Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: veeleus w 08 Wrzesień, 2015, 16:58

Tytuł: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: veeleus w 08 Wrzesień, 2015, 16:58
Witajcie! Ja jestem na tym forum dzięki preampusDistortus();. Jestem, a raczej byłam osobą zainteresowaną organizacją od końcówki 2012 roku. Gorliwie studiowałam Biblię, zwiedziłam mnóstwo zborów i poznawałam różne osoby. Już nawet miałam plany aby przystąpić do szkoły teokratycznej, jednak coś nie pozwalało mi iść dalej, a była to moja wnikliwość. Czułam, że są takie kwestie, o których pisano w Strażnicach, z którymi nie do końca się zgadzałam, a jedyną osobą, z którą mogłam podzielić się moimi wątpliwościami był właśnie preampusDistortus();. I tak zaczęliśmy wnikać do źródeł, natrafiliśmy najpierw na artykuł z gazety wyborczej, potem zaczęło się dalsze szukanie, słuchanie, czytanie, oglądanie i tak to właśnie natrafiłam na to forum i mam nadzieję, że poznam tu wielu ciekawych ludzi.
Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Wrzesień, 2015, 17:47
Witaj veeleus, cieszę się, że Twoja znajomość z organizacją okazała się być jedynie "przelotna" i w porę uciekłaś.
Bez wątpliwości poznasz tu wielu ciekawych ludzi, choć niekoniecznie ze wszystkimi będziesz się zgadzać, podobnie jak nie wszyscy z Tobą :). Jest tutaj prawdziwa mozaika osobowości i wierzeń i wszyscy uczymy się jakoś ze sobą egzystować ;).
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Wrzesień, 2015, 17:49
Witaj!
Cieszę się, że zatrzymałaś się w ostatniej chwili. :)
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 08 Wrzesień, 2015, 18:00
Witamy Serdecznie :)

Jeśli można zapytać, co spowodowało Twoje zainteresowanie Świadkami Jehowy i ową gorliwość w studiowaniu Biblii ?
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: nowa w 08 Wrzesień, 2015, 18:16
Cześć!
Cieszę się, że tu jesteś :)
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 08 Wrzesień, 2015, 18:57
Witajcie! Ja jestem na tym forum dzięki preampusDistortus();. Jestem, a raczej byłam osobą zainteresowaną organizacją od końcówki 2012 roku. Gorliwie studiowałam Biblię, zwiedziłam mnóstwo zborów i poznawałam różne osoby. Już nawet miałam plany aby przystąpić do szkoły teokratycznej, jednak coś nie pozwalało mi iść dalej, a była to moja wnikliwość. Czułam, że są takie kwestie, o których pisano w Strażnicach, z którymi nie do końca się zgadzałam, a jedyną osobą, z którą mogłam podzielić się moimi wątpliwościami był właśnie preampusDistortus();. I tak zaczęliśmy wnikać do źródeł, natrafiliśmy najpierw na artykuł z gazety wyborczej, potem zaczęło się dalsze szukanie, słuchanie, czytanie, oglądanie i tak to właśnie natrafiłam na to forum i mam nadzieję, że poznam tu wielu ciekawych ludzi.
Pozdrawiam!
To znaczy że jesteś mądrą osobą. To do czego Ty doszłaś będąc jeszcze zainteresowaną, mi zajęło znacznie więcej czasu. Witam Cię.  :)
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Wrzesień, 2015, 19:01
Witajcie!

mam nadzieję, że poznam tu wielu ciekawych ludzi.
Pozdrawiam!

  Witaj, na pewno znajdziesz :)
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: veeleus w 08 Wrzesień, 2015, 20:23
Witamy Serdecznie :)

Jeśli można zapytać, co spowodowało Twoje zainteresowanie Świadkami Jehowy i ową gorliwość w studiowaniu Biblii ?

Swego czasu jeszcze będąc uczennicą szkoły muzycznej chodziłam do klasy z pewną siostrą, która potem mnie dwa razy odwiedziła i wzbudziła moje zainteresowanie. Później dzięki Preampusowi, z którym do tej pory gram w formacji muzycznej i jego rodzicom zaczęłam studiować Biblię i tak to jakoś wyszło. Zagorzałą katoliczką nigdy nie byłam, lecz zawsze chciałam mieć w swoim sercu Boga, za którego słowem mogłabym podążać, więc starałam się odnaleźć prawdę.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Alek w 08 Wrzesień, 2015, 21:10
Chce sie przywitać i ja. Ciesze sie ze to forum znalazlem. Witam obudzonych  i tych co sie nigdy nie dali zmanipulowac, wiec budzic sie nie musieli.  Bylem starszym zboru wiele lat. A teraz mam swięty spokój.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Datsun w 08 Wrzesień, 2015, 21:20
Witajcie  :)

zawsze chciałam mieć w swoim sercu Boga, za którego słowem mogłabym podążać, więc starałam się odnaleźć prawdę.
Bardzo mi się podoba co napisałaś. W moim życiu było podobnie. Boga można znaleźć i podążać za Jego Słowem nie angażując się za wszelką cenę w żadną religię -zwłaszcza sekty. Życzę Tobie powodzenia na tej drodze.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Iza w 08 Wrzesień, 2015, 21:49
Chce sie przywitać i ja. Ciesze sie ze to forum znalazlem. Witam obudzonych  i tych co sie nigdy nie dali zmanipulowac, wiec budzic sie nie musieli. 
Witaj i czuj sie tu dobrze.
Veeleus  -ciebie tez miło powitać, bo od razu widać ,ze rozsądna z Ciebie dziewczyna. Niech Cie Bóg nadal prowadzi .
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 08 Wrzesień, 2015, 21:58
Chce sie przywitać i ja. Ciesze sie ze to forum znalazlem. Witam obudzonych  i tych co sie nigdy nie dali zmanipulowac, wiec budzic sie nie musieli.  Bylem starszym zboru wiele lat. A teraz mam swięty spokój.

Ja zatrzymałem się na "przywileju" sługi pomocniczego. Wyżej nie mierzyłem, zobaczywszy to i owo w swym zborze. Przebudzenie następuje u mnie powoli, etapami. WTS zrobiło jednak swoje i zasiało sporo zamętu w mojej głowie, co teraz staram się wyprowadzić na prostą z niezłym skutkiem jak na razie. Przede wszystkim zaczynam wyzbywać się poczucia winy. Przestałem też dużo wcześniej wierzyć w CK. Przesłuchanie Jacksona utwierdziło mnie tylko w tym przekonaniu. 
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Randori w 08 Wrzesień, 2015, 23:18
Cześć Veeleus! :) Na czym grasz?
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 08 Wrzesień, 2015, 23:46
Na czym polega "przywilej" sługi pomocniczego? Jakby ktoś mi wytłumaczył to będe wdzięczny.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Wrzesień, 2015, 00:46
Na czym polega "przywilej" sługi pomocniczego? Jakby ktoś mi wytłumaczył to będe wdzięczny.

Sługa pomocniczy robi to do czego zobowiązuje nazwa tego "przywileju" - służy ;). To generalnie chłopcy na posyłki starszych, którzy odwalają za nich żmudną robotę typu zajmowanie się zamawianiem i rozdzielaniem literatury, mapkami i przydziałem terenów, nagłośnieniem, pisaniem rozpisek zebrań na tablicy. Otrzymują też mniej ważne (z reguły niedoktrynalne) punkty do przedstawienia podczas zebrań. Starsi będą takiego sługę "szkolić" dając mu coraz więcej zadań, a także np. zabierając ze sobą na "wizyty pasterskie" do braci. Z czasem jeśli sługa jest dość zdolny będzie otrzymywał do przedstawienia wykłady publiczne - 30 minutowe przemówienia wygłaszane przed zborem w niedzielne zebrania. To chyba najbardziej prestiżowa fucha, jaką taki sługa może otrzymać. Kiedyś, gdy wykłady te trwały 45 minut, często rozdzielano je na dwie części i sługa przedstawiał tylko jedną połowę, a jakiś starszy drugą. Teraz się raczej tego nie praktykuje.

No i najważniejsze - zostanie sługą pomocniczym to konieczny przystanek w karierze na starszego zboru ;D.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: awmala w 09 Wrzesień, 2015, 06:09
Witajcie :) Ciesze się, że jest nas tu coraz więcej :)
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 09 Wrzesień, 2015, 08:15
Swego czasu jeszcze będąc uczennicą szkoły muzycznej chodziłam do klasy z pewną siostrą, która potem mnie dwa razy odwiedziła i wzbudziła moje zainteresowanie. Później dzięki Preampusowi, z którym do tej pory gram w formacji muzycznej i jego rodzicom zaczęłam studiować Biblię i tak to jakoś wyszło. Zagorzałą katoliczką nigdy nie byłam, lecz zawsze chciałam mieć w swoim sercu Boga, za którego słowem mogłabym podążać, więc starałam się odnaleźć prawdę.

Dziękuje Ci za odpowiedź. Wszytko tom pokazuje że są ludzie którzy szukają słowa i tego co tak pięknie napisałaś. Skoro podążałaś za tym darem jaki otrzymałaś nie pozwól aby Organizacja to zmarnowała w myśl tego co napisano o "złych pracownikach" parafrazując: "Z ich to bowiem przyczyny - zgodnie z tym, jest napisane - ludzie bluźnią Bogu."

Pozdrawiam życząc abyś nigdy nie dała się zniewolić człowiekowi czy doktrynie a podążała za głosem własnego sumienia :)
 
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 09 Wrzesień, 2015, 08:22
Sługa pomocniczy robi to do czego zobowiązuje nazwa tego "przywileju" - służy ;). To generalnie chłopcy na posyłki starszych, którzy odwalają za nich żmudną robotę typu zajmowanie się zamawianiem i rozdzielaniem literatury, mapkami i przydziałem terenów, nagłośnieniem, pisaniem rozpisek zebrań na tablicy.

Wybacz ale tutaj nieco przesadzasz nazywając sługę pomocniczego chłopcem na posyłki. W każdej posłudze dla zboru jest czas na sprawdzenie kandydata na starszego zboru i czynności do jakich został dopuszczony. Generalnie to biblijne zalecenie a nie Świadkowskie. Wiem, że patrzysz na to przez pryzmat sekty ale to w niczym nie odbiera czci tym osobom, pracy jaka wykonują na rzecz zboru, ani sposobowi selekcji pod kontem przydatności na starszego. Równie dobrze można by powiedzieć że ministranci usługując księdzu to też chłopcy na posyłki.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Wrzesień, 2015, 12:05
Wybacz ale tutaj nieco przesadzasz nazywając sługę pomocniczego chłopcem na posyłki. W każdej posłudze dla zboru jest czas na sprawdzenie kandydata na starszego zboru i czynności do jakich został dopuszczony. Generalnie to biblijne zalecenie a nie Świadkowskie. Wiem, że patrzysz na to przez pryzmat sekty ale to w niczym nie odbiera czci tym osobom, pracy jaka wykonują na rzecz zboru, ani sposobowi selekcji pod kontem przydatności na starszego. Równie dobrze można by powiedzieć że ministranci usługując księdzu to też chłopcy na posyłki.

Nie byłem nigdy w kościele więc o ministrantach się nie wypowiadam. Natomiast byłem sługą pomocniczym, a potem starszym, więc mówię o tym jak to postrzegam i jak to postrzegali inni starsi wokół mnie. Nie ujmuję człowiekowi, pokazuję tylko jak tego człowieka często postrzegają ludzie, którzy przewodzą w zborze.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: bernard w 09 Wrzesień, 2015, 12:38
veelus
Cytuj
zawsze chciałam mieć w swoim sercu Boga, za którego słowem mogłabym podążać, więc starałam się odnaleźć prawdę.

