Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Witam.... czy to już piekło?:)  (Przeczytany 9218 razy)

Offline Estera

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #15 dnia: 26 Styczeń, 2019, 14:18 »
czuje się jak koń napojony alkoholem albo środkiem odurzającym lecę a tu po drodze  pedofile ,krzywe, światła,obłudni współwyznawcy,kłamstwa i sam nie wiem co o tym myśleć ponieważ innych przyciągnąłem do zborów, dzieci wychowałem tzw. prawdzie choć one jak dzieci są szczere i coś im się do końca nie skleja  ,teraz pada na mnie blady strach przygnębienie,radość w jednym, czuje się jak bym był miedzy młotem a kowadłem jak bym biegł przed pociągiem i był z tego zadowolony.. taki nie byt ciężki do określenia.
tak że witam w samym piekle na dnie :).. może jest tutaj drugie dno? ;)
(pogrubienie dodałam)
   UWAGA AWARIA.
   Współczuję Ci tego stanu, wiem jak to boli.
   Czytając Ciebie, od razu mi się przypomniał mój początkowy stan odkryć.
   Czułam się w jednej chwili powalona, aczkolwiek fakty, które odkrywałam nie pozostawiały żadnych złudzeń.
   Mój stan emocjonalny, przez pierwsze kilka miesięcy można określić zdaniem:

        SKUR :( SYNY, NIECH ICH SZLAG TRAFI ZA MOJE UKRADZIONE ŻYCIE !!!!!
                                           :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(

   Dziesiątki lat, które tam spędziłam.
   Awario, daj sobie czas.
   Nie jest to łatwa decyzja, bo ja też miałam ochotę stanąć na środku sali i wszystko wykrzyczeć.
   Dzięki odkrywanym filmikom i radom ludzi, którzy taki etap przeszli, udało mi się co nie co poukładać.
   Choć w pierwszej chwili, to od razu chciałam pisać list o odłączenie.

   Dziś, jeszcze oficjalnie nie mogę odejść, ale nie siedzę bezczynnie.
   Rola "partyzanta" całkiem mi odpowiada, choć jeszcze nie wiem, jak długo tak pociągnę.
   Bo mam przemożną chęć mówienia prawdy o tej sekcie.
   I ostrzegania ludzi przed jej niebezpiecznymi mackami.

   Do takiego oficjalnego odejścia trzeba się dobrze przygotować.
   Życzę pomyślnych decyzji i napewno nic w emocjach.
   Pozdrawiam, ale nie z piekła.
   Piekło to oni mogą mieć, od nas.
   PIEKŁO PRAWDY, KTÓRE ICH ROZWALI OD ŚRODKA.
   Wszystkiego najlepszego życzę.
   :-*
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #16 dnia: 26 Styczeń, 2019, 14:25 »
dodam trzy grosze:
Długo nie wychodziłem z sekty (Ww), a tkwiąc w niej byłem przez długi czas nieczynnym w jej wnętrzu.
Jedna z obaw, która  mnie dręczyła przez ten czas, to decydujący aspekt utrzymanie małżeństwa i nie utracić KOCHANEJ osoby(której przysięgało się przed orłem)
Jednak wybrałem ryzykowną decyzję - ODEJŚCIE z SEKTY- pomimo takiego szokującego kroku, rozwodu z SEKTĄ!!!!!- małżonka nadal jest przy moim boku, odczuwam, że zaimponowałem Jej zdobywając się na tak drastyczny krok,  a nie inny !!, w podejmowanych konkretnych osobistych decyzjach biegnącego szarego życia, myślę że w jej oczach urosłem...?- lecz to nie istotne czy urosłem czy nie, lecz ISTOTNE jest osobisty czyn,AKT!!, który świadczy o bezkompromisowym działaniu w rożnych sytuacjach jakie nas dosięgną. Biblie traktuję jako pewien, powtórzę tylko pewien wyznacznik - a słowa z Niej zapożyczone :" Twoje TAK, znaczy TAK a  NIE znaczy NIE'',  nie każdy potrafi tak postanowić!?
Dlaczego tak twierdzę!; to wielkie wyzwanie wobec otoczenia, mogę powiedzieć, to karkołomny czyn, taka mała rewolucja - a efekt -  albo wzniosły lub tragiczny - wybór zależny od każdej osoby - stare powiedzenie powiada: ''KTO nie RYZYKUJE nic NIE OSIĄGNIE'' - to dewiza TYLKO dla ODWAŻNYCH!!( nie istotne położenie jednostki) STRACISZ lub ZYSKASZ- motto dewizy życia.
« Ostatnia zmiana: 26 Styczeń, 2019, 14:59 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline HARNAŚ

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #17 dnia: 26 Styczeń, 2019, 15:58 »
Żydzi też zostali odrzuceni przez Boga a tego nie dostrzegli . Ze świadkami jest tak samo . Zasłaniają się Bogiem , a raczej jego Duchem , którego dawno tam nie ma .


