Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji  (Przeczytany 12195 razy)

Offline lukier

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #60 dnia: 21 Październik, 2018, 15:02 »
Wow, ale romantyczna historia, nie znałam jej wcześniej :) jak z filmu, pozdrowienia dla Twojego Bóstwa ;)


Offline HARNAŚ

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #61 dnia: 21 Październik, 2018, 16:42 »
Wiele rozumiem , tylko nie wiem czy brak miłosnych doświadczeń Beatki jest faktycznie dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem .


Offline Michu72

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #62 dnia: 21 Październik, 2018, 16:49 »
Wiele rozumiem , tylko nie wiem czy brak miłosnych doświadczeń Beatki jest faktycznie dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem .
No padłem  ;D ;D ;D ;D :D :D


Offline HARNAŚ

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #63 dnia: 21 Październik, 2018, 16:59 »
Bywa , że jestem poważny ;) bo dotykam poważnych tematów


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #64 dnia: 21 Październik, 2018, 17:20 »
Bywa , że jestem poważny ;) bo dotykam poważnych tematów
To dlaczego faceci tak wielką wagę przywiązywali do cnoty  ?
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline HARNAŚ

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #65 dnia: 21 Październik, 2018, 17:21 »
To dlaczego faceci tak wielką wagę przywiązywali do cnoty  ?
Kiedyś tradycyjne podejście do życia , dziś kompleksy.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #66 dnia: 21 Październik, 2018, 17:27 »
Kiedyś tradycyjne podejście do życia , dziś kompleksy.
Że kobieta dziewicą jest ? Ja znam kilka osób, gdzie obydwoje dochowali swej dziewiczości do ślubu. Nie widziałem u nich kompleksów.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Sebastian

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #67 dnia: 21 Październik, 2018, 18:02 »
na postrzeganie dziewictwa jako cnoty mogły mieć wpływ dwie organizacje (strażnicowa i kościół katolicki)

myślcie sobie na ten temat co chcecie, nie jestem papieżem ani nawet pastorem i nie zajmuję się nauczaniem całego świata że "zachowanie dziewictwa dla tego jedynego" jest najlepszą opcją

w każdym razie poczytałem to sobie jako dodatkową premię do losu ;) i powód aby starać sie o pielęgnowanie tego związku.

po 14 latach naszej miłości, w tym po ponad 11 latach od zamieszkania razem mogę śmiało powiedzieć, że "wygrałem szóstkę w totolotka" :) w tym sensie, że (gdybym był wierzący) wierzyłbym że Jahwe mi niesamowicie pobłogosławił.

Kiedyś tradycyjne podejście do życia , dziś kompleksy
przyjmijmy zatem że jestem niedzisiejszy i jako niedzisiejszy reprezentuję tradycyjne podejście do życia.

poza tym: proszę o spojrzenie w górę na tytuł wątku: kwestia "stoczenia się" jest związana z dokonaniem oceny moralnej takiej jednostki. Przykład mojego życia wskazuje, że moje życie potoczyło sie w sposób o którym może pomarzyć wielu mężczyzn należących do organizacji świadków Jehowy.

« Ostatnia zmiana: 21 Październik, 2018, 18:07 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline HARNAŚ

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #68 dnia: 21 Październik, 2018, 18:06 »
Nie zrozumiałeś  :)


Offline Sebastian

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #69 dnia: 21 Październik, 2018, 18:09 »
Nie zrozumiałeś  :)
i niech tak zostanie :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sebastian

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #70 dnia: 21 Październik, 2018, 21:00 »
W organizacji, w której jestem, niestety jedyne co można znaleźć to kobiety  po przejściach z depresjami.
coś w tym jest...

w organizacji parę razy swatano mnie za jakąś rozwódkę z dzieckiem lub nawet z dwójką, ale ja uważałem że to poniżej mojego poziomu.

przyczyną dla której próbowano mnie swatać było to że posiadałem komunalne mieszkanie w którym sam sobie mieszkałem (po śmierci mojej babci która zmarła w 1992 roku)

zdawałem sobie sprawę, że nie chodzi o miłość a o mieszkanie (kto wie nawet, czy gdybym zgodził się to nie byłoby szybkiego ślubu z jeszcze szybszym rozwodem i próbą pogonienia mnie na cztery wiatry, niebieską kartą na podstawie fałszywych zeznań złożonych przez podstawionych świadków itd. itp.)

a ja chciałem normalnego życia i ślubu z panną, która NIE będzie pionierką;

mimo że byłem świadkiem Jehowy nie upierałem się za mocno przy dziewictwie kandydatki (gdyz rozumiałem że ma ono i plusy i minusy) ale stawiałem wysoką poprzeczkę jeśli chodzi o urodę i uważałem że kobieta musi mieć przynajmniej przeciętną inteligencję (kretynki wykluczone)

jeśli mam nie tylko dochować wierności ale żyć z taką nie przez kilkadziesiąt lat ale wiecznie w raju na ziemi to chyba oczywiste że powinna być to kobieta która z wyglądu przypominałby bardziej Joannę Krupę niż np. Annę Sobecką :)

takie miałem (być może mało chrześcijańskie) podejście do sprawy i nie mogłem znaleźć żadnej kobiety która spełniałby te wymagania i chciałaby mnie
« Ostatnia zmiana: 21 Październik, 2018, 21:15 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #71 dnia: 21 Październik, 2018, 21:15 »
Ja mam podobnie. Też mnie swatano.  Ale zawsze słyszałem, że siostra ma depresję.  Nawet niektóre same nieśmiało podchodzą ale są to kobiety po rozwodzie lub w trakcie rozwodu , niektóre z dzieckiem. Ale najlepsze było jak usłyszałem jak to siostra była mną zainteresowana na podstawie obejrzanego zdjęcia, na którym był wizerunek mojej osoby. Zawsze bałem się oszustwa matrymonialnego i warunkowego małżeństwa. W świecie nie ma problemu zarówno mężczyzna jak i kobieta wiedzą czego oczekują od partnera. Czy w ogóle możliwe jest poznanie drugiej osoby w organizacji?
« Ostatnia zmiana: 21 Październik, 2018, 21:17 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Sebastian

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #72 dnia: 21 Październik, 2018, 21:19 »
Ale najlepsze było jak usłyszałem jak to siostra była mną zainteresowana na podstawie obejrzanego zdjęcia, na którym był wizerunek mojej osoby.
widocznie była to jakaś desperatka (mąż "na gwałt" potrzebny, moze być "ktokolwiek byleby nosił spodnie")

mówiąc pół żartem pół serio: albo miałbys super udane życie seksualne z nimfomanką albo miałbyś przechlapane z kobietą która ma nierówno pod sufitem

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #73 dnia: 21 Październik, 2018, 21:51 »
widocznie była to jakaś desperatka (mąż "na gwałt" potrzebny, moze być "ktokolwiek byleby nosił spodnie")

mówiąc pół żartem pół serio: albo miałbys super udane życie seksualne z nimfomanką albo miałbyś przechlapane z kobietą która ma nierówno pod sufitem
Obstawiałem to drugie, na nimfomankę mnie nie stać ;D
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline zenobia

Odp: Przypadki 'stoczenia się' po wyjściu z organizacji
« Odpowiedź #74 dnia: 21 Październik, 2018, 22:02 »
Oj Panowie o czym Wy mowicie ?
Albo się kogoś kocha lub nie.
Sebastianie mowisz; kretynki wykluczone , ja bym dodała KRETYNI TEZ