Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => OSTRACYZM => Wątek zaczęty przez: rychtar w 20 Październik, 2016, 05:36

Tytuł: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 20 Październik, 2016, 05:36
Cześć

Nie wiem czy już był taki wątek. Naszło mnie pewne przemyślenie odnośnie wykluczenia ze zboru, mianowicie zauważyłem, że jeśli ktoś jest wykluczany ze zboru to zawsze czujni starsi zboru dbają, żeby "duch tego świata" nie wkradł się do zboru nawet przez szatańskie narzędzie w postaci Facebooka. Ta czujność polega na tym, że kontrolują czy członkowie zboru mają w swoich znajomych na Facebooku osobę wykluczoną. Nawet widziałem, że dają pouczenia, że to jest osoba wykluczona i absolutnie żadnych kontaktów nie powinno się z nią mieć. I wtedy osoba wykluczona zaznaje lawinowo zjawiska wykluczania z Facebooka poprzez usuwanie z listy znajomych.

Idąc tym tokiem myśli proponuję kolejne udogodnienia w zakresie kontroli postawy wobec osób wykluczonych:
1. Nałożenie członkom zboru maski gazowej z zapasem tlenu na cały czas pobytu osoby wykluczonej poza zborem, żeby wykluczony nie oddychał tym samym powietrzem co święta organizacja.
2. Nie korzystanie z wodociągów miejskich, żeby jednak nie korzystać z tej samej wody co osoby wykluczone.
3. Usunięcie osoby wykluczonej z kontaktów w telefonie komórkowym, w mailu.
4. Terapia u psychologa / psychoterapeuty całkowicie usuwająca z pamięci wspomnienia dotyczące osoby wykluczonej, która jeszcze była w zborze.
5. Ustalenie sklepów, w których zaopatruje się osoba wykluczona aby omijać te sklepy szerokim łukiem.
6. W przypadku gdy osoba wykluczona jest sąsiadem, którejś z lojalnych owieczek to ta lojalna owieczka na podstawie sumienia wyszkolonego powinna podjąć decyzję o wyprowadzeniu się na czas pobytu poza zborem osoby wykluczonej. Miejsce przeprowadzki dowolne, może być nawet pod najbliższym mostem.

To są takie moje luźne propozycje. Może ktoś z Was coś doda od siebie.

A tak na poważnie to nie zdziwię się, gdy tacy fanatyczni (znaczy gorliwi chwalcy dżejdabliu.org) będą stosowali niektóre z powyższych "wskazówek" bo w końcu rydwan dżejdabliu.ord podąża cały czas do przodu.
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 20 Październik, 2016, 06:21
5. Ustalenie sklepów, w których zaopatruje się osoba wykluczona aby omijać te sklepy szerokim łukiem.

Ja bym z tym punktem polemizował, gdyż aby tę sprawę ustalić jak napisałeś, trzeba się trochę zainteresować życiem osoby wykluczonej :P Mamy więc sytuację patową. Sugerowałbym, aby to doświadczeni i silni duchowo starsi zboru taką listę sklepów ustalili (oczywiście też ją na bieżąco aktualizowali) i owcom udostępnili :P
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Zvi w 20 Październik, 2016, 06:36
Facebooka można tak skonfigurować, że żaden starszy nic tam nie zobaczy. Trwa to około jednej minuty.
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 20 Październik, 2016, 06:58
Teraz widzicie jaką ciężką pracę związaną z pasieniem trzody wykonują starsi zboru.
Jeszcze po nocach muszą śledzić owieczki na facebooku. To dla ich dobra  ;).
Na szczęście w zborach starsi mają wsparcie w postaci lojalnych sług pomocniczych,
którzy czasem grzecznie zwrócą uwagę, że ktoś jeszcze nie usunął z grona znajomych
na fc byłego brata. Ale największe wsparcie w tej pracy starsi maja od szeregowych
głosicieli, którzy również są zainteresowani "duchowym" dobrem braci w zborze.
To oni chętnie doniosą o tym, że ktoś ze zboru nie usunął jeszcze wykluczonego z
grona znajomych. To też oni tworzą wszelkie teorie, domysły i plotki, które potem są
skrzętnie analizowane przez śledczych (starszych). Ach, jaka to ciężka praca  ???!
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 20 Październik, 2016, 09:37
Dlatego ja kiedy wiedziałam, że odchodzę, sama usunęłam wszystkich śJ z faceboooka.
Nie chciałam dawać im satysfakcji, że zrobią to pierwsi.
Wielu nawet poblokowałam.
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 20 Październik, 2016, 10:56
Jak odszedłem to w przeciągu miesiąca ubyło mi ok. 200 znajomych na fejsie. Zdziwiło mnie nawet to, że ludzie z drugiego krańca Polski pousuwali mnie z listy znajomych. Wiadomości o odstępstwie rozchodzą się  w WTSie w błyskawicznym tempie.
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 20 Październik, 2016, 11:41
Cześć

Nie wiem czy już był taki wątek. Naszło mnie pewne przemyślenie odnośnie wykluczenia ze zboru, mianowicie zauważyłem, że jeśli ktoś jest wykluczany ze zboru to zawsze czujni starsi zboru dbają, żeby "duch tego świata" nie wkradł się do zboru nawet przez szatańskie narzędzie w postaci Facebooka. Ta czujność polega na tym, że kontrolują czy członkowie zboru mają w swoich znajomych na Facebooku osobę wykluczoną. Nawet widziałem, że dają pouczenia, że to jest osoba wykluczona i absolutnie żadnych kontaktów nie powinno się z nią mieć. I wtedy osoba wykluczona zaznaje lawinowo zjawiska wykluczania z Facebooka poprzez usuwanie z listy znajomych.



Jak zawsze i jak wszędzie są wyjątki. U mnie w zborze wykluczonych w znajomych mają starsi, słudzy i pionierzy.
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 20 Październik, 2016, 13:31
KaiserSoze , to lajtowy zbór jakiś, no ale co kraj to obyczaj, chciałby się rzec:)
Ja miałem w znajomych wykluczonego i to takiego co mieszka ponad 300km (więc szanse na osobisty kontakt małe) jednak swego czasu rolę "wszystko widzącego oka" przejęła żona koordynatora a wiem,że lubi buszować po kontach i wiedzieć wszystko o wszystkich. A że konto mam, że tak to określę  - nie stricte prywatne lecz reklamujące mój rodzaj twórczości więc, nie mam w zwyczaj usuwania kogokolwiek ze znajomych/obserwujących bo wychodzę z założenia, że im więcej osób cię widzi tym większe szanse na zlecenia - a więc zarobek.
No i oczywiście nie ustrzegłem się karcącego tekstu na priv , że to przecież wykluczony, że nie mamy się z nim zadawać itd.. Moja odpowiedź, że nie utrzymuję żadnego kontaktu o którym mówi rzekomo zasada biblijna, nie zrobiła na niej żadnego wrażenia. Mam go usunąć, bo...i tu poleciał na mnie "snop światła" z któregoś tam wydania Strażnicy. Odpuściłem. Napisałem więc wykluczonemu z jakich powodów go usuwam , zrozumiał bo to kumaty facet.
Stosunkowo krótko trwa moja droga odstępstwa od " CzeKistów" z USA , ale stopień paranoi i manipulacji już mnie przeraża.

Ze słowiańskim pozdrowieniem - CHWAŁA !

   

Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 20 Październik, 2016, 14:24
Mnie większość usunęła ze znajomych kiedy udostępniłam pierwszy wywiad z Izą i Alkiem. Ja nikogo nie usuwałam, bo i po co, nie czułam takiej potrzeby, poza tym nie mam 5 lat na takie zachowania.
A jedna siostra to do momentu aż mnie ogłoszą, trzymała mnie w znajomych, nawet kombinowała kiedy wybrać się na spacer, żeby mnie przekonać żebym nie odchodziła i pokazała skruchę starszym. Rozmowa była przekomiczna, w sobotę do niej zadzwoniłam że mnie w czwartek ogłoszą,ja jej że nie mam czasy w tym tygodniu, a ona, no ale po ogłoszeniu nie będziemy mogły rozmawiać, wtorek, rano, ja że praca, a ona, hmmmmmmmm, to poniedziałek wieczorem.
Ech, takie jak długo mi pozwalają to Cię znam   :-\ ::)

Ja bym jeszcze dorzuciła chętnie:
7. Podrzeć i spalić wszystkie zdjęcia z wykluczoną osobą, i wszystkie rzeczy od niej, żeby przypadkiem sentyment nie kazał nam się z taka osobą skontaktować,
8. Zmienić ulubione potrawy/napoje (które lubi osoba wykluczona i lojalny świadek), zajęcia jakie się wykonywało z daną osobą, nigdy więcej nie oglądać filmów, słuchać muzyki, które oglądało/słuchało się z wykluczonym, cóż serce jest zdradliwsze niż wszystko inne, a takie wspomnienia są niebezpieczne, ponieważ wzbudzają tęsknotę....
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 20 Październik, 2016, 15:02

Jak zawsze i jak wszędzie są wyjątki. U mnie w zborze wykluczonych w znajomych mają starsi, słudzy i pionierzy.

Może po to, żeby inwigilować :P Jak masz kogoś w znajomych, wejdziesz w niego to pokazuje "Wspólnych znajomych":P I jak jest tak wyświetlany jakiś szarak to zaraz pouczenie, bo co wolno wojewodzie, to nie tobie... :D
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 20 Październik, 2016, 15:29

Ja bym jeszcze dorzuciła chętnie:
7. Podrzeć i spalić wszystkie zdjęcia z wykluczoną osobą, i wszystkie rzeczy od niej, żeby przypadkiem sentyment nie kazał nam się z taka osobą skontaktować,


W podobnej właśnie sprawie dostałem kilka miesięcy po odłączeniu smsa od jednego z bliskich przyjaciół, z którym jeździliśmy na ośrodki pionierskie, w góry czy inne wycieczki. Napisał mi w rozkazującym i bezdusznym trybie, że mam pousuwać wszystkie zdjęcia na których jest na moim profilu na fejsie, czy też w komórce czy komputerze.
Odpisałem wtedy bardzo łagodnie, że z szacunku dla niego to zrobię, chociaż są to moje prywatne zdjęcia i to ja powinienem decydować o tym czy je skasować, czy sobie zostawić.


Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 20 Październik, 2016, 15:50

Jak zawsze i jak wszędzie są wyjątki. U mnie w zborze wykluczonych w znajomych mają starsi, słudzy i pionierzy.

Dodam, że są też w zborze wyjątki w drugą stronę - jestem wciąż w zborze, a niektórzy usunęli MNIE ze swojego FB. Wszystko zależy od stopnia sku#$%^#enia człowieka.
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 20 Październik, 2016, 16:09
Doda, że są też w zborze wyjątki w drugą stronę - jestem wciąż w zborze, a niektórzy usunęli MNIE ze swojego FB. Wszystko zależy od stopnia sku#$%^#enia człowieka.

Kaiser, a wg Ciebie poziom sku#$%^#enia człowieka jest wprost proporcjonalny w wypadku ŚJ od poziomu zindoktrynowania?
Pomysł na doktorat z psychologii :P
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 20 Październik, 2016, 16:43
Kaiser, a wg Ciebie poziom sku#$%^#enia człowieka jest wprost proporcjonalny w wypadku ŚJ od poziomu zindoktrynowania?
Pomysł na doktorat z psychologii :P

Chyba nie jest to powiązane 1:1. Zdarzają się dewotki potrafiące mieć ludzkie odruchy w stosunku np. do własnych odstępczych/wykluczonych dzieci.
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 20 Październik, 2016, 23:33
 
sku#$%^#enia

#$%^# - nie kumam.  ::)
Tytuł: Odp: Wukluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 21 Październik, 2016, 09:39

#$%^# - nie kumam.  ::)

#$%^# = rwi
podstaw zmienne do równania.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Październik, 2016, 20:17
  A ja drogie dzieci gdy odchodziłam nie było jeszcze FB. :( :D
Jednak gdy już był i stał się modny, założyłam sobie konto i tylko raz zgłupiałam i przyjęłam zaproszenie do grona znajomych od dawnego ,, przyjaciela". O ja naiwna, myślałam że on tak zwyczajnie po znajomości, a może z sentymentu do mnie. Gdzie tam, zaczął mnie nawracać, zawracać wręcz zaganiać do stada.
Nie miałam innego wyjścia jak dziada zablokować.  >:(

Później też byli inni, jednak innym już nie uległam. :D
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Chloe w 21 Październik, 2016, 20:29
Witam!
Mnie usunięto z Facebooka i ze Skypa choć nie jestem ani wykluczona ani się nie odłączyłam,za to wyszłam za mąż za"niewierzącego".
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 21 Październik, 2016, 22:18
I to jest okropne. Jak świadkowie traktują swoich współwyznawców.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 21 Październik, 2016, 23:09
A najciekawsze jest to, że cały czas robią to w "imię miłości i czystości zboru". W 1 Koryntian 5:11-13 jest napisane "żebyście z takimi nawet nie jadali". Moim zdaniem nie chodzi tu o całkowite unikanie ale o bardzo zażyłe więzi. Zazwyczaj zapraszam na obiad osoby bliskie więc ja rozumiem ten fragment w ten sposób. Przekładając to na język współczesny i język Facebooka usuwanie kogoś ze znajomych czyli omijanie "zgodnie z nakazem" jest szczytem nadinterpretacji Biblii. A szkoda bo w ten sposób świadkowie rozbili wiele cennych przyjaźni.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 22 Październik, 2016, 00:06
  A ja drogie dzieci gdy odchodziłam nie było jeszcze FB. :( :D
Jednak gdy już był i stał się modny, założyłam sobie konto i tylko raz zgłupiałam i przyjęłam zaproszenie do grona znajomych od dawnego ,, przyjaciela". O ja naiwna, myślałam że on tak zwyczajnie po znajomości, a może z sentymentu do mnie. Gdzie tam, zaczął mnie nawracać, zawracać wręcz zaganiać do stada.
Nie miałam innego wyjścia jak dziada zablokować.  >:(

Tacy najgorsi, wrócisz, wrócisz, nieważne że po chwili nerwy puszczają, i zamiast starać się logicznie coś pisać, jedzie się tekstem 'sekta, korporacja, masakra i inne'. najbardziej mnie trafia jak piszą 'to tylko niedoskonali ludzie, ale organizacja jest doskonała' jak coś jest tworzone z niedoskonałego to jak ma być doskonałe, mniejsza. Szkoda że tego argumentu używają tylko względem siebie.

Witam!
Mnie usunięto z Facebooka i ze Skypa choć nie jestem ani wykluczona ani się nie odłączyłam,za to wyszłam za mąż za"niewierzącego".

Toż popełniłaś niewybaczalny grzech, nie czytałaś rad niewolnika co zrobić żeby posiadać szczęśliwą rodzinę  ;D
Przepraszam zgrywam się, poważnie to szczęścia.
Ahoj Chloe na forum.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Chloe w 22 Październik, 2016, 01:41
Toż popełniłaś niewybaczalny grzech, nie czytałaś rad niewolnika co zrobić żeby posiadać szczęśliwą rodzinę  ;D
Przepraszam zgrywam się, poważnie to szczęścia.
Ahoj Chloe na forum.

Dzięki Wielkie! NiepokornaHarda.

Oj czytałam,czytałam i nawet raz zastosawałam,wyszłam za mąz za ''duchowo dojrzałego chrześcijanina",i co?...
Małżeństwo okazało się wielką porażką,więc drugi raz już nie ryzykowałam małżeństwa "w Panu".(ale to nie ten wątek).
Przykre jest to,że mimo że byłam stroną pokrzywdzoną teraz jestem traktowana jak persona non grata.
 
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Robert Dworak (Berlin) w 22 Październik, 2016, 04:55
Ja wciąż jeszcze byłem zaprogramowany na posłuszeństwo "jedynej prawdziwej...", gdy zapuściłem brodę - profilowe do dziś  8-) -
(po starannym przeanalizowaniu wszystkiego, co o tym mogłem znaleźć we wspaniałym narzędziu do dogłębnego studium osobistego  przygotowanym jakim jest Watchtower Library),
ponieważ chciałem pokazać mój sprzeciw wobec tolerowania przestępcy gospodarczego na przywileju, przez całe grono usługujących w zborze i podjąłem walkę o dobre imię przenajświętszej matki organizacji, chcąc oczyścić zbór.
Napisał do mnie na Facebooku w tej sprawie starszy zboru Pasewalk (młodszy ode mnie - chyba nie istotne ;-) ) oddalonego o prawie 200km, którego znałem osobiście i widywałem na zgromadzeniach, i zapytał czy wciąż jestem bratem. Rozmowa trwała trochę, więc streszczę. Odpowiedziałem, że tak. Nie uwierzył. Poprosił o nazwę zboru i numer tel. do koordynatora. Kiedy tych danych nie otrzymał poprosił, bym do niego nie pisał, po czym mnie zablokował.

On sam mieszka w Niemczech. W Berlinie raczej większość mężczyzn, których spotykam posiada zarost na brodzie. Wtapiałem się pięknie w otoczenie i zgodnie nawet ze swoistą zasadą podaną przez apostoła Pawła w 1 Koryntian 9:19-22 'stałem się brodaczem dla brodaczy, aby pozyskać tych z brodą'  ;D
A tu klops  ;)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Chloe w 22 Październik, 2016, 07:06
Przepraszam coś namieszałam,chciałam zmienić trochę treść mojego postu,a tu wyszedł dubel.Poprostu jeszcze raczkuję na forum.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 22 Październik, 2016, 09:08
Po kilku niefajnych rozmowach ze starszymi, którzy profili na fb nigdy nie mieli, ale dzięki plotom (wiemy czyim!) dokładnie znali treść tego, co ja i moja żona piszemy na fejsie - chociaż nie było to nic związanego z religią - zdecydowaliśmy się usunąć ze znajomych oraz zablokować wszystkich betonowych i moherowych świadków Jehowy z naszego miasta i okolic. 
Polecam tę metodę na fałszywych chrześcijańskich przyjaciół.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 22 Październik, 2016, 13:46
Dzięki Wielkie! NiepokornaHarda.

Oj czytałam,czytałam i nawet raz zastosawałam,wyszłam za mąz za ''duchowo dojrzałego chrześcijanina",i co?...
Małżeństwo okazało się wielką porażką,więc drugi raz już nie ryzykowałam małżeństwa "w Panu".(ale to nie ten wątek).
Przykre jest to,że mimo że byłam stroną pokrzywdzoną teraz jestem traktowana jak persona non grata.
 

Bo jesteś kobietą, a więc buźka w kubeł i do garów, własne zdanie? a zapytałaś pokornie czy możesz takowe posiadać?  ;)

Przepraszam coś namieszałam,chciałam zmienić trochę treść mojego postu,a tu wyszedł dubel.Poprostu jeszcze raczkuję na forum.

Nie przejmuj się, szybko się nauczysz. Jak cytujesz to pojawiają Ci się literki i w nawiasach kwadratowych (coś takiego [ / quote] bez spacji) to piszesz po za tym nawiasem, inaczej co napiszesz to będzie jakby w cytacie.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Chloe w 23 Październik, 2016, 08:30
Cytuj
Nie przejmuj się, szybko się nauczysz. Jak cytujesz to pojawiają Ci się literki i w nawiasach kwadratowych (coś takiego [ / quote] bez spacji) to piszesz po za tym nawiasem, inaczej co napiszesz to będzie jakby w cytacie.

Dziękuję Ci bardzo NiepokornaHadra(Nie wiem czemu,ale myślałam że w nicku masz Harda)za instrukcje,może to pomoże, a może powinnam ćwiczyć w innym watku.W każdym razie się nie zniechęcam.

No i nie udało się zacytować.Na razie dam sobie spokój z cytatami,w każdym razie dziękuję.

A propos FB jeszcze.Pamiętam jak do zboru wrócił pewien wykluczony i wszyscy zaczęli go troskliwie zapraszać do grona swoich znajomych(żeby czasami nie popadł w przygnębienie :))Po jakimś czasie ów przyłączony ponownie narozrabiał i znów go wykluczyli,nie wiem czy go wszyscy zaczęli usuwać z grona znajomych,ale sądząc po wcześniejszych wpisach to pewnie tak(żenada)A ja zamknęłam konto na FB i dobrze mi z tym.Można Powiedzieć,że się sama wykluczyłam z FB.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Iza w 23 Październik, 2016, 09:47
Po kilku niefajnych rozmowach ze starszymi, którzy profili na fb nigdy nie mieli, ale dzięki plotom (wiemy czyim!) dokładnie znali treść tego, co ja i moja żona piszemy na fejsie - chociaż nie było to nic związanego z religią - zdecydowaliśmy się usunąć ze znajomych oraz zablokować wszystkich betonowych i moherowych świadków Jehowy z naszego miasta i okolic. 
Polecam tę metodę na fałszywych chrześcijańskich przyjaciół.
Tez tak zrobiłam, jeszcze będąc Świadkiem. Ale nasi ex pasterze mieli sprytny sposób na inwigilowanie FB- uków trzody. Udawali się mianowicie na pogaduszki do rodzin, gdzie były nastoletnie pociechy i tam buszowali po FB z profilów dzieci i młodych głosicieli. Spryciarze.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: falafel w 23 Październik, 2016, 10:23
Dziękuję Ci bardzo NiepokornaHadra(Nie wiem czemu,ale myślałam że w nicku masz Harda)za instrukcje,może to pomoże, a może powinnam ćwiczyć w innym watku.W każdym razie się nie zniechęcam.

No i nie udało się zacytować.Na razie dam sobie spokój z cytatami,w każdym razie dziękuję.

A propos FB jeszcze.Pamiętam jak do zboru wrócił pewien wykluczony i wszyscy zaczęli go troskliwie zapraszać do grona swoich znajomych(żeby czasami nie popadł w przygnębienie :))Po jakimś czasie ów przyłączony ponownie narozrabiał i znów go wykluczyli,nie wiem czy go wszyscy zaczęli usuwać z grona znajomych,ale sądząc po wcześniejszych wpisach to pewnie tak(żenada)A ja zamknęłam konto na FB i dobrze mi z tym.Można Powiedzieć,że się sama wykluczyłam z FB.


Cytuj
Cytat[/ quote] bez spacji. Cytat zaczynasz samym quote a konczysz z backslash'em
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Lila w 23 Październik, 2016, 12:14
Tez tak zrobiłam, jeszcze będąc Świadkiem. Ale nasi ex pasterze mieli sprytny sposób na inwigilowanie FB- uków trzody. Udawali się mianowicie na pogaduszki do rodzin, gdzie były nastoletnie pociechy i tam buszowali po FB z profilów dzieci i młodych głosicieli. Spryciarze.

Komputer i telefon traktuję jak bieliznę osobistą :) Nie wyobrażam sobie, że przychodzi ktoś i mi buszuje po sprzętach, sprawdza historię, włazi na konta. Zazwyczaj jak tylko wyczuwam takie intencje, to od razu daję po łapach.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Chloe w 23 Październik, 2016, 14:34

Cytuj
Cytat[/ quote] bez spacji. Cytat zaczynasz samym quote a konczysz z backslash'em
Dziękuję falafelu za radę już chyba załapałam,oj ciągle się trzeba uczyć. ???
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 25 Październik, 2016, 13:15

ponieważ chciałem pokazać mój sprzeciw wobec tolerowania przestępcy gospodarczego na przywileju, przez całe grono usługujących w zborze i podjąłem walkę o dobre imię przenajświętszej matki organizacji, chcąc oczyścić zbór.
Napisał do mnie na Facebooku w tej sprawie starszy zboru Pasewalk (młodszy ode mnie - chyba nie istotne ;-) ) oddalonego o prawie 200km, którego znałem osobiście i widywałem na zgromadzeniach, i zapytał czy wciąż jestem bratem. Rozmowa trwała trochę, więc streszczę. Odpowiedziałem, że tak. Nie uwierzył. Poprosił o nazwę zboru i numer tel. do koordynatora. Kiedy tych danych nie otrzymał poprosił, bym do niego nie pisał, po czym mnie zablokował.

Skąd ja to znam? Kombinowanie w interesach i święci świadkowie Jehowy. W większości zborów jest banda oszustów, którzy korzystają z zasiłków, rent, dotacji, które im się prawnie nie należą ale przez swoje różne kombinacje potrafią ciągnąć kasę z państwa bez żenady. Oczywiście większość z tych cwaniaków i oszustów oficjalnie nie pracuje ale a fejsbuku publikują zdjęcia z luksusowych wczasów, z eleganckimi samochodami itd. A najlepsze jest to, że większość z nich to starsi, pionierzy stali, słudzy pomocniczy itd. I właśnie ci ludzie będą kontrolować fejsbuka w celu oczyszczenia zboru ze "zgnilizny tego świata". Niestety ale zgnilizną to oni sami śmierdzą. Szlag mnie trafia gdy widzę, że ja muszę uczciwie zapieprzać na utrzymanie rodziny podczas gdy oni w pełni legalnie żyją z różnych zasiłków, które idą z moich podatków. A na kongresach będą siać propagandę, że mają ogromne błogosławieństwa ponieważ rzucili pracę i poszli głosić słowo w terenie oddalonym. Coraz bardziej bezczelna galopująca obłuda.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: ufoludek w 26 Październik, 2016, 11:42
Skąd ja to znam? Kombinowanie w interesach i święci świadkowie Jehowy. W większości zborów jest banda oszustów, którzy korzystają z zasiłków, rent, dotacji, które im się prawnie nie należą ale przez swoje różne kombinacje potrafią ciągnąć kasę z państwa bez żenady. Oczywiście większość z tych cwaniaków i oszustów oficjalnie nie pracuje ale a fejsbuku publikują zdjęcia z luksusowych wczasów, z eleganckimi samochodami itd. A najlepsze jest to, że większość z nich to starsi, pionierzy stali, słudzy pomocniczy itd. I właśnie ci ludzie będą kontrolować fejsbuka w celu oczyszczenia zboru ze "zgnilizny tego świata". Niestety ale zgnilizną to oni sami śmierdzą. Szlag mnie trafia gdy widzę, że ja muszę uczciwie zapieprzać na utrzymanie rodziny podczas gdy oni w pełni legalnie żyją z różnych zasiłków, które idą z moich podatków. A na kongresach będą siać propagandę, że mają ogromne błogosławieństwa ponieważ rzucili pracę i poszli głosić słowo w terenie oddalonym. Coraz bardziej bezczelna galopująca obłuda.
No właśnie, to też jest kwestia, która mnie zawsze bulwersowała i nie pasowała do tej deklarowanej uczciwości. ŚJ, których ja znam...Mało kto z nich pracuje, kobiety pracujące to policzę na palcach jednej dłoni. Nie chcę używać słowa "żerują" ale od razu mi się ono nasuwa, na opiece społecznej, starszych rodzicach, znajomych. Nie mogę zrozumieć, po co ktoś nie podejmuje pracy zawodowej , tylko jest pionierem w miejcowości, gdzie strach wyjść na ulicę, żeby nie spotkać ŚJ, są wszędzie. Wiele z nich zrobiło sobie z tego patent na wygodne życie ( nie robią, na godzinkę gdzies wyskoczą, pokawkują, tyłek gdzieś wcisną, jakis list albo sms wyślą), ale za to jakim się uznaniem cieszą w zborze...A o przekrętach nie będę pisać, bo jestem za nerwowa.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 26 Październik, 2016, 19:53
Cytat: rychtar
Niestety ale zgnilizną to oni sami śmierdzą. Szlag mnie trafia gdy widzę, że ja muszę uczciwie zapieprzać na utrzymanie rodziny podczas gdy oni w pełni legalnie żyją z różnych zasiłków, które idą z moich podatków. A na kongresach będą siać propagandę, że mają ogromne błogosławieństwa ponieważ rzucili pracę i poszli głosić słowo w terenie oddalonym. Coraz bardziej bezczelna galopująca obłuda.
Zgłaszamy do MOPS-u, ZUS-u; w przypadku pracy na czarno do PIP.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 27 Październik, 2016, 18:39
Kiedyś na to nie zwracałem uwagi ale teraz mnie to strasznie denerwuję gdy widzę "świętych, błogosławionych chwalców", którzy żerując na państwie rzekomo "głoszą słowo" a tak w rzeczywistości szukają świetnej sposobności na oszukiwanie na podatkach, ciągnięcie kasy z lewych źródeł itd. A to wszystko w świetle prawa świadkowskiego, żeby żyć skromnie - czytaj nie mieć stałej pracy, ale nikt nie napisał, żeby nie mieć lewych dochodów więc większość świadków czerpie korzyści na lewo. A na kongresach to aż kipi od propagandy w stylu PiSu, że świadkowie płacą podatki. A najlepsze jest to, że ci święci, którzy na lewo pracują to są stawiani jako bohaterowie na kongresach bo wyrzekli się "wygód światowych". A jak tylko ktoś zostanie złapany przez ZUS, skarbówkę to od razu będzie krzyk, że to prześladowania ze strony szatańskiego świata.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 27 Październik, 2016, 21:04
Niestety,ja też spotkałam się z taką bezczelną postawą. I bolało mnie,że wszyscy udawali,że nic nie wiedzą. Lewe umowy o pracę,by odprowadzić jak najmniejszy podatek,a na rękę stosownie więcej.  Naraziłam się,bo stanęłam przed starszymi i głośno powiedziałam,że to podwójne złodziejstwo, okrada się państwo i pracownika. Ale to czubek góry lodowej,bracia potrafią lepiej kombinować.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 30 Grudzień, 2016, 10:34
Wrócę do tematu. Kilka dni temu dowiedziałem się, że pewna osoba została przyłączona do zboru i widzę, że na Facebooku już jest ruch w interesie ponieważ ponownie zaczynają go znać przez ponowne dodawanie do znajomych. Przecież to kretynizm pierwszej klasy.

Jakie to szczęście, że w odpowiednim czasie przebudziłem się i nie uczestniczę w tym bagnie :)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: ufoludek w 30 Grudzień, 2016, 17:47
Wrócę do tematu. Kilka dni temu dowiedziałem się, że pewna osoba została przyłączona do zboru i widzę, że na Facebooku już jest ruch w interesie ponieważ ponownie zaczynają go znać przez ponowne dodawanie do znajomych. Przecież to kretynizm pierwszej klasy.

