BYLI... OBECNI... > NASZE HISTORIE

psychoterapia...

(1/34) > >>

Adam_73:
Kochani, nie no nie wytrzymie, musze sie tym z Wami podzielic..
zaczalem 2 m-ce temu psychoterapie, z powodow generalnie niezwiazanych z tematyka naszego forum
dzis bylem na kolejnej sesji i Pani terapeutka (bardzo madra i mila) zaczela drazyc temat orga.
no i ja opowiadam, co z czym sie je, jakie sa zasady, zbory, starsi, co to jest wykluczenie, jak dziala ostracyzm itede itepe

kobitka wyglada mi na doswiadczona, co rozne rzeczy widziala i slyszala, ale autentycznie przez dluzsza chwile MIALA OCZY WIELKIE JAK PIEC ZLOTYCH  :o

Storczyk:
Mam tak jak Ty.... .Moja tez Wielkie Oczy robi jak jej opowiadam.Zupelnie zielona w temacie s.j....

ewa11:
Ja się nabawiłam depresji głównie z powodu pracy (którą zresztą bardzo lubię, ale relacje międzyludzkie są tu... no, są, jakie są). Niemniej moja terapeutka spytała też o sferę religijną, więc opowiedziałam jej o przygodzie z organizacją i trochę o samej organizacji. Nie zrobiło to na niej jednak większego wrażenia. Stwierdziła, że co nieco już o tym słyszała.

Estera:

--- Cytat: Adam_73 w 15 Maj, 2019, 14:24 ---kobitka wyglada mi na doswiadczona, co rozne rzeczy widziala i slyszala,
ale autentycznie przez dluzsza chwile MIALA OCZY WIELKIE JAK PIEC ZLOTYCH

--- Koniec cytatu ---
   Podobnie zareagowała moja dobra znajoma, jak jej odkryłam kulisy śj.
   Nie miała pojęcia, że ..."ci mili ludzie pukający do jej drzwi" ... tkwią w czymś takim.
   Także kochani.
   Jako odstępcy mamy sporo jakby do zrobienia, pola białe do żniw :D
   Trzeba nieść ten kaganek oświecenia, bo jak nie my, to kto??
   Robić psychoterapię dla ludzi.
   

uncja:
moja poprzednia psychoterapeutka tez nie zdziwiona, teraz od czerwca nowa bede miec - zobaczymy co ta na to

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej