Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: enewek w 04 Czerwiec, 2019, 12:04

Tytuł: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: enewek w 04 Czerwiec, 2019, 12:04
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
I bardzo proszę wszystkich o pomoc w mojej sprawie którą opiszę w miarę dokładnie. 
Zaszczało się to w pracy drobnym flirtem pójściem z koleżanką z pracy na kawę. Po paru spotkaniach na na kawie i paru spacerach koleżanka Ola wyjawiła mi że jest Świadkiem tak jak jej mąż. Co spotkania bardziej się odkrywała swoje problemy domowe. To że jest Świadkiem mnie nie przeszkadzało była elokwentna bardzo miła a z czasem coraz bardziej otwarta na mnie. Uczucie rosło bardzo szybko. Jej cała rodzina też jest należy do Zboru nawet parę osób z jej rodziny poznałem , byli mili sympatyczni i bardzo otwarci. Pewnego dnia tak jak wszyscy ludzie które czują do siebie miłość wylądowaliśmy w pod jedną pierzyną. Później nastąpiło wyhamowanie obawy a następnie w kłótni przyznanie się do zdrady.
Po wielu spotkaniach miała komitet Sądowniczy ale z powodu (chyba) że jej mąż był Starszym a cała rodzina bardzo oddana wierz nie została wykluczona tylko publicznie upomniana.
Oczywiście musiała obiecać że zakończy znajomość ze mną.
Tak się nie stało z miesiąca na miesiąca coraz bardziej ciągnęło nas do siebie. Ale w jej sercu była wielka zadra strach przed zdemaskowaniem. Rozpoczął się proces rozwodowy pomiędzy Olą a mężem. Po paru rozmowach że się boi naszych kontaktów z uwagi na rozwód oraz z uwagi na możliwość wykluczenia rozstaliśmy się. Widywaliśmy się czasami przypadkowo w pracy ale to były zupełnie inne relacje.
Prawie rok później otrzymała rozwód sądowny.
Jest wolną kobietą ale nie do końca. Problem jest w tym że oboje po tak długim czasie z powrotem chcieli byśmy do siebie wrócić ale ona się boi konsekwencji.Starszy dowiedzeniu się od niej
 że otrzymała rozwód.
I przeprowadził z nią rozmowę że może teraz być każdą inną osobą tylko nie ze mną bo to ja przysłużyłem się do rozpadu jej pierwszego związku.
Ona jest w strachu przed wykluczeniem ja nie wiem co mam robić !!!
Jak jej i sobie pomóc.!!!
Czy jeśli zostanę się też Świadkiem to coś zmieni.
Z kim rozmawiać jak to załatwić. Według mnie nie bycie z kimś przez rok było karą olbrzymią.
Gdzie wybaczenie i miłosierdzie .
Co robić  POMOCY !!!!

Bardzo Ją kocham i zrobię wszystko byśmy razem byli na zawsze.

Witek
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 04 Czerwiec, 2019, 12:07
Jak zostaniesz Świadkiem, to zmieni się tylko to, że ty również będziesz się bał...
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 04 Czerwiec, 2019, 12:31
Ona zawsze będzie się bała...jak nie Starszych i wykluczenia, to ostracyzmu ze strony innych członków zboru, jak nie tego, to że jak wykluczą to zawiedzie rodzinę - i tak w nieskończoność.

Czy związek może być szczęśliwy gdy cały czas ktoś włazi pomiędzy?

Sekta będzie cały czas włazić pomiędzy Was.

Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 04 Czerwiec, 2019, 12:38
Nie jestem pewna czy starsi nie nagięli trochę procedur zabraniając jej związku z tobą. 


Btw, ona jest wierząca czy nie chce zostać wykluczona tylko ze względu na rodzine?
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: wspaniale w 04 Czerwiec, 2019, 12:49
W świetle SJ
ona nie może zawrzeć związku małżeńskiego póki on nie zrobi tego pierwszy, bo będzie oskarżona o cudzołóstwo.
Ale np mój były mąż ożenił się i ma sie dobrze- nie wykluczyli go :)
Nie pchaj sie do Świadków, jak ją kochasz - pokaż jej życie poza organizacją i wyciągnij z niej.
Jak ona kocha organizację bardziej niż ciebie ... to będzie cieżko dla ciebie



Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 04 Czerwiec, 2019, 14:22
Witaj enewek .
 Absolutnie odradzam tobie pchać się do tej zaściankowej sekty , lepiej zrobisz jak uświadomisz ją, że jest w sekcie a nie Bożej organizacji.
Jeśli masz z nią kontakt pokarz jej, że  bardzo ci na niej zależy i postaraj się jej otworzyć oczy w czym tak naprawdę tkwi.
 Na tym forum lub youtube znajdziesz dużo materiału jak naprawdę wygląda ta org. od środka.

Ona biedna jest święcie przekonana, że będąc w tej organizacji zapewni sobie zbawienie i nie zginie w Armagedonie.

Jeśli chcesz z nią być musisz ją stamtąd wyrwać i uświadomić że jest w sekcie inaczej oni  psychicznie ją wykończą.

Mam pytanie; czy Ola chodzi regularnie na zebrania i głosi od domu do domu ,czy raczej jest nie aktywna w zborze?

Pozdrawiam i życzę powodzenia
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: enewek w 04 Czerwiec, 2019, 14:41
Witaj Agnesja,
tak jest bardzo aktywna udziela się stara się być na każdym zebraniu.
Bardziej bym chciał by wypowiedzi się koncertowały na tym stwierdzeniu że wszyscy tylko nie JA bo to ja jestem powodem rozpadu jej poprzedniego związku.
Jak to naprawdę wygląda może ktoś ze Starszych mnie w tym uświadomi.
Druga sprawa to jak to przedstawić Oli będzie chciał jakiegoś odwołania do zapisków Strażnicy lub innego uznanego pisma.
Oboje jesteśmy bardzo zmęczeni .
POMYŚLCIE WSZYSCY JAK UZASADNIĆ ŻE TA WYPOWIEDZ JEST NIE PRAWDZIWA
LUB CO MOGĘ ZROBIĆ BY BYĆ Z NIĄ . ONA NIE WYJDZIE Z ORGANIZACJI  !!!

Witek
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Ola w 04 Czerwiec, 2019, 14:55
Ciężka sprawa. Tak jak napisali przedmówcy zawsze coś będzie ważniejsze od Ciebie i bardzo przykro mi to stwierdzić. Jeżeli macie możliwość wyprowadzić się w inne miejsce polecam to zrobić i zamknąć wszystko za sobą. Pytanie tylko jak bardzo Cię kocha i co w jej życiu zwycięży... Tak, czy siak dopóki nie pozna prawdy o organizacji to z Tobą, czy bez Ciebie nie będzie nigdy na 100% szczęśliwa.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 04 Czerwiec, 2019, 16:36
Jak byś się nie zachował to puki ona jest w szponach sekty będzie lipa.
Najprościej to Ola bierze z tobą ślub zostaje wykluczona bo nie ma rozwodu biblijnego, oczywiście na ślub nie przyjdzie nikt z jej rodziny bo jesteś niegodziwcem ze świata poganinem filistynem ale chodzi na zebrania nikt sie do niej nie odzywa ale po roku stara się o przyłączenie, a ty chodzisz na pamiątke i zgromadzenia , starasz sie zakolegować ze starszymi poprzez robienie grila i picie alkoholu, zaproś takiego gagatka na mecz, bądź na bocznicy nie wchodź głębiej, a oli mów że nie chcesz być obłudnikiem i na siłe nie zostaniesz świadkiem.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Martin w 04 Czerwiec, 2019, 16:57
Co robić  POMOCY !!!!
Nie brać się za mężatki.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 04 Czerwiec, 2019, 17:13
Nie brać się za mężatki.

Czekałem czy znajdzie się choć jedna osoba, która napisze coś takiego. Brawo.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: free w 04 Czerwiec, 2019, 17:18
Jak byś się nie zachował to puki ona jest w szponach sekty będzie lipa.
Najprościej to Ola bierze z tobą ślub zostaje wykluczona bo nie ma rozwodu biblijnego, oczywiście na ślub nie przyjdzie nikt z jej rodziny bo jesteś niegodziwcem ze świata poganinem filistynem ale chodzi na zebrania nikt sie do niej nie odzywa ale po roku stara się o przyłączenie, a ty chodzisz na pamiątke i zgromadzenia , starasz sie zakolegować ze starszymi poprzez robienie grila i picie alkoholu, zaproś takiego gagatka na mecz, bądź na bocznicy nie wchodź głębiej, a oli mów że nie chcesz być obłudnikiem i na siłe nie zostaniesz świadkiem.

To najpraktyczniejsza rada. Po jakims czasie gdybyscie byli w formalnym zwiazku bedzie mogla byc przylaczona. Ale nie byl bym taki pewien czy ta Ola czuje to samo co ty. Dla SJ nic nie jest tak proste ani oczywiste.

No chyba ze uda ci sie ja wyrwac z orga. Ona i tak sie tam nie nadawala..
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: salvat w 04 Czerwiec, 2019, 21:18
Czekałem czy znajdzie się choć jedna osoba, która napisze coś takiego. Brawo.

Bo to sztuka myśleć właściwą głową.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 04 Czerwiec, 2019, 22:37
Witaj Agnesja,
tak jest bardzo aktywna udziela się stara się być na każdym zebraniu.
Bardziej bym chciał by wypowiedzi się koncertowały na tym stwierdzeniu że wszyscy tylko nie JA bo to ja jestem powodem rozpadu jej poprzedniego związku.
Ona sama jest powodem rozpadu poprzedniego związku, chyba, że zrobiłeś to wbrew jej woli...
Nie brać się za mężatki, to prawda, ale mężatka też nie powinna się za obcym chłopem oglądać. Sorry, jeżeli jest pełnosprawna umysłowo i dorosła, to jest tak samo winna, jak ty.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: ihtis w 04 Czerwiec, 2019, 22:56
Najlepiej iść za własnym sercem.
Przychylam się do głosów, że wejście w sektę z miłości, nie ma sensu. Miłość zabije sekta bardzo szybko.
Cały system tam jest tak zaplanowany, by ograbić człowieka z tego co dobre i piękne.
Pokaż jej życie poza ORG - to jedyna droga dla realizacji prawdziwej miłości.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: enewek w 04 Czerwiec, 2019, 22:57
Witam Pionerów,
paru w życiu Pionierów poznałem z nad rzeki Wołgi byli podobni tylko bardzo czerwoni w myśleniu. Wasze wypowiedzi sugerują że wy jesteście bardzo daleko od Boga. U niego miłość zrozumienie oddanie sprawie oraz miłosierdzie było na pierwszym miejscu. Kierował się prostymi zasadami zrozumianymi nawet przez prostych ludzi. Jak chcecie zabłysnąć to piszcie na temat i nie zabawiajcie się w bogów oceniając innych.
I tu dochodzę do sedna sprawy gdzie są spisane zasady oceny które stosują Starsi. Jak jest możliwość interpretacji. Gdzie można przeczytać jaki są reguły dla czego jednych osądza się w jeden sposób a innych w inny. Jeśli takich norm nie ma i każdy starszy może oceniać jak mu się podoba to jest to mninipulacja.
Nadal czekam na wyjaśnienie dlaczego wszyscy a nie ja mogę być z kobietą którą kocham. Gdzie jest to napisane. Czy ktoś zna zasady panująca u Świadków. Czy zasady dobiera się według potrzeb.
Jeśli ktoś chce na prawdę napisać że w Biblii to proszę o cytaty. I uzasadnienie interpretacji.
Nadal proszę o pomoc a nie o kamienie.

Pozdrawiam Wszystkich
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 04 Czerwiec, 2019, 23:57
Akurat nikt nie rzuca kamieniami, tylko pytałeś czy jesteś winny, oraz czy powinieneś zbliżyć się do sekty, w imię miłości, to dostałeś odpowiedzi, jakie dostałeś.
Jeżeli szukasz wskazówek, jakimi kierują się starsi, to może znajdziesz coś tutaj:
https://sjwp.pl/informacje-prosto-z-kanalu/podrecznik-dla-starszych-2019r/
Aczkolwiek tam wszystko bywa baaardzo uznaniowe...
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 05 Czerwiec, 2019, 00:05
Ola wyjawiła mi że jest Świadkiem tak jak jej mąż.

 wylądowaliśmy w pod jedną pierzyną.

 Później nastąpiło wyhamowanie obawy a następnie w kłótni przyznanie się do zdrady.
Po wielu spotkaniach miała komitet Sądowniczy ale z powodu (chyba) że jej mąż był Starszym a cała rodzina bardzo oddana wierz nie została wykluczona tylko publicznie upomniana.

Jak jej i sobie pomóc.!!!


Nie dyma się cudzych żon. Na ogół wynikłe na skutek takiej decyzji problemy są w mniejszym/większym stopniu sprowadzone na własne głowy na własne życzenie i religia nie ma nic do tego. Mało tego, religia, wliczając jehowych, powstaniu takiego bajzlu stara się zapobiec ustanawiając i egzekwując proste zasady, w stylu: "Nie pożądaj żony bliźniego swego, a zaprawdę mniej będzie wydumanych problemów na grupach dyskusyjnych".  Co mieli w tym wypadku starsi zrobić zamiast komitetu, żeby było OK? Zdradzonemu mężowi pogratulować poroża, a wam udanego romansu? I tak brzmi to jak nad wyraz łagodne potraktowanie w stosunku do występku, wielu nie miało tyle szczęścia choć podpadli dużo lżejszymi występkami.

I dlatego zawsze najpierw rozwody, a potem róbta co chceta, a nie najpierw bezmyślnie robić, a następnie po internetach latać i płakać przed obcymi ludźmi, że sprawy się komplikują. No coś podobnego, naprawdę?

Jeśli zorganizowanie i poprowadzenie romansu oraz związane z tym konsekwencje was przerastają, to może zwyczajnie nie dla was ta impreza?

I przeprowadził z nią rozmowę że może teraz być każdą inną osobą tylko nie ze mną bo to ja przysłużyłem się do rozpadu jej pierwszego związku.

Jak dla mnie to całkiem sensowny argument :P Legalny związek się rozleciał, duchowy brat innych współwyznawców został zdradzony, a teraz jehowi mają bez konsekwencji przyklepać związek jego byłej żony z kochankiem-światusem wewnątrz zboru, dając tym samym zielone światło innym chętnym na podobne praktyki? Za dużo tego dobrego.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 05 Czerwiec, 2019, 05:36
                       Nie dyma się cudzych żon.
To jest jedna strona medalu.Druga w stosunku do własnej żony nie dopuszczać się grzechu zaniechania.

 
 
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 05 Czerwiec, 2019, 07:50
witaj enewek

musimy jednak popatrzeć na całą sytuację z trzeciej strony
wiemy że w życiu są plusy dodatnie i ujemne 😉
nie bronię Oli ale wiem że fajnego męża się nie zdradza
jak kobitka jest "zaszczepiona" to nic nie "złapie" mówiąc w języku Villi Elli  🙂

wybrałeś kochany trudne szczęście które będziesz musiał sam sobie maczetą wycinać
że użyję takiej metafory
skoro powiedzieli jej : wszyscy tylko nie ty, to znaczy że mają nad nią władzę
dziewczyny w orgu są wkręcane w poczucie winy bardzo łatwo
własne zdanie jest tłamszone mówieniem że niezależne myślenie to próba wiary.
tak tak, żeby sobie dać radę z osobami które same chcą stanowić o sobie wpędza się ich
w poczucie że bycie sobą jest be i świadczy o braku zaangażowania w sprawy duchowe.

dobre co? czeka cię walka o Olę z nią samą.
jeśli jest zaangażowana to znaczy że chce odkupić swój grzech. bo to co zrobiliście to u świadków zaraz po odstępstwie największy grzech. w końcu ją to dopadnie, a wtedy zastanów się czy masz zaplecze żeby walczyć z tym.?

osobiście znam jedno małżeństwo w którym mąż starszy był tak zaangażowany w sprawy organizacji że nie miał już czasu ani siły w domu. żona cudowna zapatrzona w niego po pewnym czasie uświadomiła sobie że org jest jej konkurentką z którą nie ma szans.
zauważył to jakiś kolega z pracy i reszty sie już domyślacie.
ten mąż opamiętał sie dopiero jak sie wyprowadziła, popadł w straszny dół psychiczny,
zaczął mieć odrazę do prawdy, przestał chodzić na zebrania itp.
uświadomił sobie że dał ciała, że przegioł, że nie dbał o żonę
zawsze inni byli ważniejsi, komitety, rozmowy, służba wszystko tylko nie ona.

także ja nie rzucam kamieniem bo każdy kij ma 2 końce.

no chyba że dla Oli jesteś tylko odskocznią w jej nudnym orgowskim życiu.
trzymaj sie chłopie, osobiście uważam że szkoda życia na taką szarpacke,
ale to już twoja sprawa, 
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: lukier w 05 Czerwiec, 2019, 09:25
Hej enewek,

bardzo mi przykro, że znalazłeś się w kiepskiej sytuacji osobistej. Nie przejmuj się opiniami samców o podrywaniu cudzych żon, bo jak dla mnie oboje jesteście sprawcami zaistniałej sytuacji, zakochać się można zawsze, nawet ku zaskoczeniu tu niektórych będąc mężatką, więc obarczanie winą tylko Ciebie jest nie fair.

Osobiście nie spotkałam się z zaleceniem starszych, żeby ktoś mógł poślubić wszystkich innych tylko nie tego z którym zgrzeszył. Akurat w przypadkach które znam zwykle kończyło się poślubieniem właśnie osoby z którą się zdradziło partnera, także dziwna sprawa jak dla mnie. Ale może znajdziesz coś w materiałach które przesłała Ella. Powodzenia!
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 05 Czerwiec, 2019, 11:33
Odbij kobietę mężowi. Prześpij się z nią. Biorą rozwód. Bądź z nią. Ufaj będąc pewnym, że nikt jej nie odbije Tobie i historia się nie powtórzy :)
Sorry, ale jesteś naiwny.

Nie wiem czy mi Cię szkoda- i Ci nie pomogę w tym temacie, czy jednak dać Ci nauczkę i pomóc, tak żebyś mógł "zbudować związek" i przeżył piekło...
Za kilka lat będziesz miał mętlik w głowie i depresję, płacząc że Cię zdradziła - wtedy tylko się uśmiechnę.
Co wybierasz?

Tak- mam prawo do oceniania Cię. Nie wycieraj (...) słowami "miłosierdzie" itd bo widocznie znaczenia tego słowa nie rozumiesz. Mnie nie złapiesz na górnolotne słowa.

geronatas: edycja
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 05 Czerwiec, 2019, 13:03
Przeczytałam, twoją opowieść jeszcze raz, uważniej. Ola nie została wykluczona, ale NAKAZANO JEJ ZERWANIE KONTAKTÓW Z TOBĄ. Nie posłuchała. Jeżeli starsi się dowiedzą, to już jest powód do wykluczenia. Po drugie: Jeżeli mąż jest starszym, lub stracił ewentualnie  przywilej po tej sprawie, a był nim przez wiele lat, to z pewnością użyje swoich wpływów, aby utrudnić wam wspólne życie. Myślę, że tu jest źródło nakazu : "z każdym, byle nie z tobą". Po trzecie, wskazówki dla starszych, do których link udostępniłam, są tajne. Rozmawiać ze starszymi może tylko Ola. Ty dla nich nie jesteś i nie będziesz stroną w sprawie. Nawet, jeśli cię wysłuchają, to spowoduje to jedynie nieprzyjemne (łącznie z wykluczeniem) konsekwencje dla twojej ukochanej. Będzie ona musiała stawić samotnie czoła starszym, powiedzieć skąd ma dostęp do tajnych wskazówek oraz dlaczego kontaktuje się z tobą mimo zakazu. I znowu zonk. Po czwarte, jak już raz napisałam, nawet jak znajdziecie jakiś kruczek prawny, to starsi nie muszą się do niego zastosować.
Pytasz, czy zostanie Świadkiem ci pomoże? Wobec powyższego, moim zdaniem nieszczególnie. Za to w pakiecie dostaniesz parę rzeczy, nad którymi warto się zastanowić:
Po pierwsze przeprowadzone zostanie z tobą regularne studium "biblijne". Zajmie ono ci początkowo minimum godzinę tygodniowo. Po pewnym czasie zaczną się naciski na uczestnictwo w zebraniach. Kolejne minimum 4 godziny. Kolejny krok, to głoszenie. Raz w tygodniu, to raczej (jeżeli chcesz wykazać się "szczerością"), to absolutne minimum. Do tego dochodzą kongresy, gdy kilka razy w roku 1, 2 lub 3 dni siedzisz kilka godzin i słuchasz. Mile widziane jest wzięcie na ten czas w pracy urlopu i obecność. Twój tydzień się skurczy i przestaniesz mieć wolny czas dla ciebie, DLA WAS. Każda sobota rano, to zbiórka i zawracanie ludziom głowy (co niejednokrotnie powoduje zrozumiałą agresję) a niedziela zebranie. Jeszcze obowiązkowe przygotowanie się do zebrań, studium osobiste i rodzinne, rozważanie tekstów dziennych. Całe życie Świadków kręci się wokół religii. O jakichkolwiek świętach, urodzinach, dniu matki, ojca, Sylwestrze, itp. możesz zapomnieć. Nie będzie wolno ci nawet złożyć komuś życzeń. Jedynym świętem uznawanym przez Świadków jest Pamiątka, która odbywa się raz w roku około Wielkanocy. To szególnie uroczyste zebranie (dłuugie), na którym jedyną atrakcją jest podawanie sobie z rąk do rąk telerzyka z pokruszoną macą i kieliszka z winem (bez konsumpcji niestety). Nie możesz brać udziału w wyborach.
Musisz dawać swym życiem i wyglądem przykład. W Orgu panuje swoisty dress kode, nakazujący chodzenie mężczyznom w garniturach i pod krawatem, nawet w największe upały(garnitur musi być luźny, zabronione są wąskie spodnie i sportowe kroje), noszenie krótkiej fryzury, zakaz noszenia brody. Nie powinieneś kontaktować się ze światem więc kontakty z dotychczasowymi kolegami i przyjaciółmi, a także rodziną, ograniczysz do minimum. Nie powinieneś oglądać niektórych filmów, czy relacji sportowych (np. ze sztuk walki) czytać niektórych książek, słuchać nieodpowiedniej muzyki.
Wasze ewentualne dzieci, także muszą stosować się do tych reguł. Nie ma taryfy ulgowej. Czyli zawsze schludnie ubrane, nie mogą brać udziału w uroczystościach i apelach szkolnych, składać ślubowania, śpiewać hymnu, brać cukierków od solenizanta i udziału w wigiliach klasowych i mikołajkach. Za to od najwcześniejszych, nawet niemowlęcych lat (na rękach lub w wózku), ubrane jak dorośli, wprawiać się w głoszeniu i studiować z dorosłymi, wyznaczoną literaturę oraz chodzić na zebrania. Nie powinny być zainteresowane wykształceniem (nie daj Boże studia, tfu!) i karierą, tylko głoszeniem, a najlepiej pionierowaniem. Kontakty z rówieśnikami spoza zboru, też powinny być ograniczone do minimum.
Wasza rodzina, związek, uczucie, a nawet i życie, będzie na drugim miejscu, bo dla Świadków najważniejsza jest organizacja. W chwili zagrożenia życia, ani ty, ani nikt z rodziny, nawet dziecko, które przecież nie jest jeszcze ochrzczonym Świadkiem, nie może przyjąć transfuzji krwi, nawwt gdyby skończyć się to miało śmiercią lub kalectwem.
Nawet jeżeli się pobierzecie, zawsze będziecie na cenzurowanym. Życzliwa obecnie świadkowska rodzina oraz inni członkowie zboru, zmienią się w równie życzliwych donosicieli, śledząc każde wasze potknięcie i donosząc starszym. Będą to robić w dobrej wierze, gdyż uczeni są, że dbanie o dobro i czystość orga jest najważniejsze. Nawet, gdy zostanie popełnione przez kogoś ze zboru przestępstwo, zgłoszenie na Policję, jest niemile widziane. Taką sprawę należy przedstawić starszym, a sprawca często nie ponosi kary. Gdy w zborze zacznie się źle dziać, możecie, niczym średniowieczne czarownice, zostać oskarżeni o to, że przez wasze byłe/obecne postępowanie, Jehowa przestał im sprzyjać i błogosławić.
Wreszcie, gdy dojdzie do wykluczenia ciebie, Oli, czy ochrzczonych waszych ewentualnych dzieci, z wykluczoną osobą zerwane zostaną, wszelkie, nawet rodzinne kontakty, co jest uznaną podstawą do wniesienia o separację/rozwód oraz naciskom na wyprowadzenie się z domu.
Ten długi opis, to nie żart. Przeczytaj uważnie i zastanów się. Teraz rządzi tobą uczucie, ale czy to wszystko z czasem cię nie przerośnie? Dlatego, jeśli chcesz być z nią i masz siłę o nią walczyć, ty nie szukaj haków na starszyxh, tylko sposobów na wyciągnięcie jej z tego bagna. A jak uważnie poczytasz forum, to znajdziesz ich wiele...
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Czerwiec, 2019, 13:28
ocenę cudzołóstwa sformułowali już poprzednicy więc nie będę powtarzać się

odniosę się tylko do "dziwnego" zalecenia że Ola może ułożyć sobie życie z kimkolwiek tylko nie z tym co zgrzeszyła.

zalecenie to NIE budzi mojego zdziwienia, co wiecej w niektórych zborach jest standardem.

