Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Biblia - Słowo Boże .? .  (Przeczytany 18014 razy)

Offline Gremczak

Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #30 dnia: 31 Sierpień, 2017, 00:24 »
Kodeks drogowy też pozwala na pewną miarę interpretacji (czynią to policjanci, którzy z różnym szczęściem orzekają o winie podczas wypadku). A życie jest dużo bardziej skomplikowane niż prawo drogowe. Nie ma ŻADNEGO dłuższego komunikatu o charakterze choć trochę literackim, który mógłby tak wyglądać. Nie jestem sobie czegoś takiego nawet w stanie wyobrazić. Człowiek o rzeczach takich jak uczucia, emocje, ale i czasem rzeczywistość, mówi ŚRODKAMI WYRAZU. Tak się komunikujemy jako ludzie. Wieloznaczność interpretacji i pewna elastyczność czasem jest zamierzona. Np. jak kierownik zleca pracownikowi wykonanie pewnej czynności, to każdorazowo nie tłumaczy mu wszystkiego łopatologicznie ze słownikiem języka polskiego. Jednak rozumiem, że można mieć wobec dzieła literackiego inne oczekiwania. A jednak nie jest to koncert życzeń.
Tylko ,że kodeks to myśli ludzie.
 Biblia to zbyt poważna sprawa aby można ja różnie interpretować jak kto chce i jak komu pasuje do jego ideologi.
Po za tym różne interpretacje wywołują gniew, nienawiść a nawet morderstwa i wiele innych niepożądanych emocji.
 Emocje pisarzy czy też nierozumienie pewnych spraw zniekształcałoby myśli ,które przekazać chciałby bóg .


Offline sawaszi

Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #31 dnia: 31 Sierpień, 2017, 01:57 »
A jaka religia lub ideologia Gremczak nie wywołuje w śród ludzi emocji ? .Kiedy człowiek jest wolny (całkowicie) , a kiedy bezwolny ? .Pomyśl  :) .


Nikt

  • Gość
Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #32 dnia: 31 Sierpień, 2017, 06:23 »
Tylko ,że kodeks to myśli ludzie.
 Biblia to zbyt poważna sprawa aby można ja różnie interpretować jak kto chce i jak komu pasuje do jego ideologi.
Po za tym różne interpretacje wywołują gniew, nienawiść a nawet morderstwa i wiele innych niepożądanych emocji.
 Emocje pisarzy czy też nierozumienie pewnych spraw zniekształcałoby myśli ,które przekazać chciałby bóg .
Jak pogodzić dokładne wytyczne, schematy z wolną wolą? To po pierwsze . Po drugie to każdy wierzący  ma swoją indywidualną drogę ale jeden cel zbawienie. No niewierzący ten cel odrzucają . Gdyby dla wszystkich był jeden plan to jakby było nudno, szaro i bezwolnie.  Biblia to nie podręcznik naukowy ona odzwierciedla stan wiedzy jaki posiadali ludzie w danym czasie gdy była spisywana . Ciezko by bylo w Bibli opisać budowe rakiety i wszystko co zwiazane z lotem na ksiezyc To jest historia zbawienia świata a nie pojedynczego Kowalskiego.  Sprzeczności ? No cóż stan poznia świata też się zmienia. Ale droga do zbawienia nie. Mnogosc interpretacji . No to tak musi być bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . Zobacz jak jest z ceną towaru . Jest ona wysoka czy niska ? Nie da się tego określić dla bo dla kupującego drogo dla sprzedającego tanio . Podobnie z Biblią dla wierzącego prawda i świętość dla niewierzacego sprzeczności niedokladnosc mnogość interpretacji i w ogóle bzdury.
Biblia to też myśli ludzkie to historia zbawienia widziana oczami człowieka nie Boga. Napisano myśli moje nie są waszymi myślami . Drogi moje nie sa waszymi drogami . Człowiek nie jest w stanie ogarnąć tego co Bóg myśli tego co dokonał. Ale można odczytać to czego Bóg od nas oczekuje . Ale do tego potrzeba wiary .
 Cała sprawa opiera się o to czy wierzysz czy nie . Czy wierzysz w Boga i Bogu czy nie. A pisanie o wadach  niedociagnieciach Pisma Świętego to już tylko uzasadnienie dla siebie swojej niewiary.
« Ostatnia zmiana: 31 Sierpień, 2017, 07:10 wysłana przez Nikt »


