A SKĄD JA TO MAM WIEDZIEĆ CZY USUNIESZ CZY NIE? potem za kilka lat sie odezwe i poprosze o moje dane osobowe ktore tam przechowujesz..." Odpowiadam. Na takiej samej zasadzie działa Nadarzyn z nami.

Rzeczywiście, że czasem trzeba mieć dużo odporności, gdy nie docierają żadne argumenty, a to zniechęca. No cóż, dopóki sił starcza staram się na moje skromne możliwości edukować. Kolejnym następnym był jeden taki, któremu cokolwiek by nie napisać, to robił popisy swej "mądrości". Gdyby napisać, że Nadarzyn powinien usunąć dane na żądanie, to źle, gdyby usunęli też źle. Co by nie zrobili manifestujący, to zawsze są złymi ludźmi. Doprowadził do tego stopnia, że zarzucił mi o bezprawne przechowywanie i upublicznianie jego danych. Tymi danymi jest jego Nazwisko i imię.

Witaj Stanisławie!

Odnośnie danych osobowych, to wczoraj otrzymałam odpowiedź na swoje wezwanie do usunięcia moich danych osobowych oraz przysłania mi formularz S-77 itd.
Nagłówek listu : Droga Siostro! Procedura ustalenia statusu członkowskiego w wyniku złożenia listu zawierającego informację o rezygnacji z członkostwa jest w trakcie rozpatrywania. (A zaznaczam, że wysłałam 20 grudnia 2016r. do C.K. i umieściłam na swoim blogu i F.B. 20 grudnia 2016r.   mój blog: danutakubik.blog.pl )
Dowiedziałam się, że dane osobowe dotyczące mojej osoby  Związek otrzymał bezpośrednio ode mnie, w ramach prowadzonych wewnątrzzborowych postępowań dyscyplinarnych, postępowań przed GIODO oraz podanych w OBSZERNEJ KORESPONDENCJI przesłanej przeze mnie do starszych oraz Biura Oddziału na przestrzeni WIELU LAT.

A teraz czego dotyczyła ta moja obszerna korespondencja, której nie weryfikowano, a umieściłam na swoim blogu:-

Ogromną satysfakcję sprawiło mi wypowiedzenie tego co czuję i myślę o tym co się działo w moim życiu związanym z postępowaniem wobec mnie liderów organizacji. Nie miałam przez 25 lat możliwości zrobić
tego w organizacji która  szczyci się, że wszystko co się w niej dzieje jest mówieniem prawdy i poucza wszystkich na zewnątrz, że na tym polega droga prawdy jak oni postępują. Skandaliczne jest to, że łączą to z Bogiem a sprawiedliwości musiałam  szukać  w świeckim sądzie przy pomocy osób które oni nazywają odstępcami i osobami posługującymi się kłamstwem i to oni właśnie bronili prawdy o tym co się działo w moim życiu. 

Dziwnym paradoksem jest to, że wszyscy "odstępcy" składali zeznania prawdziwe  bez przyrzeczeń natomiast wszyscy bracia  starsi na czele z przewodniczącym z Biura Oddziału kłamali po złożeniu przyrzeczenia o tym, że będą mówić prawdę. To teraz  oceńcie co znaczy dla nich bycie w prawdzie.

 Po 22 latach  zostałam  wysłuchana  w  świeckim  sądzie. 2 listopada 2017r. ZAPADNIE WYROK    SĄDU   OKRĘGOWEGO   W   LEGNICY  o   godz.  12,00   w  sali nr 7  w    SPRAWIE   NARUSZANIA    MOICH   DÓBR   OSOBISTYCH   PRZEZ    JEDNEGO   STARSZEGO  ZBORU  w  Głogowie. On  był  zaskoczony  tym, że  w  ogóle  znalazł  się  jako  pozwany  na    sali  sądowej.

Zobaczymy, czy również postanowienie sądu w tej sprawie nas zaskoczy. Zapraszam na odczytanie  wyroku.

Niestety. Boleśnie się przekonałam, że  bracia starsi  podejmujący  w mojej sprawie  różne decyzje  myśleli, że  ja  pogodziłam  się  z  niesprawiedliwym   traktowaniem  i  nawet   nie chcieli  wiedzieć, co  ja  myślę  i czuję.

Ja wiem, że również  niektórzy  z  Was mówili mi, że to walka z wiatrakami i zniechęcali mnie do dalszej walki o sprawiedliwość i prawdę. Jednak ja wciąż wierzę, że Bóg widzi ile osób zostało skrzywdzonych w organizacji, która powołuje się na  Pismo  Święte, a  swoim życiem pokazują, że obietnice i zapewnienia liderów tej organizacji, w moim przekonaniu nie mają nic wspólnego z prawdziwym Bogiem.

Ja głęboko wierzę, że spełnią się słowa zanotowane w księdze Micheasza 6:1,2,8; 7: 7,8,9b."Lecz ja  będę  wypatrywała  Jehowy  Boga. Będę  wyczekiwała  Boga  mego  wybawienia . Mój  Bóg   mnie  wysłucha. Dopóki   nie  przeprowadzi  mojej  sprawy  sądowej  i  ze  względu  na  mnie  nie  uczyni  zadość SPRAWIEDLIWOŚCI. On mnie poprowadzi do światła; będę patrzyła na Jego SPRAWIEDLIWOŚĆ".

Na moim blogu są różne komentarze na mój temat, bo łatwo jest oceniać kogoś, jak się nie przeżyło tego, czego ja doświadczałam. Myślę, że osoby, które  były na mojej sprawie i poznały  wypowiedzi dwóch stron konfliktu, mogą  mieć   własne zdanie  w tym wątku. Zachęcam do odwiedzenia mojego bloga: - danutakubik.blog.pl

 Pozdrawiam Stanisławie, bo mieliśmy okazję poznać się osobiście i pośpiewać razem. Mam nadzieję, że  przyjedziesz zobaczyć, jaki wyrok zapadnie na sali  sądowej?

Danuta Kubik