Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jestem świadkiem Jehowy... niestety  (Przeczytany 36573 razy)

Offline Zwolennik Swieczki

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #45 dnia: 24 Kwiecień, 2018, 22:07 »
sam nie wiem po której stronie leży prawda, ale sposób indoktrynacji ŚJ zbyt mocno się na mnie odcisnął i mam dość takiego sposobu życia

Troche czasu uplynie zanim odcisk org-a da sie usunac. Powiadaja ze trwa to latami. Skoro jednak jestes tutaj , to znaczy ze masz w sobie wrazliwosc ktora jeszcze nie zostala zagluszona przez doktryny. Miotasz sie teraz i boisz konsekwencji.To calkiem naturalne ale minie wraz z coraz wieksza samodzielnoscia zyciowa oraz duchowa. Bez zgubnego wplywu straznicy.



Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #46 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 04:43 »
Też się wybudziłam mając 18/19. Nie zazdroszczę sytuacji tym bardziej, że pewnie się uczysz i jesteś zależny od rodziców :/ Takie osoby są toksyczne świadomie albo nieświadomie i ciężko żyć w takim środowisku. Jak chcesz to do mnie napisz, podejrzewam że możemy mieć podobne przeżycia.

Napisałem na PW tutaj :)


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #47 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 06:35 »


Tylko opisz w punktach nauki CK, które zdecydowanie odrzucasz. To taka lojalka Twoja. ;)



Roszada , co ty wypisujesz ?! Jaka  LOJALKA ?!
Co, on ma do PZPR-u wstepowac ?!

Chlopak probuje  wyjsc z jednych  ciasnych butow  , w ktore wciskaja  go  SJ  a ty probujesz  go w nastepne  ciasne buty wstawiac.  >:(

Anonimek , nie daj sie zwariowac .
Co niektorzy  niestety   widza  "szpiegow z Nadarzyna" za kazdym  krzakiem  i stad  ten poczatkowy brak zaufania do twoich wypowiedzi .
Na Forum  mozesz pisac na kazdy temat , ktory Cie nurtuje , tyle tylko , ze w odpowiednich dzialach .  Np. tematy "katolickie" w  dziale  KOSCIOLY CHRZESCIJANSKIE .
I nie musisz nikomu udowadniac swojej  "lojalnosci" .  W Regulaminie nie ma takiego punktu .

Poza tym  , dobrze jest pamietac , ze  to Forum  jest platforma dla bardzo roznych swiatopogladow  a wiec nie oczekuj , ze  wszyscy beda mowic jednym glosem .

Pozdrawiam i czuj sie  u nas dobrze .



Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #48 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 06:54 »
Aaaa rozumiem, chodzi o to że tu wchodzą tacy "szpiedzy" to nie miałem pojecia, zakładałem że "lojalny" ŚJ nie odwiedzi takiej stronki ale tak czy siak nie bardzo ufam bo gdyby się jakimś cudem dobrał do moich danych to bardzo szybko znalazł bym się na dywaniku "komitetu" . Ale mogę wam opowiedzieć przykład z ostatniego zebrania który po prostu no, zaszokował mnie, wykład miał nadzorca obwodu który przyjechał z wizytą. Opowiadał o wypadku kiedy zapytał w służbie od domu do domu 8 letnie dziecko czy może porozmawiać z kimś dorosłym, a dziecko odpowiedziało mu "idźcie stąd, nie chcemy was tu". W drugim przypadku było 3 letnie dziecko które jakoś z nich zakpiło ale już nie pamiętam jak. Brat ten powiedział że co z dziećmi "niegodziwych" ludzi stanie się podczas armagedonu, co usłyszałem? Że oczywiście zostaną zniszczone, a przykłady które wam przytaczam wyżej miały być usprawiedliwieniem takiego okrucieństwa, Bóg jest miłosierdziem i zabije nie winne małe dzieci? XD powiem wam tak, trzeba mieć ostro napier****nie we lbie, że tak się wyrażę...
« Ostatnia zmiana: 25 Kwiecień, 2018, 07:05 wysłana przez anonimek »