Bardzo mi się podoba co napisałaś. W moim życiu było podobnie. Boga można znaleźć i podążać za Jego Słowem nie angażując się za wszelką cenę w żadną religię -zwłaszcza sekty. Życzę Tobie powodzenia na tej drodze.
Jezeli ktos odczuwa glod Boga to bardzo dobrze,znaczy to ze ,,instynktownie " dazy do celu i sensu naszego zycia ktory jest wpisany w ludzka nature .Jednoczesnie oznaka szukania Boga ( mniej lub bardziej uswiadomiona ) jest tak naprawde glosem Boga ktory porusza nasze serce zeby lgna do Niego.
Niech przeto cieszy sie ten ktory jest ,,glodny Najwyzszego" jext to bowiem znak ze On nas wzywa.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Wrzesień, 2015, 19:07
Witajcie! Ja jestem na tym forum dzięki preampusDistortus();. Jestem, a raczej byłam osobą zainteresowaną organizacją od końcówki 2012 roku. Gorliwie studiowałam Biblię, zwiedziłam mnóstwo zborów i poznawałam różne osoby. Już nawet miałam plany aby przystąpić do szkoły teokratycznej, jednak coś nie pozwalało mi iść dalej, a była to moja wnikliwość. Czułam, że są takie kwestie, o których pisano w Strażnicach, z którymi nie do końca się zgadzałam, a jedyną osobą, z którą mogłam podzielić się moimi wątpliwościami był właśnie preampusDistortus();. I tak zaczęliśmy wnikać do źródeł, natrafiliśmy najpierw na artykuł z gazety wyborczej, potem zaczęło się dalsze szukanie, słuchanie, czytanie, oglądanie i tak to właśnie natrafiłam na to forum i mam nadzieję, że poznam tu wielu ciekawych ludzi.
Pozdrawiam!

Witaj, bardzo dumny jestem że potrafisz wyciągać wnioski i  poszukiwać. Ciekawych ludzi jest tu u nas dostatek. ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Wrzesień, 2015, 19:10
Chce sie przywitać i ja. Ciesze sie ze to forum znalazlem. Witam obudzonych  i tych co sie nigdy nie dali zmanipulowac, wiec budzic sie nie musieli.  Bylem starszym zboru wiele lat. A teraz mam swięty spokój.

Witaj, dobry z Ciebie huragan ale fajnie że tak powiałeś.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 09 Wrzesień, 2015, 19:38
Nie byłem nigdy w kościele więc o ministrantach się nie wypowiadam. Natomiast byłem sługą pomocniczym, a potem starszym, więc mówię o tym jak to postrzegam i jak to postrzegali inni starsi wokół mnie. Nie ujmuję człowiekowi, pokazuję tylko jak tego człowieka często postrzegają ludzie, którzy przewodzą w zborze.

Coś jest w tym, co piszesz M.  Ja sługą zostałem rok po chrzcie, a więc dość szybko. W zasadzie szybciej się nie dało. No i miałem farta, że najpierw trafiłem na ludzi, którzy nie traktowali mnie jak chłopca na posyłki, lecz jak na materiał na starszego. Faktycznie, zaczynało się od "wiadomości teokratycznych" z NSK, drukowania planów zebrań, obsługi nagłośnienia, itp. Robiłem dużo punktów ćwiczebnych w TSSK;  można powiedzieć, że byłem "dyżurnym zastępcą". Akurat to wyszło mi na dobre. Problem zaczął się później po zmianach w zborze, kiedy nadprzewodnikiem został gość, który wszystko wiedział lepiej i o wszystkim chciał sam decydować, a prawdziwą twarz pokazał podczas spotkania grona z NO. Wówczas zaczęło pomału dochodzić do mnie, że w teokracji wyszczekanie jest również ważne.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 09 Wrzesień, 2015, 19:41
PS. Ministrantem również byłem.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Alek w 09 Wrzesień, 2015, 20:59
Witaj, dobry z Ciebie huragan ale fajnie że tak powiałeś.
Milło będzie pogawędzić  z Wami, i to bez koniecznosci zdawania sprawozdań.;)
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 09 Wrzesień, 2015, 22:27
Chce sie przywitać i ja. Ciesze sie ze to forum znalazlem. Witam obudzonych  i tych co sie nigdy nie dali zmanipulowac, wiec budzic sie nie musieli.  Bylem starszym zboru wiele lat. A teraz mam swięty spokój.
Wicher nigdy nie ma świętego spokoju, musi pędzić dalej...  ;)
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: veeleus w 09 Wrzesień, 2015, 22:48

Cześć Veeleus! :) Na czym grasz?
Klawisze i wokal. :) W szkole muzycznej uczyłam się jeszcze gry na skrzypcach, ale ów instrument odstawiłam zostając z fortepianem i ogólnie bliskimi mojemu sercu instrumentami klawiszowymi. :)
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: preampusDistortus(); w 09 Wrzesień, 2015, 22:51
Również witam :) Czuj się dobrze i doceniaj zarówno zainteresowanie, jak i przede wszystkim to, że nie dotyczy Ciebie ostracyzm i że Bóg pozwolił Ci szybko zrozumieć, co się tam dzieje. Ja jakby nie miałem wyboru, indoktrynacja od 2 roku życia...
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 09 Wrzesień, 2015, 23:05
Z tym ostracyzmem to ja jednak nie moge uwierzyć..... że tak można.... szczegolnie relacje dzieci-rodzice.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: preampusDistortus(); w 09 Wrzesień, 2015, 23:11
Ja też. No narazie mnie to nie dotyczy, ale z racji ojca będącego starszym długo nie da rady przed nimi udawać i kręcić, że wszystko ok, że nie było się "w służbie" bo to bo tamto. Ale za to jest czas na to, by się nastawić, przygotować. List wyślę jak coś się będzie działo - wykluczyć sie nie dam na pewno.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 09 Wrzesień, 2015, 23:28
Drogi przedwzmacniaczu, że pozwolę sobie raz jedyny sparafrazować twój nick - nie wprowadzaj niepotrzebnych zniekształceń, jeśli nie musisz... :)

Syn znajomego starszego został wykluczony za niemoralność. Jego dziewczyna zaszła w ciążę. Przez pewien czas mieszkał z rodzicami, później się wyprowadził. Jak ciężkie było to przeżycie dla rodziców, wiedzą zapewne tylko oni. W ciągu paru miesięcy oboje postarzeli się o kilka lat. W międzyczasie matka nie wytrzymała i poszła na ślub jedynego syna. W ten sposób mąż przestał być starszym. A był nim kilkanaście lat.  Podaję ten przykład tutaj, zamiast w wątku poświęconym ostracyzmowi, bo tak naprawdę nikt nie wie, co może wyrządzić bliskim decyzją o odejściu.  Warto to zawsze mieć na uwadze.

Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 09 Wrzesień, 2015, 23:30
"byś w służbie" - to głosić w soboty czy codziennie. Prosze mi wybaczyc to pytanie. Nigdy nie byłe śj.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 09 Wrzesień, 2015, 23:34
"Być w służbie" to ogólne określenie oficjalnej działalności kaznodziejskiej, a więc głoszenie od drzwi do drzwi oraz odwiedziny ponowne. Najczęściej wyrusza się ze zbiórek do służby - krótkich zebrań, na których podaje się propozycje rozpowszechniania publikacji lub podtrzymania zainteresowania.....
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: preampusDistortus(); w 09 Wrzesień, 2015, 23:49
Drogi przedwzmacniaczu, że pozwolę sobie raz jedyny sparafrazować twój nick - nie wprowadzaj niepotrzebnych zniekształceń, jeśli nie musisz... :)

Syn znajomego starszego został wykluczony za niemoralność. Jego dziewczyna zaszła w ciążę. Przez pewien czas mieszkał z rodzicami, później się wyprowadził. Jak ciężkie było to przeżycie dla rodziców, wiedzą zapewne tylko oni. W ciągu paru miesięcy oboje postarzeli się o kilka lat. W międzyczasie matka nie wytrzymała i poszła na ślub jedynego syna. W ten sposób mąż przestał być starszym. A był nim kilkanaście lat.  Podaję ten przykład tutaj, zamiast w wątku poświęconym ostracyzmowi, bo tak naprawdę nikt nie wie, co może wyrządzić bliskim decyzją o odejściu.  Warto to zawsze mieć na uwadze.


Znam tę sytuację. To smutne, że tak się dzieje. Jednakże spójrz: kto tu winny? Gdyby WTS nie ustanowiło ostracyzmu, a rodzina miała zdrowe podejście to nie "postarzeliby się". Wiedzieliby, że syn popełnił błąd, że stało się co się stało a oni nie mają na to wpływu, że jest dorosły i sam odpowie za to przed Bogiem i to jest między nimi osobista sprawa, że trzeba się z pewnymi sprawami pogodzić, bo choćby nie wiem jaki był nerw i stres to czasu się nie cofnie, że ma prawo przejąć swoje życie w swoje ręce, wreszcie - nie mieliby stresu, czy odzywać się czy nie; czy pójść na ślub czy nie... Jest mnóstwo takich rzeczy.

P.s. Pewne przysłowie w rozwoju osobistym mówi: "Jesteś większy niż swoje problemy". I jeśli faktycznie zgodnie z nim zyjesz - stale się uczysz, jak być faktycznie większym. Poza tym taki człowiek wie, iż każdy błąd to tak naprawdę feedback od świata po to, żeby się czegoś nauczyć, wyciągnąć wnioski. Zdroworozsądkowe myślenie nie powinno ich dotykać, gdyż oni ze swojej strony zrobili wszystko co na tamten czas mogli, by dobrze wychować dziecko. A błędy? Rzecz ludzka. Bo wiesz: każdy błąd dziecka rodzice zaraz bez sensu przypisują sobie, a najbardziej niezrozumiałe jest to wtedy, gdy jest pełnoletnie.
P.p.s. To właśnie jeden z wielu powodów, dlaczego wycofuję się stamtąd. Strażnica zamiast uczyć naprawdę szczęśliwego podejścia do życia, to nie dość, że nie wspomina wielu rzeczy a jeśli wspomina to tylko w formie "spróbuj zrobić tak" nie organizując żadnych ćwiczeń przy tym; stawia w naprawdę stresujących sytuacjach i bazuje na wiecznym poczuciu winy. Co drugi świadek którego znam ma jakieś zaburzenia psychiczne w formie depresji itd. Znam wiele szczęśliwych, dobrze prowadzących się ludzi poza organizacją, nie mających takich problemów, tak więc nie jest ona człowiekowi potrzebna do szczęścia. Pismo Święte - to wystarczy a przede wszystkim więź z naszym Stwórcą i Jezusem.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Inka w 10 Wrzesień, 2015, 00:00
Witaj wicher i veeleus. Podziwiam za wnikliwość na etapie zainteresowanego. Po przejrzeniu w czym tkwiłam, dziwię się ,że dałam się na to nabrać. Przynajmniej człowiek mądrzejszy - choć po szkodzie.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: preampusDistortus(); w 10 Wrzesień, 2015, 00:26
Nie ma tego złego Inka ;) zawsze mamy lepszą świadomość Pisma Świętego, jego wazności i świadomość zasad, choć z pewnych poglądów trzeba się odniewolniczać - ale potem jest dużo łatwiej.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 10 Wrzesień, 2015, 08:57
Preamp słusznie piszesz. Jednakże duży problem w tym, że wielu po wyjściu z organizacji staje się jej dożywotnimi niewolnikami, przez zawiedzenie, zawiść, złość, gniew, nienawiść, pragnienie odpłaty, żal, przez to nie potrafią ani zapomnieć krzywd ani traktować innych SJ z szacunkiem czy pokojem serca. Wielu będąc też SJ tak naprawdę nią miało wiary w Boga lub tak szczątkową, że po wyjściu jest jeszcze gorzej "efekt sprężyny", czasem też wręcz bluźnią wręcz Bogu.

Dlatego mawiam: Wyjść z Organizacji to nie wszystko.
Tytuł: Odp: Witam serdecznie!
Wiadomość wysłana przez: Alek w 10 Wrzesień, 2015, 21:26
Wicher nigdy nie ma świętego spokoju, musi pędzić dalej...  ;)
jak poznałem prawde o prawdzie to najpierw przeżyłem załamanie  a potem obudził się we mnie wicher i teraz będe wiał. He he :)