Oczywiście uchodźcy potrzebują nie tylko pomocy materialnej. Wielu z nich ma za sobą traumatyczne przeżycia, dlatego potrzebują pokrzepienia i nadziei. Świadkowie Jehowy w Europie Środkowej starają się zaspokoić te potrzeby poprzez słuchanie uchodźców i dzielenie się z nimi pokrzepiającymi myślami z Biblii."
[/i]

Pomoc materialną potrzebuje Ciało Kierownicze, a nie uchodźcy.
Jedna "z myśli Biblii", to ostrzeżenie przed fałszywymi prorokami:

"Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. (...) Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach." (M 7, 15-20)

Poznajemy fałszywych proroków po ich fałszywych proroctwach. Przypomnę fałszywe proroctwa: rok 1914, 1918, 1925, 1975

Cześć! Ciekawy artykuł na jw.org, być może powiązany z tym tematem: https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-listopad-2018/kim-byli-dobroczyncy/ Czy to prawda o tych "dobroczyńcach" co piszą? Ale nawet jeśli tak, to czy ten artykuł trochę nie przegina, sugerując, jakoby dobry chrześcijanin winien nie brać udziału w takich akcjach, bo to pycha i chęć zyskania sławy ?

THE EUROPEAN ASSOCIATION OF JEHOVAH'S WITNESSES —> totalgiving.co.uk

(v) providing and promoting spiritual assistance anywhere in the world in particular to the poor, the homeless, and the sick and to those suffering from the effects of natural or maN-made disasters and in other times of need.

(v) zapewnianie i wspieranie przez pomoc duchową w dowolnym miejscu na świecie, w szczególności dla ubogich, bezdomnych i chorych oraz dla osób cierpiących z powodu skutków klęsk żywiołowych lub działań innych ludzi, a także w innych sytuacjach wymagających pomocy.

Ta duchowa pomoc brzmi prawie jak pomoc materialna. Powinno Mirinda byc tobie głupio ze jesteś w takiej sekcie co wypina d.... na potrzebujących.

Ten kij co łoji się świadków ma dwa końce drugi to procent pomocy jaki trafia do potrzebujących.To jest podobnie jak z pomocą społeczną dla rodzin alkoholików .Dostają rodzice pijący z nadzieją ,że coś skapnie dzieciom.Mój wygląd ,przepitego  menela sprawiał że często nawiązywałem kontakt z rozmaitymi niedojdami życiowymi.W większości przypadków było to związane z sięgnięciem do portfela i co żaden z tych studentów nie robił nic by zmienić swoje życie bo pasożytowanie to też dobra metoda by żyć i ni napracować się.Często słyszałem i co ty z tego masz ,całe życie zapierdalasz a nie stać cię nawet na satelitę a ja mam i nie pracuję.

Pamietam pomoc powodzianom rok 1997. Zbiórka kasy i podstawowych środków przez braci z mojego lokalnego zboru pod Warszawa. Podobne akcje w innych zborach. Nie kojarzę by Nadarzyn jakaś kasę wyłożył ani nikt o tym nie wspominał. Taka pomoc od organizacji, gdyby nie dobre serca w zborach to by z caritasu bracia pomoc prędzej dostali. Przedstawiciele biur jadą sobie tylko ładne fotki strzelić i powiedzieć wykład - ot cała pomoc.