Offline Sebastian

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #49 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 07:12 »
ja się temu nadzorcy nie dziwię ani trochę, gdyż w Biblii można znaleźć opowiadanko o niedźwiedziach które rozszarpały niegrzeczne dzieci.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #50 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 07:22 »
Aaaa rozumiem, chodzi o to że tu wchodzą tacy "szpiedzy" to nie miałem pojecia, zakładałem że "lojalny" ŚJ nie odwiedzi takiej stronki ale tak czy siak nie bardzo ufam bo gdyby się jakimś cudem dobrał do moich danych to bardzo szybko znalazł bym się na dywaniku "komitetu" . Ale mogę wam opowiedzieć przykład z ostatniego zebrania który po prostu no, zaszokował mnie, wykład miał nadzorca obwodu który przyjechał z wizytą. Opowiadał o wypadku kiedy zapytał w służbie od domu do domu 8 letnie dziecko czy może porozmawiać z kimś dorosłym, a dziecko odpowiedziało mu "idźcie stąd, nie chcemy was tu". W drugim przypadku było 3 letnie dziecko które jakoś z nich zakpiło ale już nie pamiętam jak. Brat ten powiedział że co z dziećmi "niegodziwych" ludzi stanie się podczas armagedonu, co usłyszałem? Że oczywiście zostaną zniszczone, a przykłady które wam przytaczam wyżej miały być usprawiedliwieniem takiego okrucieństwa, Bóg jest miłosierdziem i zabije nie winne małe dzieci? XD powiem wam tak, trzeba mieć ostro napier****nie we lbie, że tak się wyrażę...

No tak , to sa dylematy  moralne , z ktorymi musi  zmierzyc sie kazdy SJ .  Dla ludzi bardziej wrazliwych  jest raczej nie do przyjecia , ze  wszyscy poza SJ maja zginac w Armagedonie .
Ci mniej wrazliwi szukaja jakiejs  "furtki" aby  uniknac wyrzutow sumienia  i zaczynaja  cos  opowiadac o  tym , ze "Bog zna  serca " i , ze "niedopusci aby zginal sprawiedliwy " i tym podobne bzdety

 .
ja się temu nadzorcy nie dziwię ani trochę, gdyż w Biblii można znaleźć opowiadanko o niedźwiedziach które rozszarpały niegrzeczne dzieci.


Tak to jest , kiedy probuje sie dopasowc zasady etyczne  sprzed 2-3 tys lat do naszych , wspolczesnych norm .
Dotyczy to nie tylko SJ ale i wielu innych religii .


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #51 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 08:41 »
Najlepsze sa ich przekręty w Biblii, zwłaszcza usunięcie fragmentu z Jana w rozdziale 1, żeby ukryć prawdę i odciąć się od dogmatów kościoła, że imię Boże jest wymyślone przez nich w celu manipulacji, chore


Offline Zwolennik Swieczki

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #52 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 09:11 »
Najlepsze sa ich przekręty w Biblii, zwłaszcza usunięcie fragmentu z Jana w rozdziale 1, żeby ukryć prawdę i odciąć się od dogmatów kościoła, że imię Boże jest wymyślone przez nich w celu manipulacji, chore

Caly Nowy Testament w przekladzie nowego swiata to jeden wielki przekret, bo wstawili JHWH w miejscach ktore byly im niezbedne do doktryn. Chocby list do Rzymian 10 rozdzial. Caly ten fragment mowi o Jezusie ,natomiast org wyciagnelo z kapelusza imie JHWH i wstawilo w 13 wersecie,aby miec podstawe do kultu zydowskiego uzurpatora podajacego sie na Stworce. Natomiast  Jezusa zmarginalizowali do niezbednego minimum. Nauki SJ mowia o Krolestwie Bozym i o tym ze Jezus objal wladze w niebie.Natomiast publikacja Straznica na 1 stronie zwiastuje co?? Krolestwo Jehowy a nie Chrystusa. Gdyby mnie kiedys ktos zapytal dlaczego tak jest , to bym zglupial przy stojaku.... :o


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #53 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 09:14 »
Caly Nowy Testament w przekladzie nowego swiata to jeden wielki przekret, bo wstawili JHWH w miejscach ktore byly im niezbedne do doktryn. Chocby list do Rzymian 10 rozdzial. Caly ten fragment mowi o Jezusie ,natomiast org wyciagnelo z kapelusza imie JHWH i wstawilo w 13 wersecie,aby miec podstawe do kultu zydowskiego uzurpatora podajacego sie na Stworce. Natomiast  Jezusa zmarginalizowali do niezbednego minimum. Nauki SJ mowia o Krolestwie Bozym i o tym ze Jezus objal wladze w niebie.Natomiast publikacja Straznica na 1 stronie zwiastuje co?? Krolestwo Jehowy a nie Chrystusa. Gdyby mnie kiedys ktos zapytal dlaczego tak jest , to bym zglupial przy stojaku.... :o
Tylko powiedz mi, skąd im się uwaliło że po tysiącletnim panowaniu Jezus odda władze Jehowie ? Jaki to ma sens


Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka



Offline Zwolennik Swieczki

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #54 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 09:35 »
Tylko powiedz mi, skąd im się uwaliło że po tysiącletnim panowaniu Jezus odda władze Jehowie ? Jaki to ma sens


Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Dobry towar maja... :P, a powaznie to z pewnych kwestii doktrynalnych juz nie moga sie wycofac, najwyzej beda przesuwac w czasie jak nauke o pokoleniu 1914 roku.
« Ostatnia zmiana: 25 Kwiecień, 2018, 09:37 wysłana przez Zwolennik Swieczki »


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 547
  • Polubień: 4649
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #55 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 09:44 »
Co mam robić, pomocy ! :(
UCIEKAJ!
NP z Kraju albo z Miasta. Jesteś młody dasz radę. Uciekaj od toksycznych relacji i całego tego bagna zebraniowego, szanuj psychikę.
Z dala od domu możesz sobie żyć jak zechcesz a za ileś tam lat jak wyrobisz papiery małżeńskie to będziesz legalnym nieczynnym i będzie spoko.


Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #56 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 10:19 »
Roszada , co ty wypisujesz ?! Jaka  LOJALKA ?!
Co, on ma do PZPR-u wstepowac ?!
Chłopie poczytaj wątek, to zobaczysz, że sami go uważaliście za podejrzanego.
A przykłady doktryn podałem, by sam zobaczył czy odciął pępowinę strażnicową, czy nadal wierzy CK.


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #57 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 11:28 »
Chłopie poczytaj wątek, to zobaczysz, że sami go uważaliście za podejrzanego.
A przykłady doktryn podałem, by sam zobaczył czy odciął pępowinę strażnicową, czy nadal wierzy CK.
Powiem Ci tak, nie udowodnię wam w żaden sposób, mogę tylko wam powiedzieć że mam szczere intencje a ich postępowanie i doktryny wykańczają mnie psychicznie...


Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka



Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #58 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 11:40 »
Powiem Ci tak, nie udowodnię wam w żaden sposób, mogę tylko wam powiedzieć że mam szczere intencje a ich postępowanie i doktryny wykańczają mnie psychicznie...
Ja wcześniej napisałem:

Nie bój żaby. Ja Ci częściowo ufam.


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #59 dnia: 25 Kwiecień, 2018, 12:37 »
Ja wcześniej napisałem:

Nie bój żaby. Ja Ci częściowo ufam.
No ja się nie dziwię ze macie obawy co do tego że mogę być szpiegiem jakimś, zresztą sam mam obawy że ktoś może się połapać kim jestem a doskonale każdy z was wie w jaki sposób się to dla mnie skończy

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka