M podesłał mi taki dobry tekst, który nie ukazał się po poslku:

   „»Poznają, że prorok był pośród nich«
   (...) A więc czy Jehowa ma swojego proroka, który by ostrzegał ludzi przed nadchodzącym niebezpieczeństwem i ogłaszał rzeczy, które mają nadejść?
ROZPOZNANIE »PROROKA«
Na pytania te możemy odpowiedzieć twierdząco. Kim jest ten prorok?
(...) Tym »prorokiem« nie był jeden człowiek, ale grono mężczyzn i kobiet. Była to mała grupa naśladowców Jezusa Chrystusa, znana wtedy jako Badacze Pisma Świętego. Dzisiaj są znani pod nazwą Chrześcijańscy Świadkowie Jehowy. Nadal ogłaszają oni ostrzeżenie, a wspierają ich w tej pracy tysiące, ludzi, którzy usłuchali z wiarą ich przesłania. Oczywiście łatwo można powiedzieć, że ta grupa jest »prorokiem« Boga. Co innego potrafić to udowodnić. Jedynym sposobem by tego dokonać jest przyjrzenie się ich wcześniejszym zapowiedziom. Na co one wskazują?” (ang. Strażnica 01.04 1972 s. 197).

http://www.jwfacts.com/images/prophet-w72.gif

A ja myślę, że przestali używać słowa prorok, bo za bardzo przypominali
"fałszywych proroków".

Po co bronić się, że nie jesteśmy fałszywymi prorokami, lepiej powiedzieć, że w ogóle nimi nie jesteśmy.
Jesteśmy stójkowymi od stojaków.

Ciekawostka z ang. i polskiej Strażnicy:

*** w98 15.12 s. 32 ***
Świadkowie Jehowy nie są bynajmniej katastrofistami

*** w98 12/15 p. 32 ***
No, Jehovah’s Witnesses are not prophets of doom

Ja większych katastrofistów nad ŚJ to nie znam.
Toć co drugie słowo to Armagedon, a te pozostałe to "wielki ucisk".

Gdyby nie widmo armagedonu wiszące tuż tuż nad głowami ŚJ i wizja śmierci w tymże, WTS już dawno stracił by rację bytu 
Ale kto wie, może pewnego dnia jak w seksmisji, przekonają się o istnieniu pięknego, realnego świata tu i teraz 

Raz tak, raz siak, potem znowu tak i siak Zawrotów głowy na takiej karuzeli się dostaje a za chwilę nowe tak i siak    i kręci się dalej.

Tak jest byśmy wszystko tak samo rozumieli jak ty.
Że Świadkowie Jehowy są i nie są prorokami.
Że fałszywie prorokują i nie prorokują.
I że nakazują nam przeczytać T.Hubesa "Lewiatan" str.371-388, po to, by ich zrozumieć.

Towarzyszu robbo, twoje Towarzystwo pisze do ciebie: Przebudźcie się!

byli, nie byli, są nie są.