Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 08 Luty, 2018, 20:39

Tytuł: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Luty, 2018, 20:39
Jest wątek o nadzorcach obwodu, to i warto pozostawić tu trochę wspomnień, jeśli takie macie, o nadzorcach okręgów. :)

Tym bardziej, że w 2014 r. zlikwidowano ten możny 'urząd':

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/nowe-swiatla/2014-likwidacja-nadzorcow-okregu/msg123686/#msg123686

Nie znałem żadnego z nich, ani nawet nie widziałem.
Mało co słyszałem.
Czy to jakieś paniska były? :)
Czy kumple obwodowych, czy raczej ich kontrolerzy. :-\

Czy w zborach byli widziani często, czy raz na parę lat?
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nulka w 08 Luty, 2018, 22:55
Z tego co sama pamiętam byli dość OK, mieli raz na kilka lat, może 4 jakoś tak obsługę razem z Obwodowymi.
Mało jakoś mieli to powiedzenia bo generalnie nikogo nie znali, ładne wykłady mieli, ale też nie znając problemów,
nie poruszali trudnych tematów.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 08 Luty, 2018, 23:01
bardzo lubiłam brata Bernarda czochrę nawet miał wykład na moim ślubie   
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Luty, 2018, 06:40
NO mieli obowiązek jak wspomniała Nulka odwiedzić zbory razem ze swoim obwodowym mniej więcej raz na trzy , cztery lata. Nie wiem czy to przypadek czy świadome planowanie ale zawsze byli , gdy zbór odpowiedzialny był za przygotowanie programu szkoły teokratycznej na zgromadzeniu , bo to nadzorca okręgu jest odpowiedzialny za pokazowa szkołę i w tygodniu zgromadzenia odsłuchuje przygotowane punkty przez uczestników , udziela też rad co mają w swoich punktach zmienić , na co zwrócić uwagę aby potem mógł ich dobrze ocenić. Jednym słowem na zgromadzeniu to już ustawka . Wiem bo prowadziłem taką szkołę na zgromadzeniu i nawet ciekawe myśli z Biblii , były wyreżyserowane częściowo przez okręgowego.
Generalnie byli bardziej w porządku niż obwodowi , bo nie musieli udowadniać jacy są ważni , oni po prostu byli na wysokich stanowiskach i każdy czuł respekt.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 09 Luty, 2018, 07:29
Saltarius - bardzo dobry i ciepły człowiek. Sam miał w środku "cierń", bo miał problemy zdrowotne i też cierpiał po stracie żony (mimo że ją stracił w młodości). Nigdy się nie ożenił, bo dalej ją kochał i liczył na to że w raju znowu będą razem.
Mimo to był bardzo pogodny i miał dobre poczucie humoru. Można powiedzieć, że jak żartował to było to na prawdę śmieszne :D
Nieszablonowy.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Luty, 2018, 08:04
To co mogę powiedzieć z własnych obserwacji to nadzorcy okręgu nie byli tacy pazerni na kasę jak nadzorcy obwodu. Dwa razy spotkałem się z sytuacją , że gdy wpływy do skrzynek na zgromadzeniu nie były imponujące okręgowy nie brał pieniędzy za poniesione koszta , mówił , że wyciągnie  te pieniądze  w sobie wiadomy  sposób , cokolwiek to znaczyło , w Nadarzynie.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Startek w 09 Luty, 2018, 09:59
Ja miałem okazję iść  do służby z nadzorcą okręgu niejakim Zielińskim .  Obraca się teraz gdzieś Bydgoszczy .
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Luty, 2018, 10:56
Kilka info:

*** je ss. 20-21 Nadzorcy podróżujący — współpracownicy w prawdzie ***
Nadzorca okręgu ma podobne kwalifikacje duchowe i nie mniej bogate doświadczenie. Podróżuje od obwodu do obwodu i co tydzień usługuje na zgromadzeniach obwodowych. Oboje z żoną współpracują też w służbie polowej z członkami zboru w obwodzie, który jest odwiedzany. Nadzoruje ostatnie przygotowania do przedstawienia programu zgromadzenia obwodowego i wygłasza na tym zgromadzeniu kilka przemówień, między innymi wykład publiczny.

*** w11 15.8 s. 21  ***
Następnie Stephen Lett ogłosił, że Ciało Kierownicze postanowiło zapewnić wizyty pasterskie działającym na terenie Stanów Zjednoczonych nadzorcom okręgów i ich żonom

*** je s. 21 Nadzorcy podróżujący — współpracownicy w prawdzie ***
Towarzystwo pokrywa koszty przejazdu nadzorcy podróżującego oraz przyznaje jemu samemu, a także jego żonie niewielkie kieszonkowe na własne potrzeby. Noclegi i posiłki zapewniają im zazwyczaj członkowie danego zboru.

*** w96 15.11 s. 10 ak. 2 Nadzorcy podróżujący — dary w ludziach ***
Zostali oni zamianowani przez Ciało Kierownicze Świadków Jehowy do usługiwania w charakterze nadzorców obwodów i okręgów.

*** w96 15.11 s. 10 ak. 2 Nadzorcy podróżujący — dary w ludziach ***
Nadzorca okręgu usługuje w kilku obwodach jako przewodniczący na corocznych zgromadzeniach obwodowych, współpracuje w służbie polowej z goszczącym go zborem i udziela zachęt w wykładach biblijnych.

Oczywiście skorowidz wydany po roku 2014 podaje:

NADZORCY OKRĘGÓW (postanowienie nieaktualne)
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: ZłoteDziecko w 09 Luty, 2018, 15:08
Okręgowi nie byli postrachem starszych, a tym bardziej głosicieli w zborze. Gdy przyjeżdżali na obsługę, to raczej większość wspominała to dobrze.

Byli natomiast batem na obwodowych. Po każdej obsłudze raportowali do biura jak oceniają pracę NO. Znam osobiście sytuacje, gdzie po takiej "wspólnej" obsłudze obwodowy otrzymał słabą notę i od kolejnego sezonu obwodowym już nie był. Żalił mi się wtedy, jak to surowo został potraktowany przez przełożonego. Tak było! Obiecuję ;)

Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Luty, 2018, 16:51
A u mnie natomiast okręgowy stwierdził , że obwodowy jest zajechany i wysłał go na opłacone  tygodniowe wakacje aby chłopina z żona odreagował za darmoche wszystko.
Zresztą każdy okręgowy przewinął się przez mój dom. 8-) zatem sporo wiedziałem  tak poza protokołem.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 09 Luty, 2018, 17:12
Saltarius - bardzo dobry i ciepły człowiek. Sam miał w środku "cierń", bo miał problemy zdrowotne i też cierpiał po stracie żony (mimo że ją stracił w młodości). Nigdy się nie ożenił, bo dalej ją kochał i liczył na to że w raju znowu będą razem.
Mimo to był bardzo pogodny i miał dobre poczucie humoru. Można powiedzieć, że jak żartował to było to na prawdę śmieszne :D
Nieszablonowy.
Mały,grubiuttki, szczelał humorem, miło go wspominam, lubiałem z nim rozmawiać ale cóż "ciężką miał nogę i tak się stało,jak się stało" szkoda chłopiny
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 09 Luty, 2018, 17:42
bardzo lubiłam brata Bernarda czochrę nawet miał wykład na moim ślubie

Czyli w pełni błogosławiony ślub :)
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Luty, 2018, 17:52
Czyli w pełni błogosławiony ślub :)
No jak już taka figura im przysięgę czytała to musi przed ślubem nie nagrzeszyli , gczeczne obydwa młode były. 8-)
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Luty, 2018, 18:09
Czyli w pełni błogosławiony ślub :)
Na 50%. :)

Na 100%, to jak członek CK, późniejszy prezes, "udzielał":

„Zaproszono nas na międzynarodowe zgromadzenie, które miało się odbyć w lipcu 1953 roku na stadionie Yankee w Nowym Jorku. W poniedziałek 20 lipca, w przerwie między sesjami, Milton Henschel udzielił nam ślubu. Było to niezwykłe wydarzenie w tym światowym centrum baseballu” (Strażnica Nr 23, 2007 s. 16).

