Witam wszystkich bardzo serdecznie...

Jestem Kh3dron - z Wielkopolski; nie jestem Świadkiem; nie byłem i nie zamierzam być - ale mam kilka pytań - pierwsze z nich - to jak delikatnie się ich pozbyć, kiedy przychodzą i dzwonią dzwonkiem do drzwi? Ignorować czy jak?

Najskuteczniej jest im powiedzieć, że jesteś tzw. "odstępcą". To jest, że odszedłeś od nich dobrowolnie z powodów doktrynalnych - odkryłeś, że ich religia to nie jest prawda. Po takim wstępie Świadkowie będą Cię omijać jak ognisko dżumy.

Tylko jeśli nie skapują że to kłamstwo. Są inne metody.
Sam będąc w mieście w którym nie wiedzieli kim jestem, miałem sukcesy w zniechecaniu do dalszych odwiedzin, nie zdradzają się kim jestem.
Chcesz wiedzieć więcej możemy się spotkać, w końcu też jestem z Wielkopolski.

Jana 8:32

Witaj-KH3DRON
Wspaniale,że oparłeś się ich presji, nie wstępując w szeregi sekty(Ww), masz jeszcze mały problem podsyłam link.
KH3 DRON, przyleciałeś na Forum awaryjnym kursem KH3, czekamy na wszystkie takie latające drony, naprawiamy wszelkie uszkodzenia z nowym zasilaniem śmigać będziesz po wątkach
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Poradnik:Jak_pozby%C4%87_si%C4%99_%C5%9Bwiadk%C3%B3w_Jehowy

A na poważnie - w miarę skuteczną metodą jest stanowcze oświadczenie że  absolutnie nie życzysz sobie wizyt świadków, wraz z zażądaniem by zaznaczyli to na karcie terenu.
Napisałem "w miarę skuteczną" bo zawsze głosiciel może tego nie zgłosić, albo osoba zajmująca się terenami może "zapomnieć" zaznaczyć, ale w większości przypadków ma dość wysoką skuteczność. Tylko raz na pół roku, bądź rzadziej zapytają tylko czy podtrzymujesz swoją decyzję.

Dzięki bardzo za pomoc - ta opcja z kartą terenu bardzo mi się podoba.