Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Estera w 15 Styczeń, 2017, 16:24
-
WIELU NAS, WYBUDZONYCH, OD CZASU DO CZASU CHODZI NA TE ... "TEOKRATYCZNE" ... SPOTKANIA Świadków Jehowy.
I po różnych wątkach można spotkać informacje, ... co nowego, czy co starego? ... zostało tam powiedziane.
W którą stronę ... podąża błyskawiczny rydwan Jehowy? ...
Ilu ludzi zgubił po drodze, ilu stratował, a ilu musi odwiedzać psychologa?
Jakie "nowiutkie światełka" usłyszane tam, nas poruszyły? ...
Z jakimi odczuciami stamtąd wyszliśmy i jakie myśli to w nas pobudziło?
Chciałabym, żeby na tym wątku, zbierały się te ... takie najgorętsze, prosto z "piekarni bułeczki" ...
Zachęcam do wypowiedzi, tych wszystkich, którzy jeszcze mają chęć tam chodzić i wytrzymują to wspólne trawienie pokarmów.
Ze mną jest tak, że nie daję rady, nawet jak jestem tam raz na dwa-trzy miesiące.
Ale napewno po takiej wizytce, postaram się coś wpisać.
Jakieś swoje refleksje i wyłapane manipulacje, podczas wysłuchanych przemówień.
Może te informacje, tak na bieżąco zawarte tu, dadzą coś do myślenia tym, którzy tu z ciekawości zaglądają.
Może jakoś to również zmotywuje ich do własnych przemyśleń i refleksji ...
CZYM TAK NAPRAWDĘ TA ORGANIZACJA RELIGIJNA JEST?
DOKĄD PROWADZI?
I JAKI TAK NAPRAWDĘ JEST CEL JEJ ISTNIENIA?
Pozdrawiam.
-
w ogóle to jest fajny pomysł, nieraz mam ciekawe przemyślenia podczas zebrania czy po zebraniu, a za kilka dni całkowicie zapominam o moich rozmyśleniach, dlatego warto na świeżo gdzieś opisać lub notować o tych rozmyśleniach, a potem wrócić to tego jak będziemy potrzebować.
napiszę tu o kilku ciekawostkach nad którymi przez chwilę zastanawiałem się dziś podczas zebrania, może te myśli nie będą jakieś specjalne czy wyjątkowe, ale jak patrze na to z tej strony, że dosłownie jeszcze rok temu słuchając podobne zdania przyjmowałem to całkiem spokojne, i nic niepokojącego nie widziałem w tym, to dziś jestem bardzo zdziwiony i zdaję sobie sprawę w jakim stopniu WTS wyprał mi mózg.
w ogóle kilka tygodni nie byłem na zebraniu, dziś pojechałem, szczerze z połowy zebrania chciałem wyjść, nie mogłem dalej słuchać jak artykuł ze strażnicy gloryfikuję ciało kierownicze i ziemską org. Boga, ale powstrzymywałem się w ostatniej chwili, jak bym wyszedł to niektórzy dziś pewnie by nie spali ;D, temat do dyskusji aż do rana.
ogólnie podczas zebrania czytam moją Biblię, nie z NŚ, Biblia w moim ojczystym języku, inne tłumaczenie, bracia nic nie mają do gadania, mimo tego że widzą inną Biblię w moim reku, prawdopodobnie myślą, że czytam bo lepiej rozumie w moim języku, pasuje mi tak niech tak zostanie.
artykuł ze strażnicy mówi o niebiańskim rydwanie, rydwan cały czas jest w ruchu i zmienia kierunek a to wyobrażają nowe wytyczne, to wszystko nawiązują z rozwojem ziemskiej części org. Boga, to że org. musi akceptować nowe wytyczne, wniosek jest taki że my musimy podążać za rydwanem, i tym momencie przypomniałem rozmowę kolegi z dwoma starszymi, podczas rozmowy mówili w podobnym tonie, że rydwan pędzi a my musimy nadążać za nim, w tym momencie kolega zapytał kiedy Bóg pierwszy raz ustanowił wiernego niewolnika, starszy odpowiedział, że w I wieku 33 roku, a kolega, że widzicie rydwan wam uciekł, a nawet nie zorientowaliście się, jak to nam uciekł powiedzieli, tak uciekł wam bo od 2013 roku jest nowe zrozumienie przez waszego niewolnika, Bóg wybrał niewolnika w 1919 roku a nie w I wieku, rozmawiali o tym 2016 roku, wiec 2 starszych zboru, jeden z nich był koordynatorem, przez 3 lata nie wiedzieli o tak ważnej zmianie, a przed tym twierdzili że podążają wiernie za rydwanem według aktualnych zrozumień.
dziś podczas wykładu mówca powiedział mniej więcej takie zdanie, że musimy rozgłaszać dobrą nowinę mówić ludziom o Bogu, nie możemy lekceważyć to dzieło, bo sam Bóg wybrał nas jako Jego świadków, my jesteśmy jego świadkami i musimy świadczyć o Nim, i w tym momencie świeciła lampka w moim głowie, kiedyś akceptował bym to bez problemu, ale teraz się zastanawiam w jaki sposób Bog wybrał nas, kiedy i gdzie poinformował o tym że jesteśmy Jego świadkami? gdzie są dowody?
w Biblii prorok Izajasz 43:10 pisze o tym że Bóg wybrał izraelitów jako świadków, ale prorok był natchniony przez Boga, spisywał to co usłyszał od Boga, prawie cały Izrael akceptował to, że Izajasz to prorok Boży, a jakie są dowody że Ruterford był natchniony przez Boga? to Ruterford wybrał ten lud jako świadków Boga czy prawdziwy Bóg? według mówcy to Bóg wybrał nas, ale fakty są inne, org. sama zgłosiła swoją kandydaturę na świadków i sama podbiła pieczątkę, nie ma w tym ręki Boga
i ostatni rodzinek z dzis. strażnicy, no coś pięknego, zostawiam bez komentarza
na całym świecie ciężko pracuje przy budowie nowych Sal Królestwa lub rozbudowie Biur Oddziałów. Jesteśmy im bardzo wdzięczni za ich ofiarne wysiłki! Pamiętajmy, że Jehowa błogosławi głosicielom, którzy pokornie i lojalnie wspierają finansowo takie przedsięwzięcia (Łuk. 21:1-4).
-
mi sie podobalo dzisiejsze zebranie i opis tego o przyczynach klotni ewodii i syntychy
-
Jesteśmy im bardzo wdzięczni za ich ofiarne wysiłki! Pamiętajmy, że Jehowa błogosławi głosicielom, którzy pokornie i lojalnie wspierają finansowo takie przedsięwzięcia (Łuk. 21:1-4).
Łuk. 21:1-4. To powiedział Chrystus, nie Jehowa ani CK.
-
Zastanawiam się nad tą "Prawdą".
Podobno organizacja to "Prawda".
Podobno ŚJ mają "Prawdę".
Ale z tej opowieści o pędzącym rydwanie, wygląda na to, że Prawda ucieka przed Świadkami.
Rydwan to wytyczne CK.
Ale jak to? Przed chwilą była mowa, że rydwan to Prawda. A Drogą, Prawdą i Życiem jest Jezus (Jn 14:6) a nie rydwan czy tym bardziej wytyczne CK. A jak dalej mówi Biblia -
Hbr 13:8 Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki.
Rydwan zmienia kierunek? -
Łuk 3: 4 jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza:
Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu,
prostujcie ścieżki dla Niego!
Każda dolina niech będzie wypełniona,
5 każda góra i pagórek zrównane,
drogi kręte niech się staną prostymi,
a wyboiste drogami gładkimi!
-
http://ninateka.pl/audio/krete-drogi-drony-fisz-5-12 (http://ninateka.pl/audio/krete-drogi-drony-fisz-5-12)
tekst utworu oddaje nieco moje, a może i wasze odczucia...
-
rarytasy z dzisiejszej strażnicy
akapit 7: Jehowa zapewnia przewodnictwo i pokarm duchowy ziemskiej części swojej organizacji przez „niewolnika wiernego i roztropnego”. Niewolnik ten podlega Chrystusowi, Głowie zboru (Mat. 24:45-47; Efez. 5:23) - podlega Chrystusowi dlatego bez problem dokonuje zmian w Rzymian 10:13 z Pana na Jehowa
akapit 9: Niektórzy uważają, że mogą sami interpretować treść Biblii. Jednak w 1919 roku wyniesiony do chwały Jezus ustanowił wiernego niewolnika, żeby przekazywać pokarm duchowy wyłącznie za jego pośrednictwem. Posługuje się nim, by pomagać swoim naśladowcom zrozumieć Biblię i stosować się do zawartych w niej wskazówek. - wskazówki z Biblii, przeszczep organów to kanibalizm, nie możemy przyjąć takiego leczenia, zakaz transplantacji od 1967 do 1980 roku, umieram za ich argumentacją, to jest fenomenalne:
Jezus nie dokonywał przeszczepów narządów lub tkanek, pobranych od ludzi bądź zwierząt, tylko zawsze uzdrawiał chory narząd lub chorą część ciała” („Czy Biblia rzeczywiście jest Słowem Bożym?” 1973 s. 170 [ed. polonijna 1979 s. 185]).
ile osób w tym czasie straciło życie lub zostało kaleką? ale najważniejsze, że w tym czasie byłeś wierny jedynemu kanałowi i ich interpretacji.
akapit 9: Każdy z nas powinien się zastanowić: „Czy okazuję lojalność niewolnikowi, którym posługuje się Jezus?”. - tylko że jak Jezus 1919 roku wybrał ich jako niewolnika rozumnego oni nic o tym nie wiedzieli, zorientowali się o tym dopiero za kilka lat na przykład 1922 roku, więc przez kilka lat dostarczyli pokarmu ale o tym nie wiedzieli, ciekawa sytuacja wybrali mi prezesa ale przez kilka lat nie wiedziałem o tym, nikt nic nie mówił mi o tym, takie bajki tylko u braci WTS
akapit 12: Jehowa kocha szkolić swoich sług! Robi to też za pośrednictwem serwisu internetowego jw.org, gdzie dostępne są publikacje w setkach języków. Czy korzystasz z serwisu jw.org w służbie i podczas rodzinnego wielbienia? - pamiętam czasy, jeszcze nie dawno, jak śmiali się z telewizyjnych kaznodziejów, lata 90 te, mówili, tylko rozmowa w cztery oczy, tak jak Jezus i uczniowie, to daje efekt.
akapit 13: Nie chcemy przyłączać się do tych, którzy mówią, że „dobre jest złe, a złe jest dobre” (Izaj. 5:20). - co mamy myśleć o WTS na tle skandalu pedofilskiego? dziecko wracasz do domu z ojczymem bo nie przeprowadziłeś tu świadka, więc nie masz dowodów na molestowanie.
akapit 17: Ważnym sposobem okazywania Bogu lojalności jest stosowanie wskazówek Jego organizacji. Pomyślmy na przykład o radach dotyczących osób, z którymi studiujemy Biblię. Zostaliśmy zachęceni, żeby wkrótce po rozpoczęciu studium na podstawie książki Czego naprawdę uczy Biblia? na każdym spotkaniu poświęcić kilka minut na przybliżenie zainteresowanemu naszej organizacji. Możemy do tego wykorzystać film Co się dzieje w Sali Królestwa? i broszurę Kto dzisiaj wykonuje wolę Jehowy? Po przestudiowaniu książki Czego uczy Biblia? zalecono kontynuowanie studium na podstawie książki „Trwajcie w miłości Bożej”, nawet jeśli zainteresowany jest już ochrzczony. Dzięki tym wskazówkom organizacji nowi uczniowie są „ustaleni w wierze” (Kol. 2:7). Czy stosujesz się do takich rad?
krótko mówiąc indoktrynacja ma być przeprowadzona według naszego przepisu, nic nie dodać nic nie ująć, macie być posłuszny, sprawdzona metoda, działa od 100 lat
akapit 19: Jeśli okażemy się lojalni wobec Jehowy i Jego organizacji, te pokrzepiające słowa spełnią się na nas — będziemy żyć wiecznie!
więc nie zgłaszajcie pedofilów, nie rozmawiajcie na nie budujące tematy, zostawcie wątpliwości, okażcie się lojalny wobec org. i życie wieczne macie jak w banku.
i tak przez cały rok, nawet robot nie ma szans, w krótkim czasie zrobią z niego niewolnika WTS
-
Dzisiejsza strażnica naprawdę obfitowała w różnego rodzaju manipulacje. Biedne audytorium wiernie powtarzało zdania zapisane w akapitach, bez żadnej refleksji. Np.: jeden starszy przy akapicie 9 powiedział, że musimy być lojalni wobec niewolnika bo to dzięki studiowaniu jego literatury poznaliśmy "prawdę". A ja głupi myślałem, że można poznać prawdę przez studiowanie Biblii. Trudno się z nim nie zgodzić, świadkowie Jehowy poznają niby prawdę przez studiowanie Strażnicy.
Oto kilka kwiatów, które zwróciły nie tylko moją uwagę:
11. Pamiętajmy, że Jehowa błogosławi głosicielom, którzy pokornie i lojalnie wspierają finansowo takie przedsięwzięcia. - Mam pytanie, czy osoby, które nie wspierają finansowo tych przedsięwzięć mogą liczyć na Boże błogosławieństwo?
17. Ważnym sposobem okazywania Bogu lojalności jest stosowanie wskazówek Jego organizacji. (...) Zostaliśmy zachęceni, żeby wkrótce po rozpoczęciu studium na podstawie książki Czego naprawdę uczy Biblia? na każdym spotkaniu poświęcić kilka minut na przybliżenie zainteresowanemu naszej organizacji. Możemy do tego wykorzystać film Co się dzieje w Sali Królestwa? i broszurę Kto dzisiaj wykonuje wolę Jehowy? (...) Dzięki tym wskazówkom organizacji nowi uczniowie są „ustaleni w wierze”. - na pewno będą bardziej wierzyć w organizację niż w Boga i Chrystusa.
19. Jeśli okażemy się lojalni wobec Jehowy i Jego organizacji, te pokrzepiające słowa spełnią się na nas — będziemy żyć wiecznie! - do tej pory myślałem, że możemy być zbawieni dzięki łasce i wierze w Jezusa Chrystusa, a tu zonk, wystarczy być lojalnym wobec organizacji.
Ta strażnica to mistrzostwo manipulacji a biedni świadkowie się jej w pełni poddają.
-
|" Np.: jeden starszy przy akapicie 9 powiedział, że musimy być lojalni wobec niewolnika bo to dzięki studiowaniu jego literatury poznaliśmy "prawdę". A ja głupi myślałem, że można poznać prawdę przez studiowanie Biblii "|
Strażnica, rok XCVI, nr 3, str. 18
Ale czy Biblia jest rzeczywiście trudna do zrozumienia ? Czy trzeba przejść specjalne szkolenie, żeby przeniknąć prawdy zawarte w Słowie Bożym ? Bynajmniej
-
Ale czy Biblia jest rzeczywiście trudna do zrozumienia ?
"Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma9, na własną swoją zgubę." (2 P 3, 16)
-
Sporo z nas chodzi dalej na zebrania. Cieszę się, że aktualny pokarm duchowy jest tutaj poddawany otwartej dyskusji. Gdyby tak było na zebraniach.... marzenie.
-
Na jednym z ostatnich zebrań, usłyszałam w modlitwie końcowej mówionej przez koordynatora zboru,
żeby modlić się za Ciało Kierownicze i niewolnika ...
(cytuję) "Które w tak cudowny sposób dostarcza nam regularnie pokarm duchowy na czas słuszny i nas prowadzi" ...
No i w tym momencie tej modlitwy, od razu przyszła mi na myśl informacja ze strażnicy, że w tej chwili ...
Niewolnik, wg nowego zrozumienia jest i nienatchniony i omylny i musiałam walczyć, by nie zaśmiać się głośno ...
W tej błogiej ciszy na Sali Królestwa, jaka zapanowała w czasie tej modlitwy.
I TO WŁAŚNIE TAKIE SYTUACJE POWODUJĄ, ŻE MAM CORAZ MNIEJSZĄ OCHOTĘ BYWAĆ NA TYCH ZEBRANIACH.
A wszyscy posłusznie, oczywiście, na koniec modlitwy odpowiedzieli "Amen"
(Ps. Ja nie odpowiadam, tylko żal mi serce ściska w takich momentach, że tylu ludzi jeszcze jest nieuświadomionych, co do nauk wts)
-
Ciesze się, że wielu z was ma podobne przemyślenia do moich odnośnie ostatniej strażnicy . Miałem jej dość po 7. akapicie. Wyszedłbym z sali gdyby nie moja żona i... obserwowanie reakcji poszczególnych osób na studiowany materiał. Zauważyłem, że część osób zazwyczaj często zgłaszających się, na tym studium w ogóle nie podnosiło ręki. Upatrzyłem w tej grupie jednego starszego, który wyrazem twarzy sugerował, że coś tu nie tak. Szkoda, że nie mogę porozmawiać z nim o swoich odczuciach po studium.... Kto wie, może on także jest przebudzony.
-
Ciesze się, że wielu z was ma podobne przemyślenia do moich odnośnie ostatniej strażnicy . Miałem jej dość po 7. akapicie. Wyszedłbym z sali gdyby nie moja żona i... obserwowanie reakcji poszczególnych osób na studiowany materiał. Zauważyłem, że część osób zazwyczaj często zgłaszających się, na tym studium w ogóle nie podnosiło ręki. Upatrzyłem w tej grupie jednego starszego, który wyrazem twarzy sugerował, że coś tu nie tak. Szkoda, że nie mogę porozmawiać z nim o swoich odczuciach po studium.... Kto wie, może on także jest przebudzony.
No właśnie, "coma" to chyba jest najgorsze z tego wszystkiego, że nie wiesz, czy możesz zagadnąć.
I się człowiek zastanawia: "Kto tu w zborze, myśli tak jak ja?"
"Kto tu jeszcze jest obudzony z tej doktryny strażnicowej?"
Próbowałam co niektórych zagadnąć w tych klimatach, no niestety, jeszcze nie wybadałam, jak sprawy stoją.
-
Ja biedny ODSTĘPCA kajam się w prochu ( przyslanym z bananami z Kolumbi wprost do Lidla ) i popiele że mnie omijają takie cudowne boże prawdy , wprost od jehowy . Chłopaki z Sierakowic odcięli mój jedyny kanał łączący mnie z szambem . No i wszystko trafia do oczyszczalni w Słupsku ( wszystko jest ocenzurowane ) a tak prywatnie w cośmy się wpakowali ? To przez 50 lat odzialowywało na moje życie .
Teraz możemy się z tego pośmiać , cwaniaki że już są wybudzeni , ale dla naszych bliskich , oni są wciąż w matrixie .
-
Ja biedny ODSTĘPCA kajam się w prochu ( przyslanym z bananami z Kolumbi wprost do Lidla ) i popiele że mnie omijają takie cudowne boże prawdy , wprost od jehowy . Chłopaki z Sierakowic odcięli mój jedyny kanał łączący mnie z szambem . No i wszystko trafia do oczyszczalni w Słupsku ( wszystko jest ocenzurowane ) a tak prywatnie w cośmy się wpakowali ? To przez 50 lat odzialowywało na moje życie .
Teraz możemy się z tego pośmiać , cwaniaki że już są wybudzeni , ale dla naszych bliskich , oni są wciąż w matrixie .
Tak, Startek, Ty 50 lat, ja 28 lat, spędziłam w tym "matrixie", jak piszesz.
Teraz możemy się pośmiać, ale jak pomyślę, jak wyglądało moje pierwsze pięć miesięcy po odkryciach, to nie było mi do śmiechu.
I właśnie ta troska o przyjaciół, którzy tam tkwią, bo akurat moja rodzina, tam w tym nie siedzi.
I czasami mam takie myślenie:"Jak można tam tego, czy tamtego, nie widzieć, że to czysta manipulacja?"
A za chwilę następna myśl ...
"No przecież, ja jeszcze ponad tylko rok temu, też bym nic nie widziała w tych podawanych treściach".
I od razu korekta, że przecież, będąc tam w środku, nic nie widać.
To trzeba doznać przebudzenia, żeby to zrozumieć, jak to działa i o co chodzi tym ... SIEDMIU PANOM Z CK? ...
-
Jeszcze parę lat temu jak słyszałem, oglądałem materiały o SJ, od razu węszyłem odstępców lub co najmniej przedstawienie organizacji w złym świetle. A jak już ktoś nazywał org. sektą to zaciskały mi się pięści. Teraz radykalizm ustapił miejsca trzeźwemu osądowi. Niestety ale wszystko zamiast potwierdzać świętość i Boże kierownictwo organizacji, potwierdza zakłamanie, obłudę i chęć zysku. Prawda nigdy nie stanowiła treści mego życia, ona to życie prowadziła we właściwy sposób, który jak widać ślepym posłuszeństwem CK doprowadza większość SJ do absurdów nie tylko doktrynalnych ale i zdroworozsądkowych. Oni tego nie widzą, bo albo nie chcą, albo stopień zaślepienia jest tak duży że szczerze wierzą w to co im niewolnik powie.
Szantaż emocjonalny i wpajanie strachu przed armagedonem, ciągłe dojenie z sił i środków w mniej lub bardziej zawoalowany sposób, wmawianie, że czas poświęcony na inne sprawy niz sprawy królestwa jest czasem straconym, mimo, że każdemu trzeba np. wypoczynku, to wszystko sprawia że myślący człowiek zaczyna dostrzegać, iż cała otoczka miłości braterskiej i bezpieczeństwa w zborze jest zwykłą fatamorganą i zasłoną dymną.
Mimo wszystko wciąż dziwię się niektórym znajomym że bezkrytycznie trwają przy takim umysłowym naciągactwie.
Ostatnie materiały z publikacji to żywcem wyrwane hasła ze szkolenia akwizytorów rodem z Amwaya.
Czasem przypomina to elementy z filmu "Dzień Kobiet". Czekam tylko aż ktos się wysypie z info że na zebraniu wykrzykiwano że najważniejsza jest PRO-DUK-TYW-NOŚĆ !!!!
-
Perełka z wczorajszego zebrania.
Trwa analizowanie strażnicy.
Artykuł: " Czy cenisz Słowo Boże?"
Akapit 18,19.
Pytanie: "Za co między innymi powinniśmy dziękować Jehowie?".
Postanowiłem się zgłosić.
Podkreśliłem, tak jak było w akapicie, że wdzięczność powinniśmy okazywać za dar życia i Słowo Boże.
Oczywiście rozwinąłem tę wypowiedź, mówiąc między innymi, że "... w Biblii znajdujemy prawdę, odpowiedzi na nasze pytania, znajdujemy w niej również wybawienie".
Reakcja prowadzącego studium.
" Tak, ale ... za co przede wszystkim powinniśmy dziękować Jehowie?"
Las rąk i odpowiedź: " Za Jego organizację i możliwość należenia do niej"
To była główna myśl akapitu 19." Ponadto Jehowa dał nam wspaniały zaszczyt należenia do Jego organizacji. Bardzo to sobie cenimy!".
-
Witam.Nie byłem wczoraj, ale brat który regularnie chodzi powiedział mi że jest załamany po wczorajszej strażnicy .Cały dzień przez to miał zepsuty.
Nie wiem o co mu mogło chodzić bo nie rozmawiamy ze sobą zbyt często.
-
Myślę, że tego rodzaju artykuły powodują u niektórych, jeszcze nieprzebudzonych, że zapala się im żółta lampka a to już coś. Dlatego przynajmniej z tego powodu cieszę się z takich artykułów
-
Sporo z nas chodzi dalej na zebrania. Cieszę się, że aktualny pokarm duchowy jest tutaj poddawany otwartej dyskusji. Gdyby tak było na zebraniach.... marzenie.
Overthinker, ja również cieszę się, że tu jest otwarta dyskusja i analizowany ... "ten pokarm duchowy"...
Bo dzięki takiemu forumowemu studium, można tu dowiedzieć się o wszystkich chwytach psychomanipulacyjnych stosowanych w strażnicy.
A samemu, nie wszystko dałoby się wyłapać, a są tacy, jak ja, że już po prostu nie trawią tej "papki" ... w samotnym czytaniu.
A dzięki forum, można być daleko do przodu z tym przestudiowanym pokarmem na "czas słuszny" ...
Mogę sobie wyobrazić jak ... NADARZYN SIĘ WŚCIEKA ZAGLĄDAJĄC TU ... bo niewątpliwie tu zaglądają ich szpiedzy.
Taka tu wspaniała gromadka myślących ludzi się zebrała i prowadzi oficjalną dyskusję, a oni nic zrobić z tym nie mogą.
Pewnie będą obmyślać sposoby ... JAK WYŁAPYWAĆ ZE ZBORÓW TYCH WICHRZYCIELI NAUKI STRAŻNICOWEJ ...
-
Pewnie będą obmyślać sposoby ... JAK WYŁAPYWAĆ ZE ZBORÓW TYCH WICHSZYCIELI NAUKI STRAŻNICOWEJ ...[/color]
Jedyna rada to podkręcić jeszcze obroty na alternatorze WTS co by napięcie skoczyło w jedynym słusznym REFLEKTORZE rzucającym coraz to jaśniejsze strugi światła i oznajmić: WSZYSCY NIECZYNNI OPRÓCZ PRZEBYWAJĄCYCH AKTUALNIE W ŚMIERCI KLINICZNEJ LUB W DOMU SPOKOJNEJ STAROŚCI I POZBAWIENI MOŻLIWOŚCI ZAGADANIA PERSONELU mają być traktowani jak wykluczeni.
Drugi snop światła made in KRLD Karać za sarkazm wykluczeniem (zresztą już to niedawno przewineli na strażnicy tylko że nie było rygoru wykluczenia).
GENERALNIE TE SAME PROBLEMY TRAPIĄ KRLD I WTS i co ciekawe w tym samym momencie walczą z tymi samymi wiatrakami niczym DON KICHOT
-
Ale ja Was drodzy podziwiam, że dajecie radę tam jeszcze chodzić i słuchać tej propagandy...
Wiem, że niektórzy muszą, ale toż to fizycznie i psychicznie się nie da wytrzymać.
-
Ale ja Was drodzy podziwiam, że dajecie radę tam jeszcze chodzić i słuchać tej propagandy...
Wiem, że niektórzy muszą, ale toż to fizycznie i psychicznie się nie da wytrzymać.
Dlatego też Salome, u mnie, to często jest coś takiego, że w połowie zebrania mam ochotę wyjść.
A jeszcze częściej jest tak, że planuję być na jakimś zebraniu ...
Ale ... jak pomyślę o tych przekazywanych treściach i o tym wciskaniu "kitów różnych", to od razu rezygnuję.
Wolę obejrzeć jakiś dobry film, albo coś ciekawego ... "ze świata" :) :) :) ... poczytać.
-
Wierzę Ci, Estero. Ja przed oficjalnym odejściem z WTS odczuwałam przed zebraniem jakiś taki dziwny niepokój, takie wiercenie w żołądku, stres, że znowu będą mnie obserwować, że będą bokiem się odwracać. Bywało tak, że zbierałam się do wyjścia z domu, ubrana już i potem rezygnowałam, albo czułam w połowie zebrania, że muszę natychmiast opuścić Salę.
Podczas zebrań zaczęłam więc regularnie niańczyć małe dzieci (nie swoje, bo moje już trochę za duże ;)), brałam je na kolana, rysowałam im misiaczki, żeby się wyłączyć. Biegły do mnie przez całą Salę.
Tych dzieciaków to mi najbardziej szkoda. Już ich nie zobaczę. Takie maluchy na wpół śpiące, słodkie i niewinne.
A tu reżim, frekwencja, dyscyplina. Siedzieć, słuchać, nie oddychać.
-
Podczas zebrań zaczęłam więc regularnie niańczyć małe dzieci (nie swoje, bo moje już trochę za duże ;)), brałam je na kolana, rysowałam im misiaczki, żeby się wyłączyć. Biegły do mnie przez całą Salę.
Dobrze,to świadczy o Twej osobowości.Dzieci lgną do dobrych ludzi.
-
akapit 9: Niektórzy uważają, że mogą sami interpretować treść Biblii. Jednak w 1919 roku wyniesiony do chwały Jezus ustanowił wiernego niewolnika, żeby przekazywać pokarm duchowy wyłącznie za jego pośrednictwem. Posługuje się nim, by pomagać swoim naśladowcom zrozumieć Biblię i stosować się do zawartych w niej wskazówek.
Ja też wczoraj zwróciłam szczególnie uwagę na te słowa.
Rzeczywiście, CK musi uważać szeregowych wyznawców Strażnicy za tępe owieczki, które nie są w stanie zrozumieć Biblii nawet w tak wąskim zakresie, jak podstawowe prawa, zawarte w naukach Jezusa, których powinny przestrzegać w życiu codziennym! :o :o :o
Za to pierwsza część o "niewolniku" skojarzyła mi się od razu ze słynnym fragmentem ze Strażnicy z lutego 2017 z artykułu, który będzie dopiero studiowany (https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-luty-2017/jak-jehowa-prowadzi-swoj-lud-obecnie/ (https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-luty-2017/jak-jehowa-prowadzi-swoj-lud-obecnie/)):
"Ciało Kierownicze nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne. Dlatego może popełnić błąd przy wyjaśnianiu spraw doktrynalnych lub udzielaniu wskazówek organizacyjnych (...) Jezus nie powiedział, że wierny niewolnik będzie przygotowywał doskonały pokarm duchowy." :o
Ale zaraz za chwilę pada pytanie: "Skąd zatem możemy wiedzieć, „kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym”? Co świadczy o tym, że jest nim Ciało Kierownicze? Przeanalizujmy trzy grupy argumentów, które dowodzą, że gronem tym posługuje się Jehowa."
Te niezbite argumenty to: na CK oddziałuje duch święty, CK wspierają aniołowie i CK podporządkowuje się Słowu Bożemu."
Jakim cudem więc CK jest omylne, popełnia błędy doktrynalne i serwuje niedoskonały pokarm duchowy? :o To obraża samego Boga, jego Słowo i aniołów!!!
Mała ciekawostka:
Nie wiem, czy zauważyliście, ale na historycznym zdjęciu z zacytowanego artykułu z podpisem "Członkowie Ciała Kierowniczego w latach pięćdziesiątych XX wieku" na biurku stoi sobie figurka białego słonika.
Na szczęście? Czyżby duch święty i pomoc aniołów nie wystarczały??? ;)
-
Mała ciekawostka:
Nie wiem, czy zauważyliście, ale na historycznym zdjęciu z zacytowanego artykułu z podpisem "Członkowie Ciała Kierowniczego w latach pięćdziesiątych XX wieku" na biurku stoi sobie figurka białego słonika.
Na szczęście? Czyżby duch święty i pomoc aniołów nie wystarczały??? ;)
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/slonik-na-szczescie.jpg)
-
Perełka z wczorajszego zebrania.
Trwa analizowanie strażnicy.
Artykuł: " Czy cenisz Słowo Boże?"
Akapit 18,19.
Pytanie: "Za co między innymi powinniśmy dziękować Jehowie?".
Postanowiłem się zgłosić.
Podkreśliłem, tak jak było w akapicie, że wdzięczność powinniśmy okazywać za dar życia i Słowo Boże.
Oczywiście rozwinąłem tę wypowiedź, mówiąc między innymi, że "... w Biblii znajdujemy prawdę, odpowiedzi na nasze pytania, znajdujemy w niej również wybawienie".
Reakcja prowadzącego studium.
" Tak, ale ... za co przede wszystkim powinniśmy dziękować Jehowie?"
Las rąk i odpowiedź: " Za Jego organizację i możliwość należenia do niej"
To była główna myśl akapitu 19." Ponadto Jehowa dał nam wspaniały zaszczyt należenia do Jego organizacji. Bardzo to sobie cenimy!".
Nie zgłaszałam się na zebraniu jakieś 7 lat :D
a wczoraj nawet chciałam iśc na zebranie i ... nie poszłam - ale chciałabym zobaczyć reakcję braci w twoim zborze na taką wypowiedź :P
-
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/slonik-na-szczescie.jpg)
A ja kiedyś, kiedyś, pozbierałam ... WSZYSTKIE SWOJE SŁONIKI ... i wyrzuciłam "te amulety".
W myśl nakazów strażnicy.
A tu proszę, "prześwietlne" ...CIAŁO ... nic sobie z tego nie robi ...
Ach ... TA HIPOKRYZJA !! ... i znów wyszło: "Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie".
-
I to był twój błąd Estero. Wielbłąd , tzn Wielki Błąd !
Ja tam mam słoniki. I takie z trąbami do góry - też. A mówiąc o trąbach to ja jakoś na zdjęciu dostrzegam same - Puzony! :)
-
A ja dowiedziałam się,że dowodem na błogosławieństwo i prowadzenie przez ducha jest ilość pobudowanych inwestycji. Padła nawet liczba 86000. No i co?
Odpływ ludzi nie ma znaczenia ,skoro budynki takie mamy!😉
-
Jakikolwiek rozwój nie jest dowodem na to, że Bóg bardziej sprzyja (błogosławi) jakiejś grupie religijnej. Gdyby to miałoby być argumentem to zobaczcie jak musiał sprzyjać kościołowi katolickiemu przez długie wieki, że jest setki razy większy od organizacji.
W Mateusza 5:45 czytamy, że Bóg daje słońce i deszcz sprawiedliwym i niesprawiedliwym. Zatem obu grupom ludzi dobrze rośnie na polu :).
-
Wpadliśmy na siebie ze starym dobrym znajomym, ktory kojarzy mnie jeszcze z czasów jak ganiałem z literatura, trzymałem paluszek mocno w gorze, wyprostowany paluszek, i podtrzymywałem mównicę. Spotkanie na stacji benzynowej, więc rozmowa o zdrowiu, pogodzie, cenach benzyny, Orkiestrze, mijającym czasie - generalnie wszystkie tematy o losach swiata jakie mozna omówić mieszajac kawę. Chwilę pogadaliśmy i ów znajomy - typ analityka po 40tce, ktory jak nad czymś sie zamyśla to zawsze mam wrażenie, że widzi cyferki jak z Matrixa - pyta, czy moze sie ze mną podzielić jakimiś głębszymi przemyśleniami. Patrzy na mnie. Cisza. Ja przed oczami cyferek matrixowych nie miałem, pomyślałem, ze moze chce mi powiedzieć o chorobie, bankructwie albo przynajmniej o tym, ze zdradza kochankę z żona.
- Źle sie dzieje - mówi po paru sekundach milczenia.
- Co-złe-sie-dzieje? - niemal sylabizuje dostosowując sie do powagi sytuacji.
- W zborze. W Organizacji.
- Masz na myśli ostatni Rocznik? - pytam.
- Nie, nie czytałem.
- To...?
- Ostatnio zorganizowaliśmy u siebie w zborze spotkanie towarzyskie (notabene jak ja uwielbiam ten zwrot 'spotkanie towarzyskie', jakby nie mozna było powiedzieć: impreza, dyskoteka, domówka, cokolwiek, ale nie 'spotkanie towarzyskie'!). Wiesz - byli...(wymienia niemal wszystkich, większość kojarzę).
- Ktoś sie upił? Wbil gwoździa w stół? - pytam zaciekawiony.
- Nie. Podczas zabawy był konkurs biblijny.
- Aaa...(Gdybysmy byli bohaterami komiksu to w tym momencie miałbym nad głowa dymek z kołkami w ktorym miałbym obraz wspomnień słodkich czasow podczas których zabawe zaczynało sie modlitwa, muzyka była puszczana nie za głośno i na sali siedziało zawsze 2-3 dojrzałych duchowo braci czuwających nad przebiegiem spotkania. )No i...?
- Podczas tego konkursu, quizu, były pytania dotyczące naszej organizacji, np. tego od którego roku jest wydawana Strażnica, kto był pierwszym prezesem Towarzystwa, kto ostatnim, jaka jest różnica między CK a niewolnikiem itp.
Patrzę na mojego znajomego i nie wiem czy on mnie wkręca, czy mnie sprawdza czy w ogóle wie o czym do mnie rozmawia. Po chwili pytam:
- No ale kto to układał?
- Ja. Głównie ja. Nie chciałem powtarzać tych samych pytań, tym bardziej, ze wszyscy znają juz ciekawostki biblijne, wiedza co to było urim i turim - tak dla przykładu.
- No ok - mowię - cieszę sie, ze podjąłeś sie tego tematu (musiałem miec dziwny wyraz twarzy mówiąc tak nienaturalne zdanie ). Ale dlaczego powiedziałeś, ze sie źle dzieje?
- Tydzień po spotkaniu po zebraniu zostałem poproszony o rozmowę.
- Przez kogo? - pytam smakując kawy.
- Byli... (wymienia, znam 1 z 3). Rozmawialiśmy o ostatnim spotkaniu. Podkreślili wagę budującego towarzystwa, budujących rozmów oraz tego ze odpoczynek jest wazna częścią chrześcijańskiego życia. Jednak bardzo zaakcentowali to, ze zaniepokoiła ich treść pytań jakie przygotowałem. Powiedzieli, zeby za bardzo nie wgłębiać w rzeczy stare, zeby nie dawać powodów do zgorszenia i ze lepiej sie skupić na tym co jest teraz i na Biblii. Nie rozumiem...
Patrze na gościa i czuje dziwne uczucie. Widze człowieka, ojca, męża, osobę która zawsze szanowałem, która tłumaczyła mi matematykę, fizykę, statystykę ('przecież to nie jest trudne' - zwykł mawiać ), która ma swoją firmę, a która mówi (chyba pierwszy raz to usłyszałem) 'nie rozumiem'. Miałem milion myśli, dwa miliony uczuć i...ani jednego słowa.
- Bede musiał nad tym pomyśleć. Miło było Cie zobaczyć - uśmiechnął sie na koniec podając rękę.
- Pozdrów dziewczyny - odpowiedziałem.
Chyba najbardziej przeraziło mnie to, ze poczułem jak WTS kastruje ludzi z emocji, pozbawia swobody myślenia i gwałci logiczne myślenie nie wskazując zależności przyczynowo-skutkowych, a wszelkie próby rozmowy, wyjaśnienia czy dialogu sa skazane na niepowodzenie, zeby nie powiedzieć, ze mogą byc podciągnięte jak bunt i brak posłuszeństwa.
Nie wiem co on myśli. Nie wiem co wymyśli. Wiem, ze bedzie myślal, rozłoży wszystko na czynniki pierwsze aż znajdzie rozwiązanie...
-
Normalnie Korea....
Trzeba się kontrolowac kiedy się śmiać a kiedy płakać i do tego ważne w jaki sposób.
Cos wisi w powietrzu.... oj wisi
Jak pierdutnie o glebę to będzie można mówić o Wielkim Ucisku. Warwick będzie wielce cisnać wszystkich (prócz siebie) o wszystko. Ciekawe ilu głosicieli będzie nadal bezkrytycznie podchodzić do "stołu Jehowy" i cudownych wytycznych CK w sprawach wielkiej wagi czyt. daremnych i mało ważnych.
-
[quote author=CzarnySmok link=topic=3963.msg67807#msg67807 date=148465373
Nie wiem co on myśli. Nie wiem co wymyśli. Wiem, ze bedzie myślal, rozłoży wszystko na czynniki pierwsze aż znajdzie rozwiązanie...
[/quote]
I oby znalazl sie na forum i z dala od WTS Czarny Smoku...
-
I to był twój błąd Estero. Wielbłąd , tzn Wielki Błąd !
Ja tam mam słoniki. I takie z trąbami do góry - też. A mówiąc o trąbach to ja jakoś na zdjęciu dostrzegam same - Puzony! :)
Jakie wskazówki od "Strażnicy", Exodusie, takie było posłuszne podporządkowanie.
Dopiero po odkryciu prawdy "o tej prawdzie" widzę, jakie to wszystko było głupie i bez sensu.
Też powyrzucałam sporo różnych zdjęć, bo miały związek z tym "Babilonem Wielkim" ...
Oj, po prostu szkoda gadać, jaki człowiek był ślepo zapatrzony w te "strażnicowe rozkazy" ...
-
Ja tak sobie myślę o poczynaniach WTS na pozór nielogicznych wręcz szalonych i staram znaleźć odpowiedź dlaczego to robią?
Robią pozornie głupoty ale mają jakiś/eś cele:
1.) Potrząsając ludźmi wytrząsają jednostki myślące niezależnie i mogące powstrzymać większe grupy przed np zjedzeniem tabletki w piwnicy.
2.) Zmniejszając liczbę osób w poszczególnych zborach można je łączyć i sprzedawać ,,zbędne" sale.
3.) Hamują rozwój tak jak to się robi w profesjonalnych Korporacjach (Patrz książka od Dobrego do wielkiego zacytowana na łamach czasopisma WTS)
tak aby nie przegrzać Korporacji.
4.)Zwijają nierentowne rynki (kraje z dostępem powszechnym do internetu) i inwestują w rynki wschodzące co przełoży się na zyski jak to było w przypadku Polski.
5.)Testują zaawansowane techniki kontroli nad ludźmi na zlecenie agencji rządowych. Wyniki mogą być potrzebne w planowaniu kontroli większych grup lub całych narodów.
6.) Są elementem większego globalnego Planu i muszą przedstawić swoją kwestię w przedstawieniu.
7.) Powyższe punkty nie zmieniają faktu że CK są oderwani od rzeczywistości i w swoim kółku wzajemnej adoracji nie mogą liczyć na konstruktywną dyskusję w szczególności z ludźmi z niższych szczebli ponieważ ludzie boją się ich jak STALINA.
-
CzarnySmoku, jesli jeszcze nie wpadłeś na pomysł, by zarabiać na zycie pisaniem powieść lub nowel satyrycznych,to czas najwyższy tę opcję rozważyć ;D
Jestem , od chwili przeczytania Twej mrożącej krew żyłach opowieści , wielka fanka Twego pisarskiego talentu i deklaruje zakupić każda Twoja powieść ;D ;D ;D
Swoją drogą ta historia ( zeby nie rzec histeria ) pokazuje ,ze wystarczy maleńkie ziarnko niepewności co do niezruszonej lokalności członka zboru, i juz taki delikwent ma przerąbane.
A co do analizy przeprowadzonej przez Efektmotyla, to faktycznie, moze w tym szaleństwie jest metoda...🤔
-
Dziś, wybieram się na te "strażnicowe pouczki" ...
CIEKAWA JESTEM ... JAKIE TAM "BUŁECZKI" DZIŚ SIĘ UPIEKĄ ?? ?? ??
Jak wrócę, to podzielę się z Wami "tymi pysznościami", aczkolwiek nie wiem, czy dam radę wysiedzieć do końca?
-
Ja tak sobie myślę o poczynaniach WTS na pozór nielogicznych wręcz szalonych i staram znaleźć odpowiedź dlaczego to robią?
Robią pozornie głupoty ale mają jakiś/eś cele:
1.) Potrząsając ludźmi wytrząsają jednostki myślące niezależnie i mogące powstrzymać większe grupy przed np zjedzeniem tabletki w piwnicy.
2.) Zmniejszając liczbę osób w poszczególnych zborach można je łączyć i sprzedawać ,,zbędne" sale.
3.) Hamują rozwój tak jak to się robi w profesjonalnych Korporacjach (Patrz książka od Dobrego do wielkiego zacytowana na łamach czasopisma WTS)
tak aby nie przegrzać Korporacji.
4.)Zwijają nierentowne rynki (kraje z dostępem powszechnym do internetu) i inwestują w rynki wschodzące co przełoży się na zyski jak to było w przypadku Polski.
5.)Testują zaawansowane techniki kontroli nad ludźmi na zlecenie agencji rządowych. Wyniki mogą być potrzebne w planowaniu kontroli większych grup lub całych narodów.
6.) Są elementem większego globalnego Planu i muszą przedstawić swoją kwestię w przedstawieniu.
7.) Powyższe punkty nie zmieniają faktu że CK są oderwani od rzeczywistości i w swoim kółku wzajemnej adoracji nie mogą liczyć na konstruktywną dyskusję w szczególności z ludźmi z niższych szczebli ponieważ ludzie boją się ich jak STALINA.
Bez przesady, nie przeceniałbym ich zdolności strategicznych. W przypadku CK mamy do czynienia z prymitywnymi fanatykami religijnymi, a nie jakimiś geniuszami zła. Widać to po ich chaotycznych działaniach, czy choćby wykładach, w których przekraczają kolejne granice głupoty i niezrozumienia rzeczywistości. To oczywiście nie oznacza, że nie są to ludzie niegodziwi, ale nie snułbym na ich temat jakichś teorii spiskowych. Możliwe, jednak, że są wykorzystywani instrumentalnie przez pewne "grupy trzymające władzę" w celu osiągania jakichś tam korzyści, o których nawet samo CK nie ma pojęcia.
-
Bez przesady, nie przeceniałbym ich zdolności strategicznych. W przypadku CK mamy do czynienia z prymitywnymi fanatykami religijnymi, a nie jakimiś geniuszami zła. Widać to po ich chaotycznych działaniach, czy choćby wykładach, w których przekraczają kolejne granice głupoty i niezrozumienia rzeczywistości. To oczywiście nie oznacza, że nie są to ludzie niegodziwi, ale nie snułbym na ich temat jakichś teorii spiskowych. Możliwe, jednak, że są wykorzystywani instrumentalnie przez pewne "grupy trzymające władzę" w celu osiągania jakichś tam korzyści, o których nawet samo CK nie ma pojęcia.
Obyś miał rację, to będzie łatwiej ich rozwalić. Jeśli nikt nie stanie w ich obronie i są samotni w swym obłędzie to będzie zdecydowanie łatwiej z nimi walczyć.
Tylko dlaczego tak gładko suną przez świat od ponad 100 lat i dlaczego im tak się wspaniale wiedzie że nie ranią stopy o kamień?
-
Tylko dlaczego tak gładko suną przez świat od ponad 100 lat i dlaczego im tak się wspaniale wiedzie że nie ranią stopy o kamień?
Też się nad tym zastanawiam. Wydaje mi się niemożliwe, żeby organizacja spoza układu wpływów najwyższej władzy elit czy rządów tak się rozwinęła.
-
NO I PRZYNAJMNIEJ JEDNA ... "BUŁECZKA" UPIEKŁA SIĘ NA OGNIU W STRAŻNICOWEJ PIEKARNI ...
W punkcie:"Które myśli mogę wykorzystać w służbie kaznodziejskiej?" ... padła myśl dotycząca ...
Izajasza 36:11 (...) zechciej rozmawiać ze swymi sługami po syryjsku, bo my rozumiemy, a nie mów do nas
po żydowsku, gdy słyszą to uszy ludu, który jest na murze".
Myśl ta została powiązana z programami oszczerczymi w mediach nt. ŚJ i to, że bracia słyszący te informacje bali się
wychodzić do służby z powodu tych nagłośnionych różnych spraw w mediach, obawiając się reakcji ludzi,
a że okazało się, że na ludziach te informacje nie zrobiły jakiegoś specjalnego wrażenia.
I że jakby, tego języka medialnego nie ma co się bać. Była to wypowiedź starszego, więc napewno miała zadziałać zachęcająco.
To jakby tyle po dzisiejszym spotkaniu, co udało mi się wyłuskać.
-
Estero a czy taka wypowiedź starszego nie była przypadkiem związana z twoją obecnościa na zebranku ::)
-
Tylko dlaczego tak gładko suną przez świat od ponad 100 lat i dlaczego im tak się wspaniale wiedzie że nie ranią stopy o kamień?
Skąd ten wniosek? Przecież mieli i mają cały czas problemy, np. Komisja w Australii. Zresztą, czemu niby świat miałby zwalczać szczególnie jakąś amerykańską niszową sektę? Która, bądź co bądź, generalnie nie angażuje się jakoś znacząco w politykę i gospodarkę? WTS szkodzi głównie swoim wyznawcom, dla świata ich obecność jest bez wielkiego znaczenia.
-
Skąd ten wniosek? Przecież mieli i mają cały czas problemy, np. Komisja w Australii. Zresztą, czemu niby świat miałby zwalczać szczególnie jakąś amerykańską niszową sektę? Która, bądź co bądź, generalnie nie angażuje się jakoś znacząco w politykę i gospodarkę? WTS szkodzi głównie swoim wyznawcom, dla świata ich obecność jest bez wielkiego znaczenia.
Ostatnimi laty coś drgnęło i mają problemy ale wcześniej mieli często zaskakujące szczęście i spadali na cztery łapy. Acurratte pisał kiedyś o tym jakie były powiązania w Sądach w Ameryce i jak im sprzyjano i jak to z perspektywy czasu wydaje się być oczywistą grą i ustawką.
Świat nie jest monolitem i nie jednoczy się w walce z sektami, zresztą gdyby w słowie Świat widzieć USA to np Scjentologów zalegalizowano potem zdelegalizowano a potem znów zalegalizowano a za tym wszystkim stoją zmanipulowani i chciwi ludzie.
-
Estero a czy taka wypowiedź starszego nie była przypadkiem związana z twoją obecnościa na zebranku ::)
MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE!!
Bo nie chciałabym zbyt szybko być ... zdekonspirowana ... Podziemie odstępcze musi działać :D :D
-
Ostatnimi laty coś drgnęło i mają problemy ale wcześniej mieli często zaskakujące szczęście i spadali na cztery łapy.
Kiedy na przykład?
Świat nie jest monolitem i nie jednoczy się w walce z sektami, zresztą gdyby w słowie Świat widzieć USA to np Scjentologów zalegalizowano potem zdelegalizowano a potem znów zalegalizowano a za tym wszystkim stoją zmanipulowani i chciwi ludzie.
Akcja rodzi odpowiednią reakcję. Jeśli jakaś sekta za bardzo podskakuje, to sprowadza się ją do poziomu odpowiedniego dla niej i ta dalej gdzieś tam sobie egzystuje na obrzeżach normalności. Reakcja świata odpowiada akcji sekty.
Nie zrozum mnie źle, nie chcę tutaj być dogmatyczny, ale naprawdę nie widzę jakiegoś szczególnego powodzenia i wielkiego zakulisowego wsparcia dla WTS-u. Nie osiągnęli niczego niezwykłego, ani niczego niezwykle łatwo i prosto. Zresztą, o co oni walczyli - wolność słowa, wyznania, służbę wojskową? Takie sprawy mają generalnie szerokie poparcie społeczne, więc z czasem są, z reguły, do wygrania. WTS trzyma się gdzieś z boku głównego nurtu wydarzeń, nikogo szczególnie nie wkurza, stawia na aktywny prozelityzm i tyle. A obecnie sam widzisz, jak wygląda ten ich "rozwój" ostatnimi latami.:)
-
Martin , jest takie zdjęcie członków ciała kierowniczego , gdzie jeden z nich trzyma ręce na biblii , na wszystkich ich wystąpieniach często i gęsto widać te układanie rąk na biblii , są to gesty spotykane w rytuałach masonów i nie zdziwił bym się bardzo , że na ich sygnetach wyryty jest cyrkiel i węgelnica z literką G . Nie są to jacyś biedni zmanipulowani ludzie , lecz w pełni świadomi zimne dranie którzy dla pieniędzy posuwają się z jednej niegodziwości ku gorszej . Biblii napisano : korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy . Oni są gotowi zrobić wszystko by wspiąć się na wyżyny zła , osobiście uważam że jest to forpoczta ANTYCHRYSTA który niedługo nastanie . Spojrzeć głębiej to wszelkie ich nauki czy wymysły są odwrotnością tego co nakazał nasz Pan Jezus Chrystus ,
-
A obecnie sam widzisz, jak wygląda ten ich "rozwój" ostatnimi latami.:)
TEN ROZWÓJ OSTATNIMI LATY ... TO NIEDOROZWÓJ W KRAJACH ROZWINIĘTYCH ... SZCZEGÓLNIE W EUROPIE.
I tu myślę, że ten ich intensywny rozwój się zatrzymał, co jasno pokazują statystyki ostatnich lat.
Ale jednak myślę, że mimo wszystko, ktoś zakulisowo, pociąga tam za te "wszystkie sznureczki" ...
Ktoś na tyle silny, bogaty, ukryty i mający realną władzę, że te "leśne skrzaty" mogą w taki zorganizowany sposób działać.
To nie jest przypadek, że jednak tyle lat trwają w takiej, a nie w innej postaci i z takimi mechanizmami działania.
Jakby nie patrzeć, to mają władzę nad 8,34 mln ludzi, to jest jednak spora rzesza, którą można różnie manipulować i ciąć kasę.
I jednak bardzo walczyli o to, by na tle innych religii chrześcijańskich, odróżniać się swoimi doktrynami, jako ta "inna".
-
Teraz to już nie rozwój jest najważniejszy, teraz to wyłuskują perełki... Dlatego zaglądają do każdej dziury, pod każdy kamień i wyszukują te zaginione "szczere" osoby ;D ;)
-
Martin , jest takie zdjęcie członków ciała kierowniczego , gdzie jeden z nich trzyma ręce na biblii , na wszystkich ich wystąpieniach często i gęsto widać te układanie rąk na biblii , są to gesty spotykane w rytuałach masonów i nie zdziwił bym się bardzo , że na ich sygnetach wyryty jest cyrkiel i węgelnica z literką G .
Częste układanie rąk na Biblii dowodem na przynależność do masonerii? Sygnety z cyrklem i węgielnicą? I nikt tego wcześniej nie zauważył, nie opisał? Ray Franz też uczestniczył w tym spisku? Dlaczego byli betelczycy niczego takiego nigdy nie opisywali?
Nie są to jacyś biedni zmanipulowani ludzie , lecz w pełni świadomi zimne dranie którzy dla pieniędzy posuwają się z jednej niegodziwości ku gorszej . Biblii napisano : korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy . Oni są gotowi zrobić wszystko by wspiąć się na wyżyny zła , osobiście uważam że jest to forpoczta ANTYCHRYSTA który niedługo nastanie . Spojrzeć głębiej to wszelkie ich nauki czy wymysły są odwrotnością tego co nakazał nasz Pan Jezus Chrystus ,
Dla pieniędzy? Chyba jakiś żart. Ktoś pnie się przez 30 lat po wszystkich szczeblach kariery organizacyjnej, głosi w deszczu i chłodzie, śpi u braci na terenie, myje kible na Sali Królestwa, wygłasza tysiące głupawych wykładów, żeby mieć mieć nadzieję na dostanie się do CK? Uwierz mi, są tysiące sposobów na zarobienie pieniędzy w łatwiejszy sposób. :) Zresztą, R. Franz jednoznacznie stwierdził, że oni nie mają motywacji materialnych. Oczywiście, żyją jak książęta, ale ich głównym celem jest zbawienie świata, a nie kasa.
-
Franz mówił o latach 70-80 XX wieku, od tamtych czasów dużo się zmieniło, a kto może udowodnić, że teraz nie chodzi im o kasę? dziś można zobaczyć Rolexy i Smartwatchy oglądając życiodajne teledyski z brainwashingu, złote sygnety, drogie garniaki za kilka tyś. $, loty business class, oprócz tego można to wszystko ciągnąć choćby dlatego, żeby do ostatnich dni żyć jak król, we własnym zamku, pełnym sług i niewolników, gdzie nawet buty masz codziennie wyczyszczone, a duma z tego, że u 8 mln. niewolników masz głos jak głos Boga, to już całkiem nowy wymiar przyjemności, także motywacja jest
-
Motywacji materialnych oficjalnie może nie mają, ale nie wygląda żeby bida tudzież inne niebezpieczeństwa im doskwierały. Co więcej - począwszy od Rutherforda wierchuszka dbała o to, żeby niczego im nie brakło. A od czasów R. Franza trochę się jednak w tej organizacji pozmieniało. My widzimy sygnety, rolexy, biznes-klasę i rozmaite dziwne inwestycje, a w rzeczywistości może być jeszcze bardziej "na bogato".
Jeśli faktycznie tak jest, prędzej czy później wszystko wyjdzie na jaw. Cierpliwości.
EDIT
@Asturia dokładnie jak piszesz: samo posiadanie władzy już upaja. Nawet taki świeżo awansowany kierowniczyna w dyskoncie spożywczym potrafi skutecznie zatruć życie kilkunastu osobom. A co dopiero siedmiogłowe cielsko kierownicze.
Ech, ciągle mi się wydaje że faktycznie jeszcze mało wiemy.
-
Franz mówił o latach 70-80 XX wieku, od tamtych czasów dużo się zmieniło, a kto może udowodnić, że teraz nie chodzi im o kasę? dziś można zobaczyć Rolexy i Smartwatchy oglądając życiodajne teledyski z brainwashingu, złote sygnety, drogie garniaki za kilka tyś. $, loty business class, oprócz tego można to wszystko ciągnąć choćby dlatego, żeby do ostatnich dni żyć jak król, we własnym zamku, pełnym sług i niewolników, gdzie nawet buty masz codziennie wyczyszczone, a duma z tego, że u 8 mln. niewolników masz głos jak głos Boga, to już całkiem nowy wymiar przyjemności, także motywacja jest
Tak, jak napisałem wcześniej - kasę mają, lubią ją, ale wszystko wskazuje, że ich głównym celem jest idea, a nie pieniądze. Posłuchaj ich wykładów, wystąpień z obłędem w oczach, gdyby ich priorytetem były środki materialne, już dawno byśmy się o tym dowiedzieli.
PS. Jesli ktoś nie może udowodnić, że teraz nie chodzi o kasę, nie znaczy, że o nią chodzi. ;)
-
Sami przyznają , że tych siedmiu wspaniałych tylko podpisują się pod pod tym co drukuje korporacja . Oni są tylko na widelcu , ale całe szefostwo to grupa kilkuset udziałowców o których nic nie wiemy . Są świadkami tylko dla nazwy . Jeśli chodziO R Franza ten pan opisał tylko to co mu wolno było opisać , nie wszystko zostało ujawnione bo obawiał się o swoje życie i swoich bliskich . Zemsta masonerii może być straszna . Kiedyś to wszystko wyjdzie i tak na jaw . Oni i tak sięgną po władzę nie koniecznie tych siedmiu bo to mogą być tylko pionki , ale mowa jest o tych za kulisami , najwyższej rangi .
-
Sami przyznają , że tych siedmiu wspaniałych tylko podpisują się pod pod tym co drukuje korporacja . Oni są tylko na widelcu , ale całe szefostwo to grupa kilkuset udziałowców o których nic nie wiemy . Są świadkami tylko dla nazwy . Jeśli chodziO R Franza ten pan opisał tylko to co mu wolno było opisać , nie wszystko zostało ujawnione bo obawiał się o swoje życie i swoich bliskich . Zemsta masonerii może być straszna . Kiedyś to wszystko wyjdzie i tak na jaw . Oni i tak sięgną po władzę nie koniecznie tych siedmiu bo to mogą być tylko pionki , ale mowa jest o tych za kulisami , najwyższej rangi .
Skąd Ty masz takie informacje? Serio pytam. Co wyjdzie na jaw? Kto jest za kulisami?
-
Zaczyna się...
Jak kto? REPTILIANIE i cykliści!
-
Panowie z pod znaku krzyża z koroną .
-
Panowie z pod znaku krzyża z koroną .Ciekawe jak by dzisiaj reagowali starsi,gdyby ktoś badał historię organizacji i dociekał znaczenia symboli umieszczanych w górnych rogach w pierwszych numerach strażnic?
(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTbCriODbUXM46ysN5Q3weEFzzMqEkXKzH9QK6pK6dLUiW9NhpB)
-
Można jeszcze przyjrzeć się jak wygląda grób założyciela WTSu Charlsa Rusella w kształcie piramidy , niedaleko jest centrum masońskie . Russell umarł ubrany w rzymską toge , rytuał ten zarezerwowany jest dla wysokiej rangi masonów . Wiadomo kto się kryje za tym całym WTSem .
-
Russell umarł ubrany w rzymską toge , rytuał ten zarezerwowany jest dla wysokiej rangi masonów.
1) Słyszałem, że w prześcieradło :P
2) W takim razie Juliusz Cezar, Cyceron, Oktawian August, Marek Aureliusz, Horacy, św. Augustyn - wszyscy byli wysokiej rangi masonami :P
-
DZIŚ JUŻ ZACZĘŁA SIE NIEDZIELA I MAM NADZIEJĘ, ŻE CI CO SIĘ WYBIORĄ NA TE ZABRANIA WTS ...
Podzielą się swoimi przemyśleniami na temat usłyszanych i zinterpretowanych różnych "wieści" strażnicowych.
Czekam z niecierpliwością na te aktualności ... OD WYBUDZONYCH Z FORUM ... z wykładów i przestudiowanej strażnicy.
POZDRAWIAM :D :D :D :D :D
-
Tak to mogło być prześcieradło , ale on sam owinął się w taki sposób by wyglądało na rzymską togę . Juliusz Cezar oraz inni byli Rzymianami i nic nie wskazuje na to że w chwili śmierci zakladali garnitury , czy uwazasz że byli prezesami Strażnicy ?
-
Doprawdy nie kumam tego. Wyjście z tego grajdoła niekiedy nie bez strat a może i ofiar a teraz przebieranie nogami, że to już po północy i czekam, co to na zebranku będzie. :o :o :o
Będzie to co zwykle i nic prostszego jak sobie po prostu pójść i upajać się tą propagandą. :-X :-X :-X
DZIŚ JUŻ ZACZĘŁA SIE NIEDZIELA I MAM NADZIEJĘ, ŻE CI CO SIĘ WYBIORĄ NA TE ZABRANIA WTS ...
Podzielą się swoimi przemyśleniami na temat usłyszanych i zinterpretowanych różnych "wieści" strażnicowych.
Czekam z niecierpliwością na te aktualności ... OD WYBUDZONYCH Z FORUM ... z wykładów i przestudiowanej strażnicy.
POZDRAWIAM :D :D :D :D :D
-
Mnie i tak nie wpuszczą albo i lepiej zaserwują jakieś małe kamienowanko , nie wiadomo co przysłano w tajnym liście do grona starszych , na temat wykluczonych za uznawanie Jezusa jako Pana . A na sali pojawię się dopiero na przetargu .
-
Może jakieś ciekawe uwagi co do dzisiejszego tekstu dziennego
-
"Chociaż nie wszystkie przekłady biblijne są jednakowo jasne lub wiarygodne, niemal każdy z nich pozwala poznać główne przesłanie Biblii dotyczące nadziei i wybawienia."
PNŚ szczególnie wiarygodny...
-
Doprawdy nie kumam tego. Wyjście z tego grajdoła niekiedy nie bez strat a może i ofiar a teraz przebieranie nogami, że to już po północy i czekam, co to na zebranku będzie. :o :o :o
Będzie to co zwykle i nic prostszego jak sobie po prostu pójść i upajać się tą propagandą. :-X :-X :-X
:D :D Gangas, gdybyś sie dobrze wczytał w tytuł wątku, to wiedziałbyś, dlaczego taki wpis zrobiłam.
A poza tym, nie każdy ma może ochotę albo siłę tam iść i "upajać się tą propagandą" wts.
A dobrze wiedzieć, co przeciwnik knuje :) :) :) ... a knuje cały czas ...
-
Może nieco z innej mańki ale o wybudzaniu.
Wczoraj będąc u rodziców temat zszedł na organizację.
Powiedziałem o aferze pedofilskiej w Australii, o ślubowaniu ubóstwa przez pionierów specjalnych. Moja mama zapytała skad to wiem. Mówię że o ślubowaniu ze Strażnicy, a o aferze z Internetu.
Była zdziwiona. Zapytaj, mówię swoich starszych o ślubowanie i zobacz jaka będzie reakcja. Albo co lepiej o aferę, albo o list do gron starszych o tym że bez dwóch świadków sprawa o molestowanie umiera śmiercią naturalną. Mówię: Ukręca się łeb sprawie zanim wypłynie poprzez to że o przypadkach pedofilii nie zgłasza się policji i prokuraturze. Ona znów skąd o tym wiem, ja na to, że z sieci. I pytam czy to tak ma funkcjonowac religia prawdziwa?
Potem pytam czy wie że PNŚ jest delikatnie mówiąc mijający się z prawdą. Kolejny karp. Dlaczego pytam są wykreskowane wersety w Pismach Greckich?
Do rozmowy włączył się tata. Mówi, że widocznie te wersety nie były we wcześniejszych manuskryptach, a ja na to, a skąd wiesz że tak faktycznie było? Mama na to: To mieliby się dopuszczać oszustw na taką skalę??? A ja: A czemu nie? Sprawdzi ich 8 mln? Czytajcie mówię Biblię ze zrozumieniem tzn inne przekłady i czytajcie tak by wiedzieć o czym mowa. Wiecie mówię że imię Boże jest użyte tam w nadmiarze? Często jest tam gdzie jest mowa o kimś innym. Tata: Może i są jakieś przeinaczenia ale to służy prawdze by ludzie poznali.... Ja: Jak to? Organizacja która utożsamia się z Bogiem i mieni się Jego religią dopuszcza się takich przekrętów???
Potem mówię: Albo sale czyją są własnością? Rodzice milczą. Ja: Są własnością Amerykanów z Warwick. Rodzice: Jak to? To nie są własnością Nadarzyna? Ja: Nie. Zapytajcie starszych. Liczy się tylko kasa. Dlaczego mówię pokazuje się filmy piwniczne na zgromadzeniu i wywołuje się swoistą psychozę? Niektórzy na zachodzie Europy już budują takie bunkry a i u nas w kraju też są tacy, co mają to w planach. Zobaczcie, mówię, złote sygnety i Rolexy na broadcastingu. Z czego to? Mama: Z datków? Ja: A jak myślisz? Oczywiście że tak! Oni przecież nie pracują! Tata: Ale jak mają pracować gdy zajmują się organizacją? Ja: Ok, ale dlaczego mówią o skromności a sami obnoszą się złotem? Albo samochody dla NO? To też z datków! A oni zyją sobie jak pączki w maśle.
Potem powiedziałem o tym że WTS był powiązany z ONZ oraz że miał udziały w bankach krwi nie mówiąc już o tym że ma udziały znanych koncernach. Kasa, kasa, kasa - mówię. Kolejne zdziwienie.
Pytam o wykluczenia i odłączenia w kontekście filmu z kongresu. Tata: Służy to ochronie zboru. Trzeba tak traktowac tych co nie sa zborze by chcieli wrócić. Ja: Ale tak radykalnie zwłaszcza najbliższą rodzinę??? To ma byc miłość bliźniego? Tata: Przeciez nie możemy bliskimi kontaktami dawać do zrozumienia że popieramy taką czyli wykluczonych postawę. Ja: Ale jak twoje dziecko będzie wykluczone i zadzwoni do ciebie to co? Nie odbierzesz bo tak było pokazane na filmie?? Mama milczała.
Ja: widzicie jakie wszystko to jest kruche jakie warunkowe? Te przyjaźnie, kontakty?
Na sam koniec zostawiłem hit. Dajcie, mówię, Strażnicę do studium z lutego i przeczytajcie 12 ak. ze str. 23 (?).
Czytają na głos. Potem mówię jeszcze raz przeczytajcie pierwsze zdanie.
Pytam: jak ktos kto sam przyznaje że nie jest nieomylny i że nie jest natchniony przez Boga i serwuje niedoskonały pokarm duchowy ma prawo przez publikacje, starszych i kongresy wymagać o was szeregowych głosicieli posłuszeństwa i to ślepego??? Ciekaw jestem jaka będzie reakcja u was w zborze na ten materiał? Kto czytając te słowa będzie miał dziwną minę? Pamiętajcie jednak, ze zadajac niewygodne pytania starszym macie na horyzoncie....komitet za odstępstwo lub rozpasanie - do wyboru.
Mama: Powiedz mi, chodzicie na zebrania?
Ja bez wahania i z patrzeniem w oczy: Nie. Już od dłuższego czasu. Byli ostatnio bracia u nas czyli w naszym miejscu zamieszkania na grupowym głoszeniu i ze sztucznymi uśmiechami pytali co słychać, zapraszając na zebranie. Takie znajomosci mamo to mam tam gdzie zbór ma mnie czyli w d.... Żadnej wizyty pasterskiej odkąd jesteśmy nieczynni, żadnej nieformalnej rozmowy, smsa, po prostu nic.
Tata: ale to wy się macie starać.
Ja: Nie tato, to zasranym obowiązkiem starszych jest się zainteresować. Ale moze oni się boją naszej reakcji, ze zjadę ich jak psa tyle że kulturalnie pytając: gdzie byłeś przez ten cały czas???
Mama: Z nami też w zborze nikt się nie liczy. Do służby chodze tylko z ojcem (mężem), a jak ktos się z notesem umawia przed zebraniem i patrzy po sali to zawsze mnie omija i taktuje jak tędowatą.
Ja: widzisz mamo, ze to co powiedziałem ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zacznijcie czytac Biblie ale nie w PNŚ. Zdziwicie się.
-
Salvat, świetnie, że podzieliłeś sie tym swoim przeżyciem z rozmowy z rodzicami.
Zakładając ten wątek, liczyłam na to, że i takie informacje też się tu będą wpisywały.
Bardzo ciekawa będę, jak ta rozmowa zadziała na Twoich rodziców i jakie efekty przyniesie.
Świetnie im pokazałeś, jak bardzo w wts wszystko jest warunkowe, a co gorsze, zafałszowane.
-
1) Słyszałem, że w prześcieradło :P
2) W takim razie Juliusz Cezar, Cyceron, Oktawian August, Marek Aureliusz, Horacy, św. Augustyn - wszyscy byli wysokiej rangi masonami :P
Cieszę się, że w końcu ktoś to zauważył! Nie chciałem tego mówić, ale to oczywiste przecież jest :D
salvat przeczytałem Twój post i cóż... tak właśnie wyobrażam sobie zbliżającą się rozmowę z moimi rodzicami...
-
Drogi Salvacie. Z wykreślonymi wersetami z PNŚ radzę uważać. Nie zastanawia Cię, że Biblia Poznańska i wiele innych katolickich przekładów też ma IDENTYCZNE wersety wykreślone?
-
Nie wiedziałem, aż tak głeboko nie wnikałem. Co nie zmienia faktu że inne rzeczy w WTSie wołają o pomstę do nieba.
-
Salvat , piękna rozmowa mnie niestety nie udało się , mam nadzieję że twoi rodzice zaczęli myśleć i wybudzą się . Moja matka ucieka jak widzi mnie i brata , a siostra rozsiewa ploty . Życzę wam by wszyscy z tamtąd jak najszybciej wyszli pozdrawiam .
-
Nie wiedziałem, aż tak głeboko nie wnikałem. Co nie zmienia faktu że inne rzeczy w WTSie wołają o pomstę do nieba.
Przeczytałem z zapartym tchem Salvat twoje doświadczenie z służby i jestem pod wrażeniem.
To o czym wspomniał Gorszyciel też mnie zastanowiło. Warto podając argumenty nie spudłować bo czynny świadek może uchwycić się naszego błędu i tylko to pamiętać mimo że 20 innych argumentów będzie prawdziwych.
Moim marzeniem jest aby stworzyć krótką broszurkę tak z 20-30 stron format A5 kolorową na poziomie WTS-u zawierającą wszystkie kłamstwa i przekręty.
Tylko jak się zabrać do stworzenia takiego dzieła?
-
Można jeszcze przyjrzeć się jak wygląda grób założyciela WTSu Charlsa Rusella w kształcie piramidy , niedaleko jest centrum masońskie . Russell umarł ubrany w rzymską toge , rytuał ten zarezerwowany jest dla wysokiej rangi masonów . Wiadomo kto się kryje za tym całym WTSem .
Russel był prawdopodobnie masonem, co nie oznacza automatycznie, że nad CK jest w czasach dzisiejszych jakieś masońskie "Nadciało Kierownicze", które "tak naprawdę" rządzi. Poza tym, istnieje co najmniej kilka religii/sekt, oprócz ŚJ, które wywodzą się od Badaczy Pisma Świętego ChTZ. Nimi też rządzą masoni?
-
W dzisiejszej strażnicy rozbawił mnie akapit 13 kiedy uświadomiłem sobie, że pasuje on również do organizacji.
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-listopad-2016/powolani-z-ciemnosci/
Oto oryginalny tekst:
13 Po drugie, na początku XVI wieku odważni mężczyźni postanowili przetłumaczyć Słowo Boże na powszechnie używane języki. Wielu z nich ryzykowało życie. Duchowni byli przerażeni. Bali się, że Biblia będzie w rękach bogobojnych osób niebezpieczną bronią. A kiedy rzeczywiście stała się dostępna, ludzie zaczęli ją czytać. Zaczęli się też zastanawiać: „Gdzie Słowo Boże wspomina o czyśćcu, płatnych mszach za zmarłych, papieżach i kardynałach?”. Dla Kościoła była to zniewaga — jak ludzie śmią podważać autorytet przywódców religijnych! Kościół postanowił się bronić. Wszyscy, którzy odrzucali jego nauki, byli oskarżani o herezję. A przecież niektóre z tych nauk opierały się na pogańskich filozofiach Arystotelesa i Platona, żyjących przed Jezusem. Kościół skazywał heretyków na śmierć, a wyrok wykonywały władze państwowe. Miało to na celu zniechęcenie ludzi do czytania Biblii i kwestionowania poglądów Kościoła. W większości wypadków plan ten się powiódł. Jednak pewne odważne osoby nie dały się zastraszyć Babilonowi Wielkiemu. Rozsmakowały się w Słowie Bożym i pragnęły dowiedzieć się więcej. Były to pierwsze kroki w kierunku przyszłego wyzwolenia z religii fałszywej.
Jak nieco przerobiłem ten akapit tak aby pasował do dzisiejszej rzeczywistości:
13 Po drugie, w XX i XXI wieku odważni mężczyźni i kobiety postanowili głosić prawdę ze Słowa Bożego i to z różnych przekładów. Wielu z nich ryzykowało utratę rodziny i przyjaciół. Ciało kierownicze było i nadal jest przerażone. Boją się, że Biblia będzie w rękach bogobojnych osób niebezpieczną bronią. A kiedy ludzie rzeczywiście czytają ja z otwartym umysłem, zaczynają się też zastanawiać: „Gdzie Słowo Boże wspomina o roku 1914, dwóch klasach zbawionych, ciele kierowniczym i organizacji?”. Dla ciała kierowniczego jest to zniewaga — jak ludzie śmią podważać ich autorytet! Towarzystwo Strażnica postanowiło się bronić. Wszyscy, którzy odrzucali jego nauki, byli oskarżani o odstępstwo. A przecież niektóre z tych nauk opierały się na pogańskich filozofiach niejakich Barboura i Russella. Strażnica skazywała "odstępców" wykluczając ich ze społeczności religijnej do której należą ich rodziny, a wyrok wykonywały komitety sądownicze. Miało to na celu zniechęcenie ludzi do czytania Biblii i kwestionowania poglądów ciała kierowniczego. W większości wypadków plan ten się powiódł. Jednak pewne odważne osoby nie dały się zastraszyć Babilonowi Wielkiemu. Rozsmakowały się w Słowie Bożym i pragnęły dowiedzieć się więcej. Były to pierwsze kroki w kierunku przyszłego wyzwolenia z religii fałszywej.
;D ;D ;D
-
Nie wiedziałem, aż tak głeboko nie wnikałem. Co nie zmienia faktu że inne rzeczy w WTSie wołają o pomstę do nieba.
Zgadzam się. Ale jak zarzucisz jakiegoś niewybudzonego ŚJ kilkoma sprawami, a w choć JEDNEJ z nich rację ma WTS, to taki ŚJ uzna, że w innych też rację ma WTS i to Ty coś przekręcasz. Tego są uczeni: "odstępcy posługują się kłamstwami i półprawdami". Dlatego moim zdaniem lepiej powiedzieć mniej, ale dokładnie wiedzieć co i jak :)
-
. Dlatego moim zdaniem lepiej powiedzieć mniej, ale dokładnie wiedzieć co i jak :)
Tak właśnie rozumiałem nauczanie,czy głoszenie.Potok informacji raczej rzadko przynosi pożądane skutki.Mózg może nie być wstanie przetworzyć tylu szokujących informacji.Nie zdziwiłbym się,jak by rodzice zrobili donos na własnego syna.
Ciekawą lekcję można wyciągnąć z wypowiedzi Pana Jezusa:
(12): "Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale w tej chwili nie możecie tego znieść. [Przekład Nowego Świata, J 16]
-
Nie zdziwiłbym się,jak by rodzice zrobili donos na własnego syna.
A ja bardzo. Poza tym doniosą, że co? Że syn ma takie a nie inne zdanie? A to co myśli to prawda?
Nie no, nie demonizujmy sprawy. 8-)
-
A ja bardzo. Poza tym doniosą, że co? Że syn ma takie a nie inne zdanie? A to co myśli to prawda?
Nie no, nie demonizujmy sprawy. 8-)
Salvat, rozmowa świetna i fajna też reakcja rodziców. :)
Myślę, że z czasem będzie lepiej. Może to początek drogi ku przebudzeniu. Życzę Wam tego. :)
Z pewnością nie musisz się obawiać donosów ze strony własnych rodziców, skoro sami nie do końca się dobrze czują w zborze.
Poza tym znasz ich bardzo dobrze i gdybyś nie miał pełnego zaufania, to z pewnością tak otwarcie byś z nimi nie rozmawiał.
WTS bardzo by chciał, żeby relacje w każdej rodzinie wyglądały tak, jak na ich pokazowych filmikach, jednak w wielu przypadkach jest inaczej, bo więzi rodzinne są silne i nie mają na to wpływu.
Znam kilka"gorliwych" osób w moim otoczeniu, które utrzymują kontakty z wykluczonymi dziećmi lub tymi, które się odłączyły od org.
-
zawsze jest lepiej mieć mniej problemów niż więcej i mieć dobry dostęp do tych ktorych kochasz .Zmiana sposobu myślenia z wielu lat może dla nich nie być rzeczą prostą.
-
Nie no, nie demonizujmy sprawy. 8-)
Ok.Wszak znasz lepiej swoich rodziców i wiesz ile możesz powiedzieć.
Ps.Fajnie,,że dzielisz się takimi doświadczeniami.Przez wspólną dyskusję możemy się podciągnąć w ratowaniu tych na których nam bardzo zależy.
-
Myślę że wybudzanie u nich będzie szło pomału. Starych drzew się nie przesadza, więc zmiana sposobu myślenia, który funkcjonował od wielu lat będzie odbywać się (mam nadzieję) jednak z wolna.
-
Czy jest sens wybudzać "starych" ludzi?
Religia, jako nadzieja kolejnego lepszego życia została stworzona między innymi po to, żeby było łatwiej odejść z tego świata.
Istnieje ryzyko, że po odkryciu prawdy o organizacji ich światopogląd przesunie się w stronę ateizmu, być może agnostycyzmu. Raczej nie skierują się do innych kościołów, a jeżeli są to ludzie mało aktywni też nie zaangażują się w inne mniejsze liczebnie grupy wyznaniowe. Zostaną sami, z poczuciem straconych kilkudziesięciu lat swojego życia i o mało co zniszczonym życiu swoich dzieci.
Człowieka nie powinno pozbawiać się nadziei, często dla wielu może to być wszystko co im zostało. Tym bardziej osób starszych, którzy mają świadomość, że zostało im być może lat kilka...
Kolejna sprawa to towarzystwo. Człowiek jest zwierzęciem stadnym. Nawet typy osobników potrzebują kogoś więcej niż małżonka. Po odejściu od zboru kto ich będzie odwiedzać? Młodzi, aktywni towarzysko ludzie szybko wypełnią lukę, odnajdą się w towarzystwie, czy to kolegów ze studiów, szkoły, z siłowni, z koła zainteresowań. A starsi? Co dla nich?
Chociaż ja z rodziną jesteśmy całkowicie poza zborem od 2 lat (wciąż jako nieczynni) moi rodzice dopiero po roku odważyli się zapytać czy nie chcemy już w ogóle chodzić na zebrania. Odpowiedziałem co myślę o organizacji, o niesprawdzonych proroctwach, psychomanipulacji, itd. I nie będę próbować wybudzać moich rodziców. Wychowali mnie w swoim przekonaniu najlepiej jak mogli, za co im dziękuję i z szacunku dla nich nie chcę burzyć im spokoju. Sami dostrzegają wiele nieprawidłowości w religii SJ, zmienność proroctw, słabość do pieniędzy przez CK, lecz wciąż mają nadzieję, że jest to prawda i jako prawi ludzie będą mieć w kolejnym życiu mniej trosk, wspanialsze życie i pewnie modlą się, żeby ich syn z rodziną znaleźli się u ich boku w raju.
-
Trzeba to zrobić delikatnie i na spokojnie , podrzucić jakiś werset to w strażnicy coś pokazać . Pobudzać do myślenia , czym szybciej odnajdą drogę tym lepiej , za wszystko przyjdzie nam zdać relację przed wielkim białym tronem Chrystusa . Jeśli tylko macie możliwość to pomagajcie . Drugiego życia już nie bedzie , w tysiącletnim królestwie nie będzie żadnego Zmartwychwstania , jak głosi ciało kierownicze . Te ich nauki to sprytna manipulacja wersetami biblijnymi .
-
Czy jest sens wybudzać "starych" ludzi?
Religia, jako nadzieja kolejnego lepszego życia została stworzona między innymi po to, żeby było łatwiej odejść z tego świata.
Myślę, że do końca nie przemyślałeś tego co napisałeś.
-
Czy jest sens wybudzać "starych" ludzi?
Religia, jako nadzieja kolejnego lepszego życia została stworzona między innymi po to, żeby było łatwiej odejść z tego świata.
Istnieje ryzyko, że po odkryciu prawdy o organizacji ich światopogląd przesunie się w stronę ateizmu, być może agnostycyzmu. Raczej nie skierują się do innych kościołów, a jeżeli są to ludzie mało aktywni też nie zaangażują się w inne mniejsze liczebnie grupy wyznaniowe. Zostaną sami, z poczuciem straconych kilkudziesięciu lat swojego życia i o mało co zniszczonym życiu swoich dzieci.
Człowieka nie powinno pozbawiać się nadziei, często dla wielu może to być wszystko co im zostało. Tym bardziej osób starszych, którzy mają świadomość, że zostało im być może lat kilka...
Kolejna sprawa to towarzystwo. Człowiek jest zwierzęciem stadnym. Nawet typy osobników potrzebują kogoś więcej niż małżonka. Po odejściu od zboru kto ich będzie odwiedzać? Młodzi, aktywni towarzysko ludzie szybko wypełnią lukę, odnajdą się w towarzystwie, czy to kolegów ze studiów, szkoły, z siłowni, z koła zainteresowań. A starsi? Co dla nich?
Chociaż ja z rodziną jesteśmy całkowicie poza zborem od 2 lat (wciąż jako nieczynni) moi rodzice dopiero po roku odważyli się zapytać czy nie chcemy już w ogóle chodzić na zebrania. Odpowiedziałem co myślę o organizacji, o niesprawdzonych proroctwach, psychomanipulacji, itd. I nie będę próbować wybudzać moich rodziców. Wychowali mnie w swoim przekonaniu najlepiej jak mogli, za co im dziękuję i z szacunku dla nich nie chcę burzyć im spokoju. Sami dostrzegają wiele nieprawidłowości w religii SJ, zmienność proroctw, słabość do pieniędzy przez CK, lecz wciąż mają nadzieję, że jest to prawda i jako prawi ludzie będą mieć w kolejnym życiu mniej trosk, wspanialsze życie i pewnie modlą się, żeby ich syn z rodziną znaleźli się u ich boku w raju.
Wszystko zależy od naszego zapatrywania. Jeśli uznamy, że Boga nie ma to rzeczywiście nie warto uświadamiać i wybudzać. Ale jeśli wierzymy, że Bóg był jest i będzie i sami doszliśmy do wniosku, że akurat WTS z Bogiem niewiele ma wspólnego to chyba warto samemu innej drogi poszukać oraz innych uświadomić.
-
Uwierz, że przemyślałem. Dlaczego uważasz, że tego nie zrobiłem? Wytłumaczysz?
Gedeonie nie musisz się zgadzać, być może kierują Tobą inne pobudki. Ja swoim rodzicom życzę m. in. spokojnej starości. Po wybudzeniu moi rodzice byliby wolni, ale nie koniecznie szczęśliwi.
Co im da wybudzenie? Jakie dla nich to przyniesie korzyści?
Odnosząc się do postu Starteka:
Trzeba to zrobić delikatnie i na spokojnie , podrzucić jakiś werset to w strażnicy coś pokazać . Pobudzać do myślenia , czym szybciej odnajdą drogę tym lepiej , za wszystko przyjdzie nam zdać relację przed wielkim białym tronem Chrystusa . Jeśli tylko macie możliwość to pomagajcie . Drugiego życia już nie bedzie , w tysiącletnim królestwie nie będzie żadnego Zmartwychwstania , jak głosi ciało kierownicze . Te ich nauki to sprytna manipulacja wersetami biblijnymi .
Podpisałbym się pod tym, gdybym miał wiarę w istnienie Stwórcy. Nie wierzę w istnienie, ale też nie zaprzeczam. Nie mam potrzeby poznania.
-
on-on . Pomysleć , co z nami zrobił ten cały WTS , wychodzimy z tamtąd pokaleczeni psychicznie i poobijani wszystko to w imię jehowy . Zostaliśmy ofiarami nieludzkiego eksperymentu , na nas wyprobowano wszelkie dostępne metody psychomanipulacji w imię jehowy . Ja wybudziłem się w zeszłym roku wiosną ileż nocy nie przespalem bez szklany wódy i browara nie mogłem zasnąć , 50 lat WTS wywierał wpływ na moje życie . Postawili mnie przed komitetem w jednej minucie moi ,, przyjaciele " okazali bezdusznymi zimnymi pełni nienawiści w imię jehowy .
Wielu czuję się oszukanych i obrażonych na Boga stracili wiarę , co mnie nie dziwi , ja potym komitecie w lipcu nie potrafię się pozbierać . Z czasem te rany się wygoją , ale już znalazłem wielu przyjaciół w kraju wśród sąsiadów którzy okazali nam dużo wsparcia . Niestety nie widziałem wśród nich wyznawców jehowy czytaj organizacji . Niestety mam uraz na to imię zawsze będzie kojarzyć z czymś niedobrym .
-
Na dzisiejszym studium strażnicy, kolejna zrewidowana nauka.
Okazało się, że lud boży został zniewolony przez Babilon Wielki, tuż po śmierci ostatniego z apostołów.
Do tej pory było, że w roku 1918.
I temu oto nowemu światłu był poświęcony cały artykuł.
Po raz kolejny przekonałem się, jak organizacja manipuluje historią, aby uwiarygodnić swoją rolę w Bożym planie.
To było przykre słuchać, jak ludzie w komentarzach bezmyślnie powtarzają to o czym nie mają bladego pojęcia.
Historia świecka obejmująca okres od II do XIX wieku została wybiórczo i schematycznie potraktowana, po to aby "udowodnić", że Organizacja jest tą jedną, jedyną.
Ludzie na sali wszystko łykają, nad niczym się nie zastanawiają, ślepo powtarzają każdą nielogiczną bujdę.
Takie mam smutne spostrzeżenia po dzisiejszym zebraniu. :-[
-
Chłopie współczuję Ci z całego serca , że musisz się męczyć , mam nadzieję że być może uda ci się jeszcze kogoś wyprowadzić , ja czekam że na przyszły rok . wyjdzie odnich z 8000 ludzi
-
Ludzie na sali wszystko łykają, nad niczym się nie zastanawiają, ślepo powtarzają każdą nielogiczną bujdę.
Takie mam smutne spostrzeżenia po dzisiejszym zebraniu. :-[
Już, to że wszystko łykają, Cielcu Kierowniczy, to dość dawno zauważyłam ...
A w tym przekonaniu utwierdził mnie jeszcze telefon od przyjaciółki, po letnim zgromadzeniu nt. tej piwnicy.
Na długo przed zgromadzeniem obejrzałam ten film w necie i zastanawiałam się, jakie będą reakcje?
No ... i reakcje były takie, jak WTS sobie wyreżyserował. Telefon był pełen trwogi przed końcem świata.
Strażnica osiągnęła swój cel, bo przyjaciółka wspomniała nawet o plecaczku z długoterminową żywnością.
-
Prawdę mówiąc zgadzam się z on-on i dorzucę od siebie. Jeżeli starszej osobie przedstawisz argumenty i będzie ona chciała wybudzona opuścić szeregi świadków, może to dla niej być koniec spokojnych lat.
Nie muszę chyba pisać o konsekwencjach takich jak zrobienie z nich starych wariatów, odstępców i wszystkiego co najgorsze. Stracą wszystkich pseudo przyjaciół a może się odwrócić od nich część rodziny, która nadal tam będzie tkwiła. :-\ :-\ :-\
Jeszcze jedno ??? wizja śmierci i pogrzebu, na którym brat nie powie wykładu a ksiądz jest be. Z resztą nie koniecznie dany świadek musiał być wcześniej w KK. I tak naprawdę z takich ludzi org. wycisnął już wszystko, co mógł i poświęcili jemu całe swoje życie z najlepszymi jego latami. I teraz lepiej dla nich dokończyć tam swój bieg i cieszyć się przyklejonymi uśmieszkami mim świadomości, że to jest lipa. Można dokleić do tego aspekt moralny ale to inna historia. Chyba dobrze Cię zrozumiałem on-on? ??? ???
Cyt on-on;
Uwierz, że przemyślałem. Dlaczego uważasz, że tego nie zrobiłem? Wytłumaczysz?
Gedeonie nie musisz się zgadzać, być może kierują Tobą inne pobudki. Ja swoim rodzicom życzę m. in. spokojnej starości. Po wybudzeniu moi rodzice byliby wolni, ale nie koniecznie szczęśliwi.
Co im da wybudzenie? Jakie dla nich to przyniesie korzyści?
-
Myślę że każdy przypadek ludzi w sile wieku należy rozpatrywać indywidualnie. Czasem znalezienie wspólnego mianownika dla różnych ludzi jest po prostu niemożliwe.
-
Dobrze zrozumiałeś Gangas.
Odłączenie się osoby starszej może sprawić jej wiele przykrości, które znacznie przeważą potencjalne korzyści.
Chociaż od dziecka wychowywany byłem jako SJ nigdy nie interesowały mnie sprawy biblijne, stąd moje poniższe pytanie, które nasunęło mi się po poście "yanco":
Wszystko zależy od naszego zapatrywania. Jeśli uznamy, że Boga nie ma to rzeczywiście nie warto uświadamiać i wybudzać. Ale jeśli wierzymy, że Bóg był jest i będzie i sami doszliśmy do wniosku, że akurat WTS z Bogiem niewiele ma wspólnego to chyba warto samemu innej drogi poszukać oraz innych uświadomić.
Pytanie brzmi: Czy wyjście starszej osoby z religii ŚJ jest dla nich gwarantem przyjęcia przez Chrystusa? Albo odwrotnie - czy pozostawanie w religii ŚJ wyklucza możliwość otrzymania przez takie osoby nagrody (czy to życia niebiańskiego, ziemskiego w raju, jak kto w to wierzy)?
Jeżeli nie to po co wybudzać starsze osoby?
-
Myślę że każdy przypadek ludzi w sile wieku należy rozpatrywać indywidualnie. Czasem znalezienie wspólnego mianownika dla różnych ludzi jest po prostu niemożliwe.
Jeśli chodzi o wybudzanie z tego strażnicowego letargu, to wydaje mi się, że to nie jest kwestia wieku.
Wiek tu nie ma nic do rzeczy. Do rzeczy ma to, czy ktoś umiłował prawdę czy fałsz.
To jest kwestia całkowicie moralna, na ile ktoś kocha prawdę i zaakceptuje to, że WTS to fałszywa droga do Boga.
Mamy przecież przypadki naprawdę wiekowych ludzi, którzy porzucili jw.org. i nie narzekali, że poznali prawdę o WTS.
Wolałabym znać prawdę, niż umierać w nieświadomości głębokiej, że tkwiłam w kłamstwie.
-
Myślę że każdy przypadek ludzi w sile wieku należy rozpatrywać indywidualnie. Czasem znalezienie wspólnego mianownika dla różnych ludzi jest po prostu niemożliwe.
Kiedyś omawialiśmy ten temat w tym wątku tutaj
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/czy-warto-przebudzac-bliskich-argumenty-za-i-przeciw/msg28625/#msg28625
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/psychomanipulacja/syndrom-odstepcy-jak-sobie-poradzic-lukasz-i-ewelina-z-dublina/msg53784/#msg53784
-
Wolałabym znać prawdę, niż umierać w nieświadomości głębokiej, że tkwiłam w kłamstwie.
Czy poniższe porównanie jest trafione?
Mąż mówi żonie po spędzeniu wspólnie 50 lat, w odczuciu żony szczęśliwych pięciu dekad, że nigdy jej nie kochał i przy każdej okazji zdradzał, a następnie okłamywał. Czy lepiej dla żony, żeby on jej powiedział prawdę, czy może pozwolić umrzeć jej w nieświadomości i przekonaniu, że miała szczęśliwe życie u boku najwspanialszego mężczyzny?
O ile młoda kobieta ma nadzieję, że po rozwodzie i uwolnieniu się ułoży sobie drugie, być może lepsze życie, to co ma zrobić ta 70-letnia staruszka?
-
1 Pytanie brzmi: Czy wyjście starszej osoby z religii ŚJ jest dla nich gwarantem przyjęcia przez Chrystusa? 2 Albo odwrotnie - czy pozostawanie w religii ŚJ wyklucza możliwość otrzymania przez takie osoby nagrody (czy to życia niebiańskiego, ziemskiego w raju, jak kto w to wierzy)?
1 NIE. Samo wyjście nie wystarczy. Jeśli się już wyjdzie to trzeba pójść za Jezusem.
2 TAK. Nie można służyć dwóm panom. WTS stawia się w roli Boga.
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne.
18 Gdy [Jezus] przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. 19 I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». 20 Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.
21 A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. 22 A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.
-
on-on
Dobry przykład, miałem wtrącić podobny do swego postu. ;)
Salvat wiek ma znaczenie tak samo jak rozmiar. Jeśli kobieta powie Ci, że nie ma, to zapytaj czemu nie robią 7 centymetrowych wibratorów. ;)
Jestem przekonany, że pewien procent starszych osób w org może myśleć w ten sposób i bardziej cenią sobie swój
udawany spokój niż destrukcyjną dla nich rewolucję :-[ :-[ :-[
Światus.
J18 Gdy [Jezus] przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. 19 I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». 20 Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.
21 A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. 22 A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.
Jeśli te przekazy są prawdziwe, to z dzisiejszego podwórka można je porównać do sytuacji.
Jeśli krzywda dzieje się Ziutkowi, to cała Praga i pół Mokotowa za tobą pójdzie.
Gdy (Mundek) przechodził obok jeziorka czerniakowskiego, ujrzał dwóch braci: Filipa zwanego nadal Filipem i brata jego Bożywora, jak ciągnęli wózek z urobkiem ( a byli zbieraczami). I rzekł do nich pójdźcie za mną, bo krzywda dzieje się Ziutkowi i uczynię was bohaterami. Oni natychmiast zostawili wózek z urobkiem swoim i poszli za nim.
A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci Trzęsimiecha i brata jego, Klozeta jak ze swym ojcem Nurem amelinum pozyskiwali. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili swe zajęcia i poszli za nim. O nic uprzednio nie pytając.
-
Czy poniższe porównanie jest trafione?
Mąż mówi żonie po spędzeniu wspólnie 50 lat, w odczuciu żony szczęśliwych pięciu dekad, że nigdy jej nie kochał i przy każdej okazji zdradzał, a następnie okłamywał. Czy lepiej dla żony, żeby on jej powiedział prawdę, czy może pozwolić umrzeć jej w nieświadomości i przekonaniu, że miała szczęśliwe życie u boku najwspanialszego mężczyzny?
O ile młoda kobieta ma nadzieję, że po rozwodzie i uwolnieniu się ułoży sobie drugie, być może lepsze życie, to co ma zrobić ta 70-letnia staruszka?
on-on, każda wyjawiona prawda wiąże się z ponoszeniem pewnych kosztów emocjonalnych.
Dla mnie, to też był potężny cios, jak po 28 latach gorliwego, wydawałoby się, służenia Bogu, odkryłam prawdę o WTS.
Efekt jest taki, że na nowo trzeba sobie składać religijne życie i wyciągać nowe wnioski.
Ale nie żałuję, że tę prawdę odkryłam, choć okazała się życiowo, bardzo bolesna.
Sytuacja, o której piszesz, myślę, że nie bardzo może mieć odniesienie do odkryć religijnych związanych z WTS-em.
Bo cóż to za mąż i za małżeństwo, że ono tak wyglądało dziesięciolecia, jak tu przytaczasz?
I w życiu realnym, bywa tak, że kobiety, nawet wiedząc o "lewych wyskokach" męża, z wygodnictwa, w duchu akceptują sytuację ...
Nie rozliczając współmałżonka z takiego traktowania związku małżeńskiego, działając często wbrew swoim emocjom.
Zgadzając się na jakieś iluzoryczne szczęście, którego tak naprawdę nie ma i brak bezpieczeństwa emocjonalnego.
I tak naprawdę zadając kłam sensu istnienia takiego małżeństwa, które powinno być oparte na miłości i zaufaniu.
Jeśli tego nie ma, to takie małżeństwo tak naprawdę nie istnieje, istnieje tylko formalnie, na papierze, jako statystyka.
A czy o to chodzi?
Podobnie rzecz się ma z religią.
Jaki jest sens stwarzania fałszywej iluzji prawdy, skoro tam prawdy nie ma?
Tylko po to, żeby nie ponieść jakichś kosztów z tym związanych? Udawanie, że czegoś nie ma, jak jest, nie zmienia stanu prawdy.
I tu w grę wchodzi to, co tak naprawdę ukrywa się w naszym jestestwie, z czego Bóg właśnie będzie nas rozliczał.
Z ludzkiego punktu widzenia, wygodniej jest przemilczać pewne prawdy ...
Ale Bóg widzi wszystko, bez względu na to, jak człowiek będzie się starał zatuszować kłamstwo i związane z tym czyny.
Powiedziałabym, że zdecydowanie, nie chodzi o stwarzanie bezpiecznej iluzji, dla człowieka, który wewnętrznie jest moralny
i uczciwy, sam wobec siebie.
-
Estera ty to masz pióro , każdy z nas zda relację przed Panem i czy w niego wierzymy lub nie . Czy to nam się podoba lub nie nikogo to nie ominie . Jeśli tylko macie możliwość pomoc to pomóżcie Rodzice sami niech zadecydują jaka droga pójdą . My mamy jeszcze trochę życia oni najlepszy czas stracili dla strażnicy . Czy nasze myślenie za jakiś czas może się zmienić starsi ludzie tego czasu nie mają .
-
Chyba już czas zakończyć dywagacje czy warto czy nie warto. Wątek nie jest o tym.
-
Myślę, że podejście do tematu przebudzania powinno być indywidualne. Nie można tego traktować według schematu.
Czasami warto samemu wstawić się w sytuacje takiej starszej powiedzmy "70 letniej” osoby naszej bliskiej i zapytać się samego siebie czy chciałbym być oszukiwany przez innych ludzi, którzy mówią mi jak żyć, czy mogę spotykać się ze swoją rodziną, wnukami, którzy nie są "w prawdzie", albo którzy się odłączyli.
Czy taka zindoktrynowana starsza osoba , która ma prawo być schorowana nie popełni np. „samobójstwa” kiedy odmówi przyjęcia transfuzji krwi i umrze przed wcześnie?
Czy nie będziemy czuć się winni kiedy to się stanie, a my choć mogliśmy nie powiedzieliśmy jej, że ta doktryna za którą ludzie oddają życie jest bzdurą?
Jest wiele pytań i wiele sytuacji, różnych sytuacji, ale prawdą jest, że wszystkiego nie przewidzimy i prawdą jest, że nie na wszystko mamy wpływ.
Nie miałem się wypowiadać w tym temacie ale kiedy oglądnąłem ten filmik postanowiłem to zrobić.(polskie napisy)
-
Baran, mocny ten wywiad. :'(
-
Jest to naprawdę ,bardzo bolesne , że tak wiele osób składa swoje życie na ołtarzu jehowy . Czy Bóg wymaga takich ofiar ? sam Bóg zszedł z nieba na ziemię , oddał swoje drogocenne życie , w straszliwych meczarniach na krzyżu . Aby już nikt nie umarł i aby żył wiecznie . Umarł za nas , dlatego ceńmy to życie , bośmy zostali kupieni Jego drogocenną krwią . Nie wymaga byśmy oddali życie na ołtarzu jehowy czytaj organizacji ( korporacji) .
-
Kolejne rewelacje z kanału łączności. Dzisiaj studiujemy drugi artykuł dotyczący nowego światła w zrozumieniu proroctwa odnoszącego do niewoli Babilonu Wielkiego do której dostali się chrześcijanie. Jest to Strażnica z 15 listopada 2016 strony od 21 do 20.
Do rzeczy, żeby nie zanudzać. Pierwszy artykuł stwierdza w akapicie 15: „Do tej pory ustaliliśmy, że prawdziwi chrześcijanie znaleźli się w niewoli babilońskiej wkrótce po śmierci ostatniego apostoła.”
Kiedy zatem nastąpiło ich uwolnienie?
Odpowiedzi udziela kolejny artykuł w akapicie 14: „W Księdze Malachiasza 3:1-3 (odczytaj) opisano okres — od roku 1914 do początków 1919 — w którym pomazańcy, „synowie Lewiego”, mieli zostać oczyszczeni. W tym czasie Jehowa Bóg, „prawdziwy Pan”, wraz z Jezusem, „posłańcem przymierza”, dokonali inspekcji wśród osób służących w duchowej świątyni. Po otrzymaniu niezbędnego skarcenia oczyszczony lud Jehowy był przygotowany, żeby wziąć na siebie kolejne zadania. (…) Słudzy Boży zostali wreszcie wyzwoleni z niewoli Babilonu Wielkiego.”
Wynika z tego, że w roku 1919 prawdziwi chrześcijanie (Świadkowie Jehowy) zostali oczyszczeni i uwolnieni z niewoli Babilonu Wielkiego.
Nic w tym wywodzie nie było by zaskakującego gdyby nie to co teraz chcę napisać. Drogi Świadku Jehowy, jakbyś zareagował gdyby jakiś inny Świadek Jehowy powiedział Ci, że zamierza obchodzić święta Bożego Narodzenia? Odstępca, bałwochwalca... i tym podobne. Zgodnie z nauką Towarzystwa Strażnica miałbyś rację. W tajnej książce dla starszych zboru dostępnej na www.wtsarchive.com, na stronie 58, akapicie 1 czytamy: „Gdy starsi dowiadują się o poważnym wykroczeniu, powinni niezwłocznie podjąć działania, aby zapewnić zborowi ochronę, a winowajcy niezbędną pomoc (Judy 4).” Natomiast na stronie 65 i 66 dowiadujemy się, że obchodzenie świąt religii fałszywej to poważny grzech, krótko mówiąc odstępstwo. Dlaczego to poważna sprawa mówi o tym między innymi książka „Królestwo Boże panuje” na stronie 102, akapicie 9: „Dzięki wnikliwemu przeanalizowaniu tej kwestii Badacze Pisma Świętego zdali sobie sprawę, że korzenie Bożego Narodzenia oraz związane z nim zwyczaje w gruncie rzeczy zniesławiają Boga. Artykuł „Geneza Bożego Narodzenia”, zamieszczony w Złotym Wieku z 14 grudnia 1927 roku, wskazywał, że Boże Narodzenie to święto pogańskie, które koncentruje się na przyjemnościach i nosi znamiona bałwochwalstwa." Wynika z tego, że obchodzenie świąt Bożego Narodzenia to naprawdę poważna sprawa: zniesławianie Boga i bałwochwalstwo. Tymczasem w tej samej książce na tronie 102 znajduje się taka oto ilustracja (patrz też w załączniku):
(https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?action=dlattach;topic=3963.0;attach=2980;image)
i podpis pod nią: Bruklińska rodzina Betel po raz ostatni obchodzi Boże Narodzenie, rok 1926
Jak to możliwe, że oczyszczony i wyzwolony z niewoli Babilonu Wielkiego lud Boży może jeszcze w roku 1926 obchodzić pogańskie i bałwochwalcze święta. Czy nie słuszny wydaje się wniosek, że organizacja Boża, ówcześni Badacze Pisma Świętego, nie byli oczyszczeni i uwolnieni z niewoli Babilonu Wielkiego w roku 1919? Dzisiaj Świadkowie Jehowy wiedzą, że obchodzenie takich świąt to nie błaha sprawa. Czy Jezus Chrystus mógł tego nie wiedzieć i uznać ich za oczyszczonych. No chyba, że Jezus uznał ten fakt za mało znaczący. Jeśli tak to dlaczego my dzisiaj jesteśmy bardziej prawi i zachowujemy się w tej kwestii jak faryzeusza potępiając i wykluczając takie osoby ze zboru?
Jest jeszcze jedna możliwość. To nowe światło może jest kolejnym błądzeniem w ciemności.
-
Jak to dobrze, obudzić się rano w niedzielę i nie myśleć o tym ...
... że muszę lecieć na zebranie, a potem na zbiórkę i do służby ...
I z połowy wolnego czasu każdej niedzieli, ta chciwa korporacja WTS ograbiła cię.
Pełny komfort, że mogę decydować osobiście, jak ten wolny czas wykorzystam.
-
Jak to możliwe, że oczyszczony i wyzwolony z niewoli Babilonu Wielkiego lud Boży może jeszcze w roku 1926 obchodzić pogańskie i bałwochwalcze święta. Czy nie słuszny wydaje się wniosek, że organizacja Boża, ówcześni Badacze Pisma Świętego, nie byli oczyszczeni i uwolnieni z niewoli Babilonu Wielkiego w roku 1919? Dzisiaj Świadkowie Jehowy wiedzą, że obchodzenie takich świąt to nie błaha sprawa. Czy Jezus Chrystus mógł tego nie wiedzieć i uznać ich za oczyszczonych. No chyba, że Jezus uznał ten fakt za mało znaczący. Jeśli tak to dlaczego my dzisiaj jesteśmy bardziej prawi i zachowujemy się w tej kwestii jak faryzeusza potępiając i wykluczając takie osoby ze zboru
Świetne pytania. Od siebie mogę dodać kilka dotyczących tej koncepcji wybrania i oczyszczenia w 1919(lub czegoś w tym stylu :)) ) Może mi jakiś fan Jehowy na nie odpowie.☺
Skoro Jezus wybrał WTS dopiero w 1919 r, to czy wcześniej to była po prostu jedna z religii fałszywych?
Jeśli tak, to czemu ŚJ powołują się na Badaczy jako na religię prawdziwą?
Jeśli nie, to jakim cudem religia głosząca taką masę fałszywych dogmatów i innych bzdur może się cieszyć uznaniem Bożym?
Jaka radykalna zmiana nastąpiła w 1919? Na czym polegało to oczyszczenie?
Co z fałszywymi naukami głoszonymi po 1919? Jezus nie robił z nich kwestii?
Co z nakazami/zakazami moralnymi? Przecież wtedy były znacznie odbiegające od tych dzisiejszych.
Co z kwestią wykluczania i transfuzji krwi? Jezus w 1919 o nich zapomniał? A może nie miały dla niego znaczenia?
Pytania można mnożyć w nieskończoność. Konia z rzędem temu, kto w tym wszystkim dojdzie ładu.☺
-
Sama nazwa coś Ci powie, zamieszanie czyli BABILON !
-
A kłamstwo rodzi kłamstwo.
Tyle tego namnożyli, że już nie umieją się pozbierać.
-
Pytania można mnożyć w nieskończoność. Konia z rzędem temu, kto w tym wszystkim dojdzie ładu.☺
Gdyby sie ktos taki znalazl , kto odpowiedzialby na te wszystkie pytania to prawdopodobnie zaswieciloby "nowe swiatlo" i musialby zaczynac wszystko od nowa ;D . Sytuacja zywcem wyjeta z Roku 1984 Orwell´a gdzie glowny bohater Winston pracuje w (nomen omen) Ministerstwie Prawdy , w Archiwum i musi na biezaco zmieniac teksty starych publikacji , tak aby pasowaly do aktualnych zapatrywan Partii i Wielkiego Brata . Oryginaly z "dawnym zrozumieniem" po prostu niszczono . I w ten sposob , Partia miala zawsze racje . Podobnie jest ze wspolczesnym CK i mysle ,ze to masowe wprowadzenie elektronicznych wersji publikacji ma rowniez ten sens ( oprocz obnizenia kosztow ) ,ze latwo jest tymi tekstami manipulowac . Jeszcze pare lat i "lojalni" SJ beda dysponowac wylacznie najnowsza wersja "pokarmu duchowego" . Stare publikacje pojda na przemial i kto im udowodni ,ze pisali kiedys glupoty o piramidach , pokoleniu czy ustanowieniu niewolnika ? ... A nawet , jak sie ktos sie taki znajdzie , kto dysponuje dawnym materialem ( jak nasz Roszada ) to wiadomo : WROG PRAWDY , ODSTEPCA i z takimi nie gadamy :( ...
-
Dlatego też, nigdy nie zrezygnowałam z wersji papierowej tych publikacji.
Pomimo, ostatnio, dość silnej presji w zborach, żeby korzystać z wersji elektronicznych.
Bo w drukowanej literaturze, niestety, tak szybko nie da się pozmieniać czy wymazać tych "światełek".
I dlatego stara literatura WTS, jest ich największym wrogiem w obnażaniu ich kłamstw.
-
Listonosz dokładnie to samo chciałem napisać o tabletach i pracy Winstona w Ministerstwie Prawdy. Nie będzie zmian doktrynalnych, nie będzie jaśniejszego blasku. Po prostu okaże się, że takie światło było od zawsze. I nie zdziwiłbym się, gdyby już za lat kilka w JW Library wprowadzali kosmetyczne zmiany w celu zatarcia starych "prawd". Przyjdzie polecenie zniszczenia starych publikacji, do wykonania nawet, jeżeli to polecenie wydawałoby się niezrozumiałe. Stare czasopisma pozostaną więc w zasadzie tylko u odstępców i "słabych w wierze".
Książkę G. Orwella "1984" poznałem nie dawno, rok temu i czytając ją czułem się jakby narrator opisywał "Jedyną Słuszną Organizację". Polecam tę lekturę każdemu. Jest również dostępna w formie audiobooka na youtube
-
Swoją drogą te wszystkie aplikacje jw.orga są też nieźle przemyślane. Możliwe, że za jakiś czas przeciętny SJ nie będzie miał potrzeby wchodzić przez google czy yahoo żeby znaleźć info o czymkolwiek , wystarczy że kliknie apkę jworgck.org i przeniesie go w świat raju duchowego gdzie cenzura będzie usuwać wszystkie niewygodne info o Organizacji.
Przebudzacze odstępcze jak to forum, czy youtube będą miały wtedy problemy żeby trafić do internauty Świadka Jehowy.
:o ;) ;D
-
Jak to możliwe, że oczyszczony i wyzwolony z niewoli Babilonu Wielkiego lud Boży może jeszcze w roku 1926 obchodzić pogańskie i bałwochwalcze święta. Czy nie słuszny wydaje się wniosek, że organizacja Boża, ówcześni Badacze Pisma Świętego, nie byli oczyszczeni i uwolnieni z niewoli Babilonu Wielkiego w roku 1919? Dzisiaj Świadkowie Jehowy wiedzą, że obchodzenie takich świąt to nie błaha sprawa. Czy Jezus Chrystus mógł tego nie wiedzieć i uznać ich za oczyszczonych. No chyba, że Jezus uznał ten fakt za mało znaczący. Jeśli tak to dlaczego my dzisiaj jesteśmy bardziej prawi i zachowujemy się w tej kwestii jak faryzeusza potępiając i wykluczając takie osoby ze zboru?
Jest jeszcze jedna możliwość. To nowe światło może jest kolejnym błądzeniem w ciemności.
Doskonale to wypunktowałeś gerontas
Tak się zastanawiam, skoro CK=niewolnik jest kierowany duchem bożym to czy ten duch jest:
-niedouczony - sam nie wie , które nauki są prawdziwe a które nie?
-celowo wprowadza w błąd CK podsuwając mu nauki z których potem muszą się wycofywać?
