Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => PSYCHOMANIPULACJA => Wątek zaczęty przez: Safari w 08 Czerwiec, 2018, 15:42

Tytuł: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 08 Czerwiec, 2018, 15:42
Wiecie co? Obejrzalam nasza Diane w "7metrow pod zmienia" I jeszcze znalazlam filmik "Bylem ksiedzem" - na tym samym kanale. Obejrzalam z ciekawoscia i w trakcie ogladania poczulam do tego czlowieka ogromna sympatie, Bo mi sie przypomnialy przezycia zwiazane ze swiadkami. Jestem ciekawa, czy na forum sa osoby ktroe uslugiwaly wyzej w organizacji I czy w waszym odczuciu, to co opisuje ten byly ksiadz, przywodzi wam na mysl waszych przezyc w organizacji? Posluszenstwo i posluszenstwo ...

https://youtu.be/rierR_4Kg5Q (https://youtu.be/rierR_4Kg5Q)
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 08 Czerwiec, 2018, 19:16
I jeszcze znalazlam filmik "Bylem ksiedzem" - na tym samym kanale. Obejrzalam z ciekawoscia i w trakcie ogladania poczulam do tego czlowieka ogromna sympatie

Napisz za co ten ksiądz został wydalony z kapłaństwa. Warto o tym wspomnieć, by mieć pełen obraz.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Czerwiec, 2018, 19:28
Cytuj
Posluszenstwo i posluszenstwo ...
A co ten ksiądz miał być nieposłusznym?
Wolałabyś by udawał księdza i robił swoje? :-\
Bo ja nie chciałbym by malowany ksiądz podawał mi np. komunię.

Moją siostrzenicę ochrzcił ksiądz, który porzucił później kapłaństwo.
Ona niezbyt jest z tego zachwycona. :-\
Wierzy jednak,że jeszcze wtedy nie planował porzucenia kapłaństwa.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 08 Czerwiec, 2018, 19:42
Hmmm... Warto obejrzec filmik, po to wrzucilam, Bo jestem ciekawa, czy inni tez widza podobienstwa do swiadkow i psychomanipulacji przez nich stosowanej. Warto wyrobimy sobie swoje wlasne zdanie.

Z tego co kojarze to nie powiedzial za co "wylecial" tylko, ze zrezygnowal. Ale musialabym o obejrzec drugi raz by zacytowac. Ale mozesz chyba sam obejrzec?

Ogolnie mnie sie ten wywiad bardzo podobal. 😂 I tak - podziwiam tego czlowieka za odwage pozostawienia kaplanstwa i zycia w zgodzie ze soba. Tez zaczynal wszystko od nowa, jak my po wyjsciu z sekty swiadkow. Obraz ksiezy jaki odmalowal I zaleznosci miedzy nimi mnie przypomniaja to, co dzieje sie wsrod starszych I nadzorcow obwodow (ale ze nigdy nie bylam na spotkaniu starszych osobiscie, to poprosilam by sie wypowiedzieli ci co byli starszymi/nadzorcami - (oczywiscie, jesli chca), bo uwazam to za niezwykle interesujace... 

P.S. edit: literowki
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Czerwiec, 2018, 19:47
Ex księża spadają na 4 łapy.
Ten z Gdańska przyjaźnił się z tym od Amber Gold.

Ten od Mity i Fakty wydał kilka książek i klasy natrzepał.

Inny dominikanin często w mediach się udziela. Ma stopnie uczelniane.

Jeszcze inny, dawny rzecznik mego zmarłego biskupa, tak się zaszył, ze nikt nic nie wie. :)

Oni odchodząc już sobie nowe życie przygotowują.
Nie idą na bruk. :)
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 08 Czerwiec, 2018, 21:23
Ex księża spadają na 4 łapy.
Ten z Gdańska przyjaźnił się z tym od Amber Gold.

Ten od Mity i Fakty wydał kilka książek i klasy natrzepał.

Inny dominikanin często w mediach się udziela. Ma stopnie uczelniane.

Jeszcze inny, dawny rzecznik mego zmarłego biskupa, tak się zaszył, ze nikt nic nie wie. :)

Oni odchodząc już sobie nowe życie przygotowują.
Nie idą na bruk. :)

Aha. No coz. To nie zmienia faktu, ze odejscie z takich struktur jest niezwykle trudne.
Nie wiem czy ogladales ten wywiad?

Ja go podziwiam.
I za otwartosc z jaka mowil o zepsuciu moralnym ksiezy. Bo to nie jest latwy temat w polskim spoleczenstwie. Ale Tu nie o tym.

Czy ktorys ze starszych sie wypowie? Czy w waszym subiektywnym odczuciu mozna znalezc podobienstwa w ukladach Jakie sie tworza wsrod ksiezy, a tych Jakie sa wsrod "duchownych" w orgu? I Jakie jest wasze ogolne wrazenie?
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Czerwiec, 2018, 21:34
Wywiadu nie oglądałem, bo nie mam głośników.
Ale sporo ex księży znam, bo 9 lat byłem prelegentem w seminarium duch.
Znam więc temat dobrze. :)
Pierwsze co pytam znajomych księży, to o exksięży. ;D
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 08 Czerwiec, 2018, 22:38
Wywiadu nie oglądałem, bo nie mam głośników.

Tu masz głośniki, podłącz, włącz i posłuchaj:

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/glosniki.png)

 ;D
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 08 Czerwiec, 2018, 23:15
Napisz za co ten ksiądz został wydalony z kapłaństwa. Warto o tym wspomnieć, by mieć pełen obraz.

Po Twoim komentarzu jeszcze bardziej uświadomiłem sobie, że do wielu świadków film z Diane nie trafi nawet jakby obejrzeli go kilkakrotnie. Skomentują go podobnie :)
Wszyscy zachowujemy się tak samo, bronimy to w co chcemy wierzyć.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Czerwiec, 2018, 09:04
Ale ja się zgadzam z pytaniem Tusi, choć może nie zgadzam się ze stylem zadania pytania
Za co został usunięty, czy czemu sam odszedł?
Nie potraficie tego streścić?
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 09 Czerwiec, 2018, 09:23
Ale ja się zgadzam z pytaniem Tusi, choć może nie zgadzam się ze stylem zadania pytania
Za co został usunięty, czy czemu sam odszedł?
Nie potraficie tego streścić?

Wyrzucony z Kościoła za szerzenie zgorszenia, posiadanie kobiet podczas posługi kapłańskiej...



Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Czerwiec, 2018, 09:33
Łe to pomylił zawód. :-\
Miałbym dla niego lepszą ofertę, zgodnie z zainteresowaniami. :)
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 09 Czerwiec, 2018, 14:25
Tak, Kleryk. Dianne mowila prawde Bo to o swiadkach, ale ten mezczyzna to klamal I trzeba go zdyskredytowac Bo mowi jak wyglada sytuacja wewnatrz Kosciola.

Ja mysle ze to nie wymaga dalszego komentarza ode mnie.

Jeszcze raz prosze, moze ktos z bylych starszych pokusilby sie o komentarz czy zauwazylam jakies podobienstwa? Bo podobienstwo w reakcjach czlonkow krytykowanych wyznan juz rzucilo mi sie w oczy.

Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: lukier w 09 Czerwiec, 2018, 15:52
Nie byłam nigdy starszym, ale znam dość dobrze przypadek, w którym ktoś zrezygnował z funkcji, bo miał tak jak mówił były ksiądz mówił w tym filmie, miał dość przytakiwania i służalczości względem wyżej postawionych.

Na dodatek wystarczyło, że kilka razy z braku czasu odmówił wzięcia punktu na zebraniu to miał rozmowę z 'przełożonymi'. A jak próbował się bronić wytknęli mu że się 'buntuje'.

Coś mi się wydaje, że właśnie wyższe funkcje wymagają jeszcze większej służalczości niż bycie zwykłym pionkiem w zborze. Daje Ci to pewną władzę nad braćmi, ale też jeszcze większe ograniczenia. Tak ja to widzę. Ale może ktoś kto rzeczywiście był starszym potwierdzi albo zaprzeczy.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Czerwiec, 2018, 18:57
Ponieważ to nie o mnie, więc spadam z wątku. I tak już za dużo go zabagniłem :)
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: free w 09 Czerwiec, 2018, 20:29
Mysle Safari ze twoje podejrzenia sa calkiem uzasadnione i sluszne. Dzialania wewnatrz organizacyjne SJ i KK maja pewne cechy wspolne ale jednoczesnie sa to dwie calkiem inne struktury.Swoje obserwacje musimy tez rozszerzyc na inne rozwiniete i rozwijajace sie struktury religijne nie tylko w PL. Jednak proces szkolenia na osobe piastujaca ktoras z duchowych poslug w KK i TS to dwie calkiem inne szkoly. Mysle ze przede wszystkim roznice wynikaja z roli jaka dane religie odgrywaja w strukturze ogolnoziemskiej jak i z dorobku historycznego.
 
Takie organizacje jak TS odniosly pewien sukces w dosc krotkim czasie jednak jest to mimo wszystko maly kroczek w skali swiatowej. Jest to struktura bardzo mloda ale przez to tez bardzo swieza mentalnie przez to szybciej potrafi zmieniac swoje metody nauczania. Opiera sie na blyskawicznych kursach majacych duzy wplyw na umysl stosowanych na kazdym poziomie w zborze. Wszystkie kampanie, zgromadzenia, rezolucje to czesc w ktorej uczestniczy kazdy szeregowy swiadek jednak im wyzej jest tego wiecej i wiecej obowiazkow. Czeste szkolenia, sprawozdania i obowiazki zajmuja czlowieka nie pozwalajac mu rozejrzec sie wokol siebie. Dzialalnosc tego typu raczej przypomina strukture Kosciola Scientologicznego i i innych korporacji religijnych badz biznesowych dlatego nazywam ja religia korporacyjna. TS musi klasc duzy nacisk na dzialalnosc kaznodziejska i dyscypline bo od tego zalezy liczba ich czlonkow. To co sie dzieje w tej materii dzis w PL tak naprawde bazuje na doswiadczeniach z innych krajow glownie USA. Szybki wzrost zalezy od umiejetnosci dostosowywania sie do rynku stad innowacje elektroniczne, roszady w zarzadach, nowe swiatla i inne gadgety. Wszystkie dane sa poddawane ciaglej analizie i szuka sie rozwiazan organizacyjnych by utrzymac liczbe czlonkow na poziomie wzrostu, zbawienie jest tylko przekazem reklamowym bo w rzeczywistosci dobro jednostki nie ma znaczenia.

KK ze wzgledu na dorobek historyczny opiera sie na bardziej zlozonym zinstytutcjonalizowanym systemie. Jest o wiele mniej nacisku na dzialalnosc w parafiach, duzo wiecej odwolan do duchowosci w zakonach i teologii w szkolach katolickich. Caly system dziala o wiele wolniej i bardziej stabilnie co ma napewno uzasadnienie gdy wezmiemy pod uwage liczbe czlonkow i zasieg religii. Duza role odgrywa tradycja co daje pewnego rodzaju schronienie przed zmianami nieporzadanymi ale znacznie utrudnia reformy. Osobiscie jestem pod wrazeniem zmian jakich dokonuje KK by nadarzyc za tzw nowoczesnoscia nie rezygnujac ze swojego tradycyjnego systemu. (Chociazby mistrzowska roszada przy historycznej podmianie ostatniego papierza).
Ile jest Boga na roznych poziomach w tym systemie? Mysle ze tyle na ile dana osoba chce miec i zaprezentowac. Zmiany w psychice pod wplywem nauczania w seminarium sa zdecydowanie faktem, ci ktorzy porzucili kaplanstwo mowia o psychomanipulacji ci ktorzy nadal sluza o duchowosci i powolaniu. To to samo zjawisko tylko inaczej definiowane.

P.S. Kiedys w audycji radiowej biskup KK mowil ze zmora kosciola jest malejaca liczba powolan. Nasuwa sie pytanie kto jest odpowiedzialny za te powolania? Bo jesli Duch Sw to chyba przekaz bylby dosc jasny.
Jako realista zycze Kosciolowi duzo powolan a SJ blogoslawienstw od Jehowy
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 09 Czerwiec, 2018, 21:25
Tyle wam powiem (w tym wątku) , że nic w życiu nie jest proste,pewne i "czarne lub białe" ..
Byłem (gorliwym) w KRK, potem Ś.J. i 'oberwałem od życia' podwójnie (po całości) ..
Gdzie byłem bardziej "psychomanipulowanym" ?? - tak prawdę mówiąc :
Moje życie (osobiste i rodzinne) - 'rozpiepszyła' wojenka religijna między KK a ŚJ (podział religijny we własnym domu) ..
Kto tu winny ?? - nie rozstrzygam teraz tego tematu i nie szukam winnych .
W Boga wierze i jeszcze w ludzi ?? -hmm..
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: mav w 09 Czerwiec, 2018, 21:56
Z jednej strony zgadzam się z teorią "łysiejącego katola", który mówił, że sam zarzut, że wymagano od niego posłuszeństwa jest średnio trafiony. W pracy też wymagają ode mnie posłuszeństwa - muszę rozpoczynać ją na czas, w konkretnie dni tygodnia. Ba, nawet mówią mi co mam tam przez te 8 godzin dziennie robić! :). Jest jednak różnica pomiędzy posłuszeństwem, a ślepym posłuszeństwem i to jest chyba sedno sprawy. Gdyby np. w pracy powiedzieli mi, że mam zrobić coś, co uważam za szkodliwe społecznie lub niemoralne, to odmówiłbym, a gdyby takie sytuacje się powtarzały - zwolniłbym się i w zależności od sytuacji - ostrzegałbym innych przed danym pracodawcą. W takiej sytuacji to on jest winny, bo wymaga od swoich pracowników rzeczy niedopuszczalnych - a nie ten, który go za to demaskuje.

Podobnie jest w wypadku ŚJ. Byłem starszym i osobiście nie przeszkadzało mi, że wymaga się ode mnie przestrzegania wytycznych czy bycia posłusznym - bo jak wyżej opisałem to logiczne, że skoro jestem członkiem tej organizacji i zgadzam się z jej celami, to muszę grać z nimi w jednej drużynie. Ale nieraz natknąłem się w organizacji na wymóg okazywania ślepego posłuszeństwa - zdarzało się nam otrzymywać wytyczne, które były absurdalne, ale odmowa ich wykonania była utożsamiana z brakiem pokory.

I tutaj zgodzę się z twierdzeniem Safari, że im wyżej się jest, tym bardziej trzeba dać sobie wyprać mózg - bo czym wyżej jesteś tym w większym stopniu stawia ci się wymagania, które niejednokrotnie bywają absurdalne albo nawet wątpliwe moralnie. Osoby, które nie potrafią się z tym pogodzić szybko rezygnują z tego "przywileju" bądź są go pozbawiane siłą.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 09 Czerwiec, 2018, 22:56
Ale nieraz natknąłem się w organizacji na wymóg okazywania ślepego posłuszeństwa - zdarzało się nam otrzymywać wytyczne, które były absurdalne, ale odmowa ich wykonania była utożsamiana z brakiem pokory.

Jeśli się da, to jakiś przykład. Pewnie potomni skorzystają później, a ja dziś. Nie raz ten temat omawialiśmy w zaufanym gronie. Wychodziły rożne odpowiedzi. Dlatego jestem ciekaw spostrzeżeń. Słyszałem o osobach, które odmówiły tzw rozkazu. I później były różne historie.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: mav w 09 Czerwiec, 2018, 23:36
Był nadzorca obwodu, który utrzymywał, że najlepsza pora na zbiórkę do służby to godzina 9:00, tak, żeby o 9:30 być już na terenie. Również w soboty i niedziele. Oczywiście nam doświadczenie podpowiadało co innego - pukanie do ludzi w weekend o 9:30 skutkowało często budzeniem lub wyrywaniem ich do drzwi w piżamach i ogólnie nieprzyjemnymi sytuacjami. Ale nadzorca obwodu wiedział lepiej i każdy kto twierdził inaczej był niepokorny.

Innym absurdalnym wg wielu zaleceniem, tym razem z samej centrali w USA było zwracanie się do braci z mównicy tylko po nazwisku. Nie po imieniu, nie „imię nazwisko”, tylko po samym nazwisku. Może w USA to brzmi naturalnie, może w dużych miastach jakoś to się sprawdza. Ale w małych, praktycznie rodzinnych zborach brzmiało to strasznie sztucznie, nienaturalnie. Zamiast poprosić o wypowiedź Lenę miałem mówić „proszę siostra Trębacz”? Bez sensu. Oczywiście ponieważ zalecenie przyszło z góry w formie listu do starszych to nie było zmiłuj, a wszelkie próby dyskusji nad zasadnością tego zarządzenia w naszym konkretnym zborze - niemile widziane.

Nie sposób wspomnieć tu o wszystkich wymysłach miejscowego grona starszych, ale efekt był zawsze ten sam - jeśli się z czymś nie zgadzałem to nawet jeśli miałem ku temu dobre powody - była to oznaka braku pokory. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że opisałem sytuacje dość lajtowe, bo na szczęście w trakcie mojej krótkiej kariery na tym stanowisku nie miałem bardziej ekstremalnych, ale potrafię sobie wyobrazić co mógł czuć starszy z jakimkolwiek kręgosłupem moralnym, któremu np. kazano się zamknąć, gdy w grę chodziło krzywdzenie dzieci.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: xyz_ w 10 Czerwiec, 2018, 10:04
Cytuj
Nie sposób wspomnieć tu o wszystkich wymysłach miejscowego grona starszych, ale efekt był zawsze ten sam - jeśli się z czymś nie zgadzałem to nawet jeśli miałem ku temu dobre powody - była to oznaka braku pokory. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że opisałem sytuacje dość lajtowe, bo na szczęście w trakcie mojej krótkiej kariery na tym stanowisku nie miałem bardziej ekstremalnych, ale potrafię sobie wyobrazić co mógł czuć starszy z jakimkolwiek kręgosłupem moralnym, któremu np. kazano się zamknąć, gdy w grę chodziło krzywdzenie dzieci.

Wówczas dziwi mnie to, że ktoś, kto widzi oczywiste nieprawidłowości w jakichś rozporządzeniach tj. dotykające kwestii moralnych (a te prawdy są uniwersalne), nie zaczyna się zastanawiać nad sensem istnienia całego zboru, tym bardziej, że przecież oni widzą, że ludzi "Ze Świata" jest o wiele więcej niż Świadków Jehowy. Może boją się poddać pod wątpliwość, żeby nie zostać wykluczonym, ale to wg. mnie bardzo krótkowzroczne...
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: mav w 10 Czerwiec, 2018, 10:43
Wówczas dziwi mnie to, że ktoś, kto widzi oczywiste nieprawidłowości w jakichś rozporządzeniach tj. dotykające kwestii moralnych (a te prawdy są uniwersalne), nie zaczyna się zastanawiać nad sensem istnienia całego zboru

Czasami zaczyna, dlatego właśnie taki mav jest dzisiaj tutaj na forum, zamiast nadal być funkcjonariuszem organizacji :).
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 10 Czerwiec, 2018, 11:33
Mav, Pomyslalam ze ten ksiadz byl jak my - obudzil sie, troche udawal wreszcie odszedl...
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: mav w 10 Czerwiec, 2018, 11:49
Mav, Pomyslalam ze ten ksiadz byl jak my - obudzil sie, troche udawal wreszcie odszedl...

Według dokumentu, którzy przedstawił ten "łysiejący katol" ten konkretny ksiądz został wydalony z kościoła za niemoralne zachowanie i rozpustę, jeśli to prawda to niekoniecznie można go porównywać do osób, które od ŚJ odeszły samodzielnie :). Ale z drugiej strony wiemy, że podobnie wielu z nas ma w formularzu S-77 wpisanie "rozpasanie" i gdyby starsi ogłosili ludziom, że dlatego nas wykluczono, to wielu by myślało, że faktycznie jesteśmy jakimiś niegodziwcami, a tymczasem wszyscy wiemy co to słowo tak naprawdę oznacza i w jaki sposób Strażnica potrafi demonizować odstępców by zniechęcić innych do słuchania ich. Ciężko osądzić jak było w przypadku tego księdza. Mogło być tak jak mówisz - stwierdził, że to wszystko farsa, przestało mu zależeć, znalazł sobie kobitkę i w końcu sprawa się rypła i go wywalili ;).
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 17 Czerwiec, 2018, 17:45

Innym absurdalnym wg wielu zaleceniem, tym razem z samej centrali w USA było zwracanie się do braci z mównicy tylko po nazwisku. Nie po imieniu, nie „imię nazwisko”, tylko po samym nazwisku. Może w USA to brzmi naturalnie, może w dużych miastach jakoś to się sprawdza. Ale w małych, praktycznie rodzinnych zborach brzmiało to strasznie sztucznie, nienaturalnie. Zamiast poprosić o wypowiedź Lenę miałem mówić „proszę siostra Trębacz”? Bez sensu. Oczywiście ponieważ zalecenie przyszło z góry w formie listu do starszych to nie było zmiłuj, a wszelkie próby dyskusji nad zasadnością tego zarządzenia w naszym konkretnym zborze - niemile widziane.

Pamiętam ten list.
Wesoło było jak koś miał 'dziwne' nazwisko np. "brat *Hujek"
W jednym z gron starsi upierali się, że do swoich żona też mamy zwracać się po nazwisku.
Było ciężko się przestawić.
Ale nadzorcy obwodu mieli przykaz, żeby podczas obsługi zwracać na to uwagę, więc zawsze nam się dostawało.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 18 Czerwiec, 2018, 00:44

Innym absurdalnym wg wielu zaleceniem, tym razem z samej centrali w USA było zwracanie się do braci z mównicy tylko po nazwisku. Nie po imieniu, nie „imię nazwisko”, tylko po samym nazwisku. Może w USA to brzmi naturalnie, może w dużych miastach jakoś to się sprawdza. Ale w małych, praktycznie rodzinnych zborach brzmiało to strasznie sztucznie, nienaturalnie. Zamiast poprosić o wypowiedź Lenę miałem mówić „proszę siostra Trębacz”? Bez sensu. Oczywiście ponieważ zalecenie przyszło z góry w formie listu do starszych to nie było zmiłuj, a wszelkie próby dyskusji nad zasadnością tego zarządzenia w naszym konkretnym zborze - niemile widziane.


Głupota tego zarządzenia - i jawne niezgadzanie się z nim (wraz z całym postępowaniem dowodowym w postaci gotowego wydruku udowodniającego używanie takiej formy zwracania się jako poważny i rażący, wręcz niedopuszczalny błąd w języku polskim) było jednym z zarzutów pobocznych na moim KS.
Ale ja za ten wymysł jestem wdzięczny - mocno pomógł w moim wybudzeniu.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 18 Czerwiec, 2018, 06:38
również oglądałam tego księdza
oglądnełam jeszcze pare innych
np. nie wiedziałam że istnieje druga Maryla
również skojarzyło mi się to z nami
czy odszedł sam czy go wywalili co to ma za znaczenie?
za co? za to że odezwała się w nim natura? ( kawał przystojniaka zresztą)

widzię Safari że nacisnełaś na odcisk naszym ulubionym katolikom tu na forum
panowie nie obrażać sie tylko rozmawiac
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 18 Czerwiec, 2018, 07:26
Głupota tego zarządzenia - i jawne niezgadzanie się z nim (wraz z całym postępowaniem dowodowym w postaci gotowego wydruku udowodniającego używanie takiej formy zwracania się jako poważny i rażący, wręcz niedopuszczalny błąd w języku polskim) było jednym z zarzutów pobocznych na moim KS.
[/b][/size]
Tu nie chodzi nawet, że  nie jest to po polsku, ani to, że w naszym języku brzmi to nienaturalnie, dziwnie.  Oczywiście z tym zgodzić się trzeba. Zauważcie klimat jaki się zrobił przez to na zebraniach. Powiało chłodem. Dość, że wszystkie kontakty osobiste między braćmi zostały ograniczone przez zlikwidowanie zebrania książki w domach, głoszenie grupowe, spotykania się młodzieży na przygotowaniach do strażnicy czy też likwidacja ośrodków pionierskich, to teraz na zebraniu, podczas punktów nie możemy zwracać się do siebie po imieniu tylko po nazwisku. Dlaczego mam mówić do kogoś po nazwisku jak znam go 30 lat lub dłużej? Czy zmienia to naszą relację w momencie wygłaszanego punktu na zebraniu? Po zebraniu jesteśmy innymi ludźmi i się znamy, a w tym akurat momencie nie? Rozpad więzi braterskich, ot do czego to wszystko prowadzi. Dla mnie osobiście dzisiejsze zebrania przypominają spotkania mszalne w KK (bez urazy dla katolików). Tam większość ludzi jest anonimowych.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 18 Czerwiec, 2018, 07:43
Jako uzupelnienie do  glownego tematu watku , mozna by dodac:

  Im bardziej  zhierarchizowana spolecznosc religijna , tym mniej miejsca dla  wolnosci jednostki .

Pod tym wzgledem , SJ i KK  moga sobie reke podac .  ;D . Chociaz , trzeba przyznac , ze w ostatnim stuleciu  ,  w KK zaczal sie proces  idacy w kierunku  wiekszej tolerancji dla  innowiercow  i w ogole  dla odmiennosci . Przynajmniej oficjalnie , bo polski grajdolek tez ma swoja specyfike . ;)

Mnie samemu podobaja sie wspolnoty ewangeliczne oparte na lokalnych spolecznosciach  , bez  centralnego zarzadzania z jakiegos Watykanu czy innego Warwicku .
W Europie Zach . jest  dosyc duzo tego typu  wspolnot  i charakteryzuja sie duza tolerancja  i malym dogmatyzmem .


Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 18 Czerwiec, 2018, 11:31
również oglądałam tego księdza
oglądnełam jeszcze pare innych
np. nie wiedziałam że istnieje druga Maryla
również skojarzyło mi się to z nami
czy odszedł sam czy go wywalili co to ma za znaczenie?
za co? za to że odezwała się w nim natura? ( kawał przystojniaka zresztą)

widzię Safari że nacisnełaś na odcisk naszym ulubionym katolikom tu na forum
panowie nie obrażać sie tylko rozmawiac


Nie chcialam nikomu naciskac na odcisk. Po prostu nie tylko swiadkowie sa grupa psychomanipulacjna. Nie tylko Oni niszcza ludziom zycie. To, co on mowil o moralnym zepsuciu wsrod ksiezy ... No co to by sie pokrywalo z filmem "Spotlight"... choc akurat ten exksiadz nie mowil ani o homoseksualizmie ani o pedofilii ale o ukrywaniu faktu posiadania kochanek przez ksiezy w postaci "gospodyn", o dwulicowowsci wymagania czystosci od innych ale nie od siebie. O tym, ze jest sie sprawdzanym na Ile sie bedzie trzac jezyk za zebami.
I on to wszystko robil. Ale w koncu przestal. Ja mysle ze jak sie idzie gdzies z przekonaniem, ze to "boskie" to naprawde trudno jest spojrzec na to z dystansu, szczegolnie jak sie tyle zainwestowalo (np Lata nauki w seminarium) a Takze jest ogromna presja spoleczna (bycie ksiedzem to w Pl jeszcze prestiz no I do tego moze byc rodzina bardzo dumna). Im dluzej w tym sie jest, tym trudniej jest odejsc. Racjonalizuje sie.
Tak to widze.
I podziwiam go, ze wyszedl z tym publicznie, bo uwazam, ze to ogromna odwaga - bylych swiadkow wiekszosc ludzi podziwia gdy odejda, a bylych ksiezy sie czesciej jednak krytykuje.

Szukam pewnych podobienstw pomiedzy organizacjami religijnymi i bylam ciekawa czy inne osoby mialy podobne wrazenie w tym wypadku.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Czerwiec, 2018, 12:38
Cytuj
choc akurat ten exksiadz nie mowil ani o homoseksualizmie ani o pedofilii ale o ukrywaniu faktu posiadania kochanek przez ksiezy w postaci "gospodyn",

Powiem tak.
W mojej parafii gospodynią była pani o 20 lat starsza od proboszcza, którą odziedziczył po poprzednim proboszczu. Jak zmarła, a dożyła 90 lat, to już gospodyni nie było. Był za to konflikt proboszcza z wikarymi, czemu nie ma gospodyni i posiłków. :(

W parafii w której miałem poradnię religijną w latach 1989-2013 gospodynią była siostra proboszcza.

To są przypadki znane mi z autopsji, a nie z plotek.

Jak ksiądz chce mieć kochankę, to nie musi jej zatrudniać w parafii jako gospodyni. Zresztą tylko proboszcz to może zrobić.
No chyba że proboszczowi odbije wikary gospodynię-kochankę. ;D
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 18 Czerwiec, 2018, 13:40
Aha, dziekuje za informacje.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Czerwiec, 2018, 13:54
Aha, dziekuje za informacje.
Ja nie przeczę, że nie mają kochanek niektórzy. :)
Jakby nie mieli, to by nie było porzuceń kapłaństwa.
Sam znam takich co mają żony i dzieci. :-\

Jest taki dowcip.
Spotyka się 3 księży: Polak, Włoch i Amerykanin i gadają o celibacie.

Amerykanin: znieść!
Włoch: zostawić!
Polak: niech będzie tak jak jest! ;D
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 18 Czerwiec, 2018, 15:19
Rozmawia dwoch ksiezy :  Slyszales , mowi jeden , podobno maja zniesc celibat ?
A na to drugi : No my tego juz nie dozyjemy  , ale moze nasze dzieci ...?  ;D

Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Czarniecki23 w 18 Czerwiec, 2018, 17:04
Przypomniały mi się czasy Liceum :)
Był ksiądz prowadzący religię (Oczywiście beze mnie, ja dzieciak orga)
Koledzy mówili, że spoko typ ma dobre podejście do młodzieży.
Na mnie też robił dobre wrażenie. Był tolerancyjny, nawet mówił do mnie dzień dobry (zamiast szczęść...)
Jedyne co mnie zdziwiło to Jego odpowiedź na pytanie kolegi.
Wywołane pośrednio przeze mnie. Na lekcji bilogii zapytałem kumpla : tutaj uczysz się, że człowiek pochodzi od małpy a na religii, że Adam i Ewa zostali stworzeni. To jak to właściwie jest. On zapytał księdza i przekazał że opis stwarzania trzeba traktować jako legendę.
Swoją drogą nawet nie wiem jakie jest stanowisko KK w tej sprawie.
Ale jak by nie było ksiądz sprawiał pozytywne wrażenie.
Do czasu.
Okazał  się  innym człowiekiem jak leżałem w szpitalu i przywieźli go do sali obok.
Tyle przekleństw nie słyszałem nawet od kolegów... z ciekawszych rzeczy :
Rozmawiał przez telefon z innym księdzem, że jakaś menda (przełożony) przegrał w karty i nie dotrzymał obietnicy, niestety nie wiem jakiej. Wychodził zapalić średnio co godzinę.
Chamsko bajerował pielęgniarki a one, nie wiem do dziś czemu, pozwalały mu na to. Tylko się głupio uśmiechały. Rozmawiał z innym pacjentem w swojej sali określając bycie księdzem jako
zwykła praca. Mówił, że większość ma takie podejście.

I tutaj widzę różnicę miedzy księdzem a starszym.
Ksiądz jak się zorientuje w jakim bagnie tkwi potrafi długie lata tak żyć, bo to po prostu jego praca.
Straszy jak się zorientuje raczej długo nie pociągnie. Nie ma z tego korzyści. Chyba tylko ci najbliżej koryta Worwick mogą tak latami.


Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Czerwiec, 2018, 18:25
A jak się ten ksiądz nazywa i gdzie jest?
Sprawdzę go, czy nadal księdzem jest.
Spisy księży są dostępne.

Trochę się na księżach znam, bo 9 lat prelegentowałem w seminarium duchownym, a moi uczniowie księżmi zostali.
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Czarniecki23 w 18 Czerwiec, 2018, 19:19
Roszada wysłałem ci na priv. Skoro cię to interesuje ;)
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Czerwiec, 2018, 19:31
Roszada wysłałem ci na priv. Skoro cię to interesuje ;)
No ten fragment z maila śmieszny:  :)

"Nie pamiętam jak się nazywał ale w latach kiedy się uczyłem był to albo...".

I ja mam zgadywać spośród dwóch. :)
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Czerwiec, 2018, 00:27
Mi pewien parafianin powiadał : - "w moim doświadczeniu KRK jest najlepszą wiarą pod słońcem" , "bo co miesiąc możesz się wyspowiadać (w ...) i twoje grzechy są odpuszczone , znowu jesteś czysty , to chyba najlepsza wiara jaką poznałem" (fakt autentyczny, nie zmyślony) .
Ktoś inny mi powiedział : - "Jechowi to są biedni , bo im nawet nie ma odpuszczenia win, a jak grzeszą to ich wykluczają " .

Taki mój 'przerywnik' w tym wątku .
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 19 Czerwiec, 2018, 02:08
Mi pewien parafianin powiadał : - "w moim doświadczeniu KRK jest najlepszą wiarą pod słońcem" , "bo co miesiąc możesz się wyspowiadać (w ...) i twoje grzechy są odpuszczone , znowu jesteś czysty , to chyba najlepsza wiara jaką poznałem" (fakt autentyczny, nie zmyślony)
delikwent ten słusznie został nazwany parafianinem albowiem widać że był ciemny i nie za wiele zrozumiał z tego czego go nauczono
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Czerwiec, 2018, 02:30
delikwent ten słusznie został nazwany parafianinem albowiem widać że był ciemny i nie za wiele zrozumiał z tego czego go nauczono
 
Uczony był "delikwent" od dziecka katechizmu - potem wstąpił do (...) i w końcu wrócił (do macierzy) ..
To chyba jego prywatna sprawa .
Napisałem tak o tym - tak dla ciekawości .
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 19 Czerwiec, 2018, 09:10
Im wyżej, tym widoczniej. Chwale lub naganie
Podpadają królowie, najjaśniejszy panie!
Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka:
Wielbi urząd, czci króla, lecz sądzi człowieka.

:D
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 19 Czerwiec, 2018, 09:16
😀
W tym watku chcialabym sie skupic na sprawach manipulacji i wywierania nacisku na czlonkow grupy. Jesli jest tak, jak mowil ten ksiadz i na taka skale, to uwazam, ze jest to niedopatrzenie (lub zaniechanie) na poziomie instytucjonalnym - czyli osoby jeszcze wyzej zdaja sobie sprawe jak wyglada sytuacja (kochanki/kochankowie, nastawienie na zarobek) i pozwalaja na to. Zapewne (podejrzewam) sa ku temu powody. I tak jak u swiadkow SA naciski by nie zglaszac okreslonych spraw na policje, pozostawiac Jehowie, tak tutaj lepiej trzymac jezyk za zebami. Tak to widze. Choc to akurat wywiad z jednym ksiedzem, ale w pewien dosc jednoznaczny sposob koresponduje to z afera ujawniona przez dziennikarzy w USA (zrobiono na podstawie tych wydarzen film "Spotlight") i z tym, co wiem z historii. Powiedzmy, ze jakos mi sie to w calosc sklada.

Jesli chodzi o odejscie, to zgadzam sie z przedmowca. U swiadkow nie ma zaplecza - jako starszy nie zarabiasz na posludze i masz znacznie mniejsze wplywy niz ksieza czy osoby postawione jeszcze wyzej w hierarchii (odnosze sie do Polski - gdzie ksieza moga miec karte przetargowa w postaci wplywu na elektorat i chociazby z tego powodu np politycy musza sie z nimi liczyc). I jesli ksiadz sie zastanawia czy odejsc, to ma do wyboru zycie w dostatku i hipokryzje (zakladam ze taki ksiadz sie obudzil jak ten z wywiadu i meczy go mowienie z ambony jednego a robienie drugiego) lub zycie gdzie jego byt materialny bedzie niepewny. Bo w koncu seminarium to nie studia i doswiadczenia zawodowego tez nie ma. Tutaj uwazam, ze ryzyko jest wieksze, bo jak swiadek odchodzi to zazwyczaj wybiera miedzy zyciem w zaklamaniu i w skromnych warunkach (nawet jak ma samochod sluzbowy i jest obwodowym to spanie ciagle gdzie indziej i jedzenie po braciach to nie jest szczyt osiagniec i dobrobytu) a zyciem w zgodzie ze soba i szansa na lepszy byt materialny (choc na poczatku jest bardzo trudno, Bo TSSK to nie studia ;)).
(Oczywiscie generalizuje. Kazdy powinien byc traktowany indywidualnie. I tak, potrafie sobie wyobrazic, ze moga istniec ksieza, ktorzy sa szczerzy i dotrzymuja celibatu.)

Jest to bardzo ciekawy temat (dla mnie).
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 20 Czerwiec, 2018, 21:51
jesli ksiadz sie zastanawia czy odejsc, to ma do wyboru zycie w dostatku i hipokryzje (zakladam ze taki ksiadz sie obudzil jak ten z wywiadu i meczy go mowienie z ambony jednego a robienie drugiego) lub zycie gdzie jego byt materialny bedzie niepewny. Bo w koncu seminarium to nie studia i doswiadczenia zawodowego tez nie ma.
wbrew pozorom, "zawód" księdza może dawać także doświadczenie zawodowe.

Znam przypadek ex księdza który pracował w szkole jako nauczyciel religii, a przeżywając kryzys wiary zrobił dodatkowe kwalifikacje i obecnie (po odejściu z kościoła) jest w innej szkole nauczycielem matematyki. Został przyjęty do pracy jako nauczyciel matematyki gdyż wykazał wcześniejsze doświadczenie zawodowe jako nauczyciel religii.

Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 20 Czerwiec, 2018, 22:40
A być może - nie każdy (ksiądz, lub starszy) chce 'spowiadać' wiernych .
- tu się kłania zasada "wolny wybór" - bo każdy z nas jest troszkę innym ?
Zostawmy ocenę Temu co ma prawo nas osądzić .
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 20 Czerwiec, 2018, 23:33
wbrew pozorom, "zawód" księdza może dawać także doświadczenie zawodowe.

Znam przypadek ex księdza który pracował w szkole jako nauczyciel religii, a przeżywając kryzys wiary zrobił dodatkowe kwalifikacje i obecnie (po odejściu z kościoła) jest w innej szkole nauczycielem matematyki. Został przyjęty do pracy jako nauczyciel matematyki gdyż wykazał wcześniejsze doświadczenie zawodowe jako nauczyciel religii.

I dobrze! Bog zapewne poblogoslawil jego decyzji 😀
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 21 Czerwiec, 2018, 00:53
I dobrze! Bog zapewne poblogoslawil jego decyzji 😀
 
Albo i nie .. ::)
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 21 Czerwiec, 2018, 03:16
co do Boga to jego stanowisko nie jest mi znane, ;) ale sprawie dyskretnie sprzyjał ksiądz proboszcz (bezpośredni przełożony tego wikarego który chciał przekwalifikować się) dzięki czemu wikary miał czas dokształcać się zdawać egzaminy gromadzić papierki itd.

tak na marginesie - potraficie wyobrazić sobie starszego zboru który po cichu popiera odejście sługi pomocniczego z jw.org?

przypadek jest o tyle ciekawy od strony czysto ludzkiej że ten życzliwy proboszcz jest mocno wierzący (w przeciwieństwie do nauczyciela matematyki który popadł w agnostycyzm)
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 27 Czerwiec, 2018, 21:02
A ja znam przypadek lekarza medycyny , który po 'rzuceniu' poglądów Ś.J stał się Deistą - (co to jest Deizm ? - poczytajcie w necie ) .
Stał się inny (leczy nadal jako internista ) - może jakiś bardziej zainteresowany pacjentem i jego zdrowiem ??
Ps. lekarz (medyk) to też "powołanie" - jak "duchowny" - BO MOŻE - zadecydować o ŻYCIU (człowieka) .
Tytuł: Odp: Czy im wyzej w instytucji religijnej, tym wiecej psychomanipulacji?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 14 Grudzień, 2018, 01:48
Innym absurdalnym wg wielu zaleceniem, tym razem z samej centrali w USA było zwracanie się do braci z mównicy tylko po nazwisku.
musiało to szczególnie absurdalnie wyglądać, jeśli było na sali kilka osób o tym samym nazwisku i tej samej płci siedzących obok siebie (gdyż rodzina powinna siedzieć razem).

Przykładowo brat starszy Jan Kowalski ma córkę żonę matkę i babcię i wszystkie noszą nazwisko Kowalska i mówi "prosimy siostrę Kowalską" a one patrzą jedna na drugą i nie wiedza która ma usta otworzyć :)