Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?  (Przeczytany 4447 razy)

Offline Delilah

   Zakładam taki watek bo chciałabym poznać opinie na ten temat.
 Mam prawie 7 letnią córeczkę.Ja byłam wychowana od dziecka przez matkę Świadka Jehowy ale odeszłam w wieku 20 lat.Wychowuję dziecko bez religii starając się pokazac jej że mozna być dobrym człowiekiem i miec zasady które są ponad religijne.Nie chcę jdnak popełnić błędu - takiego że co zabronione to budzi ciekawość.Dużo o tym myślałam.Uważam że dziecko musi poznac różne religie i tłumaczę jej to na ile wiek pozwala jej zrozumieć na czym to polega.Widze że troche rozumie.W zerówce chodzi na religię i myślę że bedzie chodziła w szkole ale porozmawiam osoba prowadzącą te zajęcia jakie jest moje zdanie i jezeli zobaczę że coś jest nie tak to wypiszę ją z tych lekcji.
  Jednak...Kiedy moja córka jedzie do babci,babcia bierze ja na zebrania i dość duzo rozmawia o religii.Nie widziałam nic złego w tym że chodzi na zebrania,chciałam żeby zobaczyła jak to wyglada.Córka bardzo kocha babcie i vice versa - ale niestety fanatyzm mojej mamy przejawia się w niepokojacy sposób.
  Powiedziała mojej córce że ja nie jestem w prawdziwej religii i jak się nie przyłącze to Bóg zniszczy mnie w armagedonie.Dała dziecku pare książek.Jedna wyrzucił mój narzeczony bo nerwy go poniosły :)Druga zostawiłam bo uznałam że o Jezusie może czytać w końcu Jezus mówił mądre rzeczy.Jednak jak mozna dziecku mówić takie rzeczy że mama umrze?Tłumacze dziecku że to taka religia że babcia gada głupoty.Wtedy córka mówi ze babcia nie jest głupia.Dobrze,głupia nie jest,kocha itd.ale tłumaczę córce że ją oszukali i babcia nie wie jak jest naprawdę.Że Bóg nie zniszczy mamusi bo Bóg nie byłby taki niedobry to bez sensu.
  Niektórzy są zdania że nie powinnam wcale wysyłać dziecka do babci.Ale to tez nie jest rozwiązanie.Nie wiem za bardzo co zrobić.Rozmowa z matka na ten temat ma mało sensu,ale chyba powinnam ja poprosić żeby nie rozmawiała z córką o religii.Co myslicie o tym?


Offline M

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Maj, 2015, 09:46 »
Moim zdaniem powinnaś pogadać z mamą i powiedzieć jej, że nie chcesz kłótni i chcesz zachować z nią dobre stosunki, ale stanowczo zabronić jej mówienia córce takich rzeczy. Jeśli się do tego nie zastosuje, to wtedy będziesz miała pewne prawo przestać wysyłać do niej córkę.

Takie teksty "mam umrze w Armagedonie, słuchaj babci bo ona ma prawdę" są dla mnie czymś obrzydliwym. Takie coś tworzy niepokój w głowie dziecka, bo ufa zarówno babci jak i mamie, a widzi, że one wzajemnie sobie nie ufają i nie wie co wybrać. Przy odpowiednich technikach persfazji ze strony babci mała może stracić do ciebie w tej kwestii zaufanie. Uważaj, żeby się tak nie stało.
« Ostatnia zmiana: 29 Maj, 2015, 09:48 wysłana przez M »


Offline Delilah

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Maj, 2015, 09:56 »
  Hm.Chyba musze porozmawiać i wiem że to bedzie cięzka rozmowa.Na szczeście córka jest u babci mało,dwa,trzy razy w roku.


Offline R2D2

  • Pionier
  • Wiadomości: 700
  • Polubień: 113
  • "Umiesz mówić prawdę? Naucz się też jej słuchać. "
Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Maj, 2015, 11:05 »
to mega trudny temat, bo tak jak wspomniałaś, zakazany owoc lepiej smakuje, a znów pozwolić na wypranie mózgu? Na wszczepienie strachu przed armagedonem bogiem...... straszne , to jest straszne
Miłość nigdy nie ustaje..., [nie jest] jak proroctwa, które się skończą 1 Kor 13:8


Offline Ariana

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Maj, 2015, 18:54 »
Delilah...Twoim zadaniem jako rodzica jest chronic dziecko.
Nie chodzi absolutnie o zerwanie relacji dziecka z babcia lecz ustalenie granic, warunkow na jakich mialyby sie te spotkania odbywac.

Straszenie dziecka smiercia rodzica jest przemoca wobec dziecka. Twoim zadaniem jest te przemoc zatrzymac.
Dobrym rozwiazaniem jest rozmowa o negatywnych konsekwencjach z Twoja mama. Ona ma dobre intencje i chce dobrze dla swojej wnuczki (robi to jednak w nieumiejetny sposob krzywdzi przy tym dziecko)- i to jest to, na czym warto byloby sie oprzec.

Warto pokazac matce efekty jej dzialan i ustalic zasady kontaktow.
Mozesz tez odwolac sie do jej milosci do boga, ktory przeciez nie chce, aby straszyc dzieci...



Offline Delilah

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Maj, 2015, 20:38 »
  Oczywiście Ariana że tak.Jednak znasz przecież Świadków.A moja mama nalezy do fanatycznych - ona jest niereformowalna.Spróbuje z nią porozmawiać żeby nigdy nie formułowała w ten sposób zdań i nie straszyła dziecka.Ale juz widze jak powie: "to co mam kłamać ?? " - bo ona uważa że to jest PRAWDA.Spróbuję powiedziec w ten spoób, że to przemoc i że krzywdzi i straszy dziecko.


Offline Ariana

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #6 dnia: 29 Maj, 2015, 20:45 »
  Oczywiście Ariana że tak.Jednak znasz przecież Świadków.A moja mama nalezy do fanatycznych - ona jest niereformowalna.Spróbuje z nią porozmawiać żeby nigdy nie formułowała w ten sposób zdań i nie straszyła dziecka.Ale juz widze jak powie: "to co mam kłamać ?? " - bo ona uważa że to jest PRAWDA.Spróbuję powiedziec w ten spoób, że to przemoc i że krzywdzi i straszy dziecko.



mamy nie zmienisz... nie masz na nią wpływu ... natomiast masz wpływ na to jak będzie wyglądała relacja twojej mamy z Twoim dzieckiem. Na to masz wplyw...to możesz zrobić:)


Offline uncja

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Maj, 2015, 20:57 »
  Oczywiście Ariana że tak.Jednak znasz przecież Świadków.A moja mama nalezy do fanatycznych - ona jest niereformowalna.Spróbuje z nią porozmawiać żeby nigdy nie formułowała w ten sposób zdań i nie straszyła dziecka.Ale juz widze jak powie: "to co mam kłamać ?? " - bo ona uważa że to jest PRAWDA.Spróbuję powiedziec w ten spoób, że to przemoc i że krzywdzi i straszy dziecko.
Radziłabym ci przestudiować publikacje - poważnie mowie- odnośnie rad co do pouczania dzieci i tam sa takie zdania ze dzieci należy pouczać stosownie do wieku i zadawanych pytań. rozmowa o śmierci jest trudna dla każdego zwłaszcza dla dziecka - i żeby moze mama zwróciła uwagę ze są prawdy które objawia sie stosownie do dojrzałości - pokazując co na ten temat mówią publikacje


Offline Ariana

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #8 dnia: 30 Maj, 2015, 09:45 »
Radziłabym ci przestudiować publikacje - poważnie mowie- odnośnie rad co do pouczania dzieci i tam sa takie zdania ze dzieci należy pouczać stosownie do wieku i zadawanych pytań. rozmowa o śmierci jest trudna dla każdego zwłaszcza dla dziecka - i żeby moze mama zwróciła uwagę ze są prawdy które objawia sie stosownie do dojrzałości - pokazując co na ten temat mówią publikacje

Dobra rada Uncja. Masz rację.
Faktycznie powołanie się na literaturę dla fanatycznego sj może być tutaj bardzo pomocne.


Offline Magda

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 356
  • Polubień: 449
  • https://www.youtube.com/watch?v=clS6USdnB58
Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Czerwiec, 2015, 10:05 »
Moje zdanie jest takie.
Może poproś mamę, żeby nie poruszała z dzieckiem tematów religijnych. Moim zdaniem błędem jest pozwalanie żeby dziecko chodziło z babcią do sali królestwa. Ja bym w ogóle zakazała takich kontaktów. Gdyby mama jednak się upierała co jest niestety wielce prawdopodobne, bo przecież w jej mniemaniu chce dobrze dla wnuczki to może niech się spotyka z babcią tylko w Twojej obecności. w każdym bądź razie dziecko tu jest najważniejsze! A na razie to babcia nieźle mąci w głowie. Mówienie że mama zginie to przemoc jest przecież psychiczna!
jeśli coś wydaje ci się zbyt piękne, żeby było prawdziwe to jest to zbyt piękne, żeby było prawdziwe
https://www.youtube.com/watch?v=H_a46WJ1viA
https://www.youtube.com/watch?v=UoavV7D74BU


Offline rose

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #10 dnia: 03 Czerwiec, 2015, 15:54 »
Moim zdaniem nic tej mamie nie pomoże i nie  odpuści dziecku.
Ja miałam nieco inny ale też  z tej kategorii problem. Moja mama nie znosiła mojego partnera a on mojej mamy. Na szczęście  dzieliło ich 200 km ale kontakty były mimo wszystko nieuniknione.Oboje nie żałowali sobie w obecności dziecka uwag na temat tej drugiej osoby, niepochlebnych delikatnie mówiąc.
Załatwiłam sprawę tak: Spytałam córkę, czy kocha babcię i jak potwierdziła spytałam, czy kocha ojca i też potwierdziła.Wtedy jej powiedziałam, że tatuś i babcia się nie kochają i to się nie zmieni. Jeśli babcia zacznie z nią temat złego tatusia, to małej poleciłam mówić babci, że to jej tatuś i go kocha i prosi babcię, by nic złego do niej o nim nie mówiła, bo jest jej przykro. Taką sama wersję poleciłam jej stosować wobec ojca.Mała miała wtedy 5 lat.
Pomogło! Ale to nie byli fanatycy.
Jakimś wyjściem jest powiedzenie małej prawdy, tj. tego, że rodzice mają inne poglądy  niż babcia i jakie.Spokojnie i uczciwie. Chodzi już do szkoły, spotyka się z  inną religią, ma koleżanki w szkole , które pewnie niektóre lubi i nie chciałaby ich widzieć  spalone w ogniu.
Warunkiem powodzenia jest absolutny spokój przy rozmowie i nie mówienie niczego złego o babci.Można w takiej rozmowie przytoczyć fakty z historii świadków, które podważą powagę akcji babci.Należy wyraźnie podkreślić, że choć w kwestii wiary z babcią się nie zgadzają, to jednak ją bardzo kochają.
« Ostatnia zmiana: 03 Czerwiec, 2015, 15:59 wysłana przez rose »


Offline Delilah

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #11 dnia: 03 Czerwiec, 2015, 17:15 »
  Myśle podobnie jak Ty Rose.Tak tez rozmawiałam z córką.I nadal tak bede robić.Że babcia kocha ją i ja też bo to moja mamusia, ale ja mysle inaczej.Myslę że to tez uczy dziecko że sa rózne poglady i rózni ludzie i to nie jest powód by kogos negować.Moge kogos kochac chociaz mysli zupełnie inaczej.Ale babci powiem jednak że nie powinna tak robić i strszyć dziecka bo to jest bardzo niedobrze straszyć małą dziewczynkę Armagedonym i smiercią mamy.Spróbuję zrobic to delikatnie.Mojej mamy już nie zmienię - jednak jest moja mamą i bardzo trudno mi sie poruszać w tym temacie żeby jej nie zranić.Jakkolwiek absurdalne są jej uczucia i poglady - ona nie umie wyjśc z tej religii ani nawet nie chce a ja nic na to nie poradzę.


Offline rose

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #12 dnia: 03 Czerwiec, 2015, 23:32 »
Widzę tu jeszcze jeden problem, o nim zresztą wspominałaś.Otóż obawiasz się wpływu wspólnoty swojej matki na córkę.
   Jest to bardzo  poważne zagrożenie.Z tego co napisałaś, unikasz wyboru jakiejś konkretnej religii, taki jest Twój wybór. Z religią wiąże się jednak i wspólnota. Jestem przekonana, że  ponad 2/3 skaptowanych nowych świadków zauroczyła atmosfera braterstwa a nie szczegóły  teologiczne.
   Przerabiałam to na sobie.Wychowana w rodzinie religijnie obojętnej, choć nie wrogiej wierze i zachowującej najbardziej podstawowe święta katolickie,odczuwałam brak wspólnoty. Tym bardziej, że rodzina bogata przed wojną po wojnie była bardzo uboga, czego się wstydziła.Od znajomych  i sąsiadów trzymała się na dystans.
   Proponuję klin wybić klinem, tj.jedną , Twojej matki wspólnotę , zastąpić jakąś inną, niekoniecznie religijną.To może być harcerstwo, szkolny chór, drużyna sportowa, grono przyjaciółek spotykających się po lekcjach, kółko zainteresowań lub jeszcze coś innego.


Offline parasin

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #13 dnia: 09 Lipiec, 2015, 00:48 »
Hmm może to głupie co powiem - z góry przepraszam:
Wykorzystaj córkę, by zasiać wątpliwości u babci :D


Offline Ariana

Odp: Dziadkowie - Świadkowie - jaki ma to wpływ na dzieci ?
« Odpowiedź #14 dnia: 09 Lipiec, 2015, 07:43 »
Hmm może to głupie co powiem - z góry przepraszam:
Wykorzystaj córkę, by zasiać wątpliwości u babci :D


Dzieci trafiaja prosto do serca...
Moze tylko slowo 'wykorzystaj' brzmi tutaj niezbyt dobrze...