TOWARZYSKIE POGADUCHY > NA WESOŁO

Jak zlepione słówka mogą wprowadzić cholernie w błąd

(1/2) > >>

Roszada:
Wczoraj mój 87 letni ojciec zasłabł na ulicy.
Nie przewrócił się jednak tylko oparł się o murek.
Ktoś wezwał pogotowie. Zdarzało mu się to już 2 czy 3 razy.

Gdy wróciłem do domu, a ojca nie było dość długo zadzwoniłem do sąsiadki, która ma synową oddziałową w najbliższym szpitalu, by zapytała czy tam nie ma ojca na SOR. Synowa nazywa się Mariola.

No i dzwoni sąsiadka do mnie i mówi:

Włodek,
U Marioli jest na SOR

Jak usłyszałem pierwszą frazę UMARioli to serce miałem pod gardłem w ułamku sekundy. :(

Ale wsio okej, nawet uciekł im ze szpitala po pierwszych badaniach taksówką.
Nawet nie zauważyli tego.
Ja tam poszedłem, bo zostawił swoje recepty i ich poinformowałem, że pacjent jest w domu ;D
Wtedy kapnęli się, że go nie ma i dali wypis. ;)

Sebastian:
niech żyje "przynajmniej" do 120 lat :)

Roszada:
Nie da rady. :-\
Pięć lat temu miał zawał. Oby choć kolejne 5 lat przeżył.
Dzięki temu, że pilnuję mu leków, nie palił nigdy, to może jeszcze trochę pożyje. Najgorsze, że nie chce spacerować nawet. Mieszka na 3 piętrze, a windy brak, to zniechęca do wychodzenia z domu. Telewizja i krzyżówki to jego świat. :)

Cerber:
No to np:
Na mchu jadali. Przeczytaj na głos i za żadne skarby nie wyjdzie tak jak jest napisane  :P

Ruda woda:

--- Cytat: Cerber w 25 Styczeń, 2019, 04:42 ---No to np:
Na mchu jadali. Przeczytaj na głos i za żadne skarby nie wyjdzie tak jak jest napisane  :P

--- Koniec cytatu ---
;D ;D ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej