W Towarzystwie Strażnica widać od kilku lat tendencję do chwalenia się w lokalnych mediach. Najczęciej dzieje się tak przy okazji Pamiątki i Kongresów.
Pomoc uchodźcom z Ukrainy to też dobra okazja, żeby pokazać chrześcijańską jedność i miłość.

Dzisiaj przypadkiem trafiłem na taki artykuł o ŚJ z Lublina:
https://tulublin.pl/2022/03/01/chrzescijanska-milosc-w-dzialaniu/

Autor zaznaczył, że Świadkowie pomagają swoim współwyznawcom. Chyba dlatego, żeby inni chętni nie myśleli, że mogą skorzystać "przy okazji".
Nawet w marcowym Broadcastingu powiedziano wprost, że "najpierw pomagamy swoim braciom".

Co przeciętny zjadacz chleba ma sobie pomyśleć widząc: jw.org
Gdyby trzymali tablicę: Świadkowie Jehowy pomagają.
Albo: Pomoc dla Świadków Jehowy.
To byłby przekaz...

Co przeciętny zjadacz chleba ma sobie pomyśleć widząc: jw.org
Gdyby trzymali tablicę: Świadkowie Jehowy pomagają.
Albo: Pomoc dla Świadków Jehowy.
To byłby przekaz...

Przeciętny zjadacz wbije w kompa jw.org i poprosi o spotkanie na formularzu S-77... a nie, to na końcu

Te tulublin, roztocze.net i parę innych stron to jakaś reklamówka do wrzucania takich tekstów. Takie teksty własne niby, że publikowane w niezależnych mediach.

Dokładnie tak. Artykuł na Roztoczu dodatkowo momentalnie po pojawieniu się ma już sporo polubień i pochlebnych komentarzy. Nie wiem, czy to już jest "w pakiecie" czy też sami świadkowie skrzykują się, być może w ramach służby grupowej do komentowania i lajkowania.
Parę komentarzy krytycznych i możliwość komentowania jest wyłączana a pojawia się notka od redakcji o rzekomej mowie nienawiści.
Dodatkowo każdy z tych artykułów jest pisany takim sztucznym, świadkowskim językiem. Od razu czuje się, że to dzieło jakiegoś korporacyjnego trybika oderwanego od rzeczywistości.
Często te teksty zwierają błędy i literówki, są pisane niechlujnie.
Najwyraźniej "reklama" dopasowuje się do obecnego poziomu organizacji. Stąd sztuczność i takie niszowe, lokalne portale (jak nie wiadomo o co chodzi...).

Myślę, że organizacja jw.org nie chce dopuścić do tego, aby wpuścić do "świętych" sal królestwa i sal zgromadzeń ludzi z takich religii. Byłoby to prawdopodobnie zbezczeszczenie "domu Jehowy". A tym bardziej do domów głosicieli, gdzie przy przedłużającym się pobycie mogłoby dochodzić do rozmów na temat wiary. Możliwe, że nie tylko prawosławni znają lepiej od katolików Biblię, wobec czego byłoby to dla świadków niebezpieczne. Prawosławie - wyznanie pierwotne, pierwsze, prawowierne, prawdziwe; i tym podobnie.
Dlatego trzymają na granicy plakaty z jw.orgiem, przyjmując tylko swoich, przy okazji "piekąc drugą pieczeń", bo ich namiot nieraz jest w tle wywiadów z uchodźcami nawet przypadkowo (sądzę, że nieprzypadkowo postawili go w tak dobrym miejscu).

   Poza tym, warto przeczytać broszurę "Wskazówki dotyczące organizacji kongresów"  od podtytułu: "Dział kontaktu z mediami". Ja przytoczę niektóre zdania, które pokazują, jak dla orga jest ważna sprawa  ich wizerunku i jak to, co dotyczy ich spostrzegania przez media i społeczeństwo jest od początku do końca kontrolowane przez Nadarzyn (podkreślenia moje).

"Dział kontaktu z mediami przygotowuje rzetelne informacje na temat kongresu do wykorzystania w artykułach prasowych, w wywiadach radiowych i telewizyjnych oraz w bezpłatnych komunikatach informacyjnych" (dodam, iż stale i zawsze są to "rzetelne" informacje, takie jakie są na przykład teraz w Rosji).

"Wszystkie informacje dla miejscowych środków masowego przekazu powinny być zatwierdzane przez nadzorcę programu. (...) Bez uzyskania zgody Biura Oddziału nie należy wykupywać płatnych ogłoszeń w prasie, radiu lub telewizji".

"Każdemu dziennikarzowi zawsze powinien towarzyszyć przynajmniej jeden przedstawiciel Działu Kontaktu z mediami".

"Można robić zdjęcia lub nagrywać napływające tłumy uczestników, uśmiechnięte twarze obecnych słuchających program oraz przykładowe rodziny z dziećmi" (jeśli by nie było tłumów to co? nieuśmiechnięte twarze i śpiących na kongresie nie pokazujemy, także bawiących się dzieci).

"Do reprezentowania organizacji w odpowiedni sposób, podczas wywiadów, należy przygotować wykwalifikowanych  miejscowych braci, w tym członków Komitetu Kongresu". ... Celem kontaktów z dziennikarzami jest przedstawienie dokładnych, pozytywnych informacji o Świadkach Jehowy, naszych wierzeniach lub kongresie. Chodzi o zrozumiałe wyjaśnienie korzyści wynikających z obecności na kongresie, myśli przewodniej kongresu, oraz tego, czego się mogą  spodziewać goście uczestniczący w kongresie. Należy się trzymać podanych we "Wskazówkach dla Działu Kontaktów z Mediami" wytycznych dotyczących kontaktów z przedstawicielami mediów".

Wystarczy pod te "rzetelne wskazówki" podstawiać sobie różne wydarzenia, oprócz kongresu i już możemy być spokojni o wizerunek organizacji. W tym wypadku podstawiamy "przyjmowanie uchodźców".

Wikipedia:

W wyniku soboru zjednoczeniowego, który obradował w dniu 15 grudnia 2018 w Soborze Mądrości Bożej (Sofijskim) w Kijowie, duchowni Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego, wespół z duchownymi Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz częścią duchownych Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego, powołali Kościół Prawosławny Ukrainy, a Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego i Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny rozwiązały się^[4][5].

 Statystyki według danych sondażowych w 2015: Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego 44,2%; Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego 20,8%; Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny 2,4%; Kościół katolicki obrządku bizantyjsko-ukraińskiego (grekokatolicy) 11%, Kościół rzymskokatolicki 1%; protestanci i Świadkowie Jehowy 2,5%; judaizm 0,1%, ateiści 9,5% (sondaż nie objął Krymu i ługańskiej republiki separatystycznej)^[6].

Na jakimś innym portalu czytam że ta 19 letnia ukrainka nawiązała kontakt z tym gnojkiem, przez internet. No to o ile to prawda to niestety troszkę sama sobie winna. Gardzę i brzydze się gwałcicielami. Każdemu bardzo chętnie, osobiście urzezała  bym kutasa , tępym nożem.
Ale taka młoda dziewczyna powinna się trzymać jakchiś starszych ludzi, czy matki z dziećmi a nie wchodzić w kontakty z jakimiś chłopem starym. Co nie Zmieni faktu że trzeba gnoju ukarać karą z górnej półki.

Pomoc uchodźcom z Ukrainy to też dobra okazja, żeby pokazać chrześcijańską jedność i miłość.

Pomaganie swoim to nie jest powód do dumy, co nawet Jezus zauważył. Wciąż lepsze niż nie pomaganie nikomu, ale żadna w tym zasługa biorąc pod uwagę, że katoliccy Polacy biorą pod swoje dachy prawosławnych. Choć z drugiej strony można powiedzieć, że pomaganie swoim to pewnego rodzaju pragmatyzm dzięki któremu niweluje się możliwość wystąpienia spięć i konfliktów, bo współwyznawca to jednak bardziej pewny lokator. Wychodzi na to, że w tej sytuacji to katolicy okazują się romantycznymi humanitarystami, natomiast świadkowie pragmatykami z pretensjami do bycia postrzeganymi jako romantycy. Innymi słowy - świadki dobrze robią, ale w tym wypadku nie ma się czym chwalić, bo światusy ich swoją bezinteresownością i solidarnością prześcigają.