Tak, koniec roku, to zawsze czas na jakieś refleksje.
A w tych wolnych dniach, jest więcej czasu na rozmyślanie i dobre wnioski.
Gdybym miała tak ten rok podsumować, to u mnie, był on lepszy, niż poprzedni.
A SKŁADAJĄC ŻYCZENIA
Życzyłabym dla każdego, żeby w ten szczególny rodzinny czas nie czuł się samotny.
Miał przynajmniej
"jedną kotwicę", która będzie jego stałym lądem w trudnych chwilach.
Nam, odstąpionym od doktryny wts, życzę dużo nadziei na najbliższy rok.
Oby był lepszy, niż ten, który minął.
P.s.
Listonoszu Narodziło się mnóstwo form przekazu pozdrowień, informacji.
Ale nie ma to jak parę słówek, skreślonych własną ręką na papierze, a te, zawsze dostarczają listonosze.
I zawsze jest miło dostać jakiś niespodziewany list.