Saul z Tarsu zapewne tak, ale być może Paweł już nie. Oczywiście, że kontekst wskazuje na ludzi ze zboru, ale czy w tamtejszym zborze/kościele nie było takich ludzi, jakich wymienia? Myślę, że byli. Do chrześcijan przyłączało się mnóstwo ludzi i na pewno też tacy, którzy robili to z dziwnych powodów i w dziwnych okolicznościach. Być może część przyłączała się jako właśnie przedstawiciele najstarszych profesji świata i później zaczynały się próby ustalenia, czy jak coś takiego robi to odziedziczy królestwo czy nie. Paście to solidna przesada, ale brak jakichkolwiek wskazań powoduje, że zawsze znajdzie się ktoś, kto coś nagnie. Ustanowienie zbioru reguł, który nie jest czymś, co nazwalibyśmy ingerowaniem w czyjaś prywatność, a jest wystarczający, by zapewnić jakieś w miarę prawidłowe funkcjonowanie danej społeczności, to trudna sztuka. Natura ludzka jest jaka jest - jak jest przepis, jest też kto, kto go obchodzi. Tyle tylko że dziś CK nie rozumie, że przepisy można mnożyć bez końca.