Strażnica przestrzega aby starać się by nie zasłużyć na wyrzucenie:
"Jeżeli krzew winny ma przynosić obfite plony, trzeba go w każdym sezonie przycinać. Do tego faktu nawiązał Jezus jako duchowy „krzew winny”, powiadając: „Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina (...). Kto nie trwa we mnie [w jedności ze mną, NW], ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną” (Jana 15:2, 6, NP). Jaka wynika stąd dla nas nauka? Otóż jeśli ktokolwiek z nas jest „latoroślą” w duchowym „krzewie winnym” i docenia swój przywilej, nie będzie chciał zasłużyć na odcięcie. Zatem pozostaje mu tylko wydawanie owocu — i to w obfitości!" [Strażnica, w79/7 ss. 7-8]
"Jednakże każdy z osobna uzyska zbawienie i będzie mógł żyć wiecznie tylko pod warunkiem nieprzerwanego stosowania się do wymagań Bożych. Jezus podkreślił to, kiedy porównał siebie do krzewu winnego, a swoich uczniów do gałęzi. Powiedział: „Każdą gałąź na mnie, która nie wydaje owocu, [Bóg] usuwa (...). Jeżeli ktoś nie pozostaje w jedności ze mną, bywa wyrzucony jak gałąź i usycha; takie gałęzie się zbiera i rzuca w ogień, a ulegają spaleniu” (Jana 15:2, 6; Hebrajczyków 6:4-6). Kto traci wiarę w Jezusa, zaprzepaszcza też szansę życia wiecznego." [Strażnica, w89 15.9 s. 7]
... a wszyscy grzeszni ludzie są wg Strażnicy wypędzonymi:
"W tej sytuacji Jehowa słusznie wydał na swego niewiernego proroka Adama wyrok śmierci. Dotyczył on również Ewy, żony Adama. Odtąd byli oboje już jak gdyby umarłymi i zostali usunięci z ogrodu Eden, aby przez resztę swoich dni żyć na nie uprawionej ziemi. My wszyscy, wówczas jeszcze nie narodzeni, lecz znajdujący się niejako w organach rozrodczych Adama i Ewy, zostaliśmy wypędzeni wraz z nimi." [Strażnica, w80/24 s. 3]