Znam przypadek panienki która miała seks ze światusem i zaszła w ciążę, kazano jej zerwać z tym facetem i samotnie wychowywać dziecko które narodzi się. Starsi zboru czyli sie uprawnieni do tego aby postawić ją przed alternatywą: albo wykluczenie albo zniszczenie szans życiowych. Nikt nie zapytał czy ona go kocha i czy ten seks to był chwilową zachcianką czy może wynikał z uczuć i więzi międzyludzkich które możnaby zarejestrować przed Cezarem. Nikt nie zapytał o to czy dziecku będzie lepiej mieć ojca czy nie mieć ojca. "Zostaw go i koniec"

facet o nią zawalczył i przekonał do ślubu cywilnego, powiedział jej że przecież nie maja żadnej podstawy żeby ją wykluczać. Niech ją wykluczą a ona potem odwoła się i wygra (w swojej naiwności wyobrażał sobie że tak jak w świeckim sądzie tak i w ogranizacji można wnioskować do wyższych instancji o sprawiedliwość). Pobrali się, urodziła dziecko, potem chciała wrócić.

Komitet przyłączeniowy był takim szokiem, że podziękowała i powiedziała że jednak nie wróci.

Obecnie wykluczona jest zadowolona ze swojego życia ma fajnego męża trójkę dzieci i nawet nie myśli o powrocie.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 05 Czerwiec, 2019, 14:02
No no, coraz bardziej wierze w to forum. Szacun z mojej strony ogromny dla wszystkich, którzy bardziej lub mniej stanowczo ale potępili cudzołóstwo. Już pomijając całkowicie zasady z Biblii to gdybys np mojej Żonie napisał ze chcesz iść na kawę czy coś to byś przekonał się czy zęby rosną dwa czy trzy razy. Także ciesz się, zd trafiłeś na jakiegoś gościa, który tego nie zrobił a powinien. Smacznego piwka.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: matus w 05 Czerwiec, 2019, 14:13
Uh-huh. Ilu się nagle porobiło prawych i sprawiedliwych.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Cytryna w 05 Czerwiec, 2019, 14:50
Uh-huh. Ilu się nagle porobiło prawych i sprawiedliwych.

Myślę ,że wcale nie nagle.Tylu prawych ,co i nieprawych.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Eustoma w 05 Czerwiec, 2019, 18:12
Villa Ella świetnie przedstawiła zarys organizacji 👍🏻👍🏻👍🏻

Z tego co napisałeś, doszłam do wniosku, że twoja ukochana nie przebudziła się jeszcze... uuu...

No cóż : albo się odkochaj 🤭...

albo bądź silnym emocjonalnie i wytrwałym facetem 🥵 , długa droga przed tobą.
Po pierwsze ona musi się przebudzić inaczej poczucie winy, które ma wryte w banie zniszczy ją i wasz związek.
 W związku z tym Ty musisz zrozumieć działanie na psychikę w sekcie. Polecam książkę Steven Hassan „ Jak uwolnić się od manipulacji psychicznej w sekcie”. Jak zrozumiesz działanie organizacji i jakimś cudem uda ci się uświadomić swoją kobietę, to już masz 30% za sobą 😁. Potem wiele czasu na oczyszczenie umysłu ( to będzie jej ogromna praca, będzie potrzebowała dużo wsparcia). Tylko pamietaj, że to ona musi zrozumieć, musi chcieć działać itd. 
Romantyczne uczucie, hormony itp dają kopa, ale życie w organizacji , opuszczenie jej , zmierzenie się z emocjami to masakra...

A Ona , z tego co piszesz wciąż ostro się angażuje... 🤨

Współczuje Wam. Wiem co pisze.

Powodzenia i duuuużo cierpliwości.
 
Jak się zdecydujesz o Nią walczyć to przed wami kilka trudnych lat.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 05 Czerwiec, 2019, 22:28
Hmm - tak czytam sobie ten wątek i się zastanawiam teraz -
- jakby w zborze ktoś 'bzykał' moją żonę - to co bym uczynił  :o
Pewnie wygonił bym taką z domu (cudzołożnice) - a 'zwyrcowi' "ukrencił bym wora"  ;)
Ps - zdrada to najgorsze co może dotknąć i jątrzy się jak gangrena  :(
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 05 Czerwiec, 2019, 22:34
Ale się zdarza bez względu na to co o niej myślimy. I jak już się stało to się stało - lepiej gadać praktycznie o tym co dalej.

Panowie - czego się boicie że tak informujecie wszystkich o waszych możliwościach usuwania zębów czy ukrecania tego i owego? 😂
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 05 Czerwiec, 2019, 23:14
Ale się zdarza bez względu na to co o niej myślimy. I jak już się stało to się stało - lepiej gadać praktycznie o tym co dalej.

Panowie - czego się boicie że tak informujecie wszystkich o waszych możliwościach usuwania zębów czy ukrecania tego i owego? 😂

Mam propozycje dla poszukujących wrażeń miłosnych -
- pierwej poszukać partnerki wolnej (panny) .
- po wtóre zakochać się w sobie (hormony .feromony) i zaufanie .
- jak 'chemia ciał' się 'dogada' i spłodzi potomnych to już jest sukces prokreacyji waszej  :) :) :)
Pozdrawiam wszystkich poszukujących i tych co już znalezli swoją 'połowe całości' .
Miłość jest jak narkotyk (wprowadza w ekstazę ) .
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 06 Czerwiec, 2019, 02:35
Przypominam, że do zdrady potrzeba dwojga... Dlaczego większość forumowiczów potępia jedynie kochanka i jemu grozi rozmaitymi uszkodzeniami ciała? A ta niewiasta, to może taka bezwolna branka? Tak pilnujecie tych swoich żon, jakby one własnego rozumui woli nie miały, przez co ulegały pierwszemu lepszemu, co się do nich uśmiechnie.
Jak to dobrze, że mnie mąż nie musi pilnować, bo wystarczająco pilnuję się sama oraz wyganiać z domu, który należy do mnie... Czytając te wasze strojenie piórek, Panowie, oczyma duszy, widzę wasze drugie połowy, niczym Arabki, co stale przez jakiegoś chłopa muszą być pilnowane...
Co się stało, to się nie odstanie. A jak po chłopie dalej jeździć będziecie, to pomyśli, że odstępcy bardziej papiescy, niż CK i rzuci się w spragnione objęcia sekty.
P. S. Mam nadzieję, że żaden Pan nie obrazi się po moich słowach.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 06 Czerwiec, 2019, 05:37
Co prawda mało wiemy o problemach tego związku.Ale wydaje się,że chociaż była mężatką to była samotna.Mąż starszy wiecznie zaganiany w sprawach teokratycznych nie umiał lub nie chciał zapewniać żonę,że jest kochana i wyjątkowa.
Natomiast kolega z pracy umiał słuchać i wykazywał zrozumienie.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Czerwiec, 2019, 08:12
Przypominam, że do zdrady potrzeba dwojga... Dlaczego większość forumowiczów potępia jedynie kochanka i jemu grozi rozmaitymi uszkodzeniami ciała? A ta niewiasta, to może taka bezwolna branka? Tak pilnujecie tych swoich żon, jakby one własnego rozumui woli nie miały, przez co ulegały pierwszemu lepszemu, co się do nich uśmiechnie.
Jak to dobrze, że mnie mąż nie musi pilnować, bo wystarczająco pilnuję się sama oraz wyganiać z domu, który należy do mnie... Czytając te wasze strojenie piórek, Panowie, oczyma duszy, widzę wasze drugie połowy, niczym Arabki, co stale przez jakiegoś chłopa muszą być pilnowane...
Co się stało, to się nie odstanie. A jak po chłopie dalej jeździć będziecie, to pomyśli, że odstępcy bardziej papiescy, niż CK i rzuci się w spragnione objęcia sekty.
P. S. Mam nadzieję, że żaden Pan nie obrazi się po moich słowach.
Ja się nie tylko nie obrażę, ale Ci przyklasnę. Masz 100% racji.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Ola w 06 Czerwiec, 2019, 08:15
Zapewne to było małżeństwo tego typu "razem, a jednak osobno" nie ma co potępiać, bez powodu takie rzeczy się nie dzieją...
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 06 Czerwiec, 2019, 08:27
Przypominam, że do zdrady potrzeba dwojga... Dlaczego większość forumowiczów potępia jedynie kochanka i jemu grozi rozmaitymi uszkodzeniami ciała? A ta niewiasta, to może taka bezwolna branka? Tak pilnujecie tych swoich żon, jakby one własnego rozumui woli nie miały, przez co ulegały pierwszemu lepszemu, co się do nich uśmiechnie.
Jak to dobrze, że mnie mąż nie musi pilnować, bo wystarczająco pilnuję się sama oraz wyganiać z domu, który należy do mnie... Czytając te wasze strojenie piórek, Panowie, oczyma duszy, widzę wasze drugie połowy, niczym Arabki, co stale przez jakiegoś chłopa muszą być pilnowane...
Co się stało, to się nie odstanie. A jak po chłopie dalej jeździć będziecie, to pomyśli, że odstępcy bardziej papiescy, niż CK i rzuci się w spragnione objęcia sekty.
P. S. Mam nadzieję, że żaden Pan nie obrazi się po moich słowach.

Jak doczytasz mój post to zobaczysz, ze ja gdyby ktoś zaproponował kawę mojej Żonie odrazu bym takiego szaraczka odpowiednio potraktował. Gdyby jakimś cudem doszło do tego, ze moja Żona by mnie zdradziła, w co szczerze wątpię bo to ona jest cholernie zazdrosna z różnych powodów, to zdecydowanie nie miała co by liczyć na przebaczenie. Jednak rodzice mnie tak wychowali, ze w sytuacji tej, poza tym, ze by musiała opuścić miejsce zamieszkania, nie uczyniłbym nic więcej, damskich bokserów zwyczajnie nienawidzę. Natomiast jeśli ktoś by „kręcił się” koło mojej Żony to zmiłuj sie Panie Boże nad jego duszą. W woli wyjaśnienia.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 06 Czerwiec, 2019, 08:30
Ja ich rozumie , w zyciu zdarzają nam sie rozne rzeczy
Więc nie bądzmy tacy moralni i nie szafujmy tym , cudzołostwem , lepiej przyjrzyjmy sie swoim związkom czy wszystko jest cacy
Bywa , ze jestesmy latami w związkach a nie mamy poję cia o prawdziwej miłosci
Gratuluje wszystkim kierującym sie tak wielkim rozsadkiem w sprawach mesko -damskich , ale nie zazdroszcze im  :)
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: matus w 06 Czerwiec, 2019, 09:30
(...) ze ja gdyby ktoś zaproponował kawę mojej Żonie odrazu bym takiego szaraczka odpowiednio potraktował(...)
Koleżankę też?
Albo taką naprawdę superultrabliską przyjaciółkę?
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Czerwiec, 2019, 09:33
Mój już nieżyjący sąsiad miał w zwyczaju o takich sprawach mówić: "Pies nie weźmie, jak suka nie da". Przykład z typowego wiejskiego podwórka, ale jakże trafny.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Magda w 06 Czerwiec, 2019, 10:18
Trochę beznadziejna sytuacja.
Ona ma w sekcie rodzinę, a więc gdyby odeszła byłaby narażona na ostracyzm i z tym musisz się liczyć. Czy jesteś jej w stanie zastąpić rodzinę? I tak źle i tak niedobrze.
To co robią starsi (nie może wyjść za ciebie a za innego tak) to zwykły szantaż emocjonalny i pognębienie kobiety . Typowe dla sekty destrukcyjnej. Nie oczekuj że dadzą Ci sensowne wytłumaczenie, będą mataczyć i tyle, jeśli w ogóle ktokolwiek da Ci odpowiedź.
Gdybyś się teoretycznie z nią związał, to na bank  wiążesz się też z sektą. Nawet jak ona odejdzie, to pozostaje jej rodzina i ta sekta będzie rzucać cień na wasz związek. Przy każdym konflikcie może to wyjść.
Sekta destrukcyjna to nie żarty a świadkowie to nie jest zwykłe wyznanie, bardzo mi przykro.
Ja też straciłam ukochanego w sekcie więc wiem co czujesz. Współczuję, naprawdę.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 06 Czerwiec, 2019, 11:14
Ja ich rozumie , w zyciu zdarzają nam sie rozne rzeczy
Więc nie bądzmy tacy moralni i nie szafujmy tym , cudzołostwem , lepiej przyjrzyjmy sie swoim związkom czy wszystko jest cacy
Bywa , ze jestesmy latami w związkach a nie mamy poję cia o prawdziwej miłosci
Gratuluje wszystkim kierującym sie tak wielkim rozsadkiem w sprawach mesko -damskich , ale nie zazdroszcze im  :)

Przyglądam się i co? Zdecydowanie jestem szczęśliwy itp. Jeśli ktoś ma powalony związek to po pierwsze próbuje go ratować. Po drugie jeśli się nie udaje to odchodzi. Po 3 szuka sobie nowego partnera. Dla mnie jak już tutaj kolega świetnie napisał, cudzołóstwo i zdrada to zwykle dno. To droga na skróty, która krzywdzi wiele osób. Całe szczęście mnóstwo takich związków z czasem i tak się rozpada bo znów dochodzi do zdrad itp. Karma wraca.

