Smutne to... postawa starszych pokazuje ich poczucie władzy i wyższości. Brak współczucia, ale oni w swoich szeregach to uzasadnią troską o zbór.
Zwykłym SJ się czasem nie dziwię, że nie chcą iść na pogrzeb, gdzie są wykluczeni. Kondolencji nie można złożyć, bo zaraz będzie rozmowa ze starszymi. Te zasady wypłukują ich z normalnych uczuć, reakcji, chęci pocieszenia żałobników. Oni się boją tego zakłopotania, myślę, że może niektórym trochę sumienie drgnie, ale muszą uciszać. Pamiętam pogrzeb, gdzie z rodziny zmarłego był jeden SJ, reszta to praktycznie sami wykluczeni - nikt z SJ nie powiedział do nich żadnego słowa pociechy...