Witam

Mam pytanie czy notatki które tworzy głosiciel po wizycie w naszym domu zawierające imię, nazwisko, obserwacje głosiciela, przebieg rozmowy to z punktu widzenia prawa jest gromadzeniem danych osobowych i powinna być na to zgoda.
Czy jeśli wyśle zapytanie do ich centrali to powinni mi udzielić odpowiedzi czy raczej nie.? Pytam bo jeśli gromadzą dane o mnie a nie mają mojej zgody to może by jakaś instytucje zawiadomić.?

RODO nie dotyczy osób prywatnych. A oni mówią (Co do końca nie jest prawdą), że robią tylko dla siebie i nikomu nie przekazują.

RODO nie dotyczy osób prywatnych. A oni mówią (Co do końca nie jest prawdą), że robią tylko dla siebie i nikomu nie przekazują.

Nie do końca się z tym zgodzę, że robią to prywatnie. Robienie notatek wynika z działalności jaką prowadzą, mianowicie wykonują założenia swojej religii. Notatka wynika i dotyczy celów religijnych a nie np. zapisu że znajomy X zaprosił mnie na kawę. Nikt z tych głosicieli na terenie nie poszedłby w innym niż celu ewangelizacji do ludzi, więc to co robią nosi znamiona wywiązywania się z obowiązków religijnych a nie prywatnych i w związku z powyższym każdy głosiciel jest administratorem danych osobowych.
Analogicznie pracownik handlowy nie może powiedzieć że zbiera adresy i nr telefonów potencjalnych klientów (na tym polega jego praca) w celach prywatnych.

Druga sprawa tylko to że związki wyznaniowe i kościoły mają inne unormowania prawne i nie podlegają pod RODO w takim zakresie jak inny przedsiębiorca.

To należałoby wykasować z pamięci,ja do tej pory pamiętam nazwiska i adresy zainteresowanych i wiele danych z zakresu wrażliwych.

RODO nie dotyczy osób prywatnych. A oni mówią (Co do końca nie jest prawdą), że robią tylko dla siebie i nikomu nie przekazują.

Zgadza się, co prawda sprawa z przed dwóch ponad lat, a więc RODO nie obowiązywało, ale o danych wrażliwych już się mówiło.

Na jednej ze zbiórek podniesiono kwestię, właśnie notatek, prowadzący zasugerował, by robić to dyskretnie, ale gdyby jakiś mądry się przyczepił, to dobrym było by powiedzieć że, robimy to dla siebie, by dobrze wywiązywać się, z obowiązków głosiciela.
Zachodzimy do wielu ludzi i nie sposób, tak po ludzku wszystkiego zapamiętać. Mądry zrozumie. Tyle.
Pozdrawiam