Offline Gremczak

Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #33 dnia: 31 Sierpień, 2017, 07:50 »
A jaka religia lub ideologia Gremczak nie wywołuje w śród ludzi emocji ? . :) .
Czy sposób w jaki została napisana biblia i jej różnorodność interpretacji służy dobremu skoro wywołuje złe emocje.
Powoduje złość, gniew,morderstwa czy inne złe rzeczy? Kto za to ponosi odpowiedzialność?
Pisarz biblijny ?
Ten co nakazał napisać ?
Czy ten co interpretuje ?


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #34 dnia: 31 Sierpień, 2017, 07:55 »
Tylko ,że kodeks to myśli ludzie.
 Biblia to zbyt poważna sprawa aby można ja różnie interpretować jak kto chce i jak komu pasuje do jego ideologi.
Po za tym różne interpretacje wywołują gniew, nienawiść a nawet morderstwa i wiele innych niepożądanych emocji.
 Emocje pisarzy czy też nierozumienie pewnych spraw zniekształcałoby myśli ,które przekazać chciałby bóg .

Czemu zbyt poważna? Problem w tym, że nam jako ŚJ wpajano, że Biblia jako Pismo Święte powstała pod natchnieniem, a natchnienie z kolei rozumiano jako dictatio - Bóg niejako zadbał , wg ŚJ - o to, aby KAŻDE SŁOWO, KAŻDA METAFORA, KAŻDA OPOWIEŚĆ znalazła się właśnie tam. Ale można różnie przecież do problemu natchnienia podchodzić, np. jak św. Paweł, który powiada o Starym Testamencie, że litera zabija, duch zaś ożywia. Być może zatem Biblia jest dziełem bosko-LUDZKIM, a ten pierwiastek ludzki nie jest aż tak nikły jak uważają ŚJ...


Nikt

  • Gość
Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #35 dnia: 31 Sierpień, 2017, 08:07 »
Czy sposób w jaki została napisana biblia i jej różnorodność interpretacji służy dobremu skoro wywołuje złe emocje.
Powoduje złość, gniew,morderstwa czy inne złe rzeczy? Kto za to ponosi odpowiedzialność?
Pisarz biblijny ?
Ten co nakazał napisać ?
Czy ten co interpretuje ?
Zle emocje powoduje niewiara. Kto ponosi odpowiedzialność oczywiście ten w kogo sercu urodził się gniew złość, chęć morderstwa i inne złe czyny . Każdy odpowiada za siebie . Nie można kogoś obarczać za swoje myśli i czyny. Bo to od każdego indywidualnie zależy czy bezdomnego nakarmisz czy przejdziesz obojętnie albo przegonisz. Każdy wybiera sam co zrobi . No chyba ze jest SJ to wtedy z nakazu innych nie poda ręki i chleba . Wiadomo komu. Biblia nie wywołuje zlych emocji . Zle emocje wywołuje kłamstwo odejście od prawdy .  Chyba właśnie zagubienie tej drogi do prawdy sprowadziło na manowce i do błędnej interpretacji Pisma Świętego . A to powoduje zle emocje. A jest ktoś komu na tym bardzo zależy i ciągle zwodzi kłamie mami. No ale gdyby wszyscy byli sj to by był tam na ziemi bez wojen itd . Takie zdanie usłyszałem od znajomej SJ ale czy jest to prawda?


Offline Gremczak

Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #36 dnia: 31 Sierpień, 2017, 08:13 »
. Być może zatem Biblia jest dziełem bosko-LUDZKIM, a ten pierwiastek ludzki nie jest aż tak nikły jak uważają ŚJ...
Można też powiedzieć,że napisali ją ludzie co ziół się najedli. Bo po nich ludzie mają podobne wizje. ;)


Offline MX

Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #37 dnia: 31 Sierpień, 2017, 08:15 »


(...)
Podobnie z Biblią dla wierzącego prawda i świętość dla niewierzacego sprzeczności niedokladnosc mnogość interpretacji i w ogóle bzdury.

Biblia to też myśli ludzkie to historia zbawienia widziana oczami człowieka nie Boga.

Napisano myśli moje nie są waszymi myślami . Drogi moje nie sa waszymi drogami . Człowiek nie jest w stanie ogarnąć tego co Bóg myśli tego co dokonał. Ale można odczytać to czego Bóg od nas oczekuje . Ale do tego potrzeba wiary .

(...)
pisanie o wadach  niedociagnieciach Pisma Świętego to już tylko uzasadnienie dla siebie swojej niewiary.
Wyżej cztery myśli.

Dwie pierwsze sprzeczne ze sobą. Skoro to myśli człowieka widziane jego oczami, to mogą zawierać sprzeczności i mnogość interpretacji.

Trzecie również sprzeczne. Bo skoro myśli Boga to nie nasze to i odczytanie czego Bóg oczekuje jest problematyczne. Tutaj też będzie mnogość interpretacji i sprzeczności.

A zdanie, że do tego potrzeba wiary to z całym szacunkiem dla mnie "słowa klucz".  Wytaczane gdy to co nielogiczne niewytłumaczalne. Według mnie wtedy bardzo często kończy się rozsądek i myślenie, a zaczynają się emocje, a w skrajnych przypadkach fanatyzm. Bez urazy, ale tak argumentują szczególnie w toksycznych lub ekstermistycznych nurtach religijnych. Dla mnie to nie wytłumaczenie, a wymówka i mechanizm obronny danej osoby przed logicznymi wnioskami.

Czwarta myśl według mnie zawiera błędną ocenę pobudek osób "niewierzących". Z góry się zakłada, że to ich emocjonalne podejście powoduje "szukanie" niedociągnieć. Pewnie tacy są dla których ateizm jest kolejną "religią" i efektem emocjonalnego "obrażenia się na Boga". Generalizowanie jednak uważam za błędne. Sprzeczne też z myślą z cytatu powyżej, że Pismo zawiera myśli ludzkie. Skoro takie zawiera to zawiera sprzeczności.

Trzeba podejść uczciwie do problemu. Co dla niektórych wierzących i niewierzących jest trudne, bo w tle są emocje i psychiczne uzależnienie od danego podejścia z różnych powodów i przeżyć życiowych.



MX - koniec - MX



Gorszyciel

  • Gość
Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #38 dnia: 31 Sierpień, 2017, 08:46 »
Można też powiedzieć,że napisali ją ludzie co ziół się najedli. Bo po nich ludzie mają podobne wizje. ;)

Powiedzieć można wszystko. Jak to udowodnisz będziesz wielki. A póki nie udowodnisz, to właśnie można powiedzieć. Można też powiedzieć, że Jahwe, który objawiał się Abrahamowi, to kosmita. Wszystko można powiedzieć, ale grób był pusty.


Offline trampek

Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #39 dnia: 31 Sierpień, 2017, 10:16 »
Tylko ,że kodeks to myśli ludzie.

Po za tym różne interpretacje wywołują gniew, nienawiść a nawet morderstwa i wiele innych niepożądanych emocji.
 Emocje pisarzy czy też nierozumienie pewnych spraw zniekształcałoby myśli ,które przekazać chciałby bóg .

Nie ma różnych interpretacji skoro biblia jest jedna.
Dzisiaj religie to w sumie partie polityczne tylko pozornie udające wiarę w biblię. Słuchałem wczoraj Bonieckiego i Pieronka - z całym szacunkiem do nich ale politycy w koloratkach jakoś nigdy mi nie pasowali ;)
Bóg mówi przez pisma prosto i jasno. Tymczasem nawet w kwestii imienia Boga jest mnóstwo interpretacji podczas gdy sprawa jest najprostsza jaka może być. Bóg sam podaje jak ma na imię a mimo to religie mniej lub bardziej skutecznie usuwają je jak się tylko da.


Nikt

  • Gość
Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #40 dnia: 31 Sierpień, 2017, 11:01 »
Wyżej cztery myśli.

Dwie pierwsze sprzeczne ze sobą. Skoro to myśli człowieka widziane jego oczami, to mogą zawierać sprzeczności i mnogość interpretacji.

Trzecie również sprzeczne. Bo skoro myśli Boga to nie nasze to i odczytanie czego Bóg oczekuje jest problematyczne. Tutaj też będzie mnogość interpretacji i sprzeczności.

A zdanie, że do tego potrzeba wiary to z całym szacunkiem dla mnie "słowa klucz".  Wytaczane gdy to co nielogiczne niewytłumaczalne. Według mnie wtedy bardzo często kończy się rozsądek i myślenie, a zaczynają się emocje, a w skrajnych przypadkach fanatyzm. Bez urazy, ale tak argumentują szczególnie w toksycznych lub ekstermistycznych nurtach religijnych. Dla mnie to nie wytłumaczenie, a wymówka i mechanizm obronny danej osoby przed logicznymi wnioskami.

Czwarta myśl według mnie zawiera błędną ocenę pobudek osób "niewierzących". Z góry się zakłada, że to ich emocjonalne podejście powoduje "szukanie" niedociągnieć. Pewnie tacy są dla których ateizm jest kolejną "religią" i efektem emocjonalnego "obrażenia się na Boga". Generalizowanie jednak uważam za błędne. Sprzeczne też z myślą z cytatu powyżej, że Pismo zawiera myśli ludzkie. Skoro takie zawiera to zawiera sprzeczności.

Trzeba podejść uczciwie do problemu. Co dla niektórych wierzących i niewierzących jest trudne, bo w tle są emocje i psychiczne uzależnienie od danego podejścia z różnych powodów i przeżyć życiowych.



MX - koniec - MX

Zaraz zaraz sam piszesz mogą zawierać sprzeczności . Tak Biblia zawiera działanie Boga spisane przez człowieka. Zawiera słowa Boga  jakie wypowiadał przez proroków.  Czy  Biblia była pisana pod dyktando Boga? Mnie też ciekawiło skąd to wszystko wiadomo od stworzenia świata do powiedzmy Abrahama.  Nie dla wszystkich droga jednaka i różne wybory są czasem sprzeczne. A jeśli chodzi o sprzeczności interpretacji to Pismo Święte samo się chyba nie interpretuje i nie może zawierać interpretacji. Pismo interpretują Ci co je czytają a ta może być uzależniona od przeżyć doświadczenia i od tego czy jest ktoś na dobrej drodze czy nie. Czyli od wiary. Pisałem punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Następna sprawa myśli Boga. My wiemy tylko to co nam Bóg objawił ale nie znamy wszystkich uwarunkowań . Całość poznamy kiedyś tam . Bóg do nas mówi naszym językiem byśmy zrozumieli . Ale żeby całość ogarnąć to już tylko Bóg. Na naszych głowach są włosy policzone. Rozumiesz nic nie dzieje się bez wiedzy i woli Boga a bez naszej wiedzy i woli wiele. Jednocześnie Bóg nie narzuca swojej woli nam, zostawia nam wybór Wierzysz lub nie wierzysz.
Wiara. Hbr 11 1 Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy.

Widzisz na tym wszystko się opiera. Bóg mówi uwierz a zobaczysz a Ty wołasz pokaż a uwierzę . Tylko to już nie będzie wiara a wiedza . Proponuję poczytać Hbr 11 . Uwierzyli zaczęli działać i zobaczyli. Np. Noe na polecenie Boga zbudował arkę daleko od rzeki czy morza . Zrobił to wbrew naszemu rozumowi uwierzył, że będzie potop. Pewnie go wyśmiewali i mieli za idiotę. Ale to wiara ocaliła Noego. Dlatego wiarę trzeba przyjąć sercem i niekoniecznie musi być to zgodne z naszym rozumem. Rozum może być pomocny do rozeznania do badania czy dane słowo pochodzi od Boga czy nie . Jeśli się modlisz Panie Boże daj mi tę pracę mam nadzieję że otrzymam tę pracę. To co Ty wierzysz czy masz nadzieję? Wiara to jest właśnie to że wiesz już gdy się modlisz, że tą pracę masz już teraz a zobaczysz w przyszłości . Wiara to teraz. A jeśli masz nadzieję to  dopiero oczekujesz na tę pracę, na to że kiedyś ją otrzymasz. Wiara to pewność że już mam to teraz co zobaczę w przyszłości. Trudne powiadasz ze względu na emocje. Ale one wynikają z niewiary z tego, że wszystko zależy od nas zależy to czy przekonamy kogoś do naszych racji czy nie. A to nie od nas zależy my możemy tylko pokazać co my myślimy tak jak robisz to teraz ze mną a ja z Tobą rozmawiamy . A jakich wyborów dokonamy zależy od nas samych .
I właśnie to jest uczciwe podejście.
Zastanów się
« Ostatnia zmiana: 31 Sierpień, 2017, 11:32 wysłana przez Nikt »


Offline MX

Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #41 dnia: 31 Sierpień, 2017, 11:55 »


(...)
jeśli chodzi o sprzeczności interpretacji to Pismo Święte
(...)
Bóg do nas mówi naszym językiem byśmy zrozumieli . Ale żeby całość ogarnąć to już tylko Bóg.
(...)
Bóg mówi uwierz a zobaczysz a Ty wołasz pokaż a uwierzę .
(...)
Proponuję poczytać Hbr 11. (...)
Noe na polecenie Boga zbudował arkę daleko od rzeki czy morza . Zrobił to wbrew naszemu rozumowi uwierzył, że będzie potop. (...)
Nie mówiłem o sprzeczności w interpretacji, tylko o sprzecznościach w Biblii skoro to myśli człowieka. Interpretacja owszem też, bo każdy wierzący ją, albo sam interpretuje, albo uznaje interpretację swojego wyznania.

Skoro myśli Boga nie są naszymi myślami, to nigdy nie masz pewności czy dobrze rozumiesz o co chodzi. Zakładasz, że dobrze wiesz o co chodzi.

Nic nie wołam. Tutaj popełniasz błąd, bo nie powinieneś zakładać co kto myśli i woła lub wymaga. Mylisz wyciąganie wniosków z jakimiś emocjonalnymi pretensjami do kogoś lub czegoś.

Co do Noego też zakładasz, że rozumiesz przesłanie. Ale obiektywnie nie jesteś wstanie udowodnić, że to historyczny zapis. Na wiarę zakładasz, że było tak jak rozumiesz i wierzysz, że było. Do Noego według Biblii mówił sam Bóg. Uważasz, że było inaczej i Noe wyczuł sam z siebie, że ktoś do niego coś mówi i nakazuje? Owszem uwierzył, ale bardziej był posłuszny i na tym polegała jego wiara. Jak mówi Heb. 'pouczony cudownie' zbudował. Przykład więc nieadekwatny, bo nawet zakładając historyczność tej relacji Noe rozmawiał z Bogiem tak jak dzisiaj nikt nie rozmawia. Widzisz różnicę?

Różnica jest taka, że co innego wierzyć, że jakiś człowiek oddałby ci np pożyczone pieniądze, bo sam cię o tym zapewnił, a twoim przekonaniem, że odda bo tak sobie to rozumiesz znając go z książki, co do której wierzysz, że nie jest postacią fikcyjną.

Ja niczego od nikogo nie wymagam. Korzystam z dostępnych faktów i przesłanek i wyciągam wnioski.

Kwestia wiary została ciekawie pokazana w serialu "Pozostawieni" polecam. Szczególnie ostatni sezon.

Porównywanie do ludzi wiary ze ST i NT nijak się przekłada na nasze czasy. Takie jest moje zdanie. Oni albo bezpośrednio rozmawiali z Bogiem, albo widzieli działanie Boga lub Syna Bożego. Czyli tak nie dokońca bez wiedzy.


MX - koniec - MX



Nikt

  • Gość
Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #42 dnia: 31 Sierpień, 2017, 14:06 »
MX . Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli . Co do Noego to właśnie posłuszeństwo Noego było wyrazem jego wiary . Nie na darmo Bóg właśnie Noego wybrał . Czy jakby Noe powiedział tak Boże wierze a potem by leżał i czekał na daszcz to by znaczyło ze uwierzył ? Wiara przejawia się w czynie. Tak więc przykład Noego jest na miejscu . Podobnie jak reszta postaci wymienionych w hbr 11. A myślisz ze do Ciebie Bóg dziś nie mówi? Mowi mówi tylko trzeba rozpoznać jego głos . Co do jezykow . To jak myślisz jakby było gdyby jakiś ekspert w jakiejś dziedzinie mówił do Ciebie lalki swoim językiem naukowym czy dużo byś pojal . Albo prawnik by Ci wyjaśniał wszystko językiem prawniczym czy coś byś rozumiał?  Musi być tłumaczenie z polskiego na nasze . A co do zakładania co ktoś robi to takie myśli nasunęło mi się czytając Twój post i tyle nie mniej jednak jest tak uwierz działaj zgodnie z wiarą a cuda będą . A jak nie ma to znaczy uwierzyłeś ale nie temu co trzeba . Jak myślisz Ci co są  SJ to komu zawierzyli . Choć trudno powiedzieć ze oni uwierzyli . Oni raczej się nauczyli pewnych reguł .


Offline MX

Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #43 dnia: 31 Sierpień, 2017, 14:47 »


Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli .
(...)
A myślisz ze do Ciebie Bóg dziś nie mówi? Mowi mówi tylko trzeba rozpoznać jego głos .

Co do jezykow .
(...)
uwierz działaj zgodnie z wiarą a cuda będą . A jak nie ma to znaczy uwierzyłeś ale nie temu co trzeba .
(...)
Spodziewałem się Jana 20.29 - ten fragment jest w kontekście konkretnego wydarzenia, zmartwychwstania. Wiara w to co innego niż wierzenie ślepo we wszystko inne co nam się wydaje lub co interpretujemy.

Dla mnie pewne sprzeczności są i "przykrywanie" tego wiarą, nic nie zmienia.

Pismo w wielu miejscach jest po prostu bardziej ludzkie niż boskie.

Nie wiem czy masz świadomość różnego poglądu na natchnienie Pisma. Natchnienie każdego słowa, czy natchnienie myśli ?

Przykład Noego nie jest adekwatny. Dlatego zapytałem jak Noe słyszał Boga ?

Mówienie, że każdy może usłyszeć Go w sposób enigmatyczny jak opisujesz rodzi kolejnych "proroków". To dla mnie tylko sztuczki i psikusy umysłu, a nie coś rzeczywistego. Mowa o tajemniczym głosie Boga nie wiem czemu miała by służyć to jest praktycznie nieweryfikowalne. Znałem osobiście takich co słyszeli głosy Boga w ten sposób. Brodzili po omacku, a tymi głosami tłumaczyli niepowodzenia lub był to wentyl bezpieczeństwa bo na rozsądek coś im nie pasowało, ale nie umieli się zmierzyć z tym. To są dla mnie takie same hasła i nowomowa jak u SJ.

O językach nic nie pisałem więc nie rozumiem dlaczego o tym piszesz.

A ostatnie zdanie to wygodne stwierdzenie, prosisz o cuda, a jak się nie dzieją to twoja wina, bo nie prosisz Tego co trzeba. Kompletnie nie wydaje mi się to wiarygodne.

Cuda to dzieją się w głowach i postrzeganiu rzeczywistości na około. Jak jesteś na fali takiego uniesienia religijnego z różnych powodów to i masz taki obraz. Ale jest on tylko subiektywnym odczuciem danej osoby. To emocje, stan powiedzmy podobny do zakochania, reakcja chemiczna.

MX - koniec - MX



Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14344
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Biblia - Słowo Boże .? .
« Odpowiedź #44 dnia: 01 Wrzesień, 2017, 09:46 »
Nie ma różnych interpretacji skoro biblia jest jedna.
Ty weź mnie nie rozśmieszaj. Są różne przekłady biblii, ale te w gruncie rzeczy niewiele różniące się od siebie. I jest "kwiat" tzw PNS szumnie przez świadków nazywany najlepszym przekładem. Który z rzetelnym tłumaczeniem (chodzi mi głownie o NT) ma niewiele wspólnego.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi