Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Świadkowie Jehowy a zmiana podejścia do brody - jakie mogą być skutki dla JW.ORG  (Przeczytany 595 razy)

Offline rychtar

Ponieważ od wielu lat nic mną tak mocno nie wstrząsnęło jak zmiana podejścia Świadków Jehowy do brody oraz to, że wierchuszka JW.ORG już występuje w filmach z zarostem to postanowiłem przeprowadzić w swojej głowie i z bliskimi taką małą analizę skutków zmiany podejścia do noszenia brody u braci.
Ja odszedłem z organizacji w lipcu 2017, rok przed odejściem zapuściłem brodę i noszę ją od tamtego czasu, raz mniejszą a raz bujniejszą. Golę się całkowicie przy okazji świąt Bożego Narodzenia, w Sylwestra i od pierwszego stycznia zaczynam regularne zapuszczanie brody.
W organizacji jest teraz zmiana na otwarcie się na zarost u mężczyzn i nawet święci z Warwick mają zarost, ba! nawet występują w swoich filmach w zaroście! I właśnie teraz zastanawia mnie taka sprawa: czy fakt zmiany wobec zarostu odbije się pozytywnie, czy negatywnie dla organizacji? Odkąd pamiętam musiałem się zawsze golić przed zebraniami, zbiórkami itp. Kiedyś karnie nie otrzymałem "przywileju" mikrofonu na zebraniu ponieważ miałem kilkudniowy zarost, wprost mi powiedzieli starsi zboru, że nie mogę mieć mikrofonu bo nie ogoliłem się i mogę być zgorszeniem dla innych. Aż tu nagle taka zmiana, że ten zarost przez grona starszych strasznie ganiony okazał się jednak w porządku i można go nosić.
Pamiętam tłumaczenie wielu gorliwych przeciwników zarostu i ich kompletnie kretyńskie argumenty przeciwko brodzie: "nie możemy nosić brody bo musimy schludnie wyglądać a jedni w brodzie mogą wyglądać dobrze, inni źle i lepiej jak wszyscy nie mają i są schludni". Jeszcze inni mieli takie tłumaczenie: "kiedyś w czasie służby byłem z bratem w brodzie, gdy domownik otworzył nam drzwi i zobaczył tego brodacza to powiedział, że nie chce mieć nic do czynienia z ruchami studenckimi i narkomanów". Dodam, że nie trzeba mieć brody aby wyglądać nieschludnie, można być w garniturze i wyglądać jak ostatni lump.
Moim zdaniem pozwolenie na brodę po tych wieloletnich zakazach noszenia brody przyniesie organizacji jednak więcej szkód niż pożytku. Przypomnę, że chodzi o zarost a nie o fundamentalne nauki. Znam osobiście wielu byłych świadków, którzy w brodzie lepiej wyglądali niż bez brody i byli zdejmowani z przywilejów za to, że ośmielili się zapuścić brodę. Zakazywanie tak błahych rzeczy jak broda w organizacji było kompletnym debilizmem, pokazywało czym organizacja naprawdę żyje. Teraz gdy jest pozwolenie na brodę to uważam, że wielu wcześniej szykanowanych świadków po prostu wścieknie się na tych, którzy ich szkalowali a teraz nie tylko, ze nie będzie z tym problemu, to sami krzywdziciele będą nosić brody.
Wydaje mi się, że przez zmianę podejścia do brody organizacja może ponieść klęskę z tego względu, że ludzie się po prostu wkurzą. To tak samo jakby zakazać świadkom nosić ubrań w kolorze czerwonym bo kogoś to może gorszyć.

Ja już nie jestem w organizacji od 2017 roku więc mam wywalone na to co się tam dzieje, ale jestem przekonany, że kwestia brody może być wielką kością niezgody dla wielu świadków. No bo jak potraktować starszego zboru, który gorliwie zwalczał brodę wśród braci a sam teraz ochoczo nosi tą brodę?
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline Siedemtwarzy

To jest nic innego jak korporacyjne dostrzeżenie, że najwięcej w orgu jest average Joe, czyli naszych przykładowych Kowalskich. Kazda korpo stawia na poczatku na pozyskanie nowych klientow. Potrafia wyłozyc ogromne sumy na nowe kampanie, ale przychodzi taki dzien gdzie audyt wykazuje male zainteresowanie produktami a co gorsze odpływ stałych klientów. Wtedy zaczyna się robić wszystko aby ci stali nie odeszli.

Tak samo w orgu. Dostrzeżono że przeciętniaków jest jeszcze trochę w orgu. To ci którzy nie robili karier w sekcie, tylko będąc SJ zakładali rodziny, robili interesy, pracowali, kształcili się. Dziś mają plus minus dobra pozycje finansową, o wiele lepsza niż pionierzy którzy od 18roku zycia pracują na pół etatu, żujący od 1 do 1.
Ci przeciętniacy są jeszcze, bo mają tam rodziny, przyjaciół. Zapewne przeczytali w internecie o grzeszkach i grzechach jw.  Jednak nadal są, więc org robi najtańsze z możliwych cięć aby ludzi utrzymać. Broda, to w orgu był święty gral wszelkiej maści kapo. Sam pamiętam jak mnie za brodę jebali pod płaszczykiem świętych paragrafów. Teraz powinienem odczuwać satysfakcję i chociaż jestem coraz dalej od orga to czuje ja patrząc się w oczy starszyźnie.
To samo z krawatem spodniami czy nie raportowaniem godzin. Przecież zniesienie godzin to przyzwolenie dla wszystkich przecietniakow na nie chodzenie do służby.
Wszystkie te zabiegi mają jak najbardziej spowolnić exodus ludzi z orga i poprawić wpłacanie datków... to napewno da im chwilę oddechu...


Offline Storczyk

jak potraktować takiego starszego ?
Jak kogoś, kto nie używa swojego mózgu.
Cekisci z Ameryki zostali natchnieni nowym światłem, czyli
Jehowa  od marca 2024 pozwala nosić brodę swoim świadkom, koniec kropka .
Oni posłuszni niewolnikowi, stosują się do nowych objawień  od samego Jehowy i od razu zapuszczają zarost  :)
To nic, że Jezus, Mojżesz, i inni mogli się nigdy nie golić .
Jehowa zmienny jest, raz pozwala, to znów zabrania.
Cóż, zaślepieni pastuchowie, nie widzą niedorzeczności .
Bo mózg odłączony od zdrowego rozsądku.






Offline cichybob

To jest nic innego jak korporacyjne dostrzeżenie, że najwięcej w orgu jest average Joe, czyli naszych przykładowych Kowalskich. Kazda korpo stawia na poczatku na pozyskanie nowych klientow. Potrafia wyłozyc ogromne sumy na nowe kampanie, ale przychodzi taki dzien gdzie audyt wykazuje male zainteresowanie produktami a co gorsze odpływ stałych klientów. Wtedy zaczyna się robić wszystko aby ci stali nie odeszli.

Tak samo w orgu. Dostrzeżono że przeciętniaków jest jeszcze trochę w orgu. To ci którzy nie robili karier w sekcie, tylko będąc SJ zakładali rodziny, robili interesy, pracowali, kształcili się. Dziś mają plus minus dobra pozycje finansową, o wiele lepsza niż pionierzy którzy od 18roku zycia pracują na pół etatu, żujący od 1 do 1.
Ci przeciętniacy są jeszcze, bo mają tam rodziny, przyjaciół. Zapewne przeczytali w internecie o grzeszkach i grzechach jw.  Jednak nadal są, więc org robi najtańsze z możliwych cięć aby ludzi utrzymać. Broda, to w orgu był święty gral wszelkiej maści kapo. Sam pamiętam jak mnie za brodę jebali pod płaszczykiem świętych paragrafów. Teraz powinienem odczuwać satysfakcję i chociaż jestem coraz dalej od orga to czuje ja patrząc się w oczy starszyźnie.
To samo z krawatem spodniami czy nie raportowaniem godzin. Przecież zniesienie godzin to przyzwolenie dla wszystkich przecietniakow na nie chodzenie do służby.
Wszystkie te zabiegi mają jak najbardziej spowolnić exodus ludzi z orga i poprawić wpłacanie datków... to napewno da im chwilę oddechu...

Zgadzam się z Tobą w pełni!
U mnie w zborze nawet kilku takich przeciętniaków teraz usługuje. Z jednym gadałem otwarcie zanim został sługą, że ja nie wierzę w CK... a on na to, że też widzi wiele. Czytał książkę dla starszych, widział przesłuchanie w Australii... a jednak teraz pokornie lata na zbiórki i na scenę... Wiele człowiek zrobi dla rodziny, przyjaciół czy bardzo zaangażowanej żonki. Takie życie.
Ja czuję jedynie politowanie dla tych, którzy pozwalają by głos z USA był ich głosem sumienia. Bo przecież taki "duchowy pastuch", który dzisiaj ma brodę, a wczoraj ją potępiał, zmienił swoje zdanie w tej sprawie o 180 stopni. Pytanie jednak czy to naprawdę było jego zdanie ;)


Offline Sebastian

ja zauważyłem co innego... otóż kwestia brody TYLKO ODWRACA UWAGĘ od innych problemów

w polskiej polityce jest tak, że gdy rząd planuje jakieś zmiany które mogą wywołać gniew społeczny, (np. prywatyzacja przedsiębiorstw związana ze wzrostem bezrobocia, itp) to "akurat wtedy" w sejmie pojawia się np. ustawa o aborcji, która zaostrza lub łagodzi rygory usuwania ciąży

chodzi o to, żeby przynajmniej część komentatorów skupiła się na "dupie Maryny" zamiast na gospodarce i na mechanizmach rynkowych i ich skutkach.

teraz w orgu mamy podobne zjawisko: wszyscy mówią o spodniach i o brodach, a mało kto o zmianach w zakresie traktowania "ciężkich grzechów"

i właśnie o to chodziło.... o zasłonę dymną!
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline cichybob

Dlatego tak zrobili ;)
Zamiast mówienia o zmianach dotyczących Wielkiego Ucisku mowa była o tym, że się nie będzie liczyło godzin. Teraz są brody i spodnie, a nie kontakt z wykluczonymi ;)


Offline DreamM@ster

Co do brody to z jednej strony to dobra zmiana bo wreszcie wujkowie starsi skończyli z  debilną argumentacją w rozmowie z zapuszczającymi brody braćmi dlaczego brody nie przystoją a z 2 strony trochę mi żal że już brody są  ok bo tak czasem poznawało się raczkującego odstępcę i wiem że to może niedojrzale zabrzmi ale ja lubiłem innych "gorszyć" swoim zarostem. Jak to powiedział 2 lata temu w rozmowie ze mną jeden ex świadek jehowy obecnie czynny odstępca "broda to 1 znak odstępstwa" ;p