Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 16 Maj, 2019, 15:57

Tytuł: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 16 Maj, 2019, 15:57
Wraz z ostatnią informacją o likwidacji używania notatek w zborach ( przynajmniej w Europie) naszła mnie myśl, że od pewnego czasu - za punkt graniczny uznajmy wprowadzenie ( i faworyzowanie) służby przy stojaku - głoszenie niepostrzeżenie przestało być skierowane na zewnątrz i nastawione na efekty, a stało się zaledwie elementem propagandy wewnętrznej, etosem podtrzymywanym póki żyją pokolenia nie wyobrażające sobie Organizacji bez tego elementu.

Czy dobrze pamiętam, że ostatnio zaprzestano też wydawania roczników? Czyżby dlatego, że brak pokrzepiających historii dookoła świata? A może to element przyzwyczajania do Organizacji w wersji 2.0; gdzie głoszenie będzie stopniowo spychane na drugi plan?

I tak, zdaję sobie sprawę, że głoszenie zawsze miało przynajmniej kilka funkcji. Aktywizowało owce, wzmacniało poczucie wzajemnej identyfikacji, łączyło wokół wspólnego rytuału, przywiązywało do Organizacji i jej spraw. Ale równocześnie faktycznie służyło czynieniu uczniów. Wzrostom, które były namacalne. Jeden z forumowiczów napisał lub powiedział kiedyś, że kolorowe publikacje WTSu to był jeden z pierwszych powiewów świata Zachodu jaki mieliśmy w transformującej Polsce. Kolportowane książki i czasopisma robiły wrażenie, czyniono uczniów, a przeżycia ze służby opowiadano czasem z drżeniem w głosie, bo faktycznie emocji dostarczała.

Aż pewnego dnia wprowadzono stojaki. Antytezę głoszenia przepełnionego emocjami, antytezę gorączkowego wydawania świadectwa, bo koniec jest bliski. Dlaczego? Moim zdaniem dlatego, że od tego momentu zdano sobie całkowicie sprawę, że Organizacja wkracza w okres schyłku, jej przekaz stał się nieatrakcyjny zarówno dla ludzi na zewnątrz jak i wewnątrz, i jedyne co się teraz opłaca, to gra na minimalizację rosnących strat. Postawiono na głoszenie bierne, zlikwidowano integrujące zebrania książki po domach, zlikwidowano obyczaj wspólnych przygotowań do zebrań, miejsce drukowanych publikacji zastąpiły te publikowane online, a i sama ich objętość i częstość ukazywania się również zostały ograniczone.

Obecnie, jak już wspomniałem na początku, mamy do czynienia z głoszeniem na użytek wewnętrzny. Po to by osoby pamiętające jeszcze wcześniejsze dekady wciąż miały wrażenie, że należą do tej samej Organizacji co kiedyś, choć publikacje coraz częściej przypominają biuletyny budowlane, a zewsząd dobiegają apele o kasę. Minimalnym wysiłkiem można zdobyć tytuł pioniera, niegdyś prawdziwie prestiżowy i wymagający faktycznego wysiłku.

Uważam, że kolejnym elementem tego procesu będzie całkowita likwidacja zorganizowanego głoszenia. Postawienie go w gestii samych wiernych, olanie cyferek i wzrostów, skupienie się na tym, by ludzie którzy są wewnątrz nadal tam siedzieli. I to będzie wszystko.

Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Maj, 2019, 18:50
Podobnie jest z wykładami publicznymi. Nie ma nowych tematów wykładów publicznych.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 16 Maj, 2019, 18:51
Rorozmawiałam ,ok tygodnia temu z siostrą o stojakowaniu, ze zaziebiła sie inna nogi załatwiła(ostrogi czy cos takiego .... .)Gadamy ,ze juz lepiej po domach nieoficjalne..mPowiedziała mi,  ze nie glosza juz wogole po domach itd.Tylko stać przy stojaku na świadectwo będą!☺
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 16 Maj, 2019, 18:54
Roczniki są ale tylko na jw.org. Wszelkie papierowe publikacje odchodzą w niebyt, bo kosztują i nie da się ich zaktualizować.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Maj, 2019, 18:58
Rorozmawiałam ,ok tygodnia temu z siostrą o stojakowaniu, ze zaziebiła sie inna nogi załatwiła(ostrogi czy cos takiego .... .)Gadamy ,ze juz lepiej po domach nieoficjalne..mPowiedziała mi,  ze nie glosza juz wogole po domach itd.Tylko stać przy stojaku na świadectwo będą!☺
[/b][/size]
To oficjalne czy tylko fanaberia zboru. Ja ostatnio widziałem u siebie na klatce głosicieli. Więc u mnie chyba idzie po staremu.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 16 Maj, 2019, 19:27
Po Obsłudze nowe wytyczne.Tylko stojak!Ludzie Maja podchodzić do stojaka  i wykazywać zainteresowanie, jak nie to nie.Nie szukają nowych.Tak mowila ,a to nie byle kto tylko pierwszy szereg...
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Maj, 2019, 19:32
Po Obsłudze nowe wytyczne.Tylko stojak!Ludzie Maja podchodzić do stojaka  i wykazywać zainteresowanie, jak nie to nie.Nie szukają nowych.Tak mowila ,a to nie byle kto tylko pierwszy szereg...
[/b][/size]

Mój zbór przed wizytą NO ciekawe czy są to odgórne wytyczne.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Adam_73 w 16 Maj, 2019, 19:39
Roczniki są ale tylko na jw.org. Wszelkie papierowe publikacje odchodzą w niebyt, bo kosztują i nie da się ich zaktualizować.

dokladnie, bo jak wydrukuja to juz d.upa
pozniej powiedzmy taki cwany gosc jak Roszada bedzie skanowal i pokazywal wszem i wobec jakie to kocopaly zostaly wydrukowane w takiej a takiej publikacji ;-)
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: klenczon w 16 Maj, 2019, 19:41
Jeszcze został JW Broadcasting - To jest dopiero PROPAGANDA.
Przebija wszystko inne. :)
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 16 Maj, 2019, 19:42
Po Obsłudze nowe wytyczne.Tylko stojak!Ludzie Maja podchodzić do stojaka  i wykazywać zainteresowanie, jak nie to nie.Nie szukają nowych.Tak mowila ,a to nie byle kto tylko pierwszy szereg...

Jeśli to prawda, to szykuje się rewolucja, która dodatkowo potwierdza moje powyższe spekulacje, głoszenie jako narzędzie na użytek wewnętrzny, żeby starsi stażem wciąż mieli wrażenie że to ta sama Organizacja, a ci aktywniejsi mogli się wykazać gorliwością w dziele nie przynoszącym już realnego posłuchu.

Roczniki są ale tylko na jw.org. Wszelkie papierowe publikacje odchodzą w niebyt, bo kosztują i nie da się ich zaktualizować.

Dzięki za zwrócenie uwagi na ten błąd w tekście.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 16 Maj, 2019, 20:03
Tylko stać przy stojaku na świadectwo będą!☺

ha ha ha ten zaszyfrowany werset z Biblii o sojakowaniu na świadectwo Lett z Morissem znaleźli po obaleniu whiskaczów?

w jakie świadkowskie głupoty wierzyliśmy kiedyś, aż wstyd się przyznać, a jeszcze ten, kiedy przyjdzie czas to będą głosić o wyroku Bożym i to od domu do domu, co za bzdury  ;D ;D
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 16 Maj, 2019, 20:04
...
... zlikwidowano integrujące zebrania książki po domach, zlikwidowano obyczaj wspólnych przygotowań do zebrań...
...

Jeszcze został JW Broadcasting - To jest dopiero PROPAGANDA.
Przebija wszystko inne. :)

Zlikwidowane zebrania książki i zakazany zwyczaj wspólnych przygotowań do zebrań i spotkań, których celem były rozmowy na tematy biblijne został zastąpiony biernym chłonięciem propagandy broadcastingowej właśnie. Mam wrażenie, że spotkania na JWTV zastępują niektórym nawet spotkania towarzyskie. Z tego co wiem to towarzyszy oglądaniu kawka, herbatka, ciasta i owoce. Wszystko oczywiście pod nadzorem dozorcy grupy. Byłem w tym roku z żoną na pamiątce i podeszło do nas małżeństwo świadków z propozycją byśmy się spotkali. Zaprosiliśmy ich do siebie z propozycją zrobienia grilla albo przy braku pogody na kolację, zaproszenie nie spotkało się ze zbytnim entuzjazmem a w miejsce tego byliśmy żarliwie zapraszani na Broadcasting u nich w domu. Stwierdziłem, że bardziej cenie sobie rozmowę z ludźmi niż wspólne oglądanie TV... dowiedziałem się w zamian, że to ich TV bardzo budujące i jednoczy. Słabo mi się zrobiło. Okazuje się więc że to odejście od rozmów, analiz i myślenia a przejście na wdrukowywanie emocji obrazem i dźwiękiem przynosi skutki by Ci, którzy tam są trwali i papką karmili swoje potomstwo.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 16 Maj, 2019, 20:17
dowiedziałem się w zamian, że to ich TV bardzo budujące i jednoczy.

Dość późno CK zorientowało się, że ludzie są wzrokowcami, nie lubią się wysilać przy czytaniu, a ruchome obrazki z dźwiękiem lepiej do nich trafiają. W sumie od początku powinni byli zostać kultem z przewagą materiałów audio-video, stanowiących od zawsze najskuteczniejsze i najłatwiej przyswajalne źródło propagandy. Zmarnowali masę czasu na zbrzydzanie telewizji oraz internetu w zamian proponując coraz mniej popularne słowo pisane i teraz desperacko usiłują nadgonić. Pamiętam jaką żenadą były ich kreskówki oglądane na zebraniach książki z nabożną uwagą przez starych chłopów i baby po 50tce, podczas gdy było to coś, co z trudem zainteresowałoby ich dzieci.

Może gdyby kasa zamiast na interes wydawniczy od początku szła na imperium telewizyjne, to dziś ten kult miałby się dużo lepiej. Co bardziej charyzmatyczni telekaznodzieje zarabiają w USA krocie.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Maj, 2019, 20:25
U mnie to samo. Jeszcze dwa lata temu ludzie w zborze potrafili się skrzyknąć i wspólnie jakiś wypad zrobić np. na majówkę. Ostatnio rozmawiałem jedną z takich uczestniczek. Była tylko ze swym synem  na weekendzie majowym, nikt nic nie organizował, nikt nic nie proponował. Natomiast stojakowi stoją na zmianę, jak nie po osiedlach to w centrum miasta przy centrum handlowym. Rozpad więzów braterskich się pogłębia, w zborze ludzie się znają jeszcze z dawnych czasów, a teraz tak naprawdę tylko z widzenia. Na pamiątce spotkałem brata, który ma obecnie z 80 lat. Nikt do niego nie podszedł, nikt z nim nie rozmawia, podobnie na zgromadzeniu. Z tego co wiem przyjechał autokarem, nikt mu podwózki nie zaproponował. Ot takie więzy braterskie i zainteresowanie sprawami braci.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Aliki w 16 Maj, 2019, 20:30
Jak ja bym chciała, żeby to, co napisała Storczyk, było prawdą! Że już tylko stojaki... Bo tu gdzie mieszkam, na stojaku mogą tylko pełnoletni ochrzczeni SJ zapuszczać korzenie. Mój mąż nie ciągałby już naszego synka do służby! Daj Boże!
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Maj, 2019, 21:12
W dużej mierze to właśnie więzy braterskie oraz miłość braterska była tym magnesem i wyróżnikiem tej organizacji w latach 90. Widać to było na zebraniach na zgromadzeniach. Zebrania książki były kameralne, po zebraniu ludzie się skrzykiwali na kawę, herbatę, ciasto. Prowadzono dyskusję, ktoś nawet od czasu do czasu winko własnej roboty przyniósł. Czyli coś dla ducha i coś dla ciała. Ludzie wymieniali się doświadczeniami, ktoś zwierzył się z problemów, ktoś coś doradził lub pomógł załatwić jakiś problem. Czuć było tego ducha. Obecnie to umiera. Najpierw ośrodki pionierskie gdzie oprócz głoszenia ludzie zadzierzgali przyjaźnie, potem zebrania książki i przygotowania do zebrań, następnie indywidualne głoszenie w parach na rzecz grupowego. Kontakty między ludzkie się wykruszają, a przez to miłość wzajemna gaśnie. Gdy nastąpi całkowity rozkład więzów między ludzkich organizacja nie przetrwa próby czasu.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 16 Maj, 2019, 21:42
 :) Gandalfie, ostatnio podczas odstępczego spotkania z jednym wykluczonym i z jednym, podobnie jak ja, nieczynnym braciakiem padła taka sentencja, że "na przełomie lat 80/90 trzeba było nie mieć sesrca by nie zostać ŚJ a teraz trzeba nie mieć mózgu by dalej w to wierzyć"  ;)
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: kormoran w 16 Maj, 2019, 22:53
 Ciekawe co zrobią teraz. Do tej pory żeby móc stać na stojaku musiałeś być zatwierdzony przez zbiorowy komitet służby. Inaczej nie mogłeś. To miał być przywilej. Teraz to jest gorzej bo za kare musisz iść na teren bez notatek. Jakbyś się dobrze starał i zachowywał to by pozwolili zbijać darmowe godzinki na stojaku.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 16 Maj, 2019, 23:14
Stojaki z głosicielami są tak samo potrzebne jak warty przy salach Kimirsenizmu w Korei Północnej.

Cel: Dać zajęcie ludziom, oczywiście zabierające czas a nie angażujące mózgu.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 17 Maj, 2019, 01:25
Ciekawe co zrobią teraz. Do tej pory żeby móc stać na stojaku musiałeś być zatwierdzony przez zbiorowy komitet służby. Inaczej nie mogłeś. To miał być przywilej. Teraz to jest gorzej bo za kare musisz iść na teren bez notatek. Jakbyś się dobrze starał i zachowywał to by pozwolili zbijać darmowe godzinki na stojaku.
Zdaje się, że ja i brat jaracz wyprzedziliśmy epokę zanim to jeszcze było modne. ;) Nigdy nie robiliśmy notatek, ba! jako jedyni (może ktoś jeszcze się ujawni?) nie mieliśmy nawet swojego własnego terenu. Widzę, że Organizacja powoli idzie w nasze ślady. :D Nie zakończy sie to dla niej niczym innym, jak po prostu odstępstwem... :D
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 17 Maj, 2019, 03:55
Po Obsłudze nowe wytyczne.Tylko stojak!Ludzie Maja podchodzić do stojaka  i wykazywać zainteresowanie, jak nie to nie.Nie szukają nowych.Tak mowila ,a to nie byle kto tylko pierwszy szereg...

