A na poważnie - w miarę skuteczną metodą jest stanowcze oświadczenie że absolutnie nie życzysz sobie wizyt świadków, wraz z zażądaniem by zaznaczyli to na karcie terenu.
Napisałem "w miarę skuteczną" bo zawsze głosiciel może tego nie zgłosić, albo osoba zajmująca się terenami może "zapomnieć" zaznaczyć, ale w większości przypadków ma dość wysoką skuteczność. Tylko raz na pół roku, bądź rzadziej zapytają tylko czy podtrzymujesz swoją decyzję.