Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: WSTYD  (Przeczytany 5114 razy)

Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: WSTYD
« Odpowiedź #30 dnia: 25 Listopad, 2019, 22:17 »
(mtg): nie nazwałbym tego WSTYDEM poznając zakamarki sekty (Ww), osoby odważne z silnym charakterem przyjmą z rozwagą jej wyimaginowane założenia, jednak przez takie życiowe doświadczenie bardziej jesteśmy oświeceni co można spodziewać się po osobach w niej przebywających a w normalnym świecie w jakim jesteśmy trudno byłoby zapoznać się z ich postawą, więc nie żałuje, że w niej byłem bo pomogło mnie poznać ludzką  dwulicowość , za to im chwała  >:D


Offline Storczyk

Odp: WSTYD
« Odpowiedź #31 dnia: 25 Listopad, 2019, 22:24 »
W psychologii jest coś takiego jak " miłosc do oprawcy" nazywa sie to syndromem Sztokholmski.
[/quot] ten syndrom dotyczy porwanych lub zakładników objawia sie sympatią do ludzi ktorzy ich uprowadzili.


Offline Takajaja

Odp: WSTYD
« Odpowiedź #32 dnia: 26 Listopad, 2019, 11:09 »
Syndrom sztokholmski. Miłość do kata

" Porwanie, więzienie, obóz pracy, sekta, mobbing, kazirodztwo, znęcanie się nad dziećmi, żoną, partnerem w związku... Aż trudno uwierzyć, że ktoś, kto tego doświadcza może odczuwać sympatię wobec sprawcy, solidaryzować się z nim i pomagać mu ukryć się przed policją. A jednak syndrom sztokholmski opisywany jest przez psychologów od ponad czterdziestu lat."

Storczyk: powyzej cytat z neta. Jest duzo info na ten temat



Offline Storczyk

Odp: WSTYD
« Odpowiedź #33 dnia: 26 Listopad, 2019, 12:50 »
(mtg): nie nazwałbym tego WSTYDEM poznając zakamarki sekty (Ww), osoby odważne z silnym charakterem przyjmą z rozwagą jej wyimaginowane założenia, jednak przez takie życiowe doświadczenie bardziej jesteśmy oświeceni co można spodziewać się po osobach w niej przebywających a w normalnym świecie w jakim jesteśmy trudno byłoby zapoznać się z ich postawą, więc nie żałuje, że w niej byłem bo pomogło mnie poznać ludzką  dwulicowość , za to im chwała  >:D
Tak podobnie troche mysle, sa plusy po bytności w takiej zamknietej grupie można lepiej   poznać siebie  . Z ta roznica, ze rozgraniczam osoby z  sekty zmanipulowane  bez wlasnej  wolnej woli i sumienia  od tych tzw. swiatusow.
To inny kaliber.
« Ostatnia zmiana: 26 Listopad, 2019, 12:54 wysłana przez Storczyk »


Offline cocacolasong91

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 66
  • Polubień: 175
  • "nikt mniej i nikt więcej, po prostu człowiek"
Odp: WSTYD
« Odpowiedź #34 dnia: 11 Grudzień, 2019, 01:25 »
Mi wstyd mieszał się na przemian z poczuciem wyjątkowości...po odejściu jakiś wstyd mi nie było bo ten ciężar w końcu zrzucilam z siebie .
Teraz bardziej mi wstyd jak ktoś zapyta o rodzinę (generalni3 4 rodzeństwa) co u nich ? Kiedy się widzimy itd A mi wstyd że mnie porzucili że mnie nie chcą takiej jaka jestem...ciężko mi to tłumaczyć ludziom poza tą machina ...
Jeśli ktoś traktuje Cię źle pamiętaj że coś jest nie tak z nim a nie z Tobą. Normalni ludzie nie niszczą innych ludzi.