Witajcie serdecznie, na początek postaram się napisać coś o sobie, Nazywam na imię Sebastian mam 31 lat natomiast prywatnie jestem ojcem 8 letniej córki ( odrazu uprzedzam gorliwe SJ że z jej mamą ślubu nie miałem). Do niedawna przez około 5 Mcy studiowałem biblię z Świadkami Jehowy niestety bardzo się na nich zawiodłem ale to długa historia poprostu pokazali swoją jak to mogę określić  "miłość chrześcijańska" . Poznam nowe, miłe osoby nie zaślepione organizacją z którymi będę mógł porozmawiać o Bogu, bibli, i o innych rzeczach jest mi trochę ciężko bo starzy znajomi przestali się do mnie odzywać jak zacząłem studium a ci których poznałem u SJ stopniowo zrywają kontakt. Pozdrawiam serdecznie

Również Ciebie witam:-)

Poznam nowe, miłe osoby nie zaślepione organizacją z którymi będę mógł porozmawiać o Bogu, bibli, i o innych rzeczach jest mi trochę ciężko bo starzy znajomi przestali się do mnie odzywać jak zacząłem studium

Jeszcze nie jest za późno, myślę że starzy znajomi zrozumieją gdy się z nimi skontaktujesz i powiesz im, że Ci głupio że dałeś się w to wciągnąć (a jeśli w jakiś sposób uraziłeś ich wierzenia to po prostu przeproś) i że chciałbyś odnowić z nimi kontakty. Oni nie mają odgórnego nakazu zrywania kontaktów tak jak ŚJ, więc wydaje mi się, że jeśli są normalnymi ludźmi to zrozumieją .

Witaj sfait!
Trafiłeś w dobre miejsce by leczyć swoje rany po kontaktach z "jedyną prawdziwą i niepowtarzalną" korporacją z Warwick.  Mam nadzieję , że pobyt tutaj pomoże Ci w powrocie do realnego świata. Odbuduj stare znajomości, szukaj nowych, rozwijaj hobby - bo pewnie jakieś masz. I trzymaj się z dala od mistrzowskiej manipulacji "wirusem wiary" spod znaku niebieskiej strażniczki 

Wszelakiego powodzenia!

Serdecznie pozdrawiam - Lechita

Witaj sfait czuj się tu dobrze jak większość z nas pozdrawiam gorg

Witam Cię wśród nas, w imieniu odstępców z kujawsko-pomorskiego . Napisałeś...

natomiast prywatnie jestem ojcem 8 letniej córki ( odrazu uprzedzam gorliwe SJ że z jej mamą ślubu nie miałem). 

Czy mam rozumieć że nie jesteście razem? A co do związków nieformalnych, to uważam, że najważniejsze są uczucia, a nie urzędowy świstek. Jeszcze raz witaj i baw się tutaj dobrze.

Witaj serdecznie, nie jesteśmy razem złapałem ja na zdradzie jak córka miała 4 latka

A to przepraszam, jeżeli niechcący rozdrapałem Twoją ranę.

Nie jest łatwo wyrwać się z sideł przenajswietrzej organizacji. Choć w twoim przypadku, na twoje szczęście, nie zaangażowałeś się z nimi zbyt daleko rezygnując w porę z jej "braterskiej troski", to jednak mogła już wyrządzić  w twoim życiu niejedną szkodę. To forum jest idealnym miejscem by "wylizać ewentualne rany" i przejść do normalnego życia.
Witaj na forum i powodzenia.