Pewnie już dawno powinienem to zrobić,napisać kto to taki ten dziewiątka. Urodziłem się na początku lat sześćdziesiątych w rodzinie ,dzisiaj się mówi patologicznej.Był alkohol i przemoc .Z tego powodu niezbyt dobrze wspominam szkołę podstawową,do tego nałożyły się pewne problemy z nauką ,po prostu jestem dyslektykiem jak rozpoczynałem naukę to upośledzenie nie było diagnozowane, mimo tego szkołę skończyłem w terminie.Limo szczerych chęci by iść do liceum świadectwo pozwalało tylko na zawodówkę . Podczas nauki w tej zacnej placówce ,poznałem kolegów z ,którymi połączyła nas pasja ,sport i las .Często zdarzało się ,że zamiast do szkoły już w piątek jechaliśmy na biwak do lasu.Na naukę taka nieobecność nie miała wpływu,dzięki systemowi ,który stosowałem.Niestety w tym też okresie poznałem osoby ,które rozpaliły u mnie inne zamiłowania ,alkohol i rozróby.Z perspektywy młodego głupiego indora było to pociągające ,tylko parę razy mogło się skończyć nieszczęściem a moją długoletnią odsiadką,no i zrobiłem niewybaczalną głupotę,zamiast iść na maturę poszedłem chlać.Może to dobrze dzisiaj jestem na emeryturze.Żonę poznałem w 1983 roku ,po jakimś czasie zamieszkaliśmy razem,ślub braliśmy w kwietniu 1986 roku.W tym też czasie poznaliśmy świadków, małżeństwo świadków mieszkało vizavi z teściową.Na początku nie byłem entuzjastą nauk ŚJ lecz postanowiłem wykorzystać tą ideologię do własnych celów.Chciałem się pożegnać z opinią moczymordy i bandyty,świadkowska dyscyplina była bardzo pomocna.I tak po roku stałem się z niewierzącego już nie katolika wierzącym świadkiem Jehowy,przy czym byłem bardzo gorliwy.Między czasie wyjechałem na Śląsk do pracy a tak naprawdę za mieszkaniem.Po kilku latach gdy wróciłem do rodzinnego miasta okazało się ,że poprzedni ja już nie żyje ,koledzy mnie uśmiercili bo kto jak kto ale dziewiątka na pewno się nie zmienił a więc musiał umrzeć .Jaka radość z tego powodu panowała w miejscowym zborze,kolejne zwycięstwo Jehowy jego prawda dokonała cudownej przemiany .Resztę muszę przemyśleć,co chcę napisać by nie tworzyć jakiegoś mitu.Chcę też sobie pewne rzeczy przypomnieć.