Raport Komisji Śledczej ONZ? Ale przecież ONZ to "bestia", jak można wierzyć w szczerość jej intencji lub popierać jej działania??

Powstaje też pytanie dlaczego "zostali pozbawieni obywatelstwa, odebrano im dokumenty tożsamości, zwolniono z pracy w insttytucjach państwowych"? Oto odpowiedź z artykułu:

Ponieważ zachowują oni neutralność w sprawach politycznych oraz ze względu na sumienie odmawiają pełnienia służby wojskowej...

Czyli jednym słowem nie chcą podporządkować się pod obowiązujące prawo w tym państwie. I jeszcze śmią się dziwić, że są przez to karani.

To prawda, że rząd żadnego państwa nie powinien pozwalać sobie na takie czyny jak torturowanie czy bezprawne skazywanie na więzienie swoich obywateli. Ale z drugiej strony ŚJ sami są tam sobie winni (a w zasadzie nie tyle oni, co WTS, który przekonał ich że muszą postępować tak a nie inaczej żeby podobać się Bogu).

"Bylem młody a juz się zestarzałem i nie widziałem prawego by byl opuszczony ani jego potomstwa by szukali chleba" Psalm 37:25. przekład własny, cytuje z pamięci .

Jak bylam mala, to zawsze mówiłam sobie, ze SJ nie mogą umrzeć z głodu, bo Jehowa tak powiedział. I jak ktos będzie w zborze tak biedny ze będzie głosował, to znaczy ze tu nie ma prawdy. Jak mi bardzo bardzo szkoda tych ludzi.

http://www.jw.org/pl/wiadomo%C5%9Bci/sytuacja-prawna/regiony/erytrea/lamanie-praw-czlowieka-komisja-onz/

''Świadkowie są torturowani oraz skazywani na długoletnie wyroki odbywane w ciężkich warunkach więziennych. Zostali pozbawieni obywatelstwa, odebrano im dokumenty tożsamości, zwolniono z pracy w instytucjach państwowych, unieważniono koncesje, a także odmówiono praw przysługujących obywatelom.''

Bardzo przykre co muszą znosić ci ludzie, ale cytat powyższy jest w typowym stylu propagandy Watchtower.
Prawa przysługujące obywatelom? A co robi WTS z ludźmi, którym zabiera prawo do  wyrażania  opinii opartych
na osobistych wnioskach w związku z osobistym czytaniem Biblii, albo gdy poddaje je z tego samego powodu
ostracyzmowi? Czy oni często nie tracą wszystkiego, łącznie z układami finansowymi i pracą opartą na osobach z Organizacji?
Co za wstrętna hipokryzja!

Sami tam nie dawajmy,ale korzystajmy.

Dokładnie, Fantom. Szkoda tylko tamtych miejscowych braci.

@dziewiątka,dzieki ,ale jestem ogarnięty.Proszę skup się i pomyśl na co głównie zwróciłem uwage w moim poście.
 Czy ja krytykowałem tych ŚJ za neutralność?Czy ja w tym poście wyraziłem swoją opinię czy i w jakim zakresie powinni oni współpracować z reżimem?Czy ja w tym poście pomniejszyłem ich szacunek,za to że obstają przy swoich poglądach i ponoszą tego konsekwencje?Nie,nie i jeszcze raz nie.Zatem o co kaman,po co czepiasz się mnie oczym nie pisałem?
 Jedyne do czego możesz sie przyczepić to pomoc.WTS nie pierwszy raz w historii spotyka się z ostrą reakcją rządu wobec głosicieli.Powinni się wcześniej przygotować na coś takiego.tO ONI NIE WIEDZIELI JAK TAKIE REŻIMY OBCHODZĄ SIE Z GŁOSICIELAMI?Zostali zaskoczeni jak nasi drogowcy w grudniu,że trzeba bedzie śnieg odśnieżać? Scenariusz zawsze jest bardzo podobny.Jaki to niewolnik roztropny,że nie szykuje sie na chude lata?Jak w Egipcie miał byc głód,to przez 7 lat gromadzili zapasy.WTS w jakiś sposób powinno przewidzieć co si,e stanie i odpowiednio wcześniej przygotować plan pomocy.
 
Wracając do wątku.Dlaczego ja w Twoim poście nie widzę komentarza do głównej mysli,którą poruszyłem?
''Zaraz,zaraz...Czy kiedykolwiek w literaturze,kongresach,zebraniach zborowych,rozmowach z braćmi starszymi byliśmy zachęcani do niesienia pomocy materialnej ludziom ze świata,poprzez włączenie się do organizowanych zbiórek poprzez różne organizacje?
 Ja sobie nie przypominam.Mieliśmy nieść tylko chleb duchowy.O reszte miał zatroszczyć się Bóg.
 Teraz ŚJ sami proszą o humanitarną pomoc''.
 Czekam jak to skomentujesz.Czy moralne i etyczne jest nie niesienie samemu pomocy potrzebującym poprzez świeckie organizacje,ale podnoszenie larum,że im taka pomoc jest wstrzymywana?
 To jest meritum postu,do którego się nie odniosłeś.Swoją drogą ŚJ nie walczyli nigdy o to,abym mógł życ w kraju demokratycznym,wolnym czy jakimkolwiek innym systemie,bo oni nie ingeruja w takie systemy polityczne.Tak więc na pewno nie ŚJ zawdzięczam dostęp do internetu.Tylo tym innym ,o których wspomniałeś.Ale wątek nie jest o tych innych,tylko o ŚJ.
 W moim poście użyłem słów'' mają przerąbane''.Mam do nich szacunek,zwłaszcza do tych co robią to zgodnie z własnym przekonaniem,a nie dlatego że tak trzeba bo wielki brat z CK patrzy na ręce.

Czasem "bestia" się przydaje, chocby po to by wysmażyć artykuł do strażnicy.

„Wspaniały finał...” s. 248 – „O...N...Z... jest rzeczywiście bluźnierczą imitacją mesjańskiego Królestwa Bożego...”;

„Proroctwo Izajasza...” t. 1, s. 153 – „Bestia ta przedstawia O... N... Z...”

Czyli od imitacji bluźnierczego Królestwa liczą na pomoc?
Od bestii?

Z drugiej strony, czy WTS naprawde nie ma zadnej mozliwosci, zeby pomoc potrzebujacym wspolwyznawcom??? Szczerze w to watpie...

Oczywiście że ma. Tylko po co? Potem będzie można braci stawiać za wzór, bo tak ich szatan doświadczył. I temat na opowiadanie doświadczeń na kongresach jak znalazł.

Nie zmienia to jednak faktu, ze zadnego czlowieka nie powinno sie w ten sposob traktowac i temu (mysle, ze podobnie jak wiekszosc obecnych tu na forum) mowie kategoryczne nie.

I to jest sedno sprawy. Zgadzam się z Tobą w 101%

Raport Komisji Śledczej ONZ? Ale przecież ONZ to "bestia", jak można wierzyć w szczerość jej intencji lub popierać jej działania??

Powstaje też pytanie dlaczego "zostali pozbawieni obywatelstwa, odebrano im dokumenty tożsamości, zwolniono z pracy w insttytucjach państwowych"? Oto odpowiedź z artykułu:

Ponieważ zachowują oni neutralność w sprawach politycznych oraz ze względu na sumienie odmawiają pełnienia służby wojskowej...

Czyli jednym słowem nie chcą podporządkować się pod obowiązujące prawo w tym państwie. I jeszcze śmią się dziwić, że są przez to karani.

To prawda, że rząd żadnego państwa nie powinien pozwalać sobie na takie czyny jak torturowanie czy bezprawne skazywanie na więzienie swoich obywateli. Ale z drugiej strony ŚJ sami są tam sobie winni (a w zasadzie nie tyle oni, co WTS, który przekonał ich że muszą postępować tak a nie inaczej żeby podobać się Bogu).

Zal jest mi ludzi, ktorzy uwierzyli ze WTS ma racje w powzzszej kwestii. Wspolczuje i, ze w zwiazku z tym bzli i sa nadal w roznzch okolicznosciach spzchani na margines, czy przesladowani, ale niestety spotkalam sie wielokrotnie z tzm, ze SJ sa postrzegani jako pasozyty spoleczne, i stawia sie im zarzuty poniekad sluszne, ze potepiaja wojnz, ale rownoczesnie gardza tez tzmi, ktorzy walczyli o ich wolnosc, sami sie do tej wolnosci nie przykladajac, w razie zagrozenia, wzywaja policje, sami w policji nie sluzac, w szpitalu zadaja leczenia frakcjami krwi pozyskanej od krwiodawcow, sami krwi nie oddajac, jeszcze twierdzac, ze oddawanie krwi, nie podoba sie Jehowie, nie pozwalaja na pobranie narzadow do przeszczepu, ale na przeszczepz sie godza. itd.