Jakie to szczęście, że w odpowiednim czasie przebudziłem się i nie uczestniczę w tym bagnie :)
Czyli powrót do zboru i na Facebooka. I pewnie jeszcze na Watsappa, bardzo lubią ten komunikator;-)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: zona_abrahama w 30 Grudzień, 2016, 17:59
Wstyd sie przyznac, ale kilka lat temu sama usuwalam wykluczonych znajomych. Nawet sie gorszylam, jak inni tego nie robili, bo jak to tak.
Przeszlo mi, uff. :)

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 31 Grudzień, 2016, 08:24
A może WTS dogadałoby się z Facebookiem, żeby ten dołożył status o nazwie "wykluczony", który byłby zarezerwowany tylko dla świadków. Status ten wprowadzałby osobę wykluczoną w stan uśpienia w znajomych, byłaby zaznaczona na czerwono jako właśnie wykluczona, a gdyby ktoś chciał umieścić post na osi czasu osoby wykluczonej to od razu poszłaby informacja mailem i smsem do właściwego starszego zboru, że brat lub siostra próbuje utrzymywać kontakty z wykluczonym :)

To oczywiście z przymrużeniem oka, ale gdyby takie coś napisać do Nadarzyna to nie zdziwiłbym się gdyby potraktowali to poważnie.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 01 Styczeń, 2017, 11:38
A może WTS dogadałoby się z Facebookiem, żeby ten dołożył status o nazwie "wykluczony", który byłby zarezerwowany tylko dla świadków. Status ten wprowadzałby osobę wykluczoną w stan uśpienia w znajomych, byłaby zaznaczona na czerwono jako właśnie wykluczona, a gdyby ktoś chciał umieścić post na osi czasu osoby wykluczonej to od razu poszłaby informacja mailem i smsem do właściwego starszego zboru, że brat lub siostra próbuje utrzymywać kontakty z wykluczonym :)

To oczywiście z przymrużeniem oka, ale gdyby takie coś napisać do Nadarzyna to nie zdziwiłbym się gdyby potraktowali to poważnie.

Nie zdziwił bym się jakby mieli już to opracowane.   A może niech zrobią od razu INTRANET z dostępem tylko dla osób ze sprawozdaniem powyżej DYSZKI?        COŚ NA POZIOMIE INTRANETU Z KOREI PÓŁNOCENEJ było by wsam raz.     Oczywiście w tym samym momencie za korzystanie z internetu na początek napomnienie a potem wykluczenie.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: sphinxj w 17 Marzec, 2017, 23:52
Mimo że formalnie nie zostałem wykluczony to żaden z "braci" nie przyjął zaproszenia które im dla jaj wysłałem :)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 18 Marzec, 2017, 09:32
Mimo że formalnie nie zostałem wykluczony to żaden z "braci" nie przyjął zaproszenia które im dla jaj wysłałem :)

Poczta pantoflowa działa. Powiem więcej, niektórzy ŚJ wręcz specjalizują się w tropieniu odstępców. Niedawno dowiedziałem się o pewnym pionierze, który z lewego konta na fb podgląda braci ze zboru, do którego został skierowany. Jaja normalnie.  ;D
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 18 Marzec, 2017, 12:06
Poczta pantoflowa działa. Powiem więcej, niektórzy ŚJ wręcz specjalizują się w tropieniu odstępców. Niedawno dowiedziałem się o pewnym pionierze, który z lewego konta na fb podgląda braci ze zboru, do którego został skierowany. Jaja normalnie.  ;D

ZobaczcieDietrich i sphinxj jak to działa, jak mocno i dogłębnie wyprane mózgi mają takie osoby. Niby pławią się w miłości braterskiej ale ich czyny zaprzeczają temu. Do głowy by mi nie przyszło by sprawdzać i kontrolować ludzi ,których nazywam przyjaciółmi.
Powtórzę się, ale żali mi tych ludzi, zmanipulowanych, nieświadomych i uwięzionych w matrixie WTS-u.

No chyba , że to jacyś "namaszczeni" przez starszych - Łowcy Odstępców.
Ktoś jest np. pionierem ze specjalizacją  - łowca odstępców  ;D ;D ;D  Oczywiście raportuje sobie godziny poświęcone na tropienie ;)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 18 Marzec, 2017, 12:22

No chyba , że to jacyś "namaszczeni" przez starszych - Łowcy Odstępców.


Wcale by mnie to nie zdziwiło. Tak samo jak nie dziwi mnie donosicielstwo w zborach. A często zaczyna się właśnie od portali społecznościowych i od prześledzenia czyjejś aktywności na nich w zestawieniu z obecnością na zebraniach. Tak właśnie było w moim wypadku. W rezultacie sam usunąłem i zablokowałem większość "wątpliwych" znajomości ze swojego zboru.   

Ktoś też pisał tu na Forum o przypadku, kiedy starsi sami zażądali od kogoś dostępu do facebooka. Znam też przypadek mamuśki, która doniosła na własnego syna. Wylogować się zapomniał.
Czasem ręce opadają.





Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 18 Marzec, 2017, 12:34

Znam też przypadek mamuśki, która doniosła na własnego syna. Wylogować się zapomniał.
Czasem ręce opadają.

Przypominają mi się historie dziejące się w ZSRR w latach 30-tych XX wieku, kiedy to rodzice donosili na dzieci ,a dzieci na rodziców gdy ci niewystarczająco entuzjastycznie wypowiadali się o rządach tow. Stalina ;)



Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 14 Maj, 2017, 17:21
Jako zainteresowana na początku studium wysłałam zaproszenie do trzech osób ze Świadków, przyjęła mnie tylko jedna (ta z którą studiowałam), druga mnie olała, a trzecia  zablokowała.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: pitekantrop w 26 Maj, 2017, 12:46
a czy komuś udało się spotkać świadków, którzy inaczej reagowali i po odejściu osoby ze zboru dalej utrzymywali z nią kontakty?
chodzi mi też o częste opinie, że nawet w zborze relacje między ludźmi kształtują się na poziomie znajomości, a nie ma mowy o budowaniu głębszych więzi. Jeśli tak jest, to jak wyjaśnić małżeństwa, które zawiązują tylko w swoim kręgu. Jeśli powstają takie związki, to chyba oznacza, że w zborach panuje większa zażyłość między ludźmi, niż może się na pozór wydawać. Tym bardziej, że odcięcie się od kontaktów towarzyskich ze "światem" sprzyja nawiązywaniu głębszych relacji w małej grupie.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 27 Maj, 2017, 15:37
a czy komuś udało się spotkać świadków, którzy inaczej reagowali i po odejściu osoby ze zboru dalej utrzymywali z nią kontakty?
chodzi mi też o częste opinie, że nawet w zborze relacje między ludźmi kształtują się na poziomie znajomości, a nie ma mowy o budowaniu głębszych więzi. Jeśli tak jest, to jak wyjaśnić małżeństwa, które zawiązują tylko w swoim kręgu. Jeśli powstają takie związki, to chyba oznacza, że w zborach panuje większa zażyłość między ludźmi, niż może się na pozór wydawać. Tym bardziej, że odcięcie się od kontaktów towarzyskich ze "światem" sprzyja nawiązywaniu głębszych relacji w małej grupie.

Nie, takie coś nie sprzyja głębszym relacjom, trochę tłumaczenia jest (czego mi się nie chce) proponuję poczytać forum z większym zrozumieniem. Małżeństwa zawierają, w pewnym wieku już che człek ustabilizować, a mogą tylko w swoim obrębie. Jaki partner/partnerka to najlepsza partia to też jest ściśle ustalone 😂 ciężko wyjść poza ramy strażnicy 😂
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: pitekantrop w 27 Maj, 2017, 18:32
dzięki za odpowiedź, z której wynika bardzo intrygujący obraz światka świadków. Rozumiem, że dystansują się od "Babilonu", bo preferują swoje towarzystwo, które uznają za bardziej uduchowione i szlachetne. W swoim kręgu religijnym spędzają większość czasu na wspólnym wykonywaniu twórczych czynności, z których nie czerpią korzyści finansowych, kierują się więc idealistycznymi pobudkami. W zamian za to, spotykają się z niezrozumieniem i są wyśmiewani. A mimo to - wesoła gromadka nie buduje między sobą poczucia bliskości, solidarności i bezinteresownej przyjaźni. Czas pokaże, czy będę musiał zrewidować swoje poglądy i przemyślenia socjologiczne i psychologiczne...
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Overthinker w 27 Maj, 2017, 20:15
Rozumiem, że dystansują się od "Babilonu", bo preferują swoje towarzystwo, które uznają za bardziej uduchowione i szlachetne.

Według teorii zapisanej w Strażnicy tak to wygląda.

Z własnego doświadczenia widzę, że osoby bardziej zdrowe emocjonalnie, są właśnie w tym złym 'Babilonie'  :D
Na przykład, w tej jakże wspaniałej organizacji, powtarzalny jest schemat tworzenia zamkniętych grup zaufania. Zauważyłem, że cześć osób, będących dziesiątki lat po chrzcie, ledwo toleruje się nawzajem - widać wzajemną niechęć, zawiść. Rodziny trzymają stronę własnych rodziców, dziadków. Dobre to, że młode pokolenie ma zdrowsze podejście, często nie biorą udziału w tych farsach.
Konflikty mogą ciągnąć się latami. Znam grupy nie mające zamiaru odpuścić, nawet po 40 latach, bo 'ten czy tamten jak był kiedyś sługą zboru zrobił mi tyle złego'. Tolerują swoją obecność na Sali Królestwa, poza nią są niemal obcymi ludźmi. Do głoszenia umawiają się tylko w swoich klikach. Spotkania towarzyskie trzymają w konspiracji lub organizują jawnie, bez zapraszania opozycyjnej ekipy. W tej chorej atmosferze, wyższym dobrem, godnym chwilowego zapomnienia konfliktów, jest chęć wywarcia dobrego wrażenia na nowych osobach w zborze, potencjalnych ŚJ.

Jeśli to starsi są w poważnym konflikcie między sobą, zwykle czekają na potknięcie drugiego aby zdjąć go ze stołka. W przypadku wojny z osobami niżej postawionymi w hierarchii, starszy ma przewagę w postaci władzy i autorytetu. Ta przewaga daje rodzinom starszych taryfę ulgową, nawet jeśli przeskrobią coś poważnego. Nadzorcy obwodu rzadko wyciągają konsekwencje wobec starszego lub jego rodziny.
Grupa związana z wpływowymi starszymi, zwykle uzależnia od siebie nadzorcę obwodu, umawiają go do służby we własnym gronie, posiłki planują w swoich rodzinach, tak aby nie dowiedział się zbyt wiele od innych.
Jest też sporo osób 'słabych duchowo', którzy utrzymują nieoficjalne kontakty towarzyskie z ludźmi spoza organizacji bo potrzebują odskoczni, nieco normalności od chorego środowiska. Fanatyczni ŚJ nie mają przyjaciół poza zborem, kontakty z ludźmi niebędącymi ŚJ ograniczają do niezbędnego minimum.

Pomyślicie że opis jest przejaskrawiony, tak wyglądają ŚJ po zdjęciu maski udawanej miłości. Piszę to na podstawie doświadczeń z 5 zborów, które całkiem dobrze poznałem. Chciałbym wierzyć, że jest gdzieś normalny zbór, wolny od toksycznych zachowań.

Małżeństwa zawierają, w pewnym wieku już chce człek ustabilizować, a mogą tylko w swoim obrębie. Jaki partner/partnerka to najlepsza partia to też jest ściśle ustalone  ciężko wyjść poza ramy strażnicy

Młodzi małżonkowie zwykle mało o sobie wiedzą, po ślubie płacz i niedowierzanie bo wzięli ślub z obcą osobą. W narzeczeństwie mieli niewiele okazji przebywać sam na sam, jak więc mają się dobrze poznać? Jak to pewien świętej pamięci nadzorca powiadał: 'Seks przemija ale bomba pozostaje'.  ;)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Estera w 27 Maj, 2017, 20:50
   To, co napisałeś, Overthinker, to dokładnie tak, jakbyś opisywał sytuację z mojego zboru.
   W okolicznych, które poznałam, sytuacja bardzo podobna.
   Opis Twój, nie jest przejaskrawieniem, to prawdziwa twarz jw.org., bez tej maski miłości, na twarzy.
   To wykluczenie ze zboru, można przeżyć, bez oficjalnego wykluczenia.
   :'( :'( :'( :'( :'(
   Zawsze mnie mierziły takie układy w zborze, bo tu przecież mówili, że sama miłość.
   Te zwalczające się klany, opozycje, zawsze mnie zastanawiały.
   To też była budownicza "cegiełka" do mojego wybudzenia się.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Overthinker w 27 Maj, 2017, 21:23
Esti są więc dwie możliwości, albo byliśmy w tych samych zborach, albo wszędzie jest podobnie.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Estera w 27 Maj, 2017, 21:29
Esti są więc dwie możliwości, albo byliśmy w tych samych zborach, albo wszędzie jest podobnie.
   Myślę, że ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna.
   I dzięki za te ... "Esti" ...
   :D :D :D :D :D
   Bardzo mi się ten skrót mojego awatara, podoba.
   Choć wiem, że to nie Ty jesteś jego autorem.
   ;) ;) ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: pitekantrop w 27 Maj, 2017, 23:37
Dzięki za hm.. "nowe światło" w temacie relacji międzyludzkich w zborach. Staram się podchodzić obiektywnie i bez uprzedzeń. No i właśnie nurtuje mnie ten dysonans. Bardzo sprzeczne informacje. Z jednej strony moi "mentorzy" prześcigają się w zapewnieniach o powszechnie panującym w zborach altruiźmie, z drugiej czytam forum "ze zrozumieniem" i cała fasada pęka, a za nią widać tylko wioski potiomkinowskie. Na podstawie wiarygodnych relacji o konkretnych wydarzeniach w zborach mogę tylko powiedzieć, że przeciętny świadek jest w takich sytuacjach jednocześnie katem i ofiarą. Zastanawia mnie stwierdzenie, że stosunki emocjonalne w świecie bywają lepsze niż w zborach, bo to właśnie świat jest ostatnim miejscem, gdzie spodziewałbym się zobaczyć chociażby promień dobra. Z jedną tylko rzeczą bym polemizował, z tym mianowicie, że szybka droga od poznania do małżeństwa jest czymś złym. Tutaj akurat przyznaję rację świadkom. Na Drodze wiary, która jest mi bliska nie ma zwyczaju, nie praktykuje się chodzenia i randek. Wydaje mi się, że rodzi to tylko ryzyko, że po drodze wydarzą się rzeczy akurat niezbyt potrzebne zarówno z punktu widzenia duchowego jak i z punktu widzenia budowania relacji między dwojgiem ludzi na drodze do małżeństwa. Bliskie mi duchowo osoby zawarły szczęśliwe i udane małżeństwa po bardzo krótkim okresie znajomości liczonym w przedziałach czasowych, które przeciętnemu Polakowi nie przyszłyby w ogóle do głowy. Seks nie jest najważniejszy, a niesforną teściową można wyeliminować bardziej dyskretnymi metodami niż te opisane : )
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 28 Maj, 2017, 01:14
Pitekantropie, gdyby relacje w zborach ŚJ oraz w ich małżeństwach były takie jak przedstawia to Strażnica - uwierz mi - nie byłoby tego forum. :) Dla większości świadków najważniejszym kryterium są duchowe aspekty ich życia: obecność na zebraniach, gorliwość w służbie, przywileje w zborze, z jakiej i z jakimi "teokratycznymi" korzeniami rodziny ten ktoś pochodzi. Wszystko inne (wykształcenie, praca, zaradność, bezinteresowność, troska o otoczenie) jest skutecznie spychane na bok jeśli nie służy to interesom WTS-u. Jeśli tym kryteriom nie odpowiadasz, jesteś skreślony jako wartościowy kandydat. Można by tomy na ten temat napisać.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 28 Maj, 2017, 13:13
   Myślę, że ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna.
   I dzięki za te ... "Esti" ...
   :D :D :D :D :D
   Bardzo mi się ten skrót mojego awatara, podoba.
   Choć wiem, że to nie Ty jesteś jego autorem.
   ;) ;) ;) ;) ;)

Zdecydowanie druga opcja. Znam klimaty panujące w kilku okolicznych zborach. Wypisz, wymaluj identyczne sytuacje. Znam osobiście osoby zaangażowane w te problemy.

Niestety takie są realia , taka jest ciemna strona tej szaleńczej organizacji  :(
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: czarnaowca w 29 Maj, 2017, 22:04
U mnie rownież w zborze działały (pewnie dalej sa) mniejsze i większe układy między braćmi, szczególnie tych z przywilejami sług i starszych.

Natomiast wracając do Twojego pytania pikantrop, czy ktoś utrzymuje ze mną normalne relacje po wykluczeniu to tak - moi rodzice i mój brat. Traktują mnie normalnie, dzwonią, odwiedzają, jak całkiem normalna rodzina. (Bo moja siostra już np udaje, ze mnie nie zna) 
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: pitekantrop w 29 Maj, 2017, 22:41
Dzięki za odkrywcze nowe światła,
pozdrawiam rodziców i brata, droga Czarna Owco,

Czytałem tu wypowiedzi, w którym przyrównywano klimat zborowy do Korei Północnej. Skojarzenia z ideą Juche wydają mi się jednak zbyt śmiałe. Jeśli miałbym to do czegoś odnieść, to raczej Białoruś (jeśli nie trogajesz własti, to włast' nie trogajet tiebia). To chyba niestety polska norma ISO, im bliżej stanowiska, tym więcej łokci / paznokci,
Swoją drogą, jakie stanowisko, takie łokcie. Apanaże się żadne z tym nie wiążą (z pozycją starszego), wręcz odwrotnie, więcej biurokracji, jest między gogiem a magogiem i obrywa za wszystkich
Być może tam, gdzie taki starszy jest odwieczny (bo zainstalował się w latach osiemdziesiątych), tam większe kliki,
wierzę, że w nowych zborach, z nowego rozdania może być inaczej
Być może najwartościowsze jednostki można znaleźć na obrzeżach zboru, czyli ludzie, którzy nie mają parcia na mikrofon i próbują jakoś wyważyć rygory jw i swoje własne poczucie przyzwoitości
I właśnie tu warto kierować wzrok, na obrzeża


Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Brat Jaracz w 29 Maj, 2017, 23:04
Zastanawia mnie stwierdzenie, że stosunki emocjonalne w świecie bywają lepsze niż w zborach, bo to właśnie świat jest ostatnim miejscem, gdzie spodziewałbym się zobaczyć chociażby promień dobra.

Można to wytłumaczyć w ten sposób: będąc w organizacji, czy tego chcesz, czy nie, musisz poruszać się w pewnym kieracie, który jest sztywny i uwiera. Im bardziej uwiera, tym większą wywołuje agresję. Pamiętam, że jako młody chłopak nie mogłem pojąć, dlaczego muszę wszystkimi się zachwycać, skoro... oni nie zachwycają :) Ale oczywiście nie mogłem nic powiedzieć, bo szybko bym został spacyfikowany i przez braci, i przez rodziców. Nie każdemu to pasuje, ale czasami po prostu trzeba być nieszczerym, fałszywym i obłudnym, bo inaczej się nie da...

Z pomniejszych sytuacji - często gdy organizowaliśmy jakieś małe przyjęcie zborowe, nie można było spychać kogoś na margines i trzeba było zapraszać wszystkich, jak leci. Czy była między nami jakaś nić porozumienia, czy też nie. Sztuczny układ bez szans na powodzenie. Wiadomo, że nie jesteśmy w stanie (mentalnie i emocjonalnie) wszystkich kochać. To utopia. A w świecie? Po prostu najczęściej nie stwarza się pozorów. Jeśli kimś nie muszę się zachwycać, to tego nie robię. Gdy robię urodziny, zapraszam garstkę zaufanych kumpli, a nie pół osiedla. Nie zawsze jest to eleganckie, ale znacznie zdrowsze.

Byłem w kilku zborach, znam ludzi z kilkunastu innych (może i kilkudziesięciu, gdyby dobrze policzyć). W każdym razie nie znam zboru, który byłby wolny od kwasów, niesnasek, frakcji i "lepszego" sortu. Moim zdaniem taki zbór nie istnieje, bo zwyczajnie nie może istnieć.

Dość wstrząsnął mną przykład z ostatnich dni. Pewien brat, w wieku zbliżonym do mojego, po długotrwałym ubieganiu się o przywilej w końcu został zamianowany na starszego. Był nim jakieś 3 lata. I raptem słyszę, że zrezygnował. Sam, dobrowolnie! Zacząłem dociekać, o co poszło, posiłkując się informacjami moich TW ;) Wiedziałem, że strasznie mu na tym przywileju zależało. Ale czy tylko była to kwestia ambicji? A może głębokiej wiary? Bynajmniej! Z tego, co mi wiadomo, został starszym tylko po to, by dokopać jednej z głosicielek, która kiedyś odrzuciła jego zaloty. Na zasadzie "ja ci teraz pokażę". Zaczął się regularny mobbing organizacyjny - niby wizyty pasterskie, niby życzliwe telefony, ale tak naprawdę dążenie do tego, by ona zmieniła zbór. A może coś więcej - tego już nie wiem. W każdym razie ona nie pozostała mu dłużna i wywlekła sprawę... sprzed około 10 lat. Jakieś niezapłacone faktury, sprawy z VAT... Zaczęło się robić braciszkowi ciepło, bo miała silne dowody. W końcu tak go zapędziła w kozi róg, że to on, a nie ona, zmienił zbór i został zmuszony do rezygnacji z przywileju.

A to tylko jeden z naprawdę wielu przykładów tej nieskazitelnej "miłości braterskiej" w organizacji :)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: salvat w 29 Maj, 2017, 23:26
Pitekantropie, gdyby relacje w zborach ŚJ oraz w ich małżeństwach były takie jak przedstawia to Strażnica - uwierz mi - nie byłoby tego forum. :) Dla większości świadków najważniejszym kryterium są duchowe aspekty ich życia: obecność na zebraniach, gorliwość w służbie, przywileje w zborze, z jakiej i z jakimi "teokratycznymi" korzeniami rodziny ten ktoś pochodzi. Wszystko inne (wykształcenie, praca, zaradność, bezinteresowność, troska o otoczenie) jest skutecznie spychane na bok jeśli nie służy to interesom WTS-u. Jeśli tym kryteriom nie odpowiadasz, jesteś skreślony jako wartościowy kandydat. Można by tomy na ten temat napisać.

Tak tak. Dokładnie. Młodym ludziom wpaja się za wszelką cenę, że dobry materiał na żonę czy męża to przede wszystkim porządny Świadek. Nieważne że jest niemotą życiową, która nie ma zawodu, nie potrafi niczego załatwić albo ma dwie lewe ręce. A jak jeszcze jest na przywileju bądź pionieruje to już w ogóle cud miód orzeszki. A człowieka poznajesz najlepiej w tzw sytuacji awaryjnej, gdy trzeba szybko podjac konkretną decyzję, odłożyć na bok swoje "ja", spojrzeć trzeźwo i bez owijania w bawełnę. Oczywiście są i bardzo dobrzy aktorzy, ale każdy posiada emocje i nawet ten najlepszy czasem niepostrzeżenie odsłania prawdziwą twarz.

Każdy może ulec złudzeniom. Każdy może zostać oszukany. Jednak każdy który doszczętnie izoluje się w zborze budzi się potem z ręką w nocniku, bo zaufanie do braci było ślepe. Obcowanie z ludźmi ze zboru nauczyło mnie, że nawet najbardziej wydawałoby się ktoś godny naszego zaufania, często jest fałszywy jak pies, a ten który w naszych oczach uchodził za gbura bo mówił co myśli, często jest najbardziej skory do pomocy.

Bracia niestety jako ogół oceniają cię przede wszystkim przez pryzmat ilości godzin w służbie, aktywności na zebraniach, wypowiedzi na tematy duchowe. Wystarczy że w którejś sferze niedomagasz i już punktują cię w dół. Nie zaproszą na kawę, nie popilnują dziecka, nie umówią do służby, nawet nie przywitają się z tobą na sali. Gdy fama o tobie wypłynie dalej to na zgromadzeniu czy kongresie gdy spotkasz kogos znajomego jakoś dziwnie nagle nie mają czasu albo nie da się z nimi porozmawiac na bardziej przyziemne życiowe tematy. O sztucznych uśmiechach jak kot srający na pustyni w czasie gradobicia, nawet nie wspominam.

Na szczęście na to się już dawno uodporniłem.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: todd w 30 Maj, 2017, 09:41
Życie wszystko zweryfikuje, tylko czy dorosłe dzieci nie będą miały żalu że ktoś im kawal życia skradł? Naturalnie pytam retorycznie...
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Szyszoonia w 30 Maj, 2017, 10:06
a czy komuś udało się spotkać świadków, którzy inaczej reagowali i po odejściu osoby ze zboru dalej utrzymywali z nią kontakty?
Ja mam taka znajoma, ktora nie tylko nadal jest moim znajomym na Facebooku, ale od czasu do czasu ze soba korespondujemy :) Zreszta mam kilku aktualnych Swiadkow wsrod znajomych na w/w portalu spolecznosciowym ;D Ciekawe bylo to, ze ja swoje konto zalozylam juz po odlaczeniu sie od zboru i dostawalam zaproszenia od juz  wtedy moich bylych braci i siostr  :o
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 30 Maj, 2017, 18:18
A ja nie mam fejsa i dobrze mi z tym.W radiu kiedyś było,kto nie ma fejsa,ten nie żyje.Więc jestem zombi. ;D
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: salvat w 30 Maj, 2017, 21:14
mobydick, założ profil, być może zdziwisz się reakcją twojego otoczenia.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 31 Maj, 2017, 17:06
A ja nie mam fejsa i dobrze mi z tym.
A mi to po co?Inwigilacja na totala.
Co ma wisieć nie utonie,jak nie tu to tam się dowiem. ;)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 22 Lipiec, 2017, 11:45
A ja zauważyłem, że od kilku dni jestem usuwany z fejsa przez "prawdziwych chrześcijan" ze zboru, na terenie którego mieszkam. Widać jeszcze nie jestem wykluczony a już niektórzy mają wyrzuty sumienia z powodu kontaktów ze mną :)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 22 Lipiec, 2017, 13:51
rychtar w moim przypadku jest tak samo.
Na razie ze znajomych "wypisują" się ci najbardziej "duchowi" i "na przywilejach"  ;D

Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 06 Sierpień, 2017, 12:00
Jak już pisałem w wątku o moim odejściu https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/nadejszla-wiekopomna-chwila-dzisiaj-odszedlem-z-wts/ (https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/nadejszla-wiekopomna-chwila-dzisiaj-odszedlem-z-wts/) odszedłem z organizacji 31.07.2017.
W związku z tym już prawie wszyscy "prawi" z organizacji usunęli mnie z Facebooka :)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Sierpień, 2017, 12:34
W związku z tym już prawie wszyscy "prawi" z organizacji usunęli mnie z Facebooka :)
   A teraz, ci "prawi", będą nadstawiać ucha i wytężać wzrok, czy nie zjeżdżasz na dno, poza "świętą"?
   A już napewno, jakiekolwiek niepowodzenie, przypiszą temu, że tam Cię nie ma, razem z nimi.
   Nie masz chyba czego żałować, że to towarzystwo opuściłeś.
   Ciesz się z tej wolności od "strażnicy".
   I powodzenia w życiu, na złość dla nich.
   
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Tomasz1384 w 05 Styczeń, 2018, 15:12
Witam ja jestem jeszcze Świadkiem ale mnie już dużo świadków usnęło z facebooka tylko dla tego że nie chodzę na zebrania, bo z nikim jeszze nie rozmawiałem o swoich wątpliwościach co do nauk świadków .
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 05 Styczeń, 2018, 15:19
O cho cho…no to chyba i tak zbór sam rozmawia…popatrz, jak to niewiele trzeba. Cześć tak w ogóle:-D
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Styczeń, 2018, 16:47
Witam ja jestem jeszcze Świadkiem ale mnie już dużo świadków usnęło z facebooka tylko dla tego że nie chodzę na zebrania, bo z nikim jeszze nie rozmawiałem o swoich wątpliwościach co do nauk świadków .
   Nie mam konta na FB.
   Ale skoro już ponad dwa lata trwa milczenie 98% ludzi ze zboru w stosunku do mnie, nawet starszych.
   To z FB pewnie też dawno by mnie wywalili.
   Nie idziesz z nimi "ramię w ramię", zebrania, zbiórki, służba, "rydwan", zgromadzenia, nie istniejesz.
   Od razu jesteś podejrzany.
   Witaj Tomaszu1384
   :) :)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Styczeń, 2018, 17:03
Witam ja jestem jeszcze Świadkiem ale mnie już dużo świadków usnęło z facebooka tylko dla tego że nie chodzę na zebrania, bo z nikim jeszze nie rozmawiałem o swoich wątpliwościach co do nauk świadków .

Hej!
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: kociamber27 w 05 Styczeń, 2018, 17:13
ja po wykluczeniu sama usunęłam 'braci' z fejsa, bo nie chciałam czekać i patrzeć jak oni mnie zaczną usuwać.
ale teraz żałuję, bo jestem ciekawa czy wszyscy by mnie usunęli. 😊
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 05 Styczeń, 2018, 21:31
ja po wykluczeniu sama usunęłam 'braci' z fejsa, bo nie chciałam czekać i patrzeć jak oni mnie zaczną usuwać.
ale teraz żałuję, bo jestem ciekawa czy wszyscy by mnie usunęli. 😊
Mnie większość usunęła, ale najbliżsi znajomi - nie.
Ale sam żeby nie narobić im kłopotu - zlikwidowałem stare konto, i po jakimś czasie założyłem nowe (czasem było mi potrzebne do innych celów) i teraz akceptuję bardzo mało zaproszeń, a sam nie wysłałem żadnego.
Więc większość szybko by usunęła, a część odważnych i "nie świętobliwych" by Cię pewnie pozostawiła, ale byłyby to pojedyncze jednostki.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: kociamber27 w 05 Styczeń, 2018, 21:35
no jestem właśnie bardzo ciekawa, czy ktoś by się postawił i mnie nie usunął.. no ale za późno..
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 05 Styczeń, 2018, 22:22
Oficjalne usunięcie ze znajomych z facebooka nie oznacza, że ktoś się przestał tobą interesować. Czasem wręcz przeciwnie.    Wiem coś o tym.  :D
Świadkowie do perfekcji opanowali metody inwigilacji i plotkarstwa.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 06 Styczeń, 2018, 17:00
Ja będąc starszym nigdy nie usuwałem ze znajomych osób wykluczonych. Od kiedy się odłączyłem z żona myśle ze mnie ze znajomych usunęło 30-40% ŚJ. Edytkę około 60% (chyba miała bardziej radykalne znajome 😁😁😁)

Tak bardzo tęsknimy za tymi znajomymi...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
NOT!!!
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 06 Styczeń, 2018, 17:05
Ludziska łopamiętajcie się  ,co to takiego ten Facebook jakaś nowa sala kurewstwa o przepraszam sala królestwa.Jeżeli ktoś nie chce być moim znajomym ,bądź już nie chce ,pies go j.... znajdę sobie nowych lepszych.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Bożydar w 08 Styczeń, 2018, 20:36
Ja ograniczam widzialność swoim bradersom przez ustawienia na fb, bo większość nic nie dodaje na niego od siebie, ale chętnie buszują w poszukiwaniu natchnienia do plotkowania i pogadania o innych. Tak już jest, że większość JW trzyma się w kontroli bycia sobą przed ewentualnymi "konsekwencjami" przedsiębranymi przez "czułych pastuchów elektrycznych" kierowanych tajnymi listami CK dezerterów.
Z kolei wszyscy "światusowi" widzą u mnie wszystko, bo nie doniosą o niczym i nie osądzają jak brać sztywniaków. Zapewne po odejściu wywalą mnie ze swoich "znajomych", ale jakoś mnie to ani nie zdziwi, ani nie zmartwi. Lepszy rydz jak nic? Nie, lepsze nic jak muchomory - to porównanie jednego z mówców ze zgromadzenia ;)
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Zobaczymy kto nim się okaże. :) Fb jest dobrym polem do obserwacji ludzkich zachowań. Tych ludzkich i tych bezdusznych, zaściankowych również. Nie mam im tego za złe, bo nie robią tego jako oni sami, oni żyją życiem organizacji i wypełniają jej polecenia. Nie ma to nic wspólnego z naukami Chrystusa Pana. Ufam tylko, że część z nich niedługo dozna bolesnego przebudzenia i uwolni się od macek siedmiornicy CK. :)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Ślepy w 08 Styczeń, 2018, 21:10
mądre słowa Bożydarze  ::)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 08 Styczeń, 2018, 22:43
Bozydar fajna myśl choć jedna rzecz chciałbym zauważyć jeśli mogę. Nie odbieraj tego jako myśl tylko do Ciebie. Po prostu bardzo wiele osób na tym forum pisze myśl dotycząca OSADZANIA innych. Mianowicie pisze się tutaj często słowa Jezusa aby nie osadzać drugich bo sami zostaniemy osadzeni.
Przykład: kobieta zdradza męża i ktos napisze ze się puściła, facet zdradza kobietę i ktoś pisze ze zdrajca, ktoś się chwali ze się upił a ktoś inny napisze ze to pijaństwo, itp itd końca nie widać takich kwestii. Szanowni Państwo, zwrot Jezusa aby nie osadzać oznacza aby nie twierdzić jaki będzie los danaj osoby, oznacza to ze nie należy pisać/mówić ze dana osoba nie zasługuje na łaskę Boga lub ze za swoje postępowanie umrze bo Bóg tego nie wybaczy. Było by to osadzanie czyli wydawanie wyroku. Czym innym jest natomiast ocenianie czyjegoś postępowania jako dobre lub złe, jako moralne lub niemoralne itp itd. Właśnie dlatego Paweł zachęcał aby każdy osobiście przemyślał sprawę i powiedział aby przestać się zadawać z każdym kto jest bratem a jest.... i wymienił kim. Każdy kto wierzy w Boga i Jego Słowo został zachęcony do oceny postępowania drugiej osoby i wyciągania konsekwencji wobec danej osoby aby wpłynąć na jej zachowanie tak aby OSĄD Boży wypadł pomyślnie. Jeśli ktoś trwa w grzechu typu, zdradza i wiąże się z osoba z która zdradził to sprawa jest dość jasna, jeśli ktoś upija się kilka razy w miesiącu to osądem nie jest nazwanie go pijakiem lub alkoholikiem tylko jest to stwierdzenie faktu. Osądem było by stwierdzenie: ten pijak nie będzie żył wiecznie z powodu swojego zachowania. Ten cudzołożnik nie będzie żył wiecznie bo nie zasługuje na Boże miłosierdzie itp.
Takie moje spostrzeżenie ostatnimi czasy :D już możecie hejtowac, szczególnie Ci co przestali wierzyć w Boga 😉
Niestety nie potrafię łechtać uszu ludzi aby zyskać ich poklask. Zawsze wole pisać i mówić prawdę choć może być ona nie popolarna i sprawić ze cześć ludzi dopuszczających się złych rzeczy będzie mnie za to nienawidzić. Wierze ze mądrzy i trzeźwo myślący zrozumieją :)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 08 Styczeń, 2018, 23:00
Uważam to za bardzo trafne rozróżnienie: oceniać vs. osądzać. Kiedyś mi to mocno zapadło w pamięć, jak podczas jednego z wykładów instrukcyjnych było omawiane. Choć dzisiaj często nazbyt moralnym wg siebie ludziom nawet ocenianie źle się kojarzy, bo wchodzi w ich rozumieniu na osądzanie. Ale przecież co innego ocenić, że np. osobowość jakiegoś dzieciaka z osiedla jest niekorzystna dla moich dzieci - jest to moja ocena ich wpływu i za nią idzie jakaś decyzja - a co innego wydawać osąd co w związku z tym je czeka.
Albo w mojej ocenie jakaś forma rozrywki jest bardzo rozwijająca i relaksująca, więc z niej korzystam, ale nie osądzam innych prorokując ich przyszłość na podstawie innych upodobań czy gustów.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 09 Styczeń, 2018, 05:36
Uważam to za bardzo trafne rozróżnienie: oceniać vs. osądzać. Kiedyś mi to mocno zapadło w pamięć, jak podczas jednego z wykładów instrukcyjnych było omawiane. Choć dzisiaj często nazbyt moralnym wg siebie ludziom nawet ocenianie źle się kojarzy, bo wchodzi w ich rozumieniu na osądzanie. Ale przecież co innego ocenić, że np. osobowość jakiegoś dzieciaka z osiedla jest niekorzystna dla moich dzieci - jest to moja ocena ich wpływu i za nią idzie jakaś decyzja - a co innego wydawać osąd co w związku z tym je czeka.
Albo w mojej ocenie jakaś forma rozrywki jest bardzo rozwijająca i relaksująca, więc z niej korzystam, ale nie osądzam innych prorokując ich przyszłość na podstawie innych upodobań czy gustów.

Dobre przykłady. Jest ogromna różnica między tymi zwrotami i nie tylko w WTSie ale ogólnie.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Bożydar w 10 Styczeń, 2018, 00:45
Każdy z nas porusza się na kanwie swoich przekonań i wprogramowanych lub przeprogramowanych wartości. Łatwo jest zmierzyć innych wg własnej miarki. Problem pojawia się wtedy kiedy okazuje się, że świat poza czernią i bielą wypełniony jest w większości ich odcieniami. Do niedawna byłem strasznym oceniaczem i krytykantem, bo takiego mnie zaprogramowano w domu (w zborze na świat też swoją drogą).
Wyjście z tego stanu to jak wyjście z jaskini. Nie nazywam rzeczy złymi i dobrymi (nawet jeśli takimi są), raczej zastanawiam się dlaczego ludzie tak mają, robią, myślą i mówią. To uwalnia od osądów i skurczu pośladków. ;)
Ta straszna, demoniczna psychologia pomogła mi się wymotać ciasnych więzów postrzegania, zacząć kochać siebie i ludzi. Złość, pretensje i oczekiwania innych przestały mnie boleć, bo to nie moje oczekiwania, pretensje i złość - one są własnością innych. Jeśli nie przyjmujesz ich od tego kogoś one nadal pozostają w tym kimś.
Tak sobie mniemam w temacie osądów i roszczeń. Po co utrudniać sobie i innym chceniem żeby inni byli jak my? ;) Jest na górze ktoś kto nie tylko ma jedyne do tego prawo, ale zrobi to właściwie.  ;)
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: halinaM w 20 Styczeń, 2018, 00:33
Witajcie,
Post moze w zlym miejscu ale nie chce smiecic forum. Jezeli admin uwaza ze powinien byc w innym miejscu prosze o przeniesienie.
Osobiscie nie naleze do SJ ale mam duzo znajomych oraz przyjaciol ktorzy sa od wielu lat. Wszyscy oni to ludzie o niesamowitym poczuciu moralnosci I dlatego nie moglam uwierzyc w to co mi sie przytrafilo.
Pracuje jako fryzjerka, mam mnostwo klientek ktore przychodza do mnie do domu do salonu. Kilka tygodni temu dowiedzialam sie ze moj maz zdradzal mnie z moja klientka, wlasnie sie dowiedzialam ze jest Swiadkiem Jehowym. Najbardziej,oprocz zdrady ze strony mojego meza w trudnej juz sytuacji rodzinnej,zabolalo mnie to,ze ta kobieta byla moja klientka od lat, zna mnie I nasze dzieci oraz sytuacje rodzinna bardzo dobrze.
Nie winie tylko jej,moj maz jest winny na rowni. Trudno mi tylko uwierzyc,ze kobieta z dziecmi,po przejsciach, znajaca mnie "wyciagnela" reke po ojca I meza kogos innego.
Wiem,ze takie sytuacje zdarzaja sie wszedzie- nie chce winic jej tylko dlatego ze jest SJ, winilabym osobe z kazdej religii/wyznania I oczywiscie meza.
Nie szukam zemsty,musze myslec terax o dzieciach ale powiedzcie mi,prosze,czy taka sytuacja jest w jakis sposob rozpatrywana w zborze? Sa jakies konsekwencje dla kobiety ktora miala zwiazek z zonatym mezczyzna?
Ona sama jest w separacji z mezem, z 2 dzieci.
Znajoma dowiedziala sie o niej I chce napisac list z opisem calej sytuacji,ja jestem zbyt zmeczona wszystkim zeby jeszcze zajmowac sie ta kobieta I jej zyciem.
Czy bylyby dla niej jakies konsekwencje gdyby zbor otrzymal taki list?
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Arvena w 20 Styczeń, 2018, 00:55
Mozesz skontaktowac sie ze starszymi w jej zborze, ale jesli ona bedzie szla w zaparte to raczej nic jej nie zrobia. Zasada dwoch Swiadkow. Plus zeznania osob z tzw swiata nie bierze sie tak powaznie jak osob ze zboru
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 20 Styczeń, 2018, 12:46
Witaj, możesz to zgłosić do nich jakkolwiek - pisemnie lub słownie. Te sępy lubią takie sprawy. Weź jednak pod uwagę, że wmieszasz w swoje małżeństwo osoby obce, które nigdy nie szkoliły się w rozwiązywaniu takich spraw - w przeciwieństwie do psychologów rodzinnych, sędziów czy adwokatów specjalizujących się w sprawach rozwodowych i współpracujących np. z detektywami. Są to zwykli ludzie - np. podjazdowy pracujący na stacji paliw, albo hydraulik, jak w przypadku opisywanym tu na forum przez Szychę.

Nie znajdziesz starszego z wyższym wykształceniem, bo im nie wolno mieć wyższego wykształcenia. Nie uruchomili zatem nigdy prawdziwej wnikliwości i krytycznego myślenia. Może ci ulżyć, jak się im zwierzysz, ale weź pod uwagę, że mogą być gotowi cię tylko wysłuchać, a że nie jesteś wewnątrz zboru, to zignorować twój ból lub nawet zarzucić Ci przewrażliwienie i zostawić z tym. Jednak co się potem stanie wobec twojego męża, to jest raczej pewne - będą go gnębić, aż się przyzna, a potem go rozwalcują. Być może przed wami wiele napięć, ale jednak będziecie szli w jednym kierunku - wówczas będziesz musiała zmagać się nie tylko z mężem mającym poczucie winy do końca życia, ale i z mającym podeptaną psychikę przez jakichś trzech pseudo-specjalistów od sumienia. To wy jako małżeństwo znacie się najbliżej, najlepiej, najintymniej, i to twoje rozeznanie podpowie Ci najlepiej, czy ew. skrucha jest szczera; nie zaś rozeznanie jakichś trzech obcych Ci facetów, którzy nawet nie będą z tobą szczerzy, bo jako z osobą spoza zboru, nie mają absolutnie żadnego obowiązku opowiadać Ci po ew. komitecie na jakiekolwiek pytania. Oni są nietykalni, przed nikim też nie odpowiadają za swoje decyzje.

Danuta Kubik z Głogowa prosiła biuro oddziału śj - najwyższa jednostka organizacyjna w kraju - o zmuszenie starszych do wyjaśnienia, dlaczego ją wykluczyli. Odpowiedź była conajmniej wymijająca - odpisali jej, że na tamten moment w odczuciu tych starszych nie okazała skruchy i wyjazd. Ta odpowiedź jest opublikowana w necie. Więc jeżeli z drugiej strony dojdziecie do decyzji o rozejściu, to możesz w ten sposób pięknie ukarać męża - sępy z grona starszych będą dobrze wiedziały, co zrobić.
Życzę dużo spokoju, opanowania i rozeznania we wszelkich Twoich krokach.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: gangas w 20 Styczeń, 2018, 13:51
 Nie wmiesza nikogo w swoje życie, bo jeśli ani ona ani jej mąż nie są świadkami, to nic nie zmusi ich do stanięcia przed jakimś groteskowym komitetem. ;D ;D
 Skoro nie szukasz zemsty, to po co chcesz zgłaszać to do jej zboru?
Rozwiąż sprawe po swojemu, bo nie licz, że śj pomogą Ci w tym :-[ :-[
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 20 Styczeń, 2018, 14:26
Dokładnie, potem trzeba będzie sprzątać po bajzlu, który oni zrobią. A oni się wymigają zawsze. Albo przestaną być starszymi i z tą wiedzą pójdą dalej. Ich nie obowiązuje odpowiednik tajemnicy spowiedzi - znam byłego starszego, który łazi po braciach i gada o rzeczach z komitetów, w których brał udział. Ja do starszych nigdy z niczym nie pójdę. W ogóle popatrzcie, jaki to zabieg - stopień wyższy przymiotnika 'stary', to właśnie 'strarszy'. Normalnie specjalizacje nazywa się z użyciem rzeczowników - sędzia, komisarz, prokurator, profesor, doktor, inżynier, docent itp. Na nich nie ma rzeczownika, oni są nikim. Ale głupio byłoby ich nazwać stopniem wyższym np. od przymiotnika 'mądry' i mówić, że oni są mądrzejsi, albo od przymiotnika 'dobry' i mówić, że oni są lepsi, no to są starsi; od kogo? I w czym? Do domu.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Bożydar w 20 Styczeń, 2018, 14:59
Najlepiej byłoby zaprosić do domu pionierki z lokalnego zboru i w czasie rozmowy po wstępie przejść do sprawy.
Gwarantuję rozejście się informacji po zborze z prędkością światła. Straszni będą mieli wtedy syf do posprzątania/ ustalenia o co chodzi.
Jak trafi się przeciętny dewiant w gronie jakich nie brakuje w orgu to będzie wałkował tę siostrę w tym temacie. Ich kręcą takie sprawki bardziej niż sprawy doktrynalne. ;) Machina naznaczania i utraty wizerunku w zborze tej "siostry" też wymierzy jej pewną dozę "sprawiedliwości".
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: halinaM w 21 Styczeń, 2018, 00:15
Osobiscie nie chce nic z tym robic bo znacie powiedzenie "ruszysz g.wno to zacznie smierdziec"- nie bede sobie rak brudzic,w tej chwili mam placzace dzieci do uspokajania I rozmowy z mezem.
Nie nalezymy do SJ, to ta druga jest,podobno,mocno zaangazowana w zycie zboru,spotkania 2 razy w tyg itd.
Moja kolezanka,ktora przypadkowo sie o tym dowiedziala, chciala cos z tym zrobic. Wyslala mi smsa ze napisala anonimowy list do zboru o wszystkim. Osobiscie z nikim o tym nie rozmawiam,nie mowie-najpierw musimy sami miedzy soba posprzatac ten balagan co oboje narobili.
Nie sadze ze to cos da bo to anonim ale przyznaje, egoistycznie, poczulam odrobine zlosliwej radosci.
Nie znam wewnetrznych procedur SJ I dziekuje za przyblizenie ich. Poczytalam watek o tym za co mozna byc wykluczonym, jeden z pierwszych punktow- zwiazek z zonata/mezata osoba. Hipokryzja z jej strony niesamowita...
Nie chce robic nic co odbilo by sie potem na jej dzieciach bo nikomu nie zycze widoku tak zdruzgotanych I placzacych dzieci jak moje kiedy sie dowiedzialy co oboje zrobili. Niestety sa juz na tyle dorosle zeby wiedziec co sie stalo...
Musze przyznac ze przeszla mi przez glowe mysl powiedzenia parze ktora czasem do nas przychodzi I zostawia Straznice ale na razie nie chce zeby pol osiedla wiedzialo...choc pewnie juz chodza wiesci jak to na polska rzeczywistosc przystalo..
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: gangas w 21 Styczeń, 2018, 00:41
 To, ze jest zaangażowana w życie zboru nie świadczy, że do niego należy. Rozumiem Twoją złość ale zbór niczego nie zmieni w Twoim życiu ew. może wyciągać od niej konsekwencje.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 23 Sierpień, 2018, 12:45
Przepraszam. Nie czytałem całego wątku a mam pytanie.
Jak org zapatruje się na posiadanie przez głosicieli kont na portalach społecznościowych?
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 23 Sierpień, 2018, 14:12
Przepraszam. Nie czytałem całego wątku a mam pytanie.
Jak org zapatruje się na posiadanie przez głosicieli kont na portalach społecznościowych?

Bez wnikania w szczegóły i nadmiernego rozwijania tematu, to można napisać, że sam org zrobił taki bałagan w głowach swoich podopiecznych, że ci są podzieleni na różne stronnictwa. Jedni nie widzą w tym problemu. Głoszą w ten sposób - jak sami przyznają. Inni  np. FB mają, ale nie wykorzystują w ten sposób. Radykalni nie mają i nie używają. Są też tacy radykalni, co mają swoje konta FB, ale nie ze swoimi danymi, a raczej jak na tym forum, jest to jakiś nick.
Z perspektywy ostatnich 10 -15 lat wynika, ze sam org, jakby trochę temat szaleństwa w Internecie odpuścił. Albo inaczej - zmienił swoja biegunowość. Teraz bardziej wykorzystuje się FB do tego, aby przejrzeć profil jakiejś zborowej potencjalnej ofiary, i następnie skazać ją za odstępstwo. Potrafią się szybko przychrzanić o zdjęcie jakiegoś mamuta, jak zobaczą na Twoim profilu.
Niektórzy orgowi podopieczni mawiają, że to sam Jehowa wynalazł Internety, aby promować jedyną słuszną i prawdziwą stronę, bo w czasie końca miało wzrosnąć poznanie.
To tak w skrócie.
Tytuł: Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 23 Sierpień, 2018, 23:07
Wygląda mi na to, że próbują adaptować narzędzie (internet) ale jeszcze im nie wychodzi.
A przez niejasne wytyczne, wskazówki, działania, poszczególni głosiciele różnie do tematu podchodzą.
Wyobraźnia podpowiada mi kolejną próbę adaptacji narzędzia, obowiązkowa aplikacja stworzona przez org, monitorująca, blokująca dostęp do materiałów odstępczych.