Zreszta przypuśćmy hipotetycznie, ze im się udało i są razem, jak ufać osobie, która już wcześniej raz zdradziła? Związek to zaufanie a moim zdaniem do takiej osoby nie da się go mieć.

Fajnie, ze społeczność tego forum tak jasno klaruje się w trakcie tego typu tematów, wiadomo chociaż kto jest kim.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 06 Czerwiec, 2019, 11:36
Nie wyrabiaj sobie zbyt pochopnie o kimś zdania , bo zawsze jesteśmy madrzy jesli to nie dotyczy np. nas
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 06 Czerwiec, 2019, 11:47
Nie wyrabiaj sobie zbyt pochopnie o kimś zdania , bo zawsze jesteśmy madrzy jesli to nie dotyczy np. nas

Dlaczego? Ktoś jest pijakiem, dlaczego mam sobie nie wyrabiać o nim zdania, ze jest pijakiem? Nie rozumiem tej nowomowy ostatnich lat. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, pijak to pijak a nie osoba z trudna sytuacja życiowa szukająca pomocy w alkoholu. Złodziej to złodziej a nie osoba zaradna będąca w trudnej sytuacji życiowej. Cudzołożnik to cudzołożnik a nie osoba, która zakochała się w czyimś współmałżonku. Nie jestem osoba tolerancyjna i nigdy nie będę. Takim osobom zwyczajnie nie podaje ręki do czasu gdy nie zmienia swojego nastawienia i nie będę próbowały naprawić wyrządzonego zła. Aha i teksty o Jezusie, który do takich osób właśnie przyszedł itp uważam za bezsensowne bo ja tez jeśli te osoby żałują wyrządzonego zła to chętnie będę się modlił za nie i był dla nich życzliwy, do czasu gdy jednak tej skruchy i zmiany postępowania nie ma, zwyczajnie nie chce z takimi ludźmi się zadawać.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Cytryna w 06 Czerwiec, 2019, 11:58
Autor postu z pewnością nie prosił o naszą ocenę tego romansu.Jednak reakcje pokazują ,jak gorący jest to temat.Nie akceptuję cudzołóstwa.Rozumiem jednak,że jesteśmy tylko ludźmi i może się zdarzyć takie potknięcie (lub  upadek).W małżeństwach dzieją się różne rzeczy,są ludzie nie dbający o ten święty związek W OGÓLE.Nie do mnie jednak należy ocena.Ja staram się każdego dnia pielęgnować,mój mąż również.Jednak byłabym nieszczera,gdybym stwierdziła ,że tak było zawsze.Nie było.Nadszedł kryzys.I tu muszę przyznać,że rady org bardzo nam pomogły.Z tym ,że jeden szczegół:OBOJE CHCIELIŚMY naprawić krzywdy.Tak więc jesteśmy razem prawie 30 lat  :)
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 06 Czerwiec, 2019, 12:06
I znów nowomowa, mamy nie osadzać innych a nie oceniac jej... wszystko staje na głowie. Nie do nad należy osadzanie drugiej osoby czyli to, czy dana osoba zasłuży na życie wieczne czy tez nie, natomiast mogę sobie dowoli oceniac postępowanie jako pozytywne czy negatywne i mam do tego pełne prawo. Zawsze oceniam cudzołóstwo jako coś złego.

Zgadzam się jednak, ze w niektórych przypadkach można znaleźć sporo rzeczy, które usprawiedliwia danego cudzołożnika. Znam osobiście sytuacje gdzie kobieta była maltretowana i odeszła do innego faceta, niby zdrada niby cudzołóstwo a mimo wszystko nigdy w mojej ocenie nie powiem o tej kobiecie złego słowa. Tak wiec każdy przypadek jest inny natomiast cudzołóstwo zawsze jest złe. Cześć!
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 06 Czerwiec, 2019, 12:10
Znam kogoś kto myslał i mowił dokładnie jak Ty ;Ta osoba nie jest godna , bym nzwet podał jej rękę '
Nie trzeba było długo czekać , ze gdy był w potrzebie i potrzebował pomocy przez dłuzszy czas to tylko własnie ta zła wykluczona osoba pospieszyła z pomocą a nikt z tych prawych  :)
Moza juz nie będzie tak surowy w swoich osądach.
Masz racje , ze rzeczy trzeba nazywać po imieniu , kiedyś mysłałam podobnie jak Ty .
Teraz nie jestem tak pochopna by kogos pietnowac bo zrobił to lub tamto .
Zycie nie jest tylko czarne i białe , niestety
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 06 Czerwiec, 2019, 12:45
Ciekawe czy Enewek to czyta... Beznadziejnie że tak pocisnęliście!

To nie był wątek na temat stosunku do zdrady czy postawy moralnej. Jak chcecie się wywnętrzniać to załóżcie oddzielny wątek np. "Zero tolerancji dla cudzołożników" i tam sobie moralizujcie.

Życie uczy pokory.

Śmieszne to jest "nie podałbym ręki" a skąd wiesz komu podajesz rękę? Kim jest naprawdę ta osoba i jakie miała w życiu sytuacje.

Ale kamieniem to najfajniej rzucić jako pierwszy, co?
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 06 Czerwiec, 2019, 12:58
Ciekawe czy Enewek to czyta... Beznadziejnie że tak pocisnęliście!

To nie był wątek na temat stosunku do zdrady czy postawy moralnej. Jak chcecie się wywnętrzniać to załóżcie oddzielny wątek np. "Zero tolerancji dla cudzołożników" i tam sobie moralizujcie.

Życie uczy pokory.

Śmieszne to jest "nie podałbym ręki" a skąd wiesz komu podajesz rękę? Kim jest naprawdę ta osoba i jakie miała w życiu sytuacje.

Ale kamieniem to najfajniej rzucić jako pierwszy, co?

W nikogo nie rzucam kamieniem. Te teksty dowodzą tylko ze nowomowa jest już całkowicie zakorzeniona. Ja nie atakuje takich osób, nie twierdze ze nie są godne Bożego miłosierdzia itp. Zwyczajnie unikam takich ludzi bo jestem wybredny jeśli chodzi o dobór towarzystwa.
I zawsze uważam, ze ktoś może się zmienić. Jeden z moich najlepszych kolegów, wdał się kiedyś w romans. Jednak zrozumiał swój błąd, zrobił wszystko by naprawić sytuacje itp. Ponad 5 lat od tego wydarzenia minęło i jesteśmy serdecznymi kolegami.
Ja unikam ludzi, którzy się dopuszczają takich rzeczy i nie widza w tym nic złego. Mam do tego prawo? Czy nie?
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: salvat w 06 Czerwiec, 2019, 13:03
Nawet jak czyta to co?
Ma każdy go przytulić i pogłaskać po główce?
Co on, dziecko jest?
Nie widział w co się pcha?
Owszem mówi się, że serce nie sługa, ale rozum to każdy ma i powinien zwyczajnie pomyśleć o konsekwencjach swych poczynań.
Jedno jest pewne - budowanie trwałego, szczęśliwego związku na ruinach poprzedniego w dodatku z osobą, która tkwi w takim a nie innym wyznaniu, a jest się osobą nie należącą do tegoż wyznania i co gorsza postrzeganą jako powód rozpadu małżeństwa, jest strzałem w oba kolana. Zgadza się - medycyna poszła do przodu, chirurgów mamy świetnych, lecz nawet jak kolana poskładają i ktoś znów będzie mógł z nich do woli korzystać, to zawsze w świadomości pozostanie pamięć o tym, w jakich okolicznościach doszło do urazu. Na razie odnoszę wrażenie że "bohater" wątku ma skłonności do masochizmu emocjonalno-uczuciowego.

Enewek chcesz pomocy?
Oto ona.
Porozmawiaj ze swoją ukochaną i postaw wszystko na jedną kartę - albo ona będzie z tobą bez względu na ostracyzm zborowy, a ty będziesz ją WSPIERAŁ by odczuła jego skutki jak najmniej, albo daj się na spokój i nie kontynuuj tej znajomości. Czego na pewno nie rób - nie zostawaj świadkiem tylko dla niej. Wypalisz się psychicznie, podobnie jak uczucie między wami. Choć twierdzę tak jak napisałem powyżej, że nie pochwalam tego co zrobiłeś i nie przyklasnę ci. Ale skoroś już zrobił jak zrobił, to miej jaja jak facet i zacznij działać.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 06 Czerwiec, 2019, 13:07
Szanuję Cię Xevres - jesteś konkret facet.
Tylko nikt nie pytał w tym wątku o Twój stosunek do romansów, cudzołożników, kwestii podawania im ręki itp.

Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Przypomina mi to np. skrajnych prawicowców lub skinheadów gdy zobaczą gejów... Mają prawo mieć do nich czy do ich postępowania negatywny stosunek - ale nie uprawnia to do wyrażania swojego zdania każdemu napotkanemu gejowi....czasem w dość niesympatyczny sposób.


Może przypomnę temat wątku:

Ona jest w strachu przed wykluczeniem ja nie wiem co mam robić !!!
Jak jej i sobie pomóc.!!!
Czy jeśli zostanę się też Świadkiem to coś zmieni.
Z kim rozmawiać jak to załatwić. Według mnie nie bycie z kimś przez rok było karą olbrzymią.
Gdzie wybaczenie i miłosierdzie .
Co robić  POMOCY !!!!

Bardzo Ją kocham i zrobię wszystko byśmy razem byli na zawsze.

Witek
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Czerwiec, 2019, 13:24
Ona jest w strachu przed wykluczeniem ja nie wiem co mam robić !!!
Jak jej i sobie pomóc.!!!
Czy jeśli zostanę się też Świadkiem to coś zmieni.
Z kim rozmawiać jak to załatwić. Według mnie nie bycie z kimś przez rok było karą olbrzymią.
Gdzie wybaczenie i miłosierdzie .
Co robić  POMOCY !!!!

Bardzo Ją kocham i zrobię wszystko byśmy razem byli na zawsze.

Witek

Autor tego wątku zadał kilka pytań prosząc o poradę. Uważam, że na tym ten wątek powinien się skupić, a nie na ocenianiu tego co zrobił w złym, czy dobrym kontekście.
Mleko już się wylało. Teraz trzeba pomóc autorowi posprzątać, służąc radą, a nie psioczyć na niego że wylał.
Znalazł się w sytuacji jakich na tym świecie wiele, z tym, że jemu na drodze jeszcze stanęła religia.
Dlatego bardzo proszę uczestników dyskusji o trzymanie się tematu, a nie wygłaszanie mów umoralniających.
Z góry dziękuję za zastosowanie się do mojej prośby.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: rajbezraju w 06 Czerwiec, 2019, 13:59
Enewek,pytasz,czy zasadę "każdy tylko nie Ty",którá zastosowali starsi ma oparcie w Biblii?Nie!Jest to zasada wymyślona tylko przez starszych.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 06 Czerwiec, 2019, 14:21
Ok Nemo.

W przypadku gdy są 2 osoby będącymi świadkami i dojdzie do niemoralności- wjedzie komitet- te osoby są upomniane albo wykluczone, w zależności od postawy.
W przypadku gdy siostra zarywa do kogoś kto nie jest świadkiem i dojdzie do niemoralności- mogą nie wykluczyć pod warunkiem że zerwie kontakty z tą osobą. Takie trochę zawiasy. Warunkowe umorzenie. I w tej sytuacji znajduje się bohaterka naszej opowieści. Może Mav jakby miał czas to wesprze podstawami "prawnymi" świadków do tego. Tak to było zawsze stosowane. Nie zdziwił bym się nawet jakby takich oficjalnych wytycznych nie było, ale i tak potem można wszystko podciągać pod rozpasanie.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 06 Czerwiec, 2019, 14:26
Jak doczytasz mój post to zobaczysz, ze ja gdyby ktoś zaproponował kawę mojej Żonie odrazu bym takiego szaraczka odpowiednio potraktował. Gdyby jakimś cudem doszło do tego, ze moja Żona by mnie zdradziła, w co szczerze wątpię bo to ona jest cholernie zazdrosna z różnych powodów, to zdecydowanie nie miała co by liczyć na przebaczenie. Jednak rodzice mnie tak wychowali, ze w sytuacji tej, poza tym, ze by musiała opuścić miejsce zamieszkania, nie uczyniłbym nic więcej, damskich bokserów zwyczajnie nienawidzę. Natomiast jeśli ktoś by „kręcił się” koło mojej Żony to zmiłuj sie Panie Boże nad jego duszą. W woli wyjaśnienia.
Sorry, Nemo, jeszcze jedno, niekoniecznie związane z wątkiem. Nie obrażę się, jak wyleci na cmentarz...
Mój post miał być w zamierzeniu lekko żartobliwy, ale teraz napiszę na serio.
Zazdrość w związku jest nawet pożądana, o ile jest zdrowa i normalna. To naturalne, że kiedy inna kobieta spojrzy zalotnie na mojego męża, odczuwam nieprzyjemne uczucie w serduszku,  i on również tak ma. Co innego zazdrość patologiczna, która niszczy nie tylko związek, ale również partnera oraz samego zazdrosnego osobnika.
Zgadzam się, że podstawą każdej relacji, nie tylko miłości, czy przyjaźni, ale także zwykłej znajomości czy koleżeństwa jest ZAUFANIE. Raz zawiedzionego nie da się, moim zdaniem, w pełni odzyskać, mimo, że nawet wybaczy się samą zdradę. Nie tłumaczy, to "profilaktyki", w postaci permanentnej kontroli partnera, czy ograniczania jego kontaktów towarzyskich. Drugiego człowieka, zwyczajnie nie da się upilnować.
Nie pochwalam zdrady i cudzołóstwa, nawet w przypadku, gdy jest się zaniedbywanym przez partnera, czy nastąpi spontaniczny wybuch miłości do kogoś innego. Po prostu należy zwyczajnie mieć odrobinę uczciwości i zakończyć jeden związek, przed wdaniem się w romans, czy inny związek. Uważam też, że w przypadku zdrady, równie winne są 2 strony, ta zamężna/żonata i kochanek/kochanka. Po prostu nie wierzę w "kradzież/odbijanie" żon i mężów.
Nie uważam się jednak, za wystarczająco kompetentną i uprawnioną, aby oceniać innych. Zwykle też nie zajmuję się cudzym życiem i problemami, bo mam swoje i one mi wystarczają. To, że nie należę, do tych, którzy pierwsi rzucają kamieniem, nie oznacza, że coś nie tak z moją moralnością. Po prostu nie narzucam jej innym.
Nie krytykuję cię Xevres - twój związek, twoja sprawa. Ale powiedz mi jedno - czy jeszcze za czasów zborowych, pozwalałeś żonie na umawianie się do służby jedynie z siostrami? Czy wszyscy bracia byli na cenzurowanym i musieli trzymać się z daleka? Czy tylko umawianie się na kawę, powoduje u ciebie wyrzut testosteronu?
Nie musisz odpowiadać, jeśli uznasz to pytanie, za naruszające twoją prywatność, czy nieodpowiednie. Nie chcę nim z ciebie kpić, tylko jestem zwyczajnie ciekawa.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: zona_abrahama w 06 Czerwiec, 2019, 14:37
Przypominam, że do zdrady potrzeba dwojga... Dlaczego większość forumowiczów potępia jedynie kochanka i jemu grozi rozmaitymi uszkodzeniami ciała? A ta niewiasta, to może taka bezwolna branka? Tak pilnujecie tych swoich żon, jakby one własnego rozumui woli nie miały, przez co ulegały pierwszemu lepszemu, co się do nich uśmiechnie.
Jak to dobrze, że mnie mąż nie musi pilnować, bo wystarczająco pilnuję się sama oraz wyganiać z domu, który należy do mnie... Czytając te wasze strojenie piórek, Panowie, oczyma duszy, widzę wasze drugie połowy, niczym Arabki, co stale przez jakiegoś chłopa muszą być pilnowane...
Co się stało, to się nie odstanie. A jak po chłopie dalej jeździć będziecie, to pomyśli, że odstępcy bardziej papiescy, niż CK i rzuci się w spragnione objęcia sekty.
P. S. Mam nadzieję, że żaden Pan nie obrazi się po moich słowach.
klask klap klask klap
Też mnie to zastanawiało, dlaczego panowie tacy prędzcy do oceniania.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 06 Czerwiec, 2019, 14:51
Moja Żona nie chodziła do służby z braćmi sam na sam, ewentualnie głosząc w grupie. Zwyczajnie towarzystwo innych mężczyzn jej nie kręci, ma mnóstwo koleżanek i tyle. Jesteśmy rodziną, która bardzo uważa na wiele aspektów życia i nie ryzykujemy. Moja Żona jest zazdrosna bo kobiety często zwracają uwagę na zamożnych mężczyzn ale jej zazdrość nie jest chorobliwa wiec spokojnie. Myśle ze wynika to głównie z tego, ze po pierwsze nie pamietam dnia kiedy nie mówiłem jej jak bardzo ją kocham a po drugie nie daje jej żadnych powodów do zazdrości. Jeśli tylko widzę, ze jakaś kobieta nie traktuje mnie neutralnie to zwyczajnie daje mocno do zrozumienia, ze to ślepa uliczka. Mam tez nasze zdjęcia razem na laptopie, telefonie, w samochodzie, biurze itp itd bo zwyczajnie jestem zakochany w niej po uszy i myśle, ze to tez pomaga bo gdy inne kobiety to widza to zwyczajnie rozumieją, ze nie ma szans na nic, no chyba ze desperatki bo i takie się zdarzały.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: 34Falilejczyk w 06 Czerwiec, 2019, 14:54
Daj se spokój z bycie Świadkiem, ona musi przezwyciężyć strach i wyjść z sekty.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 06 Czerwiec, 2019, 15:06
Moja Żona nie chodziła do służby z braćmi sam na sam, ewentualnie głosząc w grupie. Zwyczajnie towarzystwo innych mężczyzn jej nie kręci, ma mnóstwo koleżanek i tyle. Jesteśmy rodziną, która bardzo uważa na wiele aspektów życia i nie ryzykujemy. Moja Żona jest zazdrosna bo kobiety często zwracają uwagę na zamożnych mężczyzn ale jej zazdrość nie jest chorobliwa wiec spokojnie. Myśle ze wynika to głównie z tego, ze po pierwsze nie pamietam dnia kiedy nie mówiłem jej jak bardzo ją kocham a po drugie nie daje jej żadnych powodów do zazdrości. Jeśli tylko widzę, ze jakaś kobieta nie traktuje mnie neutralnie to zwyczajnie daje mocno do zrozumienia, ze to ślepa uliczka. Mam tez nasze zdjęcia razem na laptopie, telefonie, w samochodzie, biurze itp itd bo zwyczajnie jestem zakochany w niej po uszy i myśle, ze to tez pomaga bo gdy inne kobiety to widza to zwyczajnie rozumieją, ze nie ma szans na nic, no chyba ze desperatki bo i takie się zdarzały.
Gratuluję uczucia i udanego związku. To super, że jesteście tacy szczęśliwi.
Masz rację, kobiety często zwracają uwagę na zamożnych mężczyzn. Chyba od zawsze gruby portfel, był atutem kompensującym braki urody, ogłady a nawet podły charakter. To na prawdę przykre, że niektóre kobiety sprzedają się za dobra doczesne i wolą oddać się za namiastkę luksusu, zamiast na niego zapracować. Nie potrafię tego zrozumieć, chociaż potępić też nie. Ich życie, ich wybór.
Z drugiej strony zamożni mężczyźni szukają często partnerek, patrząc jedynie na cechy zawnętrzne. Bywają czasem "zepsuci" powodzeniem u płci przeciwnej i szukają ideału, pod względem wyglądu. Myląc uczucie do pieniędzy, z uczuciem do siebie, po czasie bywa, że zostają na lodzie, bo ich gwiazda znalazła grubszy i hojniejszy portfel.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 06 Czerwiec, 2019, 15:30
Gratuluję uczucia i udanego związku. To super, że jesteście tacy szczęśliwi.
Masz rację, kobiety często zwracają uwagę na zamożnych mężczyzn. Chyba od zawsze gruby portfel, był atutem kompensującym braki urody, ogłady a nawet podły charakter. To na prawdę przykre, że niektóre kobiety sprzedają się za dobra doczesne i wolą oddać się za namiastkę luksusu, zamiast na niego zapracować. Nie potrafię tego zrozumieć, chociaż potępić też nie. Ich życie, ich wybór.
Z drugiej strony zamożni mężczyźni szukają często partnerek, patrząc jedynie na cechy zawnętrzne. Bywają czasem "zepsuci" powodzeniem u płci przeciwnej i szukają ideału, pod względem wyglądu. Myląc uczucie do pieniędzy, z uczuciem do siebie, po czasie bywa, że zostają na lodzie, bo ich gwiazda znalazła grubszy i hojniejszy portfel.

Dlatego choć moja Żona nie jest zapewne ideałem pod względem urody to dla mnie zawsze będzie najpiękniejsza kobietą 😉
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Czerwiec, 2019, 16:03
Dobrze. Każdy powiedział to co chciał o swoich związkach. Ale to nie jest tematem wątku. Proponowałbym skupić się na tym jak tu pomóc radą autorowi.

A moja rada jest taka: Jak wejdziesz dla niej do tej organizacji, to wiedz, że nie będziesz na pierwszym miejscu. Zawsze to będzie dla niej organizacja.
Dodatkowo, nawet dajmy na to, że weźmiesz z nią ślub i będziecie w zborze. Nawet innym. Wieści się rozchodzą. Zawsze będziecie traktowani jako nieodpowiednie towarzystwo i raczej zepchnięci na margines życia zborowego.
Czyli wg mnie, najlepiej to sprawić żeby i ona opuściła tą destrukcyjną religię i żyjcie sobie szczęśliwie z dala od niej.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Czerwiec, 2019, 18:21
Dobrze. Każdy powiedział to co chciał o swoich związkach.
oj, nieładnie że o mnie zapomniałeś :) jeszcze w tym wątku nie padło słowo Beatka i nie zostało wyartykułowane jej Bóstwo :)

żartowałem...
Ale to nie jest tematem wątku. Proponowałbym skupić się na tym jak tu pomóc radą autorowi
a tak poważnie, to autor wątku sam prosi się o kłopoty.

z ewentualnym związkiem (a tym bardziej jego formalizacją) powinien albo "poczekać aż mu przejdzie" (wersja optymalna) lub (jeśli koniecznie szuka guza) "poczekać aż Ola odejdzie z sekty"

zastosowanie się do powyższej rady jest tym łatwiejsze, że Ola jest (wg stanu na dzisiaj) mocno wierząca i polecono jej "każdy tylko nie ten"; a zatem, nieposłuszeństwo wobec tego nakazu może być jednym z symptomów że jej uzależnienie od sekty wyraźnie osłabło...
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 06 Czerwiec, 2019, 21:16
nie demonizuj!!! czasy inkwizycji już minęły w JW ...RÓBTA CO CHCETA ! jak kogoś wykluczą to najdalej na rok no może+6mscy
za brak skruchy ...co to jest rok...u nas mamy modela już 3 raz taki numer wali i chyba nie zakończy na tym a nie przekroczył
jeszcze 40ki ..powodzenia..myślcie o sobie ;)
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 06 Czerwiec, 2019, 23:11
zadziwiające jest to co napisał Xevres
wątek jest o jakimś tam dramacie dwojga ludzi
a tu że on bogaty, że żona zazdrosna ach i och że w morę da każdemu kto
się przystawi do Xevresowej choć urodą nie grzeszy  :o
why?
że z braćmi nie chodziła do służby bo ma dużo koleżanek
i zazdrosna jest
mój dziadek też był zazdrosny a w każdej wsi miał dziecko ;D

zajechaliśmy pana od Oli nie pisze  :(
a że zły bo wyrwał mężatke
fajnie by było żeby życie tak wyglądało
czarne - białe
raz poślubiona żona na wieki wieków amen?
czy ty Xevres jesteś trzeźwym alkoholikiem?
możesz mnie teraz Nemo zhejtować za wycieczki personalne
które to teraz pierwszy raz mi się zdarzyły

nikt się tak nie chwalił w tym wątku żona ani kasą
za długo żyję żeby wierzyć w przypadki
żyjmy i dajmy żyć innym helou



Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 06 Czerwiec, 2019, 23:44
Jest wolną kobietą bo ma rozwód świecki nie u s.j
.Wolna , będzie dopiero jak jej mąż sie z kimś zwiaże.U mnie byl taki przypadek .10lat nie przyłączyli ich ,do momentu ,aż żona poznała kogoś i wzięła ślub.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 06 Czerwiec, 2019, 23:47
Jest wolną kobietą bo ma rozwód świecki nie u s.j
.Wolna , będzie dopiero jak jej mąż sie z kimś zwiaże.U mnie byl taki przypadek .10lat nie przyłączyli ich ,do momentu ,aż żona poznała kogoś i wzięła ślub.

W takiej sytuacji jest jeszcze jedna opcja - wykluczyć się za fikcyjny sex z kimś wogole nie związanym z tematem np. kimś anonimowym po imprezie. Po roku wrócić i normalnie razem żyć.

Ukrylem w tym  pewien podstęp - jak przez rok pozna jak dobrze być poza Orgiem to może nie będzie chciała wrócić 😀

Ale to obrzydliwa sekta... ze tak trzeba kombinować żeby normalnie żyć....
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 07 Czerwiec, 2019, 00:11
Drengr,jej mąż starszy zboru,choc chyba,  teraz  juz nim nie jest,musi kogoś poznać i się związać.Wtedy Ola już będzie wolna w oczach organizacji i Boga i może być z Witkiem na dobre i złe.Nie ma innej opcji.
Inaczej ich małżeństwo bedzie wciąż códzołożne.Sensowności
brak,ale wiemy, że tam tak to działa.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 07 Czerwiec, 2019, 08:51
Postaram się odpowiedzieć na twoje wątpliwości, jeżeli jeszcze zajrzysz do swego wątku.
Napisałeś:
Prawie rok później otrzymała rozwód sądowny.
Jest wolną kobietą ale nie do końca. Problem jest w tym że oboje po tak długim czasie z powrotem chcieli byśmy do siebie wrócić ale ona się boi konsekwencji.Starszy dowiedzeniu się od niej że otrzymała rozwód.

Tak, jest wolną z punktu widzenia świeckiego. U ŚJ jest coś takiego jak rozwód biblijny. Jeżeli nie uzyskała rozwodu biblijnego  żadnego nowego małżeństwa zawrzeć nie może.

I przeprowadził z nią rozmowę że może teraz być każdą inną osobą tylko nie ze mną bo to ja przysłużyłem się do rozpadu jej pierwszego związku.
Ona jest w strachu przed wykluczeniem ja nie wiem co mam robić !!!

To jest akurat nadinterpretacja starszych. Nigdzie, zarówno w PŚ jak też w wytycznych organizacyjnych nie ma nakazu, aby nie pobierać się z osobą, przez którą rozpadło się małżeństwo.
Jeszcze jedno jeżeli nie uzyskała rozwodu biblijnego to obojętnie z kim by się związała (z tobą, innym ŚJ, innym mężczyzną ze świata) to za to jest wykluczenie. Winna będzie cudzołóstwa. A za to spotka ją wydalenie z organizacji i inne rzeczy, które tutaj zostały opisane. Reasumując ty zostajesz ŚJ ona będzie poza organizacją. Sytuacja do d..y.


 
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 07 Czerwiec, 2019, 08:59
Drengr,jej mąż starszy zboru,choc chyba,  teraz  juz nim nie jest,musi kogoś poznać i się związać.Wtedy Ola już będzie wolna w oczach organizacji i Boga i może być z Witkiem na dobre i złe.Nie ma innej opcji.
Inaczej ich małżeństwo bedzie wciąż códzołożne.Sensowności
brak,ale wiemy, że tam tak to działa.

Książka dla Starszych "Paście" mówi że w przypadku rozwodnika małżeństwo cudzołożne to takie gdy "nie doszło do cudzołóstwa oraz odrzucenia przez stronę niewinną."

Zresztą... Książka Paście od str 128 ak 9. podaje jak to wygląda po stronie starszych.

Cudzołóstwo było, rok już Ola nie jest z mężem więc nawet według według książki "Paście" można uznać że strona niewinna ją odrzuciła.

Dodatkowo że mąż był członkiem grona to jest syf bo ma możliwość bruździć.

Może jakieś wyjście to żeby Ola zmieniła zbór? Najlepiej na taki gdzie byłego męża za bardzo nie znają.

Jak to czytam to mam tylko jeden wniosek - jak najdalej od tej toksyczne sekty!  Masz człowieku rozwód i masz pytać starszych czy możesz się pobrać z kimś? To się w głowie nie mieści.



Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 07 Czerwiec, 2019, 10:03
Podpieraja sie słowami Jezusa z Łuk 16:18"Każdy kto oddala swoją żonę,a bierze inna popełnia cudzołostwo i kto oddalona przez meza bierze popełnia cudzołostwo"
1Kor 7:10.11"Tym zas co żyją w stanie małżeńskim,nakazuje nie ja lecz Pan,ażeby żona męża nie opuszczała.
11.A jeśliby opuściła niech pozostanie niezamezna albo niech sie z mężem pojedna;niech też mąż się z żoną nie rozwodzi"
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 07 Czerwiec, 2019, 10:24
Jak dobrze, że mamy tu takich strażników moralności.  Wiadomo, gość prosi o radę to trzeba mu napisać co się myśli o jego życiu.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 07 Czerwiec, 2019, 11:39
Drugi przypadek znam taki on starszy zboru  .Dobry  chłop ludzki ,ona bardzo ladna ,kilka razy jej wybaczal a to z naszej klasy szkolna miłość ,a to z pracy kolega i jeszcze raz nie wytrzymał
załamanie nerwowe i rozwód.To nie byla szeregowa para ,ale  zapoznali sie w Nadarzynie jako pionierzy specjalni.Także Witek musisz dobrze to przemyśleć i rozum choć trochę włączyć.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 07 Czerwiec, 2019, 20:09
Proszę o merytoryczne wypowiedzi, ewentualnie wnoszące coś do tematu tego wątku.
Wszelkie posty wychodzące poza temat lub będące przytykiem wobec drugiego użytkownika będą usuwane.
20:27 - posprzątałem.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Światus w 07 Czerwiec, 2019, 20:15
Proszę o merytoryczne wypowiedzi, ewentualnie wnoszące coś do tematu tego wątku.
Wszelkie posty wychodzące poza temat lub będące przytykiem wobec drugiego użytkownika będą usuwane.

Daremne żale, próżny trud...
Myślę, że najlepszym pomysłem będzie zamknięcie wątku.
Każdy powiedział to, co miał powiedzieć.
Autor wątku nie logował się od 2 dni...
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 07 Czerwiec, 2019, 21:54
Daremne żale, próżny trud...
Myślę, że najlepszym pomysłem będzie zamknięcie wątku.
Każdy powiedział to, co miał powiedzieć.
Autor wątku nie logował się od 2 dni...
 
A po co zamykać  ten wątek ?
Temat co prawda drażliwy i emocjonalny bardzo - ale "na czasie"  :(
Autor (tego wątku) może się wypowie analizując wpisy innych forumowiczów .
- ja mam nadzieje, że się wypowie i odniesie się do aluzji i rad   ;) , :)
A cha - zamykając ten wątek (nierozsądnie) nie damy żadnej szansy na obronę miłości ich dwojga .
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 07 Czerwiec, 2019, 23:24
Przesadna czystość ponoć wcale nie jest dobra
Celowo nie uzyłam nicku ,ze względu na cmentarz  :)
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Czerwiec, 2019, 12:14
Nie brać się za mężatki.

   Nie brać się za jehówki, zawsze będzie...chciałabym a boję się  ;D
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Voyager w 08 Czerwiec, 2019, 12:42
Może wylejecie na mnie wiadro pomyj, może nie,  ja powiem co się czuje z drugiej strony. Też odeszłam od męża do "tego ze swiata". Tak, lęk przed odrzuceniem był potężny bo byłam wychowana w zborze przez starszego, i nie znałam innego życia. Mąż też wiele lat był starszym, po KU. Ale skoro się zakochałam i dałam jakieś nadzieje drugiej osobie to nie ciągnęłam tego na dwa fronty tylko odeszłam od męża i zboru i zaczęłam nowe życie. Skoro ona Cię kocha tak jak Ty ją to znajdzie w sobie siłę. Było cholernie ciężko na początku, nie ukrywam, ale nie żałuję. I to prawda, powodem dla którego kobieta znajduje w sobie siłę by znieść całe to poniżenie które przynajmniej mnie spotkało to fakt że dla męża przestaje istnieć. Sprawy zbiorowe, zebrania, wykłady, wizyty.. Do tego ta pewność że się nie odwazysz odejść że względu na konsekwencje bo przecież jesteś tam tresowana na słabą uległą istotę kobiecą. To zaskoczenie potem że jednak dałam rady było niesamowite. "Gdybym wiedział że dasz rady odejść to bym się starał". Życie po drugiej stronie jest na tyle fajne że nie żałuję odejścia. Może będzie to dla Ciebie pocieszeniem że się da, a dla niej zachętą. Człowiek jest silniejszy niż mu się wydaje. Pozdrawiam i życzę szczęścia.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 08 Czerwiec, 2019, 14:50
Voyager w organizacji jest tyle rozwodów, że osobiście nie śmiałbym Cię oceniać. A ile małżeństw w organizacji jest nieszczęśliwych? Tkwią przy swoim partnerze i kula się to jakoś ze względu na konsekwencje. Tak więc żyj własnym życiem i ciesz się szczęściem, którego zaznajesz.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 08 Czerwiec, 2019, 15:54
Może wylejecie na mnie wiadro pomyj, może nie,  ja powiem co się czuje z drugiej strony. Też odeszłam od męża do "tego ze swiata". Tak, lęk przed odrzuceniem był potężny bo byłam wychowana w zborze przez starszego, i nie znałam innego życia. Mąż też wiele lat był starszym, po KU. Ale skoro się zakochałam i dałam jakieś nadzieje drugiej osobie to nie ciągnęłam tego na dwa fronty tylko odeszłam od męża i zboru i zaczęłam nowe życie. Skoro ona Cię kocha tak jak Ty ją to znajdzie w sobie siłę. Było cholernie ciężko na początku, nie ukrywam, ale nie żałuję. I to prawda, powodem dla którego kobieta znajduje w sobie siłę by znieść całe to poniżenie które przynajmniej mnie spotkało to fakt że dla męża przestaje istnieć. Sprawy zbiorowe, zebrania, wykłady, wizyty.. Do tego ta pewność że się nie odwazysz odejść że względu na konsekwencje bo przecież jesteś tam tresowana na słabą uległą istotę kobiecą. To zaskoczenie potem że jednak dałam rady było niesamowite. "Gdybym wiedział że dasz rady odejść to bym się starał". Życie po drugiej stronie jest na tyle fajne że nie żałuję odejścia. Może będzie to dla Ciebie pocieszeniem że się da, a dla niej zachętą. Człowiek jest silniejszy niż mu się wydaje. Pozdrawiam i życzę szczęścia.

Współczuje z powodu przeszłości, gratuluje obecnego stanu zadowolenia. Z Twojego postu bije ogromna pokora wiec myśle, ze Bóg ją napewno dostrzega i zapewne znajdzie usprawiedliwienie dla Twojej przeszłości. Ja życzę Ci wszystkiego dobrego, przede wszystkim zdrówka. Kłaniam się
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Snow w 08 Czerwiec, 2019, 19:45
Witku, spróbuje krótko opisać historię, która wydarzyła się kilka lat temu, a być może będzie ona dla Ciebie i Pani Oli pewną inspiracją.

Ciocia, kobieta po pięćdziesiątce, ale „trzymająca się” doskonale, cały okres małżeństwa była przez swojego męża „karcona w duchu łagodności”, poniżana, bita i wyzywana. Kierując się zasadami wiary o zwierzchności głowy rodziny, trwała przy nim wiele lat, jednak w końcu okazała zrozumiały sprzeciw i postanowiła złożyć wniosek o separację oraz wyprowadzić się od tyrana. Ciocia zamieszkała z dala od swojego oprawcy, jednak w tym samym mieście. Lata płynęły i pojawił się pewien „duchowo usposobiony” wdowiec, starszy zboru. Człowiek ten roztoczył przed Ciocią wspaniałą wizję wspólnego, szczęśliwego życia, bez przemocy, pomagał jak tylko mógł i przewodził całej rodzinie we wielbieniu.

Niestety, aby w pełni cieszyć się małżeńskim pożyciem w świetle doktryny Świadków Jehowy trzeba było jeszcze rozwiązać problem pierwszego męża. Fatygant, jak już wspomniałem starszy zboru, nie w ciemię bity, postanowił działać tak, aby przyspieszyć bieg wypadków i nie czekać na potknięcie oponenta. Powziął zamiar oskarżenia pierwszego męża o zdradę i kontakty z kobietami uprawiającymi zawód pokrewny miłości. Aby taką sytuację udowodnić potrzeba - wszystkim nam znanych - dwóch świadków.

Tutaj docieramy do sedna całej intrygi. Fatygant, nie miał najmniejszego dowodu, że pierwszy mąż to lubieżnik, taki wniosek wysnuł jedynie z opowiadań swojej nowej partnerki, żalącej się na bestialstwo poprzednika. W związku z tym starszy zboru rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwania niezbędnych „dwóch świadków”, którzy potwierdzą rozpustne postępki przeciwnika. Podstępnie posługiwał się dziećmi swojej nowej partnerki (nienawidzącymi własnego ojca z powodu krzywd od niego doznanych), które telefonowały nawet do rodziny oddalonej o kilkaset kilometrów z zapytaniem czy ten i ów nie zgodziłby się zeznawać, że widział pierwszego męża w sytuacji dającej podstawy do tzw. „rozwodu biblijnego”.

Fatygant, starszy zboru nie szukał dowodów zdrady pierwszego męża, on szukał ludzi, którzy zgodzą się zeznać nieprawdę. No bo jak mam traktować propozycję, abym zeznawał na niekorzyść pierwszego męża, kiedy w mieście, gdzie dzieje się akcja nie byłem od 20-stu lat i skąd mogę coś wiedzieć na ten temat? Rozumiem, że pierwszy mąż to prymityw i trzeba się od niego odciąć, ale czy „duchowo usposobiony” mężczyzna, starszy zboru, w taki sposób rozwiązuje swoje problemy? Starszy zboru doskonale zna techniki manipulacji (choć pewnie nie nazywa tego w taki sposób) i wiedział, że z członkami lokalnej wspólnoty powinien porozmawiać on sam, wykorzystując swój „autorytet”, natomiast z dalszą rodziną porozmawiały dzieci pary będącej w separacji, przedstawiając ojca w jak najczarniejszym świetle.

Ostatecznie znaleziono dwóch świadków, którzy zeznali, że widzieli kiedyś jak pierwszy mąż wychodził w nocy z nie swojego mieszkania, z pewnego źródła wiem, że nie chodziło o zdradę lecz o libację alkoholową. Fatygant osiągnął cel i jest teraz szczęśliwym mężem. Ciocia chyba wpadła z deszczu pod rynnę. Pierwszy mąż boryka się z samotnością, odrzuceniem i alkoholizmem.

Życie pokazuje, że związek wyznaniowy  to pewne mechanizmy, procedury oraz ludzie i warto spojrzeć na to wszystko nie od strony duchowości, lecz jak sami Świadkowie Jehowy się określają: organizacji. Pewni ludzie są na określonych stanowiskach, mają swoje doświadczenia życiowe i opinie, znają różnych innych ludzi, jednych lubią, drugich nie. Starszy zboru postawił sobie osobisty cel i za pomocą możliwości jakie daje mu organizacja osiągnął go. Można postawić kilka pytań na które każdy sam musi sobie odpowiedzieć: Czy ten starszy zboru jest „duchowo usposobiony”? Czy ma moralne podstawy do pełnienia posługi pasterskiej? Czy sprawa została w uczciwie rozpatrzona w świetle doktryny Świadków Jehowy?

Przez myśl przeszło mi znalezienie dwóch świadków (oczywiście fałszywych, ale takich z którymi da się ustalić spójne zeznania)  i oskarżenie byłego męża Pani Oli o cudzołóstwo, tak jak zrobił to nowy mąż Cioci, ale mam poczucie, że jest to obrzydliwe i nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością i chrześcijańską miłością.

Jeśli Pani Ola odejdzie ze wspólnoty, być może straci przyjaciół i rodzinę, ale będzie miała, nowego, kochającego partnera i co najważniejsze, odzyska samą siebie.

Życzę wam powodzenia w rozwiązaniu sprawy i dużo szczęścia.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 08 Czerwiec, 2019, 20:33
Właśnie takie historie utwierdzają mnie w tym, że ta organizacja ma nie wiele wspólnego z prawdą i prostolinijnością. Dlatego nikogo nie osądzam i nie potępiam jego decyzji życiowych.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 09 Czerwiec, 2019, 16:43
Jeśli Pani Ola odejdzie ze wspólnoty, być może straci przyjaciół i rodzinę, ale będzie miała, nowego, kochającego partnera i co najważniejsze, odzyska samą siebie.
Przyjaciół, takich prawdziwych nie straci. Straci pewnie pseudo przyjaciół i ewentualnych znajomych. A nad tymi którzy odwracają się od drugiego człowieka, bo ten odszedł ze zboru, nie warto rozpaczać. Ich rzekome przyjaźnie widać że nie były warte funta kłaków.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Czerwiec, 2019, 18:10
Może wylejecie na mnie wiadro pomyj, może nie,  ja powiem co się czuje z drugiej strony. Też odeszłam od męża do "tego ze swiata". Tak, lęk przed odrzuceniem był potężny bo byłam wychowana w zborze przez starszego, i nie znałam innego życia. Mąż też wiele lat był starszym, po KU. Ale skoro się zakochałam i dałam jakieś nadzieje drugiej osobie to nie ciągnęłam tego na dwa fronty tylko odeszłam od męża i zboru i zaczęłam nowe życie. Skoro ona Cię kocha tak jak Ty ją to znajdzie w sobie siłę. Było cholernie ciężko na początku, nie ukrywam, ale nie żałuję. I to prawda, powodem dla którego kobieta znajduje w sobie siłę by znieść całe to poniżenie które przynajmniej mnie spotkało to fakt że dla męża przestaje istnieć. Sprawy zbiorowe, zebrania, wykłady, wizyty.. Do tego ta pewność że się nie odwazysz odejść że względu na konsekwencje bo przecież jesteś tam tresowana na słabą uległą istotę kobiecą. To zaskoczenie potem że jednak dałam rady było niesamowite. "Gdybym wiedział że dasz rady odejść to bym się starał". Życie po drugiej stronie jest na tyle fajne że nie żałuję odejścia. Może będzie to dla Ciebie pocieszeniem że się da, a dla niej zachętą. Człowiek jest silniejszy niż mu się wydaje. Pozdrawiam i życzę szczęścia.

    Brawo za odwagę, każdy ma  prawo do życia takiego jak mu się podoba, jak mu pasuje,  a nie takiego jakiego inni  oczekują.
Nic nie musimy, możemy ale nic nie musimy i czym szybciej to zrozumiemy tym dla nas lepiej.

A całe świętojeb...e towarzystwo niech się bije  w swoje piersi, a nie cudze.

Współczuje z powodu przeszłości, gratuluje obecnego stanu zadowolenia. Z Twojego postu bije ogromna pokora wiec myśle, ze Bóg ją napewno dostrzega i zapewne znajdzie usprawiedliwienie dla Twojej przeszłości. Ja życzę Ci wszystkiego dobrego, przede wszystkim zdrówka. Kłaniam się

   Człowieku, co Ty piszesz? Jaka pokora, co myślisz, że szczęśliwa, zakochana, kochana kobieta chodzi pokorna bo się wyrwała z toksycznego związku? Nie, ona kwitnie, jest radosna bo wie że wreszcie żyje.
Uważasz że Bóg się cieszy gdy widzi ludzi męczenników, ofiary nieudanych związków? Na pewno jest mu dużo milszy oku radosny, naprawdę szczęśliwy człowiek.

Żeby wszyscy mieli tylko takie przewinienia, jak zerwanie się z trudnych relacji.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 09 Czerwiec, 2019, 19:25
Autora wątku chyba skutecznie przepłoszyliśmy. Coś się nie odzywa!!
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 09 Czerwiec, 2019, 22:28
Myślę , ze to wydumana historia
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: enewek w 10 Czerwiec, 2019, 00:40
Witam,
dziękuje za zainteresowanie i wiele mnij lub więcej trafnych porad.
Teraz chcę się trochę ograniczyć co do jednej kwestii opisanej w jednym z postów:
  "Wrzesień
Pionier
 
Wiadomości: 539
Polubień: 1388
Zobacz profil  Prywatna wiadomość (Offline)

Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca


« Odpowiedź #52 dnia: 06 Czerwiec, 2019, 14:21 »
Cytuj
Ok Nemo.

W przypadku gdy są 2 osoby będącymi świadkami i dojdzie do niemoralności- wjedzie komitet- te osoby są upomniane albo wykluczone, w zależności od postawy.
W przypadku gdy siostra zarywa do kogoś kto nie jest świadkiem i dojdzie do niemoralności- mogą nie wykluczyć pod warunkiem że zerwie kontakty z tą osobą. Takie trochę zawiasy. Warunkowe umorzenie. I w tej sytuacji znajduje się bohaterka naszej opowieści. Może Mav jakby miał czas to wesprze podstawami "prawnymi" świadków do tego. Tak to było zawsze stosowane. Nie zdziwił bym się nawet jakby takich oficjalnych wytycznych nie było, ale i tak potem można wszystko podciągać pod rozpasanie.
Lubię to (3 ludzi lubi to) "

W przypadku gdy siostra zarywa do kogoś kto nie jest świadkiem i dojdzie do niemoralności- mogą nie wykluczyć pod warunkiem że zerwie kontakty z tą osobą. Takie trochę zawiasy. Warunkowe umorzenie. I w tej sytuacji znajduje się bohaterka naszej opowieści
Ola dostała rozwód nie tylko urzędowy ale i kościelny ale właśnie pod takim warunkiem od Starszych.

Nadal szukam pomocy wykładni skąd takie orzeczenie i co można zrobić. Jak po roku rozłąki być razem i nie powodować wykluczenia.
Szukam mądrych porad w tym temacie. Wszystkie możliwe bierzmy pod uwagą - co wybierzemy zdecyduje później.

Dla ciekawych napiszę ze były mąż Oli przez dwa lata zaspokajał się sam łazience i nie miał ochoty do zbliżeń. O tym dowiedziałem się później i na prawdę nie byłem przyczyną rozpadu tego związku.
Tylko dlaczego to ja mam być teraz napiętnowany - CO ROBIĆ
PROSZĘ o POMOC

Witek
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 10 Czerwiec, 2019, 06:47


A całe świętojeb...e towarzystwo niech się bije  w swoje piersi, a nie cudze.

   Człowieku, co Ty piszesz? Jaka pokora, co myślisz, że szczęśliwa, zakochana, kochana kobieta chodzi pokorna bo się wyrwała z toksycznego związku? Nie, ona kwitnie, jest radosna bo wie że wreszcie żyje.
Uważasz że Bóg się cieszy gdy widzi ludzi męczenników, ofiary nieudanych związków? Na pewno jest mu dużo milszy oku radosny, naprawdę szczęśliwy człowiek.

Żeby wszyscy mieli tylko takie przewinienia, jak zerwanie się z trudnych relacji.

Pisze dokładnie to na co mam ochotę i jest mi obojętne czy się z tym zgadzasz czy nie. Jestem osoba wierząca wiec podchodzę do takich kwestii zgodnie z tym czego uczę się z Biblii. Ty masz prawo do swojego zdania a ja do swojego. I nigdzie nie napisałem o byciu męczennikiem a tylko o pokornym podejściu do tematu. Dawid bo cudzołóstwie nie chodził dumny jak paw, ze teraz to będą szczęśliwi itp tylko bolał w sercu nad swoim uczynkiem. Taka mała różnica w podejściu dla mnie osobiście jest kluczowa. Także miej sobie swoje zdanie a ja mam swoje.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 10 Czerwiec, 2019, 08:59
Witam,
dziękuje za zainteresowanie i wiele mnij lub więcej trafnych porad.
Teraz chcę się trochę ograniczyć co do jednej kwestii opisanej w jednym z postów:
  "Wrzesień
Pionier
 
Wiadomości: 539
Polubień: 1388
Zobacz profil  Prywatna wiadomość (Offline)

Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca


« Odpowiedź #52 dnia: 06 Czerwiec, 2019, 14:21 »
Cytuj
Ok Nemo.

W przypadku gdy są 2 osoby będącymi świadkami i dojdzie do niemoralności- wjedzie komitet- te osoby są upomniane albo wykluczone, w zależności od postawy.
W przypadku gdy siostra zarywa do kogoś kto nie jest świadkiem i dojdzie do niemoralności- mogą nie wykluczyć pod warunkiem że zerwie kontakty z tą osobą. Takie trochę zawiasy. Warunkowe umorzenie. I w tej sytuacji znajduje się bohaterka naszej opowieści. Może Mav jakby miał czas to wesprze podstawami "prawnymi" świadków do tego. Tak to było zawsze stosowane. Nie zdziwił bym się nawet jakby takich oficjalnych wytycznych nie było, ale i tak potem można wszystko podciągać pod rozpasanie.
Lubię to (3 ludzi lubi to) "

W przypadku gdy siostra zarywa do kogoś kto nie jest świadkiem i dojdzie do niemoralności- mogą nie wykluczyć pod warunkiem że zerwie kontakty z tą osobą. Takie trochę zawiasy. Warunkowe umorzenie. I w tej sytuacji znajduje się bohaterka naszej opowieści
Ola dostała rozwód nie tylko urzędowy ale i kościelny ale właśnie pod takim warunkiem od Starszych.

Nadal szukam pomocy wykładni skąd takie orzeczenie i co można zrobić. Jak po roku rozłąki być razem i nie powodować wykluczenia.
Szukam mądrych porad w tym temacie. Wszystkie możliwe bierzmy pod uwagą - co wybierzemy zdecyduje później.

Dla ciekawych napiszę ze były mąż Oli przez dwa lata zaspokajał się sam łazience i nie miał ochoty do zbliżeń. O tym dowiedziałem się później i na prawdę nie byłem przyczyną rozpadu tego związku.
Tylko dlaczego to ja mam być teraz napiętnowany - CO ROBIĆ
PROSZĘ o POMOC

Witek

Może napisz list otwarty do Biskupów w Nadarzynie - niech wskażą podstawę biblijną do uniemożliwiania Wam wspólnego życia?
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 10 Czerwiec, 2019, 09:05
Witek , z tego co piszesz to dupa z ciebie nie facet
Podoba mi się twoj pomysł poprowadzenia dyskusji , moze być ciekawie  :)
A swoją drogą to szkoda mi tego chłopa , ze wolał sam , moze lepiej niech Ola tego nie ujawnia , bo moze sie czegos o sobie dowiedzieć
Ale jaja  :) :) :)
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: enewek w 10 Czerwiec, 2019, 17:36
Witam,
nadal nie mam odpowiedzi co zrobić tysiące głów i brak pomysłów na to co zrobić .
"W przypadku gdy siostra zarywa do kogoś kto nie jest świadkiem i dojdzie do niemoralności- mogą nie wykluczyć pod warunkiem że zerwie kontakty z tą osobą. Takie trochę zawiasy. Warunkowe umorzenie. I w tej sytuacji znajduje się bohaterka OLA"
Wiadomo że otwarcie nie mam kogo się zapytać bo pogrążył bym tym Olę. Wiecie że trwanie w takim związku to jak życie bez dopływu świeżego powietrza.
Byliście lub jesteście Światkami Jehowy na rożnych szczeblach tego wyznania.
Pomóżcie Wy którzy chcenie głosić dobra nowinę skrzyknijcie swoich znajomych poszukajcie w dostępnych wam źródłach by pomóc Zabłąkaj duszy   :-[ .
Nie znając dobrze wierzeń Oli nie widziałem na co Ją narażam i jej Rodzinę.
Wy o wielkich sercach wy o tęgiej głowie zwracam się o pomoc. Już brakuje łez z tęsknoty usycha dusza. Boże który okazywałeś łaskę pomóż mi lub otwórz mi swoje wrota bo nie ma po co żyć bez ukochanej osoby. Cierpienie i niemoc popycha mnie do najgorszych myśli.
Na prawdę miłość do bliźniego tej religii polega to by kogoś wielokrotnie karać i upokarzać by tracili wszystko co mają i kochają.
Krzyczę do wszystkich ostatkiem sił. Niech ten post dotrze nawet do najwyższych tylko proszę o cień nadziei bym mógł utrzymać się 
Pomocy Pomocy .......
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 10 Czerwiec, 2019, 18:00
Cierpisz młody Werterze... ŚJ to destrukcyjna sekta. Spróboj przyjrzeć się sytuacji z boku i zadaj sobie pytanie czy chciałbyś żeby Twoje dziecko miało kiedyś takie dylematy?

A tak wygląda życie w sekcie.

I tu masz rację - z czasem zacznie brakować świeżego powietrza, bo znając życie Ona się boi wszystkiego i wszystkich i jest wielka konspiracja...

Napisz ile macie lat, i czy spotykacie się teraz?
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Ola w 10 Czerwiec, 2019, 18:40
Tu się nie da pomóc! I im szybciej  to zrozumiesz tym lepiej dla Ciebie, zostały podane Ci przykłady co zrobić, co się na pewno wydaży i albo stawicie temu czoło, albo będziecie nieszczęśliwi tutaj nie ma złotego środka.
Tak wygląda życie z kimś kto jest świadkiem jehowy Tobie trudno pojąć rzeczy, które stanowią dla Niej całe życie...
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Czerwiec, 2019, 19:40
      A ja mam wrażenie, że ktoś sobie robi jaja. 
Siedzi po drugiej stronie i dobrze się bawi.

A tym że mąż wolał łazienkę od swojej Oli to już w ogóle.....
Może i Ty się zastanów nad...żeby i Ciebie nie dopadla łazienkomania ???
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Ruda woda w 10 Czerwiec, 2019, 19:56
enewek... bardzo mi Was szkoda i współczuję ogromnie

niestety nie ma idealnego i cudownego rozwiązania. większość z nas siedziała w tej sekcie od środku, więc wiemy jak działają w niej różne mechanizmy

ktoś będzie cierpiał, ofiary będą
nie pchaj się w tą sektę, bo na dłuższą metę nie dasz rady a jak Ola połapie się, ze to tylko dla niej - będzie kiepsko. na takim fundamencie nie można związku budować.

tak naprawdę nie wie nikt z nas co zrobią starsi. w jednym zborze napomną, w innym wykluczą. loteria
czy Ola jest w stanie znieść ostracyzm i rozłąkę z rodziną w imię miłości?
czy za rok, dwa nie będzie to trumną waszego związku?
może ma wątpliwości w to co wierzy, a może ma wszystkiego dość, a może jest osobą głęboko wierzącą w nauki ŚJ i poświęcając się dla Waszego związku będzie ogromnie cierpieć?

wiesz co ja bym zrobiła? poszła i się hajtnęła w urzędzie stanu cywilnego biorąc dwóch zaufanych świadków. a potem niech się dzieje co chce... ale to ja i mój wariacki charakter

na logikę... cudzołóstwa już nie popełni, bo jest po rozwodzie. rozpusty też nie, bo będzie mężatką. więc jak dla mnie mogą jej nagwizdać. tylko czy dacie radę dalej?
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 11 Czerwiec, 2019, 10:31
Nie ma tu złotego srodka, ani żadnej madrej rady ,ponieważ sekta ma wewnętrzne wytyczne ktore dla Ciebie sa poprostu nierozsadne.Mąż był starszym czyli dodatkowe emocje bo to  kumple i będą utrudniać .Ona jest dorosła, a ze zmanpulowana i zastraszona to gorsza niż dziecko.Jakiej pomocy oczekujesz?
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 11 Czerwiec, 2019, 19:09
      A ja mam wrażenie, że ktoś sobie robi jaja. 
Siedzi po drugiej stronie i dobrze się bawi.
(...)
A tym że mąż wolał łazienkę od swojej Oli to już w ogóle.....

Ale Ty jesteś zimna, niczym Królowa Śniegu. To jest poważny problem. Ludzie tu wypruwają ostatnie flaki empatii, dają tysiące rad, a Witek dalej potrzebuje pomocy. Tysiące słów, a rozwiązania problemu nie ma. Witek zabawił się w pukanego z żoną klasycznego osobnika z gatunku eroticus łazienkus pospolitus i tak mu się spodobało, że chciałby się bawić dalej.
Nawet nie wiadomo kogo ratować? Ale już wiemy jak wygląda Ola - lepsza od Oli jest tylko łazienka.

Ja mam na to rozwiązanie. Otóż potrzebna jest mikroewolucja na poziomie mutacji wewnątrz gatunkowej. Wspomniany łazienkus wychodzi ze swojej łazienkowej skorupki i usadawia się wygodnie w fotelu. Wtedy też należy do eroticus fotelus masochistus.
I otrzymujemy taki układ: Witek i Ola na prześcieradle, a nasz dawny łazienkowy dżojstikowiec, bawi się razem z nimi, tyle że w fotelu.
Jeśli komuś nie odpowiada cuckold, to niech będzie sharing my wife - w sumie brzmi bardziej przyjaźniej. Może też wystąpić wartość dodana, w postaci tzw 'efektu byka'. Wtedy cała trójka odpłynie.

Na podstawie opracowań Pasikonika, doktora Pasikonika. 8-)
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 12 Czerwiec, 2019, 13:47
Witek jak prawdziwie miłujesz Olę - a ona Ciebie to układajcie sobie swoje życie nie zależnie (od religii) .
Paweł napisał ; "wiara, nadzieja i miłość" - a teraz odwróć te słowa - miłość wzajemna to nadzieja i wiara we wspólną przyszłość Waszą
To jest uczucie między Wami i nikt w tej sprawie Wam nie poradzi nic mądrego .
Jak miłość między Wami jest szczera i prawdziwa - to przetrwa wszystko .
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Czerwiec, 2019, 20:10
Ale Ty jesteś zimna....

   Czyli jestem jak wódka,  na początku najlepsza zimna, później rozgrzeje.  ;D
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 12 Czerwiec, 2019, 20:37
Kurcze blade - nie pijcie alkoholu pod żadną postacią w te upały .
Alkohol jest neurotoksyną i odwadnia organizm ! .
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Czerwiec, 2019, 20:46
   Nie pij, alkohol albo zdrowie, wybór należy do Ciebie  :D
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 12 Czerwiec, 2019, 20:49
   Nie pij, alkohol albo zdrowie, wybór należy do Ciebie  :D
Alkohol!!!.  ;) No ale w te upały to... błogosławieni ci co w lodówce półkę na browary posiadają.  ;D ;)
Taki mały offtop.
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 12 Czerwiec, 2019, 21:20
Odnośnie tematu założyciela tego wątku ; wino wypite z partnerką przed pójściem do łóżka "jest jak miód na serce" (powiedział to Piotr i Paweł) .
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Krystian w 12 Czerwiec, 2019, 22:23
Czekałem czy znajdzie się choć jedna osoba, która napisze coś takiego. Brawo.
Duże BRAWO
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 15 Czerwiec, 2019, 05:55
                         Duże BRAWO

Duże brawa za to,że zabawiał się w łazience i nie dotrzymał złożonej obietnicy?

   
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 15 Czerwiec, 2019, 06:09
Kurcze blade - nie pijcie alkoholu pod żadną postacią w te upały .
Alkohol jest neurotoksyną i odwadnia organizm ! .
mądrego to aż milo posłuchać
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 15 Czerwiec, 2019, 09:22
           nie pijcie alkoholu pod żadną postacią w te upały .

A co zapomniałeś:
       (15): I wino, które rozwesela serce człowieka, [Biblia Warszawska, Ps 104]

Jak pić to wino czerwone co ma 400 lat.Jak kochać to .....co ma ...lat.
Jaki piękny świat,jaki piękny świat gdy się ma ...lat
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 17 Czerwiec, 2019, 21:23
A co zapomniałeś:
       (15): I wino, które rozwesela serce człowieka, [Biblia Warszawska, Ps 104]

Jak pić to wino czerwone co ma 400 lat.Jak kochać to .....co ma ...lat.
Jaki piękny świat,jaki piękny świat gdy się ma ...lat


Hehee - ale się uśmiałem z tego wpisu  ;D ;D ;D
- powiadają także ; "kobieta . wino i skrzypce - im starsze ,tym są lepsze" ( ;)) ..
Ale (każdy ma ?) - jakieś swoje upodobania - jeden kolekcjonuje znaczki (pocztowe) inny pocztówki - jeszcze inny pisze pamiętniki - i ect .
A ja lubię normalne życie (normalne) kobiety i normalne stosunki między ludzkie - społecznie akceptowalne (bezpieczne dla wszystkich i miłe)  :) :)
Tytuł: Odp: Help !!! SOS dla rozdartego serca
Wiadomość wysłana przez: Tatra w 28 Czerwiec, 2019, 23:54
Albo enewek pisze prawdę, albo robi sobie jaja. Tak czy inaczej nic się nie traci dzieląc się z nim spostrzeżeniami (raptem 20 minut na napisanie kilku punktów), zwłaszcza, że we wszystkich opiniach czegoś mi brakuje.

Jakieś tam przygotowanie do funkcjonowania w chorych układach mam. Podstawowa zasada, której uczy się np. policjantów, strażaków itp. brzmi - PO PIERWSZE DBAMY O WŁASNE BEZPIECZEŃSTWO. Słowem kolega Enewek nie rozwiąże swojego problemu jak zapomni o sobie.

Druga sprawa sytuacja może rozwinąć się na cztery  sposoby:
- Kolega Enewek i Ola się rozejdą na amen - będzie boleć tyłek kolegę Enewka - słowem trzeba poszukać sobie wsparcia społecznego;
- sytuacja nie ulegnie zasadniczej zmianie - będzie boleć kolegę Enewka - słowem trzeba poszukać sobie wsparcia społecznego;
- Ola wyjdzie z sekty i wyjdzie za kolegę Enewka - łatwo nie będzie tu łatwo nie będzie, bo żona, nawet bez takich szram na psychice trudną w obsłudze jest (i Bogu niech będą dzięki, bo my faceci byśmy dalej na drzewach siedzieli);
- Enewek wejdzie w sektę i będzie po Oli i po Enweku.

Czwarta opcja - z obserwacji zewnętrznego obserwatora, a pewnie wiele osób na forum to potwierdzi - jest najgorsza z możliwych. I niech Enewek się nie łudzi, że wejdzie tylko dla pozoru, słowem pobawi się  w nielegała. Tylko niech Enwek weźmie pod uwagę, że nielegał to kilka lat przygotowania plus ogromne wsparcie (również ze strony psychiatry) ze strony służby, która nielegała instaluje.

Słowem podstawową sprawą dla Enweka jest obecnie wyznaczenie sobie sztywnej granicy, której w kontaktach z organizacją Świadków Jehowy nie przekroczy i zapewnienie sobie odpowiedniego wsparcia społecznego, w tym specjalistycznego w osobie rozsądnego psychologa (na przykład).

Co do sytuacji, cóż jeśli Enewkowi wystarczy sił może próbować trochę rozszczelnić myślenie Oli. Ale nie robiłbym tego poprzez jawne kwestionowanie nauki Strażnicy. Efekt będzie odwrotny. Ktoś trafnie wskazał na literaturę. Ale ja bym zaczął od tego żeby kolega Enewek opowiedział nam coś więcej o sobie i coś więcej o Oli, bo póki co poza tym, że łączy ich płomienny romans niewiele wiadomo.

Przy czym chodziłoby mi bardziej o próbę opisania osobowości, bo wtedy można próbować szukać dojścia i wywołania w Oli dysonansu poznawczego - czyli po ludzku rozszczelnienia muru.