Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: Kleryk w 17 Maj, 2019, 20:59

Tytuł: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 17 Maj, 2019, 20:59
Tytuł jednego z ostatnich artykułów na JW
Starożytna płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/historia/plaskorzezba-egipska-potwierdza-relacje-biblijna/

(https://i.imgur.com/RDg8Rhv.jpg)

Czytając sam tytuł można by wnioskować, że relacja Biblijna dotycząca Egiptu została tym odkryciem potwierdzona.
Jednak dokładnie czytając artykuł dowiadujemy się, że chodzi tutaj o płaskorzeźbę, na której widać jak, jak Amon przyprowadza do Sziszaka ponad 150 związanych jeńców.
Co potwierdza jedynie to, że Sziszaka napadł na Judę. To i tylko to, nic więcej.
Wydarzenie to miało miejsce kilkaset lat po wyjściu Izraelitów z niewoli, które nie ma żadnego potwierdzenia historycznego.

Wnioski braci:
Cytuj
Znajdujący się w Biblii dokładny opis najazdu Sziszaka na Judę świadczy o uczciwości jej pisarzy. Wiernie udokumentowali oni nie tylko zwycięstwa, ale też porażki swojego narodu. Taka uczciwość jest raczej niespotykana wśród innych starożytnych pisarzy.

Wnioski historyków:
"Wśród historyków panuje konsensus, że Biblia nie zawiera poprawnego opisu początków Izraela. Nie ma śladów rzekomej obecności Izraelitów w Starożytnym Egipcie, Synaj pozostawał niezamieszkany przez całe drugie tysiąclecie p.n.e. W KadeszBarnea nie znaleziono oznak ludzkiej aktywności starszych niż sama monarchia Izraelitów. Ponad 100 lat badań archeologicznych i egiptologicznych nie wykazało niczego co mogłoby być powiązane z egipską niewolą, ucieczką i późniejszą wędrówką, a archeologowie generalnie zgadzają się, że Izraelici pochodzą z Kanaanu."

Temat Egiptu bardzo mnie interesował.
Miałem możliwość zobaczy kilka rożnych świątyń tamtejszych Bogów.
Zauważyłem bardzo duże podobieństwa pomiędzy Świątynią Jehowy a Świątyniami Egipskimi.

Nurtowało mnie pytanie:
Jak to możliwe, że Jehowa po wyjściu Izraelitów z niewoli kazał im zbudować świątynie przypominającą świątynie fałszywych bogów?

Przeczytałem kilka książek o Egipcie i pojawiło się kolejne pytanie.
Dlaczego tak dokładna chronologia egipska nie zgadza się z Biblijną?

Jakie są Wasze odpowiedzi na te pytania?

(https://i.imgur.com/YRvEnUC.jpg)

Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 18 Maj, 2019, 11:24
 :) Ciekawy materiał. Nie jestem historykiem ale z czystej ciekawości uważam, że czasem fajnie jest pogrzebać w zębach czasu.  ;)
Kleryku, przekazujesz w swoim wpisie dwie różne opinie na temat poprawności biblijnego opisu na temat Żydów w Egipcie. Wnioski braci zawierasz w cytacie z JW.ORG ale co do wniosków historyków czy mógłbyś podać jakich konkretnych historyków to dotyczy? Czy wszyscy historycy są zgodni? Wydaje mi się, że kiedyś czytałem jakieś materiały które mogłyby potwierdzać zapisy biblijne. Zastosowany przez Ciebie typ narracji trąci z lekka stylem strażnicowym. Z publikacji WTS często dowiadywałem się, że naukowcy twierdzą..., lekarze są zdania..., historycy udowodnili...
Jak napisałem na wstępie nie jestem historykiem i może jest tak jak napisałeś.  :)
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 18 Maj, 2019, 11:44
Tytuł jednego z ostatnich artykułów na JW
Starożytna płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/historia/plaskorzezba-egipska-potwierdza-relacje-biblijna/

(https://i.imgur.com/RDg8Rhv.jpg)

Czytając sam tytuł można by wnioskować, że relacja Biblijna dotycząca Egiptu została tym odkryciem potwierdzona.
Jednak dokładnie czytając artykuł dowiadujemy się, że chodzi tutaj o płaskorzeźbę, na której widać jak, jak Amon przyprowadza do Sziszaka ponad 150 związanych jeńców.
Co potwierdza jedynie to, że Sziszaka napadł na Judę. To i tylko to, nic więcej.
Wydarzenie to miało miejsce kilkaset lat po wyjściu Izraelitów z niewoli, które nie ma żadnego potwierdzenia historycznego.

Wnioski braci:
Wnioski historyków:
"Wśród historyków panuje konsensus, że Biblia nie zawiera poprawnego opisu początków Izraela. Nie ma śladów rzekomej obecności Izraelitów w Starożytnym Egipcie, Synaj pozostawał niezamieszkany przez całe drugie tysiąclecie p.n.e. W KadeszBarnea nie znaleziono oznak ludzkiej aktywności starszych niż sama monarchia Izraelitów. Ponad 100 lat badań archeologicznych i egiptologicznych nie wykazało niczego co mogłoby być powiązane z egipską niewolą, ucieczką i późniejszą wędrówką, a archeologowie generalnie zgadzają się, że Izraelici pochodzą z Kanaanu."

Temat Egiptu bardzo mnie interesował.
Miałem możliwość zobaczy kilka rożnych świątyń tamtejszych Bogów.
Zauważyłem bardzo duże podobieństwa pomiędzy Świątynią Jehowy a Świątyniami Egipskimi.

Nurtowało mnie pytanie:
Jak to możliwe, że Jehowa po wyjściu Izraelitów z niewoli kazał im zbudować świątynie przypominającą świątynie fałszywych bogów?

Przeczytałem kilka książek o Egipcie i pojawiło się kolejne pytanie.
Dlaczego tak dokładna chronologia egipska nie zgadza się z Biblijną?

Jakie są Wasze odpowiedzi na te pytania?

(https://i.imgur.com/YRvEnUC.jpg)


Chcesz powiedzieć, ze nie ma dowodów na to ze Izraelici byli w niewoli Egipskiej? 😂😂😂 no to padłem ze śmiechu 😂 im dłużej żyje na tym świecie tym bardziej widzę jedno: DEZINFORMACJA, to metoda, która jest dziś stosowana w każdym aspekcie związanym z Biblia itp. Przykre, ze ludzie, którzy czytają tylko internety potem uważają, ze nie ma dowodów na niewolę w Egipcie, ba, są dowody na to, ze armia Egiptu została zalana przez morze ale to trzeba gdzieś lecieć, gdzieś nurkować, coś zobaczyć, wyjść z domu a przecież pada, zła pogoda i drogo to poczytam internety i będę powtarzał coś co inni przeczytali w internetach i ja w to uwierzę i będę to głosił jako jedyna prawdę bo przecież w internetach pisali... eh... naprawdę nie wiem sam czy to powód do śmiechu czy smutku, ze ludzie tak łatwo dają się nabrać.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 18 Maj, 2019, 12:25

Przykre, ze ludzie, którzy czytają tylko internety potem uważają, ze nie ma dowodów na niewolę w Egipcie, ba, są dowody na to, ze armia Egiptu została zalana przez morze.

Xevres czy możesz podać linki do opracowań?

1. Dowody na niewolę Izraela w Egipcie
2. Zalanie armii Egiptu przez morze
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 18 Maj, 2019, 12:51

Chcesz powiedzieć, ze nie ma dowodów na to ze Izraelici byli w niewoli Egipskiej? 😂😂😂 no to padłem ze śmiechu 😂 im dłużej żyje na tym świecie tym bardziej widzę jedno: DEZINFORMACJA, to metoda, która jest dziś stosowana w każdym aspekcie związanym z Biblia itp. Przykre, ze ludzie, którzy czytają tylko internety potem uważają, ze nie ma dowodów na niewolę w Egipcie, ba, są dowody na to, ze armia Egiptu została zalana przez morze ale to trzeba gdzieś lecieć, gdzieś nurkować, coś zobaczyć, wyjść z domu a przecież pada, zła pogoda i drogo to poczytam internety i będę powtarzał coś co inni przeczytali w internetach i ja w to uwierzę i będę to głosił jako jedyna prawdę bo przecież w internetach pisali... eh... naprawdę nie wiem sam czy to powód do śmiechu czy smutku, ze ludzie tak łatwo dają się nabrać.
Nie twierdzę że nie byli ale nie wydaje ci się dziwne że nie wspomnieli o piramidach ?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 18 Maj, 2019, 12:56
http://www.fzp.net.pl/historia/wyjscie-z-egiptu-czy-archelogia-ma-cos-do-powiedzenia

zaznaczyłem nawiązanie do głównego tematu

Autor jest Starszym Stypendystą w W. F. Albright Institute of Archeological Research, Jerozolima.

