Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.  (Przeczytany 24783 razy)

Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #30 dnia: 20 Maj, 2016, 19:32 »
kazał ....olać przeszłość i nie wracać do niej. A to nie było takie łatwe.

Zaś matka gdy mnie spotkała w tym okresie drwiła...pojadłaś opłatka, przypodobałaś się szatanowi itp. Mimo mojego odpyskowania, to jednak w głębi mnie tym dołowała.
Dopiero po kilku latach, gdy w czasie Wielkanocy zapytała...byłaś ze zbukami u plebana? Nie wytrzymałam i powiedziałam jej ( wiem że to zbyt ładnie o mnie nie świadczy)....a weź się w końcu ode mnie odp....ty i ci twoi braciszkowie. Nie jestem jedną z was , a więc robię co mi się podoba, wara ode mnie.
Od tamtej pory miałam spokój. Choć nadal się czułam, zła, gorsza, słaba i bliska ....

Też otrzymywałam takie rady, w sumie dalej je otrzymuję od bliskich, łatwo powiedzieć, za bardzo byłam związana z organizacją, żeby tak szybko wyrzucić za siebie, jeszcze dużo czasu upłynie zanim to mi się uda, bez emocji podchodzić do tego wszystkiego.

Według mnie wcale źle nie świadczy o Tobie, każdy ma jakiś limit wytrzymałości, jak napisała od-nowa "dzban wodę nosi, aż się ucho nie urwie", w pewnym momencie jedno słowo przeważyło i ucho się urwało, jeśli dałaś radę przetrwać to znaczy że w odpowiednim momencie to się stało.

Teraz uczę się jak najszybciej uzewnętrzniać swoje emocje, uczucia, zbyt boleśnie się przekonałam że duszenie ich w sobie do niczego dobrego nie prowadzi, źle jest być długo silnym.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Lila

Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #31 dnia: 20 Maj, 2016, 19:35 »
Też byłam kiedyś rozdarta, i sama w tym co czuję i przeżywam.

Nawet po odejściu i wykluczeniu, gdy byłam poza organizacją , szykując się nawet symbolicznie do świąt czułam się bardzo źle, podle, jakbym kogoś zdradzała. Tak głęboko we mnie siedziały te nauki, że nie umiałam się tego wyzbyć.
Mąż nie rozumiał moich rozterek, kazał ....olać przeszłość i nie wracać do niej. A to nie było takie łatwe.

Zaś matka gdy mnie spotkała w tym okresie drwiła...pojadłaś opłatka, przypodobałaś się szatanowi itp. Mimo mojego odpyskowania, to jednak w głębi mnie tym dołowała.
Dopiero po kilku latach, gdy w czasie Wielkanocy zapytała...byłaś ze zbukami u plebana? Nie wytrzymałam i powiedziałam jej ( wiem że to zbyt ładnie o mnie nie świadczy)....a weź się w końcu ode mnie odp....ty i ci twoi braciszkowie. Nie jestem jedną z was , a więc robię co mi się podoba, wara ode mnie.
Od tamtej pory miałam spokój. Choć nadal się czułam, zła, gorsza, słaba i bliska .... Coraz głośniej mówiło się o bulimii i anoreksji. I ja też zaczynałam zajadać, doła, wizyty w domu rodzinnym. A później miałam moralniaka,  że tak się nażarłam.
I wtedy uciekłam w bieganie. Jak już kiedyś wspominałam, biegałam do upadłego, płakałam, potykałam się i biegałam......
Tylko dzięki temu nie wylądowałam w wariatkowie i dzięki mojej Elusi. Która była też wykluczona, jednak  sobie jakoś lepiej poradziła.

 
Z perspektywy czasu te problemy nieco maleją i nie wydają się takie straszne. Jednak będąc w środku wydarzeń może być naprawdę źle. Poczucie osamotnienia i bezsilności jest straszne :(
Tymczasem gdybyśmy mieli odwagę w miarę wcześnie powiedzieć tak, jak Ty "a weź się w końcu ode mnie odp....ty i ci twoi braciszkowie", to by nam to wszystkim dobrze zrobiło. A tak chodzi się koło nich jak koło jajka, żeby nie urazić, żeby złego świadectwa nie dać, żeby sobie nie pomyśleli to czy tamto. A niech se myślą! Właśnie o to chodzi, że oni i tak pomyślą tylko to, co napisane w Paście.

Żadne wyznanie, stowarzyszenie, czy nawet hobby, które powoduje taki stan, nie może być dobre!
« Ostatnia zmiana: 20 Maj, 2016, 19:38 wysłana przez Lila »


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #32 dnia: 20 Maj, 2016, 19:43 »

  Wiecie co....
Długo się obwiniałam, że przyjęłam symbol. Wiadomo, gdybym go nie przyjęła byłabym traktowana inaczej, na innych zasadach bym funkcjonowała w rodzinie. Przecież mogłam wyraźnie powiedzieć NIE! i siłą by mnie do kąpieli nie wciągnęli.

I gdy tak sobie plułam w brodę, obwiniałam się. Ktoś mądrzejszy mi powiedział...i co byś miała lepiej? Oszukiwałabyś się, że ta twoja rodzina, świadkowie wcale nie są tacy podli, wyrachowani? Że  cię znają, siedzą z tobą przy jednym stole.

Niestety ten ktoś miał rację.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #33 dnia: 20 Maj, 2016, 19:43 »
Bliscy i ci, którzy się nimi nazywali gotują właśnie takie dramaty.
Przeszłaś tak wiele, że pełna podziwu dla Twojej siły woli, dziękuje za Twoją obecność tu.
Ty i Inni, którzy na Forum, opisują swoje dramaty po odejściu z org. jesteście podporą dla tych, którzy stoją na rozdrożu, czy też już są poza org.

Powroty do przeszłości, wspomnień wywołujących silne emocje, nie jest dobre, ciągłe rozdrapywanie często jeszcze niezabliźnionych ran. Uważam że warto, dla osób, które są w rozterce, przeżywają podobne historie, może komuś pomogą, szybciej uporać się z tym wszystkim, albo nie zabrną tak głęboko.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #34 dnia: 20 Maj, 2016, 20:07 »

 Dlatego takie miejsca jak to lub jemu są potrzebne.Aby ludzie mogli zobaczyć , że nie są sami, że inni mają podobne doświadczenia i są wstanie ich zrozumieć. Że nimi nie gardzą, nie nazywają słabeuszami itd itp....

Że warto podnieść się, otrzepać kolana, poprawić fryzurę i iść dalej. Życie nie kończy się na organizacji, bo póki co widać, że organizacja chyli się ku upadkowi.

Życie jest piękne, nie warto sobie zaśmiecać głowy ludzkimi wymysłami, a diabeł nie jest taki straszny jak go malują. :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


od-nowa

  • Gość
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #35 dnia: 20 Maj, 2016, 20:09 »
Powroty do przeszłości, wspomnień wywołujących silne emocje, nie jest dobre, ciągłe rozdrapywanie często jeszcze niezabliźnionych ran. Uważam że warto, dla osób, które są w rozterce, przeżywają podobne historie, może komuś pomogą, szybciej uporać się z tym wszystkim, albo nie zabrną tak głęboko.
Ktoś pisał: żalicie się, płaczecie itp. Czas dać ujście latami powstrzymywanym emocjom, wyrazić je, a tym właśnie pokazać innym czytającym tu, jak ważne jest, aby chronić własne uczucia, swoje wnętrze, swoja indywidualność, godność.
Ktoś pisał: jak sam na swojej skórze nie przejdziesz, to nie zrozumiesz. Miał rację.
NiepokornaHadra to co napisała w tym poście jest następną prawdą.


od-nowa

  • Gość
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #36 dnia: 20 Maj, 2016, 20:12 »
Dlatego takie miejsca jak to lub jemu są potrzebne.Aby ludzie mogli zobaczyć , że nie są sami, że inni mają podobne doświadczenia i są wstanie ich zrozumieć. Że nimi nie gardzą, nie nazywają słabeuszami itd itp....

Że warto podnieść się, otrzepać kolana, poprawić fryzurę i iść dalej. Życie nie kończy się na organizacji, bo póki co widać, że organizacja chyli się ku upadkowi.

Życie jest piękne, nie warto sobie zaśmiecać głowy ludzkimi wymysłami, a diabeł nie jest taki straszny jak go malują. :D
Tazła dzięki  :) takie to właśnie dobre, mądre słowa wywołują uśmiech, dobry nastrój  :)


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #37 dnia: 20 Maj, 2016, 20:32 »
Może to trochę masochistyczne zabrzmi, jednak mimo wszystko cieszę się że to wszystko przeszłam w swoim życiu, miałam okazję wypracować swój charakter. Dzięki temu mogę kogoś zrozumieć i nie dawać wypłowiałych rad, a takie które faktycznie będą mogły pomóc. Staram się uczyć myśleć w kategorii bycia przestroga dla innych.
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #38 dnia: 20 Maj, 2016, 20:39 »
Może to trochę masochistyczne zabrzmi, jednak mimo wszystko cieszę się że to wszystko przeszłam w swoim życiu, miałam okazję wypracować swój charakter. Dzięki temu mogę kogoś zrozumieć i nie dawać wypłowiałych rad, a takie które faktycznie będą mogły pomóc. Staram się uczyć myśleć w kategorii bycia przestroga dla innych.

 Na pewno to miało duży wpływ na nasze charaktery, postrzeganie świata. Ja wiele razy pisałam, że uczyłam się zwyczajnie szanować ludzi, nie patrzeć na nich z góry jak ktoś lepszy. Przez to że dostałam w..... nauczyłam się tolerancji, takiej prawdziwej bez względu na wyznanie, światopogląd, orientację itd.
Bo ta tolerancja jakiej nas uczono była bardzo płytka i pozorna.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2332
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #39 dnia: 20 Maj, 2016, 21:01 »
Na pewno to miało duży wpływ na nasze charaktery, postrzeganie świata. Ja wiele razy pisałam, że uczyłam się zwyczajnie szanować ludzi, nie patrzeć na nich z góry jak ktoś lepszy. Przez to że dostałam w..... nauczyłam się tolerancji, takiej prawdziwej bez względu na wyznanie, światopogląd, orientację itd.
Bo ta tolerancja jakiej nas uczono była bardzo płytka i pozorna.

Złe doświadczenia, kształtują dobre charaktery (wiem nie zawsze, tu pasuje).
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline PoProstuJa

Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #40 dnia: 21 Maj, 2016, 00:11 »
No właśnie. Dlatego nie rozumiesz tych, którzy walczą o to, żeby organizacja ta nie łamała prawa.
O to, żeby nie manipulowala ludźmi.
Syty głodnego nie zrozumie.

Nie wiem Blizna dlaczego uważasz mnie za "sytą"? Syta nigdy nie byłam i nie wiem czy kiedykolwiek w pełni będę. Zawsze miałam skłonności depresyjne, ale wyniosłam to raczej z domu (nieświadkowego) niż ze zboru.
Przy czym zbór bynajmniej nie przyczyniał się do tego, że mi się poprawiał nastrój (zwłaszcza wtedy, gdy trafiliśmy na trudny zbór).
Oceniasz mnie, a nie znasz mnie. Owszem, trochę napisałam o sobie na forum, ale może to jest z 5% informacji na mój temat. O 80 % powiem kiedyś terapeucie - jak mnie będzie na niego stać  ;D (a te pozostałe 15% zostawię dla siebie).

Ja nie popieram pewnych inicjatyw związanych z polityką i chyba mam takie prawo, hę? :)


Offline gangas

Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #41 dnia: 21 Maj, 2016, 04:07 »
 Co ciekawe. W większości przypadków za moich czasów starsi to hydraulicy, stolarze, glazurnicy. Ale byli również inteligentni i wykształceni. I co z tego. Teraz na pewno jest więcej braci starszych z wykształceniem i być może psychologicznym. Co oni zrobią podczas "pocieszanki"? Muszą dostosować się do całego grona. I właśnie powiedzą czytaj sobie wersety, idź do służby, i w ogóle się nie przejmuj. Taka to będzie rada. Brat psycholog ze złości zje swój dyplom po kryjomu a łachudralik przepraszam hydraulik po cichu powie żonie w łóżku. Wiesz musieliśmy dziś pomóc siostrze/bratu bo ma problemy natury psychicznej. A ona się zsika w majty, że ma męża psychologa. Tak mi się przypomniało.
Jutro to dziś tyle że jutro.


Blizna

  • Gość
Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #42 dnia: 21 Maj, 2016, 12:18 »
Nie wiem Blizna dlaczego uważasz mnie za "sytą"? Syta nigdy nie byłam i nie wiem czy kiedykolwiek w pełni będę. Zawsze miałam skłonności depresyjne, ale wyniosłam to raczej z domu (nieświadkowego) niż ze zboru.
Przy czym zbór bynajmniej nie przyczyniał się do tego, że mi się poprawiał nastrój (zwłaszcza wtedy, gdy trafiliśmy na trudny zbór).
Oceniasz mnie, a nie znasz mnie. Owszem, trochę napisałam o sobie na forum, ale może to jest z 5% informacji na mój temat. O 80 % powiem kiedyś terapeucie - jak mnie będzie na niego stać  ;D (a te pozostałe 15% zostawię dla siebie).

Ja nie popieram pewnych inicjatyw związanych z polityką i chyba mam takie prawo, hę? :)

Nie oceniam Ciebie, tylko to co piszesz.


Offline M

Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #43 dnia: 21 Maj, 2016, 18:35 »
O 80 % powiem kiedyś terapeucie - jak mnie będzie na niego stać  ;D (a te pozostałe 15% zostawię dla siebie).

Terapeuci nie są wcale tacy drodzy :). U mnie płaci się 80 zł za wizytę.


Offline TomBombadil

Odp: Kolejne ofiary depresji. Jutro możesz być TY.
« Odpowiedź #44 dnia: 21 Maj, 2016, 19:35 »
A ja zdałam sobie sprawę,że w czasie bycia pionierką nabawiłam się bulimii i obsesyjnie biegałam z powodu braku wewnętrznej zgody. Nie kojarzyłam tego z działaniem organizacji. Ale to poczucie winy,że ciągle coś robię nie tak. Jak jestem super pionier,oddana ludziom,to nie czytam regularnie Biblii, albo zaniedbuję rodziców,albo nie mam urlopu,bo gonię kwantum. Miałam taki wielki plakat na ścianie" Nie można żyć normalnie w nienormalnym świecie ".
Zostaliśmy mocno pokaleczeni emocjonalnie. Chrońmy nasze dzieci,żeby nie musiały się potem leczyć.