Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka  (Przeczytany 27699 razy)

Offline zaocznie wywalony

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #75 dnia: 05 Styczeń, 2018, 21:31 »
ja po wykluczeniu sama usunęłam 'braci' z fejsa, bo nie chciałam czekać i patrzeć jak oni mnie zaczną usuwać.
ale teraz żałuję, bo jestem ciekawa czy wszyscy by mnie usunęli. 😊
Mnie większość usunęła, ale najbliżsi znajomi - nie.
Ale sam żeby nie narobić im kłopotu - zlikwidowałem stare konto, i po jakimś czasie założyłem nowe (czasem było mi potrzebne do innych celów) i teraz akceptuję bardzo mało zaproszeń, a sam nie wysłałem żadnego.
Więc większość szybko by usunęła, a część odważnych i "nie świętobliwych" by Cię pewnie pozostawiła, ale byłyby to pojedyncze jednostki.


Offline kociamber27

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #76 dnia: 05 Styczeń, 2018, 21:35 »
no jestem właśnie bardzo ciekawa, czy ktoś by się postawił i mnie nie usunął.. no ale za późno..


Offline Dietrich

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #77 dnia: 05 Styczeń, 2018, 22:22 »
Oficjalne usunięcie ze znajomych z facebooka nie oznacza, że ktoś się przestał tobą interesować. Czasem wręcz przeciwnie.    Wiem coś o tym.  :D
Świadkowie do perfekcji opanowali metody inwigilacji i plotkarstwa.


Michał chlu

  • Gość
Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #78 dnia: 06 Styczeń, 2018, 17:00 »
Ja będąc starszym nigdy nie usuwałem ze znajomych osób wykluczonych. Od kiedy się odłączyłem z żona myśle ze mnie ze znajomych usunęło 30-40% ŚJ. Edytkę około 60% (chyba miała bardziej radykalne znajome 😁😁😁)

Tak bardzo tęsknimy za tymi znajomymi...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
NOT!!!


Offline dziewiatka

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #79 dnia: 06 Styczeń, 2018, 17:05 »
Ludziska łopamiętajcie się  ,co to takiego ten Facebook jakaś nowa sala kurewstwa o przepraszam sala królestwa.Jeżeli ktoś nie chce być moim znajomym ,bądź już nie chce ,pies go j.... znajdę sobie nowych lepszych.


Offline Bożydar

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #80 dnia: 08 Styczeń, 2018, 20:36 »
Ja ograniczam widzialność swoim bradersom przez ustawienia na fb, bo większość nic nie dodaje na niego od siebie, ale chętnie buszują w poszukiwaniu natchnienia do plotkowania i pogadania o innych. Tak już jest, że większość JW trzyma się w kontroli bycia sobą przed ewentualnymi "konsekwencjami" przedsiębranymi przez "czułych pastuchów elektrycznych" kierowanych tajnymi listami CK dezerterów.
Z kolei wszyscy "światusowi" widzą u mnie wszystko, bo nie doniosą o niczym i nie osądzają jak brać sztywniaków. Zapewne po odejściu wywalą mnie ze swoich "znajomych", ale jakoś mnie to ani nie zdziwi, ani nie zmartwi. Lepszy rydz jak nic? Nie, lepsze nic jak muchomory - to porównanie jednego z mówców ze zgromadzenia ;)
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Zobaczymy kto nim się okaże. :) Fb jest dobrym polem do obserwacji ludzkich zachowań. Tych ludzkich i tych bezdusznych, zaściankowych również. Nie mam im tego za złe, bo nie robią tego jako oni sami, oni żyją życiem organizacji i wypełniają jej polecenia. Nie ma to nic wspólnego z naukami Chrystusa Pana. Ufam tylko, że część z nich niedługo dozna bolesnego przebudzenia i uwolni się od macek siedmiornicy CK. :)


Offline Ślepy

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #81 dnia: 08 Styczeń, 2018, 21:10 »
mądre słowa Bożydarze  ::)


Michał chlu

  • Gość
Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #82 dnia: 08 Styczeń, 2018, 22:43 »
Bozydar fajna myśl choć jedna rzecz chciałbym zauważyć jeśli mogę. Nie odbieraj tego jako myśl tylko do Ciebie. Po prostu bardzo wiele osób na tym forum pisze myśl dotycząca OSADZANIA innych. Mianowicie pisze się tutaj często słowa Jezusa aby nie osadzać drugich bo sami zostaniemy osadzeni.
Przykład: kobieta zdradza męża i ktos napisze ze się puściła, facet zdradza kobietę i ktoś pisze ze zdrajca, ktoś się chwali ze się upił a ktoś inny napisze ze to pijaństwo, itp itd końca nie widać takich kwestii. Szanowni Państwo, zwrot Jezusa aby nie osadzać oznacza aby nie twierdzić jaki będzie los danaj osoby, oznacza to ze nie należy pisać/mówić ze dana osoba nie zasługuje na łaskę Boga lub ze za swoje postępowanie umrze bo Bóg tego nie wybaczy. Było by to osadzanie czyli wydawanie wyroku. Czym innym jest natomiast ocenianie czyjegoś postępowania jako dobre lub złe, jako moralne lub niemoralne itp itd. Właśnie dlatego Paweł zachęcał aby każdy osobiście przemyślał sprawę i powiedział aby przestać się zadawać z każdym kto jest bratem a jest.... i wymienił kim. Każdy kto wierzy w Boga i Jego Słowo został zachęcony do oceny postępowania drugiej osoby i wyciągania konsekwencji wobec danej osoby aby wpłynąć na jej zachowanie tak aby OSĄD Boży wypadł pomyślnie. Jeśli ktoś trwa w grzechu typu, zdradza i wiąże się z osoba z która zdradził to sprawa jest dość jasna, jeśli ktoś upija się kilka razy w miesiącu to osądem nie jest nazwanie go pijakiem lub alkoholikiem tylko jest to stwierdzenie faktu. Osądem było by stwierdzenie: ten pijak nie będzie żył wiecznie z powodu swojego zachowania. Ten cudzołożnik nie będzie żył wiecznie bo nie zasługuje na Boże miłosierdzie itp.
Takie moje spostrzeżenie ostatnimi czasy :D już możecie hejtowac, szczególnie Ci co przestali wierzyć w Boga 😉
Niestety nie potrafię łechtać uszu ludzi aby zyskać ich poklask. Zawsze wole pisać i mówić prawdę choć może być ona nie popolarna i sprawić ze cześć ludzi dopuszczających się złych rzeczy będzie mnie za to nienawidzić. Wierze ze mądrzy i trzeźwo myślący zrozumieją :)


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 978
  • Polubień: 2209
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #83 dnia: 08 Styczeń, 2018, 23:00 »
Uważam to za bardzo trafne rozróżnienie: oceniać vs. osądzać. Kiedyś mi to mocno zapadło w pamięć, jak podczas jednego z wykładów instrukcyjnych było omawiane. Choć dzisiaj często nazbyt moralnym wg siebie ludziom nawet ocenianie źle się kojarzy, bo wchodzi w ich rozumieniu na osądzanie. Ale przecież co innego ocenić, że np. osobowość jakiegoś dzieciaka z osiedla jest niekorzystna dla moich dzieci - jest to moja ocena ich wpływu i za nią idzie jakaś decyzja - a co innego wydawać osąd co w związku z tym je czeka.
Albo w mojej ocenie jakaś forma rozrywki jest bardzo rozwijająca i relaksująca, więc z niej korzystam, ale nie osądzam innych prorokując ich przyszłość na podstawie innych upodobań czy gustów.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Michał chlu

  • Gość
Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #84 dnia: 09 Styczeń, 2018, 05:36 »
Uważam to za bardzo trafne rozróżnienie: oceniać vs. osądzać. Kiedyś mi to mocno zapadło w pamięć, jak podczas jednego z wykładów instrukcyjnych było omawiane. Choć dzisiaj często nazbyt moralnym wg siebie ludziom nawet ocenianie źle się kojarzy, bo wchodzi w ich rozumieniu na osądzanie. Ale przecież co innego ocenić, że np. osobowość jakiegoś dzieciaka z osiedla jest niekorzystna dla moich dzieci - jest to moja ocena ich wpływu i za nią idzie jakaś decyzja - a co innego wydawać osąd co w związku z tym je czeka.
Albo w mojej ocenie jakaś forma rozrywki jest bardzo rozwijająca i relaksująca, więc z niej korzystam, ale nie osądzam innych prorokując ich przyszłość na podstawie innych upodobań czy gustów.

Dobre przykłady. Jest ogromna różnica między tymi zwrotami i nie tylko w WTSie ale ogólnie.


Offline Bożydar

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #85 dnia: 10 Styczeń, 2018, 00:45 »
Każdy z nas porusza się na kanwie swoich przekonań i wprogramowanych lub przeprogramowanych wartości. Łatwo jest zmierzyć innych wg własnej miarki. Problem pojawia się wtedy kiedy okazuje się, że świat poza czernią i bielą wypełniony jest w większości ich odcieniami. Do niedawna byłem strasznym oceniaczem i krytykantem, bo takiego mnie zaprogramowano w domu (w zborze na świat też swoją drogą).
Wyjście z tego stanu to jak wyjście z jaskini. Nie nazywam rzeczy złymi i dobrymi (nawet jeśli takimi są), raczej zastanawiam się dlaczego ludzie tak mają, robią, myślą i mówią. To uwalnia od osądów i skurczu pośladków. ;)
Ta straszna, demoniczna psychologia pomogła mi się wymotać ciasnych więzów postrzegania, zacząć kochać siebie i ludzi. Złość, pretensje i oczekiwania innych przestały mnie boleć, bo to nie moje oczekiwania, pretensje i złość - one są własnością innych. Jeśli nie przyjmujesz ich od tego kogoś one nadal pozostają w tym kimś.
Tak sobie mniemam w temacie osądów i roszczeń. Po co utrudniać sobie i innym chceniem żeby inni byli jak my? ;) Jest na górze ktoś kto nie tylko ma jedyne do tego prawo, ale zrobi to właściwie.  ;)


Offline halinaM

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #86 dnia: 20 Styczeń, 2018, 00:33 »
Witajcie,
Post moze w zlym miejscu ale nie chce smiecic forum. Jezeli admin uwaza ze powinien byc w innym miejscu prosze o przeniesienie.
Osobiscie nie naleze do SJ ale mam duzo znajomych oraz przyjaciol ktorzy sa od wielu lat. Wszyscy oni to ludzie o niesamowitym poczuciu moralnosci I dlatego nie moglam uwierzyc w to co mi sie przytrafilo.
Pracuje jako fryzjerka, mam mnostwo klientek ktore przychodza do mnie do domu do salonu. Kilka tygodni temu dowiedzialam sie ze moj maz zdradzal mnie z moja klientka, wlasnie sie dowiedzialam ze jest Swiadkiem Jehowym. Najbardziej,oprocz zdrady ze strony mojego meza w trudnej juz sytuacji rodzinnej,zabolalo mnie to,ze ta kobieta byla moja klientka od lat, zna mnie I nasze dzieci oraz sytuacje rodzinna bardzo dobrze.
Nie winie tylko jej,moj maz jest winny na rowni. Trudno mi tylko uwierzyc,ze kobieta z dziecmi,po przejsciach, znajaca mnie "wyciagnela" reke po ojca I meza kogos innego.
Wiem,ze takie sytuacje zdarzaja sie wszedzie- nie chce winic jej tylko dlatego ze jest SJ, winilabym osobe z kazdej religii/wyznania I oczywiscie meza.
Nie szukam zemsty,musze myslec terax o dzieciach ale powiedzcie mi,prosze,czy taka sytuacja jest w jakis sposob rozpatrywana w zborze? Sa jakies konsekwencje dla kobiety ktora miala zwiazek z zonatym mezczyzna?
Ona sama jest w separacji z mezem, z 2 dzieci.
Znajoma dowiedziala sie o niej I chce napisac list z opisem calej sytuacji,ja jestem zbyt zmeczona wszystkim zeby jeszcze zajmowac sie ta kobieta I jej zyciem.
Czy bylyby dla niej jakies konsekwencje gdyby zbor otrzymal taki list?


Offline Arvena

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #87 dnia: 20 Styczeń, 2018, 00:55 »
Mozesz skontaktowac sie ze starszymi w jej zborze, ale jesli ona bedzie szla w zaparte to raczej nic jej nie zrobia. Zasada dwoch Swiadkow. Plus zeznania osob z tzw swiata nie bierze sie tak powaznie jak osob ze zboru
Zle czynisz, jesli chwalisz, gorzej, jesli ganisz rzecz,ktorej dobrze nie znasz. " Leonadro Da Vinci


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 978
  • Polubień: 2209
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #88 dnia: 20 Styczeń, 2018, 12:46 »
Witaj, możesz to zgłosić do nich jakkolwiek - pisemnie lub słownie. Te sępy lubią takie sprawy. Weź jednak pod uwagę, że wmieszasz w swoje małżeństwo osoby obce, które nigdy nie szkoliły się w rozwiązywaniu takich spraw - w przeciwieństwie do psychologów rodzinnych, sędziów czy adwokatów specjalizujących się w sprawach rozwodowych i współpracujących np. z detektywami. Są to zwykli ludzie - np. podjazdowy pracujący na stacji paliw, albo hydraulik, jak w przypadku opisywanym tu na forum przez Szychę.

Nie znajdziesz starszego z wyższym wykształceniem, bo im nie wolno mieć wyższego wykształcenia. Nie uruchomili zatem nigdy prawdziwej wnikliwości i krytycznego myślenia. Może ci ulżyć, jak się im zwierzysz, ale weź pod uwagę, że mogą być gotowi cię tylko wysłuchać, a że nie jesteś wewnątrz zboru, to zignorować twój ból lub nawet zarzucić Ci przewrażliwienie i zostawić z tym. Jednak co się potem stanie wobec twojego męża, to jest raczej pewne - będą go gnębić, aż się przyzna, a potem go rozwalcują. Być może przed wami wiele napięć, ale jednak będziecie szli w jednym kierunku - wówczas będziesz musiała zmagać się nie tylko z mężem mającym poczucie winy do końca życia, ale i z mającym podeptaną psychikę przez jakichś trzech pseudo-specjalistów od sumienia. To wy jako małżeństwo znacie się najbliżej, najlepiej, najintymniej, i to twoje rozeznanie podpowie Ci najlepiej, czy ew. skrucha jest szczera; nie zaś rozeznanie jakichś trzech obcych Ci facetów, którzy nawet nie będą z tobą szczerzy, bo jako z osobą spoza zboru, nie mają absolutnie żadnego obowiązku opowiadać Ci po ew. komitecie na jakiekolwiek pytania. Oni są nietykalni, przed nikim też nie odpowiadają za swoje decyzje.

Danuta Kubik z Głogowa prosiła biuro oddziału śj - najwyższa jednostka organizacyjna w kraju - o zmuszenie starszych do wyjaśnienia, dlaczego ją wykluczyli. Odpowiedź była conajmniej wymijająca - odpisali jej, że na tamten moment w odczuciu tych starszych nie okazała skruchy i wyjazd. Ta odpowiedź jest opublikowana w necie. Więc jeżeli z drugiej strony dojdziecie do decyzji o rozejściu, to możesz w ten sposób pięknie ukarać męża - sępy z grona starszych będą dobrze wiedziały, co zrobić.
Życzę dużo spokoju, opanowania i rozeznania we wszelkich Twoich krokach.

Pozdrawiam
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline gangas

Odp: Wykluczenie ze zboru i z Facebooka
« Odpowiedź #89 dnia: 20 Styczeń, 2018, 13:51 »
 Nie wmiesza nikogo w swoje życie, bo jeśli ani ona ani jej mąż nie są świadkami, to nic nie zmusi ich do stanięcia przed jakimś groteskowym komitetem. ;D ;D
 Skoro nie szukasz zemsty, to po co chcesz zgłaszać to do jej zboru?
Rozwiąż sprawe po swojemu, bo nie licz, że śj pomogą Ci w tym :-[ :-[
Jutro to dziś tyle że jutro.