Chyba za mordę.

 
- jak tam byłem "członkiem" serce bolało a w gardle coś ściskało w głoszeniu ("służbie" ) - ale wtedy nie wiedziałem , że to organizacja 'nieboża' a tylko kolejna sekta protestantów . Ale fajnie było widząc takie liczne tłumy na kongresach i szczęśliwych (zauroczonych "nowym światem i systemem rzeczy" )   
A cha za "mordę" nikt tam mnie nie trzymał - wprost przeciwnie - chcieli ze mnie zrobić starszego i mówcę ' wykładowce strażnic' .

No przecież wiadomo, że jak się nie wiercisz to więzów nie czuć.
Ale jak zaczyna coś Ci się nie podobać i nie daj Boże chciałbyś np. zwolnić tempo w służbie to zaraz poczujesz wędzidło.

 
TAK - to "sznur potrójny" i trzyma mocno tych co zaufali w ideologie  "niewolnika" z za oceanu  ..
To jest siła zniewalająca i rzucająca na kolana .

Właśnie mnie to ciekawiło co nimi kieruje żeby robić takie infantylne zdjęcia z telewizyjnym pokarmem a okazuje się że to odgórne zalecenie.
Może doczekamy jeszcze wyborów miss i mistera broascastingu.