Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jestem świadkiem Jehowy... niestety  (Przeczytany 36545 razy)

Offline Zwolennik Swieczki

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #60 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 12:57 »
No ja się nie dziwię ze macie obawy co do tego że mogę być szpiegiem jakimś, zresztą sam mam obawy że ktoś może się połapać kim jestem a doskonale każdy z was wie w jaki sposób się to dla mnie skończy

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Fakt jest taki ze to Ty ryzykujesz najwiecej. Nie musisz sie nikomu spowiadac tutaj na forum.


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #61 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 13:02 »
Fakt jest taki ze to Ty ryzykujesz najwiecej. Nie musisz sie nikomu spowiadac tutaj na forum.
Póki co muszę tam łazić i udawać, póki nie skończę szkoły więc w kwietniu za rok

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka



Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #62 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 13:13 »
Póki co muszę tam łazić i udawać, póki nie skończę szkoły więc w kwietniu za rok
W naszej historii forumowych exŚJ jest taki fragment:
Cytuj
Różne są powody anonimowości niektórych byłych, czy nadal aktualnych Świadków Jehowy. Powszechnie znany jest ostracyzm stosowany w tej organizacji i z tego powodu niektórzy z nich nadal muszą ‘udawać’ bycie Świadkiem Jehowy. Związane jest to ze wspólnym zamieszkiwaniem z gorliwymi Świadkami Jehowy, życiem rodzinnym, pracą w firmie rodzinnej lub prowadzonej przez kogoś z organizacji, kręgami towarzyskimi. Niektórzy z nich po prostu nie chcą być przesłuchiwani przez „zborowy komitet sądowniczy”. Dlatego niektóre osoby latami prowadzą jakby podwójne życie, oczekując na stosowną chwilę na definitywne opuszczenie organizacji.


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #63 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 13:25 »
W naszej historii forumowych exŚJ jest taki fragment:
Heh, zabawne że to idealnie opisuje mój aktualny stan i sposób życia, przynajmniej wiadomo kto ma rację.. a cały mój pogląd dotyczący organizacji legł w gruzach, nie chodzi tylko o rodzinę i znajomych, co też będzie dla mnie trudne i na pewno długo będzie mi z tym ciężko, ale co dalej z moim życiem duchowym, w co wierzyć ? Całe życie mi wmawiano mi że raj, tysiącletnie panowanie, koniec tego systemu rzeczy, itp itd. Żeby nie wchodzić na takie strony jak tu, nie rozmawiać z odstępcami, wykluczonymi. Moja dziewczyna zasiała we mnie ziarno wątpliwości, z czasem właśnie zacząłem czytać o tym, dowiadywać się, aż trafiłem tu, wreszcie ktoś kto mnie rozumie i wie co czuje bo takich osób jest tutaj dość sporo, chodzi mi też o to, gdzie znaleźć jakąś prawdę, punkt zaczepienia bo sam już nie wiem w co wierzyć i jestem w sporej kropce.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka



Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #64 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 13:32 »
Cytuj
Całe życie mi wmawiano mi że raj
Powiedział ktoś kto ma 180 lat, a nie 18. ;D
Cytuj
chodzi mi też o to, gdzie znaleźć jakąś prawdę
Masz dużo czasu i spokoju.
No i swój rozum.
« Ostatnia zmiana: 25 Kwiecień, 2018, 13:33 wysłana przez Roszada »


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #65 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 13:36 »
Powiedział ktoś kto ma 180 lat, a nie 18. ;DMasz dużo czasu i spokoju.
No i swój rozum.
Heh no tak 18 lat, ale od urodzenia, przez całe 18 lat jak Cię wychowują tak a nie inaczej, to jednak jest trochę czasu, zwłaszcza stracone dzieciństwo

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka



Offline zona_abrahama

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #66 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 14:18 »
Heh no tak 18 lat, ale od urodzenia, przez całe 18 lat jak Cię wychowują tak a nie inaczej, to jednak jest trochę czasu, zwłaszcza stracone dzieciństwo

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Ano właśnie. To jest wychowanie bez możliwości poznania innych światopoglądów, bo z góry zakłada się, że są złe. U mnie było niewiele więcej, bo 25 lat, ale dwa lata zajęło mi pozbycie się kolein organizacyjnych w głowie, a i tak pewnie nie raz złapę się na jakimś poglądzie.


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #67 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 14:48 »
Nie mam pojęcia ile to zajmie mi, ale zapewne dość długo :/


Offline Villa Ella

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #68 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 16:14 »
Witaj, Anonimek. Sam sobie musisz wypracować, w co powinieneś wierzyć. To nie książka kucharska i nie ma tu gotowego przepisu. Ja też zostałam wychowana w orgu i w wieku 17 lat poznałam chłopaka "ze świata", który został później moim mężem. Miałam jednak ten komfort, że nie dałam się wykąpać. Mimo to nie było łatwo. Na szczęście dosyć szybko się usamodzielniłam i tuż po maturze wyprowadziłam z domu.
Życzę powodzenia, zobaczysz życie bez klapek na oczch jest trudniejsze, ale za to pełniejsze.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #69 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 16:52 »
no tak, ja wiem o tym


Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #70 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 17:13 »
poznałam chłopaka "ze świata", który został później moim mężem. Miałam jednak ten komfort, że nie dałam się wykąpać
Fajnie to zabrzmiało, takie zlepienie dwóch zdań. :)
No nie dałaś się mu wykąpać. ;D


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #71 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 18:57 »
Właśnie ja tego komfortu nie mam no bo mnie wykąpano jak miałem 10 lat :V


Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #72 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 18:59 »
Właśnie ja tego komfortu nie mam no bo mnie wykąpano jak miałem 10 lat :V
Oooo to jesteś tu pewnie rekordzistą. :)
Że Ty zdałeś już wtedy egzamin składający się ze 120 pytań? :-\


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #73 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 19:01 »
Haha, dobrze udawałem że się nadaje, od młodego na całego, co nie? XD


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 978
  • Polubień: 2209
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #74 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 19:23 »
Boisz się rozpoznania, a piszesz o chrzcie w wieku 10-ciu lat - czymś tak niebywałym, że aż wyjatkowym w skali województwa lub nawet kraju, a już na pewno o takim rodzynku trąbiłby cały zbór - i to przez wiele lat...jednocześnie piszesz, że osoby ze zboru czytają to forum i mogą cię rozpoznać - masz za idiotów zbór czy nas?
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.