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #18 dnia: 26 Styczeń, 2019, 16:04 »
Nigdy nie wiadomo jak się potoczą dalsze losy "odstępcy", dopóki nie podejmie pewnych kroków :)

Wszystko zależy od tego jakie się ma w życiu priorytety i potrzeby. Jeśli Twoją największą potrzebą jest życie nie w kłamstwie, to wytrzymanie w orgu po tym jak poznałeś prawdę o "prawdzie" będzie dla Ciebie psychiczną torturą.
A Twoje dzieci też mogą miec swoje odstepcze przemyślenia, ale Ci się tym nie chwalić... bo po co mają się narażać na ostracyzm ze strony swojego ojca?

Innymi słowy może się okazać, że pół Twojego zboru to odstępcy, ale nie dowiesz się o tym teraz, bo każdy się boi puścić parę z gęby :)

Do mnie odstępcy zaczęli się zgłaszać po tym, jak już oficjalnie wyszłam z orga. Wtedy wiedzieli, że mogą mi zaufać i ich nie wydam :) I naprawdę sporo osób z mojego otoczenia już z orga wyszło lub wychodzi na dniach. A zaczynałam ja sama... myśląc, że jestem jedynym odstępcą w swojej okolicy.

Reasumując: Na szczęście sumienie w ludziach działa i nawet sekta, w której są 50 lat nie potrafi go zagłuszyć. To dobry znak! :)

Chciał bym ułożyć plan taki aby najmniej ucierpiała moja rodzina ,dzieci muszą same zadecydować czy działać dalej choć wiem że są logiczne , obecne światła które sa podawane wyczuwam podczas spotkań rodzinnych nie pozostawiają wątpliwości albo wierzysz w kłamstwo i sie oszukuje albo nie, organizacja nie daje im wyboru .
Aczkolwiek ja wychowywałem je ze "zdrowym podejściem do życia" ,przypomina mi się scenka z życia podczas studi
rodzinnych kilkanaście lat wstecz kiedy to moja córka która miała całe podwórko koleżanek bo była i jest lubiana ,zapytała mnie w prost:: to tatuś znaczy że moje koleżanki zgina w armagedonie Bóg je spali??.. i choć od tamtej pory minęło już parę ładnych latek to do dziś widzę to samo poirytowanie na jej twarzy kiedy to był ten nowy wykład o pokoleniu lub ten ostatnio czy"sprzedaż ich prawdę?"
żona zaś poirytowana jet tym że starsi kombinują i choć twierdzi ze to tylko ludzie to kiedy postawiłem ja służbie pod ścianę z zainteresownym aby wyjaśniła mu nauke o pokoleniu to nie była w stanie..kiedy zapytałem ja potem czy to rozumie to się zastanawia do dziś,zamiar mam właśnie jutro z nią o tym porozmawiać i wyjaśnić.

sam też nie wiem czy istnieje taki plan najmniej krwawy ,ja tego nie znam ale o ile ktoś np odchodzi od katolików to też musi liczyć niemałe straty ,u nas wiadomo zero kontaktów,,tak ze nie  wiem czy istnieje taki plan jak to sie mówi operacji która była by bez krwi.z kolei rozwalać rodzinę czy budować grubo po 50ce raczej nie ma sensu.
« Ostatnia zmiana: 26 Styczeń, 2019, 16:09 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline ewa11

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #19 dnia: 26 Styczeń, 2019, 16:23 »
Chciał bym ułożyć plan taki aby najmniej ucierpiała moja rodzina ,dzieci muszą same zadecydować czy działać dalej choć wiem że są logiczne , obecne światła które sa podawane wyczuwam podczas spotkań rodzinnych nie pozostawiają wątpliwości albo wierzysz w kłamstwo i sie oszukuje albo nie, organizacja nie daje im wyboru .
Aczkolwiek ja wychowywałem je ze "zdrowym podejściem do życia" ,przypomina mi się scenka z życia podczas studi
rodzinnych kilkanaście lat wstecz kiedy to moja córka która miała całe podwórko koleżanek bo była i jest lubiana ,zapytała mnie w prost:: to tatuś znaczy że moje koleżanki zgina w armagedonie Bóg je spali??.. i choć od tamtej pory minęło już parę ładnych latek to do dziś widzę to samo poirytowanie na jej twarzy kiedy to był ten nowy wykład o pokoleniu lub ten ostatnio czy"sprzedaż ich prawdę?"
żona zaś poirytowana jet tym że starsi kombinują i choć twierdzi ze to tylko ludzie to kiedy postawiłem ja służbie pod ścianę z zainteresownym aby wyjaśniła mu nauke o pokoleniu to nie była w stanie..kiedy zapytałem ja potem czy to rozumie to się zastanawia do dziś,zamiar mam właśnie jutro z nią o tym porozmawiać i wyjaśnić.

sam też nie wiem czy istnieje taki plan najmniej krwawy ,ja tego nie znam ale o ile ktoś np odchodzi od katolików to też musi liczyć niemałe straty ,u nas wiadomo zero kontaktów,,tak ze nie  wiem czy istnieje taki plan jak to sie mówi operacji która była by bez krwi.z kolei rozwalać rodzinę czy budować grubo po 50ce raczej nie ma sensu.
Najlepiej nie robić niczego w emocjach.

Świadkowie sami mówią, że prawda jest jak światło: jak się wychodzi z ciemnego na światło, to oczy bolą. A ja mówię, że jak się w upale skacze do wody, bez stopniowego schłodzenia ciała, to może złapać skurcz.

To teraz trzeba to zastosować w drugą stronę. Dla niektórych prawda o "prawdzie" może być zbyt oślepiająca, zbyt bolesna, żeby tak ją od razu przyjąć. Może lepiej zastosować metodę małych kroczków, tak jak to robisz: pytania dające do myślenia itp. Stopniowo odsłaniać prawdę o "prawdzie". Jak to mówią, kropla drąży skałę.


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #20 dnia: 26 Styczeń, 2019, 17:06 »
   UWAGA AWARIA.
   Współczuję Ci tego stanu, wiem jak to boli.
   Czytając Ciebie, od razu mi się przypomniał mój początkowy stan odkryć.
   Czułam się w jednej chwili powalona, aczkolwiek fakty, które odkrywałam nie pozostawiały żadnych złudzeń.
   Mój stan emocjonalny, przez pierwsze kilka miesięcy można określić zdaniem:

        SKUR :( SYNY, NIECH ICH SZLAG TRAFI ZA MOJE UKRADZIONE ŻYCIE !!!!!
                                           :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(

   Dziesiątki lat, które tam spędziłam.
   Awario, daj sobie czas.
   Nie jest to łatwa decyzja, bo ja też miałam ochotę stanąć na środku sali i wszystko wykrzyczeć.
   Dzięki odkrywanym filmikom i radom ludzi, którzy taki etap przeszli, udało mi się co nie co poukładać.
   Choć w pierwszej chwili, to od razu chciałam pisać list o odłączenie.

   Dziś, jeszcze oficjalnie nie mogę odejść, ale nie siedzę bezczynnie.
   Rola "partyzanta" całkiem mi odpowiada, choć jeszcze nie wiem, jak długo tak pociągnę.
   Bo mam przemożną chęć mówienia prawdy o tej sekcie.
   I ostrzegania ludzi przed jej niebezpiecznymi mackami.

   :-*

Powiedz mi Esterko na co czekasz?..ja czekam niemal od momentu kiedy R.Franc odszedł z organizacji licząc że może to ludzie wypaczają światło może w końcu wydarzy się cud może i może bardzo czekałem na ten cud a nóż widelec wszytko wyprostuje
niestety kilkadziesiąt lat potem też nic z kłamstwa w kłamstwo i dalej..
sam na siebie jestem zły ,dosłownie te słowa które wykrzykujesz k.....  sk.... też mi tyle lat zajęli zabrali a nie tylko mi
sam wpakowałem własna rodzine i żonę

sam już nie wiem czy mi nerwy nie odpalą jak kiedyś koordynator/alkocholik 33letni, będzie mnie pouczał jak mam dalej żyć jakiego bąka puścić to sie odpale i nie wytrzymam ,z tym ze to była by najbardziej destrukcyjna opcja z badzo dużą szkoda dla mojej rodziny i bliskich mi osób dlatego postanowiłem założyć kaganiec choć by się waliło i paliło siedzę i nic nie mówię,nawet pod czas spotkania w gronie z częścią oszustów którzy nie wystawiają rachunków za usługi udaję że jest ok,siedzę i zagryzam zęby..ale do kiedy

wiem co czujesz doskonale....tez czekam z tym ze teraz zaczynam już bierne czekanie
każdy z was zapewne ta masakrę przeszedł...współczuje
« Ostatnia zmiana: 26 Styczeń, 2019, 17:20 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Litwin

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #21 dnia: 27 Styczeń, 2019, 02:40 »
Witaj Awaria w Nowym Świecie.
Właściwie nie trzeba by już nic pisać,  radzić, podpowiadać. Jest tego tu tyle napisane na tym forum, że można by kilka książek z tego skleić.
Zresztą Roszada, to właśnie robi a może jeszcze ktoś.
Jednak z drugiej strony, każda zachęta, uwaga, rada, to rodzaj zainteresowania, czasem współczucia, a tego każdemu z nas trzeba.
Odwaga i uczciwość to takie już rzadko spotykane cechy. Myślę, że w sumie dobrze się na tym wychodzi, mając na uwadze najbliższych.
Pozdrowienia od Litwina


Offline Estera

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #22 dnia: 27 Styczeń, 2019, 20:30 »
Powiedz mi Esterko na co czekasz?..
   UWAGA AWARIO.

   Czekam na jakieś pendolino, które mnie porwie i stamtąd wyrwie mocą błyskawicy.
   A teraz na poważnie.
   Są pewne sprawy, które mnie jeszcze formalnie mocno trzymają.
   Może w tym roku uda mi się to poukładać.
   I jak dobrze pójdzie, to będzie ...

                     ... ADIOS WTS ...

   Teraz mam kiepską konstelację.
   Ale liczę na pomyślne wiatry i dobry lot komety.
   :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #23 dnia: 27 Styczeń, 2019, 20:43 »
   UWAGA AWARIO.

   Czekam na jakieś pendolino, które mnie porwie i stamtąd wyrwie mocą błyskawicy.
   A teraz na poważnie.
   Są pewne sprawy, które mnie jeszcze formalnie mocno trzymają.
   Może w tym roku uda mi się to poukładać.
   I jak dobrze pójdzie, to będzie ...

                     ... ADIOS WTS ...

   Teraz mam kiepską konstelację.
   Ale liczę na pomyślne wiatry i dobry lot komety.
   :D

Szkoda że W UE nie stworzone takiego pendolino co by właśnie dawał ochronę takim osobą rodziną czy innym
chodzi mi  jakieś formacje prawne, i świadoma tego organizacja na tym żeruje jestem o tym przekonany!

paradoks nawet sobie z tego nie zdają sprawy w jakim  potrzasku ludzie tu siedzą
bo na zwnątrz wygląda to całkiem odwrotnie

ja czekam na to pendolino kilkadziesiąt lat..nie przyjechało .... czasami nachodzi mnie takie ciśnienie że myślę może rozwalę tory i pójdę na pieszo,tylko nie zabrał bym rodziny a na tym mi najbardziej zależy
« Ostatnia zmiana: 27 Styczeń, 2019, 20:48 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Estera

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #24 dnia: 27 Styczeń, 2019, 20:54 »
bo na zwnątrz wygląda to całkiem odwrotnie
   Tak, AWARIO.
   Żaden przeciętny zjadacz chleba, nie ma pojęcia, czym i kim naprawdę są śj?
   Wiem, jak to jest u mnie postrzegane, robią wokół siebie pozytywny PR.
   Jak z nałogowego alkoholika staje się normalny mąż, ojciec kochający, pracowity, troskliwy, nagle.
   Taka namacalna przemiana, z diabła, awanturnika, na takiego aniołka.
   To wiesz jaki to wzbudza podziw w takim prowincjonalnym, małomiasteczkowym otoczeniu?

   A jeszcze jak ktoś zaznacza reklamowo, że stało się to dzięki temu, że został śj.
   To ludzie z tego podziwu nie wychodzą.
   Wiem coś ntt., bo dreptałam te wszystkie dróżki na swoim terenie w służbie pionierskiej, tej tzw.
   I wiem, jak się wypowiadali o tego typu przypadkach.
   Nie mają pojęcia, jaki brud się tam skrywa, za plecami.

   To trochę tak, jak gra w pokera.
   Co innego tylko wiedzieć, że taka gra karciana jest.
   A co innego, znać jej zasady i umieć je stosować.
   :'(
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline salvat

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #25 dnia: 27 Styczeń, 2019, 21:17 »
Estero tylko żeby to Pendolino wyhamowało na peronie, gdzie stoisz, bo inaczej w biegu wsiadając można sobie zrobić nie lada krzywdę.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


Offline Estera

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #26 dnia: 27 Styczeń, 2019, 21:19 »
Estero tylko żeby to Pendolino wyhamowało na peronie, gdzie stoisz, bo inaczej w biegu wsiadając można sobie zrobić nie lada krzywdę.
   Dlatego jestem bardzo ostrożna.
   I zanim stamtąd wyjdę, to jeszcze im trochę nawywijam.
   ;D ;D ;D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline zawsze letni

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #27 dnia: 27 Styczeń, 2019, 21:36 »
   I zanim stamtąd wyjdę, to jeszcze im trochę nawywijam.
   ;D ;D ;D

Powodzenia, tylko uważaj na siebie.
Wolę mieć pytania, na które nie mogę odpowiedzieć, niż odpowiedzi, na które nie mogę zadawać pytań! /exjwcriticalthinkers/


Offline Estera

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #28 dnia: 27 Styczeń, 2019, 21:57 »
Powodzenia, tylko uważaj na siebie.
   zawsze letni.
   Wiem, wiem, nie dam się im szybko złapać.
   I mam taką nadzieję, że będziecie mogli to razem ze mną przeżywać.
   Jak machina ruszy.
   :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Witam.... czy to już piekło?:)
« Odpowiedź #29 dnia: 30 Styczeń, 2019, 15:44 »
Estera to dzielna Kobieta!..nie wiem  jak bym swojej powiedział że to już dość:)) co by zrobiła ? strach sie bać 25lat zabiegania o względy w tzw.prawdzie.
taki paradoks u mnie w zboże jest kilka Ester:) może zbieg okoliczności..ale widzę że nie tylko ja mam dość widzę to po zachowaniach innych
nawet koordynator nieraz pierdzieli coś co niema składu ani ładu,ludzie zamęczeni udawactwem.
z jednej strony młot z drugiej kowadło i tak sie zastanawiam czym dostać? pamiętam taką siostrę z przed lat której lekarz wmawiał raka jelita przez 5lat brała leki a potem okazało sie ze to nie rak zmieniła lekarza ,kobita była nie do poznania myśl ze zaraz umrze ją zabijała,
może tak jest też z tymi myślami o organizacji może czas zmienić lekarza?

ja teraz gram w otwarte karty wale z mostu jak kłamstwo trzeba je piętnować ,albo żyje sie w zgodzie z tym co się głosi albo nie,ja tak nie potrafię upomniałem sie o rachunek na kilkadziesiąt tysięcy od współstarszego z przed roku za usługę budowlaną, teraz ma rozmowę,o dziwo skorygowałem sługę pomocniczego w obecności 7strszych że niewolnik nie jest natchniony przez Boga, choć on wywalił gały to nit nic nie powiedział a mimo iż spodziewałem sie burzy przeszło niczym nie zauważone .
ponad pół wieku nauczyło mnie prawdy i tak będę postępował i mówił zgodne z prawdą!
żonie też już delikatnie zasiewam ziarna na razie jesteśmy na etapie piramidy i TZ R.... nie wiem może mi życia nie starczy
ach zapomniał bym córka ostatnio dołączyła do rozmowy o sławnej piramidzie ze zdziwieniem::)) "to ty mamo nie wiedziałaś"?
i to mnie zaskoczyło choć nie dziwi
może raczej to własnie moje pendolino rusza?...
« Ostatnia zmiana: 30 Styczeń, 2019, 15:58 wysłana przez UWAGA AWARIA »