Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Chrzest w Kościele a JŚ  (Przeczytany 9375 razy)

Offline Gabrysia

Chrzest w Kościele a JŚ
« dnia: 20 Luty, 2016, 17:45 »
Witam
Mam pytanie dość nietypowe, nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi.
Mój były partner jest JŚ , a właściwie jest tylko dzieckiem Świadków i wychowany w tej religii, bo mając już prawie 30 lat nadal jest nieochrzczony i się waha, choć mówił zawsze, że się z nimi utożsamia.
Dla mnie jako Katoliczki, najważniejsze było gdy się w sobie zakochalismy , że jest tolerancyjny jak ja, i wiedząc , że jest niezdecydowany (czyt. nadal się waha co do wstąpienia bądź nie, mimo że na zebrania chodzi) nie miałam podstaw bać się żeby kiedykolwiek robił mi problemy z tytułu naszych odmiennych wyznań.
Niestety.
Gdy prosiłam by ze mną zamieszkał stwierdził że nie da rady,bo jest nie gotowy. Potem zaszłam w ciąże i myślałam że to przyspieszy jego decyzję, niestety tak się nie stało. Zaczęliśmy sie od siebie oddalać. Nie wiem jak to jest z jego wiarą do końca, bo niby Biblie studiuje i biega na te ich spotkania, także na studium Biblii. ALE całe doby siedzi na kompie, uzależniony jest od gierek wszelkiego typu, ma kompletny chlew w mieszkaniu, a jak zwracałam uwagę że wypadałoby posprzątać, albo mi trochę pomóc skoro jestem w ciąży, niestety - stwierdził że się czepiam i to nie jego obowiązek.W dodatku jego "tolerancja" o którą mnie prosił i o której wiele mówił od początku związku ograniczała się do tego że ja mogę z nim iść na zebranie albo studiować Biblię , ale on ze mną do Kościoła na mszę nie pójdzie. Więc powiedziałam mu , że dla mnie to żadna "tolerancja" , jeśli on szanuje tylko Swoich a mój Kościól znieważa.  :-[ W ciąży czułam się fatalnie, lekarz kazał mi wypoczywać dużo i unikać stresu. A mój drogi ex stwierdził że jego uczucia są najważniejsze. Kłócił się ze mną o wszystko, najbardziej miał zal o to że czegoś od niego wymagam , bo przeciez zycie bez obowiązków jest tak cudowne, a to żona powinna mężowi usługiwać (a my nawet małżeństwem nie byliśmy). Gdy mu zwróciłam uwagę kiedyś że było mi przykro że sama całe mieszkanie z brzuszkiem sprzątałam a on przy monitorze, to pwoiedział, że się czepiam, nie liczę z jego uczuciami i zaczął płakac (o.O )
Cały czas się kłóciliśmy. Czułam że ktoś jezcze jest z tyłu jego głowy i mu podpowiada odzywki , bo nie mogłam go poznać :/
Teraz już wiem, że to ktoś ze zboru musiał mu powiedzieć, że ma się mnie pozbyć z życia bo nie jestem SJ. To był zupełnie inny człowiek, mówił nie swoimi słowami :/
Najgorsza i ostatnia kłótnia była o Chrzest. Bo ja chciałąm ochrzcić dziecko gdy się urodzi, i chciałam skonsultować z nim wybór rodziców chrzestnych (wiem, wiem, naiwna byłam), to się rozpętała taka kłótnia, że trzsnął drzwiami i uciekł i był koniec.
Wychowuje córkę sama w chwili obecnej. A on nawet nie umie zadzwonić i zapytać się jak ona się czuje czy jak się rozwija etc.
Teraz gdy troche więcej wiem o SJ , poczytałam artykuły wiem już czemu on nie jest tam ochrzczony - on musiałby zrezygnować ze wszystkiego co kocha jakby stał się pełnoprawnym świadkiem... On żyje zupełnie na przekór ich zasadom i to jego studiowanie Bibli to straszna hipokryzja. NAjważniejsze dla niego są gierki , obżeranie się do bólu, lenistwo... o praktykach  seksualnych róznych nie mówię, bo gdzieś przeczytałam, że zabroniony jest seks przedmałżeński (jak widać ma tow  nosie:P) , a za sex analny można zostać wydalonym ze zboru (jemu w tym temacie musieliby więc na stałe dać zakaz przyjść).
Nie rozumiem więc , jak on - niezdecydowany w wierze może mi zabraniać chrzcić dziecka. Tym bardziej że 5 miesiecy ciązy mial nas w nosie, a jak synek się urodził to tylko raz zadzwonił...
Moje pytanie - czy może mi zabronić ochrzcić dziecko w moim kościele?
drugie pytanie - czy i jak moge mu ograniczyc prawa, żeby m była jedyną osobą deycdująca np w sprawie leczenia dziecka (chodzi mi konkretnie żeby nie blokowal mojemu synowi mozliwosci transfuzji krwii jesli bedzie potrzebna)
Dziekuje za wszelkie odpowiedzi


Offline Roszada

Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Luty, 2016, 17:51 »
Ale czy Ty mu musisz meldować, że chrzcisz dziecko?
Jeśli go dziecko nie interesuje, to wcale bym mu o chrzcie nie mówił. :-\

Napisałaś za dużo treści do jednego krótkiego pytania. :-\

Jeśli piszesz "mojemu synowi" a nie "waszemu synowi" to sprawa jasna.
Piszesz na dodatek: "Mój były partner"
Sprawa jasna, jeśli to "były".


Offline Gabrysia

Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Luty, 2016, 17:56 »
Generalnie chodzi o to czy moglby cos mi zrobic jesli sie dowie o chrzcie jakby nagle zapragnal byc tatusiem...


Offline Roszada

Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #3 dnia: 20 Luty, 2016, 18:01 »
Generalnie chodzi o to czy moglby cos mi zrobic jesli sie dowie o chrzcie jakby nagle zapragnal byc tatusiem...
Porozmawiaj z księdzem by było w tajemnicy.
Tylko rodzice chrzestni będą wiedzieć.

A swoją drogą w gehennę wejdziesz z tym człowiekiem.
On nie dorósł emocjonalnie do bycia ojcem.
Całe szczęście, że nie masz jeszcze ślubu.


Offline Gabrysia

Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Luty, 2016, 18:12 »
Dziękuje bardzo za rade :)

Nie będzie gehenny bo już się od niego uwolniłam. Nie mam zamiaru wracać, bo dla mnie mężczyzna, który zostawia kobietę w ciąży - jest poniżej zera... Nie ma drugiej szansy. Nigdy.
Mam tylko cichą nadzieję, że znajdę kiedyś prawdziwego mężczyznę który pokocha i mnie i synka.
Pozdrawiam


Offline gedeon

Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #5 dnia: 20 Luty, 2016, 18:31 »
Witaj na forum, jest tu cały komplet osób o podobnym problemie co Twój.
Sprawa nie jest jednoznaczna i jest wielowątkowa. Skoro żyjecie w związku partnerskim, ważne jest czy partner uznał dziecko, czyje nazwisko nosi, czy płaci alimenty. Zawsze możesz wystąpić o pozbawienie partnera praw ojca.


Offline Dietrich

Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #6 dnia: 20 Luty, 2016, 18:35 »
Twój były partner jest NIKIM i postąpiłaś bardzo mądrze, że zakończyłaś chory związek. A teraz tego 30-letniego gówniarza zniszcz alimentami.  A jemu niech boska organizacja pomoże.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #7 dnia: 20 Luty, 2016, 18:38 »

Wychowuje córkę sama w chwili obecnej. A on nawet nie umie zadzwonić i zapytać się jak ona się czuje czy jak się rozwija etc.
.....
Tym bardziej że 5 miesiecy ciązy mial nas w nosie, a jak synek się urodził to tylko raz zadzwonił...


To synek czy córka?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Roszada

Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #8 dnia: 20 Luty, 2016, 18:42 »
Dziwne. :-\
Mi się ten skrót "JŚ" w tytule wątku i później nie podobał, choć też jest ŚJ dalej.

Jeśli dla niego gierki takie ważne, to pewnie Towarzystwo z czasem też wstawi na jw.org, tak jak kiedyś były krzyżówki w Przebudźcie się! ;)
« Ostatnia zmiana: 20 Luty, 2016, 18:44 wysłana przez Roszada »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #9 dnia: 20 Luty, 2016, 18:45 »
Dziękuje bardzo za rade :)

Nie będzie gehenny bo już się od niego uwolniłam. Nie mam zamiaru wracać, bo dla mnie mężczyzna, który zostawia kobietę w ciąży - jest poniżej zera... Nie ma drugiej szansy. Nigdy.
Mam tylko cichą nadzieję, że znajdę kiedyś prawdziwego mężczyznę który pokocha i mnie i synka.
Pozdrawiam
Niestety trafiłaś na narcyza, który poza końcem własnego nosa, nie widzi nic. Ty jesteś matką, dziecko jest na Twoim utrzymaniu, i pod Twoją opieką. A jak jesteś katoliczką, i sumienie nakazuje Ci ochrzcić dziecko w obrządku swojej religii, to tak zrób. A dodatkowo załóż sprawę o alimenty byłemu partnerowi, i sąd przyzna Ci środki finansowe niezależnie od tego jakiego jesteś wyznania. A jak Twój były partner będzie oponował, to i tak sąd zmusi go do świadczeń na potomka. No i Twoi niedoszli (teściowie  ;) ) będą musieli zaakceptować synka z alimentami ;D. A jak nie... to jest fundusz alimentacyjny. Także kończąc mój wywód...Twoje na wierzchu. Pozdrawiam, i życzę powodzenia w dochodzeniu swoich praw.  :)
Ps: A tak w ogóle, to witaj na forum :)
« Ostatnia zmiana: 20 Luty, 2016, 18:53 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #10 dnia: 20 Luty, 2016, 18:57 »
No i Twoi niedoszli (teściowie  ;) ) będą musieli zaakceptować synka z alimentami ;D.

Jak sie zapatrują w zborze na nieslubne dziecko? Chociaż swiadek nieochrzczony?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #11 dnia: 20 Luty, 2016, 19:22 »
Jak sie zapatrują w zborze na nieslubne dziecko? Chociaż swiadek nieochrzczony?
Niedoszły teść na pozamiatane. Żadnych przywilejów. Najwyżej "nadzorca" odkurzacza.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #12 dnia: 20 Luty, 2016, 19:27 »
Niedoszły teść na pozamiatane. Żadnych przywilejów. Najwyżej "nadzorca" odkurzacza.

A gdyby był starszym? to spada ze stołka?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Luty, 2016, 19:34 »
A gdyby był starszym? to spada ze stołka?
Raczej tak. I na tym forum były przykłady. Nawet jak dziecko poszło na studia, to tatuś miał przechlapane.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Chrzest w Kościele a JŚ
« Odpowiedź #14 dnia: 20 Luty, 2016, 19:39 »
Nie rozumiem dlaczego ojciec ma odpowiadać za czyny 30 letniego syna, starego konia.

Gdyby 50 letni syn siedemdziesięcioletniego starszego zboru poszedł na studia by podniesc kwalifikacje zawodowe to tez by starszego zdjęli z posady?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),