BIBLIOTEKA > TEKSTY NNN (niewierny nieroztropny niewolnik)

Coroczne święto powstania "Byłych Świadków Jehowy w Polsce" ?

(1/4) > >>

NNN:
                       

 -   Panowie:  Gedeonie, Roszado i inni twórcy grupy „Byłych świadków Jehowy w Polsce”. Zwracam się uroczyście do Panów o podjęcie kroków w celu ustanowienia rocznicy powstania tej grupy, abyśmy mieli swoje coroczne święto. Chyba nikt nie wątpi, że właśnie nadeszła ta „wiekopomna chwila”. Myślę także, że powinniśmy wystąpić do podobnych grup w świecie z propozycją, aby ustanowić Międzynarodowy Dzień Byłych Świadków.

-  To powinno się przyczynić także do zaakcentowania naszego istnienia. Jest to bardzo ważne, ponieważ ‘strażnicowy niewolnik’ uczy ‘swój lud’, że klasa złego niewolnika nie istnieje. A o nas mówi: „niektóre jednostki”. Nie chce się przyznać, że jest to już od dawna ruch masowy, który stwarza mu ogromne problemy. Jest to zagrywka robiona z premedytacją, by ukryć te niewygodne fakty przed swoimi wiernymi. Boi się bowiem, że  jeśli się jego wierni dowiedzą ile świadków jest poza organizacją, masowe odejścia staną się jeszcze większe. My natomiast cały czas ujawniając zło czynione przez twór o nazwie „ Niewolnik Wierny i Roztropny” udowadniamy niezbicie, że taka zła klasa istnieje i to od dawna.
 
Od kiedy? W Strażnicy z 15 lipca 2013 roku na stronie 24 u góry w brązowej ramce  tenże ‘niewolnik’ pisze:
 „Czy Jezus w ten sposób przepowiedział, że w dniach ostatnich pojawi się jakaś klasa złego niewolnika? Nie.”

 Nie, bo ta klasa pojawiła się dużo wcześniej. Na stronie 18 w akapicie 16 niewolnik stawia intrygujące pytanie:
„Czy przed rokiem 1914 Badacze Pisma Świętego byli ustanowionym narzędziem, poprzez które Chrystus miał karmić swoje owce? Odpowiedź brzmi: Nie.”

 -  Jezus powiedział, że złe drzewo nie może wydawać dobrych owoców. Jeżeli Rutherford wywodził się z tego samego pnia, z tych samych Badaczy, to w roku 1919 nie mógł powstać ‘dobry niewolnik’. ‘Zły niewolnik’ pojawił się bowiem wraz z naukami Russella. On najpierw ustanowił się sam ‘niewolnikiem’ i twierdził, że karmi owce Jehowy. Rutherford był tylko kontynuatorem jego złego dzieła. Obaj byli uzurpatorami. ‘Niewolnik’ z 2013 roku przyznaje się z resztą, że:
„ …Jego wypowiedź była ostrzeżeniem dla niewolnika wiernego i roztropnego. (…) Jezus powiedział niejako: Gdyby niewolnik wierny i roztropny kiedykolwiek zaczął w taki sposób traktować swoich współniewolników, to kiedy jego pan przyjdzie, tak a tak z nim postąpi’.” (Strażnica z 15 lipca 2013 roku s. 24 – patrz brązowa ramka u góry).

 -  Skądinąd z historii wiemy, że Rutherford zaczął swoje rządy po śmierci Russella od ‘bicia’ i wyrzucania współniewolników. Nigdy przedtem owce tak masowo i w tak krótkim czasie nie uciekały poza zagrodę. A niewolnik z 2013 roku pisze: „Gdy pan przyjdzie, jak powiedział Jezus, ukarze tego złego niewolnika ‘z największą surowością’ (odczytaj Mateusza 24: 48-51).”

  Niewątpliwie tego złego „niewolnika wiernego i roztropnego” czeka surowa kara za to, że stale obchodzi się ze swymi owcami zdradziecko, co powoduje ich ucieczkę poza tę złą zagrodę. I w ten sposób przecież tak naprawdę powstajemy my, byłe owce ‘niewolnika  wiernego i roztropnego’ - czyli „Byli Świadkowie Jehowy”. Taki jest nasz prawdziwy rodowód. 
 

zero1:
Zarąbista rozkmina!
W dodatku ja cały czas uważam, że nie ma podstaw do mówienia o tych ośmiu jegomościach jako o biblijnym NWiR, ponieważ na razie nic nie wskazuje, że nim są. Oni do tego miana pretendują - po prostu coś tam sobie publikują i już. Ale tak samo dla swoich publikuje KRK i cała masa innych wyznań - w każdym więc jest pewna grupa, która karmi członków swej czeladzi - czy są zatem biblijnym NWiR? No cóż, nikt tak ich nie nazwał - a już na pewno sam Pan Jezus Chrystus.
Jego słowa każą to raczej rozpatrywać jako Jego zadanie - to On oceni, kto był NWiR i ustanowi go w nagrodę nad całym mieniem. Ci z Warwick natomiast wzorem pijaczyny Rutherforda nadal biją swoich współbraci.
Fakt, że mówią o zmianach w rozumieniu Biblii nie jest dowodem na to, że Jezus ich prowadzi - jak sami pyszałkowato zarzekają; jest to raczej dowodem, że On ich nie prowadzi, że pozostawieni są samym sobie - ale że w tych tematach nie można być w próżni, to raczej są pod wpływem Złego (kto nie jest za mną, jest przeciwko mnie, a kto nie sieje, ten rozprasza).

Co do inicjatywy - 26 lipca jest Międzynarodowym Dniem Ofiar Strażnicy. Rozumiem, że nie takie coś na polskim podwórku proponujesz, ale po prostu coś w temacie naszego polskiego zboru byłych śj? Hm, propsuję za tym. Może faktycznie w 4. lub 5. rocznicę powstania tego forum byłby to słuszny czas - w tym roku minie pełnych 4 czy 5 lat od otwarcia tego forum?

M:

--- Cytat: zero1 w 30 Kwiecień, 2018, 23:28 ---Może faktycznie w 4. lub 5. rocznicę powstania tego forum byłby to słuszny czas - w tym roku minie pełnych 4 czy 5 lat od otwarcia tego forum?

--- Koniec cytatu ---

Czas szybko leci, ale nie aż tak :). W kwietniu tego roku minęły 3 lata odkąd to forum powstało.

Roszada:
Już jedno święto jest.
Do świętowania są chętni, tylko do działań brak. :-\
Jak w czymś wygramy, to możemy świętować, a póki co jest robota do zrobienia.

WIDZĘ MROKI:
BARDZO, ale to bardzo dobra inicjatywa. Roszada piszesz że: "jest robota do zrobienia" robisz wiele, ale nie wycinaj tego pomysłu, jest nas wielu, na tym forum, osobiście działam niespełna rok, udało mi się doprowadzić do tego momentu, że dwie osoby, napisały listy o wystąpienie z grupy oszustów i wyłudzaczy, z kolejnymi rozmawiam, co prawda nie jest to tak zmasowana robota jaką Ty wykonujesz, rozsyłając informacje, o kompetencjach św.j. w sprawie krwi, wiedza to jedno, działanie twarzą w twarz to zgoła odmienne zagadnienie, całkiem odmienne. Kwestia, czy będzie to święto, czy jakaś inna forma zaznaczenia, dodam, dość wyrazistego zaznaczenia, że jesteśmy, i jest nas do tego coraz więcej i więcej. Z drugiej strony, o ile się nie mylę, świadkiem nigdy nie byłeś, ja byłem "tam", dziś piszę bez żadnych zahamowań, byłem w tym szambie, ponad trzydzieści trzy lata, zmarnowane lata, zagaszone marzenia, pragnienia, odebrane dzieciństwo moim dzieciom, wiesz jak się czuję, nie wiesz, i nigdy nie będziesz wiedział. Piszę za siebie, żeby nie było. Tak że NNN napiszę jeszcze raz, świetna inicjatywa, czy się przyjmie zależy od nas, byłych świadków jehowy.     

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej