Towarzystwo opłakuje swój zakaz dla jw.org w Rosji:

http://www.jw.org/pl/wiadomo%C5%9Bci/wiadomo%C5%9Bci/regiony/rosja/specjalisci-przeciwni-delgalizacji-jw-org/

To już trwa od lipca 2015 r. Cytat za jw.org:

PETERSBURG, Rosja: Dnia 21 lipca 2015 roku w Federacji Rosyjskiej zdelegalizowano oficjalny serwis internetowy Świadków Jehowy — jw.org. Propagowanie go jest tam teraz przestępstwem. Rosja to jedyny kraj na świecie, w którym wprowadzono takie ograniczenie.

Ciekawe jak CK będzie chciało ominąć prawo Cezara Putina?

Ale w Iranie pewnie nigdy nie chodził jw.org.

A Chiny Ludowe?

Czyżby w innych krajach gdzie są nielegalni mogli z jw.org korzystać?

A Korea Pn?

W Korei Płn. większość ludzi nie ma w ogóle dostępu całego Internetu, mają swój wewnętrzny "Internet" w którym treści są starannie wybierane przez klasę rządzących. Coś mi się zdaje, że wujkom z Brooklynu takie coś też by się marzyło .

JW.ORG uznano w Rosji za stronę ekstremistyczną. I w moim mniemaniu słusznie, bo to jest strona która propaguje i zachęca do skrajnych zachowań. A co do wypowiedzi autorytetów rosyjskich, że strona zawiera rzetelne informacje o Świadkach Jehowy to prawda jest taka, że nie są to rzetelne informacje.
Przykład?? Zakładka "Najczęściej zadawane pytania" - w większości odpowiedzi są bardzo wymijające i nie ukazują prawdziwej strony organizacji.

Czy Świadkowie Jehowy zmienili Biblię, żeby dopasować ją do swoich wierzeń?
Czy Świadkowie Jehowy uważają, że wyznają jedyną prawdziwą religię?
Czy Świadkowie Jehowy uważają, że tylko oni będą zbawieni?
Czy Przekład Nowego Świata jest rzetelny?

To tylko niektóre, a jest takich przykładów sporo.

Tylko patrzeć, jak Kim Dzong-któryś tam, będzie jednym z "siedmiu wspaniałych" No i z urzędu cały kraj przystąpi do chrztu.

Ludzie, błagam... poczytajcie trochę o Korei Północnej

A jak myślisz, gdzie będzie szybciej wolność słowa? W WTS-ie, czy w Korei Pn? Obstawiałbym to drugie.

W Korei Pn. jest możliwa (tylko hipotetycznie) rewolucja. W WTS-ie nie ma takiej możliwości (nawet hipotetycznej).

Nigdy nie mów NIGDY

Co prawda, to prawda. Masz racje.

Zmiany byłyby możliwe przy ingerencji z zewnątrz;  niestety świat jest tak podle urządzony że prawa człowieka obchodzą niewielu, a istnienie takiego państwa jest na rękę wielu, zwłaszcza rządom państw ościennych.

Wydaje mi się, że to jest taka hm... symbioza? "My zostawiamy was w spokoju, a Wy za bardzo nie róbcie dymu". Korea Płn. nie poddałaby się bez walki, więc próba jej spacyfikowania ponosiłaby za sobą straty, w zamian nie dając praktycznie nic. Dodatkowo Chiny w sprawie totalitaryzmu same mogłyby się wiele nauczyć. Nie dziwię się więc, że jest jak jest i nikt z tym nic nie robi, to po prostu taka patowa sytuacja.