WSZYSTKO INNE > NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział

Powiedzcie mi czy to ma sens

(1/8) > >>

Dianne:
Na potrzeby rozważań przyjmijmy wszyscy, że Bóg istnieje i, że jest Jehową.


Z jednej strony nie wystawia nikogo na próbę, z drugiej Abraham zabij syna co złego może się stać :D A gdybyśmy tak przyjęli, że ta cała religia prawdziwa to właśnie takie „zabicie syna”? W sensie chodzi o to, że może Jehowa podrzuca ludziom taką organizacje jak podrzucał Abrahamowi pomysł tej ofiary, a tak na serio to wcale nie chce, żeby w nią wierzyli i to jest swego rodzaju test?

Myślicie że taka rozkmina pomogłaby zabetonowanej osobie stracić ślepe zaufanie do swojej wiary?

Pisałam maturę z filozofii, więc mam ciężkie rozkminy.

daję zdjęcie psa, bo robi głupie miny

Ola:
Moje przemyślenia w tym temacie również bywają "dziwaczne" tylko brak logicznego wytłumaczenia na nie... Bo po co to wszystko żebyśmy mieli niby żyć wiecznie jakoś nie czaję tego tematu zupełnie pewnie ktoś mnie pociśnie zaraz, ale brak mi sensu w bibli bo ciągle coś daj i daj i uważaj, nie rób tego, czy tamtego, ale niby masz wolną wolę wynika z tego że jednak nie masz... masakra jakaś...

Piesek piękny, co ma na obroży?

Dianne:
Pomarańczowe to zawieszka z moim numerem, a zielone to takie światełko które się włącza w nocy żeby go było widać jak jest spuszczony

Ja generalnie jestem ateistką, dlatego napisałam, że na potrzeby dyskusji chciałabym żeby każdy uznał istnienie Jehowy, bo argument „Boga nie ma” automatycznie ją ucina :D

Apropo wolnej woli to toczyłam dyskusję ze starszymi kiedyś, że to taka sama wolna wola jak wtedy kiedy ktoś cię napada z nożem i mówi „oddaj hajs albo cię zadźgam”. Niby wybór masz, ale tak na serio to nie. Z jednej strony masz robić to co bóg każe, bo umrzesz, a z drugiej na przykładzie Abrahama nie możesz mieć do niego zaufania, bo nie wiesz co jest podpuchą a co nie. A domyślać się co poeta miał na myśli można, i można dochodzić do kompletnie błędnych wniosków.

(Kolejna głupia mina)

Sebastian:
warto wziąć pod uwahę że Jehowa jako bóg o wyjątkowo ciężkim "poczuciu humoru" (już PO nakazaniu Abrahamowi zabicia własnego syna) zawarł w księdze przypowieści ciekawe pouczenie Przysłów 26:18-19 ("Kto oszukuje swojego bliźniego, a potem mówi: ja tylko żartowałem, jest podobny do człowieka obłąkanego")

biorąc pod uwagę rozkaz wydany Abrahamowi jego bóg mógłby napisać sam o osobie "ja, Jehowa, jestem bogiem zdeczka PRLD - i co mi zrobicie?!" :)


Dianne:
Jak to się ma również do słynnego „niech wasze tak znaczy tak”?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej