Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.  (Przeczytany 4510 razy)

Offline Pionier_Szalony

Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« dnia: 14 Październik, 2018, 12:32 »
Nie wiem czy tylko ja mam takie skojarzenia ale mnie ŚJ kojarzą się z bolszewizmem, poczynając już od ''Raju na ziemi'' który obiecują i fani orga i obiecywali bolszewicy. Wyprania mózgu mógłby ŚJ pozazdrościć i najbardziej wierzący w geniusz Józefa, stalinowiec. Ktoś mógłby użyć argumentu że bolszewicy stosowali terror fizyczny a ŚJ tylko terroryzują psychicznie i uzależniają od swojej organizacji bo spróbuj tak łatwo odejść jak masz całą rodzinę w orgu i nikogo znajomego poza ŚJ bo znam takie wypadki. Ale przecież leninowcy też nie od początku zdobyli panowanie nad Rosją i podejrzewam że zbiórki fanów Ilicza zanim ten dorwał się do władzy musiały przypominać obecne zloty ŚJ. Na szczęście ŚJ nie mają szans zdobyć władzy ale podejrzewam że gdyby jakimś cudem pojawiła się taka okazja to  organizacja by tym nie pogardziła i byłoby zaraz ''Nowe Światło'' że dyktatura Jehowy na ziemi tzn dyktatura jego namaszczonego niewolnika jest jak najbardziej zgodna z Biblią.
« Ostatnia zmiana: 14 Październik, 2018, 12:34 wysłana przez Pionier_Szalony »


Offline Sebastian

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Październik, 2018, 12:59 »
największe podobieństwo polega na tym, że aby wizja ziemskiego raju ziścila się konieczne jest wymordowanie wszystkich przeciwników

bolszewicy mordowali osobiście, a świadkowie Jehowy wierzą że "wrogów ustroju" wymordują aniołowie Jehowy - ale bez ludobójstwa ziemski raj nie jest możliwy
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Październik, 2018, 14:50 »
Zarzut bolszewizmu pojawiał się często w Polsce w latach 20. i 30. XX wieku.
Wprawdzie, gdzie Rzym (Brookyn) a gdzie Krym (Moskwa), ale co nowe w Polsce to było podejrzane.
Tym bardziej, że wojna z Moskalem była w 1920 roku.

Idee o raju na ziemi, jak pisał Sebastian, zgadzały się.
W tamtych latach natrafiałem często w publikacjach na obronę ze strony ŚJ, że nie są komunistami i bolszewikami.

„Paszkwile przeciw Świadkom Jehowy ciągle powołują się na jeden sfałszowany dokument, na tak zwany list wolnomularski, który przed laty dwunastu został odrzucony przez Sąd Okręgowy w Zurychu jako nie mogący być dowodem. Prasa nazwała go oczywistym oszustwem, a od czasu rozprawy sądowej w St. Gallen nie może on być odnaleziony. Od tego czasu przeprowadzono tysiące rewizyj domowych u Badaczy Pisma Św. w Niemczech – zwłaszcza też w biurach Towarzystwa w Niemczech, oraz w Gdańsku, w Austrii, na Węgrzech, w Japonii i w Polsce – a nigdzie nie ujawniono żadnego obciążającego materiału; każdorazowo musiano oficjalnie potwierdzić, że Badacze Pisma Św. nie utrzymują żadnych stosunków z masonami, żydami lub komunistami” (Krucjata przeciwko chrześcijaństwu Franz Zürcher, 1938 s. 57, ed. papierowa wyd. Watch Tower ... Berno [numer strony wg PDF, wyd. A Propos, Wrocław 2008]).

Fleischhauer i jego towarzysze ideowi są pierwszymi »odkrywcami« związku między Badaczami Pisma Św. a żydami, masonami i bolszewikami; te całkiem przeciwne sobie ugrupowania wymieniają oni zawsze jednym tchem” (Krucjata przeciwko chrześcijaństwu Franz Zürcher, 1939 s. 59 [numer strony wg PDF, wyd. A Propos, Wrocław 2008]).

   „Świadkowie Jehowy i ich towarzysze, »drugie owce«, nic nie mają wspólnego z komunistami, faszystami, narodowymi socjalistami ani z religiantami. Nie sympatyzują oni z takimi ludźmi” (Ostrzeżenie 1938 s. 27).

   „Przed pierwszym takim marszem informacyjnym brat Rutherford poprosił mnie do siebie. Omawialiśmy sprawy związane z kongresem, ale kreślił coś na kartce, jak to miał zwyczaj niekiedy robić. Potem wydarł ją z notatnika, podał mi i zapytał: »Co o tym sądzisz?« Było tam napisane: »RELIGIA TO PUŁAPKA I OSZUSTWO«. »Bardzo ostre« – odparłem. »Chciałem żeby to brzmiało mocno« – powiedział. Następnie polecił, by plakaty z tym hasłem były gotowe przed naszym pierwszym kongresowym pochodem informacyjnym, planowanym na środę wieczór. Tegoż dnia razem z Nathanem Knorrem poprowadziliśmy grupę około tysiąca braci 10-kilometrową trasą przez centrum Londynu. Nazajutrz rano brat Rutherford wezwał mnie do swego biura, by złożyć mu sprawozdanie. »Wielu brało nas za ateistów i komunistów i obrzucało obelgami«, powiedziałem. Po kilkuminutowym namyśle wydarł kartkę z propozycją hasła: »SŁUŻ BOGU I CHRYSTUSOWI KRÓLOWI«. Miał nadzieję, że połączenie tego napisu z poprzednim zmieni wrogie nastawienie, i nie omylił się. Zgromadzenie przebiegło bez zakłóceń” (Strażnica Rok CIX [1988] Nr 12 s. 22).

   „Dnia 10 grudnia 1936 r. złożony został w Lidze Narodów następujący protest:
Petycja do Ligi Narodów złożona Wielce Szanownemu Panu Sekretarzowi Generalnemu Avenolowi
przez sędziego J. F. Rutherforda, Nowy Jork (St. Zj. A. P.)
M. C. Harbecka, Bern (Szwajcaria)
w imieniu Świadków Jehowy w Gdańsku i na całym świecie.
(...) Na mocy rozporządzenie prezydenta policji W. M. Gdańsku skonfiskowano w dniach 28 i 29 marca 1935 r. bez uprzedniego ostrzeżenia książki i inwentarz, stanowiące własność wedle prawa amerykańskiego ukonstytuowanego towarzystwa Watch Tower Bible and Tract Society, w jego oddziale w Gdańsku, Jacobseneugasse 7. (...) Kilka miesięcy później, mianowicie 6 lipca 1935 r., gdy gdańska prasa narodowo-socjalistyczna systematycznie oczerniała świadków Jehowy i bez cienia dowodu fałszywie nazywała ich »komunistami«, nastąpiło rozwiązanie miejscowego zjednoczenia świadków Jehowy (...) Dlatego (...) upraszamy niniejszym Radę Ligi Narodów o należyte przyjęcie tej petycji do wiadomości. Tudzież upraszamy Radę Ligi Narodów o wskazanie Senatowi Wolnego Miasta cofnięcia sprzecznych z prawem zarządzeń i naprawienia powstałych szkód” (Nowy Dzień 01.02 1937 s. 131, 135).

Co ciekawe kiedyś organizacja ta sama nazwała swoich wyznawców „komunistami”:

Prawdziwy chrześcijanin jest komunistą miłości” (Złoty Wiek 15.03 1929 s. 85).


Offline Caecus

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Październik, 2018, 16:02 »
Nawet pieśni śj są podobne do tzw. pieśni masowych.


Offline Pionier_Szalony

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Październik, 2018, 16:47 »
Nawet pieśni śj są podobne do tzw. pieśni masowych.

Nie tylko to. Również ''Kampanie specjalne'' i np stosunek do świąt choć w Polsce poziom komunistycznej propagandy antyreligijnej nigdy nie doszedł do poziomu ZSSR. W komunizmie było też coś takiego jak ''Prawda etapu'' to znaczy jak Partia kazała wierzyć w coś co było herezją jeszcze tydzień temu to wierny partyjniak wierzył i nie zadawał pytań. To coś identycznego jak w orgu bo ŚJ mają już tak pozmieniane i powikłane nauki że nikt z nich chyba się nie orientuje co ulega zmianie i w co akurat dziś wierzą. Wierni wyznawcy orga sami chyba nie wiedzą co dzisiaj jest Prawdą a co może być Prawdą już jutro. Do Jezusa  z telefonem sami się przyznają oficjalnie we własnych publikacjach ale nawet pokazanie im jakich mądrości potrafili nauczać, na zabetonowany mózg nie działa.


Offline Sebastian

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Październik, 2018, 17:00 »
Do Jezusa  z telefonem sami się przyznają oficjalnie we własnych publikacjach
chodzi Tobie o słynne telefonowanie do Jerozolimy aby załatwić zmartwychwstanie dla krewnego? Tę wypowiedź Rutheforda pamiętam, ale żadnej powojennej ilustracji Jezusa z komórką w ręku nie kojarzę...

pamiętam za to pojęcie "telefon do Jehowy" (tak niektórzy nadgorliwcy nazywają modlitwę do Jehowy)

no cóż, widocznie Jezus dla ŚJ tak mało znaczy, że nawet do obsługi sekretariatu i odbierania telefonów w gabinecie szefa po prostu nie nadawał się...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Pionier_Szalony

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Październik, 2018, 17:12 »
chodzi Tobie o słynne telefonowanie do Jerozolimy aby załatwić zmartwychwstanie dla krewnego? Tę wypowiedź Rutheforda pamiętam, ale żadnej powojennej ilustracji Jezusa z komórką w ręku nie kojarzę...

pamiętam za to pojęcie "telefon do Jehowy" (tak niektórzy nadgorliwcy nazywają modlitwę do Jehowy)

no cóż, widocznie Jezus dla ŚJ tak mało znaczy, że nawet do obsługi sekretariatu i odbierania telefonów w gabinecie szefa po prostu nie nadawał się...

Przepraszam masz rację. Chodziło o willę w której mieli zamieszkać prorocy ze Starego Testamentu a nie Jezus. Aczkolwiek to było równie porąbane.
« Ostatnia zmiana: 14 Październik, 2018, 17:15 wysłana przez Pionier_Szalony »


Offline Sebastian

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Październik, 2018, 17:14 »
zgadza sie tak było - co prawda nie przewidywano materialnego "zejścia na ziemię" Jezusa ale starotestamentowe postacie jak Dawid czy Abraham miały  zmartwychwstać w Jerozolimie, a willę dla nich postawiono w San Diego w USA ;)

kompletnie nie łapię idei dlaczego trzeba byłoby wydzwaniać aby dopominać się o czyjeś zmartwychwstanie (tak jakby Jezus lub Jehowa mieli kogokolwiek zapomnieć i trzeba byłoby Jehowie i Jezusowi "sklerotykom" coś przypominać) ale tak pisano...

to było takie zachłyśnięcie się nowoczesnością i wynalazkami "trutututu mamy telefon z drutu" ;) i było taką "nieco na siłę" próba wplecenia tej nowoczesności w opis raju
« Ostatnia zmiana: 14 Październik, 2018, 17:20 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Meszach

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Styczeń, 2019, 22:18 »

podobnieństwa widać gołym okiem  8-)


Offline Caecus

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #9 dnia: 23 Styczeń, 2019, 18:39 »
Cytat z książki Teresy Torańskiej "oni".

"Bo komunista to kto?
Człowiek bezwzględnie wierzący partii.
Bezwzględnie, czyli wierzący jej bezkrytycznie na każdym etapie, niezależnie
od tego, co ta partia głosi. Człowiek posiadający przystosowawczą zdolność
umysłu i sumienia do przyjmowania bez zastrzeżeń dogmatu, że partia się nie
myli, choć myli się bez przerwy, co zresztą sama na każdym nowym etapie przyznaje.

Nowy etap właściwie zaczyna od krytyki poprzedniego i zapowiedzi, że dotąd
się wprawdzie myliła, ale teraz przestaje. Kto potrafi w sobie pogodzić tę
sprzeczność, czy mówiąc po marksistowsku - ten proces dialektyczny: nieomylność i omylność partii - jest komunistą."

Chyba komentarz zbędny.


Offline dziewiatka

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Styczeń, 2019, 20:38 »
Podobieństwo jest w radykaliźmie.Choć stosowane metody są inne to efekt końcowy taki sam,bezwzględne posłuszeństwo i powszechne tak jak w hymny pochwalne dla kierownictwa i słuszności ideologi a przez to jej wyższości .Tak jak w Rosji sowieckiej nie można było kwestionować roli przewodniej partii i jej kierownictwa,podobnie jest w organizacji.Tylko organizacja cieszy się uznaniem Jehowy,należy ufać Niewolnikowi nawet jeśli mija się z prawdą robi to dla naszego dobra.Kto nie ufa Niewolnikowi to zapiera się Boga i nie ma miejsca dla niego w organizacji,tak długo dopóki nie przyjdzie na kolanach i nie złoży hołdu niewolnikowi,pozostanie martwy dla wszystkich członków organizacji.


Offline Adam_73

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Styczeń, 2019, 13:27 »
taka prawda..
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Styczeń, 2019, 13:36 »
Od wielu lat mam skojarzenie, że organizacja podobna jest do komuny. Te skojarzenie zawsze miałem podczas przemowy do narodu (czytaj zboru lub obwodu na zgromadzeniach). Po takim przemówieniu wszyscy wstają i klaskają w dłonie na znak aprobaty. W komunie także podczas wystąpienia w KC wszyscy ze wszystkim się zgadzali i na znak jedności z PZPR klaskali w dłonie. Ot takie moje skojarzenie.   
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Maj, 2019, 08:26 »
                                     ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
TO może i śmieszne ale kochany BRAT lenin i kochany BRAT stalin i BRAT hitler oni wszyscy oferowali lepsze jutro
i nazywali się BRAĆMI,taka zbieżność pewnie ;)
lubię jak ktoś z mównicy powie:KOCHANI BRACIA


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Podobieństwo ruchu ŚJ do bolszewizmu.
« Odpowiedź #14 dnia: 20 Maj, 2019, 14:27 »
                                     ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
TO może i śmieszne ale kochany BRAT lenin i kochany BRAT stalin i BRAT hitler oni wszyscy oferowali lepsze jutro
i nazywali się BRAĆMI,taka zbieżność pewnie ;)
lubię jak ktoś z mównicy powie:KOCHANI BRACIA

Natomiast w strażnicy przeczytamy, że braci mamy kochać na prawdę, a nie udawać.  ;D