Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?  (Przeczytany 6990 razy)

Offline Reskator

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #90 dnia: 02 Maj, 2019, 19:41 »
Bo zioła to leki. Kozłek lekarski pomaga zasnąć i uspokaja, koper włoski pomaga na problemy żołądkowe, pokrzywa wzmacnia włosy itd, a napój z imbiru może rozgrzewać i pomagać przy przeziębieniu. Domowe metody na różne dolegliwości są spoko i nawet lekarze często każą przemywać rany rumiankiem czy coś. Problem pojawia się kiedy takie ziółka ktoś próbuje zastosować jako lekarstwo na poważniejsze choroby wymagające mocniejszych środków, na przykład leczy raka witaminą C albo AIDS konfliktami wewnętrznymi.
Te wymagające mocniejsze środki są wyniszczająca - chemia- i być albo nie być.
Żiółka czy witamina C ma skutek w profilaktyce,zapobiegać.przwidywac a nie jak jest 3 stadium raka.
Mówię jednej z matek Polskich by zrobiła markery mówi mi "boję się nie chcę wiedzieć"
« Ostatnia zmiana: 02 Maj, 2019, 19:46 wysłana przez Reskator »


Offline Xevres

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #91 dnia: 02 Maj, 2019, 19:43 »
Te wymagające mocniejsze środki są wyniszczająca  chemia i być albo nie być.
Żiółka czy witamina C ma skutek w profilaktyce,a nie w 3 stadium raka.
Mówię jednej z matek Polskich by zrobiła markery mówi mi "boję się nie chcę wiedzieć"

Ja uważam, ze najlepsza metoda na raka to kultywacja krwi, połączona z witamina C oraz kapsaicyną.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Dianne

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #92 dnia: 02 Maj, 2019, 19:53 »
Ja uważam, ze najlepsza metoda na raka to kultywacja krwi, połączona z witamina C oraz kapsaicyną.

W sensie trzeba sobie psikać gazem pieprzowym po mordzie, czy jak?
Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline Niezapominajka

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #93 dnia: 02 Maj, 2019, 19:57 »
Problem pojawia się kiedy takie ziółka ktoś próbuje zastosować jako lekarstwo na poważniejsze choroby wymagające mocniejszych środków, na przykład leczy raka witaminą C albo AIDS konfliktami wewnętrznymi.

Dlatego musi być lekarz zajmujący się medycyną naturalną czy jak wolisz alternatywną, ale lekarz.
Osoby które myślą ze na wszystko wit. C prawdopodobnie nie wiedzą co mówią, i nie będę nawet z takimi osobami dyskutowała.

Problem raka jest złożony, zależy gdzie się umiejscowił, co jest przyczyną, tak się leczy.
Jeśli przeanalizujesz sposób leczenia słynnego niemieckiego naukowca Maxa Gersona, a naszą doktor Wartołowską zobaczysz różnice w leczeniu raka,
bo przyczyny są inne, a więc i leczenie różne.

Natomiast my tutaj nie leczymy raka, ale proste rzeczy jak ból głowy, naturalny antybiotyk na przeziębienie itp.
Dla mnie zasadnicza różnica poważna diagnoza a ból głowy.

Uważam że na trudne czasy jakie nadchodzą powinniśmy znać i wiedzieć jak samemu sobie radzić gdy zachorujemy.
Poza tym po co się truć? Po co zostawiać ogromną kasę w aptece skoro można zrobić samemu?
Nie wszystkie burze w Twoim życiu są po to by komplikować ci plany, niektóre mają oczyścić Twoją ścieżkę z tego co zbędne.


Offline Reskator

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #94 dnia: 02 Maj, 2019, 20:01 »
Ja uważam, ze najlepsza metoda na raka to kultywacja krwi, połączona z witamina C oraz kapsaicyną.
Xevres-moja mama zmarła na raka i jestem stygmatyzowany tą opcją przez lekarzy.
Kwas L-askorbinowy czyli witamina C- ROZRZEDZA- w moich narządach komórki rakowe-nie widać skupisk,guzów.
Oby tak dalej-witamina C - DZIAŁA.
« Ostatnia zmiana: 02 Maj, 2019, 20:11 wysłana przez Reskator »


Offline Xevres

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #95 dnia: 02 Maj, 2019, 20:03 »
W sensie trzeba sobie psikać gazem pieprzowym po mordzie, czy jak?

Nie, kultywacja krwi to rewelacyjna metoda walki z nowotworem i nie jest tak inwazyjna jak chemia, witamina C, zeby wzmocnić organizm a kapsaicyna, żeby hamować rozwój raka. Sam jem baaaardzo ostre jedzenie czasem i jak narazie jest oki.
« Ostatnia zmiana: 02 Maj, 2019, 20:06 wysłana przez Xevres »
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Dianne

Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline Xevres

wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Dianne

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #98 dnia: 02 Maj, 2019, 20:10 »
Lekarstwem jest kultywacja krwi, witamina c i kapsaicyna są tylko wspomagaczami.

A jak to się robi?
Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline Adam_73

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #99 dnia: 02 Maj, 2019, 20:11 »
Uważajcie na Ziębę, bo Ziębowie już od wielu lat robią ludzi w konia wykręcając się przy tym sianem. ;) Zbieżność nazwisk zapewne przypadkowa: :D



źródło

takie tam, mi sie skojrzylo ;-)

...A jeden taki Zięba Karol, to się, k..wa, wszędzie chwalił, że się, ku..wa, niczego nie boi. To ja pytam go, bo przedtem z nim tutaj siedziałem: „Jak to, Karolku, niczego się nie boisz? Bo ja w Boga wierzę. A papieża?” To on mówi, że jakby go na długość ręki dopuścili, to by zajebał Ojca Świętego. Mówię: „A jakbyś dziecko byś miał?” To on mówi, że by dzieciara wziął i na żywca przez główkę do drzwi przybił, takim gwoździem… To ja sobie myślę: „To po co taki człowiek żyje? Po co taki człowiek żyje, jak ten chwast?” Wyrwałem chwasta, ale że była już cisza nocna, to nie chciałem wołać klawisza, to zameldowałem przy misce…
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Xevres

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #100 dnia: 02 Maj, 2019, 20:14 »
A jak to się robi?

Pobierają Twoja krew, wrzucają do maszyny, która kultywuje Twoja krew czyli namnażają rakobojcze komórki a potem ta krew podawana jest do guza żeby go zniszczyć. Wyniki rewelacyjne a człowiek nie cierpi jak po chemii.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline Reskator

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #101 dnia: 02 Maj, 2019, 20:15 »
 A tak prościej Adamie.


Offline Dianne

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #102 dnia: 02 Maj, 2019, 20:15 »
Pobierają Twoja krew, wrzucają do maszyny, która kultywuje Twoja krew czyli namnażają rakobojcze komórki a potem ta krew podawana jest do guza żeby go zniszczyć. Wyniki rewelacyjne a człowiek nie cierpi jak po chemii.

A jakieś badania, że to działa są?
Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline Adam_73

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #103 dnia: 02 Maj, 2019, 20:19 »
A tak prościej Adamie.

prosciej? bylem w Chinach w zeszlym roku dobre 10 razy wiec cos tam wiem
medycyna naturalna jest tam obecnie w odwrocie
ja w Polsce bylem na akupunkturze i przykladowo pijawkach, Chinczycy na to wielkie oczy robili
ich dziadowie. byc moze rodzice tak robili, oni sami (pokolonie 30-40 lat) nie zna tematu, znaczy nie praktykuje...
jesteśmy wszyscy zwierzętami.. no ok, skrzyżowaniem zwierzęcia z aniołem Bożym ...


Offline Reskator

Odp: BIOENERGIO TERAPIA - co myślicie?
« Odpowiedź #104 dnia: 02 Maj, 2019, 20:20 »
Pobierają Twoja krew, wrzucają do maszyny, która kultywuje Twoja krew czyli namnażają rakobojcze komórki a potem ta krew podawana jest do guza żeby go zniszczyć. Wyniki rewelacyjne a człowiek nie cierpi jak po chemii.
Czy komórki rakowe mogą niszczyć TE same komórki rakowe w już istniejącym guzie?
To chyba absurd!Przecież te komórki się"dogadają"a nie zwalczą.
A chemia to zalegalizowane odejście tylko odłożone do max-10 lat.
« Ostatnia zmiana: 02 Maj, 2019, 20:33 wysłana przez Reskator »