Mniej więcej co pół roku odżywa temat o schyłkowości forum i jego złych metodach działania, rugowaniu userów itp.
Gdy forum ruszało z kopyta, nie było za wiele grup exŚJ na face. Dziś jest ich sporo. Stanowią jakąś formę konkurencji (sam nie należałem do żadnej i nie mam takiego zamiaru, choć popieram te działania).
Nie ma więc co się dziwić, że forum nie przeżywa już euforii.
Odeszło kilka osób, które wiele wnosiły w nie. Przybyło wielu nowych exów.
Nie jest tak źle. Zawsze tak było, że jedni odchodzili, bo zrobili swoje, a inni nowi przybywali. Jakiś trzon zostawał.
Nawet jak wszyscy odejdą, to ja w jakiś sposób będę tego 'nieboszczyka' ożywiał (tak przy okazji, pisząc swoje artykuły).
Dziś, przy pandemii, ŚJ mają więcej czasu na szperanie w necie.
Może to też jakaś szansa dla nowych przyszłych exów...