Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => NASZE HISTORIE => Wątek zaczęty przez: Kyuubi w 18 Czerwiec, 2019, 21:02

Tytuł: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 18 Czerwiec, 2019, 21:02
SROY Z BŁEDY W TEKSCIE I STYL PISOWNI.


1) Witam was bardzo serdecznie, tak sobie wędrowalem po sieci i znalazłem te forum. Ogolenie chodze na sale krolestwa od 3 lat i jestem glosicielem nie ochrzczonym chyba juz rok to bedzie . Jak to sie stało ze tam dotarłem? moze opowiem od początku swojego istnienia.
PYTANIE: CZY TO CO PSIZECIE TUTAJ TO PRAWDA CZY ZMYSLACIE JAK TO Z TYM JEST? BO PRZECZYTALEM NIE KTORE HISTORIE.

2) Ogolnie moje zycie nie było jakoś kolorowe a moze sie myle? sam sie zastanawiam czy nie nabyłem jakies odmiennej depresji. Moze rozpoczne swoja historie od narodzin az po dzisiejsze czasy. Urodziłem sie 21 listopa 1994 roku dzisiaj mam 24 lata moje narodziny to nie były fołki z różami przy narodzinach miałem punktów 2/10 urodziłem sie jak by to powiedzieć pół zywy pół martwy. Chodz jak na to funkcjonuje normalnie ale mam pewne dolegliwości których nie przeskocze chodz jak na 2/10 to jest po prostu mistrzostwo. Miałem porazenie móżgowe które  przyczyniło sie do chroby takiej ze rece mi sie trzesa i nic wiecej bo funkcjonuje normalnie nie mam zadnego uposledzenia.

3) Jednak za dzieciaka bylo inaczej niz dzisiaj. Wszystko zaczeło sie od pierwszej klasy podstawówki miałem problemy z pisaniem bo reka mi trzesla i musialem podpierac reke broda by pisać, wolno pisalem i reka mnie bolał ale nie tak jak dzisiaj dzisiaj mnie tak boli ze czuje ze mi odpada. Problemy z za pemietywanie ogolnie chodzi tu o nauke szkolna inne zeczy jakos wchodziły mi do glowy. Zazwyczaj jechazłem na samych jedynkach i dwojkach poprawki za poprawka zazwyczaj miałem zagrozenia na semestr z 5 przedmiotow ale jakos dałem rade. Raz kiblowałem w 4 pdotawówce. I od tamtego czasu wiele sie zmieniło bo ludzie w szkole mi dokuczali itp, w domu mnie wyzywali ze sie nie ucze albo ze kolejna jedynka i mowilem  po co mam uczyc sie na sile skoro efektu i pozytku z tego nie ma tylko stres i nic wiecej, potraafiłem uczyc sie tydzien to i tak dostawałem pałe np w gimnazjum z fizyki za poprawki były oceny wpisywane do dziennika i z 4 jedynek zrobiłem 7 xD. Ogolnie byłem zwolniony z egzaminu szósto klasisty ze wzgledy na moje pisanie i ręke. Potem przyszedł czas gimnazajum tez nie było kolorowo same jedynki 6 przedmiotow do zaliczenia z mamtmy 14 jedynek (mimo ze miałem korepetycje) No jednym słowem deb.,... do nauki. W gimnzajum przezucilem sie na lewa reke ale tez mnie bolała jak pisałem i nie moglem jej wycwiczyc noi tak przez wszystkie klasy gimnazajum jak w podstawówce smiali sie ze mnie a na przerwach siedziałem bez kolegów bo i tak gówno warci byli wiedz lepiej byc sam niz z takim odludziem chodz na podwórku miałem kumpli a w szkole nie, dziwne co?. Ale jakos przetrwałem sprawdzian i poprawki na ściagach jechałem (ale nie czesto zazwyczaj jak juz musiałem na ostatni ratunek) musiałem jakoś zaliczyc tak samo religie miałem sciage z 70 pytaniami do bierzmowania i zaliczyłem a potem ksiadz nas pytał nic nie umiałem i mnie dopuscił beka. W zawodówce pisałem juz na laptopie ale tez recznie i czasami nie lecz w liceum zaocznym po zawce juz pisanie sprawialo mi spora trudność prawa reka to sie tylko podpisac mogłem a dzisiaj to juz wgole nic nie mgoe zrobic praktycznie jej do nieczego nie uzywam np do takich zeczy jak: Pisanie, jedzenie, picie, ogolnei zeczy manualne. Jedynie to moge myszka operować ale musze ja podpierać o blad ale i tak kolorowo nie jest. Jedynie to podtarcie dupy wychodzi mi najlepiej xD. Nawet zebow nai nie myje  tylko lewa. a renty nie chce dać. Z czasem sie pogarszala i pogarszal i nadal tak jest i rownierz tak samo lewa pisac to juz tez nie moge jedyniie sie podpisac nawet nie całym nazwiskiem ale jakos daje rade aale o jakims wiekszym pisaniu nie ma mowy. A gdzie tu robote znaleść lipa totalna.

4) Kiedys chodzilem do psychologa ze wzgledu na stres, strach itp. Ale nie byłem za bardzo rozmowny zawyczaj odpowiadałem: Tak, no, wie pani nie chce mi sie. I na koniec powiedziala mi ze nie potrafi mi pomóc a chciała by xD

5) Moze przejde do tego jak zacząłem chodzic na zebranie jak sie stalo ze skontaktowałem sie ze świadkami jehowy

Hmm jak by tu zaczać.. Ogolnie to jestem gejem wiedz chrztu nie przyjme bo mija to sie z celeme ale nie mowilem to nikomu w zborze. (ukrywam sie zanczy to roznie z tym było bo jak kumple przychodzili to zapomniałem wyłaczyc strony na przegladarce a tu ups na cały telewizor gejowskie porno, a ja beka smiłem sie jak głupi bawiło mnie bardziej niz bym mial sie tego wstydzić) zanczy sam nie wiem bardziej mnie ciągnie do facetów ale nie wszystkich facetów bo po 26 roku zycia nie cierpie po prostu nie podobaja mi sie, czy to jakas inna odmiana gejostwa czy jak ? Ubolewałem z braku przyjaciela jednym slowem nie miałem komu sie zwierczy itp ale jakos zylem jakoś to ciognąłem i ciągne do dzisiaj mam kumpli itp ale chyba chciałbym chłopaka miec. Chciałbym miec ale nie chce miec. Z jednej storny mnie brzydzi z drugiej podoba ogolnie to sie pogubiłem w tym wszystkim. Noi przyszedł czas na wiare chciałem poznać boga, chciałem chodzic do koscioła ale jedno ale: Pedodfile itp
Po co komunie sakramenty po co to wszystko. Noi zerknałem do bibli a tu BOOOOOOOOOOMMMM kościół sprzeczny z biblia. Bałwochwalcy, trójcy brak, swiąt brak(wielkanoc, boze narodzienie, boze cialo(jak bóg nie ma ciałą przecierz), maryja nie poszła do nieba nie jest matka boską tylko pobłogosłowiona przez boga nazwana matką Jezusa Chrystusa nie boża, piekła nie ma, po smierci nie idziemy do nieba bo przestajemy istnieć(Ksiega koholetaa), nie cierpimy w piekle za grzechy. O czysciu tez nic nie ma. O trzech królach i ich imionach to tez bajeczka bo w ewangeli mateusza nie ma imion i oni krolami nie byli. Jeszcze wiecej tego jest. No jednym słowem kościelny bulshit.

Noi pózniej po jakims czasie spotkałem kolege(znajomego) z kaltki obok który jest swiadkiem jehowy. Noi ja weszłem na temat religi i całkiem fajnie sie rozmawiało. Odkad zostałswiadkiem zmieniło swoje zycie. Bo wczesnie Ćpał, chlał, ruchał, chodzil na mecze cos jak kibol, ustawki walki, dilowanie itp Ale odkąd zaczął chodzic tam na sale zerwal z tym wszysktim ma spoko zone i wogole. Noi zaponował mi studium bibli noi wszystko sie zaczełó spodobało mi sie mowie no spoko, Analizowałem wierzania ich z kosciolem okej są jak z bibli nie ma tego i tamtego wiedziałem co onich mowia itp ale miałem to gdzies bo nie patrze na zdanie innych. Spodobało mi sie jacy są mili, fajnie sie gada itp  Ukrywałem prze pół roku ze tam chodze. Potem moj najlepszy kumpel zaczał coś podejrzewać bo chodziłem do tego co studiowałem i ona mi sie pytał po co chodze ja mu mówiłem ze zrobić formata kompa, zainstalować mu gre. Noi sie domyslił i zaczał sie smiać ze mnie on namówił po prostu robił sobie ze mnie beke. Mowil ze sie dobrze ukrywałem, ;d. Noi potem musiałęm wprowadzic zmiany. Miedzy czasie trenowałem Karate i Aikido Lubiłem to bo to było moje oderwanie od codziennych problemów. Ale od początku moize zaczne. Pierwszą zeczą był mój ubiór na zebrania  no dobra okej zaczałem ubierać koszule, krawat i spodnie garniturowe na początku bylem do tego nastawiony tak bo musze, bo oni tak chca i tak trzeba. ale z drugi trzeba dac wzór dla jechowy ze jestesmy jego sługami i sie z tym zgadzałem. Nie lubiłem tego bo nie lubiłem chodzic w takich ciuchach ale dzisiaj nawet to polubiłem chodz krawata nie cierpie, Chodziłem bo chciałem dla boga. Noi potem szkołą teokratyczna musiałem zrezygnować ze sztuk walki i tak zrobiłem znaczy tak i nie. Bo choroba mnie dopadła noi musiałem zrezygnowac z tego z i z tego bo tarczyce mam chorą i chorobe haszimoto i ze wzgledu na to musiałem zrezygnować. Wszystko jakoś sie tak zbiegło ze sobą xD. Ale z jednej strony mieli racje co ze mnie ze sługa jak trenuje sztuki walki ?. Jak pewien werset mówi z blibi nie pamietam w który to werset ale brzmiał mniej wiecej tak "Nie bedziesz uczył sie sztuki wojowania" noi zerwałem z karate. Na początku gdy mnie przekonywali zebym no zerwal to mowilem ze ucze sie po to by sie bronic, wiadomo jak to dzisiaj idziesz ktos  cie zaczepi natrzaska po ryju  i tyle. I mi mowil tak: Zeby nastwic policzek o ktorym w wersecie jest mowa.
Ewangelia mateusza 5:39
"Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!"

No dobra no ale to troche bez sensu bo czemu jak mam dostac od kogoś po ryju i wogole sie nie bronic a on moze mi to robic  czy to ma sens?. Mam patrzec jak ktos mnie bije? i wyrzadza mi krzywde? jesli mozna sie bronic?. Albo co grosza moze mnie tak długo bic ze wyladuje w szpitalu bo wiadomo jak to dzisiaj jest bedzie cie lał i lał póki nei skonasz a inni beda sie patrzec albo nagrywac telefonem. Ale jesli sie obronie nic takiego nie bedzie  wyjde z tego cało co jest gorsze szpital czy obrona. Ma to sens? dla mnie nie ma I czy bóg by tego chciał zebym znalazł sie w szpitalu albo zebym był mocno pobity itp? mowie tu o obronie walnc dwa razy i uciec. Ale nie  lepiej dostac w ryj i jest git. AQLbo jak ktos  biije mi kumpla to mam patrzec? i powiedz sory ale nie.
jak np dawid walczyl z goliatem? czy on wtedy przypadkiem nie uciekł sie do przemocy?
Przecierz sam chciał z nim walczyć.
Jeśli zwycięży i mnie zabije, będziemy waszymi niewolnikami. Ale jeśli ja zwyciężę, wy będziecie naszymi niewolnikami. Dajcie mi tu jakiegoś człowieka i niech walczy ze mną!’
Mówili: „Widzieliście tego człowieka, który wychodzi, żeby szydzić* z Izraela?c Temu, kto go zabije, król da wielkie bogactwo i swoją córkęd, a rodzinę jego ojca zwolni od podatków i innych zobowiązań”.
 Dawid zapytał stojących przy nim ludzi: „Jaką nagrodę dostanie człowiek, który zabije tego Filistyna i zdejmie hańbę z Izraela? Kim w ogóle jest ten nieobrzezany Filistyn, że szydzi* z wojsk Boga żywego?”e. 27  Ludzie powtórzyli mu to samo, co mówili wcześniej: „Taką właśnie nagrodę otrzyma ten, kto go zabije”.
Dawid dodał: „Jehowa, który mnie wyratował z łap lwa i niedźwiedzia, wyratuje mnie z rąk tego Filistyna”n. Na to Saul rzekł do niego: „Idź i niech Jehowa będzie z tobą”.
W taki sposób Dawid pokonał Filistyna — procą i kamieniem. Powalił go i zabił, chociaż nie miał w ręku mieczaa.  Dawid dobiegł do Filistyna, wyciągnął z pochwy jego mieczb i odciął mu głowę, aby mieć pewność, że jest martwy.



Pewnie historie znacie skoro dawid mogl wlaczyc w obronie innych to dlaczego ja tego nie moge? i dla mnie to było bez sensu a wy co o tym jak sądzicie?

dalsza historie opowiem później. Bo trochę sie rozpisałem. Napisze o transfuzji czy ludźmi ze świata itp Co mnie martwi albo co nie pasuje.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 18 Czerwiec, 2019, 21:28
Dlatego, że Jezus wprowadził zasadę miłości.
Co do ŚJ nie wszystkie nauki i doktryny są zawarte w PŚ. Tak więc uważaj w co wchodzisz. Nie różnią się od innych religii.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 18 Czerwiec, 2019, 23:18
Mozę źle to rozumiem nie wiem, wiem co ludzie mowią o nich itp. Ale wg bibli jedna religia jest prawdziwa nawet proroctwo sie zgadza: Cała ewangelia będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodą" albo ze bedzie daany pokarm we właściwym czasie. Ktos musi go dawać? i gdzieś?

Albo natknąłem sie na coś takiego:

Forma audio

Ze pawel zapisał sie do szkolnej drużyny sportowej, noi z tego powodu otrzymał wizytę pasterską. Ze będzie mniej godzin spędzał w służbie itp.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 18 Czerwiec, 2019, 23:28
Witaj-Kyuubi
cytat: 'Niektórzy ludzie są jak grosz, mają dwie różne strony i żadnej wartości'
Jesteś osobą bardzo szczerą, ponadto znalazłeś Nasze Forum gdzie zamieściłeś Swoją śladową historię, to wszystko co napisano TUTAJ JEST PRAWDĄ a zarazem nie jeden DRAMAT człowieka wyrządzony przez sektę (Ww), czytaj, rozważaj i dziel się swoją wiedzą o Tej kłamliwej sekcie- pozdrawiam  :) :) :)
PS. Jest walka bez walki- ale to inna sztuka walki
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 18 Czerwiec, 2019, 23:33
I nie rozumiem transfuzji krwi ktora ratuje zycie. Przecierz bog nie chce zeby ludzie umierali i sam nad tym ubolewa. To jaki by byl w tym sens jesli mozna uratowac komus zycie jest na to sposob ale sie tego nie robi? czy to nie jest sprzeczne z tym co mowil bog? ze nei chce by ludzie umierali. Czy by zabronil ratowania kums zycia gdy jest taka mozliwość?

Bo poneiwaz krwi nie mozna sporzywac. Ale czy gdy robie transfuzje to ją pije albo jem? otoz nie poniewaz gdybym jadl krew albo pil to bym ja wysrał albo wysikał zgadza sie? i by byly komplikacje albo zarazil sie czyms.
Tu bardziej chodzi o spozywanie w miesnie albo normalnie krew np zupy na bazie krwi lub mieso. Tak to rozumiem

a Czy gdy transfuzja jest robiona to ja wydalam? nie zostaje ona w organizmie. A to chyba roznica jest miedzy spozywaniem a ratowaniem komuś zycia. A wy jak sądzicie?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Czerwiec, 2019, 01:03
I nie rozumiem transfuzji krwi ktora ratuje zycie. Przecierz bog nie chce zeby ludzie umierali i sam nad tym ubolewa. To jaki by byl w tym sens jesli mozna uratowac komus zycie jest na to sposob ale sie tego nie robi? czy to nie jest sprzeczne z tym co mowil bog? ze nei chce by ludzie umierali. Czy by zabronil ratowania kums zycia gdy jest taka mozliwość?

Bo poneiwaz krwi nie mozna sporzywac. Ale czy gdy robie transfuzje to ją pije albo jem? otoz nie poniewaz gdybym jadl krew albo pil to bym ja wysrał albo wysikał zgadza sie? i by byly komplikacje albo zarazil sie czyms.
Tu bardziej chodzi o spozywanie w miesnie albo normalnie krew np zupy na bazie krwi lub mieso. Tak to rozumiem

a Czy gdy transfuzja jest robiona to ja wydalam? nie zostaje ona w organizmie. A to chyba roznica jest miedzy spozywaniem a ratowaniem komuś zycia. A wy jak sądzicie?
Co ja sądzę?
Odłóż bajki na bok i zajmij się czymś poważnym .
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 19 Czerwiec, 2019, 11:01
to czyli ze o transuzji to bajka i nie ma pokrycia w bibli ? i dobrze mysle jak  napisalem wyzej chce po prostu znaleźć odpowiedz na to pytanie. Bo nie wierze ze bog chce bysmy nie ratowali sobie zycia gdy jest taka mozliwość.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 19 Czerwiec, 2019, 11:19
to czyli ze o transuzji to bajka i nie ma pokrycia w bibli ? i dobrze mysle jak  napisalem wyzej chce po prostu znaleźć odpowiedz na to pytanie. Bo nie wierze ze bog chce bysmy nie ratowali sobie zycia gdy jest taka mozliwość.
[/b][/size]

Na forum masz informację jak nauka o krwi się zmieniała. Zapoznaj się z nim!!

https://sjwp.pl/krew-i-kwestie-medyczne/jak-sj-zmieniali-stanowisko-co-do-krwi-wykres/

A tu masz ciekawy artykuł napisany na ten temat.

https://biblia.wiara.pl/doc/423040.Czy-w-Dziejach-Apostolskich-zakazano-transfuzji-krwi

Miłej lektury ;)
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 19 Czerwiec, 2019, 11:24
Dzięki :D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 19 Czerwiec, 2019, 14:38
a Czy gdy transfuzja jest robiona to ja wydalam? nie zostaje ona w organizmie. A to chyba roznica jest miedzy spozywaniem a ratowaniem komuś zycia. A wy jak sądzicie?
Czy śJ, lub ktokolwiek inny zjadłby ludzką nerkę? Nie. A przeszczep tego organu jest akceptowalny przez śJ. Nerka trafia prosto do organizmu biorcy, podobnie jak krew w transfuzji. Transfuzja, to też przeszczep, tyle że krwi.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Czerwiec, 2019, 14:45
Bo nie wierze ze bog chce bysmy nie ratowali sobie zycia gdy jest taka mozliwość.
A brałeś pod uwagę ,że  taka wiara  w to, to może urojenie?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 20 Czerwiec, 2019, 06:24
           Miedzy czasie trenowałem Karate i Aikido

A na tych treningach przekazywana jest jakaś filozofia,czy tyko czysta technika obrony?
 Ogólnie podoba mi się aikido.Czy pod względem fizycznym ciężko jest na tych treningach?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 20 Czerwiec, 2019, 10:53
Nie stosowanie przemocy wobec innych to bardzo szlachetna zasada tylko mało praktyczna.Jak ktoś nie lubi lub nie może biegać to bolesne doświadczenie.I tak ŚJ może narazić się na złamanie innego prawa,nakazu powstrzymywania się od krwi.Zanim znajdą dyrektywy lub złośliwie wpakują w nas dwie setki jakiegoś oRH-  .I co wtedy ,zły wybór i zonk.Za udział w bójce i transfuzję,sam nie wiedząc o tym odłączyłeś się od świętej organizacji ściganej pastuchem elektrycznym.A dylemat pozostaje czy dobrze zrobiłeś.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 20 Czerwiec, 2019, 11:04
A na tych treningach przekazywana jest jakaś filozofia,czy tyko czysta technika obrony?
 Ogólnie podoba mi się aikido.Czy pod względem fizycznym ciężko jest na tych treningach?

Nie gadamy o zadnej filozof po prostu byl trening moze czasami raz na jakis czas(raz na rusku rok) jakas zmianka o filozofi aikido, ale do tego uwagi sie nie przyglada. Bardziej fanatycy tak robią

Mniej wiecej o aikdio

Aikido nie jest sposobem na pokonanie wrogów; jest sposobem na pogodzenie się ze światem i sprawienie, aby wszyscy ludzie na świecie stali się jedną rodziną.”
„Istotą Aikido jest rozwijanie ki [wewnętrzna siła życiowa, duch, energia umysłowa/duchowa]”
„Aikido jest przede wszystkim drogą do osiągnięcia fizycznej i psychologicznej samo-doskonałości.”
„Ciało jest zjednoczeniem fizyczności i duchowości stworzonym przez wszechświat.”
Jako podstawy prawie wszystkich filozoficznych interpretacji Aikido, możemy postawić dwa podstawowe wątki:

Zobowiązanie do pokojowego rozwiązywania konfliktów, gdzie to tylko możliwe.
Zobowiązanie do samodoskonalenia przez trenowanie Aikido.

Techniki, które zostały zbudowane w oparciu o filozofię służą praktycznemu wcieleniu jej w życie. Etyka aikido polega na uświadomieniu przeciwnikowi, że walka jest bez sensu.

„Przeciwnik jest człowiekiem, którego coś trapi i który z tego powodu chce nam zrobić coś złego. Nie znaczy to jednak, że mamy się do niego upodabniać”.

Taka o to filozofia. I chyba ona nie jest zla?. Jak ja trenowalem nikt nie przykuwał uwagi do tego KI(zawyczaj by wykorzystac sile przeciwnika przeciwko jemu samemu) a filozofia o duchowosci szła na bog, zazwyczaj bylo ze aikidoka nigdy nie rozpoczyna walki ceka na atak albo stara sie rozwiazac to pokojowo ale jak juz nie mozna to trzeba sie bronic.

chodz mozemy nad tym zdaniem dyskutować -> ,,Ciało jest zjednoczeniem fizyczności i duchowości stworzonym przez wszechświat.”


Jak by nie spojrzec w kazdym aspekcie zycia jest jakas filozofia i wiekszość nad tym jest oparta.

Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: pawelek1980 w 20 Czerwiec, 2019, 14:54
I nie rozumiem transfuzji krwi ktora ratuje zycie. Przecierz bog nie chce zeby ludzie umierali i sam nad tym ubolewa. To jaki by byl w tym sens jesli mozna uratowac komus zycie jest na to sposob ale sie tego nie robi? czy to nie jest sprzeczne z tym co mowil bog? ze nei chce by ludzie umierali. Czy by zabronil ratowania kums zycia gdy jest taka mozliwość?

Bo poneiwaz krwi nie mozna sporzywac. Ale czy gdy robie transfuzje to ją pije albo jem? otoz nie poniewaz gdybym jadl krew albo pil to bym ja wysrał albo wysikał zgadza sie? i by byly komplikacje albo zarazil sie czyms.
Tu bardziej chodzi o spozywanie w miesnie albo normalnie krew np zupy na bazie krwi lub mieso. Tak to rozumiem

a Czy gdy transfuzja jest robiona to ja wydalam? nie zostaje ona w organizmie. A to chyba roznica jest miedzy spozywaniem a ratowaniem komuś zycia. A wy jak sądzicie?
zastanawiałem się nad tym i ciekawe że Biblia mówi tylko o jej spożywaniu ale nic nie mówi o Transfuzji, zastanawiam się czy gdyby świadkowie uznali że jednak biblia mówi tylko o spożywaniu a nie o Transfuzji i że jednak można było przyjmować i ratować ludzkie życie po przez Transfuzję to ciekawe czy by się do tego przyznali, może już nawet myślą o tym że można by było uznać Transfuzję ale czy by się przyznali do takiej ogromnej pomyłki? Tyle istnień zrezygnowało z takiego leczenia i umarło.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 20 Czerwiec, 2019, 16:21
CK ,Szafują ta transfuzja jak im sie podoba .Juz ponoc odpuszczaja i sa prz przywolenia bez wykluczen .W latach 50 ,Transfuzja byla dopuszczalna i wrecz zachwalana jako nowa dziedzina medycyny.Weszło nowe swiatlo i zrozumienie i zakaz.Od kilku lat frakcje wolno przyjmowac.A frakcje to krew!Czytalam duze opracowanie hematologa na ten temat .Niedorzeczne jest dopuszczanie frakcji a zakaz transfuzj...
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 21 Czerwiec, 2019, 10:34
Generalnie w nakazie dla chrześcijan mowa jest o powstrzymywaniu się od krwi,rozum to jak chcesz.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 23 Czerwiec, 2019, 11:49
xD a wy jak uwazacie?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 23 Czerwiec, 2019, 23:36
Witaj Kyuubi,

ja natknęłam się na Świadków jako nastolatka. Katolicyzm mnie rozczarował, więc przyłączyłam się do Świadków. Zadziałało u mnie takie uproszczenie myślenia, że skoro tam jest kłamstwo, to u ŚJ jest prawda.
Argumenty, które podajesz są typowe dla każdego początkującego zainteresowanego. Właśnie to tak wygląda, że z czasem "nasiąkasz" naukami Świadków i nawet się nie obejrzysz jak się okazuje, że wierzysz w coś, co początkowo niespecjalnie Cię przekonywało... i zaczynasz uważać to za najprawdziwszą prawdę.

W organizacji Świadków priorytetem jest wyalienowanie ludzi od "świata" i świetnie im się to udaje. Zaczyna się od tego, że nie możesz mieć żadnego hobby (zabierającego czas). Widzę, że Świadkowie zabrali się juz za Twoje Aikido. Tym bardziej więc człowiek się rozczarowuje, gdy po kilkunatu latach bycia Świadkiem (takim "świętym") nagle dowiaduje się z Internetu, że Świadkowie przynależeli do ONZ-tu (do bestii!) i że na giełdzie Watchtower inwestuje w akcje firm produkujących broń, samoloty bojowe itd.
I czujesz się w tym momencie jak idiota, bo Tobie zabraniają chodzić na Aikido, a okazuje się, że przywódcy Strażnicy przyzwalają na takie rzeczy jak powyżej.

Ale to nie wszystko...
Pisałeś o pedofilii w kościele... Niestety problem ten nie ominął również "świętej" organizacji Świadków. Najbardziej bulwersujące jest to, że Ciało Kierownicze z USA udaje, że nic się nie stało... i robi filmiki na których skarżą się, że odstepcy atakują świętą organizację.
Jeśli temat pedofilii u ŚJ nie jest Ci znany, to poszukaj działu na forum : CICHE OWCE.
Mówiąc w skrócie - Świadkowie przez dziesiątki lat (konkretnie 60) ukrywali przypadki pedofilii w zborach. Sprawa się "rypła" w Australii gdzie w 2015 przesłuchiwany był przez Australijską Komisję Królewską sam Geoffrey Jackson (członek CK). W ciagu tych 60 lat ukrywano zborodnie ponad 1000 pedofilów, a pokrzywdzonych zostało ponad 1800 dzieci! I ani jeden z tych przypadków nie został zgłoszony na policję - wszystko elegancko zamiecione pod dywan. Oczywiście Australia to tylko jeden z krajów, a mamy jeszcze całe USA - gdzie o pedofilii u Świadków zaczęła głośno mówić Barbara Anderson (pracująca niegdyś w Betel) i oczywiście została szybko wykluczona.

A propos wykluczenia... Gdyby wpadł Ci do głowy "świetny" pomysł wzięcia chrztu u Świadków... a później im oznajmisz (albo sami jakoś to wysledzą), że jesteś gejem, to oczywiście komitet sądowniczy i na 99% wykluczenie - no chyba, że zadeklarujesz, że gejem nie będziesz. A jako osoba wykluczona będziesz dla innych jak powietrze - nie będą Cię widzieć, słyszeć, będą uciekać przed Tobą jak "diabeł przed święconą wodą".

Mogłabym jeszcze mnożyć przykłady, ale mój post musiałby mieć chyba z kilkanaście stron. Ogólnie chodzi o to, że jeśli jesteś zainteresowanym, to nigdy nie poznasz tej organizacji tak dobrze jak osoba po chrzcie. Ja dopiero po wielu latach zaczęłam dostrzegać patologie w zborach. Świadkowie wydają się być święci, bo się swoimi grzechami nie chwalą i się po prostu dobrze maskują. Niepraktykującemu katolikowi nie zależy na opinii sąsiadów - chce mieć konkubinę, to ma... i się tego nie wstydzi. No a gdyby tak chciał Świadek, to oczywiście od razu komitety sądownicze, wykluczenie itd. No i jak już znajdzie sobie jakąś kochankę, to się musi biedak pilnować żeby nie wpaść głupio.
Na początku wydaje Ci się, że w zborze Świadków takie rzeczy nie mogą się dziać, a później widzisz, że tu nagle jakaś fala rozwodów po zborach przechodzi. Że jakiś niepozorny brat już od kilku lat z kochanką, za plecami żony, na wakacje jeździ itd. itp.

I zaczynasz się bardzo dziwić... bo Świadkowie mają obsesję na punkcie "komara" - nie bierz cukierka na urodziny, nie jedz torta urodzinowego, nie idź na bal przebierańców, nie idź na studniówkę, żadne rodzinne świąteczne spotkania itd. - a tymczasem połykają "wielbłąda" - nie są wcale rzadkością w zborach działania polegające na tym, że jeden drugiego oszukał, zdrady małżeńskie, praca na czarno, unikanie płacenia podatków, różnego rodzaju kombinacje... I normalnie człowiek głupieje... pyta się... jak to możliwe, że to się dzieje, skoro jestem w JEDYNEJ PRAWDZIWEJ religii?
O ile jeszcze powyższe przykłady można starać się (choć nieudolnie) pod ludzką niedoskonałość, to pod co można podciągnąć chronienie pedofili przez starszych zboru i członków CK?! (tylko po to żeby imię organizacji nie zostało skalane).

Świadkowie ingerują w każdy aspekt życia człowieka; brak udziału w urodzinach, świątecznych spotkaniach, dniu ojca/matki/babci/dziadka itd. powoduje, że praktycznie nie ma okazji do spotkań z rodziną. Świadkowie oddalają się tym samym od swojej nie-Świadkowej rodziny; mało co ich łączy.
I o to właśnie chodzi Świadkom! Żeby odciągnąć zainteresowanych od ''świata", bo wtedy w 100% będą lojalni organizacji.
Wiesz jaki jest największy problem uniemożliwiający ludziom odejście z organizacji?
Po pierwsze: strach przed utratą rodziny (która od razu zrywa kontakt z wykluczonym członkiem rodziny), a po drugie strach przed utratą towarzystwa ze zboru... bo tego "w świecie" towarzystwa nie ma. Ludzie angażują się tylko w znajomości zborowe, a "w świecie" nie mają nikogo... nie ma więc do kogo uciekać jeśli ktoś chce wyjść z orga.
Zanim się odłączysz, to musisz mozolnie zbudować sobie bazę znajomych "w świecie" żeby po wyjściu nie zostać sam jak palec.

Niestety jeśli chodzi o wykluczenia i zakaz transfuzji, to Świadkowie przyczyniają się do rozpadu rodzin i śmierci ludzi. A zasady te wchodziły w miarę upływu lat żeby Świadkowie jak najbardziej różnili się od ludzi "ze świata".
Oczywiście wszystko popierane jest Biblijnymi wersetami... ale są to wersety wyrwane z kontekstu.

Kyuubi - skoro tu trafiłeś, to zachęcam Cię do zgłębienia tematu Świadków - ich ciemnej strony. Mi bardzo pomogły obydwie książki autorstwa Raymonda Franza.
Wziąć chrzest u Świadków to bilet w jedną stronę, a później jest płacz i zgrzytanie zębami... no chyba, że jest się członkiem Ciała Kierowniczego... wtedy żyjesz sobie jak pączek w masełku!
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 26 Czerwiec, 2019, 01:12
Mnie zniechęcają bardziej takimi rzeczami ze musze zrezygnować z moich kumpli bo są ze świata Tylko ze, nie możemy wkładać wszystkich do jednego worka a moaj rodzina tez jest ze swiata to co mam ich tez olać? przecierz mamy szanować siebie nawzajem. A jesli kogoś oleje i powiem ze nie mozemy sie trzymać razem bo jestescie ze swiata. To czy slowa szanuj bliźniego swego jak siebie samego mają tutaj sens?. Kazdy ma inne serce, bóg zna ich serce wie jacy są na prawdę, mamy przecierz ludzi zachęcać do boga ale czy w taki sposób zachęcamy? jak odrzucamy kumpli, przyjaciół?, nie kazde towarzystwo ze swiata jest złe są rózni ludzie jedni ćpuny alkocholicy itp ale czy ktos mnie namawia do czegoś złego oczywiście ze nie. Albo ze chodzilem na lekcje spiewu i byl koncert ku pamiec zmarłym artysta albo koncert typu ze wojny są złe! przeciw nei nawisci to tez nie moglem noi skonczylo sie na tym ze pani mnie wylała bo nie chcialem koncertow grac aj a chce sie nauczyc spiewać a nie moge. Bronic tez sie nie moge jak ktos mnie zaatakuje i tez tego nie rozumiem ze tamten moze mnie pobic a ja nie moge nic zrobic. A czy historie biblijne nie pokazuja jak dawid walczyl z goliatem albo jak jehowa pomagał prowadzić bitwy ?. Mowie o ostatecznej obronie  jak po prostu sam napiera i atakuje a nie ze ja go prowokuje na spokojnie odejsc ale jak to nie zadziala to co mam patrzec jak dostaje po ryju? dlaczego on moze mnie pobic a ja nie moge sie bronic?.

Mailem tez rozmowę nie dawno, bo mi sie nie chce chodzić do słuzby po prostu mnie to znudziło i tez na zebrania nie przychodzilem bo mi sie tez to znudzilo a na sile nic nie zrobisz taki juz jestem i tego nie zmienie.

Tam coś mówili ze Po patrz jak bylo za czasów noego co jehowa zrobił ze zgładził wszystkich ludzi a uratował tylko noego i jego rodzinę ale jest jedno ale. Tamci ludzie nie wierzyli wcale w boga, a ze mna jest tak samo? oczywiscie ze nie wierze w boga staram sie zyc tak jak nakazuje bóg. Nie jestem jak tamci ci ludzie za czasów noego a to różnica. Oni mieli szanse ocalic swe zycie wchodząć do arki, a ja wieze w jezusa ze to on mnie wybawi poświecił siebie zebym mial szanse na zycie wieczne wierze w to. I czy jezus to nie moja arka czasem?.

Nie mgoe zrobic transfuzji krwi by uratować swoje zycie. Przecież bóg mówił ze nie chce by ludzie umierali ubolewa nad tym. To jaki sens by miały słowa te gdy mam szanse ocalić swe zycie robiąc transfuzje no żadne przecież.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 26 Czerwiec, 2019, 07:18
Chłopie - to co o pisałeś to typowe zagrywki sekty - chcą Cię odizolować od otoczenia i poddać swojej woli - nie daj się - bo jak ŚJ wypna na Ciebie tyłek bo Jehowa im tak powie to kto Ci zostanie?

Dbaj o kumpli, o tych z którymi łączą Cię zainteresowania. Nie rezygnuj z pasji bo to jest wielkie szczęście gdy masz ludzi z którymi to realizujesz.

Nie pozwól ŚJ rozpieprzyć Ci życia.


A strasznie potopem... Cóż... Ty jesteś prawdziwy, Twoje życie jest prawdziwe i realne - ich magiczne myślenie nijak ma się do rzeczywistości.

Kataklizmy się zdarzały i będą zdarzały - nie ma to nic wspólnego z karą od Boga- myślisz że potop był na prawdę? To bajka jakich mało...

Tylko że religie od zawsze wykorzystywały potężne zjawiska przyrodnicze do straszenie wiernych - np. Ooooo susza jest susza Oooo bóg się gniewa, widzicie co na robiliście durnie? Grzeszyliscie po cichu (oczywiście każdy przestraszony bo każdy po cichu coś tam zawsze nagrzeszy). No to teraz możecie to naprawić - ofiary ofiary ofiary i słuchać się kapłanów drugi raz bardziej bo umrzecie jak ludzie za czasów "Jakiejś tam wielkiej suszy z przeszłości" - i jeb - deszcz pada - co prawda kapłani wiedzieli że zbliża się pora deszczowa więc jechali z tematem na pewniaka.

To stary sposób... Nie daj się zastraszyć sekcie.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 26 Czerwiec, 2019, 08:04
Popatrz co Jehowa zrobił za czasów Noego, jedno co zrobił to wykazał się niekonsekwencją a może z liczeniem poszło coś nie tak.Takie gadanie to strachy na lachy by zdyscyplinować rozbiegane i samowolne łowieczki.Chłopie żyj i ciesz się życiem puki możesz bo przyjdą dni,że powiesz nie chce mi się.Masz marzenia to je spełniaj tylko nie pozwól by zostały zastąpione czyimiś marzeniami.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 26 Czerwiec, 2019, 08:07
Ma szczęście Bóg przyznał że źle zrobił z tym potopem ;)
Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: «Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem

Taka mała dygresja, zawsze mnie to ciekawi w Bibi że ktoś wie co Bóg powiedział sam do siebie ;)
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 26 Czerwiec, 2019, 08:22
Ma szczęście Bóg przyznał że źle zrobił z tym potopem ;)
Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: «Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem

Taka mała dygresja, zawsze mnie to ciekawi w Bibi że ktoś wie co Bóg powiedział sam do siebie ;)

Genialne - nie patrzyłem na to z tej strony😂😂😂
Odpał na maxa - to stąd te pomysły w strażnicach że Jezus też coś tam pomyślał sobie, zaklął pod nosem czy podrapał po tyłku😂😂😂

Dzięki że to wrzuciłeś!!!
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: klara kot w 26 Czerwiec, 2019, 08:40
Niekoniecznie... Wiadomo, że nikt nie wie co pomyślał sobie Bóg lub co do siebie powiedział, ale mógł to przekazać Mojżeszowi żeby ten tak to opisał..?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 26 Czerwiec, 2019, 09:38
Niekoniecznie... Wiadomo, że nikt nie wie co pomyślał sobie Bóg lub co do siebie powiedział, ale mógł to przekazać Mojżeszowi żeby ten tak to opisał..?

Masz rację, Bóg faktycznie może jest przewrotnym kłamcą. Czego innego chce od ludzi a co innego kazał napisać w Biblii.  ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 26 Czerwiec, 2019, 10:28
Niekoniecznie... Wiadomo, że nikt nie wie co pomyślał sobie Bóg lub co do siebie powiedział, ale mógł to przekazać Mojżeszowi żeby ten tak to opisał..?

To skąd wiadomo co Bóg powiedział do węża ?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 26 Czerwiec, 2019, 10:53
To skąd wiadomo co Bóg powiedział do węża ?

Chyba Mega Węża 9
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 26 Czerwiec, 2019, 10:59
Chyba Mega Węża 9

 :) W Pissssmie Sssswiętym na stronie 66 w rozdziale 6, wersssecie 6, możemy przeczytać:  ;)
"Do MegaWęża9 zaś rzekł: "Przekazuję Ci całą władzę, chwałę i moc i od dziś jestem Tobą. Ty to Ja a Ja to Ty. Kto ma rację Ja czy Ty?""  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 26 Czerwiec, 2019, 12:27
:) W Pissssmie Sssswiętym na stronie 66 w rozdziale 6, wersssecie 6, możemy przeczytać:  ;)
"Do MegaWęża9 zaś rzekł: "Przekazuję Ci całą władzę, chwałę i moc i od dziś jestem Tobą. Ty to Ja a Ja to Ty. Kto ma rację Ja czy Ty?""  ;D ;D ;D

A Mega Wąssssz odrzekł: "Tak zaiste to ja ja ja jaja jakieś chyba bo to ja Sssssstworzyłem Ciebie"  >:D >:D >:D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 26 Czerwiec, 2019, 13:09
Ma szczęście Bóg przyznał że źle zrobił z tym potopem ;)
Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: «Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego, co żyje, jak to uczyniłem

Taka mała dygresja, zawsze mnie to ciekawi w Bibi że ktoś wie co Bóg powiedział sam do siebie ;)

Racja to jak mnie zgladzi skoro mowil ze tak nie zrobi hmm ?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 26 Czerwiec, 2019, 13:10
Racja to jak mnie zgladzi skoro mowil ze tak nie zrobi hmm ?

Stary - rozwaliłeś system - zagraj dzisiaj w totka, masz duże szanse  ;D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 26 Czerwiec, 2019, 13:13
A Mega Wąssssz odrzekł: "Tak zaiste to ja ja ja jaja jakieś chyba bo to ja Sssssstworzyłem Ciebie"  >:D >:D >:D

I mamy odpowiedź na odwieczne nie mające odpowiedzi pytanie: "Ssskoro Bóg sssstworzył wszyssstko to sssskąd wziął się Bóg?"  ;)
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 26 Czerwiec, 2019, 14:23
I mamy odpowiedź na odwieczne nie mające odpowiedzi pytanie: "Ssskoro Bóg sssstworzył wszyssstko to sssskąd wziął się Bóg?"  ;)

Nie wiedział gdzie jest Adam? W Rodzaju 3:9
Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: "Gdzie jesteś?"
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 26 Czerwiec, 2019, 14:27
Nie wiedział gdzie jest Adam? W Rodzaju 3:9
Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: "Gdzie jesteś?"

No bo widzisz pytanie o to "Gdzie ci mężczyźni?" też należy do tych odwiecznych  ;) a poetycko zostało wyrażone dopiero przez panią Danutę w piosence z 1974 roku.   ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 26 Czerwiec, 2019, 15:12
Wszystko to jakies dziwne, jak z nimi gadałem to czułem sie jak by chcieli spruć mi beret xD sam juz nie wiedzialem co o tym mysleć chociaż ja stoje twardo na swoim. Chrztu raczej nie wezmę bo jak odciąć mam sie od kumpli itp to raczej dla mnie nie realne :P'

tez pytali o to
- jak jehowa sie czuje gdy np gram gry albo jestem w takim towarzystwie
ze on czuje sie źle, albo jak nie ide na zebranie czy do służby itp
 ze mam przestac grać w gry bo sprawiam mu przykróść.

A ja mowilem ze lepiej sie wtedy czuje to mi pomaga gdy mam doła. To lepiej nie grac nic nie robic i miec cały czas doła i użalać sie nad sobą?

Przecież bóg na pewno mnie rozumie nie wieże że nie.

I pytanie pomyśl jak jehowa sie czuje jak grasz?

 a moje uczucia sie juz wtedy nie licza?.. nie wierze ze bóg jest taki.


Nie wiem co o tym myśleć juz xD

Wieże w boga  i wieżyc będę nie wieżne dokad bede należał..
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 26 Czerwiec, 2019, 15:23
Nie wiedział gdzie jest Adam? W Rodzaju 3:9
Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: "Gdzie jesteś?"

Chmurka mu zasłoniła Eden ;)
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 26 Czerwiec, 2019, 15:28
Wszystko to jakies dziwne, jak z nimi gadałem to czułem sie jak by chcieli spruć mi beret xD sam juz nie wiedzialem co o tym mysleć chociaż ja stoje twardo na swoim. Chrztu raczej nie wezmę bo jak odciąć mam sie od kumpli itp to raczej dla mnie nie realne :P'

tez pytali o to
- jak jehowa sie czuje gdy np gram gry albo jestem w takim towarzystwie
ze on czuje sie źle, albo jak nie ide na zebranie czy do służby itp
 ze mam przestac grać w gry bo sprawiam mu przykróść.

A ja mowilem ze lepiej sie wtedy czuje to mi pomaga gdy mam doła. To lepiej nie grac nic nie robic i miec cały czas doła i użalać sie nad sobą?

Przecież bóg na pewno mnie rozumie nie wieże że nie.

I pytanie pomyśl jak jehowa sie czuje jak grasz?

 a moje uczucia sie juz wtedy nie licza?.. nie wierze ze bóg jest taki.


Nie wiem co o tym myśleć juz xD

Wieże w boga  i wieżyc będę nie wieżne dokad bede należał..

Spokoo. W gry można grać. Nie po to Bóg stworzył wszystko (w tym gry) by miało mu to przeszkadzać. Skoro nie przeszkadzają mu śmierć, choroby, wojny, kataklizmy w realu to mają mu przeszkadzać w grach? Nie sądzę byś miał tak wielki monitor by widział z nieba w co grasz.  ;)
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 26 Czerwiec, 2019, 22:15
W gry można grać. Nie po to Bóg stworzył wszystko (w tym gry) ,
A jakie gry stworzył jehowa? Monopol, poker?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 26 Czerwiec, 2019, 22:32
A jakie gry stworzył jehowa? Monopol, poker?

Bóg stworzył wszystko. Grę w butelkę stworzył człowiek.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 26 Czerwiec, 2019, 22:45
Syryjczyków 30
Nie wydawaj duszy swej smutkowi ani nie dręcz siebie myślami. 22 Radość serca jest życiem człowieka, a wesołość męża przedłuża dni jego. 23 Wytłumacz sobie samemu*, pociesz swoje serce, i oddal długotrwały smutek od siebie; bo smutek zgubił wielu i nie ma z niego żadnego pożytku. 24 Zazdrość i gniew skracają dni, a zmartwienie sprowadza przedwczesną starość. 25 Gdy serce pogodne - dobry apetyt*, zatroszczy się ono o pokarmy.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 26 Czerwiec, 2019, 23:14
Bóg stworzył wszystko. Grę w butelkę stworzył człowiek.
Wszystko? Butelkę też?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 27 Czerwiec, 2019, 08:56
Wszystko? Butelkę też?

I te laski co się później ze sobą całowały (bo tak butelka wskazała) to też Bóg stworzył - swoją drogą niezła perwersja z tego przebija.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 28 Czerwiec, 2019, 21:31
Kyuubi u świadków jest wszystko albo białe, albo czarne, niestety nie ma nic pomiędzy. Wiadomo niczego nie można oceniać wszystkiego zero jedynkowo, życie nie jest proste. To co dobre to świadkowie i wartości jakie wyznają i mają zmienne niczym światełka na choince 'coraz jaśniejsze światła' od niewolnika, zło to cała reszta. Samo mówienie że najgorszy świadek jest lepszy od najlepszego człowieka innego wyznania, tylko dlatego że jest świadkiem i słucha się co powiedzą starsi. Nawet nie wiadomo kiedy znika samodzielne myślenie, bez kalki strażnicy, lepszego zrozumienia. Znajomi ze świata nie będą wspierać w celach takich jak zostanie pionierem, wyjazd na teren z większymi potrzebami, zostanie sługą czy starszym.
Co do krwi, kiedyś na forum pisałam o moich przeżyciach, napiszę w skrócie: miałam krwotok wewnętrzny, na szczęście nie straciłam dużo krwi i obyło się bez transfuzji, jednak to co działo się w mojej głowie, mojej psychice, jeszcze nie wiedziałam co dokładnie mi jest, natomiast czułam że dzieje się coś bardzo złego, czułam jakbym umierała. Panika, strach, chęć natychmiastowej pomocy, chęć życia. Nikt nie chce umierać nawet jak kozaczy że obojętne mu wszystko jest. Pomimo że po tym zdarzeniu przyjęłam chrzest, miałam dość mocno sprzeczne uczucia co do transfuzji, pomimo że musiałam oficjalnie mówić co innego. Zamiast się zastanawiać nad współczesną interpretacją teksty, którego spisywanie zostało zakończone set lat temu, warto się zastanowić, skoro 'Pana Tadeusza', 'Bogurodzicę', 'Opowiadania Borowskiego' interpretuje się na podstawie tego co w tamtych czasach się działo, jakie było postrzeganie ludzi na świat, jaka mentalność, to dlaczego biblię mamy interpretować współcześnie, niestety nie da się, wyjdą same brednie i zacznie się dyskusja na jakieś absurdalne tematy, zamiast koncentrować się na ratowaniu życia, to ponoć jest najcenniejszy dar jaki mamy, to toczy się dyskusja na temat zasadności ratowania tego życia. Jeśli ktoś w czasie tego procesu bardzo musiałby ucierpieć, też wtedy dyskusja powinna toczyć się w kierunku jak pomagać bez uszczerbku. Poza tym, szanujmy się, jednak medycyna współczesna jest na wysokim poziomie, lekarze, naukowcy poświęcają długie lata, dekady na badania, ulepszenie metod ratowania życia, a tu wychodzi jakiś ktoś niemający żadnego pojęcia o anatomii, nie wspominając już o medycynie znaczy żaden autorytet w dziedzinie, obala dekady naukowców, tylko dlatego że mówi to ubrany w garnitur i ma krawat, nie róbmy sobie jaj dattebayo!!!!! Jakie zawody są preferowane wśród świadków, takie które nie wymagają studiowania. Czyli nie medycyna. Co mądrego może ktoś powiedzieć/doradzić w temacie ratowania zdrowia ktoś kto nie jest lekarzem? Jak mam popsuty samochód idę do mechanika, jak bolą mnie nerki to do urologa, jak chcę wysłać list to daję go listonoszowi, jak chcę pomalować mieszkanie to zlecam malarzowi, jak chcę wiedzieć jaki lek będzie najlepszy na przeziębienie, a nie mam kiedy iść do przychodni, pytam o radę farmaceutę, ucząc się języka obcego, proszę nauczyciela o radę gdzie znajeść najlepsze książki i materiały pomocne...... i tak dalej i tak dalej..... lepiej jeśli mamy jakieś wątpliwości, będziemy pytać specjalistów w danej dziedzinie. Serio, jakim zwyrolem, musiałby być bóg żeby ukarać kogoś za ratowanie życia, które uważa za święte, to w żaden sposób nie jest logiczne.

Rada cioci Niepokornej, żyj tak żeby nigdy nie żałować żadnej decyzji. Koncentruj się na rzeczach, które naprawdę są ważne w życiu.

Swoją drogą fajna ksywka, aż chce się napisać przecież Kyuubi to tak naprawdę nazywa się Kurama
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 29 Czerwiec, 2019, 11:46
Jest w tym racja ;p
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 30 Czerwiec, 2019, 13:25
Miałem rozmowe z osoba co zemna studiuje i mu powiedziałem ze znudziło mi sie chodzenie do słuzby i ze na sile nie ma sensu żebym chodzil i on mi odpowiedział.

Ze albo sie sluzy bogu albo nie. Ze jak jest sie świadkiem jehowy to nie ma czegos takiego ze mi sie nie chce albo ze sie znudzilo. Ze to jest bezgraniczne oddanie sie jehowy i ze trzeba sie zmusić aby pojsc do służby.

Cos mniej wiecej w tym stylu
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 06 Lipiec, 2019, 18:11
Kyuubi trenujesz aikido powiedz czy na tym filmie to jakaś ściema,czy rzeczywiście niepozorny człowiek z taką łatwością przewraca tych zawodników?

   
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: BrodataMalpa w 06 Lipiec, 2019, 19:50
 Przepraszam że się podepnę do tematu ale też mnie to kiedyś zastanawiało i dalej jestem ciekaw jak to wygląda od kogoś kto sam trenuje. Trochę poszukałem poczytałem i prawie zawsze poza takimi pokazowymi filmikami mistrzów wyglądało to mniej więcej tak: nie wiem jak w przypadku walki w obrębie jednej sztuki, ale przy konfrontacji z czymkolwiek innym te chwyty przestają być już takie spektakularne. Kyuubi, czy treningi to tylko nauka i ćwiczenia chwytów i rzutów, czy walkę z dowolnym wykorzystaniem techniki też się ćwiczy?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 07 Lipiec, 2019, 14:39
Kyuubi trenujesz aikido powiedz czy na tym filmie to jakaś ściema,czy rzeczywiście niepozorny człowiek z taką łatwością przewraca tych zawodników?

   

5;23 od do 10;23 do 17;53 to juz fikcja, wiem bo sam podobna rzecz robiłem na treningach i moim zdaniem to mało prawdopodobne powiedzmy to taka sztuka w aikido jednak do obrony raczej kiepskie.
zwykla ściema jest to jest takie pokazowe coś w stylu jak w karate masz tak zwane KATA

Aikido Nie jest sztuk walka nastawione na Atak tylko do obrony np gdy ktoś cie chcwyci za:
Ramie
Nadgarstek
Szyjek
Czy gdy nadchodzi atak by sie obronić

Trening aikido w sekcjach to tez co innego bo większość takich sekcji nastawia tylko na rekreacje niz skuteczność w obronie i to jest problem dzisiejszych sztukach walki. Zelezy do jakiej sekcji gdzie trafisz jeden powie ze te technika to ściema a drugi będzie wyolbrzymiał. Są technik skuteczne w boju jednak to juz co innego bo to co jest pokazywane na treningach ma cie tylko przygotować Do walki nauczyc mniej wiecej jak dana technika dziala. Wiekszosc technik jest mocna idzie coś złamać itp. Sam odczulem i jak by ktos pociągnął z całej siły to gwarantowane by było mocne złamanie. Jesli znasz np Inna sztuke walki powiedzmy karate, to wtedy zobaczysz więcej kombinacji bo dodasz do techniki kopniecie uderzenie itp. Samo aikido jest tylko skuteczne  np jak ktos cie z chce uderzyc albo szarpie cie itp

https://www.youtube.com/watch?v=JEmrj_DiMus
od 1:30 techniki bardziej juz takie brutalniejsze powiedzmy

https://www.youtube.com/watch?v=jC71faSc9N4

Jak gościu robi takie fikołki jak w 0;31-0;34 lub 1:10 - 1:13 takie cos jest po to by osoba z kto cwiczysz sobie nic nie złamał w barku albo w rece i w realnej sytuacji idzie uszkodzi ręke czyms taki i tez zakończenie techniki jest inne:) 1:11 tu by mogl bardzie reke pociągnąć o bark w dół i reka juz zlamana niz tak jak go rzucił.

Przepraszam że się podepnę do tematu ale też mnie to kiedyś zastanawiało i dalej jestem ciekaw jak to wygląda od kogoś kto sam trenuje. Trochę poszukałem poczytałem i prawie zawsze poza takimi pokazowymi filmikami mistrzów wyglądało to mniej więcej tak:
nie wiem jak w przypadku walki w obrębie jednej sztuki, ale przy konfrontacji z czymkolwiek innym te chwyty przestają być już takie spektakularne. Kyuubi, czy treningi to tylko nauka i ćwiczenia chwytów i rzutów, czy walkę z dowolnym wykorzystaniem techniki też się ćwiczy?

Tak uczysz sie chwytow i rzutow jednak jak trenujesz to dostrzegasz jak dana technika dziala i ma zastosowanie w boju. To co trenuje sie na treningasch ma ci pokazac jak dana technika dziala a w boju nie robisz jej tak idelnie jak na treningach ze łapiesz za rączke ze robi salta itp tylko bardziej brutalniej  tu dodasz kopniecie uderzenie piescia robisz mocniej technike i reka zlamana albo nadgarstek i o to chodzi w aikido zeby szybko skonczyc walke albo znaim sie zaczela i uwierz ze to dziala. Sam trenowalem karate to jeszcze bardziej widzialem sens w aikdo bo wiedzialem ja dane kopniecie czy uderzenie moga polaczyc z technika jednak zeby byc w tym dobry to wymaga czasu i treningu po 2 latach nie bedziesz nie wiadomo ja super ci cos porwonuja box vs aikido no to sory no ale ludzie maja nasrane i to logiczne ze aikido przegra z boxerem no moze mistrz by dal rade co trenuje 20 lat mzoe by mu sie udalo to tez zalezy od tego jak trenujesz gdzie iz kim ale to by musial w pierwszy ataku obronic sie i zlamac reke. Aikido wywodzi sie z innch sztuk walk. Ludzie mowia ze aikido to gowno bo oczekuja ze po 2 latach bedziesz mega super odlotowy a to wymaga czasu i solidnego treningu. Liczy sie przedewszystkim szybkosc wykonania techniki i czas reakcja a to  wymaga lata treningu :)

W aikido sa rozne techniki
- Skuteczne
- Mniej skuteczne (zalezy od sytuacji)
- Wcale nie skuteczne
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 08 Lipiec, 2019, 22:46
nj
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 08 Lipiec, 2019, 23:11
Miałem rozmowe z osoba co zemna studiuje i mu powiedziałem ze znudziło mi sie chodzenie do słuzby i ze na sile nie ma sensu żebym chodzil i on mi odpowiedział.

Ze albo sie sluzy bogu albo nie. Ze jak jest sie świadkiem jehowy to nie ma czegos takiego ze mi sie nie chce albo ze sie znudzilo. Ze to jest bezgraniczne oddanie sie jehowy i ze trzeba sie zmusić aby pojsc do służby.

Cos mniej wiecej w tym stylu
To spytaj się czy trzeba być ŚJ czy wystarczy się z nimi utożsamiać.

Ochotnego bóg miłuje nie z przymusu. 2 Kor 9:7.Ten gościu nie zna biblii ,że każe tobie się zmuszać. Powiedz mu aby najpierw poznał treść biblii zanim zacznie Ci udzielać rad.
 
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: UWAGA AWARIA w 09 Sierpień, 2019, 19:15
TAK TO JEST DOBRA OPCJA

-wziąć chrzest ale zaznaczyć że nie che być się świadkiem jehowy? co oni by na to ::)
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 09 Sierpień, 2019, 22:43
To starszaki jak przyszli  zapytali się mnie czy jeszcze jestem ŚJ. Zadałem im to pytanie.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 18 Sierpień, 2019, 12:16
To starszaki jak przyszli  zapytali się mnie czy jeszcze jestem ŚJ. Zadałem im to pytanie.
tez mi powiedzial ze jak nie bede chodzil do sluzby albo na zebrania to Jezus mnie zgladzi w armagedonie ;d chodz w bibli nic takiego nie ma i od tamtej pory zaczałem gdybać i szukac i zaszedłem tu na forum i jak mu mowie o watpliwosciach to gada ze mam odstępcze poglady albo odstępczych materiałów sie na  słuchałem xD ja mu mowilem ze W bibli jest napisane "Że mamy badać kazdą natchnioną wypowiedz" i ma pretensje ze zaczałem badać i szukać przecierz sami to spowodowali. I powiedzialem mu ze wierze tylko w to co jest w bibli a cos czego nie ma to w to nie wierze i wieżyc nie bede.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 18 Sierpień, 2019, 12:45
tez mi powiedzial ze jak nie bede chodzil do sluzby albo na zebrania to Jezus mnie zgladzi w armagedonie ;d chodz w bibli nic takiego nie ma i od tamtej pory zaczałem gdybać i szukac i zaszedłem tu na forum i jak mu mowie o watpliwosciach to gada ze mam odstępcze poglady albo odstępczych materiałów sie na  słuchałem xD ja mu mowilem ze W bibli jest napisane "Że mamy badać kazdą natchnioną wypowiedz" i ma pretensje ze zaczałem badać i szukać przecierz sami to spowodowali. I powiedzialem mu ze wierze tylko w to co jest w bibli a cos czego nie ma to w to nie wierze i wieżyc nie bede.



dobre podejście z tym, że wierzysz w to co jest napisane w biblii, zobaczysz jak uciekają podczas rozmowy a potem będą unikać całkowicie rozmów na podstawie biblii, ta chora sekta bez teologicznej fantastyki od niewolnika nie jest w stanie prawie niczego udowodnić ani uzasadnić, jeżeli chodzi o ich słynne dogmaty i prawa organizacyjne, ich teologia głownie opiera się na fantastyczno-religijnej interpretacji CK

ostatnio miałem rozmowę z moim dobrym znajomym który dalej tkwi w sekcie, bardzo szczery, gościnny i pomocny człowiek, osobiście bardzo go szanuję, ale zabetonowany przez warwick, podczas rozmowy na różne tematy biblijne, duchowe, uprzedziłem go, że w tematach duchowych jako jedyny autorytet uznaję tylko pismo święte, żadne czasopisma, książki czy artykuły od niewolnika nie mają dla mnie pierwszeństwa przed biblią, jak coś chciał z tej fantastyki duchowej made by CK wcisnąć to od razu mówiłem musisz to udowodnić na podstawie biblii bo powiedziałem, że nie będę akceptował interpretację tych dziadków, jak zobaczył że na wszystko domagam się dowodów z biblii to często mówiąc o czymś nowym z świadkowskiej teologi z połowy się wycofał bo uświadomił że oczekuję na dowody z biblii, znalazł się w patowej sytuacji, chciał mnie zachęcić do czegoś co wymaga niewolnik ale brakowało wersetu z biblii, a ja cały czas powtarzałem pamiętaj co do mnie mówisz bo na wszystko domagam się dowodów w postacie wersetów z biblii, za chwilkę nie miał już nic do gadania bo znaczna część ich teologi to interpretacja niewolnika absolutnie bez pokrycia
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 15 Wrzesień, 2019, 12:45
ostatnio kupiłem sobie krzyż i nosze ale ze sali nikt o tym nie wie, i teraz pytanie co sie stanie gdy ktos sie dowie ze cos takiego posiadam ?.

Ktoś cos moze powiedziec mi na ten temat ? nie wiem czemu ale uwazam ze jezus umarl na krzyzu niz palu ponieważ w Ewangelia Jana mówi 20:25,26

(25): I powiedzieli mu inni uczniowie: Widzieliśmy Pana. Lecz on powiedział do nich: Jeśli nie zobaczę na jego rękach śladów gwoździ i nie włożę mego palca w ślady gwoździ, i nie włożę mojej ręki w jego bok, nie uwierzę. (26): A po ośmiu dniach jego uczniowie znowu byli w domu, a Tomasz z nimi. I przyszedł Jezus, gdy drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i powiedział: Pokój wam. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, J 20]

Tu pisze o gwoździach a nie o śladach po gwoździu a to chyba róznica? bo to pala przybito uzywajac jednego gwoździa

A wy co o tym myślicie ?

Jeszcze jest werset o rekach ułożonych co jezus wzywa do siebie jak sie nie mylę
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 15 Wrzesień, 2019, 13:02
(mtg): obecnie noszę na szyi srebrny ANKH(krzyż egipski), warto taką rzecz mieć przy sobie
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 15 Wrzesień, 2019, 13:31
(mtg): obecnie noszę na szyi srebrny ANKH(krzyż egipski), warto taką rzecz mieć przy sobie

Mam kilka płyt Ankha i na okładce jest krzyż egipski wpisany w literkę k z nazwy zespołu ale biżuterii żadnej nie noszę. Dlaczego warto mieć taką rzecz przy sobie?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 15 Wrzesień, 2019, 16:21
Mam kilka płyt Ankha i na okładce jest krzyż egipski wpisany w literkę k z nazwy zespołu ale biżuterii żadnej nie noszę. Dlaczego warto mieć taką rzecz przy sobie?
Witaj DeepPinkTool
Wszystko zależy od punktu widzenia osoby, dla mnie to pewien amulet, ponadto noszę też znak atlantów gdzie wielu patrzy z oburzeniem i trwogą ale to ich sprawa, interferuję się wiedzą tajemną >:D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 03 Październik, 2019, 13:29
Ostatnio zączalem czytać biblie w przekładzie paulistów stowarzyszenia Piotra i Pawła i wam powiem że mam więcej chęci czytania tego przekladu niż PNS świadków Jehowy bo tego przekladu jakoś nie chciało mi sie czytać no nie wiem ja to oo dac tak jak by nie przemawiał do mnie. Tez tak mieliście? Zawsze przed czytaniem i ducha Świętego by mnie natchnął. Może coś sprawia że nie mam ochoty na przekład SJ a wy jak sądzicie?
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 13 Styczeń, 2020, 21:36
Zmierzm ku temu by opuścić organizacje poprzez czytanie bibli i odmienilo mi sie i chce byc ministrantem :D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Styczeń, 2020, 07:58
Ja natomiast , w odróżnieniu od Ciebie , minimalizuje ryzyko molestowania  mnie przez księdza . ;)
Ksiądz przechodząc koło mojej posesji nawet  nie pyta samego siebie  : ile będzie po kolędzie ?  :)
A na pytanie kolegi : harnaś ile dajesz księdzu po kolędzie odpowiadam zgodnie z prawdą : dwie minuty a potem spuszczam psy  >:D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Styczeń, 2020, 09:38
Zmierzm ku temu by opuścić organizacje poprzez czytanie bibli i odmienilo mi sie i chce byc ministrantem :D
A może ministrem?
Po ang. Nasza Służba Królestw to Our Kingdom Ministry.

Polski skorowidz daje takie wymienniki:

*** dx86-20 Ministers ***
MINISTERS

*** dx86-18 Słudzy Boży ***
SŁUDZY BOŻY
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 15 Styczeń, 2020, 08:36
Kyuubi ,nie rozumiem ,czy zamierzasz opuścić organizację poprzez czytanie Biblii ,czy poprzez czytanie Biblii odmieniło Ci się.Zarówno jedno jak i drugie jest groźne.To że zapragnąłeś zostać ministrantem to twoja sprawa ,ja preferencji seksualnych nie będę komentował.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Styczeń, 2020, 09:00
Ja natomiast , w odróżnieniu od Ciebie , minimalizuje ryzyko molestowania  mnie przez księdza . ;)
A u mnie był na kolędzie ks. farmaceuta, jeden z 3 w Polsce.
Pracował wcześniej rok w aptece.
Jakoś nie ma skarg o molestowanie na niego, a mnie też za nogę nie łapał. ;D
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 15 Styczeń, 2020, 09:13
Tak jak nie każdy facet z widłami to zaraz Posejdon , tak nie każdy ksiądz to zboczeniec. Ale nie jest tajemnicą , że to towarzystwo jest przesiąknięte dewiacjami i zepsuciem .
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Styczeń, 2020, 12:20
Tak jak nie każdy facet z widłami to zaraz Posejdon , tak nie każdy ksiądz to zboczeniec. Ale nie jest tajemnicą , że to towarzystwo jest przesiąknięte dewiacjami i zepsuciem .
Ja w moim dość sporym życiu (ponad 50 lat) owszem natrafiłem w swej parafii na dwóch co porzuciło kapłaństwo, ale o zboczeńcach nie było słychać.
Tytuł: Odp: Historia i pytania do was cz1
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 15 Styczeń, 2020, 17:50
Nie każdy ksiądz to zboczenie ani pedofil mogę to samo powiedzie że pesofilem może być nauczyciel w szkole oznacza to że mam nie mam chodzić do szkoły bo będzie molestowal?

I odmienił mi się jak zacząłem czytać Biblię.