Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" => Wątek zaczęty przez: Roszada w 13 Kwiecień, 2015, 16:39

Tytuł: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Kwiecień, 2015, 16:39
Wątek ten założyłem, gdyż jest o tyle przydatny, że nie każdy orientuje się czy dana nauka prezentowana w Strażnicy dziś jest nowa, czy już od lat stosowana, ale nie przytaczana ostatnio.
Zamiast więc zakładać nowy wątek warto skonsultować się tu z osobami które od lat były w organizacji czy na bieżąco śledzą literaturę Towarzystwa.

W wątkach dotychczas założonych prócz nowej nauki podawałem zawsze jedną wykładnię poprzednią, choć czasem było ich wcześniej kilka.
Te kwestie można wyjaśniać sobie w odpowiednich wątkach, a tu sprawy, które nie były poruszane dotychczas.
Zapewne sprawy będą się dublować z tematami z innych działów. :-\

Na razie mam w planach wstawić nowe światła do roku 2000, a więc do takiego czasu jak Towarzystwo publikuje swe czasopisma i książki na jw.org

Później zobaczymy co będzie dalej. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 13 Kwiecień, 2015, 16:44

Na razie mam w planach wstawić nowe światła do roku 2000, a więc do takiego czasu jak Towarzystwo publikuje swe czasopisma i książki na jw.org

Później zobaczymy co będzie dalej. :)

I kiedy ja to będę czytać?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Kwiecień, 2015, 18:07

Na razie mam w planach wstawić nowe światła do roku 2000, a więc do takiego czasu jak Towarzystwo publikuje swe czasopisma i książki na jw.org

Później zobaczymy co będzie dalej. :)

I kiedy ja to będę czytać?
To sa skróty. Jak jedno dziennie przeczytasz to w roku 365 lub 366. :)
A tyle tych świateł nie będzie, bo co dzień nie zmieniają. :'(
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Kwiecień, 2015, 14:23
Mam pytanie.
Do którego roku chcielibyście bym doprowadził nowe światła?
Sam planowałem wstępnie do roku 2000 by was nie zanudzić.
Ale jeśli będą głosy by cofnąć się w tył to też da się.

Ale wtedy trzeba będzie zmienić tytuł tego działu na

Nowe światła z lat 2000-2015 itd.

i założyć drugi

Nowe światła z lat [np.] 1990-1999

Chodzi o to by nie było pomieszania, bo do nowego działu będą dochodzić pewnie nowe światełka, znając możliwości nowych oświecicieli z CK. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 17 Kwiecień, 2015, 14:56
Mam pytanie.
Do którego roku chcielibyście bym doprowadził nowe światła?
Sam planowałem wstępnie do roku 2000 by was nie zanudzić.
Ale jeśli będą głosy by cofnąć się w tył to też da się.

Ale wtedy trzeba będzie zmienić tytuł tego działu na

Nowe światła z lat 2000-20..

i założyć drugi

Nowe światła z lat [np.] 1990-1999

Chodzi o to by nie było pomieszania, bo do nowego działu będą dochodzić pewnie nowe światełka, znając możliwości nowych oświecicieli z CK. :)

Kochany Roszado jeśli znajdziesz czas, i będziesz miał możliwość dodawania to ja tak skromnie prosiła bym o wszystkie. Jako że nie wiem jak Ty to robisz ze masz taką wiedzę to bardzo Ci zazdroszczę, niestety u mnie z pamięcią kiepsko wiec chętnie zaglądam do Twoich wątków.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Kwiecień, 2015, 15:14
Wszystkie to nie, bo niektóre nowe światła np. z roku 1950 przestały być nowymi światłami skoro je skorygowano np. w roku 1985. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 17 Kwiecień, 2015, 16:11

Na razie mam w planach wstawić nowe światła do roku 2000, a więc do takiego czasu jak Towarzystwo publikuje swe czasopisma i książki na jw.org

Później zobaczymy co będzie dalej. :)

I kiedy ja to będę czytać?
To sa skróty. Jak jedno dziennie przeczytasz to w roku 365 lub 366. :)
A tyle tych świateł nie będzie, bo co dzień nie zmieniają. :'(

Roszada im blizej konca tym swiatlo jasniejsze i rydwan szybciej pedzi....to i ilosc swiatel wzrasta na kazdym skrzyzowaniu:D

Z dnia na dzien swiatel wiecej ;)

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Kitty w 17 Kwiecień, 2015, 17:57


I kiedy ja to będę czytać?
To sa skróty. Jak jedno dziennie przeczytasz to w roku 365 lub 366. :)



Roszada,toż to istny tekst dzienny! :D
Super sprawa,najpierw w organizacji codzienne czytanie małego fragmenciku,potem-poza organizacją-też codzienne czytanie małego fragmenciku,tyle że o świadkach. :P

Jakkolwiek by się człowiek nie obrócił,to.... ;D

A już tak na serio,pisz słonko,pisz! Ktoś musi odwalić ten kawał dobrej roboty.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Kwiecień, 2015, 18:35
No może by nestorzy exŚJ, tacy jak Lebioda i Gedeon, by powiedzieli, jak oni by widzieli, do którego roku miałbym się cofać z nowymi światłami. ;)
Na razie daty nikt nie podał, a ja na datach bazuję. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Czerwiec, 2015, 21:07
Powoli kończę przedział nowych świateł z lat 1950-1999.
W wielu przypadkach te nowe światła z tych lat stały się z czasem starymi światłami. :-\
Dlatego aby nie rozwijać tego wątku o dalsze lata poprosiłem o założenie nowego działu obejmującego lata 1930-1949, a z czasem do roku 1920, a może jeszcze wcześniej aż do Russella. Wszak on też zmieniał niektóre swe wykładnie, choć mniej niż jego następca Rutherford.
Wtedy będzie jako taki komplet i będzie można już tylko nowinki wstawiać w dziale 2000 do dziś, jak na jw.org. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Czerwiec, 2015, 20:56
Dobrnąłem do roku 1950. Sporo tego było.
Dużo czasu to zajmuje, ale warto było to tu uszeregować.

Od jutra rok 1949 i w dół. Pewnie też sporo będzie.
Jeśli to komuś dziś nieprzydatne, to będzie wiedział, gdzie zawsze można zaglądnąć czy wskazać komuś kogo to interesuje.

To mój wkład w to forum.
Za dużo nie lubię polemizować, przeżyć 'wewnątrzoganizacyjnych' nie mam, ale to co znam i mam, to się dzielę. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Mario w 14 Czerwiec, 2015, 23:19
Dobrnąłem do roku 1950. Sporo tego było.
Dużo czasu to zajmuje, ale warto było to tu uszeregować.

Od jutra rok 1949 i w dół. Pewnie też sporo będzie.
Jeśli to komuś dziś nieprzydatne, to będzie wiedział, gdzie zawsze można zaglądnąć czy wskazać komuś kogo to interesuje.

To mój wkład w to forum.
Za dużo nie lubię polemizować, przeżyć 'wewnątrzoganizacyjnych' nie mam, ale to co znam i mam, to się dzielę. :)
I ten wkład uważamy za bardzo ważny a Twoją pracę bardzo cenimy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Czerwiec, 2015, 22:19
Naszym starszym braciom w wierze i niewierze dałem też zbiorcze linki do nowych świateł :):

http://watchtower-forum.pl/topic/6583-wszystkie-nowe-%C5%9Bwiat%C5%82a-%C5%9Bwiadk%C3%B3w-jehowy/


Niech też odczują moją 'łaskę'. ;)

A lubików dostałem, że hej. :)
Pewnie mnie tam bardziej lubią niż tu. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Mario w 20 Czerwiec, 2015, 06:47
Naszym starszym braciom w wierze i niewierze dałem też zbiorcze linki do nowych świateł :) :

http://watchtower-forum.pl/topic/6583-wszystkie-nowe-%C5%9Bwiat%C5%82a-%C5%9Bwiadk%C3%B3w-jehowy/ (http://watchtower-forum.pl/topic/6583-wszystkie-nowe-%C5%9Bwiat%C5%82a-%C5%9Bwiadk%C3%B3w-jehowy/)


Niech też odczują moją 'łaskę'. ;)

A lubików dostałem, że hej. :)
Pewnie mnie tam bardziej lubią niż tu. :-\


Miriady Miriadów lubików dla Ciebie Roszado!!!!!
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 14:15

Miriady Miriadów lubików dla Ciebie Roszado!!!!!

Aż mi się gorąco zrobiło od tych miriadów. ;)

Oczywiście w sprawie każdego nowego światła czy wydarzenia (bo to też takie kalendarium) piszę pewne minimum, które z czasem można rozwinąć.
Czasem pomocnicze pytania naprowadzą na dalsze treści.
A jak nie będzie dziś zainteresowania, to może kiedyś jakiś nowy user zainteresuje się daną kwestią i zawsze można wrócić łatwo do tematu. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Lipiec, 2016, 21:08
No i co było na tym kongresie 2016 nowe światło czy nie?
Gorszyciel pisał, że CK zidentyfikowano z Izajaszem.
M mi tego nie potwierdził. :-\

Przypominam, że tym Izajaszem dotychczas był cały ostatek, a nie tylko CK:

*** dx86-14 Ostatek ***
zobrazowany przez...
...
Izajasza: ip-1 100; w91 1.4 22-23

Czy ktoś to wyraźnie słyszał?
Macie tekst?
To się ukaże w Strażnicy ale z opóźnieniem pewnie półrocznym.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: M w 04 Lipiec, 2016, 21:24
Jak będzie nagranie z W-wy to się wtedy przekonamy jak było :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 04 Lipiec, 2016, 21:45
Napisałem tak, bo taką mam intuicję obserwując obserwując zachowanie Izajasza z filmu o Izajaszu. To tylko moja intuicja! Nie jestem nowym nowym niewolnikiem i nie karmię was, o moja czeladzi:P
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Lipiec, 2016, 21:50
Okej Gorszycielu, nie to, to co innego CK da nowe na kongresie. :)
Płodne ci jest to obecne...
Jedna głosicielka powiedziała mi, że to dopiero początki zmian... ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 04 Lipiec, 2016, 21:55
Od stu lat tak mówią:P A tan na serio, to nie wiem czy sformułują to wprost, ale wydaje mi się, że CK jest w praktyce przyrównywane do starotestamentowych proroków.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Lipiec, 2016, 22:50
Od stu lat tak mówią:P A tan na serio, to nie wiem czy sformułują to wprost, ale wydaje mi się, że CK jest w praktyce przyrównywane do starotestamentowych proroków.
A dlaczego nie mają sformułować?
A co było ze niewolnikiem? Ostatek, a teraz od 2013 tylko CK. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Lipiec, 2016, 08:24
No i co było na tym kongresie 2016 nowe światło czy nie?
Gorszyciel pisał, że CK zidentyfikowano z Izajaszem.
M mi tego nie potwierdził. :-\

Przypominam, że tym Izajaszem dotychczas był cały ostatek, a nie tylko CK:

*** dx86-14 Ostatek ***
zobrazowany przez...
...
Izajasza: ip-1 100; w91 1.4 22-23

Czy ktoś to wyraźnie słyszał?
Macie tekst?
To się ukaże w Strażnicy ale z opóźnieniem pewnie półrocznym.

Sorry, głównie spałem. Nie słyszałem o nowych światłach. Klaskanie by mnie obudziło.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Lipiec, 2016, 12:13
Sorry, głównie spałem. Nie słyszałem o nowych światłach. Klaskanie by mnie obudziło.
Nie mogłeś słyszeć o 'nowych światłach" bo od kilkunastu lat w literatury wyszło z użycia te sformułowanie. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Lipiec, 2016, 12:37
Nie mogłeś słyszeć o 'nowych światłach" bo od kilkunastu lat w literatury wyszło z użycia te sformułowanie. ;)

Tak czy inaczej, klaskania było tyle co kot napłakał, więc i lepszych zrozumień, nowszych świateł, jaśniejszych świateł, teraźniejszych prawd czy czego tam jeszcze mogło nie być.

Wiesz, nie ma już Rutherforda, który wieczorem flaszkę zrobił, w nocy przyśniło mu się, że jest SJ i ogłosił to na jakimś kongresie. Ci z CK nie wyglądają na trunkowych. Pewnie biorą meskalinę, ale po tym wizje są zupeeeeełnie inne. Kolega mówił ;)
O np takie jak na okładce tego albumu:
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Lipiec, 2016, 01:33
No i co było na tym kongresie 2016 nowe światło czy nie?
Gorszyciel pisał, że CK zidentyfikowano z Izajaszem.

A jednak. Izajasz "kanałem łączności". Zobacz niedzielę po południu (https://swiadkowiejehowywpolsce.org/tv/archive/kongres-2016-niedziela-2) od 1:55:24 do 1:56:25 ;D

Przewidziałem to po obejrzeniu filmu. Idę do psychiatry.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: todd w 12 Lipiec, 2016, 08:55
No to kto  w końcu jest kim? Wybaczcie ale nie sledze tego na bieżąco. Naprawdę się w tym pogubiłem. 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 12 Lipiec, 2016, 09:11
No to kto  w końcu jest kim? Wybaczcie ale nie sledze tego na bieżąco. Naprawdę się w tym pogubiłem. 

No jak to kto kim?
Izajasz i CK to kanał.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Lipiec, 2016, 09:45
No jak to kto kim?
Izajasz i CK to kanał.
Jeśli tylko CK jest tym 'nowożytnym' Izajaszem, a nie cały ostatek, to jest to nowe światło.
Dotychczas cały ostatek był nim:

*** dx86-14 Ostatek ***
zobrazowany przez...
...
Izajasza: ip-1 100; w91 1.4 22-23

Głośników nie mam, więc filmu nie oglądałem. Nie wiem więc czy tam ten kanał to tylko CK, choć pewnie tak. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 12 Lipiec, 2016, 10:04
Jeśli tylko CK jest tym 'nowożytnym' Izajaszem, a nie cały ostatek, to jest to nowe światło.
Dotychczas cały ostatek był nim:

*** dx86-14 Ostatek ***
zobrazowany przez...
...
Izajasza: ip-1 100; w91 1.4 22-23

Głośników nie mam, więc filmu nie oglądałem. Nie wiem więc czy tam ten kanał to tylko CK, choć pewnie tak. :)

Miałem bardziej na myśli to, że CK to "kanał", a nie że kanał ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: M w 12 Lipiec, 2016, 13:16
A jednak. Izajasz "kanałem łączności". Zobacz niedzielę po południu (https://swiadkowiejehowywpolsce.org/tv/archive/kongres-2016-niedziela-2) od 1:55:24 do 1:56:25 ;D

Przewidziałem to po obejrzeniu filmu. Idę do psychiatry.

Co ciekawe w szkicu NIC na ten temat nie ma. Poniżej wstawiam tłumaczenie fragmentu szkicu który jest przewidziany w tym miejscu:

Cytuj
Czego możemy się nauczyć z przykładu Ezechiasza?
  Naśladujmy dobry przykład współwyznawców, którzy pokazali swoją lojalność względem Jehowy
  Miejmy w zwyczaju codziennie czytać i rozmyślać nad słowem Bożym
  W obliczu udręki módlmy się do Jehowy i 'rozwińmy' nasze troski przed Nim

Pogrubieniem zaznaczyłem fragment szkicu, który u nas mówca rozwinął i dopowiedział już od siebie, że podobnie jak Izajasz był kanałem łączności tak dzisiaj jest nim cała Organizacja, a w szczególności Ciało Kierownicze.

Tak więc Roszada zasmucę Cię, ale to nie jest oficjalne nowe światło, a jedynie złote myśli pana Wolczko z Polski ;D.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 12 Lipiec, 2016, 13:18
Co ciekawe w szkicu NIC na ten temat nie ma. Poniżej wstawiam tłumaczenie fragmentu szkicu który jest przewidziany w tym miejscu:

Pogrubieniem zaznaczyłem fragment szkicu, który u nas mówca rozwinął i dopowiedział już od siebie, że podobnie jak Izajasz był kanałem łączności tak dzisiaj jest nim cała Organizacja, a w szczególności Ciało Kierownicze.

Tak więc Roszada zasmucę Cię, ale to nie jest oficjalne nowe światło, a jedynie złote myśli pana Wolczko z Polski ;D.


Mam wrażenie - choć słabo słuchałem - że podobna treść padła z ust Szymczaka w WAW.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Lipiec, 2016, 13:25
Tak więc Roszada zasmucę Cię, ale to nie jest oficjalne nowe światło, a jedynie złote myśli pana Wolczko z Polski ;D.
Poczekaj oni powoli będą wszystkie pierwowzory dotyczące "ostatka" przenosić na CK. ;D
Zaczęli od "niewolnika wiernego". ;)
Czeladź rozwinęli na drugie owce.
Mienie ostatkowi odebrali.
Kałamarz odebrali. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: M w 12 Lipiec, 2016, 13:32

Mam wrażenie - choć słabo słuchałem - że podobna treść padła z ust Szymczaka w WAW.

Przejrzałem nagranie z kongresu po angielsku (tutaj (https://photos.google.com/share/AF1QipN44leMQN-1Q7ktKBKNUSvWofzZCjg6sWD68aGFWEPLccyCXA_Qu3VI-QFFzsKP2A/photo/AF1QipMinuXCOakeyFhGig05bzK-Q1dJGGxI1dLGla07?key=eTl2ZF8wRVRaajBJclpYXy1CdUxXeEg4aG1EZWpn), od 1:50:36) i tam gość nic takiego nie mówił.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Panter w 12 Lipiec, 2016, 13:35
Co ciekawe w szkicu NIC na ten temat nie ma. Poniżej wstawiam tłumaczenie fragmentu szkicu który jest przewidziany w tym miejscu:

Pogrubieniem zaznaczyłem fragment szkicu, który u nas mówca rozwinął i dopowiedział już od siebie, że podobnie jak Izajasz był kanałem łączności tak dzisiaj jest nim cała Organizacja, a w szczególności Ciało Kierownicze.

Tak więc Roszada zasmucę Cię, ale to nie jest oficjalne nowe światło, a jedynie złote myśli pana Wolczko z Polski ;D.

To samo powtórzył /zaserwował swoje przemyślenia/ w niedzielę w Krakowie, zatem "świadomie" wybiega przed 'rydwan i jego dyszel' albo to prorocza nadgorliwość  ???
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 12 Lipiec, 2016, 13:40
Przejrzałem nagranie z kongresu po angielsku (tutaj (https://photos.google.com/share/AF1QipN44leMQN-1Q7ktKBKNUSvWofzZCjg6sWD68aGFWEPLccyCXA_Qu3VI-QFFzsKP2A/photo/AF1QipMinuXCOakeyFhGig05bzK-Q1dJGGxI1dLGla07?key=eTl2ZF8wRVRaajBJclpYXy1CdUxXeEg4aG1EZWpn), od 1:50:36) i tam gość nic takiego nie mówił.

A może twoje udostępnione szkice były w wersji beta i miesiąc później dopisali o kanale i Izajaszu?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: M w 12 Lipiec, 2016, 13:46
A może twoje udostępnione szkice były w wersji beta i miesiąc później dopisali o kanale i Izajaszu?

Gdyby tak było to na nagraniu w USA by coś wspomniał, tymczasem trzymał się ściśle szkicu w takiej wersji w jakiej mam. Mam jeszcze nagranie z kongresu po niemiecku, ale nie zrozumiem raczej czy o tym tam mówią czy nie ;D.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: M w 12 Lipiec, 2016, 13:48
O tutaj dokładnie jest o tym po niemiecku (od 2:00:14):

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 12 Lipiec, 2016, 14:02
Gdyby tak było to na nagraniu w USA by coś wspomniał, tymczasem trzymał się ściśle szkicu w takiej wersji w jakiej mam. Mam jeszcze nagranie z kongresu po niemiecku, ale nie zrozumiem raczej czy o tym tam mówią czy nie ;D.

To znaczy, że nowe światełka błyskają szybciej niż nam się do tej pory wydawało! :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Lipiec, 2016, 14:12
Donieść na nich do Stanów i niech ich za odstępstwo wykluczają:P
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: janeczek w 12 Lipiec, 2016, 14:58
Wygląda że nasze chłopaki postanowili błysnąć a co w takiej stercie krentactw i dranistwa nie można,co my rodziny rozbijamy na jw.org mówią że nie, a musi na kongresie prawde mówić więc zabłysnoł
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Lipiec, 2016, 16:23
Donieść na nich do Stanów i niech ich za odstępstwo wykluczają:P
Po co donosić, lepiej delikatnie zapytać, czy taki a taki pogląd wyrażony przez brata ... jest zgodny z naszą nauką czy CK. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Jaaqob w 12 Lipiec, 2016, 17:18
To samo powtórzył /zaserwował swoje przemyślenia/ w niedzielę w Krakowie, zatem "świadomie" wybiega przed 'rydwan i jego dyszel' albo to prorocza nadgorliwość  ???

Potwierdzam! 
Nie mamy polskich szkiców?  Może to panowie z Nadarzyna dopisali w związku z działaniem odstepców (znamy kanały na jutube, zdajemy sobie sprawę ze spadku...).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: M w 12 Lipiec, 2016, 18:05
Potwierdzam! 
Nie mamy polskich szkiców?  Może to panowie z Nadarzyna dopisali w związku z działaniem odstepców (znamy kanały na jutube, zdajemy sobie sprawę ze spadku...).

Nie mamy, ale nie ma opcji żeby polacy sobie coś "dopisali" do szkiców. Biura Oddziału nie mają kompetencji, żeby ingerować w treść materiałów pochodzących z Biura Głównego.

Jednym potencjalnym wytłumaczeniem jest wzięcie pod uwagę faktu, że te przemówienia mają członkowie Komitetu Oddziału. Oni wszyscy się nawzajem znają i pewnie nie raz sobie gadali przy kawce o "potrzebach" w Polsce. Dlatego ich teksty mogą być w różnych miastach podobne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Lipiec, 2016, 23:11
Dopisać nie mogą, ale tłumacze się czasami mylą:P
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Wrzesień, 2016, 10:53
A tu taki zbiór starych świateł, które Towarzystwo potępiło, a wcześniej tak uczyło jak wymieniło:

"Budowanie z takiego materjału jest słusznie ocechowane przez 'budowanie lub rozwijanie charakteru'; przez zewnętrzną formę ubioru i świątobliwy wygląd, aby ludzie mogli uznawać; przez ludzką filozofję, jak naprzykład piramida w Egipcie, która jest niewłaściwie znaminowana jako Świadek Boży; przez mapy i hronologiczne liczenia i dedukcje; przez wysławianie ludzi i nazywanie ich wielkimi i wydatnymi jako nauczyciele i przewodnicy; przez wspieranie politycznych czyli światowych czynników panujących i uznawanie ich za "wyższe władze" ; przez śluby i postanowienie każdodziennie powtarzane w obecności drugich. Dzieła tego rodzaju, nie będąc poparte przez Słowo Boże..." (Strażnica 15.07 1936 s. 218).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 06 Marzec, 2017, 13:20
Rozumiem,ze temat pozostawiony "swemu życiu",czy raczej umieraniu,niemniej pozwolę sobie na komentarz.

I tak "nowe światło",to nie nowe proroctwo,czy przepowiednia,tylko wyjaśnienie zapisanego w natchnionym słowie,czy pewnej nauki,poglądu itp.

Nie twierdzimy,ze posiadamy "to pneuma tes profeteias" t .j "ducha proroctwa".
Wierzymy,że to było "zjawiskiem nadprzyrodzonym",wyjątkowe i starożytnym izraelu.
Pisał o tym m.in ks.Eugeniusz Dąbrowski .
Staro,czy nowotestamentowy profetyzm to dzieło przeszłości.
Czytamy o tym w Heb.1:1

Oczywiście wierzymy,że posługuje się nam stwórca.
Jesteśmy niemniej tylko narzędziem w jego rękach,i to nie narzędzie jest najważniejsze,chociaż nie bez znaczenia.

Ponieważ jednak nie posiadamy "objawienia" chociażby do zrozumienia,pozostaje nam "studiowanie natchnionego słowa",a to związane jest zupełne itp.
W przeszłości stwórca przemawiał na różne sposoby "wieloma sposobami" gr.[polytropos] Heb.1:1
Do tych należała audycja,patrz.1 Król.18:12-15,
wizja,patrz.4 Mojż.12:6,
sen,patrz.Dan.7:1-2

Nie korzystamy z tych przywilejów,pozostaje nam tylko usilne staranie zrozumienia wypowiedzi naszego ojca w niebie itp.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Marzec, 2017, 13:44
Nie wiem w czyim imieniu to napisane.
Albowiem nick nieznany, występuje w poście ksiądz katolicki, Stwórca, prorocy, no i jakby w imieniu Ciała Kierowniczego ktoś pisał. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 06 Marzec, 2017, 13:49
Rozumiem, że to kompilacja "kopiuj - wklej" z jw.org ale to nie jest wiarygodne źródło  :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 06 Marzec, 2017, 15:58
Jeżeli pozwalasz sobie na "zniewolenie",to pozostawaj zniewolonym.
Wolna wola jest najważniejsza,tylko,że wszyscy w pewnym stopniu "jesteśmy czyimiś niewolnikami".
Jak czytamy:
"Obiecują im wolność,podczas gdy sami są niewolnikami zepsucia.Bo przecież człowiek jest niewolnikiem tego,czemu dobrowolnie ulega".
Inaczej:
"Wolność im głoszą ale sami są niewolnikami zepsucia.Komu bowiem człowiek dobrowolnie uległ ,temu też służy jako niewolnik".
Ja nigdy i to jako "świadek" nie byłem niewolnikiem "niewolnika wiernego i roztropnego",chociaż wierzę w jego posłannictwo.
Niemniej pewne jest to o czym czytamy w 2 Pt.2:19
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 06 Marzec, 2017, 16:46
Ja nigdy i to jako "świadek" nie byłem niewolnikiem "niewolnika wiernego i roztropnego",chociaż wierzę w jego posłannictwo.
Niemniej pewne jest to o czym czytamy w 2 Pt.2:19

Rozumiem, że JUŻ nie jesteś ŚJ bo piszesz "nie byłem niewolnikiem".
W związku z dalszym ciągiem zdania, wnioskuję, że zostałeś wykluczony.
I wierzysz, że "niewolnik" głosi prawdziwe nauki?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 06 Marzec, 2017, 17:08
Wręcz przeciwnie - jest aktywnym ŚJ tylko jeszcze nie wie, że jest niewolnikiem niewolnika  :-\
Wydaje mu się, że w WTS-ie wszyscy równi  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 06 Marzec, 2017, 17:20
Wręcz przeciwnie - jest aktywnym ŚJ tylko jeszcze nie wie, że jest niewolnikiem niewolnika  :-\
Wydaje mu się, że w WTS-ie wszyscy równi  ;D

Jestem "czynny"i,nie jestem "wykluczony".
Widzę,że zostałeś zaintrygowany określeniem "niewolnikiem niewolnika  ...wiernego".
To niewolnik został powołany do istnienia jako "n i e w o l n i k wierny i rozumny".
I nikt i nic tego nie zmieni.
Nie jest w moim posiadaniu,czy ja w jego.
Został powołany do zadania "podawania pokarmu" i tyle,i niech żywi "głodnych ludzi"

I dobrze jest ,gdy okaże się tym "którego pan,wracając spotka przy tym zajęciu" Mat.24:46
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 06 Marzec, 2017, 17:34
Zaintrygował mnie bardziej czas przeszły  :)

Mam proste i trudniejsze pytanie;
P. Czy PRAWDA jest przeciwieństwem FAŁSZU?
T. Czy nie uważasz,że każdy kto głosi Dobrą Nowinę jest Niewolnikiem WiR?

PS. Cieszę się, że odpowiadasz samodzielnie a nie cytatami ze Strażnicy  :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 06 Marzec, 2017, 18:04
Cytuj
To niewolnik został powołany do istnienia jako "n i e w o l n i k wierny i rozumny".
I nikt i nic tego nie zmieni.
Właśnie, że niewolnik zmienił:
Nawet nie wiesz, że on się już nie nazywa "rozumny", ale "roztropny".
Wpadłeś tu z niewiedzą jako ŚJ. ;D
Coś kręcisz człowiecze.
Mowa Cię zdradza. ;)

Poza tym sam niewolnik zmienił w roku 2013 kilka nauk z samym sobą związanych:

czas powołania
kto stanowi niewolnika
co stanowi jego mienie
kiedy otrzyma mienie


Tak więc nie wprowadzaj tu w błąd. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: bene w 06 Marzec, 2017, 23:18
Witam cię serdecznie może odniosę się do tego co napisałeś. Zacznę od ostatniego zdania
I dobrze jest ,gdy okaże się tym "którego pan,wracając spotka przy tym zajęciu" Mat.24:46
Sek w tym że Pan jeszcze nie powrócił a warto by było przeczytać dalej tą wypowiedź Mat 24:50-51 bw "(50) przyjdzie pan sługi owego w dniu, w którym tego nie oczekuje, i o godzinie, której nie zna. (51) I usunie go, i wyznaczy mu los z obłudnikami; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów." Dopiero wtedy okaże się kto jest tym niewolnikiem wiernym i rozumnym. Na dzień dzisiejszy samemu naddać sobie takie miano to przejaw pychy. No ale kto komu zabroni.
To niewolnik został powołany do istnienia jako "n i e w o l n i k wierny i rozumny".
I nikt i nic tego nie zmieni.
Jeżeli myślimy o tym samym "niewolniku" to warto sobie zadać pytanie przez kogo lub ewentualnie co został on powołany. Odnośnie powołania przez Boga to może zacytuję wersety z PNŚ Act 2:38-39 nwt-pl "(38) Piotr powiedział do nich: "Okażcie skruchę i niech każdy z was da się ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa ku przebaczeniu waszych grzechów, a otrzymacie wspaniałomyślny dar ducha świętego. (39) Bo obietnica jest dla was i dla waszych dzieci, i dla wszystkich w oddali – ilukolwiek przywoła do siebie Jehowa, nasz Bóg". Act 10:45 nwt-pl "(45) A wierni, którzy przyszli z Piotrem – ci z obrzezanych – zadziwili się, ponieważ wspaniałomyślny dar ducha świętego został wylany także na ludzi z narodów." Skoro powołał ich Jehowa Bóg to zapewne otrzymali wspaniałomyślny dar Ducha. A może tylko tak jak z mianem wiernego i roztropnego sami sobie nadali miano powołanych przez Boga?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 07 Marzec, 2017, 19:14
Właśnie, że niewolnik zmienił:
Nawet nie wiesz, że on się już nie nazywa "rozumny", ale "roztropny".
Wpadłeś tu z niewiedzą jako ŚJ. ;D
Coś kręcisz człowiecze.
Mowa Cię zdradza. ;)

Poza tym sam niewolnik zmienił w roku 2013 kilka nauk z samym sobą związanych:

czas powołania
kto stanowi niewolnika
co stanowi jego mienie
kiedy otrzyma mienie


Tak więc nie wprowadzaj tu w błąd. ;)

Rozumiem i wiem,że teraz piszemy "roztropny".
Nie zmienia to jednak faktu,że nierozumny z zasady nie okazuje się roztropnym.
Poza naszym przekładem posiadam wiele innych,i w niektórych z nich czytamy "rozumny".

Tak to nie napisałem- "roztropny" ,w pełni świadomie.

Nie interesuje mnie "statut" niewolnika tylko jego wyświadczana mi "posługa".

Zanim wypomnisz mi oszukiwanie- wysłuchaj.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Marzec, 2017, 19:17
Rozumiem i wiem,że teraz piszemy "roztropny".
Nie zmienia to jednak faktu,że nierozumny z zasady nie okazuje się roztropnym.
Poza naszym przekładem posiadam wiele innych,i w niektórych z nich czytamy "rozumny".

Tak to nie napisałem- "roztropny" ,w pełni świadomie.

Nie interesuje mnie "statut" niewolnika tylko jego wyświadczana mi "posługa".

Zanim wypomnisz mi oszukiwanie- wysłuchaj.
Okej. :)
Oto historia:

   W polskiej literaturze Towarzystwa Strażnica kilka razy zmieniano określenie dotyczące „sługi wiernego i roztropnego”:

Lata 1879-1950: „sługa wierny i roztropny” (ang. faithful and wise servant); (np. Bogactwo 1936 s. 59; Strażnica Nr 16, 1950 s. 8 [ang. 15.04 1950 s. 119]; por. Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 142).

   Lata 1951-1953: „niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica Nr 6, 1951 s. 4 [ang. 15.10 1950 s. 387 – to pierwsza ang. Strażnica, w której pojawia się termin faithful and discreet slave, z którego wyprowadzano różne polskie określenia]; Strażnica Nr 10, 1953 s. 11 [ang. 01.12 1952 s. 732]).

Lata 1954-1955: „niewolnik wierny i dyskretny” (Strażnica Nr 1, 1954 s. 10 [ang. 01.04 1953 s. 215]; Strażnica Nr 4, 1955 s. 11 [ang. 15.12 1953 s. 758]).

Lata 1955-1956: „niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica Nr 18, 1955 s. 10 [ang. 15.06 1954 s. 378]; Strażnica Nr 14, 1956 s. 10 [ang. 01.05 1955 s. 285]).

Lata 1957-1994: „niewolnik wierny i rozumny” (Strażnica Nr 2, 1957 s. 19 [ang. 15.10 1954 s. 638]; Strażnica Nr 5, 1957 s. 16 [ang. 01.03 1956 s. 150]; Strażnica Nr 10, 1994 s. 13).

Od roku 1994: „niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica Nr 13, 1994 s. 11; Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 07 Marzec, 2017, 19:29
Okej. :)
Oto historia:

   W polskiej literaturze Towarzystwa Strażnica kilka razy zmieniano określenie dotyczące „sługi wiernego i roztropnego”:

Lata 1879-1950: „sługa wierny i roztropny” (ang. faithful and wise servant); (np. Bogactwo 1936 s. 59; Strażnica Nr 16, 1950 s. 8 [ang. 15.04 1950 s. 119]; por. Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 142).

   Lata 1951-1953: „niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica Nr 6, 1951 s. 4 [ang. 15.10 1950 s. 387 – to pierwsza ang. Strażnica, w której pojawia się termin faithful and discreet slave, z którego wyprowadzano różne polskie określenia]; Strażnica Nr 10, 1953 s. 11 [ang. 01.12 1952 s. 732]).

Lata 1954-1955: „niewolnik wierny i dyskretny” (Strażnica Nr 1, 1954 s. 10 [ang. 01.04 1953 s. 215]; Strażnica Nr 4, 1955 s. 11 [ang. 15.12 1953 s. 758]).

Lata 1955-1956: „niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica Nr 18, 1955 s. 10 [ang. 15.06 1954 s. 378]; Strażnica Nr 14, 1956 s. 10 [ang. 01.05 1955 s. 285]).

Lata 1957-1994: „niewolnik wierny i rozumny” (Strażnica Nr 2, 1957 s. 19 [ang. 15.10 1954 s. 638]; Strażnica Nr 5, 1957 s. 16 [ang. 01.03 1956 s. 150]; Strażnica Nr 10, 1994 s. 13).

Od roku 1994: „niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica Nr 13, 1994 s. 11; Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata).

To tylko potwierdza to o czym napisałem.
Tak naprawdę w słowniku synonimów pod słowem rozumny pojawia się wiele z tego co znajdujemy pod roztropny i odwrotnie.

Nierozumne wywody.
Jak dla mnie nie ma to większego znaczenia.
Tak rozumiem,że nie jest to jedno i to samo,niemniej rozumny a nie nierozumny jest roztropny,
Nie wywarzaj drzwi,które chętnie przed tobą otworzę.
Szkoda wysiłku.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Marzec, 2017, 19:41
Cytuj
Nierozumne wywody.
Dla mnie też to "Nierozumne wywody" Towarzystwa Strażnica.
W jednym sie przynajmniej zgadzamy. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 07 Marzec, 2017, 20:32
Witam cię serdecznie może odniosę się do tego co napisałeś. Zacznę od ostatniego zdaniaSek w tym że Pan jeszcze nie powrócił a warto by było przeczytać dalej tą wypowiedź Mat 24:50-51 bw "(50) przyjdzie pan sługi owego w dniu, w którym tego nie oczekuje, i o godzinie, której nie zna. (51) I usunie go, i wyznaczy mu los z obłudnikami; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów." Dopiero wtedy okaże się kto jest tym niewolnikiem wiernym i rozumnym. Na dzień dzisiejszy samemu naddać sobie takie miano to przejaw pychy. No ale kto komu zabroni.Jeżeli myślimy o tym samym "niewolniku" to warto sobie zadać pytanie przez kogo lub ewentualnie co został on powołany. Odnośnie powołania przez Boga to może zacytuję wersety z PNŚ Act 2:38-39 nwt-pl "(38) Piotr powiedział do nich: "Okażcie skruchę i niech każdy z was da się ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa ku przebaczeniu waszych grzechów, a otrzymacie wspaniałomyślny dar ducha świętego. (39) Bo obietnica jest dla was i dla waszych dzieci, i dla wszystkich w oddali – ilukolwiek przywoła do siebie Jehowa, nasz Bóg". Act 10:45 nwt-pl "(45) A wierni, którzy przyszli z Piotrem – ci z obrzezanych – zadziwili się, ponieważ wspaniałomyślny dar ducha świętego został wylany także na ludzi z narodów." Skoro powołał ich Jehowa Bóg to zapewne otrzymali wspaniałomyślny dar Ducha. A może tylko tak jak z mianem wiernego i roztropnego sami sobie nadali miano powołanych przez Boga?

Tylko,że w przypowieści "o dobrym i złym słudze" tł.ks.K.Romaniuk znajdujemy pytanie:
"Któż jest owym sługą..."
Według ciebie to "około trzech tysięcy ludzi" Dz.Ap.2:41
W Dz.Ap.2:37-42 opisane jest sprawozdanie "z pierwszych nawróceń".
Tylko,że w Mat.24:1do 25:46 jest tzw."mowa eschatologiczna".

Czytamy tam o zapowiedzi zburzenia świątyni,prześladowaniach,znakach zapowiadających zburzenie świątyni,przyjściu naszego zbawiciela,znaku drzewa figowego,niepewności czasu przyjścia,potrzebie czujności,w tym i w tych czasach "niewolniku wiernym i roztropnym" itd.

Tak jeżeli możesz wyjaśnij :
"Któż jest owym sługom dobrym i złym..."Mat.24:45-51 uwzględniając fakt,iż nasz zbawiciel wypowiedział to w kontekście tzw,"znaków końca świata"?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Marzec, 2017, 20:41
Tak jeżeli możesz wyjaśnij :
"Któż jest owym sługom dobrym i złym..."Mat.24:45-51 uwzględniając fakt,iż nasz zbawiciel wypowiedział to w kontekście tzw,"znaków końca świata"?

Może warto zacząć od tego czy żyjemy w czasach końca, c'nie? Bo ja uważam, że absolutnie nie. Przekonaj mnie jakoś.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Marzec, 2017, 20:50
Może warto zacząć od tego czy żyjemy w czasach końca, c'nie? Bo ja uważam, że absolutnie nie. Przekonaj mnie jakoś.
A czasach końca to my żyjemy od I wieku:

"Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna" Hbr 1:1-2
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 08 Marzec, 2017, 00:21
A czasach końca to my żyjemy od I wieku:

"Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna" Hbr 1:1-2

"W ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało" (Dz 2, 17)

"Ostatnie dni" dotyczą czasów mesjańskich - od narodzenia Chrystusa do Jego przyjścia na Sąd Ostateczny.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Marzec, 2017, 19:27
Kaiser pisał:
Cytuj
Przekonaj mnie jakoś.
Dla mnie odpowiedź nieprzekonywująca. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 08 Marzec, 2017, 20:52
Tak rozumiem,że pytanie uczniów co do znaków "końca" nie miały żadnej zasadności,żyli przecież w czasach "końca obecnego systemu rzeczy",czy "epoki" według innego tł.
I nasz zbawiciel niepotrzebnie się wysilał podając te znaki po ,którym mieli rozpoznać "koniec" przecież żyli "w czasach końca".

Po co informować o  "znakach" rozpoznania,zorientowania się o zbliżaniu się "końca",jeżeli już w nich żyli.
Zamiast "mowy eschatologicznej"Mat.21:1 do 25:46,a więc dotyczącej "końca",powinien powiedzieć ,że pytanie to jest pozbawione sensu,żyją przecież w tych czasach.
Po co "wypatrywać" znaków końca,jeżeli żyje się w "świecie i w czasach ostatecznych".
Po co "uczyć się z przypowieści o drzewie figowym" Mat.24:32-33.
Tak to "czasy ostateczne",to czasy nie setek,tylko już tysięcy lat,i pomylił się nas zbawiciel mówiąc,"dotrą do was słuchy"itp.itd.,czas przyszły .Powinien powiedzieć zwodzą nie zwiodą,dotarły do was,nie dotrą,powstanie,nie powstały.
Nie powinien powiedzieć wtedy,tylko teraz itp,itd.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Marzec, 2017, 21:03
Wszyscy rozumieją że znaki mają poprzedzać powrót Jezusa, a Ty mówisz, że znaki potwierdzają, że On już wrócił w roku 1914.
Dlatego nie dogadamy się. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Marzec, 2017, 19:29
Widzą ,że zamiast "dyskusji" codo tematu,wolicie rozpamiętywać stare dzieje,i porównywać je z teraźniejszością,i dziwić się,że się ze sobą nie pokrywają.
I tak jest.
Prawda jest tak równoważna jak obie dłonie przykładane do siebie.
Praktycznie identyczne.
Niemniej i tak różna [ z perspektywy czasu ] ,jak dwie dłonie nakładane na siebie.
Zdaje się,że wcale do siebie nie pasują.
Wcześniej te same,i takie same,teraz te same ,niemniej [inne].

Zamiast rozmowy o potrzebie zmian [ewentualnie o konieczności nie zmieniania niczego] zajmujecie się "porównywaniem przeszłości z teraźniejszością".
Tego "co było z tym co jest".
Jeżeli posiada się materiały źródłowe
 -nie trudno sprawdzić różnice.
Nie wymaga to wielkiego wysiłku.
Jeżeli w istocie uznajecie się za znawców -niczym Stanisław Lem- zajmijcie się przepowiadaniem przyszłości,to jest przewidujcie zmiany.
Zobaczymy w czym "się potkniecie".
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 19:33
Jeśli ktoś zmienia co 3 lata nauki, to trudno serio traktować jego wykładnię 'biblijną'.
Bo która jest biblijna?
Obecna, czy sprzed 3 lat, czy sprzed 10 lat?

Jakbyś poczytał trochę publikacji to byś inaczej patrzył.
Nie sztuka studiować tylko bieżącą Strażnicę.
To każdy umie. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Marzec, 2017, 19:37
Widzą ,że zamiast "dyskusji" codo tematu,wolicie rozpamiętywać stare dzieje,i porównywać je z teraźniejszością,i dziwić się,że się ze sobą nie pokrywają.
I tak jest.
Prawda jest tak równoważna jak obie dłonie przykładane do siebie.
Praktycznie identyczne.
Niemniej i tak różna [ z perspektywy czasu ] ,jak dwie dłonie nakładane na siebie.
Zdaje się,że wcale do siebie nie pasują.
Wcześniej te same,i takie same,teraz te same ,niemniej [inne].

Zamiast rozmowy o potrzebie zmian [ewentualnie o konieczności nie zmieniania niczego] zajmujecie się "porównywaniem przeszłości z teraźniejszością".
Tego "co było z tym co jest".
Jeżeli posiada się materiały źródłowe
 -nie trudno sprawdzić różnice.
Nie wymaga to wielkiego wysiłku.
Jeżeli w istocie uznajecie się za znawców -niczym Stanisław Lem- zajmijcie się przepowiadaniem przyszłości,to jest przewidujcie zmiany.
Zobaczymy w czym "się potkniecie".

Widzę że zamiast "całej prawdy" preferujesz "gówno prawdę".
Przepowiadaniem przyszłości zajmuje się CK, co łatwo sprawdzić w materiałach źródłowych. Może ty nam pokaż na czym "się potknęło" i ile razy? :D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 19:38
Poza tym nie mówisz prawdy, bo mamy dział Nowe Światła doprowadzony do roku 2017
Od początku do dziś. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 09 Marzec, 2017, 19:38
Robbo1, nie myślałeś, żeby pisać artykuły do Strażnicy albo Przebudźcie się?

Tu nikt nie powiedziałby nawet pół słowa na temat zmienności 'świateł', gdyby nie fakt, że WTS wkłada swoje własne zrozumienie nie tylko w głowy swych wyznawców ale i w usta samego Boga. Porównaj stopki redakcyjne w Przebudźcie się po zmianie 'światła' o pokoleniu. Wcześniej wg WTS sam Bóg obiecywał, ze zanim pokolenie 1914 wymrze, nastąpi nowy świat. A potem nagle co? Znanie zmienił? 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Marzec, 2017, 19:48
Nie znasz mnie i nie masz pojęcia "co czytam itp".
Posiadam m.in wszystkie tomy Charlesa T.Russella.
Te twoje "co trzy lata",to wyolbrzymienie,przejaskrawienie zagadnienia.
Poza tym zmiany dotyczą wielokrotnie "pobieżnych [ oczywiście nie zawsze ] zagadnień,na które wielu z nas nie zwraca uwagi.
To nie jest tak,że uczymy,że "piekła nie ma",potem ,że jest i zgodnie ze znaczeniem tego słowa [ piec, prażyć] oznacza miejsce "wiecznej męki".
To nie jest tak,że trzy lata temu uczyliśmy,że to"strach przed śmiercią spowodował,że człowiek wymyślił stan szczęśliwego bytu",i człowiek nie posiada w sobie "nieśmiertelnej duszy",teraz,że jest inaczej itp.

Zmiany z zasady odnoszą się do "proroctw" i związanych z nimi wydarzeń,sytuacji,postaci itp.

Wypowiadanie się "o całej prawdzie" może dotyczyć tych,którzy "znają całą prawdę".
Ja jej nie znam.
Prawdą w świecie nauki zajmuje się "epistemologia",w wielu dziedzinach "logika",innego rodzaju "etyka" itd.
Rozpoznaniem rzeczywistości  [ i jej prawdy i prawdy w niej ] fizyka,prawdą w tej matematyka.

Tylko,że tobie chodzi "o gówno prawdę".O tej pisał ks.J.Tischner.

Zmian dokonujemy wielokrotnie my jako ludzie,i przez to,że nimi jesteśmy,to jest posiadamy ograniczenia.
Nasz zbawiciel obiecał "ducha",który "przypomni i wprowadzi w prawdę".
My zmierzamy do tego,co "zostało zapomniane",oraz tego co "było ,jest i się stanie"."to co jest,i to co p o t e m - co? musi się stać"A więc stanie się na pewno,i o to,co stanie się na pewno,na pewno nam idzie.Apok.1:19



 



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Marzec, 2017, 19:52
Poza tym zmiany dotyczą wielokrotnie "pobieżnych [ oczywiście nie zawsze ] zagadnień,na które wielu z nas nie zwraca uwagi.

Nie zwracają uwagi na własne wierzenia? Nie wierzę ;)

To nie jest tak,że uczymy,że "piekła nie ma",potem ,że jest i zgodnie ze znaczeniem tego słowa [ piec, prażyć] oznacza miejsce "wiecznej męki".
To nie jest tak,że trzy lata temu uczyliśmy,że to"strach przed śmiercią spowodował,że człowiek wymyślił stan szczęśliwego bytu",i człowiek nie posiada w sobie "nieśmiertelnej duszy",teraz,że jest inaczej itp.

Ale już pal/krzyż zmieniacie, kto idzie do nieba zmieniacie itp


Zmiany z zasady odnoszą się do "proroctw" i związanych z nimi wydarzeń,sytuacji,postaci itp.

Tak, szczególnie dotyczy to chorągiewki odnośnie zmartwychwstania mieszkańców Sodomy i Gomory.
Oczywiście, to sprawa nieważna, co kogo obchodzą jakieś dzieci Sodomy
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 19:53
Cytuj
Posiadam m.in wszystkie tomy Charlesa T.Russella.
Te twoje "co trzy lata",to wyolbrzymienie,przejaskrawienie zagadnienia.
A ja mam nawet wszystkie edycje tych tomów, pozmieniane. :)

Poza tym zasada ta nazywa się "co trzy lata koniec świata" ale ja znając nauki ŚJ wiem, że to nie tylko końca dotyczy ale i zmian nauk.
I często podstawowych ich nauk.

Nie zalewaj kitu, bo jesteś wśród byłych i aktualnych ŚJ i tych co latami się zajmują tą problematyką.

Cytuj
To nie jest tak,że uczymy,że "piekła nie ma",potem ,że jest i zgodnie ze znaczeniem tego słowa [ piec, prażyć] oznacza miejsce "wiecznej męki".
To nie jest tak,że trzy lata temu uczyliśmy,że to"strach przed śmiercią spowodował,że człowiek wymyślił stan szczęśliwego bytu",i człowiek nie posiada w sobie "nieśmiertelnej duszy",teraz,że jest inaczej itp.
Piekło i dusza w żadnej grupie chrześcijańskiej nie są podstawowymi naukami.
Piekłem głównie zajmują się ŚJ. ;D
A duszami nieśmiertelnymi są ich pomazańcy, którzy są "duszami żyjącymi", które nie umierają tylko wprost do nieba idą. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 09 Marzec, 2017, 20:08
Te nowe światła najczęściej wynikają z pewnej buńczuczności CK. Bo nie mogą napisać w tych kwestiach mniej istotnych oczywiście (czyli tych które są przedmiotem najczęstszych zmian) czegoś w stylu "prawdopodobnie oznacza to to i to" albo "wydaje nam się że...". Ich autorytet wcale by nie ucierpiał. Absolutnie. Nawet więcej. W moich oczach dużo by zyskali jako pokorni co prawda przewodnicy, ale starający się nikogo nie zwodzić.

Ale nie. Oni muszą z trąbą i z fanfarami obwieszczać "Uwaga uwaga. Podajemy nowe wytyczne co autor miał na myśli. Każdy musi teraz myśleć podobnie".

No i kiszka, sami powodują że ludzie zaczynają z dystansem patrzeć na ich twórczość.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 20:12
Ja nie znam ani jednej podstawowej nauki ŚJ, która nie została nigdy zmieniona.
A znam wiele, które kilka razy były zmieniane.

Nawet nauki nie będące naukami ŚJ ulegają zmianom w Towarzystwie, choćby Trójca (np. czas wprowadzenia jej), Bóstwo Jezusa (czy jest Stworzycielem, Alfą i Omegą, czy należy Go czcić), Duch Św. (np. kiedy został zesłany ponownie, czy jest mocą czy siłą) itd.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 09 Marzec, 2017, 20:16
Każda się zmieniła. Ale obecnie zmieniają się te "mniejsze". Mam nadzieję że rozumiecie te "mniejsze", nie chce mi się rozpisywać :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Marzec, 2017, 20:19
To nie "miejsce" śmierci naszego zbawiciela itp.jest istotne.
Istotne jest,to,że umarł za ciebie,czy mnie.
To znaczy umarł "za grzeszników".
Odkupienie i zbawienie jest istotne.
Nie to ,czy to pal,czy krzyż.
Nie zmienia to jednak tego,że gr.stauros,to w pierwszej kolejności pal,a forma uśmiercenia,to wbicie na pal itp
Istotą sporu jest tylko czas tego znaczenia,wiadomo,że znaczenie słów potrafi się zmienić,i o czas tej zmiany idzie.
Jak dla mnie jeżeli nawet umarł na krzyżu,dziękuję mu ,że umarł,więcej raduje mnie,że zmartwychwstał.

To kto zmartwychwstanie,kto nie,nie leży w mojej mocy.
Wiele przemawia jednak,że nieliczni nie zmartwychwstaną [ może liczni] .
Jeżeli uważamy,że zmartwychwstaną ci,którzy nie zmartwychwstaną i odwrotnie,to nikt nie zmartwychwstanie,czy nie z naszego przyzwolenia,czy jego braku.

Zmiany nieistotne,to nieistotne,istotne niech nimi pozostaną.

Zamiast tego,czy i co zmieniamy porozmawiajmy,czy lepiej jest zmieniać wiele,czy lepiej nie zmieniać niczego?

Nasze zdanie jest takie,czy inne [odmienne,zmienne] ponieważ,istnieją za i przeciw.
A nawet w nauce chociaż nie ma "prawd absolutnych",trzeba przyjąć "istnienie prawdy",jeżeli nawet okaże się nieprawdą,pisał o tym m.in Karl Poper
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 20:22
Każda się zmieniła. Ale obecnie zmieniają się te "mniejsze". Mam nadzieję że rozumiecie te "mniejsze", nie chce mi się rozpisywać :)
Dla mnie ogłoszenie, że kilkanaście tysięcy ludzi nie stanowi już od 2013 r. "niewolnika wiernego i roztropnego" to poważna zmiana.
Ogłoszenie, że tym niewolnikiem nie byli Apostołowie i np. pastor Russell to też degradacja dla tych osób.

Ogłoszenie w 2016 r., że nie było przez lata żadnego pieczętowania z Ez 9,  czyli nie było ani pieczętowanych ani tych co pieczętują to zwykłe kupczenie wersetem Biblii.
Przecież to była najważniejsza działalność ŚJ, by opieczętować tych ludzi przez zagładą. :-\
Cytuj
Zamiast tego,czy i co zmieniamy porozmawiajmy,czy lepiej jest zmieniać wiele,czy lepiej nie zmieniać niczego?
Jeśli się twierdzi, że coś na podstawie Biblii się wprowadziło i naucza, to nie ma prawa być to zmieniane.
Bo to zwykła manipulacja i oszustwo, że wpierw się wmawia ludziom, że tak Biblia uczy, a później się tym majstruje.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Marzec, 2017, 20:35
Czyli mam rozumieć,że wolałbyś ,żebyśmy nadal twierdzili,że te "kilkanaście tysięcy ludzi stanowi "niewolnika wiernego i roztropnego".
Tak,czy nie?
Przy czy zadaniem tego "było podawanie pokarmu ...".
I twoim zdaniem tak było?
Te kilkanaście tysięcy ludzi czynnie "dostarczało pokarmu"?

Inaczej twierdzisz,że było jednak "pieczętowanie ",przez to istnieli ci,którzy zostali opieczętowani,i istnieli ci,którzy tego dokonywali?

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 20:39
Czyli mam rozumieć,że wolałbyś ,żebyśmy nadal twierdzili,że te "kilkanaście tysięcy ludzi stanowi "niewolnika wiernego i roztropnego".
Tak,czy nie?
Widzę, że lekką ręką Apostołów wyrzuciłeś ale o pomazańców się troszczysz. :)
Jeśli coś było nauczane wg BIBLII rzekomo, to trzeba sie tego trzymać, a nie mieszać.

Jutro się okaże, że szefowie korporacji Watchtower też będą należeć do niewolnika, skoro już dziś są doradcami CK i podano ich nazwiska, a jeszcze niedawno nawet nie byli wpuszczani na zebrania CK.
Cytuj

Inaczej twierdzisz,że było jednak "pieczętowanie ",przez to istnieli ci,którzy zostali opieczętowani,i istnieli ci,którzy tego dokonywali?
Po co było kłamać, że pieczętujemy od lat 30. XX wieku?
Na kłamców wyszli.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 09 Marzec, 2017, 20:42
Tak Roszada, to poważne zmiany. Ale nie o znaczeniu fundamentalnym. Nic pod praktycznym kątem dla mnie się nie zmieniło.

Gdyby tylko napisali mniej dogmatycznie - "wydaje się że niewolnikiem jest cały ostatek pomazańców na ziemi", a po kilku latach "sorry, jednak nie, raczej jest to CK tylko" to już wogóle nie byłoby dyskusji.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 20:46
Tak Roszada, to poważne zmiany. Ale nie o znaczeniu fundamentalnym.
No to którą naukę czy zmianę chcesz zaliczyć do fundamentalnych?
Bo mamy różne widzenie.
Co byłoby fundamentalne?
Może coś z historii znajdę. ;)

Tylko nie mów o naukach, które nie są naukami ŚJ, np. Trójca czy piekło, bo te przejęli od innych grup religijnych.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Marzec, 2017, 20:51
Niewiele interesuję mnie członkowie tego,czy innego wydziału,oddziału.
Nie ma ludzi niezastąpionych,jedne nazwiska ważne ,stają się nieważnymi i odwrotnie.
Podanie ich to czysta formalność,która niczego nie zmieni,jak i ich nazwiska.
Jutro to jutro,dzisiaj to dzisiaj,i jedno i drugie ma znaczenie i inną wartość.
I piszą to całkiem zasadnie.
Rozumiem,że mniej jednoznaczna wypowiedź byłaby bardziej zasadna.

Nie znam nauki ,która byłaby wybitnie nam charakterystyczna,tyko nasza.
Ich związek,powiązanie,suma jest istotna,i to świadczy o naszej wyjątkowości.
Według mnie ani jedna.
Już muszę zakończyć rozmowę,życzę spokojnej nocy,dobranoc,oczywiście jeszcze się odezwę.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Marzec, 2017, 20:52
Niewiele interesuję mnie członkowie tego,czy innego wydziału,oddziału.
Nie ma ludzi niezastąpionych,jedne nazwiska ważne ,stają się nieważnymi i odwrotnie.
Podanie ich to czysta formalność,która niczego nie zmieni,jak i ich nazwiska.
Jutro to jutro,dzisiaj to dzisiaj,i jedno i drugie ma znaczenie i inną wartość.
I piszą to całkiem zasadnie.

Super logika. Ufam ludziom, których nie chcę znać z nazwiska.
Podać ci kilku innych, anonimowych, może im zaufasz?
:D :D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 20:58
Niewiele interesuję mnie członkowie tego,czy innego wydziału,oddziału.
Nie ma ludzi niezastąpionych,jedne nazwiska ważne ,stają się nieważnymi i odwrotnie.
Podanie ich to czysta formalność,która niczego nie zmieni,jak i ich nazwiska.
Jutro to jutro,dzisiaj to dzisiaj,i jedno i drugie ma znaczenie i inną wartość.
I piszą to całkiem zasadnie.
Nie mam zasady czytać anonimów na temat Biblii i traktować ich serio.
Ty widzę wolisz czytać anonimowe artykuły, które tak łatwo zmienić jutro i ich treści odrzucić.
Nie ma nazwisk, nie ma odpowiedzialnych za głupstwa wypisywane.
Russell i Rutherford podpisywali się zazwyczaj a sam piszesz, że książki Russella masz i czytasz.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: bene w 09 Marzec, 2017, 21:10
Tylko,że w przypowieści "o dobrym i złym słudze" tł.ks.K.Romaniuk znajdujemy pytanie:
"Któż jest owym sługą..."
Według ciebie to "około trzech tysięcy ludzi" Dz.Ap.2:41
Jak szybko wyciągasz wnioski szkoda tylko że oderwane są od rzeczywistości. Niestety muszę Cię zmartwić wcale tak nie uważam. Według mnie to każdy chrześcijanin powołany do nauczania czy duszpasterzowania  albo  zarządzania. Przekładając to na ile rozumiem na realia panujące wśród ŚJ to wszyscy co mają jakiś punkt związany z nauczaniem począwszy od prowadzącego tak zwane studium czy mającego wykład a skończywszy na anonimowych autorach publikacji i tak zwanym CK. Do tego grona zaliczyć można wszystkich zarządzających zborem jak też i wyżej w tej drabince aż do Ciała Kierowniczego. Oczywiście nie zapominając o starszych nadzorcach czy też innych mających mieć pieczę nad współwyznawcami.
 
W Dz.Ap.2:37-42 opisane jest sprawozdanie "z pierwszych nawróceń".
Zapewne zapomniałeś o wersecie 39 będącym zapowiedzią dalszych i zawartej tam obietnicy  odnośnie powołanych.
Tylko,że w Mat.24:1do 25:46 jest tzw."mowa eschatologiczna".

Czytamy tam o zapowiedzi zburzenia świątyni,prześladowaniach,znakach zapowiadających zburzenie świątyni,przyjściu naszego zbawiciela,znaku drzewa figowego,niepewności czasu przyjścia,potrzebie czujności,w tym i w tych czasach "niewolniku wiernym i roztropnym" itd.
Bądź łaskaw mi powiedzieć kto według ciebie był tym niewolnikiem w czasie zburzenia świątyni w wieku trzecim i powiedzmy jedenastym.
jeżeli możesz wyjaśnij :
"Któż jest owym sługom dobrym i złym..."Mat.24:45-51 uwzględniając fakt,iż nasz zbawiciel wypowiedział to w kontekście tzw,"znaków końca świata"?
Kto okaże się dobrym a kto z złym okaże się dopiero gdy Pan powróci A jak się nie mylę to jeszcze nie powrócił. Zauważ że w tym fragmencie Słowa Bożego pokazano że bardzo szybko z dobrego można stać się złym. A ciekawe jest określenie co stanie się z tym co zaczął  nadużywać swojej pozycji. Dosłownie został on poćwiartowany i znalazł się w miejscu gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 09 Marzec, 2017, 21:12
No to którą naukę czy zmianę chcesz zaliczyć do fundamentalnych?

Rozumiem że nie ma nauki która by się nie zmieniła.
Ale np. jak uznali że Bogiem jest Jehowa - to jest tak do dziś. Jak uznali że wszyscy musimy głosić - tak jest do dziś. Jak uznali że nie wolno palić - tak jest do dziś.

Czasami niektóre światła nie zmieniają nauki tylko ją poluzowują/doprecozywują (sorry na pewno źle napisałem te wyrazy) - tak jak w przypadku transfuzji krwi - kiedyś chyba polityka odnośnie tego była bardziej rygorystyczna.

No a kwestie podlegające interpretacji - daty, niespełnione proroctwa - no tu to just istna rewia świateł, kolorofon chciałoby się powiedzieć :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Marzec, 2017, 21:17
Rozumiem że nie ma nauki która by się nie zmieniła.
Ale np. jak uznali że Bogiem jest Jehowa - to jest tak do dziś. Jak uznali że wszyscy musimy głosić - tak jest do dziś. Jak uznali że nie wolno palić - tak jest do dziś.

Czasami niektóre światła nie zmieniają nauki tylko ją poluzowują/doprecozywują (sorry na pewno źle napisałem te wyrazy) - tak jak w przypadku transfuzji krwi - kiedyś chyba polityka odnośnie tego była bardziej rygorystyczna.

No a kwestie podlegające interpretacji - daty, niespełnione proroctwa - no tu to just istna rewia świateł, kolorofon chciałoby się powiedzieć :)

Widać, że jeszcze nie masz pełnej orientacji co i w jakim zakresie się zmieniało. Ale spokojnie, poznasz wszystko.

Przykład krwi - najpierw wszystko wolno, potem nic nie wolno, a teraz wszystko wolno, byle nie z jednej butli :D To tak w skrócie
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 21:20
Rozumiem że nie ma nauki która by się nie zmieniła.
Ale np. jak uznali że Bogiem jest Jehowa - to jest tak do dziś. Jak uznali że wszyscy musimy głosić - tak jest do dziś. Jak uznali że nie wolno palić - tak jest do dziś.
Jehowa Bogiem to przejęta nauka od innych. Ale wstawienie do NT imienia Jehowa to już zmiana z roku 1950.
Wszyscy głosić? Przecież to byli kolporterzy. Dopiero w 1943 wpowadzono kurs TSSK. Wcześniej z gramofonami chodzili. :)
Drugie owce od 1932 kolporterami, a pomazańcy od 1919, a nawet od 1922 "od domu do domu", jak sami podają.
Godziny dla pionierów zmieniały się kilka razy.
Papierosy to dopiero rok 1973.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 09 Marzec, 2017, 21:24
No i te zmiany są do dziś. I raczej się nie zmienią.

Godziny dla pionierów, hmm. To jest postanowienie niebiblijne, więc ciężko mówić że wymagania godzinowe dla pionierów są nowymi światłami :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Marzec, 2017, 21:32
No i te zmiany są do dziś. I raczej się nie zmienią.

Nie mów hop ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 09 Marzec, 2017, 23:39
Rozumiem że nie ma nauki która by się nie zmieniła.
Ale np. jak uznali że Bogiem jest Jehowa - to jest tak do dziś. Jak uznali że wszyscy musimy głosić - tak jest do dziś. Jak uznali że nie wolno palić - tak jest do dziś.

Czasami niektóre światła nie zmieniają nauki tylko ją poluzowują/doprecozywują (sorry na pewno źle napisałem te wyrazy) - tak jak w przypadku transfuzji krwi - kiedyś chyba polityka odnośnie tego była bardziej rygorystyczna.

No a kwestie podlegające interpretacji - daty, niespełnione proroctwa - no tu to just istna rewia świateł, kolorofon chciałoby się powiedzieć :)

Ale nie masz pewności, że się nie zmieni :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 12:26
No i te zmiany są do dziś. I raczej się nie zmienią.

Godziny dla pionierów, hmm. To jest postanowienie niebiblijne, więc ciężko mówić że wymagania godzinowe dla pionierów są nowymi światłami :)
A kto Ci zaręczy, że się nie zmienią?
Na razie tolerują papierosy u zainteresowanych. Może przyjść czas, że zabronią takim przychodzić do sal. :)
Nie wiem co tam się dzieje z papierosami elektronicznymi. :-\

Imię Boże nie zmieni się?
A jak znajdą manuskrypty NT z I wieku bez imienia to co?
Już przyznali, że nie wszystkie STARE manuskrypty greckie ST miały JHWH. :)
http://piotrandryszczak.pl/polemika2a/co-sie-stalo-z-tetragramem-nowe-stanowisko-swiadkow-jehowy-z-roku-2015.html

Głoszenie się nie zmieni?
Już się zmienia dzięki stojakom. :)

Mówisz godziny dla pionierów nie są nowym światłem.
Są nowym zwyczajem.
Skrótowo zmiany godzin dla pionierów specjalnych:

200 godz
175
150
140
130
.....

Samego liczenia godzin też nie było do 1928 r.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 13:13
Jeszcze w kwestii papierosów.

Interesujące jest to, że przed rokiem 1973 wielu Świadków Jehowy posiadało tak zwane „działki tytoniowe”, do uprawy tytoniu, lub pracowało w przemyśle z nim związanym. Szeroko to zagadnienie opisuje Służba Królestwa numer 5 z roku 1974 na stronach od 5 do 9. Oto nowa sankcja dla takich osób:

Gdyby jednak po wygaśnięciu tej umowy chrześcijański rolnik zawarł nową umowę na uprawę tytoniu, zostałby wykluczony ze zboru chrześcijańskiego” (Służba Królestwa Nr 5, 1974 s. 7).

Może przyjść czas, że nowym światłem okaże się zakaz sprzedawania papierosów, gdy ŚJ ma sklep lub gdy pracuje w sklepie. ;)

A tu o wykluczeniach za papierosy:

„Nadszedł więc czas, aby Bóg usunął tych, którzy nie chcieli dostrzec potrzeby oczyszczenia się z wszelkiej zmazy ciała i ducha. W samych tylko Stanach Zjednoczonych musiano od maja 1974 roku wykluczyć ponad 2000 osób, ponieważ nie odstąpiły od tego nieczystego nawyku” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 21 s. 12).

Ciekawe ile osób w związku z tym nadal umiało się maskować. :-\
Sam znałem takich. Tylko 'popalali' w pracy i w miejscach niedostępnych dla innych ŚJ.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 10 Marzec, 2017, 13:22
Na razie tolerują papierosy u zainteresowanych. Może przyjść czas, że zabronią takim przychodzić do sal. :)
Przecież przyjść może każdy. Nie ma statusu "zainteresowany" uprawniającego do wejścia na salę.

Imię Boże nie zmieni się?
A jak znajdą manuskrypty NT z I wieku bez imienia to co?
Już przyznali, że nie wszystkie STARE manuskrypty greckie ST miały JHWH. :)
http://piotrandryszczak.pl/polemika2a/co-sie-stalo-z-tetragramem-nowe-stanowisko-swiadkow-jehowy-z-roku-2015.html
Jak znajdą manuskrypty NT testamentu bez JHWH to może poprawią NT a nie naukę o imieniu Boga. Imię JHWH pojawia się bez wątpliwości we wszystkich tekstach krytycznych ST, jak i w innych, uznanych przekładach. To chyba nawet jeśli w przyszłości (w co nie wierzę, teoretyzuję jedynie) okaże się że w ST nie było w oryginałach tetragramu JHWH będzie przełomem na skalę światową a nie nowych światłem ŚJ, prawda?

Głoszenie się nie zmieni?
Już się zmienia dzięki stojakom. :)

Zmienia się forma, nie sam fakt głoszenia.

Mówisz godziny dla pionierów nie są nowym światłem.
Są nowym zwyczajem.
Zwyczaj nie równa się nowemu światłu. Jest tylko postanowieniem organizacyjnym.

Samego liczenia godzin też nie było do 1928 r.

Powrócenie do tego zwyczaju przyjąłbym z oklaskami. Już nawet mogę sprzedać strażnicy uzasadnienie tego. A nawet - co mi tam, jestem przecież ŚJ - dałbym im za darmo :) A brzmiałoby tak:

"Czy wyobrażacie sobie bracia jak w I w. n.e. apostoł Paweł podchodzi do pierwszej osoby, zaczyna rozmowę a potem z wyrazem zadowolenia na twarzy odwraca klepsydrę i mówi: no to mamy służbę zaczętą. Albo jak pod koniec miesiąca wysyła sprawozdanie do apostołów z ilością klepsydr spędzonych w służbie?"
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 13:27
Cytuj
Zwyczaj nie równa się nowemu światłu. Jest tylko postanowieniem organizacyjnym.
Ja na to inaczej patrzę:

Niewłaściwe poglądy, wierzenia i praktyki są stopniowo zarzucane, a kto decyduje się przy nich obstawać, odchodzi razem z nimi” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 641).

Cytuj
Zmienia się forma, nie sam fakt głoszenia.
Stanie przy stojaku nazywasz głoszeniem?
Koń by się uśmiał.
4 stojaki obok i pogaduszki 4-6 głosicieli razem. To stały obraz z Gdańska.
Głoszeniem mogło być zaczepianie ludzi, a nie czekanie na zaczepienie przy stojaku.
Cytuj

Przecież przyjść może każdy. Nie ma statusu "zainteresowany" uprawniającego do wejścia na salę.
Ciekawe jak jako starszy byłbyś zadowolony jakby ktoś z zainteresowanych wychodził na papierosa 'w przerwach' zebrania, albo stał na progu sali królestwa przed zebraniem by sobie popalać. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 10 Marzec, 2017, 13:30
Niewłaściwe poglądy, wierzenia i praktyki są stopniowo zarzucane, a kto decyduje się przy nich obstawać, odchodzi razem z nimi” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 641).

Pamiętajmy że jest to komentarz do liczby godzin wymaganych o pionierów. Czyli sądzisz że jeśli ktoś był pionierem w czasach gdy wymagano 1000 godzin na rok (ok. 90 na miesiąc) a potem przyszło skorygowanie na 840 h/rok (70 h/miesiąc) ale postanowił nadal głosić te 1000 h to zostanie wykluczony albo sam odejdzie? Albo jak kiedyś zostaną te wymagania zwiększone a ktoś im nie podoła to też zostanie wykluczony? Nonsens

Co do stojaka - tak to jest forma dawania świadectwa. Nic w tym śmiesznego. Kwestia zachowania się to inna sprawa. I masz rację - część osób zachowuje się nieodpowiednio do czynności którą wykonują.

Ciekawe jak jako starszy byłbyś zadowolony jakby ktoś z zainteresowanych wychodził na papierosa 'w przerwach' zebrania, albo stał na progu sali królestwa przed zebraniem by sobie popalać. :-\

Znam takich co wychodzą - nie przeszkadza mi to. Na progu sali - nie, oczekiwałbym że odejdą kawałek.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 13:36
Pamiętajmy że jest to komentarz do liczby godzin wymaganych o pionierów. Czyli sądzisz że jeśli ktoś był pionierem w czasach gdy wymagano 1000 godzin na rok (ok. 90 na miesiąc) a potem przyszło skorygowanie na 840 h/rok (70 h/miesiąc) ale postanowił nadal głosić te 1000 h to zostanie wykluczony albo sam odejdzie? Albo jak kiedyś zostaną te wymagania zwiększone a ktoś im nie podoła to też zostanie wykluczony? Nonsens
To nie mój problem. :)

Cytuj
Jak znajdą manuskrypty NT testamentu bez JHWH to może poprawią NT a nie naukę o imieniu Boga. Imię JHWH pojawia się bez wątpliwości we wszystkich tekstach krytycznych ST, jak i w innych, uznanych przekładach. To chyba nawet jeśli w przyszłości (w co nie wierzę, teoretyzuję jedynie) okaże się że w ST nie było w oryginałach tetragramu JHWH będzie przełomem na skalę światową a nie nowych światłem ŚJ, prawda?
Towarzystwo zalicza do nowych świateł sprawę imienia.

*** dx86-14 Kształtowanie się wierzeń ***
2013: znaczenie imienia Jehowa: sgd 5

*** dx86-16 Beliefs Clarified ***
2013, meaning of name Jehovah: w15 12/15 10-11; nwt 1735

No i zachwycało się dostawieniem kilku miejsc do ST. :)

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 10 Marzec, 2017, 13:39
Towarzystwo zalicza do nowych świateł sprawę imienia.

*** dx86-14 Kształtowanie się wierzeń ***
2013: znaczenie imienia Jehowa: sgd 5

*** dx86-16 Beliefs Clarified ***
2013, meaning of name Jehovah: w15 12/15 10-11; nwt 1735

Znaczenia a nie brzmienia. A w mojej wypowiedzi chodziło mi o to że gdyby na skutek nowych odkryć okazało się że JHWH nie występuję w ST to nie byłoby to nowym światłem tylko u ŚJ ale i katolików i zapewne większości religii korzystających ze ST.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 13:44
Znaczenia a nie brzmienia. A w mojej wypowiedzi chodziło mi o to że gdyby na skutek nowych odkryć okazało się że JHWH nie występuję w ST to nie byłoby to nowym światłem tylko u ŚJ ale i katolików i zapewne większości religii korzystających ze ST.
Ja patrzę globalnie, a nie wycinkowo. Na wszystko co tyczy się imienia.
Znaczenie imienia 3 raz zmienili.
Proces dostawiania imienia w ST nie ma końca.
Kwestia używania nie była kiedyś dzieleniem świata, na tych co używają i tych co mniej używają albo wcale. Lub tych co dostawiają albo nie dostawiają.
Prócz tego używali imion czy określeń Boga, które z czasem porzucili, a inne wprowadzili. Np. "Bóg jest Prorokiem". ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 10 Marzec, 2017, 13:45
Ok. Przyjrzałem się temu wątkowi i zauważyłem że jego temat jest inny - ma służyć wylistowaniu zmian w naukach i lepiej rozumiem odpowiedzi Roszady :). W takim razie ostatnich kilka stron, również przy moim współudziale, to mały offtop. Może moderator wydzieli te posty do innego wątku? Tak czy inaczej ja już milknę w tym wątku.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 13:48
Ok. Przyjrzałem się temu wątkowi i zauważyłem że jego temat jest inny - ma służyć wylistowaniu zmian w naukach i lepiej rozumiem odpowiedzi Roszady :). W takim razie ostatnich kilka stron, również przy moim współudziale, to mały offtop. Może moderator wydzieli te posty do innego wątku? Tak czy inaczej ja już milknę w tym wątku.
Co innego kwestie z datami, a co innego wątek Zapytania o "nowe światła"
Tamte się datami same ustawiają.
Tu można pewne kwestie ogólne omawiać, jak to robimy, globalnie. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 18:13
Czyli w kwestii papierosów może być tak w przyszłości:

pozostanie bez zmian
zabroni się przeprowadzania studium z palaczami
zabroni się ŚJ prowadzić sklepy, w których sprzedaje się też papierosy
zabroni się pracować tam gdzie są one sprzedawane
zabroni się na obszarze otaczającym salę królestwa palenia zainteresowanym :)
pozwoli się palić wg sumienia. ;)
powróci się do dawnych praktyk, które wyglądały tak:

Rok 1935

„(...) w Strażnicy z 1 marca 1935 roku wyraźnie oświadczono, że palacz nie może być zamianowanym przedstawicielem Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego – Strażnica ani członkiem personelu Biura Głównego” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 181).

Rok 1942

„(...) w Strażnicy z 1 lipca 1942 roku powiedziano, iż zakaz palenia odnosi się również do każdego z tych zamianowanych sług. Gdzieniegdzie zastosowano się do niego w całej pełni dopiero po kilku latach” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 181).

Rok 1973

„Kolejny krok w konsekwentnym przestrzeganiu owej wskazówki biblijnej polegał na tym, że od roku 1973 nie dopuszczano żadnego palacza do chrztu” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 181).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 10 Marzec, 2017, 18:19
Te wasze rozmowy to w istocie deliberacje,dywagacje,spekulacje nad ,którymi wielu z nas się nie zastanawia,i dla większości z nas pozostają bez znaczenia.
Palić nie palić,krew jej składniki itp.
To nie jest istotą wiary.
Pewnego rodzaju przekonań,tak i niczym więcej.
Zastanówcie się lepiej:
czy istnieje konieczność dokonywania zmian,czy lepiej nie zmieniać n i c z e g o?

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 18:25
Cytuj
czy istnieje konieczność dokonywania zmian,czy lepiej nie zmieniać n i c z e g o?
Powiedziałem Ci już: jeśli coś jest na podstawie Biblii ustalone to jakim prawem to wywracać do góry nogami?
To zamach na Biblie i kombinatorstwo oraz kunktatorstwo. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 10 Marzec, 2017, 18:42
No to ja ci odpowiem słowami kard.Johna Henrego Newmana:
"Przeszkody odnośnie światła wiedzy,zarówno przyrodzonej jak i nadprzyrodzonej bywają tego samego rodzaju Pismo św. nie jest jeszcze zrozumiałe w całym jego zasięgu,a więc jeżeli kiedykolwiek dojdzie do tego,ze zostanie zrozumiałe przed końcem świata i bez pomocy cudownych pośrednictw - to m u s i to nastąpić w taki sam sposób , w jaki zdobywa się wiedzę naturalną,przez ciągłość i p o s t ę p nieograniczonego niczym u c z e n i a się dzięki poszczególnym jednostkom,które zwrócą uwagę na wskazówki rozsypane tu i ówdzie...".

Przeczytaj sobie to ze dwa razy,zanim napiszesz to co wykaże ,że nie zrozumiałeś mojej uwagi.

Prawdy przypominają rozsypane "wskazówki",czy prawdę zdobywamy dzięki pozbieraniu rozsypanych "w s k a z ó w e k",na które zwracają uwagę niektórzy -ludzie.
One to z zasady są "przeoczone i lekceważone przez ogół świata".
Przy czy niektórzy "porównują je ze sobą i pójdą za nimi" J.H.Newman.

I co istotne jak pisał wspomniany J.H.Newman :
"Taka jest bowiem droga dokonywania wszelkich u l e p s z e ń
czego?
"d o k o n y w a n i a"
czego?
"wszelkich ulepszeń".

Tego dokonujemy,tak działamy.
WYBACZ.




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 18:52
A co kardynał Newman ma wspólnego ze ŚJ?
Był ŚJ czy protestantem wcześniej?

Poza tym dla Towarzystwa kardynał jest przedstawicielem Babilonu Wielkiego, więc powoływanie się na niego zdaje się być dziwne. :)

My rozpatrujemy nowe światła Towarzystwa a nie kardynała. Jemu zaświeciło nowe światło gdy przeszedł z jednego wyznania chrześcijańskiego do drugiego. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 10 Marzec, 2017, 18:55

Zastanówcie się lepiej:
czy istnieje konieczność dokonywania zmian,czy lepiej nie zmieniać n i c z e g o?
Jezeli chcesz cos zmieniac w TWOIM rozumieniu Pisma Swietego , to zmieniaj . Ksztaltuj swoja osobowosc , dopasowuj ja coraz bardziej do TWOJEGO rozumienia nauk biblijnych . Taki jest sens tekstu z Przyp. 4 ; 18 . Szukaj madrosci a twoja sciezka bedzie coraz jasniejsza . Problemem u SJ jest ,ze zmieniaja na okraglo swoje "rozumienie" i odgornie narzucaja je innym , robiac z blachostek , dogmaty religijne i usuwajac ze swoich szeregow ludzi  , ktorzy ich nie akceptuja . Taki , Twoim zdaniem , mial byc sens dzialalnosci chrzescijanskiej ?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 19:09
Ten fragment wiele wyjaśnia w mentalności Towarzystwa:

„Niewłaściwe poglądy, wierzenia i praktyki są stopniowo zarzucane, a kto decyduje się przy nich obstawać, odchodzi razem z nimi” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 641).

Czyli jeśli stopniowo, to pewnie sporo ich jeszcze zostało do wymiany. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 10 Marzec, 2017, 20:25
No to ja ci odpowiem słowami kard.Johna Henrego Newmana:
"Przeszkody odnośnie światła wiedzy,zarówno przyrodzonej jak i nadprzyrodzonej bywają tego samego rodzaju Pismo św. nie jest jeszcze zrozumiałe w całym jego zasięgu,a więc jeżeli kiedykolwiek dojdzie do tego,ze zostanie zrozumiałe przed końcem świata i bez pomocy cudownych pośrednictw - to m u s i to nastąpić w taki sam sposób , w jaki zdobywa się wiedzę naturalną,przez ciągłość i p o s t ę p nieograniczonego niczym u c z e n i a się dzięki poszczególnym jednostkom,które zwrócą uwagę na wskazówki rozsypane tu i ówdzie...".

Przeczytaj sobie to ze dwa razy,zanim napiszesz to co wykaże ,że nie zrozumiałeś mojej uwagi.

Prawdy przypominają rozsypane "wskazówki",czy prawdę zdobywamy dzięki pozbieraniu rozsypanych "w s k a z ó w e k",na które zwracają uwagę niektórzy -ludzie.
One to z zasady są "przeoczone i lekceważone przez ogół świata".
Przy czy niektórzy "porównują je ze sobą i pójdą za nimi" J.H.Newman.

I co istotne jak pisał wspomniany J.H.Newman :
"Taka jest bowiem droga dokonywania wszelkich u l e p s z e ń
czego?
"d o k o n y w a n i a"
czego?
"wszelkich ulepszeń".

Tego dokonujemy,tak działamy.
WYBACZ.

Wybacz, ale nie tak działają ŚJ. Tych ulepszeń dokonuje obecnie 7 głów, a reszta ma się dostosować. Nie o to oczywiście chodziło Newmanowi, bo w Kościele propozycje interpretacji Biblii może podawać KAŻDY, nawet człowiek niewierzący. CK u ŚJ jest autorytatywne jak Kim Dzong Un i nawet jak się głośno powie, że się w najmniej ważnej kwestii nie zgadza, to starsi już się zaczną przyglądać bacznie. A co się tyczy krwi, kwestii mało ważnej, to taką być przestaje, kiedy Twoje dziecko umrze na białaczkę, a dziecko kumpla już nie, bo Ciału Kierowniczemu światło błysnęło i można brać krwiopochodne leki na białaczkę...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 10 Marzec, 2017, 20:31
Nie ty dyktuj mi co czytam,i kogo cytuję.
Czytam kogo chcę,i nikt nie ma nic przeciw temu.
Czytam m.in.J.H.Newmana,chociażby jego "O     r o z w o j u doktryny...".
I u nas następuje intensyfikacja poznania,zrozumienia itp.
Nad idee prawdy raz jeden objawionej na zawsze podobnie jak i kard.John.H.Newman wybieramy ideę prawdy "coraz lepiej poznawanej i realizowanej".
MOŻE CI SIĘ TO NIE PODOBAĆ-TRUDNO.
Prawda nie została nam objawiona "raz na zawsze".Ta nie została w taki sposób objawiona.Nie.
Nie stała się dla ciebie zrozumiała idea J.H.Newmana.

Z prawdą jest podobnie jak z poznaniem w nauce.
Wymownie pisała o tym uczennica Kazimierza Ajdukiewicza Izydora Dąmbska.
Ona pisała o nauce,tyle,że według.kard.Johna H.Newmana poznanie prawdy następuje "w taki sam sposób ,w jaki zdobywa się wiedzę naturalną".
Tak więc zdaniem I.Dąmbskiej nauka,ja napiszę prawda [nasz prawda i jej poznanie,poznawanie] chociaż by się mogło zdawać ,że jest tworem par excellence racjonalnym,jest przecież dziełem logiki [logicznego myślenia-zawsze odwołującego się od [ spisanego słowa].
To tak nie jest.
Dlaczego?
"I może by tak było gdyby prawda zrodziła się oo razu "raz na zawsze],z umysłów ludzi pochylających się nad natchnionym słowem.
"Ale nie takie były jej narodziny i zapewne takimi być nie mogły.Gmach prawdy wznosił się p o w o l i na gruzach mitów i przesądów,wyodrębnił się s t o p n i o w o z chaosu fantastycznych,mglistych obrazów rzeczywistości,oczyszczał się z trudem z pierwotnych magicznych sposobów ujmowania zagadnień.Taki proces o c z y s z c z a n i a trwa do dnia dzisiejszego".

WYSIL SIĘ I ZROZUM.

Ps.
Niestety nie jest w katolicyzmie tak,że każdy może "mówić co chce",jeżeli nie jest to zgodne z przyjmowanym poglądem.
Przykładem na to jest wybitny myśliciel katolicki Hans Kung.
Uczy tylko nie to co chciał,tam gdzie chciał,nie za aprobatą katolicyzmu,tylko z jego sprzeciwem.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 20:33
Kardynała książkę czytałem już wtedy, gdy Ty jeszcze nie słyszałeś nic o ŚJ. ;D
I na litość Boską nie wprzęgaj go w argumentację Towarzystwa Strażnica bo śmieszne i dziwne to się staje. :-\

Polecam Ci Kelly, Rozwój doktryny chrześcijańskiej. Lepsze, choć anglikanin pisał. :)
Co przeciętnego exŚJ obchodzi kardynał Newman?
Ani on ich, ani Twój. :)
Większość exŚJ nie są katolikami, więc Twój kardynał ich ani ziębi, ani grzeje. :)

Ale jak chcesz zostać katolikiem, to pewnie że czytaj Newmana.
Zdaje się, że proces beatyfikacyjny ruszył. :)
Coś niedawno czytałem w prasie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 10 Marzec, 2017, 20:54

I u nas następuje intensyfikacja poznania,zrozumienia itp.

Przepraszam Robbo 1 ale piszac "u nas" kogo masz na mysli ? Czy swiadkow Jehowy ? Czy moze to okresla Ciebie samego w Pluralis Majestatis ?  Jakos ta twoja argumentacja nie pasuje mi do standartow WTS-u . Za oczytany jestes  ;) Traktuj to prosze jako komplement .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Marzec, 2017, 20:57
Przepraszam Robbo 1 ale piszac "u nas" kogo masz na mysli ? Czy swiadkow Jehowy ? Czy moze to okresla Ciebie samego w Pluralis Majestatis ?  Jakos ta twoja argumentacja nie pasuje mi do standartow WTS-u . Za oczytany jestes  ;) Traktuj to prosze jako komplement .
Wiesz on widzi, że ja cytuję Strażnicę, czy CK, to on dla odmiany kardynała Newmana. :)
Zdaje się, że się w pełni identyfikuje ze ŚJ a jednak ciągnie go do katolickich publikacji.
Może to Nadarzyńczyk? :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 10 Marzec, 2017, 21:26
Nie macie pojęcia na temat literatury jaka czytam ,czy posiadam.Tylko,że w niczym nie odnosisz się do użytych wywodów.
Nigdy na podobnych do tego portalach,nie cytuję naszej literatury.
Nie jest mi ona potrzebna w dowodzeniu prawdy,uzasadnianiu itp.
Nie odnosisz się do potrzeby "prawdy coraz lepiej rozumianej i realizowanej".
To ta "przynagla do doskonalenia się na wszelkie sposoby".

Nie wiesz nic o mnie,ale piszesz imperatywnie,że książki.Kard.J.H.Newmana czytałeś zanim ja cokolwiek słyszałem o...
Nie podoba ci się nasza arbitralność,ale twoja bezwzględność już tak.

Niestety nie odnosisz się do moich wywodów tylko do mnie.
Nie o mnie tutaj przecież idzie.

Tylko o sposób pojmowania prawdy i jej posiadania,jej odkrywania itp.

Ta jest w naszej społeczności realizowana jako progres,i to bardzo dobrze.

Nie wypominaj mi czytanie...
Jeżeli wolisz zacytuję Billego Grahama,ewentualnie J.I.Packera.
Jeżeli jednak wolisz to ks.Andrzeja Zuberbiera,ewentualnie Henryka Tukarnika,czy dziesiątki innych.
Uznaję,że powinniśmy "wiedzieć dlaczego wierzymy",jak brzmi tytuł ks.Pula .E.Littla.

Przypominam jednak,że zmieniamy,czy modyfikujemy poglądy ponieważ ,ponieważ prawda nie narodziła się niczym starożytna postać w jednej chwili z głowy swego stwórcy.
Nie.
Prawda musiała wydostać się stopniowo z gruzów mitów,niedomówień,wypaczeń.
Oczyszczała się z trudem z dawnych wyobrażeń i zniekształceń wielu pokoleń nominalnego chrześcijaństwa.
Niektóre z oczywistych wierzeń ,czy obyczajów okazało się"sprzeciwiać prawdzie",chociaż nikt tego nie podejrzewał.

Jak pisał kard.J.H.Newman,prawda ,czy jej odkrywanie następuje przez ciągłość jej poszukiwania,oraz p o s t ę p nieograniczonego uczenia się..."
Tak chcemy się uczyć,i zwracać uwagę na "wskazówki rozsypane tu i ówdzie w Piśmie Św".


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Anakin Darth w 10 Marzec, 2017, 21:49
O ludzie....!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Baran w 10 Marzec, 2017, 22:24
Tak sobie to czytam...
No cóż..

Problem jaki mamy my, Świadkowie Jehowy, to taki, że światło, które uważamy za coraz jaśniejsze w rzeczywistości staje się zwyczajnie coraz ciemniejsze. To idzie w drugą stronę.( pomijam kosmitę  Rutherforda i część twórczości wizjonera Russella)

Jak powiedział Anton Czechow:

"Nowego kłamstwa słucha się chętniej niż starej prawdy."


Kiedyś myślałem, że my Swiadkowie Jehowy jesteśmy "ofiarami ofiar". Dzisiaj już wiem, po prawie trzy letnim badaniu prawdy o prawdzie, że nasi przywódcy wprowadzają nas w błąd z pełną premedytacją i "dziką satysfakcją" jaką im sprawia niepowodzenie osób, które np. już nie popierają ich nauk.

Kiedyś przeczytałem komunistycznego pisarza, którego twórczość jest co najmniej dwuznaczna, dokładnie tak samo dwuznaczna jak Strażnicy,  Bertolta Brechta któremu udało się powiedzieć coś mądrego.

"Kto nie zna prawdy, ten jest tylko głupcem. Ale kto ją zna i nazywa kłamstwem, ten jest "zbrodniarzem."
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 10 Marzec, 2017, 22:25
Prawda musiała wydostać się stopniowo z gruzów mitów,niedomówień,wypaczeń.

Niedomówienia były od zawsze, wypaczenia wciąż istnieją, a gruzy niedługo będą.
To moje podsumowanie twoich cudownych, kompletnie nieopartych na "źródle duchowego światła" czyli Strażnicy, wywodów.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Marzec, 2017, 07:44
Każdy ma prawo czytać to co mu się żewnie podoba ,  żaden Nadarzyńczyk , broni swojej wiary . Henryk Turkanik nieźle pisze .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Marzec, 2017, 10:23
Nie macie pojęcia na temat literatury jaka czytam ,czy posiadam.Tylko,że w niczym nie odnosisz się do użytych wywodów.
Nigdy na podobnych do tego portalach,nie cytuję naszej literatury.
Nie jest mi ona potrzebna w dowodzeniu prawdy,uzasadnianiu itp.
Nie odnosisz się do potrzeby "prawdy coraz lepiej rozumianej i realizowanej".
To ta "przynagla do doskonalenia się na wszelkie sposoby".

Nie wiesz nic o mnie,ale piszesz imperatywnie,że książki.Kard.J.H.Newmana czytałeś zanim ja cokolwiek słyszałem o...
Nie podoba ci się nasza arbitralność,ale twoja bezwzględność już tak.

Niestety nie odnosisz się do moich wywodów tylko do mnie.
Nie o mnie tutaj przecież idzie.

Tylko o sposób pojmowania prawdy i jej posiadania,jej odkrywania itp.

Ta jest w naszej społeczności realizowana jako progres,i to bardzo dobrze.

Nie wypominaj mi czytanie...
Jeżeli wolisz zacytuję Billego Grahama,ewentualnie J.I.Packera.
Jeżeli jednak wolisz to ks.Andrzeja Zuberbiera,ewentualnie Henryka Tukarnika,czy dziesiątki innych.
Uznaję,że powinniśmy "wiedzieć dlaczego wierzymy",jak brzmi tytuł ks.Pula .E.Littla.

Przypominam jednak,że zmieniamy,czy modyfikujemy poglądy ponieważ ,ponieważ prawda nie narodziła się niczym starożytna postać w jednej chwili z głowy swego stwórcy.
Nie.
Prawda musiała wydostać się stopniowo z gruzów mitów,niedomówień,wypaczeń.
Oczyszczała się z trudem z dawnych wyobrażeń i zniekształceń wielu pokoleń nominalnego chrześcijaństwa.
Niektóre z oczywistych wierzeń ,czy obyczajów okazało się"sprzeciwiać prawdzie",chociaż nikt tego nie podejrzewał.

Jak pisał kard.J.H.Newman,prawda ,czy jej odkrywanie następuje przez ciągłość jej poszukiwania,oraz p o s t ę p nieograniczonego uczenia się..."
Tak chcemy się uczyć,i zwracać uwagę na "wskazówki rozsypane tu i ówdzie w Piśmie Św".
A tak w ogóle to o co Ci chodzi?
Pomyliłeś chyba fora. ;)
To forum o ŚJ, a nie o kardynale Newmanie, Turkaniku (chyba pomyliłeś nazwisko pisząc Tukarnik, bo znałem gościa bo z nim korespondowałem kiedyś) i innych księżach, których przytaczasz.
Kogo oni tu na tym forum interesują?
Jeśli chcesz błysnąć znajomością katolicyzmu to zapraszam na forum:

http://katolik.us/

Wydaje mi się że lada moment cierpliwość admina skończy się i Twoja propaganda związana z kardynałem Newmanem poleci na cmentarz. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 12 Marzec, 2017, 10:18
Widzę,za zamiast rozmowy wybierasz "wyprowadzkę",a tak naprawdę to najchętniej wyprowadziłbyś mnie z tego miejsca.
Nie masz woli i zdolności prowadzić konstruktywnej rozmowy ,zamiast tej wolisz "wykluczyć" mnie z tego miejsca,
Tak naprawdę "roszada",to "specyficzny ruch w szachach".
Twoim ruchem jest wyrzucenie mnie,zamiast dyskusji,chociaż "świadkom" wypominasz to samo.
Niedorzeczność.
Wolisz zestawić w kolumnie obok siebie nasze wypowiedzi na przestrzeni wielu lat,i wykazać różnice.
To samo można zrobić,z ewangeliami -patrz synopsa czterech ewangelii.

Zastanów się znawco nad sensem zmian,ich potrzeby.
Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem,a może zrozumiesz,że poznanie prawdy,to poznawanie,to proces,rozwój.
To tak jak w nauce odbywa się poprzez kumulacje.
Przy czy niekiedy odrzuca się to,co należy odrzucić i tyle.
Zmienić,zmodyfikować to co należy zmodyfikować.
Należy to należy,jeżeli nie istniałaby taka potrzeba to nie.

I nie zarzucaj mi tutaj pragnienia ,czy gotowości "obrony przed każdym,kto żąda od was uzasadnienia waszej nadziei" 1 Pt.3:15

A ty zamiast mnie wyrzucać pamiętaj,że w nauce za prawdę nie przyjmuje się tych wypowiedzi,które zostały najgłośniej wykrzyczane,tylko umotywowane,uzasadnione.

Pamiętaj też,że podczas "uzasadniania waszej nadziei",należy czynić to " z łagodnością i szacunkiem".1 Pt.3:16

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 12 Marzec, 2017, 10:46

Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem,a może zrozumiesz,że poznanie prawdy,to poznawanie,to proces,rozwój.
To tak jak w nauce odbywa się poprzez kumulacje.
Przy czy niekiedy odrzuca się to,co należy odrzucić i tyle.
Zmienić,zmodyfikować to co należy zmodyfikować.



Nie wiem czy Roszada bedzie chcial jeszcze z Toba dyskutowac , ale byc moze zechcesz zejsc ze swego piedestalu i znizyc sie do udzielenia odpowiedzi zwyklemu listonoszowi ?
Moje pytanie : Czy probujesz nas tu przekonac , ze SJ posluguja sie metodologia naukowa w celu dojscia do lepszego zrozumienia Biblii ?
A jezeli posluguja sie jakas inna metodologia , to jakie sa jej kryteria?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 12 Marzec, 2017, 10:55
Tak naprawdę to "Roszada" wcale,że mną nie "dyskutował".
Nie nazwałbym tego dyskusją,debatą itp.
Nie twierdzę,że posługujemy się "metodologią naukową" w wyjaśnianiu naszych twierdzeń.
Tylko,że epistemologia inaczej gnoseologia wykazuje sposoby poznawania "prawdy" [rzeczywistości] ,i jej wyjaśnienia pasują do zrozumienia naszego sposoby wyjaśnień.
Jestem tego pewien.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 12 Marzec, 2017, 11:16
OK , moja wiedza z zakresu epistemologii ogranicza sie do Wikipedii , ale rozumiem ,ze jej zalozenia sa dla Ciebie wazne w dochodzeniu do poznania prawdy . To co mi jest trudno sobie wyobrazic , to Komitet Redakcyjny WTS-u , ktory na polecenie CK analizuje Biblie stosujac przy tym zasady i metody epistemologii . To co zauwazam do tej pory , to raczej dorazne , zalezne od potrzeb ,wykladanie wersetow biblijnych  i nazywanie tego postepowania "dawaniem pokarmu na czas sluszny". Byc moze wiesz cos wiecej na ten temat , bylbym wdzieczny za info...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Marzec, 2017, 11:59
Nie wiem czy Roszada bedzie chcial jeszcze z Toba dyskutowac
Masz rację. On te wykłady o kardynale Newmanie i innych ludziach, których zalicza do Babilonu Wielkiego, powinien wygłaszać w zborze. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 12 Marzec, 2017, 13:47
Nie twierdzę,że stosujemy zasady i metody epistemologii,w wyjaśnianiu.
Tylko,że te zasady uzasadniają nasze metody "poznawania prawdy".
I nie idzie tylko o to,że m.in. ,iż jednym z podstawowych zadań metodologii nauki jest problem u z a s a d n i a n i a wypowiedzi.

Tylko,że to uzasadnienie ma pewne podstawy.
I tak jak w życiu i naukowcy dotykają tej samej rzeczywistości,i posiadają odmienne zdania.
Tak i my czytamy tę samą księgę i jako ludzie mamy odmienne zdania.Inne interpretacje,istnieją inne denominacje.
Jako społeczność [wyznanie] niekiedy wycofujemy się z tego,co uznawaliśmy.
Uznawane na mało istotne uznajemy za wielce ważne,albo odwrotnie.

I tak w natchnionym słowie nie znajdziemy informacje odnośnie "palenia papierosów".
Nie dosłownie.

Tylko,ze tak jak w metodologii logicznej :istnieje możliwość "pośredniego uzasadniania zdań,to znaczy uzasadniania zdań przez inne zdania [ tj.przesłanki,założenia].

Z tej to przyczyny nasze "niezdecydowanie" w tym temacie. itp.

A -twórca tego tematu- nie zna tematu "nowych świateł",to jest przyczyny ich istnienia.
Potrafi tylko zacytować,niekoniecznie zrozumiawszy,co przeczytał.
A temat "przyczyn zmiany świateł" zdecydowanie przerasta jego zainteresowanie,i możliwości i umiejętności.
Przy tym jego "percepcja"zmienia niepotrzebnie właściwy obraz.

Jest zwyczajnym dezerterem,kapitulantem,który nie umie dyskutować.
Pewnie obawia się ,odczuwa strach ,że usłyszy to,czego usłyszeć by nie chciał,nie powinien.

Jeżeli idzie o nowe światła,to zdaniem o.Tadeusza Bartosia istnieje potrzeba uznania " r o  zw o j u dogmatów",to znaczy :
"wykładu prawd wiary w ich ewolucji,rozwoju a także z m i a n i e.Dzisiaj jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek świadomi ,jak z m i e n i a  się w toku dziejów r o z u m i n i e tych samych prawd wiary".
patrz.ks."Nowe światło"  ,która opracował wspomniany zakonnik.



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Marzec, 2017, 14:31
Cytuj
o.Tadeusza Bartosia
Już nie ojca Bartosia od kilkunastu lat.
Chyba, że to Twój ojciec. ;D
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Barto%C5%9B
"Opuścił Zakon Kaznodziejski 25 stycznia 2007 roku"

Zresztą nigdy nie był dla mnie on autorytetem. I słusznie, bo nie zasłużył. ;)
Tak się składa, że nie dominikanów, jako teologów ceniłem, ale jezuitów.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 12 Marzec, 2017, 14:45
Wydaje mi sie , ze nie calkiem sie rozumiemy . To , ze doktryny religijne rozwijaja  sie podlegajac swoistej ewolucji nie ulega raczej watpliwosci . Podobnie jest w swiecie nauki . Zasadnicza roznica  w podejsciu do problemu pomiedzy SJ  a  innymi "poszukiwaczami Prawdy" , to brak okreslenia wyraznych kryteriow  jakimi kieruja sie Swiatkowie , gdy prowadza swoje badania . Naukowcy prezentuja wyniki swoich badan i godza sie na poddanie ich surowej krytyce . Rowniez teolodzy roznych wyznan akceptuja publiczna debate nad zasadnoscia swoich wierzen . Niestety SJ , deklaruja co prawda , ze ich nauki opieraja sie wylacznie na Biblii  ale w praktyce, wszelka krytyka ich rozumienia traktowana jest jako atak na Organizacje Boza i od poczatku odrzucana.
 Wydaje mi sie , ze twoj obraz sytuacji rozmija sie z praktyka stosowana w tej spolecznosci .
 I pozwole sobie jeszcze raz powtorzyc moje pytanie : Jakie sa KRYTERIA stosowane przez was w procesie badania Biblii  oraz co was upewnia  o slusznosci badz falszu przyjetej interpretacji ?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 12 Marzec, 2017, 16:11

 I pozwole sobie jeszcze raz powtorzyc moje pytanie : Jakie sa KRYTERIA stosowane przez was w procesie badania Biblii  oraz co was upewnia  o slusznosci badz falszu przyjetej interpretacji ?

Jest jedyne słuszne kryterium: co orzeknie ciało kierownicze to jest prawda. Skąd to wie? Bo tak naucza Pismo Święte? A skąd to wiadomo? Bo tak naucza ciało kierownicze! Nikt ze ŚJ nie będzie prowadził wysublimowanych dyskusji egzegetycznych np.: Jakie jest pierwotne brzmienie tekstu? Czy określone słowo bądź wyrażenie występują gdzie indziej w tym tekście w podobnym lub innym sensie? Jaka Jest struktura gramatyczna zdania i jego stosunek do tego, o czym mowa wcześniej i później itd. Ma ślepo wierzyć w PNŚ i w jego "nieomylną" interpretację ciała kierowniczego - tyle się od nich wymaga.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Baran w 12 Marzec, 2017, 16:22
Jest jedyne słuszne kryterium: co orzeknie ciało kierownicze to jest prawda...

 ...Ma ślepo wierzyć w PNŚ i w jego "nieomylną" interpretację ciała kierowniczego - tyle się od nich wymaga.

bo to są Panowie Nowego Światła... tfu... Panowie Nowego Świata...tfu ... Przekład Nowego Świata  ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 12 Marzec, 2017, 16:59
Jest jedyne słuszne kryterium: co orzeknie ciało kierownicze to jest prawda.
Niestety , ale fakty wskazuja , ze SJ nie sa gotowi krytycznie analizowac wlasne nauki . Moze kiedys , za czasow Badaczy Pisma Sw. sytuacja byla inna . Pastor Russel prowadzil przeciez publiczne dyskusje z duchownymi innych religii , ale pozniej zarzucono te praktyke . To co postuluje robbo 1 nie jest zle : powolne ksztaltowanie sie nauk , oczyszczanie z bledow , doskonalenie sie doktryny . Ale jest to myslenie zyczeniowe . WTS TAK  NIE DZIALA !  Te zmiany ,ktore nam sie jako "nowe swiatlo" prezentuje  to napredce improwizowane posuniecia aby uzasadnic aktualna polityke koncernu . Glosiciele musza to łyknąc  a co inni o tym mysla to niewazne . Tak bylo np. z nauka o pokoleniu.
A wiec ,drogi  robbo1 , czas sie obudzic , spojrzec trzezwo na swiat i nie dac sie wykorzystywac przez tych paru starszych panow z Warwick...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Marzec, 2017, 22:36
Nie no, tego jeszcze nie było. Wyjaśnienia WTSu zgodne z zasadami epistemologii i gnozeologii :D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 12 Marzec, 2017, 22:41
Nie no, tego jeszcze nie było. Wyjaśnienia WTSu zgodne z zasadami epistemologii i gnozeologii :D

Brakuje jeszcze Panspermii (https://pl.wikipedia.org/wiki/Panspermia) :D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Marzec, 2017, 19:40
Tylko,że nasze :
"Ścieżka sprawiedliwych jest jak światłość poranka,
blask jej coraz b a r d z i e j jaśnieje aż do białego dnia" Przyp.4:18 ,jak nic wykazuje na rozwój,
-"wykład prawd wiary w ich ewolucji rozwoju,a także zmianie".T.Bartoś.

I wiem,że porzucił katolicyzm.

I nie idzie o to,że to nie tzw."szeregowy świadek",nie "tworzy prawdy".
Nie on tworzy "niewolnika wiernego i roztropnego".
To nie "przeciętny wyznawca stworzył katechizm".
Nie każdy tworzył to dzieło.
Poza tym to nie "wierzący z ulicy" wnieśli ponad osiemdziesiąt do niego poprawek.

W katolicyzmie istnieją specjalne urzędy przeznaczone do nauczania itp,które "tworzą prawdę".
To nie "wierzący uczestniczący czasami we mszy" tworzy "nowe światła w katolicyzmie".
Tylko Karl Rahner,Edward Saulchoir itp.

Nie jest tak,że wiernym w katolicyzmie można wierzyć we wszystko i pozostawać zawsze wiernym.

Nieprawda.
Podobnie jest wszędzie,podobnie i w naszej społeczności.
W niektórych społecznościach w których duchowni pozostają w oddali od swych wiernych",ci pierwsi zadowalają się obecnością wiernych "na mszy",nie ich interpretacją wierzeń itp.

Nie zmienia to jednak tego,że jeżeli "usprawiedliwieniem zmiany",jest to,że uznaje się to za właściwe.
To niech to też zostanie uznane i w naszej społeczności.
I powtarzam to nie "ludzie z ulicy",to nie "metrykalni"czy "paszportowi wyznawcy",podają prawdy do wierzenia.
Nie.
Nie tworzą ich też w naszej społeczności wszyscy,tylko nieliczni.

I nawet w katolicyzmie z jego "niezmiennymi doktrynami",przyznaje się wierzący "zanurzeni są w tym świecie poddanym ciągłej ewolucji,niezbędne jest przeto,aby wciąż n a   n o w o tłumaczyć przesłanie ewangeliczne..." jak pisał [ tym razem jezuita Francois Becheau ]. Według niego objawienie zakończyło się wraz z ostatnim z apostołów".
Niemniej " jednaj wyjaśnienie ich jest kontynuowane.I w tym miejscu pojawiają się sobory.W każdej epoce wyznaczają p r o w i z o r y c z n e sformułowanie wiary...".
Jeżeli innym wolno nawet w obliczu niezmiennych twierdzeń pisać i przekonywać o istnieniu "prowizorycznych sformułowań wiary".
Niech wolno na to i nam,jeżeli nawet wtedy,gdy podajemy je do wierzenia uchodzą za "jedynie słuszne".
Podobnie jest w nauce,w tzw. "okresach normalnej nauki" Thomas Kuhn.
Jego zdaniem uprawianie nauki przebiega tak długo,jak przyjmowany paradygmat wyjaśnia zjawiska.
Jednak pewne dane niekiedy okazują się "oporne".
I wtedy "zaufanie do [ jak pisał J.Losse ] programu normalnej nauki może zostać zachwiane".
Jeżeli zaufanie może zostać zachwiane w nauce,może zostać zachwiane do wyjaśnień w innych dziedzinach [ tym i religii] .

I nie idzie też o to,że rozwiązania szuka się tylko w reinterpretacji.
Te to "wydarzenia raczej nieoczekiwane,przypominające nagłe olśnienie".T.Kuhn "Struktura rewolucji naukowych" str.138
Przy czym,żeby się nie powtarzać,i żeby to lepiej zrozumieć namawiam do ponownego przeczytania mojego wcześniejszego cytatu kard.J.H.Newmana

PS.
Uwierz mi,że chętnie poodejmuję się "rozważań egzegetycznych" wielu wersetów,i posiadam do tego potrzebne publikacje w pewnym stopniu także  umiejętność.
Korzystam m.in z komentarzy Wiliama Barcleya itp.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Marzec, 2017, 19:43
Cytuj
Tylko,że nasze :
"Ścieżka sprawiedliwych jest jak światłość poranka,
blask jej coraz b a r d z i e j jaśnieje aż do białego dnia" Przyp.4:18 ,jak nic wykazuje na rozwój,
Wasze ma długie korzenie:

»Gdybyśmy szli za człowiekiem, to niewątpliwie byłoby z nami inaczej: niewątpliwie jeden ludzki pogląd przeczyłby drugiemu, i to, co było światłem rok temu, dwa lata temu lub sześć lat temu uznawalibyśmy teraz za ciemność; lecz w Bogu nie ma zmienności, ani obracającego się cienia, i tak samo jest z prawdą; każde poznanie lub każde światło pochodzące od Boga musi być jak jego autor. Nowy pogląd na prawdę nigdy nie może być sprzeczny z dawniejszą prawdą. ‘Nowe światło’ nigdy nie usuwa starego ‘światła’, lecz dodaje coś do niego«
(Strażnica Syjońska angielska, luty 1881 r., strona 3).

Niestety odrzuciliście i to co pastor pisał na temat nowego światła i wszystkie jego nauki. :)

Po co się zasłaniasz innymi wyznaniami, skoro zaliczacie je do Babilonu Wielkiego?
Z Babilonu bierzesz argumenty?
Poza tym, tu większość to byli Świadkowie Jehowy więc twoje dywagacje o katolicyzmie i innych kościołach są jakby nie w tym miejscu, w jakim miałyby być. :)
Cytuj

I nawet w katolicyzmie z jego "niezmiennymi doktrynami"
Jak cię katolicyzm tak naprawdę interesuje w polemice ze ŚJ, to proszę bardzo, coś tam naskrobałem:

W OBRONIE WIARY

http://www.piotrandryszczak.pl/w_obronie_wiary.html

Nie chcę tu katolicyzmu reklamować, bo to nie to forum, ale skoro wywołujesz uparcie katolicyzm do tablicy to czemu nie. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Marzec, 2017, 20:30
Mam ks.Włodzimierza Bednarskiego " W obonie wiary",oraz ok.dwudziestu polemizujących z naszymi wierzeniami itp.

To,że "zmontowaliście" własne kolegium,nie zmienia to tego,ze występujecie przeciw temu w co wierzę.
A moje przekonania opieram na zrozumieniu,siebie i innych.

Zrozum czytam wyjaśnienia "prawd" wielu denominacji,i nikt tego nie zmieni.
Nie zmienisz tego ty.

Jako "świadek" prowadzę rozmowy z wykorzystaniem literatury wielu wyznań,ponieważ je analizuje.

Nie zmienia to jednak tego,że "zmiany poglądów,nauk itp" jest jak najbardziej stosowna,i nikt tego nie zmieni.

Ty tylko postaraj się to zrozumieć.

Tak nie zgadzamy się z wieloma poglądami K.T.Russella,z wieloma wyjaśnieniami J.Rutheforda itp.
Pewnie nie zgodzimy się z tym co uczymy teraz.
Może tak,może nie.

Podobnie do Karola Russella wypowiedział się odnośnie "niezmiennych dogmatów" O.Francois Becheau :
"Żaden z soborów nie wymazuje poprzedniego,ale każdy precyzuje i rozwija sprawy poprzedniego...".
No i ma prawo tak pisać.






Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Marzec, 2017, 20:33
Cytuj
Mam ks.Włodzimierza Bednarskiego " W obronie wiary"
A gdzie pisze, że to ksiądz? :)
Cytuj
Zrozum czytam wyjaśnienia "prawd" wielu denominacji,i nikt tego nie zmieni.
Nie zmienisz tego ty.
Nawet nie będę próbował zmieniać.
Za cienki bolek ze mnie w tej kwestii. :-\

Ale życzę owocnych poszukiwań. Jesteś dalej od organizacji niż myślałem. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Marzec, 2017, 20:41
Posiadam ks ...siążkę W.Bednarskiego wydana przez wyd.ewangelizacyjne "Abigail",oraz "Exter" s.z o.o ,jest to trzecia pozycja tzw. "Biblioteki dobrej nowiny".Red. I.Kamiński z przed.ks.A.Kowalczyka.
Mam też kilka książek tego ostatniego.

I nawet nie masz pojęcia ile jest we mnie wierności,pomimo odmienności.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Marzec, 2017, 20:46
Posiadam ks ...siążkę W.Bednarskiego wydana przez wyd.ewangelizacyjne "Abigail",oraz "Exter" s.z o.o ,jest to trzecia pozycja tzw. "Biblioteki dobrej nowiny".Red. I.Kamiński z przed.ks.A.Kowalczyka.
Mam też kilka książek tego ostatniego.

I nawet nie masz pojęcia ile jest we mnie wierności,pomimo odmienności.
A to jednak nie ksiądz. :)
No to świetnie, że jest w Tobie tak dużo "odmienności" i "wierności". ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 13 Marzec, 2017, 20:48
Podobnie do Karola Russella wypowiedział się odnośnie "niezmiennych dogmatów" O.Francois Becheau :
"Żaden z soborów nie wymazuje poprzedniego,ale każdy precyzuje i rozwija sprawy poprzedniego...".
No i ma prawo tak pisać.

Ale co TY rozumiesz przez PRECYZUJE? (Świadkowie i reszta świata myślą trochę inaczej)
To nie jest tak jak z Sodomą i Gomorą. Zmartwychwstaną - nie zmartwychwstaną - nie wiadomo - zmartwychwstaną itd.
Lub z ludźmi po zmartwychwstaniu;
Będą się żenić - nie będą sie żenić, będą jak aniołowie - nie wiadomo jak będzie po zmartwychwstaniu/

Jeśli jedna nauka mówi TAK, a druga NIE - to jedna z nich musi być fałszywa. Nie ma opcji żeby obie były prawdziwe.

Robbo1; jesteś kobietą i jesteś mężczyzną.
Czy obie te "nauki" są prawdziwe?

I na koniec mam pytanie;

Czym wg Ciebie jest KŁAMSTWO? + podaj przykład.

Cytuj
I nawet nie masz pojęcia ile jest we mnie wierności,pomimo odmienności.

Wierności komu/czemu?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Marzec, 2017, 21:04
Ray Franz w Kryzysie opisał taki dialog członków Ciała Kierowniczego:
"weź tę datę i przestaw tam". ;)

I tak było rzeczywiście.
Rok 1914 oznaczał koniec czasu końca, to zmieniono na początek czasu końca.
Była paruzja 1874 roku, to wstawiono tam 1914 rok w zamian.
Na papierze można wszystko łatwo zrobić, jak pisał Ray Franz. :)
Cytuj
Posiadam ks ...siążkę W.Bednarskiego wydana przez wyd.ewangelizacyjne "Abigail",oraz "Exter"
Toż to sprzed potopu, bo z 1997 r.
Teraz mamy 2017 i książka papierowa z 2015 r, jest już w pewnym stopniu nieaktualna, bo tak ŚJ pozmieniali nauki. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 13 Marzec, 2017, 21:26
robbo 1 Nie ma potrzeby wywarzania otwartych drzwi . Jest sprawa jasna , ze doktryny religijne tak jak naukowe ulegaja zmiana .Co prawda , przytaczasz na potwierdzenie tego autorytety , ktore  w/g przywodcow twej religi uznawane sa za "babilonskie" , a wiec nie godne nasladowania  ale to sprawa miedzy Toba  i Twoimi   duchowymi przywodcami . Mysle , ze ten etap naszej dyskusji mozna uznac za zamkniety . Przejdzmy dalej i sprubujmy skupic sie na problemie , ktory juz wczesniej poruszalem , ale niestety bez odzewu  z Twojej strony : Jakie  KRYTERIA  stosujecie przy ocenie poprawnosci  waszej interpretacji Biblii ? Co Was upewnia , ze zmiany ktorych dokonujecie , sa zgodne z wola Boga ?  I , jak sadze, tez nie bez znaczenia jest pytanie:  KTO dokonuje tych zmian ?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Marzec, 2017, 19:28
Nie ja mam zdolności i uprawnienia do wskrzeszania,nie ja więc tego dokonam.
Mogę powiedzieć,że to nie ja uczę,że :
"Jeśli bowiem grzeszylibyśmy dobrowolnie,kiedy już otrzymaliśmy jasne poznanie prawdy,to nie ma dla nas nawet ofiary za grzechy,lecz jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia,który ma pożreć przeciwników".Heb.10:26-27

Widać z tego,że istnieje "pozycja" z której nie ma nadziei.
Niewykluczone więc,że niektórzy zajmują takie miejsce,"że nie ma dla [nich] nawet ofiary za grzechy".

Możliwe,że to ci,którzy "zginęli [jakby bezpośrednio] z wyroku naszego ojca w niebie.

Poza tym to nie ja uczyłem,że:
"Jeśli ktoś widzi brata popełniającego grzech,który nie sprowadza śmierci,to niech prosi,a [ stwórca ] takiemu - i wszystkim nie popełniającym grzechu,który sprowadza śmierć - da życie.Istnieje grzech sprowadzający śmierć ; i nie mówię,żeby się za tego modlił.Każda nieprawość jest grzechem,ale jest też grzech,który nie sprowadza śmierci".1Jana 5:16-17

Widzisz więc,że istnieje rozróżnienie grzechu i pozycji niektórych ludzi.
Nie ja to "wymyśliłem".
Jeżeli jedno wyjaśnienie zaprzecza innemu ,uzasadnienie może istnieć po jednej i drugiej stronie i z zasady istnieje.
Rozstrzygnięcie nie zawsze jest możliwe,opowiedzenie się po jednej ,albo drugiej stronie może nastąpić z niezależnych od uzasadnienia powodów
Tak się dzieje w nauce.
O tym kto "naucza" w organizacji nie trzeba przecież wam pisać.
Ten,kto "rozdaje pokarm na czas słuszny"
I nie ma większego znaczenia ,kto czyni to "personalnie".
Pewne kwestie to kwestia wiary itp.
I w pewnym sensie idzie o uznanie,o uznawanie "niewolnika wiernego...".

I tak jest.
Jak napisał pewien znany człowiek,który porzucił manicheizm na rzecz katolicyzmu.
To w tym pierwszym i jemu podobnych "chełpią się tym,iż nie narzuca się jarzma wiary,lecz otwiera źródła nauki".
Wy nam wypominacie autorytaryzm.
Do tego w ks."Kryzys sumienia" przekonuje R.Franz.
Niemniej w przeciwieństwie do odstępców,w prawdzie jest to,że tym " którzy [ do niej ] przychodzą nakazuje się wierzyć".
I to ma dowodzić prawdziwej wiary.
To niech o niej świadczy,niech tego dowodzi.

Poza tym to wy mi tym razem wyjaśnijcie:
"Co jest lepsze...
czy wierzyć bez rozumowania i w ten sposób jakoś przemieniać siebie i zdobywać dobrodziejstwa płynące z wiary ...czy też odmawiać tego nawrócenia się na samą wiarę w przekonaniu,że musi ona uwzględniać ich oddawanie się dociekaniom intelektualnym?".











Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Marzec, 2017, 19:32
Cytuj
ks."Kryzys sumienia"
Skrót "ks." jest zwyczajowo stosowany dla słowa "ksiądz".

Stąd nieporozumienia, gdy piszesz:

Cytuj
Mam ks.Włodzimierza Bednarskiego " W obronie wiary"

Albo pisze się "książka" albo sam tytuł.
Np. "jak podano w Kryzys sumienia"

To taka uwaga 'metodyczna'. ;)

Cytuj
Poza tym to wy mi tym razem wyjaśnijcie:
"Co jest lepsze...
czy wierzyć bez rozumowania i w ten sposób jakoś przemieniać siebie i zdobywać dobrodziejstwa płynące z wiary ...czy też odmawiać tego nawrócenia się na samą wiarę w przekonaniu,że musi ona uwzględniać ich oddawanie się dociekaniom intelektualnym?".

Raczej Ty wpierw wyjaśnij, jak godzisz swoją obecność tu ze słowami:

„Próby obalania argumentów odstępców lub osób mających krytyczne zdanie o organizacji Jehowy nie przyniosą nam pożytku. Zgłębianie upowszechnianych przez nich informacji – czy to w formie drukowanej, czy elektronicznej – jest złe i stanowi duchowe zagrożenie” (Strażnica 15.05 2012 s. 26).

„Obecnie słudzy Jehowy nieczęsto mają do czynienia z odstępstwem w zborze. Kiedy jednak zetkniemy się z niebiblijnymi naukami—bez względu na ich źródło – musimy stanowczo je odrzucić. Niemądrze byłoby wdawać się w dyskusje z odstępcami, czy to osobiście, czy przez komentowanie ich blogów, czy też komunikując się z nimi w jakikolwiek inny sposób. Taka rozmowa – nawet gdyby miała służyć udzieleniu pomocy danej osobie – byłaby sprzeczna z omawianą tutaj radą biblijną. Jako słudzy Jehowy bezwzględnie się wystrzegamy odstępstwa, czyli je odrzucamy” (Strażnica 15.07 2014 s. 14).

Pewnie nie obowiązują Ciebie te słowa. ;)
Myślisz, że tu jakiegoś exŚJ zawrócisz?
Czy nielicznego katolika, który zajmuje się 'nawracaniem' ŚJ?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Marzec, 2017, 19:44
Dzięki za "uwagę metodyczną".
Może świadomy tego z zasady piszę [ w ] ks. [podając tytuł i jej pisarza ].
Taki jak napisałem o przedmowie ks.Stanisława Kowalczyka do ks.[ pewnie lepiej jednak książki W.Bednarskiego " W obronie wiary" ].

Jeżeli to cię jednak odstręcza,deprymuje postaram się pilnować.

Już podczas poznawania prawdy zaczytywałem się w książce A.Tokarczyka "Trzydzieści wyznań",i poznawałem osobiście ,czy korespondencyjnie z przedstawicielami tych wyznań,i nigdy tego nie zaniechałem.
Do rozmów z przedstawicielami odmiennych wyznań przygotowywałem się po zapoznaniu się z ich literaturą.
Tak było ,jest i pewnie tak już będzie.
Teraz ty odpowiedz na zadane przeze mnie pytanie.

I jak pisałem szczególnie twoje wypowiedzi,jako "twórcy" wielu tematów uznaję za tego,który pyta,za rzuca,to niech usłyszy odpowiedzi itp.
Zawsze najbliższa mojemu sercu była postawa z 1 Pt.3:15-16





Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Marzec, 2017, 19:54
Nie deprymuje, bo miewałem listy:
"przewielebny ksiądz ..."
"drogi księże profesorze"
a ostatnio:
"doktor W. Bednarski" ( w tej książce http://www.piotrandryszczak.pl/dlaczego-ufam-kosciolowi.html)

Poza tym mylisz księży Kowalczyków.
Biblistę Andrzeja Kowalczyka mylisz z teologiem Stanisławem Kowalczykiem.
Nie są nawet krewnymi.
A jest jeszcze ks. Dariusz Kowalczyk teolog.
Może i inni.
Cytuj
Już podczas poznawania prawdy zaczytywałem się w książce A.Tokarczyka "Trzydzieści wyznań",i poznawałem osobiście ,czy korespondencyjnie z przedstawicielami tych wyznań,i nigdy tego nie zaniechałem.
Do rozmów z przedstawicielami odmiennych wyznań przygotowywałem się po zapoznaniu się z ich literaturą.
Tak było ,jest i pewnie tak już będzie.
Tą drogę też przechodziłem, ale dawno temu, jak było 30-50 wyznań, a nie teraz gdy jest ponad 300.
Ale mam znajomych co zgłębiali szersze kręgi niż ja i wiele korzystałem z ich uwag. Dziś przez net można też wszystko znaleźć. Inaczej jak kiedyś, gdy nawet maili nie było.

Na inne pytania nie odpowiem, bo mnie temat nie interesuje za bardzo. :-\
Ale pewnie inni coś napiszą.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Marzec, 2017, 20:33
Zdecydowanie pomyliłem księży.
Tak mam i czytam książki księdza Stanisława Kowalczyka.
Pozycji księdza Andrzeja Kowalczyka nie czytałem.

Jeżeli idzie o prawdę,[ ustosunkuje się do jednego z pytań ],to ta jest inna w metafizyce,inna w etyce itp.
Zapewne bliska jest mi [ m i ] postawa Karola Popera "zbliżania się do prawdy".
I to jego zdaniem w nauce.
Przy czym "...pojęcie prawdy odgrywa głównie rolę idei regulatywnej.Świadomość,że istnieje coś takiego jak prawda...pomaga nam po prostu w naszym poszukiwaniu prawdy...".
W nauce przyjęte jest,że nie ma możliwości znalezienia prawdy,czy "pewności,że ją znaleźliśmy...".

Przy czym możliwość istnienia "zbliżania się do prawdy",dowodzi tylko tego,że istnieje potrzeba zmieniania wyjaśnień w drodze do "zbliżania się do prawdy".
A to oznacza potrzebę zmiany wyjaśnień,czy dopuszcza taką możliwość itp.
Przecież "zbliżanie się do prawdy",to trochę jak ze światłem poranka ,które "coraz bardziej jaśnieje aż do białego dnia".
Tutaj istnieje przynajmniej nadzieja nastania "białego dnia".



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 14 Marzec, 2017, 20:36

Poza tym to wy mi tym razem wyjaśnijcie:
"Co jest lepsze...
czy wierzyć bez rozumowania i w ten sposób jakoś przemieniać siebie i zdobywać dobrodziejstwa płynące z wiary ...czy też odmawiać tego nawrócenia się na samą wiarę w przekonaniu,że musi ona uwzględniać ich oddawanie się dociekaniom intelektualnym?".

Mam prośbę: mógłbyś rozwinąć powyższą myśl, bo niewiele z tego zrozumiałem.

robbo1:
Cytuj
Pewne kwestie to kwestia wiary itp.
I w pewnym sensie idzie o uznanie,o uznawanie "niewolnika wiernego...".

Tylko dlaczego miałbym wierzyć w jakiegoś "niewolnika wiernego..." ( cokolwiek to znaczy)? Czy Słowo Boże takie mi  daje podstawy? To, że ktoś się nazwie jakimś " niewolnikiem wiernym ...", nie znaczy, że nim jest; a nawet jak nim jest, to nie oznacza, że taka nauka ma podstawy biblijne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 14 Marzec, 2017, 21:12


Poza tym to wy mi tym razem wyjaśnijcie:
"Co jest lepsze...
czy wierzyć bez rozumowania i w ten sposób jakoś przemieniać siebie i zdobywać dobrodziejstwa płynące z wiary ...czy też odmawiać tego nawrócenia się na samą wiarę w przekonaniu,że musi ona uwzględniać ich oddawanie się dociekaniom intelektualnym?".
Wielu juz teologow i filozofow zajmowalo sie problematyka wiary i intelektu i do roznych dochodzili wnioskow .Przytocze tu za Spierling´iem z jego "Kleine Geschichte der Philosophie" : Anselm z Canterbury propagowal zasade wiary rozumnej ,ale nacisk kladl na "wiare" . Credo , ut intelligam - wierze aby zrozumiec . Tomasz z Akwinu uwazal , ze wiara i intelekt nie sa sprzeczne , gdyz zrodlem jednego jak i drugiego jest Bog . Z koleji  Meister Eckhart byl zdania ,ze na intelektualnej drodze nie jestesmy w stanie sie do Boga przyblizyc i Go poznac .  I mozesz mi wierzyc , daleki jestem od odrzucania "czystej"  wiary , ktora nie potrzebuje intelektualnego poparcia . Kazdy szuka takiej drogi duchowego rozwoju jaka odpowiada jego potrzebom .
Pytanie tylko :co to wszystko ma wspolnego z Towarzystwem Straznica ?
Godne pochwaly jest ,ze postanowiles sie duchowo rozwijac , jako chrzescijanin .Ze wszystkich religijnych denominacji zdecydowales wybrac SJ i ich CK jako autorytety w sprawie wiary i rozumienia Bblii . Dlaczego ? Warum? Pourquoi? Pocziemu?
I , co prawda , napisales , ze nie jest istotne kto jest "personalnie"  tym " niewolnikiem", ktoremu jestes posluszny , ale to dla CIEBIE  nie jest istotne . Dla MNIE jest istotne KTO decyduje o tym jak mam  wierzyc , zyc  a nawet umrzec . I jeszcze na koniec pytanie , ktore wyda sie Tobie byc moze znajome : Jakie  KRYTERIA przyswiecaja SJ  w czasie badania Bblii i co Was upewnia , ze Wasza interpretacja jest wlasciwa ?
Gdybys sobie pomyslal: Tak ! Gdzies te pytania juz widzialem ! To przypominam , ze zadalem je Tobie juz DWA RAZY i nie otrzymalem odpowiedzi...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 14 Marzec, 2017, 23:13

Gdybys sobie pomyslal: Tak ! Gdzies te pytania juz widzialem ! To przypominam , ze zadalem je Tobie juz DWA RAZY i nie otrzymalem odpowiedzi...

Raczej Ci nie odpowie: Twoje pytanie jest zbyt konfrontacyjne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 15 Marzec, 2017, 00:03
Przy czym możliwość istnienia "zbliżania się do prawdy",dowodzi tylko tego,że istnieje potrzeba zmieniania wyjaśnień w drodze do "zbliżania się do prawdy".
A to oznacza potrzebę zmiany wyjaśnień,czy dopuszcza taką możliwość itp.
Przecież "zbliżanie się do prawdy",to trochę jak ze światłem poranka ,które "coraz bardziej jaśnieje aż do białego dnia".

Prawdy nie można zmienić o 180 stopni. Można ją jedynie uzupełnić o nowe szczegóły.
Przykład ze "zbliżaniem się".
1. Widzisz cos okrądłego
2. Podchodzisz bliżej - widzisz, że to różowa piłka
3. Znów kilka kroków - Różowa piłka ma zielone ciapki
4. Stoisz nad piłką - teraz widzisz wszywko.
Ale w żadnym świetle ani zbliżeniu, piłka nie staje się trójkątem ostrzegawczym!

A co do tego przysłowia, widzę, że nie "szukałeś prawdy" i nie rozumiesz kontekstu.
Oto 2 przykłady wyjaśniajace dokładniej o co chodzi ze światłem i południem;

Ps 37:5 Powierz Panu (Jehowie) swoją drogę
i zaufaj Mu: On sam będzie działał
6 i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a słuszność twoja - jak południe.

Iz 58:9 Wtedy zawołasz, a Pan (Jehowa) odpowie,
wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "Oto jestem!"
Jeśli u siebie usuniesz jarzmo,
przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie,
10 jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu
i nakarmisz duszę przygnębioną,
wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach,
a twoja ciemność stanie się południem.

Co ciekawe, napisano tu o OSOBISTEJ; sprawiedliwości, prawości i miłości Boga i bliźniego.
Kolejna sprawa (twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło), a tylko PRAWI (namaszczeni) będą jasno świecić... Trudno powiedzieć, że słowa te były skierowane do NAMASZCZONYCH.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 15 Marzec, 2017, 04:47
Raczej Ci nie odpowie: Twoje pytanie jest zbyt konfrontacyjne.


Nie trace jeszcze nadzieji , ze ta dysputa wyplynie na szerokie wody i zaczniemy mowic o konkretach . Jak do tej pory robbo1 probuje ciagle przekonywac o dosyc oczywistej sprawie , ze na drodze do odkrywania rzeczywistosci konieczne jest dokonywanie roznych zmian i korekt kursu, ktorym podazamy . Troche mnie Jego argumentacja rozczarowuje , gdyz pomimo calego oczytania , za malo tam faktow  a za  duzo gdybania... :(


A co do tego przysłowia, widzę, że nie "szukałeś prawdy" i nie rozumiesz kontekstu.

Masz racje Swiatus ,facet nie rozumie kontekstu ,albo swiadomie go pomija.
SJ chetnie przytaczaja tekst z Przys;4.18 na poparcie swej tezy o koniecznosci dokonywania zmian w wierzeniach .
Wystarczy , ze przeczytamy  4 rozdzial od 1 do 27 wiersza i juz mamy dosyc jasny obraz , o co chodzilo autorowi : doswiadczony zyciowo ojciec radzi swoim synom , aby podazali droga ludzi prawych  a stronili od  drog grzesznikow . I stad ta metafora o ciemnosci i jasnym swietle z wersetu 18 i 19 .
O  7 -miu panach  z Nowego Jorku , ktorzy ci mowia ,jak masz wierzyc i zyc , nic tam nie znalazlem...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 15 Marzec, 2017, 18:42
Jeżeli idzie o kryteria podczas "czytania" natchnionego słowa,to zrozumienie jego przekazu.
Uważamy,że stwórca posiada "plan wieków",który realizuje.
Ten został ujawniony,niestety nie bezpośrednio,tylko tak jak :"objawieniu" "za pomocą specjalnych znaków". Apok.1:1
Wierzymy,że stwórca zaplanował nasze dzieje,a już na pewno je przewidział.
"Napisz więc wszystko,coś widział :co jest już i co ma nastąpić potem". Apok.1:19
Inaczej:
"Zapisz więc to,co widziałeś,i to,co jest,i to,co m u s i się stać".
A jeżeli musi ,to stanie się na pewno.

Innym kryterium jest "powrót do źródeł".
I uwierz mi,że jest to jeden z najbardziej udanych zabiegów,zrealizowanych starań organizacji.
Tego jestem pewny.

Nie zapominając o "uświęceniu imienia naszego ojca". Zresztą to on sam wielokrotnie oznajmił:
"Narody mają poznać ,że ja jestem Jehowa".

Widzisz nie zależy mi na poznaniu "imion" tych,którzy podają mi" "pokarm na czas słuszny".
Nie gardzę tym pokarmem,i jak każdy mam swoje ulubione "menu",oraz to,które zjadam,żeby się najeść,nakarmić.

Nikt za mnie nie decyduje o "mojej wierze".
Nikt mi nie nakazuje pozostawać "świadkiem" itp.
Większość z uczestników tego miejsca to ci,którzy odeszli.
Ich decyzja.
Moją jest pozostać.
I tak "gorszycie się",że zmieniamy poglądy,wyjaśnienia "nauki".
Mnie o wiele bardziej zaskakiwałoby,gdyby było inaczej.
Zresztą dałem temu wyraz we wcześniejszych wypowiedziach.

Na pytanie o "pewność",czy upewnienie ,upewnianie się co do rzetelności wyjaśnień,to nie uczymy o posiadaniu "profetyzmu".
Pozostaje nam wiara,i związana z nią pewność,chociaż wydaje się,że stoi to ze sibą w sprzeczności.
-patrz.definicja wiary w Heb.11:1

Poza tym nie zaprzeczaj niezamierzenie sobie pisząc,że :
"Każdy szuka takiej drogi duchowego rozwoju jaka odpowiada jego potrzebom".
Jeżeli opowiada się za tą i taką która "odpowiada jego duchowym potrzebom",to nie wypominaj innym tego,że znaleźli ją "w naszej społeczności".
Pewnie dla wielu z nas , jest ta droga,która nam "odpowiada",spotyka się z przychylnością,wzbudza sympatię,zadowolenie.

Dziękuję za ustosunkowanie się co do mojego zapytania.

W tym idzie o to,że z jednej strony wiara wykracza poza wiadomości,z drogiej nie powinna z nich rezygnować,co zresztą wyraźnie wynika z podanej "definicji" wiary  z Heb.11:1

Przypominaj jednak,że zarzut iż zmieniamy "nauki" itp,nie jest powodem porzucenia "prawdy",czy według mojej oceny,nie powinien.

Tu nie idzie o to,że wypowiedź z Przyp.4:18 ,to zapowiedź "niewolnika".
Tylko,że niewolnik rozumie,że prawda jest może być jak...
-,ewentualnie "jest j a k ..."jutrzenka poranna...".
Tak jak :"Droga zaś bezbożnika jest j a k noc ciemna..."Przyp.4:19
To znaczy przypomina,ilustruje itp.
Podobnie jest z przytoczonym wersetami.
Tak uważam,takie mam wrażenie,tak mi się zdaje.

I nie idzie o "ostrość dostrzegania".

Nie idzie tu przecież o "empiryzm",tylko zrozumienie wypowiedzi,proroctwa itp.
To nie dosłowny obraz.
Idzie nie o obserwację ,tylko rozważenie.
Nie o literalny obraz tylko ocenę.












Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Marzec, 2017, 20:29
Fajne bajki opowiadasz :):
Cytuj

Jeżeli idzie o kryteria podczas "czytania" natchnionego słowa,to zrozumienie jego przekazu.
Uważamy,że stwórca posiada "plan wieków",który realizuje.

Naczytałeś się Russella, a tymczasem Towarzystwo odcina się od jakichkolwiek planów Jehowy:

*** po rozdz. 2 ss. 9-11 ak. 7-9 Nieśmiertelny, który powziął „wieczyste zamierzenie” ***
Opierając się na tym nowszym tłumaczeniu tekstu greckiego z Efezjan 3:11, Charles Taze Russell, redaktor i wydawca czasopisma Zions Watch Tower (Strażnica Syjonu), drukowanego w Pittsburghu w amerykańskim stanie Pensylwania, zamieścił w wydaniu z września 1881 roku artykuł pod tytułem „Plan wieków”. Znalazło się w nim objaśnienie do całostronicowego rysunku zatytułowanego „Plan wieków”. Zamieszczamy obok reprodukcję tego „Planu”, żeby wszyscy, których to interesuje, mogli go sobie obejrzeć. Podobny „Plan wieków — przedstawiający plan Boży” został zamieszczony w książce „Boski plan wieków”, wydanej przez C.T. Russella w roku 1886 (w języku polskim książka ta ukazała się w roku 1925).
8 Co prawda w tym „Planie wieków” można się dziś dopatrzyć pewnych niedokładności, lecz służył on szczerej argumentacji opartej na założeniu, że wszechmądry i wszechmocny Bóg ma pewien „plan”. Pierwszy rozdział tej książki zaczyna się słowami:
Tytuł tej serii wykładów: „Boski plan wieków” wskazuje na już z góry znany Bogu i uporządkowany postęp w ramach Jego postanowień. Jesteśmy przekonani, że nauki Boskiego objawienia mogą być uznane za piękne i harmonijne jedynie z tego, a nie z innego punktu widzenia.
9 Książka ta przetłumaczona na szereg języków osiągnęła nakład ponad sześć milionów egzemplarzy. Od roku 1929 jej nakład jest wyczerpany. Kierowała uwagę czytelnika na Biblię, dowodząc, że żywy Bóg zdąża do celu etapami. Posuwa się naprzód w realizacji swego zamierzenia względem udręczonej ludzkości. Wiemy, że człowiek często układa sobie plan działania, ale pobudką do takiego planowania jest chęć osiągnięcia zamierzonego celu. Nasuwa się jednak pytanie: Czy wszechmądry i wszechmocny Bóg musiał zaplanować swoją działalność? Czy z chwilą powzięcia decyzji o dokonaniu czegoś musi sobie dokładnie wyznaczać sposób postępowania, zobowiązując się jako Bóg, który się nie zmienia, do skrupulatnego przestrzegania go? Czy bez uprzedniego planowania poradzi sobie z każdym nieprzewidzianym wydarzeniem bądź z każdą okolicznością, jaka mogłaby wyniknąć z racji wolnej woli i swobody wyboru Jego stworzeń? Czy mimo wszystko dopnie swego celu? Czy musi planować? Oczywiście teraz, gdy Bóg dopiął swego celu, możemy zbadać zapiski o Jego poczynaniach i prześledzić oraz ustalić obrany przez Niego sposób postępowania. Ale czy to było właśnie tak zaplanowane?
Czy pisarz Listu do Efezjan chciał w swoich wywodach zawartych w 11 wierszu rozdziału 3 wyrazić myśl, że Bóg, Stwórca, powziął w związku z Mesjaszem jakiś plan? Co miał na myśli, gdy w liście napisanym greczyzną z I wieku użył słowa prothesis? Wyraz ten dosłownie znaczy „przedłożyć” lub „przedstawić”, a więc wystawić na widok.

Jakbys nie chciał upiększać nauk CK to i tak wyjdzie szydło z worka. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 15 Marzec, 2017, 20:32


Innym kryterium jest "powrót do źródeł".
I uwierz mi,że jest to jeden z najbardziej udanych zabiegów,zrealizowanych starań organizacji.
Tego jestem pewny.

 

Na czym niby ma polegać: "powrót do źródeł"? Kto i na podstawie czego ustala, czym są owe zródła? Czy wpisywanie Imienia Jehowa w PNŚ, mimo braków tego Imienia w najstarszych rekopisach N.T. i listach Ojcow Apostolskich? Dla mnie to fałszowanie przekazu N.T. i kwestionowanie w praktyce Jego wiarygodności.
Nie zapominając o "uświęceniu imienia naszego ojca". Zresztą to on sam wielokrotnie oznajmił:
"Narody mają poznać ,że ja jestem Jehowa".

A co to znaczy " uświęcać Imię Boże" wg Ciebie? W czyje Imię mamy zbawienie; jakie Imię jest największe; jak mamy się zwracać do Boga wg nauczania Pana Jezusa?
Na pytanie o "pewność",czy upewnienie ,upewnianie się co do rzetelności wyjaśnień,to nie uczymy o posiadaniu "profetyzmu".
Pozostaje nam wiara,i związana z nią pewność,chociaż wydaje się,że stoi to ze sibą w sprzeczności.
-patrz.definicja wiary w Heb.11:1

Rozumiem, że wierzysz w nauki CK, tylko: dlaczego? Dlaczego w ogóle ktoś, kto nie jest w organizacji, miałby się stać jej członkiem, a tym samym akceptować w pełni wszystkie nauki podawane przez ck. Wiara musi mieć jakieś oparcie w Pismie Świętym, a problem, m.in. dotyczy jej poprawności jej egzegezy. Ufam Ck, bo ...twierdzą, że ich nauczanie jest zgodne z Pismem Świętym? Każdy to może zrobić, a chyba nie każdemu ufasz?  Heb.11:1 http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/19/chapter/11/verse/1  nie wyjaśnia: dlaczego mam wierzyć w wykładnię CK?

Nie idzie tu przecież o "empiryzm",tylko zrozumienie wypowiedzi,proroctwa itp.
To nie dosłowny obraz.
Idzie nie o obserwację ,tylko rozważenie.
Nie o literalny obraz tylko ocenę.

Tylko jakieś kryteria stosujesz/stosuje organizacja? I chyba CK nie twierdzi, że ich egzegeza Pisma Świętego, to jest tylko ich prywatne rozumienie, które w rzeczywistości może być błędne ( i jest co pokazuje praktyka!), ale rości sobie ono, że jest ono w pełni zgodne z Pismem Świętym ergo zgodne z wolą Boga. CK ma ambicje i roszczenia ogromne:
Ciało Kierownicze to narzędzie, którym Bóg posługuje się do wykonywania swej woli.
Ciało Kierownicze poddaje się pod wpływ ducha świętego.
Nie uważają się za przywódców ludu Bożego, lecz razem ze wszystkimi chrześcijanami namaszczonymi duchem „stale podążają za Barankiem [Jezusem], dokądkolwiek idzie”
https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/wola-jehowy/cia%C5%82o-kierownicze-%C5%9Bwiadk%C3%B3w-jehowy/
Pytam; co ma dowodzić prawdziwości tych roszczeń CK?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 15 Marzec, 2017, 20:46
Widzisz robbo1 ,jezeli przyjmujesz jako kryterium przy czytaniu Biblii ,"rozumienie " jej przekazu to zaproponowalbym tobie zajecie sie  tzw. Kodem Biblijnym . Paru facetow z USA i Izraela postanowilo rozszyfrowac Biblie w oparciu o hebrajskie znaki literowe tekstu , w ktorym podobno zakodowano dawne i przyszle wydarzenia swiatowe . Jest tam  2 -ga wojna sw. , Hitler ,  zamach 11 wrzesnia , itd , itp . Zastosowali kryterium zrozumienia przekazu Biblii . Brzmi to absurdalnie? Tak , bo to jest absurdalne .  Koscioly chrzescijanskie wypracowaly sobie w ciagu ostatnich 2000 lat rozne metody analizowania tekstu biblijnego i przypuszczam , ze znasz je lepiej ode mnie . Analiza historyczna , porownawcza tekstow , teologiczna , metaforyczna itd . Czy  SJ stosuja te metody ?  I tak , i nie . Mysle ,ze  stosuja te metody wybiorczo tzn. tylko te,  ktore potwierdzaja ich wlasny punkt widzenia.

 Gdy piszesz ,ze innym kryterium jest "powrot do zrodel " to masz na mysli teksty pierwotne ? 
Jezeli tak , to jest to godne pochwaly . Moim zdaniem to bardzo istotna zasada , pod warunkiem , ze  SJ konsekwentnie  sie jej trzymaja .

I jeszcze jedno kryterium o ktorym wspomniales : "uswiecenie imienia  naszego Ojca"  .  Hmmm ?  Gdybym  mial zamiar napisac historie mojej rodziny i przyjal jako glowna zasade  ta wlasnie  , to co by z tego wyszlo ? Prawdopodobnie jakas ociekajaca pochlebstwami  historyjka nie majaca nic wspolnego z rzeczywistoscia .

Widzisz , mam wrazenie z lektury Twoich postow , ze  zdecydowales sie na bardzo indywidualna droge realizacji  duchowej , pomimo ze zajmujesz stanowisko po stronie SJ . Juz sam fakt uczestniczenia w tym forum  na to wskazuje . Z punktu widzenia oficjalnej doktryny  jest to niedopuszczalne  i mysle ,ze nie mowisz o tym starszym Twojego zboru .
Ludzie , ktorzy tak do swojej religijnosci podchodza  sa u SJ wyjatkiem .
A ci ktorzy tak robia , predko przestaja nimi byc .
Byc moze nie wyrazilem sie wystarczajaco zrozumiale w moim poprzednim poscie , ale w zaden sposob nie chce wypominac nikomu , ze swoje potrzeby duchowe realizuje u SJ . To co mi przeskadza  u Swiadkow , to aroganckie obstawanie przy  twierdzeniu , ze tylko oni  wlasciwie rozumieja Biblie i ,ze sa wybranym ludem bozym . Wbrew faktom.










 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Marzec, 2017, 20:57
Dla mnie robbo pisze niezrozumiałym językiem. :-\
Nie dogadałbym się z nim. Jak pod wieżą Babel. :)
Próbuje metafizykę i filozofię wplatać i rajcuje się, że nie rozumiemy go w pełni. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 15 Marzec, 2017, 21:13
Dla mnie robbo pisze niezrozumiałym językiem. :-\
Nie dogadałbym się z nim. Jak pod wieżą Babel. :)
Próbuje metafizykę i filozofię wplatać i rajcuje się, że nie rozumiemy go w pełni. ;D
Ja musze przynajmniej  3 razy czytac jego posty aby pokapowac o co chodzi . Juz myslalem ,ze zapominam polskiego  ;D
 Roszada , trafiles w samo sedno : to jest upiekszanie nauk i sposobu postepowania WTS-u . Nie pokrywa sie to z rzeczywistoscia . W ciagu mojego 15 letniego pobytu u SJ nigdy nie zetknalem sie taka argumentacja . Jest nie po linii partyjnej  ;D .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Marzec, 2017, 21:17
Tys prowda.
Język niestrażnicowy.
Daleko nie zajedzie, tylko do sali królestwa.
Nie nadaje się do Nadarzyna. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 15 Marzec, 2017, 21:32

1. Uważamy,że stwórca posiada "plan wieków",który realizuje.
Ten został ujawniony,niestety nie bezpośrednio,tylko tak jak :"objawieniu" "za pomocą specjalnych znaków". Apok.1:1
Wierzymy,że stwórca zaplanował nasze dzieje,a już na pewno je przewidział.
"Napisz więc wszystko,coś widział :co jest już i co ma nastąpić potem". Apok.1:19
Inaczej:
"Zapisz więc to,co widziałeś,i to,co jest,i to,co m u s i się stać".
A jeżeli musi ,to stanie się na pewno.

2. Innym kryterium jest "powrót do źródeł".
I uwierz mi,że jest to jeden z najbardziej udanych zabiegów,zrealizowanych starań organizacji.
Tego jestem pewny.

3. Nie zapominając o "uświęceniu imienia naszego ojca". Zresztą to on sam wielokrotnie oznajmił:
"Narody mają poznać ,że ja jestem Jehowa".

4. Widzisz nie zależy mi na poznaniu "imion" tych,którzy podają mi" "pokarm na czas słuszny".
Nie gardzę tym pokarmem,i jak każdy mam swoje ulubione "menu",oraz to,które zjadam,żeby się najeść,nakarmić.

5. I tak "gorszycie się",że zmieniamy poglądy,wyjaśnienia "nauki".
Mnie o wiele bardziej zaskakiwałoby,gdyby było inaczej.
Zresztą dałem temu wyraz we wcześniejszych wypowiedziach.

6. Przypominaj jednak,że zarzut iż zmieniamy "nauki" itp,nie jest powodem porzucenia "prawdy",czy według mojej oceny,nie powinien.

7. Tu nie idzie o to,że wypowiedź z Przyp.4:18 ,to zapowiedź "niewolnika".
Tylko,że niewolnik rozumie,że prawda jest może być jak...
-,ewentualnie "jest j a k ..."jutrzenka poranna...".
Tak jak :"Droga zaś bezbożnika jest j a k noc ciemna..."Przyp.4:19

8. I nie idzie o "ostrość dostrzegania".

Nie idzie tu przecież o "empiryzm",tylko zrozumienie wypowiedzi,proroctwa itp.
To nie dosłowny obraz.
Idzie nie o obserwację ,tylko rozważenie.
Nie o literalny obraz tylko ocenę.

Ad 1. Według mnie to nie plan tylko WIEDZA.

Ad 2. Nawet wykluczanie nie jest wg "przepisu" biblijnego, a co dopiero reszta.
Niewolnikiem jest ten kto przygotowuje pokarm - gdzie tak napisano?
Fałszowanie cytatów z innych źródeł aby udowodnić swoją "prawdę"
Uznawanie siebie za "duchowych Izraelitów" choć tak samo są "cudzoziemcami" jak cała reszta "pogan".
Odmawianie innym udziału w obu przymierzach.
Poniżające traktowanie głosicieli - "bracia" Chrystusa i "owce". Człowiek - zwierzę.
Zamiast "prawdziwego pokarmu" (J 6:27) niewolnik karmi głosicieli "mlekiem";
   1 Kor 2:13 A głosimy to nie uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz pouczeni przez Ducha, przedkładając duchowe sprawy tym, którzy są z Ducha. 14 Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić.

Więc jak możesz się "najeść duchowym pokarmem" zawartym w Strażnicy skoro nie narodziłeś sie z Ducha?

Ad 3. Czy człowiek może uświęcić Boga? W modlitwie jest;
ŚWIĘĆ SIĘ imię Twoje" a nie "święćcie imię Moje".
W Ez 20:12 Jehowa uświęca lud.
"Dałem im także szabaty, aby były znakiem między Mną a nimi, aby poznano, że Ja jestem Jehowa, który ich uświęca."
A w Ez 36:22-23 Bóg SAM UŚWIĘCA swoje imię.
"22 Dlatego mów do domu Izraela: Tak mówi Jehowa Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które bezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście. 23 Chcę uświęcić wielkie imię moje, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród nich, i poznają ludy, że Ja jestem Jehowa - wyrocznia Pana Boga - gdy okażę się Świętym względem was przed ich oczami.

Przeczytaj werset 24 i dalsze żeby zobaczyć w jaki sposób Jehowa oświeci swoje imię.

Ad 4. Uznajmy, że POKARM = PRAWDA.
Jak, z dzisiejszego punktu widzenia nazwiesz "Prawdę, która przestała obowiązywać"?

Ad 5.  No, gorszymy się. Bardziej niż tym czy brat X ma brodę  ;D

Ad 6. Namieszałeś strasznie w tym punkcie. Wg ciebie "nauka" to coś innego niż "prawda"?
Więc nie uczycie prawdy??? Na co komu nauka, która nie jest prawdziwa?

Jeżeli poprzednią naukę uznawałeś za prawdę, to przyjmując nową naukę na ten sam temat czyż nie odchodzisz od prawdy?

Rozumiem, że nie uważasz nauki za prawdziwą tylko dlatego, że w nią wierzysz?
Jeśli więc znalazłeś prawdę to dlaczego ją porzucasz?
Czy tak postępując nie czynisz jak w tym wersecie?;

Ef 4:14 [Chodzi o to], abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu.

A, że jest to ludzka nauka musisz sam przyznać, bo Niewolnik twierdzi, ze nie jest natchniony.

Ad 7. Ale widzę, ze TY TEŻ TO ROZUMIESZ. Więc w czym lepszy od ciebie jest Niewolnik?
Poza tym, widzę, ze nie przeczytałeś ani Psalmu 37 ani Izajasza 58, gdzie pisze, że światłem jest TWOJA PRAWOŚC, a południem TWOJA SPRAWIEDLOWOŚĆ.
Uważasz, że Niewolnik wie lepiej? A ku ku. Wcale nie!

"Jednak prawdziwi chrześcijańscy pomazańcy nie domagają się szczególnych względów. Nie uważają, że skoro są pomazańcami, to posiedli wyjątkowe zrozumienie, lepsze nawet niż niektórzy bardzo doświadczeni członkowie „wielkiej rzeszy” (Obj. 7:9). Nie utrzymują też, że siłą rzeczy mają większą miarę ducha świętego niż ich towarzysze z grona „drugich owiec” (Jana 10:16)." w09 15.6 ss. 20-24 Wierny szafarz i jego Ciało Kierownicze

Więc pytam jeszcze raz; W czym Niewolnik jest lepszy od ciebie?

Ad 8. Ooo! To ciekawe podejście. A skąd "Raj na ziemi", zabawia z niedźwiedziem itp?
Czy to nie jest literalne rozumienie proroctw?

Kolejne zrozumienia mogą być prawdziwe, jedynie wtedy gdy poszerzają wiedzę nt. czegoś.
Jeśli jedno zrozumienie zaprzecza drugiemu tzn, że jedno z nich jest fałszywe.
Raj będzie na Ziemi ≠ Nie będzie Raju na Ziemi.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 16 Marzec, 2017, 21:13
Chyba nam sie robbo1 dzisiaj juz nie pojawi  :(. 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 16 Marzec, 2017, 22:22
Chyba nam sie robbo1 dzisiaj juz nie pojawi  :(.

Co się dziwisz. Trafił na zatwardziałych odstępców (oprócz mnie)  ;D , którzy nie dość, że odrzucają pokarm a niewolnika mają w su...żym poważaniu, to jeszcze wyrwaliby mu warząchew i nakładli nią po głowie  ;D
Po prostu zero szacunku dla "zalewajki" i kucharza  ;D

"Niewolnik - Bartolini Bartłomiej z Warwick"
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Marzec, 2017, 10:39
Chyba nam sie robbo1 dzisiaj juz nie pojawi  :(.
Ostatnio aktywny: 15 Marzec, 2017, 19:57
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Marzec, 2017, 18:51
Nie jest prawdą,że ukrywam się ze swoim zainteresowaniem rozmowy na podobnych do tego portalach.
Nikt mi nigdy niczego nie wypomniał.
Nigdy.
Niektórzy zazdroszczą mi "odwagi".
Tylko przypomnę,że ja już podczas poznawania prawdy,poznawałem ją "rozważając literaturę odstępczą".
Jak pisałem posiadam ponad dwadzieścia publikacji [ tego typu].

Jeżeli idzie o plan wieków,to przytoczone wersety z Apok.1:3,czy 1:19 wskazują ,że "czas [wypełnienia się ] jest już bliski" K.Romaniuk.
Jeżeli więc idzie o "wypełnienie się",to pewnie planu.
Poza tym jest powiedziane:
:Napisz więc wszystko coś widział,co jest już i co ma nastąpić".
Czy inaczej"...i to ,co jest ,i to,co
kiedy?
...potem m u s i   się stać".
Jeżeli musi ,to musi,to znaczy,że stanie się n a   p e w n o".
A jeżeli stanie się na pewno to "musi".
I tam [ Obj.opisane są przewidziane
[zaplanowane jak kto woli ] dzieje.

Nie wmówisz mi,że nie uczymy o zamierzeniu i realizacji tego zamierzenia przez naszego stworzyciela.
Nie uczymy tylko o ,czy już na pewno nie tak jak K.T.Russell to znaczy nie kultywujemy "dyspensacjonalizmu".
Zresztą nie wymyślonego przez Charlesa.T.Russella,tylko Edwarda Irwinga.

Tak więc zaplanowanie w znaczeniu zrealizowania zamierzenia nigdy nie zostało odrzucone.

Zawsze można "poddać w wątpliwość" zasadność czyjegoś roszczenia do uznawania siebie za "wybranego".
Tutaj do nieuznawania zarządu naszej organizacji.

Jeżeli idzie o to uzasadnienie poszanowania naszego zarządu,to poszanowanie to wynika m.in z "poświęcenia",czy motywowania do niego.

Nikt na naszej planecie nie prowadzi takiej jak my działalności "głoszenia".
I niczego nie da wymawianie,że jesteśmy "wykorzystywani".
Nic nie zmieni tego,że nikt,nigdy nie prowadził działalności ewangelizacyjnej jak my,nikt w takim stopniu itp.

I to nie zasługa jak to określał nas R.Franz tylko "szeregowych wyznawców",ale i "zarządu".

Już pisałem ,że wierzący w swoje posłannictwo ludzie nam podobni nie przypisują sobie "zasług".
Wszyscy utrzymują,że działają pod działaniem ducha itp.
Tego,który "przypomni i wprowadzi we wszelką prawdę".Jana 14:26

Rozumiem,że nie zgadzacie się z naszym staraniami co do naszej wyjątkowości,wybraniu itp.

Wiem,że z jednej strony to przypisywane jest "sektom".
Wiem też jednak ,że to charakteryzowało "pierwotny chrystianizm".

Teraz muszę zakończyć,jeszcze się odezwę.

Wiedza o tym co ma nastąpić i zgada na to,to w pewnym sensie realizacja tego na co nam odpowiada,co jest "po naszej myśli".
I niech tak pozostanie.

Z tego powodu,że nie ma "wykluczenia" m.in [obecnie] w katolicyzmie,nie wynika,że nikt,go nie praktykuje.
O jego zasadności,czy "potrzebie",i stosowaniu pisał John McArthur w książce "Niewidzialny przeciwnik".

Tak naprawdę to pisał nawet ks.Andrzej Zuberbier w książce "Wierzę".
I tak przekonuje,że wierzący z zasady powinni żyć godziwie itp.Kol.1:9-10.
"Nie zawsze tak się dzieje".
Wiemy o potępieniu "nie wymienionego z imienia kazirodcy".
I co w związku z tym?
Wiemy,że nakazano "w y k l u cz y ć go spośród uczniów".
...ponieważ "odrobina kwasu całe ciasto zakwasza" 1 Kor.5:6

Znajdujemy też instrukcje odnośnie "przebaczenia komuś winy,kto swoim postępowaniem sprawił wszystkim smutek".
2 Kor.2:5-8

Przy czy jak pisał ks.A.Zuberbier początkowo sprawa chrześcijan - grzeszników stanowiła problem marginalny ponieważ wierzący stanowili ludzi "z pełnego,osobistego przekonania".itp.
Potem już nie.
Tak ,czy inaczej początkowo:"... grzech i jego przebaczenie to sprawy o charakterze społecznym.Grzesznik ...bywal w y k l u c z a n y ze wspólnoty chrześcijan,a zyskując przebaczenie,stawał się znowu jej uczestnikiem".
Taki był pierwotny stosunek do grzechu.
Tak to nowotestamentowe nauczanie wskazuje i naucza o "wykluczeniu ze wspólnoty i o przebaczeniu grzechów p o k unt u j ę c e m u".

Nie pisz więc o niestosowaniu "wykluczenia".
Nie masz widocznie na ten temat dostatecznej wiedzy.
Niemniej piszesz zawsze despotyczny  i  dyskryminacyjny.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Marzec, 2017, 19:33
Cytuj
Nie wmówisz mi,że nie uczymy o zamierzeniu i realizacji tego zamierzenia przez naszego stworzyciela.
Ja ci nie wmówię, bo sam cię poprawiłem o tym zamierzeniu.
Ty tu o "planie wieków" pisałeś bajki.
Teraz  mądryś jak cie poprawiłem? :)

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/nowe-swiatla/zapytania-o-'nowe-swiatla'/msg78138/#msg78138
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Marzec, 2017, 19:44
Czy Bóg zaplanował zło?
Jaką odpowiedzialność ponoszą pierwsi ludzie, skoro taki był plan
Boga?

Czy chciałbyś poznać prawdę?

"Czy Bóg naprawdę się o nas troszczy?
Jak modlić się do Boga, żeby zostać wysłuchanym?

Gdzie byś szukał wyjaśnienia tych kwestii? W bibliotekach i księgarniach znalazłbyś tysiące książek rzekomo zawierających rzetelne odpowiedzi. Ale wiele podręczników zaprzecza sobie nawzajem. Inne w danym momencie wydają się aktualne, lecz wkrótce trzeba je rewidować lub zastępować nowymi."

Na razie mam 3 pytania;
1. Skąd masz pewność, że książki WTS, zastępowane nowymi i rewidowane, uczą prawdy?
1. Co głoszą Świadkowie?
3. Co to jest kłamstwo?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Brat Furtian w 17 Marzec, 2017, 19:48
"Rozumiem,że nie zgadzacie się z naszym staraniami co do naszej wyjątkowości,wybraniu itp."...

Za 200 lat ktoś na bazie jakiejś "wikiwiary" zrobi analizę kolejnej społeczności wybrańców "prawdy"...

Każdemu wedle potrzeb...i możliwości epoki...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Marzec, 2017, 20:19
A tak swoją drogą dyżurny ŚJ też się tu przydaje, byśmy nie posnęli przy tych niewolnika naukach. ;)
Można tez w praktyce próbować swoją polemikę z niewolnika przedstawicielem. :)
Jeśli kiepsko wypadnie obrońca niewolnika, to tym bardziej sam niewolnik. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Marzec, 2017, 20:24
A tak swoją drogą dyżurny ŚJ też się tu przydaje, byśmy nie posnęli przy tych niewolnika naukach. ;)
Można tez w praktyce próbować swoją polemikę z niewolnika przedstawicielem. :)
Jeśli kiepsko wypadnie obrońca niewolnika, to tym bardziej sam niewolnik. ;D

Ja lubię dyskutować ze ŚJ. Jeśli odpowiadają na pytania...  ;)
Zauważyłeś słuszną rzecz - Nikt nie krytykuje Boga, lecz "niewolnika".
Więc całe to świadczenie jest o kant d... potłuc. Bo cóż to za świadek, który głosi niewolnika?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Marzec, 2017, 20:43
Cytuj
Bo cóż to za świadek, który głosi niewolnika?
To jakiś paradoks. :)
Niewolnik potrzebuje świadków? ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 17 Marzec, 2017, 21:15
A ja bardzo chciałbym się dowiedzieć kim robbo1 jest. Łatwiej czyta się czyjeś posty kiedy coś wie się o pobudkach i intencjach drugiej osoby. Robbo1 mógłbyś w dziale z powitaniami opisać siebie? Dlaczego i jak zostałeś ŚJ, jakie "funkcje" w organizacji pełnisz, gdzie pracujesz? Oczywiście w szczegółach które uznasz za stosowne ujawnić.

Dzięki wielkie :) i sorry za offtop  :P
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 17 Marzec, 2017, 23:26
 Pytania do robbo1 ( może odpowie?):
1. Skąd wiesz, jak interpretować jakieś wersety? Dostajesz gotowe egzegezy zawarte w publikacjach CK i masz je ślepo przyjmować za poprawne? Czy też samodzielnie i krytycznie do nich podchodzisz np. sprawdzając tłumaczenie w innych przekładach niż PNŚ; inne komentarze zawarte np.:BIBLIA TYSIĄC LECIA Z KOMENTA RZAMI http://libertarianin.org/Ebooks/BIBLIA%20TYSIA%CC%A8CLECIA%20Z%20KOMENTARZAMI.pdf  czy w Komentarz Żydowski do Nowego Testamentu itp
2. Skąd wiesz, że to, czego uczycie jest zgodne z zamierzeniem Stwórcy, a nie tylko CK?
3.Robbo1:
Cytuj
Jeżeli idzie o to uzasadnienie poszanowania naszego zarządu,to poszanowanie to wynika m.in z "poświęcenia",czy motywowania do niego.
Niezbyt jasne sformułowanie. Czy rozumiem je poprawnie: szanujesz zarząd, bo Ciebie i innych SJ motywuje do lepszej pracy? Tylko z tego nie wynika, że ta praca jest zgodna z wolą Boga zawartą w Piśmie Świętym.
4. Robbo1:
Cytuj
Nic nie zmieni tego,że nikt,nigdy nie prowadził działalności ewangelizacyjnej jak my,nikt w takim stopniu itp.
   
 Słyszałeś o tym, jak olbrzymią dzialalność ewangelizacyjną prowadzi np. Kościół katolicki? http://www.missio.org.pl/pontyfikat/kongregacja-ewangelizacji-narodow/statystyki/124-statystyka-kosciola-katolickiego-2015
Więc proszę Cię robbo1: bez taniej propagandy.
5. Skąd wiesz, że CK i inni ŚJ są pod działaniem Ducha Świętego? Wy nawet wobec Niego nie okazujecie szacunku, gdyż nie uznajecie Go nawet za osobę, a cóż dopiero mówić, żebyście uznali Go za Osobowego Boga. ŚJ w publikacjach i Biblii określenie "Duch Św." piszą z małej litery. Chrystus to też dla nich tylko bóg. Pełny szacunek mają zaś dla diabła pisząc jego określenia wielką literą np. Szatan, Diabeł, Wąż. Por. "Kusiciel" (Mt 4:3) i "wspomożyciel" J 16:7 ("Chrześcijańskie Pisma Greckie...").
https://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-14.php
6. Dlaczego mamy uznawać was za wybranych? Bo w to wierzycie? To trochę mało.
7. Robbo1:
Cytuj
Tak to nowotestamentowe nauczanie wskazuje i naucza o "wykluczeniu ze wspólnoty i o przebaczeniu grzechów p o k unt u j ę c e m u".
Wg jakich kryteriów oceniacie, co jest grzechem? Pewnie powiesz, że biblijnych; skąd wiesz na pewno, że prawidłowo interpretujesz Biblię ,  tym bardziej, że te interpretacje często okazywały się błędne.  Słyszałeś moze o ostracyzmie, jakim obdarzacie wykluczonych? https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ostracyzm/
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Marzec, 2017, 10:25
Cytuj
Nic nie zmieni tego,że nikt,nigdy nie prowadził działalności ewangelizacyjnej jak my,nikt w takim stopniu itp.
Czy działalność ewangelizacyjna to stojaki?
Czy działalność ewangelizacyjna to chodzenie od drzwi do drzwi zza których 1 procent albo mniej zechce tej ewangelizacji posłuchać?
Czy działalność ewangelizacyjna polega na ciągłym zmienianiu nauk?
Czy działalność ewangelizacyjna to było chodzenie z gramofonami?
Czy działalność ewangelizacyjna to było organizowanie marszów "religia to sidło"?
Czy działalność ewangelizacyjna to było wystawianie megafonów we wsiach i miastach by zakłócać ludziom spokój?
Czy działalność ewangelizacyjna to krytyka na łamach publikacji wszystkich wyznań chrześcijańskich i polemika z ich naukami?
Czy działalność ewangelizacyjna to chodzenie i chwalenie się jacy my jesteśmy dobrzy, a inni jacy źli?
Czy działalność ewangelizacyjna to ukrywanie afer np. pedofilskich czy ukrywanie na jw.org swego statutu?
itp. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 18 Marzec, 2017, 11:04
Jak wcześniej pisałem ,nie zgadzam się z zarzutem,że "zmiana poglądów,wykładni,nauk itp"
 jest zła.
Nie jest.
Pod pewnymi względami to nie "rozwój",tylko stagnacja jest niewłaściwa.

Idzie o to,że jesteśmy tymi,którzy "szukają prawdy".
I to nie dlatego jej szukamy,że ta nie istnieje,tylko dlatego,że została "przykryta" mitami,zabobonem itp.

I tak jak archeolog,gdy znajdzie powiedzmy "papirusy" ,[może naczynia itp] w ziemi,musi stopniowo zdejmować z nich "narosłe na nich zabrudzenia.
Tak i my stopniowo pozbywamy się "zabrudzeń" z własnych wierzeń,czy z poznawanych wierzeń,z wyznawanych przez inaczej wierzących.

Nigdy nie przyjmowałem wiadomości ,wiedzy z pozbyciem się krytycyzmu.
Nie jest inaczej z naszymi publikacjami.
I nie twierdzę,że nasze wyjaśnienia to "prawda absolutna".
Przecież dokonujemy rewizji,wyrażamy na to przyzwolenie i widzimy tego potrzebę.

Jeżeli idzie o "pewność",iż nowe publikacje,to lepsze rozwiązania,wyjaśnienia.
To przeczytaj sobie ponownie wcześniejsze zdania.
Jak pisałem po ponownym rozważeniu "tematu",podajemy powody dla ,których w przeszłości uważaliśmy tak a teraz uważamy inaczej.

Jeżeli jest to zasadnie umotywowane dowodzi tylko słuszności modyfikacji.
Z zasady podajemy powód zmiany.

Jeżeli idzie o nasze nauczanie,to w wyśmiewającej się z "ewangelii i jej przesłania" książce "Ewangelie fikcja czy prawda?" czytamy,że nasz zbawiciel uczył "o nadchodzącym królestwie".
O tym,",że jest bliskie".
Przy czym tego,że nie było ono bliskie w czasie dowodzi to,że "mija już prawie dwa tysiące lat a jeszcze jakoś go nie ma".
Przy czym czytamy tam,że :
"...tzw.Świadkom Jehowy nie przeszkadza głosić tego bezmyślnie dalej".
Tak to prawda,głosimy to dalej,chociaż dla niektórych jest to niepotrzebne,jest to niedorzeczność.

Jeżeli idzie o "prawdę"to wyraża ją heb.[aman],z tego (amen) ,od którego został urobiony rzeczownik [ emet to jest prawda].
Słowo to oznacza byc mocnym ,pewnym,godnym zaufania.
Wyraża więc myśl co jest wypróbowane ,oraz godne ufności.
W praktyce słowo to wyraża ideę wierności,czy pragnienie okazania się wiernym.
Przecież to wierność tej czy innej osoby skłania nas do obdarzenia jej zaufaniem.

Tak więc "prawda u ludzi" wyraża pragnienie dochowania wierności, por.Oz.4:2
W praktyce pisze się o tych,którzy "czynią prawdę",czy,których zamiarem jest "czynić prawdę" patrz.2 Krn.31:20 i "chodzić w prawdzie" patrz.Izaj.38:3.
W praktyce oznacza to zachowywać wiernie prawo.

Tylko,że istotą "poszukiwania prawdy" jest jej odnalezienie pomiędzy wielowiekowymi nawarstwieniami "zmyślonych idei".

Jeżeli idzie o "zrozumienie prawdy" i jej "osobiste" zrozumienie to posiadam we własnym księgozbiorze wiele pomocnych książek niezbędnych w poznaniu,czy poznawaniu.
Mam tu na myśli konkordancje.
Mam do B.T oraz B.G.
Posiadam komentarze do poszczególnych listów W.Barcleya.
Poza tym komentarze wydane przez KUL.
Leksykony,słowniki teologii,języka greckiego,przekład Intelinarny,wiele tłumaczeń Starego i Nowego Testamentu.
I setki publikacji poświęconych teologii,czy wyznawanym prawdom wiary.
M.in encykliki,kanony.
Czytam parce patrystyczne.
Tak naprawdę posiadam ok.2000 książek z czego najwięcej poświęconych jest religii.[pewna część to literatura popularnonaukowa]
W tym jej psychologii,socjologii itp.
Nie wydaje mi się to jednak najważniejsze.
W przeszłości i to już jako "świadek",byłem właścicielem jednej,potem drugiej księgarni.
Obecnie jestem właścicielem Firmy Remontowo Budowlanej zajmującej się "dociepleniami elewacji" przerabiającej nawet .9000 m2 docieplenia rocznie.
To kilka zdań na mój temat.

Jeżeli nie zgadzasz się z tym,ze nasze sposoby głoszenia,to właściwe  sposoby ewangelizacji proszę [ i nie wymawiaj się  tym,że temat ten cię nie interesuje ,sam go wywołałeś] wyjaśnij mi na czym ma polegać "działalność ewangelizacyjna"?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Marzec, 2017, 11:11
Cytuj
Jak wcześniej pisałem ,nie zgadzam się z zarzutem,że "zmiana poglądów,wykładni,nauk itp"
 jest zła.
Nie jest.
Ja też się z zarzutem nie zgadzam.
Czekam by Ciało Kierownicze dosłownie co miesiąc zmieniało.
Super sprawa.
Będą w pełni nauki Apostołów z XXI wieku. Odcinamy się od I wieku całkowicie.
Trzeba zmieniać ile wlezie by głosiciele się nie przyzwyczajali do Biblii, tylko do gonienia CK. ;D
Popieram zmiany i proszę o informowanie o nich jak najczęściej. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 18 Marzec, 2017, 11:27
Idzie o to,że jesteśmy tymi,którzy "szukają prawdy".

"Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." (J 14, 6)

I to nie dlatego jej szukamy,że ta nie istnieje,tylko dlatego,że została "przykryta" mitami,zabobonem itp.

 "Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie." (J 5, 39-40)


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Marzec, 2017, 11:39
Ale ŚJ nie mają za wiele wspólnego z Jezusem.
Dla nich Jezus to tylko osoba o której można książkę wydać, jak zrobiono w 2015 po ang.
Nowe światło będzie jak dopiero zauważą, że do Niego jako Króla można się zwracać i dziękować Mu.
Nie wiem czemu CK kłamie, pisząc tak:

„Tak więc razem z Janem żarliwie się modlimy: »Amen! Przyjdź, Panie Jezusie«. [Ap 22:20]” („Wspaniały finał Objawienia bliski” 1993 [ang. 1988] s. 319).

To jest największe oszustwo CK.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 18 Marzec, 2017, 11:43
Tutaj idzie właśnie o "powrót do źródeł" .
Nie o to,żeby powstało nowe -stojące w opozycji do starego [pierwotnego nauczania] tylko o "powrót do źródeł".

I ja nie mam wątpliwości,co do tego,że nasz zbawiciel "jest drogą i prawdą i życiem".
Odegrał najważniejszą rolę w odkupieniu ludzkości,i nie ma innej sposobności na to,żeby "mieć życie"niż uznanie "ofiary naszego zbawiciela".

Przypominam o poinformowaniu mnie na czym ma polegać i jak powinna wyglądać "działalność ewangelizacyjna"?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 18 Marzec, 2017, 11:45
Przypominam o poinformowaniu mnie na czym ma polegać i jak powinna wyglądać "działalność ewangelizacyjna"?

A to cytat z biblii czy jakichś książeczek?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Marzec, 2017, 11:46
Cytuj
Tutaj idzie właśnie o "powrót do źródeł" .
Jakich źródeł?
Rok 1914, 1918, 1919, 1922, 1925, 1931, 1935?
To są źródła?
Ja nie mówię o fałszywych proroctwach, które miały się wydarzyć w tych latach.
Ja mówię o akcentowaniu tych dat dziś i wyprowadzanie całej historii ludu Bożego z tych dat.
To jest śmieszne. :)
Cytuj

Przypominam o poinformowaniu mnie na czym ma polegać i jak powinna wyglądać "działalność ewangelizacyjna"?
No ty napisałeś, że ŚJ prowadzą prawdziwą ewangelizację. Co tu dodać. :)
A ja wymieniłem te formy.
Nie umiesz czytać?
Zapomniałem dodać, że ewangelizacja to wydawanie Apostolskiego Przebudźcie się! i Strażnicy.
I to takich, co za pół roku są już nieaktualne. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 18 Marzec, 2017, 12:12
Przypominam o poinformowaniu mnie na czym ma polegać i jak powinna wyglądać "działalność ewangelizacyjna"?

"Filip przybył do miasta Samarii i głosił im Chrystusa. Tłumy słuchały z uwagą i skupieniem słów Filipa, ponieważ widziały znaki, które czynił. Z wielu bowiem opętanych wychodziły z donośnym krzykiem duchy nieczyste, wielu też sparaliżowanych i chromych zostało uzdrowionych. Wielka radość zapanowała w tym mieście." (Dz 8, 5-8)

"Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. Wtedy więc wkładali [Apostołowie] na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego." (Dz 8, 14-17)

"A poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na fundamencie położonym przez kogo innego,
lecz zgodnie z tym, co napisane:
Ci, którym o Nim nie mówiono, zobaczą Go,
i ci, którzy o Nim nie słyszeli, poznają Go." (Rz 15, 20)

"Filip przybył do miasta Samarii i głosił im Chrystusa." (Dz 8, 5)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 18 Marzec, 2017, 12:20
Tylko nie zapominaj,że i nasz zbawiciel też był "zwiastunem dobrej nowiny [ euangelion]".
To on -jak czyt.poczynając od Mt.11:4  powiedział o sobie,że jest namaszczony i przychodzi ,by głosić "ewangelię,to jest dobrą nowinę".
Czego dotyczyła ta "dobra nowina"?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Marzec, 2017, 12:34
Tylko nie zapominaj,że i nasz zbawiciel też był "zwiastunem dobrej nowiny [ euangelion]".
To on -jak czyt.poczynając od Mt.11:4  powiedział o sobie,że jest namaszczony i przychodzi ,by głosić "ewangelię,to jest dobrą nowinę".
Czego dotyczyła ta "dobra nowina"?
To dlaczego go nie słuchasz tylko głosisz ewangelie roku 1914 innych dat i o pokoleniu podwójnych pomazańców?

Czemu głosisz, że całe chrześcijaństwo które modli się do Jezusa i Boga Ojca to pogański Babilon Wielki. Czy Babilon do Jezusa się modli?
czy Babilon do Jahwe się modlił?

Nie udawaj że miłujesz chrześcijan, bo Twoje CK naucza, że wkrótce całe chrześcijaństwo będzie stanowić gnój dla upraw w raju. :-\
Sam zacytuj nam te teksty.
Cytuj
Czego dotyczyła ta "dobra nowina"?
O Jezusie, o Jego Królestwie (ale nie od roku 1914)

np.
„(...)I każdego dnia w świątyni oraz od domu do domu w dalszym ciągu bezustannie nauczali i oznajmiali dobrą nowinę o Chrystusie, Jezusie.” (Dz 5:42)

„(...)Filip otworzył usta i począwszy od tego fragmentu Pisma oznajmiał mu dobrą nowinę o Jezusie(...)” (Dz 8:35)

„(...)Posłał słowo do synów Izraela, aby im oznajmić dobrą nowinę o pokoju przez Jezusa Chrystusa(...)” (Dz 10:36)

„(...)oznajmiając dobrą nowinę o Panu Jezusie.” (Dz 11:20)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 18 Marzec, 2017, 12:41
A ty wyjaśnij mi jaką "g ł o s  i s z ewangelię".
Komu?
Jak to czynisz?
Po co?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Marzec, 2017, 12:46
A ty wyjaśnij mi jaką "g ł o s  i s z ewangelię".
Komu?
Jak to czynisz?
Po co?
Każdemu, gdy jest okazja.
Nie jestem namolny, jak ŚJ.
Każdy rodzic ucząc dzieci, tak jak ŚJ ewangelizuje je. ŚJ zapisują sobie za to godziny dla CK. ;D
Po co głoszę?
Pewnie, że pytasz po co, bo to niezgodne z waszymi naukami o roku 1914, pokoleniu podwójnych pomazańców.

Zresztą pokaz mi tekst który mówi, że niepomazańcy mają głosić.
Czemu wymagasz głoszenia od osób których nie uwazasz za pomazanych?
Cytuj
A ty wyjaśnij mi jaką "g ł o s  i s z ewangelię".
Komu?
Jak to czynisz?
Po co?
Wiem że jak faryzeusz chcesz mnie pochwycić na słowie.
Znam to z Ewangelii. Uważaj. :(
To jest stara sztuczka ŚJ.
Zapytać czy człowiek głosi.
Jak powie, że nie, to złapałeś go.
Jak powie, że głosi, to zadawaj kolejne pytania by go zagnębić pytaniami.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 18 Marzec, 2017, 12:58
Jeżeli głosisz ewangelię "każdemu",to pewnie i wierzącym.
Czego dotyczy ,co jest tematem twojej "ewangelizacji".
Niewierzący uważaliby ,że ucząc dzieci poddajesz je indoktrynacji?
Rozumiem,że nie uprawisz "prozelityzmu".
Dlaczego?

Poza tym pewne jest,że nasz zbawiciel był "z w i a s t u n e m ewangelii".
A tego czego ona dotyczyła czytamy m.in w Mk.1:15
"Czas się wypełnił...
I co?
"...bliskie jest...
Co?

Uczysz tego,czy nie?

Ja nie mam wątpliwości,że osoba zwiastuna z czasem stała się centrum przepowiadania.
Wynikało to z potrzeby przekonania innych co do jego znaczenia roli w odkupieniu itp.

Tylko nie zapominajmy,że t r e ś c i ą "dobrej nowiny" jest zawsze [królestwo].
Dz.Ap.8:12.
Czytamy tam o głoszeniu ewangelii co do królestwa ,o r a z imieniu naszego zbawcy.
"Lecz skoro tylko trafiła im do przekonania głoszona nauka o królestwie i o imieniu [ Jezusa Chrystusa] zarowno mężczyźni jak i kobiety zaczęli przyjmować chrzest".patrz.Dz.Ap.14:21 ,19:8,20:25,oraz 28:33.

To on był zwiastunem tego [ królestwa] i on jest z nim wielce powiązany,i przez to w związku z nauczaniem o królestwie,często jest wymieniany.
Tak w istocie głoszenie związane jest z nauczaniem o naszym zbawicielu Dz.Ap.8:35;17:18,tak jak ta jest identyczna o p o k u j u przez niego Dz.Ap.10:36
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 18 Marzec, 2017, 14:45
Jak wcześniej pisałem ,nie zgadzam się z zarzutem,że "zmiana poglądów,wykładni,nauk itp"
 jest zła.
Nie jest.
Pod pewnymi względami to nie "rozwój",tylko stagnacja jest niewłaściwa.

Idzie o to,że jesteśmy tymi,którzy "szukają prawdy".

Co do ZMIANY POGLĄDÓW, w pełni sie z tobą zgadzam.
Ale nie mówimy tu o POGLĄDACH tylko o PRAWDZIE i NAUKACH WTS.
Czy ŚJ głoszą "zmienne poglądy" czy PRAWDĘ?

Sprawa druga.
Jezus jest "ciut więcej" niż ZWIASTUNEM KRÓLESTWA.

j 18:33 Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: «Czy Ty jesteś Królem Żydowskim?»(...)
36 Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd».

Sprawa trzecia.

Piszesz; Jesteśmy tymi, którzy szukają prawdy.
To znaczy, że albo zgubiliście prawdę, albo dopiero chcecie znaleźć/poznać.
ALE NA PEWNO JEJ NIE MACIE!
I tak wracamy do początku;

Czy ŚJ głoszą "zmienne poglądy" czy PRAWDĘ, której dopiero szukają?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Marzec, 2017, 15:09
Jeżeli głosisz ewangelię "każdemu",to pewnie i wierzącym.
Czego dotyczy ,co jest tematem twojej "ewangelizacji".
Niewierzący uważaliby ,że ucząc dzieci poddajesz je indoktrynacji?
Rozumiem,że nie uprawisz "prozelityzmu".
Dlaczego?

Poza tym pewne jest,że nasz zbawiciel był "z w i a s t u n e m ewangelii".
A tego czego ona dotyczyła czytamy m.in w Mk.1:15
"Czas się wypełnił...
I co?
"...bliskie jest...
Co?

Uczysz tego,czy nie?
No pewnie że uczę.
Objawem np. jednym z ostatnich jest moja modlitwa do Chrystusa, którą nie tylko tu na forum wstawiłem ale innym polecam, spoza forum:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/moja-modlitwa-do-chrystusa-pana/

Poza tym pisałem nie raz, że byłem wiele lat prelegentem w seminarium duchownym, wygłaszałem wiele konferencji dla różnych osób, a także piszę książki i artykuły, w których tak jak Apostoł Paweł przestrzegam przed sekciarzami. To też objaw obrony Ewangelii i jej rozpowszechniania.

Zadajesz typowo zaczepne pytania, zapominasz że znam te sztuczki wciągania w dyskusje, których uczy CK.
Znam dobrze propozycje dialogów z NSK i Prowadzenia rozmów...

Niektórzy ŚJ co tu wchodzą myślą że mają z głupimi do czynienia, którzy nie wiedzą co organizacja nakazuje i jak każe postępować ze światusami, nowożytnymi babilończykami, odstępcami.
Czy ty wiesz, że jesteś na forum przede wszystkim exŚwiadków Jehowy?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 18 Marzec, 2017, 16:39
Jeżeli idzie o "zrozumienie prawdy" i jej "osobiste" zrozumienie to posiadam we własnym księgozbiorze wiele pomocnych książek niezbędnych w poznaniu,czy poznawaniu.
Mam tu na myśli konkordancje.
Mam do B.T oraz B.G.
Posiadam komentarze do poszczególnych listów W.Barcleya.
Poza tym komentarze wydane przez KUL.
Leksykony,słowniki teologii,języka greckiego,przekład Intelinarny,wiele tłumaczeń Starego i Nowego Testamentu.
I setki publikacji poświęconych teologii,czy wyznawanym prawdom wiary.
M.in encykliki,kanony.
Czytam parce patrystyczne.
 

To cieszy mnie, że nie zamykasz się na inne interpretacje, niż swojej organizacji. Mam takie pytania:
1. Czy ŚJ z Twojego zboru wiedzą, że korzystasz z tej literatury i jak się na to zapatrują?
2. Czy w czasie spotkań biblijnych w   zborze,  korzystasz z tej literatury, chodzi głównie o inne przekłady i  komentarze ( np. komentarze wydane przez KUL),i w sposób otwarty oraz krytyczny możesz się odnosić do podawanych tam   interpretacji/tłumaczeń np. pytając dlaczego określone wersety zostały tak przetłumaczone; dlaczego tak zostały zinterpretowane przez Twoją organizację? Dlaczego interpretacje/tłumaczenia CK Cię przekonują, skoro ewidentnie widać ( przynajmniej w kilku kwestiach), że są naciągane czy wręcz wychodzą poza Pismo Święte?
3. Jeśli możesz publicznie w zborze oceniać nauki Ck, to jak na to zapatrują się inni SJ?
4. Czy dla Ciebie Pismo Święte jest jedynym i najwyższym Autorytetem w sprawach wiary?

 
 
 
 
 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 18 Marzec, 2017, 18:24
Ewangelia jest bardzo prosta , czyż nie jest napisane w Jeremiasza , że wszyscy od dziecka będą znali Boga i nie będzie potrzeby nauczać . Moje  głoszenie polega na rozmowie , opowiadam co dla mnie zrobił Chrystus , że umarł na krzyżu dla mnie i dlatego jestem  mu wdzięczny . Mówię że jest moim Panem i zmartwychwstał , i że przyjdzie  i zabierze mnie do domu . Gdzie On tam i ja podążać będę . To są naprawdę piękne rozmowy dlatego że nikogo nie uczę i nie mówię o jakimś armagedonie bo mnie tu już nie będzie . Ludzie z którymi rozmawiam dzieła się ze mną Ewangelią to są naprawdę piękne rozmowy gdyż to Duch Święty pobudza nas do tego . Wokół nas są Chrześcijanie  czasem wystarczy pomodlić się razem . Jako świadek   mieliśmy zalecenia , aby nie modlić się z ludźmi do których idziemy , nawet były wstępy przygotowane jak unikać modlitwy . Dlaczego ? Nawet prosta modlitwa Ojcze nasz , też nie pozwalali nam mówić, a modlitwa do Jezusa to bluźnierstwo najwyższej wagi . Ja po odejściu z organizacji miałem problem z modlitwą do Jezusa , dziś to coś naturalnego . Robo nie wiem kim jesteś , ale przede wszystkim skup się na prostocie nie ma potrzeby filozofować  . Chwalisz się różnymi komentarzami biblijnymi i co ? Ewangelia została adresowana dla prostych ludzi , którzy pojmują ja w taki sposób jak jest napisana . Nie ma co wydziwiać   nasz Pan Jezus Chrystus obiecał że to Duch Święty wprowadza w zrozumienie , no to więc otwórz się na Ducha a nie na Ciało kierownicze.  Więc zadaj sobie pytanie kogo mam słuchać Jezusa Chrystusa ( Mesjasza , Chrystusa , Pomazańca )  czy ciała kierowniczego które nadało sobie miano Pomazańcy ( Mesjasze , Chrystusowie po polsku  Pomazańcy ).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Litwin w 18 Marzec, 2017, 21:25
Ewangelia jest bardzo prosta , czyż nie jest napisane w Jeremiasza , że wszyscy od dziecka będą znali Boga i nie będzie potrzeby nauczać . Moje  głoszenie polega na rozmowie , opowiadam co dla mnie zrobił Chrystus , że umarł na krzyżu dla mnie i dlatego jestem  mu wdzięczny . Mówię że jest moim Panem i zmartwychwstał , i że przyjdzie  i zabierze mnie do domu . Gdzie On tam i ja podążać będę . To są naprawdę piękne rozmowy dlatego że nikogo nie uczę i nie mówię o jakimś armagedonie bo mnie tu już nie będzie . Ludzie z którymi rozmawiam dzieła się ze mną Ewangelią to są naprawdę piękne rozmowy gdyż to Duch Święty pobudza nas do tego . Wokół nas są Chrześcijanie  czasem wystarczy pomodlić się razem . Jako świadek   mieliśmy zalecenia , aby nie modlić się z ludźmi do których idziemy , nawet były wstępy przygotowane jak unikać modlitwy . Dlaczego ? Nawet prosta modlitwa Ojcze nasz , też nie pozwalali nam mówić, a modlitwa do Jezusa to bluźnierstwo najwyższej wagi . Ja po odejściu z organizacji miałem problem z modlitwą do Jezusa , dziś to coś naturalnego . Robo nie wiem kim jesteś , ale przede wszystkim skup się na prostocie nie ma potrzeby filozofować  . Chwalisz się różnymi komentarzami biblijnymi i co ? Ewangelia została adresowana dla prostych ludzi , którzy pojmują ja w taki sposób jak jest napisana . Nie ma co wydziwiać   nasz Pan Jezus Chrystus obiecał że to Duch Święty wprowadza w zrozumienie , no to więc otwórz się na Ducha a nie na Ciało kierownicze.  Więc zadaj sobie pytanie kogo mam słuchać Jezusa Chrystusa ( Mesjasza , Chrystusa , Pomazańca )  czy ciała kierowniczego które nadało sobie miano Pomazańcy ( Mesjasze , Chrystusowie po polsku  Pomazańcy ).

Startek, masz już trochę lat, przestań  agitować.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 18 Marzec, 2017, 22:45
Nie jest to agitacja ,ja tak nie uważam . Jak ma ktoś inne zdanie , gotów jestem stawić mu czoła na ubitej ziemi , topory lub miecze jak moi przodkowie pod Grunwaldem. ☺
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Marzec, 2017, 13:42
Z tej przyczyny,że piszesz książki przeciwko "innowiercom",jak sam napisałeś "sekciarzom",to powiedz w czyim "imieniu przemawiasz",to jest,które wyznanie jest według ciebie "prawdziwe".
Pytam ponieważ nie wiem.
Nie wypominaj mi z jednej strony "posłuszeństwo organizacji",z drugiej jego brak.
Widzisz,że nie stosuję typowych ,standardowych metod głoszenia,nie wypominaj mi więc zadawania "zaczepnych pytań" itp.

Jakich książek jesteś pisarzem?
Może zakupię tej,której jeszcze nie posiadam.


I tak to wierzymy,że poznaliśmy prawdę,że jej nauczamy.
Z drugiej strony także i tego ,że jej szukamy,czy szukamy jej granic itp.
Jej pełni.

A to realizowane jest :"przez ciągłość i p o s t ę p nieograniczonego niczym uczenia się...".
Zrozum jeżeli innym w tym w katolicyzmie uczy się o potrzebie :"rozeznawania znaków czasów".
I pomijanie tego,że prawdy,czy ich ujęcie,przedstawianie,to rozwój ,proces,i pominięcie tego ,to "jedno z poważniejszych zagrożeń teologii,gdyż odrywa teologię od życia i przetwarza w system zastygłych formuł,abstrakcyjnych rozważań i często nawet cennych,ale mało komunikatywnych rozpraw.To utrudnia ewangelizację i przesuwa jej przekaz na mało dostępne płaszczyzny scjentyzmu teologicznego" pisał.ks.J.Buxakowski.
Jeżeli w istocie należy wsłuchiwać się w w różne głosy współczesności ,rozróżniać je i tłumaczyć oraz osądzać w świetle natchnionego słowa :"...aby prawda objawiona mogła być ciągle coraz głębiej odczuwana,lepiej rozumiana i stosowniej przedstawiana".

I tak nasze zmiany,poprawki,odrzucenia,dodania itp.na pewno zmierzają do tego,żeby "prawda objawiona mogła być coraz g ł ę b i e j odczuwana,l e p i e j zrozumiana i stosowniej przedstawiana".

Mam nadzieję,że to zrozumiesz!


I tak nie "chwalę się różnymi komentarzami...".
Tylko informuję,że je mam,posiadam,znam.
Napisałem,że posiadam wiele książek ,i niczego to w zasadzie nie dowodzi,o niczym szczególnym nie świadczy.
Tylko jeden z was pytał ,o to z czego korzystam podczas analizowania natchnionego słowa,przypuszczając,że czytam tylko naszą literaturę itp.

I jeżeli idzie o tzw. "odstępczą literaturę",to ta znajduje się w moim księgozbiorze pomiędzy innymi książkami, i nie jest przed nikim ukrywana.
Oczywiście nigdy nikogo nie namawiam do jej czytania,nikogo też jednak nie zniechęcam.
Tak jak nikt nie zniechęca mnie.
Jeżeli idzie o moje wypowiedzi  wielokrotnie "uzupełniam" je o posiadane publikacje.
Oczywiście nie chodzę np. z "Kryzysem sumienia" R.Franza po sali itp.

Jak pisałem wcześniej ja zwyczajnie "zapraszany" wiele razy na rozmowy ,wcześniej przygotowuję się do niej po zapoznaniu się z książkami wydawanych przez innych.
Jak to miało miejsce m.in w przypadku "zielonoświątkowców",gdy zakupiłem książki napisane z ich punktu widzenia m.in. "Pytania które zadajesz" Gary D.Kinnaman,czy potem polemizującymi z ich wywodami,to jest "Charyzmatycy" Johna F.MacArtura jr.

Nigdy nie przedkładam,cenię niczego bardziej  ponad natchnione słowo.
Mam nadzieję,że daje temu wyraz w swoich komentarzach zawsze powołując się na wersety.przywołując wersety.

Nie znaczy to,że nie cenię naszej literatury,tylko,że i w tej staramy się powoływać na natchnione słowo.

A temu,że niektórzy nie przyjmują podawanych tam wyjaśnień,nie jestem winien,ja z zasady przyjmuję.





Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Marzec, 2017, 14:21
Cytuj
Jakich książek jesteś pisarzem?
Może zakupię tej,której jeszcze nie posiadam.

Powaliłeś mnie, już zostawiam Ciebie do dyskusji exŚJ, bo widzę, że się nie dogadamy. Sam pisałeś, że czytałeś.
Zapoznaj się wpierw z forum, na którym jesteś.
Kończę. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Marzec, 2017, 14:32
Nie zapominaj,że prowadzę z wami rozmowy od niedawna i nie znam wszystkich waszych wypowiedzi.
Rozumiem,że ty to Włodzimierz Bednarski,tak ja ja to Robert Brzeziński.
Tak,czy nie?
Ta pozycja została przez ciebie polecona mi do przeczytania.

Jeżeli tak to w istocie mam i czytałem twoją książkę w "Obronie wiary".
Teraz wiem z kim rozmawiam,czy ponownie nie wiem,ciągle nie wiem .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Marzec, 2017, 15:39
Widzę ze zamiast rzeczowej dyskusji wolisz niczym przysłowiowy struś :"chować głowę w piasek".
Nie chcę pozostać niegrzecznym i wolałbym,żebyś i ty nie chciał pozostać.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 19 Marzec, 2017, 15:43
Widzę ze zamiast rzeczowej dyskusji wolisz niczym przysłowiowy struś :"chować głowę w piasek".
Nie chcę pozostać niegrzecznym i wolałbym,żebyś i ty nie chciał pozostać.

Nie zauważyłem w tym wątku nawet próby "rzeczowej dyskusji" z twojej strony. Znasz ten fajny kawałek o belce w oku?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 19 Marzec, 2017, 16:04
Nie zapominaj,że prowadzę z wami rozmowy od niedawna i nie znam wszystkich waszych wypowiedzi.
 

Ty  w ogóle je czytasz?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Marzec, 2017, 16:24
Widzę,że zależy wam jedynie na "wykluczeniu" mnie spomiędzy siebie,i pozwoleniu wam na "spanie",zamiast wysilania się w rozmowie.
Szkoda.
A ty "sajmon",nie pytaj ,czy czytam ,jeżeli widzisz,że odpowiadam.
Pewnie jednak inaczej niż oczekujecie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 19 Marzec, 2017, 16:30
Widzę,że zależy wam jedynie na "wykluczeniu" mnie spomiędzy siebie,i pozwoleniu wam na "spanie",zamiast wysilania się w rozmowie.
Bzdura. Nikt nawet tego nie sugeruje.
Zauważ jedynie, że z twojej strony nie ma rozmowy, tylko rzucanie tych samych argumentów innymi słowami. Skup się, przeczytaj o co cię pytamy, spróbuj odpowiedzieć. Wtedy będzie można uznać, że rozmawiasz

Szkoda.
A ty "sajmon",nie pytaj ,czy czytam ,jeżeli widzisz,że odpowiadam.
Pewnie jednak inaczej niż oczekujecie.

Tak, zdecydowanie inaczej niż oczekujemy. Patrz wyżej.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 19 Marzec, 2017, 16:42

A ty "sajmon",nie pytaj ,czy czytam ,jeżeli widzisz,że odpowiadam.
Pewnie jednak inaczej niż oczekujecie.

Gdzie odpowiedziałeś na moje pytania?
Mam takie pytania:
1. Czy ŚJ z Twojego zboru wiedzą, że korzystasz z tej literatury i jak się na to zapatrują?
2. Czy w czasie spotkań biblijnych w   zborze,  korzystasz z tej literatury, chodzi głównie o inne przekłady i  komentarze ( np. komentarze wydane przez KUL),i w sposób otwarty oraz krytyczny możesz się odnosić do podawanych tam   interpretacji/tłumaczeń np. pytając dlaczego określone wersety zostały tak przetłumaczone; dlaczego tak zostały zinterpretowane przez Twoją organizację? Dlaczego interpretacje/tłumaczenia CK Cię przekonują, skoro ewidentnie widać ( przynajmniej w kilku kwestiach), że są naciągane czy wręcz wychodzą poza Pismo Święte?
3. Jeśli możesz publicznie w zborze oceniać nauki Ck, to jak na to zapatrują się inni SJ?
4. Czy dla Ciebie Pismo Święte jest jedynym i najwyższym Autorytetem w sprawach wiary?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Marzec, 2017, 11:37
Gdzie odpowiedziałeś na moje pytania?
Mam takie pytania:
1. Czy ŚJ z Twojego zboru wiedzą, że korzystasz z tej literatury i jak się na to zapatrują?
2. Czy w czasie spotkań biblijnych w   zborze,  korzystasz z tej literatury, chodzi głównie o inne przekłady i  komentarze ( np. komentarze wydane przez KUL),i w sposób otwarty oraz krytyczny możesz się odnosić do podawanych tam   interpretacji/tłumaczeń np. pytając dlaczego określone wersety zostały tak przetłumaczone; dlaczego tak zostały zinterpretowane przez Twoją organizację? Dlaczego interpretacje/tłumaczenia CK Cię przekonują, skoro ewidentnie widać ( przynajmniej w kilku kwestiach), że są naciągane czy wręcz wychodzą poza Pismo Święte?
3. Jeśli możesz publicznie w zborze oceniać nauki Ck, to jak na to zapatrują się inni SJ?
4. Czy dla Ciebie Pismo Święte jest jedynym i najwyższym Autorytetem w sprawach wiary?

Odpowiedziałem ci na to pytanie w swojej wcześniejszej odpowiedzi od zdania:
"jeżeli idzie o tzw."
"odstępczą literaturę to...".
Może przeoczyłeś moją wypowiedź.
Powtórzę jednak,że wszyscy ,którzy odwiedzają nasz dom wiedzą o posiadanej przeze mnie odstępczej literaturze.
Nigdy nie ukrywałem,że ją posiadam,że niej korzystam.
I tak wiele razy w rozmowach z innymi posługiwałem się tego typu publikacjami,jako temat do rozmowy,czy częściej podstawa do dyskusji.
W swoim księgozbiorze posiada wiele książek i pomiędzy nimi ponad dwadzieścia tego typu.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 20 Marzec, 2017, 11:43
Odpowiedziałem ci na to pytanie w swojej wcześniejszej odpowiedzi od zdania:
"jeżeli idzie o tzw."
"odstępczą literaturę to...".
Może przeoczyłeś moją wypowiedź.
Powtórzę jednak,że wszyscy ,którzy odwiedzają nasz dom wiedzą o posiadanej przeze mnie odstępczej literaturze.
Nigdy nie ukrywałem,że ją posiadam,że niej korzystam.
I tak wiele razy w rozmowach z innymi posługiwałem się tego typu publikacjami,jako temat do rozmowy,czy częściej podstawa do dyskusji.
W swoim księgozbiorze posiada wiele książek i pomiędzy nimi ponad dwadzieścia tego typu.

2. Czy w czasie spotkań biblijnych w   zborze,  korzystasz z tej literatury, chodzi głównie o inne przekłady i  komentarze ( np. komentarze wydane przez KUL),i w sposób otwarty oraz krytyczny możesz się odnosić do podawanych tam   interpretacji/tłumaczeń np. pytając dlaczego określone wersety zostały tak przetłumaczone; dlaczego tak zostały zinterpretowane przez Twoją organizację? Dlaczego interpretacje/tłumaczenia CK Cię przekonują, skoro ewidentnie widać ( przynajmniej w kilku kwestiach), że są naciągane czy wręcz wychodzą poza Pismo Święte?
Jeśli tak robisz, to raczej długo byś nie był w organizacji? O ile wiem, kwestionowanie autorytetu ck NIE JEST AKCEPTOWANE.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Marzec, 2017, 11:52
Widzisz z zasady to nie ja do innych idę z tego typu pytaniami,tylko inni przychodzą z nimi do mnie.

Wielokrotnie samemu sprawdzam rzetelność przetłumaczenia,w tym przypadku korzystam m.in z pomocy naszej siostry,której rodzice to Polacy,ale ona została wychowana przez nich w Grecji,i sama maturę zdawała ze starożytnego języka greckiego.
Podaj,które tłumaczenia ewidentnie wychodzą poza wierność.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 20 Marzec, 2017, 11:55

Podaj,które tłumaczenia ewidentnie wychodzą poza wierność.

Jest tego sporo. Na początek polecam wątek: https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/ktore-wersety-biblii-dostosowano-do-nauk-towarzystwa/
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Marzec, 2017, 12:12
No to zaczynam od gr. "stauros" przez nas tłumaczonego przez "pal".
I tak ,gdy wezmę do reki "Wielki słownik grecko -polski Nowego Testamentu wydanie z pełną lokalizacją greckich haseł,kluczem polsko-greckim oraz indeksem form czasownikowych" ks.Remigiusza Popowskiego to na stronie 757 znajdę w podanym kluczu słowo "pal".
Obok niego greckie "stauros".
I tak znajduję tam odnośnik do 4574.
Pod tym czytam stauros w pierwszej kolejności to co?
słup,
potem pal,
potem krzyż.

A jego pochodne,to jest formy czasownikowe,to w pierwszej kolejności co?
"przybijać do pala",potem krzyżować,.

Wybieram jako poprawniejsze podane pierwsze wyjaśnienia.
Mam prawo,czy nie?

Podobne wyjaśnienia znajdziesz w "Słowniku grecko -polskim stworzonym na podstawie słownika Zygmunta Węclewskiegio a opracowanego przez Oktawiusza Jurewicza" Tom I i II
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 20 Marzec, 2017, 12:15
No to zaczynam od gr. "stauros" przez nas tłumaczonego przez "pal".
I tak ,gdy wezmę do reki "Wielki słownik grecko -polski Nowego testamentu wydanie z pełną lokalizacją greckich haseł,kluczem polsko-greckim oraz indeksem form czasownikowych" ks.Remigiusza Popowskiego to na stronie 757 znajdę w podanym kluczu słowo "pal".
Obok niego greckie "stauros".
I tak znajduję tam odnośnik do 4574.
Pod tym czytam stauros w pierwszej kolejności to co?
słup,
potem pal,
potem krzyż.

A jego pochodne,to jest formy czasownikowe,to w pierwszej kolejności co?
"przybijać do pala",potem krzyżować,.

Wybieram jako poprawniejsze podane pierwsze wyjaśnienia.
Mam prawo,czy nie?

Podobne wyjaśnienia znajdziesz w "Słowniku grecko -polskim stworzonym na podstawie słownika Zygmunta Węclewskiegio a opracowanego przez Oktawiusza Jurewicza tom I i II
Przenieśmy się zatem w czasie i odpowiedz na pytanie: Jakiego Greckiego słowa byś użył jeśli chciałbyś napisać sprawozdanie z przybicia skazańca do krzyża?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 20 Marzec, 2017, 12:18
No to zaczynam od gr. "stauros" przez nas tłumaczonego przez "pal".
I tak ,gdy wezmę do reki "Wielki słownik grecko -polski Nowego Testamentu wydanie z pełną lokalizacją greckich haseł,kluczem polsko-greckim oraz indeksem form czasownikowych" ks.Remigiusza Popowskiego to na stronie 757 znajdę w podanym kluczu słowo "pal".
Obok niego greckie "stauros".
I tak znajduję tam odnośnik do 4574.
Pod tym czytam stauros w pierwszej kolejności to co?
słup,
potem pal,
potem krzyż.

A jego pochodne,to jest formy czasownikowe,to w pierwszej kolejności co?
"przybijać do pala",potem krzyżować,.

Wybieram jako poprawniejsze podane pierwsze wyjaśnienia.
Mam prawo,czy nie?

Podobne wyjaśnienia znajdziesz w "Słowniku grecko -polskim stworzonym na podstawie słownika Zygmunta Węclewskiegio a opracowanego przez Oktawiusza Jurewicza" Tom I i II

Wyjaśnienie znajdziesz tutaj;
http://www.piotrandryszczak.pl/stauros-a-swiadkowie-jehowy.html i tutaj
 http://piotrandryszczak.pl/krzyz01.html
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Marzec, 2017, 12:30
Tak naprawdę grecy na określenie "krzyżowania" posiadają inne niż "staruros" słowo,tylko niekoniecznie idzie w nim o ukrzyżowanie.

To inaczej jakiego użyłbyś greckiego słowa na określenie "pal",czy,"wbicia na pal".
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 20 Marzec, 2017, 12:45
Tak naprawdę grecy na określenie "krzyżowania" posiadają inne niż "staruros" słowo,tylko niekoniecznie idzie w nim o ukrzyżowanie.

A jakie? Możesz podać?

A co do stauros, to słowniki podają
https://translate.google.pl/#el/pl/%CF%83%CF%84%CE%B1%CF%85%CF%81%CE%BF%CF%82
https://glosbe.com/el/en/%CF%83%CF%84%CE%B1%CF%85%CF%81%CF%8C%CF%82
http://www.wordreference.com/gren/%CF%83%CF%84%CE%B1%CF%85%CF%81%CF%8C%CF%82
http://www.linguee.com/greek-english/translation/%CF%83%CF%84%CE%B1%CF%85%CF%81%CF%8C%CF%82.html
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 20 Marzec, 2017, 12:47
Tak naprawdę grecy na określenie "krzyżowania" posiadają inne niż "staruros" słowo,tylko niekoniecznie idzie w nim o ukrzyżowanie.

To inaczej jakiego użyłbyś greckiego słowa na określenie "pal",czy,"wbicia na pal".

W podanych linkach masz uzasadnione, dlaczego tłumaczenie SJ jest zrobione pod waszą doktrynę, a o to mi chodziło. Przeczytaj je spokojnie i ze zrozumieniem, to też się z tym zgodzisz.
Jasno i b.kompetentnie masz to wyjasnione:
http://piotrandryszczak.pl/biblia-swiadkow/krzyz-w-biblii-swiadkow-jehowy-cz.1.html
http://piotrandryszczak.pl/biblia-swiadkow/krzyz-w-biblii-swiadkow-jehowy-cz.2.html
Oto wyjasnienia, ale więcej w powyzszych linkach
 
Cytuj
Najbardziej widoczny jest brak „dosłowności” (patrz powyżej ich zapewnienia) w tłumaczeniu w kwestii greckiego słowa stauros, które przez prawie wszystkie Biblie oddawane jest jako „krzyż”. Chodzi nam tu o porównanie oryginalnego tekstu greckiego z nowogreckim Przekładem Nowego Świata.

Otóż wszędzie tam, gdzie w oryginalnym tekście greckim występuje słowo stauros, to Towarzystwo Strażnica oddało je w swym przekładzie nowogreckim Nowego Świata jako xylon (dosłownie xylu basanismu), które inne Biblie oddają po polsku jako „drzewo”, a Świadkowie Jehowy jako „pal” („pal męki”). Warto porównać np. teksty Mt 10:38, 16:24, 20:19, 23:34, 26:2, 27:26. itd. (patrz The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures 1985 i greckie „Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata” 1993). Czy to jest „dosłowność” tłumaczenia, skoro zmienia się słowa greckie?

Dlaczego więc przekład Świadków Jehowy nie jest „dosłowny”? Otóż dlatego, że oni tłumaczą tekst Biblii na języki narodowe nie z oryginału, ale z języka angielskiego (!):

 

„Wydania w innych językach są oparte na przekładzie angielskim” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” ed. 1991 s. 260; ed. 2001 s. 259).

 

Z tego powodu zamiast słowa stauros znalazł się w przekładzie greckim Nowego Świata termin xylon, który jest u Świadków Jehowy odpowiednikiem słowa „pal”.

Widzimy więc, że Świadkowie Jehowy ‘tłumaczenia’ Biblii na język grecki z greki dokonali jakby pośrednio. To znaczy wpierw przetłumaczyli tekst z oryginalnej greki na język angielski, a później z angielskiego na grecki współczesny. Czy to jest według Świadków Jehowy „dosłowność” przekładu?

Towarzystwo Strażnica zapewne wiedziało, że każdy Grek, widząc w Przekładzie Nowego Świata słowo stauros, rozumiałby je jako „krzyż”. Zmiana stauros na xylon wprowadza zamieszanie i dezorientację czytelnika, któremu można wmówić „drzewo”, to znaczy „pal”.

Widzimy z powyższego, że Biblii Świadków Jehowy można zarzucić brak deklarowanej „dosłowności” i zafałszowanie oryginalnego tekstu.
9) Towarzystwo Strażnica w swej Biblii twierdzi, że słowo stauros pochodzi od określeń: „ogrodzić słupami”, „otoczyć ostrokołem, palisadą” („Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata” 1994 s. 418). Zauważmy jednak, że w Biblii Świadków Jehowy padają słowa: „palisada” (Iz 29:3) i „zaostrzone pale” (Łk 19:43), ale w obu wypadkach tekst grecki ma w tych miejscach słowo charaka (patrz The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures 1985; por. „Wielki Słownik Grecko-Polski Nowego Testamentu” ks. R. Popowski; charaks - palisada, ostrokół, częstokół). Widać więc, że w Biblii słowo „palisada” nie ma nic wspólnego z terminem stauros.

 

10) Towarzystwo Strażnica na poparcie tego, że greckie słowo stauros oznacza „pal”, powołuje się w swym przekładzie na taką oto wypowiedź:

 

„Po przedstawieniu wielu dowodów H. Fulda sformułował następujący wniosek: »Jezus umarł na zwykłym palu egzekucyjnym; przemawia za tym: (...) liczne wypowiedzi dawnych ojców kościoła«” („Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata” 1994 s. 419).

 

Niekonsekwencją tej organizacji jest fakt, że nie przytoczyła ani jednej wypowiedzi tych „licznych wypowiedzi dawnych ojców kościoła”!

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Marzec, 2017, 13:18
Ja podałem ci źródła,które przekonują m n i e    o poprawności tł.greckiego "stauros" na pal.
I nie pisz,że nie rozróżniamy gr.ksylon od gr.stauros.
Niestety opierasz własne poglądy nie na własnych przemyśleniach,czy po osobistym zbadaniu.
Temu,ze na określenie "palisady" stosuje [można zastosować] się odmienne słowo,nie zaprzeczę.
Temu,że "palisada" nie ma n i c wspólnego z e "stauros",stanowczo powiem nie.

I tak we wspomnianym słowniku opracowanym przez O.Jurewicza pod słowem "stauros" Tom II str.312 czytamy.

"słup,kół,pal,ostrokół".
Potem krzyż,przy czym dalej "p a l do wbijania nań skazańców".

I dalej pod "staurow" znajdziemy "otaczać,ogrodzić palami,słupami".
Potem ukrzyżować.
Tylko,że dalej "palisada,ostrokół".
I dalej "otaczanie palisadą,wbitymi palami".

Tak więc jak do palisady używano drewnianych zazwyczaj ostro zakończonych p a l i tak "stauros" to przede wszystkim pal.

I prosiłbym o podanie mi greckiego słowa używanego na określenie "pal,słup".

Jeżeli idzie o "drzewo"to grecy na jego określenie używali dwóch słów .
Tego z Mat.3:10
I wspomnianego "ksylon".
To to może oznaczać drzewo jako roślinę żywą ,czy uschniętą -patrz Łuk.23:31
Oznacza z zasady drzewo,drewno,jako surowiec,jako budulec.patrz.1 Kor.3:12
Może też oznaczać k i j ,czy p a ł k ę -patrz.Mt.26:27.55
,czy w istocie drzewo jako narzędzie tortur Dz.Ap.5:30;10:39;13:29
Gal.3:13
1 Pt.2:24
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Marzec, 2017, 13:51
Efektmotyla słusznie zapytał
Cytuj
Przenieśmy się zatem w czasie i odpowiedz na pytanie: Jakiego Greckiego słowa byś użył jeśli chciałbyś napisać sprawozdanie z przybicia skazańca do krzyża?

Do dziś od roku 1936 do 2017 roku nie mogę doszukać się w publikacjach Towarzystwa jak po grecku określa się krzyżowanie i krzyż.

Mało tego, Towarzystwo aż prawie do roku 1950 używało słowo "ukrzyżowany" myśląc o przybiciu do drzewa lub później do pala. ;D

„Dlaczego Jezus musiał być ukrzyżowany? Jezus został ukrzyżowany nie na krzyżu z drzewa, jak przedstawione jest na licznych obrazach i malowidłach, zrobionych i wystawionych przez ludzi. Jezus został ukrzyżowany w ten sposób, że jego ciało przybito do pnia. Sposób jego śmierci wyrażał symbolicznie: »Ten człowiek jest przeklęty od Boga.« Umrzeć jako grzesznik było haniebną śmiercią, a ukrzyżowanie na drzewie wyraża w istotnym sensie: »Ten, co tu umiera, uśmiercony jest jako pospolity grzesznik.« To było przepowiedziane w zakonie Bożym (5 Mojżeszowa 21:22, 23) (...) Ukrzyżowanie Jezusa na drzewie jest świadectwem dla całego stworzenia, że dobrowolnie poniósł najhaniebniejszą śmierć...” (Bogactwo 1936 s. 23-24).

„Prawie tuż po ukrzyżowaniu Jezusa złośliwe duchowieństwo...” (Ochrona 1936 s. 49; por. s. 23, 37, 47); patrz też Uleczenie 1938 s. 6, 14, 20-21 („ukrzyżowany”).

„przed swoim ukrzyżowaniem (...) umarł na drzewie, ukrzyżowany” (Faszyzm czy wolność 1939 s. 49-50).

„Co najmniej przy jednej okazji, a możliwe i dwu, on ukazał się w kształcie w jakim był ukrzyżowany” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 248).

   „(...) Chrystusa Jezusa, którego przybito do drzewa pomiędzy dwoma łotrami” (jw. s. 225).
   Porównaj: Religion 1940 s. 42 (crucifixion), s. 69 (crucified), s. 108 (crucifixion); Walka o wolność na domowym froncie 1943 s. 4 (władza „ukrzyżowała tego”; ang. crucified).

   Dopiero po wydaniu w roku 1950 angielskiego Nowego Testamentu Towarzystwo Strażnica uporządkowało swe nazewnictwo i zaczęło stosować określenie „przybity do pala”.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Marzec, 2017, 14:00
Nie zmienia to niczego,tylko to,że gr."stauros" pozwala tłumaczyć je na "pal,słup".
Czego dowody,a już na pewno powody podałem w powyższych komentarzach.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 20 Marzec, 2017, 14:10
Ja podałem ci źródła,które przekonują m n i e    o poprawności tł.greckiego "stauros" na pal.
I nie pisz,że nie rozróżniamy gr.ksylon od gr.stauros.
Niestety opierasz własne poglądy nie na własnych przemyśleniach,czy po osobistym zbadaniu.
 

Ty chyba nie zrozumialeś problemu? Teza jest taka, że Towarzystwo Strażnica postarało się dopasować swoją Biblię w kwestii pala do własnej wykładni.

Skąd wiesz, że moje poglądy nie są oparte na moich przemysleniach czy osobistym zbadaniu? Poznałem argumenty SJ i te, które przedstawił Włodzimierz Bednarski. Dla mnie bardziej przekonujące Pana Bednarskiego, co masz ukazane w linkach i punktach. CK dało Ci okresloną wykładnię i uczyniłeś ją swoją.
Cytuj
Nie zmienia to niczego,tylko to,że gr."stauros" pozwala tłumaczyć je na "pal,słup".
Nie chodzi o to! Wiadomo, że są słowa, które róznie mozna tłumaczyć. Pytanie: dlaczego tak zostało przez SJ przetłumaczone, tym bardziej, że dawniej inaczej tłumaczyło, co trafnie zauważył Pan Bednarski;
Cytuj
Dopiero po wydaniu w roku 1950 angielskiego Nowego Testamentu Towarzystwo Strażnica uporządkowało swe nazewnictwo i zaczęło stosować określenie „przybity do pala”.
Co się stało? Słowniki się nie zmieniły od tego czasu.  ;)
Jeszcze taka ciekawostka:
Cytuj
Towarzystwo Strażnica w tekstach Mt 10:38, 16:24, 27:32, 40, 42; Mk 8:34, 15:21, 30, 32; Łk 9:23, 14:27, 23:26; J 19:17, 19, 25, 31; 1Kor 1:17-18; Ga 5:11, 6:12, 14; Ef 2:16; Flp 2:8, 3:18; Kol 1:20, 2:14; Hbr 12:2 umieszcza w swej Biblii określenie „pal męki” (w ang. torture stake). Tymczasem występujący w tych fragmentach grecki termin stauros tłumaczy ono w swym przekładzie międzywierszowym na angielski jednym termin stake (pal). Nie ma tam słowa „męki” (patrz The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures 1985). Natomiast w miejscach, w których jest mowa w innych Bibliach o „ukrzyżowaniu” Towarzystwo Strażnica oddaje to słowo samym terminem „pal”, bez uzupełnienia określeniem „męki” (np. „zawisł na palu” Mt 26:2; jest dziesiątki takich fragmentów, np. Mt 27:22-23, 26, 31, 35, 38, 44). Używanie dwóch słów „pal męki” nie jest w pełni zgodne z zasadą Towarzystwa Strażnica oraz z zapewnieniem o „dosłowności” przekładu:

 

„W miarę możliwości w Przekładzie Nowego Świata starano się przypisać każdemu słowu oryginału greckiego jedno odpowiadające mu słowo polskie” („Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata” 1994, Przedmowa s. 5).

 

„Świadkowie Jehowy chcieli mieć przekład, który by uwzględniał rezultaty najnowszych prac naukowych, pozostawał wolny od wpływu poglądów i tradycji chrześcijaństwa i był tłumaczeniem dosłownym, wiernie oddającym treść oryginału” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 609).

 

„Dlatego, że jest to przekład na współczesny, zrozumiały język, a poza tym tłumacze trzymali się ściśle oryginału” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 262).

 

Czy prawdziwe są zatem słowa, że tłumacze „trzymali się ściśle oryginału” dodając słowo „męki”?
http://piotrandryszczak.pl/biblia-swiadkow/krzyz-w-biblii-swiadkow-jehowy-cz.1.html
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 20 Marzec, 2017, 15:56
bardzo ciekawi mnie "tłumaczenie z polskiego na swój" tego wersetu;

Łk 9:23 Potem przemówił do wszystkich: „Jeżeli ktoś chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie+ i dzień po dniu bierze swój pal męki, i stale mnie naśladuje.

Robbo1, o co chodzi z tym "braniem swojego pala męki"?

PS. Sprawdzałeś Google Translator?
Załącznik pod spodem.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Marzec, 2017, 16:35
Według ciebie mamy,czy nie mamy prawa gr."stauros" tłumaczyć na "pal [ słup ].
Nie utrzymuj,że jest to "dopasowanie".
W czym zmieni sens ofiary to,że umarł na palu ,a nie krzyżu,czy odwrotnie.
Niczego.
Nie kwestionujemy tego,że "umarł".
I w tej kwestii nie ma znaczenia na czym.
Niczego to nie zmieni.
Tylko idzie o tłumaczenie gr. "stauros",które więcej oznacza "pal",niż krzyż,ewentualnie może to oznaczać.

Rozumiem,że nie zgadzasz się na okr."pal m ę k i".
Jeżeli już to "pal".
Tylko,że niczego to nie zmieni,niczego nie zmienia.
Jeżeli jednak "pal",to niekoniecznie "krzyż".

Na temat gr. "ksylon" pisałem.

Nie zrozum mnie źle,tylko jak dla mnie jeżeli w podanych słownikach pierwszeństwo przed "krzyżem" ma pal,to niech tak pozostanie.

Rozumiem,że przekonują cię wywody W.Bednarskiego z jego książki w "Obronie wiary" str.57-68.
Może T.Kundy...z ks."Pismo święte przeczy..." str.53-59.
Pisał o tym też J.Salij

Jeżeli idzie o oddawanie jednego gr.słowa jednym,to niekiedy nie jest to możliwe.
Dowodem na to jest gr.alotrii-episkopos z 1 Pt.4:15 oddane np.jako "intrygant". "Współczesny przekład",które należy oddać o wiele obszerniej niż jednym słowem.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 20 Marzec, 2017, 16:55
Zastanawiające jest,że Ojcowie Kościoła, doszukiwali się dosłownie wszędzie znaku, znaku krzyża - staurosa. Np; modlący się człowiek, ptak w locie itp.

Czym jest pal męki z Łk 9:23?

Wszystko ma znaczenie. Jedno małe kłamstwo prowadzi do następnych.
Np. prześledź naukę o "pokoleniu 1914".
- osoby pamiętające czyli ok 15 letnie
- osoby pamiętające czyli ok 5 letnie
- osoby, które się urodziły w 1914
- pokolenie - 40 lat
- pokolenie - 70-80 lat
- pokolenie to "namaszczeni"
- pokolenie to 2 pokolenia "zazębiające się".

Widzisz ile do jednego kłamstwa trzeba było wymyślić nowych?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Marzec, 2017, 17:23
Jeżeli występujesz przeciw temu ostatniemu ,to wyjaśnij z jakiego powodu,czy czym jest to "zazębiające się pokolenie".

Tak się złożyło,że wspomniany przeze mnie kard.John Henry Newman podał kryteria "na podstawie których można rozróżnić zdrowy rozwój idei od stanu jej wypaczenia".

Przy czym nie zapominaj,że wspomniane przez niego cechy przedstawiają pewien wzór z ktorych nie zawsze wszystkie zawsze się zazębiają itp.

Jak sam napisał te cechy mają "rozmaitą zresztą siłę przekonywującą,niezależność i stosowalność".

Niemniej do tych zaliczył:
"...wypaczenie nie zachodzi wtedy,gdy idea zachowuje jeden i ten sam typ [tutaj np.czas,wydarzenie],te same zasady,tę samą organizację,jeżeli początki zapowiadają dalsze jej fazy,a późniejsze zjawiska [wydarzenia w świecie itp] zabezpieczają wcześniejsze i popierają je;jeżeli ma ona zdolność przyswajania i odradzania się oraz jest żywotnie aktywna[ przyciąga ludzi,którzy się wokół niej kręcą itp] od początku do końca".

Nie mam wątpliwości,że data rozpoczęcia pierwszej wojny światowe jest przełomem w dziejach ludzkości.

Poza tym zrozum,że te cechy to nie tylko cechy rozpoznawcze "zdrowego r o z w o j u  idei".
Istnieje potrzeba "zdrowego rozwoju idei",i to w poznawaniu prawdy ,religijnej prawdy.

Proszę wyjaśnij jak należy rozumieć ,czy jak to rozumiemy,że to pokolenie "zazębiające się" zanim uznasz,że nie stanowi "cechy zdrowego rozwoju idei".

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 20 Marzec, 2017, 20:11
Robbo1, jak zatem brzmi krzyż po starogrecku? Już wiemy, że stauros to pal. Teraz powiedz jak w języku greckim nazywano narzędzie kaźni w kształcie litery T, na którym powszechnie wymierzali karę śmierci Rzymianie, władający całym basenem Morza Śródziemnego w interesującym nas I i II w. n.e.? Jak brzmi po grecku słowo krzyż? Pisałeś, że inaczej niż stauros. Jak?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Marzec, 2017, 20:26
A ja tu tak z lekka uzupełnię Gorszyciela:

W artykule pt. „Czy Jezus umarł na krzyżu?” (Przebudźcie się! Nr 11 z lat 1970-1979 s. 25), choć ŚJ negują przybicie Jezusa do krzyża, to jednak przyznali:

„A zatem (...) krzyż nie jest pochodzenia ‘chrześcijańskiego’. Oczywiście to jeszcze nie znaczy, że Jezus nie mógł umrzeć na krzyżu. Niektórych ludzi tracono przez przybijanie ich do krzyża”.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 22 Marzec, 2017, 18:16
Odpowiedź na twoje pytanie o greckie słowo używane na określenie krzyża,jest łatwe.
Niemniej zechciej odpowiedzieć mi na pytanie:
 jakiego słowa grecy używali na określenie p a la ,słupa?
Nie pisałem,że grecy na określenie krzyża używali innego słowa,tylko ,że na "krzyżowanie",niemniej nie w znaczeniu "ukrzyżowania".
I jak pisałem to nie to na czym umarł jest istotne,a już na pewno nie jest istotniejsze od tego,że umarł.

Niemniej mamy prawo gr.stauros tłumaczyć na pal,słup,kłoda itp.
I tak czynimy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 22 Marzec, 2017, 22:01
Odpowiedź na twoje pytanie o greckie słowo używane na określenie krzyża,jest łatwe.
Niemniej zechciej odpowiedzieć mi na pytanie:
 jakiego słowa grecy używali na określenie p a la ,słupa?
Nie pisałem,że grecy na określenie krzyża używali innego słowa,tylko ,że na "krzyżowanie",niemniej nie w znaczeniu "ukrzyżowania".
I jak pisałem to nie to na czym umarł jest istotne,a już na pewno nie jest istotniejsze od tego,że umarł.

Niemniej mamy prawo gr.stauros tłumaczyć na pal,słup,kłoda itp.
I tak czynimy.

Odpowiadam na pytanie: starożytni Grecy używali na określenie pala i słupa słowa STAUROS. Teraz w końcu odpowiedz na pytanie jakim innym słowem określali krzyż/krzyżowanie?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 22 Marzec, 2017, 23:55
„A zatem (...) krzyż nie jest pochodzenia ‘chrześcijańskiego’. Oczywiście to jeszcze nie znaczy, że Jezus nie mógł umrzeć na krzyżu. Niektórych ludzi tracono przez przybijanie ich do krzyża”.

Dopiero zrozumiałem jaka to głupota. Czy chrześcijanie mieli wymyślić krzyż specjalnie dla Jezusa?
Kradzieże nie są pochodzenia chrześcijańskiego. Oczywiście nie oznacza to, że niektórych chrześcijan nie okradano.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 23 Marzec, 2017, 07:43
Cytat: robbo1 link=topic=173.msg79190#msg79190 date=1490202996
Niemniej mamy prawo gr.stauros tłumaczyć na pal,słup,kłoda itp.
I tak czynimy.
[/quote
W tym przypadku zgadzam się z Tobą . Bo skoro wydajemy własny przekład biblii to mamy prawo dokonywać w niej zmian , i tak czynimy .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 23 Marzec, 2017, 11:37
Odpowiadam na pytanie: starożytni Grecy używali na określenie pala i słupa słowa STAUROS. Teraz w końcu odpowiedz na pytanie jakim innym słowem określali krzyż/krzyżowanie?
Ezdrasza 6:11 Septuaginta και απ εμου ετεθη γνωμη οτι πας ανθρωπος ος αλλαξει το ρημα τουτο καθαιρεθησεται ξυλον εκ της οικιας αυτου και ωρθωμενος παγησεται επ αυτου και ο οικος αυτου το κατ εμε ποιηθησεται.
Tłumaczenie Bw,  Ode mnie też wychodzi rozkaz, że jeżeli kto przekroczy to zarządzenie, to zostanie wyrwana z jego domu belka, na którą zostanie wbity, jego zaś dom zostanie za to zamieniony w kupę gruzu.


Widzimy, że w greckie ξυλον = ksylon w znaczeniu podstawowym oznacza drzewo, a przede wszystkim określa rodzaj materiału. Jednak kontekst treści daje podstawy do dodatkowego sprecyzowania, z tej też przyczyny przetłumaczono na belkę (dosłownie - belka drewniana). Błędem byłoby tłumaczyć na krzyż, gdyż dziwnym byłoby sądzić, że zostało wyrwane drzewo w kształcie skrzyżowanych dwu belek. Jezus użył analogi (Ja 3:14)swej śmierci, odwołując się do Lb 21:9, zawieszono węża (http://pagesperso-orange.fr/hlybk/jc/images/_serpent.gif). Ta paralela zawieszonego węża wyklucza  poprzecznej belki ze względu, że wąż nie posiada kończyn, więc ten drugi element jest zbędny.

Gdyby chodziło o pal z dodatkową poprzeczką, czyli krzyż, to w greckiej Septuagincie znane było na takie określenie, gdzie używano i określano frazą wyróżnioną na czerwono, które to powinno być stosowane w NT, a jednak z takiej frazy nie korzystano w NT.
Joz 8:29 LXX και τον βασιλεα της γαι εκρεμασεν επι ξυλου διδυμου και ην επι του ξυλου εως εσπερας και επιδυνοντος του ηλιου συνεταξεν ιησους και καθειλοσαν αυτου το σωμα απο του ξυλου και ερριψαν αυτον εις τον βοθρον και επεστησαν αυτω σωρον λιθων εως της ημερας ταυτης  


Joz 8:29 (http://biblia.apologetyka.com/read?utf8=%E2%9C%93&q=joz+8%3A29&bible%5B%5D=bw&fmt=&num=&codes=1) większość tłumaczy  ... na drzewie ... co nie odpowiada greckiej frazie ξυλου διδυμου - które to miałoby podstawy do tłumaczenia na krzyż jako; ‘pal podwójny’, ‘belki bliźniacze’, albo drzewo podwójne. Wobec takiej argumentacji, greckie słowo  σταυρός/stauros sugeruje bardziej na pal, niż na krzyż. Ale cóż tam, albo Bogu nie zależy na prostowaniu tłumaczeń, albo Boga niema i zwycięża asymilowanie się do ościennych zwyczajów zwycięzców, albo proroctwo się nie spełniło, więc trzeba naciągać.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 23 Marzec, 2017, 12:46
Ale cóż tam, albo Bogu nie zależy na prostowaniu tłumaczeń, albo Boga niema i zwycięża asymilowanie się do ościennych zwyczajów zwycięzców, albo proroctwo się nie spełniło, więc trzeba naciągać.

Albo wszystko jest jak powinno, tylko ktoś chce skrzywić to co jest proste.

Wąż nie ma kończyn wiec poprzeczna belka nie była potrzebna? Serio?
O prawdziwego węża będzie trudno ale i tamten był miedziany, więc proponuję powiesić na prostym słupie kawałek drutu. Powodzenia.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Marzec, 2017, 13:31
Ja powiem tak:

stauros oznacza belkę;

a jak będą dwie belki, to już stauros nie oznacza belki? ;D

Po prostu wzięli dwa staurosy i połączyli je. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 23 Marzec, 2017, 13:45
Niemniej mamy prawo gr.stauros tłumaczyć na pal,słup,kłoda itp.
I tak czynimy.

Diabeł dał Towarzystwu zielone światło.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 23 Marzec, 2017, 15:24
Jeszcze zanim Bóg stworzył Adama i Ewę, to już około 4000 lat wcześniej istniały mity o ukrzyżowanym wężo-człowieku z uwypuklonym falusem

                     (http://i48.tinypic.com/oqdr1u.jpg)

Parafraza ze źródła (http://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0032228)
Schronisko Lapa do Santo znajduje się 60 km od Belo Horizonte, jednego z największych miast Brazylii. W lipcu 2009 r. podczas badań archeologicznych na głębokości 4 m ukazała się wyryta w skalnym podłożu postać człowieka. Prowadzone analizy radiowęglowe i datowanie metodą optycznie stymulowanej luminiscencji wskazały, że mężczyznę wyryto ponad 11-10,5 tys z uwydatnionym fallusem.

A teraz zerknijmy na kontynuację tego motywu falusa na tej ikonie (https://hanterclub.files.wordpress.com/2010/04/pornjesus.jpg?w=450&h=271)  w dzisiejszych czasach ze źródła (https://hanterclub.wordpress.com/), czy Jezusa Chwalebnego (http://www.francesco.katowice.opoka.org.pl/san2.gif) znajdującego się w w Bazylice św. Klary w Asyżu źródło (http://www.francesco.katowice.opoka.org.pl/san1.html) (w Polsce też jest w jakimś kościele nad ołtarzem)
                                                 (http://i.iplsc.com/-/0002OD9U8X2IC83R-C302.jpg) 
Tak więc, obydwa motywy, krzyż lub pal, stanowią echa zaczerpnięte z kultury pogańskiej symboliki (http://www.piotrandryszczak.pl/do_art/pal/wni2006t2s919a.JPG), mimo, iż czasem symbolikę pala zwalczano (Sdz 6:25-26 - 2 Krl 18:4), to z drugiej strony walczy się obecnie o obydwa, krzyż jak i pal na swój sposób.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 23 Marzec, 2017, 16:41
Jeszcze zanim Bóg stworzył Adama i Ewę, to już około 4000 lat wcześniej istniały mity o ukrzyżowanym wężo-człowieku z uwypuklonym falusem

I wszystko jasne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Marzec, 2017, 17:41
I wszystko jasne.
Jakbym miał słuchać Klocka to bym zajechał tam gdzie on. ;D
Zmienia nicki i poglądy.
Kiedyś bronił zażarcie organizacji, później nie wiadomo kogo, następnie popierał poglądy związane z unitarianami a teraz "bóg wie kogo". Jego bóg. :)
Ale chyba tera jakaś odmiana ateizmu. ;)
Ja żałuje, że nie przeniósł się znów na szachy, które kiedyś tu zachwalał. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 25 Marzec, 2017, 17:03
Niezależnie od tego,kto .
Pewne jest,że mamy "zielone światło" na tłumaczenie gr."stauros",na pal.
Mamy.

I wiem,że m.in T.Kunda... napisali,że "nie wahamy się głosić,że [nasz zbawiciel] nie był ukrzyżowany,lecz umarł na palu".
To w istocie "nie wahamy się [tego] głosić...".
Przy czym pozwala na to znaczenie słowa "stauros".
Nie wymusza,ale "dopuszcza" takie tłumaczenie.

Zdaniem pisarzy książki "Pismo Święte przeczy..."symbol krzyża został ukazany żydom na pustyni...Liczb.21:6-9

Tylko jak słusznie zauważył S.Klocek ,jeżeli już to ukazany jest tam symbol "pala".

Wiem też,że zwolennicy tł.gr.stauros na krzyż powołują się na Ezech.9:4 jako dowód ,że nasz zbawiciel umarł na krzyżu tł.,że hebr."tau" przypomina krzyż.
Niezasadnie.

Tak więc występujecie przeciw naszemu tłumaczeniu,naszemu przekładowi,chociaż w przypadku gr. stauros mamy prawo [nie koniecznośc] tłumaczyć go na "pal".

Pewne jest,że znak krzyżyka w wielu miejscach był "znakiem podpisywania".Julius Furst.
Nie był bez znaczenia w judaizmie.

Pewne jest też,że czcili go Egipcjanie,i do gr.thau dodawali uszko lub kółko.
I za to "uszko",czy "kółko" trzymano krzyżyk w reku ,lub wieszano na szyi.
Poza tym istnieją wizerunki egipskich arcykapłanów mających na szyi wiele krzyżyków.
Tak ,czy inaczej wiele egipskich pomników zawiera krzyż.
Zresztą ten był czczony przez Fenicjan m.in jako symbol płodności.
Tak naprawdę jak pisał Andrzej Niemojewski o tym "jak bałamutnie pod względem informacji szerzono u nas dzięki urwaniu nici historycznej pomiędzy teraźniejszością a starożytnym wschodem świadczy encyklopedia S.Orgelbranda ,która pod wyrazem krzyż poucza,że dopiero chrześcijaństwo zaczęło nadawać świątynią formę krzyża".
Podczas,gdy inni czynili to wcześniej.
Zresztą wspomniany A.Niemojewski w książce "Bóg czy człowiek"  na str. od 45-75 omawia "Dzieje krzyża" ,zresztą jak wynika z przedmowy był on tłumaczem książki Frederyka Delitscha "Dzieje krzyża" 1908

Ponad to jak czytamy w tej przedmowie :
"Z podobieństwa znaczenia znaku krzyża w różnych czasach i w różnych krajach,z analizy wyrażeń o nim ,z etymologii tego wyrazu stara się uzasadnić w tej rozprawce tezę ...
o czym?
...o przyjęciu przez chrześcijaństwo tak samego znaku krzyża jak i jego symboliki z religii przedchrześcijańskich" str.23

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 25 Marzec, 2017, 17:07
Odpowiesz mi w końcu jak jest "krzyż" po starogrecku?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 25 Marzec, 2017, 17:22
Ja już na to pytanie odpowiedziałem,ty na moje nie!
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 25 Marzec, 2017, 18:11
Skoro umarł na palu to dlaczego w Przekładzie Nowego Swiata  w Jana 20:25 czytamy , że jeśli nie zobaczy  na jego rękach śladu GWOZDZI to nie uwierzy? Gdyby był upalowany to pisałoby , że śladu gwoździa. Wszystkie ilustracje świadkowskie przedstawiają Jezusa ręce przybite jednym gwoździem a "najwierniejszy " przekład mówi o gwoździach i ma to sens gdy ręce rozłożone są na boki jak podczas ukrzyżowania.
 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 25 Marzec, 2017, 18:18
robbo1 wiesz oczywiście, że wspomniany w "Prowadzeniu rozmów..." J. D. Paesons był parapsychologiem?

Zapewne wiesz także o tym, że w "Apologia, "Rozmowa z Żydem Tryfonem" z II wieku, Justyn Męczennik pisze o Ukrzyżowanym?

Piszesz, ze macie prawo tak głosić. Ale pisałeś również, że stauros znaczy też ostrokół.
Dlaczego ŚJ nie głoszą, że Jezus umarł na ostrokole? Takie twierdzenie jest równie uprawnione jak śmierć na palu.

Wklejasz cytaty bez związku. Nie rozmawiamy o CZCZENIU krzyża.
Poza tym, a jakże cytat zWTS;
„Zwyczaj (lub symbol) mógł mieć związek z religią fałszywą przed wieloma wiekami albo ma w dalszym ciągu, ale gdzieś w odległym kraju. Zamiast więc prowadzić czasochłonne poszukiwania, zadaj sobie pytanie: Jak na tę sprawę zapatruje się większość ludzi w moich stronach? (Por. 1 Koryntian 10:25-29)” (Strażnica Nr 20, 1991 s. 31).

Napisz coś o symbolice pala  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 25 Marzec, 2017, 18:48
Nie widzę sensu wyjaśniać wszystkiego od nowa.
Możliwe,że to ty powinieneś od nowa wszystko przeczytać,żebyś zrozumiał.

Idzie o to,że w podanych m.in.przeze mnie słownikach wynika,że gr. stauros to w pierwszej kolejności "pal".
Wybieramy to pierwsze znaczenie.
Tyle.

I żeby wszystko było oczywiste nie występuję przeciw temu,że nasz zbawiciel umarł na "stauros",chociaż wiara w to,uchodziła dla jednych za idiotyzm,dla innych była "zgorszeniem".1 Kor.1:18-24

Ponieważ pewne jest,że nasz zbawiciel "w ciele swoim zaniósł g r z e c h y nasze na "stauros" 1 Pt.2:24 [ patrz. Filip.2:8 ],rozumiem to,że należy "chlubić" ze "stauros".Gal.6:14.
Ta niezwykła śmierć odbyła się na "stauros" i nikt tego nie zmieni.
Nie zamierzamy.
Nie znam metody "przybijania do pala",i nie wykluczam tego,że istniała możliwość użycia więcej niż jednego gwoździa.
Niemniej wydaje mi się tylko prawdopodobne,na pewno nie pewne.

Nie zaskoczyłeś mnie tym zarzutem.
Pisał o tym T.Kunda...w cytowanej książce str.58
W.Bednarski "W obronie wiary"
Ks.T.Pietrzyk,C.Podolski itp.

Ja nie prowadzę "czasochłonnych poszukiwań".
Wystarczy czytać np.wspomnianego A.Niemojewskiego.

A jeżeli idzie o parapsychologię to posiadam w domu książkę "Wyjaśnienie niewyjaśnionego" m.in o "parapsychologii".
Czy:
"Czy jesteś medium?" tych samych pisarzy.
Wystarczy czytać.







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Marzec, 2017, 19:01
ŚJ chlubią się w palu, choć piszą:

Narzędzie, na którym Jezus zawisł i skonał, z pewnością nie zasługuje na bałwochwalczą cześć, raczej powinno budzić odrazę” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 20).

Wystawianie na pokaz pala egzekucyjnego jest niewłaściwe; byłoby upamiętnianiem domniemanego zwycięstwa Szatana, który spowodował śmierć Chrystusa” („Upewniajcie się...” s. 113)

To po co go zamieszczają w tak wielu publikacjach?
To jakaś paranoja. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 25 Marzec, 2017, 19:21
Odpowiem ci w pewnym sensie słowami "Światusa".
"Nie rozmawiamy o CZCZENIU krzyża".
Ty zaczynasz.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Marzec, 2017, 19:30
Cytuj
Napisz coś o symbolice pala  ;D
Proszę bardzo:

Istnieje pogląd, że pale symbolizowały pierwiastek żeński, a słupy – męski. Te przedmioty bałwochwalczego kultu, będące zapewne symbolami narządów płciowych, miały ścisły związek z wyuzdanymi orgiami seksualnymi, na co wskazuje wzmianka o nierządnicach świątynnych z czasów Rechoboama (1Kl 14:22-24; 2Kl 17:10)” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006, t. 2, s. 918, hasło Święty Pal);

święty pal będący symbolem Aszery, kananejskiej bogini płodności (i dlatego zwany niekiedy aszerą)” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006, t. 2, s. 918, hasło Święty Pal);

Pal jest więc typowo chrześcijański. ;D
No i biblijny. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 25 Marzec, 2017, 19:35
Nie rozumiem  w ogóle insynuacji,że "Pal więc jest...".
Nie jest.Nie jest też nim krzyż.
Pisał o tym wspomniany A.Niemojewski.

Idzie o to,że te w przeszłości stawały się przedmiotami idolatrii itp.
Nie powinny nigdy.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Marzec, 2017, 19:45
A niech no mi ktoś udowodni, że Jezus nie został przybity do ławy :):

W języku greckim słowo xylon oznacza też ławę, stół lub dyby („Słownik Grecko-Polski” Z. Abramowiczówny).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 25 Marzec, 2017, 19:49

Nie znam metody "przybijania do pala",i nie wykluczam tego,że istniała możliwość użycia więcej niż jednego gwoździa.
Niemniej wydaje mi się tylko prawdopodobne,na pewno nie pewne.

Nie znasz metody ale Twoi szefowie z Ameryki , których spekulacji zawzięcie bronisz ,znają bardzo dokładnie , bo na każdej ilustracji przedstawiają Jezusa przybitego jednym gwoździem. Uczą tego nawet małe dzieci , bo w Mój Zbiór też w bardzo wymowny sposób ukazali ręce przebite jednym gwoździem .
Po za tym spróbuj złożyć ręce  na palu w ulubionej pozie świadków  i zamieść nad głową Jezusa tabliczkę z wyraźnym napisem w trzech językach kto tam wisi. Nie ma możliwości aby zrobić tę konfigurację na palu. Gdy ręce są rozłożone ma to sens i wygląda na realny przekaz. Swiadkowie kapnęli się , że strzelili babola i dlatego na ilustracji umieszczają tabliczkę nad rękoma Jezusa , ale biblia mówi wyraźnie , że była ona nad głową Jezusa.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 25 Marzec, 2017, 20:04
Tak się złożyło,że jestem właścicielem własnego interesu i jako taki jestem decydentem.
Nie posiadam takich na innym kontynencie,a tych o których piszesz przedstawieni są jako n i e w o l n i k .
I niech ci się nie wydaje,że nawet jeżeli nasz zbawiciel umarł na palu,to nawet jeżeli napis znajdował się nad rękoma,to tym samym nadal pozostawał nad głową,chyba,że uważasz,że przez to ,tak nie było.

Poza tym nie wiem,czy przyglądałeś się moim wywodom i powodom dlaczego -stauros- tłumaczymy na "pal".
Tak więc jeżeli nawet napis znajdował się nad rękoma to i tak nadal "tabliczka" byłaby nad głową.
Nic tu nie zmienisz,niczego tu nie zmieniamy.

Przyczyna tł.gr."stauros" na "pal" ma solidne podstawy.
Na pewno nie gorsze niż "krzyż".

Poza tym przeczytaj moje uwagi co do mojego stosunku do "stauros" zanim zaczniesz wywarzać otwarte drzwi.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 25 Marzec, 2017, 20:36
Tak się złożyło,że jestem właścicielem własnego interesu i jako taki jestem decydentem.
Nie posiadam takich na innym kontynencie,a tych o których piszesz przedstawieni są jako n i e w o l n i k .
I niech ci się nie wydaje,że nawet jeżeli nasz zbawiciel umarł na palu,to nawet jeżeli napis znajdował się nad rękoma,to tym samym nadal pozostawał nad głową,


Nie musisz się irytować gdy mi odpowiadasz ale pomyśl: Kto zabił Jezusa? oczywiście Rzymianie a oni egzekucje wykonywali na krzyżach. To prawda , że nad rękoma to także nad głową ale niewolnik jak sam go określasz szczyci się , że ich przekład jest precyzyjny więc odbierzmy ten przekaz zgodnie z ich życzeniem , precyzyjnie , więc nad głową to nad głową a nie nad rękami przybitymi jednym gwoździem.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Marzec, 2017, 20:43
Niewolnik też zmienił niedawno formę palowania, bo mu nie pasowało 'coś' :):

dłonie przebite jednym gwoździem (Od raju utraconego do raju odzyskanego 1960 s. 141; Sprawy, w których u Boga kłamstwo jest niemożliwe 1967 s. 146; Mój zbiór opowieści biblijnych 1981, 2004 rozdz. 100);

nadgarstki przebite jednym gwoździem (Oto wszystko nowe czynię 1987 s. 17; Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego 1995 s. 67; Zbliż się do Jehowy 2002 s. 230; Czego naprawdę uczy Biblia? 2005 s. 52).

Jak niewolnik walczył z krzyżem, to krzyczał, że dłonie na krzyżu by się ponoć rozerwały od gwoździa.
Sam zaś malował przebite dłonie. ;D
No i dusili niewolnika głosiciele, że ludzie ich łapią za słówka i niewolnik rakiem się wycofał. :) Przeniósł gwóźdź na nadgarstki. :)

W książce dla dzieci zapomnieli zmienić. ;D
Trzeba zawiadomić niewolnika. :P
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 25 Marzec, 2017, 22:12
Ja już na to pytanie odpowiedziałem,ty na moje nie!

Nie odpowiedziałeś. Napisz wprost: krzyż po starogrecku to ...? Ja na Twoje pytanie odpowiedziałem prosto. A Ty jak wąż się wykręcasz.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 25 Marzec, 2017, 22:37
To znalazłem w "Prowadzeniu rozmów..."

Cytuj
Greckim słowem tłumaczonym w wielu współczesnych przekładach Biblii na „krzyż” (w NW „pal męki”) jest stau·ros’. W klasycznej greczyźnie słowo to oznaczało po prostu ustawioną pionowo belkę, czyli pal. Później zaczęto też nazywać tak pal egzekucyjny z belką poprzeczną. Potwierdza to The Imperial Bible-Dictionary: „Greckie słowo tłumaczone na ‚krzyż’ [stau·ros’] właściwie oznacza pal, słup lub fragment palisady, na którym można coś powiesić lub którego można użyć do ogrodzenia części terenu. (...) Zdaje się, że nawet u Rzymian słowo crux (od którego pochodzi nasz krzyż) pierwotnie oznaczało słup” (wyd. P. Fairbairn, Londyn 1874, t. I, s. 376)

Znalazłem słownik wymieniony w tym tekście. Gdyby ktoś mógł przeczytać i streścić.. bo jest po angielsku. Od str 402. Uwaga, długo się ładuje - lepiej pobrać.

https://ia902306.us.archive.org/35/items/theimperialbible01unknuoft/theimperialbible01unknuoft.pdf (https://ia902306.us.archive.org/35/items/theimperialbible01unknuoft/theimperialbible01unknuoft.pdf)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 25 Marzec, 2017, 22:49
Polecam odszukać sobie w Google Books książkę Pauliny Święcickiej pt. Proces Jezusa w świetle prawa rzymskiego: Studium prawno-historyczne i przeczytać strony 279-281. Tam jest bibliografia. Dla mnie to wyczerpuje temat jak Rzymianie w pierwszym wieku krzyżowali.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 26 Marzec, 2017, 10:58
Nie odpowiedziałem,podobnie jak ty.
Napisz wprost,że grecy na określenie pala używali...
Czytaj uważnie ,napisałem:
"Nie pisałem,że grecy na określenie krzyża używali i n e g o słowa...".
Nie używali.
Używali ,i to już [rzymianie] stauros.
Jak pisał C.Podolski:
"Owszem ,słowo "stauros" było desygnatem "pala",ale gdy do niego przymocowywano inny przedmiot ( np.poziomą belkę) przedmiot nadal nazywał się "stauros". Nie istniało bowiem specjalne słowo greckie na określenie dwóch przybitych pod kątem prostych belek czy pali".

To teraz wyjaśnij mi jakich greckich słów używano na określenie tych ( poziomych belek ).
I jeżeli w istocie mówimy o rzymskiej metodzie krzyżowania,to jakich słów na krzyż używali rzymianie w swoim ojczysym języku?

Występujecie przeciw naszemu tłumaczeniu niepotrzebnie.
Mamy ku temu podstawy.
Jak napisałem istnieje możliwość przetłumaczenia gr. stauros na "pal".
Tak czynimy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 26 Marzec, 2017, 11:00
Występujecie przeciw naszemu tłumaczeniu niepotrzebnie.
Mamy ku temu podstawy.
Jak napisałem istnieje możliwość przetłumaczenia gr. stauros na "pal".
Tak czynimy.

Tłumaczcie sobie jak chcecie. Jezus to mit. Podobnie jak twoja "prawda".
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 26 Marzec, 2017, 11:07
A jak wygląda twoja prawda?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 26 Marzec, 2017, 11:10
Prawda jest niezmienna. A wasza zmieniająca się prawda jest g.. warta.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Marzec, 2017, 12:00
Cytuj
Pytam ponownie :jak wygląda twoja prawda?
Nie ma prywatnej prawdy.
Prawda jest jedna: Bóg.

Towarzystwo zawłaszczyło sobie monopol na zmieniającą się prawdę. :)
No i mają jaką mają, zmienna prawdę. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 26 Marzec, 2017, 12:19
Pytam ponownie :jak wygląda twoja prawda?
-ty piszesz o mojej!

Tak, bo ty się tu produkujesz. A pytać se możesz. Jak zaczniesz odpowiadać na pytania to może ja zacznę odpowiadać na twoje.


Poza tym udowadniałem,że prawda "jest zmienna".

Bezskutecznie

Jest zmienna w nauce,jest zmienna w naszej wykładni.
Widzę,że nie zrozumiałeś,a ja [nie zrozum mnie źle] nie zamierzam wszystkiego powtarzać.

Nie, twojego bełkotu nie zrozumiałem, ale to twoja wina, a nie moja.
Tak, bełkoczesz o zmieniającej się prawdzie. To bełkot, a nie dowody.

Moderacjo, skończmy tą nierówną walkę. Facet nie ma nic do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Marzec, 2017, 12:32
Cytuj
Poza tym udowadniałem,że prawda "jest zmienna".
To która wasza prawda jest niezmienna.
Każda jest zmienna?
Jeśli któraś jest niezmienna to nie kłam, że prawda jest zmienna.

Ty nie musisz udowadniać, że prawda ŚJ jest zmienna.
Każdy to widzi, ale dla każdego to nieprawda (czyli kłamstewka), a nie zmienna prawda. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 26 Marzec, 2017, 13:00
Robbo, skoro stauros to i pal i krzyż, to w jaki sposób możesz powiedzieć, że pal jest bardziej prawdopodobny? Pokaż mi jeden przykład z bogatej literatury rzymskiej, że Rzymianie krzyżowali na palach. Jeśli nie pokażesz, tzn., że bardziej prawdopodobne, że ukrzyżowali na czymś, czego zwykle używali.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 26 Marzec, 2017, 13:11
Gdzie Cię poniżyłem? Zadając pytanie, które rozbija w pył wieżę Strażnicy z kości słoniowej, w której się zamknęła i wrzeszczy: "Pal, a nie krzyż". Skoro może być to krzyż, i bardziej prawdopodobny jest krzyż, to po co wrzucać do Biblii pal? To Strażnica wprowadziła nowość w tej sprawie i słowa Pawła, które cytujesz, właśnie do niej się odnoszą.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 26 Marzec, 2017, 13:14
Widzę,że zamiast konstruktywnej rozmowy wybierasz poniżanie itp.
Niestety "zamykasz się w kręgu własnych spraw" i te uznajesz za najistotniejsze.

Nie umiecie rozmawiać ,tylko nauczać.
Przeczytaj sobie definicję rozmowy,dialogu,potem dyskusji,debaty.
Naucz się tych pierwszych.

Nie nie ucz się niczego,a ja nie mam prawa niczego insynuować,ty możesz wszystko,wszystkim.

Podobnie jak Ty tu napisałeś, ja Tobie odpisałam na Twoje pouczanie mnie i ocenianie mnie.
Tutaj:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/nowe-swiatla/warunki-zycia-i-ubior-w-nowym-swiecie-nowe-sugestywne-przekazy/msg79818/?topicseen#msg79818

Robisz zarzut innym, sam pouczasz (nauczasz) i oceniasz.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 26 Marzec, 2017, 13:21
Nie umiecie rozmawiać ,tylko nauczać.

Przyganiał kocioł garnkowi :D :D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Marzec, 2017, 14:58
Cytuj
Nie umiecie rozmawiać ,tylko nauczać.
Coś mi się zdaje, że tu nie my ale kto inny w roli nauczyciela występuje. :)
Powołuje się na autorytety takie jak kardynał Newman itp.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 26 Marzec, 2017, 15:24
Poza tym udowadniałem,że prawda "jest zmienna".

W porządku. Udowodnij, że ziemia była płaska.
robbo1 - nie potrafisz odróżnić PRAWDY od KŁAMSTWA.
OCENY / PUNKTU WIDZENIA / ZROZUMIENIA od STANU FAKTYCZNEGO.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 26 Marzec, 2017, 15:53
Myslę, że dajmy już spokój z tym staurosem. Robbo ma taki pogląd, jaki ma, i nie ma co stwarzać mu presji, aby go zmienił. Jego przekonuje interpretacja "niewolnika" i filologicznie chyba jest dopuszczalna.
Są poważniejsze zarzuty i pytanie wobec ŚJ np. kwestia transfuzji; Imienia Bożego; autorytetu "niewolnika" ( czemu miałbym mu zaufać?); niespełnionych proroctw; ewidentnie dostosowanych tłumaczeń w PNŚ do ich doktryny ( więcej: https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/ktore-wersety-biblii-dostosowano-do-nauk-towarzystwa/ ).
Może do tego robbo się odniesiesz?

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Marzec, 2017, 16:05
Za dużo od robbo wymagasz.
Niech założy sam jeden dowolny temat.

ŚJ słyną tu i gdzie indziej, że nie zakładają wątków tylko próbują torpedować inne.
Wyjątek to biosławek, który wlepia jak leci i gdzie popadnie swoje zbiory.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 26 Marzec, 2017, 16:23
Za dużo od robbo wymagasz.
Niech założy sam jeden dowolny temat.

 

Dobry pomysł. Tylko, czy jest na tyle odważny, żeby bronić swoich poglądów.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 26 Marzec, 2017, 19:56
Dobry pomysł. Tylko, czy jest na tyle odważny, żeby bronić swoich poglądów.

Obawiam się, że on nie ma swoich poglądów.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 26 Marzec, 2017, 20:10
Obawiam się, że on nie ma swoich poglądów.
Za to ma swój upór , w którym bezmyślnie trwa
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Marzec, 2017, 20:15
Za to ma swój upór , w którym bezmyślnie trwa
Jeszcze parę dni. :-\
Albo skruszeje, albo ucieknie. :)
Przecież nie można stać w rozkroku nie wiadomo jak długo. ;)
Nie wytłumaczy mi tego swoją chęcią rozwoju intelektualnego.
Można przecię intelekt rozwijać lepiej  np. na jw.org. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Marzec, 2017, 18:48
Cytuj
Niestety większość z was ogranicza si,e do "krytykowania",i na tym polega wasza "wielkość".
Niestety przyszedłeś tu krytykować nie wnosząc nic nowego.
Te baśnie strażnicowe są nam znane. :)
Cytuj

Przypominam,że występujecie przeciw naszemu tłumaczeniu m.in gr.stauros na "pal",chociaż mamy do tego uzasadnione powody.
Powiem ci kłamiesz.
To nie my wystąpiliśmy tylko Twoje Towarzystwo po 19 wiekach wystąpiło z nowatorskim pomysłem który zaczerpnęło od zajadłych ateistów.

Samo w latach 1879-1936 a nawet do 1939 pisało że Biblia i historia potwierdza krzyż:

   „Historja świecka i święta zgadzają się pod względem następujących faktów: (...) że ten Nauczyciel później został ukrzyżowany na krzyżu drzewianym i umarł (...) Nauka Biblji obfituje w dowody, że Jezus z Nazaretu (...) że Jego ukrzyżowanie przepowiedzieli prorocy Jehowy...” (Powrót naszego Pana 1925 s. 3).

„Że dziecię to narodziło się z panny Marji, w Betleemie wyrosło do stanu męskiego i następnie umarło na krzyżu w Jeruzalemie, dowodzi nie tylko fakt biblijny, ale nawet i historja świecka to potwierdza” (Pojednanie 1928 s. 117). Patrz to samo zdanie ang. Złoty Wiek 22.08 1928 s. 752.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Martin w 27 Marzec, 2017, 18:51
Powołałem do istnienia temat dotyczący ewolucjonizmu.
No i jak, obaliłeś teorię ewolucji? Dostałeś już za to Nobla? Wywołałeś sensację w środowisku naukowym?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 27 Marzec, 2017, 18:55
Nie wydaje mi się,żeby pod tym tematem prowadzić dyskusje na ten temat.
Nie jest mi on jednak obcy,nieznany.
Nie tutaj jednak o tym porozmawiamy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Martin w 27 Marzec, 2017, 19:22
Załóż więc nowy i podaj swoje argumenty.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 27 Marzec, 2017, 19:34
Tylko,że zauważyłem ,że temat ateizm nie wzbudza wielkiego zainteresowania.
Może szkoda czasu?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Marzec, 2017, 19:36
Załóż więc nowy i podaj swoje argumenty.
Ma dział Ateizm to niech pokaże się.
Po drugie niech poda swój nick i linki gdzie tak mędrkował. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 27 Marzec, 2017, 20:47
Tylko,że zauważyłem ,że temat ateizm nie wzbudza wielkiego zainteresowania.
Może szkoda czasu?
To forum skupia ludzi o szerokim wachlarzu zainteresowań bo ludzie robbo są różni i nie wszystkich interesuje to co ty uważasz za godne. Większość ludzi na forum ma poziom , którego Ty nie reprezentujesz więc nie widzą powodów zmóżdżać się dla Ciebie skoro ty nie przyjmujesz argumentów tylko czekasz nachalnie aż ktoś przytaknie Twoim pokrętnym insynuacjom.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Martin w 27 Marzec, 2017, 21:04
Tylko,że zauważyłem ,że temat ateizm nie wzbudza wielkiego zainteresowania.
Może szkoda czasu?
To chcesz dyskutować o ateizmie, czy o ewolucjonizmie?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 27 Marzec, 2017, 21:17
Wejdź na podane Forum poszukaj  "robbo1" ,a znajdziesz moje komentarze,tematy..
Podobnie w "Racjonalista". Tam pisałem od 28.07.2010 .


Robbo  prawie siedem lat rzeźbiłeś teren chociaż z jakimiś efektami ? Przeciągnąłeś kogoś na swoją stronę?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 27 Marzec, 2017, 21:18
Tyle się pisze o tym greckim staurosie, wiec mam pytanie.
Czy Jezusa ukrzyżowali Grecy?

Załóżmy, ze za 2000 lat, Grecy znajdują polski "rękopis" a w nim zdanie;
"Ten kiep Kowalski jest mi winny dyche".
Sprawdzają źródła, I tłumaczą.
"Ta ci_pa Kowalski jest mi winny oddech".
Zajrzeli do Wiki - Kiep - pierwotne znaczenie; srom.
Sprawdzili "dyche" - Dychać - pierwotne znaczenie oddychać.

eobbo1, w Prowadzeniu rozmów jest podane źródło; The Imperial Bible-Dictionary. Jest dostępny w necie, i wkleiłem link na forum. Sprawdziłeś czy to co pisze WTS to prawda? Strona 402.

Jest tam taki feagment;
Cytuj
There can be no doubt, however, that the latter sort was the more common, and that about the period of the gospel age crucifixion was usually accomplished by suspending the criminal on a cross piece of wood.

A tu link;
https://ia802306.us.archive.org/35/items/theimperialbible01unknuoft/theimperialbible01unknuoft_bw.pdf (https://ia802306.us.archive.org/35/items/theimperialbible01unknuoft/theimperialbible01unknuoft_bw.pdf)

Sprawdzasz wszusyko - sprawdź i to.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 28 Marzec, 2017, 10:41

Przypominam,że występujecie przeciw naszemu tłumaczeniu m.in gr.stauros na "pal",chociaż mamy do tego uzasadnione powody.
Nie uciekłem od zarzutu.
Widzę jednak,że przedstawiacie inne.

Jednym z nich jest to,że zadeklarowaliśmy,że jedno greckie słowo oddamy jednym.

Napisałem,że w pewnych miejscach jest to niemożliwe.
Podałem przykład i n i c.

To jest sprawa 3-rzędna. Wobec SJ  są poważniejsze zarzuty i ciekawsze pytania - ty chyba nie chcesz ich widzieć np. zakaz transfuzji:
Cytuj
Stanowczy sprzeciw Świadków Jehowy wobec
transfuzji krwi i jej głównych pochodnych wynika
z ich subiektywnej interpretacji zapisów Pisma Świętego
zarówno Starego jak i Nowego Testamentu.
Wierzą oni, że przyjęcie przez nich krwi obcej zamknie
im ostatecznie drogę do zbawienia, a dokonanie
przetoczenia bez ich zgody przyrównywane
jest do gwałtu [1, 2, 6]. Jednak członkowie tej grupy
wyznaniowej nie poprzestają na podpieraniu swego
światopoglądu odpowiednimi cytatami z Biblii,
lecz wkładają dużo energii w propagowanie swych
przekonań przy użyciu argumentów naukowych,
a nierzadko pseudonaukowych. Generalnie po lekturze wszelkiego rodzaju artykułów czy broszur
dotyczących tego tematu nasuwa się spostrzeżenie,
co do ich tendencyjności w doborze argumentów
i stawianych wniosków. Na pierwszym miejscu
autorzy tego rodzaju publikacji przedstawiają wyolbrzymione
zagrożenia i skutki uboczne, jakie
powoduje transfuzja preparatów krwi (szczególnie
jako potencjalne źródło przenoszenia groźnych
chorób zakaźnych) w zestawieniu z wyidealizowanym
obrazem niemal nieszkodliwych środków
krwiozastępczych. Taki dobór argumentacji może
przekonać zapewne wielu laików, lecz nie powinien
odnieść skutku wobec lekarzy, którzy mają świadomość
wad i zalet zarówno leczenia krwią jak i preparatami
krwiozastępczymi.Absurdalne wydaje się
przekonanie Świadków Jehowy, że lekarze często
stosują transfuzję za wszelką cenę wydając się nie
dostrzegać dostępnych metod alternatywnych. Nie
trafia do nich oczywisty dla lekarzy fakt, iż zdarzają
się w medycynie sytuacje, gdy postępowaniem
z wyboru – złotym standardem jest leczenie za
pomocą przetoczenia krwi lub jej pochodnych
i nie można zastosować wtedy preparatów krwiozastępczych.
http://www.amsik.pl/archiwum/1_2007/1_07ae.pdf
SWoją drogą, okazuje się, że ŚJ  dopuszczają transfuzję krwi:
Cytuj
Są jednak sytuacje wyjątkowe, gdy świadkowie zgadzają się na przetoczenie. Musi to być jednak ich krew, pobrana i oczyszczona wyłącznie w trakcie zabiegu.

Czytaj więcej: http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/9075471,w-szpitalu-matki-polki-w-lodzi-operuja-bez-transfuzji-krwi-u-swiadkow-jehowy,id,t.html
Ja oni godzą to z nauczaniem CK?
 To dosć typowe dla ŚJ - zmiana tematu, bagatelizowanie problemu, powielanie odpowiedzi, teoretyzowanie bez związku z głównym problemem itd.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 31 Marzec, 2017, 20:46
Jesteście dziwni,i tymi o których w Apok. czytamy ,że na zewnątrz znajduje się "każdy kto kłamstwo kocha i nim żyje" Apok.22:15

Niestety .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 31 Marzec, 2017, 21:28
Jesteście dziwni,i tymi o których w Apok. czytamy ,że na zewnątrz znajduje się "każdy kto kłamstwo kocha i nim żyje" Apok.22:15

Niestety .

Czyli jesteś "namaszczony duchem" robbo1? Bo tam jest mowa o Nowym Jeruzalem.
Miło nam poznać nareszcie kogoś z klasy niebiańskiej.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 01 Kwiecień, 2017, 16:34
Niewykluczone.
Moje wypominanie wam tego,że jesteście "dziwni" wynika z usuwania moich komentarzy.
Widzę jednak,że ten się ukazał.
Ten nie został wymazany.
Szczerze dziękuję.
Nie wiem już jednak co i jak pisać,żeby moje komentarze nie zostały zablokowane,czy usunięte.
Widzę,że "cenzurujecie" teksty,a ja przecież nikogo nie obrażałem,wyzywałem.
Jeszcze raz jednak dziękuję za możliwość "rozmowy".
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 02 Kwiecień, 2017, 13:19
Niewykluczone.

Nie śledzę wszystkich wpisów ale ten się ukazał  :)
Ale do rzeczy.
Pisząc, a raczej cytując Biblię; "na zewnątrz są...", mówisz w ten sposób o wszystkich "nienamaszczonych" śJ, którzy nie znajdą się w Nowym Jeruzalem. A nawet o "świętych mężach ST", którzy wg nauk WTS też pozostaną na ziemi. Choć Mt 8:11 mówi inaczej.

PS. Niewykluczone. Niedługo Pamiątka. Będziesz miał okazję sie przekonać czy będziesz "w środku" czy "na zewnątrz".
Mam nadzieję, że twoja metodologia pozwoli ci być uczciwym wobec siebie samego. Powodzenia i naprawdę "trzymam kciuki".
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 06 Kwiecień, 2017, 19:15
Jeżeli byłbym jednym z tych nielicznych z "powołaniem do życia w niebie",to niczego to nie zmienia.
Tak jak mojego stosunku do życia w niebie i na ziemi.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 06 Kwiecień, 2017, 21:44
Jeżeli byłbym jednym z tych nielicznych z "powołaniem do życia w niebie",to niczego to nie zmienia.
Tak jak mojego stosunku do życia w niebie i na ziemi.

Widzę, że zaczynasz wątpić w to, ze masz Ducha św.
Więc jeśli uznasz, że jednak nie, to będziesz z tymi "na zewnątrz".

Owszem to sporo zmienia. Przestajesz być "owcą", stajesz sie bratem Chrystusa, spożywasz emblematy.
Stajesz się kolejnym dowodem na to, że nauka o 144 000 w Niebie jest nieprawdą.
Reszta "drugich owiec" uważa cię za pomylonego. Starsi zapraszają cie na rozmowę, czy na pewno wiesz co robisz.
Czy tak powinno być w chrześcijańskim zborze, że człowieka namaszczonego duchem uważa się za wariata? Wszyscy powinni sie cieszyć.
Chyba coś tu nie tak.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 06 Kwiecień, 2017, 23:09
Jeżeli byłbym jednym z tych nielicznych z "powołaniem do życia w niebie",to niczego to nie zmienia.

Uznają Ciebie za psychicznego, oszusta, fałszywego brata:

(http://www.piotrandryszczak.pl/do_int/psychiczni1.jpg)

(http://www.piotrandryszczak.pl/do_int/psychiczni2.jpg)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Kwiecień, 2017, 18:48
Widzę,że niepotrzebnie zeszliśmy z tematu "Nowe światła" do tematu mojego powołania.
Nie to jest tematem,tylko odzie o przyczyny ,czy konieczność "Nowego światła".

Temu dałem wyraz w swoich komentarzach.

To,że zmieniamy wyjaśnienia to plus ,nie minus ,dla naszych wyjaśnien.
Podobnie jest w nauce.
Jak utrzymywał Irving M.Copi ,każdą konkretną hipotezę można utrzymywać przez o d r z u c e n i e lub d o p a s o w a n i e    innych drugorzędnych hipotez.
I tak i my nasze wyjaśnienia utrzymujemy,przez odrzucenie pewnych wyjaśnień,ewentualnie przez dopasowanie ,czy dodanie innych,przez inne.

W praktyce oznacza to -jak pisał Ian.G.Barbour-,iż uczony trzyma się systemu uznawanych założeń,niemniej nie wyklucza :
"możliwości zakwestionowania właśnie któregoś z przyjętych założeń".

Wielokrotnie,to czas i tylko czas weryfikuje przypuszczenia,wykładnię itp.

I pewne jest,że niezgodność teorii [wyjaśnienia] z rzeczywistością m o ż n a też próbować usunąć poprzez w p r o w a d z e n i e wyjaśnień pomocniczych.

Tak czynimy.



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 09 Kwiecień, 2017, 18:55


To,że zmieniamy wyjaśnienia to plus ,nie minus ,dla naszych wyjaśnien.


Trochę Ci pomogę  ;D.

Nienatchniony, i omylny "niewolnik" onegdaj pisał tak:

Cytuj
"Światło na drodze sług Jehowy od najdawniejszych czasów do chwili obecnej wciąż świeci coraz jaśniej . Dało się to zauważyć zwłaszcza od przełomowego roku 1914 (...) Niektórym jednak wydaje się, że ścieżka ta nie zawsze prowadzi prosto przed siebie. Wyjaśnienia podawane przez widzialna społeczność ludu Jehowy zawierają niekiedy poprawki, które jak gdyby nawracały do punktu wyjścia, do dawniejszych poglądów . Ale w istocie rzecz ma się inaczej. Nasuwa się tu porównanie z tym, co w środowisku wodniakow bywa nazywane "halsowaniem". Manewrując osprzętem, żeglarze potrafią zmusić statek do zwrotów w prawo i w lewo, tam i z powrotem , ale cały czas posuwają się w upatrzonym kierunku mimo przeciwnego wiatru."
[Strażnica, rok CIII (1982), nr 18, s.19 ]

Tak sobie pisał...i "halsował" (halsowanie polega on na płynięciu zakosami – raz lewym, a raz prawym halsem, wykonując wielokrotne zwroty), ale zapomniał wcześniej przestudiować dokładnie Biblię:

 
Cytuj
  "Ścieżka sprawiedliwego jest prosta , równa jest droga sprawiedliwego, Ty ją prostujesz ." (Iz.26:7)

    "Kto mądry, niech to zrozumie, kto rozumny, niech to pozna; gdyż drogi Pana są proste , sprawiedliwi nimi chodzą, lecz bezbożni na nich upadają ." (Oze.14:9)
Cytuj

    "O, pełny wszelkiego oszukaństwa i wszelkiej przewrotności, synu diabelski, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Nie zaprzestaniesz ty wykrzywiać prostych dróg Pańskich ?"
(Dz.13:10)


Pozdrawiam cieplutko

Dosia
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Kwiecień, 2017, 19:15
Zanim zarzucisz mi to,czy tamto przejrzyj moje komentarze,i wykaż,że piszę nieprawdę,zanim mi to zarzucisz.
Zapraszam do przejrzenia moich wcześniejszych komentarzy.
A werset ten i ja mogę zaadresować do ciebie:
"O ty przewrotny zdrajco z piekła rodem,burzycielu wszelkiej sprawiedliwości!Kiedy zaprzestaniesz wykrzywiać proste drogi".

Nie to jednak dowiedzie,które z nas pisze prawdę.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 09 Kwiecień, 2017, 19:38
Zanim zarzucisz mi to,czy tamto (...)

Chyba jesteś lekko przewrażliwiony, ja Ci niczego nie zarzucam, a na wstępie napisałam, że chcę pomóc.  :D


Możemy sobie pomóc nawzajem. Ja na przykład nie mam pojęcia, jak "niewolnik" wpadł na to, że drzewo z 4-go rozdz. Księgi Daniela symbolizuje Lucyfera... A przecież taka nauka, obowiązywała przez dziesiątki lat, i podważyć jej nie można było, bo za podważanie nauki "niewolnika", dostaje się bana. Potrafisz pójść "halsem" "niewolnika" i od Lucyfera przejść do Królestwa Jehowy, bo akurat taka jest teraz wykładnia. Ja pomijam, żeby nie komplikować, że Biblia sama wyjaśnia co symbolizuje drzewo...

Bardzo Ci będę wdzięczna za pokazanie mi tej "prostej ścieżki".

 ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 09 Kwiecień, 2017, 19:46
Zgodnie z Twoją definicją prawdy każdy mówi prawdę, choćby kłamał.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 09 Kwiecień, 2017, 23:27
1. To,że zmieniamy wyjaśnienia to plus ,nie minus ,dla naszych wyjaśnień.

2.I pewne jest,że niezgodność teorii [wyjaśnienia] z rzeczywistością m o ż n a też próbować usunąć poprzez w p r o w a d z e n i e wyjaśnień pomocniczych.

Tak czynimy.

2. J. Sztaudynger
Czasami najwięcej rzucają cienia
własne wyjaśnienia  :)

1. Gdzie byś szukał wyjaśnienia tych kwestii (Bóg itp)?
W bibliotekach i księgarniach znalazłbyś tysiące książek rzekomo zawierających rzetelne odpowiedzi. Ale wiele podręczników zaprzecza sobie nawzajem. Inne w danym momencie wydają się aktualne, lecz wkrótce trzeba je rewidować lub zastępować nowymi.

Tu całość; https://www.jw.org/pl/publikacje/książki/poznac-prawde/prawda/ (https://www.jw.org/pl/publikacje/książki/poznac-prawde/prawda/)

Z powyższego fragmentu, wydaje mi się, że takie "rewidowane i zmieniane" wyjaśnienia to jednak nie jest nic dobrego...  ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 11 Kwiecień, 2017, 17:08
Nie nie znam "drogi" wyjaśnienia ,[wyjaśniania] wszystkiego.
Wiem jednak,że przy jednym i drugim istniały wyjaśnienia.
Zaniechano jedno na rzecz drugiego.
To zamiast tamtego.
W obu przypadkach podano powody,ewentualnie dowody na wyjaśnienie.
Nie zawsze jedno jest drugim.
Przy czym rozumienie jest takie ,potem inne.

Nie zamierzam teraz prowadzić wycieczki wstecz,żeby zrozumieć,tamto wyjaśnienie.
Niemniej to moja postawa zadecyduje [tak jak twoja] o przychylnym,lub nieprzychylnym stosunku do zmian [potrzeby zmiany].

Posłużę się przykładem starca,który świadomy tego,że zbliża się nieuchronnie jego koniec [tak jak wierzę,że zbliża się koniec obecnego sytemu rzeczy] "liczy na palcach lata,które mu jeszcze do życia pozostały",ubolewa na tym,że zna "jakie są dalsze zamierzenia natury",i co go czeka.

Niemniej "ludzie życzliwi,pragnąc go pocieszyć,odwodzą jego myśli od perspektyw przyszłości i kierują je wstecz,ku dniom minionym,przypominając działania jako tylko przynajmniej udane a przemilczając niepowodzenia".

Podobnie i ja ,jeżeli idzie o organizację "przypominaj [ jej ] działania jako tylko przynajmniej udane,a przemilczając niepowodzenia".

Tak,czynię.

I nie idzie o to,że zmiany to niepowodzenia.
Niektóre oczekiwania jednak na pewno.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 11 Kwiecień, 2017, 18:13



Podobnie i ja ,jeżeli idzie o organizację "przypominaj [ jej ] działania jako tylko przynajmniej udane,a przemilczając niepowodzenia".

Tak,czynię.

I nie idzie o to,że zmiany to niepowodzenia.
Niektóre oczekiwania jednak na pewno.

A nie obawiasz sie , ze przez to wybiorcze uzywanie pamieci  budujesz we wlasnym umysle wyidealizowany obraz  Organizacji , ktory  z rzeczywistoscia  ma niewiele wspolnego ?

Pytam , bo akurat jestem w trakcie lektury  "Eichmann  w Jeruzalem" Hanny Arendt ,  gdzie  opisany jest proces  zbrodniarza wojennego ,  wspolodpowiedzialnego  za smierc milionow ludzi .
On rowniez cierpi na "amnezje" dotyczaca wszystkich negatywnych faktow  o SS , Gestapo , obozow koncentracyjnych itd .
Ma w swoim umysle wyidealizowany obraz  III Rzeszy  i czuje sie niewinny !
Oczywiscie Ty Robbo1 to nie Eichmann , ale mechanizm wybiorczej pamieci i pomijania niewygodnych faktow jest zdumiewajaco podobny...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 11 Kwiecień, 2017, 18:14
Nie nie znam "drogi" wyjaśnienia ,[wyjaśniania] wszystkiego.
Wiem jednak,że przy jednym i drugim istniały wyjaśnienia.
Czekam, aż je w końcu nam podasz.


W obu przypadkach podano powody,ewentualnie dowody na wyjaśnienie.
 

 No pewnie: naukowe, biblijne, no i zgodne z metodologią.  ;)

Nie zamierzam teraz prowadzić wycieczki wstecz,żeby zrozumieć,tamto wyjaśnienie.
 

Po co? lepiej ślepo wierzyć "wiarygodnej" organizacji.
Posłużę się przykładem starca,który świadomy tego,że zbliża się nieuchronnie jego koniec [tak jak wierzę,że zbliża się koniec obecnego sytemu rzeczy] "liczy na palcach lata,które mu jeszcze do życia pozostały",ubolewa na tym,że zna "jakie są dalsze zamierzenia natury",i co go czeka.

Zgadzam się z tobą. Nadchodzi kres manipulacyjnych sekto-korporacji typu ŚJ.
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. (Łk 21:32)

 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 11 Kwiecień, 2017, 18:23
A ja się tak zastanawiam: po co dalej prowadzić polemikę z robbo1, skoro:
- nie wiadomo komu on odpowiada
- nie wiadomo o co mu chodzi
- nie cytuje z literatury SJ, tylko jakiejś "świeckiej" z punktu widzenia SJ
- zakłamuje rzeczywistość
Co nam to daje?
Ja właśnie powziąłem postanowienie w związku z Pamiątką - zapominam o trollu na forum.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Kwiecień, 2017, 18:29
Mnie on też już znudził. :(
Jakbym był adminem to bym łaskawie gościowi poszukał odpowiednie forum.
Np. biblia webd

http://biblia.webd.pl/forum/index.php - typowo biblijne

http://forum.protestanci.info/index.php?sid=325006e9b4f7d87eeb3b34303ade7572 – typowo protestanckie
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 11 Kwiecień, 2017, 18:34
Nie nie znam "drogi" wyjaśnienia
Ale nie ma problemu, ja Ci podam.

Cytuj
„Anioła przepaści. – Książę, który ma władzę na powietrzu. – Efez. 2:2.
Któremu imię po żydowsku Abaddon. – A jest on złym z całą pewnością. – 2 Korynt. 4:4.
A po grecku ma imię Apolijon. – To znaczy Niszczyciel. Ale po polsku imię jego jest Szatan, dyabeł” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 188).

A pięć lat później, Abaddon, to już nie  szatan ale Jehowa i Chrystus.

Cytuj
Słowo Abaddon pochodzi od hebrajskiego wyrazu abad i odnosi się do Jehowy. (...) Wobec tego, że Jezus Chrystus jest najwyższym urzędnikiem wykonawczym Jehowy (...) przeto tytuły Abaddon i Apolijon naturalnie muszą się też odnosić do niego” (Światło 1930 t. I, s. 144, 145).

W 93r. Abaddonem jest już tylko Jezus.

Cytuj
  „Księga Objawienia 9:1-12 także mówi o szarańczach, które Jehowa wysyła pod wodzą króla, anioła otchłani, czyli samego Chrystusa Jezusa. Jego imiona Abaddon (po hebrajsku) i Apollion (po grecku) znaczą Zagłada i Niszczyciel” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 11; por. Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 148).

Żadnych przejściowych objaśnień nie było. Nie wiemy dlaczego szatan Abaddon, stał się Chrystusem Abaddonem. Przy czym wykładnia odnosząca się do szatana z 1925, i ta odnosząca się do Jezusa z 1993r, są identyczne  -
Cytuj
A po grecku ma imię Apolijon. – To znaczy Niszczyciel. Ale po polsku imię jego jest Szatan, dyabeł” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 188).

Cytuj
...samego Chrystusa Jezusa. Jego imiona Abaddon (po hebrajsku) i Apollion (po grecku) znaczą Zagłada i Niszczyciel” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 11; por. Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 148).

Ja bym się jednak na Twoim miejscu zastanowiła, jak można pomylić Jezusa z szatanem...
A jeśli obecne nauki (zrozumienie) "niewolnika" zawierają podobnie błędne interpretacje, to w co tak naprawdę wy, Świadkowie Jehowy wierzycie, i najistotniejsze - komu wierzycie...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 11 Kwiecień, 2017, 19:02
Ja bym się jednak na Twoim miejscu zastanowiła, jak można pomylić Jezusa z szatanem...
A jeśli obecne nauki (zrozumienie) "niewolnika" zawierają podobnie błędne interpretacje, to w co tak naprawdę wy, Świadkowie Jehowy wierzycie, i najistotniejsze - komu wierzycie...

Robbo1 dokąd Was prowadzi "niewolnik"?
Rzym 14:12 Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu.

Nikt nie będzie mógł powiedzieć; "Tak mi kazał niewolnik. To jemu wierzyłem a nie Tobie. To jego wina".
Znasz to skądś Robbo1?   :)
Trafiony zatopiony - Adam po skonsumowaniu jabłka. Jednak nic mu to nie pomogło. Uważasz, ze teraz będzie inaczej?

Pisałeś, że Świadkowie szukają prawdy. Przytoczę 2 wersety.
Jana 14:6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Jana 8:21 A oto znowu innym razem rzekł do nich: «Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie.(...)

Prawda, której szukają Świadkowie Jehowy to Jezus. Ale wolą szukać życia wiecznego w księgach niż przyjść do niego. On zawsze jest ten sam.
Hbr 13:8 Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki. 9 Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom, dobrze bowiem jest wzmacniać serce łaską, a nie pokarmami, które nie przynoszą korzyści tym, co się o nie ubiegają.

Czyzastanawiałeś się dlaczego świadkowie nie są Świadkami Jezusa Dz Ap 1:8?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Kwiecień, 2017, 19:08
Cóż Swiatusie , Robo przytoczy ci Aleksandra Krawczuka , lub któregoś z filozofów . Biedny ten człowiek , szkoda mi  go .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 11 Kwiecień, 2017, 19:33
Cóż Swiatusie , Robo przytoczy ci Aleksandra Krawczuka , lub któregoś z filozofów . Biedny ten człowiek , szkoda mi  go .

Pomijam wszystko poza Biblią i "twórczością własną" :)
Przytaczanie autorytetów, która druga nie zna, lub zna i szanuje ale nie zgadza się z niektórymi wypowiedziami to czysta erystyka Schopenhauera. Można nia wygrać dyskusję ale na forum działa słabo.
A ja lubię dyskutować, czasami można się czegos nauczyć  :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 12 Kwiecień, 2017, 09:55
Ja lubię prostą dyskusję ,  jeśli chodzi Biblię . Ewangelia jest bardzo prosta w przekazie , masz uznać Chrystusa jako swojego Pana  i uwierzyć w sercu że Bóg wskrzesił Go z martwych .  Czy do tego jest jakaś potrzeba powoływania się na tych wszystkich gości których Robo tu cytuje . Czytam wszystko co Robo produkuje na stronie , ale wymiękam  , dla mnie jest to jeden wielki bełkot  . Nie jestem w stanie ogarnąć tematu  , podobnie rzecz ma się ze strażnicami do studium , nie ma już w nich nic merytorycznego . Nigdy nie było , tylko tego nie widziałem , a to co Robo pisze przypomina mi strażnice i całą produkcję WTSu , dziwię się jeszcze Tobie Swiatusie że jesteś w stanie  czytać jego wypowiedzi bez szkody na zdrowiu .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 12 Kwiecień, 2017, 12:53
Jeśli nie zrozumiem za pierwszym razem to daję sobie spokój  :)
Różnica jest taka, że Robbo1 musi się trzymać tego co pisze strażnica. A ja nie muszę zwracać uwagi na to co ktoś powiedział czy napisał.
Więc jeśli nie rozumiem to pomijam i lecę dalej  ;D
Może czasami piszę ZA prosto, ale ptak już mam  ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Kwiecień, 2017, 18:04
Widzę,że moje obstawania przy "naszych poglądach" nie może liczyć na uznanie,i to niezależnie od tego co ,i jak napiszę...to i tak napiszę "niezrozumiale ,niepotrzebnie itp".

Wypominacie mi nie powoływanie się na "nasze czasopisma" itp.
Przypominam,że nie idzie mi tutaj o nasze wyjaśnienia dzisiaj "kontra wczoraj",o to idzie wam.

Ja tylko piszę,że zupełnie ,ale to nic ,a nic ,nie gorszy mnie tego fakt,to,że tak jest.

Widzę,że z tego powodu,iż nie podzielam waszego punktu widzenia,nie widzicie żadnych wartości w tym co piszę.
I tak można.

Nie muszę trzymać się tego "co jest napisane w naszej literaturze".
Niemniej się trzymam.

Nie odpowiadam na zarzuty ,czy pytania jednego ,tylko "grupowo",ponieważ nie mam zablokowanej możliwości pisania,zanim "dostanę odpowiedź".

I tak to uważam,że mamy prawo "z m i e n i a ć wyjaśnienia " itp.

Tak jak jako ludzie:
 "piszemy historie wciąż na nowo".

Jak napisał J.W.Goethe:
"Obecnie nie ma żadnej wątpliwości co do tego,że historia ludzkości m u s i od czasu do czasu być pisana na nowo.Taka k o n i e c z n o ś ś nie wypływa jednak bynajmniej z faktu,że odkryto wiele nie znanych dotąd wydarzeń,lecz z tego,że powstały n o w e      p o g l a d y ,że towarzysz płynącego na przód czasu dochodzi do punktów widzenia ,z których można po n o w e m u spojrzeć na przeszłość i ocenić ją".

Zrozumcie mamy prawo zmieniać wyjaśnienia,tak jak jako ludzie mamy prawo "pisać historię wciąż na nowo".

I nic nie da wam wypominanie,że tak czynimy.

I jak napisał Adam Schaff ,że tak jest to oczywista oczywistość.
"Ilustrować go też można przykładem historii historiografii dowolnego ważniejszego wydarzenia historycznego".

Tak naprawdę niepotrzebnie wywarzacie nieodpowiednie drzwi.

I nie wypominajcie mi umniejszania znaczenia naszego zbawiciela.

Nie umniejszamy,tylko nie wywyższamy nad ojca.
To przecież wiecie.







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 14 Kwiecień, 2017, 18:08
I tak to uważam,że mamy prawo "z m i e n i a ć wyjaśnienia " itp.

Tak jak jako ludzie:
 "piszemy historie wciąż na nowo".

PIS w pigułce.
To nie Wałęsa skakał przez płot, to Kaczyński jeden drugiego podsadzał.
To nie pokolenie pamiętające 1914. To pokolenie pomazańców zazębiające się z pomazaniem drugiego pokolenia które dożyje armagedonu.

Ten sam shit.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Kwiecień, 2017, 18:17
Robbo, te Twoje wyjaśnienia prowadzą w konsekwencji do twierdzenia, że ŚJ nie są religią, która się uznaniem Jehowy cieszy. Jest tak dlatego, że 1) Bóg nie może prowadzić swego ludu przez kłamstwa i półprawdy, ciągle się o 180 stopni zmieniające, bo jest Bogiem prawdy, niezmiennym Bogiem itd. i 2) z drugiej strony nikomu, żadnej religii nie można zarzucić kłamstwa na temat Boga, bo też dryfują w kierunku poprawnej doktryny.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Kwiecień, 2017, 18:21
I tak to uważam,że mamy prawo "z m i e n i a ć wyjaśnienia " itp.
(...)
Zrozumcie mamy prawo zmieniać wyjaśnienia,tak jak jako ludzie mamy prawo "pisać historię wciąż na nowo".

I nikt tego prawa przecież Wam nie odmawia  :-\

Problem pojawia się wtedy, gdy pod groźbą alienacji narzucanie aktualne prawdy swym członkom. A każdego kto śmie na głos wątpić - wyrzucacie ze swego grona i traktujecie na równi ze zbrodniarzem. Po czym po kolejnym halsie gdy teraźniejsza prawda jest już prawdą identyczną z tą za której głoszenie wyrzuciliście poza nawias organizacji - NIC SIĘ NIE DZIEJE!!! Osoba wykluczona dalej jest wykluczona. Nikt jej nie przeprosi: "Stary miałeś rację". NIE. Nadal jest traktowana jak morowe powietrze.
I to wszystko przy powoływaniu się na Boga i Jego przewodnictwo  >:(
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Kwiecień, 2017, 18:23
Nie zmieni i tak twoja wypowiedź tego,że pewne jest,że:
 "historia ludzkości m u s i od czasu do czasu być pisana na n o w o".

Nie zmienia też nic tego,że "od czasu do czasu" [niekiedy często innym razem rzadko] swoje wyjaśnienia piszemy " n a    n o w o".

I niech ci się nie wydaje,że może być inaczej.

Tak naprawdę praca badaczy przeszłych dziejów "musi być podejmowana wciąż na nowo".

Tego,że tak jest to rzeczywistość bezdyskusyjna. - A.Schaff

I nie jest to zupełnie oderwane od przeszłości.
Jest to jej analiza.
Tylko,że:
"Jest to z m i a n a ,której podłoże i racje znamy z poprzednich wywodów".

I istotą moich wypowiedzi jest to,że tak czynimy,i tego powody.
Jednym z nich [najistotniejszym] jest to,że podobnie jest w pracy dziejopisarzy itp,i nikogo to nie dziwi,dziwiłby tego brak,zaniechanie.



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Kwiecień, 2017, 18:24
To czemu w taki sposób się Biblia nie wypowiada? Czemu prorockie objawienie nie potrzebuje zmian o 180 stopni? Przecież to szaleństwo.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 14 Kwiecień, 2017, 18:37

I istotą moich wypowiedzi jest to,że tak czynimy,i tego powody.
Jednym z nich [najistotniejszym] jest to,że podobnie jest w pracy dziejopisarzy itp,i nikogo to nie dziwi,dziwiłby tego brak,zaniechanie.

Pozwoliłem sobie na cytat fragmentu Twojej wypowiedzi, żeby było wiadomo min do kogo piszę.
Nie mogę odmówić Tobie kultury wypowiedzi. Jeśli się weźmie za przykład 'szczekaczy', którzy wejdą na forum i plują jadem pokazując tym samym czego nauczyli się u Świadków Jehowy, to Ty jesteś wręcz przemiły.

Jednak jeśli mam ocenić jakość tego co piszesz, to wybacz, ale przypomina mi to kręcącą się płytę gramofonową, która wydaje tylko szumy. Biorę pod uwagę, że pomimo ogromu wiedzy, są ludzie, którzy dalej jej nie są w stanie przekazać. Inaczej mówiąc, nie wszyscy nauczyciele nadają się na nauczycieli. Być może lepiej idzie Ci rozmawianie twarzą w twarz, z dodatkiem kufelka piwa lub czegoś innego.
Tego nie wiem.
Wiem, że po przeczytaniu kilku Twoich postów, nie wiem o co Tobie się rozchodzi.

PS. Dziewczyny mówiły, ze masz ładne oczy, takie ciemne 8-)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Kwiecień, 2017, 18:44
To podaj "prawidłową,poprawną" analizę,egzegezę,interpretację  ks.Objawienia.
Ty i tylko ty.
Przy czy idzie o takie wyjaśnienie w pełni prawdziwe,to znaczy takie,które uznalibyśmy za "prawdy niezmienne".

To znaczy takie,że dalszy rozwój doświadczenia społecznego,jeżeli nawet zwiększy zasób takich prawd,ale twojej prawdy już nie skoryguje.

Tak czy inaczej,jeżeli ktokolwiek zacznie analizować ks. [Objawienia] ,zadając sobie dokładnie to samo zadanie,na które udzieliłeś odpowiedzi,nigdy nie będzie musiał,[czy chciał] ,czy mógł udzielic odpowiedzi i n n e j [nowej] ,ściślejszej,lepszej,niż twoja.

Podaj takie wyjaśnienie z zakresu nomologii,charytologii,eklezjologii,antropologii,czy eschatologii itp.

-
Z drugiej strony miło mi usłyszeć miłe słowa.

Zawsze idzie mi o jedno,o to,że nie ma nic złego w zmianie poglądów,wykładni,wyjaśnień.
I niczego nie zmienia to,że wtedy,gdy podajemy wyjaśnienie uznajemy je za właściwe.

Podobnie jest w nauce z "paradygmatami".
Wiele razy o tym pisałem,do tego przekonuję,tego jestem pewny.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 14 Kwiecień, 2017, 18:48
 Polecam książkę WSPANIAŁY FINAŁ OBJAWIENIA , wydawnictwo WTS .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 14 Kwiecień, 2017, 18:50
robbo1napisał ''Zrozumcie mamy prawo zmieniać wyjaśnienia,tak jak jako ludzie mamy prawo "pisać historię wciąż na nowo".''
 Ilez razy można pisać na nowo historię o ''tym pokoleniu''? Ilez razy uczniowie halsowali?
robbo1 jak dla mnie to Wasze halsowanie sprawia,że przypominacie osoby,które: '' podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej.''
  CK miota Tobą to tu,to tam.Rzuca Tobą swoim błędnym zrozumieniem.Raz po raz jestes zawiedziony,ze to nie jest jednak to,a jednak wciąż dalej dajesz im sie prowadzić za rączkę.Wygląda to jakby ślepy wyznaczał Tobie trasę do celu.Piszemy Tobie,że nie tędy droga,że ze  ślepym przewodnik nigdzie nie dojdziesz.Ty jakbys twierdził,że w końcu jakimś cudem(rachunek prawdopodobieństwa?) trafisz ze ślepym przewodnikiem do celu.Albo masz dużą wiarę,że ślepy może rysować mapy,albo jesteś bardzo naiwny.
 Nie widzisz tego,że CK w pewnych miejscach po prostu nie rozumie biblii?Jeżeli jakaś nauka nie jest jednoznaczna,to nikt nie ma prawa przedstawiać jej dogmatycznie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 14 Kwiecień, 2017, 18:50
Robbo, powód, dla jakiego to czynicie jest jeden jedyny: nie spełniają się wasze rzekomo oparte na wnikliwej analizie Pisma Św. przepowiednie i dlatego w ich miejsce ciągle powstają nowe, w które pod groźbą wykluczenia nakazuje się wierzyć. Z jaśniejszym światłem ma to tyle wspólnego co fazy księżyca z owłosieniem białych myszek.
Powołując się na pozabiblijne autorytety i dopasowując je do swej argumentacji w kwestii zmienności nauk WTS-u jedynie sprawę pogarszasz. Prościej byłoby napisać: tak myliliśmy się, przepraszamy, wyciągniemy wnioski. Ale to nigdy nie nastąpiło i raczej nie nastąpi. Ty tymczasem brniesz dalej bez sensu.  A Twoja argumentacja jest w stylu: tylko krowa nie zmienia poglądów.

Jednym słowem: piszesz bzdury.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 14 Kwiecień, 2017, 18:55
Polecam książkę WSPANIAŁY FINAŁ OBJAWIENIA , wydawnictwo WTS .
Jest jeszcze aktualna, czy wycofana z obiegu?
Pamiętam, że tam coś doklejałam,  dostałam w zborze kawałeczek papieru z jakimiś zdaniami, bo się światło zmieniło.
W tej książce były te poprawki, czy pomyliłam?
Jakby co, to wybaczcie bo to kawał czasu już minął.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Kwiecień, 2017, 18:59
Robbo, skoro nie ma aktualnej i wiecznie jednej, bezbłędnej interpretacji każdego wersu Apokalipsy to się zgodzę. Tylko niepokojące jest jedno: że różne, błędne i zmienne interpretacji tej księgi są u ŚJ autorytatywne, realnie wpływają na życie wiernych, którzy za te interpretacje czasowozmienne dadzą się pokroić, bo ślepego posłuszeństwa wymaga centrala. Po drugie wyklucza się ludzi z rodzin jak zechcą podać inną propozycję, np, że 144 tys. to liczba symboliczna  :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Kwiecień, 2017, 19:02
Widzę,że potwierdza się moje przypuszczenie,że niezależnie co,niezależnie jak i tak napiszę źle,niepotrzebnie itp.

Oczywiście,że nie wypełniły się wszystkie nasze przypuszczenia itp.

Nie tyle "przepowiednie",co interpretacje przepowiedni.

Nie jest tak,że swoimi argumentami "pogarszam sytuacji".
Jak pisałem metodologia jako taka usprawiedliwia potrzebę zmian,i jednocześnie je tłumaczy.

I nie jest tak,że "tylko krowa nie zmienia poglądów".
Tych nie zmieniają ci,którzy zostali pożarci przez dogmatyzm.

I nie idzie o wykluczenie,ponieważ...
Tak naprawdę nie podzielający naszych poglądów wykluczyli się sami,my dokonujemy tylko tego ,że tak napisze administracyjnie.
I tak nie są już z nami,to niech już tak zostanie uprawomocnione.

I jeżeli idzie o liczbę z Apok.14:1-5,to niezależnie od jej dosłowności ,jest to liczba ograniczona,czy ograniczająca liczbę tych:"wykupionych z ziemi".
W przeciwieństwie do "wielkiej rzeszy",nieograniczonej.

I o to idzie.

I idzie o to,czy można podać [podasz,podacie] takie wyjaśnienie ,interpretację,którą uznasz,wszyscy  tak uczynią,i nikt nie będzie musiał,czy mógł udzielić odpowiedzi "innej,ściślejszej,lepszej".

Jeżeli nie to musicie uznać,że mamy prawo,czy nawet obowiązek podawać "nowe wyjaśnienia".
Należy uznać,że podajemy wyjaśnienia,"które odzwierciedlają rzeczywistość w sposób zadawalający praktykę ludzką na pewnym szczeblu rozwoju,ale muszą się z m i e n i a ć,ulec k o r e k t u r o m w toku rozwoju poznania".

Tak,czy nie?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 14 Kwiecień, 2017, 19:03
Jest jeszcze aktualna, czy wycofana z obiegu?
Pamiętam, że tam coś doklejałam,  dostałam w zborze kawałeczek papieru z jakimiś zdaniami, bo się światło zmieniło.
W tej książce były te poprawki, czy pomyliłam?
Jakby co, to wybaczcie bo to kawał czasu już minął.

Wycofana. Dziś jej przesłanie wygląda mnie więcej tak:
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Kwiecień, 2017, 19:04
ŚJ są przecież bardzo dogmatyczni. Te omylne przepowiednie, kiedy są aktualne, są traktowane jak nieomylne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 14 Kwiecień, 2017, 19:24
I nie jest tak,że "tylko krowa nie zmienia poglądów".
Tych nie zmieniają ci,którzy zostali pożarci przez dogmatyzm.


Tak... mogę nawet przykład podać  ;D.

Był sobie pewien brat (zaczynam tak, bo zwrot "pewien", ksiądz,"pewna" siostra, "w pewnym" czasopiśmie, to ulubione zwrotu w przykładach jak najbardziej autentycznych zdarzeń:P), który przeczytawszy w "Dokonana Tajemnica", na s.225 w roku 1925, że archanioł Michał to papież, wstał na zebraniu i krzyknął: NIEPRAWDA!!!! To Jezus Chrystus. KOMITET. Nie okazał skruchy, i został wykluczony na swoja wstrętna odstępczą twarz.
Tęsknił jednak za mateczką organizacją i na starość postanowił- wracam, okażę skruchę, wierzę "niewolnikowi", bo jego słowo pochodzi od Jehowy.
Jak postanowił tak zrobił. Wrócił skruszony staruszek i mówi, "wierzę, że Archanioł Michał to papież antychryst poplecznik szatana!!"
niestety podetknięto mu pod nos "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" z 1991 otworzono na str 132, gdzie wyraźnie stoi, że Archanioł Michał to nie papież, lecz Jezus Chrystus... I wywalono staruszka odstępcę, za publiczne głoszenie odstępczych nauk, na zbita podwójnie odstępczą twarz...
A skołowany staruszek pokiwał głową z "nowym zrozumieniem" i westchnął... ech... a mówią, że tylko krowa nie zmienia poglądów...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Kwiecień, 2017, 19:28
Tak jak w nauce "paradygmaty".
Pisał o tym jak mało kto wyraźnie,Thomas Kuhn.
Wiele razy pisałem o tym ,ja.

Nie na tyle jednak,żeby z powodu dogmatyzmu i wierności stwierdzonych prawd,trzymać się tych "dozgonnie".
I w nauce istnieją poglądy odrzucone do których powrócono,idee odrzucone,potem uznane.

Podajcie "prawdy wieczne",a ja wam zacytuję książkę Stefana Garczyńskiego "I skąd te błędy?",i to,że on chociaż nie żyje długo przeżył już kilka "wiecznych prawd".

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Kwiecień, 2017, 19:32
Co Ty porównujesz? Paradygmaty naukowe do interpretacji Biblii? :P Przecież w nauce nie ma 7 kolesi na górze, którzy stwierdzają cokolwiek jak im się podoba, a reszta ma wierzyć albo wypad na margines społeczny. Ale zgoda - niech tak będzie. Czym zatem różni się to od dogmatów luteran, anabaptystów itd.? Oni też interpretują, badają, zmieniają, korygują itd.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 14 Kwiecień, 2017, 19:34
Tak jak w nauce "paradygmaty".
Pisał o tym jak mało kto wyraźnie,Thomas Kuhn.
Wiele razy pisałem o tym ,ja.

Nie na tyle jednak,żeby z powodu dogmatyzmu i wierności stwierdzonych prawd,trzymać się tych "dozgonnie".
I w nauce istnieją poglądy odrzucone do których powrócono,idee odrzucone,potem uznane.

spróbuj napisać to bardziej r         o        z     s        t     r      z       e     l       o       n      ą czcionką. Będzie dosadniej.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Kwiecień, 2017, 19:37
Robbo, ja powiem dosadnie: niestety, u ŚJ wierzenie w te zmienne, omylne i czasowo obowiązujące znacznie krócej niż paradygmaty w nauce interpretacje Ciała Kierowniczego zrównano z wierzeniem Biblii jako takiej. Nastąpił religijny crack - jak podczas instalacji pirackiej gry :(
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 14 Kwiecień, 2017, 19:55
Robo polecam książkę autor Zac Poonen : Ostateczny triumf . Studium księgi Objawienia  na stronie , www.chlebznieba.pl .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Kwiecień, 2017, 20:18
Już ściągnąłem sobie książkę ZacPooen "Ostateczny triumf...".
To ,że zmieniamy wyjaśnienia to rzeczywistość,do której mamy prawo,a nawet obowiązek ,jako "poszukiwacze prawdy".
Tego,że wierzymy i głosimy własną wyjątkowość,czy jak to inaczej nazwiemy,to kolejna zgodność z rzeczywistością.

To może wiedz,że m.in L.Szenderowski w książce "Ewangeliczni chrześcijanie" napisał:"...rosyjski ewangeliczno - baptystyczny ruch jest nosicielem apostolskiego chrześcijaństwa,czego z wielką przykrością nie można powiedzieć o chrześcijańskich kościołach zachodu....Dlatego każdemu,kto chciałby znaleźć na kuli ziemskiej kraj,w którym jest kościół przypominający [ten z czasów apostolskich] ,ze wszystkimi atrybutami pierwszo-chrześcijaństwa ,należałoby wskazać na Rosję,gdzie ewangeliczno-baptystyczny kościół zachował do chwili  obecnej organizację Kościoła Apostolskiego".

Tak piszą inni o sobie.
Podobnie piszą wszyscy.
Nie wypominaj nam tego.

Poza tym jako ludzkość wiemy,że istnieją "przełomowe momenty,gdy nasze postrzeganie świata przeobraża się pod wpływem n o w y c h danych.Przechodzimy od jednej wersji do następnej , p r z e k o na n i ,że ta ostatnia jest najpełniejszym opisem świata ,że ostatnia jest najpełniejszym i najdokładniejszym opisem ze wszystkich dotychczasowych".J.Burke

Podobnie czynimy my.
Tak jak czynią inni.
Wypominajcie to ludzkości.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Kwiecień, 2017, 20:47
Ale o czym Wy z robbo1 dyskutujecie?
Pisaliście mu, żeby założył jakiś wątek. Zero.
Zostawcie go, niech sobie sam pisze co chce. :-\

Ja też często piszę bez odzewu. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Halina w 14 Kwiecień, 2017, 21:15
Powt. Prawa 18:18-20 ..."gdy prorok mówi w imieniu Jehowy, i słowo to się nie sprawdzi ani nie spełni,jest to słowo którego nie mówił Jehowa. Prorok mówił je z zuchwalstwa. Nie wolno Ci się go ulęknąć" Ponad 100 razy im się nie spełniło i nie sprawdziło.Wreszcie przyznali że Ciało Kierownicze nie jest natchnione prze Boga ani nieomylne - w Strasznicy z lutego 2017, a nadal brną w indoktrynację i zniewalanie myślowe , zero możliwości wyrażania własnego zdania i samodzielnego myślenia .Racjonalizację opanowali do perfekcji powiedział mądry św Jehowy-to tak jak z ćpającymi narkotyki , niektórzy świadkowie to ludzie ćpający religię a właściwie ćpający wewnętrzne prawo tej korporacji .Forum pomogło mi WYZWOLIĆ się , po ponad 40 latach jestem szczęśliwa i wolna ,bo samodzielnie myśląca.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 14 Kwiecień, 2017, 21:20
niektórzy świadkowie to ludzie ćpający religię a właściwie ćpający wewnętrzne prawo tej korporacji .

Wciągają w nos proszek nadziei.... a potem przychodzi zejsciówka.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 14 Kwiecień, 2017, 21:23


Poza tym jako ludzkość wiemy,że istnieją "przełomowe momenty,gdy nasze postrzeganie świata przeobraża się pod wpływem n o w y c h danych.Przechodzimy od jednej wersji do następnej , p r z e k o na n i ,że ta ostatnia jest najpełniejszym opisem świata ,że ostatnia jest najpełniejszym i najdokładniejszym opisem ze wszystkich dotychczasowych".J.Burke

Podobnie czynimy my.
Tak jak czynią inni.
Wypominajcie to ludzkości.


Mam wrażenie,że czekasz na nowe wersje nauk CK.Gdyby była jedna i ostateczna wersja(prawda)to nie mógłbyś tego zaakceptować;zważywszy,że cały czas wklejasz cytaty,udowadniając,że prawdy nie da się znalezć,ale trzeba wciąż jej poszukiwać.
 robbo1 jesteś:''podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej.'' CK rzuca tobą,a Ty pozwalasz się im unosić.Gdybyś zaufał Jezusowi,który jest niezmienny i Droga i Prawdą to nie musiałbyś czekać na prawdę pochodzącą od CK.Zobaczysz u nich prawdę jak świnia niebo. Gdyby CK nie zmieniało nic w naukach to w koncu nie mieliby o czym pisać.Czasopisma stałyby się monotematyczne.Byłyby nudne.Zresztą i tak ludzie narzekają,że w kółko to samo.Nie ma tam już ,,wód orzeźwienia''.
 Gdyby Jezus był głową zboru ŚJ to przez swojego ducha prowadziłby ich drogą prawdy,a nie ciągłych pomyłek.Bóg nie jest Bogiem zamieszania,ale porządku.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 14 Kwiecień, 2017, 22:12

Tego,że wierzymy i głosimy własną wyjątkowość,czy jak to inaczej nazwiemy,to kolejna zgodność z rzeczywistością.

 

Chorobliwy narcyzm.

Tak naprawdę nie podzielający naszych poglądów wykluczyli się sami,my dokonujemy tylko tego ,że tak napisze administracyjnie.
I tak nie są już z nami,to niech już tak zostanie uprawomocnione.


Wykluczacie i pogardzacie ludzmi o innych poglądach - to jest autorytarne. Dobrze, że nie macie władzy politycznej. Inaczej myślący mieliby przechlapane. Najgorsze nie jest to, ze zmieniacie poglądy, ale, że nie przepraszacie, iż wprowadzaliście swoich wyznawców w błąd i za te "błędne" poglądy wykluczaliście. Macie problem z rachunkiem sumienia, ale to w instytucjach autorytarnych zrozumiałe.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 14 Kwiecień, 2017, 22:17
sajmon ,wyjątkowi są bez wątpienia, tyle że wyjątkowość ta polega na niesłychanym stopniu psychomanipulacji jakiej są poddawani :( 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 14 Kwiecień, 2017, 22:27
sajmon ,wyjątkowi są bez wątpienia, tyle że wyjątkowość ta polega na niesłychanym stopniu psychomanipulacji jakiej są poddawani :(

Zmieniamy poglądy, bo metodologia w paradygmacie daje prawo do ewolucji i kreacji narracji w nieustannym poszukiwaniu prawdy, która jest "prawdą" aktualną, ale nie zrealizowaną w lepszym wyrażeniu trwania w pełniejszym obrazie świata...
Zrozumiałeś? Nie, to lepiej przestań próbować zrozumieć wypociny robbo1, bo on pisze w tym stylu  ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 15 Kwiecień, 2017, 17:21
Znowu ten sam śpiew. Skoro nie podajecie proroctw, to jakże to CK wersety o prorokach w NT odnosi we Wnikliwym do głoszenia od domu do domu interpretacji? No weź ogarnij tę ich doktrynę, bo piszesz banialuki.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Kwiecień, 2017, 17:29
Znowu ten sam śpiew. Skoro nie podajecie proroctw, to jakże to CK wersety o prorokach w NT odnosi we Wnikliwym do głoszenia od domu do domu interpretacji? No weź ogarnij tę ich doktrynę, bo piszesz banialuki.
Oni nie podają proroctw, ale są prorokami i wersety o prorokach odnoszą do siebie. ;D

„Chrześcijaństwo dalej odmawiać będzie przyjęcia znajomości o Jehowie Bogu z ust i rąk Jego świadków. Lecz zbliża się przerażająca godzina, kiedy ono będzie musiało wiedzieć, że to byli świadkowie Boga, mianowicie Jego »prorok w pośrodku nich«, że Jehowa jest Bogiem...” (Strażnica Nr 23, 1950 s. 11 [ang. 01.09 1950 s. 286]).

   „Organizacją, za którą się musimy rozglądać, jest ta jedyna organizacja, która dowodzi, że w tych »dniach ostatecznych« duch Boży wylany został na nią. Ona przeprowadza przepowiedziane dzieło prorokowania, głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym »na całej zamieszkanej ziemi, w celu wydania świadectwa wszystkim narodom«. Zgodnie z tym co zostało przepowiedziane, to dzieło głoszenia czyli prorokowania jest wykonywane przez »wszelkie ciało« czyli przez ciało każdego rodzaju w organizacji, przez mężczyzn i niewiasty, synów i córki, starców i młodzieńców, sług i służebnice, to jest przez wszystkich, na których wylany został duch” (Strażnica Nr 9, 1962 s. 7).

»Prorokiem«, którego Jehowa powołał z uwagi na osoby szczerze pragnące panowania Bożego zamiast panowania człowieka, nie jest – jak w wypadku Jeremiasza – pojedynczy mężczyzna, lecz klasa ludzi. Członkowie jej, podobnie jak prorok i kapłan Jeremiasz, są w pełni oddani Jehowie Bogu, a to przez Chrystusa, i dzięki zrodzeniu ze świętego ducha Jehowy weszli w skład »rodu wybranego, królewskiego kapłaństwa, narodu świętego, ludu do szczególnego posiadania« (1 Piotra 2:9). W obecnym późnym okresie dziejów przebywa na ziemi już tylko ostatek tej klasy »proroka«. »Wojna wielkiego dnia Boga Wszechmocnego« w Har-Magedonie nie może się rozpocząć, zanim ów zbiorowo pojęty »prorok« nie dopełni swej misji” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 11 s. 18).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 15 Kwiecień, 2017, 17:38
Robbo1

Zastanów się, koryguje się prawdę czy błąd?

Czego byś nie napisał, nie zmieni to faktu, że Prawda nie zależy ani od historii, ani doświadczeń społecznych, ani niczego innego.
Prawdy nie można zmienić o 180o.

Pisałeś o aktualizowaniu Prawdy (lub ja tak zapamiętałem). Ale co byś powiedział, gdybyś zainstalował sobie w firmie program do fakturowania a po aktualizacji zmieniłby się w odtwarzacz filmów? Jak widzisz, aktualizacja może poszerzać wiedzę nt. Prawdy ale jej nie zmienia.

Wytłumacz mi; Prawie 100 lat Świadkowie wierzyli, że żyją w Wielkim Ucisku.
W 2013 r okazało się, że Wielki Ucisk to kwestia przyszłości.
Jak nazwiesz naukę o W. U. do 2013 roku?

PS. Domyślam się, że po Pamiątce jesteś nadal "na zewnątrz", tam gdzie umieściłeś nas?   :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 15 Kwiecień, 2017, 17:38

A zmiany,których dokonujemy nie stanowią zaciemnienia,tylko rozjaśnienie.

(...........)


BZDURA
Przykładem jest wyjaśnienie czy mieszkańcy Sodomy i Gomory zmartwychwstaną:
w 1919 w książce „Boski plan wieków” wyjaśniono, że TAK,
w 1960 w książce „od raju do raju”, że NIE,
w 1966 w Strażnicy, że być może,
w 1967 w Strażnicy, że TAK,
w 1984 w książce „Żyć wiecznie” że niektórzy,
w 1989 w uaktualnionej książce „Żyć wiecznie”, że NIE
Jeśli "TAK" było rozjaśnieniem, to "NIE" było zaciemnieniem. I odwrotnie.

I oczywiście jest to "dochodzenie do prawdy". Taki zborowy orgazm.

Ale oczywiście robbo1 kompletnie nie odniesie się do tego, tylko rzuci jakimś głupim tekstem.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Kwiecień, 2017, 17:41
BZDURA
Przykładem jest wyjaśnienie czy mieszkańcy Sodomy i Gomory zmartwychwstaną:
w 1919 w książce „Boski plan wieków” wyjaśniono, że TAK,
w 1960 w książce „od raju do raju”, że NIE,
w 1966 w Strażnicy, że być może,
w 1967 w Strażnicy, że TAK,
w 1984 w książce „Żyć wiecznie” że niektórzy,
w 1989 w uaktualnionej książce „Żyć wiecznie”, że NIE
Jeśli "TAK" było rozjaśnieniem, to "NIE" było zaciemnieniem. I odwrotnie.

I oczywiście jest to "dochodzenie do prawdy". Taki zborowy orgazm.

Ale oczywiście robbo1 kompletnie nie odniesie się do tego, tylko rzuci jakimś głupim tekstem.
Takich przykładów można podać kilka, a tu ładniej podam to samo:

1. Zmartwychwstaną (Życie i zdrowie 1932 s. 43-44).
2. Nie zmartwychwstaną (Strażnica Nr 4, 1949 s. 14).
3. Zmartwychwstaną (Strażnica Nr 10, 1966 s. 8).
4. Przynajmniej niektórzy zmartwychwstaną (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1984 s. 179).
5. Nie zmartwychwstaną (Strażnica Nr 17, 1988 s. 30-31).
6. Przynajmniej niektórzy zmartwychwstaną (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1989 s. 179).
7. Nie zmartwychwstaną (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1990 s. 179).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Kwiecień, 2017, 18:14
No to inny przykład, bo ta Sodoma jest już wyświechtana. :)

Adam i Ewa zmartwychwstaną

   „Bóg mógł jednak sprawić – co też uczynił – by inny doskonały człowiek dobrowolnie umarł w miejsce grzesznika Adama, gotując przez to możność uwolnienia wszystkich ludzi od skutków odziedziczonego grzechu, aby potem czynili zadość wymaganiom Boskiego prawa i żyli. Na ziemi nie było atoli doskonałego człowieka, któryby za Adama mógł umrzeć. Bóg przeto przysposobił zastępcę; zesłał swego umiłowanego Syna na ziemię (...) Bóg nazwał go Jezusem, dlatego że imię to znaczy »zbawca ludzkości« (Mateusza 1:21)” (Złoty Wiek 01.07 1936 s. 198).

   „On złożył swoje ludzkie życie na okup za Adama i stworzył przez to dla człowieka możność być wyzwolonym z śmierci...” (Nowy Dzień 01.04 1937 s. 199 [ang. Złoty Wiek 26.02 1936 s. 349]).

Adam i Ewa NIE zmartwychwstaną

   „Nie ma powodu do wierzenia, że ofiara okupu była na korzyść Adama, lecz była i jest na pożytek potomstwa Adamowego...” (Strażnica 15.10 1937 s. 308 [ang. 15.08 1937 s. 244]).

   „Nie ma powodu do wierzenia, że ofiara okupu była na korzyść Adama...” (Strażnica 01.01 1938 s. 13).

   „Adam nie mógł być odkupiony, a to dla tej przyczyny, że wydany przeciw niemu sąd był ostateczny” (Strażnica 15.07 1938 s. 214).

Adam i Ewa zmartwychwstaną

   „Cała ludzkość wraz z Adamem ma być zbawiona czyli odkupiona z śmierci i grobu, jak Bóg obiecał (1 Do Korynt. 15:22). (...) Krew żywota, którą Jezus wylał jako kompensatę za Adama, stanowi podstawę pojednania człowieka z Bogiem” (Nowy Dzień 15.09 1938 s. 790, por. s. 787).

   „Krótko mówiąc odpowiedź jest ta, że Bóg zarządził, aby kto inny zastępczo dobrowolnie zajął miejsce Adama w śmierci i dał Adamowi i całemu jego potomstwu sposobność życia” (Nowy Dzień 01.11 1938 s. 836).

   „Potrzeba zachodziła, aby odkupiciel Adama był bez grzechu, a któryby umarł jako grzesznik. Jezus odpowiadał temu i wypełnił wszelkie wymagania” (Strażnica 15.06 1938 s. 187).

Adam i Ewa NIE zmartwychwstaną

   „W Piśmie Świętym nie ma żadnej obietnicy, że kiedykolwiek będzie miało miejsce odkupienie, wskrzeszenie i zbawienie Adama” (There is no promise found in the Scriptures that Adam's redemption and resurrection and salvation will take place at any time. – Salvation 1939 s. 43).

   „Nie oznacza to, że Adam został odkupiony, ale oznacza to, że każde prawo zostało odkupione, które Adam kiedyś posiadał” (Dzieci 1941 s. 46 [maszynopis]; ang. s. 118).

   „Okup nie może objąć Adama i Ewy. (...) W ten sposób zaprzepaścili swe szanse na życie wieczne” (Zbliż się do Jehowy 2002 s. 143).

   „Mimo to Jehowa będzie mógł zniszczyć każdego buntownika w jeziorze ognia, symbolizującym unicestwienie bez nadziei na zmartwychwstanie. Taka właśnie śmierć spotkała Adama i Ewę” (Strażnica Nr 16, 2006 s. 31).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Kwiecień, 2017, 20:41
Jest sobie taki fragment:

W miarę ciągłego studium Biblii oraz obserwacji stopniowego urzeczywistniania się zamierzeń Bożych, wydarzeń światowych spełniających proroctwa, jak również sytuacji ludu Bożego na ziemi, Ciało Kierownicze może niekiedy uznać za konieczne skorygowanie zrozumienia niektórych nauk. Dzięki temu pogłębia się znajomość prawdy” (Świadkowie Jehowy zjednoczeni w spełnianiu woli Bożej na całym świecie 1988 s. 26-27).

A guzik prawda. To żadne pogłębianie prawdy tylko brnięcie od wydarzenia światowego do wydarzenia, od kolejnej zmiany do kolejnego skorygowania.
Nic nie przybliża to do prawdy. Prawda jest nieznana i po omacku szukana.

   „Kiedy więc korygowane jest nasze zrozumienie jakiegoś fragmentu biblijnego, cieszmy się z lepszego poznania prawdy! Okoliczność, iż wciąż jesteśmy oświecani, potwierdza, że znajdujemy się na właściwej drodze. (...) Owszem, pewne aspekty zamierzenia Bożego wciąż dostrzegamy »w mglistym zarysie«. Jeśli jednak nasze stopy będą się mocno trzymać tej »ścieżki«, to kiedy nadejdzie wyznaczony przez Boga czas, ujrzymy prawdę w pełnej krasie. A na razie cieszmy się z tego, co już zostało nam objawione przez Boga, i czekajmy na oświecenie w sprawach, których jeszcze do końca nie rozumiemy” (Strażnica Nr 6, 2000 s. 14).

Czekajmy? No to poczekamy. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 16 Kwiecień, 2017, 11:00
Widzę,że ponownie zamierzacie "wycinać" moje komentarze.
(...)
początek
(...)
bełkot
(...)
koniec
Ewentualnie interpretatorów dawnych przepowiedni.

ODEZWA DO FORUMOWICZÓW:
Jeśli w powyższym znajdziecie treść, poinformujcie mnie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Anakin Darth w 16 Kwiecień, 2017, 11:04
Widzę,że ponownie zamierzacie "wycinać" moje komentarze.
Powód.
Nie znam.
Jeżeli idzie o moje wywody ,idzie w nich o to,że nie ma nic złego ,niewłaściwego w dokonywaniu zmian - "przekształceniach,retuszach" itp.

Nikt nam nie "dyktuje z nieba" wykładni,zrozumienia.
Nie słyszymy nieziemskich głosów itp.

Niezdecydowanie,to nie przekleństwo.

Wyrażanie opinii,nawet jako wiążących ,nie jest niedopuszczalne.

Rozumiem zdenerwowanie niektórych ,zwłaszcza tych,którzy latami porównują,żeby "złapać na różnicach",na dokonywaniu zmian.
A ja przekonuję,że niedopuszczalne,jest bardziej ich  niedokonywanie,jak ich zaniechanie.

I co z tego,ze nie wiemy ,czy zmartwychwstaną jedni,czy inni.
Nie znaczy to,że nie możemy o tym pisać wyrażając swoje zdanie.
Na przestrzeni czasu widać tylko tyle,że nie potrafimy zdecydować się za jedną opcją.
To pewne.
Niektórzy uważają [Giovanni Gentile,iż dzieje nauki "p o w i n n y pokazywać rozwój nauki,ale nauka jako taka nie może się rozwijać,gdyż zakłada istnienie prawdy doskonałej,do której nie można dochodzić stopniowo,lecz którą się osiąga jednorazowym aktem".

Niestety tak nie jest.

Tak naprawdę ":w literaturze wyjaśniania rozpowszechniony jest szeroko punkt widzenia...
jaki?
...,że wyjaśnienie jest nieskończone".
"Nie ma ostatecznego końca dla hierarchii wyjaśnienia naukowego i,co za tym idzie,nie ma zupełnie skończonego wyjaśnienia".B.R.Braithwaite
patrz.H.Morgenau,J.G.Kemey,H.Feigl,H.L.Searles,M.Bunge.

I oczywiste jest,że wierzymy,że to rozjaśnianie,to nie wyłącznie nasza zasługa,dlatego czekamy "na oświecenie w sprawach,których jeszcze nie do końca rozumiemy".

Tak więc istnieją zagadnienia w których jeżeli nawet istnieje "skończone wyjaśnienie",to pewne jest,że istnieją tematy,"których jeszcze do końca nie rozumiemy".

Do tych można zaliczyć zapewne kwestie zmartwychwstania.

W istocie prawdą jest,że koryguje się nieprawdę.
Ta podlega odrzuceniu.

Według niektórych rzeźbić nie jest trudno "wystarczy z bryły marmuru,odrzucić to co zbyteczne".

I my wielokrotnie poodrzucaliśmy w swoich wierzeniach,to "co jest zbyteczne".

Zrozumcie nie ma najmniejszego powodu do odrzucania prawdy,naszej prawdy,tylko z tej przyczyny,że dokonujemy zmian,odrzuceń,powrotów do tego co odrzucone ,weryfikujemy itp.
Może i to jest dla niektórych dostatecznym powodem,nie jest jednak ,nie powinno być [moim zdaniem].
Dlatego,że jak pisał Ludovico Geymonat:
"Potwierdzenie nie stanowi nigdy,dla żadnej części teorii,absolutnego dowodu,lecz zawsze tylko dowód względny...
czyli jaki?
...czyli taki,który pozostawia szeroki margines dla ponownych gruntownych jej opracowań...".

I jeżeli idzie o proroków,to wiedzcie,że
"Nazwa prorok oznacza czasem rzecznika [ prolocutor] ,to znaczy" tego,kto mówi w imieniu stwórcy do człowieka;czasem zaś oznacza przepowiadacza [ praedictor],czyli tego,kto przepowiada rzeczy ,jakie mają przyjść..." patrz.Tomasz Hobes "Lewiatan" str.375 [str.371-388].
I my więcej jesteśmy prorokami w znaczeniu rzecznika to jest prolocutor.
Ewentualnie interpretatorów dawnych przepowiedni.





O Boże...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 16 Kwiecień, 2017, 11:20
Nie ,nie .
Nie "O Boże",tylko nie robbo.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 16 Kwiecień, 2017, 11:22
Nie ,nie .
Nie "O Boże",tylko nie robbo.

Tak, tak, to wiele wyjaśnia. A nie, czekaj...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Kwiecień, 2017, 11:36
Ja nie znam większego nudziarza niż robbo.
Co trzeci post ten sam. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 16 Kwiecień, 2017, 11:39
Robbo ,
 robaczku milusi ! Tu jest odpowiedz na Twoje blyskotliwe argumenty :

Apentuła niewdziosek, te będy gruwaśne
W koć turmiela weprząchnie, kostrą bajtę spoczy,
Oproszędły znimęci, wyświrle uwzroczy,
A korśliwe porsacze dogremnie wyczkaśnie!

Trzy, samołóż wywiorstne, gręzacz tęci wzdyżmy,
Apelajda sękliwa browajkę kuci.
Greni małopoleśny te przezławskie tryżmy,
Aż bamba się odmurczy i goła powróci.

No i jak ?  Wszystko jasne ?    To Wesolych Swiat , robaczku  :)

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 16 Kwiecień, 2017, 11:43
A ja rozumiem twoje zdenerwowanie,to przecież ty tylko porównujesz,szukasz różnic.
I po co?
Po to,żeby skrytykować.
A ja krytykuję tych,którzy piszą ,że zmiany do zła droga.
Wykazuję,że jest inaczej.

Mam mam dzieję,że znasz książkę prof.teologii księdza Hansa Kunga "Nieomylny".
wybrał on podobną do twojej drogi porównywania wypowiedzi papieży,i napisał książkę w której dokonuje krytycznej analizy nieomylności papieży.

Może wypowiesz się na ten temat.
Może napiszesz artykuł na ten temat.

Oj listonoszu,wyrażam szacunek z powodu twojej wnikliwości.
Naprawdę gratuluję.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Kwiecień, 2017, 11:45
Cytuj
A ja rozumiem twoje zdenerwowanie,to przecież ty tylko porównujesz,szukasz różnic.
I po co?
Po to,żeby skrytykować.
Wręcz przeciwnie ciesze się, że tyle głupstw piszesz i nic o naukach ŚJ nie potrafisz napisać. ;D
Ja nie muszę krytykować Towarzystwa, ono samo się krytykuje zmieniając nauki na zawołanie. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 16 Kwiecień, 2017, 11:55
Rozumiem i wiem,że zmieniamy "nauki na zawołanie".
Tylko,że zmiany,modyfikacje,innowacje to "chleb powszedni" dochodzenia do prawdy,jej ustalenia itp.

Nie napisałeś nic o podanej prze ze mnie książce ks.prof. Hansa Kunga "Nieomylny".
I sposobie wykazania w niej omylności urzędu nauczycielskiego papieży itp.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Kwiecień, 2017, 11:59
Rozumiem i wiem,że zmieniamy "nauki na zawołanie".
Tylko,że zmiany,modyfikacje,innowacje to "chleb powszedni" dochodzenia do prawdy,jej ustalenia itp.
O czym ty piszesz?
Jakie dochodzenie do prawdy?
Jezus dał Apostołom a nie 7 facetom z Brookynu prawdę.
Jeden przykład przekrętów i zmian nauk na zawołanie:

„W przeszłości wyjaśnialiśmy, że we współczesnym spełnieniu tej wizji człowiek z kałamarzem sekretarskim symbolizuje ostatek chrześcijan namaszczonych duchem. Uważaliśmy, że osoby, które reagują pozytywnie na dobrą nowinę, już teraz otrzymują znak umożliwiający ocalenie. Jednak ostatnio stało się oczywiste, że musimy skorygować to wyjaśnienie. Jak wynika z Ewangelii według Mateusza 25:31-33, to Jezus osądza ludzi. Ostatecznego sądu dokona w czasie wielkiego ucisku, kiedy oddzieli owce od kóz, czyli osoby mające ocaleć od przeznaczonych na zagładę” (Strażnica czerwiec 2016 s. 16).

Widzimy z powyższego, że nawet nauka, która obowiązywała u Świadków Jehowy w latach 1931-2015, w końcu została odrzucona. Uczono przez te lata, że miliony ludzi było poznakowanych przez „ostatek” pomazańców. Teraz zaś okazało się, że żadne znakowanie nie miało miejsca i nikt nie stawiał i nie otrzymywał żadnego znaku!
   Wypunktujmy to na koniec:

nikt przez 85 lat nie został oznakowany;
nie było takich, którzy znakowali;
nie było takich, których znakowano.

Oni z wami robbo zagrywają w bierki. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 16 Kwiecień, 2017, 13:25
A ja rozumiem twoje zdenerwowanie,to przecież ty tylko porównujesz,szukasz różnic.
I po co?
Po to,żeby skrytykować.

Czy w twojej metodologii nie było nic na temat krytyki?
Przecież tylko tak można dojść do prawdy.
Cóż to za dyskusja kiedy wszyscy sobie przytakują?

Nie wiesz czy NAUKI, które głosisz obecnie są ostateczne.
Możemy więc śmiało założyć, że to ty się mylisz a my mamy rację. Czyż nie?


Poza tym, nie odróżniasz Prawdy od waszych Nauk.
Wiesz, ze można uczyć Nieprawdy?

Piszesz; Nie widzę nic złego w zmianach.
Nauka jest jak kierunkowskaz.
Mówisz komuś; Jedź prosto, to Prawdziwa droga.
Ten śmiało jedzie i... wpada w przepaść.
Wołasz za nim; Mamy nową Skorygowaną mapę dotarcia do Życia Wiecznego.
Tylko co mu po niej jeśli umarł na złej drodze?

Niezatrudnionym wstęp wzbroniony
Jeśli osoby niepowołane do tego,zaczynają wyjaśniać BŁĘDNIE proroctwa, są fałszywymi prorokami i czynią z Boga kłamcę!

A o tym, że Niewolnik nie jest powołany do wyjaśniania proroctw, pisze sam;
"Ciało Kierownicze nie jest natchnione" Strażnica 15.02.2017.


Tu krótka notka nt. "katolickiego teologa" Kunga;

Hans Küng uznaje wyższość światopoglądu chrześcijańskiego, krytykuje jednak naukę Kościoła katolickiego w wielu zagadnieniach:

- nieomylności papieża,
- sztucznego zapłodnienia,
- rygorystycznego zakazu przerywania ciąży,
- braku możliwości wyświęcania kobiet,
- nieuznawania święceń Kościoła anglikańskiego,
- celibatu księży obrządku łacińskiego,
- zakazu eutanazji,
- wieczne trwanie piekła
I tyle o jego katolickości.
Ale tu rozmawiamy o wierze Chrześcijańskiej, a nie o katolicyzmie.

Powtarzam moje pytanie bo nie odpowiedziałeś na nie.
Do 2013 r. CK nauczało, że ŚJ żyją w Wielkim Ucisku.
Od 2013 r. CK uczy, że Wielki Ucisk to kwestia przyszłości.
Pytanie; Jak nazwiesz naukę CK o W.U. do 2013 roku?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Kwiecień, 2017, 14:05
Jest pewne zastrzeżenie z mojej strony.
Wy nie głosicie żadnych nauk.
Jedyne co tutaj czynicie to odrzucacie nasze wyjaśnienia itp.
Jedyne co czynicie to zaprzeczacie.
A to żadna nauka.
Odrzucacie przede wszystkim dlatego,że według waszego przedstawienia jesteśmy niekonsekwentni.
Ja,że zmiana wyjaśnienia to nic zdrożnego,niewłaściwego.
Pisałem o tym wielokrotnie udowadniając,że tak jest na przykładzie metodologii,czy "pisania historii na nowo".
I w nauce,i w opisie dziejów ludzkości ,jest to oczywiste,i niezbędne.

Rozumiem,że zmierzasz do tego,żeby nasze wcześniejsze wyjaśnienie nazwać po imieniu.
Czyli przedstawić jako nieprawdę.

Jeżeli idzie o rozmowę o wierze,to według ciebie katolicyzm ,nie jest wiarą chrześcijańską.
Tyle,że W.Bednarski w ks. "W obronie wiary" jest innego zdania.
Zapewne nie podzielasz jego zdania.

Nie o to jednak idzie.
Podałem przykład H.Kunga,jako przykład odrzucania tylko poprzez porównanie wypowiedzi itp.
Wystarczy porównać jedne wypowiedzi papieży,czy [episkopos],żeby wykazać sprzeczności,tych wypowiedzi,na ten sam temat.
I tak po wydaniu ostatniego katechizmu,dokonano na nim ok.osiemdziesięciu zmian,korekt itp.

Czytając katechizm powinno się to czynić z pewną książką,która wykazuje miejsca zmian.
To też tylko przykład.

Niestety w nauce dokonuje się często zmian kierunku jazdy.
Wyhamowania,zakręty,zawrócenia ,zawroty,powroty,wycofania itp,to jej "chleb powszedni".

W nauce jest zbyt wiele dowodów na to,że ta nie jest drogą wyznaczoną na początku,i istnieje drogowskaz ,którędy iść,jechać,żeby "dojść do celu".
Ciekawie o tym pisał znany fizyk i astrofizyk S.Langley.
Według niego niepotrzebnie "porównuje się postęp nauki do marszu armii w określonym celu".
Niestety jest to niesłuszny jej obraz,który wypacza rzeczywistość.
Zdaniem wspomnianego Samuela Langleya to porównanie nauki do marszu armii jest nieprawdziwe.
Jego zdaniem [i jest to oczywiste] nauka to "raczej ruszający się tłum...albo stado psów myśliwskich,które w końcu może dopaść swą ofiarę,w którym bardziej hałaśliwy prowadzi za sobą wiele innych niemal równie często w błędnym kierunku jak w kierunku właściwym,że czasem całość sfory biegnie po fałszywym tropie.Choć jest to mniej dostojne porównanie, wydaje mi się zawierać w sobie prawdę,nie dostrzeganą przez autorów podręczników.W każdym razie rzeczywisty rozwój nauki był zawiły i krety,często zawierał kroki do tyłu ...
[tak jest chociaż wydaje się ponieważ powszechnie "podaje się tylko wypadkową tych wszystkich niezdecydowanych posunięć".

"Czytelnik ,chociaż wie,że błędy się zdarzały,nie ma właściwego pojęcia o tym,jak ściśle błędy i prawda przeplatają się ,niby w związku chemicznym...jak również o tym,że to przeważnie czas pozwala nam stwierdzić,co naprawdę jest postępem,gdy sam człowiek tego nie potrafi".

Tak to wygląda z sukcesem nauki.
Podobnie jest z naszymi "sukcesami".
Nie można jednak zaprzeczyć "rzeczywistemu rozwojowi nauki".
Niemniej droga jest taka ,a nie inna.
Podobnie jest i w naszej społeczności.
I szkoda,że wielu z was tego nie rozumie.
Pewnie i wielu z naszych.












Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Kwiecień, 2017, 14:32
Cytuj
Wy nie głosicie żadnych nauk.
Jedyne co tutaj czynicie to odrzucacie nasze wyjaśnienia itp.
Chłopie ale ty nie jesteś na ambonie czy kazalnicy.
My też się tu bawimy, tak jak ty. Rozumiesz to?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 17 Kwiecień, 2017, 14:39
Chłopie ale ty nie jesteś na ambonie czy kazalnicy.
My też się tu bawimy, tak jak ty. Rozumiesz to?

Tej, mieliśmy mu nie odpowiadać ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Kwiecień, 2017, 14:48
Tej, mieliśmy mu nie odpowiadać ;)
Czasem człowiek chce się pobawić z kimś co poważnie podchodzi do tego, z czego należy się śmiać. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Kwiecień, 2017, 15:00
Widzę ,że zamiast rozmowy wybieracie ucieczkę,chowacie niczym przysłowiowe strusie "głowę w piasek".
I tutaj przytoczę wam słowa z Filip.2:4 o unikaniu "zamykania się  w kręgu własnych spraw".

Widzę,że zwyczajnie "nałykaliście się strachu",i zamiast rozmowy wybieracie ucieczkę.

SZOK.

Widzę ,że jako ludzie kroczący w ciemnościach "postanowiliście postępować tak wolno i ostrożnie we wszystkim,żeby się nie potknąć".

I zamiast rozmowy [debaty,czyli wojny na słowa] wycofujecie się na tylne pozycje.
Widzę,że wygrywam.
Niekoniecznie mi jednak o to idzie.
Idzie mi o rozmowę.
Widzę,że nie chcecie,wyrażacie strach w tym ,żeby nie zwątpić we wszystkim ,w czym wykryjecie choćby tylko cień niepewności.

SZOK.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Kwiecień, 2017, 15:16
 :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 17 Kwiecień, 2017, 15:24
 Po przeczytaniu 25 stron dziś mam tak --> ;D ;D ;D ;D wybaczcie, proszę.  :-X
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 17 Kwiecień, 2017, 15:28
Jeżeli  nie podejmujesz dyskusji,to nie zabieraj głosu,[miejsca],tylko po to,żeby "zaistnieć".
Jeżeli nie zamierzać ,nie umiesz ustosunkować się do wypowiedzi,pozwól na to tym,którzy umieją.

Że niby, ja? :o moja dyskusja jest niema, a jednak widoczna.
 ;D ;D ;D ;D :-X
Zobacz sobie do ilu wypowiedzi się ustosunkowałam i nie przepędzaj mnie. 8-)
Nawet do minki Roszady-->" :-\ " się ustosunkowałam. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Kwiecień, 2017, 15:29
Rozumiem,że zmierzasz do tego,żeby nasze wcześniejsze wyjaśnienie nazwać po imieniu.
Czyli przedstawić jako nieprawdę.

Trafiłeś w sedno.
Jak zatem, po imieniu, nazwać ludzi, którzy nauczają nieprawdy?
Jak nazwać ludzi, którzy powołując się na "obietnicę daną przez Boga", głoszą, że "nie przeminie pokolenie pamiętajace wydarzenia roku 1914" nim nastąpi koniec tego systemu rzeczy? I to kilkakrotnie?

Katolików na tym forum jest tylko kilku, a chrześcijan związanych z innymi denominacjami lub nie o wiele więcej. To znaczy tylko tyle, że nie muszą uznawać wszystkich nauk głoszonych przez KK, ale zgadzamy się co do podstawowych Prawd.

Na tym forum, nikt nie nawraca nikogo "na siłę". Chyba,że obie strony sie na to zgodzą. Ale czym innym jest nasze cytowanie i interpretacja wersetów biblijnych jak nie głoszeniem Tobie?  :)

Wytłumacz mi jak to jest. Nowe nauki, przyjmowane są w głosowaniu, większością 2/3 głosów (jeśli to inna wartość, to Roszada wie lepiej). A co z tą 1/3, która głosowała przeciw?

Nie uważasz, że wasza religia przypomina bardziej zakazy i nakazy faryzeuszy niż wiarę chrześcijańską? Zobacz np. taki werset. Czy on nie odnosi się do Świadków?

Mt 23:13 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.
Czy nie CK/Niewolnik zabrania wchodzić do Królestwa Niebieskiego, głosząc naukę o 144 tys? I nie wiadomo dlaczego zaliczając do tej liczby siebie?

Odpowiedz, jesteś z Bogiem w starym czy w nowym Przymierzu? Cdn
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Kwiecień, 2017, 15:32
Nie ,nie ,nie idzie o ciebie.
Niema dyskusja,to tylko ,czasami aż protest,który może być tylko pretekstem,niemniej niekiedy ważnym i zauważonym.


Widzę,że nie odnosisz się do tego co napisałem tylko jednego zdania,na które od dawna czekasz.

Pisałem o tym,że droga nauki to nie marsz prosto do celu,tylko widoczna jest tam [jak i w naszym przypadku] "różnorodność posunięć,a nawet cofanie się ludzi składających się na ciało nauki" itp.

I tak to [zilustruję to przykładem ] .

Odtwarzając rozwój XIX wiecznej fizyki można dostrzec [jak pisali A.Lewenstam,i J.Żytkow],że praktycznie przez sto lat hipoteza Johna Daltona stała się programem badawczym tej nauki.

Widziano i widzi się jej zasługi.

To znaczy narzucała prosty język,czy pozwalała wyjaśnić wiele zjawisk itp.

Przy czym uznaje się,że dla istoty zagadnień "podejmowanych prze tamtejszą fizykę i chemię atomistyczna teoria J.Daltona była w y s t a r c z a j ą c a.Znaczy to,że bardziej rozbudowane hipotezy budowy atomu byłyby przedwczesne i w związku z tym szkodliwe".

Tak,tak.
patrz.Jana 16:12-13

Przy czym wywody Johna Daltona "umożliwiło programowanie doświadczeń dalszych,a w konsekwencji - d o k ł a d n i e j s z e poznanie własności pierwiastków i związków chemicznych".

Tylko,że te dalsze eksperymenty i towarzyszące im wywody "obaliły wywody J.Daltona".

Dokł.:
"Osiągnięcia badawcze rzeczonego programu były p ó ź n i e j niezbędne do...
czego?

"...zakwestionowania jego podstaw,a więc hipotezy J.Daltona".

Niemniej pomimo tego ,wszystko to dobrze to  świadczyło o "heurystyczności tego programu".

Dopiero z czasem odkrycie tego,że elektron jest częścią składową elektronu,sprawiło potrzebę "wyjścia poza teorię Johna Daltona".

Tak to wygląda w rzeczywistości.Taka jest rzeczywistość poznania,dotarcia do prawdy [tutaj struktury itp.atomu].

Taka jest droga docierania do prawdy.
Podobnie jest i u nas.

I nie piszcie ,że nie mam prawa tak tego widzieć.
Tak to wygląda.







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 17 Kwiecień, 2017, 15:37
Nie ,nie ,nie idzie o ciebie.
Niema dyskusja,to tylko ,czasami aż protest,który może być tylko pretekstem,niemniej niekiedy ważnym i zauważonym.
W takim razie zaznacz do kogo piszesz, nie będzie zamieszania.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 17 Kwiecień, 2017, 15:41
"Widzę, że wygrywam", buhahaha, to coś jak ten gołąb, co przewraca szachy, obrabia szachownicę i uważa, że wygrał :D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 17 Kwiecień, 2017, 15:55
Nie ,nie ,nie idzie o ciebie.
Niema dyskusja,to tylko ,czasami aż protest,który może być tylko pretekstem,niemniej niekiedy ważnym i zauważonym.
Nad postem masz ikonkę  "cytuj" - spróbuj używać, i nie będzie pomyłek i niejasności.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Kwiecień, 2017, 16:04
Już pisałem ,że w jednym komentarzu staram odnieść się do kilku wypowiedzi,min po to,żeby nie zostać zablokowanym  do momentu innej wypowiedzi.

Rozumiem,że wprowadza to zamieszanie,niemniej tak mi jest wygodniej,a za trudność przepraszam.
Szczerze.

Nie miałbym nic przeciw ustosunkowywaniu się do moich wypowiedzi.
To może mogłoby sprzyjać mniejszemu bałaganowi.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 17 Kwiecień, 2017, 16:47

Rozumiem,że wprowadza to zamieszanie,niemniej tak mi jest wygodniej,a za trudność przepraszam.
Szczerze.


Jeżeli rozumiesz, że wprowadza to zamieszanie, to postaraj się jednak choć w skrócie cytować, na czyj post odpowiadasz. Inaczej rozmowa z Tobą staje się niemożliwa.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Kwiecień, 2017, 17:11
Rozumiem,niemniej czekam na ustosunkowanie się ,co do treści tematu.
Man nadzieję,że ten jest ważniejszy od niecytowania waszych wypowiedzi.
Niemniej rozumiem zastrzeżenia,oczekuję zrozumienia mojej sytuacji.
Zależy mi jednak na wypowiedziach odnośnie tematu.na tych zależy mi najbardziej.
Na te czekam.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 17 Kwiecień, 2017, 17:16
Rozumiem,niemniej czekam na ustosunkowanie się ,co do treści tematu.
Man nadzieję,że ten jest ważniejszy od niecytowania waszych wypowiedzi.
Niemniej rozumiem zastrzeżenia,oczekuję zrozumienia mojej sytuacji.
Zależy mi jednak na wypowiedziach odnośnie tematu.na tych zależy mi najbardziej.
Na te czekam.

Ja milczę znacząco na temat. Mam nadzieję że rozumiesz, że temat jest ważniejszy niż niepisanie treści. Zależy mi na tym samym z twojej strony. Jak mądrze pomilczysz to może i lubika dostaniesz.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 17 Kwiecień, 2017, 17:21
czekam na ustosunkowanie się ,co do treści tematu.

No to w treści tematu - Ciało Kierownicze samo już się pogubiło w "nowych światłach" i np. w  niebiblijnych naukach o 2 klasach zbawionych, i w publikacjach, na ten temat dochodzi do niemałych paradoksów.
W "Zjednoczeni w oddawaniu czci jedynemu prawdziwemu Bogu" na str. 58-59 czytamy:

Cytuj
"Już ponad 1900 lat od czasu zmartwychwstania Jezusa Jehowa toleruje "naczynia gniewu", powstrzymując się od ich zniszczenia. Dlaczego? Ponieważ przygotował drugorzędną część nasienia niewiasty - tych, którzy mają współdziałać z Jezusem Chrystusem w jego niebiańskim Królestwie (Gal.3:29). Jest ich 144000 i są oni "naczyniami miłosierdzia", o których mówił apostoł Paweł."

Biblia mówi tylko o dwóch rodzajach naczyń: miłosierdzia i gniewu. (Rz.9:21-23) Jeśli naczyniami miłosierdzia jest tylko grupa 144 tys. to jakimi naczyniami są drugie owce?

Ciało Kierownicze podpowiada:

Cytuj
"Odkąd Jehowa złożył prorocze oświadczenie zapisane w Księdze Rodzaju 3:15, Szatan i jego nasienie są "naczyniami gniewu" przysposobionymi do zniszczenia."

Tak więc kochane drugie owce, zostaliście wyłączeni przez "nowe światło" "niewolnika"z "naczynia miłosierdzia", miejmy nadzieję, że tylko przez "niewolnika" i że Bóg nie zważa na jego zdanie.   
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Kwiecień, 2017, 17:22
Widzę,że nie przywykliście tutaj do rozmowy,tylko do monologu,ewentualnie wyrażania aprobaty.

Tak wiem,że wolelibyście ,żebym zamilkł.
Po co jednak zapraszacie "obecnych " świadków.

Zapraszajcie tylko wykluczonych,wątpiących,tych którzy zwątpili,odpadli itp.

Nie zapraszajcie "obecnych".
Ja nim jestem z przekonania.
Wtedy będziecie nawzajem sobie czapkować,kadzić,bić czołem pokłony.
Toi wam widzę wystarcza,takie mam wrażenie.


O tym,że stwórca mógłby ustanowić "nowy świat" już przy pierwszym przyjściu naszego zbawiciela ,ale nie uczynił tego z powodu "zebrania maleńkiego stadka" ,pisał już K.T.Russell.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 17 Kwiecień, 2017, 17:43
Widzę,że nie przywykliście tutaj do rozmowy,tylko do monologu,ewentualnie wyrażania aprobaty.

Tak wiem,że wolelibyście ,żebym zamilkł.
Po co jednak zapraszacie "obecnych " świadków.

Zapraszajcie tylko wykluczonych,wątpiących,tych którzy zwątpili,odpadli itp.

Nie zapraszajcie "obecnych".
Ja nim jestem z przekonania.
Wtedy będziecie nawzajem sobie czapkować,kadzić,bić czołem pokłony.
Toi wam widzę wystarcza,takie mam wrażenie.


O tym,że stwórca mógłby ustanowić "nowy świat" już przy pierwszym przyjściu naszego zbawiciela ,ale nie uczynił tego z powodu "zebrania maleńkiego stadka" ,pisał już K.T.Russell.
Co Ty wypisujesz?
Zapraszamy "obecnych" ŚJ.
Mój mąż "obecny ŚJ" jest zapraszany,  i będzie zapraszany i czyta i myśli, ale skoro Ty wiesz lepiej  ;D ;D ;D ;D
Ubzdurałeś sobie taką opinię, bo Ty tak chcesz.

Coś niezbyt grzeczny się stajesz.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 17 Kwiecień, 2017, 17:44
O tym,że stwórca mógłby ustanowić "nowy świat" już przy pierwszym przyjściu naszego zbawiciela ,ale nie uczynił tego z powodu "zebrania maleńkiego stadka" ,pisał już K.T.Russell.


Jako, że jesteśmy w temacie "nowe światła" a Ty odniosłeś się do Russella, to zapytam, czy jest nowe światło w temacie "końca czasu", bo Russell nauczał:


Cytuj
„‘Koniec Czasu’ okres stu piętnastu (115) lat, od roku 1799 do roku 1914 jest szczególnie zanotowany w Piśmie Świętym” („Przyjdź Królestwo Twoje” 1919 [ang. 1891] s. 15).

Nauczał również:

Cytuj
„Wiara nasza, że Królestwo zaczęło się czyli weszło we władzę w kwietniu 1878 roku opiera się na tej samej podstawie co i nasza wiara w to, że Pan nasz zaczął być obecnym na ziemi w październiku 1874 roku i że w tym samym czasie rozpoczęło się żniwo” („Przyjdź Królestwo Twoje” 1919 [ang. 1891] s. 258).

Jakie jest obecne światło?

Nauczał, że ‘książętami’ na ziemi będą święci Starego Testamentu:

Cytuj
„To, co niektórzy mogą uważać za polot poetyckiej fantazyi, Pismo Święte powiada, że będzie aktualnym faktem. Albowiem, jak to już wykazano, Abraham, Izaak i Jakób, wraz z Danielem i wszystkimi świętymi prorokami ‘staną się doskonałymi’ obudzą się ze śmierci do doskonałego człowieczeństwa (...) będą oni ‘książętami po wszystkiej ziemi’ (Psalm 45:17), ziemskimi, widomymi przedstawicielami Chrystusa” („Przyjdź Królestwo Twoje” 1919 [ang. 1891] s. 294-295). 

Co się zmieniło w tym temacie?

Zadałam proste pytania w temacie - odpowiedzi z Twojej strony powinny być również proste. Dobrze by było, gdyby były oparte na Biblii.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 17 Kwiecień, 2017, 18:21
Widzę,że nie przywykliście tutaj do rozmowy,tylko do monologu,ewentualnie wyrażania aprobaty.

Tak wiem,że wolelibyście ,żebym zamilkł.
Twoje słowa nie są zgodne z prawdą.
Pierwszy z brzegu przykład, popatrz jak Noc_spokojna zachęca Cię do dialogu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Kwiecień, 2017, 22:46
Pisałem o tym,że droga nauki to nie marsz prosto do celu,tylko widoczna jest tam [jak i w naszym przypadku] "różnorodność posunięć,a nawet cofanie się ludzi składających się na ciało nauki" itp.

Przeczytałem o teorii Daltona w Wikipedii, tam jest trochę prościej napisane...
Miał rację, że wszystko składa się z atomów.
Głosił błędny pogląd, że atomy są niepodzielne itd.
Po prostu nie znał całek prawdy i wybiegł przed szereg
2J 1:9 Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód,
a nie trwa w nauce [Chrystusa],
ten nie ma Boga.
Kto trwa w nauce [Chrystusa],
ten ma i Ojca, i Syna.

Zauważyłeś to słówko TRWA? Świadkowie nie trwają, bo CK cały czas zmienia nauki.
Jak widzisz, nie jest to postępowanie zgodne z Biblią.
Poza tym, w Prz 4:18 nie ma ani słowa o nauce ani prawdzie.
Czy w takim razie błędne nauki nie są takimi "potknięciami" z wersetu 19?

Za to wPrz 4:13 jest coś o nauce.
13 Słuchaj nauki i nie gardź nią,
strzeż jej, gdyż ona twym życiem.

Czy pozwolisz by twoim życiem kierowała błędna nauka?
Niewolnik jest omylny,ale każe wierzyć bez zastrzeżeń w to co napisał. A tacy nie byli XIX-wieczni naukowcy, którzy udowodnili Daltonowi, że się mylił. Wyobrażasz sobie siebie, mówiącego; " W kwestii X Niewolnik się myli, ponieważ w wersecie ... napisano... co nie jest zgodne z aktualną nauką głoszoną przez Niewolnika"?
A skoro Niewolnik jest omylny to do czego jest mi on potrzebny? Mogę się mylić samodzielnie. Nie potrzebuję kogoś, kto będzie popełniał błędy za mnie.

Posługujmy się Biblią i ewentualnie logiką dla lepszego wyjaśnienia.

Może założymy nowy wątek np; "Dyskusje z robbo1" żeby nie ganiać się po 3 wątkach, tylko mieć wszystko w 1 miejscu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 19 Kwiecień, 2017, 09:01
Dajcie pole Światusowi . Niech on ciągnie temat z Robo , bo jak  każdy coś dopisuje , to też i Robo ma problem by odpowiedzieć wszystkim na raz  . Swiatusie działaj ,  dobrze Ci idzie  .☺
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 11:07
Nie trzymamy się wykładni Karola T.Russella.
Nie wszystkiego,jak i nie niczego.

To nie jest tak,że wszystko do czego doszedł było prawdą,jak to nieprawdą jest,że nie doszedł do żadnej prawdy,analizując  "natchnione słowo".

Tego,że był pewny,tego co nauczał nie powinno nikogo dziwić!.
Nie dziwi mnie.
Tego,ze uczył prawdy Jan Wiklif,Jan Hus,M.Luter itp.,byli pewni oni sami i wielu ich słuchaczy,uczniów.

Charles Tezz Russell swoje wywody budował na przepowiedniach i ich interpretacji,obliczeniach itp.
Wystarczy jednak zmienić czas wydarzeń opisanych w natchnionym słowie,żeby te same obliczenia dały inny wynik.

Zresztą to ten w swoich odpowiedziach,często mówił:
"Przypuszczam","Nie sądzę","Nie wiemy,czy..."Mogą być dwa sposoby zapatrywania się na tę sprawę..."Nie ,na ile ja wiem","W pewnym sensie możemy przypuszczać" itp.

I w istocie pewne przypuszczenia podawano jako oczywiste,tak jak to co okazało się oczywiste podawano jako przypuszczenia.

Idzie tylko o to,ze nie ma w tym nic niewłaściwego.

Tak jest niemal ze wszystkimi wyjaśnieniami niemal wszędzie.

Nasze dzisiejsze wyjaśnienia podawane są na bieżąco w naszej literaturze.

Tutaj jak mało kto ,i mało gdzie "na bieżąco czytacie naszą literaturę",żeby poddać ją nie tyle analizie,co poddać porównaniu,tego co jest z tym co było.
A nie ma praktycznie żadnej dziedziny,w której nie odbywałyby się zmiany.
Nawet tych dokonano w aksjomatach.co wydaje się niedorzeczne ,niemożliwe i paradoksalne.

Nowe światła to zmiany co do których mamy prawo,nie  mniejsze niż ci,którzy dokonują ich w opisie dziejów ludzkości ,dziejów rozwoju nauki.


Jeżeli idzie o poglądy J.Daltona odnośnie atomów,to z szacunku do prawdy powinniśmy zaniechać używania tego słowa,ponieważ to znaczy niepodzielny,a nam ludziom udało się podzielić [rozbić] atom,oraz udowodnić,że ten zbudowany jest z wielu "części".

Tak to w imię prawdy należałoby zaprzestać atom tak nazywać.

Taka jest prawda o prawdziwym atomie,który okazał się nie być atomem, to jest niepodzielnym.

A jeżeli idzie o dawne wyjaśnienia,to "nie zajmowały się zagadnieniem budowy atomu".Ani elektrodynamika J.C.Maxwella,czy termodynamika J.W.Gobbsa

Tak jak my nie wszystkim od początku,tylko wieloma zagadnieniami w innym czasie.

Tak naprawdę przez sto lat :
"Atom nie wychodził poza opłotki hipotezy J.Daltona,czasami nawet p r o g r a m o w o o nim nie chciano słyszeć[ E.Mach,czy W.Ostwald.]   ,w najlepszym razie był niepodzielną kulą".

Tak to wspomniani uczeni "trwali w nauce" J.Daltona,tak jak można wiele wieków trwać w przedstawionym "obrazie" naszego zbawiciela o pozostawać mu zawsze wiernym.
A przez to...

W istocie "kto trwa w nauce" naszego zbawiciela czyni dobrze,właściwie.

I w istocie :
"Każdy,kto się oddala od nauki [naszego zbawiciela] i nie przestrzega jej [czyni źle];kto jednak trwa wiernie w nauce,ten zachowuje społeczność [z ojcem i synem].

Tylko,że jeżeli na przestrzeni wieków nastąpiło "oddalenie [tej nauki],i miało miejsce nietrwanie w nauce",to musi nastąpić przypomnienie.

Poza tym o duchu czytamy,że dopiero ,gdy przyjdzie "doprowadzi was do poznania całej prawdy".

To przecież nawet nasz zbawiciel powiedział:
"wiele jeszcze mam wam do powiedzenia,ale teraz za trudne do dla was" Jana 16:12-13 W.P

Dlatego przyjdzie okres,w którym duch św. "doprowadzi was do poznania całej prawdy"

I co najważniejsze jak pisał H.van den Bussche misją ducha św. będzie :
"rzucać żywe światło objawienia na wszystkie wydarzenia,na każdą epokę".






 



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: yanco w 19 Kwiecień, 2017, 11:53
Nie trzymamy się wykładni Karola T.Russella.
Nie wszystkiego,jak i nie niczego.

To nie jest tak,że wszystko do czego doszedł było prawdą,jak to nieprawdą jest,że nie doszedł do żadnej prawdy,analizując  "natchnione słowo".

Tego,że był pewny,tego co nauczał nie powinno nikogo dziwić!.
Nie dziwi mnie.
Tego,ze uczył prawdy Jan Wiklif,Jan Hus,M.Luter itp.

Charles Tezz Russell swoje wywody budował na przepowiedniach i ich interpretacji,obliczeniach itp.
Wystarczy jednak zmienić czas wydarzeń opisanych w natchnionym słowie,żeby te same obliczenia dały inny wynik.

Zresztą to ten w swoich odpowiedziach,często mówił:
"Przypuszczam","Nie sądzę","Nie wiemy,czy..."Mogą być dwa sposoby zapatrywania się na tę sprawę..."Nie ,na ile ja wiem","W pewnym sensie możemy przypuszczać" itp.

I w istocie pewne przypuszczenia podawano jako oczywiste,tak jak to co okazało się oczywiste podawano jako przypuszczenia.

Idzie tylko o to,ze nie ma w tym nic niewłaściwego.

Tak jest niemal ze wszystkimi wyjaśnieniami niemal wszędzie.

Nasz dzisiejsze wyjaśnienia podawane są na bieżąco w naszej literaturze.

Tutaj jak mało kto ,i mało gdzie "na bieżąco czytacie naszą literaturę",żeby poddać ją nie tyle analizie,co poddać porównaniu,tego co jest z tym co było.
A nie ma praktycznie żadnej dziedziny,w której nie odbywałyby się zmiany.
Nawet tych dokonano w aksjomatach.co wydaje się niedorzeczne ,niemożliwe i paradoksalne.

Nowe światła to zmiany co do których mamy prawo,nie  mniejsze niż ci,którzy dokonują ich w opisie dziejów ludzkości ,dziejów rozwoju nauki.

Przypuszczam, że użytkownik tego forum o pseudo robbo1 jeden jest głupi. Wielkiej rzeszy użytkowników tego forum nakazuje wierzyć w tą prawdę do czasu aż lepiej poznam robbo1 albo robbo1 zmądrzeje. W prawdę tę obowiązkowo należy wierzyć pod groźbą wyrzucenia z forum. No a pomazańcom na czele z naczelnym  Adminem nakazuję niech uważają co robią bo ja Wielka Kierownica mam monopol na prawdę. I nie podskakiwać mi tu.

Przepraszam robbo1 i wszystkich jeśli kogoś uraziłem. Ale mam pytanie . Czy moje pierwsze zdanie w tym poście jest prawdziwe czy nie? Szczególnie pytam robbo1
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 12:22
Jeżeli uważasz ,że głupcy potrafią dowodzić ,czy odpowiadać tak jak ja,to nie obrażam się na nazywanie  mnie głupcem.
Nie żebym czynił to niezwykle udanie,niemniej "godziwie",przynajmniej tak mi się wydaje,takie mam pragnienie.
Nie rozumiem niemniej twojego komentarza,i chętnie odpowiadam na pytania tych,którzy odnoszą się do mojego.
Twój to nagana,pochwała?
Nie wiem,wolałbym się jednak ustosunkowywać do wypowiedzi odnoszących się do tematu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: yanco w 19 Kwiecień, 2017, 12:39
Jeżeli uważasz ,że głupcy potrafią dowodzić ,czy odpowiadać tak jak ja,to nie obrażam się na nazywanie  mnie głupcem.
Nie żebym czynił to niezwykle udanie,niemniej "godziwie",przynajmniej tak mi się wydaje,takie mam pragnienie.
Nie rozumiem niemniej twojego komentarza,i chętnie odpowiadam na pytania tych,którzy odnoszą się do mojego.
Twój to nagana,pochwała?
Nie wiem,wolałbym się jednak ustosunkowywać do wypowiedzi odnoszących się do tematu.

No robbo1 mój post jest testem na Twoją inteligencję . A chodzi o To że zdanie w którym jakaś część jest fałszywa, kłamstwem itp. To całe zdanie jest fałszywe. Podobnie było i jest z naukami WTS-u. A zmiany nauk świadczą o tym, że są one fałszywe zwłaszcza te kiedy są tylko dwie opcje zielona i czerwona i te dwie opcje są stosowane przemiennie (dotyczy to raczej spraw mniejszej wagi). A cały mój post miał Ci pokazać sedno nauk WTS-u ale skoro nie odczytałeś tego no to ......
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 12:53
To twoje ukazanie mi "sedna [naszych] nauk",to ukazanie tego,że nie zrozumiałeś mojego komentarza.
Pewnie tylko dlatego,że go uważnie,ewentualnie wybiórczo przeczytałeś.
Namawiam do przyjrzenia się moim wcześniejszym wywodom,poddania ich rzeczowej krytyce,a wtedy uznam,że rozumiesz,a ja postaram się zrozumieć ciebie.
Tyle.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 19 Kwiecień, 2017, 12:59
Wg mnie Yanco pokazał istotę rzeczy i sedno sprawy zarazem. Robbo próbuje rozmyć sprawę: że niby zdążamy, badamy itd. Wszystko ok, ale skoro tak tylko ŚJ zdążają i badają ku dokładnemu poznaniu, to skąd tyle autorytaryzmu u ich Ciała Kierowniczego? Czemu trzeba się słuchać wytycznych, które dziś mówią A, a jutro powiedzą nie-A?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: yanco w 19 Kwiecień, 2017, 13:07
Wg mnie Yanco pokazał istotę rzeczy i sedno sprawy zarazem. Robbo próbuje rozmyć sprawę: że niby zdążamy, badamy itd. Wszystko ok, ale skoro tak tylko ŚJ zdążają i badają ku dokładnemu poznaniu, to skąd tyle autorytaryzmu u ich Ciała Kierowniczego? Czemu trzeba się słuchać wytycznych, które dziś mówią A, a jutro powiedzą nie-A?

E inteligentna bestia z tego Gorszyciela.

Robbo1 do Ciebie pytanie: Piszesz "Nie trzymamy się wykładni Karola T.Russella.
Nie wszystkiego,jak i nie niczego"  No to skoro Ty nie trzymasz się wykładni T. R. to czego się trzymasz ? i czego trzymał T.R. ?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 13:22
O jakim tu piszesz "rozmywaniu sprawy".
Nie na niby "zdążamy za światłem " itp.
To potrafisz zaakceptować,pisząc "wszystko ok".

Nie akceptujesz ,że czynimy to w sposób "autorytaryzmu".
W taki przez sto lat w pewnym stopniu,i pewnych kręgach przedstawiano teorię J.Daltona.
Pozostanę przy temacie.

To ta teoria "stała u podstaw programu badawczego",tak bardzo,że zagadnienie ,że nie wychodzono poza ten obraz "nawet programowo nie chciano o nim słyszeć",innym obrazie.

Tak bardzo utrwalano ten wykład,że pomimo pewnego sceptycyzmu, niektórzy z tej przyczyny twierdzili,że "elektryczność oznacza coś urojonego,coś czego nie ma w rzeczywistości" Emil Wiechert

Tak to widocznie już jest,że przekonanie o prawdzie i jej zdobywaniu,zdobyciu,wprowadza dogmatyzm itp.

Z drugiej strony rozumiem,że nie można przestać na tym w co nawet wielce wierzyliśmy,jeżeli nie zasługuje to na   uznanie,chociaż wydawało się,że jest inaczej.
Tak w nauce uczyniono z poglądami J.Daltona.
Tak uczyniliśmy z niektórymi wyjaśnieniami K.T.Russella,czy J.Rutheforda i innymi,innych.
W tamtych czasach teoria Johna Daltona"była w y s ta r c z a j ą ca" [podkr.A.Lewenstam,oraz J.M.Żytkow].
Otworzyła drogę do dalszych przypuszczeń,teorii,tak bardzo,że te były niezbędne do "zakwestionowania jego podstaw,a więc samej hipotezy J.Daltona".

Tyle na teraz,pozostając przy temacie,pisząc na temat.




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 19 Kwiecień, 2017, 13:25
Śledzę ten wątek już chyba za długo..
Użytkownik Yanco twierdzi że Robbo1 jest jeden głupi.
Nie będę tego podważać lub obalać.
Jedyne co twierdzę z dużą miarą pewności, że Robbo1 to bardzo smutny człowiek zanurzony w wielu książkach których nie do końca rozumie.
A już na pewno nie trafił na to forum co potrzeba.
Bez urazy Robbo1..
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Kwiecień, 2017, 13:28
I wszystkie publikacje religijne i ateistyczne potwierdzają słuszność działań i nauk Towarzystwa Strażnica. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: yanco w 19 Kwiecień, 2017, 13:34
Śledzę ten wątek już chyba za długo..
Użytkownik Yanco twierdzi że Robbo1 jest jeden głupi.
Nie będę tego podważać lub obalać.
Jedyne co twierdzę z dużą miarą pewności, że Robbo1 to bardzo smutny człowiek zanurzony w wielu książka których nie do końca rozumie.
A już na pewno nie trafił na to forum co potrzeba.
Bez urazy Robbo1..

O przepraszam ja nie powiedziałem Twierdzenia ale przypuszczenia. Ale w to przypuszczenie należy wierzyć :) obowiązkowo :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 13:59
Cieszy mnie,że czytacie "moje komentarze",żałuję,że niewiele z nich rozumiecie.

Nie chcę pozostać źle zrozumiany,niemniej dostrzegam,że w istocie nie trafiłem w to miejsce,w którym spotkam ludzi "trzeźwo myślących".
Dostrzegam ludzi do których muszę powiedzieć:
"Wiele jeszcze mam wam do powiedzenia,ale teraz za trudne do dla was" Jana 16:12
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Estera w 19 Kwiecień, 2017, 14:01
Może założymy nowy wątek np; "Dyskusje z robbo1" żeby nie ganiać się po 3 wątkach, tylko mieć wszystko w 1 miejscu.
   Światusie
   Dobry pomysł, jestem "za", a więc działaj, załóż nowy wątek.
   I niech te mądrości będą na jednym miejscu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 19 Kwiecień, 2017, 14:06
Cieszy mnie,że czytacie "moje komentarze",żałuję,że niewiele z nich rozumiecie.

Nie chcę pozostać źle zrozumiany,niemniej dostrzegam,że w istocie nie trafiłem w to miejsce,w którym spotkam ludzi "trzeźwo myślących".
Dostrzegam ludzi do których muszę powiedzieć:
"Wiele jeszcze mam wam do powiedzenia,ale teraz za trudne do dla was" Jana 16:12

Czyli zapomniałem jeszcze dopisać kompleksu Boga..trudno.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 14:08
Czekam,przy czym w obliczu swoich "świeckich" zadań,zobowiązań,mogę nie zawsze "pojawiać się na zawołanie".

Niemniej na zgryźliwe ,dokuczliwe uwagi mogę nie zawsze odpowiadać,i oczekuję ,że i wy weźmiecie sobie do serca wezwanie z 1Pt.3:15-16
"Każdemu .kto żąda od was uzasadnienia waszej nadziei,bądźcie gotowi dać odpowiedź,ale czyńcie to łagodnie ,z godnością"
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 19 Kwiecień, 2017, 14:09
Czekam,przy czym w obliczu swoich "świeckich" zadań,zobowiązań,mogę nie zawsze "pojawiać się na zawołanie".

Jakże to tak mieć świeckie zadania? Myślałem, że tak silny duchowo i zdrowy chwalca Jehowy to minimum pionier specjalny.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 19 Kwiecień, 2017, 14:11
Zatrzymaj się na chwilę robbo1 i spójrz wstecz. Zastanów się co robiłeś przez ostatnie kilkanaście dni.
Cały ten czas i wiele sił poświęciłeś
na co?
... na obronę błędnych nauk!

Właśnie tak! Przytaczasz wiele wersetów, teorii itp na udowodnienie tego, że CK ma prawo nauczać błędnych nauk.

Zamiast głosić Ewangelie, zajmujesz się obroną Niewolnika.
Nie wiem czy wliczasz sobie ten czas do "owocu" czy nie - wisi mi to - ale ja bym nie nazwał tego "głoszeniem dobrej nowiny o Królestwie."

Mt 11:25 W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 14:14
Mt 11:25 W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.

To niestety ucieczka od moich wywodów.
Czekam na odniesienie się do tych,które zrozumiałeś,zapytanie,których nie.


Ja odniosłem się do twoich,czekam na odpowiedź,jeżeli masz ochotę dyskutować.

Nie stawałbym w obronie tego,który nie został zaatakowany.
Tak w życiu,jak i w tym miejscu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 19 Kwiecień, 2017, 14:21
To niestety ucieczka od moich wywodów.
Czekam na odniesienie się do tych,które zrozumiałeś,zapytanie,których nie.

Ja odniosłem się do twoich,czekam na odpowiedź,jeżeli masz ochotę dyskutować.

Wybacz, ale nie będę czytał książek aby O NICH z tobą rozmawiać.
Możemy dyskutować o konkretnych naukach na podstawie Biblii.
Trochę dopisałem powyżej...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Kwiecień, 2017, 14:24
Robbo liczy, że wciągnie Cię w swój nieskończony monolog o kardynale Newmanie, Barclayu, Obirku i innych ludziach z wszystkich dziedzin, jakie są pod słońcem. :)
Sami potwierdzający nauki i zwyczaje CK. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 14:32
Zgodzę się ,tylko stawiam jeden warunek.
Na postawie natchnionego słowa,nie naszych publikacji.

Przy czym zawsze powołuję się na różnego rodzaju "pomoce dydaktyczne",słowniki itp.

Niezależnie od wszystkiego wiem jednak,że mamy prawo do zmiany wyjaśnień,a w tym miejscu nikt nie przekonał mnie,że jest inaczej.
Piszę przekonał i mam na myśli rzeczowe wywody,nie subiektywne,i tylko takie.

Tego jestem pewny.
I nie wykazaliście mi,że nie mamy do tego prawa.

Ja ,że mamy.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 19 Kwiecień, 2017, 14:39
Zgodzę się ,tylko stawiam jeden warunek.
Na postawie natchnionego słowa,nie naszych publikacji.

Przy czym zawsze powołuję się na różnego rodzaju "pomoce dydaktyczne",słowniki itp.

Niezależnie od wszystkiego wiem jednak,że mamy prawo do zmiany wyjaśnień,a w tym miejscu nikt nie przekonał mnie,że jest inaczej.
Piszę przekonał i mam na myśli rzeczowe wywody,nie subiektywne,i tylko takie.

Tego jestem pewny.
I nie wykazaliście mi,że nie mamy do tego prawa.

Ja ,że mamy.

Ale kto twierdzi, że zmiana zdania jest zła? Czytajże ze zrozumieniem. Zmiana zdania w procesie badawczym to norma znana od tysięcy lat (wszak w jakimś paradygmacie, ale nie ma to teraz większego znaczenia).
U ŚJ wygląda to inaczej jednak niż w nauce, której ŚJ nienawidzą. Dlaczego? Otóż z jednej strony mówią to co Ty: to przejaw pokory i nastawienia badawczego, że zdanie zmieniamy - większość religii ma dogmaty, w które wierzy od setek lat! Z drugiej teraźniejsza prawda, czyli pomysł Ciała Kierowniczego na interpretację jakiegoś passusu Biblii czy odniesienie się do życia współczesnego w kwestiach społeczno-organizacyjncych jest więcej niż dogmatem dla wiernych, zwykłych ŚJ, którzy są wykluczani za choćby zadawanie pytań czy aby na pewno Ciało Kierownicze się nie myli albo czy nie można czegoś rozumieć inaczej. Smutne to, ale prawdziwie. Jeśli badasz i twierdzisz, że możesz się mylić, to nie każ drugiemu w to wierzyć jak w dogmat. W rezultacie ŚJ nie mają stabilności i pewności czegokolwiek (zmienność) ani elastyczności (dogmatyzm teraźniejszej prawy).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 15:04
Nie zrozum nie źle,ale twoje stanowisko co do potrzeby zmian ,nie wiem,i nie zamierzam tego sprawdzać było od zawsze tak oczywiste,czy powstało w czasie rozmowy ze mną,nie jest najważniejsze.

Tylko,że jeżeli istnieje potrzeba zmian,przekształceń,korygowania,modernizowania itp.i jest to pewne,to pewne jest,że przedstawianie tego w "złym świetle" jest niedopuszczalne.

I jeden z was powinien "zostać zwolniony z e stanowiska pisarza".

Niemniej twoje uwagi co do potrzeby "przejawu pokory", z drugiej unikaniu jej przeciwieństwa w postaci "dogmatyzmu teraźniejszej prawdy" jest słuszny.

Niemniej trudno wykonalny.

W istocie dotyczy to tematu "wolności".
Pisał o tym m.in John Stuart Mill.

Tego,czy ludzie mają być odpowiedzialni przed "zarządzającymi" w naszych czasach wybranych,czy odwrotnie.
W dawnych czasach  [wolność] rozumiano jako "ochronę przed tyranią władców".
Teraz to niektórzy zauważają,że "przykłada się zbyt wielką wagę do ograniczania władzy".
patrz."Odkrywając wolność.Przeciw zniewoleniu umysłów" część druga str. 199

Wydaje mi się ,że idziesz w tą stronę.



Nie zrozum mnie źle,tylko,że tej "stabilności i pewności czegokolwiek [z powodu zmienności] " nie posiada nauka.
Nie zmienia to jednak tego,że się "rozwija", i pomimo tego się rozwija.
W dużym stopniu i w tej nie ma "elastyczności [ z powodu dogmatyzmu teraźniejszej prawdy]".
Dowodem na to jest "paradygmat- jego statut,pozycja ,znaczenie w nauce.
Tak to działa,i tak to się rozwija, pomimo tego się rozwija.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 19 Kwiecień, 2017, 15:16
W ramach naukowego paradygmatu istnieje ogromny margines swobody. Wiem to jako naukowiec. Badacz jest w dużej mierze niezależny jeśli chodzi o proces badawczo-poznawczy. U ŚJ jest oczywiście takich rzeczy jak wolność badawcza nie istnieją (wyjątek stanowi obecnie 7 ŚJ - Ciało Kierownicze). Inni mają podkulić ogon i cicho siedzieć.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 19 Kwiecień, 2017, 15:20
Robbo liczy, że wciągnie Cię w swój nieskończony monolog o kardynale Newmanie, Barclayu, Obirku i innych ludziach z wszystkich dziedzin, jakie są pod słońcem. :)
Sami potwierdzający nauki i zwyczaje CK. ;D

Jestem uparty i NIC nie przekona mnie do tego, że Bóg pozwala głosić KŁAMSTWA w Jego imieniu lub o Nim.

Robbo1, napisałeś, że Duch Św objawi całą prawdę gdy przyjdzie.
A nie przyszedł?

Mówisz, ze macie prawo głosić fałszywe (błędne) nauki (Str 15.02.2017). W porządku.
Ale.
Czy czynicie to we własnym imieniu, czy w imieniu Jehowy - jesteście fałszywymi nauczycielami/prorokami.
Głosić można wszystko tylko trzeba pamiętać o jednym;
Mt 12:36 A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu.

Nie wiem jakim sposobem, wprowadzanie innych w błąd ma być coraz jaśniejszym światłem. "Będziecie Mnie szukać i w błędach swoich pomrzecie".

Russella nawet szkoda wspominać. Zwykły kłamca, oszust i erotoman.
Nie był pastorem.
Nie znał ani greki ani hebrajskiego co udowodniono przed sądem.
Aby po rozwodzie nie dać pieniędzy żonie, przepisał cały majątek na Strażnicę.

Wybacz ale musiałem dać materiał źródłowy nt fałszywych proroctw ŚJ. Trudno się odnieść do czegoś bez "okazania dowodu".
W załączniku jest streszczenie tego co pisałeś o profetyźmie. Przebudźcie 1993

PS. Co do warunku, będzie cieżko ale spróbuję. Ale czy wasze czasopisma nie są oparte na natchnionym Słowie Bożym?  ;) Żarcik  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 15:31
Po pierwsze to nie ja wypowiedziałem słowa :
"Wiele wam mam jeszcze do powiedzenia,ale t e r a z za trudne to dla was".
I co w związku  z tym?

"Dopiero ,gdy przyjdzie [duch prawdy] ,doprowadzi was do poznania całej prawdy..."Jana 16:12-13

Ja te słowa przytoczyłem.

Poza tym z podanego przez ciebie czasopisma wynika,że nie przypisujemy sobie nieomylności,natchnienia itp.
O tym pisałem,do tego zmierzam ,do tego przekonuję.

Poza tym wolałbym rozmawiać na temat tej ,czy innej wykładni z wykorzystaniem natchnionego słowa, nie czasopisma,które same o sobie wystawia świadectwo,że "nie jest natchnione".

Za takie je uważam a ty?

-
Jeżeli idzie o "posłuszeństwo",to w innym miejscu pisałem o tym oczekiwanym od swoich wiernych w katolicyzmie.
Posłuszeństwo jest oczekiwane wszędzie.

A w nauce m.in od uczni,czy studentów na uczelni.
I mam tu na myśli posłuszeństwo podanych w podręcznikach wykładni,nie tylko personalne.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 19 Kwiecień, 2017, 15:54
Po pierwsze to nie ja wypowiedziałem słowa :
"Wiele wam mam jeszcze do powiedzenia,ale t e r a z za trudne to dla was".
I co w związku  z tym?

"Dopiero ,gdy przyjdzie [duch prawdy] ,doprowadzi was do poznania całej prawdy..."Jana 16:12-13

Ja te słowa przytoczyłem.

Poza tym z podanego przez ciebie czasopisma wynika,że nie przypisujemy sobie nieomylności,natchnienia itp.
O tym pisałem,do tego zmierzam ,do tego przekonuję.

Poza tym wolałbym rozmawiać na temat tej ,czy innej wykładni z wykorzystaniem natchnionego słowa, nie czasopisma,które same o0 sobie wystawia świadectwo,że "nie jest natchnione".
Za takie je uważam,a ty?

Jak na tak inteligentnego faceta, wyciągasz powierzchowne wnioski.
Pwt 18:20 Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych - taki prorok musi ponieść śmierć».
21 Jeśli pomyślisz w swym sercu: «A w jaki sposób poznam słowo, którego Pan nie mówił?» - 22 gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał.

Czym jeśli nie prorokowaniem jest podawanie dat końca świata, opartych na chronologii Biblijnej?
W załączniku masz dowód na to, że mówię prawdę a nie zmyślam.

Rozumiem twoją niechęć do korzystania z czasopism. Bez podania daty, nie wiadomo czy dana nauka jeszcze obowiązuje czy już nie.

Posłuszeństwo jest czym innym niż ŚLEPE posłuszeństwo. A jeszcze czym innym kontrola wszystkich dziedzin życia.

Jeszcze co do głoszenia błędnych nauk. Załóżmy.
Mówię; Twoja żona cię zdradza. Mam na to solidne dowody.
Kochałeś swoją żonę ale rozwiodłeś się bo przecież nie chcesz mieszkać z kims takim pod jednym dachem. Przysięgała, że to nie prawda ale przecież były mocne dowody...

3 YEARS LATER.

Znowu się spotykamy. Mówię;
Wiesz robbo1, jeszcze raz wszystko sprawdziłem, przeanalizowałem dokładnie i okazało się, że jednak twoja żona była w porządku. Była ci wierna. Teraz mam na to niepodważalne, mocne dowody.
Nie dałbyś mi w mordę? A tu chodzi tylko o człowieka...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Kwiecień, 2017, 16:07
Tylko jeżeli nasze wyjaśnienia nie posiadają statusu i nie posiadają natchnionego słowa,to nie posiadają,a oczekiwanie na koniec,i to b l i s k i nie jest niczym złym.
Obliczenia to chęć zrozumienia proroctw.
Nie po to zostały podane,żeby nie były analizowane,czytane itp.

Ks.Pwt 18:20-22 mówi nie o tych,którzy niewłaściwie zrozumieli proroctwa,tylko je ogłaszają,podają itp.

"Chronologia" czyli mierzenie następujących po sobie wydarzeń to nie natchnione słowo,i jest niejednoznaczna.
Przez to wynik końcowy może różnić się od oczekiwanego.
Zresztą opisanie po kolei wydarzeń starotestamentowych jest niezwykle trudne.

Do tych należy zaliczyć E.G.White.
Takiej zawodu profetyzmu,nie posiadamy.
Nikt.
Nie przypisywał sobie tego Karol T.Russell.
Nie przypisujemy sobie my.
Zresztą dowodzi tego przytoczony przez ciebie tekst.

A jeżeli idzie o zawierzenie ,to pewnie nie uwierzyłbym ci i nikomu .
O ewentualnej zdradzie można się dowiedzieć bardziej osobiście,niż zawierzyć jednemu głosowi.

I piszę to świadomie.

Nasze wyjaśnienia [nauki] znajdują wielokrotnie poparcie w wyjaśnieniach innych.
To wiem,bo dużo czytam.

I cieszy mnie,że wprowadziłem ożywienie w tym miejscu.
Np.zanim się tu pojawiłem pod tym tematem były cztery strony,a teraz...,dużo ,dużo więcej.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 19 Kwiecień, 2017, 18:52
Różnica między prawdziwym a fałszywym prorokiem jest taka, że pierwszy wypowiada słowo Pana a drugi swoje własne urojenia i domysły." ("Strażnica" 1930, 15 maja, s. 155, wyd. ang.)
"Ich proroctwa nie wypełniły się. Dlatego są oni fałszywymi prorokami; a ludzie nie powinni już im dłużej ufać jako swym przewodnikom." ("Strażnica" 1930, 15 maja, s. 156, wyd. ang.)
"To prawda, że w przeszłości pewni ludzie przepowiadali 'koniec świata', podając nawet dokładne daty. (...) Nic się jednak nie działo. 'Koniec' nie nastąpił. Ludzie ci okazali się fałszywymi prorokami." ("Przebudźcie się!" nr 1, lata 1970-79, s. 22, wyd. pol.)
 Czy pisali o sobie mówiąc,że są fałszywymi prorokami,bo przepowiadany przez nich koniec nie nastąpił?
 Czy Russell,Rutheford mieli swoje wlasne urojenia i domysły?Twierdzisz,że nie,bo oni byli na drodze poszukiwania prawdy?Wszyscy spoza organizacji to falszywi prorocy i mający urojenia,chociaż tamci też są wierzący i poszukujący prawdy biblijnej?

"Prorokują oni gdyż występują w imieniu Boga" [Świadkowie Jehowy o sobie - przyp. C. P.] ("Strażnica" 1972, nr 8, s.24, wyd. pol., podkreślenie dodane)
"Rzecz zrozumiała, iż na wydawców i zwolenników Strażnicy oraz związanych z nią innych publikacji takie występowanie i przemawianie w imieniu Boga proroka Jeremiasza od roku 1879 nakładało pewien obowiązek." ("Strażnica" 1978, nr 7, s. 6, wyd. pol.. podkr. dodane)

"To wskazywałoby na to, że Świadkowie Jehowy obecnie głoszą dobrą nowinę o Królestwie pod kierownictwem i wsparciem aniołów (Obj. 14:6-7; Mat. 25:31-32). A ponieważ żadne słowo czy dzieło Jehowy nie może zawieść, narody zobaczą spełnienie się tego, co ci świadkowie głoszą, kierowani z niebios." ("Strażnica" 1972, 1 kwietnia, s. 200, wyd. ang., podkr.
dodane).
 To aniołowie kierują i wspierają ŚJ w głoszeniu fałszywego zrozumienia?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 19 Kwiecień, 2017, 18:58
Po pierwsze to nie ja wypowiedziałem słowa :
"Wiele wam mam jeszcze do powiedzenia,ale t e r a z za trudne to dla was".
I co w związku  z tym?

"Dopiero ,gdy przyjdzie [duch prawdy] ,doprowadzi was do poznania całej prawdy..."Jana 16:12-13

Nie przyszedł jeszcze duch prawdy?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 19 Kwiecień, 2017, 20:23
Nie przyszedł jeszcze duch prawdy?

Do Świadków jeszcze nie. Choć Niewolnik pisze, że to właśnie Duch Św daje im nowe zrozumienie... Widać Duch też jest kłamcą. Chyba, ze to "narchnione wypowiedzi Antychrysta".  ;D

Coś ci powiem robbo1, gdybym był ŚJ i przestrzegał tych wszystkich błędnych nauk, do których jak twierdzisz CK ma prawo, miałbyś o jednego "pisarza" mniej. Tak jak sobie życzyłeś w jednej z wiadomości.

Miałem całkowitą niewydolność nerek i chodziłem 3 x w tygodniu na dializy. 7 lat. Pod koniec tego okresu coraz częściej traciłem przytomność i miałem drgawki.
Na szczęście udało mi się i w 2003 r miałem przeszczep.
Gdyby to się działo 30 lat wcześniej byłbym TRUPEM.
Przez "zmianę wyjaśnień" mógłbym nie żyć.

Jeśli nie pamiętasz to ci przypomnę; od lat 60 do początku 80 CK zabraniało przyjmowania przeszczepów, traktując je jak kanibalizm.

Jeśli uważasz, że ofiary w ludziach nie stanowią przeszkody w głoszeniu fałszywych "wyjaśnień", to śmiało. Możesz być "Apostołem Błędnych Wyjaśnień".
Tylko pamiętaj - przez to czego nauczasz mogą zginąć ludzie.
I Jeśli ci uwierzą, to będzie TWOJA wina.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 24 Kwiecień, 2017, 15:14
Nie zamierzam dyskutować o ludziach,którzy zginęli dla wiary.
Pierwsi chrześcijanie ginęli z powodu nie oddawania czci cesarzowi itp.
Nie palono na jego "cześć kadzidła"i ginęli.
Z punktu widzenia wielu niedorzeczność.

I nie idzie o to,że stwórca oczekuje męczenników itp.

Zagadnienie proroctwa i ludzi ,którzy je "głoszą",to jedno,inne to interpretacja proroctw.

Nigdy nie podawaliśmy innych niż zapisanych proroctw.
Tylko,że te,to "obrazy", należy wyjaśnić,odczytać,rozpoznać,dociec.

Podobnie jest często z przypowieściami itp.

Nie podajemy proroctw.
Interpretujemy zapisane.

Rozumiem,że nasze przewidywania niekiedy się nie spełniły.
Nigdy jednak nie podajemy nowych proroctw,tak jak chociażby Michał Nostardamus.
Na którego nagrobku napisano,że jego :
 "pióro jako jedyne- godne było pod wpływem gwiazd opisać przyszłe wydarzenia całego świata".

A my "wszystkie przepowiednie dotyczące końca" znajdujemy w natchnionym słowie - jak pisał Robert A.Haasler

To nie to samo.
Interpretacja to nie podawanie proroctwa.
Jego odczytywanie to nie jego ogłoszenie.
Ewentualnie podajemy jego "wykładnię".
Niestety także nieprawidłową.

Nie posiadamy wizjonerów typu Weronika Lueken,czy księdza Marka Jandołowicza itp [przykłady].

Tak jak pisałem jesteśmy prorokami więcej w znaczeniu "prolocutor" to jest rzecznika,niż "praedictor" to jest przepowiadacza [jasnowidz itp].

To oczywiste,że mówimy o rzeczach,które mają przyjść ,tylko ,że wtedy cytujemy ewangeliczne przepowiednie itp.

Nie mamy pozycji książkowych typu "Wydarzenia czasów końca" Elen G.White.
Zresztą uznaje się ,że  w swojej książce "Wielki bój" przedstawiła "wielkie i straszne wydarzenia przyszłości".

Nie mylcie jednego z drugim.

Jest mi przykro z powodu twojej przypadłości chorobowej.
I rozumiem twoje "osobiste zaangażowanie" przeciw naszemu głoszeniu,przez które nie zostałeś na szczęście poszkodowany.

Niemniej zawsze i wszędzie istnieją przypadki "ofiar wiary".
Niestety.
Przyjrzyj się "męczennikom".
I zawsze można zauważyć,że metody leczenia [np.podtrzymywanie ciąży itp] kończyły się ofiarami.
Niestety przedkładanie sumienia ,zachowania jego czystości ,czy życia z nim w zgodzie niekiedy kończy się tragicznie.







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 24 Kwiecień, 2017, 15:55
Ależ bzdury pleciesz!

Ludzie, którzy zginęli dla wiary. Dla jakiej kuźwa wiary?!
Zginęli gdyż byli "dobrymi świadkami", posłusznymi Niewolnikowi! I jego fałszywej nauce.
Możesz SOBIE przepowiadać co chcesz i interpretować jak chcesz.
Dopóki nie każesz w to wierzyć innym, grożąc im oddzieleniem od rodzin jeśli nie zaakceptują twoich błędnych interpretacji.

Jesteś Apostołem i Obrońcą Błędnych Nauk i nic tego nie zmieni. A kto wie, czy nie będziesz winny czyjejś śmierci, jeśli nie przyjmie transfuzji.
Angażujesz obecnie wiedzę i siły aby bronić prawa do głoszenia błędnych nauk.
Pozwalasz się prowadzić ślepemu przewodnikowi i nie znasz Prawdy.
A gdybyś przypadkiem poznał, nie byłbyś pewnyczy ta Prawda jest na pewno prawdziwa i ostateczna.
Dlaczego?
Dlatego, że zatraciłeś umiejętność krytycznego myślenia.
WSZYSTKO co pisze CK przyjmujesz jako Prawdę, bez żadnej refleksji.
WSZYSTKO co mówią inni jest nieprawdą.

Napiszę wprost to co starasz się owinąć w bawełnę pod płaszczykiem nauki.

Mamy prawo głosić NIEPRAWDĘ bo w ten sposób znajdujemy sie na drodze PRAWDY.

Kto zna Prawdę, ten jej nie szuka i się nie potyka (odczytaj Prz 4:19).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 24 Kwiecień, 2017, 16:28
Ależ bzdury pleciesz!

Ludzie, którzy zginęli dla wiary. Dla jakiej kuźwa wiary?!
Zginęli gdyż byli "dobrymi świadkami", posłusznymi Niewolnikowi! I jego fałszywej nauce.
Możesz SOBIE przepowiadać co chcesz i interpretować jak chcesz.
Dopóki nie każesz w to wierzyć innym, grożąc im oddzieleniem od rodzin jeśli nie zaakceptują twoich błędnych interpretacji.

Jesteś Apostołem i Obrońcą Błędnych Nauk i nic tego nie zmieni. A kto wie, czy nie będziesz winny czyjejś śmierci, jeśli nie przyjmie transfuzji.
Angażujesz obecnie wiedzę i siły aby bronić prawa do głoszenia błędnych nauk.
Pozwalasz się prowadzić ślepemu przewodnikowi i nie znasz Prawdy.
A gdybyś przypadkiem poznał, nie byłbyś pewnyczy ta Prawda jest na pewno prawdziwa i ostateczna.
Dlaczego?
Dlatego, że zatraciłeś umiejętność krytycznego myślenia.
WSZYSTKO co pisze CK przyjmujesz jako Prawdę, bez żadnej refleksji.
WSZYSTKO co mówią inni jest nieprawdą.

Napiszę wprost to co starasz się owinąć w bawełnę pod płaszczykiem nauki.

Mamy prawo głosić NIEPRAWDĘ bo w ten sposób znajdujemy sie na drodze PRAWDY.

Kto zna Prawdę, ten jej nie szuka i się nie potyka (odczytaj Prz 4:19).
To już powinno wystarczyć, by zrozumieć, by choć zastanowić się, tyle mądrych z argumentami zasadnymi postów Światusie napisałeś, dałeś niesamowite świadectwo prawdzie jak to mówią ŚJ, a nie -  ciągle lać wodę jak to czyni i będzie czynił robbo1.
Zresztą inne osoby tak samo, mądrze w oparciu o wiele różnych argumentów i faktów wypowiadały się w trzech różnych wątkach, gdzie robbo1, głosi nie wiem co i będzie to czynił, jak sam zapowiedział.
Amen.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: bene w 24 Kwiecień, 2017, 16:52

Nie podajemy proroctw.
Interpretujemy zapisane.

Rozumiem,że nasze przewidywania niekiedy się nie spełniły.
A ja rozumem że praktycznie wszystkie przewidywania śię nie spełniły. Wiec jesteście fałszywymi interpretatorami a mówiąc prościej fałszywymi nauczycielami.
Tak jak pisałem jesteśmy prorokami więcej w znaczeniu "prolocutor" to jest rzecznika,niż "praedictor" to jest przepowiadacza [jasnowidz itp].
To zdecyduj się jesteście czy nie jesteście prorokami. Bo twoja argumentacja przypomina udowadnianie że niemowlak nie jest człowiekiem  bo pełnymi zdaniami nie mówi
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 24 Kwiecień, 2017, 17:19
Widzę,że przestajesz prowadzić merytoryczną rozmowę-szkoda.
Niekiedy ci to, udanie wychodziło.

Niestety nerwy to "zły doradca".
Jeszcze raz:
"Odrzućcie więc wszystko,co nieczyste i nadmiar złości..."Jak.1:21  WP...przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo" BT.

Tak rozumiem jestem propagatorem,posłańcem nieprawdy.Ty prawdy.

Pisałem ,że pierwotny chrystianizm miał wielu męczenników.
Tak,czy nie?

Miał,czy nie?
I to poświęcenie wynikało z "posłuszeństwa".

Ustal komu,ewentualnie czemu,po co?
I czy warte było oddania życia?

Nie jest prawdą,że wszystko co "mówią inni jest nieprawdą".
Nie jest.
patrz.Mat.23:3

Jest prawdziwe to,że wielokrotnie jej się sprzeciwiają,jedni jawnie inni nie.
Niektórzy z premedytacją inni nieświadomie.

Nikt nie powinien głosić nieprawdy,tylko,że wiele razy,to dopiero z czasem wiemy,co okazało się prawdą,a co nie,chociaż mniemaliśmy,że jest inaczej.

Tak jest w nauce,tak jest w życiu.

I rozumiem to,że najlepiej jest ,żeby nasze oczy:
 "niech patrzą na wprost,przed siebie kieruj powieki.Uważaj,gdzie krok masz postawić i wszystkie twe kroki niech będą pewne.Nie zbaczaj na lewo i prawo..." Przyp.4:25-27

Niemniej rzeczywistość jest taka,że :
"Wielokrotnie...wszyscy się potykamy"Jak.3:2

I w istocie jest tak,że mamy prawo głosić to ,to z czasem okazuje się nieprawdziwe,bo w ten sposób znajdujemy się na drodze prawdy.

A jeżeli idzie o zmiany itp.,czy znajdowania prawdy w drodze do prawdy,to :
"Absurdalne wydaje się przypuszczenie,że można zmienić podstawowe prawa bez konieczności wprowadzenia większych zmian w poszczególnych wnioskach".G.Thomson

I co istotne ,tak naprawdę ogólne wnioski przypominają szczyt piramidy "o szerokiej postawie,aniżeli fundament,na którym opiera się budynek.Jeżeli szukać podobieństwa,to postęp przypomina trochę łamigłówkę.Początkowo nie wiadomo,gdzie powinny znajdować się fragmenty,z których sklada się obraz,jednakże gdy na początku popełni się pomyłkę i umieści się jakiś fargment w nieodpowiednim miejscu,to można na k o ń c u błąd naprawić
kiedy?
...na końcu
co zrobić
...błąd naprawić nie poruszając całości" George Thomson.

Ja w to wierzę.


Jeżeli idzie o proroka to natchnione słowo przedstawia go w różnych zadaniach,i nie zawsze się one pokrywają.

W niektórych przypadkach prorok to zwyczajnie rzecznik,to znaczy ten,kto mówi w imieniu stwórcy.
Innym razem oznacza przepowiadacza,to jest tego,kto przepowiada rzeczy,czy zapowiada rzeczy,które mają się wydarzyć.

Ogłasza  proroctwo i niektórzy   :
 "prorokować będą,
inni:
sny śnić  będą,
jeszcze inni:
"widzenia widzieć będą" Joela 2:28

To te proroctwa w znaczeniu [praedictor].
My to raczej rzecznicy [prolocutor] w znaczeniu rzecznika,tego,który przemawia w imieniu swego stwórcy.







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 24 Kwiecień, 2017, 17:38
Ameeeen.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 24 Kwiecień, 2017, 17:43
I...
"niech tak będzie,niech tak się stanie"
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 24 Kwiecień, 2017, 18:38
Wj 20:16 Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.

Jk 3:14 Natomiast jeżeli żywicie w sercach waszych gorzką zazdrość i skłonność do kłótni, to nie przechwalajcie się i nie sprzeciwiajcie się kłamstwem prawdzie!

Mt 12:36 A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. 37 Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony».

O 144 tys
Obj 14:5 a w ustach ich kłamstwa nie znaleziono:
są nienaganni.
CK i Niewolnik nie zasługują na znalezienie się w gronie 144 000.

Tak, byli i są męczennicy.
Myślę, że ginęli z powodu posłuszeństwa Niewolnikowi.
...jakiemu?
Nienatchnionemu, omylnemu Niewolnikowi.
Widzę jednak drobną, drobniuteńką różnicę między zaparciem się Boga a nieposłuszeństwem Niewolnikowi.
Kto powoduje męczeństwo ŚJ?
Samozwańczy Niewolnik.

Mk 3:4 A do nich powiedział: «Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego?
Życie ocalić czy zabić?» Lecz oni milczeli.
Mt 12:7 Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych.
Był taki bóg, któremu składano ofiary z ludzi - nazywał się Moloch.

PS. Widzę, że podoba ci się "na zewnątrz", bo nie chwaliłeś się, że spożywałeś emblematy  ;D
Obj 22:15 Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy
i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje. I robbo1  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 24 Kwiecień, 2017, 22:35
Robbo, czy nie przyszedł jeszcze duch prawdy?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 25 Kwiecień, 2017, 08:36
Robo w listopadzie 2016  mój syn zachorował na ostrą białaczkę limfoblastyczną , pasterze zborowi zmusili jego do napisania listu że nie chce być świadkiem bo przyjął krew , cały zeszły rok była walka z chorobą  w lipcu miał przeszczep szpiku .  Mój syn żyje gdyby nie przyjął krwi byłby trupem i umarł by w męczarniach . Przyjął 37 worków krwi plus płytki krwi . W zeszłym roku na zgromadzeniu wasz  Pomazaniec z ciała kierowniczego Moriss trzeci  podawał przykład chłopca który okazywał lojalność jehowie bo nie przyjął krwi i umarł dzieciak , całe zgromadzenie biło brawa . Moriss trzeci powiedział że jehowa pamięta o jego lojalności i jego wskrzesi ,  tyle tylko że Jehowa nikogo nie będzie wskrzeszał , zrobi to Jezus Chrystus .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 25 Kwiecień, 2017, 10:06
(...)

Nikt nie powinien głosić nieprawdy,tylko,że wiele razy,to dopiero z czasem wiemy,co okazało się prawdą,a co nie,chociaż mniemaliśmy,że jest inaczej.

Nikt nie powinien głosić nieprawdy - i w tym momencie powinieneś zakończyć wypowiedź, bo dalsza jej część sugeruje, że obecnie głosicie prawdę. Tylko powiedz mi, jaki masz na to dowód, że głosicie prawdę, a nie jak poprzednio nieprawdę?

Cytuj
(...)
I w istocie jest tak,że mamy prawo głosić to ,to z czasem okazuje się nieprawdziwe,bo w ten sposób znajdujemy się na drodze prawdy.
(...)

Głoszenie rzeczy nieprawdziwych kieruje was na drogę prawdy? Takiej filozofii nie spotkałam w żadnej religii, nie znajdziesz jej też w Biblii.

1 Król. 22,16Tedy rzekł król do niego: Ileż razy mam cię zaklinać, abyś mi nie mówił nic innego, jak tylko prawdę w imieniu Pana?

Przyp. 12,19
Mowa szczera trwa wiecznie, lecz fałszywa tylko chwilę.


Przyp. 14,5
Prostak wierzy każdemu słowu, lecz roztropny zważa na swoje kroki.


Przyp. 19,5
Fałszywy świadek nie uniknie kary, a kto mówi kłamstwa, nie ujdzie cało.



Cytuj
My to raczej rzecznicy [prolocutor] w znaczeniu rzecznika,tego,który przemawia w imieniu swego stwórcy.

"Wszakże prorok, który ośmieli się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, albo który będzie przemawiał w imieniu innych bogów, taki prorok poniesie śmierć. A jeśli powiesz w swoim sercu: Po czym poznamy słowo, którego Pan nie wypowiedział? Jeżeli słowo, które wypowiedział prorok nie w imieniu Pana, nie spełni się i nie nastąpi, jest ono słowem, którego Pan nie wypowiedział, lecz w zuchwalstwie wypowiedział je prorok; więc nie bój się go". (Pwt 18:20-22)
[/quote]

Pozdrawiam cieplutko

Dosia
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: bene w 25 Kwiecień, 2017, 17:29

Jeżeli idzie o proroka to natchnione słowo przedstawia go w różnych zadaniach,i nie zawsze się one pokrywają.

W niektórych przypadkach prorok to zwyczajnie rzecznik,to znaczy ten,kto mówi w imieniu stwórcy.
O ależ to mowa o tak zwanym niewolniku wiernym i rozumnym. Nie wiem czy pamiętasz o powtarzanej przez wiele lat w każdej "Strażnicy" i "Przebudźcie się"  rzekomej obietnicy Jehowy o tym, że pokolenie roku 1914 nie przeminie. Umieszczano ją w stopce redakcyjnej. Kogo to była obietnica zdaje się że tylko samozwańczych rzeczników.
Innym razem oznacza przepowiadacza,to jest tego,kto przepowiada rzeczy,czy zapowiada rzeczy,które mają się wydarzyć.
O to znowu o tym samym tak zwanym niewolniku wiernym i rozumnym. Obiły Ci się o uszy rok 1975, 2000 z końcem XXw. jak nie to poszukaj w archiwach zborowych byś nie mówił że z fałszywych publikacji są te fakty. Jak będziesz miał problemy skontaktuj się z Roszadą albo Tusią zasypią cię skanami.
Ogłasza  proroctwo i niektórzy   :
 "prorokować będą,
inni:
sny śnić  będą,
jeszcze inni:
"widzenia widzieć będą" Joela 2:28

To te proroctwa w znaczeniu [praedictor].
Jak wymowny cytat a czemu opuściłeś dość istotne sformułowania Jl 2:28 nwt-pl "(28) "A potem stanie się, że wyleję mego ducha na wszelkie ciało i wasi synowie oraz wasze córki na pewno będą prorokować. A waszym starcom śnić się będą sny. Młodzieńcy wasi zaś będą mieć wizje." Jak możesz to napisz co się kryje pod tymi sformułowaniami co podkreśliłem.
My to raczej rzecznicy [prolocutor] w znaczeniu rzecznika,tego,który przemawia w imieniu swego stwórcy.
Jakieś poparcie na to że jesteście do tego upoważnieni. Czy tylko samozwańcami jesteście
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 26 Kwiecień, 2017, 18:10
Coś o "rzecznikach".

Hi 13:7 Czy Boga złem osłonicie?
Wszechmogącego obronicie kłamstwem?
8 [Tak] Jego stronę trzymacie?
Czy rzecznikami jesteście Bożymi?
9 Czy dobrze by było, gdyby was doświadczył?
Czy można z Niego szydzić jak z człowieka?
10 Przywoła was do rozsądku,
jeśli w ukryciu stronniczo mówicie.
11 Czy Majestat nie budzi lęku?
Czy nie przejmuje was grozą?
12 Zdaniami z piasku wy strofujecie;
wszak wasze tarcze są z gliny.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Kwiecień, 2017, 18:21
A ŚJ sporo rzeczników.

Piotr był rzecznikiem Apostołów i 120 uczniów.
Jezus rzecznikiem Jehowy.
Rzecznik ŚJ na jw.org się podpisuje. ;)

Jezus
„był prawdziwym prorokiem i rzecznikiem Boga” („Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. 1, s. 67);

archanioł Michał jest Jego wielkim Rzecznikiem i Obrońcą Jego czci” (jw. t. 2, s. 43);

   „Z kolei w dniu Pięćdziesiątnicy pod kierownictwem ducha świętego wystąpił jako rzecznik apostołów i posługując się pierwszym z ‘kluczy’ powierzonych mu przez Jezusa, otworzył Żydom drogę do wejścia w skład Królestwa” („Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. 2, s. 375);

   „Apostoł Piotr jako rzecznik około 120 uczniów właśnie wtedy oświadczył ponad trzytysięcznej rzeszy Żydów zgromadzonych w Jeruzalem” (Strażnica Rok XCV [1974] Nr 5 s. 9).

Do niedawna rzecznikiem było samo Ciało Kierownicze, a teraz to ono ma rzeczników. ;D

   „W biurze głównym Świadków Jehowy w nowojorskim Brooklynie działa złożone ze starszych chrześcijan pochodzących z różnych stron świata ciało kierownicze, które sprawuje nadzór nad ogólnoziemską działalnością ludu Bożego. To ciało kierownicze składa się z członków ‘niewolnika wiernego i rozumnego’. Jest rzecznikiem tego wiernego ‘niewolnika’.” („Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi” 1990 s. 195).

Wykopano zbiorowego niewolnika, a samych siebie zrobiono 7 osobowym niewolnikiem. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: ravasz w 27 Kwiecień, 2017, 19:39


To spłodzenie w niektórych z nas zaszczepia nowy rodzaj władz w naszym sercu oraz umyśle.
Tak naprawdę wtedy to każdemu organowi mózgu wybranych ,duch udziela zdolności wychodzenia poza ludzkie sprawy,do których usposobienie ludzkie jest wyłącznie dostosowane.
W tedy to mózg może [nasze pragnienia itp] sięgać do odpowiednich rzeczy na poziomie duchowym.

Mam mam dzieję,że należysz do tych,którzy są w stanie zrozumieć i ocenić duchowe rzeczy,zwłaszcza,że natchnione słowo informuje,że nie spłodzeni z ducha nie mogą zrozumieć ani ocenić duchowych rzeczy,taki jak zwierzęta nie są w stanie zrozumieć ,czy ocenić rzeczy właściwych człowiekowi.
Mam nadzieję,że wiesz o czym napisałem.
Czytając twoje cytaty i przemyślenia dochodzę do wniosku, że jesteś chorym człowiekiem (schizofrenia), lub piszesz pod wpływem dietyloamidu kwasu lizergowego. Bardzo ci współczuję .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Kwiecień, 2017, 19:58
Czytając twoje cytaty i przemyślenia dochodzę do wniosku, że jesteś chorym człowiekiem (schizofrenia), lub piszesz pod wpływem dietyloamidu kwasu lizergowego. Bardzo ci współczuję .
Dlatego mam pretensje do Administracji forum, że robi krzywdę temu człowiekowi pozwalając mu pisać tu i przez to pogłębia się jego kryzys.
Przyjdzie czas, że będzie za późno. :(
Ten człowiek znany jest na kilku forach i naprawdę jego stan psychiczny jest niepokojący. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 28 Kwiecień, 2017, 18:56
Jesteście nieżyczliwi  i jednocześnie nieprzyjemni,a przy tym poza wyrażeniem swojej niechęci do mnie tylko dlatego,że "nie uciekam " z tego miejsca,starcie się mnie "wykluczyć".
Na szczęście pomiędzy wami i na szczęście w "Administracji" istnieją ludzie rozumni,których nie boli obnażanie waszych tematów.

Rozumiem "Roszada",że jak nikt tutaj ,i nikt w innych miejscach wielce "cierpisz".
Nie zamierzam cię denerwować,niemniej wykazywać jeżeli trzeba twój "prymitywizm",tak.
I wcale nie piszę tego złośliwie.
Niemniej pewny jestem,że swoje zainteresowanie[twoja znajomość]kończy się na cytowaniu.
Potrzebne jest jeszcze zrozumienie.

Niestety niczym nie różnicie się pod wieloma względami od tych,których krytykujecie.
Postawa ta ,nie przynosi jednak rozwoju,jest zastojem.
Nie jest twórczym myśleniem ,tylko przypominaniem przeszłości.

Jeżeli zamierzam mnie obrażać, trudno [ravasz] .
Niemniej niewiele jest w tobie "z cwaniactwa lisa".
Niestety.
To,że napiszesz ,czy wypomnisz mi urojenie,to jedno,to,że nie masz nic rzeczowego do powiedzenia to drugie,to ważniejsze.
R.Dawkins wiarę w stwórcę uważał za urojenie.
Ludzi,którzy w niego wierzą za umysłowo chorych.
Ten przynajmniej napisał książkę na ten temat,i na ten temat miał wiele do powiedzenia.

Tak wiele,że inni jak m.in Rob Slane musieli mu odpowiedzieć "Bóg rzeczywisty".

Jesteś "lisie" nieprzyjemny,a jeżeli wierzący ,to wiedz,że oczekuje się i od ciebie [ja stawiam się zawsze do dyspozycji],iż masz pozostawać "zawsze gotowy do udzielenia r o z s ą d n e j odpowiedzi każdemu,kto prosi was o wyjaśnienie nadziei,jaka w was jest -ale...
jest pewne ale
...ale,w pokorze..."1Pt.3:15-16

Jesteś "Roszada" chyba nienormalny wypominając mi nienormalność.
To ty całymi latami zamiast oddawać się konstruktywnej analizie natchnionego słowa ,porównujesz nasze stare wypowiedzi z nowymi,żeby pokazać różnice.
A ja na przykładzie "eteru" wykazałem,że i to pojęcie od pełnego uznania,aprobaty,doczekało się odrzucenia.
I to w nauce,w której istnieją mocne kryteria dochodzenia do prawdy,uwiarygadniania.

I co z tego,że zmieniamy wyjaśnienia.
Czynią to niemal wszyscy.

I czekam na temat,który przeanalizujemy w oparciu o natchnione słowo z pominięciem naszej literatury,żeby sprawdzić wasz szacunek do tego słowa,i wykazać się jego zrozumieniem.

I przypominam,że zanim się tu pojawiłem pod tym tematem były trzy strony,teraz jest ich dużo więcej.
Rozumiem ,że wielu z was zadowala się pisaniem,niekoniecznie czytaniem,szkoda.
Niemniej nie ukrywam swojego zadowolenia z możliwości pisania tutaj,chociaż widzę,że "zakłóciłem wam spokój"

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Kwiecień, 2017, 19:08
Cytuj
Rozumiem "Roszada",że jak nikt tutaj ,i nikt w innych miejscach wielce "cierpisz".

Właśnie ŚJ bioslawkowi, tzn Sobocińskiemu, dziś poleciłem, by się z tobą poznał. Że obaj uczeni się dogadacie. On ma swoją grupę na face i pewnie cię chętnie zobaczy, jako takiego kształconego ŚJ.
Podałem mu twoje dane, które sam podałeś.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Kwiecień, 2017, 19:13
Podejdźmy do tego naukowo.

Czy Roszada nie ma prawa pisać, że "jesteś nienormalny"?
To jest jego wyjaśnienie twojej obecności tutaj.
A czy to wyjaśnienie jest prawdziwe czy nie, to pokaże przyszłość.
Roszada może z czasem zmienić wyjaśnienie, ma takie prawo (Prz 4:18).
Na tę chwilę, według niego, obecne wyjaśnienie jest prawdziwe i ostateczne.
W każdym razie, Roszada znajduje się na drodze do pełnego poznania prawdy o Tobie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Kwiecień, 2017, 19:15
Ale czy ja pisałem że robbo1 jest "nienormalny"?

Przypominam co pisałem:
Cytuj
Dlatego mam pretensje do Administracji forum, że robi krzywdę temu człowiekowi pozwalając mu pisać tu i przez to pogłębia się jego kryzys.
Przyjdzie czas, że będzie za późno. :(
Ten człowiek znany jest na kilku forach i naprawdę jego stan psychiczny jest niepokojący. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Kwiecień, 2017, 19:17
Ale czy ja pisałem że robbo1 jest "nienormalny"?

Przypominam co pisałem:

Cytowałem robbo1...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 28 Kwiecień, 2017, 19:18
robbo 1 , jesli komus cos zarzucamy to nie czynmy podobnie !
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 28 Kwiecień, 2017, 19:41
Nie zmienia to jednak tego,że niepokój o "mój stan psychiczny",nie jest wyrazem życzliwości i uprzejmości.
Moje wypominanie dotyczyło "ravasz".

Nie znam człowieka,niemniej jestem otwarty na każdego,wszystkich.

Tak to prawda:
"nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".
Słuszna uwaga.

Widzę "Światus",że ukrywasz się pod obrazem znanego myśliciela,i myślenie nie jest ci obce.

A czytając twoje wypowiedzi myślę,że spodobała by ci się książka Josha McDowella i Thomasa Williamsa "W poszukiwaniu pewności".

I jeżeli idzie o twoje wcześniejsze przytoczenie Apok.14:5,że "wykupieni z ziemi" to ci,z których "z ich ust nikt nie słyszał kłamstwa".
To to ,iż od wybranych [eklesia] oczekuje się,że ci to zbór:
 "chwalebny,nie mający plamy ani zmarszczki,czy czegoś podobnego,lecz aby był święty i nieskazitelny" Ef.5:27 jest powodem trudności z "wybraniem małego stadka",czy jak niektórych z nas nazwiemy.

Pamiętaj,że ludzie powołani to społeczność wybranych [eklesia] "wspaniały,bez żadnej plamy,wady czy jakiejś skazy,święty i nienaganny".

Nie inaczej.
Rozumiem,że te słowa dotyczą ciebie.


Boleję,iż niestety nasze rozmowy niczego konkretnie nie dotyczą,ewentualnie mnie,któregoś z was,i tyle.
Szkoda.

"Nowe światła" to nowe wyjaśnienia,do których wszyscy mamy prawo.
Wszyscy,to znaczy wszyscy.
Rozumiem też zawołanie z 1 Kor.3:10
"Niech każdy jednak uważa jak buduje".
Ja wiem,że poza strukturą w nauce,czy nauki ,istnieje w niej zmienność i postęp.
I to zmienność jest istotą postępu.
Wystarczy przyjrzeć  się ujęciu strukturalnemu nauki.
Nasze zmiany wtedy ,gdy jest to konieczne, stają się konieczne.



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Kwiecień, 2017, 20:21
Nie zmienia to jednak tego,że niepokój o "mój stan psychiczny",nie jest wyrazem życzliwości i uprzejmości.
Moje wypominanie dotyczyło "ravasz".

Nie znam człowieka,niemniej jestem otwarty na każdego,wszystkich.

Tak to prawda:
"nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".
Słuszna uwaga.

Widzę "Światus",że ukrywasz się pod obrazem znanego myśliciela,i myślenie nie jest ci obce.

A czytając twoje wypowiedzi myślę,że spodobała by ci się książka Josha McDowella i Thomasa Williamsa "W poszukiwaniu pewności".

Niestety nasze rozmowy niczego konkretnie nie dotyczą

Trafiłeś  :) Mam  "Przewodnik apologetyczny" McDowella.
Co do rozmów. Nie mogą one wyglądać inaczej (na razie).
Przebywanie w organizacji sprawiło, ze przestałeś poprawnie rozumieć podstawowe pojęcia "prawdy" i "kłamstwa". 
Jak można by nazwać człowieka, który raz mówi TAK a drugi raz NIE?
Dwulicowym?

Zobacz:
Kiedy CK wyznaczało końce świata - to były błędne wyjaśnienia ("do których mamy prawo".
Kiedy kto inny ogłaszał koniec świata - był fałszywym prorokiem.
Czy to jest w porządku?

ONZ - bestia.
Czym była przynależność WTS do ONZ? Czy nie pokłonem złożonym bestii?
Nie - bo tylko chcieliśmy kartę do biblioteki.

Zauważyłeś prawidłowość? Wszystko co dotyczy WTS jest wybielane i usprawiedliwiane.
Jeśli dotyczy innych jest ZŁE,

Zastanów się nad swoim krytycznym myśleniem.
Tę samą naukę w wersji TAK i NIE przyjmujesz bez zastrzeżeń jako prawdziwą.
Wydaje mi się, że Świadkowie mają prawo do prawdy a nie do zmiany wyjaśnień.
Np. nauka o zawieraniu małżeństw po zmartwychwstaniu.
Tak, Nie, Nie wiadomo - Biblia mówi, że nie.
We wszystkie 3 uwierzyłeś - ale która jest prawdziwa?

Nie musisz mi odpowiadać. Jak chcesz to przemyśl.

A Sokrates bardziej dlatego, że posługiwał się majeutyką  :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: ravasz w 28 Kwiecień, 2017, 21:53
Nie zmienia to jednak tego,że niepokój o "mój stan psychiczny",nie jest wyrazem życzliwości i uprzejmości.
Moje wypominanie dotyczyło "ravasz".
Pudło. Czytając twoje posty dochodzę do wniosku , że naprawdę masz problem. Wiele osób już z tobą polemizowało , a do ciebie nic nie dociera. I co ? Miałbym być kolejnym adwersarzem , po co ?
Po co podpierasz się ciągle " mądrością tego świata " , która w oczach Boga jest marnością  1 Kor.3:18-20.
A skoro nie jesteś chory , to stawiasz się  w jeszcze  gorszym świetle .Przyp.27:22





Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 28 Kwiecień, 2017, 21:58

Nie podajemy proroctw.
Interpretujemy zapisane.



Wszystko byłoby w porządku, gdyby ta interpretacja, oznaczona była klauzulą - "możemy się mylić, i nie wymagamy, żeby w to wierzyć".

Natomiast, jeśli w tej interpretacji znajdujemy zwroty:
Cytuj
"Te fizyczne fakta nie mogą być powątpiewane"
"aktualnie przyszedł po raz wtóry Chrystus"
"Nasz Pan, postanowiony Król, jest już obecnym od Października R. P. 1874"
"Data zakończenia tej 'bitwy' jest wyraźnie zaznaczona w Piśmie Św. na październik 1914 roku. "
 "dowody Biblijne wykazujące, że zupełny koniec Czasów Pogan, t. j. kres panowania, nastąpi R. P. 1914;"
"Nie będzie żadnej pomyłki ... Abraham obejmie w posiadanie swoje obiecane dziedzictwo w 1925 roku".
"Jedna rzecz jest absolutnie pewna: Chronologia biblijna poparta spełnionymi proroctwami dowodzi, że sześć tysięcy lat istnienia człowieka wkrótce dobiegnie końca, jeszcze za życia obecnego pokolenia!
""W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego 'zwany po hebrajsku Armagedon'. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd."

To jednak jest to wielka ściema i nadinterpretacja, kilku osób, które własne fantazje podają jako pewnik, nie podlegający krytyce.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: bene w 29 Kwiecień, 2017, 09:04
Jesteś "lisie" nieprzyjemny,a jeżeli wierzący ,to wiedz,że oczekuje się i od ciebie [ja stawiam się zawsze do dyspozycji],iż masz pozostawać "zawsze gotowy do udzielenia r o z s ą d n e j odpowiedzi każdemu,kto prosi was o wyjaśnienie nadziei,jaka w was jest -ale...
jest pewne ale
...ale,w pokorze..."1Pt.3:15-16

I czekam na temat,który przeanalizujemy w oparciu o natchnione słowo z pominięciem naszej literatury,żeby sprawdzić wasz szacunek do tego słowa,i wykazać się jego zrozumieniem.
Wyobraź sobie że ja też czekam kiedy zaczniesz udzielać się w jakimkolwiek temacie gdzie głównym tematem będzie treść Biblii. Zresztą zachęcałem Cie już do tego.
Przyznaję że jak na Świadka Jehowy to dość nietypowe zachowanie. No ale być może to tylko przypadek że na mojej drodze spotykałem tych co tylko wpatrzeni są w publikacje WTS i nic poza tym nie przyjmującym.  Bardzo ciekawy jestem Twoich wypowiedzi w temacie https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/swiadkowie-jehowy-a-dary-ducha/msg60024/#msg60024
Jeśli z jakiś powodów nie odpowiada Ci ten temat to wypowiedz się w jakimś innym lub załóż własny. Czekam z niecierpliwością a myślę że nie tylko ja
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Kwiecień, 2017, 15:03
Z poniższych cytatów można wyciągnąć wniosek, że KAŻDY przemawiający w imieniu Jehowy jest PROROKIEM.

"Prorokują oni gdyż występują w imieniu Boga" [Świadkowie Jehowy o sobie - przyp. C. P.] ("Strażnica" 1972, nr 8, s.24, wyd. pol.)

"Ten 'prorok' nie był jednym człowiekiem, lecz był grupą mężczyzn i kobiet. (...) Dzisiaj są oni znani jako chrześcijańscy Świadkowie Jehowy. (...) Oczywiście, łatwo jest powiedzieć, że ta grupa działa jako 'prorok' Boga. Inną rzeczą jest to udowodnić. (...). A dokładniej, czy była inna grupa, której Jehowa chciałby dać polecenie przemawiania jako 'prorok' w Jego imieniu." ("Strażnica" 1972, 1 kwietnia, s. 197, wyd. ang.)

Źródło: http://www.piotrandryszczak.pl/podolski_falszywi_prorocy_tlumacza_sie.html (http://www.piotrandryszczak.pl/podolski_falszywi_prorocy_tlumacza_sie.html)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 03 Maj, 2017, 12:44
Powtarzacie ,cytujecie nasze publikacje,żeby znaleźć poparcie do swoich przekonań,czy swoich wątpliwości?

Nie wiem,czy nie umiesz czytać,czy pomijasz to co napisałem,ale to,że występujemy jako prorocy,to w znaczeniu rzeczników ,nie "przepowiadaczy"piszących pod natchnieniem itp.
Zresztą daliśmy temu wyraz w podanej przez was ostatnio analizowanej na zebraniu publikacji.
Nie jesteśmy "nieomylni",tym bardziej natchnieni.

Nie wierzymy w to,że wtedy,gdy podczas nabożeństwa itp."jeżeli ktoś powiada",że przemawia w imieniu stwórcy,to tak jest w istocie.
"odważa się przemawiać do zgromadzonych w pierwszej osobie nawet wychodząc poza [natchnione słowo]",to czyni dobrze.
Nie uczymy,że jeżeli ktoś w społeczności ducha "wypowiada słowo prawdy,to nie wyraża ono jego własnych myśli i refleksji,ani nie jest wykładem tekstu [natchnionego słowa]. gdyż duch...wznosi się ponad zapisanym świadectwem przeszłości".-jak pisał charyzmatyk J.Rodman Williams

Wierzymy w to,że nasze dzieje to dzieło naszego ojca w niebie,który się nami posługuje.
Nie ,żebyśmy posiadali nieomylność i bywali natchnieni.
I nie wychodzimy w swoich proroctwach,prorokowaniu "ponad zapisane świadectwo przeszłości",tylko jest to "wykład tekstu" natchnionego.
Zresztą jak pisał Martyn Lloyd-Jones nawet wtedy,duch inspirował innych do zapisywania pod natchnieniem:
 "nie dyktuje im tego,co mają napisać...wykorzystuje ludzi,którzy mają własne zdolności i dary ,używa ich i wprzęga w swoje dzieło".
Wierzymy,że tak jest w naszym przypadku.





Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 03 Maj, 2017, 13:18
cytujecie nasze publikacje,żeby znaleźć poparcie do swoich przekonań,czy swoich wątpliwości?

Cytuję, by pokazać fałsz i zakłamanie Towarzystwa Strażnica. Dlaczego? Odpowiedź jest arcyboleśnie prosta:

(http://www.piotrandryszczak.pl/do_int/publikacje.jpg)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 03 Maj, 2017, 13:39
Może posiadasz na zbyciu [zakupie]książki Josefa Franklina Rutherforda.
A zacytować można zawsze ,niemal każdego i znaleźć różnice w jego wierzeniach,postawach,przekonaniach,światopoglądzie,itp.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 03 Maj, 2017, 13:55
Dziwi mnie twoja niechęć do cytowania gazetek. Przecież uczycie w nich Prawdy.
Chociaż jeśli niewolnik nie jest nieomylny, to kto wie czy jest w nich Prawda czy...

1. Podaj przykład kogoś kto mówił w imieniu Boga a nie był prorokiem.
a) czy można mówić nieprawdę będąc "rzecznikiem" Boga?

2. Jeżeli CK nie jest nieomylne (chociaż wskazówki daje mu Duch Św.), to dlaczego należy go słuchać? Dlaczego nie wolno mieć innego zdania niż CK?

3. Czy uważasz, że "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu", tzn. nawet sprzeczne wyjaśnienia prowadzą do tej samej Prawdy?

4. Chciałeś rozmawiać o naukach, więc proszę. Udowodnij, że żyjemy w Wielkim Ucisku.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 03 Maj, 2017, 14:46
Robo jeżeli idziesz do ludzi i głosisz im nauki , to czyje to są nauki . Chrystusa czy Ciała Kierowniczego które jest nie natchnione przez Boga i myli się w swoich doktrynach . Nazywacie się Świadkami Jehowy,  do kogo Bóg wyrzekł te słowa i jakiego proroctwa dotyczyły ? Izaj 43:10-13 czy to do was rzekł to proroctwo ?  NIE ! Powiedział to do Izraela , w tym samym proroctwie zapowiedział że: Izaj 45:1  . Do Izraelitów Bóg powiedział : wy jesteście moimi świadkami .To ich wyzwolił przez Cyrusa Persa o którym czytamy Izaj 44:28 BT.  Zatem Babilon starożytny jest czym jako mocarstwo , a BABILON WIELKI który pojawia się w Obj 18:4 i dotyczy wszystkich ludzi, którzy odstąpią od Boga bez względu na wyznanie . Pan Jezus po zmartwychwstaniu powiedział : Ale gdy Duch Święty zstąpi na was ,otrzymacie Jego moc i będzie MOIMI ŚWIADKAMI w Jerozolimie i w całej Judei i Samarii , i aż po krańce ziemi Dz.Ap. 1:8 . Czy Pan Jezus chciał się wynieść ponad Ojca ? Nie . To sam Bóg Ojciec przekazał wszelką władzę Synowi , aż pokona ostatniego wroga jakim jest śmierć . 1Kor 15:24-28 . Zatem Żydzi byli świadkami Jahwe Izaj 43:10-14  . Bóg zapowiedział że imię to będzie zmienione , NAZWĄ CIĘ NOWYM IMIENIEM ,KTORE USTA PANA OZNACZĄ . Izaj 62:2 . Sługom moim nadadzą inne imię 65:15 . Wypełnienie proroctwa Izajasza  62:2 ,65:15 miało miejsce :  i właśnie w Antiochii uczniowie zostali nazwani po raz pierwszy Chrześcijanami .Dzieje 11:26 .  Pan Jezus mówi : Duch Święty którego Ojciec pośle w moim imieniu On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko co Ja wam powiedziałem .  Więc mój drogi Robo kogo masz słuchać  Dzieje 3: 22,23 .  Jezusa czy Ciała Kierowniczego i nie natchnionego przez Boga .  Jak nie natchnione przez Boga i nie jest kierowane Duchem Świętym  , TO CZYIM DUCHEM JEST KIEROWANE ?   W Biblii rozróżniamy dzieci Boga i dzieci diabelskie ,   Ducha Bożego i ducha szatana .  Strażnica wysyła Ciebie na stronę internetową na listę zmienionych wierzeń od początku strażnicy . Biblia powiada : Chrystus jest zawsze ten sam .  Więc zastanów się czyją naukę  głosisz i czyim masz być świadkiem . Jezus mówi masz być moim świadkiem , przeciwnik mówi odwrotnie .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 03 Maj, 2017, 15:25
Nazywacie się Świadkami Jehowy,  do kogo Bóg wyrzekł te słowa i jakiego proroctwa dotyczyły ? Izaj 43:10-13 czy to do was rzekł to proroctwo ?  NIE ! Powiedział to do Izraela , w tym samym proroctwie zapowiedział że: Izaj 45:1. Do Izraelitów Bóg powiedział : wy jesteście moimi świadkami .

Czyli logicznie rzecz biorąc, Świadkami Jehowy są tylko "Izraelici duchowi"...  ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 03 Maj, 2017, 15:33
Nie cytuję naszych publikacji ,nie dlatego,iż nie mam do nich szacunku.
Z tej przyczyny,że to wy im go nie okazujecie.
Nie darzycie ich szacunkiem.
Nie ma więc powodu do ich cytowania.
Poza tym zdecydowanie wybieram odwoływanie się do natchnionego słowa.

Jeszcze się odezwę.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 03 Maj, 2017, 15:41
Nie cytuję naszych publikacji ,nie dlatego,iż nie mam do nich szacunku.
Z tej przyczyny,że to wy im go nie okazujecie.
Nie darzycie ich szacunkiem.
Nie ma więc powodu do ich cytowania.
Poza tym zdecydowanie wybieram odwoływanie się do natchnionego słowa.

Ludzie, jakim cudem wytrzymujecie rozmowę z tym człowiekiem? Nie odpowiada na wasze pytania, nie posługuje się swoimi publikacjami, cytuje z jakichś podejrzanych źródeł i jeszcze śmie twierdzić, że "odwołuje się do natchnionego słowa".

Przecież żaden jego wpis nie wniósł nic konstruktywnego do dyskusji. Facet was olewa albo trolluje a wy się dajecie podpuszczać.

Nie szkoda wam czasu na nienawracalny beton?

:D
:D
:D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 03 Maj, 2017, 15:45
Czyli logicznie rzecz biorąc, Świadkami Jehowy są tylko "Izraelici duchowi"...  ;)
Obj. 2:9  Wiem o twoim ucisku i ubóstwie - choć ty jesteś bogaty - i o bluźnierstwie że strony tych , którzy podają się za Żydów , lecz nimi nie są . Są raczej synagogą szatana . 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 03 Maj, 2017, 15:51
Nie cytuję naszych publikacji ,nie dlatego,iż nie mam do nich szacunku.
Z tej przyczyny,że to wy im go nie okazujecie.
Nie darzycie ich szacunkiem.

NA SZACUNEK TRZEBA SOBIE ZASŁUŻYĆ.

Okazywanie szacunku gazecie? Dobrze się czujesz? Może mam jej się kłaniać i mówić "Dzień dobry"?
Publikacji WTS nie szanuję z powodu zawartych w nich bzdur i kłamstw. Ale cytuję je, bo tam są zawarte twoje aktualne i przeszłe wierzenia.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 03 Maj, 2017, 19:25

Przecież żaden jego wpis nie wniósł nic konstruktywnego do dyskusji. Facet was olewa albo trolluje a wy się dajecie podpuszczać.

Nie szkoda wam czasu na nienawracalny beton?

:D
:D
:D

To oczywiste - robbo uprawia trollowanie , i nie chce merytorycznie rozmawiać z nikim na tym forum. Pisze wciąż to samo (
Cytuj
Tylko,że wy występujecie przeciw temu,że zmieniamy wyjaśnienia
)nie potwierdza swoich wypowiedzi Biblią i uprawia myslenie życzeniowe np.
Cytuj
Zrozumcie ,że wierzymy w to,że nami  posługuje się stwórca.
Co ty powiesz? Myślałem, że CK? Być może to nie jest ŚJ? Proponuję go bojkotować, a być może zablokować mu konto.  On nie chce zrozumieć waszych wypowiedzi lub nie może, bo ma jakieś braki intelektualne. Nie pojmuje prostych kwestii i nie potrafi udzielić odpowiedzi na elementarne pytanie: czy CK naucza   w pełni zgodnie z Biblią i jakie ma na to dowody, poza zapewnieniem, że tak jest. To, że nie nauczało, już wiemy, ale jak jest teraz?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Maj, 2017, 17:33
Wydaje mi się,że nie niektórzy z was nie czytają swoich komentarzy.
I tak "KaiserSoze" nigdzie nie argumentuje swoich wypowiedzi.
Pisze,żeby nie pisać ,samemu nic nie wnosząc do dyskusji.
Światus człowiek ,który posługuje się m.in przykładami.
Tematy nie pozostawia bez oddźwięku.
Warty zapamiętania,wspominania.
Sajmon cytuje mnie [mój zarzut],że nie prowadzę merytorycznej rozmowy.
Człowiek,który zamiast rozmawiać woli wykluczać.
Oczekuje,że odpowiem na wszystkie pytania,a ja na odpowiedź wszystkim nie mam niestety czasu.
Człowieka,który wolalby "zablokować mi konto" zamiast udowadniać,przekonywać itp.


I tak znam książkę ,którą napisał Hans-Jurgen Twiseelman "Od świadka...do świadka".
tł.A.Bień
Człowieka,który jednym z nas był pięć lat,i który szczyci się "wieloletnim rozprawianiem się z ich naukami".
Rozumiem zarzuty dotyczące "świadczenia na rzecz imienia".
Tutaj naszego zbawiciela.
Tylko,ze i n i c j a t o r e m zbawienia jest ojciec,syn jego wykonawcą.
Z tej przyczyny ojciec stoi przed swoim synem.
Temu oddajemy cześć.

A jeżeli idzie o udowodnienie,że żyjemy w wielkim ucisku,to jeżeli napiszę,że ten jest zagadnieniem przyszłości,nie teraźniejszości,to pewnie nie mam czego udowadniać.
Poza tym na temat ucisku [udręki] natchnione słowo [jęz,grecki] używa trzech określeń.
I zanim podyskutujemy na temat,czy jest,porozmawiajmy na temat,czym jest [ma być] wielki ucisk.
Mam nadzieję,że wiesz jakiego użyto tutaj gr, słowa na określenie ucisku [udręki] i co ono ze sobą niesie,i przez to czego nie.

I jeszcze jedno nie powtarzałbym tego samego [niemniej najczęściej nie tak samo],gdybym nie widział niezrozumienia tematu,ewentualnie powtarzania tych samych zarzutów itp.

I tak przypomnę,że niemal w całości w tym miejscu dostrzegam "pożywkę" tematów na naszych zmianach wyjaśnień itp.
A te stanowią istotę rozwoju,postępu.
O tym wielokrotnie pisałem.Zrozumcie,że książki typu "Powiedzieć prawdę o historii"  Joyce Applery...niedwuznacznie wykazują,że  istnialy przynajmniej trzy rodzaje intelektualnego absolutyzmu widocznego w analizie dziejów ludzkości.
Wszystkie wydawały się posiadać solidne podstawy.
Wszystkie.
"Pierwszy to "oświeceniowa wiara w model nauki [niezłomnej ] nauki,skłaniał historyków do postępowania wzorem uczonych...Drugi absolutyzm to koncepcja postępu zachęcająca do badania dziejów w celu rekonstruowania przeszłości w celu wykrywania ich praw...Poszukiwanie trwałych zasad...Wreszcie intelektualny absolutyzm wyrósł z potężnych uczuć narodowych..."Wszystkie pretendowały do uznawania ich za "intelektualny absolutyzm".

I co?

Począwszy oo lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku,przystąpiono do detronizacji wszystkich absolutyzmów panujących w poprzednim wieku.Poszukiwanie prawdy i wymóg obiektywności zostały zakwestionowane z rozmaitych punktów widzenia".
cyt.książka str.251,254

Zrozumcie pewne wyjaśnienia uchodziły za "intelektualny absolutyzm" i zostały zakwestionowane.
Podobnie zakwestionowane zostały niektóre z naszych wyjaśnień.
Tak to się dzieje.




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: yanco w 04 Maj, 2017, 18:37

Zrozumcie pewne wyjaśnienia uchodziły za "intelektualny absolutyzm" i zostały zakwestionowane.
Podobnie zakwestionowane zostały niektóre z naszych wyjaśnień.
Tak to się dzieje.

Te absolutyzmy o których piszesz pochodzą od ludzi i są kwestionowane przez ludzi.

A u Was SJ, WTS to nieomylny Jehowa kwestionuje sory kwestionował nieomylnego Jehowę ( od 30 kwietnia wiadomo że Ciało Kierownicze nie jest nieomylne i natchnione tak wiec od 30 kwietnia też kwestionowane są ludzkie nauki przez ludzi. ) A To znaczy, że WTSie Boga niet.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 04 Maj, 2017, 18:50

Rozumiem zarzuty dotyczące "świadczenia na rzecz imienia".
Tutaj naszego zbawiciela.
Tylko,ze i n i c j a t o r e m zbawienia jest ojciec,syn jego wykonawcą.
Z tej przyczyny ojciec stoi przed swoim synem.
Temu oddajemy cześć.
  Robo proszę sprawdź : Filipian 2: 6-11 Dlatego Bóg wywyższył Go ponad wszystko i nadał Mu imię godniejsze od wszelkiego imienia , po to , aby na imię Jezus zginało się wszelkie  kolano : istot , które są w niebie , na ziemi i pod ziemią, i aby wszyscy wyznawali że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca .  Jakie imię nam zostało dane i w jakim imieniu jest nasze zbawienie ? Jehowy ? Czytaj Dzieje Ap 4: 7-11   nasze zbawienie jest w imieniu Jezusa .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Maj, 2017, 18:52
Nie zrozum mnie opacznie,ale nawet tutaj cytujecie nasze wcześniejsze wypowiedzi,że nie przedstawiamy siebie jako i nie przedstawialiśmy jako "nieomylnych".

Już wcześniej pisałem,że zdaniem Johna Henry Newmana "P r z e s z k o d y odnośnie światła wiedzy ...[także] nadprzyrodzonej bywają tego samego rodzaju...
Tak naprawdę jeżeli natchnione słowo zostanie kiedykolwiek zrozumiane:
 "bez pomocy cudownych pośrednictw"
to co?
...to m u s i to nastąpić w taki sam sposób, w jaki zdobywa się wiedzę naturalną".
O tym jak to wygląda,wielokrotnie pisałem.
Przy czym droga zdobywania zrozumienia natchnionego słowa to m.in:
 "droga dokonywania wszelkich u l e p s z e ń"
-zdaniem kard. J.H.Newmna,powołującego się na prezbiterianina J.Butlera.

Rozumiem zdania z Filip.2:6-11

I tak o naszym zbawicielu czytamy,że istniejąc w postaci swego ojca
co uczynił?
"nie skorzystał ze sposobności ,aby na równi być" ze swoim ojcem.
Jeżeli nie "skorzystał ze sposobności",to nie.
I przez to nie ma mowy,że "był na równi" z nim.
"lecz ogołocił samego siebie,przyjąwszy postać sługi".
Inaczej "lecz przeciwnie wyzbył się w s z y s t k i e go co "cudowne,anielskie dosł.[theosevis].

Zrezygnował ze "wszystkiego",niemniej tłumaczycie,że "rezygnuje ze swej równości z ojcem,ale równości z nim nie traci".
Niedorzeczność.

Czytamy,że istniał w "postaci" gr. "morfe",to jest "zewnętrzy przejaw".
Jeżeli nie uznał za s t o s o w n e przypisywanej mu równości,to jest przykładem pokory,i stanowi przykład właściwego zachowania,w przeciwieństwie do pierwszego człowieka,pretendującego do równości ze swoim stwórcą.

Nasz zbawiciel "ogołocił" samego siebie gr. ekenosen.
On sam,zrezygnował z tego co posiadał i stał się człowiekiem.
Istniał jako duch stał się ciałem gr,sarx[mięsem].
Tak naprawdę grecki czasownik kenio "opróżnić" znaczy,że zrezygnował z poprzedniego sposobu egzystencji.

Taki naprawdę nasz zbawiciel "stał się podobny do ludzi".Mowa o ludziach ,a więc o człowieku w liczbie mnogiej.
Gr. homoioma,znaczy,że nasz zbawiciel w istocie stał się człowiekiem.
Po tym wszystkim ,a więc po poniżeniu,to jest zrezygnowania z poprzedniego sposobu egzystencji itp.czytamy o jego "wywyższeniu".

Tak naprawdę p r z y c z y n ą wywyższenia jest jego dobrowolne poniżenie.
Po poniżeniu ,wywyższenie.
Po utracie,odzyskanie.
I to ojciec dokonuje stanu wywyższenia po poniżeniu ,przez obdarowanie [gr. echarisato] swemu synowi "imienia".

Tak naprawdę gr. czasownik przedstawia to jako "akt łaski".

Nie zmienia to tego,że nasz zbawiciel dostąpił wielkiej łaski.
Otrzymał imię "ponad wszelkie imię".
Tylko,że z 1 Kor. 15:24-28 czytamy,że nasz zbawiciel [otrzymał imię ,żeby na nie "zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych Filip.2:10] "pokonał wszelką zwierzchność ,władzę ,moc"i wreszcie przekazał władzę swemu ojcu".
Otrzymał to imię i przez to "wszystko jest rzucone pod jego stopy".
Tylko jest pewna zależność.
"Kiedy się mówi,że wszystko "jest rzucone pod jego stopy" wszystko jest mu poddane,to z wyjątkiem tego,który mu wszystko poddał,[to jest ojca].
I wtedy,gdy już wszystko zostanie mu poddane,syn "sam syn zostanie poddany temu,który mu wszystko poddał".

W to wierzę,to przedstawia pozycję syna względem ojca.
I w istocie należy uznać ważność syna [jego wyjątkowość] ,którą otrzymał "ku chwale ojca" Filip.2:11

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Maj, 2017, 18:59
Cytuj
zdaniem kard. J.H.Newmna,powołującego się na prezbiterianina J.Butlera

To są najważniejsze osoby na forum Świadkowie Jehowy w Polsce. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 04 Maj, 2017, 19:35
G . Butler to basista legendarnej grupy Black Sabbath , więc przestań Robo pieprzyć i powoływać się na różnych uczonych czy kardynałów . Weź się wreszcie powołaj na Jezusa Chrystusa  oraz nauki jakie głosili Apostołowie .
Chciałeś byśmy rozmawiali tylko Biblią . Zadałem tobie proste pytania więc odpowiedz .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 04 Maj, 2017, 19:42
Robbo1 trochę wybiórczo potraktował Newmana, a to był mądry gość.

"Najpierw, autor powołuje się na podstawową prawdę o zmienności rzeczy tego świata i możliwości zmian w dziedzinie wiary. Skoro istnieje ona w czasie, musi także podlegać powszechnemu prawu zmienności. W przypadku wiary, nie można jednak pominąć pytania o charakter owych zmian. Mogą one bowiem prowadzić do zerwania więzi lub wyrażać osiągnięcie pełniejszej dojrzałości. Celem eseju jest ukazanie różnicy między autentycznym a pozornym rozwojem, prawdziwą a fałszywą ewolucją.

W trakcie swoich poszukiwań, Newman odkrywa, że wiara katolicka nie jest zbędnym „dodatkiem” ani tym bardziej wypaczeniem pierwotnej wiary, ale przeciwnie – jej kontynuacją. Wiara pierwotna zawiera w sobie ziarno, zalążki witalności, które potrzebują czasu, aby się uwolnić, tak jak pąk róży rozwija się dopiero w momencie, który został na to przeznaczony.

Newman wymienia siedem kryteriów autentycznego rozwoju:

 zdolność do przyjęcia

 danego modelu kulturowego;

 umiejętność asymilacji;

 logikę następstw;

 antycypację przyszłości;

 aktywne podejście do przeszłości;

 żywotność trwania".l/b]

Jak widać na podstawie powyższego, należy się zastanowić, czy zmiany fałszują prawdę, czy ją dopełniają.
Robbo1, czy nauki CK zachowują wyróżnione przeze mnie kryteria?
Czy logicznym następstwem twierdzenia, że mieszkańcy Sodomy i Gomory nie zmartwychwstaną jest twierdzenie, że zmartwychwstaną?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Maj, 2017, 19:43
I tak "KaiserSoze" nigdzie nie argumentuje swoich wypowiedzi.

Ostateczny dowód na to, że nie czytasz tego co piszę.
Over, nie wypowiem się w temacie. Szkoda życia.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Maj, 2017, 20:08
Odpowiedziałem na niektóre zarzuty powyżej.
Teraz.
Nie pisałem o G.Butler ,tylko Josef.Butler swego czasu prezbiterianinie,który przeszedł na anglikanizm.1692-1752

Nie pisałem nigdzie,że kard. J.H.Newman to "świadek".
To człowiek,który porzucił anglikanizm ,dla katolicyzmu.
I w istocie po przerwaniu więzi wiary [anglikalizm] ,opowiedział się za katolicyzmem.

Widzę,że nie czytasz moich komentarzy ,to ja podawałem "siedem cech ...na podstawie których można rozróżnić zdrowy rozwój idei od stanu jej wypaczenia".

Tylko,że według niego te cechy istnieją w "rozmaitej zresztą sile przekonywującej,niezależności i stosowalności".
J.H.Newman "O rozwoju doktryny chrześcijańskiej"str,11 słowa W.Ostrowski

tak więc istnieją pewne cechy zdrowego rozwoju,i jak wcześniej pisałem,niektóre spełniamy,a i one jako takie mają "rozmaitą siłę przekonywania,niezależność i stosowalność".

Poza tym wywołałeś temat "wielkiego ucisku".
Ja się do niego odniosłem ,ty ...[światus]




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Maj, 2017, 20:10
Cytuj
J.H.Newman "O rozwoju doktryny chrześcijańskiej"str,11 słowa W.Ostrowski
Ten najwięcej pisał o ŚJ. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 05 Maj, 2017, 00:16
Filipian.

A więc miał sposobność. Kto mógł być równy Bogu? W jaki sposób było to możliwe?
Uniżył samego siebie. Czy można się uniżyć będąc z założenia niższą pozycje od kogoś?
Dlaczego w Izajasza Jezus nazwany jest Bogiem Mocnym?
Dlaczego w Objawieniu przyjmuje taką samą część, chwałę itd jak Ojciec?
Dlaczego Tomasz mówi Bóg mój do Jezusa?

Musiałem gdzieś przegapić wpis o wielkim ucisku...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 05 Maj, 2017, 08:36
Jana 10:17,18  Dlatego Ojciec miłuje mnie , iż Ja kładę życie swoje , aby je znowu wziąć. 18 Nikt mi go nie odbiera , ale Ja kładę je z własnej woli . Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać ; taki rozkaz wziąłem od Ojca .(. BW)   ,,  lecz Ja sam dobrowolnie oddaję je , gdyż jest w mej mocy oddać je i potem znów odzyskać . Taki nakaz otrzymałem od mego Ojca ( BWP)  zobacz także : Jana 5: 26 ,, Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie , tak dał Synowi by miał żywot sam w sobie '' Dlaczego tak jest ? Odpowiada Jan 1: 1- 4 .  Biblia podaje że Chrystus zmartwychwstał  a Bóg wskrzesił Jezusa .   Tomasz rzekł :  Pan mój i Bóg mój . Chrystus nie zanegował tego twierdzenia .  Ewangelia Jana w 2: 19-22  Pan Jezus powiedział zburzcie tę świątynie a w trzy dni ją odbuduje . On mówił o świątyni swego ciała . Kiedy został wzbudzony z martwych przypomnieli sobie że to mówił i uwierzyli Pismu i słowu Jego . Dlatego w Izajasza jak wspomniał Światus nazywany jest Jezus Bogiem mocnym. List do Hebrajczyków 1 rozdział o kim tu jest mowa ?  Czytaj w innym przekładzie biblii . 3 werset On,  który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swej mocy , dokonawszy oczyszczenia z grzechów , zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach . Więc  kto podtrzymuje wszystko słowem swej mocy ?  W 8 wersecie o kim Ojciec mówi ?  W 10 wersecie do kogo Ojciec się zwraca : Tyś ,Panie , na początku ugruntował ziemię ...  Odpowiedz Robo  ile mocy posiada Pan Jezus ?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 05 Maj, 2017, 22:01
A jeżeli idzie o udowodnienie,że żyjemy w wielkim ucisku,to jeżeli napiszę,że ten jest zagadnieniem przyszłości,nie teraźniejszości,to pewnie nie mam czego udowadniać.
Poza tym na temat ucisku [udręki] natchnione słowo [jęz,grecki] używa trzech określeń.
I zanim podyskutujemy na temat,czy jest,porozmawiajmy na temat,czym jest [ma być] wielki ucisk.
Mam nadzieję,że wiesz jakiego użyto tutaj gr, słowa na określenie ucisku [udręki] i co ono ze sobą niesie,i przez to czego nie.

Ale to juz chyba wkrótce nastąpi...?
Zanim ostatni członkowie pokolenia, które żyło w roku 1914, zejdą ze sceny
wydarzeń światowych, rozegrają się wszystkie przepowiedziane wydarzenia włącznie z „wielkim uciskiem”, w którym dobiegnie kresu obecny zły świat (Mat. 24:21, 22, 34).
Jak widzisz jest podstawa biblijna do takiego twierdzenia. Członków pokolenia, które żyło w roku 1914 jest już bardzo niewielu... A wielki ucisk jest warunkiem znalezienia się w wielkim tłumie (wielkiej rzeszy);

Obj 7:9 Potem ujrzałem:
a oto wielki tłum (...)
14 I powiedziałem do niego:
«Panie, ty wiesz».
I rzekł do mnie:
«To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku
(...)

   Więc w jaki sposób, ci którzy umarli do tej pory i jeszcze umrą, przed nastaniem wielkiego ucisku, mogą się znaleźć w wielkim tłumie? A może Biblia się myli? Tak myślę...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 06 Maj, 2017, 07:46
Mieliśmy rozmawiać o wielkim ucisku z pominięciem naszych publikacji.
Tak się umawialiśmy,żeby przeanalizować zagadnienie.
Widzę,że już nie chcesz inaczej.
Czy chcesz?

Jeżeli idzie o równość syna z ojcem i vice versa ,to tł.Filip.2:6,że ten pierwszy"w istocie swej zawsze był równy ojcu" W.P itp jest niedobre.
W org.czytamy o "postaci".
Czytamy ,"on to istniejąc [od wieków] w postaci(wer.6)...wyzbył się wszystkiego [i przez to] pojawił się w postaci sługi"(wer.7)

Zastanawiające jest to,że nasz zbawiciel przedstawiany jest jako ten,który istnieje,istniał w "postaci" ojca,nie,że jest [theos].
W tym miejscu czytamy o nim,że istniał pod postacią, i potem,że "pojawił się w postaci sługi".
Niektórzy piszą,że użyto tu tych samych słów.
Niemniej tak nie jest.
I nie czytamy tam,że syn jako [theos]nie uznawał za [kradzież] swej równości z ojcem,ponieważ był równy ojcu.
Poza tym,gdyby był równy,to można było o tym napisać.
On to jako [theos] równy zawsze ojcu ,nie musiał przywłaszczać sobie tej równości,ponieważ ją zawsze posiadał.

Zastanówcie się z jakiego powodu,czytamy ,że występował w p o s t a c i ojca.
Co to oznacza?
Dlaczego tak ,a nie inaczej.
Zacznijmy wnikliwie analizować Filip.2:6-11
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Woland w 06 Maj, 2017, 08:09
Nie zrozum mnie opacznie,ale nawet tutaj cytujecie nasze wcześniejsze wypowiedzi,że nie przedstawiamy siebie jako i nie przedstawialiśmy jako "nieomylnych".

Już wcześniej pisałem,że zdaniem Johna Henry Newmana "P r z e s z k o d y odnośnie światła wiedzy ...[także] nadprzyrodzonej bywają tego samego rodzaju...
Tak naprawdę jeżeli natchnione słowo zostanie kiedykolwiek zrozumiane:
 "bez pomocy cudownych pośrednictw"
to co?
...to m u s i to nastąpić w taki sam sposób, w jaki zdobywa się wiedzę naturalną".
O tym jak to wygląda,wielokrotnie pisałem.
Przy czym droga zdobywania zrozumienia natchnionego słowa to m.in:
 "droga dokonywania wszelkich u l e p s z e ń"

"Skoro duch święty ma kłopoty z zasięgiem sieci , to zmyślimy nowe światło, a oprzemy się na naszym doswiadczeniu tego, co już wcześniej zmyśliliśmy"
Piękne
Ale do tego
"Słuchajcie nas ślepo , bo inaczej wylecicie z hukiem"
Jeszcze piękniej
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: salvat w 06 Maj, 2017, 08:43
Po co dyskutujecie z robbotrollem?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: bene w 06 Maj, 2017, 08:44
Zastanówcie się z jakiego powodu,czytamy ,że występował w p o s t a c i ojca.
Co to oznacza?
Dlaczego tak ,a nie inaczej.
Zacznijmy wnikliwie analizować Filip.2:6-11
Dla ścisłości w grece użyty jest zwrot μορφη θεου. Jeśli za prawdziwe  przyjemnie  się nauczanie że Jezus został stworzony i od swojego początku był aniołem (archaniołem)to wychodząc z tego założenia to Bóg też musi być aniołem. Dlaczego więc nie głosicie takiej nauki?

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 06 Maj, 2017, 11:56
Dla ścisłości w grece użyty jest zwrot μορφη θεου. Jeśli za prawdziwe  przyjemnie  się nauczanie że Jezus został stworzony i od swojego początku był aniołem (archaniołem)to wychodząc z tego założenia to Bóg też musi być aniołem. Dlaczego więc nie głosicie takiej nauki?

Dokładnie. A MORFE to postać, forma, ksształt (stąd polskie słowo morfologia) ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 06 Maj, 2017, 16:56
Dokładnie. A MORFE to postać, forma, ksształt (stąd polskie słowo morfologia) ;)

Ciekawa egzegeza Flp 2:6-7 http://www.psnt.pl/kflp2w6-7.php#ana
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 07 Maj, 2017, 11:04
Podana egzegeza podaje znaczenie gr. słów użytych w Fil.2:6-7

Niestety nie przeanalizowaliśmy znaczenia słowa "morfe",oraz powodu jego podania.

I tak niektórzy to słowo wiążą z "hypostatis",to jest "[istotą, naturą].
Idzie tylko o to,czy istnieje różnica pomiędzy istotą a jej przejawem.
Inni zdecydowanie temu zaprzeczają ,ucząc ,że nie idzie o istotę,tylko pozycję itp.

Niezależnie od tego słowo to występuje tylko tu i w Mk.16:12
"Potem ukazał się w innej p o s t a c i
jakiej?
i n n e j
co?
postaci
...dwóm z nich na drodze,gdy szli do wsi"
Idzie o"zewnętrzny wygląd".
Jeżeli idzie o [morfe] to niektórzy tłumaczyli je jako "effigies",figura,mając na myśli o b r a z istoty naszego ojca w niebie.
Inaczej ojciec w synu pokazał nam jaki jest.Ten był jego obrazem.
Tak jak stworzony człowiek był o b r a z e m swego stwórcy.

Tak jak dzieci wielokrotnie ukazują rodziców.
Takimi jakimi są.
Z tej to przyczyny przysłowie :
"niedaleko pada  jabłko od jabłoni".
patrz. Sędziów 8:18

Na pytanie jacy byli,ci,których zabiliście.
Czytamy.
"Podobni do ciebie".

I tak to nasz zbawiciel jest "podobny do ciebie" ,nasz niebiański ojcze.
Zresztą [morfe] w dalszym znaczeniu oznacza rodzaj ,odmiana.
I tak to nasz zbawiciel był w pewnym sensie jakby "odmianą" swego ojca.
A jeżeli idzie o pochodzenie tego słowa,to przyjmuje się,że ,że ten rzeczownik rodzaju żeńskiego wywodzi się od rzeczownika rodzaju nijakiego [meros],jak ten od nieużywanej ,ale bardziej podstawowej formy [meiromai] to znaczy:
"otrzymać jakąś część,przydział".
To jest "część" [przynależna,przyznana].
Jedna część tworząca całość.
To znaczy "po części,częściowo,w jakiejś mierze,w pewnym stopniu".
I tak to nasz zbawiciel jako "postać"naszego ojca w niebie,jego obraz "po części,częściowo, w jakiejś mierze,w pewnym stopniu", ukazał nam swego ojca.
Przy czym to ukazanie było wyjątkowe,w pewnym stopniu zupełne,tak jak w pewnym sensie,w pewien sposób ,zupełny obraz ojca ukazano nam w stworzeniu pierwszego człowieka przed jego upadkiem,ukazanym w Psalmie 8:5-10
"Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich"

Tak w istocie stwórca [nasz ojciec w niebie] ,jak pisał J.Galot w swoim synu "wyraża siebie,jakim wiecznie wyraża siebie w swoim s ł o w i e".
W przeszłości wyrażał siebie w stworzeniu,poprzez swój naród,ostatecznie poprzez jednorodzonego,z którym stanowi jedność.
I rozumiem,że można pojmować "odwieczne zrodzenie słowa  jako zrodzenie słowa przeznaczonego do wcielenia".

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 09 Maj, 2017, 16:13
A więc Jezus jest odmianą Boga... Ok.
Istnieją też różne odmiany jabłek.
Ale nadal wszystkie są jabłkami?
Jeśli Jezus jest odmianą Boga to...?
Także jest Bogiem... co do istoty/gatunku/rodzaju - niepotrzebne skreślić.
Jeśli kolega nie jest ewolucjonistą -
- Syn Boga, Ojca - jest Bogiem, Synem.

Uniżenie.
Cóż jest warte uniżenie kogoś kto stoi niżej w hierarchii.
Uniżenie Jezusa widać świetnie podczas umycia nóg uczniom.
Jest ich Mistrzem a poniża się.
Wracając do przeszłości. Sługa padający na twarz przed królem. Czy to poniżenie?
Sługa MUSIAŁ oddawać cześć królowi.
Nie ma tu mowy o DOBROWOLNOŚCI

Uniżenie się - to rezygnacja z tego co mi się należy.

W wersecie 8 pisze o posłuszeństwie "aż do śmierci".
Ale wiemy, że Jezus żyje.
Więc czy nadal jest posłuszny?

PS. W publikacjach zawarta jest doktryna.
Jeśli wstydzisz się tego co w nich publikowano... to nie będę ich cytował.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Maj, 2017, 19:14
Nie odniosłeś się do wszystkiego co napisałem,szkoda.
Tylko,ze nas zbawiciel tutaj nazwany jest "morphe" tł.na "postać".
W innym miejscu jest nazwany "obrazem".Kol.1:15
I tak postać przedstawiona na obrazie,czy obraz przedstawiający postać może być wierny,dokładny itp.
Nie jest jednak tym samym i nie zajmuje takiej pozycji itp jak "istota ukazywana".
I nasz zbawiciel w sposób możliwie doskonały ,jak na "człowieka" ukazywał nam ojca.
Na sposób ludzki [jako człowiek].
Nie jest tym samym,chociaż pomaga nam zrozumieć ,jaki jest ten kogo przedstawia.
I nie pisz,że obraz przedstawia stwórcę,przecież nasz zbawiciel przedstawia ojca "w zewnętrznych przejawach" [morphe]

Nasz ojciec w niebie jest istotą duchową,jaką był nasz zbawiciel zanim"słowo stało się ciałem".
I tak wyjaśnij ,czy "stanie się ciałem",to wywyższenie,czy poniżenie?

Zwłaszcza,że to ci,którzy idą do nieba [jako istoty duchowe] ,zostają zrodzeni "do nadziei pełnej życia",oraz idą "do niezniszczalnego,nieskalanego,wiecznego dziedzictwa,zachowanego dla was w niebie" 1 Pt.1:4-5
Jest to "wywyższenie".
Przyjęcie ciała jest poniżeniem,dla tego,kto posiada ciało duchowe.
Tak,czy nie?

Poza tym ,że nasz zbawiciel jest z "gatunku" ojca,ponieważ ,jak i ten jest duchem [był,i stał się ponownie].

Nie ma mowy o jednej pozycji,o jednej naturze może być mowa.
Przy czym gr. [morphe] nie wskazuje na naturę,tylko na pozycję,według niektórych.

A ta na pewno nie była równa ojcu.

Oczywiście,że :
"Uniżenie się -to rezygnacja z tego co się należy".

Tylko,że nasz zbawiciel "sam siebie poniżył",inaczej "uniżył samego siebie" Fil.2:7i8.
Inne tłumaczenie P.Philipsa tł.na "odarł się z przywilejów",inne "zrzekł się swojej pozycji".
W dosł.tłumaczeniu "odrzucił siebie",czy "opróżnił siebie"..Idzie tu o tzw.teorię [kenosis].
To gr, słowo oznacza "opróżnienie".
Idzie o to,że nasz zbawiciel,żeby być w pełni człowiekiem ,musiał się wyrzec pewnych rzeczy.
Niektórzy twierdzą,że pozbył się swoich atrybutów metafizycznych ,takich jak wszechmoc,wszechobecność,wszechwiedzę.
Inni ,że wyrzekł się mocy ,czy swojej samoświadomości,którą z czasem odzyskiwał.

Jest tylko pewne ,a l e.
Tak naprawdę opróżnić to,pozbyć się wszystkiego.
I tak to K.Romaniuk tł.
:"WYZBYŁ SIĘ WSZYSTKIEGO CO BOSKIE".
Przy czym tł.,że tylko na zewnątrz.
Niemniej jeżeli wyleje się zawartość szklanki,jeżeli się ją opróżni,czy można nadal twierdzić,że ta jest pełna.
Niedorzeczność.

Tak to nasz zbawiciel pozbył się wszystkich atrybutów ojca :"wyzbył się wszystkiego".
Tak jak możemy pozbyć się całej zawartości szklanki,i pozostawić ją pustą.
Pisanie więc o rzekomej równości syna z ojcem jest nawet z tego punktu widzenia niedorzecznością.
Tak mi się przynajmniej wydaje.

I nie idzie o to ,że posiadał wszystkie metafizyczne cechy ojca,tylko,że wszystkich,jakie posiadał się pozbył,ponieważ "stał się podobnym do ludzi i zgodnie z tym ,czym był na zewnątrz-został uznany za człowieka"Fil.2:7

Tak to on sam "zgodził się dobrowolnie na stan poniżenia",i to to "stanie się podobnym do ludzi" go pomniejszyło.
Z tej przyczyny uczynienie go ponownie duchem,było wywyższeniem.
Poza tym to nasz zbawiciel "stał się p o s ł u s z n y aż do śmierci".
To to posłuszeństwo stało się przyczyną "wywyższenia ponad wszystko".
Niemniej ,gdyby go nie było,nie byłoby wywyższenia..
Tak więc nasz zbawiciel "istniejąc [od wieków] -jego preegzystencja- w p o s t a ci [ojca],jako istota duchowa,"wyzbył się wszystkiego"
I co?
"przyjąwszy naturę sługi,stał się podobny do ludzi".
Z czytanego tekstu dobrze jest wyczytać nie więcej ,i nie mniej niż jest w nim napisane,czy z niego wynika.






Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Maj, 2017, 19:19
Ależ ty masz innego Jezusa, do którego nie wolno ci się zwracać. :-\
Co ty chcesz porównywać?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Maj, 2017, 19:30
Jeżeli piszesz tylko po to,żeby się odezwać,to niepotrzebnie.
Zapraszaliście mnie do "egzegezy",to jest krytycznej interpretacji tekstów.
Do "wyjaśniania,wyprowadzania".
Jeżeli nie posiadasz wiedzy co do analizowanego tekstu,może bardziej się przysłuchuj,niż odzywaj.
Może ci się to przyda.
Może więcej zyskasz.
Nie zwracam się do naszego zbawiciela,ale zwracam uwagę na jego nauki,i osobę.
Tego możesz być pewny,temu daję tutaj  wielokrotnie wyraz.
Wolałbym jednak,żebyś się odnosił do tekstu,niż do mnie .
Ten jest zdecydowanie [Fil.2:5-11] ważniejszy niż ja.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Maj, 2017, 19:50
No ale ty masz egzegezę strażnicową którą każdy zna, a my mamy egzegezę chrześcijańską.
Co ty chcesz wywalczyć?
Jakiś kompromis?
Czy swoją interpretację z XIX wieku chcesz narzucić, ze ta osoba to Michał:

„Jehowa Zastępów wyśle największego ze swoich aniołów, Archanioła Jezusa Chrystusa, aby rozbił napastnicze siły...” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 16 s. 16).

   Ciekawa jest też inna wypowiedź Towarzystwa Strażnica:

w Biblii nie powiedziano wprost, iż archanioł Michał to Jezus...” (Przebudźcie się! Nr 3, 2002 s. 17).

Baw się dalej chłopie. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 09 Maj, 2017, 19:54
Tylko,ze nas zbawiciel tutaj nazwany jest "morphe" tł.na "postać".

http://www.piotrandryszczak.pl/flp2,6.html

W innym miejscu jest nazwany "obrazem".Kol.1:15 [morphe]

http://www.piotrandryszczak.pl/kol1,15.html
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 09 Maj, 2017, 19:56
Widzę,że ja o "niebie ty o chlebie",czy odwrotnie,nie ma znaczenia.
Przyjrzyj się moim wyjaśnieniom,skrytykuj,co napisałem,wykaż ,że piszę nie tak ,jak tyrzeba.
A nie wypominaj utożsamianie naszego zbawiciela  z archaniołem.
Nie to jest tematem rozmowy,jeżeli nie zauważyłeś [przypominam].
Rozważamy Fil.2:5-11
Zapraszam.
W powyższym komentarzu znajdziemy więcej niż napisałem,przy czym niektóre informacje się pokrywają,inne nie.
Uznane dzieło
Listy więzienne.
Mam inne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 09 Maj, 2017, 20:01
Przyjrzyj się moim wyjaśnieniom

Przyjrzałem się i dałem odpowiedź w postaci komentarzy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Maj, 2017, 20:01
A nie wypominaj utożsamianie naszego zbawiciela  z archaniołem.
Nie to jest tematem rozmowy,jeżeli nie zauważyłeś [przypominam].
Rozważamy Fil.2:5-11
Zapraszam.
Słuchaj, ja się krętactwem jak ty nie zajmuję. :)
Jeśli Jezus jest dla ciebie aniołem czy z łaski archaniołem to nie kręć i nie zaczynaj dalszej dyskusji.
Po co strzępić język skoro od samego początku udajesz że czegoś niby nie uznajesz.
Jeśli powiesz za Tomaszem "Pan mój i Bóg mój" do Jezusa, to wtedy możemy dalej dyskutować.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Maj, 2017, 10:46
Jeszcze jedno porównanie:

„Zatem okoliczność, że Michał jest archaniołem, czyli naczelnikiem aniołów, że powstaje, aby królować, oraz że kieruje wyrzuceniem Szatana z nieba po narodzeniu Królestwa Bożego, prowadzi do jednoznacznego wniosku: »Michał, wielki książę« – to nikt inny, tylko sam Jezus Chrystus (Dan. 12:1)” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 11 s. 27).

w Biblii nie powiedziano wprost, iż archanioł Michał to Jezus...” (Przebudźcie się! Nr 3, 2002 s. 17).

To przykład krętactwa i zwodzenia. :(
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 10 Maj, 2017, 15:17
Niby rozumiesz a nie rozumiesz.
Odbicie w lustrze nie jest osobą stojącą przed lustrem.
Ale tu nie mówimy o "obrazie" sensu stricto.
Jeśli masz syna, to nie jest on tobą, ale tak samo jak ty jest człowiekiem.
Tak samo Bóg, który jest Ojcem ma Syna, który tak jak ojciec jest Bogiem.
Jak mówi przysłowie antyewolucyjne  ;D Nie urodzi sowa sokoła.
Więc Bóg może zrodzić Boga. Dlatego jest nazwany JEDNORODZONYM BOGIEM (J 1:18).

Nigdzie nie pisze, że pozbył się WSZYSTKICH ATRYBUTÓW OJCA.
Wprost przeciwnie - napisano; "stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,

Podobny to nie taki sam.
I jak widać z dalszego ciągu - "z zewnątrz" uznany za człowieka - czyli można sie domyślać, że chodzi o? Ciało.
Pomyliły ci się strony, wewnętrzna z zewnętrzną. Zawartość szklanki to wnętrze.

Piszesz, że można mówić o jednakowej naturze.
Ojciec i Syn mają jedną naturę - Boską.
Bóg nie może być mniejszy od Boga.

J 16:13 Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. 14 On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. 15 Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.


Z tych wersetów wynika, że Synowi należy się taka sama część, chwała itd jak Bogu
Obj 5:13 «Zasiadającemu na tronie i Barankowi
błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!»

J 5:22 Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, 23 aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.

Zauważyłeś? Tutaj nie pisze "podobnie, podobny itp", lecz "tak jak" - czyli TAK SAMO.
Co za megalomania. I to mówi sam Jezus...  ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 10 Maj, 2017, 16:09
Synowi należy się taka sama część, chwała itd jak Bogu

Ja bym napisał, że Synowi należy się ta sama cześć i chwała, co Ojcu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 12 Maj, 2017, 13:34
Widzę,że i ty "Niby rozumiesz a nie rozumiesz"
Jeżeli w istocie nasz stwórca stwarzając  swego syna uczynił to: "według swego rodzaju".
I przez to uczynił go tym czym jest sam.
To znaczy,że nasz zbawiciel jak i on jest duchem.
Tylko,że to "słowo stało się ciałem"i nasz zbawiciel jako "jednorodzony"i który "przebywa na łonie ojca,on go ukazał".Jana 1:18

Inaczej ukazał "jaki jest".
O tym pisałem.
Niestety twoje wywody niczego nie dowodzą ,jeżeli w istocie "Wyraz postać oddaje tu nie tyle istotę [naturę] ,ile raczej rangę,kondycję ,dającą się poznać na zewnątrz".
Tylko ,że o naszym zbawicielu czytamy,że "uniżył samego siebie", i to uniżenie dotyczy "całej osoby".
Czytamy o tym m.in w komentarzu zacytowanym przez "Tusia".

Jeżeli piszesz prawdę to nasz zbawiciel został zrodzony,dosł "zrodzony" według swego rodzaju.
Zrodzony w znaczeniu "stwarzać dawać czemuś początek".
Ewentualnie "tworzyć wytwarzać".
Nie wy ,tylko my tak tłumaczymy "jedno r o d z o n y".
Jeżeli jest:
"JEDNORODZONYM BOGIEM"
,że swej natury,to nie wynika to ze stwierdzenia,że jest "postacią" swego ojca.Fil.2:6 "istniejąc od wieków w postaci".

Poza tym jeżeli jest zrodzony,to greckie słowo [gennao] ma trzy znaczenia.
Po pierwsze "spłodzić" używane tylko w znaczeniu osobników męskich.
Po drugie "doprowadzić do urodzenia" używane w odniesieniu do mężczyzn i kobiet.
O oczywiście "urodzić"używane wyłącznie w odniesieniu do osobników żeńskich".

W jakim znaczeniu nasz ojciec w niebie zrodził swego syna?

Może w takim,jak uczymy,że "powołał go do istnienia".

Tak to twoje wywody o uczynieniu syna przez swego ojca jako "theos" najeżone są trudnościami.
I to twoje zrozumienie "zrodzenia", "według swego rodzaju" nakazuje rozumie zrodzenie według dosłownego "spłodzenia".
Ewentualnie "doprowadzenia do urodzenia".,
W ostateczności "urodzenia".

I w dalszej kolejności po akcie spłodzenia [czyli złożenia zarodkowego nasienia] ,ożywienia,wzrostu,wzmocnienia,zrównoważenia,dopełnienia,i w ostateczności narodzenia.
Czy według ciebie nasz zbawiciel przechodził wszystkie te procesy jako etapy go kształtujące.
Na to wskazuje natura.
Te są niezbędne do zrodzenia,do zupełnego wytworzenia stworzenia,"według swego rodzaju".







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Maj, 2017, 13:39
Jejku, Robbo, myślę, że powinieneś przemyśleć Mt 11, 25, bo sobie krzywdę zrobisz.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 12 Maj, 2017, 13:59
Oczekiwaliście ode mnie "rzeczowej egzegezy" itp.
To "niech tak się stanie".
Wcale nie wydaje mi się ,żebym był pomiędzy tymi o których czytamy jako "mądrych i uczonych".
Myślę o sobie jako "całkiem maluczkim".Mat.11:25
Rozumiem,że nasz ojciec w niebie "zakrył to wszystko przed mędrcami i uczonymi,a objawił prostaczkom" Łuk.10:21
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Maj, 2017, 14:19
No i super. Czemu więc dzielisz włos na czworo i zliczasz, niby św. Tomasz z Akwinu, ile diabłów zmieści się na główce od szpilki? Chrystus istniał w postaci Boże i koniec. Św. Jan w prologu do czwartej ewangelii mówi, że Słowo było BOGIEM i koniec. Na co tu mędrkować?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 12 Maj, 2017, 14:24
Chrystus istniał w postaci Boże i koniec. Św. Jan w prologu do czwartej ewangelii mówi, że Słowo było BOGIEM i koniec. Na co tu mędrkować?

A na koniec św. Jan jeszcze dodał w 1 J 5, 20, że On jest Bogiem prawdziwym i życiem wiecznym.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 12 Maj, 2017, 18:55
Robbo1 , tutaj przytaczam krotka egzegeze wersetow z Filipian 2;6-11 w/g dominikanina Pawla Klimczaka OP . Cytat pochodzi ze strony Szkola Teologii.
Czy moglbys krotko wyjasnic  roznice w rozumieniu katolickim i Twoim (wzgl. Tow. Straznica) i uzasadnic (domniemana) wyzszosc Twojego/Straznicowego rozumienia tych wersetow nad rozumieniem katolickim ?

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Chrystologia 7. Kenoza i wywyższenie Chrystusa. Flp 2, 6-11

W perspektywie rozwoju chrystologicznych wypowiedzi, tekstem wyjątkowo ważnym jest fragment Listu św. Pawła do Filipian (2, 6-11). Jest to zarazem jeden z najbardziej dyskutowanych tekstów we współczesnej egzegezie Nowego Testamentu. Ma on formę poetyckiego hymnu, który ukazując uniżenie Chrystusa zachęca Filipian do naśladowania Jego pokory. Za możliwą datę powstania listu przyjmuje się lata 54-57. Kwestią ciągle dyskutowaną wśród specjalistów jest autorstwo samego hymnu. Część egzegetów dopatruje się w nim tekstu przedpawłowego, który Apostoł Narodów miałby włączyć do swego listu. W ostatnich latach wielu badaczy skłania się ponownie ku Pawłowemu autorstwu. Oto tekst hymnu:

6 On, istniejąc (hyparchon) w postaci Bożej (morfe theou),
nie skorzystał (harpagnon) ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
7 lecz ogołocił (ekenosen) samego siebie,
przyjąwszy postać sługi (morfe doulon),
stając się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka,
8 uniżył samego siebie,
stając się posłusznym aż do śmierci
– i to śmierci krzyżowej.
9 Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię ponad wszelkie imię,
10 aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych.
11 I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM
– ku chwale Boga Ojca.




W krótkiej analizie egzegetycznej i teologicznej zatrzymamy się tylko na najważniejszych treściach chrystologicznych.

W tym pięknym tekście (według niektórych, mógł być używany jako hymn liturgiczny), Paweł przedstawia pierwsze w Nowym Testamencie tak kompletne spojrzenie na osobę Chrystusa. Wyraźnie wskazuje na trzy stany (etapy) egzystencji Chrystusa.

Jego pierwotnym stanem jest bycie ?w postaci Bożej?, które oznacza bycie ?równym z Bogiem?. (Słowo morfe wyraża sposób bycia lub ukazywania się, poprzez który poznaje się istotę danej rzeczy.) Mowa tu o sytuacji, która poprzedza ukazanie się w ?formie sługi?, a więc poprzedza moment wcielenia. Wskazuje to wyraźnie na preegzystencję Chrystusa, tzn. na Jego istnienie zanim stał się człowiekiem. Preegzystencja Chrystusa jest realna i osobowa (nie chodzi tylko o odwieczne istnienie w umyśle Boga). Chrystus jest podmiotem, który podejmuje decyzję przyjęcia ?postaci sługi?. ?Bycie w postacie Bożej? i ?bycie równym z Bogiem? oznacza więc, że Chrystus dzieli z Bogiem Jego sposób istnienia i Jego boską chwałę. Użycie imiesłowu teraźniejszego ?istniejąc? (hyparchon) wyraża trwałość tego stanu. Trudne do przetłumaczenia sformułowanie, które Biblia Tysiąclecia oddaje słowami ?nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem?, wyraża postawę preegzystującego Chrystusa[1]. ?Równości z Bogiem? nie uważał za stan, którego miałby używać tylko dla własnej korzyści.




Poprzez akt wolnej decyzji ?ogołocił samego siebie (ekenosen) przyjąwszy postać sługi?. Akt stania się człowiekiem, a więc fakt wcielenia, jest ukazany jako akt uniżenia preegzystującego Chrystusa[2]. Dobrowolnie rezygnuje z widzialnej boskiej chwały i przez innych postrzegany jest jako zwykły człowiek. Przyjęcie ?postaci sługi? ? tak jak ?bycie w postaci Bożej? ? oznacza realne (a nie tylko pozorne czy zewnętrzne) uczestnictwo w ludzkim sposobie istnienia.

Kenoza Chrystusa nie ogranicza się jedynie do przyjęcia ludzkiej kondycji. Jej drugim etapem lub jej wypełnieniem jest posłuszeństwo Chrystusa. Przeżył On całe swoje ludzkie życie w doskonałym posłuszeństwie wobec Boga. Śmierć jest ostatnim aktem przyjętej w uniżeniu śmiertelnej kondycji ?sługi?. Jest to śmierć na krzyżu, a więc wyjątkowo hańbiąca jej forma, zarezerwowana w rzymskim prawie dla niewolników i pozbawionych praw cywilnych najcięższych przestępców.




Konsekwencją radykalnego uniżenia Chrystusa jest Jego ?wywyższenie ponad wszystko?, które jest działaniem samego Boga. Warto zauważyć, że autor hymnu przedstawiając uniżenie i wywyższenie Chrystusa nawiązuje wyraźnie do postaci Sługi Pańskiego z Deutero-Izajasza (Iz 52-53). Choć hymn nie używa słowa ?zmartwychwstanie?, to tę prawda wyraża fakt ?wywyższenia?. Tego wyniesienia na najwyższe miejsce w niebie nie należy rozumieć jako zdobycia lub odzyskania równości z Bogiem. Chrystus nigdy jej nie stracił. Bóg przyznaje ?wywyższonemu?, a więc zmartwychwstałemu Chrystusowi godność sprawowania eschatologicznej władzy nad całym wszechświatem. Sprawując najwyższą władzę samego Boga, Chrystus otrzymuje od Niego ?imię ponad wszelkie imię?, którym jest imię jedynego Boga ? Tetragram ?, a który greka wyraża przez tytuł ?Pan? (Kyrios). Uwielbiony w swoim człowieczeństwie, Chrystus odbiera powszechny hołd od całego stworzenia, hołd zarezerwowany dla samego Boga[3]. Ten, który w bezinteresownym posłuszeństwie przyjął bezsilność sługi czy niewolnika (jak można także przetłumaczyć greckie doulos), otrzymuje teraz powszechne panowanie. Ostatecznym owocem całej misji Chrystusa ? Jego uniżenia i wywyższenia ? jest ?chwała Ojca?. Władza, godność i cześć nabyte przez Chrystusa nie konkurują w żaden sposób z boskością Ojca, przeciwnie, służą chwale Ojca, czyniąc ją powszechnie znaną. To poprzez misję Chrystusa, jedyny Bóg objawia światu swoją tożsamość.

Hymn do Filipian jest więc tekstem niezwykle głębokim chrystologicznie. W połowie lat 50. I w. spotykamy się z jasno wyrażoną wiarą w udział Chrystusa w jedynym bóstwie Ojca. Chrystus dzieli z Ojcem Jego boski sposób istnienia, który poprzedza wcielenie[4]. Stając się człowiekiem nie traci tego sposobu bycia, rezygnuje jednie z należnej Mu boskiej chwały. Uniżenie Chrystusa aż po śmierć na krzyżu, które wyraża Jego całkowity dar z siebie i posłuszeństwo Ojcu, prowadzi do Jego wywyższenia. W swoim człowieczeństwie otrzymuje od Ojca pełnię władzy i wspólnie z Nim odbiera kult uwielbienia od całego stworzenia. Wszystko to każe widzieć w Chrystusie Pana, który jest równy Bogu Ojcu. Nie jest drugorzędnym bóstwem czy ubóstwionym człowiekiem. Wywyższenie Chrystusa do udziału w boskiej władzy nad światem każe widzieć w Nim Tego, który dzieli również z Ojcem Jego boskość.

Zauważmy na koniec, że choć hymn nie mówi wprost o dwóch naturach Chrystusa, będzie wyraźną podstawą dla późniejszej refleksji dogmatycznej na ten temat.

Paweł Klimczak OP

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



 

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 12 Maj, 2017, 19:21
Jejku, Robbo, myślę, że powinieneś przemyśleć Mt 11, 25, bo sobie krzywdę zrobisz.

Gorszycielu, tym wersetem wykręcasz się od rzeczowej dyskusji  ;D ;D ;D

Robbo1;
W Izaj 9:5/6 Jezus jest nazwany Bogiem Mocnym.
Czy Jezusowi należy się taka sama cześć jak Bogu?
Czy czcisz Syna tak samo jak Ojca J 5:23? Bo chyba ominąłeś ten fragment...
Mam nadzieję, istnieje choć jedna pieśń królestwa, w której oddaje się cześć Jezusowi na równi z Bogiem? No bo... (Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał). Więc to tak jakby nie czcić Boga...

Więc uważasz, że Biblia jest napisana dla naukowców? Dlaczego zatem w tłumaczeniu napisano RODZONY, SYN? Przecież można było napisać wprost; Bóg stworzył sobie syna. A tymczasem napisano; Hbr 1:5
5 Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek:
Ty jesteś moim Synem,
Jam Cię dziś zrodził?

i dłuższy fragment;

8 Do Syna zaś:
Tron Twój, Boże na wieki wieków,
berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego.
9 Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość,
dlatego namaścił Cię, Boże, Bóg Twój
olejkiem radości bardziej niż Twych towarzyszy.
10 Oraz:
Tyś, Panie, na początku osadził ziemię,
dziełem też rąk Twoich są niebiosa.

11 One przeminą, ale Ty zostaniesz
i wszystko jak szata się zestarzeje,
12 i jak płaszcz je zwiniesz,
jak odzienie, i odmienią się.
Ty zaś jesteś Ten sam, a Twoje lata się nie skończą.

Pominąłem to co PNŚ tłumaczy inaczej i ewentualnie "boga" z małej litery.

Czy często zdarza ci się mówić do obcych ludzi - Tato?
Piszesz "nasz ojciec" a przecież nie jesteś dzieckiem bożym, namaszczonym itd - przypominam, że nie spożywałeś emblematów na Pamiątce.
Możesz do Boga mówić Boże, ale dlaczego Ojcze?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 12 Maj, 2017, 20:48
Jeżeli w istocie [morphe] "wyraża sposób bycia lub ukazywania się poprzez który poznaje się istotę danej rzeczy".
To ukazywana postać informuje nas o tym ,czym ,ewentualnie jaki jest ten,którego ukazuje.
Dlatego o słowie czytamy,że :
"Przyszedł on jako świadek,aby dać świadectwo o światłości i aby wszyscy uwierzyli przez niego".
Tylko,że:
"On sam nie był światłością,był t y l k o ...
co?
p o s ł a n y,by dać świadectwo o światłości" Jana 1:7-8

I jeżeli w istocie stwierdzenie "istniejąc w postaci [theos]" wskazuje na jego przedludzki byt,to :
 "poprzedza moment wcielenia",
to informuje nas czym był,jaki był "zanim slowo stało się ciałem".
Tylko,że to wskazuje na jego "preegzystencje".
To znaczy,że istniał już przed tym:
 "zanim słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas".Jana 1:14
tak więc "preegzystencja naszego zbawiciela jest "osobowa i realna".
Apostoł narodów nigdzie nie poświęca miejsca i czasu rozważaniom jego ziemskiego urodzenia.
Jego nieziemskiego pochodzenia,tak.
Tak więc nasz zbawiciel ponieważ naszego ojca w niebie ,"nikt nigdy  nie widział" ,to "go ukazał" Jana 1:18

Tak to z przytoczonego cytatu wynika,że nasz zbawiciel poprzez swoją "równość" z ojcem wyraża,czy ,że ta wyraża jego :
"sposób istnienia i chwałę".
A jaki jest sposób istnienia stwórcy.
Ten: "jest duchem i dlatego potrzeba,aby jego czciciele oddawali mu cześć w duchu i w prawdzie". Jana 4:24

Jeżeli nasz zbawiciel "istniejąc" w postaci [i to istniejąc wyraża] ,że istnieje zawsze,to pisanie o jego poświęceniu tego,czy tamtego pozbawione jest sensu.
To tak jakby twierdzić,że oddałem swój "majątek biednym",tylko,że  samego siebie uczyniłem "tymi biednymi"ktorym to przekazałem,i niczego tak naprawdę nie utraciłem.
To prawda,że nasz zbawiciel przez "akt wolnej decyzji" ogołocił samego siebie.
Tylko  ,że wywyższenie nie leżało w jego mocy,czy nie dokonało się przez niego,tylko przez "akt łaski" ojca.
Przy czym użyte tutaj gr. słowo nie mówi o "akcie łaski z litości,tylko miłości".
Niemniej akcie łaski okazanej synowi.
I jeżeli w istocie "kenoza" ukazała się m.in w "przyjęciu ludzkiej kondycji",to wyjście z niej stanowiło wywyższenie.
I nie tylko za "stanie się ciałem".
To samo w sobie było poniżeniem.
Wywyższenie nastąpiło po uniżeniu,i za "stanie się p o s ł u s z n y m aż do śmierci" Fil.2:8
Za to nasz ojciec w niebie go "wywyższył".
Za co?
Kiedy?
Po co?
,żeby wszyscy uznali naszego zbawiciela za zbawiciela i "swego pana" ,"ku chwale ojca" Fil.2:8-9

Jak czytaliśmy nasz zbawiciel "przyszedł jako świadek [o kim świadczył?],aby dać świadectwo o światłości...On sam nie był światłością,był tylko posłany ,by dać świadectwo o światłości"."otrzymuje t e r a z powszechne panowanie".
To znaczy,że otrzymuje to czego nie posiada,a po otrzymaniu  ma.
Ma ponieważ otrzymał to czego nie posiada,jeżeli by posiadał nie ma potrzeby tym go wynagradzać.
Tak więc nasz zbawiciel w swoim przedludzkim bycie nie był człowiekiem.
Stanie się "ciałem" sprawiło,że utracił stan duchowy,ten,który posiada nasz ojciec,i który on sam posiadał w swoim przedludzkim bycie.
Dlatego jego kuzyn wołał :
"Przychodzi po mnie ten,który mnie przewyższa godnością [nie powiedział wcielony stwórca itp] ,ponieważ istniał przede mną".Jana 1:17
Zrozumcie jego preegzystencja jest tym, co czyni wyższym od ludzi,podobnego do naszego ojca w niebie,równym jego bytowi ,bycie duchem,jest tym co sprawia,że nasz zbawiciel "przewyższa nas godnością"
To ,że każdy z nas może powiedzieć on "istniał przede mną".
Jeszcze się odezwę.

Tak naprawdę w przypadku naszego zbawiciela mieliśmy do czynienia z przeniesieniem go [jako słowa] z poziomu natury duchowej do poziomu ludzkiej natury.
I wywyższeniu do natury naszego ojca w niebie.
Wierzymy w pewnego rodzaju karnację naszego zbawiciel ,nie inkarnację.










Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Maj, 2017, 20:49
A czym się różni karnacja od inkarnacji?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 12 Maj, 2017, 21:58
A czym się różni karnacja od inkarnacji?

jak to czym?
reinkarnacją  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Maj, 2017, 22:02
jak to czym?
reinkarnacją  ;D

Nie dodawaj oliwy do ognia, bo Robbo naprawdę zwariuje. Mam wrażenie, że on nie rozumie 40% słów, które używa :P
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 13 Maj, 2017, 14:37
Dlatego o słowie czytamy,że :
"Przyszedł on jako świadek,aby dać świadectwo o światłości i aby wszyscy uwierzyli przez niego".
Tylko,że:
"On sam nie był światłością,był t y l k o ...
co?
p o s ł a n y,by dać świadectwo o światłości" Jana 1:7-8

Robbo1, nie rób ze mnie i z siebie głupka.
"O Słowie czytamy, że; "Przyszedł on jako świadek,aby dać świadectwo o światłości i aby wszyscy uwierzyli przez niego".

To jest o Słowie? ? ? ? ? ?
A co mówi werset 6?
6 Pojawił się człowiek posłany przez Boga -
Jan mu było na imię.

7 Przyszedł on na świadectwo,
aby zaświadczyć o światłości,

Wersety, które podałeś mówią o Janie Chrzcicielu.

Widzisz Robbo1, przez to "zmienianie wyjaśnień" nie pamiętasz w co wierzysz...
Sprawdź na jw.org werset 9, o kim on mówi;
9 Była światłość prawdziwa,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi.

"Nawet Jezus, „prawdziwe światło, które oświetla człowieka każdego pokroju”, był wyśmiewany i prześladowany, a w końcu został zabity przez swych rodaków (Jana 1:9)."

Źródło: https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2000002?q=prawdziwe+światło+które&p=par (https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2000002?q=prawdziwe+światło+które&p=par)

Nie próbuj mnie oszukiwać. Czytając Strażnicę nauczyłem się wszystko dokładnie sprawdzać.

Nie odpowiedziałeś na pytanie; Czy czcisz Syna tak samo jak Ojca? Nie oddając czci synowi, nie czcisz Ojca (J 5:23).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Maj, 2017, 14:47
Temat jest więcej interesujący ,niż trudny.
I ja niemal każdy temat analizuję na podobnej zasadzie,wtedy,gdy go poddaję analizie.
Wtedy,gdy go czytam ,nie.
Rozumiem więcej niż ci się wydaje.
Nie czytam z pominięciem zrozumienia.
Czytanie bez zrozumienia jest jak jedzenie bez trawienia.
Niepotrzebne,a nawet szkodliwe.

Rozumiem ,że nie ma możliwości cieszenia się przychylnością ojca,z pominięciem okazywania szacunku synowi.
Droga do tego pierwszego ,odbywa się poprzez drugiego.
Istnieje tylko pewna zależność syna od ojca.
Nie odwrotnie.
To nasz zbawiciel powiedział,że "nie mógłby n i c z e g o
co?
s a m
uczynić,gdyby nie widział ,że właśnie czyni to ojciec". Jana 5:19
Istnieje pewne naśladowanie przez syna ojca.
"Wszystko bowiem to,co czyni ojciec,podobnie również czyni syn".
I to miłość pokazywana przez ojca synowi sprawia,że ten "ukazuje mu wszystko co sam czyni". Jana 5:20

Tak naprawdę syn posiada to co otrzymał.
Inaczej otrzymał więc posiada.
Otrzymał możliwość sądzenia,wydawania wyroku.
:Ojciec sam nie sądzi nikogo;cały sąd przekazał synowi
po co?
"aby wszyscy oddawali cześć synowi,tak jak oddają cześć ojcu"Dlatego też kto nie oddaje czci synowi ,nie oddaje również czci ojcu,który go po s ł a ł".
Zaprawdę,zaprawdę powiadam wam:Kto słucha mego słowa i wierzy w   t e g o ,który mnie posłał ,ma życie wieczne...". Jana 5:24

Tak to nasz zbawiciel jako posłuszne dziecko otrzymał od ojca władzę,żeby ten go reprezentował.
W to wierzymy.
Nie można odrzucić dziecka wysłanego przez ojca i cieszyć się jego uznaniem ,który darzy uznaniem syna.
patrz. Mat.21:33-46;Mk.12:1-12;Łuk.20:9-19

W istocie nasz ojciec w niebie "nigdy do żadnego z aniołów nie powiedział :"ja dziś ciebie zrodziłem"  ".
Nikt nie został zrodzony przez ojca,tylko syn.
Tak jak nikt nie został stworzony ,tylko pierwsza para ludzka.
Wszyscy inni zostali spłodzeni i urodzeni.
Nikt nie został uczyniony przez ojca ,tylko syn.
Wszyscy inni zostali stworzeni.
Niemniej w wyjątkowy sposób powołani do istnienia.

I w istocie wer.5-8 wskazują na kuzyna naszego zbawiciela,który niemniej z powodu jego  preegzystencji i tylko tej ,przez niego został uznany za tego,który:
 "mnie przewyższa godnością".
I w istocie ,każdy świadek przyzna ,że nasz zbawiciel  i "mnie przewyższa godnością"czy "a ja nie jestem godzien odwiązać nawet rzemyka u jego sandałów" Jana 1:27
Na pewno.



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 13 Maj, 2017, 15:09
CZCIĆ TAK SAMO.
Nadal brak odpowiedzi.

Zrodził czy uczynił? Jezus czyni to co Ojciec. Zradza?
Wj 32:1 A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: «Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej»

Widzisz jakie piękne odniesienie do Jana 1:1 PNŚ  :)
Aaron uczynił boga i Bóg uczynił boga...
Więc Bóg wcale nie jest lepszy od Aarona.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Maj, 2017, 15:34
Nie mam nic przeciw odnoszeniu się do twoich wypowiedzi i na nie odpowiadania.
Ty jednak widzę pewnie masz.
Wybierasz z tego co napiszę niewiele,wybiórczo itp.
Szkoda.

Przeczytaj sobie definicję zrodzenia.
I tak zrodzić to:
 "dać początek komuś,ewentualnie czemuś".
Nie inaczej tylko:
 "dać początek".
Tego się trzymajmy.
W to wierzymy.
W przypadku naszego zbawiciela ,to nasz ojciec w niebie s a m "dał początek swemu synowi", tym samym,przez to go "zrodził"
Potem już wszystko czynili,we dwoje.
W istocie zrodzić to także"stworzyć",a stworzyć  to powołać do życia",ewentualnie "nadać czemuś kształt","spowodować",czy "uczynić".

Tak to słowo zrodzić mieści w sobie uczynić.

Nasz zbawiciel został zrodzony przez ojca,przez "jego ręce",co mieści w sobie myśl uczynić [czynu].

W istocie naszemu zbawicielowi nie okazujemy czci ,takiej jak ojcu.
To znaczy nie wielbimy go ,niemniej "otaczamy wielkim szacunkiem",a i to mieści się w oddawaniu czci,tak jak i "okazywanie pamięci".
To tak jak w podanej przeze mnie przypowieści o "przewrotnych dzierżawcach winnicy" Mat.21:33-46
W wersecie 37 czytamy:
"Wreszcie posłał do nich swego syna,myśląc sobie:U s z a n u j ą [przynajmniej] mojego syna".Mk.12:6,"jego chyba uszanują" Łuk.20:13
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 13 Maj, 2017, 15:38
Przeczytaj sobie definicję zrodzenia.
I tak zrodzić to:
' "dać początek komuś,ewentualnie czemuś".
Nie inaczej tylko:
 "dać początek".
Tego się trzymajmy.
W to wierzymy.

Jesteś po prostu głupi, wiesz? W to wierzymy, tego się trzymamy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Maj, 2017, 16:09
Jesteś zwyczajnie nieuprzejmy,i jak zwykle swoje wywody ograniczasz do epitetów,myśląc,że siła argumentów leży w wulgaryzmie,czy poniżaniu innych.
Jak zwykle zamiast siły argumentów, używasz argumentu siły.
I ja mogę napisać :
"Jesteś po prostu głupi,wiesz?

Z jednej strony widoczna jest u ciebie arogancja z drugiej brak ogłady,wychowania.
Twoja impertynencja niestety nie wystarczy w dyskusji.
Zresztą mam wrażenie,że nie potrafisz zwyczajnie rozmawiać.Do debaty brakuje ci wiedzy itp.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 13 Maj, 2017, 16:32
Robbo, powiesz mi czym różni się karnacja od inkarnacji?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Maj, 2017, 17:54
Postaram się wyjaśnić użyte przeze mnie określenia.
Idzie o to jak je rozumiem,czy jak rozumiem różnicę między nimi.

I nie wymyśliłem tych stwierdzeń,pewnie zapożyczyłem.

I tak "in",to "wewnątrz czegoś"-karnacja.
Ta ostatnia to np.akt w wyniku ,którego "logos" s t a ł się ciałem". Jana 1:1-3,14.
Można go użyć jako przeciwieństwo "i n  karnacji",oznaczającego jego imitację itp.
Idzie o to,że według mnie "słowo s t a ł o się ciałem".
Nie,że jedna natura została połączona  z drugą,ewentualnie mieszka jedna w drugiej.
Według niektórych jedna "z osób trójcy" pozostając tym samym ,czym była przed wcieleniem ,do swej natury dołączyła naturę ludzką.
Tak to nieziemska natura mieszkała w naturze ludzkiej przez przyjęcie natury człowieka w ramach jedności.
To by miało oznaczać  dzieło połączenia dwóch natur w jednej osobie.

To znaczy,że np.stwórca wszechświata mieszkał w człowieku.

Wierzę ,że słowo stało się ciałem,inaczej "logos" s t a ł się człowiekiem..
Stał to nim był,jako taki był człowiekiem.
Jak czytamy w 1 Tym.2:5-6 jest tylko jeden pośrednik między stwórcą ,a ludźmi:
"...c z ł o w i e k...,który wydał samego siebie na okup za wszystkich"







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 13 Maj, 2017, 18:26
Robbo , Ty sie naprawde nad tym zastanawiasz ?!  WOW !
I to tak pomiedzy jednym zebraniem a drugim  i pomiedzy jednym zleceniem na ocieplenie fasady  i innym  zleceniem na pomalowanie plotu ? Kiedy  Ty  czas na to znajdujesz?
 A co z gloszeniem i studium rodzinnym ?
Nie wspomne juz o potrzebach Twojej slubnej , ktore (jako maz) tez musisz zaspokoic !
Pardon za off-top , ale szczeka mi coraz bardziej opada  i dlatego pytam ! ???
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Maj, 2017, 18:39
Staram się sprostać swoim obowiązkom,wyznaniowym,rodzinnym,zawodowym itp.
Wiele z poruszanych tutaj tematów "przerabiałem w przeszłości"i posiadam poświęcone temu opracowania.
Zawodowo "nie maluję płotów",tylko tysiące m2 elewacji,podobnie ocieplam tysiące m2 elewacji rocznie w raz ze swoimi pracownikami.
Nie "zaniedbuję żony" ,chociaż zapewne lepiej byłoby,gdybym rodzinie poświęcał więcej czasu ,wiedzą jednak,że wiele czasu spędzam czytając,ucząc się itp.czemu dałem niedawno wyraz podczas wizyty nadzorcy obwodu w swoim domu,którego nie zdziwiło to,że mam wiele książek,które czytam,czytam,i czytam.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 13 Maj, 2017, 18:49
czemu dałem niedawno wyraz podczas wizyty nadzorcy obwodu w swoim domu,którego nie zdziwiło to,że mam wiele książek,które czytam,czytam,i czytam.
A pochwaliłeś się temu nadzorcy na jakim forum pisujesz? Powiedziałeś że dyskutujesz z osobami wybudzonymi, które odeszły z organizacji bo nie mogły znieść jej negatywnego wpływu na psychikę ludzką? Czy raczej dyplomatycznie przemilczałeś ten rozdział Twojego życia?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Maj, 2017, 18:53
Nie pytali to nic nie mówił. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 13 Maj, 2017, 19:02

Zawodowo "nie maluję płotów",tylko tysiące m2 elewacji,podobnie ocieplam tysiące m2 elewacji rocznie w raz ze swoimi pracownikami.

Tego "malowania plotow" to nie bierz na serio .
Ja tez nie "roznosze listow"  tylko   " doreczam przesylki zwykle i polecone i zaspokajam szeroko rozumiane potrzeby spoleczenstwa w zakresie dostepu do informacji o produktach " . Czyli , mowiac po ludzku : roznosze reklamy . ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 13 Maj, 2017, 19:15
Tego "malowania plotow" to nie bierz na serio .
Ja tez nie "roznosze listow"  tylko   " doreczam przesylki zwykle i polecone i zaspokajam szeroko rozumiane potrzeby spoleczenstwa w zakresie dostepu do informacji o produktach " . Czyli , mowiac po ludzku : roznosze reklamy . ;D
No to ja w takim razie, trudnię się przywracaniem sprawności i dbaniem o należyty stan techniczny indywidualnych, czterokołowych środków transportu o napędzie spalinowym, będących w posiadaniu okolicznej ludności.  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: bene w 13 Maj, 2017, 19:45
Temat jest więcej interesujący ,niż trudny.
I ja niemal każdy temat analizuję na podobnej zasadzie,wtedy,gdy go poddaję analizie.
Wtedy,gdy go czytam ,nie.
Rozumiem więcej niż ci się wydaje.
Nie czytam z pominięciem zrozumienia.
Czytanie bez zrozumienia jest jak jedzenie bez trawienia.
Niepotrzebne,a nawet szkodliwe.
Przeczytaj sobie definicję zrodzenia.
I tak zrodzić to:
 "dać początek komuś,ewentualnie czemuś".
Nie inaczej tylko:
 "dać początek".
Tego się trzymajmy.
W to wierzymy.
W przypadku naszego zbawiciela ,to nasz ojciec w niebie s a m "dał początek swemu synowi", tym samym,przez to go "zrodził"
Potem już wszystko czynili,we dwoje.
W istocie zrodzić to także"stworzyć",a stworzyć  to powołać do życia",ewentualnie "nadać czemuś kształt","spowodować",czy "uczynić".
A jak w twojej analizie wypada mądrość w świetle Prz 8:22. Bóg miał ją zawsze. Czy też nie miał jej zawsze a wtedy należy głosić iż w przypływie głupoty czy też droga przypadku powołał ją do bytu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 13 Maj, 2017, 22:39
Ja myślałem, że karnacja to zależna od ilości melaniny barwa skóry :P A inkarnacja to po prostu wcielenie. Widać całe życie się człowiek uczy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Maj, 2017, 15:50
Widzę,że już nieco więcej już wiemy o sobie.
Widzę też ,że z tematu z zapytań "o nowe światła" przeszliśmy do "uniżeniu" naszego zbawiciela.i temu,czego ono i nie mogło dotyczyć.
I przy okazji jego "inkarnacji",ewentualnie ,temu bez "in",tylko rzeczywistej przemiany ze słowa..w człowieka.
Nie znajdowaniu się "in" w wewnątrz człowieka,tylko staniu się człowiekiem,i tylko człowiekiem [niemniej doskonałym].

Jeżeli idzie o "mądrość" to z księgi Przyp.8:22 wynika,że nasz niebiański ojciec,jak twierdzi mądrość sama o sobie:
to stwórca :
"stworzył mnie jako początek drogi swojej,jako pierwsze z dziel swoich -od przedawnych czasów".

Jeżeli idzie o stworzenie to przyjmuje się,że to miłość pchnęła go do stwarzania.
Jeżeli tak to posiadał,to ta była w nim od zawsze,jeszcze przed stworzeniem ,uczynieniem "mądrości".
Ta ostatnia:
 "od prawieków zostałam stworzona,od początku,jeszcze zanim ziemia powstała" Przyp.8:23

Zaistniała przed innymi.Mamy tutaj do czynienia z uprzedmiotowieniem,przypisaniem realnego bytu stanom,cechom itp.

Przy czym za tym w istocie stoi osoba w postaci "logosu",słowa,nauki,przez to i występującej w niej "mądrości".

Nie zmienia to tylko tego,że ta "została stworzona",
:"zostałam stworzona".

Tak naprawdę wiele tekstów starotestamentowych,sugeruje jakby opisywane w nich słowo [logos] miały cechy osoby
patrz.Iz.9:7,40:L6-8,55:10-11,czy Ps.107:20,147:15-18

Ponadto księga Przyp.i to rozdz.1-9 ,czy Joba 28:1-28 pozwalają dostrzec pojmowanie mądrości jako osoby.

Nawet w Księdze Mądrości działanie zamiennie raz jest przypisywane mądrości,raz słowu
patrz.16:L12.24;18:14-16


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Maj, 2017, 15:59
Co Ty gadasz. Masz przykład z łaciny: Marcus in silvam it. Znaczy to: Marek idzie do lasu. Czy to znaczy, że Marek przestał być Markiem i stał się lasem? Co Ty za bzdury piszesz. Jezus stał się w pełni człowiekiem, nie przestawszy być SYnem Bożym, o czym zaświadcza Bóg z nieba podczas Jego chrztu w Jordanie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Maj, 2017, 16:34
Tego,że nie zgadzasz się z  tym co napisałem rozumiem.
Twojego przykładu wcale.
Nasz niebiański ojciec widział w naszym zbawicielu syna,tylko syna,czy aż syna.[umiłowanego].
Tak jak ten miał swojego umiłowanego ucznia.
Jana 21:20 "umiłowanym uczniem"
"To jest mój syn umiłowany..."Mat.17:5
Tak,czy nie?

Wierzę,że przedludzki [logos] stał się istotą ludzką,z duchowej został przemieniony w istotę ludzką.
I tak jak woda przemieniona w wino przestała być wodą i stała się winem,tak nasz zbawiciel jako słowo przestał być słowem i "stał się ciałem" ,słowo stało się człowiekiem.
patrz. Jana 2:1-12



Jeżeli nasz zbawiciel pozostałby w pełni tym ,czym był i do tego "stał się ciałem",nie mielibyśmy do czynienia ze "staniem się człowiekiem",tylko zmieszaniem,a on sam byłby mieszańcem,pewnego rodzaju krzyżówką.
Niestety tak by było.

Tak naprawdę nastąpiło przeniesienie "logosa" z poziomu natury duchowej do poziomu natury ludzkiej.
Nastąpiła przemiana,nasz ojciec przemienił słowo w istotę ludzką,w tedy ,gdy wypełnił się czas nasz ojciec z nieba "zesłał swego syna,który urodził się z kobiety" Gal.4:4

Tak naprawdę nie wierzycie,w przemianę natury ,tylko wierzycie,że "logos" zachował swą naturę,pozostał sobą,i dołączył do siebie naturę człowieka,którą przykrył ludzką,czy ludzką przykrył duchową?
Takie mamy konsekwencje w przyjmowaniu reinkarnacji naszego zbawiciela.
Nie z tym,ż e   "słowo s t a ł o się ciałem".


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 14 Maj, 2017, 20:35
Wiem, że nie rozumiesz przykładu. On obrazuje tylko co znaczy po łacinie "in".
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 15 Maj, 2017, 18:36
Ok uzyskałem odpowiedź na moje pytanie.
"Nie czcimy Syna tak jak Ojca"
Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.
Wniosek prostyl ŚJ nie oddają czci Bogu.

Mówisz, że Jezus jest "Mądrością"?
Czyli gdyby Bóg nie stworzył Mądrości, to wszystko stwarzałby bezmyślnie?

Ok w takim razie przytoczę słowa Mądrości.
Prz 8:15 Dzięki mnie królowie panują,
słusznie wyrokują urzędnicy.
16 Dzięki mnie rządzą władcy
i wielmoże - rządcy prawowierni.

Hmm, od kogóż pochodzi władza?  :)
Rzym 13:1 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga.

Wychodzi na to, że Mądrość to Bóg.

Ale wróćmy do Przysłów.
Prz 8:12 Jam Mądrość - Roztropność mi bliska,
posiadam wiedzę głęboką.
Kim jest Roztropność? Kolejne pytanie; Kim jest Głupota?

Ale jeśli jeszcze nie zauważyłeś, Bóg o Synu mówi; "Ja Cię dziś zrodziłem".
Mądrość mówi o sobie; "Bóg mnie stworzył".

W Księdze Przysłów to nie Jezus jest uprzedmiotowiony, lecz mądrość i głupota są uosobione.

A czy Bóg stworzył Miłość?

Zrodzenie to nie stworzenie. Jezus jest JEDNORODZONY, a stworzeń jest wiele.
Gdyby został stworzony, nie mógłby być JEDNO-rodzony.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Maj, 2017, 19:14
Nie jest niedopuszczalne,że mnie nie czytacie,niedopuszczalne jest,że niezwykle "tendencyjnie" mnie cytujecie,pomijacie,to co ważne,cytujecie pomniejsze.

Niemniej cieszy mnie,że w przypadku niektórych z was wiara "nie jest wam obojętna",jak to w co i jak wierzycie.

Jeżeli idzie o "in",to oznacza ono "w" wewnątrz.
I tak w przytoczonym przez ciebie przykładzie idzie o to,że wszedł "do" lasu,czyli wszedł "do wewnątrz lasu".
Do wewnątrz.
Tak jak w przytoczonym przeze mnie przykładzie,idzie o znajdowanie się "wewnątrz".
Tutaj nie pobłądziłem.

Tego ,że "mądrość" jest niezwykła,i przewyższa głupotę itp. jest pewne.
Tak jak pewne jest,że jednorodzony,to inaczej "jedynie spłodzony".
I uczymy,że tylko nasz zbawiciel został uczyniony "własnoręcznie" przez swego ojca.
Nie zamierzam powtarzać wszystkiego co napisałem.
Wydaje się ,że i tak ,ja jedno,ty drugie.

Ja nie mam wątpliwości w "preegzystencje słowa".

Tego,że był przed wszystkim innym.
Wiem,że to ,iż było ono u ojca ,świadczy o "najściślejszej wspólnocie" jednego z drugim.
Wiem,że nasz zbawiciel został nazwany "słowem życia".
Czytamy o nim jako "...słowie życia".1 J 1:1-4

Wiem też ,że określenie "co było na początku" może być "arameizmem znaczącym to samo ,co:"ten,który był na początku".
Nie zmienia to jednak tego,że czytamy "to".
Istnieje tam zaimek rodzaju nijakiego [to] ,dowodząc ,że przychodzące "słowo" przewyższa nasze zrozumienie.
Niemniej jest to to słowo,to co w starotestamentowych opisach przedstawiane jest jako "mądrość".
A tłumaczenie,że "początek,to równocześnie wieczność" jest nie tyle paradoksem,co nieuczciwe.

Wieczność to w z zasady "nieskończoność".
Nie ma początku, i nie ma końca.

Nie zmienia nic jednak tego,że nasz zbawiciel ukazał nam niewidzialnego ojca Jana 1:18
Istniejąc w naturze swego ojca [jako duch] ,nie uczyniłby tego,z tego powodu"sam siebie poniżył...stał się podobnym do ludzi" Fil.2:7

I tak to nasz zbawiciel jeżeli nawet mógł,to:
 "nie skorzystał ze sposobności,żeby być na równi "ze swoim ojcem.
W przeciwieństwie do szatana,który nie mógł ,a chciał,chociaż chciał to nie potrafił,to tego nie dokonał.
I jeżeli nawet nasz zbawiciel mógł,to nie korzystając z takiej możliwości,ukazał nam postawę pokory.
I w przeciwieństwie do szatana i pierwszego człowieka "nie chciał by na równi "z naszym ojcem w niebie.
A jeżeli "nie skorzystał [z tej ] sposobności ,ukazując nam przykład,to nie miał tego z czego zrezygnował.[równości ze swoim ojcem]
W zamian m.in za to otrzymał "wyróżnienie".Fil.2:9-11

Tylko,że potwierdza to,iż otrzymał to,czego nie miał.








Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 17 Maj, 2017, 20:46
Nie jest niedopuszczalne,że mnie nie czytacie,niedopuszczalne jest,że niezwykle "tendencyjnie" mnie cytujecie,pomijacie,to co ważne,cytujecie pomniejsze.


Przyjacielu drogi Czytanie twoich elaboratów jest jak oglądanie Broadcastingu  ;D  Przykro mi ja nie potrafię  :P
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Maj, 2017, 20:55
Mylisz się, a w jednym miejscu masz rację ale nie wyciągasz wniosków.

J 17:5 A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.*
Sam widzisz, że Jezus MIAŁ CHWAŁĘ i MA JĄ znowu.
Widocznie uznałeś, że skoro umarł to już nic się nie zmieniło.
Tylko, że Jezus żyje i Jego "status na Facebooku" się zmienił  ;D
* Zobacz "wskrzeszenie Łazarza" - Ja wiem, Ojcze, że zawsze mnie wysłuchujesz. I
Obj 5:13 A wszelkie stworzenie, które jest w niebie
i na ziemi, i pod ziemią, i na morzu,
i wszystko, co w nich przebywa,
por. Flp 2:10
usłyszałem, jak mówiło:
«Zasiadającemu na tronie
i Barankowi
błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!»



I jeszcze taka ciekawostka;
Łk 7 :49 Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: «Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?» por.
Jr 31:„34 I już nikt nie będzie uczył swego towarzysza ani nikt swego brata,+ mówiąc: ‚Poznajcie Jehowę!’,+ wszyscy bowiem będą mnie znali, od najmniejszego z nich do największego z nich”+ — brzmi wypowiedź Jehowy. „Bo przebaczę ich przewinienie, a ich grzechu już więcej nie wspomnę”.+

Najbardziej chyba znany werset to;
Kol 2:9 W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała

Co do mądrości, głupoty i roztropności - próbujesz się wymigać. Nie wiesz, któ mógłby być uosobieniem tych dwu ostatnich. I nikt nie wie.
Jeśli wczytasz się w werset, który przytoczyłem Prz 8:15-16 - dojdziesz do wniosku, że chodzi o zwykłą mądrość.
Np; "Dzięki mnie (...) słusznie wyrokują urzędnicy".
Wydaje mi się, że mądrzy urzędnicy wydają słuszne wyroki. I nie ma co szukać drugiego dna.
Aha, w wersecie 14 jest ciekawy fragment; "Moja jest rada i stałość"
Ta stałosć dziwnie nie pasuje mi do zmian...  ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Maj, 2017, 20:57
Ja już też dawno temu przestałem otwierać zablokowane ignorem posty robbo.
Tylko czasem jestem zmuszony popatrzeć na nie jak ktoś je cytuje.
Zaglądam zobaczyć kiedy Wam się znudzi ta pisanina robbo.
Ale widzę macie na nią apetyt, jak na pokarm. ;D
Nie będę więc Wam tego pokarmu obrzydzał, bo się zhaftujecie. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 18 Maj, 2017, 07:54
Drodzy odstępcy, czyż nie jest mądrym usłuchanie nieomal natchnionej rady z jw.org by nie na wszystkie zarzuty odpowiadać?

Cytuj
Odstępcy stosują się do wskazówki ze Słowa Bożego, żeby nie reagować na wszystkie zarzuty i drwiny. Na przykład pewne przysłowie biblijne mówi: „Kto koryguje szydercę, ściąga na siebie hańbę” ​(Przysłów 9:7, 8; 26:4). Zamiast nadmiernie martwić się fałszywymi zarzutami i dawać się wciągać w spory, skupiamy się na szukaniu uznania u Boga (Psalm 119:69).

Oczywiście jest „czas milczenia i czas mówienia” ​(Kaznodziei 3:7). Odpowiadamy na pytania szczerych osób, którym zależy na poznaniu prawdy, ale unikamy wdawania się w bezcelowe dyskusje. W ten sposób trzymamy się nauk Jezusa i pierwszych chrześcijan oraz bierzemy z nich przykład.

Rozsądnym będzie zastosowanie tej rady w stosunku do robbo1.

https://www.jw.org/pl/%C5%9Bwiadkowie-jehowy/faq/odpowiadac-na-zarzuty/
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Maj, 2017, 18:45
Widzę,że zwyczajnie uciekacie,a mi pozostaje zadowolenie,że prawda jest po naszej stronie.
Przypominam,że zanim się pojawiłem ,nie prowadziliście praktycznie żadnych dyskusji,debat,nawet rzeczowej rozmowy.

Pisaliście przeciw nam ,i tyle.
Zero zastanawiania się nad swoimi i naszymi wierzeniami.

Nie wierzyć,odrzucić,porzucić,ewentualnie poniżyć.
To wszystko czym się tutaj wielu z was zajmuje.
Nie wszyscy.
Przyjmiecie nawet  nasze wytyczne,tylko po to,żeby uciec od rozmowy.

Wielu z was nie postępuje jak ci,którzy:
 "z całą gotowością przyjęli naukę i zastanawiali się na podstawie [pism],czy tak istotnie jest"  Dz.Ap.17:11

Widzę,że tylko "Światus" przypomina opisanych  tam "szlachetnością przewyższali " innych.

Pojawiali się jemu podobni.

Niemniej jeżeli idzie o twoje odniesienie ,to jest pewne,a l e.
W Jana 1:14 czytamy o słowie,że :
"I widzieliśmy jego chwałę,chwałę jaką jednorodzony otrzymuje od ojca,będąc pełnym chwały i prawdy".

Dostrzegliśmy [niektórzy] "chwałę jaką jednorodzony otrzymuje od ojca".
"...otrzymuje od ojca".

I wcale nie zapominam o tym ,co o t r z y m a ł
kiedy?
po zmartwychwstaniu.
Otrzymał to czego nie miał,nie posiadał.
Nie potrzebował by,gdyby miał.
Gdyby miał ,nie było by to ,żadne wyróżnienie.
Za to co uczynił został "wywyższony".
Tylko jak zauważył David H.Stern w swoim żydowskim komentarzu.

Jego zdaniem jest mniej prawdopodobne,że stwierdzenie ,iż zrezygnował ze swej równości z ojcem .
Nie oznacza tyle rezygnację ze swej równości,co:
"Bardziej prawdopodobne jest jednak,że chodzi tu o powstrzymanie się przed objęciem tego,co jeszcze do niego n i e   należało,mianowicie władzy nad wszystkimi bytami stworzonymi,w tym ludźmi ,którzy z powodu grzechu potrzebowali jego śmierci za nich,aby mieć prawo do uczestniczenia w tej jego władzy.Dlatego postawił on wolę ojca ponad własną [ Mat.26:39;Heb.10:7,cyt. Ps.40:9[8], obierając drogę posłuszeństwa i cierpienia w zamian za nagrodę Fil.2:8-11;Heb.2:6-11;5:8;12:2

A jeżeli idzie o Kol.2:9 i pełnię ,to z Kol.1:19 wynika,że nasz ojciec "zechciał",inaczej "upodobał sobie",ż e by...

Upodobał to "zamieszkała".
Poza tym i o wierzących [według nas pomazanych ] czytamy,że ,tak jak on posiada pełnię ze swoim ojcem,my mamy:
 "p e ł n i ę w nim" Kol.2:10

I niech się wam nie wydaje,że wtedy ,gdy nasz zbawiciel,gdy czytamy o nim,że "istniejąc w naturze" swego ojca posiadał z nim "równość"itp.
To to stwierdzenie "istniejąc w naturze" oznacza to,że jak i ojciec był duchem.
I w 2 Pt.1:4 czytamy o powołanych do nieba,że:
"macie się stać uczestnikami n a t u r y samego "  ojca w niebie.
Nie oznacza to przecież ,ze staniemy się mu pod każdym względem równi itp.
Oznacza to,że niektórzy z nas zostaną ,jak i nasz ojciec,jak i nasz zbawiciel "duchami".

Z tego to powodu czytamy o jego przemianie i stania się "ciałem" gr. sarx dosł.[mięsem].

Tak zostało to zaakcentowane.
Potem powrót do stanu duchowego.
Dla niektórych z nas otwarta brama do stania się duchami.
Nasz zbawiciel " s t a ł się ciałem".
Potem powrócił do swego duchowego bytu,istnienia,życia.
Niektórzy z nas doświadczą na sobie :"macie się stać uczestnikami natury" naszego ojca w niebie.





Niemniej nasz zbawiciel ,oczekiwał tej chwały ,jaką miał zanim powstał wszechświat.

Niemniej pewne jest,że "nie uznał za    s t o s o w n e   korzystać ze swej równości" z ojcem.
 Nie to nie.
Nie "korzystał",więcej uznawał to za niestosowne,za niewłaściwe,złe,nieprzyzwoite "korzystać ze swej równości".

Z tego powodu :
"Nie poszukujcie niczego w celu wynoszenia się jedni ponad drugich..."Fil.2:3

I jest to uczucie "z n a m i e n n e" dla naszego zbawiciela tł.K.Romaniuk

Inaczej jest to pozostawiony nam "wzór".
Inaczej "postępujcie względem siebie na wzór" naszego zbawiciela.









Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Maj, 2017, 18:59
Cytuj
Widzę,że zwyczajnie uciekacie,a mi pozostaje zadowolenie,że prawda jest po naszej stronie.
Boimy się by nie dostać jebca od twoich argumentów. :-\
Prawdę zostawiamy dla ciebie, byś się dławił tym ciężkostrawnym pokarmem na czas słuszny i niesłuszny.
Jakbym był władny to bym powiedział ludziom tu:
robimy rząd i spadamy stąd. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Maj, 2017, 19:07
Już umawialiśmy się,że ,nie to ty się zadeklarowałeś,że milczysz po moich komentarzach.
Jak zwykle nie umiesz odnieść się do wywodów.
Niestety nie posiadasz wiedzy i na pewno nie należysz do tych:
"którzy szlachetnością przewyższają" innych..."Dz.Ap.17:10

Nie miałbym nic przeciw temu,żebyś i ty analizował "aby się przekonać,czy prawdą są rzeczy ,które ..."głoszę.Dz.Ap.17:11

Nie miałbym nic,gdybyś potrafił przekonać mnie,że n i e "prawdą są rzeczy,które... głoszę"
Przekonał,nie odrzucił i tyle.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 19 Maj, 2017, 19:13
Widzę,że zwyczajnie uciekacie,a mi pozostaje zadowolenie,że prawda jest po naszej stronie.
Przypominam,że zanim się pojawiłem ,nie prowadziliście praktycznie żadnych dyskusji,debat,nawet rzeczowej rozmowy.

Pisaliście przeciw nam ,i tyle.
Zero zastanawiania się nad swoimi i naszymi wierzeniami.

Nie wierzyć,odrzucić,porzucić,ewentualnie poniżyć.
To wszystko czym się tutaj wielu z was zajmuje.









Robbo , to twoje do niemozliwych rozmiarow rozdete EGO !!!
Czy naprawde myslisz , ze dla uczestnikow tego forum konieczne sa twoje zawiklane komentarze aby  prowadzic rzeczowe dyskusje i sie duchowo rozwijac ?!
Wiekszosci z nas  dzialasz po prostu na nerwy !
Niektorzy , jak wlasnie Swiatus , mieli cierpliwosc aby przedzierac sie przez twoja poplatana argumentacje .
Dla mnie ( i jak przypuszczam , dla wielu innych)  jestes powodem dla ktorego dziekuje losowi , ze nie jestem juz swiadkiem Jehowy .
Jezeli to byl cel twojej tutaj obecnosci  , to go osiagnales .  Gratulacje !
Co mi sie wydaje , ze ty bardziej potrzebujesz  nas  , niz my ciebie .
Bo gdzie  inaczej moglbys sobie  pogadac ? 
Na "studium" Straznicy ? A moze przy stojaku ? ;D


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Maj, 2017, 19:26
Niestety twoje wywody potwierdzają,to ,że "prawda jest po naszej stronie".
Przyszedłem tutaj ponieważ sceptycyzm to cecha,która mnie wyróżnia.
Zechciałem tutaj wejść,żeby zrozumieć powody odrzucenia.
Niestety macie ich wiele.
Niestety ja oczekuję wymiany zdań,wyważenia wyjaśnień.
Oczekuję wyjaśnień z zarzutów,na wasze odpowiadam.
Chciałem zobaczyć uzasadnienia,dostrzec dowodzenie.

Nie idzie o moje ego.
Nie zależy mi na tym,żeby wygrywać.
Niemniej z zasady "pozostaję zawsze gotowy do udzielenia rozsądnej odpowiedzi każdemu,kto prosi..."1 Pt.3:15

Rozumiem,że nie zawsze uznacie je za przejaw "udzielenia rozsądnej odpowiedzi".
Wykażcie w czym jest ona nierozsądna.

I jeżeli myślisz,że jeżeli o mnie źle powiesz,to się zaraz źle poczuję,to tak nie będzie.

Napisałem co napisałem,wykaż ,że piszę nieprawdę.
Jeden z was przynajmniej się stara.
Jemu pochwała.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 19 Maj, 2017, 19:44
Niemniej z zasady "pozostaję zawsze gotowy do udzielenia rozsądnej odpowiedzi każdemu,kto prosi..."1 Pt.3:15

Szkoda, że nie stosujesz się do zasady Apostoła Pawła z Tytusa 3:9..
Myślę,że już dałeś się poznać na tym forum i nic więcej nie wniesiesz.
Nie masz nam do przekazania ani wiedzy ani prawdy.
Masz tylko utarte poglądy których kurczliwie się trzymasz i ich nie porzucisz.
Samo czytanie wątków w których się udzielasz jest katorgą dla ludzi myślących, dalsza twoja obecność jest wytłumaczalna tylko wysokim poziomem masochizmu i wysokiego mniemania o sobie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 19 Maj, 2017, 20:58
Niestety twoje wywody potwierdzają,to ,że "prawda jest po naszej stronie".


Tak , Robbo , "Prawda jest po Waszej Stronie" ! ;D
 Teraz masz to na pismie !
Powtarzaj to sobie tak czesto , jak mozesz . Jak jakas mantre .
Zwlaszcza wtedy , gdy najda cie watpliwosci . Jak bedziesz myslal o ochronie pedofili w waszych szeregach .
Jak pomyslisz , ze moze wybicie w Armagedonie 99,9% ludzkosci  to jednak nie jest w porzadku .
Jak pomyslisz , ze kolejna interpretacja slow o "pokoleniu" to totalna glupota , itd , itd ...
Powtorz sobie :"PRAWDA JEST PO NASZEJ STRONIE"!
Moze ci to pomoze wytrwac w tej Organizacji ?
Chociaz mysle , ze jednak z niej wylecisz , za duzo w tobie niezaleznego myslenia . Niewolnik tego nie lubi !
Wtedy przyjdz do nas . Odstepczuchy przyjma cie z otwartymi ramionami . :-*
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 20 Maj, 2017, 14:18
Robbo pominąłeś jeden szczegół.
Jak mógł się zrzec czegoś, czego nie miał?
A przecież pisze; A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.

Sam wiec widzisz, że ZANIM SIĘ ZRZEKŁ, Jezus miał chwałę.
Piszesz, że otrzyma od Ojca, ale zobacz
w Jana 16:14 o Duchu Świętym. "On Mnie otoczy chwałą".

Więc wygląda na to, że nawet Duch Św. jest większy od Jezusa i ma chwałę równą Bogu...
Cały czas, pomijasz werset z Obj 5:13, gdzie jest mowa o jednakowej chwale Ojca i Syna.

Zobaczmy jeszcze jeden werset.
Mt 10:37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien.
Pytanie; Kogo należy kochać bardziej niz rodziców i dzieci (ludzi)?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 20 Maj, 2017, 15:58
"prawda jest po naszej stronie".

A z którego roku?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Maj, 2017, 17:35
Wielokrotnie dyskutowałem w wielu miejscach,z wieloma jak to nazywamy "odstępcami".
Tutaj wszedłem świadomie licząc na rzeczowe wywody.
I jest ich niewiele.
Tak naprawdę,gdy wydaję pieniądze,żeby zakupić książki typu:
 "Piekło.Oddalenie od domu ojca" Zdzisław Kijas OFMConv wyd.m ,to nie po to,żeby znaleźć potwierdzenie swoich wierzeń.
Tylko poznać wywody potwierdzające jego istnienie.
Podobnie książkę: "Cienie szeolu..."wyd. WAM .
Inna sprawa,że wielokrotnie  w większym ,lub mniejszym stopniu znajduję.

Uwierzcie mi,że nigdy przyzwyczajenie doktrynalne ,nie przysłania mi prawdy.
Zresztą jak napisał ksiądz W.Hrynkiewicz:
"Kurczowe trzymanie się doktryny może przysłonić sprawy ważniejsze".

I o te "sprawy ważniejsze" zawsze mi idzie,na tych zawsze mi zależy.

Najpierw zarzucacie mi,że pewnie nie potrafię prowadzić rzeczowej egzegezy.
Teraz kiedy to czynię,zarzucacie mi ,że oddaję się "głupim dociekaniom..." Tyt.3:9

Nie zmienia to jednak tego,że nasz zbawiciel,jeżeli nawet posiadał "prawo"do [ewentualnie większe predyspozycje,uprawnienia itp.] zrównania się z ojcem.
Nie "skorzystał [z tej ] sposobności... Fil.2:7

Tak to wyjaśnijcie mi,czy wtedy,gdy chodził po naszej planecie,był "równy ojcu",czy nie?
Tak,czy nie?
Jeżeli tak,to dlaczego czytamy,że:
 "nie skorzystał z tej możliwości"?
Jeżeli nie,to w imię czego?
Przeanalizujcie cytowane  wywody Davida H.Sterna.
Mam nadzieję,że przynajmniej przeczytaliście ,podane przez niego wersety,uzasadniające jego spostrzeżenia.

Niech ci się nie wydaje,że już "niczego więcej nie wniosę" w dyskusję.
Temat jest rozległy,a nasza analiza ,to dopiero "wierzchołek góry lodowej".

Niestety widzę,że i tutaj wielu z was "karmi się mlekiem".
Ja naprawdę wstrzymuję się przed wnikliwszą analizą Fil.2:5-11,ponieważ :

"Nakarmiłem was mlekiem,a nie stałym pokarmem,ponieważ nie mogliście go jeszcze przyjąć [wy nadal nie możecie,ewentualnie nie chcecie],Zresztą i teraz nie możecie...1 Kor.3:2-3
Rozumiem,że teraz napiszecie o moim "wielkim ego".
A ja oddaję się tylko pełniejszej egzegezie,i tyle.
Tego oczekiwaliście.
Teraz zapraszam do dyskusji.
Nie odrzucenia,dla samego odrzucenia.
Wykażcie,że "nie mam racji",a nie piszcie,,że jej nie mam.

Jeżeli idzie o naszego zbawiciela,to czytamy ,iż w stosunku do swego ojca "nie skorzystał ze sposobności,żeby być mu równym"  Fil.2:6

Poza tym "poniżył samego siebie stając się człowiekiem".
To stanie się "ciałem [miesem]",było poniżeniem,w stosunku do istnienia "w duchu",jako istota duchowa.
Zresztą,tego,że tak jest ,dowodzi tego przeciwieństwo,to znaczy, wywyższenie .Zdobycie "natury samego" stwórcy,którego niektórzy z nas doświadczą.
patrz.1 Pt.1:3-4 + 2 Pt.1:4

Rozumiem,że :
"Baranek
jaki?
zabity,
godzien jest
co?
 w z i ą ć
 potęgę i bogactwo,i mądrość ,i moc ,i cześć ,i chwałę,i uwielbienie" Apok.5:12

Za to ,czego dokonał,jaki był itp. okazał się "godnym wziąć".
Jest tym,który "jest godzien wziąć".
To pewne.
Tak jak pewne jest,że o t r z y m a ł  "potęgę i bogactwo...itp",i przez to o k a z a ł się godnym "uwielbienia,i czci,i chwały" Apok.5:13

Tylko,że otrzymał to po to,żeby "zniszczyć wszelkie królestwo,władzę i potęgę".
Po co to dostał?
On to "zniszczy".
Istnieje potrzeba,żeby królował,[żeby posiadał m.in potęgę i moc i chwałę Apok.5:12],tak długo...
jak długo?
po co?
"tak długo aż "wszystkich nieprzyjaciół położy u swoich stóp".
Przy czym to,że natchnione słowo przepowiadało,i zapowiadało ,że:
 "wszystko zostało mu poddane"
to co?
"to o c z y w i ś c i e  nie ma na myśli tego,który mu wszystko poddał".
co to oznacza?
"Kiedy zaś mu wszystko zostanie ,wówczas syn podporządkuje się [zostanie poddany] ojcu,który d a ł mu w ł a d z ę   nad wszystkim" 1 Kor.:15:24-27

Poza tym nikt inny ,tylko nasz zbawiciel sam określił swój stosunek do swego i naszego ojca w niebie.

Powiedział :
"WSTĘPUJĘ DO OJCA MOJEGO I OJCA WASZEGO...
i tyle?
Nie.
...DO BOGA MOJEGO I BOGA WASZEGO" Jana 20:17





Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 20 Maj, 2017, 18:52

Wielokrotnie dyskutowałem w wielu miejscach,z wieloma jak to nazywamy "odstępcami".
Tutaj wszedłem świadomie licząc na rzeczowe wywody.
 
 

Rzeczowe wywody ? Na jaki temat ?
Dlaczego nie jestesmy juz swiadkami ? Dlaczego jestesmy tzw.Odstepcami ? Czy jeszcze cos ?
Jak chcesz sie dowiedziec  to pytaj ! Ale nie licz na  jakas jednomyslna reakcje .
Na forum jest  ponad 800 osob , wiekszosc to byli SJ  i kazdy ma swoje powody aby opuscic ta "jedyna i prawdziwa"...
Bardzo wielu opisalo swoje doswiadczenia z WTS-em  w dziale "Bylem Swiadkiem ,nasze historie..."
Poczytaj , sprobuj zrozumiec i pytaj .
Jak do tej pory , to twoja obecnosc tutaj ogranicza sie do przeprowadzania skomplikowanej egzegezy paru wersetow i oczekiwania na  rownie skomplikowane kontrargumenty .
Akurat jeden Swiatus chce z toba dyskutowac , ale on chyba nie jest bylym SJ .(Sorry ,jesli sie pomylilem)
Roszada , katolik , zamieszcza regularnie  kompromitujace cytaty ze Straznic , ale tobie to nie pasuje i nie odnosisz sie do tego . (Wlasciwie to sie temu nie dziwie , trudno bronic glupoty).
A wiec Robbo , czego wlasciwie oczekujesz ?
Jak chcesz sie czegos o odstepcach dowiedziec to musisz zauwazyc w nas LUDZI !
Musisz wylezc zza tego muru z wersetow biblijnych  i pytac o przemyslenia , ale rowniez o odczucia , o frustracje i rozczarowanie jakie towarzyszylo nam gdy opuszczalismy ta spolecznosc . 
Walka na wersety z pozycji  Starszego , ktory wie wszystko lepiej , malo kogo tu interesuje  .
Mielismy tego dosyc w zborach .
 



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 20 Maj, 2017, 19:00
Walka na wersety

To tytuł mojej książki:
http://piotrandryszczak.pl/walka-na-wersety.html

 ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 21 Maj, 2017, 09:50
Wielokrotnie dyskutowałem w wielu miejscach,z wieloma jak to nazywamy "odstępcami".
Tutaj wszedłem świadomie licząc na rzeczowe wywody.
I jest ich niewiele.
Tak naprawdę,gdy wydaję pieniądze,żeby zakupić książki typu:
 "Piekło.Oddalenie od domu ojca" Zdzisław Kijas OFMConv wyd.m ,to nie po to,żeby znaleźć potwierdzenie swoich wierzeń.
Tylko poznać wywody potwierdzające jego istnienie.
Podobnie książkę: "Cienie szeolu..."wyd. WAM .
Inna sprawa,że wielokrotnie  w większym ,lub mniejszym stopniu znajduję.

Uwierzcie mi,że nigdy przyzwyczajenie doktrynalne ,nie przysłania mi prawdy.
Zresztą jak napisał ksiądz W.Hrynkiewicz:
"Kurczowe trzymanie się doktryny może przysłonić sprawy ważniejsze".

I o te "sprawy ważniejsze" zawsze mi idzie,na tych zawsze mi zależy.

Najpierw zarzucacie mi,że pewnie nie potrafię prowadzić rzeczowej egzegezy.
Teraz kiedy to czynię,zarzucacie mi ,że oddaję się "głupim dociekaniom..." Tyt.3:9

Nie zmienia to jednak tego,że nasz zbawiciel,jeżeli nawet posiadał "prawo"do [ewentualnie większe predyspozycje,uprawnienia itp.] zrównania się z ojcem.
Nie "skorzystał [z tej ] sposobności... Fil.2:7

Tak to wyjaśnijcie mi,czy wtedy,gdy chodził po naszej planecie,był "równy ojcu",czy nie?
Tak,czy nie?
Jeżeli tak,to dlaczego czytamy,że:
 "nie skorzystał z tej możliwości"?
Jeżeli nie,to w imię czego?
Przeanalizujcie cytowane  wywody Davida H.Sterna.
Mam nadzieję,że przynajmniej przeczytaliście ,podane przez niego wersety,uzasadniające jego spostrzeżenia.

Niech ci się nie wydaje,że już "niczego więcej nie wniosę" w dyskusję.
Temat jest rozległy,a nasza analiza ,to dopiero "wierzchołek góry lodowej".

Niestety widzę,że i tutaj wielu z was "karmi się mlekiem".
Ja naprawdę wstrzymuję się przed wnikliwszą analizą Fil.2:5-11,ponieważ :

"Nakarmiłem was mlekiem,a nie stałym pokarmem,ponieważ nie mogliście go jeszcze przyjąć [wy nadal nie możecie,ewentualnie nie chcecie],Zresztą i teraz nie możecie...1 Kor.3:2-3
Rozumiem,że teraz napiszecie o moim "wielkim ego".
A ja oddaję się tylko pełniejszej egzegezie,i tyle.
Tego oczekiwaliście.
Teraz zapraszam do dyskusji.
Nie odrzucenia,dla samego odrzucenia.
Wykażcie,że "nie mam racji",a nie piszcie,,że jej nie mam.

Jeżeli idzie o naszego zbawiciela,to czytamy ,iż w stosunku do swego ojca "nie skorzystał ze sposobności,żeby być mu równym"  Fil.2:6

Poza tym "poniżył samego siebie stając się człowiekiem".
To stanie się "ciałem [miesem]",było poniżeniem,w stosunku do istnienia "w duchu",jako istota duchowa.
Zresztą,tego,że tak jest ,dowodzi tego przeciwieństwo,to znaczy, wywyższenie .Zdobycie "natury samego" stwórcy,którego niektórzy z nas doświadczą.
patrz.1 Pt.1:3-4 + 2 Pt.1:4

Rozumiem,że :
"Baranek
jaki?
zabity,
godzien jest
co?
 w z i ą ć
 potęgę i bogactwo,i mądrość ,i moc ,i cześć ,i chwałę,i uwielbienie" Apok.5:12

Za to ,czego dokonał,jaki był itp. okazał się "godnym wziąć".
Jest tym,który "jest godzien wziąć".
To pewne.
Tak jak pewne jest,że o t r z y m a ł  "potęgę i bogactwo...itp",i przez to o k a z a ł się godnym "uwielbienia,i czci,i chwały" Apok.5:13

Tylko,że otrzymał to po to,żeby "zniszczyć wszelkie królestwo,władzę i potęgę".
Po co to dostał?
On to "zniszczy".
Istnieje potrzeba,żeby królował,[żeby posiadał m.in potęgę i moc i chwałę Apok.5:12],tak długo...
jak długo?
po co?
"tak długo aż "wszystkich nieprzyjaciół położy u swoich stóp".
Przy czym to,że natchnione słowo przepowiadało,i zapowiadało ,że:
 "wszystko zostało mu poddane"
to co?
"to o c z y w i ś c i e  nie ma na myśli tego,który mu wszystko poddał".
co to oznacza?
"Kiedy zaś mu wszystko zostanie ,wówczas syn podporządkuje się [zostanie poddany] ojcu,który d a ł mu w ł a d z ę   nad wszystkim" 1 Kor.:15:24-27

Poza tym nikt inny ,tylko nasz zbawiciel sam określił swój stosunek do swego i naszego ojca w niebie.

Powiedział :
"WSTĘPUJĘ DO OJCA MOJEGO I OJCA WASZEGO...
i tyle?
Nie.
...DO BOGA MOJEGO I BOGA WASZEGO" Jana 20:17

I tymi słowami ponad wszelką wątpliwość, potwierdziłeś swoją wtórność i brak rzeczowej egzegezy..
Ty nic przed nami nie odkrywasz,nic nie wyjaśniasz.
Jedynie gryziesz swój ogon podając co chwilę nowe tytuły książek,tylko po to by udowodnić że dużo czytasz..szkoda że bez zrozumienia.
I nie obrażaj innych użytkowników forum,pisząc że karmią się mlekiem.
Są tutaj osoby o wiele bardziej inteligentne od Ciebie.
A nie są tak zakochane w sobie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 21 Maj, 2017, 10:39
No i tyle z waszych wywodów.
Jestem nietolerancyjny,zbyt pewny siebie.
Zapraszacie mnie do egzegezy,tylko po to,żebym się na taką nie zdecydował.
Piszecie o setkach tutaj obecnych,ja widzę kilka,ewentualnie kilkanaście osób obecnych.

Niczego:
 "nie odkrywam,niczego nie wyjaśniam".

Unikacie jak ognia rozmowy,konfrontacji,dyskusji.
Zamiast tego wypominacie mi,że niczego nie wyjaśniam.
A wy.
Nawet nie dyskutujecie.
Ja nie umiem.
Niech tak pozostanie.
Tylko zważcie swoje wywody i moje.
Zobaczymy ile kilogramów ważą moje,ile wasze.

Ja rozumiem ,że po obrażaliście się na innych,inni na was itp.

Jeżeli czytam nie rozumiejąc ,czekam na wykład poprawnego zrozumienia.

Widzę,że nie umiecie dyskutować,poniżać tak.

Nie zamierzam nikogo obrażać twierdząc,że "karmi się mlekiem",tylko sprowokować,pobudzić ,rozbudzić do dyskusji na temat.

I nic.
Zamiast tego wolicie rozmawiać o waszych rozczarowaniach itp.

Wywołaliście mnie "do dyskusji".
Tej nie ma.
Tak przychodząc tutaj spodziewałem się rzeczowych odpowiedzi,rozwiązań,wyjaśnień,kontrargumentów.
I jest ich niewiele.
Po co powołujecie do istnienia siebie,jako miejsca dla obecnych świadków,jeżeli spodziewacie się pojawienia nieczynnych ,wykluczonych itp.

Wykażcie,że twierdząc,iż nasz zbawiciel zajmował pozycję niższą od ojca ,nie mamy racji,dowodu na to.

Zrozumcie nie pozostawałbym "świadkiem",gdyby nie istniały logiczne,rzeczowe,słuszne tego powody.

Niedoskonałości moich współbraci [w tym i na najwyższych stanowiskach,że tak napiszę] nie stanowią odpowiedniego,wystarczającego powodu do porzucenia organizacji itp.

Ja naprawdę wierzę,że pomiędzy wami przebywają "osoby o wiele bardziej inteligentne" ode mnie.
Wiem,że wielu ludziom:
 "nie jestem godzien zawiązać sznurowadła".

Tylko,że czekam na rozmowę z nimi.
I nie zamierzam nikomu z was wypominać niewiedzę,niezrozumienie.
Wykażcie,iż ja posiadam niewiedzę,niezrozumienie.

Przytaczam wersety ,i wiem,że istnieją inne,wnoszące to,czy tamto w dyskusję.
Znam książkę :"Walka na wersety". Mam w domu.

Nie ma nic złego w miłości do samego siebie.
Z tej to przyczyny nasz zbawiciel mówił :
Kochaj [innych] jak...
kogo?
...siebie samego". Mk.12:31

Rozumiem,że mamy unikać "narcyzmu".

Tylko,że to nic nie da.
Wypominanie mi tego,tamtego.
Ja tu niewiele znaczę.
Niewiele was obchodzę i niech tak pozostanie.
Niemniej zapamiętajmy,że: "pokarm stały jest dla dojrzałych" Heb.5:14

Rozumiem,i zrozumcie mnie,ale już dawno temu napisano,że o naszym zbawicielu:
"Wiele mamy mówić,a trudne to jest do wyjaśnienia,ponieważ ociężali jesteście w słuchaniu.Gdy bowiem ze względu na czas powinniście być nauczycielami,sami potrzebujecie kogoś,kto by was pouczył o pierwszych prawdach i mleka wam potrzeba,a nie stałego pokarmu .Każdy kto pije [tylko] mleko,nieświadom jest nauki sprawiedliwości,ponieważ jest niemowlęciem.Przeciwnie,stały pokarm jest właściwy dla dorosłych,którzy przez ćwiczenie mają władze udoskonalone..."Heb.5:11-14




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 21 Maj, 2017, 11:04
Narzekasz na brak rzeczowej dyskusji a sam spłacasz ją dodając narcyzm,rozdmuchane ego,prowokację i poniżanie osób,które według ciebie boją się prowadzić z tobą prawidłową egzegeze..
Nie wiem dlaczego moderacja godzi się na obecność takiego użytkownika jak ty.
Skoro tylko prowokujesz.
Mimo wszystko mam dla Ciebie radę,możesz skorzystać możesz zignorować..
Załóż wątek powitalny,określ swoje cele,odkryj swoje intencje i zrób to w sposób przyjazny nie wykazując swojej wyższości.
Wtedy możliwe,że zrobisz lepsze wrażenie i zachęcisz osoby inteligentne do dykusji.
A póki co sam wkładasz sobie kija w szprychy..
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 21 Maj, 2017, 11:20
Jeżeli idzie o moje cele,to istnieje książka W.Bednarskiego "W obronie wiary".
Idzie mi o to samo ,stawanie w obronie wiary.
Pokaż miejsca w którym czynię to w sposób nieprzyjazny,a uczynię wszystko,żeby tego nie powtórzyć.
Stawanie w obronie mojej wiary .To jest moją intencja,taka jest moja intencja.

I postaram się ,staram się ,tylko pewnie mi to nie wychodzi uwzględniać wezwanie z 1 Pt.3:15-16:
o potrzebie bycia "zawsze gotowym do obrony wobec każdego ,kto domaga się uzasadnienia...[tylko czyńcie to] z łagodnością i szacunkiem..."

Na swoje usprawiedliwienie dodam,że w istocie tutaj jak mało gdzie spodziewałem się zdecydowanie "głębszej dyskusji" ,niemniej nastąpiło rozczarowanie,i pewnego rodzaju rozgoryczenie.
Tak to prawda.
Jak i prawdą jest,że zamiast rozmowy o mnie wolałbym rozmawiać m.in na temat "uniżenia" naszego zbawiciela,czym było ,czy czym się zakończyło itp.
To między innymi pokazuje,że uczymy prawdy.
Najgorsze jest to,że "pomniejszanie" naszego zbawiciela przyczynia się,że nie rozmawiamy o jego zasługach,a tych jest wiele.
Niemniej jak czytamy w Heb.5:11:

"Wiele mamy o nim mówić,a trudne to jest do wyjaśnienia..."
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 21 Maj, 2017, 11:44
1.Nie jestem pewien czy W.Bednarski będzie zadowolony z twojego przywołania jego książki, jako argumentacji celu..
2.Mówiąc o nieprzyjaznym stylu dyskusji powołałem się na całokształt twojej bytności na tym forum.
  A twoja obecność nie jest nacechowana przyjaznym podejściem a częstym wykłócaniem się.
3.Mnie też rozczarowałeś
4.Twój Zbawiciel w kwestiach najważniejszych nie powoływał się na Pisma "innych uczonych"
  Więc jeśli chcesz o nim dyskutować i bronić swojej wiary,to idź jego śladami i broń tego w co wierzysz ale słowami z Biblii.

Jako osoba oczytana zauważasz,że jest nam wybitnie nie po drodze.
Więc jeśli nie wywołasz mnie do tablicy,tym postem chcę zakończyć naszą konwersację.
Życzę powodzenia w obronie swojej wiary.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Maj, 2017, 11:51
Cytuj
Nie jestem pewien czy W.Bednarski będzie zadowolony z twojego przywołania jego książki, jako argumentacji celu..
Ciekawe ile cytatów da. ;)
Zresztą po co ma dawać, skoro książka cała w necie.

Najlepiej nich zaproponuje tą książką miejscowemu proboszczowi i da w prezencie, wtedy naprawdę ją doceni.
Wszak o to nawoływałem w akcji uświadamiania ich.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 21 Maj, 2017, 12:16
Niestety zamiast rozmowy o prawdzie,rozmawiamy o tym ,jaka jest prawda o mnie,według waszego uznania.
I tak to człowiek taki jak ja niepotrzebnie staje się tematem rozmowy.
A temat ,który jest ważny zostaje zapomniany,a wolałbym,żeby tak nie było.
Pozwoliłem sobie na odezwanie się pod tematem poświęconym mojej osobie,i wolałbym,żeby o mnie rozmawiać ,tam ,zamiast tu.

Tutaj przypomnę,że uczenie o tym,że nasz zbawiciel był równy swemu ojcu ,jest niewłaściwe,tylko już z tego powodu,że z tej równości "nie skorzystał".
Fil.2:6 "nie skorzystał,że sposobności,aby być na równi" ze swoim ojcem.

Idzie o ustalenie tego przyczyny.
Tego,że "nie skorzystał" jest ustalone,jest oczywiste,czytamy o tym w Fil.2:6
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 21 Maj, 2017, 14:13
Fil.2:6 "nie skorzystał,że sposobności,aby być na równi" ze swoim ojcem.

...na równi być z Bogiem. Tutaj masz jak na patelni:
http://piotrandryszczak.pl/flp2,6.html
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 21 Maj, 2017, 14:54
Już to przytoczyłeś w innym miejscu,i już to czytałem.

Niemniej warte jest to ponownego przeczytania.
Dowodzi to tylko tego,ze nasz zbawiciel z r e z y g n o w a ł ze swej przedludzkiej natury,urzędu i zaszczytu.
Jeżeli zrezygnował nie posiadał tego co miał wcześniej,i przez to "wyniszczył samego siebie".
Rozumiem,że to określenie to: "...przedmiot kontrowersji" jak czytamy w przytoczonym przez ciebie komentarzu.

Wiemy,że wielu tłumaczy,że gdy nasz zbawiciel nie skorzystał ze sposobności istnienia na "równi" ze swym ojcem,to znaczy,że jej nie uważał za "przywłaszczenie" [kradzież],tylko jako to do czego ma zupełne prawo.
patrz. Iz.14:12-14

Tak to mamy naśladować naszego zbawiciela i wierzyć,ze traktowanie tego,że "równość z ojcem",to to co mu się należy,bez "żadnej łaski",to wzór godny do naśladowania.
Chociaż w Fil.2:9 czytamy,że nasz niebiański ojciec "d a r o w a ł" swemu synowi :"imię ponad wszelkie imię" i jest to "akt łaski",tylko jak pisałem użyte tutaj gr.słowo mówi o "akcie łaski",tylko nie w wynikające z litości,ale miłości.

Czytamy tam o okazanej mu życzliwości,inaczej stwórca okazał taką niezasłużoną życzliwość swemu synowi ,kiedy "życzliwie dał"[ gr. echarisato] mu imię..."

Jeżeli tak to pisanie o posiadanej równości naszego zbawiciela  ,bez aktu okazywanej życzliwości przez "ofiarowanie",jest pozbawione sensu.
Jeżeli tej równości nie uważał za przywłaszczenie [kradzież itp] i ta ,i taka postawa to postawa jest godna naśladowania,to niech tak już pozostanie.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 21 Maj, 2017, 15:50
Dał mu imię, "które przewyższa wszelkie imię". Nie wszelkie inne imię.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 21 Maj, 2017, 16:14
Tak,tylko,ze je otrzymał.
Otrzymał ponieważ nasz ojciec w niebie mu je "życzliwie dał".
Inaczej otrzymał je "z łaski".

O tym ,że został wyróżniony pisałem wcześniej ,jak i po co,powołując się na 1 Kor.15:24-28

Poza tym stwierdzenie,że nasz zbawiciel istniejąc w postaci swego ojca oznacza  "w sposobie istnienia".
To znaczy jako istota duchowa.
I tyle.
I z tego zrezygnował "stając się ciałem".
Według Hugolina Langhamera OFM nie idzie tutaj "o postać czy stan lub o pozycję,tylko o sposób egzystencji".
To potwierdza tylko,iż idzie o to,że przestał być duchem ,ponieważ "słowo stało się mięsem".

Nie rozumiem tylko tego iż rezygnuje z równości i jej nie traci.
I ja[ i każdy]  mogę zrezygnować z wszystkiego co posiadam,jeżeli niczego tak naprawdę nie utracę,niczego.

O jakim jest wtedy mowa poświęceniu.
Jeżeli ma to dotyczyć tylko tego,że z uroczystego ubrania,mam przebrać się w łachmany,żeby innym pokazać swoje poświęcenie.
To jest to udawanie poświęcenia,nie w nim uczestniczenie,pełne poświęcenie.

O jakim jest wtedy mowa  "ogołoceniu",inaczej uczynieniu pustym.
Jeżeli ze szklanki wyleję jej zawartość,nie może być mowy,że szklana nadal pozostaje pełna.
Jeżeli nasz zbawiciel zrezygnował z tego co posiada,to już tego nie ma.
Przy czy przypominam iż chodzi o "sposób egzystencji".
Z tego zrezygnował.
Nie oznacza to niczego innego.

Niemniej stanie się "mięsem",to żadne wyróżnienie,dla tego,który egzystował w postaci ducha,tylko poświecenie.




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Maj, 2017, 19:23
Cytuj
Tak,tylko,ze je otrzymał.
Otrzymał ponieważ nasz ojciec w niebie mu je "życzliwie dał".
Inaczej otrzymał je "z łaski".
Dał i nie wypomina jak ty. :-\
Teraz napisz co Jezus dał i da Ojcu. Życzliwie da. Z łaski da, a nie z nakazu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 22 Maj, 2017, 13:10
Wszystko pięknie, ale kto ŚJ kazał dodać do Biblii słowo "inne"? Żaden z rękopisów tekstu greckiego go nie zawiera. Po co dodawać lub ujmować ze słów Biblii?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Krystian w 22 Maj, 2017, 15:11
Już umawialiśmy się,że ,nie to ty się zadeklarowałeś,że milczysz po moich komentarzach.
Jak zwykle nie umiesz odnieść się do wywodów.
Niestety nie posiadasz wiedzy i na pewno nie należysz do tych:
"którzy szlachetnością przewyższają" innych..."Dz.Ap.17:10

Nie miałbym nic przeciw temu,żebyś i ty analizował "aby się przekonać,czy prawdą są rzeczy ,które ..."głoszę.Dz.Ap.17:11

Nie miałbym nic,gdybyś potrafił przekonać mnie,że n i e "prawdą są rzeczy,które... głoszę"
Przekonał,nie odrzucił i tyle.

Tutaj masz linka do forum, gdzie na podstawie Biblii nauki CK są podważone.

http://dyskusjebiblijne.info.pl/showthread.php?tid=291
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 23 Maj, 2017, 16:04
Tak to wyjaśnijcie mi,czy wtedy,gdy chodził po naszej planecie,był "równy ojcu",czy nie?
Tak,czy nie?

Niestety widzę,że i tutaj wielu z was "karmi się mlekiem".
Ja naprawdę wstrzymuję się przed wnikliwszą analizą Fil.2:5-11,ponieważ :

"Nakarmiłem was mlekiem,a nie stałym pokarmem,ponieważ nie mogliście go jeszcze przyjąć [wy nadal nie możecie,ewentualnie nie chcecie],Zresztą i teraz nie możecie...1 Kor.3:2-3

Jeżeli idzie o naszego zbawiciela,to czytamy ,iż w stosunku do swego ojca "nie skorzystał ze sposobności,żeby być mu równym"  Fil.2:6

Poza tym "poniżył samego siebie stając się człowiekiem".
To stanie się "ciałem [miesem]",było poniżeniem,w stosunku do istnienia "w duchu",jako istota duchowa.
Zresztą,tego,że tak jest ,dowodzi tego przeciwieństwo,to znaczy, wywyższenie .Zdobycie "natury samego" stwórcy,którego niektórzy z nas doświadczą.
patrz.1 Pt.1:3-4 + 2 Pt.1:4

Rozumiem,że :
"Baranek
jaki?
zabity,
godzien jest
co?
 w z i ą ć
 potęgę i bogactwo,i mądrość ,i moc ,i cześć ,i chwałę,i uwielbienie" Apok.5:12

Za to ,czego dokonał,jaki był itp. okazał się "godnym wziąć".
Jest tym,który "jest godzien wziąć".
To pewne.
Tak jak pewne jest,że o t r z y m a ł  "potęgę i bogactwo...itp",i przez to o k a z a ł się godnym "uwielbienia,i czci,i chwały" Apok.5:13

Tylko,że otrzymał to po to,żeby "zniszczyć wszelkie królestwo,władzę i potęgę".
Po co to dostał?
On to "zniszczy".
Istnieje potrzeba,żeby królował,[żeby posiadał m.in potęgę i moc i chwałę Apok.5:12],tak długo...
jak długo?
po co?
"tak długo aż "wszystkich nieprzyjaciół położy u swoich stóp".
Przy czym to,że natchnione słowo przepowiadało,i zapowiadało ,że:
 "wszystko zostało mu poddane"
to co?
"to o c z y w i ś c i e  nie ma na myśli tego,który mu wszystko poddał".
co to oznacza?
"Kiedy zaś mu wszystko zostanie ,wówczas syn podporządkuje się [zostanie poddany] ojcu,który d a ł mu w ł a d z ę   nad wszystkim" 1 Kor.:15:24-27

Poza tym nikt inny ,tylko nasz zbawiciel sam określił swój stosunek do swego i naszego ojca w niebie.

Powiedział :
"WSTĘPUJĘ DO OJCA MOJEGO I OJCA WASZEGO...
i tyle?
Nie.
...DO BOGA MOJEGO I BOGA WASZEGO" Jana 20:17

Oki, no to po kolei.
Ograniczasz życie Jezusa do pobytu na ziemi.

W Flp pominąłeś słowo "lecz". Nie skorzystał z okazji LECZ ogołocił samego siebie stając sie podobnym do ludzi.
1. Co by się stało gdyby Jezus nie stał się "podobnym do ludzi", a więc nie "ogołocił samego siebie"? A dokładnie, czy przed ogołoceniem się, był równy Bogu?
2. Będąc na ziemi odpuszczał grzechy, co przynależy Bogu. Czy robił to bezprawnie?

Niektórzy z nas doświadczą bycia istotą duchową?
Z tej interpretacji wynika, że nawet zły duch ma boską naturę.
Ale wynika także, że mieszkańcy Raju na ziemi będą istotami duchowymi
1Kor 15:50 Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne.
Chyba, że Raj na ziemi to coś co ulegnie zniszczeniu...
Wersja nr 2. Nie chodzi o naturę duchową ale o nieśmiertelność (życie wieczne) w odmienionym ciele (1Kor 15:51 Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni).
3. Natura to nie to samo co postać. Postać = osoba.
Natura - «zespół cech charakterystycznych dla określonych zjawisk, przedmiotów itp.»

Piszesz, że okazał się godnym czci, chwały, uwielbienia itd.
Więc dlaczego Świadkowie nie czczą, nie uwielbiają itd Jezusa skoro jest tego godzien?
"«Zasiadającemu na tronie
i Barankowi
błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!»"
Czy potrafisz wskazać różnicę między czcią dla tych dwóch "osób"?
PS. Jeśli ktoś jest godzien WZIĄĆ to nie musi niczego otrzymywać tylko BIERZE to co mu się NALEŻY.

Widać wyraźny podział; Ojciec Mój i Wasz. Jeśli ktoś jest synem Bożym - jest Bogiem.
W przeciwieństwie do "przybranego synostwa" - por. Rzym 8:15  i Gal 4:5.
Poddanie; Łk 2:51 Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 24 Maj, 2017, 13:05
Niestety po raz kolejny wybierasz z tego co napisałem pewną część ,niestety,i niestety szkoda.

Idzie o stwierdzenie tego,co było,a nie tego ,co by było ,gdyby.
Możemy puścić wodze fantazji [futurologia] i zastanawiać się co się wydarzy,w tym przypadku ,co by się wydarzyło,gdyby skorzystał "ze sposobności".
I idzie o to,że "nie skorzystał ze sposobności",oraz tego powody.
Pisałem o tym powołując się na wersety Fil.2:3-5.
Nie uczynił tego ponieważ unikał "pustej chwały",inaczej "próżnej chwały".
Inaczej unikał próżności.[łac.vana gloria].
To jest unikał tego rodzaju pychy,który przejawia się w chęci olśnienia innych.

Jeżeli określenie "nie zatrzymał jako zdobyczy równości" H.Langhamer, - ze swoim ojcem,oznacza,że nie traktował jej jako przywłaszczenia [kradzieży],to nie jest to zgodne z org.które wskazuje,że "nie skorzystał z tej sposobności".
Poza tym jeżeli się coś zdobywa to z zasady po to,żeby to zatrzymać [posiadać,posiąść].
Poza tym nie czytamy tam,że nie [traktował] tego jako zdobyczy.
Niezależnie od wszystkiego,nie skorzystał,więc nie miał tego [to jest równości ze swoim ojcem].
Oczywiście ,że nasz zbawiciel "ogołocił samego siebie".
Inaczej "lecz ogołocił".
Jak napisałem określenie w "postaci" oznacza jego sposób egzystencji,czyli istnienia egzystowania w postaci duchowej,jako duch.
Z tego zrezygnował.Z tej to przyczyny "wszyscy zostaniemy odmienieni".
Nasze ciała też z niedoskonałych w doskonałe.
Nie zapominaj jednak,że nasz zbawiciel zanim słowo stało się ciałem nie był ciałem.
Tak ,jak i po zmartwychwstaniu.
I  nie ograniczam,życia naszego zbawiciela do jego ziemskiego życia.
Zanim stał się człowiekiem,był w niebie istotą duchową ,egzystując jak jego ojciec jako duch.
Jana 4:24.
O  nim czytamy,że:
 "jest duchem i dlatego potrzeba,aby jego czciciele oddawali mu cześć w duchu i w prawdzie".
Nie czytasz uważnie,wykazałem,że nasz zbawiciel otrzymał wyróżnienie ponieważ okazał się "godnym to znaczy wartym czegoś".
Dlatego nasz ojciec z nieba "nadał mu imię" ,dosł.darował mu imię,a dosłowniej "życzliwie mu dał".
Pisałem o gr.użytym słowie w Fil.2:9
Proszę zajrzyj do tego co napisałem.
I jak pisałem to,że egzystował w naturze swego ojca ,na pewno nie dowodzi z nim równości.
2 Pt.1:4 czytamy,że ludzie powołani do nieba:
 "otrzymają naturę samego" [theos] ojca w niebie.
Nie oznacza to,że tym samym "staną się we wszystkim równi" naszemu ojcu.
Oznacza,to ,że otrzymają naturę ducha,staną się duchami,istotami duchowymi.

A gdy czytamy,że nasz zbawiciel był "poddany" swoim rodzicom,to znaczy,że był im poddany,tak jak zawsze swemu ojcu.
Jak i wtedy,gdy odda mu to wszystko co otrzymał i sobie tego nie przywłaszczy.[tego nie zabierze].1 Kor.15:24-28
Nawet nie przyjdzie mu to do głowy ,jak i to,żeby zechcieć skorzystać ze sposobności zrównania się ze swoim ojcem,gdyby nawet stała przed nim otworem.
W przeciwieństwie do szatana obrazowo opisanego w   Izaj.14:12-21







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 24 Maj, 2017, 16:24
Czym dłuższy wpis tym mniej treści. Przykre.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 24 Maj, 2017, 19:46
Sorry, nie chciało mi się czytać.
Trzymam się Biblii a tam NATCHNIONY apostoł napisał;
J 1:18 Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył.

Gdybyś miał pytania co do "bycia w" oto werset;
J 14:11 Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie.

NATCHNIONE słowo nazywa Jezusa Bogiem (również w J 1:1).
Jeśli chcesz udowadniać, że Jezus nie jest Bogiem - zaprzeczysz Biblii.
Jeśli chcesz udowodnić, że Jezus jest "mniejszym" Bogiem "bogiem" - również zaprzeczysz Biblii.

Skoro tak pisze NATCHNIONY Ewangelista to wierzę jemu a nie  niewolnikowi BEZ NATCHNIENIA.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 24 Maj, 2017, 21:05
J 1:18 Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył.

Towarzystwo Strażnica sfałszowali i ten werset i dodali słowo "człowiek", by zaprzeczyć obecności Boga na ziemi, który stał się człowiekiem.

NATCHNIONE słowo nazywa Jezusa Bogiem (również w J 1:1).

Tutaj Towarzystwo Strażnica poszło za spirytystycznym przekładem Johanessa Grebera:

(http://www.piotrandryszczak.pl/do_int/greber-b.jpg)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 24 Maj, 2017, 21:11
Towarzystwo Strażnica sfałszowali i ten werset i dodali słowo "człowiek", by zaprzeczyć obecności Boga na ziemi, który stał się człowiekiem.

Tutaj Towarzystwo Strażnica poszło za spirytystycznym przekładem Johanessa Grebera:

Mam się nie powoływać na publikacje WTS a PNŚ jest jedną z publikacji...  więc się na niego nie powołuję ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Maj, 2017, 09:40
Akurat co do J 1,18 są różne wersje w rękopisach, więc co dokładnie (Syn czy Bóg) napisał apostoł nie wiadomo :P
To świadczy o wymienności terminu Syn Boży i Bóg. :)
Czy Jednorodzony Syn Boży czy Jednorodzony Bóg to dla nas jedno.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 25 Maj, 2017, 09:44
To świadczy o wymienności terminu Syn Boży i Bóg. :)
Czy Jednorodzony Syn Boży czy Jednorodzony Bóg to dla nas jedno.

Może tak, może nie. To świadczy jedynie o takiej wymienności na przełomie IV i V w., co z kolei o niczym nie świadczy jeśli pomyślimy o wieku I. Dla was, katolików żyjących w XXI w. wiadomo, że to jedno. Myślę jednak, że aby dyskutować ze ŚJ rzeczowo, takie argumenty są niewystarczające, a nawet śmieszne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Maj, 2017, 09:48
Może tak, może nie. To świadczy jedynie o takiej wymienności na przełomie IV i V w., co z kolei o niczym nie świadczy jeśli pomyślimy o wieku I. Dla was, katolików żyjących w XXI w. wiadomo, że to jedno. Myślę jednak, że aby dyskutować ze ŚJ rzeczowo, takie argumenty są niewystarczające, a nawet śmieszne.
Dla Ciebie wiele rzeczy jest śmiesznych.
Ale mnie nie śmieszy wymienność człowiek i syn człowieczy.
Tak samo jak nie śmieszy Syn Boży i Bóg w stosunku do Jezusa.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 25 Maj, 2017, 09:53
Mnie też nie śmieszy rzeczowość tematyczna tych spraw. Śmieszna jest argumentacja w sensie metody. Myślałem tutaj o nauce, a nie o wierze. Nauce, którą Leksykon pojęć teologicznych i kościelnych wydany w Krakowie przez WAM w 2002 r. tak definiuje:

Krytyka biblijna - nowoczesna próba pełniejszego zrozumienia Pisma Świętego, posługująca się różnymi sposobami naukowymi. Krytyka tekstu stara się ustalić w miarę możliwości dokładnie pierwotne słownictwo pism Starego i Nowego Testamentu.

Na tym warto się zatrzymać: było Bóg albo Syn, a nie oba na raz ani Jan nie zrobił przypisu, gdzie napisał: "Ale dla nas Syn to Bóg wielką literą". Nie widzisz absurdalności tej argumentacji? Co chcesz udowodnić? Wymienność pojęć Syn i Bóg w wieku IV? Nie trzeba: ŚJ CI powiedzą, że od II w. było odstępstwo i nic taką argumentacją nie ugrasz. Wręcz przeciwnie: utwierdzisz ich w ufaniu niewolinkowi.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Maj, 2017, 09:57
Nie wiem o czym piszesz.
Powiem krótko.
Jezus nazwany jest w Biblii Bogiem i Synem Bożym.
Jezus nazwany jest w Biblii człowiekiem i Synem człowieczym.
To dotyczy ST i NT. Nie gadaj więc głupstw o IV wieku.
To mi starczy a wyszukiwanie kłótni to Twoja specjalność.
Zostawiam to Tobie i nie mam już nic do dodania.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Maj, 2017, 10:06
A ja nie piszę o jednym wersecie, ale o tytułach Jezusa zawartych w całej Biblii.
To co piszesz znane jest od lat i wszystkie wydania krytyczne to uwzględniają.
Mam te opracowania i komentarze.
Nie bazuję na jednym wersecie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 25 Maj, 2017, 10:09
Wiem. Ale ja o jednym tylko wersecie napisałem, więc jeśli chcesz posunąć dyskusję naprzód to podaj, co według Ciebie wyszło spod pióra Jana w J 1,18: Syn czy Bóg? I powiedz dlaczego? Obie lekcje nie były przecież obecne w autografie Jana.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Maj, 2017, 10:12
Zakończyłem. Nie bazuję na jednym wersecie. Obie wersje są ze sobą zgodne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 25 Maj, 2017, 19:24
Niestety zeszliśmy z rozważania Fil.2:5-11.

Niestety.
Zrozumcie nie można wierzyć w to,że :
"słowo stało się ciałem",czy "ciałem stało się słowo",w określonym czasie ,na co wskazuje użyty w greckim języku aoryst.
Nie ,że "ukazało się w ciele",czy "zjawiło się pod postacią ciała",i przekonywać o zaistnieniu wcielenia,łac.inkarnacji,chociaż to słowo wskazuje na w-cielenie.
Jak uwydatniłem w innym miejscu "łac" [in] to w wewnątrz np.ciała.

Tak to albo słowo stało się ciałem,albo miała miejsce inkarnacja,tylko ,że ta oznacza wcielenie,w wewnątrz.

Przypominam,że użyte w greckim tekście słowo [morphe] według niektórych wskazuje na istotne cechy charakterystyczne w odróżnieniu do przypadkowych [szkoda światus,że nie czytasz] i zmiennych.
Rozumiem ,że wskazuje to na istotne cechy naszego ojca w niebie.
Chociaż tak naprawdę wskazuje na sposób egzystencji,to jest istnienie w duchu,i jako ten.
A twierdzenie,że słowo to oznacza,że nasz zbawiciel ,był tożsamy z ojcem jest nadużyciem.
Jeżeli słowo w pełni stało się człowiekiem,nie było tym,czym było wcześniej,tak jak wcześniej [w swoich przedludzkim bycie] nie było człowiekiem.
Jeżeli pozostało tym ,czym było,i jednocześnie było czymś więcej,to nie ma mowy o poniżeniu,tylko wywyższeniu.[pomnożeniu].
Niemniej jak czytamy stanie się człowiekiem,było poniżeniem.
Czytamy przecież "uniżył samego siebie",wyparł się samego siebie",inaczej "ogołocił samego siebie" Fil.2:8
Dosł."uczynił pustym".
Wylał zawartość siebie,i został niczym pusta szklanka.
Jeżeli pozostał tym czym był,jaki był itp.i jednocześnie stał się człowiekiem ,to d o d a ł  do siebie to czego nie miał.
Zwiększył się nie pomniejszył.

To jest przecież oczywiste,jeżeli nastąpiło wcielenie,w -cielenie.
Jeżeli nie była to metamorfoza,ale rzeczywiste w cielenie,to niestety wcielenie,to "zjawienie się pod postacią",ewentualnie "ukazanie się w ciele".

Tylko,że "słowo s t a ł o się ciałem",tak jak woda s t a ł a się winem.

"Napełnijcie stągwie w o d ą,a gdy starosta skosztował wody,która s t a ł a   się winem - nie wiedział bowiem skąd ona pochodzi...ale słudzy,którzy czerpali wodę ,wiedzieli...stawia najpierw lepsze w i n o ,potem gorsze..." Jana 2:6-10

Nie było mowy o zmieszaniu wody z winem itp.tylko "woda stała się winem".
Tak nasz zbawiciel stał się ciałem [mięsem] człowiekiem,i nim był.
Nim ,nie zmieszaniem.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 25 Maj, 2017, 21:55
Syn czy Bóg?

J 1, 18
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/monogenes-theos.jpg)

Ps.
Kiedyś Ciebie czytało się z przyjemnością. Co się z Tobą dzisiaj stało?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 26 Maj, 2017, 07:47
J 1, 18
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/monogenes-theos.jpg)

Ps.
Kiedyś Ciebie czytało się z przyjemnością. Co się z Tobą dzisiaj stało?

Załączyłeś skan, na którym stoi wyraźnie to, o czym mówiłem. Przypis 18. potwierdza dwie tradycje rękopiśmienne: THEOS lub HYJOS = Bóg lub Syn.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Maj, 2017, 10:32
A P75, z wersją Bóg, to który wiek czy rok? :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 26 Maj, 2017, 11:16
Załączyłeś skan, na którym stoi wyraźnie to, o czym mówiłem. Przypis 18. potwierdza dwie tradycje rękopiśmienne: THEOS lub HYJOS = Bóg lub Syn.

A która jest najstarsza?

A przy okazji:
http://piotrandryszczak.pl/jan_lew_nowy_testament_nazywa_jezusa_jedynym_bogiem.html

oraz:
http://piotrandryszczak.pl/jan_lew_jednorodzony_bog_czy_jednorodzony_syn.html


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 26 Maj, 2017, 11:49
P75 to Papyrus Bodmer XV (przełom II i III w. n.e.). W krytyce teksu nie ma jednak zasady - starsze znaczy lepsze. Jest kilka tych zasad, ale żelaznej zasady brakuje. Zawsze to będzie probabilstyczne, chyba, że znajdzie się autograf :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 27 Maj, 2017, 17:00
I tak nic nie zmieni tego,że nasz zbawiciel [tutaj jako słowo] został w przeciwieństwie do swojego ojca nazwany "theos",bez rodzajnika.
I wiecie przecież ,i znacie przecież tego powody.
Mam nadzieję,że wiecie.

I niestety w przypadku Fil.2:5-11
wasze wywody,wnioski,to tylko przypuszczenia.
Moim zdaniem nieprawdziwe,ponieważ opierają się na niewłaściwych metodach interpretacji,gdyż przekręcają jasne stwierdzenia
,nadając im inne znaczenie,niż w rzeczywistości posiadają.
To wam wykazałem,a wy nie wykazaliście mi,że jest inaczej.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 28 Maj, 2017, 00:23
Nie wypowiadaj się człowieku o rodzajniku greckim, bo tak Ty jak i Twoi nauczyciele nie macie o tym bladego pojęcia. Wiedziałeś, że szatan jest nazwany theos z rodzajnikiem?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 28 Maj, 2017, 02:03
Nie wypowiadaj się człowieku o rodzajniku greckim, bo tak Ty jak i Twoi nauczyciele nie macie o tym bladego pojęcia. Wiedziałeś, że szatan jest nazwany theos z rodzajnikiem?
ja będąc naście lat ŚJ i naprawdę pilnie studiując publikacje nie miałem o tym nawet bladego pojęcia.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 28 Maj, 2017, 07:02
Nie wypowiadaj się człowieku o rodzajniku greckim, bo tak Ty jak i Twoi nauczyciele nie macie o tym bladego pojęcia. Wiedziałeś, że szatan jest nazwany theos z rodzajnikiem?

Ale o co chodzi z tym rodzajnikiem?
Bo moja wiedza w tym temacie tylko z broszury o Trójcy str 11-12:
Nie ma natomiast rodzajnika przed następnym the·osʹ w Jana 1:1. Dlatego w dosłownym tłumaczeniu powinno to brzmieć: „i bogiem był Słowo”. Jak się jednak przekonaliśmy, część tłumaczy oddaje to drugie the·osʹ (pełniące tu funkcję orzecznika rzeczownikowego) przez „boskie”, „boskiego rodzaju” albo „bogiem” [z małej litery]. Na jakiej podstawie?
W greczyźnie koine występuje przy rzeczowniku rodzajnik (coś w rodzaju słowa „ten”) albo się go pomija i wtedy dane określenie nie odnosi się do konkretnego przedmiotu, lecz zależnie od kontekstu, zwłaszcza gdy pełni w zdaniu funkcję orzecznika, wyraża charakter, kategorię.
Tak więc w Jana 1:1 uwypuklono cechę Słowa, że było „boskie”, „boskiego rodzaju”, nawet „bogiem”, ale nie Bogiem Wszechmocnym. Harmonizuje to z całą resztą Biblii, z której wynika, że Jezus, zwany tu „Słowem” z uwagi na swoją rolę rzecznika Bożego, był posłusznym podwładnym, posłanym na ziemię przez swego Zwierzchnika, Boga Wszechmocnego.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Maj, 2017, 09:07
Nie wypowiadaj się człowieku o rodzajniku greckim, bo tak Ty jak i Twoi nauczyciele nie macie o tym bladego pojęcia. Wiedziałeś, że szatan jest nazwany theos z rodzajnikiem?
To ja wiedziałem i im wytykałem w W obronie wiary:
Cytuj
Jeśli miernikiem prawdziwości Bóstwa byłoby stosowanie rodzajnika, to by okazało się, że szatan, który nazwany jest „bogiem” (z rodzajnikiem - 2Kor 4:4), jest wyższy od Jezusa z J 1:1.
Cytuj
Ciekawe czemu ŚJ w swej Biblii przynajmniej jeden raz napisali określenie „Bóg” w stosunku do Jezusa dużą literą (J 20:28; por. też Iz 9:6), a w stosunku do szatana małą (2Kor 4:4).
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 28 Maj, 2017, 09:08
Ale o co chodzi z tym rodzajnikiem?

Rowniez wydaje mi sie argumentacja SJ w tej sprawie troche naciagana .
Nie znam greckiego i raczej w tej sprawie powinien sie filolog wypowiedziec .
Wiem tylko , ze w  j . niemieckim rodzajnik  okreslony  "der" ( ten ) , gdy uzywa sie go w stosunku do Boga , jest czesto pomijany , a mimo wszystko wiadomo ,ze chodzi o Boga Najwyzszego .
Przyklady : Gott mit uns (Bog z nami)
               Glaubst Du an Gott ? (Wierzysz w Boga)?

Przeklad Nowego Swiata  podaje :  "Im Anfang war das Wort , und das Wort war bei GOTT und das Wort war ein Gott "
Co ciekawe , w obu przypadkach  slowa " Gott " pominieto uzycie rodzajnika okreslonego , tylko  przed drugim slowem "Gott" postawiono rodzajnik nieokreslony  "ein" .
Niemieckiemu czytelnikowi sugeruje sie  w ten sposob  , ze chodzi o dwie rozne osoby : Boga Najwyzszego  i boga nizszego .  Dodatkowo  wpisano okreslenie  GOTT  wielkimi literami .

Inne przeklady pomijaja w ogole rodzajniki w obu slowach "Gott".
Tutaj ,Elberfelder Bibel : " Im Anfang war das Wort, und das Wort war bei Gott, und das Wort war Gott."

Czy w jezyku starogreckim   pominiecie rodzajnika "ho" przed  "Theos"  wymaga od tlumacza   uzycia w tym miejscu okreslenia  "boski" ?
Gorszycielu  Hilfe , Help , Pomocy !

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Maj, 2017, 15:22
Ale o co chodzi z tym rodzajnikiem?

http://lewandowski.apologetyka.info/trojca-swieta/j-11-jeden-werset-tyle-kontrower/czy-brak-rodzajnika-w-j-11-przeczy-boskosci-jezusa,295.htm

Miało być bez publikacji WTS a Robbo1 cały czas powołuje się na zawartą tam "wiedzę".
Tobie Robbo1, także polecam powyższy artykuł.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 28 Maj, 2017, 15:40
Tu idzie o zasadę w pisaniu,nie o wyjątki.
Te przecież i tak "potwierdzają regułę".

Wymownie na ten temat pisał Wiliam Barclay.

Niemniej wielu twierdzi np.emerytowany profesor teologii systematycznej [adwentyzm] Raoul Dederen.iż  jest to jasne określenie dowodzące,tego,że nasz zbawiciel jest [theos].
Tylko idzie o to rozróżnienie zastosowane przez ewangelistę,pisania tego słowa z rodzajnikiem i bez niego.

I tak wspomniany prof.R.Dederen uważa ,że wprawdzie są wyjątki od reguły,i to użycie słowa [theos] bez rodzajnika,odróżnia co w odniesieniu do czasownika "być" jest orzecznikiem,a co podmiotem i potwierdza" potrzebę pisania [theos] z dużej litery.
Dodał też,że "brak rodzajnika podkreśla cechę i charakter słowa".
Idzie właśnie o to,że "podkreśla cechę i charakter".
To i tylko to.
Nie jest prawdą,że słowo było ze swoim ojcem :"prawdziwie identyczne".

Jak pisał W.Bareclay z określenia ,że słowo było [theos],a nie [ho theos] ,wynika,że nie było identyczne ze swoim ojcem.
"Nie ulega wątpliwości,że jest to trudne dla nas do zrozumienia stwierdzenie,a głównie ze względu na właściwości języka greckiego...W języku tym rzeczowniki prawie zawsze występują  z rodzajnikiem określonym.Grek nigdy o naszym stwórcy  nie powie theos lecz zawsze ho theos.Jeśli natomiast używa rzeczownika bez rodzajnika...
to co?
"...,to przybiera ono znaczenie zbliżone do przymiotnika".
Oznacza to,że ewangelista świadomie w stosunku do słowa,nie użył określenia [ho theos],gdyż "oznaczałoby to,że słowo było identyczne" ze swoim ojcem.
Natomiast pisząc,że słowo było t h e o s [czyli bez rodzajnika określonego] -"stwierdza w rezultacie ,że było ,jakbyśmy powiedzieli tego samego charakteru i tej samej jakości"co stwórca.
I jak podkreśla znawca greki W.Barclay nazwanie słowa theos bez rodzajnika,oznacza,że ten nie był identyczny ze swoim ojcem...
lecz co?
...,lecz był doskonale z g o d n y w myśleniu, w sercu,w istocie,tak,że oglądając syna "widzimy jakim jest jego ojciec".
To tylko potwierdza Jana 1:18 .
"Jednorodzony.....objawił [ukazał] ojca".
I jeżeli idzie o nazwanie słowa theos,to :
"Powtarza się tu ta sama forma wyrazu,co w pierwszym wierszu tego rozdziału".
Nie oznacza to,ze nasz zbawiciel "jest identyczny" ze swoim ojcem.
tylko co?
"...raczej,że w umyśle,charakterze i istocie stanowi jedność" ze swoim ojcem.
co to oznacza?
"W tym przypadku lepiej nadać temu zwrotowi takie znaczenie,że [nasz zbawiciel] jest b o s k i"

Nie cytuję naszej literatury.
Możesz to przeczytać u W.Barclaya.  Ewangelia Jana tom I str.55-56,oraz 103 wyd. "Słowo Prawdy" tł.K.Bednarczyk







Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 28 Maj, 2017, 17:16
Rowniez wydaje mi sie argumentacja SJ w tej sprawie troche naciagana .
Nie znam greckiego i raczej w tej sprawie powinien sie filolog wypowiedziec .
Wiem tylko , ze w  j . niemieckim rodzajnik  okreslony  "der" ( ten ) , gdy uzywa sie go w stosunku do Boga , jest czesto pomijany , a mimo wszystko wiadomo ,ze chodzi o Boga Najwyzszego .
Przyklady : Gott mit uns (Bog z nami)
               Glaubst Du an Gott ? (Wierzysz w Boga)?

Przeklad Nowego Swiata  podaje :  "Im Anfang war das Wort , und das Wort war bei GOTT und das Wort war ein Gott "
Co ciekawe , w obu przypadkach  slowa " Gott " pominieto uzycie rodzajnika okreslonego , tylko  przed drugim slowem "Gott" postawiono rodzajnik nieokreslony  "ein" .
Niemieckiemu czytelnikowi sugeruje sie  w ten sposob  , ze chodzi o dwie rozne osoby : Boga Najwyzszego  i boga nizszego .  Dodatkowo  wpisano okreslenie  GOTT  wielkimi literami .

Inne przeklady pomijaja w ogole rodzajniki w obu slowach "Gott".
Tutaj ,Elberfelder Bibel : " Im Anfang war das Wort, und das Wort war bei Gott, und das Wort war Gott."

Czy w jezyku starogreckim   pominiecie rodzajnika "ho" przed  "Theos"  wymaga od tlumacza   uzycia w tym miejscu okreslenia  "boski" ?
Gorszycielu  Hilfe , Help , Pomocy !

Nie wymaga, a nawet jest niepoprawne, gdyż boski to przymiotnik, a theos (czy z rodzajnikiem czy bez) to rzeczownik. Mamy więc do wyboru: (ten) Bóg, albo: (jakiś) bóg. Będzie tu na gruncie gramatyki dyskusja. Tak czy owak są miejsca, gdzie z rodzajnikiem jest szatan i takie, gdzie bez rodzajnika pojawia się Bóg (którego ŚJ z Jehową identyfikują). Teoria rodzajnika w J 1 jest niewystarczająca i nic nie tłumacząca.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 28 Maj, 2017, 18:02
Jest tylko pewne zastrzeżenie
Idzie o to,że rzeczownik nie staje się przymiotnikiem.
Tylko idzie o to,że wtedy,gdy używa się :"rzeczownika bez rodzajnika przybiera ona znaczenie z b l i ż o n e   do przymiotnika,określające charakter,lub przymioty osoby".
Tyle i jest to cecha wynikająca "głownie ze względu na właściwości języka greckiego".
Idzie o to,że wtedy,gdy słowo theos stosowane jest z rodzajnikiem jest nazwą własną,a gdy jest stosowane do innych potężnych osób,jest rzeczownikiem pospolitym.[a god,a nie the God]
Tak to w odniesieniu do ojca jest nazwą własną ,lecz w następnym zdaniu jest rzeczownikiem pospolitym.
Zresztą natchnione słowo ok.dwustu razy nazywa [BOGIEM,BOGAMI] zarówno dobrych jak i złych aniołów.
patrz.Ps.97:7

Nawet potężni ludzie nazwani są [elohim]
patrz.2.Mojż.21:6,oraz 22:8-9

Wydaje mi się ,że nie piszesz prawdy,że "nie wymaga,a nawet jest niepoprawne".

Nie idzie o to,że mamy przestać pisać [theos],tylko,że wtedy ,słowo to wskazuje na cechy itp.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Maj, 2017, 18:21
Cytuj
Możesz to przeczytać u W.Barclaya.  Ewangelia Jana tom I str.55-56,oraz 103 wyd. "Słowo Prawdy" tł.K.Bednarczyk
I Barclay wierzył identycznie jak ŚJ i nawet chciał wstąpić do nich, ale go nie przyjęli. :-\
Wzięli za to do siebie robbo, bo był lepszy od Barclaya. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 31 Maj, 2017, 18:35
W.Barclay to znakomity znawca języka greckiego,i uczciwie przyznał ,jaka jest różnica pomiędzy "słowem" a naszym i jego ojcem w niebie.

Jeżeli nie umiesz za bardzo odnieść się do tematu,to może nie zabieraj niepotrzebnie "głosu".

Niestety wypaczacie wiele wersetów ,a wypominacie to nam.
Prawda jest taka,że rozważane wersety z Fil.2:5-11,nie dowodzą "jednakowości,identyczności" naszego zbawiciela z jego ojcem.
Prawda jest taka,że nie zamierzał "skorzystać ze sposobności żeby być na równi" ze swoim ojcem.

Już z samego tego powodu "nie był równy ojcu"
Ponadto,żeby zostać człowiekiem" poniżył samego siebie".
I jeżeli w istocie znaczy to [a znaczy na pewno] "uczynił pustym".
Oznacza to,że zrezygnował z tego co posiadał.

Zrezygnował ze swej natury,co oznacza "sposobu egzystencji".

I zrezygnował z istnienia jako duch,żeby "stać się [sarx] mięsem".
Nie ma mowy  o "żadnym zjednoczeniu".
Czytamy,że "słowo s t a ł o się ciałem".
Nie że "zamieszkało w ciele "  itp,czy,że się z nim zjednoczyło.
Tak jak woda zamieniona w wino,przestała być tym,czym była,i zaistniała jako wino.
Wywracają prawdę,ci,którzy twierdzą,że było inaczej.
Nie było żadnego zmieszania "słowa z ciałem".

Uniżył samego siebie [czyli uczynił pustym].
Zrezygnował z tego co posiadał,wszystkiego,dlatego "uczynił pustym"[próżnia].
Jeżeli tak to pisanie,że "ogołocenie" nie oznacza wyzbycia się natury,lecz zewnętrznej chwały.
Jest nielogiczne z dwóch powodów.
Po pierwsze jeżeli wszystkiego [kenoza],to wszystkiego,dlatego "uczynienie pustym".
Nie wyzbycie się części,częściowe pozbycie,tylko zupełne.

Poza tym "natura",to sposób egzystencji,a nasz zbawiciel nie egzystował nadal jako duch,tylko b y ł człowiekiem.[istniały herezje tak twierdzące].

Poza tym tego,że nasz stwórca nie lubi zmieszania itp,dowodzi werset 15 rozdz.2 listu do Filipian.
Czytamy tam "abyście się okazali nienaganni i c z y ś c i".
To słowo według oryginału znaczy ...
co?
...
"bez domieszki.
Inaczej "nie zmieszani".
Tak naprawdę w języku greckim słowo "mieszać" używano dokładnie do opisania mieszania wina z wodą.
"Nie zmieszany" to po prostu [w przypadku wina] c z y s t y.

Inaczej czystość do której jesteśmy namawiani,to "nie zmieszani".

Jeżeli tak to i nasz zbawiciel "nie był zmieszany",czyli był "c z y s t y".





Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Czerwiec, 2017, 10:29
Cytuj
W.Barclay to znakomity znawca języka greckiego,i uczciwie przyznał ,jaka jest różnica pomiędzy "słowem" a naszym i jego ojcem w niebie.
My wszyscy znamy te różnice, jak powiedział kardynał Newman. :(
Nie odkrywasz chłopie Ameryki. ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Czerwiec, 2017, 10:47
Jest tylko pewne zastrzeżenie
Idzie o to,że rzeczownik nie staje się przymiotnikiem.
Tylko idzie o to,że wtedy,gdy używa się :"rzeczownika bez rodzajnika przybiera ona znaczenie z b l i ż o n e   do przymiotnika,określające charakter,lub przymioty osoby".

Bardzo wiele względów może sprawić, że brakuje rodzajnika w klasycznej greczyźnie. Co dopiero w koine - powodów opuszczeń rodzajnika jest jeszcze więcej. Chcesz gadać o starożytnej grece, czy raczej posłuchasz Bolesława Prusa:
[...] przekonałem się bowiem, że ludzie mając do wyboru greczyznę albo piekło, wybierają to ostatnie.
(Kurjer Warszawski, nr 135, 17 czerwca 1878 r.)

:)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 01 Czerwiec, 2017, 19:17
Jeżeli w istocie istnieje wiele powodów opuszczania rodzajnika,podaj "wiele".
Jeżeli znacie te różnice,to nie udawajcie,że ich nie ma ,albo,że nie mają one znaczenia.
Nie wszyscy nad "greczyznę" [wybierają piekło].
Bolesław Prus jedno.
Czesław Miłosz nauczył się tego języka.
Przetłumaczył pewne księgi staro i nowotestamentowe.
Tak się składa,że posiadam wszystkie.

I tak nic nie zmieni tego,że prawidłowo przedstawiamy stosunek naszego zbawiciela do jego i naszego niebiańskiego ojca.
Uległość,posłuszeństwo,nawet poddaństwo ukazują stosunek syna do ojca.
Tego,że był człowiekiem,i tylko człowiekiem łatwo udowodnić.Tego,że został wywyższony też.
Tego,że zajmował pozycję identyczną z ojcem ,n i e.

Wiem,że wiele jest uzależnione od zrozumienia "greki".
Jej zasad,idiomów itp.
W naszym zborze jest siostra ,która była wychowana ,urodzona w miejscu,w którym język grecki ,to język ojczysty.
Mogę potwierdzać,czy zaprzeczać pewne
"zdania".

I tak to wypaczają obraz relacji naszego zbawiciela wszyscy ci,którzy zrównują go z ojcem.
Niestety dla was nie wykazaliście,że nie przedstawiamy prawdy.
Wywyższanie syna nad ojca jest niepotrzebne.
Niepotrzebne jest ich zrównanie.

Niestety to sprawia,że zamiast rozmawiać o jego zasługach ,rozmawiamy o jego pozycji do ojca.
Niemniej to my ,przedstawiamy ten obraz "jak należy".

A twierdzenie,że miało miejsce wcielenie wypacza "obraz prawdy".
Tego jestem pewny.
Wy niestety nie umieliście mi wykazać,że jest inaczej.
Uwierzcie mi,że ,jeżeli nawet "wiele razy nie przedstawiliśmy wszystkiego dostatecznie dobrze".
W tym przypadku ,uczymy "jak należy".

Tyle,że z tematu "nowych świateł" przeszliśmy do "identyczności syna z ojcem " itp.
Wywołaliście mnie niczym nauczyciele ucznia.
Pozwoliłem na to i postawiłem się do "wypytywania".
Zechcieliście egzegezy,to "wdałem się w dyskusje".
widzę jednak,że już "w połowie drogi" temat został zakończony.
Szkoda.

Pewne jest tylko,to,że nasz stwórca z niesmakiem odnosi się do "zmieszania".
I wszyscy ,którzy twierdzą,że takie miało miejsce we  "w cieleniu",próbują ukazać,że jest inaczej.
A jak wykazałem już samo pojęcie "czystości" użyte w języku greckim,"daje temu kłam".

Nie mam powodu porzucać naszego stanowiska.
Na pewno nie po rozmowie z wami.
Takie mam wrażenie,odczucie.
A swego odczucia jestem pewien.









Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Czerwiec, 2017, 19:57
A co kardynał Newman na to? ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 01 Czerwiec, 2017, 20:04
robbo1, widziałeś ten temat
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/towarzyskie/robbo1-wyzywam-cie-na-pojedynek/msg89822/#msg89822
?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Czerwiec, 2017, 20:10
Robbo, z Prusem żartowałem. Nie znasz się na żartach? Wiele powodów opuszczania rodzajnika:
1) względy składniowe;
2) względy poetyckie (metryka) i stylistyczne
3) opuszczenia przez kopistów nie znających greki
4) rozwój greki (gramatyka historyczna).
Powyżej są najważniejsze. Nie będę wchodził w szczegóły, bo ostatnio czytałem u Prusa na temat sądu pośmiertnego co następuje o filologach klasycznych:

Śmiertelnicy zwykli szli do nieba, piekła lub czyśćca - wedle zasługi. Ale z filologami był prawdziwy kłopot. Do nieba wejść nie mogli, jako ludzie pełni pogańskiego ducha, Lucyper zaś wyrzucił ich za drzwi piekielne, ponieważ strasznie go nudzili. Miano ich posłać do otchłani, gdzie mieszkają pogańscy Rzymianie i Grecy; okazało się jednak, że tam pójść nie mogą, jako ludzie nie mający wyobrażenia o... języku łacińskim i greckim. Ostatecznie poszli, biedacy, do oddziału zmarłych bez chrztu dzieci, z których każde, po wysłuchaniu przez osiem lat kursu filologii klasycznej, przez drugie osiem lat pije letejską wodę zapomnienia, a następnie idzie do raju.

:)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 01 Czerwiec, 2017, 20:26
Nie zauważyłem tematu,a i tak w temacie "chronologii",nie czuję się silny,i pewnie nie ukazałbym "swej siły".
Niemniej przejrzę pewne publikacje,i "zabiorę głos".

Przypominam tylko,że temat tutaj analizowany to "zmiany" ich konieczność [według mnie niezbędna].

Drugi egzegeza Fil.2:5-11,ewentualnie Jana 1:1,oraz 18.

Do twojego tematu odniosę się pod twoim tematem,chociaż ten temat nie jest specjalnie przez ze  mnie przeanalizowany.


Jeżeli idzie o podane przez ciebie powody "opuszczenia rodzajnika",to te posiadają zupełnie inny statut,niż podany prze ze mnie.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Czerwiec, 2017, 23:28
No to skoro jest tyle potencjalnych powodów to czemu ufać ludziom z USA, którzy greki nie znają, że w J 1,1 jest akurat ten konkretny powód i ryzykować przez to bezprawne odbieranie Chrystusowy chwały?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 02 Czerwiec, 2017, 08:43
Nie zauważyłem tematu,a i tak w temacie "chronologii",nie czuję się silny,i pewnie nie ukazałbym "swej siły".
Niemniej przejrzę pewne publikacje,i "zabiorę głos".

Pomogę ci w poszukiwaniach:

http://piotrandryszczak.pl/siedem_czasow.html
http://piotrandryszczak.pl/kiedy_zostala_zburzona_starozytna_jerozolima.html

http://piotrandryszczak.pl/55.html

http://piotrandryszczak.pl/jan_lew_czy_nabuchodonozor_zburzyl_jerozolime_w_607_cz.0.html
http://piotrandryszczak.pl/jan_lew_70_tygodni.html

Miłej lektury  8-)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 02 Czerwiec, 2017, 19:02
Dziękuję za lekturę,której na pewno się przyglądnę.

Niue idzie o potencjalne powody,tylko o zasadę w języku greckim.
Opuszczenie ,zapomnienie itp.to nie zasady języka greckiego.
Takie można szybko "skorygować".
I nikt w Jana 1:1,czy 1:18 nie popełnił pomyłki.
Tylko zastosował zasadę rozróżniania.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 03 Czerwiec, 2017, 00:04
Przecież Ci tłumaczę, że rodzajnik został opuszczony nie z powodu zasady rozróżniania. Takiej zasady w języku koine nie ma. Pokaż mi odniesienie do jakiejś greckiej gramatyki.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Czerwiec, 2017, 11:13
Widocznie nie przeczytałeś mojego komentarza z zacytowaniem W.Barclaya.
W języku greckim stosuje się "rzeczowniki prawie zawsze z rodzajnikiem określonym,nie tak jak w naszym języku "[tutaj angielski].
Tak to wtedy,gdy grecy mówili o stwórcy,nie nazywali go theos,tylko "ho theos".
Niemniej używali określenia [theos] be rodzajnika.
Tylko,że wtedy "to przybiera on znaczenie zbliżone do przymiotnika,określające charakter,lub przymioty osoby".

Tylko,że ewangelista pisząc o słowie ,nie pisze,że to było "ho theos",tylko theos.
Nie pisze,gdyż oznaczałoby to,że słowo "było i d e n t y c z n e" ze swoim ojcem.
"Natomiast pisząc,że słowo było t heos - bez rodzajnika określonego - stwierdza w rezultacie,że słowo było ,jakbyśmy powiedzieli tego samego charakteru i tej samej jakości",co ojciec.
Niemniej pisząc jak napisał ewangelista chce powiedzieć,że nasz zbawiciel nie był identyczny ze swoim ojcem.
"...nie chce powiedzieć,że był identyczny".
"...lecz,że był doskonale z g o d n y w myśleniu ,w sercu,w istocie".
W języku greckim rodzajniki określone pojawiają się wtedy...
kiedy?
...,gdy mówimy o konkretnych lub wyjątkowych rzeczach.

Tak to stwórca ,nasz ojciec w niebie to "konkretna i wyjątkowa istota".
Z tego to powodu,grecy zawsze ,gdy o nim mówią w swoim ojczystym języku ,używają rodzajnika.
Wtedy,gdy używają określenia theos w charakterze opisu "istoty potężnej" używają theos bez rodzajnika,i przybiera on postać przymiotnika, i może określać charakter istoty opisanej.



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Czerwiec, 2017, 11:26
Widocznie nie przeczytałeś uważnie mojego komentarza z zacytowaniem W.Barcleya.
Idzie o to,że starożytni grecy używali słowa theos na dwa sposoby.
Wtedy,gdy odnosili się do stwórcy,naszego ojca w niebie używali słowa theos z rodzajnikiem.
Wtedy,gdy chcieli podkreślić czyjąś wielkość itp,używali tego słowa bez rodzajnika,theos,a nie ho theos.
I takie rozróżnienie dokonał ewangelista.
Nazywając słowo theos bez to to określenie "przybiera znaczenie zbliżone do przymiotnika,określające charakter.lub przymioty osoby".
Oznacza to,że ewangelista chce zaznaczyć różnice ,dokonać rozróżnienia pomiędzy ojcem a synem.
Inaczej jak pisał W.Barclay dokonuje tego rozróżnienia ponieważ chce zaznaczyć,że słowo nie było identyczne z ojcem.
Pisząc jak pisząc,"bez rodzajnika określonego- stwierdza w rezultacie ,że słowo było ,jakbyśmy powiedzieli tego samego charakteru i tej samej jakości".
I jak zaznacza "powtórzmy raz jeszcze" napisał jak napisał,pponieważ "nie chce powiedzieć [ża nasz zbawiciel] był identyczny ze swoim ojcem.

I jeszcze jedno w języku greckim rodzajnika określonego używamy ...
kiedy?
...,gdy mówimy o konkretnych i wyjątkowych rzeczach [istotach itp].

Inaczej nie używamy ich,gdy ...
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 04 Czerwiec, 2017, 20:09
I jeszcze jedno...

(http://www.piotrandryszczak.pl/do_int/av-6086.gif)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Czerwiec, 2017, 04:23
Robbo - prawie zawsze to nie zawsze.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Abba w 05 Czerwiec, 2017, 08:18
Widocznie nie przeczytałeś uważnie mojego komentarza z zacytowaniem W.Barcleya.
Idzie o to,że starożytni grecy używali słowa theos na dwa sposoby.
Wtedy,gdy odnosili się do stwórcy,naszego ojca w niebie używali słowa theos z rodzajnikiem.
Wtedy,gdy chcieli podkreślić czyjąś wielkość itp,używali tego słowa bez rodzajnika,theos,a nie ho theos.
I takie rozróżnienie dokonał ewangelista.
Nazywając słowo theos bez to to określenie "przybiera znaczenie zbliżone do przymiotnika,określające charakter.lub przymioty osoby".
Oznacza to,że ewangelista chce zaznaczyć różnice ,dokonać rozróżnienia pomiędzy ojcem a synem.
Inaczej jak pisał W.Barclay dokonuje tego rozróżnienia ponieważ chce zaznaczyć,że słowo nie było identyczne z ojcem.
Pisząc jak pisząc,"bez rodzajnika określonego- stwierdza w rezultacie ,że słowo było ,jakbyśmy powiedzieli tego samego charakteru i tej samej jakości".
I jak zaznacza "powtórzmy raz jeszcze" napisał jak napisał,pponieważ "nie chce powiedzieć [ża nasz zbawiciel] był identyczny ze swoim ojcem.

I jeszcze jedno w języku greckim rodzajnika określonego używamy ...
kiedy?
...,gdy mówimy o konkretnych i wyjątkowych rzeczach [istotach itp].

Inaczej nie używamy ich,gdy ...


W kontekście tego co powyżej napisałeś o rodzajniku określonym,
zobacz proszę w poniższym filmiku szczególnie
treść od 9:40 (9 min 40 sek) do 11:40

(możesz potraktować jako analogię do tego)
Polecam zresztą Tobie ten cały materiał.
Jest moim zdaniem, rzeczowy oraz uczciwy.


Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 05 Czerwiec, 2017, 19:06
Nie mam nic przeciw odmiennej interpretacji,tego,czy innego zagadnienia.
Nie znaczy to,że wszystkie uznaję za właściwe.

Nie jest prawdą,że imię nie może oznaczać "osobistego imienia".
Anna Świderkówna także pisała,że właściwym imieniem naszego ojca w niebie jest "Jahwe",chociaż istnieje wiele jego tytułów.

To,że wszystkie imiona mają znaczenie nie przemawia za tym,że przestają by z tego powodu imionami.
Tak naprawdę wszystkie słowa mają znaczenie.
Np.kultura to "uprawa".
I ma to znaczenie.
Wystarczy przeczytać słownik etymologiczny naszego języka,by to wiedzieć.
Moje imię znaczy "znakomity sławą,sławny".
Nie sprawi to jednak tego,że jestem "sławny".
Nic nie zmieni tego,że tetragram ma swoje znaczenie.
I mamy dwie tego propozycje.
W rozmowie z Szymonem Weisem katolicki zakonnik usłyszał od niego o niewypowiadaniu imienia naszego ojca "Jehowa".
Niestety w niczym nie odnosi się konkretnie dyskutant w kwestii używania theos z małej i dużej litery,poza poinformowaniem,że tak czynimy,a jego zdaniem niepotrzebnie.
Ja wykazałem tego językowe powody.
Niemniej dziękuję za podanie strony.

A informacje,że prawie wierzący grek prawie zawsze ,gdy mówi o naszym ojcu w niebie nazwie go ho theos,dowodzi ,tylko istnienia "zasady",z której z zasady korzysta,i przeciw niej nie występuje.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 06 Czerwiec, 2017, 18:32
Tu idzie o zasadę w pisaniu,nie o wyjątki.
Te przecież i tak "potwierdzają regułę".

Wymownie na ten temat pisał Wiliam Barclay.



 A ja bardzo żałuję, że nie zacytowałeś  Juliusa R. Manteya. Przecież "Strażnica" bardzo wiele razy cytowała jego publikacje... no do czasu, kiedy napisał do WTS-u ten list:





Cytuj
414 Palmette Road
New Port
Richey, FL 33552
11 lipca 1974 r.

Watchtower Bible 'Tract Society'
117 Adams St.
Brooklyn
New York 11201
Szanowni Państwo!
(...) W świetle powyższych faktów, a szczególnie z powodu cytowania mnie bez uwzględnienia kontekstu, żądam, abyście nie powoływali się już więcej gif sad na "Manual Grammar of the Greek New Testament", co czyniliście przez 24 lata . A także, abyście odtąd nie cytowali tej ani innych moich publikacji w swojej literaturze.
Także, abyście publicznie i niezwłocznie przeprosili mnie w czasopiśmie "Strażnica", gdyż moje wypowiedzi nie mają żadnego związku z nieobecnością przedimka przed słowem "theos" w J 1:1. (...).
Na stronie poprzedzającej Wstęp w mojej gramatyce widnieją następujące słowa: "Wszelkie prawa zastrzeżone - żadna część tej książki nie może być kopiowana w żadnej formie bez pisemnego zezwolenia wydawcy".
Jeśli macie takie zezwolenie, to wyślijcie mi jego kopię.
Jeśli nie dostosujecie się do moich żądań, zostaniecie pociągnięci do odpowiedzialności.
Julius R. Mantey

Pełna jego treść tego listu została opublikowana przez Billa Cetnara w gif sad "Questions for Jehovah's Witnesses who love the truth" (Pytania do Świadków Jehowy, którzy miłują prawdę).
Mantey był m.in. cytowany w następujących wydaniach "Strażnicy": 1974 , 15 czerwca, s. 364; 1962, 1 października, s. 597; 1961, 15 sierpnia, s. 503 (wszystkie wydania ang.).

Pozdrawiam cieplutko

Dosia
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 06 Czerwiec, 2017, 19:06
A może by tak zastosować tą "wyjątkową" bron do nauk ŚJ.

Jest mnóstwo dowodów na to, że Jerozolima została zburzona w 587/6 r pne.
Tylko ŚJ (wyjątek) twierdzą, że nastąpiło to w roku 607 pne.

Prawdą więc jest, że Jerozolima została zburzona w 587/6 r pne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 06 Czerwiec, 2017, 20:08
Temat tej daty istnieje w innym miejscu.
Tutaj wykazałem,że piszemy prawdę,gdy twierdzimy,że nasz zbawiciel nigdy nie był "identyczny" ze swoim ojcem pod wieloma względami.
Jako istota duchowa "zrezygnował ze sposobności zrównania się z ojcem".
Jeżeli zrezygnował to w imię pokory itp.
Ponadto,żeby zostać człowiekiem uczynił się jeszcze mniejszym niż był.
Przez to nie był identyczny pod względem wielkości ze swoim ojcem.

Uczynił się pustym [kenoza].

Ponadto w J.1:1-3 uczyniono rozróżnienie pomiędzy nim a ojcem.
Uczyniono to świadomie,ponieważ tak można,uznano,że tak należy.
Uznajemy to samo,a powtarzać ciągle tego samego chyba nie ma sensu,wystarczy przeczytać kilka moich komentarzy.

Z
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 26 Lipiec, 2017, 20:41
Temat tej daty istnieje w innym miejscu.
Tutaj wykazałem,że piszemy prawdę,gdy twierdzimy,że nasz zbawiciel nigdy nie był "identyczny" ze swoim ojcem pod wieloma względami.
Jako istota duchowa "zrezygnował ze sposobności zrównania się z ojcem".
Jeżeli zrezygnował to w imię pokory itp.
Ponadto,żeby zostać człowiekiem uczynił się jeszcze mniejszym niż był.
Przez to nie był identyczny pod względem wielkości ze swoim ojcem.

Uczynił się pustym [kenoza].

Ponadto w J.1:1-3 uczyniono rozróżnienie pomiędzy nim a ojcem.
Uczyniono to świadomie,ponieważ tak można,uznano,że tak należy.
Uznajemy to samo,a powtarzać ciągle tego samego chyba nie ma sensu,wystarczy przeczytać kilka moich komentarzy.

Z

A jaki był zbawiciel nim się ogołocił? Obrazem. Odbiciem?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Sierpień, 2017, 15:43
Nie idzie tyle,czy tylko o to ,jaki,co czym ?
A na pewno nie był jednym z nas.
Czytamy przecież,że "słowo" stało się ciałem.
Pewne jest to,że nie był [mięsem] gr. sarx.
Dopiero wtedy,gdy "słowo s t a ł o się ciałem",to się nim s t a ł o.
Wcześniej był istotą duchową,jak wszyscy w niebie.
Podobnie jak jego ojciec.
Nikt nie  nadawał się do ukazania nam jaki jest ojciec,jak syn - jak "słowo,które stało się ciałem".
patrz. Jana 1:18
To on jako "jednorodzony ,który jest w łonie ojca [o nim ] pouczył", "o nim opowiedział",czy "dał nam go poznać".
To on przekazał nam istoty obraz ojca,w sposób istotny.
patrz. Jana 6:46
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 15 Sierpień, 2017, 22:47
O! Robbo wrócił :P :P
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 16 Sierpień, 2017, 00:04
To on jako "jednorodzony ,który jest w łonie ojca [o nim ] pouczył", "o nim opowiedział",czy "dał nam go poznać".

Gdzie wyparowało słowo Bóg? Ma być: "jednorodzony Bóg, który..."

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 16 Sierpień, 2017, 00:07
Gdzie wyparowało słowo Bóg? Ma być: "jednorodzony Bóg, który..."

Wiele rękopisów ma tam "Syn". Zobacz sobie wydania krytyczne tekstu greckiego i przypisy, np. najnowsze: Nestle-Aland 28 z 2012 r.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 16 Sierpień, 2017, 09:32
Wiele rękopisów ma tam "Syn". Zobacz sobie wydania krytyczne tekstu greckiego i przypisy, np. najnowsze: Nestle-Aland 28 z 2012 r.

Lewandowski mi napisał, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Chodzi o jego tekst o braku wszechwiedzy Boga. Tutaj znowu masz problem ze zrozumieniem. Wiem o tym, że są rękopisy ze słowem "syn". Problem jest w tym, że robbo1 napisał tylko "jednorodzony". Nie ma w jego cytacie ani Syn, ani Bóg. Gdybym napisał, gdzie jest "jednorodzony Syn", to byś pewnie kazał mi otworzyć tekst krytyczny, w którym jest "jednorodzony Bóg".
Szkoda gadać. Idę na Sarnią Skałę z synem i z wnukami. Zięć też idzie. Pa!
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 16 Sierpień, 2017, 09:43
Ja nie czytałem jego tekstu i jakoś nie jest mi to potrzebne. A coś, czego się nie czytało, trudno czytać ze zrozumieniem. Ktoś inny o tym tekście gada jakby to sam papież napisał, więc go pouczaj z sarniej skały.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 16 Sierpień, 2017, 09:48
Ja nie czytałem jego tekstu i jakoś nie jest mi to potrzebne. A coś, czego się nie czytało, trudno czytać ze zrozumieniem. Ktoś inny o tym tekście gada jakby to sam papież napisał, więc go pouczaj z sarniej skały.

(http://www.galeriapiotra.cal.pl/graf/5.PNG)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Sierpień, 2017, 19:05
   I tak nic nie zmieni tego,że nasz zbawiciel utożsamiał się ze swoim ojcem ,tak jak np. mój syn utożsamia się ze mną,a ja z nim.
To pewne.
Jak i to,że został nazwany jednorodzonym ze względu na swoje wyjątkowe zaistnienie.
Wyjątkowe to wyjątkowe.
Tak naprawdę jedyne w swoim rodzaju.
I niczego nie zmieni nazwanie naszego zbawiciela [theos]. po hebr. elohim.
patrz.1 Kron.16:26

Przy czym nasz zbawiciel na pewno jest istotą wielką,mocną itp.
I na pewno zasługuje na ten tytuł.
Więcej niż ci o których czytamy:
"Wszyscy bogowie pogan to ułuda,a Jahwe uczynił niebiosa".

Niemniej to on i tylko on był w stanie "ukazać nam ojca".
Inaczej ,to on ,o nim "pouczył" Jana 1:18

Tylko ,że zawsze pozostawał w zależności od ojca i nic się nie zmieniło.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Sierpień, 2017, 22:13
Zauważyłeś, ze przekręcasz słowa Biblii?

Rodzony przekręcasz na stworzony.
Słowa Bóg, w odniesieniu do Jezusa, w ogóle nie uznajesz - chociaż są wersety mówiące o tym wprost.
Robbo1, to świadkowie nazywają Jezusa "bogiem", a ty go przyrównujesz do pogańskich bogów?? Czy uważasz, ze ten werset z 1 Kronik, który podałeś odnosi się do Jezusa np z J 1:1? Czy uważasz, że Jezus jest pogańskim bogiem?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: trampek w 18 Sierpień, 2017, 09:46
Zauważyłeś, ze przekręcasz słowa Biblii?

Rodzony przekręcasz na stworzony.
Słowa Bóg, w odniesieniu do Jezusa, w ogóle nie uznajesz - chociaż są wersety mówiące o tym wprost.
Robbo1, to świadkowie nazywają Jezusa "bogiem", a ty go przyrównujesz do pogańskich bogów?? Czy uważasz, ze ten werset z 1 Kronik, który podałeś odnosi się do Jezusa np z J 1:1? Czy uważasz, że Jezus jest pogańskim bogiem?

To jak Jehowa "rodził" Jezusa ? Możesz wyjaśnić ? ;)
Ty nie zostałeś stworzony przez swoich rodziców ?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 18 Sierpień, 2017, 20:54
To jak Jehowa "rodził" Jezusa ? Możesz wyjaśnić ? ;)
Ty nie zostałeś stworzony przez swoich rodziców ?

To nie ja się spieram z Biblią.
Jeśli pisze Pierworodny, zrodzony, zrodziłem - to tak jest.
Po co zmieniać zrodzony na stworzony? W Biblii nie ma ani słowa o tym, że Jezys został stworzony. A o człowieku - tak.
Rdz 1:27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę.

Oczywiście, ze nie. Stworzenie nie stwarza, nie jest Stworzycielem - patrz; własny przyklad o budowie domu.

Cytuj
Może tak po chłopsku ci wytłumaczę - mój znajomy buduje dom. Pytam się co znaczy że buduje. To znaczy tyle, że on wynajął ekipę i buduje w uzgodnieniu z majstrem.
Podobnie ma się z Jehowa i Jezusem. Jehowa stworzył wszechświat przez Jezusa - są jednomyślni w tym co wykonali.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Sierpień, 2017, 17:31
Znam wasze wyjaśnienia,że zrodzony oznacza[jednorodzony] nie  "stworzony",tylko "wyjątkowy,jedyny w swoim rodzaju,szczególnie ubłogosławiony,ulubiony".
Pisał o tym Josh McDowel w jednej ze swoich książek,powołując się na F.F.Bruce.
Zresztą powołuje się na C.S.Lewisa,że "zrodzić znaczy stać się czyimś ojcem,stworzyć znaczy uczynić".
I tak człowiek tworzy rzeczy ,które istnieją jako jego dzieła,twory.
I tak to nasz stwórca zradzając  syna uczynił go w pewnym sensie sobą,tak jak człowiek ,gdy zradza czyni człowieka.

Jeżeli w istocie "zradzając zradza się coś lub kogoś tego samego rodzaju"".
Tak to nasz ojciec w niebie zradzając syna uczynił go ,że tak powiem "według swego rodzaju".

Używa się dowodu poświadczającego,że [jednorodzony] oznacza "jedyny w swoim rodzaju ..."itp.powołując się na Heb.11:7,gdzie Izaak został nazwany "jednorodzonym synem",chociaż jego ojciec miał ich dwóch.

I tak wyjaśnia się,że "monogenos" złożone jest z dwóch słów,tj.monos - pojedynczy jedyny",genos ozncz - "potomstwo,potomek,ród,gatunek".

I jeżeli w istocie "zradzając zradza się coś lub kogoś tego samego rodzaju",to należy dodać ,kogo wcześniej nie było.
Ten ktoś otrzymuje ,życie [istnienie] od chwili zrodzenia,czy jak kto woli od chwili poczęcia.

Poza tym to ja wskazywałem na jego wyjątkowe zaistnienie [jedyne w swoim rodzaju].
Niemniej zrodzić to zrodzić.
Powołać do życia .Przecież zrodzić to narodzić się,powstać ,stworzyć,uformować ,ukształtować itp.
Tak to nasz ojciec zrodził swego syna,a więc go w pewnym sensie narodził,na pewno ukształtował.
A słowo to wskazuje na "zacząć się,zaistnieć".
I nic tego nie zmieni.
Jak to,że [monogenes] oznacza "jedyny syn".
Tego słowa użyto w Łuk.7:12 "
...wynoszono pewnego zmarłego,który był jedynym synem kobiety wdowy","jedynego syna matki".
Tego,którego urodziła.i który wcześniej został spłodzony.
Tego,któremu wraz z mężem dali życie.
Tego,którego zrodzili,i który się urodził [zaistniał].
patrz. też Łuk.8:42 "córka jedynaczka",gr. "thygater monogenes".

Tylko,że to potwierdza to,że nasz zbawiciel zaistniał,chociaż był jedynym dzieckiem [czytaj.dziełem] swego ojca.
Potem już [działali oboje].

Nie porównuję go do...tylko pokazuję na różne używanie tego słowa
A nasz zbawiciel ,taki jest , takim jest.




 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 20 Sierpień, 2017, 09:21
To jak Jehowa "rodził" Jezusa ? Możesz wyjaśnić ? ;)
Ty nie zostałeś stworzony przez swoich rodziców ?
Trampek oto masz dylemat , gdybyś myślał na sposób duchowy to Duch Święty wprowadził by ciebie w zrozumienie . Ale ty odrzuciłeś nauczanie Ducha Świętego na rzecz Ciała Kierowniczego i Natchnionego , dlatego twoje myślenie jest cielesne . A napewno wiesz co pochodzi z ciała .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 20 Sierpień, 2017, 09:53
Ale ty odrzuciłeś nauczanie Ducha Świętego na rzecz Ciała Kierowniczego i Natchnionego , dlatego twoje myślenie jest cielesne .
Stare światło! Od lutego tego roku, ciało kierownicze nie jest natchnione i stało się omylne. Tak rzecze nowe światło!  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 20 Sierpień, 2017, 11:12
Stare światło! Od lutego tego roku, ciało kierownicze nie jest natchnione i stało się omylne. Tak rzecze nowe światło!  ;D
Wiem ,  i jak twierdzą w strażnicy ze nie są natchnieni przez Boga to jednak jest zawsze jakieś ale :  Mimo że nie są Natchnieni przez Boga i mogą się mylić się w swoich doktrynach jak o sobie piszą  , to jednak ta  strażnica udowodniła że jednak są NATCHNIENI  wbrew temu co o sobie napisali .  Wariatkowo jednym słowem .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Sierpień, 2017, 11:42
Nigdy nie przypisywaliśmy sobie [natchnienia].
Nigdy.
Wierzymy w kierownictwo,tylko,że nie nadnaturalne,w postaci usłyszenia pewnych niebiańskich głosów,czy zobaczenia wizji.
Te i takie w adwentyzmie przypisuje się E.G.White.

Wierzymy w swoje posłannictwo itp.

A jeżeli idzie o prawdę,tak w nauce ,jak i u nas to pewne jest,że mówi się o prawdzie całkowitej i cząstkowej.
W praktyce w odniesieniu do czasu możemy pewne zakwalifikować jako niezmienne ,inne względne i przez to zmienne.
Tak to w drodze poznania niekiedy otrzymuje się wyczerpujące poznanie,a przez to niezmienne [tak to przynajmniej wygląda] jakiejś strony rzeczywistości.
To tylko uzasadnia słuszność drogi ,że prawda to proces.

Może w przyszłości dojdzie do pełnego zrozumienia rzeczywistości,
jak i pełnego zrozumienia opisanych w natchnionym słowie wydarzeń.

Na razie wydaje się to niemożliwe.
Z Przyp.4:18 użytej jako przykład i tylko przykład :
"A ścieżka sprawiedliwych jest jak jutrzenka poranna;/staje się coraz jaśniejsza aż do dnia pełnego".

Może i pewnie do tego dojdzie i zaistnieje to jako pewnego rodzaju cud.
Jak pisał F.Engels:
"Gdyby ludzkość doszła do tego,żeby operować już tylko wiecznymi prawdami,wynikami myślenia posiadającymi suwerenny walor i mogącymi bezwzględnie pretendować do prawdziwości,doszłaby do punktu,w którym nieskończoność świata byłaby wyczerpana w stosunku do rzeczywistości i możliwości,a tym samym słynny cud przeliczonej nieskończoności byłby dokonany".

Pewnie jednak,żeby do tego doszło potrzebujemy wiecznego życia.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 20 Sierpień, 2017, 12:42
Wierzymy w kierownictwo,tylko,że nie nadnaturalne,w postaci usłyszenia pewnych niebiańskich głosów,czy zobaczenia wizji.
Nadnaturalne czy nie nadnaturalne, jednak coś jest nie tak z tymi rzekomymi wskazówkami jak co chwilę się zmieniają. Chociażby w kwestii rzekomego armagedonu. A już hitem wg mnie jest stopka redakcyjna z Przebudźcie się publikowana do listopada 1995 r. Śj zrobili tam ze swojego boga kłamcę. Napisali wyraźnie że ww obiecał koniec świata zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914. A potem dowiedziałem o jakimś rzekomym zazębianiu się pokoleń. Z tego wynika, się że moja prababcia urodzona w 1898 r i ja, urodzony 75 lat później, jesteśmy jednym pokoleniem, bo ja ją pamiętam jako żyjącą osobę.  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Sierpień, 2017, 14:24
Nie powinno nikogo dziwić to,że zmieniamy wyjaśnienia tego,jak rozumieć opowiedzianą przypowieść,podane proroctwo.
Oczekiwanie na koniec obecnego systemu ,inne tł.[epoki] nie zmieni tego,ze wierzymy,że jest to zagadnienie najbliższej nie odległej przyszłości.
Nic nie zmieni tego,że nasz zbawiciel powiedział,że wróci,to powróci.
Wierzymy,że powrócił w sposób niewidoczny,a już niedługo w sposób widzialny ujawni swoją obecność wymierzając wyrok.

Wyjaśnienie pokolenie nie jest nielogiczne,dlatego jak najbardziej prawdopodobne ,ponieważ logiczne.

Nikt nie podał nam wyjaśnienia w nadnaturalny sposób,i jak to już pisałem zdaniem tak,tak kard. J.H.Newmana ,który zresztą powoływał się na wywody duchownego J.Butlera,jeżeli dojdzie do zrozumienia natchnionego słowa nie za pośrednictwem cudownych interwencji,to odbędzie się to "w sposób w jaki zdobywa się wiedzę naturalną".

Niestety tam interpretacje "co chwilę się zmieniają".

I jeżeli nawet nie w takim stopniu ,nie w takim tempie jak w naszych wykładach,z perspektywy istnienia nauki "co chwilę się zmieniają".

Nawet takie,które uchodziły za pewne.

Nie do obalenia,jak chociażby twierdzenia I.Newtona.


Nic nie zmieni tego,że nie przyśpieszymy tego wydarzenia,chociaż niektórzy w katolicyzmie przekonują,że m.in pokutą można przyśpieszyć to wydarzenie.
Pisałem o tym w innym miejscu.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 20 Sierpień, 2017, 15:21
  Świadkowie Jehowy po obwieszczeniach w imieniu Boga , muszą podkulić ogon i odwołać  swoje kłamstwa , ale aby wyjść z twarzą uciekają  z się do tekstu z Przypowieści 4 : 18 . Który używają jako wentylu bezpieczeństwa , jako czarodziejskiej różdżki przez wypowiedzenie dwóch słów,, Nowe Światło " . Ale ten werset mówi o ludziach sprawiedliwych , których droga świeci jak blask zorzy porannej , a ich uczynki i nauka są krystaliczne i jasne jak biały dzień i nie ma nic wspólnego z dozowaniem zrozumienia Biblii . Niemożliwe jest aby wypowiedziane dwa słowa ,, nowe światło " upoważniało kogoś do manipulowania Biblią do swych niecnych celów . Wszystko co dotychczas pletli przestaje być obowiązujące , do chwili błyśnięcia tzw. nowego światła w najbliższym czasie. Apostoł Jan pisząc list do zboru wyjaśnił  , od kogo pochodzi poznanie .: 1Jana 2:20,21 .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 20 Sierpień, 2017, 15:31
Apostoł Jan pisząc list do zboru wyjaśnił  , od kogo pochodzi poznanie .: 1Jana 2:20,21 .

(...) żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 20 Sierpień, 2017, 15:43
Już dzisiaj pisałem,że jest to tylko przykład i nic więcej przez nas wykorzystywany.Przyp.4:18
Tak jak np.Dan.12:3-4 o tym,że :
"Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia,a ci,którzy nauczyli wielu sprawiedliwości,jak gwiazdy na wieki na zawsze...wielu będzie d o c i e k a ł o ,by pomnożyła się wiedza" [poznanie,zrozumienie].
I tak to można zrozumieć,że pojawią się ludzie,którzy postanowią zrozumieć zawiłości staro i nowotestamentowe,czy podanych proroctw,i "będzie dociekało",żeby je zrozumieć.
To tylko przykład,unaocznienie.
I rozumiem,że namaszczeni duchem "wszyscy znacie całą prawdę.Dlatego też ja nigdy nie pisałem ,że nie znacie prawdy.bo ją w rzeczywistości znacie.A żaden fałsz nie może zrodzić się z prawdy".
Inaczej:
"żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi".
Pochodzi z nieuważnego rozważenia tematu,niedopatrzenia,przeoczenia itp.


Przyznasz jednak ,że na przestrzeni wieków nastąpiło "odstępstwo".
Jeżeli nie to rozumiem,że opowiadasz się za katolicyzmem ,jako wiernym pierwotnemu nauczaniu.

Jak czytamy w wer.18 "wyszli oni spośród nas,lecz nie byli z nas;
bo gdyby byli naszego ducha,pozostaliby z nami;
a to stało się po to,aby wyszło na jaw,
że nie wszyscy są z nas".

Niemniej o wiernych czytamy,że "wy natomiast macie namaszczenie..."
A wersecie 27 czytamy,że:
"Namaszczenie ,które otrzymaliście od niego ,trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo,
ponieważ jego namaszczenie poucza was o wszystkim.
Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem.
Toteż trwajcie w nim tak,
jak was nauczył".

Rozumiem,że jest tu pouczenie o unikaniu nieprawdy, [świadomego jej przekręcania,]a nie o możliwości zbłądzenia,pomyłki.

Wydaje mi się ,że idzie o unikanie wszelkich ludzkich pouczeń ,jako ludzkich,które czyni je zbędnymi w prawdzie.
Istotne jest jednak trwanie w tym namaszczeniu ,ponieważ pewne jest,że z pomiędzy wierzących wyszli niektórzy "ponieważ nie byli naszego ducha".

A jeżeli idzie o istotę prawdy rozumianej jako rzeczywistość,to istotne jest zrozumienie tego,co rozumie się przez "rzeczywistość".
Ważne jest ustalenie stosunku między tym,co się sądzi o tym,co jest rzeczywiście.
Tutaj idzie o korespondencje,odbicie,odpowiedniość,podobieństwo,odwzorowanie itp.
Rozważenie stosunku charakterystycznego dla "prawdy".
Niestety wszystko to jest problemowe i stanowi przedmiot ostrych dyskusji.

Rozumiem,że jeżeli utrzymujemy,że wypowiadany przez nas sąd jest prawdziwy.Rozumiemy to jako przeświadczenie ,iż jesteśmy przekonani [to znaczy ,że posiadamy na to dowody],iż w rzeczywistości jest tak jak mówimy.

Tylko,że inni niekiedy posiadają inne przeświadczenia i na to dowody.




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: MX w 20 Sierpień, 2017, 16:35


(...)
Może w przyszłości dojdzie do pełnego zrozumienia rzeczywistości,
jak i pełnego zrozumienia opisanych w natchnionym słowie wydarzeń.

Na razie wydaje się to niemożliwe.
(...)
Gdyby SJ byli takim stowarzyszeniem osób, które chcą sobie badać to ok.

Problem w tym, że to co opisujesz pasuje do jakiegoś właśnie swobodnego stowarzyszenia.

A w rzeczywistości jest inaczej. Jesteście agresywnym kultem, atakującym innych w ich sposobie wierzeń i postępowania. Przypisujecie innym złą wolę.

Posiadanie misji to jedno, a treść waszego przesłania to drugie i ona przeczy twoim słowom. Wymaga się bezwzględnego posłuszeństwa. Jako jednostki nie dokonuje się u was dojście do zrozumienia. Jesteście tylko zjadaczami przemyśleń i wytycznych kilku panów.

Ty osobiście jesteś tylko zwykłym 'apologetą WTS' który próbuje bronić przemyśleń tych panów. Posiadasz przemyślenia tylko w sferze jak obronić to co oni podali ci do wierzenia.

Przecież to czego bronisz dzisiaj w danej kwestii. Jutro może być zmienione w treści tak jak nieraz postulują wasi oponenci. Ty razem z tym co ci podano zmienisz zdanie bez szemrania. Inaczej szybko cię wyproszą ze swojego Towarzystwa.

Generalnie to co napisałeś i to co zacytowałem to nawet ładnie brzmi. Tylko tyle, że prawda waszej organizacji jest inna. Piszesz raczej o tym jak ty to sobie wewnętrznie tłumaczysz. Czy tym tłumaczeniem zasłaniasz sobie dysonans czy też naprawdę uwierzyłeś w tą utopię o swojej organizacji to tylko ty wiesz.

Nie jesteście fajnymi ludźmi którzy po prostu sobie razem badają Pisma. Jesteście grupą która agresywnie atakuje wierzenia innych i wszystkim mówi, że Bóg ich zniszczy jak nie przyłączą się do wielbienia panów za oceanu i nie będą głosić ich ewangelii.

Jeszcze jedno gdyby było jak piszesz to uznawalibyście, że możecie się mylić i że inny mogą mieć rację. A tym czasem treść waszego prozelityzmu świadczy o przesadnej pewności siebie, żeby nie powiedzieć zarozumialstwie religijnym.

Niestety wasze Towarzystwo to nie grupka miłych ludzi co chcą sobie tylko wspólnie badać i potem ewentualnie dzielić się tym z innymi co sugerujesz.


MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 20 Sierpień, 2017, 17:41
Nie powinno nikogo dziwić to,że zmieniamy wyjaśnienia tego,jak rozumieć opowiedzianą przypowieść,podane proroctwo.
Oczekiwanie na koniec obecnego systemu ,inne tł.[epoki] nie zmieni tego,ze wierzymy,że jest to zagadnienie najbliższej nie odległej przyszłości.
Robbo nie zmieniaj tematu. Przytoczę w części tę stopkę.
Cytuj
„Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy danej przez Stwórcę, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo” (Przebudźcie się! Nr 10, 1995 s. 4).
Czy znasz znaczenie słowa obietnica? Czy stwórca wam to obiecał, bo z tego wynika że tak. A jeżeli nie to z całą odpowiedzialnością za moje słowa piszę. Ciało kierownicze jest kłamcą! Trzeba brać odpowiedzialność za to co się pisze i  co ma wpływ na życie milionów ludzi.
Ponownie proszę więc, abyś odpowiedział mi na moje pytanie nie zamydlając tematu.
Czy Jehowa obiecał śJ że zakończy ten system rzeczy zanim przeminie pokolenie pamiętające rok 1914. Proszę o odpowiedź tak lub nie. Jeżeli tak, to znaczy się ze wasz bóg jest kłamcą. Jeżeli nie to...
 Pwt. 18:22 gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swej pysze powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 20 Sierpień, 2017, 19:13
Dziękuję, nie potrzebują aby moja wiedza poszerzała się o kolejne błędy.
Może by tak sprawdzić (np 3 lata), czy nowe światło jest prawdziwe, a nie każdą bzdurę
podawać jako Prawdę przekazaną przez Ducha Św.

Robbo1, pomyśl nad tym co napiszę poniżej.

TY, jako "zwykły" Świadek, nie możesz poznać ani zrozumieć Prawdy (zwł. w postaci nowego światła). Tzn. możesz, ale TOBIE nie wolno.
To tak jakbyś siedział w piwnicy i zamiast wyjść na słońce i zobaczyć prawdziwe światło, czekał aż ktoś ci o nim opowie, albo przyniesie lampkę (z żarówką w coraz to innym kolorze) i powie; - To jest prawdziwe światło.
A wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim?
To, że nie chcesz wyjść z piwnicy z własnej woli. Wolisz siedziec w ciemności i czekać aż ktos od czasu do czasu zapali ci nową lampkę.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 24 Sierpień, 2017, 20:10
W moim przypadku jest zapewne inaczej.
Rozumiem uwagę "zwykły świadek",czy jak to nazywał R.Franz "szeregowy".

Jak i to,że "Śwaitus" wykorzystujesz porównanie jednego ze starożytnych filozofów o "jaskini".

Tylko,że ja "sprawdzam" wywody niewolnika,tak jak sprawdzam innych.
Zawsze.
Niektóre wydają mi się oczywiste,inne nie.
Niemniej w wielu zagadnieniach przekonałem się o "prawdziwości" wywodów niewolnika.
Tak jak istnieją jego nieścisłości,które nazwiecie nieprawdami itp.

Tylko,że mnie to nie niepokoi.
Nie tak jak was.
To pewne.
I tak chociażby [presentyzm] mnie uspokaja,i usprawiedliwia.
Idzie o to,że już w analizie przeszłości ustalono,że wyobrażenia o ustaleniu tego,jak w rzeczywistości przebiegały wydarzenia itp.nie istnieje oczywistość.
Przeszłości nie można przywrócić do życia,czy jej postawy ideowej.
Tak naprawdę:
 "został zniszczony pogląd o nieograniczonej względności,wedle którego może istnieć tyle systemów odniesienia,ile jest istot ludzkich;uznano,że nie da się on pogodzić z wiedzą,a jego miejsce zajęło przekonanie o występowaniu ograniczonej względności,która dopuszcza stosunkowo nieliczne systemy odniesienia".Ch.A.Beard i A.Vagst

Nie wmawiaj mi ,że siedzę w ciemnościach i zadowolony jestem z widzianego cienia,oraz odmawiam realności rzeczywiści.

Tak opowiedziałem się za "świadkami".

Nie widzę "światła",tam ,gdzie wy dostrzegacie i odwrotnie.

Nie wmawiajcie mi,że nie poddaję krytyce podawanego pokarmu.
Ja poddaję.
Tak "nie chcę wyjść" ze światła i "wejść do piwnicy",którą mi wielu proponuje.

Już mieliśmy okazję analizować[niemniej nie do końca] Fil.2:3-11

Ja "przekopałem temat" i znalazłem potwierdzenie naszego wykładu.
Dałem temu wyraz.

Tak rozumiem,że została dana obietnica ,co do obietnicy "pokolenia" pierwszej wojny.
Teraz rozszerzyliśmy to pokolenie, i jest to propozycja logiczna.
Możliwe więc,że nie przeminie to pokolenie.


Nie zarzucajcie mi ,że "potrafię tylko bronić" naszych nauk.
Umiem o wiele więcej.
Tak jak i poddać  analizie wiele zagadnień,nawet przez nas niewiele przeanalizowanych.

Czytam "prace"z wielu tematów naukowych.
Wiele piszę.
Także książki,których niestety nie mam "czasu" wydać.[ może odwagi].

Powstałe "zmiany"naszych nauk wynikają z tych samych co zmiany w opisie przeszłości.
Jeżeli idzie o te ostatnie,to jak pisał G.W.F.Hegel
Napisał,że dziejopisarz "przystępuje do opracowania zgodnie z duchem ,który ożywia jego samego,a który jest czymś różnym od ducha opisywanych wydarzeń.Szczególnej wagi będą tu zasady ,które autor sam wysnuwa częścią z treści i celu opisywanych czynów i wydarzeń,częścią z metody,według której zamierza historię opracować".

Zrozumcie,że zmiana tematu wpływa na użycie natchnionego tekstu.
Wtedy,to co istotne staję się mało znaczące ,czy odwrotnie.

I teraz to.
Powiedzcie ,czy możemy natchniony tekst "urabiać dla naszych potrzeb".
To znaczy uczyć się z niego ,tak jak go rozumiemy,jeżeli nawet nie wiemy,czy jest to zgodne stu procentowo z ideą natchnionego pisarza itp.

Czy prawdą jest,że ":
"Każda refleksyjna koncepcja dziejów ustępuje miejsca następnej;każdy pisarz ma dostęp do źródeł,każdemu wolno uważać się za zdolnego do ich porządkowania,opracowywania i narzucania im swego ducha jako ducha opisywanej epoki".

Idzie o to,że ludzie [znawcy] opisujący dzieje ludzkości .

Przy czy istotna jest tu uwaga Ch.A.Bearda...

Tylko,że to wy przekonujecie,że wystarczy przeczytać np.nowotestamentowy tekst,pomodlić się o pomoc ducha itp. i dzięki temu należycie go zrozumieć.

Tylko,że wtedy podtrzymujecie pogląd o "nieograniczonej względności,wedle którego może istnieć tyle systemów odniesienia,ile jest istot ludzkich".
Tak wierzymy w pragnienie niewolnika dochowania wierności.
I w imię tej wierności ,czy pragnienia jej osiągnięcia w jego "posłannictwo".

Wy nie.










Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 29 Sierpień, 2017, 06:56
Starszy zboru mowi do mnie:
Cieszę się ze ciało kierownicze przyznane sie ze nie ma racji zawsze i ze nie ma monopolu na prawde.

A ja go pytam:
Nauczyciel w szkole mowi ze tez sie myli i pokornie sie przyzna jak sam popelni blad. Ale jak naucza ze 2+2=5 to jak w to nie wierzysz to ci taki nauczyciel mówi żebyś sobie do innej szkoły poszedł jak Ci tutaj nie pasuje.

I w tym momencie dowiedziałem się od tego starszego ze za poglądy inne niż organizacja sie nie wyklucza chyba że będę szukał sobie w zborze braci którzy będą mnie popierać. W sumie znam tego brata ze sam Ma inne poglądy na pewne sprawy
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Sierpień, 2017, 14:13
Starszy zboru mowi do mnie:
Cieszę się ze ciało kierownicze przyznane sie ze nie ma racji zawsze i ze nie ma monopolu na prawde.

I w tym momencie dowiedziałem się od tego starszego ze za poglądy inne niż organizacja sie nie wyklucza chyba że będę szukał sobie w zborze braci którzy będą mnie popierać. W sumie znam tego brata ze sam Ma inne poglądy na pewne sprawy

Poproś go, żeby podał przykłady, kiedy CK nie miało racji  ;D

Czyli, możesz myśleć co ci się podoba. Tylko nie wolno ci o tym mówić  ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 29 Sierpień, 2017, 23:09
Już mieliśmy okazję analizować[niemniej nie do końca] Fil.2:3-11

PNŚ: "Dlatego też Bóg wyniósł go na wyższe stanowisko i życzliwie dał mu imię, które przewyższa wszelkie inne imię" (Flp 2,9)

1. Znalazłeś może w tekście greckim coś o "wyższym stanowisku"?
2. Znalazłeś może w tekście greckim słowo "inne"?

To co zrobili Świadkowie Jehowy, to jeden wielki fałsz!
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 31 Sierpień, 2017, 19:11
Przypominam,że rozmawialiśmy na ten temat i w kwestii "postać" pisałem prawdę.
Tego,że stwórca nie zaaprobował w...cielenia także itp.

Tego,że ponieważ z samego powodu,że nie skorzystał z możliwości [okazji itp] zrównania się z ojcem,i już z tej przyczyny jej nie posiadał ,także.
Tego,że się "ogołocił" dosł.uczynił pustym,a przez z to zrezygnował ze w s z y s t k i e g o [co posiadał itp] również.
Tego,że imię otrzymał nie z urodzenia,ale za zasługi także.
To ojciec "d a r o w a ł mu imię".

Najpierw to.
Jeżeli otrzymujesz "wyższe stanowisko",znaczy,ze zajmowałeś nie tylko inne,ale niższe.
Nie posiadałeś tej władzy itp przed .co po "wywyższeniu".
To nie miałoby sensu,gdyby niczego nie zmieniało [pozycji itp].
Oznacza to,że nasz zbawiciel jako człowiek nie posiadał "wyższego stanowisko",potem został wyywższony.
Potem ,i to nie za nic.
To udowodniłem.

Idzie o to ,że za to czego dokonał syn ,ojciec gon wywyższył.
Idzie o to za co ,
i kto,
oraz po co?

Na to zechciej odpowiedzieć mi.

Jeżeli idzie o wywyższenie ,"wyższe stanowisko",to użyto tu greckiego słowa [hyprerysosen],iRozumiem,że przedrostek użyty w  może oznaczać ono "nad wszystko wywyższył".
Idzie o to jednak,że nie nad siebie.
patrz. 1 Kor.15:24-28
Nawet nie zrównał.
Rozumiem,że przedrostek użyty w wer.9 wskazuje na najwyższy z możliwych stanów wywyższenia.
Niemniej jest to dar ojca ukazany synowi gr. [echaristo] darowanie (życzliwie mu dał).
Rozumiem,że imię to jest nad innymi imionami gr. [hyper].
Nasz zbawiciel otrzyma inne imię [nie tytuł] ,i nie ma żadnego innego w którym ukazana byłaby droga zbawienia.

Przypominał,ze imię to nasz zbawiciel otrzymał po tym czego dokonał,jak i tego,że "życzliwie mu je darowano".
Tak,czy inaczej wiemy,że natchniony pisarz to wywyższenie uważał za akt łaski okazany synowi.
To pewne.
Jak i to,że jest ono niezwykłe [najwyższe z możliwych do otrzymania].
Tak czy inaczej użyty tutaj czasownik wskazuje na akt łaski.
Jak i to,że wszystko to dokonało się :
"KU CHWALE BOGA OJCA".
patrz. 1 Kor.15:24:3:23:11:3 Rzym.15:7




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 31 Sierpień, 2017, 20:56
Jeżeli idzie o wywyższenie ,"wyższe stanowisko",to użyto tu greckiego słowa [hyprerysosen],iRozumiem,że przedrostek użyty w  może oznaczać ono "nad wszystko wywyższył".

To musisz się zdecydować. Albo strażnicowa brednia o "wyższym stanowisku", albo "nad wszystko wywyższył".
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 01 Wrzesień, 2017, 06:25
Robbo rozumiem to co piszesz. Ale sam osobiscie aie zastanawiam jak to wszystko pogodzic z Kolosan 1:16

bo za jego pośrednictwem zostało stworzone wszystko inne w niebiosach i na ziemi, co widzialne i co niewidzialne — czy to trony, czy zwierzchnictwa, czy rządy, czy władze. Wszystko inne zostało stworzone poprzez niego i dla niego.

Po jakiego wyzsze stanowisko skoro myslalem ze wyzszego to juz sie nie da:/
Jedyne co mi wpadlo do glowy ze wyniosl go na wyzsze stanowisko w sensie ze oddal mu wladze w krolestwie. A skoro to taka powazna sprawa wiec powinnismy mowic ze to Chrystus jest Krolem, jest i bedzie sędzią. To nie Jehowa nas bedzie oceniał (jak to slysze co kazde zebranie) ale Chrystus. No chyba ze SJ wierza w trojce xD 3postacie w 1osobie.

P.S.
Robbo, sam jestem SJ ale nie glosze nauk Towarzystwa w sluzbie. Jedyne o czym glosze w sluzbie to ewangelie o Chrystusie i o Krolestwie. Kontynuuje to co zaczal Jezus a pozniej robili apostolowie i Chrzescijanie.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: MX w 01 Wrzesień, 2017, 08:08
(...)
Ja "przekopałem temat" i znalazłem potwierdzenie naszego wykładu.
Dałem temu wyraz.
(...)
Można znaleźć potwierdzenie różnych wersji danego problemu interpretacyjnego wersetów Pisma. Ale nie oznacza to, że akurat to jest właściwe.

Przekopywanie i znalezienie potwierdzenia dla swoich zapatrywań, albo aby obronić zapatrywanie swojego ludzkiego przewodnika nie jest drogą do poznania czy prawdy. Jest tylko kształtowaniem rzeczywistości według swoich warunków lub według tego jak uczy w tym przypadku CK. Wręcz czasem naginaniem.

To nie ma nic wspólnego z rzetelnym i naukowym podejściem.



MX - koniec - MX
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 01 Wrzesień, 2017, 14:47
1. Tego,że stwórca nie zaaprobował w...cielenia także itp.

2. Tego,że ponieważ z samego powodu,że nie skorzystał z możliwości [okazji itp] zrównania się z ojcem,i już z tej przyczyny jej nie posiadał ,także.
Tego,że się "ogołocił" dosł.uczynił pustym,a przez z to zrezygnował ze w s z y s t k i e g o [co posiadał itp] również.

3. Tego,że imię otrzymał nie z urodzenia,ale za zasługi także.
To ojciec "d a r o w a ł mu imię".

1.
Tego w ogóle nie rozumiem. Przecież Biblia jano mówi;

J 1:14 A Słowo stało się ciałem
i zamieszkało wśród nas.

1J 4:2 Po tym poznajecie Ducha Bożego:
każdy duch, który uznaje,
że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga.

2.
Co to znaczy, ze Słowo było Bogiem? (A może było jakims poganskim "bogiem"?)

J 17:5 A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał.
Co to była za chwała?
Z czego ogołocił się Jezus?

Odpowiedz na biblijne pytanie.
Łk 7:49 Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: «Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?»

3.
Rozumiem, ze Świadkowie, dają sobie DARY za coś, i na podarunek trzeba sobie zasłużyć?
Tylko, że wtedy to już nie jest DAR, tylko należna ZAPŁATA.

Ef 2:8 Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 01 Wrzesień, 2017, 15:03
bo za jego pośrednictwem zostało stworzone wszystko inne w niebiosach i na ziemi, co widzialne i co niewidzialne — czy to trony, czy zwierzchnictwa, czy rządy, czy władze. Wszystko inne zostało stworzone poprzez niego i dla niego.

Tekst sfałszowany przez Towarzystwo Strażnica. W Kol nie ma ani słowa o pośrednictwie oraz dodano słowo "inne". Zmienia to sens całej wypowiedzi.

Kol 1, 15-17
(http://piotrandryszczak.pl/do_art/wszystko-inne/IMAGE0145aa.JPG)

http://piotrandryszczak.pl/kol-1,16-17-wszystko-inne.html
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 01 Wrzesień, 2017, 23:32
Tusia a masz może ten tekst w przekładzie  linearnym Grecko Angielskim wydanym przez WTS ?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 02 Wrzesień, 2017, 10:10
Tusia a masz może ten tekst w przekładzie  linearnym Grecko Angielskim wydanym przez WTS ?

Mam. Przecież podałem link, a tam masz wszystko  8-)

Kol 1, 16-17
(http://piotrandryszczak.pl/do_art/wszystko-inne/IMAGE0195a.JPG)

Tutaj masz interlinię na strażnicowej stronie:

https://wol.jw.org/en/wol/publication/r1/lp-e/int/E/1985

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 03 Wrzesień, 2017, 11:05
Najpierw to.
Jeżeli p r o s z ę o wyjaśnienie pewnych zagadnień,czy odpowiedzenia na zadane pytania ,to proszę odpowiedzieć,jak ja staram się odpowiadać na wasze.
I tak proszę odpowiedzieć na pytanie,za co nasz zbawiciel został wywyższony,przez kogo i po co?
patrz Filipian 2:8 w powiązaniu z wer.9
A jeżeli idzie np.Jana 1:3:
 "Wszystko przez niego się stało...",to masz odpowiedź w stwierdzeniu " p r z e z niego".
Czy twoje "za jego p o ś r e d n i c t w e m".
Idzie oczywiście o wszystkie rzeczy stworzone poza nim samym [zrodzonym],niemniej powstałym itp.
To nasz zbawiciel jest ,że tak powiem narzędziem wykonawczym ojca [za jego pośrednictwem],a nie ż r ó d ł e m,którym jest ojciec.
patrz. 1 Kor.8:6
"...ojciec o d którego wszystko pochodzi...[ i syn] p r z e z którego wszystko się stało"
I nie idzie o to,że nic nie zostało stworzone z myślą o synu,tylko,że wszystko.
Tak jak wielu z nas czyni wszystko z myślą o swoich dzieciach itp.

W języku greckim z zasady źródło o d którego to,czy tamto pochodzi oddawane jest przy pomocy zaimka [hypo] tj.przez,albo [ek.ex] tj.z.
Natomiast narzędzie wykonawcze z reguły oddawane jest przyimkiem [dia] tj. przez.
Ewentualnie używany jest gr. przyimek [en][ oznaczający i to i to,a o jego oddaniu decyduje kontekst.
Chociaż najczęściej oznacza ono "w".
I tak w Jana 1:3,czy 1 Kor.8:6,jak i Kol.1:15-17 użyto przyimka [dia].
We wszystkich tych miejscach idzie o narzędzie wykonawcze.

Tak naprawdę gr. [hypo] z tego co mi wiadomo nigdy nie jest stosowane na określenie dzieła [słowa jako słowa gr.logos].

Tak naprawdę pełny obraz źródła i wykonawcy jest podany w 1 Kor.8:6
"Wszystko jest z [gr.ex] ojca i wszystko jest p r z e z [gr. dia] syna.
Tak to [logos] był narzędziem ojca przez które ojciec stworzył wszystko.






Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2017, 11:38
Robbo pisze:
Cytuj
Najpierw to.
Jeżeli p r o s z ę o wyjaśnienie pewnych zagadnień,czy odpowiedzenia na zadane pytania
Chłopie ty pytasz laików?
Toć ty Newtona czytasz, czytasz kard. Newmana, czytasz Benedykta 16, czytasz największych uczonych, to u nich szukaj a nie tu. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 03 Wrzesień, 2017, 11:48
Czytam kogo czytam.
A oczekuję odpowiedzi od was ,jak wy ode mnie.
A wracając do tematu ,to o słowie czytamy,że s t a ł o się ciałem a,nie ,ze zamieszkało w ciele.
Już to wykazywałem.
Proszę przeczytać moje wcześniejsze wypowiedzi.
Przestało być ,czym było ,jakie było ,tym czym było,i s t a ł o się ciałem gr.sarx [mięsem].
Nie ma tam mowy,że pozostało tym,czym było i dodało do swej natury ludzką,co uczyniłoby go mieszańcem.
Tylko,że :
"słowo stało się ciałem".
Poza tym jak czytamy w Filipian 2:15 oczekiwano od wiernych ,żeby byli "bez skazy",to jest "niezmieszani".
Tak jak niezmieszany był nasz zbawiciel.



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: MX w 03 Wrzesień, 2017, 12:00
(...)
Tak to [logos] był narzędziem ojca przez które ojciec stworzył wszystko.
Zawsze pytam, że nawet gdyby tak stwierdzić - "Narzędzie". To co to oznacza? Jak Ojciec używa tego "Narzędzia" ? Co "Narzędzie" czyni ? Itd. ? Nikt z SJ mi nie odpowiedział jak narazie. Chętnie poczytam odpowiedz.

Dziwi mnie też twoje wymaganie aby ci coś wytłumaczyć. Według NT poznanie kim jest Ojciec i kim jest Syn zależne jest od Nich, a nie od innych ludzi. Mat.11.27

Jeżeli już od ludzi, to nie lepiej poczytać obiektywnie różne opracowania bez szukania potwierdzeń swoich założeń ? Te opracowania o wiele lepiej przedstawiają problem niż próba dyskusji o tym na forum. To są tak rozległe zagadnienia, że trudno wymagać od innych rozpisywania się tak jak sobie to wyobrażasz. Życia by nie starczyło na pisanie doktoratów, habilitacji tutaj na forum. Wymagasz czegoś co fizycznie praktycznie nie jest możliwe. Zapisz się gdzieś na naukę greckiego antycznego. Pisz do teologów co całe życie temu poświęcili. A może osiągniesz to czego chcesz.



MX - koniec - MX
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2017, 12:14
Cytuj
A wracając do tematu ,to o słowie czytamy,że s t a ł o się ciałem a,nie ,ze zamieszkało w ciele.
A dla nas od I wieku to oznacza że Słowo zamieszkało w ciele.
Słowem było zanim ciało miało i Słowem było gdy było na ziemi i po zmartwychwstaniu, jak czytamy w Biblii:

"Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli".  J 1:10-11
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 03 Wrzesień, 2017, 12:16
Ucieczka od odpowiedzi to jedno.
Ich oczekiwanie ode mnie to drugie.
Ja czytam "obiektywnie różne opracowania".
Czytam na pewno.
Tylko jeżeli jest to [forum] to jest to zebranie,konsultacja,dyskusja,naradzanie się,negocjacje,rozmowy itp.

Zadajecie pytania ,stosujecie zarzuty,ja odpowiadam,zechciejcie i wy.
Tak jak umiecie,jak to rozumiecie.
Mam podręczniki do nauki języka greckiego np."Hellenike Glotta".

Jeżeli powołaliście f o r u m to jest to miejsce do prowadzenia dyskusji,a nie tylko wyjawiania zarzutów itp.
Ja zamierzam z wami dyskutować mając na sercu 1 Pt.3:15-16

Zrozumcie wypowiadacie się przeciw naszemu wyjaśnieniu, tłumaczeniu itp .Fil.2:3-11
A ja wykazuję,że mamy do tego prawo.
Nie jest ono doskonałe,niemniej właściwe,a na pewno dopuszczalne.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 03 Wrzesień, 2017, 12:24
Oczywiście,że było na świecie.
Tylko,że słowo stało się ciałem,to znaczy przestało być tym czym było,jakie było.
Niemniej nie stało się inną osobą,ale tą samą osobą w innej naturze,przestało być istotą duchową ,i pozostając tą samą osobą,stało się istotą ludzką [człowiekiem].
Jako osoba zostało przeniesione z istnienia na poziomie duchowym do istnienia na poziomie ludzkiej.
To w praktyce oznacza "stało się ciałem".
I niczym więcej.
Jak to oddawał M.Luter "Menchwerdung",co dosł.oznacza "stanie się ciałem".
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 03 Wrzesień, 2017, 18:04
Cytuj
Tylko,że słowo stało się ciałem,to znaczy przestało być tym czym było,jakie było.
Kto to powiedział?
Ty?
Jeśli tak to śmieszny jesteś. ;D
To Jehowa jak przyszedł do Sodomy to tez przestał być Jehową?
Bredni nie opowiadaj. Ucz tak swoje dzieci a nie nas. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: MX w 03 Wrzesień, 2017, 18:28
(...)
Ja czytam "obiektywnie różne opracowania".
(...)
Bez urazy, ale watpię.
Raczej z tego co czytam twoje wypowiedzi to jest to czytanie w celu znalezienia poparcia dla określonego poglądu (poglądu propagowanego przez CK SJ). Ciężko nazwać to obiektywnym czytaniem.

Nie jesteś pierwszą osobą SJ, który wyczytuje to co chce wyczytać i sobie udowodnić. Sam chyba w jednym z postów cytowałeś Newmana na poparcie swoich tez w sytuacji gdzie Newman był gorliwym obrońcą katolicyzmu.



MX - koniec - MX
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 03 Wrzesień, 2017, 22:31
Bredni nie opowiadaj. Ucz tak swoje dzieci a nie nas. :-\

Nie namawiaj go do tego. Szkoda dzieci.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Wrzesień, 2017, 11:18
Widzę,że ponownie zamiast rzeczowych argumentów używacie zdań pozbawionych dowodów.
I tak to nie rozumiecie oczywistych rzeczy,ewentualnie odrzucacie pomimo zrozumienia.
Przyjrzyjcie się swojej argumentacji.
Tak to możesz uczyć swoje dzieci.
Nazwanie tego co napisałem niedorzecznością,nie uczyni z tego co napisałem bzdury i odwrotnie.
Już wykazywałem,że nasz zbawiciel nie złączył się z ciałem,nie przysposobił sobie ciała
"za ubranie" tylko "słowo stało się ciałem".
Nie umieliście mi wykazać ,że nie piszę prawdy.
Umieliście  i chcieliście ją odrzucić i odrzuciliście.
Na to tylko było was stać.
Człowieku ja "piszę"w takich miejscach oczekując rzeczowej wymiany zdań,gotowy na przyjecie oczywistych wywodów,jeżeli okażą się przekonujące.
Niestety najczęściej dostrzegam u niektórych z was rozczarowanie przerodzone w rozgoryczenie.
To nie czyni was obiektywnymi ludźmi.
Szkoda ,że zamiast rzeczowych wywodów stosujecie ich unikanie i wypominanie mi ,nam itp.

Niestety każdy może nie przyznać innemu racji,napisać,że inny jej nie posiada.
I nic więcej.
I nic z tego nie wynika.
Na pewno nie to,że jej nie mam.
Wykażcie,że tak jest.

Człowieku zakupuję wiele książek ,które z zasady stają w obronie prawd,których nie uznajemy,tylko,po to,żeby poznać cudzy punkt widzenia.
Ważę dowody po to,żeby opowiedzieć się za "cięższymi".
Tak ,jest,było i zapewne pozostanie.

A tego,że w wywodach innych znajduję potwierdzenie swoich przekonań, mi nie wypominaj.
Jak i tego,że czytam książki typu "Historia prawdy" Adam Schaff świadomy,że znajdę w nich tego co szukam.
Zmienności w opisie dziejów,tego powody,czy usprawiedliwienie.
To pewne.






Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Wrzesień, 2017, 11:31
Człowieku zakupuję wiele książek (...)

Jesteś taki zajebisty!
(http://zzapolowy.com/wp-content/uploads/2017/03/Pochettino-Yoda.jpg)

PS. nie przeczytałem całego postu, bo mam kaca.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Wrzesień, 2017, 12:28
Cytuj
Widzę,że ponownie zamiast rzeczowych argumentów używacie zdań pozbawionych dowodów.
Ponieważ twoje posty są głupawe, to my też się bawimy, tak jak ty. ;D
Przecież ty serio nie piszesz, tylko cudujesz. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Wrzesień, 2017, 13:08
Jesteś taki zajebisty!
(http://zzapolowy.com/wp-content/uploads/2017/03/Pochettino-Yoda.jpg)

PS. nie przeczytałem całego postu, bo mam kaca.
Wypij 2KC

A jeżeli idzie o pozostawanie przy dowodach,to widzę,że posiadacie wiele powodów porzucenia prawdy,niż dowodów,że powinno się tak uczynić.

Prawda  jest taka,że niewłaściwie rozumiecie wywody z Filip.2:3-11,czego dałem wyraz we wcześniejszych komentarzach.
Tego,że się mylę [mylimy] nie potrafiliście mi udowodnić,jak i zbić moje argumenty.
Odrzucić tak,to wam wyszło ,to się wam udało.

I tak uważam,że niektórzy z was przynajmniej szukają odpowiedzi na ważne pytania.
Inni nie.
Zamiast tego szukają uznania.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 04 Wrzesień, 2017, 14:20
Robbo1

Jeśli masz rację, to oznacza, że Jezus ani przez chwilę nie był Słowem.
Za to Słowem był/jest archanioł Michał.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Wrzesień, 2017, 14:34
Ja wykazuję,że na ziemi nie był tym ,czym był w niebie.
Nie posiadał tego samego statutu,pozycji,szczególnie sposobu egzystencji  itp.
Tego wszystkiego się pozbył.
Nie czegoś tam,tylko wszystkiego .gr.kenoza.
Nic tego nie zmieni.
"wyniszczył samego siebie"
"uczynił pustym".
I jak pisałem jeżeli ktoś pozbywa się wszystkiego co posiada,
to ile mu zostaje?
Wszystkiego.
Nie zostaje nic.
Wykazuję,że "stał się ciałem",a przez to stanie się ciałem,nie pozostał tym czym był,niekoniecznie ,że przestał być taki jaki był.[ w sensie osobowości,cech charakteru itp].
A tłumaczenie,że mamy naśladować naszego zbawiciela i jego postawę pokory,a za taką uważać,że "swej równości nie uważał za przywłaszczenie",tylko za to ,co się mu należy,jest pozbawione słuszności,ponieważ to nie stanowi przykładu pokory.
Mówienie,że należy mu się to jak "przysłowiowa psu buda",nie stanowi przykładu pokory.
Czyli coś co mu się bezwarunkowo należy.
Zwłaszcza,że wywyższony został
"Dlatego,że... wer. 9 Filip.rozdz.2
Poprawne tłumaczenie [poprawniejsze] sugeruje,że "nie skorzystał ze sposobności,żeby być na równi ze swoim ojcem".
Jeżeli nie skorzystał to nie,a przez to nie był równy,ponieważ nie skorzystał z tej sposobności.
Inaczej niż szatan,który miał taki zamiar,pragnienie itp.
patrz.Izaj.14:12-21
Zresztą to wszystko obszernie wykazywałem wcześniej.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 04 Wrzesień, 2017, 16:12
Widzę,że ponownie zamiast rzeczowych argumentów używacie zdań pozbawionych dowodów.
I tak to nie rozumiecie oczywistych rzeczy,ewentualnie odrzucacie pomimo zrozumienia.
Przyjrzyjcie się swojej argumentacji.
Tak to możesz uczyć swoje dzieci.
Nazwanie tego co napisałem niedorzecznością,nie uczyni z tego co napisałem bzdury i odwrotnie.
Już wykazywałem,że nasz zbawiciel nie złączył się z ciałem,nie przysposobił sobie ciała
"za ubranie" tylko "słowo stało się ciałem".
Nie umieliście mi wykazać ,że nie piszę prawdy.
Umieliście  i chcieliście ją odrzucić i odrzuciliście.
Na to tylko było was stać.
Człowieku ja "piszę"w takich miejscach oczekując rzeczowej wymiany zdań,gotowy na przyjecie oczywistych wywodów,jeżeli okażą się przekonujące.
Niestety najczęściej dostrzegam u niektórych z was rozczarowanie przerodzone w rozgoryczenie.
To nie czyni was obiektywnymi ludźmi.
Szkoda ,że zamiast rzeczowych wywodów stosujecie ich unikanie i wypominanie mi ,nam itp.

Niestety każdy może nie przyznać innemu racji,napisać,że inny jej nie posiada.
I nic więcej.
I nic z tego nie wynika.
Na pewno nie to,że jej nie mam.
Wykażcie,że tak jest.

Człowieku zakupuję wiele książek ,które z zasady stają w obronie prawd,których nie uznajemy,tylko,po to,żeby poznać cudzy punkt widzenia.
Ważę dowody po to,żeby opowiedzieć się za "cięższymi".
Tak ,jest,było i zapewne pozostanie.

A tego,że w wywodach innych znajduję potwierdzenie swoich przekonań, mi nie wypominaj.
Jak i tego,że czytam książki typu "Historia prawdy" Adam Schaff świadomy,że znajdę w nich tego co szukam.
Zmienności w opisie dziejów,tego powody,czy usprawiedliwienie.
To pewne.
Czy mógłbyś robbo1 wskazać w tym poście powyżej jakieś rzeczowe argumenty o których tak piszesz . Bo ja ich jakoś tam nie widzę. A może ktoś z forumowiczów mi pomoże.  Proszę.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 04 Wrzesień, 2017, 16:43
Czy mógłbyś robbo1 wskazać w tym poście powyżej jakieś rzeczowe argumenty o których tak piszesz . Bo ja ich jakoś tam nie widzę. A może ktoś z forumowiczów mi pomoże.  Proszę.

"Człowieku ja "piszę"w takich miejscach oczekując rzeczowej wymiany zdań, gotowy na przyjecie oczywistych wywodów,jeżeli okażą się przekonujące."

Nikt, nie przekonują cię oczywiste wywody Robbo1, o tym, że w 1914 r była wojna w niebie, że Jezus przyszedł niewidzialnie, o zazębiającym się pokoleniu?
Przecież to są oczywiste oczywistości  ;) Albo ten, że Jezus występował pod pseudonimem estradowym "Archanioł Micha"? A może przekonają cię rzeczowe argumenty, że Bóg stworzył wszystko, a Jezus wszystko inne?
Nie?
Ty po prostu odrzucasz Prawdę!!!  ;D ;D ;D

Wyobrażam sobie taką scenkę;

Archanioł Michał przychodzi niewidzialnie w 1914 r. i niewidzialnie wyznacza Niewolnika.
Jakieś 15 lat później, członkowie Strażnicy, kierowani duchem, doznają oświecenia;
- Bracia, zebraliśmy się dzisiaj w kupie, gdyż chciałbym wam z całą powagą oznajmić co następuje. 15 lat temu, na ziemię przybył Michał (arcy)Anioł...
- Jak to; przybył?! Czy ktoś go widział? Kto może to potwierdzić?
- Musicie mi uwierzyć bracia, nasz Pan przybył... niewidzialnie! Duch, który mną kieruje, dal mi takie zrozumienie dzisiaj w nocy, kiedy to swoim zwyczajem udawałem się o godzinie 3.00 odcedzić kartofelki.
- Aaa, aha, chyba że tak. To całkowicie zmienia postać rzeczy.
- To nie wszystko bracia. (Arcy)Anioł Michał, ustanowił nas Niewolnikiem ze znanej przypowieści. Oczywiście... niesłyszalnie.
- Tak, to bardzo prawdopodobne. Tak zapewne było. Ale bracie, dlaczego duch powiedział ci o tym, dopiero teraz, po 15 latach?!
- Podobno kanał był zatkany... Ale to bez znaczenia, bo dla Jehowy tysiąc lat jest jak jeden dzień. Cóż wiec znaczy 15-letnie opóźnienie dla poznania Prawdy?!
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Wrzesień, 2017, 16:45
Jeżeli jesteś [Nikt] zainteresowany moimi wywodami na ten temat zajrzyj na stronę 31.
Od tej zaczęła się dyskusja odnośnie Fil.2:3-11,szczególnie wer.6-11
Zapraszam.

Nie pomniejszaj "Światusie" znaczenia niewidzialnej obecności naszego zbawiciela.
Nie upraszczaj zagadnienia inspiracji natchnionym słowem,[nie natchnienia [objawienia] nam ukazanego].
Już pisałem,że nie otrzymujemy niczego w sposób nadprzyrodzony.
Nie słyszymy nieludzkich głosów itp.

Rozumiem ,że masz prawo do sarkazmu.
I tak wiem,że swego czasu dyskusja przeszła na przeanalizowanie Filip.2:3-11 i nie wykazaliście,że ukazujemy nieprawdy.
Rozumiem,że przypisywane sobie,przez nas roszczenia,to kwestia wiary,zaaprobowania itp.
A zrozumienie jednego w jednym czasie ,innego w innym,jest normalne,i za takie powinno uchodzić.
Zrozum,że o tym piszą duchowni katolicyzmu,którego przedstawicielem jest tu W.Bednarski ze swoimi zarzutami.
A przecież to tam przekonuje się o następstwie zrozumienia ,pogłębienia zrozumienia itp.
Podaje to tylko jako przykład i nic ponad to.
I tak o zmianach w rozumieniu eucharystii,czytamy,że początkowo na jej określenie używano "Wieczerza..czy "Łamanie chleba".
Tylko,że nazwy te nie przetrwały [tam nie].
Na określenie modlitwy jej towarzyszącej używano słowa "eucharystia".
Tylko,że z   c z a s em nazywano tak "cały obrzęd".
"Z m i a n a   nazwy ...dokonała się pod wpływem teologicznych przemyśleń".

Na określenie czynności tworzących eucharystii [jej sprawowania] używano słowa [msza].
I tylko tych czynności.
Niemniej p o t e m słowo to "zaczyna coraz powszechniej oznaczać jedynie sprawowanie eucharystii".

"Jesteśmy świadkami dziwnego zjawiska: - jak pisał ksiądz Jan Miazek- ostatnie słowo dało nazwę całemu obrzędowi ".

Tak to na przestrzeni czasu dokonywano zmiany,i nie mi tutaj ustalać ,czy potrzebnej ,właściwej.
Tak jednak uczyniono.

Nie występuj -jeżeli zależy ci na uczciwości- wobec naszych zmian,ponieważ ich powszechność w katolicyzmie powinna sprawić,że W.Bednarski powinien pisać przeciw sobie i swoim wywodom.

Rozumiem twoje zastrzeżenia,nie rozumiem ,że nie uznajesz,że "zmiana" to "chleb powszedni" rozwoju.
Nie zawsze podążającego we właściwą stronę,niemniej nie stojącego w miejscu.



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 04 Wrzesień, 2017, 17:23
"Człowieku ja "piszę"w takich miejscach oczekując rzeczowej wymiany zdań, gotowy na przyjecie oczywistych wywodów,jeżeli okażą się przekonujące."

Nikt, nie przekonują cię oczywiste wywody Robbo1, o tym, że w 1914 r była wojna w niebie, że Jezus przyszedł niewidzialnie, o zazębiającym się pokoleniu?
Przecież to są oczywiste oczywistości  ;) Albo ten, że Jezus występował pod pseudonimem estradowym "Archanioł Micha"? A może przekonają cię rzeczowe argumenty, że Bóg stworzył wszystko, a Jezus wszystko inne?
Nie?
Ty po prostu odrzucasz Prawdę!!!  ;D ;D ;D

Wyobrażam sobie taką scenkę;

Archanioł Michał przychodzi niewidzialnie w 1914 r. i niewidzialnie wyznacza Niewolnika.
Jakieś 15 lat później, członkowie Strażnicy, kierowani duchem, doznają oświecenia;
- Bracia, zebraliśmy się dzisiaj w kupie, gdyż chciałbym wam z całą powagą oznajmić co następuje. 15 lat temu, na ziemię przybył Michał (arcy)Anioł...
- Jak to; przybył?! Czy ktoś go widział? Kto może to potwierdzić?
- Musicie mi uwierzyć bracia, nasz Pan przybył... niewidzialnie! Duch, który mną kieruje, dal mi takie zrozumienie dzisiaj w nocy, kiedy to swoim zwyczajem udawałem się o godzinie 3.00 odcedzić kartofelki.
- Aaa, aha, chyba że tak. To całkowicie zmienia postać rzeczy.
- To nie wszystko bracia. (Arcy)Anioł Michał, ustanowił nas Niewolnikiem ze znanej przypowieści. Oczywiście... niesłyszalnie.
- Tak, to bardzo prawdopodobne. Tak zapewne było. Ale bracie, dlaczego duch powiedział ci o tym, dopiero teraz, po 15 latach?!
- Podobno kanał był zatkany... Ale to bez znaczenia, bo dla Jehowy tysiąc lat jest jak jeden dzień. Cóż wiec znaczy 15-letnie opóźnienie dla poznania Prawdy?!
Wybacz swiatus ale z tego to koń by się uśmiał. Z fantazji to ja wolę Tolkiena Sapkowskiego czy lema. A  co do rzeczowego arguentu który wskazales to jest kłamstwo  które podpierane jest kolejnymi kłamstwami . Bez urazy Swiatus ale nie dajmy się zwodzic .  :) ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 04 Wrzesień, 2017, 17:32
co do rzeczowego arguentu który wskazales to jest kłamstwo  które podpierane jest kolejnymi kłamstwami . Bez urazy Swiatus ale nie dajmy się zwodzic .  :) ;)

Ooo. To tam był jakiś "rzeczowy" argument?  Ja nie zauważyłem ;D ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 04 Wrzesień, 2017, 17:49
Nierozumienie czegoś od razu.
Nierozumienie czegoś od początku właściwie [nie niczego],nie jest powodem odrzucenia.
Nie powinno.
Nigdy nie można by przez to niczego dobrego powiedzieć o nauce,pełnej "nierozumienia czegoś od początku",czy "od razu".
To pewne.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Wrzesień, 2017, 18:08
Wypij 2KC

Nie powinieneś mieć takich doświadczeń życiowych. Kto cię sprowadził na złą drogę?

A jeżeli idzie o pozostawanie przy dowodach,to widzę,że posiadacie wiele powodów porzucenia prawdy,niż dowodów,że powinno się tak uczynić.

Pamiętasz, że dyskusję o 607/587 przegrałeś walkowerem, bajdurząc po drodze jakieś farmazony?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Nikt w 04 Wrzesień, 2017, 18:43
Nierozumienie czegoś od razu.
Nierozumienie czegoś od początku właściwie [nie niczego],nie jest powodem odrzucenia.
Nie powinno.
Nigdy nie można by przez to niczego dobrego powiedzieć o nauce,pełnej "nierozumienia czegoś od początku",czy "od razu".
To pewne.
Co tu jest napisane ? Nie rozumiem . Niech ktoś to przetlimaczy z polskiego na nasze . A może to po chińsku . Taka sama chińszczyzna jak w strasznicach  nie da się czytać. Coś było o początku  to może robbo1 od początku. Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię ....... co dalej robbo1?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 04 Wrzesień, 2017, 19:31
Nierozumienie czegoś od razu.
Nierozumienie czegoś od początku właściwie [nie niczego],nie jest powodem odrzucenia.
Nie powinno.
Nigdy nie można by przez to niczego dobrego powiedzieć o nauce,pełnej "nierozumienia czegoś od początku",czy "od razu".
To pewne.

Gorzej, jeśli się tego nie rozumie również na koncu.

Ef 4:14 [Chodzi o to], abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 07 Wrzesień, 2017, 19:04
Znikłem z tego miejsca,i znikło życie w tym miejscu.[tutaj przede moim się pojawieniem 3 str, teraz 44].
I nie wiem,czy istnieje sens moich komentarzy.
Wydaje mi się,że nie jesteście skorzy do nauki,a walkowera nie było ,jak i nie było "słuchania".


-Tak rozumiem ty jesteś człowiekiem statecznym.którego nie "porusza każdy powiew nauki".

-Nigdy w nauce zagadnienia nie są zrozumiałe od razu.
Wielokrotnie istnieje potrzeba "przesiewu ziarna od plew"

A w kwestii Filip.2:6-11 to odznaczacie się niezrozumieniem,by nie powiedzieć niewiedzą [niestety].
I  nie pisze tego,żeby obrazić,tylko stwierdzić jak jest.

Oczywiście niekiedy piszę tak ,jak piszę ponieważ[to czy tamto zagadnienie] jest mi znane i zrozumiałe i oczekuje,czy spodziewam się tego od innych.
Niepotrzebnie.

-Wiem,że niewłaściwie tłumaczycie wersety z Filip.2:3-11 i po rozmowie z wami ,wiem,że my rozumiemy prawidłowo.

Zaprzeczanie nie jest dowodem,jest jedynie powodem ,czasami wynikające z uprzedzenia i tyle.

Po rozmowie z wami rozumiem,ze rozumiem prawidłowo,i nie ma potrzeby tego zmieniać.
Przyjrzyjcie się swoim i moim uwagom,wywodom,argumentacji.
Szczerze.Dziękuję.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 10 Wrzesień, 2017, 20:33
A w kwestii Filip.2:6-11 to odznaczacie się niezrozumieniem,by nie powiedzieć niewiedzą [niestety].
I  nie pisze tego,żeby obrazić,tylko stwierdzić jak jest.

"W imię" czy "na imię"?

http://www.piotrandryszczak.pl/w-imie-czy-na-imie.html

Poza tym, wskaż choć jedno miejsce w znanych nam manuskryptach greckich, w których znajduje się słowo "inne", a dodane do Przekładu Nowego Świata.

Flp 2, 9
(http://www.piotrandryszczak.pl/do-art/na-imie/IMG_0004ab.jpg)

Mam nadzieję, że merytorycznie się do tego odniesiesz. Chciałeś Flp 2, 6nn, no to masz.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Wrzesień, 2017, 20:51
Cytuj
Przyjrzyjcie się swoim i moim uwagom,wywodom,argumentacji.
Raczej ty powinieneś zauważyć, że Twoja argumentacja biblijna z Newtona, Pascala i innych fizyków oraz kard. Newmana ma nijak się do nauki twego Ciała Kierowniczego. :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Wrzesień, 2017, 16:14
Rozumiem p.Włodzimierzu Bednarski,że nie podoba ci się moja argumentacja.
 Już pisałem i udowodniłem,,że metodologia nauki usprawiedliwia nasze zrozumienie ,czy odwoływanie się do Przyp.4:18.
Rozumianego jako przykładu,unaocznienia.

To ty odnieś się do zmian w waszym pojmowaniu [eucharystii].
Zupełna zmiana.
Wykazałem to wyżej.
Naprawdę czekam na rozumne uwagi.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Wrzesień, 2017, 16:30
Rozumiem zdanie "przewyższa wszelkie inne imię".
Jak i to,że to stwórca "n a d a ł   mu imię...
...przewyższające wszelkie imię".
Rozumiem,że idzie ci o stwierdzenie "inne".
Zapewne wierzysz,że obdarzył go swoim imieniem.
Jeżeli tak,to zapewne byłoby to wykazane,powiedziane.
Nie,że "obdarzył go innym",niż miał,tylko swoim.
Idzie ci pewnie o to,że w gr. nie ma tego słowa.
Tylko jeżeli ktokolwiek otrzymuje imię,którego nie posiadał,i jest ono inne,niż posiadał,to otrzymuje "inne" imię.

Jeżeli ktokolwiek zmienia nazwisko,to ma "inne" niż posiadał.
To pewne.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 13 Wrzesień, 2017, 18:40
Jak i to,że to stwórca "n a d a ł   mu imię...
...przewyższające wszelkie imię".

Tak jest w tekście oryginalnym

Rozumiem,że idzie ci o stwierdzenie "inne".

Tak! Tego wyrazu nie ma greckim NT

Zapewne wierzysz,że obdarzył go swoim imieniem.
Jeżeli tak,to zapewne byłoby to wykazane,powiedziane.
Nie,że "obdarzył go innym",niż miał,tylko swoim.
Idzie ci pewnie o to,że w gr. nie ma tego słowa.
Tylko jeżeli ktokolwiek otrzymuje imię,którego nie posiadał,i jest ono inne,niż posiadał,to otrzymuje "inne" imię.

Chcesz dyskutować na temat słowa, którego nie ma Flp 2, 9? Nie tędy droga. Nie buduj swojej narracji na fałszywej tezie.

Jeżeli ktokolwiek zmienia nazwisko,to ma "inne" niż posiadał.
To pewne.

Pewne jest to, że w Flp 2, 9 nie ma mowy o nazwisku. Widzę, że masz poważny kłopot ze sfałszowanym wersetem w PNŚ.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 13 Wrzesień, 2017, 19:25
Robbo, czy jeśli dajesz swojemu synowi imię, to mu je zmieniasz?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Mała mi w 13 Wrzesień, 2017, 20:09
Cytuj
Cytuj
Nie pomniejszaj "Światusie" znaczenia niewidzialnej obecności naszego zbawiciela.
Nie upraszczaj zagadnienia inspiracji natchnionym słowem,[nie natchnienia [objawienia] nam ukazanego].
Już pisałem,że nie otrzymujemy niczego w sposób nadprzyrodzony.
Nie słyszymy nieludzkich głosów itp
Przepraszam za pytanie,ale czy ludzkie głosy słyszycie?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Wrzesień, 2017, 20:25
Cytuj
Przepraszam za pytanie,ale czy ludzkie głosy słyszycie?
Tylko te od CK. :(
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 15 Wrzesień, 2017, 20:35
Nie mam żadnego problemu z tym wersetem.
Jak i tym,że dodano słowo "inne".
Jeżeli nadano mu imię,to znaczy,że do tej pory pozostawał bez imienia,był bezimienny.
Tak,czy nie?
Jeżeli posiadał imię i  nadano mu imię,to zapewne inne.
Jeżeli to samo,nie ma potrzeby o tym pisać.
Po co?
Poza tym to ojciec synowi "nadał imię".
Nie on sam sobie.
Nie jest to bez znaczenia.
Poza tym jest wiele miejsc w natchnionym słowie,w którym dodanie słowa jest niezbędne do właściwego zrozumienia.
To pewne.
Jeżeli tutaj nie.
Niczego to nie zmienia.
Jest to logiczne następstwo stwierdzenia o "nadaniu imienia".
Nic,a nic nie zmienia stwierdzenie o nadaniu imienia.
Jeżeli się coś nadaje,to znaczy,że się tego nie posiada.
Jeżeli  się to ma,posiada,[np.imię] a nadaje się "imię" ,to inne,podobne ,nie to samo.
Chyba,że się je utraciło ,chyba,że je zabrano.
To wydaje się logiczne.




Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 15 Wrzesień, 2017, 22:22
Jeżeli  się to ma,posiada,[np.imię] a nadaje się "imię" ,to inne,podobne ,nie to samo.
Chyba,że się je utraciło ,chyba,że je zabrano.
To wydaje się logiczne.

Widzę, że próbujesz manipulować pisząc: "to wydaje się logiczne". Typowe zachowanie strażnicowych manipulatorów. Najpierw jakieś bzdurne wywody, a potem próba wmówienia, że to logiczne. Budowanie narracji na fałszywej tezie, zawsze prowadzi do fałszywych wniosków.
Dodanie słowa "inne" (Flp 2, 9) przez anonimowych "tłumaczy" Towarzystwa Strażnica jest zwykłym fałszerstwem Słowa Bożego. Nie obronisz tego.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 16 Wrzesień, 2017, 12:37
Nie interesuje mnie jak to nazywasz " zachowanie strażnicowych manipulatorów".
Zawsze posądzasz nas o złą wole itp.
To pewne.
Człowieku słowo "inne" niczego nie zmienia.
Jak tego,że otrzymał to czego nie posiadał itp.
Ponieważ poza odrzuceniem nie odnosisz się do  m o i c h  wywodów ,nie wiem jak ci tłumaczyć,jeżeli odrzucasz wywody,niezależnie od tego jak je przedstawiam itp.

Zrozum,że już w Filp.2:10 znajdujemy dodawane słowa,których nie ma w manuskryptach.

Podaj werset 10 ,tłumaczenie greckiego :"...pan gony kampse epuranion kaiepigeion kai katachthonion kai pasa glosa..."
Podaj przykłady przekładów,a przekonasz się,że dodano tam słowa,których tam nie ma ,a pojawiają się w tłumaczeniach.
I wystąp przeciw takiemu tłumaczeniu.
Pozdrawiam i czekam.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 16 Wrzesień, 2017, 17:20
To też było pewne. I potwierdzone Pismem Św.

"Jezus i Jego apostołowie podkreślali wielką prawdę powrotu Chrystusa i przyjścia Jego Królestwa pod koniec świata. Chrystus oto już przyszedł i panowanie
Jego już się zaczęło
. On strącił szatana z nieba i działalność szatańska jest teraz ograniczona na ziemię.
Z tego powodu przyszedł wielki ucisk na narody ziemi, jako Pismo św. świadczy (Obj. 12: 12)." (Spojrzyj faktom w oczy"

Z tej samej książki o RELIGII (także Świadków Jehowy).

"Religia była zawsze więzią, która łączyła z sobą
potęgi ziemskie i strachem trzymała ludzi w uległości"
******************

Tak więc, w związku z religią ŚJ, nie nadużywałbym słów "to pewne", bo akurat w tej religii jest bardzo mało pewnych rzeczy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 17 Wrzesień, 2017, 11:44
Ja nie mam najmniejszych wątpliwości,że to religia "strachem trzymała ludzi w uległości".
Niewiele się też zmieniło.
Zmienili się jednak ludzie,i wielu z nich nie "daje się już zastraszyć".
Tak to pewne,żeby nie nadużywać słów "to pewne".
W nauce przyjęto,że nie ma "prawd absolutnych" itp.
Podawałem,że w opisie przeszłości istniały trzy okresy [podawane wyjaśnienia] uznawane za zupełne.
Okazały się jednak nieprawdziwymi.
Zapewne nadużywam stwierdzenia "to pewne".
Dzięki za to.

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Wrzesień, 2017, 13:09
Co do nauki - zgoda. Chociaż uważam, że coraz rzadziej zdarzają się rewolucyjne odkrycia, wstrząsające światem nauki. Raczej nowe odkrycia uściślają, lub poszerzają wiedzę na znane tematy. Ale mniejsza o to.

CK nie odkrywa nowych rzeczy, mogących zmienić pogląd na jakąś prawdę biblijną.
CK zmienia zrozumienie, korzystając wciąż z tego samego Pisma Św., które się nie zmienia.
Biblia nie jest taka prosta jak twierdzenie Pitagorasa, ale wydaje mi się, że dzieżko jest, na podstawie tych samych słów, wyciągnąć 2 całkowicie sprzeczne wnioski, choć czasami jest napisane wprost co i jak. Np. zawieranie małżeństw po zmartwychwstaniu. Przecież pisze jasno; "Nie będą się żenić ani za mąż wychodzić".

Wiesz Robbo, co nie podoba mi się najbardziej?
Powoływanie sie na Boga, że On tak powiedział. Np. Zgodnie z obietnicą daną przez Boga, nie przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia roku 1914, zanim skończy się ten system rzeczy i nastanie prawdziwy pokój i bezpieczeństwo (cyt. z pamięci).
Co myślisz o takim Bogu, którego obietnica się nie sprawdziła...?

W innym miejscu CK pisze, ze nie głosiło proroctw w imieniu Jehowy, tylko we własnym.
Jak nazwać proroka, który głosi, choć bóg go nie posłał?

Udanej, spokojnej niedzieli  :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 17 Wrzesień, 2017, 18:59
Można nazwać  :Ciałem Kierowniczym Świadków Jehowy  !  Na JW.org . jest lista zmienionych nauk i proroctw  Niewolnika zwanego Ciałem Kierowniczym .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 19 Wrzesień, 2017, 09:56
Zmiany większe ,czy mniejsze.
Istotne,czy nie.
Pewne jest,że mają miejsce wszędzie.
A przypisywanie swojego zrozumienia stwórcy,świadczy m.in.o tym,że nie przypisujemy wszystko sobie.
Własnym zdolnościom itp.
Wielu mówców w innych denominacji tłumacząc poszczególne miejsca z natchnionego słowa ,przypisuje to działaniu "ducha św".
Mam wiele publikacji wykazujących,że zdaniem mówcy jego wypowiedzi wspierał "duch św".itp.

Jeden z nich tłumaczy np.że wyznaczone przez czas wykłady nie powinny mieć miejsca,"duch św",może zainspirować mówcę,tak,że nie można ograniczyć go czasem np.w audycji .

A zmiany to istota prawdy.
I tak zdaniem dominikanina Servais Theodore Pinckaers poznanie prawdy ,to nie tyle,tylko intelekt,ale jej "doświadczenia".
I przez ten rodzaj poznania "nie jest w żadnym razie statyczna i niezmienna.Przeciwnie,zakreśla linię ciągłego wzrastania:im pełniej poznajemy,tym większe w nas pragnienie i upodobanie poznania".

I nic tego nie zmieni.

I tak to ,a nie inaczej wygląda.

Tak,to wygląda i u nas.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 25 Wrzesień, 2017, 18:13

A zmiany to istota prawdy.
I tak zdaniem dominikanina Servais Theodore Pinckaers poznanie prawdy ,to nie tyle,tylko intelekt,ale jej "doświadczenia".
I przez ten rodzaj poznania "nie jest w żadnym razie statyczna i niezmienna.Przeciwnie,zakreśla linię ciągłego wzrastania:im pełniej poznajemy,tym większe w nas pragnienie i upodobanie poznania".

I nic tego nie zmieni.

I tak to ,a nie inaczej wygląda.

Tak,to wygląda i u nas.

Robbo, ale u nas jak nie wierzysz w to.co aktualnie sie mowi to jestes pietnowany. Jak na studium ksiazki pominiesz temat pokolenia, roku 1914 itp to jak studiujacy powie starszym o tym to bedziesz mial rozmowę. Robbo, wiekszosc exow (tak mysle) gdyby nie byla pietnowana, poddawana ostracyzmowi itd to wiekszosci by tutaj nie było. Nie byloby strajkow pod nadarzynem. Nie byloby afery pedofilskiej itd.

CK mówi tak:
"Caly czas poznajemy i jest coraz jasniejsze swiatlo, owszem mylimy sie i jestesmy niedoskonali, ale spróbuj nie isc naszą nauką w pelni to szukaj sobie innych nauczycieli"
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Wrzesień, 2017, 18:15
Cytuj
I tak zdaniem dominikanina Servais Theodore Pinckaers poznanie prawdy ,to nie tyle,tylko intelekt,ale jej "doświadczenia".
Trzeba doświadczyć czego naucza CK. :)
Np. rok 1914 czy szarańcza jako ŚJ. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 29 Październik, 2017, 14:00
Oczywiście,że "jesteś piętnowany".
Tak jak w szkole,gdy uczysz wbrew "programowi nauczania",gdy odpowiadasz w brew niemu.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Startek w 29 Październik, 2017, 16:19
Oczywiście,że "jesteś piętnowany".
Tak jak w szkole,gdy uczysz wbrew "programowi nauczania",gdy odpowiadasz w brew niemu.
Robo to nie jest szkoła , gra się toczy o nasze życie . Komu masz być posłuszny ,  Chrystusowi  czy Amerykańskiemu Ciału Kierowniczemu ?  Skoro Jezus Chrystus powiedział że masz być jego świadkiem to masz być świadkiem Jezusa i głosić Chrystusa a nie Jehowe  . Przestań więc pieprzyć tylko wykonaj , masz Biblię to sprawdź co głosili Apostołowie . Głosili Chrystusa więc i ty to zrób !  Tych których prowadzi Duch Święty są dziećmi Bożymi , wobec tego kim są ci których prowadzi CIAŁO KIEROWNICZE ? 
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Październik, 2017, 17:17
A przypisywanie swojego zrozumienia stwórcy,świadczy m.in.o tym,że nie przypisujemy wszystko sobie.
Własnym zdolnościom itp.

A zmiany to istota prawdy.
I tak zdaniem dominikanina Servais Theodore Pinckaers poznanie prawdy ,to nie tyle,tylko intelekt,ale jej "doświadczenia".
I przez ten rodzaj poznania "nie jest w żadnym razie statyczna i niezmienna.Przeciwnie,zakreśla linię ciągłego wzrastania:im pełniej poznajemy,tym większe w nas pragnienie i upodobanie poznania".

I nic tego nie zmieni.

Przypisywanie Stwórcy BŁĘDNEGO ZROZUMIENIA, to czynienie z Niego kłamcy.
Przykład; "Bóg powiedział, że w roku 1914 nastąpi koniec świata".

Cieszę się, że się ze mną zgadzasz.
Być może nie zauważyłeś, ale jest tu mowa o LINII CIĄGŁEGO WZRASTANIA.
Ciągłe wzrastanie, to coraz lepsze poznanie, coraz większa wiedza na jakiś temat.
To dokładanie nowych elementów do prawdy już poznanej.
Pamiętasz mój przykład z piłką? W miarę zbliżania się do niej, widzisz i wiesz o niej coraz więcej.
To jest właśnie linia ciągłego wzrastania, coraz lepszego poznania prawdy.

Jeśli w pewnym momencie twierdzisz, że to nie piłka tylko sześcian, to znaczy, żenadal tkwisz w ciemności i nie znasz prawdy. Nie widzisz nawet jej kształtu. A jeśli jej nie widzisz, to nawet jeśli przypadkiem zgadniesz, to nie będziesz wiedział czy masz rację czy nie.

Zmiany są dobre, jeśli prowadzą do lepszego poznania niż do innego zrozumienia.
Inne to nie znaczy lepsze.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 29 Październik, 2017, 17:52
A ja sobie rozumuje tak ; jeśli teza jest z założenia błędna i mija się z prawdą to nie znajdzie się żadnych dowodów na jej poparcie i rozwija się tak zwany "syndrom błędnego koła" - bo jak udowodnić kłamstwo za prawdę i "za prawdę powiadam wam" - to się nie uda .. - zaiste .
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 01 Listopad, 2017, 17:26
Oczywiście ,że "rozwijanie prawdy" i zrozumienia,dotyczy lepszego zrozumienia tego samego tematu.
Obraz staje się "jaśniejszy"w miarę zbliżania się nas do "tematu" ,ewentualnie "przedmiotu analizy" [piłki] do nas.
Oddalanie rozmazuje obraz,zbliżanie jego do nas,nas do niego- wyostrza obraz.
Tak jest w istocie.
Inaczej może być jednak z literami wyświetlanymi z pojedynczych świateł na wyświetlaczu.
Wtedy zbyt "bliskie" stanie przy nim,ewentualne "szybkie się zbliżanie" rozmazuje np.napis.
Zamiast wyświetlonego "kocham cię" możemy widzieć tylko "światełka".
Tam za daleko źle,tutaj źle za blisko.

Idzie jednak ,o to,że  istnienie niekiedy potrzeba dokonania modyfikacji,innym razem nie tylko modyfikacji co innowacji.
Jeżeli istnieje potrzeba,to nic tego nie zmieni.
Tak też to wygląda w nauce.
Niekiedy dokonuje się zmian "wewnątrz rdzenia",innym razem należy poza niego wyjść,odrzucić.
Nic tego nie zmieni.
Niekiedy musimy postąpić i postępujemy podobnie.






Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Abba w 01 Listopad, 2017, 18:43
Zamiast wyświetlonego "kocham cię" możemy widzieć tylko "światełka".
Tam za daleko źle,tutaj źle za blisko.

To po co tworzyć ściemę, dopóki nie ma się żadnej pewności??
Po co prześladować innych za swój błąd, wyrzucając ich ze zboru
jeśli nie ma się pewności że tego chce Bóg?
Jak to jest, że ktoś, kto okrzykuje się "niewolnikiem"
staje się bezprawnie "Panem"??
I to Panem wiary, który wyrzuca w swoim własnym imieniu domowników...

Idzie jednak ,o to,że  istnienie niekiedy potrzeba dokonania modyfikacji,innym razem nie tylko modyfikacji co innowacji.
Jeżeli istnieje potrzeba,to nic tego nie zmieni.
Tak też to wygląda w nauce.
Niekiedy dokonuje się zmian "wewnątrz rdzenia",innym razem należy poza niego wyjść,odrzucić.
Nic tego nie zmieni.
Niekiedy musimy postąpić i postępujemy podobnie.


Powyżej sformułowana zawiłość przypomina mi nieco tą rozmowę:
 ;D ;D ;D



Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: MX w 01 Listopad, 2017, 19:02


Oczywiście ,że "rozwijanie prawdy" i zrozumienia,dotyczy lepszego zrozumienia tego samego tematu.
(...)
Niekiedy musimy postąpić i postępujemy podobnie.
Tak tylko w praktyce to jest najczęściej halsowanie lub błądzenie po omacku (tak jak wykładnia pokolenia, które nie przeminie).
Pomijam już sytuacje gdzie CK zmienia (bo wy nic nie zmieniacie tylko biernie musicie przyjać co wam podadzą) bo jest zmuszone czynnikami zewnetrznymi, a nie jakimś enigmatycznym lepszym zrozumieniem.

No i najgorsze to "zabawa" kilku panów którzy swoimi wymysłami zmuszają innych do działania na szkodę zdrowia lub życia (przeszczepy, szczepionki, krew).

O ile zmiany, progres w zrozumieniu sam w sobie jest pożyteczny to w twoim kulcie nie to jest problemem. Problemem jest narzucanie tego ludziom i wymaganie, aby ludzkie wykładnie waszych przewodników decydowało o zdrowiu i życiu. To jest niedopuszczalne przkroczenie ludzkich kompetencji względem innych. Panują nad wami ku waszej szkodzie.

Dlatego swoim tłumaczeniem mijasz sedno sprawy. Samo uczenie się nie jest złe i nikt tego nie krytykuje. Krytykuje wymaganie bezwzględnego posłuszeństwa. A dodatkowo te zmiany zrozumienia potwierdzają błądzenie po omacku i brak jakiejś niby boskiej ingerencji czy prowadzenia. Poziom tego zrozumienia i zmiany potwierdzają brak znajomości tematu. Tłumaczenia wielu zagadnień są tak infantylne, że widać skrojenie na potrzeby korporeligii aby sugerować, że ten pokarm jest pożywny, a tym czasem jest papką dla dzieci źle przyrządzoną i w efekcie na dłuższą metę szkodzi. Ślepi ślepych prowadzą.

MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Listopad, 2017, 19:19
Cytuj
Cytat: robbo1 w Dzisiaj o 17:26

    Oczywiście ,że "rozwijanie prawdy" i zrozumienia,dotyczy lepszego zrozumienia tego samego tematu.


W roku 1928 pisano:

"Teksty Pisma Świętego, które poprzednio były »mglistymi« obecnie są w rzeczywistości światłością. Teksty, które niegdyś były niejasne w zrozumieniu, obecnie są dobrze zrozumiałe. (...) Obecnie Bóg czyni tę sprawę jasną dla swych pomazańców, że On zamierza usprawiedliwić swoje imię w umysłach ludzkich...” (Strażnica 01.03 1928 s. 70 [ang. 15.01 1928 s. 21-22]).

A w 2000 r. nadal:

„Kiedy więc korygowane jest nasze zrozumienie jakiegoś fragmentu biblijnego, cieszmy się z lepszego poznania prawdy! Okoliczność, iż wciąż jesteśmy oświecani, potwierdza, że znajdujemy się na właściwej drodze. (...) Owszem, pewne aspekty zamierzenia Bożego wciąż dostrzegamy »w mglistym zarysie«. Jeśli jednak nasze stopy będą się mocno trzymać tej »ścieżki«, to kiedy nadejdzie wyznaczony przez Boga czas, ujrzymy prawdę w pełnej krasie. A na razie cieszmy się z tego, co już zostało nam objawione przez Boga, i czekajmy na oświecenie w sprawach, których jeszcze do końca nie rozumiemy” (Strażnica Nr 6, 2000 s. 14).

W 1928 r. nauki były już światłością, a w 2000 r. nadal mgła. :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Styczeń, 2018, 22:42
widocznie powoli dorastają do zawołania "wiem że nic nie wiem" :)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Styczeń, 2018, 16:57
Istnieje potrzeba uznania pewnych wyjaśnień ponieważ tylko w ten sposób można "uprawiać naukę".
Nawet K.R.Popper,który nie uznawał istnienia pewności w nauce przekonywał o potrzebie uznania,uznawania tego,czy innego i wyjaśnienia za prawdziwy,żeby być wstanie się odnosić ,do tego co uznajemy za prawdziwe.
Inaczej się nie da.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Styczeń, 2018, 17:03
Popper był członkiem CK? :-\
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Styczeń, 2018, 18:36
To od razu pisz chłopie co na ten temat mówił Sędzia albo Morris, a nie Popper.
To nie jest forum o Popperze tylko o ŚJ.
Rozumiesz to? Czyś młot? ;)
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 13 Styczeń, 2018, 20:48
Nie musisz być niesympatyczny,żeby wyrazić swoje zdanie.
Nie musisz.
Przecież wiesz,że można kogoś wyzwać z uśmiechem na ustach.
A tego,że wykorzystuję "metodologię nauki" w wyjaśnianiu naszego zrozumienia,jego metod itp.już uzasadniłem.
I przypominam,że namawiał do tego kard. J.H.Newman.
patrz. np."O rozwoju doktryny chrześcijańskiej" str.12

I nie wypominaj mi zastosowanych przez ze mnie metod.
Jak i tego,że cytuję m.in."Praktyczny Słownik Biblijny" i nie mam do tego prawa,ponieważ jest to opracowanie zbiorowe katolickich i protestanckich teologów pod redakcją Antona Grabnera - Haidrera ze słowem wstępnym ks.prof.dr.hab. Jana Łacha .itp.

Mam prawo,i mam chęć.
Tak przynajmniej myślę.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 13 Styczeń, 2018, 21:33
Istnieje potrzeba uznania pewnych wyjaśnień ponieważ tylko w ten sposób można "uprawiać naukę".

Tak, ale nie wtedy kiedy rzeczy, o których mowa są już dawno wyjaśnione.
Czyli jak śpiewa Kazik; "Nie wyważaj drzwi otwartych na oślep."
A jeśli się czegoś nie wie, to nie wyjaśnia się tego innym.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 13 Styczeń, 2018, 21:51
Przecież Robbo1 zniknął z tego forum. Znowu się pojawił?
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 13 Styczeń, 2018, 21:59
Tak, ale nie wtedy kiedy rzeczy, o których mowa są już dawno wyjaśnione.
Czyli jak śpiewa Kazik; "Nie wyważaj drzwi otwartych na oślep."
A jeśli się czegoś nie wie, to nie wyjaśnia się tego innym.

"Ty masz taka mądrość głupią" 👍🏻👍🏻👍🏻
Świetny kawałek
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 13 Styczeń, 2018, 23:09
Przecież Robbo1 zniknął z tego forum. Znowu się pojawił?
Bo na każdym forum musi być jakiś rozśmieszacz, co ci napisze o Poperze w kontekście CK czy ŚJ. ;D
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: robbo1 w 14 Styczeń, 2018, 10:33
Nie zamierzałem wyjść z tego miejsca,tylko utrudnianie mi wyrażania swoich myśli zniechęcało mnie do pozostania.
Rozumiem,że mogę nie rozumieć,pewnych zagadnień.
Tylko wypomnienie mi tego,niczego nie da.
To tak jakbyś wypominał mi,że jestem niedoskonały,wtedy,gdy jestem tego pewny.
Wtedy,gdy nie wiem,zdobywam wiedzę by zrozumieć.
Jak zrozumiem ,wyjaśniam.Wyjaśniam jak rozumiem.
Nie jako "wszystkowiedzący",tylko zaznajomiony z zagadnieniem.
Jeżeli nie wiem,wyjaśnij,jeżeli wyjaśniam niewłaściwie ,wykaż,udowodnij.
A metodologia nauki pomaga mi zrozumieć sposób dochodzenia do prawdy,tego etapy,konieczność itp.
Tak we wszystkim.
Tak jak o istocie prawdy i jej ważności pomagają mi książki typu:
 "Prawda i złudzenie.Esej o myśleniu" Hanna Buczyńska-Garewicz.


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 14 Styczeń, 2018, 11:52

A metodologia nauki pomaga mi zrozumieć sposób dochodzenia do prawdy,tego etapy,konieczność itp.
Tak we wszystkim.


Robbo ,juz kiedys pisalem o braku podstaw uzywania metodologii naukowej  w analizowaniu sposobu "dochodzenia do prawdy" jaki stosuja  SJ . Byc moze przeoczyles .
A wiec raz jeszcze .

SJ i ich Cialo Kierownicze  to nie naukowcy stosujacy metodyke naukowa przy badaniu interesujacych ich tematow .
Tu dla przypomnienia , na czym ta metodyka polega:
(cytat za Wiki)

 "Wyróżnia się następujące etapy pracy naukowej, które są jednocześnie głównymi składnikami metody naukowej:

   1. ustalenie i uzasadnienie problemu oraz dostrzeżenie zagadnień pochodnych;
   2. krytyka problemu w świetle dotychczasowych osiągnięć nauki (analiza literatury przedmiotu);
   3. wyliczenie niezbędnych założeń lub twierdzeń, czasem także hipotez;
   4. ustalenie metod roboczych, obejmujące krytykę metod dotychczasowych i wybór lub konstrukcję metod nowych;
   5. przeprowadzenie badań naukowych: wykonanie czynności wynikających z postawionego problemu i wybranej metody roboczej;
   6. opracowanie materiałów zebranych w czasie badań i ich synteza;
   7. pisemne opracowanie wyników badań aż do stanu pracy gotowej do druku, po czym ujawnienie ich w publikacji naukowej;
   8. krytyczna ocena przebiegu własnych badań i pisemnego opracowania wyników." (koniec cytatu)

CK lekcewazy totalnie wyzej opisana metodyke  i probuje poprzez  przypisywanie sobie samym jakiegos "Bozego Kierownictwa "  wmowic swoim wiernym , ze sa ponad wszelka krytyka .
Nie sa rowniez sklonni do stosowania metody falsyfikacji  jaka propagowal  K . Popper.
Po prostu podaje sie tzw. "nowe zrozumienie " jakiegos tematu i oczekuje , ze wierni zaakceptuja to bez gadania .

A wiec przytaczanie  Poppera , kard. Newmana  czy innych autorytetow na obrone CK  mija sie z celem  .
Oni  nie pisali o SJ  tylko o prawdziwych naukowcach .


Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: MX w 14 Styczeń, 2018, 12:16


(...)
SJ i ich Cialo Kierownicze  to nie naukowcy stosujacy metodyke naukowa przy badaniu interesujacych ich tematow .
(...)
(...)
A wiec przytaczanie  Poppera , kard. Newmana  czy innych autorytetow na obrone CK  mija sie z celem  .
(...)
Aktualnie CK to grupa, która próbuje zachować równowagę między tym co przejeli po twórcach tego kultu, a naciskach zewnętrznych zmuszających do zmian doktrynalnych i organizacyjnych.

Są tylko zwykłymi funkcjonariuszami próbującymi zachować "tradycję" twórców. Tam nie ma mowy o jakichkolwiek badaniach, szukaniu prawdy. Tam jest tylko próba zarządzania wierzeniami dla zachowania twarzy przed tymi co wewnątrz i tymi co na zawnatrz. To zwykli wyrobnicy co mają utrzymać stan, a nie do czegoś pod względem prawdy czy naukowego podęjścia dojść.

Gdyby poszli tropem Newmana i jak twierdzi szanowny rozmówca kierowali się tymi metodami to ich wierzenia zaczęły by się zblirzać do wierzeń kościoła katolickiego. Newman tylko taką drogę udowadniał i tylko o tym przekonywał w ramach swoich metod badawczych. Właśnie te metody według niego miały zaprowadzić spowrotem na łono kościoła powrzechnego.

Przytaczanie jego przykładu i innych wymienionych wyżej autorytetów we wspomnianym kontekście jest tylko mamieniem siebie i życiem ułudą. Próbą nadania sekcie pozoru "towarzystwa mądrych badaczy".

MX - koniec - MX

Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: Światus w 14 Styczeń, 2018, 16:22
Robbo, sam kiedyś pisałeś, że uważałeś naukę o pokoleniu za błędną. A więc jesteś mądrzejszyj niż Niewolnik.
Czy to dobrze, kiedy głupszy prowadzi mądrzejszego?
Co w takim razie powiedzieć o mądrym, który pozwala się prowadzić na manowce głupiemu...?

Według mnie, nowe zrozumienia, są wyznaczaniem na nowo drogi prowadzącej do Boga.
Ale to oznacza również, że przewodnik nie zna prawidłowej drogi, a jego prowadzenie przypomina przejście przez pole minowe... Różnica jest taka, że Saper nie idzie przodem, tylko wysyła cywili i jeśli wystarczająco dużo osób wpadnie na miny, wtedy znowu wyznacza nową drogę. I tak w kółko.

Osoba, która wpadła na minę i zginęła, nie dochodzi do Celu...
To wszyscy ci, którzy żyli wg starych nauk i umarli nie poznając Prawdy.
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 13 Marzec, 2019, 21:54
Ostatnio słyszałem od pewnego starszego zboru że "do grona 144 000 trafiają tylko obrzezani" ..
Nie wiem co o tem myśleć  :(  - hmm ???
Tytuł: Odp: Zapytania o "nowe światła"
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 14 Marzec, 2019, 09:13
Ostatnio słyszałem od pewnego starszego zboru że "do grona 144 000 trafiają tylko obrzezani" ..
Nie wiem co o tem myśleć  :(  - hmm ???

 :) Prawdopodobnie ten starszy zboru miał na myśli "światło", które pobudziło Jana do spisania Apokalipsy i zawarcia w niej poniższych słów:

"I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraela" [Obj.7:4]