Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Gandalf Szary w 06 Luty, 2019, 21:57
-
Przestałem się modlić przed posiłkami. Każdego dnia składałem Bogu dziękczynienie min. trzy razy dziennie przed posiłkami. Do tego dochodziły modlitwy w szczególnych sytuacjach. Obecnie polegam więcej na sobie i nie odczuwam potrzeby zwracania się do Boga z byle głupotami. Podobnie jest z modlitwami przed posiłkami.
A jakie są Wasze doświadczenia czy też odczucia w tym temacie? Czy brak modlitwy stawia nas w gorszej sytuacji przed Bogiem niż wcześniej?
-
Zaprzestałam całkowicie modlitw, a przed posiłkami modliłam się tylko jak sytuacja tego wymagała nie czuję się przez to nieszczęśliwa. Jedynie co mogłabym w tym temacie stwierdzić to to, że nie wiem, czy dobrze robię.
Pomysł na wątek dobry chętnie się dowiem czegoś więcej w tym temacie.
-
Najlepiej jakby ten Bóg do którego ludzie się modlą odpowiedział.Nam się może tylko wydawać a może być to mylące.
-
Modlę się często, dziękuje Bogu za wiele rzeczy. Nie tylko przed posiłkiem. Najczęściej wieczorem gdy rozmyślam to poświęcam czas na modlitwę. Bardzo często tez modlę się gdy np proszę Boga o pomoc w zrozumieniu jakiejś kwestii opisanej w Biblii a potem ni z tego ni owego ktoś sam porusza właśnie ten temat i pomaga mi dostrzec to czego wcześniej sam nie zauważyłem. Wtedy często ze łzami w oczach dziękuje Bogu, ze jest blisko mnie i odpowiada na moje modlitwy.
-
Nigdy nie odniosłem wrażenia, aby Bóg w jakiś szczególny sposób odpowiedział na moje modlitwy.
Xevresie czy ty odniosłeś takie wrażenie? Modliłem się do Boga prawie przez 30 lat.
-
- imć ja sie modle (teraz) po posiłku o zdrowie i strawność , cobym nie pochłonoł plastiku ropopochodnego - takie czasy nam nastały ..
Ale zawsze dziękuje Bogu ,że jeszcze żyję .
-
Dwie koleżanki w szkole.
- Modlisz się przed jedzeniem do Boga.
- Nie, moja mama dobrze gotuje. :)
-
Gandalf serio się modliles przed posiłkami¿
-
Gandalf serio się modliles przed posiłkami¿
[/b][/size]
Przed każdym, jeszcze niedawno. A co obciach? Nigdy tak nie myślałem i teraz też nie myślę. Po prostu obecnie nie odczuwam takiej potrzeby.
-
Nigdy nie odniosłem wrażenia, aby Bóg w jakiś szczególny sposób odpowiedział na moje modlitwy.
Xevresie czy ty odniosłeś takie wrażenie? Modliłem się do Boga prawie przez 30 lat.
Na moje modlitwy Bóg odpowiadał wielokrotnie i to bardzo szczególnie. Na jednym z wykładów jeszcze w orgu usłyszałem ciekawa myśl odnośnie tego żeby zapisywać wszystkie modlitwy z moimi prośbami żeby o nich nie zapomnieć. Zapisywałem je przez około pół roku. Po około 3 latach na kazda modlitwę była odpowiedz.
Wypróbuj kiedyś Boga i zapisuj modlitwy. Polecam, super sprawa
-
Gandalf serio się modliles przed posiłkami¿
Bo po posiłku może by już nie zdążył :).
-
Przed każdym, jeszcze niedawno. A co obciach? Nigdy tak nie myślałem i teraz też nie myślę. Po prostu obecnie nie odczuwam takiej potrzeby.
To nie dobrze jak się teraz nie modlisz przed i po (posiłku)
Bo możesz nie dożyć "życia wiecznego" - a to już poważna sprawa ;) - oj :)
-
Z życia wzięte.
U mnie w zborze żona obwodowego też przed posiłkami się modliła bo często po posiłku miała problemy z żołądkiem. Lekarz okazał się skuteczniejszy od modlitwy.
-
A ja się czasem modlę, innym razem nie. Czy to dobrze?
-
A ja się czasem modlę, innym razem nie. Czy to dobrze?
A widzisz jakąś różnicę?
-
- imć ja sie modle (teraz) po posiłku o zdrowie i strawność , cobym nie pochłonoł plastiku ropopochodnego - takie czasy nam nastały ..
Ale zawsze dziękuje Bogu ,że jeszcze żyję .
żeby nie pochłonąć plastiku / plastyku forma polska już mało używana i nawet mi podkreśla..
to trzeba czytać ze zrozumieniem etykiety wszystkiego co wpadnie w łapki sawaszi kochanieńki
powiem szczerze
nigdy nie rozumiałam modlitw przed jedzeniem
za co mam dziękować? że mam co jeść? a wam dzieci dziękują że obiad mają?
czy to nasz obowiązek dawać dzieciom jedzenie?!
a to nasza zasługa że żyjemy w miare spokojnym państwie i jeść jest co?
a co mają powiedzieć dzieci w Afryce? one mają gorzej z jedzeniem
przyczyniły się do tego?
zasłużyły?
nie wiem nie znam sie
-
A ja się czasem modlę, innym razem nie. Czy to dobrze?
To zależy jeszcze o co człowiek się modli ;
- jeśli jego modlitwy są zgodne z wolą Bożą - będą wysłuchane i spełnione
- jeśli modlitwy są w sprzeczności z wolą Bożą - będą odrzucone i się nie spełni prośbą zawarta w modlitwie (petenta) :-\
Zasada jest prosta ; zawsze trzeba modlić się zgodnie z wolą Boską - a na pewno będzie wysłuchana i spełni się (zapewne) :)
-
To zależy jeszcze o co człowiek się modli ;
- jeśli jego modlitwy są zgodne z wolą Bożą - będą wysłuchane i spełnione
- jeśli modlitwy są w sprzeczności z wolą Bożą - będą odrzucone i się nie spełni prośbą zawarta w modlitwie (petenta) :-\
Zasada jest prosta ; zawsze trzeba modlić się zgodnie z wolą Boską - a na pewno będzie wysłuchana i spełni się (zapewne) :)
No to Twoja każda nie była zgodna z wolą. :)
-
No to Twoja każda nie była zgodna z wolą. :)
Moja rodzina (cała katolicka) modliła się o nawrócenie mnie od "sekty SJ" i to żeby "to przepadło" innych inwektyw nie napiszę (bo to nie cenzuralne) ..
Swoje przeżyłem ? - nie (nie chce sie mi nawet o tym wspominać-bo nie mogę !) :-X - to by było tyle .
-
Moja rodzina (cała katolicka) modliła się o nawrócenie mnie od "sekty SJ" i to żeby "to przepadło" innych inwektyw nie napiszę (bo to nie cenzuralne) ..
Swoje przeżyłem ? - nie (nie chce sie mi nawet o tym wspominać-bo nie mogę !) :-X - to by było tyle .
Wiem jak jest.
No to Twoja każda nie była zgodna z wolą. :)
Mam nadzieję ,że przyjąłeś to jako żart.
-
Witam. Ja tak jak większośc z nas modliłem się regularnie. Rano,wieczorem,przed jedzeniem,na zebraniach , przed służbą itd. I cóż zauważyłem? że Bóg w moim odczuciu nie odpowiada na moje modlitwy. Dlatego przestałem Go prosić ocokolwiek. Zostałem deistą.
-
:) a ja mam prawdziwą więź z Bogiem, zawsze odpowiada na wszelkie moje modlitwy, po modlitwach przy posiłkach mówi "smacznego, błogosławię te pokarmy" a w innych sytuacjach mówi np "zrób tak czy siak" ;)
-
Jeśli chodzi o modlitwy to ja to widzę tak:
gdy modlę się w jakiejś konkretnej sprawie i później widzę spełnienie - traktuję to jako Boże błogosławieństwo.
gdy modlę się i nie widzę potem rezultatów- myślę że może to jeszcze nie czas albo Bóg uważa inne rozwiązanie za lepsze ;)
Jeśli ktoś się modli o np zdrowie i faktycznie dobrze się ma- traktuje to wtedy jako spełnienie modlitwy
Jeśli ktoś modli się o zdrowie ale jednak zachoruje- racjonalizuje sobie że przecież kwestia sporna itp Bóg nie może nas cudownie ochraniać...
Wierzący uzna jakieś wydarzenie w swoim życiu za błogosławieństwo od Boga (np często słyszę gdy pionierzy twierdzą że dostali akurat taką kwotę pieniędzy która jest im potrzebna np na naprawę samochodu) a ateista powie ale miałem fuksa...
-
:) Bóg spełnia modlitwy o cokolwiek zawsze, co zresztą zapowiedział jeszcze na ziemi Pan Jezus:
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię." [Ew. Jana 14:12~14].
... dodatkowo:
"Bożki pogańskie to srebro i złoto, dzieło rąk ludzkich. Mają usta, ale nie mówią, mają oczy, ale nie widzą. Mają uszy, ale nie słyszą; i nie ma oddechu w ich ustach. Podobni są do nich ci, którzy je robią, i każdy, co w nich ufność pokłada." [Psalm 135:15~18]
Nie spełnione modlitwy zatem są albo nie "w imię Pana Jezusa" albo adresowane są do bożków a nie Boga. ;)
-
No czyli w praktyce- o co mogę się modlić? O zdrowie członków rodziny? O szczęśliwą podróż w drodze na wakacje? A jeśli o to poproszę, a będzie wypadek, to była niezgodna z wolą? Bo Bóg nie ochrania fizycznie?
Modlitwa wzorcowa- o uświęcenie imienia - to trzeba się o to modlić? Wszechmocny Bóg nie potrafi sam się oczyścić z "zarzutów"?
"niech przyjdzie Twoje królestwo" - to samo; trzeba się o to modlić? Inaczej by nie przyszło?
"Daj nam chleba, którego potrzebujemy na ten dzień"- gdybym nie pracowała to manna z nieba by mi nie spadła? To pracodawca daje mi chleb
"I nie dopuść, żebyśmy ulegli pokusie" - to gdy ulegnę pokusie to Bóg weźmie odpowiedzialność że do tego dopuścił? To mnie by pociągnął do odpowiedzialności
-
żeby nie pochłonąć plastiku / plastyku forma polska już mało używana i nawet mi podkreśla..
to trzeba czytać ze zrozumieniem etykiety wszystkiego co wpadnie w łapki sawaszi kochanieńki
powiem szczerze
nigdy nie rozumiałam modlitw przed jedzeniem
za co mam dziękować? że mam co jeść? a wam dzieci dziękują że obiad mają?
czy to nasz obowiązek dawać dzieciom jedzenie?!
a to nasza zasługa że żyjemy w miare spokojnym państwie i jeść jest co?
a co mają powiedzieć dzieci w Afryce? one mają gorzej z jedzeniem
przyczyniły się do tego?
zasłużyły?
nie wiem nie znam sie
a ja osobiscie uwazam, ze to modlenie sie przed posilkiem, czy na glos czy po cichu niewazne, to jedna z niewielu rzeczy jakie w org jest ok, i pomimo ze odeszlem lata temu caly czas to robie, dla siebie, po prostu wiem ze z dnia na dzien moze u nas nastac Afryka i nie bedzie tak slodko z dostepem do jedzenia i w ogole
z drugiej strony nie jest to w ogole zaden wynalazek orga, miliony ludzi w innych religiach to codziennie robia i jest to zupelnie normalne, ide o zaklad ze na terenie Polski, 150 lat temu tez tak czyniono
Tyle ze teraz nie jest to po prostu modne :-\
-
caly czas to robie, dla siebie, po prostu wiem ze z dnia na dzien moze u nas nastac Afryka i nie bedzie tak slodko z dostepem do jedzenia i w ogole
czyli "dziękuję Ci Boże, że nie urodziłem się w Afryce? Że moim dzieciom nie pozwalasz umierać z głodu, tak jak pozwalasz dzieciom w Afryce?" :(
-
No czyli w praktyce- o co mogę się modlić? O zdrowie członków rodziny? O szczęśliwą podróż w drodze na wakacje? A jeśli o to poproszę, a będzie wypadek, to była niezgodna z wolą? Bo Bóg nie ochrania fizycznie?
Modlitwa wzorcowa- o uświęcenie imienia - to trzeba się o to modlić? Wszechmocny Bóg nie potrafi sam się oczyścić z "zarzutów"?
"niech przyjdzie Twoje królestwo" - to samo; trzeba się o to modlić? Inaczej by nie przyszło?
"Daj nam chleba, którego potrzebujemy na ten dzień"- gdybym nie pracowała to manna z nieba by mi nie spadła? To pracodawca daje mi chleb
"I nie dopuść, żebyśmy ulegli pokusie" - to gdy ulegnę pokusie to Bóg weźmie odpowiedzialność że do tego dopuścił? To mnie by pociągnął do odpowiedzialności
Masz dzieci? Jak by Twoje dziecko nie powiedziało, Mamo poproszę o coś do jedzenia to byś mu tego nie dała? Dała... ale chyba miło jak dziecko prosi. To samo z podziękowaniem itp.
Częsty argument widzę tutaj tyczy Afryki, czy Bóg spowodował, ze tam brakuje jedzenia czy ludzie? Ziemia jest w stanie wykarmić około 50 miliardów ludzi według niektórych naukowców. To człowiek panuje nad człowiekiem ku jego szkodzie a nie Bóg. Jesus tez nie powiedział żebyśmy modlili się i czekali na mannę z nieba. Zachęcał do działania.
-
Modląc się do posiłku zauważyłem, że robię to automatycznie, i czasami zapomniałem podziękować temu kto faktycznie ten np obiad przygotował, czyli prawie zawsze mojej żonie. Postanowiłem więc najpierw dziękować komuś kto realnie się natrudził, a temu który zwie sie wszechmocnym, a nie umie od stuleci nic dobrze załatwić, czynić to jak najrzadziej, czyli wtedy gdy jest ktoś z po za naszej rodziny a jest sj.
-
Modlitwa to placebo
-
Modlitwa to placebo
Placebo to modlitwa do bożków, które nie słyszą, nie widzą i nie odpowiadają. Natomiast z Bogiem rozmawia się realnie. :)
-
czyli "dziękuję Ci Boże, że nie urodziłem się w Afryce? Że moim dzieciom nie pozwalasz umierać z głodu, tak jak pozwalasz dzieciom w Afryce?" :(
Kochana, to jest nieporozumienie, widzialas krzywe demograficzne na najblizsze lata, porownujace najwieksze obecnie najwieksze populacje czyli Chiny i Indie vs. Nigeria? Polecam to zobaczyc, wtedy sie troche na sprawy inaczej patrzy..
-
:) a ja mam prawdziwą więź z Bogiem, zawsze odpowiada na wszelkie moje modlitwy, po modlitwach przy posiłkach mówi "smacznego, błogosławię te pokarmy" a w innych sytuacjach mówi np "zrób tak czy siak" ;)
czy Twoje Bóstwo jest materialne, piszesz o jakimś człowieku (jak domyślam się płci żeńskiej)? tzn. o kobiecie którą "ubóstwiasz"?! :)
wtedy opowiadanie o tym jak Bóstwo odpowiada na Twoje modlitwy (pisemnie, ustnie, sms-owo, niewerbalnie, itd.) miałoby sens :)
bo jeśli masz na myśli Jezusa który (wg wielu chrześcijan) jest Bogiem, to nie dowierzam w opisaną ścieżkę komunikacji...
-
czy Twoje Bóstwo jest materialne, piszesz o jakimś człowieku (jak domyślam się płci żeńskiej)? tzn. o kobiecie którą "ubóstwiasz"?! :)
wtedy opowiadanie o tym jak Bóstwo odpowiada na Twoje modlitwy (pisemnie, ustnie, sms-owo, niewerbalnie, itd.) miałoby sens :)
bo jeśli masz na myśli Jezusa który (wg wielu chrześcijan) jest Bogiem, to nie dowierzam w opisaną ścieżkę komunikacji...
Człowieku małej wiary :) nie dowierzasz bo brak Ci łaski wiary ;)
-
Człowieku małej wiary :) nie dowierzasz bo brak Ci łaski wiary ;)
:)
-
:)
"To mówi Pan, który stworzył ziemię i ukształtował ją, nadając jej trwałość - wyrocznia Pana. Wołaj do Mnie, a odpowiem ci, oznajmię ci rzeczy wielkie i niezgłębione, jakich nie znasz." [Jeremiasza 33:2,3]
;)
-
Ja generalnie przed posiłkami nie modliłam się chyba nigdy, chyba, że miałam jakiś przebłysk. Ale ja byłam z tych, którzy zaczynali jeść przed czasem a potem zbierali krzywe spojrzenia braci :/. Nigdy nie rozumiałam tej idei.
Modliłam się trochę na zasadzie "jak trwoga to do Boga", ale nie pomógł mi w największym problemie. Może dlatego, że głównie wtedy się modliłam, z płaczem?
-
:) Bóg popiera postępowanie typu "jak trwoga to do Boga". ;)
"Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma;nie dopuści nigdy, by miał się zachwiać sprawiedliwy." [Psalm 55:23]
Nie zapominajmy jednak o konieczności oddania dziesiątej części wszystkiego co posiadamy. ;)
"Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu, a wtedy możecie Mnie doświadczać w tym - mówi Pan Zastępów - czy wam nie otworzę zaworów niebieskich i nie zleję na was błogosławieństwa w przeobfitej mierze. I zgromię dla waszego dobra szkodnika polnego, aby wam nie niszczył owocu pól, a winorośl nie będzie już pozbawiona owoców, mówi Pan Zastępów. I nazywać was będą szczęśliwymi wszystkie narody, gdyż będziecie krajem upodobania, mówi Pan Zastępów."[Malachiasza 3:10~12]
-
nie rozumiem jak chrześcijanie mogą zapewniać o skuteczności modlitwy i jednocześnie tłumaczyć sobie że jak nie są wysłuchiwani to widocznie wola Boża była inna
dla mnie jest to sprzeczność
co stałoby się gdyby chrześcijanin nie modlił się w sprawie która jest zgodna z wolą Bożą? czy wtedy Bóg pokierowałby sprawami niezgodnie ze swoją wolą? A jeśli Bóg i tak postąpiłby zgodnie ze swoją wolą, to gdzie jest miejsce na skuteczność i sprawczość modlitwy?
-
Przestałem się modlić przed posiłkami. Każdego dnia składałem Bogu dziękczynienie min. trzy razy dziennie przed posiłkami. Do tego dochodziły modlitwy w szczególnych sytuacjach. Obecnie polegam więcej na sobie i nie odczuwam potrzeby zwracania się do Boga z byle głupotami. Podobnie jest z modlitwami przed posiłkami.
A jakie są Wasze doświadczenia czy też odczucia w tym temacie? Czy brak modlitwy stawia nas w gorszej sytuacji przed Bogiem niż wcześniej?
Gandalfie mam tak samo,już od ponad roku-jakoś nie czuje specjalnej potrzeby modlitwy,ale mam świadomość że kiedyś było to dobrze widziane...
Pomału staje się chyba agnostykiem,ale na to chyba ma już wpływ nie uczestniczenie w "zebraniach" i to że panowie z Warwick nie wpływają już wpływu na mój sposób myślenia,bo przestałem uznawać CK za wiarygodne,a "braci i siostry ze zboru" traktuje jak znajomych,chyba że się już nie odzywają?! :D
Praca i życie codzienne pochłaniają mnie na tyle,że nie mam już prawie wyrzutów sumienia z tego powodu :o
-
Kochani, w Stanach lekko liczac 80 mln ludzi roznych religii i odlamow codziennie modli sie przed posilkami i korona im z glowy nie spada :0 to nie ma nic wspolnego w orgiem...
-
Gandalfie mam tak samo,już od ponad roku-jakoś nie czuje specjalnej potrzeby modlitwy,ale mam świadomość że kiedyś było to dobrze widziane...
Pomału staje się chyba agnostykiem,ale na to chyba ma już wpływ nie uczestniczenie w "zebraniach" i to że panowie z Warwick nie wpływają już wpływu na mój sposób myślenia,bo przestałem uznawać CK za wiarygodne,a "braci i siostry ze zboru" traktuje jak znajomych,chyba że się już nie odzywają?! :D
Praca i życie codzienne pochłaniają mnie na tyle,że nie mam już prawie wyrzutów sumienia z tego powodu :o
Zazdraszczam! Bo mam niemal identycznie, ale wtedy w głowię wchodzi jakże znane "mężczyźni się żenili, kobiety wydawano za mąż...". I myślę sobie, może nie mam czasu na Boga, bo JA jest dla mnie ważniejsze? Co poczać, jeśli się nawet nie wie, czy wierzy się w Boga.
-
Masz dzieci? Jak by Twoje dziecko nie powiedziało, Mamo poproszę o coś do jedzenia to byś mu tego nie dała? Dała... ale chyba miło jak dziecko prosi. To samo z podziękowaniem itp.
Częsty argument widzę tutaj tyczy Afryki, czy Bóg spowodował, ze tam brakuje jedzenia czy ludzie? Ziemia jest w stanie wykarmić około 50 miliardów ludzi według niektórych naukowców. To człowiek panuje nad człowiekiem ku jego szkodzie a nie Bóg. Jesus tez nie powiedział żebyśmy modlili się i czekali na mannę z nieba. Zachęcał do działania.
100% agree, nie mozna przetanczyc zycia, trzeba tez pracowac ;)
-
W orgu mowili , ze Jehowa , dopuscił , to i tamto , więc po co mam mu się sprzeciwiać i o cokolwiek prosić ?
Dziękowanie to i owszem ; moze to być modlitwa , a i kasą nie pogardzi :)
-
a ja osobiscie uwazam, ze to modlenie sie przed posilkiem, czy na glos czy po cichu niewazne, to jedna z niewielu rzeczy jakie w org jest ok, i pomimo ze odeszlem lata temu caly czas to robie, dla siebie, po prostu wiem ze z dnia na dzien moze u nas nastac Afryka i nie bedzie tak slodko z dostepem do jedzenia i w ogole
z drugiej strony nie jest to w ogole zaden wynalazek orga, miliony ludzi w innych religiach to codziennie robia i jest to zupelnie normalne, ide o zaklad ze na terenie Polski, 150 lat temu tez tak czyniono
Tyle ze teraz nie jest to po prostu modne :-\ale co do tego może mieć Bóg?
-
ze co przepraszam?
-
Gandalfie mam tak samo,już od ponad roku-jakoś nie czuje specjalnej potrzeby modlitwy,ale mam świadomość że kiedyś było to dobrze widziane...
Pomału staje się chyba agnostykiem,ale na to chyba ma już wpływ nie uczestniczenie w "zebraniach" i to że panowie z Warwick nie wpływają już wpływu na mój sposób myślenia,bo przestałem uznawać CK za wiarygodne,a "braci i siostry ze zboru" traktuje jak znajomych,chyba że się już nie odzywają?! :D
Praca i życie codzienne pochłaniają mnie na tyle,że nie mam już prawie wyrzutów sumienia z tego powodu :o
[/b][/size]
Właśnie to samo zauważyłem. Wstaję wcześnie rano, idę do pracy, a po południu zajmuję się swoimi prywatnymi sprawami. Prawie zapomniałem, że gdzieś z boku jest organizacja. Wierze w Boga, ale czy muszę do niego codziennie kilka razy zwracać? Przecież nawet w małżeństwie są ciche dni lub małżonkowie rozumieją się bez słów ;)
-
Ludzie wymyślając Boga, wymyślili różne potrzeby tak, że im się w głowie pokręciło. Z jednej strony pokazują Boga, który ma potrzeby: 2 Kor 9:7 bw .... gdyż ochotnego dawcę Bóg miłuje. Mat 6:6 bt5 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, (...) który widzi w ukryciu, odda tobie.
Z drugiej strony Dz 17:25 Ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko.
Oczywiście przywódcy religijni chcąc się wzbogacić, robią to pod przykrywką ubzduranych potrzeb Bożych. Czy chcesz, czy nie, to stajesz wobec dylematu zapracowanego Boga, który bez przerwy rozpatruje miliony pojedynczych i zbiorowych wniosków (czyt. modlitw), kto dał ochoczo, kto dawał z wyrachowania i w ten sposób prowadzi handlarskie rozrachunki. Tak to trwa sekunda po sekundzie, dzień po dniu, wieki po wiekach, od tysięcy lat. Jednak wniosek wynika z powiedzenia ludowego; "gadał dziad do obrazu, a obraz do niego ani razu". Zacofani zawsze będą szukać motywów, że zostali wysłuchani, a w przypadku nie wysłuchania, że są uzasadnione powody dla ich dobra, których to powodów nie znają. Jednym słowem są dwie klasy ludzi, jedni wyzyskiwacze, drudzy wyzyskiwani. Co najdziwniejsze, wyzyskiwani chwalą i usługują wyzyskiwaczom.
-
ale moment moment, ja prywatnie modlac sie do Boga, nie nalezac do zadnej organizacji..
nie karmie zadnych wyzyskiwaczy ani nie jestem wyzyskiwany
nie mam nad soba nadzorcy ani pasterza ani starszego ani ksiedza itd
please, bez przesady z tym wszystkim...
-
moja druga żona po ślubie tak mnie wyznała ; "modliłam się zawsze do Boga o dobrego męża i w końcu spełniły się moje modlitwy" , "nie ważne ,że jesteś z odzysku
i wdowcem, ale w końcu rozpromieniłeś mi życie i dałeś mi miłość , jeszcze nikt tak mnie nie kochał jak ty"
Sielanka się skończyła jak odszedłem od zboru :-\ - :o
Znalazłem się wtedy między "młotem a kowadłem" - bity (psychicznie) z obu stron (rodzina katolicka- kontra zbór ŚJ) - nie życzę tego nikomu :'( .
-
O Boże - dlaczego jak się modlę to zawsze płakać mi się chce ?
Życie strasznie mnie doświadczyło - i to nie tylko mnie .
Przepraszam (czytających) ,że tak piszę o swoich 'smutach i żalach' - ale w moim przypadku to 'niesamowita' prawda .
-
Będąc w organizacji,coś tam zawsze skleciłam parę słów do jehowy ale zawsze szybko docierałam do:przez Jezusa Chrystusa,amen.
Jak odeszłam to zdarzało mi się czasem z rozpędu wyskoczyć z jakąś modlitwą kiedy tak leżałam sobie w łóżku,smutna ale z tago co pamiętam ani razu nie dotarłam nawet do,Jezusa Chrystusa amen.
Ja się urodziłam i umrę realistką w żadne wizje nie wierzę,dzięki temu odeszłam od sekty mając około 20 lat.
-
.
-
:) Bóg popiera postępowanie typu "jak trwoga to do Boga". ;)
"Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma;nie dopuści nigdy, by miał się zachwiać sprawiedliwy." [Psalm 55:23]
Nie zapominajmy jednak o konieczności oddania dziesiątej części wszystkiego co posiadamy. ;)
"Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu, a wtedy możecie Mnie doświadczać w tym - mówi Pan Zastępów - czy wam nie otworzę zaworów niebieskich i nie zleję na was błogosławieństwa w przeobfitej mierze. I zgromię dla waszego dobra szkodnika polnego, aby wam nie niszczył owocu pól, a winorośl nie będzie już pozbawiona owoców, mówi Pan Zastępów. I nazywać was będą szczęśliwymi wszystkie narody, gdyż będziecie krajem upodobania, mówi Pan Zastępów."[Malachiasza 3:10~12]
trochę drogo kosztuje ta przychylność Boża :)
-
trochę drogo kosztuje ta przychylność Boża :)
... ale to przychylność samego Boga (pewnie nawet nie samego ;)) a to nie w kij dmuchał ;D
-
Nie modle się przed posiłkami ... wstyd się przyznać...zapomniałam
-
(https://www.blasty.pl/upload/images/large/2016/12/my-w-domu-modlimy-sie-przed-kazdym_2016-12-11_14-27-17.jpg)
-
Fakt teraz będę się modlić znowu bo ja sama gotuje....także ja poszukuje faceta kucharza jak coś :D
-
... ale to przychylność samego Boga (pewnie nawet nie samego ;)) a to nie w kij dmuchał ;D
ale dziesięcinę trzeba dać człowiekowi ryzykując że to uzurpator a wtedy dziesięcina zapłacona a błogosławieństwo Boże diabli wzięli :)
-
ale dziesięcinę trzeba dać człowiekowi ryzykując że to uzurpator a wtedy dziesięcina zapłacona a błogosławieństwo Boże diabli wzięli :)
:) no przecież o to w tym wszystkim chodzi ;)
-
Fakt teraz będę się modlić znowu bo ja sama gotuje....także ja poszukuje faceta kucharza jak coś :D
Puma ty pierunie jeden,się popłakałam ze śmiechu.
Się wstydzę jaka ja zarozumiała jestem,sama gotuję i sie nie modlę :P ;D
Ja się cieszę że mój mąż się do garów nie dotyka 8-) bo ja się jednak nie lubię co chwilę modlić ::)
-
Kochani, w Stanach lekko liczac 80 mln ludzi roznych religii i odlamow codziennie modli sie przed posilkami i korona im z glowy nie spada :0 to nie ma nic wspolnego w orgiem...
[/b][/size]
Słusznie zauważyłeś. Modlitwa to osobista rozmowa z Bogiem i nie ważne w jakiej religii się jest.
-
Puma ty pierunie jeden,się popłakałam ze śmiechu.
Się wstydzę jaka ja zarozumiała jestem,sama gotuję i sie nie modlę :P ;D
Ja się cieszę że mój mąż się do garów nie dotyka 8-) bo ja się jednak nie lubię co chwilę modlić ::)
:D :D :D
-
Zaraz idę spać (znowu sam) - odmówię jak zwykle modlitwę w intencji mojej rodziny i porozmawiam sobie do Boga .
Może mnie wysłucha ?
-
Puma ty pierunie jeden,się popłakałam ze śmiechu.
Się wstydzę jaka ja zarozumiała jestem,sama gotuję i sie nie modlę :P ;D
Ja się cieszę że mój mąż się do garów nie dotyka 8-) bo ja się jednak nie lubię co chwilę modlić ::)
Mati bo ja po prostu nie umiem gotować .Mi nie smakuje co ja ugotuje ale oni jedzą.No i jak mi kiedyś jeden z moich chłopaków powiedział że nie dosolone to mu powiedziałam , że ważniejsze, że nie przesolone bo dosolić sobie zawsze można) i że zobaczymy co on jutro ugotuje :) I od razu była cisza i spokój.
-
Ty zla kowbojka jestes i tyle w temacie:)
-
Odezwał się Karino :D
-
Kiedyś (dawno temu) zadzwoniłem do weterynarza o pomoc - przyjechał jak najszybciej mógł aby odebrać poród
- powiedział ; "gospodarzu poród jest skomplikowany i wymaga pomocy siłowej - trzeba wyciągnąć i to szybko , bo są dwa cielęta, a pierwsze idzie nogami" - -powiedziałem mu wtedy "może się pomodlimy a urodzi naturalnie ?" - odpowiedział "to ty się módl a ja biorę się do pracy" - wstyd mnie się zrobiło i pomogłem mu
A to tylko takie wspomnienia (z dawnych czasów) :)
-
Zaraz idę spać (znowu sam) - odmówię jak zwykle modlitwę w intencji mojej rodziny i porozmawiam sobie do Boga .
Może mnie wysłucha ?
I co? Wysłuchał?
-
Ludzie modlą się, gdyż w pewnych okolicznościach jest to stosowne, bądź dlatego, że modlitwa jest jedyną nadzieją, gdy potrzebujemy pomocy. Badania naukowe mówią jednak, że modlitwa jest kluczowym zjawiskiem z dziedziny psychologii religii, i odwołują się do samej istoty psychologii.
-
Odezwał się Karino :D
to z Lejdis bylo, film wg mnie kultowy, moze ogladalas? ;-) Samanta, bardzo, bardzo zla kowbojka, hehe
-
I co? Wysłuchał?
To się okaże w najbliższych dniach
Jest powiedziane ; "nie wystawiaj Boga na próbę" - ja tylko się do Niego modlę - to można :) :)
Bracie - nie chcę Cie straszyć - ale zaraz (możesz) zostać pionierem specjalnym i obowiązki i błogosławieństwa z tym związane - spadną na Ciebie :D
-
To się okaże w najbliższych dniach
Jest powiedziane ; "nie wystawiaj Boga na próbę" - ja tylko się do Niego modlę - to można :) :)
To powiedz o co się modliłeś. Zobaczymy czy to spełni.
-
To powiedz o co się modliłeś. Zobaczymy czy to spełni.
To "tajemnica wiary" - jak chcesz wiedzieć o co się modlę - to porozmawiaj z Nim osobiście (przecież możesz) :)
-
To "tajemnica wiary" - jak chcesz wiedzieć o co się modlę - to porozmawiaj z Nim osobiście (przecież możesz) :)
Ale z Ciebie kombinator. ;D
Wolałbym od Ciebie to usłyszeć bo ja jemu nie ufam. Już nie raz się na nim zawiodłem.
-
Ale z Ciebie kombinator. ;D
Wolałbym od Ciebie to usłyszeć bo ja jemu nie ufam. Już nie raz się na nim zawiodłem.
to już
Twoja i Jego sprawa (prywatna) - ja Ci nie pomogę (choćbym chciał) :(
-
to z Lejdis bylo, film wg mnie kultowy, moze ogladalas? ;-) Samanta, bardzo, bardzo zla kowbojka, hehe
Nie oglądałam ale pooglądam :)
-
Nie oglądałam ale pooglądam :)
bluznierstwo dla mych uszu - pls koniecznie :)
-
Fakt teraz będę się modlić znowu bo ja sama gotuje....także ja poszukuje faceta kucharza jak coś :D
Samo gotowanie wystarczy,nie masz większych wymagań? To nie wiem czy takie modlitwy(prośby) zostaną wysłuchane! :o
-
Samo gotowanie wystarczy,nie masz większych wymagań? To nie wiem czy takie modlitwy(prośby) zostaną wysłuchane! :o
Teraz trzeba gotować na parze i w parze "oliwy i wina nie tykaj" - a jak chcesz smażyć coś - to wystaw na Słońce (to ekologiczne i praktyczne) :D
-
Naukowo dowiedziono, że chore osoby, które dowiadują się, że ktoś modli się za ich zdrowie, doświadczają pogorszenia samopoczucia. :P
-
Medycy stwierdzili ostatnio że trza wszystko używać z umiarem (także modlitwy) :D
- to po ostatnich analizach badań nad stanem zdrowia populacji
-
Naukowo dowiedziono, że chore osoby, które dowiadują się, że ktoś modli się za ich zdrowie, doświadczają pogorszenia samopoczucia. :P
ale nie tyle z powodu samej modlitwy co z powodu obawy że "sytuacja musi być poważna, skoro ludzie zaczynają się modlić, a więc wątpić w pozytywne załatwienie sprawy ziemskimi metodami"
gdybym dowiedział się że modli się za mnie moja Beatka, to spoko (ona jest religijna wiec nie wywoła to mojego niepokoju) ale gdybym dowiedział się że modli się za mnie moja siostra Magda, to przeraziłbym się (ona jest obojętna religijnie i modli się tylko "gdy trwoga to do Boga", więc jeśli Magda odczywałaby trwogę to i ja wystraszyłbym się nie na żarty)
-
Samo gotowanie wystarczy,nie masz większych wymagań? To nie wiem czy takie modlitwy(prośby) zostaną wysłuchane! :o
Zostają wysłuchane moje modlitwy bo ja się modlę do Ojca Niebieskiego a nie do Jehowy.Mam większe wymagania jeśli chodzi o modlitwę ale nie muszę wszystkiego opisywać na forum.Chociaż napisze, że ostatnio modliłam się o pracę i koleżanka zadzwoniła z propozycją.Mam rozmowę w pn.Ja to odczuwam tak, że praca sama przyszła bo nie zdążyłam nawet rozesłać cv.A jeździć żeby szukać to kasy za bardzo nie miałam bo mi ZUS wszystko zabrał i mam tylko pielęgnacyjne.No wiecie ozdrowiałam.Za granice jechać też się nie nadaje bo ledwo łaże a po zagranicy musiałabym się pewnie na wózek inwalidzki przesiąść ale kto to rozumie. Na pewno nie Ci lekarze , którzy zabierają chorym bez skrupułów.Ja mam moją chorobę od urodzenia i mi się nic nie należy ale ktoś kto pił pół życia i sam doprowadził się do stanu gdzie ma padaczkę alkoholową to ma wszystko i rente i pielęgnacyjne i nawet pomoc z MOPSu. Znam też ludzi, którzy mają rzekomo problemy z oczami pobierają na to rentę, którą przyznano im na stałe a oprócz tego wyjeżdżają sobie za granice i dorabiają.Mi gdyby rodzina nie pomogła spałabym pod mostem
-
:) A czy można modlić się do Ojca Różowego czy koniecznie musi być Niebieski? ;) bo Tęczowy to chyba w przedbiegach odpada.
-
:) A czy można modlić się do Ojca Różowego czy koniecznie musi być Niebieski? ;) bo Tęczowy to chyba w przedbiegach odpada.
Podoba mi się Twoje kreatywne myślenie :D W sumie masz Pink w nazwie więc sam wskazałeś różowego :D
-
Podoba mi się Twoje kreatywne myślenie :D W sumie masz Pink w nazwie więc sam wskazałeś różowego :D
To było tylko takie moje sądująco obrazoburcze pytanie, bowiem dla mnie Bóg skoro jest Wszystkim jest wielokolorowy i bezbarwny jednocześnie. ;)
-
Ostatnio chciałem w aptece kupić potrzebne tabletki.Pech chciał,że zrobiłem to tuż przed pracą,pobrałem numerek i czekam na wolne okienko.Z ciekawością obserwuję które zaraz się zwolni bo do autobusu zostało 5 minut,przy okazji słucham jak jedna babcia rozmawia z panią magister i żali się jak to ją wykończyli lekarze w szpitalu,gada i gada a minuty lecą,cały czas zastanawiam się czy zdążę i w tedy wpadł mi pomysł co by mogło zlikwidować kolejki u lekarzy i w aptekach.W pewnym wieku lekarz powinien przypisywać na wszelkie dolegliwości modlitwę, a żeby przemysł farmaceutyczny nie upadł ,każdy kto skończył75 lat mógłby kupować leki jakie uznałby za najlepsze na swoje dolegliwości.
-
- Świadkowie Jehowy na zebraniach modlą się o błogosławieństwo do Boga i dziękują mu za nie, twierdząc, iż ich wysłuchuje i dlatego się stale organizacja rozrasta.
Po ich opuszczeniu byłem na nabożeństwach u Katolików, u Narodowców (Kościół Polskokatolicki), u Wolnych Chrześcijan, w Zjednoczonych Zborach Chrystusowych, u Stanowczych Chrześcijan, u Chrystadelfian, no i wreszcie w tak zwanych zborach domowych. Miałem do czynienia z Adwentystami, Zielonoświątkowcami, Badaczami, Baptystami i nie pamiętam więcej z kim. Wszyscy dużo zawdzięczają modlitwie.
A w niedzielę na całym świecie w ogromie wszelkiej maści wyznań, często jednocześnie są wznoszone modlitwy niejednokrotnie dziękczynne. A więc wszystkim Bóg błogosławi i wszystkich wysłuchuje.
- Bóg nie ma wyjścia. Musi być Wszechmocny!
-
Nawiązanie "osobistej więzi" z Bogiem zawsze było dla mnie abstrakcją. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć jakim cudem inni ją mają. Teraz już wiem, że racjonalizm i lenistwo uchroniły mnie od całkowitego zniewolenia umysłu. Wszak ci inni byli święcie przekonani, że nawiązali ten szczególny kontakt, Najwyższy odpowiada na ich modlitwy, powierzają mu wszystkie swoje troski, smutki i radości. Potem nawet jak coś nie pasuje, życie się wali ( znaczy Jehowa zakodował kanał i brak komunikacji) to i tak beton nadal jest przekonany, że modlitwy mają sens. Dawniej nie mając tej szczególnej więzi (zdaniem niektórych) czułem się gorszy i bez błogosławieństwa. Teraz pozbywszy się mentalnego balastu, wiem że modlitwa ma znaczenie terapeutyczne - po prostu wierzący człowiek modli się i odczuwa jakąś ulgę, a w otaczającej rzeczywistości widzi odpowiedź na modlitwę....lub nie.
Kiedy publicznie musiałem posłużyć modlitwą zawsze sobie wcześniej układałem treść - co powiedzieć składnie, nie za długo i żeby nie pleść farmazonów, jak jeden z braci na zgromadzeniu zwracał się do zebranych: " młodzieży tu jest praca" :)
-
Moim zdaniem modlitwa ma sens jak modlę się sama .Zauważyłam że jak już wchodzę do jakiejś grupy to parę osób jest spoko a reszta pierd** od rzeczy nawiedzona.I jak jesteś w religijnej grupie to trzeba uważać bo niektórzy wciskają ciemnotę np oskarżają albo inaczej zastanawiają się nad Twoim postępowaniem i przypinają łatę słaba duchowo, opętana przez szatana itp... Dziś już wiem, że to u wszystkich u Świadków u Katolików itd. A ja chce sama decydować gdzie pójdę gdzie pojade itp.Jak jestem w jakieś grupie to w pewnym momencie czuje, że ta grupa chce odebrać mi moją wolność i wtedy zazwyczaj się z niej miksuje
-
bo te wszystkie grupy to sa wahadla destrukcji, one taka maja role...
no ale samemu wszystko robic troche smutno :'(
-
No pewnie że smutno ale co poradzić jak większości się zaraz włącza taka instrukcja żeby kogoś przekabacać.Ja nawet jak byłam u Świadków prawie nigdy nikogo nie namawiałam, żeby na zebrania chodził.Do Kościoła też nikogo nie namawiam do spowiedzi też nie.Można zaproponować ale raz.Jak ktoś nie chce to nie idzie proste.Po co te naciski?Najwłaściwsze jest robienie czegoś takiego z wolnej woli.