Nic dodać

Sekta się przepoczwarza, jakiś określony przypływ gotówki jest, z nowymi coraz ciężej, a smród pedofilii ich zablokował na dobre, więc by dalszemu roznoszenie się " nie przyjemnej odrażającej woni", zapobiec, wykonali ten ruch, stoimy w miejscu, NA ŚWIADECTWO", my wiemy że to kit, a oni wiedzą że my wiemy, do stojaków mało z nas podchodzi, więc uzasadniając, Biblią podpierając swą zresztą tezę, z ich punktu widzenia jak najbardziej słuszną zdecydowali jak zdecydowali.

Do stojaków marsz.

Kormoranie, każdy będzie mógł przy stojaku sterczeć, wystarczy jeden list.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: mav w 17 Maj, 2019, 07:51
Roczniki są ale tylko na jw.org. Wszelkie papierowe publikacje odchodzą w niebyt, bo kosztują i nie da się ich zaktualizować.

Dzięki za zwrócenie uwagi na ten błąd w tekście.

Poprawka - Roczników już nie ma, nawet w formie elektronicznej. Od tego roku na jw.org ukazują się jedynie tzw. "Sprawozdania z działalności Świadków Jehowy na całym świecie", które zawierają najważniejsze dane statystyczne z całego świata i okrojone sprawozdanie z działalności w formie tabelki. W ramach tej elektronicznej publikacji nie wydaje się już zestawu ciekawych doświadczeń i wydarzeń oraz opisów rozwoju działalności w poszczególnych krajach. Zamiast tego na jw.org mają się ukazywać co jakiś czas takie sprawozdania w formie osobnych artykułów i filmików. Chyba chodzi o te w zakładce O nas > Działalność: https://www.jw.org/pl/świadkowie-jehowy/działalność/ (https://www.jw.org/pl/świadkowie-jehowy/działalność/)
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 17 Maj, 2019, 08:03
Poprawka - Roczników już nie ma, nawet w formie elektronicznej.
To skąd się dowiemy ile to % spadku znowu zaliczyła organizacja?

Po Obsłudze nowe wytyczne.Tylko stojak!Ludzie Maja podchodzić do stojaka  i wykazywać zainteresowanie, jak nie to nie.Nie szukają nowych.Tak mowila ,a to nie byle kto tylko pierwszy szereg...
Jak to przeczytałem, to przypomniał mi się tekst siostry mojej żony, najbardziej chyba fanatycznego śJ jaki stąpa po tym szatańskim świecie.  ;D
Wg niej to już nieomylny znak końca. Kończy się pozyskiwanie owiec i na świecie zostały już praktycznie same kozły. Coś czuję że plecak ucieczkowy do piwnicy, zabiera ze sobą nawet do pracy.  ;D
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: mav w 17 Maj, 2019, 08:06
To skąd się dowiemy ile to % spadku znowu zaliczyła organizacja?

W następnym zdaniu to wyjaśniłem - nadal będą publikować liczbowe sprawozdania co roku w formie artykułów na jw.org - przykład sprawozdania z 2018 roku (https://www.jw.org/pl/publikacje/książki/sprawozdanie-z-dzialalnosci-2018/). Natomiast Rocznik to nie tylko dane liczbowe, ale przede wszystkim "ciekawe doświadczenia ze służby" czy "sprawozdania z działalności" w poszczególnych krajach, zawierające dużo zapisów przeżyć z danych krajów i historię działalności w nich. Tych rzeczy od tego roku już nie będą wydawać ani w formie książkowej, ani w formie jednej zbiorczej publikacji elektronicznej.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 17 Maj, 2019, 08:15
A racja. Nie doczytałem. Poczytałem za to dane z podanego przez Ciebie linku. W Palestynie -18% wzrostu.  ;D A u nas w Polsce stała spadkowa -1%.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 17 Maj, 2019, 09:56
Roczniki są ale tylko na jw.org. Wszelkie papierowe publikacje odchodzą w niebyt, bo kosztują i nie da się ich zaktualizować.

W tym cała rzecz, tego co napisali na papierze nie zmienią, dlatego uciekli w elektronikę, wszystko z automatu jest zmieniane, czytaj fałszowanie, oni podają "aktualizowane".

Kpina z ludu
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 17 Maj, 2019, 10:53
Odnośnie terenu ,Terebint,moja przyjaciółka mieszkalismy dlugo razem prawie nie głosiła, nie miala terenu,ja w sobote na zbiorke ,ona nigdy!Leki miala ,wtedy nie wiedzialam o czym mowi ,ale rozumialam bo dogadaliśmy sie mimo dość różnych charakterów. Biblie ciagle czytała  ,zamknięta na maxa.Miała swoj swiat.Długo by opowiadać..Druga przyjaciółka ,tez terenu nie miala ,a Biblia jej obca byla i do dzis jest....Ja teren mialam i  fajnych ludzi sporo było ,milo wspominam☺
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 17 Maj, 2019, 11:09
To skąd się dowiemy ile to % spadku znowu zaliczyła organizacja?
Jak to przeczytałem, to przypomniał mi się tekst siostry mojej żony, najbardziej chyba fanatycznego śJ jaki stąpa po tym szatańskim świecie.  ;D
Wg niej to już nieomylny znak końca. Kończy się pozyskiwanie owiec i na świecie zostały już praktycznie same kozły. Coś czuję że plecak ucieczkowy do piwnicy, zabiera ze sobą nawet do pracy.  ;D
[/b]

Przypomina to zachowanie Świadków przed wcześniejszymi teoriami końca.

to chyba w książce Franza "Kryzys sumienia" był taki tekst:

parafrazuję:

"kiedy składałem zimowe ubrania i odkładałem do szafy to patrząc na nie myślałem że już na kolejną zimę ich nie będę wyjmował. Koniec miał nadejść w tym roku"

ile to było już takich momentów - ile to jeszcze będzie?
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 17 Maj, 2019, 11:24
Nemo  ,to ciężki sort świadka.Wszyscy wiedzieli ,ze po rozmowie z nia powie  mamusi ,doniesie bez skrupułów do starszych.Ma ksywke  policjanta zborowego.To beton pomieszany z fanatykiem i konfidentem.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 17 Maj, 2019, 11:25
[/b]

Przypomina to zachowanie Świadków przed wcześniejszymi teoriami końca.

to chyba w książce Franza "Kryzys sumienia" był taki tekst:

parafrazuję:

"kiedy składałem zimowe ubrania i odkładałem do szafy to patrząc na nie myślałem że już na kolejną zimę ich nie będę wyjmował. Koniec miał nadejść w tym roku"



Jakby był pewny końca to powinien wyrzucić zimowe ubranie a nie chować do szafy.
Teraz rozumiem dlaczego powstał kryzys sumienia u Franza.

Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 17 Maj, 2019, 11:40
Jeśli to prawda, to szykuje się rewolucja
ja, dinozaur Sebastian, pamiętam lata 90-te i komentarze zawierające cytat biblijny "jeśli oni zamilkną kamienie wołać będą" :)

w świetle przeobrażenia sekty w firmę budowlaną werset ten nabiera nowego znaczenia :)
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 17 Maj, 2019, 12:03
Wierchuszka ma najnowsze dane dotyczące wzrostów czy spadków. Wiedzą ile osób zostaje ochrzczonych z "polowania" ile dlatego, że są w rodzinach świadków. Dodatkowo w Polsce dochodzi fakt, że największy wzrost to lata 80 i 90, lata najwiekszych przemian ustrojowych. Ludzie zachłysneli się wolnością, i trzeba przyznać, że mieliśmy wtedy dużą wolność działania ( ja jako 15/16 latek pod koniec lat 90 prowadzący studium książki, bez przywileju). Kolejne lata to moment, kiedy organizacja zaczyna skręcać w kierunku korporacji i my wpadamy w ten wir przemian. Z czegoś co dawało satysfakcje, swobode gloszenia, ośrodki, imprezy i nawet te przygotowania, zabrano wszystko. W zamian dostaliśmy sztywne zasady, o których informują nas starsi i to też według ich widzimisie. Zapanowuje powoli marazm.
Marazm, który jest najlepszy dla CK. Wszystko można wmówić takim ludziom, upodlić ich i kazać się sztucznie uśmiechać.
Będą spadki, będą kolejne odejścia i afery, ale upadku nie będzie. Bo większość jest za słaba, żeby zrobić cokolwiek. Ci co są chcą coś robić uderzają w mur. Po kilku razach się poddają i sa nadal częścią sekty omyłkowo zwanej religią.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 17 Maj, 2019, 12:41
Wierchuszka ma najnowsze dane dotyczące wzrostów czy spadków. Wiedzą ile osób zostaje ochrzczonych z "polowania" ile dlatego, że są w rodzinach świadków. Dodatkowo w Polsce dochodzi fakt, że największy wzrost to lata 80 i 90, lata najwiekszych przemian ustrojowych. Ludzie zachłysneli się wolnością, i trzeba przyznać, że mieliśmy wtedy dużą wolność działania ( ja jako 15/16 latek pod koniec lat 90 prowadzący studium książki, bez przywileju). Kolejne lata to moment, kiedy organizacja zaczyna skręcać w kierunku korporacji i my wpadamy w ten wir przemian. Z czegoś co dawało satysfakcje, swobode gloszenia, ośrodki, imprezy i nawet te przygotowania, zabrano wszystko. W zamian dostaliśmy sztywne zasady, o których informują nas starsi i to też według ich widzimisie. Zapanowuje powoli marazm.
Marazm, który jest najlepszy dla CK. Wszystko można wmówić takim ludziom, upodlić ich i kazać się sztucznie uśmiechać.
Będą spadki, będą kolejne odejścia i afery, ale upadku nie będzie. Bo większość jest za słaba, żeby zrobić cokolwiek. Ci co są chcą coś robić uderzają w mur. Po kilku razach się poddają i sa nadal częścią sekty omyłkowo zwanej religią.
Siedemtwarzy głosiciela ależ oni nie twierdzą że są religią jawnie w oczy mówią że są korporacją.
Po filmie Tylko nie mów nikomu  wielu dziennikarzy,ludzi pióra nazywa korporacją też KK.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 17 Maj, 2019, 12:42
Będą spadki, będą kolejne odejścia i afery, ale upadku nie będzie. Bo większość jest za słaba, żeby zrobić cokolwiek. Ci co są chcą coś robić uderzają w mur. Po kilku razach się poddają i sa nadal częścią sekty omyłkowo zwanej religią.

Każda usługa/oferta/towar jest odpowiedzią za zapotrzebowanie rynku.

Jeśli rozpatrywać Organizację jako Korpo, jako markę, brand. To jest coś takiego jak cykl życia produktu - niemożliwym jest utrzymanie tendencji wzrostowej w nieskończoność. Czas jest nieubłagany. Rebranding, zmiana opakowań, formuły, składu pobudzają wzrosty.

Jednak z czasem i to zaczyna działać odwrotnie - gdyż przestaje być postrzegane jako rozwój, a jawi się jako ratowanie (w międzyczasie też pojawia się wiele alternatyw).

Z drugiej strony - zastosowanie ma też zasada odnoszonych korzyści - najwięcej korzyści firma odnosi gdy produkt jest młody i świeży - i trwa zdobywanie rynku. Gdy osiągnięty zostaje szczyt - następuje pompowanie środków w utrzymanie sprzedaży - konkurencja podgryza swoje - trwają wewnętrzne komplikacje - i temat przestaje się powoli opłacać. Najczęściej zmienia się filozofia z prokonsumenckiej na łupienie naiwnych. Cena idzie w górę, dostępność spada - Ci którzy kupują to już nie ze świadomego wyboru ale z przyzwyczajenia, wygody, przypadkowo. Ogranicza się nakłady na team - przedstawicieli, handlowców, załogę. Minimalizuje się koszty. A najlepszy myk to zmniejszanie wartości produkty zwiększając jego cenę. Czyli np. mniejsze opakowanie i cena wyższa. na org bym przełożył że wymagania większe - ale w zamian coraz mniej. Przyszłości za bardzo nie ma - a likwidować jeszcze szkoda.

Wtedy nadchodzi czas na wprowadzenie nowej marki :) i startujemy od początku.

Odrzucam teorię Boga w tej organizacji - stąd dostrzegam takie analogie. Też coś takiego dostrzegacie w Organizacji?

Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 17 Maj, 2019, 13:07
Tak juz Biblia nie bedzie miarodajna tylko strona jw.org.Ostatnia gadaka z zupelnie letnią duchowo  moja kiedysiejsza przyjaciółka (az nie spalam z pol nocy).Ja jej cos tam cytuje z Biblii☺Storczyk szkalujesz Organizacje i takie spiecia poszły.To z betonem tydzień temu  bardziej sie dogadalam i normalniejsza w gadce niz ta co zawsze na luzie .Chora sekto korporacja!
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 20 Maj, 2019, 06:35
Kilka lat temu Ktoś z CK zapowiedział zmiany w głoszeniu.To tak na marginesie.Mam też własną teorię związaną ze zmianami w orgu.Z jednej strony CK stara się wejść w główny nurt religijny, wydaje się że chcą by świadkowie byli instytucją podobną do wielu uznawanych religii ,z drugiej chcą jakiegoś wyróżnika,pewnie na potrzeby wewnętrzne.Powoli sale zmienią charakter,zebrania będą przypominać msze(jakieś kazanie  plus śpiewanie pieśni i modlitwa). Starsi przeobrażą się w prawdziwych duchownych, tylko Watykan będzie gdzieś w stanie NY ,no i będzie siedmiu papieży,tylko nie będzie konklawe bo będą dokooptowywać swoich ziomali.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 20 Maj, 2019, 09:17
nie wiem jak wam, ale mnie BARDZO podobają się zmiany polegające na NIE-głoszeniu
mniej agitacji to mniej zwiedzionych i mniej rozbitych rodzin. Brawo!
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: matowa w 20 Maj, 2019, 10:39
Wtrącę się na chwilkę.
Pamiętam jak byłam jeszcze aktywna w zborze, gdy radośnie ogłosili nową formę służby przy stojakach. Próbowali mnie namówić, ale nigdy się nie zgodziłam (jestem młodą osobą i i tak zawsze się bałam, że spotkam znajomych ze świata). Ale od razu zastanowiła mnie jedna rzecz. Rady były, żeby stojaki stały w miejscach zatłoczonych, a ja widzę pionierów przy stojakach o 6-7 rano, kiedy np. jesienią na ulicach nie ma NIKOGO, jest jeszcze ciemnawo. Ich celem jest robienie uczniów czy stanie aby tylko było co zaraportować? FUJ.

A jak przejeżdżam tam autem, bo jadę do pracy to mam wewnętrzne wrażenie, że mnie potępiają, że pracuję zamiast aktywizować się w zborze :D
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 20 Maj, 2019, 11:02
Myślę ,ze szeregowi nie potepiaja a jak tak to kto zarobi na nas ?Pracowałam przez cały okres bycia w org.Nikt mnie nie potepiał, chyba ze opuszcza sie zebrania. ... raz mialam nie miła  rozmowe ze starszakami  za opuszczanie zebrań mialam prace na zmiany.Po tej rozmowie lampka mi sie zapaliła ...
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: matowa w 20 Maj, 2019, 11:40
Myślę ,ze szeregowi nie potepiaja a jak tak to kto zarobi na nas ?Pracowałam przez cały okres bycia w org.Nikt mnie nie potepiał, chyba ze opuszcza sie zebrania. ... raz mialam nie miła  rozmowe ze starszakami  za opuszczanie zebrań mialam prace na zmiany.Po tej rozmowie lampka mi sie zapaliła ...

Ja właśnie pracą tłumaczyłam opuszczanie zebrań, stąd ta myśl o takim podświadomym potępieniu gdy widzą Cię na ulicy.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 20 Maj, 2019, 12:16
Tak ,tylko pytanie jeśli nie pracują ci stojakowi .Kto na nich pracuję?Ja ich zapytalam delikatnie  Kto zapłaci mój czynsz,ogrzewanie rachunki.?Ubrania ?kto mi da jeść?
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 20 Maj, 2019, 13:10
To skąd się dowiemy ile to % spadku znowu zaliczyła organizacja?
Jak to przeczytałem, to przypomniał mi się tekst siostry mojej żony, najbardziej chyba fanatycznego śJ jaki stąpa po tym szatańskim świecie.  ;D
Wg niej to już nieomylny znak końca. Kończy się pozyskiwanie owiec i na świecie zostały już praktycznie same kozły. Coś czuję że plecak ucieczkowy do piwnicy, zabiera ze sobą nawet do pracy.  ;D
zaznaczenie dodałem

Tak "między Bogiem a prawdą",  Nemo, całkiem szczerze, czy jest do czegoś potrzebna ta informacja? Ile spadku ile wzrostu?
mi osobiście, podkreślam mi osobiście, do niczego nie jest potrzebna, może w jakimś stopniu kogoś motywuje, może, wiem jedno, WIEDZĄ KTÓRĄ POSIADŁEM MAM SIĘ DZIELIĆ Z LUDŹMI, by przestrzegać przed tą bezduszną sektą i jej machinacjami, oraz o ile to możliwe, informować zahipnotyzowanych, będących w stanie ciągłego letargu służących panów z Warwick, którzy jako kaznodzieje telewizyjni trzymają w niewoli swych zwiedzionych i ciągle uwodzonych sług.

Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 20 Maj, 2019, 14:49
Nemo wytknij szwagierce że głosi odstępstwo.W strasznicach pisze że to nie my mamy sądzić tylko wyznaczony przez Jehowę sędzia sprawiedliwy Jezus , i nie kozły tylko kozy.Storczyku stojakowi pracują nawet gdy są pionierami stałymi mają obowiązek się utrzymać.Można to zrobić na dwa sposoby pracować lub na żebrane.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 20 Maj, 2019, 15:27
Dziewitka,niby tak jest jak piszesz ,bylam pionierka i etat i zebrania jest to wyczyn nie lada(no w sumie teraz mniej godzin ).Wiem tez, ze niektórzy pracuja dorywczo,na utrzymaniu rodziców.dziadków.Wiele sióstr jest na utrzymaniu mężów itd.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 21 Maj, 2019, 04:41
Byłem głosicielem więcej niż 30 lat,było to coś co bardzo mi się podobało,były sokcesy kilkanaście osób zostało pochlapanych.Zawsze na pytanie po co to robię wyciągałem biblię i odpowiadałem ,że Jezus jeszcze nikogo nie zwolnił z tego zobowiązania dla tego ja idę i głoszę,stałem też z literaturą w miejscach publicznych  i podejmowałem się rozmowy z każdym,kto jak mówi biblia zażądał uzasadnienia naszej nadziei .Teraz przy rydwanikach widzę niemoty,które potrafią tylko recytować wejdź se na JW.orga.Biblia stała się dla nich rekwizytem zajmującym ręce.Jeżeli tylko tyle potrafią to z punktu widzenia organizacji lepiej niech stoją  przy tych stojakach i się nie odzywają,będzie mniej szkód.Jestem ciekaw co powiedzieliby na pytanie dla czego są świadkami, co ich przekonało.Zapytam jak będę gdzieś na wyjeździe bo tu u siebie obiecałem, że nie będę mącił w głowach nikomu ze świadków.Może ktoś z was zadał już takie pytanie? 
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 21 Maj, 2019, 06:22
Byłem głosicielem więcej niż 30 lat,było to coś co bardzo mi się podobało,były sokcesy kilkanaście osób zostało pochlapanych.Zawsze na pytanie po co to robię wyciągałem biblię i odpowiadałem ,że Jezus jeszcze nikogo nie zwolnił z tego zobowiązania dla tego ja idę i głoszę,stałem też z literaturą w miejscach publicznych  i podejmowałem się rozmowy z każdym,kto jak mówi biblia zażądał uzasadnienia naszej nadziei .Teraz przy rydwanikach widzę niemoty,które potrafią tylko recytować wejdź se na JW.orga.Biblia stała się dla nich rekwizytem zajmującym ręce.Jeżeli tylko tyle potrafią to z punktu widzenia organizacji lepiej niech stoją  przy tych stojakach i się nie odzywają,będzie mniej szkód.Jestem ciekaw co powiedzieliby na pytanie dla czego są świadkami, co ich przekonało.Zapytam jak będę gdzieś na wyjeździe bo tu u siebie obiecałem, że nie będę mącił w głowach nikomu ze świadków.Może ktoś z was zadał już takie pytanie?

Witaj Brachu.

Komu żeś to obiecał?

Daj spokój, to Twój moralny obowiązek wobec Pana Jezusa👍, Ty masz to robić, oświadczać wszem o prawdzie związanej z tą sektą, tym bardziej tym, którzy w niej tkwią, omamieni kłamstwami.

Pierwsze z brzegu, pokolenie, które się rozdwoiło.

Piszesz, że głosicielem byłeś trzydzieści lat, to masz bardzo szeroki ogląd sprawy.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 25 Maj, 2019, 08:36
Dziewiatka, na pytanie co cie przekonało do zostania świadkiem, najczęstsza odpowiedź to mama i tata. Przecież z głoszenia to przynajmniej u nas w zborze nic nie wpada, a jak już 4 czy 5 lat temu coś wpadło, to przepraszam za określenie, ale to jakaś niereformowalna patologia ( w domu syf i malaria, dozór kuratora itp). Jak ich ochrzczono to, zadzwonila do siostry ze zboru (najblizej ich mieszka) , że już u kumunii byli. Na wozku jest jednak zawsze. Znak czasow.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Lipiec, 2019, 19:12
Jestem pewien, że głoszenie było "propagandą na użytek wewnętrzny" już od lat 70/80 ubiegłego wieku. Pisał o tym chociażby Franz w dwóch swoich książkach, przytaczając swoje rozmowy z różnymi ludźmi na całym świecie - jego zdaniem tylko około 1 na 10 osób przychodziło do organizacji Świadków Jehowy z powodu tego, że ktoś zapukał do ich drzwi. Cała reszta przychodziła przez rozmowy wynikające z powiązań rodzinnych, głoszenia nieoficjalnego itd. (to samo zresztą widać w niektórych zborach działających do dziś, gdzie często 1/5 zboru to dwie rodziny wraz ze swoim wujostwem, kuzynostwem, dziadkami).

Franz pisał też o tym, że Ciało Kierownicze doskonale zdawało sobie sprawę z tego, że jeśli nie znajdą zajęcia głosicielom, to ci będą w większości wypadków spędzać wieczory oglądając telewizje (akurat ta wypowiedź padła w kontekście ilości zebrań i dodatkowych zajęć w trakcie każdego tygodnia).

Gdyby Ciało Kierownicze wierzyło, że jakakolwiek kampania (może poza dwiema czy trzema pierwszymi w XXI w.) przynosi efekty w postaci przypływu ludzi, czy też obecności na pamiątce, musiałoby to oznaczać, że nie analizują sprawozdań, które tak skrupulatnie zbierają. Kampanie rozdawnicze jednak cały czas są elementem życia zborowego, a to właśnie dlatego, że jest to okazja żeby jedni się nie zastali, a inni mogli zostać reanimowani.

Powtarzam więc, że moim zdaniem głoszenie już od około 50 lat jest działalnością nastawioną przede wszystkim na samych Świadków i jedynie korzysta z takich efektów ubocznych jak minimalny wzrost powodowany bezpośrednio tą działalnością. Jeśli mieliby zaprzestać głoszenia, to ktoś musiałby ocenić, że zostawienie tego wolnej woli przyniesie większy skutek niż ciągłe kładzenie nacisku na godziny w "służbie".

Moim zdaniem jeszcze długo nie zaprzestaną nacisku na głoszenie, bo doprowadziłoby to do negatywnych dla nich zjawisk w skali globalnej (pomimo tego, że jednostki na pewno poczułyby się lepiej, a może nawet dały by temu wyraz bardziej angażując się w działalność organizacji).
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 30 Lipiec, 2019, 19:30
A ja mam takie pytanie czy stanie ze stojakiem nie jest sprzeczne z tym nakazem w Biblii ?

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Z tego co pamiętam świadkowie głoszą na świadectwo
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Lipiec, 2019, 19:43
Franz pisał też o tym, że Ciało Kierownicze doskonale zdawało sobie sprawę z tego, że jeśli nie znajdą zajęcia głosicielom, to ci będą w większości wypadków spędzać wieczory oglądając telewizje (akurat ta wypowiedź padła w kontekście ilości zebrań i dodatkowych zajęć w trakcie każdego tygodnia).

Zgadzam się z tą wypowiedzią w 100%. CK musi dać zajęcie ludziom aby nie mieli czasu na inne zajęcia. Pragnę zauważyć, że jest to cecha typowa dla sekt, tak wypełnić czas swym współwyznawcą, aby nie mieli czasu nawet się wysikać. Steven Hassan w swojej książce opisując swoją przygodę w sekcie Moona (Kościół Zjednoczeniowy) napisał, że pracował dla sekty po 23 godziny dziennie. Paradoksalnie to co miało go zespolić z organizacją i odseparować od członków rodziny doprowadziło do wypadku i spotkania z najbliższą rodziną. Oni wówczas postarali się, aby KZ nie miał już dostępu do niego.
Głoszenie to taka Syzyfowa praca, bezproduktywna, która ma wypełnić czas ŚJ. Członkowie zboru nie mogą przeznaczać swego czasu na inne zajęcia niż wspieranie organizacji. Gdyby pozwolić im na realizację swoich marzeń, celów, zdobywanie alternatywnej wiedzy, nauki to po czymś takim z 8 milionów organizacja stopniałaby do 2 milionów :P

Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: donadams w 30 Lipiec, 2019, 20:42
A ja mam takie pytanie czy stanie ze stojakiem nie jest sprzeczne z tym nakazem w Biblii ?

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Z tego co pamiętam świadkowie głoszą na świadectwo

Świadkowie głoszą na świadectwo wtedy, kiedy nie ma posłuchu i tak to sobie tłumaczą. Natomiast kiedy jest potrzeba, to głoszą żeby czynić uczniów. Oficjalnie robią to i w jednym i w drugim celu, ale żonglują powodami kładąc nacisk na nie wedle potrzeby.

Natomiast stanie ze stojakiem nie jest sprzeczne z tym fragmentem, który zacytowałeś. Mowa jest w nim o motywacjach osób. Jeśli ktoś stoi ze stojakiem TYLKO PO TO, żeby widzieli jego pobożność, to jest to złe, ale to samo dotyczy setek innych aktywność łącznie z tymi, którymi Świadkowie nie są zbyt zainteresowani (np. praktyczna pomoc wdowom i sierotom). Fragment ten nie może odnosić się tylko do tego, że kogoś 'widać' jak coś robi, a odniosłem wrażenie, że właśnie w tym znaczeniu go przytaczasz. Nie miałoby to sensu, ponieważ wiele rzeczy nie da się zrobić niezauważonym, czy też robienie czegoś tak, żeby tylko nikt nie widział jak to jest robione, doprowadziłoby do braku uczynków w sytuacjach, w których są naprawdę potrzebne, ale ktoś powstrzymuje się od nich bo go widać... Nawet nie wyobrażam sobie ilości absurdów, które mogłyby wynikać z takiego założenia.

Co do pobudek z jakich głoszona jest dobra nowina wyrażał się też Paweł, który wiedział, że nie zawsze głoszona jest z czystych pobudek. Ostatecznie jednak przyznał, że nie ma to dla niego znaczenia, bo liczy się to, że Chrystus jest głoszony (ciężko uznać, że Świadkowie głoszą ewangelię, ale to kwestia na inną dyskusję). Takie podejście Pawła zgadza się z zacytowanym przez ciebie fragmentem, ponieważ nie ma w nim mowy o skutkach takiego postępowania. Prawdziwe dobro czynione niezależnie od pobudek pozostaje dobrem. Różnica polega tylko na tym, że ten który je czyni będzie rozliczony z pobudek i to tyle.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Lipiec, 2019, 20:56
W zborze są różni ludzie z różnymi pobudkami. Nie można zakładać, że wszyscy głoszą na pokaz. Oczywiście i takie osoby się zdarzają, ale większość wierzy w to co robi. Nie zdają sobie sprawy z bezproduktywnego poświęcania czasu, bo w swym myśleniu spełniają jeden z nakazów Jezusa. Uważam, że nie wolno takich osób potępić, tak jak Katolików chodzących co niedziela do kościoła, czy też obchodzących święta.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 30 Lipiec, 2019, 21:04
W zborze są różni ludzie z różnymi pobudkami. Nie można zakładać, że wszyscy głoszą na pokaz. Oczywiście i takie osoby się zdarzają, ale większość wierzy w to co robi. Nie zdają sobie sprawy z bezproduktywnego poświęcania czasu, bo w swym myśleniu spełniają jeden z nakazów Jezusa. Uważam, że nie wolno takich osób potępić, tak jak Katolików chodzących co niedziela do kościoła, czy też obchodzących święta.

No to nie wiem czy jak ktoś idzie pomodlić się do kościoła lub sali królestwa to czy czasem nie łamie następnego nakazu Jezusa

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Lipiec, 2019, 21:07
No to nie wiem czy jak ktoś idzie pomodlić się do kościoła lub sali królestwa to czy czasem nie łamie następnego nakazu Jezusa

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
[/b][/size]
Starasz się ocenić czyjeś pobudki. Zarówno po stronie katolików, adwentystów czy też ŚJ są osoby szczere, które wierzą, a są w błąd wprowadzone. Chcesz oceniać cudzą wiarę?
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 30 Lipiec, 2019, 21:33

Starasz się ocenić czyjeś pobudki. Zarówno po stronie katolików, adwentystów czy też ŚJ są osoby szczere, które wierzą, a są w błąd wprowadzone. Chcesz oceniać cudzą wiarę?

Jestem nie wierzący i się dziwię że ludzie podający się za uczniów Jezusa nie wykonują jego poleceń dzięki którym tymi uczniami się podobno stają, polecenia są jasne i wyraźne, niestety i sprzeczne ale ja nic na to nie poradzę


Czemu to wzywacie Mnie: "Panie, Panie!", a nie czynicie tego, co mówię? Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Lipiec, 2019, 21:39
Dlatego osąd nie do nas należy. Nigdy nikogo nie osądziłem i tego robić nie będę zwłaszcza w kwestii uczynków i wiary. A wiem z autopsji nawet ze swego życia, że to co robiłem w zborze ŚJ było podyktowane moją wiarą.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 30 Lipiec, 2019, 21:46
Co tu osądzać , wierzący mają robić tak jak im Jezus nakazuje, a że poprzeczkę postawił im wysoko to już nie mój problem
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Lipiec, 2019, 21:50
Co tu osądzać , wierzący mają robić tak jak im Jezus nakazuje, a że poprzeczkę postawił im wysoko to już nie mój problem
[/b][/size]
Nieznajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania. To, że jesteś nie wierzącym nie zwalnia cię z odpowiedzialności za swe postępowanie. Nie zrzucaj więc odpowiedzialności na wierzących. Jedziemy na tym samym wózku. Tylko ja w to wierze a ty nie ;)
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 30 Lipiec, 2019, 22:21

Nieznajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania. To, że jesteś nie wierzącym nie zwalnia cię z odpowiedzialności za swe postępowanie. Nie zrzucaj więc odpowiedzialności na wierzących. Jedziemy na tym samym wózku. Tylko ja w to wierze a ty nie ;)

Zakładając że Ty masz rację i Bóg istnieje to przecież on sam mnie zrobił niewierzącym

A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce, czyni zatwardziałym



Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: donadams w 31 Lipiec, 2019, 10:10
Jestem nie wierzący i się dziwię że ludzie podający się za uczniów Jezusa nie wykonują jego poleceń dzięki którym tymi uczniami się podobno stają, polecenia są jasne i wyraźne, niestety i sprzeczne ale ja nic na to nie poradzę


Czemu to wzywacie Mnie: "Panie, Panie!", a nie czynicie tego, co mówię? Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je.


Nie mogę oceniać czyjejś wiary, ale skoro przyznajesz, że w ogóle jej nie masz, mogę ocenić jaki ma to wpływ na twoje postrzeganie tego, o czym się tutaj wypowiadasz.

Próba twojego zrozumienia niektórych przykazań Jezusa jest czysto intelektualna. Oczywiście nie można ignorować rozumu, kiedy człowiek analizuje kwestie wiary, ale rozum nie może stanowić też jedynej drogi do ich pojęcia, ponieważ doprowadza to do postawy, którą reprezentujesz. Nie chodzi o to, że jest zła, ale jest niezgodna z wartościami chrześcijańskimi, których nie jesteś w stanie zrozumieć. Nie mam tu na myśli tego, że nie działa na ciebie jakaś "mistyczna" siła, która pozwala na zrozumienie tego czy tamtego. Chodzi mi tylko o brak serca czy po prostu uczuć w tych kwestiach.

To tak jak ludzie na zimno oceniają czyjeś dziecko, ale matka zawsze patrzy na nie przez pryzmat unikalnej więzi. Nawet jeśli zwyczajnie dla innych zawodzi, dla niej nadal są powody, by patrzeć na nie inaczej. Właśnie to powoduje serce, uczucia.

O czymś podobnym mówi Biblia kiedy przeciwstawia człowieka duchowego cielesnemu. Człowiek cielesny nie może zrozumieć rzeczy duchowych, między innymi z powodów opisanych przeze mnie powyżej. Według mnie określenie cielesny nie stanowi dla ciebie jakiejś ujmy, tylko określa sposób, w jaki widzisz rzeczy. To tak jak Mickiewicz podzielił ludzi w swojej balladzie Romantyczność na tych kierujących się "czuciem i wiarą" i na tych kierujących się "okiem i szkiełkiem". Po prostu inaczej postrzegasz życie, ludzi.

Tym samym fajnie, że angażujesz się w tym temacie, ale nie uważam, że jako człowiek niewierzący stanowisz jakikolwiek rodzaj "autorytetu". Tak czy inaczej dobrze, że wnosisz opinię.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: donadams w 31 Lipiec, 2019, 12:58
Tym samym fajnie, że angażujesz się w tym temacie, ale nie uważam, że jako człowiek niewierzący stanowisz jakikolwiek rodzaj "autorytetu". Tak czy inaczej dobrze, że wnosisz opinię.

Sprostuję tylko, że opisany przeze mnie brak autorytetu dotyczy spraw związanych z wiarą.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 15 Październik, 2019, 09:01
Odpowiednio do tytułu wątku. Głosicielki jw org (https://youtu.be/HCTDAuJTvRc)
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 16 Październik, 2019, 16:31
Stanisław, gdzieś ty tę babę sobie wydziarał?
Ta pierwsza ma ładną sukienkę. Podejrzewam skąd ta druga ma chustę.
A co do głoszenia - to teraz tak to wygląda. Puszczają filmiki. Nawet nie wiadomo o czym.
Dziwie się, że tak długo dziewczyny dyskutowały. Nie kapnęły się? Znam wiele osób, które by skończyły taka wizytę w 15 przysłowiowych sekund. Ale młode, to jeszcze niedoświadczone. ;D
Dobrze, że chociaż kulturalnie się rozmowa potoczyła.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Październik, 2019, 16:58
Młode dziewczynki niedoświadczone, dlatego nie zorientowały się z kim rozmawiają. Po pierwszym zdaniu wiadomo było, żeś odstępca :D Rozmowa odbyła się podczas służby, więc raczej konsekwencji nie będą miały. Natomiast podjęty temat niezbyt pasuje do okoliczności, lepiej byłoby usiąść przy stole na spokojnie otworzyć PŚ i podyskutować.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 17 Październik, 2019, 08:33

Dziwie się, że tak długo dziewczyny dyskutowały.

W normalnym świecie ,,jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze"

W alternatywnej rzeczywistości jw. ,,jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o to że czas leci".
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 17 Październik, 2019, 11:32
Młode dziewczynki niedoświadczone, dlatego nie zorientowały się z kim rozmawiają. Po pierwszym zdaniu wiadomo było, żeś odstępca :D  (...) lepiej byłoby usiąść przy stole na spokojnie otworzyć PŚ i podyskutować.
Być może w którymś momencie zorientowały się. Zachowanie wskazuje jednak, że nie były rygorystycznie ortodoksyjne. Rokuje to otwartością, co daje szanse na dokonywanie zmian w razie przekonania, iż tą "prawdę" można zmienić na prawdziwszą prawdę. Owszem, w pierwszej chwili proponowałem do stołu, ale zaraz zrezygnowałem, gdyż byłoby to poza zasięgiem urządzeń nagrywających. Ponadto starałem się, aby ich nie wystraszyć pamiętając w takim przypadku o radach Ja 16:12 Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. 1 Kor 9:20-22 "dla Żyda stałem się żydem, dla słabych, słabym, aby dać im szansę". Niektórzy w komentarzach pod filmem próbują je zbyt krytykować, ośmieszać, co nie jest sprzyjające dla merytorycznego przekonywania.
Stanisław, gdzieś ty tę babę sobie wydziarał?
W celi Toruńskiego okrąglaka, zanim zostałem ŚJ. Sadze z gumowej podeszwy zmieszane z mydłem itd.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Jadźka w 17 Październik, 2019, 20:27
Odpowiednio do tytułu wątku. Głosicielki jw org (https://youtu.be/HCTDAuJTvRc)
[/quote
BRAWO a będą odwiedziny ponowne.

]
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 17 Październik, 2019, 21:15
Niedawno spotkałam na ulicy jedną, starszą znajomą ze zboru. Ciekawe jest to, że choć ona jest Świadkiem, to zawsze mi odpowie "dzień dobry", a nawet wdaje się w krótki dialog ze mną.

Ostatnio pytała kiedy wrócę do zboru. Odpowiedziałam jej na to, że nie zamierzam wracać. Wtedy ona mi na to (oczywiście zatroskana), żebym to przemyślała, bo na świecie dzieje się coraz gorzej (wiadomo... czasy końca). I dodała, że w Polsce też coraz gorzej, bo Świadkowie mają zakaz.
Popatrzyłam na nią ze zdziwieniem, a ona mi na to, że przecież Świadkowie już nie mogą notować nic w służbie i że już czasopisma nie są wydawane.
A zatem ona kwestię RODO i cięcie kosztów Watchtower polegające na niedrukowaniu czasopism odebrała jako prześladowania w kierunku religii Świadków... jako kolejny dowód na to, że koniec jest bliski.

Znacie kogoś ze Świadków kto tak samo - jako dowód końca i prześladowania ŚJ - odebrał nakaz centrali żeby nie robić notatek?
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 17 Październik, 2019, 21:29
W celi Toruńskiego okrąglaka, zanim zostałem ŚJ. Sadze z gumowej podeszwy zmieszane z mydłem itd.

Jak będziesz chciał (mógł) to napisz na jakim urządzeniu. Z daleka (w filmie) nie widać. Pytam z czystej ciekawości. Struna od gitary?
Nie było wtedy tuszu z długopisu?

Znacie kogoś ze Świadków kto tak samo - jako dowód końca i prześladowania ŚJ - odebrał nakaz centrali żeby nie robić notatek?

Jeszcze takich nie znam, ale pewnie tacy są.
Natomiast słyszałem o jednym wykluczonym, gdzie przy spotkaniu na ulicy ze ŚJ (przypadkowym) został on przytulony. Była rozmowa zaczynająca się od zwyczajnego 'dzień dobry'. Więc jednak można chociaż tyle. Całkiem miły gest. Wiadomo, że to wyjątek od reguły.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 17 Październik, 2019, 21:45

Natomiast słyszałem o jednym wykluczonym, gdzie przy spotkaniu na ulicy ze ŚJ (przypadkowym) został on przytulony. Była rozmowa zaczynająca się od zwyczajnego 'dzień dobry'. Więc jednak można chociaż tyle. Całkiem miły gest. Wiadomo, że to wyjątek od reguły.

Ja nie dalej jak 2 dni temu miałam miłą rozmowę z pewną osobą ze zboru, która mnie pytała dlaczego nie chodzę na zebrania i zachęcała do powrotu. Więc jej mówię, że dużo by tu tłumaczyć... i zaczęłam jej mówić sporo na temat Orga i jego skandali - o których oczywiście ona nie wiedziała. No i co ciekawe ta osoba mnie słuchała i chyba żeśmy tak z 20 minut na ulicy stali albo i więcej.
Najśmieszniejsze jest to, że po tej rozmowie miałam taki odruch że sprawdziłam która jest godzina. Gdybym była Świadkiem, to już bym sobie zaraportowała czas głoszenia  ;D ;D ;D
Jednak niektórych nawyków trudno się pozbyć  ;D
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 18 Październik, 2019, 08:00
 A ja się zastanawiam po tym filmiku Stanisława, kiedy WTS zacznie produkować propagandowe filmiki jak rozpoznać odstępcę i jak zakończyć taką rozmowę.  Jak wiemy, ostatnio WTS mówi o wyłączeniu tv jeżeli będzie tam mowa o odstępcach. Założę się, że takie filmy i artykuły ukażą się na stronach jw.
 Ta jedna młodziutka rzeczywiście przebierała palcami i ściskała dłoń. Nerwowa jakaś, albo zdezorientowana jak się zachować lub jak poprowadzić rozmowę z takimi osobami. Tego akurat chyba ich nie uczyli.
Tytuł: Odp: Głoszenie w XXI wieku - propaganda na użytek wewnętrzny
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 18 Październik, 2019, 12:00
największy problem w tym że (w przeciwieństwie do świadków Jehowy) odstępcy są niestandaryzowani

jeden gada o tym że fałszywie prorokowali w 1975
inny mówi o kwestii krwi
jeszcze inny ma szczegółowe pytania dot. Biblii
itd. itp.

gdyby poinstruować że "jak ktoś chce rozmawiać o Biblii, to uciekaj", to byłoby to zaprzeczeniem całej idei ich działalności