-czy też, samo CK w postaci grupki mniej lub bardziej bystrych i wykształconych starszych panów wiedzie swoje owieczki po bezdrożach, rowach i ślepych zaułkach wiedzy i wiary?
Ja obstaje przy trzeciej ewentualności.
A teraz konkluzja sprawy :)
Dużo jeżdżę, gdybym miał nawigację, która np. co 10 km wprowadza mnie w przysłowiowe "maliny" , aktualizacje mapy powodują tylko jeszcze większe zamieszanie to wywalam taką mapę przez okno i wgrywam nową, oczywiście nawigacja nie zwalnia z myślenia , nie ma idealnej nawigacji ale z założenia ma ona pomagać a nie utrudniać podróży jaką jest nasze życie.
-
Roszada odstępca ? Ha ha toż to jeszcze materiał na z indoktrynowanie , zawsze jehowa może go oślepić nowym światłem ! Co innego my , nas trzeba tępić . To my są ODSTĘPCY 😀
-
Przyjdzie polecenie zniszczenia starych publikacji, do wykonania nawet, jeżeli to polecenie wydawałoby się niezrozumiałe. Stare czasopisma pozostaną więc w zasadzie tylko u odstępców i "słabych w wierze".
Nowe publikacje czy filmy powstają w takim tempie, że przeciętny głosiciel ma trudności z nadążeniem za 'aktualnym pokarmem duchowym', a gdzie jeszcze ma znaleźć czas i siły na rekreacyjne czytanie starszych wydań Strażnicy. To jedna z metod sekt wysokiej kontroli, gdzie człowiek w teoretycznie wolnym czasie jest również angażowany przez doktrynę.
Na wol.jw.org materiały dostępne są od roku 2000, czyli stosunkowo późno. Wersja na komputer, dostępna tylko w zborze, zawiera publikacje od 1970 roku, chociaż nie byłoby wielkim trudem przekopiować już istniejącą, elektroniczną wersję do biblioteczki online. Jest to świadome ukrywanie starszych prawd czy są inne powody braku starych źródeł w internecie? Nie wiem.
-
Gerontas - dzieki . Moj maz pierwszy raz nie mial zadnego ale a nawet przyznal racje .
-
Strażnica listopad 2013 str 30 par 14 :W roku1919 został ustanowiony niewolnik wierny i roztropny który miał zapewniać pokarm duchowy we właściwym czasie "
Książka Boski plan Wieków str 273 wydanie z roku 1919 :Na początku tego tomu podajemy rysunek przedstawiający plan Boży zbawienia świata ".
Książka ta przedstawia związek piramidy Cheopsa z planem Bożym..
Książkę tą rozpowszechnialiśmy do lat trzydziestych.
Takie informacje głosił między innymi oczyszczony lud Jehowy w/g paragrafu 14.
-
Zebranie w tym tygodniu:
"Ja, właśnie ja ze względu na samego siebie zmazuję twoje występki i nie wspomnę na twoje grzechy" (Izajasza 43:25)
(http://images.tinypic.pl/i/00865/e8cxe989eefm_t.jpg)
"Jaka jest główna przyczyna, dla której Jehowa zmazuje występki?"
Odpowiedź WTS, zawarta w dokumencie dostępnym dla starszych, która zgodnie z wytycznymi musi zostać omówiona podczas zebrania przez prowadzącego:
"Jehowa zmazuje występki ze względu na samego siebie. Nasze oswobodzenie z niewoli grzechu i śmierci oraz uzyskanie życia nie jest tak ważne jak uświęcenie imienia Jehowy"
Kontekst wskazuje na wypowiedź skierowaną do Izraela i Judy. Myślę, że chodzi tutaj o konkretną sytuację - ich grzechy. Nieuczciwe jest wyrywanie tego wersetu z ciągu wypowiedzi oraz tłumaczenie, że dotyczy to każdego sługi Bożego.
Nie zgadza mi się to z wersetem:
"Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne." (Jana 3:16)
Zezwalam na rozpowszechnianie i kopiowanie tej wypowiedzi podczas jutrzejszych zebrań, szczególnie w formie ustnej przez mikrofon na Salach Królestwa :)
-
Ta najprostsza Ewangelia w pigułce z Jana 3:16 rozwala całą dotkrynę WTSu . Overthinker zapraszamy na komitet sądowniczy . Powód ? Nie trzymanie się nauk Chrystusów .☺
-
Ta najprostsza Ewangelia w pigułce z Jana 3:16 rozwala całą dotkrynę WTSu . Overthinker zapraszamy na komitet sądowniczy . Powód ? Nie trzymanie się nauk Chrystusów .☺
Szybko poszło, w ciągu niecałej godziny już powołany komitet sądowniczy.
Po prostu ekspres w działaniu.
22:34 ogłoszenie poglądu; (Startek, strach się Ciebie bać) :( :( :(
23:28 powołanie komitetu; (Overthinker, trzymaj się) :) :) :)
-
O aktualności z dzisiejszego studium strażnicy i ewentualnie nowe "światełka" z wykładów ...
Pięknie proszę ... tu wpisujcie ...
Ten wątek jest na te właśnie ... "świeże bułeczki prosto z piekarni strażnicowej" ...
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
"Estera"
-
Estera ,,świeże bułeczki" toż to mówił w naszym zborze jeden ze strasznych zborownikow jak rozkładali straznice na półki . Świeże bułeczki . Pokarm który nie nadaje się do spożycia .
-
Estera ,,świeże bułeczki" toż to mówił w naszym zborze jeden ze strasznych zborownikow jak rozkładali straznice na półki . Świeże bułeczki . Pokarm który nie nadaje się do spożycia .
Nie wiedziałam, u mnie się tego nie używało.
A co proponujesz w zamian? :D :D :D
-
Żeby było śmiesznie , świeże bułeczki mówił te słowa największy wazeliniarz . Był jednym z tych co mnie wywali i najbardziej się śmiał , gdy po wyroku na odchodne życzylem im aby się nawrócili i poznali prawdę . Powiedzieli że oni są w prawdzie , strasznie ich ubawilem . Już wolę nowe światło , ale świeże bułeczki pasuje , może aktualne zrozumienie , tak podaje podręcznik dla pionierów .
-
Żeby było śmiesznie , świeże bułeczki mówił te słowa największy wazeliniarz . Był jednym z tych co mnie wywali i najbardziej się śmiał , gdy po wyroku na odchodne życzylem im aby się nawrócili i poznali prawdę . Powiedzieli że oni są w prawdzie , strasznie ich ubawilem . Już wolę nowe światło , ale świeże bułeczki pasuje , może aktualne zrozumienie , tak podaje podręcznik dla pionierów .
No i jakby tego nie nazwać, wiadomo o co chodzi.
Proponuję.
Może ... "Nowe, czyli "newsweek'i" z zebrań WTS ... całkiem nieźle brzmi.
Jakoś nikt, nic tu dziś nie wpisał.
Ja nic nie wpiszę, bo na zebrania prawie nie chodzę. I dziś również nie byłam.
Ale za to jest jeden tu nowy nabytek, co tak się wkurzył na artykuł strażnicy, że dziś postanowił zalogować się na forum.
... Wychowany-w-nieprawdzie ...
I to jest dobry news dzisiejszego dnia. Powiem więcej, to jest super news.
I niech tu Mu z nami dobrze bedzie.
Napewno lepiej, niż na tym wkurzającym studium strażnicy.
P.s.No proszę, a to jest mój 2000 post na tym forum :) :) :)
Dziś mija cztery miesiące i trzy dni, jak napisałam pierwszy post i jakaś znów moja następna, historyczna chwila na forum.
No na miłej dyskusji, szybko upływa czas.
Pozdrawiam
-
Całkiem niedawno dowiedziałam się, że w moim zborze ma ruszyć budowa SK.
Była jakaś rezolucja w tej sprawie, o zaangażowaniu się zboru w tę inwestycję.
Oczywiście została przegłosowana na "tak".
Czy ktoś coś wie o innych podobnych ruchach w sprawie budowy tych obiektów?
Ciekawa bym była, jak to wygląda w skali naszego kraju?
Bo mówiło się, że budowy sal królestwa zostały wstrzymane.
-
Ostatnio zostały oddane dwie sale na Śląsku, konkretnie w Rudzie Śląskiej i w Zabrzu.
-
Ostatnio zostały oddane dwie sale na Śląsku, konkretnie w Rudzie Śląskiej i w Zabrzu.
O, to jest szansa, że może jednak ta budowa ruszy.
Bo już kilka lat się do niej przybierają.
-
Zabrze to już dość dawno, Ruda z zeszłym tygodniu. Teraz czeka Knurów.
-
Knurów to tam gdzie Dudek mieszkał?
-
O, to jest szansa, że może jednak ta budowa ruszy.
Bo już kilka lat się do niej przybierają.
Ruszy ruszy :) Ludzie teraz zamożni bardziej leniwi i na zakupy wolą blisko pójść do dyskontu a nie daleko do centrum handlowego i się obładowywać na cały tydzień.
Taki Sosnowiec i Skarbimierz ciężko sprzedać, cały czas trzeba walczyć z rosnącym zielskiem, ogrzewać oświetlać a imprezy tylko w weekendy.
Za to małe przy osiedlowe lokale można szybko i zyskownie sprzedać albo ::) ::) ::) zyskownie wynająć powołując do tego spółkę córkę i co najlepsze nie płacić podatków bo przecież to Organizacji która niesie pomoc ludziom wszelkiego pokroju.
Tak, tak ładujcie do skrzyneczek oszczędzając na jedzeniu, kinie, wakacjach, oponach zimowych, abonamencie telewizyjnym, lekach, ubraniach...
Dawajcie na kolejne dyskonty :)
-
ostatnio byłem na zebraniu i zwróciłem uwagę na słowa z pieśni numer 125 i przypomniałem sobie też rozmowę naszego brata ze starszym zboru, który nie zgadzał się, że niewolnik odsuwał Jezusa na bok, czasami występuje w roli Pana i zmniejsza jego pozycję, z Biblii dowiadujemy się:
Efezjan 5:23 - Jezus jest głową zboru
Efezjan 5:23 - Chrystus umiłował zbór i wydał zań samego siebie
Efezjan 5:29 - Chrystus pielęgnuje i żywi zbór
Jana 15:5 - Ja jestem krzewem winnym, a wy latoroślami. Kto pozostaje we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi wiele owocu. Beze Mnie nic nie możecie uczynić.
Objawienie 2:1 - To mówi Ten, który trzyma siedem gwiazd w prawej ręce, Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników (widzimy tu Jezusa nadzorującego swoje zbory)
a teraz fragment z tekstu omylnego niewolnika, pieśń 125:
Drogę nam wskazuje przewodników dwóch:
wierny Bogu szafarz i Jehowy duch.
Wciąż lojalnie trwajmy ku radości Jah,
pilnie ogłaszajmy mądrość Jego praw!
a gdzie jest właściciel i głowa zboru Jezus? to On już nie przewodzi a to zadanie otrzymał WTS?
zamiast jako przewodników Jezus i Jehowa to mamy omylny niewolnik i Jehowa
ten tekst to klasyczny dowód na to jak WTS przez lata wpaja do swoich ''niewolników'' kto pełny funkcję Pana na ziemi, oczywiście to jest czysta manipulacja i zwodzenie, tymi słowami zrzucili Jezusa ze swojej pozycji a taki zaślepiony starszy i kordynator zboru powie, że CK nie umniejsza pozycję Jezusa i nie odbiera mu chwały
-
ostatnio byłem na zebraniu
Ostatnio nie mogę tak zacząć zdania :D
Wczoraj Salvatowa spotkała dwie siostry na szorowaniu chodników. Te ją wyściskały wycałowały, Salvatowa je bardzo lubi więc raczej sztuczne to nie było. Padły pytania co tam i jak tam i takie tam. Chwilę porozmawialiśmy na tematy mało ważne i rozeszliśmy się w dobrym nastroju. Gdyby tylko wiedziały co myślą Salvatowie o Org. to chyba na nasz widok dostałyby szwungu wstecznego.
-
Ostatnie zebranie, na jakim byłam, to początek stycznia tego roku, na tej "szkole" tzw.
Zawsze byłam wcześniej na zebraniu i nigdy od razu, po, nie wychodziłam.
Osoby mi życzliwe (a trochę ich jest) bardzo serdecznie się ze mną witały, ciekawe też, co u mnie słychać? I czemu mnie nie ma?
I po zebraniu, również podchodziły, te, które nie zagarnęły mnie przed zebraniem.
Z wielką troską i dużą dozą empatii.
Równie serdecznie się do nich uśmiechałam, prowadząc dialog.
Rozmowy ciepłe, serdeczne, pełne zrozumienia dla mojej nowej sytuacji.
Ale, też salvat, pomyślałam podobnie, jak Ty.
Że gdyby te wszystkie osoby wiedziały, co tak naprawdę myślę o "strażnicy", to ta serdeczność, znikłaby natychmiast, jak mydlana bańka.
A wracając do domu, taka refleksja mi przebiegła po głowie ...
"Jakie to wszystko kruche i warunkowe, bez większej wartości, jak człowiek od nich odchodzi."
I nie jest to normalne, bo prawdziwych przyjaźni nic nie powinno dzielić, a tu, naprawdę dzieli.
-
Czy ktoś już korzystał ze zgromadzenia obwodowego wiosennego?
Były jakieś przemówienia nt. odstępców? I ewentualnie "nowych światełek"?
Bo się zastanawiam, czy wybierać się na to zgromadzenie czy nie?
A ciekawa bym była, co w moim obwodzie by na ten temat "wykładali".
-
Czy ktoś już korzystał ze zgromadzenia obwodowego wiosennego?
Były jakieś przemówienia nt. odstępców? I ewentualnie "nowych światełek"?
Bo się zastanawiam, czy wybierać się na to zgromadzenie czy nie?
A ciekawa bym była, co w moim obwodzie by na ten temat "wykładali".
Program zgromadzeń znajdziesz tu:
https://download-a.akamaihd.net/files/media_books/cc/CA-copgm17_P.pdf
i tu
https://download-a.akamaihd.net/files/media_books/2d/CA-brpgm17_P.pdf
Znajdziesz tu co będą "wykładali"
Na "zgromadzeniach obwodowych" nie ma "nowych światełek"
No i oczywiście jedź na zgromadzenie, bo wszyscy "czekamy" na relację z tego co się "działo". Opowiesz nam.
-
kilka lat temu w całej Polsce była ,komasacja' zborowa, nie wiem kto to wymyślił ale w mojej miejscowości pare zborów rozwiązano i takie tam.
NO na obsłudze zapowiedział że pare zborów ościennych i nasz będzie budowało sale - takie centrum kongresowe na pare sal z prawdziwym parkingiem opcja full wypas mamy tylko znaleść działke. była rezolucja,deklaracja ile dany głosiciel może dawać na budowe co mc
znalazło sie paru braci - obszarników było lobby żeby dali działke za free na rzecz Królestwa, ale jak przystało na obszarnika wyśmiał braci.
oficjalna wersja jest taka że nie możemy znaleźć ,odpowiedniej' działki szukamy żeby Nadarzyn ,zatwierdził'
mija już 3 obsługa i cisza
ostatnio nas tylko pochwalił że karnie wpłacamy kaskę jak żeśmy w rezolucji zadeklarowali. nie wiem co sie dzieje z kasą, a nie jest tego mało i myśle że można by normalnie by było kupić działke tyle już tego powinno być.
póki co gnieździmy sie w malutkiej salce bez parkingu, bez wyjść ewakuacyjnych. w moim rodzinnym zborze również był taki pomysł że starą sale sprzedadzą a wybudują centrum z paroma salami na bogato
-
oficjalna wersja jest taka że nie możemy znaleść ,odpowiedniej' działki szukamy żeby Nadarzyn ,zatwierdził'
mija już 3 obsługa i cisza
Byłem w RKB i wiem że znalezienie odpowiedniej działki (tzn. spełniającej kryteria BO i warunków zabudowy) jest naprawdę trudne. Zazwyczaj przejrzanych są setki działek. Do każdej trzeba wypełnić „Arkusz oceny nieruchomości” (S-106), który ma chyba 6 stron pytań. A znalezienie odpowiedzi wymaga przejrzenia dokumentów urzędowych.
To naprawdę zabiera masę czasu!
-
Byłem w RKB i wiem że znalezienie odpowiedniej działki (tzn. spełniającej kryteria BO i warunków zabudowy) jest naprawdę trudne. Zazwyczaj przejrzanych są setki działek. Do każdej trzeba wypełnić „Arkusz oceny nieruchomości” (S-106), który ma chyba 6 stron pytań. A znalezienie odpowiedzi wymaga przejrzenia dokumentów urzędowych.
To naprawdę zabiera masę czasu!
jasne!
nie mam żalu do nikogo że jeszcze nie znaleźli działki, zdaje sobie sprawę że to droga przez mękę
sala większa by się przydała bo zbór nam się rozrósł i wózków z oseskami jest tyle że jakby trzeba było kiedyś ewakuować to skóra mi cierpnie bo jest tylko jedno wyjście z całej posesji :o
-
No i oczywiście jedź na zgromadzenie, bo wszyscy "czekamy" na relację z tego co się "działo". Opowiesz nam.
Nad tym to się głęboko zastanawiam.
Bo nie wiem, czy warto tracić całą niedzielę, na tę korporacyjną papkę.
-
Jeśli mowa o zgromadzeniu , moja rodzina wczoraj była w Mostach na zgromadzeniu . Czy ktoś ma jakieś wiadomości na ten temat ? Czy były jakieś perełki ?
-
Dostałam wiadomość od znajomego,
że przestali widnieć w składzie swojej grupy służby, chociaż są jeszcze oficjalnie świadkami.
Nie pokazują ich w wykazie, jako głosicieli.
Czy w innych zborach też tak to wygląda?
Ja, nie wiem czy jeszcze wiszę na tablicy w składzie grupy, bo dawno nie byłam na zebraniu.
Ale jak pojadę, to sprawdzę.
Czy są jakieś "nowe światełka" w tej kwestii, że wykreślają, chociaż ktoś oficjalnie jest śj?
Jeśli ktoś coś słyszał, to niech napisze.
-
Dostałam wiadomość od znajomego,
że przestali widnieć w składzie swojej grupy służby, chociaż są jeszcze oficjalnie świadkami.
Nie pokazują ich w wykazie, jako głosicieli.
Czy w innych zborach też tak to wygląda?
Ja, nie wiem czy jeszcze wiszę na tablicy w składzie grupy, bo dawno nie byłam na zebraniu.
Ale jak pojadę, to sprawdzę.
Czy są jakieś "nowe światełka" w tej kwestii, że wykreślają, chociaż ktoś oficjalnie jest śj?
Jeśli ktoś coś słyszał, to niech napisze.
Nie ma tu żadnych nowych świateł. Zapewne twoi znajomi są nieczynni, zatem nie są przypisani do żadnej grupy ani nie widnieją na wykazie głosicieli. Od zawsze na liście głosicieli przypisanych do grup nie umieszcza się nieczynnych.
-
Ciekawa i smutna zarazem historia: http://www.wykop.pl/wpis/22895981/anonimowemirkowyznania-urodzilem-sie-i-wychowalem-/
Chłopak nigdy nie został Świadkiem Jehowy, ale wystarczył jeden komentarz na Facebooku żeby rodzina się od niego odwróciła :-\.
-
Dzisiaj dowiedziałem się, że po długim remoncie centrum kongresowego w Sosnowcu robionego po to, żeby już kongresy letnie odbywały się właśnie w centrum, od tego roku kongresy letnie będą w... katowickim Spodku. Ja się pytam, gdzie są pieniądze tych owieczek, które niemało kasy tam włożyły w ten remont?
-
Nie ma tu żadnych nowych świateł. Zapewne twoi znajomi są nieczynni, zatem nie są przypisani do żadnej grupy ani nie widnieją na wykazie głosicieli. Od zawsze na liście głosicieli przypisanych do grup nie umieszcza się nieczynnych.
Nie od zawsze. W 2002 roku był lis (https://wtsarchive.com/letter/20020215-p_dot-zmian-ogloszonych-na-kursie-sluzby-krolestwa)t w którym zaznaczono, że nieczynni powinni być przypisani do grup studium książki. Dopiero w 2010 roku to zmienili listem pt. "pomaganie nieczynnym" (https://wtsarchive.com/letter/20100523-p_dot-pomagania-nieczynnym):
Niniejszy list zastępuje list do wszystkich gron starszych z 3 listopada 2009 roku. Podstawowe wskazówki z tamtego listu nie uległy zmianie, jednak akapit 5 niniejszego listu zawiera nowe wytyczne dla nadzorców grup służby polowej dotyczące pomagania nieczynnym głosicielom oraz wywieszania ich nazwisk na tablicy ogłoszeń. Dlatego list z 3 listopada 2009 roku należy usunąć z akt zboru i zniszczyć.
Nazwisk nieczynnych głosicieli nie należy zamieszczać na liście z przydziałami do grup służby polowej, którą wywiesza się na tablicy ogłoszeń
-
Masz rację.
Moje "od zawsze" oznaczało de facto "odkąd sięgam pamięcią" ;) Mam widać kiepską pamięć na starość
Ciekawa i smutna zarazem historia: http://www.wykop.pl/wpis/22895981/anonimowemirkowyznania-urodzilem-sie-i-wychowalem-/
Chłopak nigdy nie został Świadkiem Jehowy, ale wystarczył jeden komentarz na Facebooku żeby rodzina się od niego odwróciła :-\.
Co ciekawe, chłopak mówi że nigdy nie był ochrzczony, zatem jak może zostać odstępcą??
-
Co ciekawe, chłopak mówi że nigdy nie był ochrzczony, zatem jak może zostać odstępcą??
Przekaz w ostatnich latach idzie jasny - każdy, kto jest przeciwko organizacji jest odstępcą. Widać w jego stronach wzięli sobie to bardziej do serca.
-
Dla mnie, to w ogóle nowa informacja.
Chociaż teraz, kojarzę sobie taki fakt, że osoba z mojego zboru, która jest oficjalnie śj,
ale od wielu, wielu lat jest nieczynna,
nie było jej w składzie żadnej grupy służby.
-
Dzisiaj dowiedziałem się, że po długim remoncie centrum kongresowego w Sosnowcu robionego po to, żeby już kongresy letnie odbywały się właśnie w centrum, od tego roku kongresy letnie będą w... katowickim Spodku. Ja się pytam, gdzie są pieniądze tych owieczek, które niemało kasy tam włożyły w ten remont?
Pewnie w tym samym miejscu, gdzie koszta poniesione w związku ze Skarbimierzem i modernizacją parkingu... ;) Ale to dobrze, bo pojawią się kolejni zadający pytania.
Sosnowiec był m.in. powodem mojego wybudzenia.
-
Dzisiaj dowiedziałem się, że po długim remoncie centrum kongresowego w Sosnowcu robionego po to, żeby już kongresy letnie odbywały się właśnie w centrum, od tego roku kongresy letnie będą w... katowickim Spodku. Ja się pytam, gdzie są pieniądze tych owieczek, które niemało kasy tam włożyły w ten remont?
Można wiedzieć skąd masz to info? Bo na oficjalnej wyszukiwarce nadal jest Sosnowiec.
https://apps.jw.org/P_SEARCHCONV?selSortBy=1&selLocation=POL&selLanguageID=214&txtBeginDate=2017-03-22&txtEndDate=&txtSearch=&txtAction=SEARCHPAGE&txtListPage=2
-
Ja się pytam, gdzie są pieniądze tych owieczek, które niemało kasy tam włożyły w ten remont?
Są w odpowiednich rękach ;D
-
Są w odpowiednich rękach ;D
Niczym w Twojej firmie, ups, przepraszam, w religii. Też się cieszysz?
-
Można wiedzieć skąd masz to info? Bo na oficjalnej wyszukiwarce nadal jest Sosnowiec.
https://apps.jw.org/P_SEARCHCONV?selSortBy=1&selLocation=POL&selLanguageID=214&txtBeginDate=2017-03-22&txtEndDate=&txtSearch=&txtAction=SEARCHPAGE&txtListPage=2
Dowiedziałem się od jednego brata, którego wczoraj spotkałem i stwierdził, że kilka dni temu było ogłoszenie w zborze. Ponadto powiedział, że zgromadzeń letnich już nie będzie w Sosnowcu bo będą np. w Spodku. W Sosnowcu mają być tylko jednodniowe na jesień/zimę/wiosnę.
-
Dla mnie, to w ogóle nowa informacja.
Chociaż teraz, kojarzę sobie taki fakt, że osoba z mojego zboru, która jest oficjalnie śj,
ale od wielu, wielu lat jest nieczynna,
nie było jej w składzie żadnej grupy służby.
Estera jest tak jak pisze KaiserSoze . Osobiście uważam , że to krzywdzące . Często powoduje pytania głosicieli i plotki, że musi zrobił cosik złego , że go skreślili. Moja żona w pewnym momencie przestała zdawać sprawozdanie aby zwrócić na siebie uwagę starszych. Zainteresowania z ich strony się nie doczekała za to kiedyś z nudów podczas zebrania zaczęła czytać tablicę ogłoszeń i nie znalazła tam w swojej grupie siebie. Paradoks był taki , że regularnie zgłaszała się na zebraniach miała punkty w szkole teokratycznej a na liście grupy nie ŻYŁA.
-
Estera jest tak jak pisze KaiserSoze . Osobiście uważam , że to krzywdzące . Często powoduje pytania głosicieli i plotki, że musi zrobił cosik złego , że go skreślili. Moja żona w pewnym momencie przestała zdawać sprawozdanie aby zwrócić na siebie uwagę starszych. Zainteresowania z ich strony się nie doczekała za to kiedyś z nudów podczas zebrania zaczęła czytać tablicę ogłoszeń i nie znalazła tam w swojej grupie siebie. Paradoks był taki , że regularnie zgłaszała się na zebraniach miała punkty w szkole teokratycznej a na liście grupy nie ŻYŁA.
To to jest dopiero ewenement w życiu zboru.
Ukatrupić za życia!!
Ciekawe co oni tym chcą osiągnąć? Bo napewno to nie świadczy o szacunku dla "owieczki".
Jakaś następna "pętelka samozaciskowa na szyję" tych niezdyscyplinowanych, żeby wywołać jakieś poczucie winy albo wstydu przed zborem.
Cieszy mnie fakt, że już z wts-em nie mam nic wspólnego, poza formalnym istnieniem jako śj.
Bo i na liście grupy zborowej służby, to może też mnie już nie ma.
I cieszę się, że mogę zrozumieć w pełni takie sytuacje, nie mając żadnych wątpliwości i wyrzutów sumienia co do tej religii.
Ale mają te techniki manipulacji.
Nie miłość, życzliwość, troska, ale kat i pejcz kata.
Bo WTS, śmiało można nazwać KATEM.
-
To to jest dopiero ewenement w życiu zboru.
Ukatrupić za życia!!
Bo WTS, śmiało można nazwać KATEM.
Co prawda po długim czasie przyszli z wizytą i powiedzieli , że obserwujemy cię i widzimy , że jesteś martwa duchowo. Odpowiedziała , że skoro martwa to po co przyszliście? Nie reanimuje się martwych .To tak jak byście reanimowali topielca z łyżwami na nogach, w lipcu ,bez sensu , idźcie do tych co chorują może im pomożecie .
-
Co prawda po długim czasie przyszli z wizytą i powiedzieli , że obserwujemy cię i widzimy , że jesteś martwa duchowo. Odpowiedziała , że skoro martwa to po co przyszliście? Nie reanimuje się martwych .To tak jak byście reanimowali topielca z łyżwami na nogach, w lipcu ,bez sensu , idźcie do tych co chorują może im pomożecie .
Brawo HARNAŚ, za Twoją mądrą żonę.
Bardzo dobrze im odpowiedziała, obnażając ich metody pomocy.
Brawo!!
-
Kongres letni w Spodku..... no nieźle Nadarzyn pop.... !
Jakim krótkowzrocznym i niskopoziomowym pseudointeligentnym bratem kuzyna brata króla trzeba byc by wymyśleć tak "wspaniały" pomysł i jeszcze dorobić do tego "wiarygodne" wytłumaczenie???
Kolejne super światło dotyczące użytkowania sal zgromadzeń....
Spodek - chyba mają nadzieję, że kiedyś zabierze obecnych w niebiosa żeby być blizej Boga...
-
A co jest nie tak ze Spodkiem, bo ja chyba nie w temacie? W sensie, że jednak nie w Sosnowcu?
Ze strony KONGRESY (https://apps.jw.org/P_SEARCHCONV?selSortBy=1&selLocation=POL&selLanguageID=214&txtBeginDate=rrrr-mm-dd&txtEndDate=rrrr-mm-dd&txtSearch=&txtAction=SEARCHPAGE&txtListPage=2) na jw.org wynika, że ma być jednak Sosnowiec. Mają nieaktualne dane?
-
Słyszałem że ma być w Spodku
-
letnie zgromadzenia na 100% mają być w Sosnowcu, wkrótce rozpoczynają się prace przygotowawcze, szukają ochotników, szykują się na letni kongres, informacja jest sprawdzona
-
No to bardzo dobrze. W razie gdybym musiał jechać.
-
Salvat zostań ty lepiej w domu , po co masz sobie truć organizm . Jak się truć , to na działce u Harnasia przy ksieżycówce i krupniokach z grila .
-
Salvat zostań ty lepiej w domu , po co masz sobie truć organizm . Jak się truć , to na działce u Harnasia przy ksieżycówce i krupniokach z grila .
U mnie się nie zatrujesz, sprawdzone tematy 8-) Grill to podstawa wieczornych spotkań , tylko krupnioka nie byłbym w stanie zjeść.
-
Salvat zostań ty lepiej w domu , po co masz sobie truć organizm . Jak się truć , to na działce u Harnasia przy ksieżycówce i krupniokach z grila .
Jakieś smakowite tematy tu się odbywają.
A HARNAŚ proponuje coś, co nie truje ...
Dobrze, że to nie ma nic wspólnego z WTS-em.
;) ;) ;) ;) ;)
-
Wszystko z WTSem to jest związane , bo jest robione na przekór im . Harnasiu już lepiej karkówkę i boczek oraz zimne Leszki . A inni niech siedzą na zgromadzeniu i oklaskują Moriska III . Który niczym Mojżesz prowadzi swych wiernych do Strażnicowego raju .
-
O rety! Panowie, bracia, Słowianie! Ależ smaka narobiliście mi tymi grilami, karkówkami, piwkiem! A tu wciąż zimno :( HARNAŚ jakbyś pewnego dnia doszedł do wniosku, że grilla czas zacząć, to ja bardzo chętnie ten...tego...węgiel przywiozę ;D I do węgla też coś się znajdzie ;D
-
wstrętne odstępczuchy robicie mi na złość i wpędzacie w depresję!!!!!!!!!!!!!!! Gril i piwko nie dla mnie.lekarze zabraniają nawet oglądania programów kulinarnych ze względu na wysoki cholesterol.
-
O rety! Panowie, bracia, Słowianie! Ależ smaka narobiliście mi tymi grilami, karkówkami, piwkiem! A tu wciąż zimno :( HARNAŚ jakbyś pewnego dnia doszedł do wniosku, że grilla czas zacząć, to ja bardzo chętnie ten...tego...węgiel przywiozę ;D I do węgla też coś się znajdzie ;D
U mnie się sezon nie kończy :) ,grill nawet zimą , prowadzę hurtownię mięsa wędlin i drobiu zatem grubo cały czas ;D .
Kiedyś zorganizowaliśmy imprezę dla klientów , to grilla przyciągnęła ciężarówka ;D a frajda polegała na tym , że zrobiony był w kształcie lokomotywy .
Innym razem zaprosiłem prawdziwych górali na pięć dni , umówiłem się , że po zakończonej degustacji mają chodzić po deptaku w Gorzowie w regionalnych strojach, fajne promo i wspomnienia .
Dziewiątka
wstrętne odstępczuchy robicie mi na złość i wpędzacie w depresję!!!!!!!!!!!!!!! Gril i piwko nie dla mnie.lekarze zabraniają nawet oglądania programów kulinarnych ze względu na wysoki cholesterol.
Zrobimy Ci grilla lekkiego ;) . Pamiętaj musisz dbać o linię , musi być gruba i wyrazista ;D ;D
lepiej być szczęśliwym niż ładnym 8-)
-
Dziewiątka ale jeśli pójdziesz na zgromadzenie i posłuchasz Moriska III to zobaczysz jak wzrośnie twój cholesterol . Na dodatek po tych prawdach objawionych bratu Króla , tak podniesie się twoje ciśnienie że hej . Z uwagi na twój cholesterol zaserwujemy rybkę z ksieżycówką zawsze o wiele zdrowsze to niż prawdy Moriska III . Harnasiu czy ten twój grill był po twoim wykluczeniu czy przed , bo myślę że to z tego powodu się na ciebie straszni z boru uwzięli że reklamowałeś swoją firmę , a górale nie nosili tablic z niebieskim logo Jw.org . Na grillu nie było też strasznych z boru by czuwali nad wszystkim.
-
. Na grillu nie było też strasznych z boru by czuwali nad wszystkim.
W sumie to szkoda , może by się chłopaki trochę wyluzowali przy piwku , a wiadomo za darmochę to i ocet słodki :)
-
wstrętne odstępczuchy robicie mi na złość i wpędzacie w depresję!!!!!!!!!!!!!!! Gril i piwko nie dla mnie.lekarze zabraniają nawet oglądania programów kulinarnych ze względu na wysoki cholesterol.
dziewiatka , cholesterolem się nie przejmuj, posłuchaj co o tym medycznym przekręcie mówi np. dr. Zięba
A potem chyc na grilla ;D
-
Wiecie co, miałam kilka telefonów od pewnych niespodziewanych osób.
A nawet jedną "niby" troskliwo-towarzyską wizytkę.
Nie, nie, broń Boże, nie byli to starsi zboru, oni to narazie się mną nie interesują.
;D ;D ;D ;D ;D
I właściwie zainteresowanie tych osób, ograniczyło się głównie do jednego:
Dlaczego nie chodzę na zebrania, świętego kanału podawczego, najzdrowszego duchowego pokarmu?
:'( :'( :'( :'( :'(
Nie: Jak sobie radzę? Jak się czuję? Czy może czegoś potrzebuję? Jak zdrowie? Jak? ... jak? ... jak?
Nie, nie.
Tylko, ze powinnam być na zebraniach, bo zbliża się wielki ucisk.
A na dowód tego, oczywiście koronny dowód.
"A słyszałaś, że braci zdelegalizowali w Rosji?"
I pioruny na prawosławie i ich duchownych.
Pomyślałam sobie w tym momencie, że napewno szybciej miałam tę informację, niż ty, bracie, siostro.
-
Dlaczego nie chodzę na zebrania, świętego kanału podawczego, najzdrowszego duchowego pokarmu?
:'( :'( :'( :'( :'(
I to ich żebranie : No przyjdź, no przyjdź , obiecaj mi , że przyjdziesz, tam jest duch Jehowy.
-
A ja miałem ciekawą rozmowę, z osobą której kiedyś delikatnie, bez szczegółów powiedziałem kilka rzeczy że nie chodzę na zebrania że coś mi się nie podoba, ale bardzo delikatnie tym razem....
I dzisiaj ta osoba mówi do mnie:
OSOBA: Szear, musimy się spotkać. Bo chce żebyś mi pokazał te informacje na podstawie których podjąłeś decyzję żeby nie chodzić na zebrania
ja: Wiesz, ja nie mogę o takich rzeczach rozmawiać bo mnie od razu odstrzelą jak to wyjdzie...
O: Nie musimy przecież się nikomu z tego tłumaczyć...
Ja: Masz racje, każdy powinien sam zebrać informację i podjąć decyzję co jest dla niego najlepsze.
O: No właśnie, ja jestem na razie na etapie gromadzenia wiedzy, ale na zebrania i tak chodzę bo nie chce sie pozbawiać tego pokarmu
......
......
Ja : Wiesz, jeżeli uważasz że to ci sprawia radość i zadowolenie to ja nie będę cię do tego zniechęcał.
O: A nie masz może tej książki tego członka ciała kierowniczego co odszedł, tej o sumieniu?
Ja: Kryzys sumienia, ... tak się składa że mam i chętnie Ci pożyczę :)
-
I to ich żebranie : No przyjdź, no przyjdź , obiecaj mi , że przyjdziesz, tam jest duch Jehowy.
HARNASIU
Dokładnie tak, jakby od wyłącznie tych zebrań zależało moje życie i działanie ducha Jehowy.
Jak użyłam argumentu, że czytając Słowo Boże poddaję się pod jego wpływ.
To usłyszałam, że to nie to samo, co być na zebraniach, bo tam się wyjaśnia proroctwa.
Było wielkie zdziwienie, jak powiedziałam, że ja wiary nie straciłam, a Biblię mogę sama czytać w domu.
:) :) :) :) :)
-
Wiecie co, miałam kilka telefonów od pewnych niespodziewanych osób.
A nawet jedną "niby" troskliwo-towarzyską wizytkę.
Nie, nie, broń Boże, nie byli to starsi zboru, oni to narazie się mną nie interesują.
;D ;D ;D ;D ;D
I właściwie zainteresowanie tych osób, ograniczyło się głównie do jednego:
Dlaczego nie chodzę na zebrania, świętego kanału podawczego, najzdrowszego duchowego pokarmu?
:'( :'( :'( :'( :'(
Nie: Jak sobie radzę? Jak się czuję? Czy może czegoś potrzebuję? Jak zdrowie? Jak? ... jak? ... jak?
Nie, nie.
Tylko, ze powinnam być na zebraniach, bo zbliża się wielki ucisk.
A na dowód tego, oczywiście koronny dowód.
"A słyszałaś, że braci zdelegalizowali w Rosji?"
I pioruny na prawosławie i ich duchownych.
Pomyślałam sobie w tym momencie, że napewno szybciej miałam tę informację, niż ty, bracie, siostro.
Ja uwielbiam opowiadać kochanym troskliwym misiom jak mi się w życiu układa, że zdrowie jest i dzieci zdrowe i że (tu uwaga ) UPROŚCIŁEM ŻYCIE I ODNOSZĘ Z TEGO OGROMNE KOŻYŚCI !!! Najlepsze że nikt nie pyta o szczegóły uproszczenia samemu sobie pewno dopowiadają co mam na myśli ;D ;D ;D
-
Ja uwielbiam opowiadać kochanym troskliwym misiom jak mi się w życiu układa, że zdrowie jest i dzieci zdrowe i że (tu uwaga ) UPROŚCIŁEM ŻYCIE I ODNOSZĘ Z TEGO OGROMNE KOŻYŚCI !!! Najlepsze że nikt nie pyta o szczegóły uproszczenia samemu sobie pewno dopowiadają co mam na myśli ;D ;D ;D
No widzisz, Motylku.
Dobrze, że tu jestem na forum.
I już się mogę czegoś od Ciebie nauczyć.
Szczególnie tej mowy o uproszczeniu życia i ogromnych korzyściach, świetnie, świetnie.
:D :D :D :D :D
A najlepsze to jest to, że Ty mówisz o czym innym, a oni w domyśle myślą zupełnie co innego.
To jakby oni w lewo, a Ty w prawo.
Brawo, brawo, dobre , dobre.
Też tak będę robiła, bardzo mi się ten pomysł podoba.
-
Ja niedawno wyjaśniłam ,że naśladuję "braci króla" i też mam nowy dom w pięknym otoczeniu. Jeszcze nie mam stawu z korkiem,ale mąż już o tym myśli.😊
-
Nie chodzę na zebrania od momentu gdy w czasie przygotowań do zebrań na marginesach publikacji zacząłem stawiać znaki zapytania i wykrzykniki o raz wypisywać wątpliwości a potem podczas zebrań znajdowało to odbicie w komentarzach.Najzabawniejsze było to,że byłem chwalony za przemyślane i głębokie komentarze ale wiedziałem ,że lada chwila się to zmieni jak się kapną,że przestałem niewolniczo trzymać się nauk niewolnika.I wyszło mi to na dobre bo od tej chwili inaczej mierzę czas,jest to czas na czytanie książek takich jakie ja chcę.
-
Estera, pytali tylko o zebrania , bo tak naprawdę nie zależy im na Tobie jako takiej a jedynie na tym byś robiła frekwencję na sali. Gdyby spytali o sprawy typowo życiowe to zmuszałoby to ich być może do realnej pomocy, zaangażowania się. Oczywiście nie generalizuję, bo są i tacy ŚJ, którzy faktycznie się interesują drugimi i fizycznie pomagają. Jednak pytanie o zebrania to zawsze będzie stały , pierwszy element takiego zainteresowania. Prawowiernym ŚJ w głowie się nie mieści jak ktoś może nie chodzić na zebrania, nie dobierać tego "wyśmienitego" pokarmu duchowego - (czytaj) - kolejnej porcji niebezpiecznej psychomanipulacji.
-
Estera, pytali tylko o zebrania , bo tak naprawdę nie zależy im na Tobie jako takiej a jedynie na tym byś robiła frekwencję na sali.
Zgadzam się z Tobą w pełni , bo to egoiści. Nie zależy im na jednostce tylko myślą o sobie , żeby im było fajniej na zebraniach, bo wiadomo im nas więcej tym nam lepiej. Myślą wyłącznie o swoim dobrym samopoczuciu , bo zebrania mają ich budować dlatego tak napierają na twoją obecność, bo w większym gronie lepiej się czują, podbudowują swoje ego ,wmawiając sobie i innym , bo skoro nas tak dużo to Jehowa błogosławi , przyciąga do siebie , a to , że ty się na zebraniach męczysz jest dla nich nieważne dlatego to ich żenujące no przyjdź k.... przyjdź.
-
Tak, tak, jeszcze ... "jedna kurka na grzędzie" ... ich wzmacnia i buduje i to na różne sposoby.
:D :D :D :D :D
A szczególnie, jak pojawia się ktoś ochrzczony, kogo dawno nie było na zebraniu.
Pamiętam jeszcze za czasów mojej "gorliwej świetności", jak niektórzy komentowali takie zjawiska.
"A jednak, trzyma się zboru, ma w sercu Jehowę, nie odeszła/odszedł, pamięta, gdzie prawdziwy pokarm od Boga".
Sama też podobnie myślałam w wielu takich przypadkach.
I już dziś jestem pewna, dlaczego tak im zawsze zależało na tym, żeby być na zebraniach.
Bo jest dokładnie tak, jak piszesz Lechito, człowiek nieobecny pozbawia się kolejnej porcji psychomanipulacji.
Tych "ichnych" gestów, modulacji i nacisków, bo będąc w domu tego się nie zobaczy i nie usłyszy.
Dlatego jest taki nacisk, by tych ludzi zainteresowanych tu przyprowadzać, co wcale nie było łatwe i samemu być.
:'( :'( :'( :'( :'(
Ale to odkryłam dopiero, jak odkryłam prawdę o WTS.
-
Przypomnę tylko co będzie omawiane na jutrzejszym zabraniu. Warto udzielić komentarz do akapitu 12 :)
12. Na jakie pytania teraz odpowiemy?
12 Ciało Kierownicze nie jest natchnione przez Boga ani nieomylne. Dlatego może popełnić błąd przy wyjaśnianiu spraw doktrynalnych lub udzielaniu wskazówek organizacyjnych. W Skorowidzu do publikacji Towarzystwa Strażnica znajduje się hasło „Kształtowanie się wierzeń”, które zawiera listę skorygowanych wyjaśnień od 1870 roku. Jezus nie powiedział, że wierny niewolnik będzie przygotowywał doskonały pokarm duchowy. Skąd zatem możemy wiedzieć, „kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym”? (Mat. 24:45). Co świadczy o tym, że jest nim Ciało Kierownicze? Przeanalizujmy trzy grupy argumentów, które dowodzą, że gronem tym posługuje się Jehowa.
-
nie.chodze.na.zebrania.od,5,lat.
na.pamiatce.nie.bylam.3.
SJ.rozbili.mi.zycie,rodzine.i.zabrali.moje.zdrowie.psychiczne.
Jestem.wrakiem.
A.mimo.to.nadal.jest.we.mnie.jakies.wyszkolone.przez.CK.w.podswiadomosci."Jak.oni
szkaluja.na.organizacje!"
To.chore.i.chyba.zostaje.na.zawsze.
Dziekuje.za.uwage.
(jak.widac.nadal.nie.dziala.mi.spacja)
-
nie.chodze.na.zebrania.od,5,lat.
na.pamiatce.nie.bylam.3.
SJ.rozbili.mi.zycie,rodzine.i.zabrali.moje.zdrowie.psychiczne.
Jestem.wrakiem.
A.mimo.to.nadal.jest.we.mnie.jakies.wyszkolone.przez.CK.w.podswiadomosci."Jak.oni
szkaluja.na.organizacje!"
To.chore.i.chyba.zostaje.na.zawsze.
Dziekuje.za.uwage.
(jak.widac.nadal.nie.dziala.mi.spacja)
Kupie.Ci.tę.klawiaturę.z.działającą.spacją,bo.denerwują.mnie.te.kropki.,a.chcę.Cię.normalnie.'czytać'.Ok?.:)
-
To.chore.i.chyba.zostaje.na.zawsze.
Masz racje, to jest chore, ale mam dobrą wiadomość. Nie Ty jedna tak masz i wiedz, że nie zostaje na zawsze. Z czasem przechodzi :).
-
Kupie.Ci.tę.klawiaturę.z.działającą.spacją,bo.denerwują.mnie.te.kropki.,a.chcę.Cię.normalnie.'czytać'.Ok?.:)
CzarnySmoku
Chwali się taką usłużoność, inicjatywę i dżentelmeństwo.
Brawo, brawo, podoba mi się taka postawa w tym świecie wyzutym z uczuć i empatii.
;D ;D ;D
-
U mnie coraz słabiej odzywa się duch organizacji. Detoks działa.
Teraz czytając i słuchając np o Rosji myślę że bardzo dobrze, że po d.... dostanie 7 wspaniałych ale bardzo szkoda mi braci na wschodzie. Nie dość, że poziom życia w większości regionów tego kraju jest niski to jeszcze teraz niewolnik dopiero będzie ich doić z kasy. Dla tych ludzi zawalił sie świat, to jest treść ich życia, a tu naraz z dnia na dzień są zdelegalizowani. Represje nie dotkną ciało kierownicze tylko skromne osoby próbujące być wierne.
-
I to ich żebranie : No przyjdź, no przyjdź , obiecaj mi , że przyjdziesz, tam jest duch Jehowy.
Duch Jehowy - Duch Święty? Na zebraniach ? ;D
-
Duch Jehowy - Duch Święty? Na zebraniach ? ;D
Rozsądne pytanie, Bernardzie.
Jaki duch Jehowy?
Jak pojawia się taki nieobecny, to działa przede wszystkim duch ciekawości i wścibstwa wręcz.
Co bardziej przebiegli, tylko czekają, jak wyciągnąć jakieś sensacje.
Żeby z niedosłyszanych pół słówek, krążyć zaczęły przepokraczne wieści po łonie zboru.
A potem wychodzą takie kwiatki:
"Ty żyjesz? A mówili, że umarłeś?"
Tak symbolicznie ujmując, "ducha" tych wypowiedzi.
-
A potem wychodzą takie kwiatki:
"Ty żyjesz? A mówili, że umarłeś?"
Tak symbolicznie ujmując, "ducha" tych wypowiedzi.
D O K Ł A D N I E !!!
Najwięksi święci zborowi zawsze zrobią sobie tym samym dobry PR, jacy to oni nie są troskliwi, a pytają, a cmokają nad tobą, a jak zachwycają się że cię widzą.... Szkoda że poza salą traktują cię jak powietrze.
Ewentualnie próbują indoktrynować dzieci pytając słodkim do wyrzygania i dla mnie fałszywym głosem: A powiedz jak Bóg ma na imię? Aż chciałoby się takiemu odpowiedzieć: Czep się swojej baby! I nie wypytuj mi dziecka, co to przesłuchanie??? Zajmij się lepiej sobą!
Zawsze ta słodycz zborowa przyprawiała mnie o mdłości!
Jak dobrze że nie chodzę na zebrania! Bo co nowego/interesującego powie mi brat, który wiem, że nie grzeszy swobodą mowy czy elokwencją? Nawet NO czasem był nudny jak flaki z olejem. Zdarzało się, że mówca przyjezdny na niedzielny wykład tchnął życia w te zapatrzone tępo audytorium, ale bywało tak niestety tylko od czasu do czasu.
Wysiedzenie prawie 2 godziny dla dorosłego jest katorgą i podziwiam wytrzymałość zrytych beretów zwłaszcza na kongresach. Dlatego jak transmitowano program przez radio to w upał szedłem do auta, klima na full i włączałem sobie te wypociny żeby przynajmniej choć pół godziny być w komforcie. Potem niestety trzeba było wrócić na miejsce...
Pa amen biegusiem do auta by nie stać w kolejce do wyjazdu lub zostanie dłużej by...nie stać w kolejce do wyjazdu.
Program przecudowny, te achy i ochy co niektórych potwierdzały głębokośc zrycia beretu.
W domu dopiero mogłem choćby porządnie zjeść.
-
W ub. roku bylam na kongresie,po 2 dniach siedzenia spuchlam jak bania ,pniewaz mam klopoty z krazeniem .Na 3 ci dzien tez pojechalam,bo ciotki tak mnie zachecaly do wytrwania i pokarm taki cudowny itd. Potem przez tydzien dochodzilam dosiebie , ale co tam - wytrwalam.Wtedy bylam jeszcze zaczadona.
-
kongresy to jest samobój dla małych dzieci!
tak rozregulowuje ich rytm dnia że zawsze musiały dochodzić do siebie przez mc
ja sie strasznie na kongresy spinałam codziennie inna sukienka, inny lakier do paznokci włosy utrefione kanapki sałatki a w domu coś ciepłego najlepiej leczo bo uwielbiamy oczywiście piekłam szarlotke...
a w poniedziałek po kongresie z łóżka nie mogłam wstać taka byłam zmęczona!!!
NO MORE
teraz nie robie kanapek!!! idziemy na przerwie na miasto coś zjeść!
a pamiętam z 20 lat temu na kongresie był tropik a pod stadionem był kebab zapiekanki i lane piwo i na własne oczy widziałam jak brachu golną jednym haustem zimniunie piwko!!! szczękę zbierałam z podłogi! a dziś sama bym tak zrobiła bo na trzeźwo nie da sie tego słuchać!
-
W połowie lat 90tych zgromadzenia w Poznaniu odbywały się na stadionie Olimpii. Na przerwie zdarzało nam się pójść do pobliskiego jeziora Rusałka popływać w chłodnej wodzie :)
-
W połowie lat 90tych zgromadzenia w Poznaniu odbywały się na stadionie Olimpii. Na przerwie zdarzało nam się pójść do pobliskiego jeziora Rusałka popływać w chłodnej wodzie :)
A raz przeszła taka ulewa , że program wstrzymano , samochody zalało na wysokość progów ,jak ktoś otworzył nalało się do środka. Byłem z pewnym bratem , strasznym panikarzem , po fakcie opowiadał , że jak lało to obmyślał na który jupiter uciekać ;D
-
(...) zachwycają się że cię widzą.... Szkoda że poza salą traktują cię jak powietrze.
Ewentualnie próbują indoktrynować dzieci pytając słodkim do wyrzygania i dla mnie fałszywym głosem: A powiedz (...)
Zawsze ta słodycz zborowa przyprawiała mnie o mdłości!
Ostatnio myślałam, że padnę z bezczelności, do jakiej posunęła się po zebraniu moja w "prawdzie" teściowa.
Moja najstarsza latorośl, pojechała na zebranie, a ta nad grobem stojąca kobieta ...
Która się nigdy nie interesowała moimi dziećmi, a swoimi wnukami, demonstrując tylko nienawiść do nich.
Przeniesioną ze mnie i nie ważne, że to były dzieci jej syna, a jej wnuki.
Raptem wystrzeliła zapytanie z pretensją ... jak z kosmosu wzięte.
- "... ( tu imię mojego dziecka), a czemu to nie odwiedzasz swojej babci?"
- "Wiesz mamo ..." - powiedziało moje dziecko, po przyjeździe do domu ...
- "Normalnie mnie zatkało ze zdumienia na to pytanie, tej całej "babci", jak to usłyszałem."
- "Nigdy się nie interesowała mną, a teraz raptem jakaś pretensja, że jej nie odwiedzam, normalnie szok przeżyłem."
- "Nie wiedziałem, co mam odpowiedzieć, uśmiechnąłem się tylko, a nie chciałaby wiedzieć, co pomyślałem?"
A innym razem powiedział do mnie na podobną sytuację:
- "Mamo, ja babcię, to mam tylko jedną i to jest Twoja mama i jest o niebo lepsza, choć katoliczka!"
I oczywiście, normalnie, to przecież nie ma w tym nic dziwnego, jak babcia zaprasza do siebie wnuczka.
To coś potrzebnego i na wskroś pozytywnego.
Ale jak te relacje na co dzień, przez całe życie są normalne.
Ale ta kobieta, jak moje dzieci były małe i jej wszystkie wnuczki były małe.
Rozdawała po kryjomu na sali czekoladę dla dzieci swoich córek, a dla moich dzieci "czekoladki" nie było.
To co ona sobie wyobraża, że taką babcię wnuczki będą odwiedzały na starość? Okazując troskę? I miłość?
Dzieci są prostolinijne, moje szybko rozpoznały uczucia "tej babci".
-
Estera , poruszyłaś zagadnienie , które my z żoną też przerabialiśmy i przeanalizowaliśmy wiele relacji :wnuki - babcia. Doszliśmy do wniosku, że babcie bardziej kochają wnuki od strony córki niż syna. Nie jest to oczywiście normą ale w obserwowanych sytuacjach tak to działało. To oczywiście nie tłumaczy tych babć , i jest mocno niezrozumiałe. Wytłumaczyliśmy to sobie z Harnasiową , że dzieje się tak dlatego , że z córki to jej wnuki ,a z syna to wnuki ,ale inne , bo urodziła OBCA :'( znaczy synowa. Mój syn też mówi , że odczuł w życiu tylko jedną babcię , właśnie od strony mojej żony. Kiedyś rozżalony babcią od mojej strony ,spytał Harnasiową: Mamo , a ty moje dzieci też będziesz mniej kochała?
-
HARNASIU
Masz chyba rację, coś w tym chyba jest ...
" ... a z syna to wnuki inne, bo urodziła je OBCA ... :'("
Ale myślę, że są i bardzo mądre babcie, obserwuję takie, tu u siebie, wśród ludzi "ze świata".
O niebo przebijają, te, niektóre, "święte, świadkowe".
Ta nasza babcia, ta mająca się za "świętą, świadkową", czyli moja teściowa, nigdy nie zdobyła serc moich dzieci.
Nigdy nie starała się nawet ich zdobyć, naznaczyła je sobie i systematycznie dyskryminowała w tej "swojej", babcinej miłości.
I też nie chciałaby słyszeć, jak się o niej wypowiadały, jak podrosły i więcej rozumiały.
Choć zachęcałam je do szacunku dla niej, choćby ze względu na wiek, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
-
Straznica 21 maja 2017 i to co mowia na sali + moje komentarze do tego
" aby nie bac sie powoedziec kolegom na pytanie gdzie spedzam urlop - ze planuje pojechac na osrodek pionierski" fanatyk
"Z milosci i lojalnosci wobec Jehowy ograniczyc kontakty z wykluczonymi do minimum, zeby pokazac takim osobom ze nasze relacje sie zmienily"
Każdy zwrocil uwagę ze Jehoszafat publiczbue w modlitwie powiedzial ze sobie nie radzi i zeby nasladowac go w tym modlac sie przy czlonkach rodziny podobnje, ale ze oglosil post to juz nikt nie wspomnial. Podoba nam jedna metoda ale druga juz nie wiec o bie nie mowimy.
-
Ponoć przyjeżdża do Polski, ktoś z Warwick.
Jakiś święty pomocnik, żeby może "do pionu" postawić polskie jw.org.
Liczę na jakiś materiał z Ursusa w tej sprawie na internecie, bo niestety, nie wybieram się.
Ktoś zna jakieś szczegóły, tego "świętego" wydarzenia?
To jutro, czy w niedzielę?
Jak to piszę, to się zastanawiam, czy nie jestem już za bardzo do tyłu, z tym rydwanem tych "siedmiu" wspaniałych, zza oceanu?
Pozdrawiam.
:D :D :D :D :D
-
Estrko kochana to nie w ursusie niestety
Pochylili się nad śląskiem i do sosnowca przyjedzie dobrodziej wielebny
Któryś z braci króla
moja mama jedzie bo została zaproszona a przeżywa? jak stonka wykopki! Żakiet sobie szyje na tą okazje!
w niedziele jest transmisja o 10:45 ale ja mam ochotę spać!!!
nasz M napewno podstreamuje nam albo choć streści
...przywilej niezwykły nas spotkał...
-
No to nie wiedziałam, że tym razem Sosnowiec będzie nawiedzony.
Naprawdę już chyba wypadłam z tego "świętego rydwanu" Jehowy, skoro jestem tak do tyłu z taką informacją.
To już nawet nie jestem pewnie kołem zapasowym.
Nie skorzystam z tego niezwykłego przywileju.
;D ;D ;D ;D ;D
Trynity
Dzięki za info.
Tu, na forum, to zawsze można liczyć na aktualne wieści.
-
..przywilej niezwykły nas spotkał...
na świecie dziś trwa żniwa czas.....
-
na świecie dziś trwa żniwa czas.....
Tak, tak, trwa żniwa czas i nie są to też zbyt dobre wieści dla WTS-u.
Bo to też jest bardzo dobry czas dla tych co się dziś wybudzają i wiedzą coraz więcej.
:D :D :D :D :D
A z aktualności, dodam ... że ...
Władza zborowa chce dobrać się do mojego syna ...
:'( :'( :'( :'( :'(
A za co?
No, za wniosek, że niewolnikowi, który nie jest natchniony i omylny nie można ufać.
I trzeba samemu wyciągać pewne wnioski, żeby nie popaść w skrajności.
Takiej odpowiedzi udzielił na zebraniu.
Wystosowali zarzut, że ...
Zbytnio wybiega przed "rydwan Jehowy", a jak ma wątpliwości, to powinien cierpliwie czekać na Jehowę.
I takimi wypowiedziami może wzbudzać wielki niepokój i zamęt w zborze.
Bo nikt, tylko on, w taki sposób wypowiedział się o niewolniku.
Starszy, który z nim rozmawiał, podał swój przykład, że wiele lat czekał na odpowiedź w pewnej swojej sprawie.
No i doczekał się i że trzeba właśnie tak robić.
A nie na forum zboru, udzielać takich wypowiedzi, tchnących brakiem zaufania do niewolnika.
No i nie omieszkał dodać, że tak o niewolniku, to się wypowiadają tylko odstępcy.
A na zapytanie syna, jak należy rozumieć, to co napisała sama strażnica? I niewolnik sam o sobie?
Usłyszał, że nie należy wyciągać tak daleko idących wniosków, jakie on wyciągnął.
Bo niewolnik, to też tylko ludzie.
Czeka go wizyta, ale narazie, póki co, jest cisza.
A my, opracowujemy strategię obronną, bo czas działa na naszą korzyść.
No i jeszcze jedno.
Jak mój syn miał jakiekolwiek wątpliwości, co do tego, czy to jest religia prawdziwa, czy nie?
To ta sytuacja, dała już Mu wiele do myślenia, by postawić sobie "kropkę nad i"!
-
Estrko kochana to nie w ursusie niestety
Pochylili się nad śląskiem i do sosnowca przyjedzie dobrodziej wielebny
Któryś z braci króla
moja mama jedzie bo została zaproszona a przeżywa? jak stonka wykopki! Żakiet sobie szyje na tą okazje!
w niedziele jest transmisja o 10:45 ale ja mam ochotę spać!!!
nasz M napewno podstreamuje nam albo choć streści
...przywilej niezwykły nas spotkał...
Dziękuję Ci Trinity.
Zaspokoiłaś moją ciekawość.Bo się właśnie też kanałami dowiedziałam że moi do Mostów się wybierają.
Dziwiłam się bo jakoś w połowie kwietnia byli i już się"martwiłam"że teraz będą co miesiąc jeździć 200 km żeby w tapicerowane krzesło w pałacu Królów popierdzieć.
A to widocznie na transmisje jadą.
Coraz bardziej mi się niedobrze robi na myśl o tym co ta sekta proponuje i jeszcze bardziej mi niedobrze jak moi krewni tkwią w tym szambie.To już mój pies jest od nich mądrzejszy bo po 8 latach życia wie źe dopiero wtedy pójdziemy na spacerek jak pancia nocną koszulę na wieszak odwiesi i dresy na dupę naciągnie,
a wydawało by sie inteligentni ludzie nie moga zrozumieć że ktoś z nich kpi,manipuluje ich uczuciami i marnotrawi ich czas który powinni przeznaczyć na wypoczynek.
Jak słucham moją siostrę że ona bierze chemiczne tabletki na nerwy,zamiast poprostu odpocząć to nie wiem czy mam ją zabić czy jeszcze jej darować.
Ciekawe czy jutro jak wstanie o 5 rano żeby i 11-stej być na"amerykańskich występach"weźmie podwójną czy potrójną dawke tabletek >:(
-
10:50 David Shafer
-
10:50 David Shafer
Lisek
Piszesz o nazwisku "braciszka króla" z Warwick, który ma się tu zjawić, w Polsce.
Dzięki za info.
:) :) :) :) :)
-
Lisek
Piszesz o nazwisku "braciszka króla" z Warwick, który ma się tu zjawić, w Polsce.
Dzięki za info.
:) :) :) :) :)
BŁĄD. Shaffer nie jest "bratem króla".
-
BŁĄD. Shaffer nie jest "bratem króla".
Nie jest "bratem króla", masz rację, ale blisko, od tych "królewskich braci", bo ich ... delegat z tego Warwick.
Choć oni, to i tak wszyscy, czują się, jakby pana Boga złapali za nogi.
Będą odbierać tu, te akty uwielbienia, jak w "nadprzyrodzone zjawisko".
;) ;) ;) ;) ;)
P.s. Mały błąd, Kaiser, nie Shaffer, tylko ... David Schafer ...
-
Nie jest "bratem króla", masz rację, ale blisko, od tych "królewskich braci", bo ich ... delegat z tego Warwick.
Choć oni, to i tak wszyscy, czują się, jakby pana Boga złapali za nogi.
Będą odbierać tu, te akty uwielbienia, jak w "nadprzyrodzone zjawisko".
;) ;) ;) ;) ;)
P.s. Mały błąd, Kaiser, nie Shaffer, tylko ... David Schafer ...
Esterko Królowo Sprawiedliwości.
Dodaj jeszcze jeden edit bo Lisek też zrobił literówkę..
Inaczej wyjdzie ,że panuje na forum czepialstwo,lub co gorsze bitwy różnych kółek wzajemnej adoracji..
A tego chyba nie chcesz ;)
-
10:50 David Shafer
Do 13.45. Będzie to trwające 2h 55min wmawianie jaka organizacja jest wspaniała, jak bardzo źli jesteśmy my - odstępcy, jak bardzo blisko jest armagedon. Nie mogę się doczekać jutrzejszego zebrania, darmowy kabaret na żywo.
-
Dodaj jeszcze jeden edit bo Lisek też zrobił literówkę..
;) ;) ;)
-
Niech będzie, że Schafer to przyszywany brat króla :-)
Taka pisownia nazwizka jest w listach.
... po próbach dzisiejszych wnioskuję, że łącze z CK Sosnowiec ma gorsze parametry niż wawa. Ale sprzęt (video) nówka - pierwszy raz w tym obiekcie :-)
-
Co do Brata Króla który ma wystąpić , czy to jest pewne że nie jest pomazańcem . Może on jest z klasy Jonadaba , oni też idą do nieba .
-
Oh to Dejv nie jest bratem króla?!?! oh oh
tzn jedno że Pl to taki przypadek gdzie ( z tym to się już nic nie da zrobić) i nawet szkoda ,gonić' BK
spadek -2 a oni jakie zachęty czynią? nawet nie przyleciał pomazaniec
no cóż jaki kraj taki brat króla
Ps. mój znajomy starszy tak skwitował ten Sosnowiec
,transmisja ? heh zabrakło kasy? trzeba coś zarobić to gonią ludki do Sosnowca'
aktywny starszy
-
Czy ktoś się orientuje, co za "dania" w tym tygodniu szykują na zebraniu ch.ż i służba?
Bo się zastanawiam, czy zażyć tej trucizny trochę, czy zostać w domu.
Będę wdzięczna zorientowanym za odpowiedź.
-
Jednym z tematow bedzie ,Jak silna jest twoja wiara w obietnice Jehowy?,.Jedno z pytan w temacie ;Jak Jehowa dzialał na twoja rzecz, kiedystawiałes sprawy Krolestwa na pierwszym miejscu w życiu ?. Ja jak chce sie pokazac to wybieram niedziele i sprawdzam temat w straznicy.
-
Jak Jehowa dzialał na twoja rzecz, kiedy stawiałes sprawy Krolestwa na pierwszym miejscu w życiu ?.
A skoro jakoś nie wiedzie Ci się zbyt dobrze, znaczy że zbyt słabo stawiasz sprawy Królestwa na pierwszym miejscu. Musisz jeszcze mocniej wysilać się w służbie dla Jehowy.
Paskudny szantaż emocjonalny.
-
Jednym z tematow bedzie ,Jak silna jest twoja wiara w obietnice Jehowy?,.Jedno z pytan w temacie ;Jak Jehowa dzialał na twoja rzecz, kiedystawiałes sprawy Krolestwa na pierwszym miejscu w życiu ?. Ja jak chce sie pokazac to wybieram niedziele i sprawdzam temat w straznicy.
Zenobio :)
Dzięki za informację.
Powiadasz, jak będzie silna twoja wiara w obietnice Jehowy?
Jeszcze żeby to były obietnice Boże, to i owszem, może bym uwierzyła, ale nie ludzkie kółko siedmiu.
Kiedyś taki kit bym łyknęła, bez zastanowienia, niestety, na dziś już wyrosłam z tego.
Chyba jednak zrezygnuję z tego pokarmu na ten tydzień, bo i tak jak jestem, to ze cztery razy mam ochotę stamtąd wyjść.
Tak mnie wkurza ta ich "propaganda sukcesu".
A szantaż emocjonalny, potrafię wyłapać w "try miga".
To chyba dobry znak, że się odtruwam od tej papki wts-u.
-
Czy ktoś się orientuje, co za "dania" w tym tygodniu szykują na zebraniu ch.ż i służba?
Bo się zastanawiam, czy zażyć tej trucizny trochę, czy zostać w domu.
Będę wdzięczna zorientowanym za odpowiedź.
A co to za różnica?
Daj sobie siana Estera. Znasz prawdę wiesz że to ch.j wielki i bąbelki a nie żadna prawda no to po co chcesz tam jeszcze chodzić?
Ze sportów ekstremalnych może lepiej wybrać chodzenie po rozżarzonych węglach.
Po co to analizować.Nie lepiej wziąć kziążkę do ręki,wsiąść na rower czy ostatecznie zacząć szykować słoiczki na letnie przetwory ;)
-
Bedac tam dzisiaj powinnam czuć sie zle bo; nie glosze , nie odpowiadam,chodze rzadko i ciagle o cos pytam .Nie chce zeby niewolnik mnie zniewalał , wiec jestem tutaj./maz poszedł/
-
A co to za różnica?
Daj sobie siana Estera. Znasz prawdę wiesz że to ch.j wielki i bąbelki a nie żadna prawda no to po co chcesz tam jeszcze chodzić?
Ze sportów ekstremalnych może lepiej wybrać chodzenie po rozżarzonych węglach.
Po co to analizować.Nie lepiej wziąć kziążkę do ręki,wsiąść na rower czy ostatecznie zacząć szykować słoiczki na letnie przetwory ;)
a to nie mówi sie
,ch.j dupa i kamieni kupa'?
-
a to nie mówi sie
,ch.j dupa i kamieni kupa'?
no mówi się
ale chciałam oględniej ;D
-
A co to za różnica?
Daj sobie siana Estera. Znasz prawdę wiesz że to ch.j wielki i bąbelki a nie żadna prawda no to po co chcesz tam jeszcze chodzić?
Matyldo
Tak jeszcze myślę o tych szczerych, niektórych fajnych ludziach, którzy tam pozostali.
Żeby im posiać trochę wątpliwości, dających do myślenia, przynajmniej.
:)
Bo o bezpośrednich rozmowach, nie ma co marzyć, beton, już, próbowałam.
Ale coś przemycić w bardziej zawoalowany sposób.
Coś, co nie będzie dawało spokoju i gdzieś tam w tyle głowy będzie krążyło.
A potem, całkowicie zwinąć żagle i próbować uczyć się zapomnieć, że całą młodość się tam zostawiło.
-
Matyldo
Tak jeszcze myślę o tych szczerych, niektórych fajnych ludziach, którzy tam pozostali.
Żeby im posiać trochę wątpliwości, dających do myślenia, przynajmniej.
:)
Bo o bezpośrednich rozmowach, nie ma co marzyć, beton, już, próbowałam.
Ale coś przemycić w bardziej zawoalowany sposób.
Coś, co nie będzie dawało spokoju i gdzieś tam w tyle głowy będzie krążyło.
A potem, całkowicie zwinąć żagle i próbować uczyć się zapomnieć, że całą młodość się tam zostawiło.
No to śpieszem objaśnić że tego się nigdy nie da zapomnieć,świadkojehowska paranoja siedzi w człowieku zeby nie wiem ile lat upłynęło od odejścia. Tym bardziej szkoda tracić czasu na podchody bo zycie jest tylko jedno a nawet jak uda się kogoś z tamtąd wyciągnąć to raczej przypadkiem niż mozolną pracą.
Ja jestem w tych sprawach samolubem ale jeśli Tobie się chce to służę uprzejmnie,tylko potem się nie skarż że nie tylko młodość ale i średniość roztrwoniłaś :P
-
No to śpieszem objaśnić że tego się nigdy nie da zapomnieć,świadkojehowska paranoja siedzi w człowieku zeby nie wiem ile lat upłynęło od odejścia. Tym bardziej szkoda tracić czasu na podchody bo zycie jest tylko jedno a nawet jak uda się kogoś z tamtąd wyciągnąć to raczej przypadkiem niż mozolną pracą.
Ja jestem w tych sprawach samolubem ale jeśli Tobie się chce to służę uprzejmnie,tylko potem się nie skarż że nie tylko młodość ale i średniość roztrwoniłaś :P
Trochę już się orientuję, jak wygląda to jakby nawracanie, zabetonowanych doktryną "strażnicy".
Nie zamierzam poświęcać niewiadomo ile życia WTS-owi, nie będąc w nim.
Bez obawy.
A co do zapomnienia, to wiem, że będzie tak, jak piszesz, ale z czasem napewno nie będą one tak świeże, jak to jest teraz.
Bo jakby nie patrzeć, po odkryciu tej prawdy o prawdzie, zaczął się nam nowy etap życia.
I tak do tego podchodzę.
Jak najmniej, żeby w nim było jw.orga.
Bo jeszcze istnieje rzeczywiste życie, poza wts-em.
Na szczęście, istnieje.
-
Ostatnio, zostałam zaproszona do swoich przyjaciół ze zboru.
To Ci nieliczni, co jeszcze pamiętają, że żyję.
W trakcie tej wizyty u nich, gospodyni domu nawiązała, że miała wizytę starszych.
Wizyta dotyczyła utrzymywania kontaktów z wykluczoną córką.
Były argumenty, ze strony starszyzny, żeby do minimum wyzerować te kontakty, a najlepiej wcale nie utrzymywać.
Pociągnęłam dyskusję i zapytałam ją o jej zdanie na ten temat.
Ze zdumieniem słuchałam tego, co im powiedziała.
• że nie zerwie kontaktów, bo to jej dziecko, a ona nie przestała być matką;
• że nikt jej nie zabroni pomagać córce, gdy znajdzie się w trudnej sytuacji;
• że już dość ofiar samobójstw w zborze z powodu tych zakazów z urywaniem kontaktów;
• że to nakaz do zrywania kontaktów rodzinnych, a przecież Jehowa każe pielęgnować je w rodzinach;
• że jej córka nie jest zdziercą, bałwochwalcą, rozpustnikiem, żeby miała jej unikać;
Na argument starszych, że w ekstremalnej sytuacji, można ten kontakt mieć, odpowiedziała im:
A jak będę wiedziała, że moje dziecko jest w ekstremalnej sytuacji, jeśli nie będę miała z nim kontaktu?
Nie wiedzieli, co mają jej odpowiedzieć.
-
A najlepsze z tej historii wyżej, jest to ...
Że argumenty, których ta siostra użyła, to argumenty z mojej wcześniejszej rozmowy z nimi.
Było na zebraniu kilka miesięcy wcześniej, przemówienie, nt., jak traktować wykluczonych członków rodziny.
Moi przyjaciele, zaprosili mnie do siebie, więc sprowokowałam rozmowę ntt.
Rozmowa była długa i owocna.
Poanalizowałam z nimi, dzieląc przysłowiowy "włos na dziesięć", jak ta doktryna i wymaganie org., ma się do prawa miłości.
Do prawa bycia rodzicem całe życie dla swojego dziecka, pomagania mu jak trzeba.
I kiedy trzeba.
Bycie dziadkiem, babcią, dla swoich wnuków.
Więc słuchając tego, co mi opowiadała z tej wizyty ...
To jakbym słyszała całe fragmenty moich argumentów z rozmowy z nimi.
Cieszę się, że moja "krecia robota" na stanowisku partyzanta zborowego, przynosi efekty :) :)
-
Brawo Estera!
Dla takich sytuacji i ludzi warto jeszcze trochę "pobyć" oficjalnie w org. W przeciwnym wypadku nie dotrzemy do ludzi więzionych przez WTS.
Staram się działać podobnie.
Niech żyje podziemna organizacja "kretów" na pochybel 7-miu "czarodziei" z Warwick! ;)
-
Jestem za, a nawet więcej, też tak staram się działać i widzę efekty, coraz więcej rozmów z których wynika że mnóstwo osób zaczyna przeglądać na oczy i buntować się na rzeczywistość zgotowaną przez WTS :)
-
A najlepsze z tej historii wyżej, jest to ...
Że argumenty, których ta siostra użyła, to argumenty z mojej wcześniejszej rozmowy z nimi.
Było na zebraniu kilka miesięcy wcześniej, przemówienie, nt., jak traktować wykluczonych członków rodziny.
Moi przyjaciele, zaprosili mnie do siebie, więc sprowokowałam rozmowę ntt.
Rozmowa była długa i owocna.
Poanalizowałam z nimi, dzieląc przysłowiowy "włos na dziesięć", jak ta doktryna i wymaganie org., ma się do prawa miłości.
Do prawa bycia rodzicem całe życie dla swojego dziecka, pomagania mu jak trzeba.
I kiedy trzeba.
Bycie dziadkiem, babcią, dla swoich wnuków.
Więc słuchając tego, co mi opowiadała z tej wizyty ...
To jakbym słyszała całe fragmenty moich argumentów z rozmowy z nimi.
Cieszę się, że moja "krecia robota" na stanowisku partyzanta zborowego, przynosi efekty :) :)
Po to Cię zaprosili-bo wiedzieli jakie masz poglądy,i szukali poparcia że nie są sami.
Mogłaś "przemycić" Australię do tego domu,była okazja.
-
Po to Cię zaprosili-bo wiedzieli jakie masz poglądy,i szukali poparcia że nie są sami.
Mogłaś "przemycić" Australię do tego domu,była okazja.
Reskatorze.
Chciałabym, żeby tak było, jak napisałeś.
Nie czułabym się taka sama w zborze pod tym względem.
Ale od początku swoich odkryć badam ten grunt.
I niestety, muszę stwierdzić, po tym co obserwuję, że tak nie jest.
To bardzo gorliwi bracia dla WTS-u, wiele mu z siebie dają, jak to się mówi tam: "czasu, sił i środków".
Kosztem, niestety, różnych swoich osobistych poświęceń, wyrzeczeń i spraw.
Ale są również bardzo szczerego serca :) :)
I liczę na to, że kiedyś nadejdzie ten moment, że się wybudzą.
Na Australię tu, jak to powiedziałeś też nadejdzie czas.
Narazie próbuję trafić z innej strony.
I z tego, co widzę i słyszę, o moich poglądach na temat WTS nic nie wiedzą i raczej się nie domyślają.
Lechito, Rzeski :) :)
Dzięki, za słowa wsparcia.
Też mam taki pogląd, że od środka, można sporo zdziałać.
W przypadku moich rozmówców, jasno to wynika.
Nie miałabym do nich takiego dostępu, gdybym oficjalnie przestała już być świadkiem Jehowy.
Czuję dokładnie tak, jak napisałeś Lechito.
Dla takich właśnie chwil, warto jeszcze tam trochę pobyć i rozrzucać te zaczepne granaty rozpruwające od środka.
Zaszczepiać w umysły ludzi myślących, wątpliwości, które z czasem zrobią swoją pracę.
Taka mało widoczna, podchodowa działalność z partyzanta, ale dająca dość widoczne efekty.
-
Wiecie co? Co Wam powiem?
Na temat działania z tej partyzantki po takich właśnie sytuacjach ...
Trochę się czuję tak, jakbym brała udział w spisku przeciwko WTS-owi.
Podziemne rozszyfrowywanie wroga.
Jego taktyki, mechanizmów działania, odkrywania tego przed innymi, żeby zaczęli myśleć i wyciągać właściwe wnioski.
Dla ich dobra :)
Ale uczucie.
Jakbym otwierała "białego kruka" :)
-
Wiecie co? Co Wam powiem?
Na temat działania z tej partyzantki po takich właśnie sytuacjach ...
Trochę się czuję tak, jakbym brała udział w spisku przeciwko WTS-owi.
Podziemne rozszyfrowywanie wroga.
Jego taktyki, mechanizmów działania, odkrywania tego przed innymi, żeby zaczęli myśleć i wyciągać właściwe wnioski.
Dla ich dobra :)
Ale uczucie.
Jakbym otwierała "białego kruka" :)
To nie moja bajka.
Nie mogę chodzić na zebrania,i śpiewać,czy klaskać jak nie zgadzam się z manipulacjami WTS.
Nie mogę przytakiwać braciom jak mówią ale piękny,głęboki wykład-jak manipulują wersetami.
Nie mogę się umawiać do służby jak wiem że inwestuje święta organizacja w firmy zbrojeniowe.
Tych nie mogę mógłbym pisać wiele.
Chcę być lojany wobec siebie a nie udawać lojalność wobec braci i organizacji.
A tak by było gdybym był na zebraniu-śpiewał,wstawał,słuchał,klaskał.
Ostatnie moje zebrania ograniczały się do wykładu,którego nie słuchałem,czytając Biblię.
I wychodziłem w trakcie pieśni która poprzedzała-pokarm na czas słuszny ze Strażnicy.
-
To nie moja bajka.
Nie mogę chodzić na zebrania,i śpiewać,czy klaskać jak nie zgadzam się z manipulacjami WTS.
Nie mogę przytakiwać braciom jak mówią ale piękny,głęboki wykład-jak manipulują wersetami.
Nie mogę się umawiać do służby jak wiem że inwestuje święta organizacja w firmy zbrojeniowe.
Tych nie mogę mógłbym pisać wiele.
Chcę być lojany wobec siebie a nie udawać lojalność wobec braci i organizacji.
A tak by było gdybym był na zebraniu-śpiewał,wstawał,słuchał,klaskał.
Reskatorze
Na zebrania, zgromadzenia, zbiórki itp., itd., też nie chodzę, nie daję rady tam wysiedzieć.
Z tą "partyzantką" :) ...
Mam na myśli raczej takie indywidualne rozmowy, z tymi, co się da porozmawiać.
Żeby "przemycić" choć trochę zdrowych wniosków, jak to udało mi się zrobić w tej rozmowie z tą rodziną.
Choć zdaję sobie sprawę z tego, że to jest jak chodzenie po cienkiej tafli lodu.
Trzeba uważać, żeby za mocno się nie odkryć ze swoimi poglądami.
To co piszesz, jest prawdziwe i dokładnie to samo czuję.
Lojalność wobec siebie, jest mi ważniejsza, dlatego mnie tam nie ma.
Czasami bywam na zebraniu, ale nie śpiewam, nie klaszczę, słucham i robię notatki z ich manipulacji.
Żeby mieć odnośniki w rozmowach, jak do takich dochodzi.
Tak, jak to się stało z tym przemówieniem nakazującym urwanie wszelkich kontaktów z osobami wykluczonymi.
I pokazywanie tej drugiej strony medalu.
Z innego punktu, niż WTS-owski.
Jak widać z mojej rozmowy.
Metoda dość skuteczna.
Zadziałała.
-
Brawo Estera!
Dla takich sytuacji i ludzi warto jeszcze trochę "pobyć" oficjalnie w org. W przeciwnym wypadku nie dotrzemy do ludzi więzionych przez WTS.
Staram się działać podobnie.
Niech żyje podziemna organizacja "kretów" na pochybel 7-miu "czarodziei" z Warwick! ;)
Jestem za, a nawet więcej, też tak staram się działać i widzę efekty, coraz więcej rozmów z których wynika że mnóstwo osób zaczyna przeglądać na oczy i buntować się na rzeczywistość zgotowaną przez WTS :)
Zgadza się. Kiedy jest się jeszcze w organizacji - a to pewnie z powodów rodzinnych najczęściej - jest możliwość delikatnego otwierania oczu rodzinie oraz bliskim znajomym. Ja też widzę efekty takiej pracy.
-
Jeszcze nie tak dawno, o tej porze, to byłabym już gotowa do wyjścia na zebranie.
Dziś, spokojnie popijam kawkę i delektuję się wolnym czasem.
I cieszę się, że "siedmiu staruszków z Warwick", którzy w ogóle mnie nie znają ...
Nie zaplanowało mi mojego dnia.
Świetne uczucie.
;D ;D ;D
-
Jeszcze nie tak dawno, o tej porze, to byłabym już gotowa do wyjścia na zebranie.
Dziś, spokojnie popijam kawkę i delektuję się wolnym czasem.
I cieszę się, że "siedmiu staruszków z Warwick", którzy w ogóle mnie nie znają ...
Nie zaplanowało mi mojego dnia.
Świetne uczucie.
;D ;D ;D
A poszła Ty na zebranie ! Okaz wdzięczność Jehowie chociaż za tą kawę ! Wypiła , to straznice w torebkę i biegiem na salę . Niech nie zapomina o datku na działalność jako podziękowanie dla Jehowy za tą kawę ! Ruchy Esterka jeszcze zdążysz na 11 !☺
-
A poszła Ty na zebranie ! Okaz wdzięczność Jehowie chociaż za tą kawę ! Wypiła , to straznice w torebkę i biegiem na salę . Niech nie zapomina o datku na działalność jako podziękowanie dla Jehowy za tą kawę ! Ruchy Esterka jeszcze zdążysz na 11 !☺
Startek
Nie zapędzaj się za bardzo z takimi radami, bo czkawki dostaniesz ;)
Strażnica, datki, sala, to terminy, które już u mnie nie funkcjonują, w takim znaczeniu jak u śj.
Dziś mam plan, poczytam sobie "Kryzys sumienia", Raymonda Franz'a, a dokładnie 13 rozdział tego dzieła.
To moja II "biblia" i nowe wydanie "strażnicy", razem, na obecną chwilę.
:) :) :)
-
UDERZYŁ GROM !!! za czytanie odstepczej literatury .
-
UDERZYŁ GROM !!! za czytanie odstepczej literatury .
Jeszcze żyję.
I mam się całkiem dobrze.
Z różnych stron błogosławieństwo, ciekawe od kogo? Co by na to śj?
Od lat nie czułam się tak wyśmienicie, jeśli chodzi o odzyskanie swojej tożsamości.
Nareszcie nic wbrew sobie, a zgodnie ze swoim jestestwem.
Wspaniałe uczucie.
:) :) :)
-
Ufam w naszym Panu, że i w naszym Mińsku Mazowieckim, dokona cudu przemiany myślenia naszych Braci i Sióstr wraz z całymi rodzinami, aby odrodziły się w Chrystusie i z radością mu służyły zamiast służyć ludzkiej korporacji, która tylko chłoszcze i goni do roboty. Wszak jarzmo me miłe i przyjemne...
-
Witaj Darku na forum ! Nie tylko w Mińsku Maz ludzie się wybudzają z orgu to się dzieje wszędzie . W Słupsku jest to samo i w Koszalinie także . Napisz coś o sobie .
-
Ufam w naszym Panu, że i w naszym Mińsku Mazowieckim, dokona cudu przemiany myślenia naszych Braci i Sióstr wraz z całymi rodzinami, aby odrodziły się w Chrystusie i z radością mu służyły zamiast służyć ludzkiej korporacji, która tylko chłoszcze i goni do roboty. Wszak jarzmo me miłe i przyjemne...
Dariuszu Myrcha :)
Czy masz na myśli książkę R.F. - "Kryzys sumienia"?
-
A Jezu ze swoim tatą patrzą wciąż na Polskę i kiwają z niedowierzaniem główkami ;)
-
Ufam w naszym Panu, że i w naszym Mińsku Mazowieckim, dokona cudu przemiany myślenia naszych Braci i Sióstr wraz z całymi rodzinami, aby odrodziły się w Chrystusie i z radością mu służyły zamiast służyć ludzkiej korporacji, która tylko chłoszcze i goni do roboty. Wszak jarzmo me miłe i przyjemne...
Łoj żeby tylko nie z deszczu pod rynnę. Brak umiaru i powierzanie swojego życia coraz to innym "instytucjom"może doprowadzić do wielkiego nieszczęścia.We wszystkim wskazany jest umiar,we wszystkim. Nawet albo zwłaszcza w przemienianiu :)
-
A Jezu ze swoim tatą patrzą wciąż na Polskę i kiwają z niedowierzaniem główkami ;)
HARNAŚ, daj ludziom wierzyć :) :) :)
-
A Jezu ze swoim tatą patrzą wciąż na Polskę i kiwają z niedowierzaniem główkami ;)
Zapomniałeś jeszcze o matce. I mamy trio.
-
Raya czytałem z 8 razy. Pierwsze dwa trzy razy czytałem rozdział i rwałem wrzucając do pieca. Moje uwolnienie trwało od 2004 roku. Było burzliwe. Dzisiaj wiem, że jako narodzony w Chrystusie nie mam się czego obawiać ani lękać. Dlatego z taką miłościa i pewnością wierzę, że jak w latach 50-siątych moja ciocia Jadzia jako pionierka budowała wiarę w Boga Jehowę w MM, tak ja dzisiaj staram się tymże otwierać oczy na prawdę o prawdzie. Wiem, że tak samo jak i u Was 1/3 boi się ostracyzmu, a reszta mówi ....no dokąd pójdziemy , ale w głębi ducha mają już dość tych faryzeuszów ze strażnika doktryny i tylko iskry potrzeba aby przejąć sale i zacząć służyć Bogu a nie ludziom. Wierzę gorąco, że taki czas jest blisko. Bóg nie pozwoli wszak aby sprawiedliwy się zachwiał. Echhh nie lubię pisać. Może administrator uruchomi formę wizualną postów?
-
Nie możesz wysyłać prywatnych wiadomości.
Dlaczego powiedzcie mi proszę? Czy muszę jeszcze coś zrobić?
-
Zdaje się, że musisz opublikować przynajmniej 5 wypowiedzi na forum.
-
Zdaje się, że musisz opublikować przynajmniej 5 wypowiedzi na forum.
Chyba właśnie o to chodzi.
Dopisz kilka wiadomości i będziesz mógł pisać na priv.
:)
-
Rozumiem i dziękuję :)
-
Pięć postów mówicie....a co z dodaniem zdjęcia własnego jako avatar? Też mi nie wchodzi
-
Pięć postów mówicie....a co z dodaniem zdjęcia własnego jako avatar? Też mi nie wchodzi
Witaj nie jestem ekspertem w tej dziedzinie ale zapewne dajesz zbyt duże zdjęcie. Zmniejsz je do mniejszego rozmiaru albo poszukaj jakieś miniaturki i powinno być dobrze
-
:) Tak zrobię dziekuję
-
Kochani, czy słychać coś w zborach na temat unikania zaczipowania i o przyjsciu antychrysta?
-
Nie daj sie ocipować jaszczurom z piekła, otworz serce na asztara szerana i pana jezusa chrystusa.
-
Kochani, czy słychać coś w zborach na temat unikania zaczipowania i o przyjsciu antychrysta?
Takie tematy tylko przy piwku z przymrużeniem oka omawiają Świadkowie Jehowy. Jak Ciało kierownicze każe się zaczipować to oczywiście to się uczyni a jak każą zdechnąć z głodu w wyniku niemożności zrobienia zakupów w Biedronce po usunięciu gotówki z obiegu to też to zrobią.
Jak po czasie zakazu czipowania ogłosi się to kwestią sumienia to się zaczipują.
W Końcu Świadkowie są jak BEREJCZYCY i dniem i nocą badają sprawy jak się mają na witrynie internetowej JW.ORG ;D
-
Nowa kwestia: w tym tygodniu w zborach zostaje odtworzony film o osiągnięciach organizacji.
Film ten pokazuje jak przebiegał proces informatyzacji w JP100% (Jedyna Prawdziwa na 100%).
Fakt, wykonali dużo pracy, efekty są niezłe. Wielka rzesza organizacyjnych informatyków dawała pomysły, a później ciężko charowła na efekt końcowy.
Wkurza mnie jednak w tym przypisywanie każdego pomysłu, każdej decyzji, każdego pozwolenia na kliknięcie myszką CK. Oni w tym filmie mówią wprost, że to TYLKO I WYŁĄCZNIE zasługa ich niewolnika, który wprowadza wspaniałe zmiany w słusznym czasie.
...
No rzygać się chce, gorsze to niż cały broadcasting.
-
W czasopiśmie "NIEBIESKA LINIA" nr 4/111/2017
Ukazał się ciekawy artykuł p. Mariusza Sobkowiaka, o wykluczeniu u śj, jako formy przemocy.
-
W czasopiśmie "NIEBIESKA LINIA" nr 4/111/2017
Ukazał się ciekawy artykuł p. Mariusza Sobkowiaka, o wykluczeniu u śj, jako formy przemocy.
Proszę podać linka lub cytat.
-
http://www.niebieskalinia.pl/pismo/biezacy-numer
A tutaj link z programem debaty. Rejestracja zakończona. Na przyszłość świetny pomysł aby Gedeon pojechał na taką debatę.
http://duszpasterstworodzin.pl/wydarzenia/narodowa-debata-o-rodzinie/
A może zorganizować materiały edukacyjne i wysłać na debatę jakąś ,,sierotkę" z ulotkami?
-
Proszę podać linka lub cytat.
Tego artykułu nie ma w wersji on-line, jest dostępny w druku.
Kto ma możliwość, niech kupi sobie ten numer wydania "Niebieskiej linii".
Autor i tytuł artykułu:
Mariusz Sobkowiak
"WYKLUCZENIE, JAKO FORMA PRZEMOCY"
I dotyczy tego, co w związku z tym dzieje się w organizacji śj.?
Podaję link do spisu treści nr 4 tego czasopisma:
http://www.niebieskalinia.pl/pismo/rocznik-2017
-
http://www.niebieskalinia.pl/pismo/biezacy-numer
A tutaj link z programem debaty. Rejestracja zakończona. Na przyszłość świetny pomysł aby Gedeon pojechał na taką debatę.
http://duszpasterstworodzin.pl/wydarzenia/narodowa-debata-o-rodzinie/
A może zorganizować materiały edukacyjne i wysłać na debatę jakąś ,,sierotkę" z ulotkami?
Właśnie zarejestrowałem się na tą debatę, dzięki sile perswazji i pomocy życzliwych ludzi. ;D
Taka sprawą 27 września bierzemy udział w Narodowej Debacie o Rodzinie
-
"Pamiętajmy, że Jehowa błogosławi głosicielom, którzy pokornie i lojalnie wspierają finansowo takie przedsięwzięcia /organizacji/ (Łuk. 21:1-4)."
Są jakieś dane statystyczne o tych szczególnych "blogoslawienstwach"...?
W ogóle temat "błogosławieństw" jest naciągany jak guma w cyrkowych gaciach slonia...
Warianty:
1. Jak żyjesz zadowolony z życia i jesteś "lojalny i pokorny" org., to błogosławieństwo...
2. Jak powyższe i nielojalne i niepokorny, to sidlo świata...
3. Jak masz problemy w życiu, ale jesteś ok do org., to "próby" lub "czas i przypadek"...
4. Ale jak nie jesteś ok, to "brak błogosławieństw" i "konsekwencje złego prowadzenia się w świecie"...
Zero jedynkowe warianty dla "wiernych, pokornych" SJ i organów nadzoru duchowego...
-
"Pamiętajmy, że Jehowa błogosławi głosicielom, którzy pokornie i lojalnie wspierają finansowo takie przedsięwzięcia /organizacji/ (Łuk. 21:1-4)."
Są jakieś dane statystyczne o tych szczególnych "blogoslawienstwach"...?
W ogóle temat "błogosławieństw" jest naciągany jak guma w cyrkowych gaciach slonia...
Warianty:
1. Jak żyjesz zadowolony z życia i jesteś "lojalny i pokorny" org., to błogosławieństwo...
2. Jak powyższe i nielojalne i niepokorny, to sidlo świata...
3. Jak masz problemy w życiu, ale jesteś ok do org., to "próby" lub "czas i przypadek"...
4. Ale jak nie jesteś ok, to "brak błogosławieństw" i "konsekwencje złego prowadzenia się w świecie"...
Zero jedynkowe warianty dla "wiernych, pokornych" SJ i organów nadzoru duchowego...
GOTOWY PRZEPIS NA...
Dychotomia myślenia – błąd procesów myślowych wyróżniony przez Aarona Becka charakteryzujący się postrzeganiem różnych zjawisk tylko w skrajnych aspektach. Dychotomia myślenia może prowadzić do występowania problemów psychologicznych.
Przykłady dychotomii w myśleniu: dobrze – źle; prawdziwy – fałszywy; winny – niewinny; my – oni; przyjaciel – wróg; zasady – brak zasad; tyrania – wolność; demokracja – dyktatura; sprawiedliwość – niesprawiedliwość; naturalny – nienaturalny; cywilizowany – barbarzyński; kapitalistyczny – marksistowski.
Według Edwarda de Bono dychotomia jest jedną ze skaz tradycyjnego myślenia człowieka, ponieważ uniemożliwia dostrzeżenia całego spektrum danych zjawisk lub tego, co jest pomiędzy nimi. Takie myślenie pełne jest pojęć-pułapek, jak wolność, sprawiedliwość, demokracja, imperializm. Myślenie w pobliżu tych pułapek jest praktycznie niemożliwe, ponieważ natychmiast zostaje się wessanym przez utrwalone wzorce, których nie można zakwestionować. Przykład: jeżeli kwestionuje się demokrację, jest się faszystą, jeśli mówi się o socjalizmie, to jest się marksistą itd. Polaryzacja jest tak zdecydowana, że nie dopuszcza żadnego „pomiędzy”.
DODATKOWY PRZYKŁAD: Kwestionujesz Organizację = Nie wierzysz w Boga / jesteś chory duchowo. ALARM !!! należy przerwać rozmowę i podpieprzyć delikwenta (w zasadzie trupa duchowego) do Starszych.
-
Następne przykłady "kolein myślowych" u "lojalnych i położnych":
1. Nieglosisz? (nieczynny jak automat z kawą) czyli
- jesteś słaby duchowo i wymagasz "wsparcia" urzędu duchowego,
- wątpisz i wymagasz interwencji urzędu duchowego i naznaczenie w zborze,
- jesteś leniwy, zmęczony, zniechecony i wymagasz mobilizacji ze strony "nadzoru", krewnych, "przyjaciół w wierze",
- krytykujesz "obowiązek głoszenia" czyli wymagana "interwencja" i "kwarantanna"...
Jeśli jednak glosisz ale "własne przesłanie oparte na Biblii", to wymagane zgloszenie interwencja NO...
"Serwisowanie" zepsutego "automatu do kawy" z uwagi na coraz większe przeciążenie "techników", coraz słabsza ich motywację, problemy ze zmieniającymi się instrukcjami serwisowymi i coraz większy "brak części", powoduje, że "serwisowanie" jest coraz bardziej rozciągnięte w czasie, nietrwałe, nieskuteczne lub nawet zaniechane...
"Automaty do kawy" zastępowane są zatem "centralnym dystrybutorem" substytutu kawy podłączonym do sieci wod-kan. ...
Odwyk od kawy jest trudny...
-
Dziś, na wątku powitalnym ...
WIDZĘ MROKI
Nowy użytkownik tego forum, napisał, że w służbie zagadnięty o pedofilię, dokonał swoich odkryć nt. WTS.
Coś Wam powiem.
Po swoich odkryciach nt., tej sekty, marzyłam, żeby takie właśnie sytuacje, miały miejsce w służbie śj.
Żeby uczciwi, myślący ludzie, odkrywali prawdę o tej "prawdzie".
:) :)
WIDZĘ MROKI.
Jesteś żywym przykładem tego, że tak się właśnie dzieje.
Bardzo mnie to cieszy.
I oby więcej takich ludzi, jak Ty, wybudzało się z tego religijnego koszmaru.
Myślący człowiek, nie przejdzie obojętnie koło takiej informacji.
Jeszcze raz brawo.
:) :)
-
Póki co, kara musi być!! :( :(
Kilka dni temu odwiedziłam, na zaproszenie, swoich życzliwych znajomych ze zboru.
I co się dowiaduję?
Mieli następną wizytę, w związku z wykluczoną córką i zerwania definitywnie kontaktów z nią.
Po zakomunikowaniu, że absolutnie tego nie zrobią, zostali pozbawieni "przywileju".
Jakiego?
Ano takiego.
Zostali wyrzuceni, zarówno on, jak i ona, z kolejki do służby na stojaku.
Zapytałam, co myślą na ten temat?
Matka podsumowała to tak:
"Dali kilka miesięcy na zastanowienie i poprawę, ale moje dziecko, ile lat by nie miało, zawsze będzie moim dzieckiem."
"I ani miesiąc, ani kilka miesięcy, nie zmieni mojej decyzji."
"Trudno, najwyżej nie będzie służby na stojaku."
"Jak mam wyrzucić swoje dziecko ze swojego serca, jako rodzic, skoro ono potrzebuje mojej pomocy?"
Masakra, co ta sekta robi z rodzinami.
:'( :'(
-
W tej samej sytuacji spytalam czy to stanie obok wozka to forma głoszenia , jesli tak to jakim prawem komus tego zabraniaja? itd . itd. A gdy kogos dyscyplinuja wten sposob to na pewno nie ma nic wspolnego z tym czego nauczał P. Jezus. Odsyłałmnie jeden do drugiego, a trzeci wreszcie wydukał , ze maja wytyczne. Ja im na to ,ze nie obchodza mnie zadne wytyczne , ktore sa sprzeczne z biblia.Powodem była miesieczna nieobecnosc na zbiorkach z powodu choroby.
-
Kilka lat temu ,jako "świadek" postanowiłem przemyśleć wszystko od nowa,zaczynając od rozważenia,czy istnieje stwórca,i czy zaistniało stworzenie.
Zainspirowały mnie słowa:
"Wierzyć musi się nie ze względu na tradycję,
nie z obawy przed śmiercią,
nie na wszelki wypadek,
nie dlatego,że ktoś tak nakazał,
albo,że się czegoś boimy.
Również nie ze względu na humanistyczne zasady,
nie po to,aby być zbawionym
i nie z oryginalności.
Wierzyć m u s i się z tego prostego powodu ,ze on istnieje" Abram Tere Siniawski.
Polecam do przeczytania książki poddające w wątpliwość wiarę w stwórcę .
"Bóg urojony" R.Dawkins.
Jeszcze bardziej :"Dlaczego jesteśmy ateistami" Russell Blackfiord,Udo Schuklenk.
Ewentualnie :"Jeśli Bóg jest",którą napisał Paweł Michalak.
Zrozumcie uczyniłem to jako "świadek" i niektórzy z naszych o tym wiedziało i nie przeszkadzało.
Wiedzieli,że taki jestem.
Tak naprawdę swoje rozważania zaczynałem od czytania książek Karlheinz Deschner.Czy nawet wybielających katolicyzm takich jak "Papież a wojna" Andrea Gianelli,oraz Andrea Tornielli.
Te jednak ukazały tylko zepsucie szczególnie katolicyzmu.
Powiedzmy religii jako religii.
Potem pomyślałem o rozważeniu naszych wierzeń.
Podstaw takich jak dusza ,piekło,niebo itp.
I zakupiłem sobie książki typu:
"Piekło .Oddalenie od domu ojca".Zdzisław Kijas OFMConv,jego "Czyściec" i "Niebo".
"Cienie szeolu" Philip S.Johnston
"Przewodnik po niebie,piekle i ich mieszkańcach" Roman Zając.
"Czy Jezus wiedział,że jest Bogiem?" Francois Dreyfus,czy "Jezus obrona boskości Jezusa"Josh McDowell,oraz Bart Larson.
To tylko przykłady setek innych książek.
I jestem,gdzie jestem pomimo.
Na pewno jednak nie z niewiedzy.
-
Jesli to jest Twoj SWIADOMY wybor to jest ok. Ja gdybym była swiadoma przed 30tu laty czym jest Organizacja nigdy nie zostałabym swiadkiem.
-
NIEKTÓRZY ŚWIADOMIE, NAWET ZNAJĄC MACHINACJE "STRAŻNICY", WYBIERAJĄ ILUZJĘ WTS-u, ZAMIAST PRAWDĘ!!
Bo jeśli nawet do kogoś dociera ta prawda o "prawdzie" ...
To tam budowali swoje życie i nie jest im łatwo stamtąd odejść.
Nie potępiam nikogo, bo każdy ma swój wybór.
Ja, wolałam wyjść z tego świata iluzji.
:) :)
-
Na jakiej podstawie wyznaczyli termin do zastanowienia czy strasznica takie zachowanie opisuje jako grzech czy raczej zalicza to do niestosownych zachowań,które ograniczają dobroczynny wpływ skarcenia.Jeśli chcą pociągnąć ich do jakich kolwiek konsekwencji to niech udowodnią,że to grzech a postawa której oczekują nie jest rozbijaniem rodziny.Znam milsze sposoby spędzenia czasu ze znajomymi jak stanie za rydwanikiem.
-
Na jakiej podstawie wyznaczyli termin do zastanowienia czy strasznica takie zachowanie opisuje jako grzech czy raczej zalicza to do niestosownych zachowań,które ograniczają dobroczynny wpływ skarcenia.Jeśli chcą pociągnąć ich do jakich kolwiek konsekwencji to niech udowodnią,że to grzech a postawa której oczekują nie jest rozbijaniem rodziny.Znam milsze sposoby spędzenia czasu ze znajomymi jak stanie za rydwanikiem.
Na takiej podstawie, że nie są przykładni dla zboru.
I ewentualnie, jak zmienią swoje stanowisko w tej sprawie, to być może, wrócą wtedy utracone "przywileje".
Wiesz, jak takie postanowienia działają na gorliwych śj, miłe nie są i oni też się z tym dobrze nie czują.
dziewiątka
Też znam milsze sposoby spędzania czasu.
Stosuję to :) od przynajmniej ponad dwóch lat :)
I jest mi z tym naprawdę super.
Pozdrawiam.
-
Robbo to co Cie przekonało w tych ksiazkach że KK nie ma racji?
-
Polecam do przeczytania książki poddające w wątpliwość wiarę w stwórcę .
"Bóg urojony" R.Dawkins.
Jeszcze bardziej :"Dlaczego jesteśmy ateistami" Russell Blackfiord,Udo Schuklenk.
Ewentualnie :"Jeśli Bóg jest",którą napisał Paweł Michalak.
http://piotrandryszczak.pl/przeciw-ateistom.html
-
Większość z tych książek poświadcza [to tylko jeden z przykładów],że nie istnieje piekło.
Teraz z zasady uczy się,że piekło to nie m i e j s c e ,ale stan umarłego.
Tak to nie istnieje piekło.
Nie ma takiego miejsca.
Chociaż za takie twierdzenia w przeszłości można było spłonąć na stosie.
Jeżeli idzie o "Raj",to ten przedstawiano jako "ogród",tylko,że w niebie.
Nie inny niż ten utracony itp.
Istniej wypieranie się istnienia "limbusu" tj. czyśćca dla dzieci itp.
Z książek tych wiem,że nowotestamentowi pisarze nie wspominali o piekle.
Uczył o tym nasz zbawiciel jako ilustracji itp.
To pośrednio potwierdza,że uczymy prawdy w tych tematach.
I nie idzie o to,że uczeni katolicyzmu wypierają się swoich wierzeń.
Wielu teologów,w tym świeckich przyznaje jakie było pierwotne nauczanie.
To tak w wielkim ,wielkim skrócie.
A to,że niektórzy z was żałują,że zostali świadkami,to ich uczucia,przemyślenia,do,których maja prawo.
Tego ile w nich powodów porzucenia,a ile rzeczowych dowodów naszej nieprawdy,to inne.
Powód to jednak powód.
Wielu wystarcza.
Ja wybieram nad powody - dowody.
Przypominam,że nie porzuciłem wiary w istnienie stwórcy,tylko ,że uznałem,że istnieją uczeni,którzy przekonują do tego, i należy ich wysłuchać.
Nie znam podanej pozycji.
Pewnie zakupię jako odtrutkę po podanych przez ze mnie.
Do tych zaliczam i korzystałem z takich jak:
"Szatańskie urojenie.ateizm i jego pretensje naukowe" David Berliski
"Ateizm urojony" Sławomir Zatwardnicki
"Dochodzenie w sprawie stwórcy.Dziennikarz bada dowody naukowe przemawiające za istnieniem Boga" Lee Strobel
i kilka innych im podobnych.
-
Mam takie małe zapytanko do obecnych tu forumowiczów.
Czy słyszeliście o takich wytycznych, które są ponoć przekazywane ustnie od NO dla starszych,
żeby dobierać się do tych, którzy wyautowali od aktywnego życia zboru?
Doszły mnie informacje, że takich, którzy tak nagle zerwali więzi ze zborem,
trzeba traktować jak potencjalnych kandydatów na odstępców.
Starsi mają przykaz zrobić przysłowiowe śledztwo w sprawie takiej osoby, wybadać jej poglądy,
i jeśli przypuszczenia się potwierdzą, to w ciągu pół roku, do następnej obsługi zboru zrobić porządek z takimi delikwentami.
Jeśli to okazało by się prawdziwe, no to Kochani ...
NO, KOCHANI ODSTĘPCY OD NAUK STRAŻNICOWYCH, TO TRAFILIŚMY NA SAM CZUBEK WIDELCA!!
Tak bym rzekła.
Ale frapują nami swoje umysły, przedziwne to ich zainteresowanie, doprawdy.
Czy oni myślą, że zatrzymają zdrowe myślenie i odpływ ludzi od tego kłamstwa, jakim jest "STRAŻNICA"??
;D ;D ;D ;D ;D
-
Szlachetna Estero, nic mi w tym temacie nie jest wiadome, posiadam JESZCZE kontakty, ostatnio Nadzorca Służby mocno chciał się ze mną umówić na głoszenie, odmówiłem wprost, mam problem z pedofilami i akceptowaniem pedofilii, nie chcę swoją twarzą świecić, by reklamować to brzydactwo, rozmowa się skończyła, bo idzie na odwiedziny, to było dwa tygodnie temu.
Przyjemnej i spokojnej nocy.
-
No ze mną, to już nikt do służby nie próbuje się umawiać.
Ze strony zboru cisza i z mojej strony, zero aktywności, żyję swoim życiem.
Informacja wyżej, pochodzi od osoby z zachodniej ściany Polski.
-
No ze mną, to już nikt do służby nie próbuje się umawiać.
Ze strony zboru cisza i z mojej strony, zero aktywności, żyję swoim życiem.
Informacja wyżej, pochodzi od osoby z zachodniej ściany Polski.
Może chodzą jakieś słuchy, że mają odstępcze poglądy i dlatego taka inicjatywa, ale to nie jest odgórne zalecenie. Chociaż na ostatnim KSK 2018 starszym powiedziano, aby rozróżniać słabych i wątpiących od odstępców i pomagać wątpiącym. Więc może ktoś się Tobą w zborze przejmie i zbada czy jesteś wątpiąca czy odstępcza...
-
Mam takie małe zapytanko do obecnych tu forumowiczów.
Czy słyszeliście o takich wytycznych, które są ponoć przekazywane ustnie od NO dla starszych,
żeby dobierać się do tych, którzy wyautowali od aktywnego życia zboru?
Doszły mnie informacje, że takich, którzy tak nagle zerwali więzi ze zborem,
trzeba traktować jak potencjalnych kandydatów na odstępców.
Starsi mają przykaz zrobić przysłowiowe śledztwo w sprawie takiej osoby, wybadać jej poglądy,
i jeśli przypuszczenia się potwierdzą, to w ciągu pół roku, do następnej obsługi zboru zrobić porządek z takimi delikwentami.
Jeśli to okazało by się prawdziwe, no to Kochani ...
NO, KOCHANI ODSTĘPCY OD NAUK STRAŻNICOWYCH, TO TRAFILIŚMY NA SAM CZUBEK WIDELCA!!
Tak bym rzekła.
Ale frapują nami swoje umysły, przedziwne to ich zainteresowanie, doprawdy.
Czy oni myślą, że zatrzymają zdrowe myślenie i odpływ ludzi od tego kłamstwa, jakim jest "STRAŻNICA"??
;D ;D ;D ;D ;D
Nie wydaje mi się żeby takie polecenie mieli. Państewko w którym przyszło mi mieszkać wielkością przypomina jedno z województw w Polsce. Gdyby mieli ciśnienie na takie sprawy, to na 100% by mogli mnie namierzyć. Nawet na tym forum jest nazwa mojego miasta i nr. telefonu. Wspominałem kiedyś moje prawdziwe imię i region Polski z którego pochodzę. Dowód jest na wyciągnięcie ręki. Gdyby ktoś ze starszych, w ramach śledztwa trochę poszukał, to już by mnie mieli.
Jak dotąd, to co miesiąc skomlą o zdanie owocu i na tym koniec.
-
Kilka lat emu był list,starsi mieli zinwentaryzować nieczynnych oraz napisać o powodach dla których nieczynni są nieczynni.
-
Mam takie małe zapytanko do obecnych tu forumowiczów.
Czy słyszeliście o takich wytycznych, które są ponoć przekazywane ustnie od NO dla starszych,
żeby dobierać się do tych, którzy wyautowali od aktywnego życia zboru?
Doszły mnie informacje, że takich, którzy tak nagle zerwali więzi ze zborem,
trzeba traktować jak potencjalnych kandydatów na odstępców.
Starsi mają przykaz zrobić przysłowiowe śledztwo w sprawie takiej osoby, wybadać jej poglądy,
i jeśli przypuszczenia się potwierdzą, to w ciągu pół roku, do następnej obsługi zboru zrobić porządek z takimi delikwentami.
Nie ma takich wytycznych. Jesteśmy w miarę świeżo po obsłudze a niedawno był kurs dla starszych. Nie ma podstaw do takich wniosków. Może jakieś grono w danym zborze robi coś na własną rękę.
-
Nie ma takich wytycznych. Jesteśmy w miarę świeżo po obsłudze a niedawno był kurs dla starszych. Nie ma podstaw do takich wniosków. Może jakieś grono w danym zborze robi coś na własną rękę.
Dziękuję za Wasze odpowiedzi.
Może dokładnie jest tak, jak piszesz Proctor.
Bo jak wiadomo, w tej sekcie, nadgorliwych nie brakuje.
-
jakby to była prawda to co musieli by robić egzaminy z prawomyślności.Z przyjemnością bym się poddał , tylko czy egzaminujący by się nie wyautowała.Dziewiąteczka zrobiła się stara i leniwa ,ale jeszcze co nieco z biblii pamięta bo nie była na tablecie uczona.Po prostu pamięta wersety i gdzie ich szukać.To by się straszni z mojego zboru zestresowali.