Nie kpijcie ze mnie, ja mam ogromny dylemat wewnętrzny. Widzę co się działo, ale wierzę że Jehowa robi porządek, że to on sprawił, że te złe rzeczy wyszły na jaw, żeby jego sługom było potem lepiej.
Bo jeśli nie Jehowa to kto?
Deboro,mój mąż ciekawie się wypowiedział w tym temacie- jest fragment biblijny,który mówi,że zaniechanie zrobienia czegoś ,co leży w naszej mocy by to uczynić jest grzechem. Czy zatem w mocy Ciała Kierowniczego jest:
1.Przyznanie się do bezdusznych procedur związanych z przypadkami molestowania dzieci w zborze
2.Przeproszenie PUBLICZNE wszystkich ofiar oraz wszystkich śJ za krzywdy psychiczne,fizyczne i moralne
3.Publiczne zamieszczenie informacji dotyczących kwot,które organizacja płaci w ramach odszkodowań lub odmowy ujawnienia dokumentacji władzom zwierzchnim
4.RADYKALNA zmiana procedur dotyczących molestowania dzieci (zamiast zmian kosmetycznych)
I teraz na koniec: w jakim charakterze stawiamy Jehowę ?? -jako sprzątacza zamiatającego,porządkującego brudy po ludziach ?? Podczas gdy ci ludzie sami nie chcą wziąć mopa,wiadra i wody -bo ich pozycja ,ich reputacja na pewno uległaby degradacji !! A Jehowa ma wziąć te środki czystości i za nich porządek zrobić
!!!!!!! To jawne drwienie z Boga.