Coś to określenie "udzielał ślubu" nie jest odpowiednie, bo to oni sobie ślubują.
On jest "świadkiem", zresztą "Świadkiem Jehowy". ;D
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Luty, 2018, 20:04
Dawne zalecenia co do nadzorców okręgu:

*** w89 15.1 ss. 18-19 „Ceńcie takich ludzi” ***
Stosowny szacunek dla nadzorców podróżujących
Do uzasadnionych biblijnie postanowień dotyczących zborów Świadków Jehowy należą także regularne wizyty podróżujących starszych, zwanych nadzorcami obwodu lub okręgu (Dzieje Apostolskie 15:36; 16:4, 5). Są to wyróżniający się „starsi, którzy przewodzą we właściwy sposób”. Na równi z innymi pasterzami powinni być „poczytywani za godnych podwójnego szacunku, zwłaszcza ci, co się trudzą w przemawianiu i nauczaniu” (1 Tymoteusza 5:17).
Apostoł Jan w swoim trzecim liście zganił Diotrefesa, ponieważ ten ‛nie przyjmował braci z szacunkiem’ (werset 10). Chodziło o podróżujących chrześcijan, którzy „wyruszyli (...) ze względu na Jego [Jehowy] imię” (werset 7). Najwidoczniej wysłano ich w charakterze ewangelizatorów, by głosili dobrą nowinę i umacniali zbory w odwiedzanych miastach. Jan polecił, żeby tych ofiarnych wędrownych kaznodziejów „wyprawiać dalej w sposób godny Boga” (werset 6). Następnie dodał: „My zatem mamy obowiązek podejmować takich gościnnie, abyśmy się stali ich współpracownikami w prawdzie” (werset 8). Należało przyjmować ich z szacunkiem.
Dziś tak samo trzeba okazywać gościnność i szacunek nadzorcom podróżującym, których Ciało Kierownicze wysyła po to, by głosili dobrą nowinę i pomagali zborom. Bracia ci i ich żony (gdyż wielu jest żonatych) dobrowolnie zrezygnowali z osiadłego trybu życia. Przenoszą się z miejsca na miejsce i często tylko dzięki życzliwości drugich chrześcijan mają co zjeść i gdzie przenocować. Do Gajusa, który w I wieku serdecznie przyjmował u siebie takich ewangelizatorów, Jan napisał: „Umiłowany, wiernie pracujesz w tym, cokolwiek czynisz dla braci, i to obcych” (3 Jana 5). Podobnie dzisiaj ci, którzy podróżują ‛przez wzgląd na imię Jehowy’, zasługują na to, by ich cenić oraz okazywać im miłość i szacunek.
Zwłaszcza starsi powinni ze stosownym poważaniem odnosić się do goszczących u nich przedstawicieli Ciała Kierowniczego, wysyłanych do zborów z uwagi na zalety duchowe i doświadczenie, które jest zazwyczaj bogatsze niż u wielu miejscowych starszych. Nadzorca podróżujący może być od nich młodszy wiekiem, ale to nie powód, by mu odmawiać należnego szacunku. Niekiedy widzi potrzebę powstrzymania miejscowego grona od pochopnego zalecenia kogoś na starszego lub sługę pomocniczego, gdyż pamięta o przestrodze, jakiej Paweł udzielił Tymoteuszowi (1 Tymoteusza 5:22). Brat ten ma starannie rozważyć argumenty nadzorców, ale oni też powinni chętnie go słuchać i korzystać z jego doświadczenia. Niech naprawdę ‛cenią takich ludzi’ (Filipian 2:29).
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 09 Luty, 2018, 20:31


Coś to określenie "udzielał ślubu" nie jest odpowiednie, bo to oni sobie ślubują.
On jest "świadkiem", zresztą "Świadkiem Jehowy". ;D

Przysłowie weselne:
"Służba nie drużba, świadek nie jehowa"
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Luty, 2018, 13:41
A ilu było w szczycie tych nadzorców okręgu w Polsce? ;)
Kilku?
Kilkunastu?

Mieli zastępców?
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 12 Luty, 2018, 03:00
Pamiętam wszystkich NO.Pierwszy to był Jan z Oświęcimia,niestety nazwiska nie pamiętam,choć była to osoba zasłużona dla organizacji.Następny był Zieliński Daniel,nazwę go magik.Następnego pamiętam dobrze choć zapomniałem imienia i nazwiska ,w każdym bądź razie był architektem i żonę nie w prawdzie.Jan Piątek i jako ostatni Czochra.Niektórzy z nich byli więcej niż jedną kadencję.Wielu z nich jakoś upodobało sobie nasz zbór i wielokrotnie gościli podczas obsługi,dodatkowot5ak się jakoś składało,że często byliśmy jaki zbór gospodarzami zgromadzeń obwodowych,to prawie jak druga obsługa.Trzeba było zapewnić wikt no i służbę.Może ktoś powie ,że to pikuś do dyspozycji cały zbór,około 80 głosicieli.Okazywało się że niemal każdy już miał coś zaplanowane i buba ,to dziewiątka musiał się uduchowiać ,jego rodzina przy okazji.A propos okazji do do nasłuchania się ciekawych opowiadań od generalicji .Najwięcej śmiesznych historyjek opowiadali Zielińscy.Dla mnie to było ciekawe doświadczenie ,które pozwoliło potem traktować okręgowych jak zwykłych braci ,czasami powiedzieć nie.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Luty, 2018, 08:35
Kiedyś sama Warszawa i okolice to był jeden okręg i usługiwał tam Józewczuk . Wiem , bo jego brat był moim świadkiem na ślubie. A jak Pietruszka jako okręgowy u mnie gościł to zrobiliśmy wspólny obiad z jeszcze jednym małżeństwem u mnie aby i oni mogli pobyć w towarzystwie takich figur, i mój młody w oczekiwaniu na obiad , razem z synem naszych braci ze zboru wyjął karty i naparzali w wojnę  ;D ;D .
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 12 Luty, 2018, 09:02
Pamiętam Mirka Kłoska strasznie cisnął na głoszenie prawie każde zdanie zaczynał że trzeba głosieć.naleźy wyzbyć się wszystkiego co odciąga naszą uwagę i poświęcić się Bogu. Najlepiej po szkole iść w pionierke a nie jakieś studia i może jeszcze dobrze płatna praca?!. Trinity łykała to jak pelikan. Jego żona przecudnej urody była jego maskotką, śpiewałaj jak whitney houston och i ach
i kiedyś zobaczyłam ją na kongresie w błękitnych szpilach!! pomyślałam: wow jaki zbytek!!!
żona NO i ma takie nie praktyczne buty!!! przecież ja jak kupowałam coś do ubrania to była następilująca selekcja
czy moge iść w tym na zebranie?
czy jak siądę to nie odsłoni mi pół d..py?
czy w tych butach da się iść do służby?
no kto mi tak zrył beret?
byłam młodziutka i myślałam że jak NO udziela rad to i sie do nich stosuje i jego bliscy też he he

ale czym innym mi ona podpadła: zaprosiliśmy ich na kolacje i mama chciała ich ugościć najlepiej jak tylko umiała zrobiła sałatkę jarzynową, a ona przyszła i powiedziała że jej nie lubi i jadła chleb z masłem. Mamie było bardzo przykro.
Później już ich nie zapraszaliśmy
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 12 Luty, 2018, 12:35
Trinity, pamiętam jak wiele lat temu Wiolka "sponiewierała" mnie i innego brata bo ona ma tak wysublimowany gust muzyczny że słucha jazzu a ja wtedy miałem okres Mika Oldfielda, Jean Michaela Jarrea i tego typu klimaty. Wg. niej  - prostackie.

Po nieszczęśliwym wypadku Wiolka jest 10 razy bardziej wyluzowana i rozrywkowa, aż miło się z nią przebywało. Nadal nosi kapelusze :)
Mirek nie zmienił się nic a nic.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 13 Luty, 2018, 01:22
Trinity, pamiętam jak wiele lat temu Wiolka "sponiewierała" mnie i innego brata bo ona ma tak wysublimowany gust muzyczny że słucha jazzu a ja wtedy miałem okres Mika Oldfielda, Jean Michaela Jarrea i tego typu klimaty. Wg. niej  - prostackie.

Po nieszczęśliwym wypadku Wiolka jest 10 razy bardziej wyluzowana i rozrywkowa, aż miło się z nią przebywało. Nadal nosi kapelusze :)
Mirek nie zmienił się nic a nic.

dziecko Tyś mi przypomniał jej imie wiola
Mika Oldfielda, Jean Michaela Jarrea wery najs
również sikam
powiem tak cieszę się że wyszli z tego wypadku
gdzie teraz są?
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 13 Luty, 2018, 07:19
Przypomniałem sobie tego architekta, to Cyba.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 13 Luty, 2018, 12:58
dziecko Tyś mi przypomniał jej imie wiola
Mika Oldfielda, Jean Michaela Jarrea wery najs
również sikam
powiem tak cieszę się że wyszli z tego wypadku
gdzie teraz są?

Osiedli na swoich "włościach" - zbór Szprotawa (lubuskie)
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Luty, 2018, 13:30
Polscy nadzorcy okręgu z publikacji:


*** w05 1.8 s. 18 OPOWIADA ROMUALD STAWSKI ***
Pobraliśmy się w roku 1954 i kontynuowaliśmy służbę pełnoczasową, dopóki nie urodziła się nam córka, Lidia. Postanowiliśmy wówczas, że żona przerwie służbę i wróci do domu, by zaopiekować się córką, ja zaś dalej będę pracować w obwodzie.
W tym samym roku stanęliśmy wobec jeszcze jednej ważnej decyzji. Zaproponowano mi usługiwanie w charakterze nadzorcy okręgu obejmującego jedną trzecią terenu Polski. Rozważyliśmy tę sprawę z modlitwą do Jehowy. Wiedziałem, jak istotne jest umacnianie współwyznawców w okresie zakazu. Z powodu licznych aresztowań braci trzeba było udzielać wielu duchowych zachęt. Nela poparła moją decyzję i podjąłem się tego zadania. Z pomocą Jehowy działałem w tym charakterze przez 38 lat.

*** yb94 s. 214 Polska ***
Rozpoczęto pracę okręgową, polegającą między innymi na regularnym urządzaniu zgromadzeń w każdym obwodzie. W ciągu kilku następnych lat w całym kraju odbyły się dziesiątki takich zjazdów. W niektórych wypadkach wynajmowano do tego celu sale, a gdy nie było takiej możliwości, odbywały się one na posesjach braci.
Pierwszy okręg objął obszar całego kraju. Nadzorca tego okręgu, Edward Kwiatosz, wiernie potem służył Jehowie w polskim Biurze Oddziału aż do końca swego ziemskiego biegu w 1992 roku.

*** yb08 ss. 210-211 Rosja ***
Jednym z pierwszych pionierów specjalnych, którzy na początku 1993 roku przyjechali z Polski do Rosji, był Roman Skiba. Opowiada on: „W październiku 1993 roku zaproszono mnie do służby obwodowej. Mój pierwszy teren obejmował zbory w południowym Petersburgu, obwodzie pskowskim i całą Białoruś. Nie był to wcale największy obwód teokratyczny w Rosji. Mimo to musiałem się przyzwyczaić do sporych odległości. W listopadzie 1995 roku skierowano mnie do obwodu na Uralu i zamianowano zastępcą nadzorcy okręgu.

No ten był w Rosji, a nie w Polsce.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2018, 18:22
Taki nadzorca okręgu, to w kółko chodził, po okręgu, jak sama nazwa wskazuje. :)
Pewnie dlatego ich zlikwidowali. ;)
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 18 Marzec, 2018, 00:02
okręgowy Jan Piątek
Daniel Zieliński
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 19 Marzec, 2018, 13:53
Ciekawe jak przyswaja nowe światło brat Jan? Czy rozumie zazębiające się pokolenia? A może został przy starym świetle, zgodnie ze słowami 'trwaj w tym, czego się nauczyłeś'; co zresztą dałoby się wytłumaczyć jego wiekiem. Z chęcią bym go pozdrowił, ale przy dzisiejszym zrozumieniu prawdy nie przekazujemy pozdrowień prywatnych.

Daniel na jakimś zgromadzeniu przytaczał przykład jakiegoś anonimowego obwodowego, który zapytał obecnych: 'dlaczego Jan Chrzciciel wzbraniał się przed ochrzczeniem Jezusa'. Dorośli nic. A jakiś dzieciak mówi: 'pewnie dlatego, że nie wiedział czy Jezus potrafi odpowiedzieć na 80 pytań do chrztu'. Publika wybuchła śmiechem. A ja się zastanawiałem dlaczego w tym czasie pytań było 104? I które zostały pominięte?
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Startek w 19 Marzec, 2018, 18:38
Daniela Zielińskiego pamiętam bo akurat tak się złożyło w zborze Słonowice , była wizyta nadzorcy obwodu i okręgu razem . Miałem okazję iść razem z nim do głoszenia , na mój teren osobisty .  Taki sobie przeciętniak .
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 19 Marzec, 2018, 21:36
Piątek to zagorzały fan głoszenia,potrafił zadzwonić i powiedzieć ,że dzisiaj jeszcze nie był w służbie czy nie poszedłbym z nim.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 20 Marzec, 2018, 10:13
Piątek to zagorzały fan głoszenia,potrafił zadzwonić i powiedzieć ,że dzisiaj jeszcze nie był w służbie czy nie poszedłbym z nim.

Do mnie nie zadzwonił  ;D
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 21 Wrzesień, 2021, 18:06
(mtg): zmarł Bernard Czochra były obwodowy i po Januszu Piątku został  okręgowym, pogrzeb w Cieszynie 22.IX.21 będzie transmisja na zoomie
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 21 Wrzesień, 2021, 21:04
(mtg): zmarł Bernard Czochra były obwodowy i po Januszu Piątku został  okręgowym, pogrzeb w Cieszynie 22.IX.21 będzie transmisja na zoomie
[/b][/size]
Odziedziczy ziemię czy pójdzie do nieba?
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 21 Wrzesień, 2021, 21:14
(mtg): On nie chłeptał bełta ani ani suchara na wiosnę, na ziemi może będzie. Napisałem tylko dlatego, że co poniektórzy z Forum znali tą personę.
A tak na marginesie to był człowiek o wielkim sercu, miałem do niego wielki szacunek, że był sJ - trudno takie zdziwaczenie 
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 21 Wrzesień, 2021, 21:18
No cóż nie kojarze nadzorcy. Może jak był, byłem młodym to nie poznałem, za krótki byłem, a jak się zestarzałem to był gdzie indziej.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 21 Wrzesień, 2021, 21:21
(mtg): był obwodowym i okręgowym na południu kraju nawet fotkę jego umieściłem jak na szkoleniu czyta sms   >:D
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Estera w 21 Wrzesień, 2021, 22:05
(mtg): On nie chłeptał bełta ani ani suchara na wiosnę, na ziemi może będzie. Napisałem tylko dlatego,
że co poniektórzy z Forum znali tą personę.

   Nadaszyniaku  :'( :'( :'(

   Czy wyobrażasz sobie, żebyś użył takiego słownictwa wprost rozmawiając z jakimkolwiek śj?
   Sam należałeś do tych "namaszczonych" przez wiele lat, to chłeptałeś bełta i jadłeś suchary?
   Czy chciałbyś, żeby takim językiem ktoś się do Ciebie zwracał?
   Myślę, że tego rodzaju teksty robią więcej szkody temu forum niż pomagają tym wątpiącym.
   Poszukującym prawdy o Towarzystwie Strażnica.
   Powiem tak.
   Nadaszyniak.
   Waż słowa, proszę, więcej szacunku. 
    :-[ :-[ :-[
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 21 Wrzesień, 2021, 22:23
   Nadaszyniaku  :'( :'( :'(

   Czy wyobrażasz sobie, żebyś użył takiego słownictwa wprost rozmawiając z jakimkolwiek śj?
   Sam należałeś do tych "namaszczonych" przez wiele lat, to chłeptałeś bełta i jadłeś suchary?
   Czy chciałbyś, żeby takim językiem ktoś się do Ciebie zwracał?
   Myślę, że tego rodzaju teksty robią więcej szkody temu forum niż pomagają tym wątpiącym.
   Poszukującym prawdy o Towarzystwie Strażnica.
   Powiem tak.
   Nadaszyniak.
   Waż słowa, proszę, więcej szacunku. 
    :-[ :-[ :-[
Witaj Nk-Estero
Nie wiem dlaczego się tak oburzyłaś napisałem potocznym zrozumiałym sformułowaniem
Na wiosenną uroczystość sJ zawsze kupowano najtańsze wytrawne wino – potocznie ''bełt''
a jak nazwać można pieczoną macę jak nie potocznie ''suchar''.
Nie zauważyłem w tym wypowiedzeniu ani obrazy czy uszczypliwości określając wino jako bełt i macy jako suchar, natomiast chłeptać to w kontekście powolnego picia wina – myślę, że przyznasz moją rację.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 22 Wrzesień, 2021, 00:03
Nadaszyniaku a masz jakiś namiar na pogrzeb? 😭
dałbyś na priv?
strasznie lubiłam Bernarda. miał wykład na moim ślubie.
jego żona też była w porzo.
dzięki za info
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 22 Wrzesień, 2021, 00:17
Witaj Trinity:
Postaram napisać na priv, wiem tylko jest o godz.15.30- pozdrawiam
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Panter w 22 Wrzesień, 2021, 00:19
To może ja pomogę  ;)

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 22.09.2021 (środa) godz. 15.30 na Cmentarzu Komunalnym w Cieszynie.

Będzie bezpośrednia transmisja przez Zoom.    ID:89509738495   > Hasło 2414

Inna możliwość połączenia to strona  www.salabora.pl (http://www.salabora.pl)
Wypełnić: imię i nazwisko, liczbę słuchaczy i podać hasło  2414
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 22 Wrzesień, 2021, 00:31
Witaj Panter:
Z nieba mnie spadłeś z tą wiadomością w tym momencie pisałem do Trinity na priv - Wielkie dzięki i uniżony ukłon w Twoją stronę  :) :) :) :)
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Safari w 22 Wrzesień, 2021, 07:26
   Nadaszyniaku  :'( :'( :'(

   Czy wyobrażasz sobie, żebyś użył takiego słownictwa wprost rozmawiając z jakimkolwiek śj?
   Sam należałeś do tych "namaszczonych" przez wiele lat, to chłeptałeś bełta i jadłeś suchary?
   Czy chciałbyś, żeby takim językiem ktoś się do Ciebie zwracał?
   Myślę, że tego rodzaju teksty robią więcej szkody temu forum niż pomagają tym wątpiącym.
   Poszukującym prawdy o Towarzystwie Strażnica.
   Powiem tak.
   Nadaszyniak.
   Waż słowa, proszę, więcej szacunku. 
    :-[ :-[ :-[

Rozumiem i slysze cie Estero.

To jest do OP: ja nie widze NIC zlego w tym sformulowaniu. Parsknelam smiechem. Dzieki za to, Bo smiech to zdrowie 😂.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 22 Wrzesień, 2021, 08:18
   Nadaszyniaku  :'( :'( :'(

   Czy wyobrażasz sobie, żebyś użył takiego słownictwa wprost rozmawiając z jakimkolwiek śj?
   Sam należałeś do tych "namaszczonych" przez wiele lat, to chłeptałeś bełta i jadłeś suchary?
   Czy chciałbyś, żeby takim językiem ktoś się do Ciebie zwracał?
   Myślę, że tego rodzaju teksty robią więcej szkody temu forum niż pomagają tym wątpiącym.
   Poszukującym prawdy o Towarzystwie Strażnica.
   Powiem tak.
   Nadaszyniak.
   Waż słowa, proszę, więcej szacunku. 
    :-[ :-[ :-[

W materialnym świecie wszystko szkodzi i pomaga. Taki dualizm, ale o tym było już w szkole podstawowej - wtedy większość jest za młoda by rozumieć a z biegiem lat robi się za stara by pamiętać.
Myślę, że ŚJ sformuowania jakich użył Nadaszyniak mogą pomóc. Wielokrotnie słyszałem podobne z ust Starszych i Sług Pomocniczych (a sporo tego w rodzinie mojej żony).
Kolęda o Betlejem szła "Przybieżeli do flaszeczki we czterech, itd."
Kolęda o Jezusie malusieńkim np zyskiwała nowego głównego bohatera i zaczynała się mniej więcej tak "Jeeżu malusieńki, leżysz pierd**..ęty..." dalej było jaszcze lepiej(gorzej?)
Komentarze o ciastkach i prostych kwaśnych winach pitych przy eucharystii to też była norma.
Apostoł Paweł zachęcał by dla Greka być Grekiem, dla ŚJ być ŚJ.
Myślę, że wielu zrozumie gdy sobie uświadomi, że ten bełt którego nie pije i suchar, którego nie je nie jest krwią i ciałem, którą miał spożywać.
Tytuł: Odp: Nadzorcy okręgów - wspomnienia
Wiadomość wysłana przez: Safari w 22 Wrzesień, 2021, 08:54
On nie pil belta 😂😂😂😂

Ani ani suchara 😂😂😂😂

Ahahahahaha kto lubi taki opis pamiatkowych przekasek birch da lubika osobis ktora to zapistowala pierwsza. Uwaga: Nadarzynscy zyciowi nieudacznicy tez moga dawac Tu lubiki 😂😂😂😂