Na tle tych ugrupowan wygladaja SJ dosyc nieszkodliwie.
Ale to sie moze dosyc szybko zmienic . Potencjal aby sie radykalizowac na pewno posiadaja .
Warto tu moze wspomniec o sekcie Branch Davidians z USA , o ktorej bylo glosno w 1993 roku .
Wywodzili sie oni z ruchu Adwentystow Dnia Siodmego i poczatkowo byli , podobnie jak obecnie SJ , pokojowo nastawieni . Kiedy przywodctwo objal David Koresh zradykalizowali sie i popadli w konflikt z wladzami . Gdy FBI chcialo przeszukac ich posiadlosc , doszlo do walki i pozaru i zginelo wtedy 76 osob .
Mysle , ze kiedy dochodzi do podzialow w obrebie jakiegos wyznania , istnieje duza mozliwosc , ze charyzmatyczny przywodca zgromadzi wokol siebie radykalnych wiernych i wtedy juz tylko krok do katastrofy .
Niestety Swiadkow Jehowy rowniez to dotyczy .