Ja rozumiem to, że nie każdy chce iść na taką akcję - mamy wybór. Ale niech przy okazji nie zniechęca innym swoim biadoleniem.

Brawo! Popieram.  Nie zagaszajmy tlącego się knota i nie łammy zmiażdżonej trzciny.

Z punktu psychologicznego rozumiem rozwarstwienie forumowiczów. Część ludzi jest nastawionych w życiu na zdobywanie umiejętności a część na ego.

Osoby nastawione na zdobywanie umiejętności podejmują się działań wymagających ale możliwych do zrealizowania przy czym istnieje możliwość że zadanie nie zostanie wykonane idealnie lub kompletnie zgodnie z oczekiwaniami, jednak same próby dają im satysfakcję oraz dostarczają informacji zwrotnych i na nowo mądrzejsi o doświadczenia chętnie angażują się w kolejne wymagające działania. Te osoby z kolei nie podejmują się bardzo łatwych zadań nie chcąc tracić czasu oraz zadań niewykonalnych również z uwagi na małe szanse przy dużym nakładzie sił.

Osoby nastawione na ego podejmują się bardzo łatwych zadań mając pewność że uda się wykonać je należycie lub podejmują się zadań niewykonalnych. Ich poczynania są podyktowane strachem przed porażką, łatwe zadania na pewno wykonają należycie, niewykonalne zaś z uwagi na to że takimi są w sytuacji kiedy im nie podołają nie sprowadzą na nich takiego ,,upokorzenia" jak w przypadku nie wykonania zadań średniego kalibru.

Podsumowując: Nastawieni na umiejętności nie przejmują się co ludzie powiedzą. Nastawieni na ego żyją w paraliżującym strachu ponieważ rozważają co ludzie powiedzą.

   Kojarzę sobie takie doświadczenie, o którym pisał mav z akcji w Warszawie pod Legą,
   że ktoś w sobotę miał przyjąć chrzest i właśnie w sobotę podszedł do nich porozmawiać.
   Po uzyskaniu infprmacji, zrezygnował ze chrztu.

   HARNASIU.

   Myślę, że każda akcja ma sens, jeśli komuś ma uratować życie od sideł tej sekty.
   Wiem, że wypowiedziałeś tylko swoją opinię.
   Wielu nie widzi sensu w tych akcjach.
   Ale ja osobiście, jak słyszę o takich sytuacjach, jak wyżej opisałam, to dochodzę do wniosku, że każdy sposób jest dobry
   by walczyć z tą sektą.

   Może i warto pomyśleć, jak zmodyfikować te akcje edukacyjne nt., tej sekty.
   Może wymyślić formę bardziej taktowną, może mniej krzykliwą, itd., itp.
   Bardziej trafiającą do ludzi, mniej obciążającą małą grupę ludzi ją organizujących.

   To myślę, że może i dobra ścieżka myślowa.
   Choć wydaje mi się, że na osoby z wątpliwościami, takie akcje mogą mieć pozytywny wpływ.
   I mogą tylko utwierdzać, że "strażnica" to fałszywy trop do zbawienia.

   A tak ogólnie, nie sztuka jest krytykować, to co już się dzieje.
   Sztuką jest poszukanie dobrego rozwiązania.
   Jak myślisz, HARNASIU?
   Rzuć coś na tapetę.

Myślę, że prawda jest pośrodku. Mianowicie, jeden dzień można by zrobić przed stadionem, a w drugim w miejscu publicznym gdzie jest więcej ludzi.

Niewypał będzie, jak członek CK właśnie do Gdańska przyjedzie.

Wnerwi się i powie im: po coście mnie tu przywieźli, bym na odstępców musiał patrzeć?
Ale pewnie jak znali plany exŚJ to mu tego świństwa nie zrobią.

Maciej , czemu sie nie chwalisz takimi wywiadami? Przecież to wspaniałe, ze protestując na całymy sie wspierają.

Brawo i powodzenia w weekend w Trojmiescie. Mam nadzieje ze bedzie ładna pogoda 😉


EDIT:

I jeszcze ten wcześniejszy
Chociaż to te same wywiady dla warto dwa razy przesłuchać z przyjemnością!

Zrobiłem dzisiaj mały rekonesans i przy okazji zdobyłem zrewidowany przekład

No jedziemy zaraz do Was. Choć otuchy dodamy.