Coraz częściej ostrzega się ŚJ przed odstępcami, czyli byłymi ŚJ. Po raz pierwszy wskazano, że należałoby wyłączać telewizor, gdy nie tylko oni występują w programie, ale gdy o nich jest mowa!!!:

„Kiedy w telewizji przedstawiane są doniesienia o odstępcach szerzących kłamstwa na temat Świadków Jehowy, rodzina Świadków od razu wyłącza telewizor” (Strażnica listopad 2019 s. 19).

 „Szatan, »ojciec kłamstwa«, posługuje się ludźmi będącymi pod jego wpływem, żeby szerzyć kłamstwa na temat Jehowy oraz naszych braci i sióstr (...). Odstępcy wypaczają fakty dotyczące organizacji Jehowy i upowszechniają te oszczerstwa, posługując się internetem, telewizją i innymi środkami masowego przekazu. (...) Co powinniśmy zrobić, jeśli ktoś zaczyna nam przekazywać takie informacje? Nie powinniśmy ich słuchać. Dlaczego? Ponieważ wierzymy Jehowie i ufamy naszym braciom. Unikamy jakiegokolwiek kontaktu z odstępcami.  Nie pozwalamy, żeby cokolwiek – w tym nasza ciekawość – skłoniło nas do wdania się z nimi w dyskusję. (...) Czy odrzucałeś chęć słuchania tego, co mówią odstępcy, lub dyskutowania z nimi?” (Strażnica listopad 2019 s. 15-16).

Jakby nie wyłączyli jeszcze usłyszą za dużo, zaczną sprawdzać i dopiero będzie problem.

 A co zrobić jak odstępca nie szerzy kłamstw? Nie wyłączać tv?

Jak ja nienawidzę tych manipulacyjnych treści!!!

Gdyby odwrócić akapit i zacząć od końca?

Jeśli słuchałeś odstępców, to znaczy że nie wierzysz Jehowie i nie ufasz braciom. A jeśli z kimkolwiek o tym porozmawiałeś to poddałeś się pod wpływ Szatana.

Czyli sumienie ma Cię teraz zaboleć, masz poczuć dyskomfort, czuć że zrobiłeś coś nie tak, czuć się winny.

Wstrętna manipulacja i wsiadanie na psychikę tych biednych ludzi.

Przy założeniu że odstępcy mówią tylko same kłamstwa to powstaję pewien paradoks . Jak taki odstępca powie w jednym zdaniu że starszy x to złodziej ale starszy y to bardzo dobry człowiek to właściwie idąc tokiem rozumowania świadków to wtedy należy wszystko traktować odwrotnie i uznać że to starszy x jest porządny a starszy y to złodziej. Przy takim toku rozumowania że odstepca zawsze kłamie o organizacji to taki ex zapytany czy np. został okradziony lub pobity na zebraniu ,odpowie że nie, to jak to wtedy odebrać skoro zakładamy że każdy odstepca kłamie ?

Ps. Witam kolegę Roszadę

Drodzy Forumowicze,

Tego rodzaju argumentacja kojarzy mi się z poniższym wyjaśnieniem:

"Argumentum ad personam (łac. „argument wymierzony w osobę”) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant porzuca właściwy spór i zaczyna opisywać faktyczne lub rzekome cechy swego przeciwnika. W ten sposób unika stwierdzenia, że jego racjonalne argumenty zostały wyczerpane, a jednocześnie sugeruje audytorium, że poglądy oponenta są fałszywe. Dodatkowo obrażanie oponenta ma na celu wyprowadzenie go z równowagi, tak by utrudnić mu adekwatne reagowanie na przedstawiane argumenty.

Artur Schopenhauer w swoim dziele Die eristische Dialektik (Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów) wymienia argumentum ad personam jako ostatni sposób nieuczciwej argumentacji, stosowany, gdy wszystkie inne sposoby zawodzą i nie ma szans na wygranie sporu argumentacją merytoryczną".

Źródło: Wikipedia, link: https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_personam

„Kiedy w telewizji przedstawiane są doniesienia o odstępcach szerzących kłamstwa na temat Świadków Jehowy,
rodzina Świadków od razu wyłącza telewizor” (Strażnica listopad 2019 s. 19).

   Dziwnie to brzmi, ale będąc śj, dokładnie tak robiłam i myślę, że chyba nie tylko ja.
   Jakimś cudem zajrzałam w materiały Królewskiej Komisji i w przesłuchanie G.Jacksona.
   A właściwie, tylko dlatego, że to był członek Ciała Kierowniczego.
   A Komisja państwowa, więc jakby nie od odstępców.

   A potem szło wszystko po kolei, jak leci.
   Tak byłam negatywnie zaszokowana tym, co G.J. powiedział przed sądem.
   A dziś ... jestem tu, gdzie jestem.