Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Rok 1935 w oczekiwaniach Towarzystwa Strażnica  (Przeczytany 912 razy)

Offline Roszada

Rok 1935 w oczekiwaniach Towarzystwa Strażnica
« dnia: 26 Marzec, 2017, 15:12 »
Rok 1935 w oczekiwaniach Towarzystwa Strażnica

Wydaje się, że rok 1935 nie miał swego specjalnego i konkretnego wyliczenia. Po prostu wynikał on z jakichś kalkulacji prezesa Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherforda (zm. 1942).
Już w roku 1920 pojawiło się jego ‘niewinne’ stwierdzenie:

„Ale obecnie można ich wszystkich [braci] słuchać mówiących: ‘Miliony Ludzi z Obecnie Żyjących nie Umrą’. Przypuśćmy, że pomyliliśmy się co do naszej chronologii i że królestwo jeszcze nie zapanuje całkowicie w 1925-tym roku. Przypuśćmy, że różnica wynosi 10 lat i że błogosławieństwo przywrócenia zacznie się dopiero w roku 1935. Nie ulega żadnej wątpliwości, że miliony żyjących teraz na świecie ludzi żyć będzie jeszcze za piętnaście lat, z równą tedy pewnością możemy twierdzić że: ‘Miliony Ludzi z Obecnie Żyjących nie Umrą’. Czy to nastąpi w 1925-ym, czy w 1935 - błogosławieństwa przywrócenia muszą się wkrótce zacząć, jak to widać z różnych dowodów” (Strażnica 15.11 1920 s. 348 [ang. 15.10 1920]).

Jednak w roku 1929 zapewnienie ‘zmodyfikowano’:

„Mam szczególną przyjemność ogłosić, że następne kilka lat zobaczy kompletne ustanowienie tego Królestwa, które ma być pożądaniem wszystkich narodów” (Strażnica 01.12 1929 s. 366).

   Również jeszcze przed nastaniem zapowiadanego i oczekiwanego roku 1925 Towarzystwo Strażnica pisało coś o ‘dodawaniu’ roku 1925 (czy 1924) i 7 lat „albo koło tego”, co mogło wskazywać na lata 1931-1932 albo i na dalsze lata:

„»Dni wieku naszego jest lat siedemdziesiąt, a jeśli kto dłuższy, lat ośmdziesiąt, a to, co najlepszego w nich, tylko kłopot i nędza.« (Psalm 90:10) Nie będziemy twierdzili, że jest to bezpośrednia wzmianka, że po zawodzie w roku 1844, wyznaczone dni panowania pogan będą 70 lat, kończąc się w roku 1914, i że z powodu mocy (duższości) trwać będą dalsze dziesięć lat w wielkiem uciśnieniu, ale jest to faktem, że nie będzie szkody, gdy się zwróci uwagę na spełnienie się tego. Prorok Daniel widział rządy pogańskie wyobrażone jako męża (Dan. 4:24-32); i pogański »mąż« daje znak, że będzie »duższy« i że skończy te »ośmdziesiąt lat« w »kłopocie i nędzy«. Ta sama ogólna myśl, że panowanie pogańskie będzie trwało ponad określony czas, wyrażona jest u tego samego proroka Daniela (7:12) w jego zdaniu, że »pozostałym bestyjom odjęta jest władza ich; bo długość żywota dana im była aż do czasu, a to do zamierzonego czasu« – może trzy i pół roku albo siedm lat, albo koło tego” (Strażnica 01.09 1922 s. 268 [ang. 01.06 1922 s. 171]).

Natomiast w roku 1933 już zapewniano:

„Ona [wojna Jehowy] może jeszcze nie nastąpi w tym roku; ale znacznie dłużej się nie odwlecze” („Ucieczka do Królestwa” 1933 s. 35).

Czy nie było to wskazanie roku 1935?
Później, gdy minął już dawno oczekiwany rok 1925 i lata 1931-1932, przyszła kolej na rok 1935. Wyrażano co do niego pewne konkretne nadzieje.
W styczniu 1935 roku w przemówieniu, które zostało później opublikowane w broszurze, J. Rutherford stwierdził:

„Ta wszechświatowa wojna musi przyjść niebawem i żadna moc nie może jej odwrócić (...). Podczas niewielu miesięcy, pozostających jeszcze do wybuchu tej wszechświatowej wojny...” („Wszechświatowa wojna bliska” 1935 s. 26 [przemówienie ze stycznia 1935 r.]; patrz też ang. Złoty Wiek 13.02 1935 s. 298).

O tym, że takie były oczekiwania głosicieli w tym czasie, świadczy następujący tekst:

„Z utęsknieniem wyczekiwaliśmy nadejścia Królestwa Bożego. Pamiętam, że gdy otrzymaliśmy Rocznik 1935, pewien brat, zobaczywszy teksty dzienne na cały rok, zapytał: ‘Czy to oznacza, że minie cały rok, nim nadejdzie Armagedon?’ Prowadzący grupę odrzekł: ‘Czy myślisz bracie, że gdyby Armagedon nadszedł jutro, to przestalibyśmy czytać Rocznik?’” (Strażnica Nr 17, 1995 s. 24).

Oczywiście Towarzystwo Strażnica musiało później coś wymyślić dla roku 1935. Nadać mu nowe znaczenie. Znalazło takie! Oto nowe znaczenie dla roku 1935:

„Pod jego przewodem mniej więcej do roku 1935 chrześcijanie byli utwierdzani i podtrzymywani w nadziei niebiańskiej. Następnie, gdy rozbłysło światło, w którym dało się wyraźnie rozpoznać, kim jest »wielka rzesza« z Księgi Objawienia 7:9, zaczęto bardziej akcentować nadzieję ziemską (Ps. 97:11). Rozsądny więc wydaje się wniosek, że już wtedy niemal całkowicie była skompletowana pełna liczba 144 000. Oczywiście każdego, kto okazałby się niewierny, musiałby jeszcze zastąpić ktoś inny. Zrozumiałe jednak, że takich miało być stosunkowo niewielu. A kto by ich zastąpił? Znowu logika wskazuje, iż zamiast wszczepiać niebiańską nadzieję osobom nie wypróbowanym, które dopiero niedawno oddały się Bogu, nasz Stwórca raczej udostępniłby ją tym, którzy od długich lat trzymali się wiernie swojego oddania i niezłomnie trwali w prawości. (...). Z nadsyłanych sprawozdań wynika jednak, że nawet niektórzy świeżo oddani Bogu chrześcijanie uznali siebie za ‛ponownie narodzonych’” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 3 s. 11),

Widzimy, że rok 1935 nie był taką sobie zwykłą datą Świadków Jehowy. Był on związany z oczekiwaniem na Armagedon. Później zaś tej dacie nadano zupełnie inne znaczenie. Co o tym myśleć?
Jak wierzyć organizacji, która dopasowuje wydarzenia do swych wcześniejszych innych proroctw?

« Ostatnia zmiana: 01 Maj, 2020, 17:45 wysłana przez Roszada »