Artykuł ukazał się w Jerusalem Post, 14.04.2014 r.


WYJŚCIE Z EGIPTU: CZY ARCHELOGIA MA COŚ DO POWIEDZENIA? Stephen Gabriel Rosenberg

Krótka odpowiedź brzmi: NIE. Cały temat Eksodusu jest ambarasujący dla archeologów. Wyjście z Egiptu jest dla nas tak niewątpliwe w oparciu o źródła żydowskie, że prawdziwie kłopotliwy jest brak dowodów spoza Biblii na poparcie tego wydarzenia. Więc wolimy raczej tę kwestię przemilczać.

Relacja z Tory jest podstawą utworzenia naszego narodu, naszego istnienia, świętowania Pesach i całej Hagady, którą opowiadamy pierwszego wieczoru święta wolności. Trochę dziwne, że brakuje egipskich źródeł na jej poparcie. Nic na temat niewoli w Egipcie, plag, prześcia przez Morze Czerwone. W historii występują trzej faraonowie, którzy mówią, że pozbyli się znienawidzonych obcych, ale nie wiadomo, kim ci obcy byli. O żadnym faraonie nie wiadomo, żeby prześladował niewolników, czy cierpiał z powodu nadzwyczajnych zdarzeń.

Jednak, można na Wyjście z Egiptu spojrzeć inaczej, poprzez pryzmat generalnego kontekstu historycznego. Zwróćmy uwagę na trzy elementy.

Po pierwsze Izraelici byli niewolnikami wytwarząjącymi cegły z gliny lub błota. Musieli wyprodukować materiał i budować z niego, więc byli prawie wykwalifikowanymi murarzami. Jeśli było ich tysiące, nad jakim projektem pracowali? Piramidy i świątynie były z kamienia. Domki z gliny rolnicy budowali sobie sami.

Po drugie, jeśli Izraelczycy uciekli, musiało się to dziać w czasie niepokojów społecznych, może wywołanych przez magiczne sztuczki kapłanów, kiedy wojsko nie było pod bronią i chętnie pozbyto się niewolników, którzy chcieli iść na pustynię.

Po trzecie, na pustyni, Izraelczycy wybudowali luksusową przenośną świątynię dla swojego Boga, Bóstwa, które by ich strzegło w czasie długiej drogi. Wykonano ją z twardego drewna, kolorowych tkanin, złota, miedzi, zgodnie ze szczegółówym opisem zawartym w 16-tu rozdziałach Tory. Jak to wszystko mogło być zorganizowane na pustyni Synaj?

Postawiwszy te pytania, musimy się zastanowić, czy w historii starożytnego Egiptu występuje jakiś okres gdy te waruki są łącznie spełnione? Tutaj, odpowiedź brzmi: TAK – raz pojawił się taki moment.

Nastąpił on w okolicach daty śmierci faraona-heretyka Akhenatena, tego, który rozkazał, że należy czcić jednego boga Atena – mającego formę dysku słonecznego, a wszyscy inni bogowie mieli być zdegradowani do drugiej kategorii. W celu wdrożenia nowego porządku religijnego, Akhenaten zamknął stare centra kultu w Sakkarze i Luksorze, zamknął tamte świątynie, wygnał kapłanów i założył nowe miasto Akhetaten „Horyzont Aten” w oddalonej od dotychczasowych centrów lokalizacji.

Aby wdrożyć nowy kult, miasto musiało zostać zbudowane bardzo szybko i wzniesiono je w rekordowym czasie 2 lat, z cegły błotnej, z wyjątkiem świątyni i pałacu zbudowanym z tradycyjnego kamienia. Zatrudniono wojowników do nadzoru szybkiej pracy. Nowym miastem było El Amarna, położone na wschodnim brzegu Nilu, gdzie było dużo miękkiego błota, ale mało słomy. Dzięki niewolniczej pracy, metropolia Akhenatena została zbudowana w rekordowym tempie, ale ale nie przetrwała długo. Po zaledwie 16 latach faraon zmarł, jego reformy były całkowicie niepopularne, więc jego nowa religia została porzucona, podobnie jak nowe miasto. Akhenaten i jego piękna żona Neferetiti nie mieli syna, a „jedynie” 6 córek, a więc jeden z zięciów odziedziczył koronę: był to Tutankhamun (Tutenhamon) – słynny faraon-chłopiec Tut.

Spoczął na nim ciężar przywrócenia starego porządku, religii, kapłanów, bogów, i groziła mu śmierć, gdyby tego nie robił. Stella restytucyjna mówi, że starzy bogowie ukarzą go, jeśli nie odda im dawnych praw i pozycji. Hapi – bóg Nilu, spowoduje, że woda będzie niezdatna do picia, Kermit – bogini płodności, wypuści rój żab, Ozyrys – bóg ziarna, nie zabroni szarańczy pożarcia zbiorów, a Ra – bóg słońca, odmówi dzielenia się swym blaskiem. Czy to nie brzmi znajomo?

Prawa sukcesji już zostały zmienione, nie było pierworodnego syna by dziedziczył po Akhenatenie, jedynie córki i zięciowie.

Skoro opuszczono nowe miasto, i nie było prawa i porządku trzymającego hebrajskich niewolników w ryzach, zauważyli swoją szansę ucieczki. Podobnie jak inni uchodzący mieszkańcy, zabrali ze sobą kosztowności i wszystko co mogli unieść. „Wywłaszczyli Egipcjan” (Ex. 12:36) i wymaszerowali z tym wszystkim, a zwłaszcza... z przenośnym bojowym sanktuarium Tutankhamuna.

Każdy faraon miał „polową” świątynię, którą zabierał na wojnę, by móc konsultować się z bóstwem i czerpać bitewne wskazówki. Tutankhamun nie był na wojnie, z tego co wiemy, ale musiał być na nią gotowy. Stąd obraz jego rydwanu bojowego na jednym z mebli. Nie miał jednak polowej świątyni, którą inaczej znaleziono by w jego grobowcu odkrytym przez Howarda Cartera w 1922 r.

Można przypuszczać, że jego bojowa przenośna świątynia została wcześniej zabrana przez Izraelitów.

Jak wyglądała? Można zakładać, że podobnie do tej, którą Ramzes Wielki kazał przedstawić na ścianach świątyni w Abu Simbel. Byłby to dwuizbowy budynek umieszczony na dużym dziedzińcu.


Wewnętrzne komnaty byłyby kwadratowe i przechowywały arkę bóstwa chronioną przez dwa skrzydlate ptaki. Zewnętrzne pomieszczenie byłoby dwukrotnie większe by pomieścić sprawujących kult kapłanów.

Zabraną świątynię Tutankhamuna, Izraelici przemodelowali rękoma artystów Becalela i Oholiaba, zgodnie z instrukcją Mojżesza, i stała się ona Przybytkiem (Miszkan). Towarzyszyła im przez czas wędrówki na pustyni i ostatecznie znalazła swoje miejsce w Szilo, w Kananie.


Wracając do czasu śmierci Akhenatena. Mamy sytuację w Egipcie, gdzie trzy główne wątki narracji Eksodusu schodzą się: budowa wielkiej ceglanej konstrukcji, okres zamieszek i niepokoju gdy możliwa jest ucieczka, i powstanie Miszkanu w kształcie luksusowej świątyni. Faraon zmarł ok. 1330 p.n.e. i w tym samym roku wstąpił na tron Tutankhamun. Czy była to data Wyjścia z Egiptu?

Datowanie, jest trudnym zadaniem, biorąc pod uwagę jakie daty podaje nam Biblia hebrajska. Czy te daty były liczone w starożytności podobnie jak dziś? Biblia podaje nam dwa twarde wyliczenia czasu:

Po pierwsze dzieci Izraela były w Egipcie 430 lat (Ex. 12:40). Jeśli Eksodus miał miejsce w 1330 p.n.e. to przybycie do Ziemi Goszen byłoby w 1760 r. p.n.e. To oczywiscie za wcześnie dla Jakuba i jego 12 synów, i odrzuca taką możliwość tradycja rabiniczna: zredukowano ten czas do 210 lat. Czytamy o tym w Hagadzie na Pesach – jest to bardziej logiczne z punktu widzenia opisu liczenia czasu pokoleniami: 4 od Jakuba do Lewiego, do Kehota, do Amrama, do Mojżesza. Współgrałoby to z ideą, że Izraelici przybyli do Egiptu z semickim Hyskosem, co opowiada Józef Flawiusz. Ten fakt, datowany jest przez historyków na ok. 1750 p.n.e.

Drugą „ustaloną” datą biblijną jest wzniesienie Świątyni Salomona – 480 lat po Wyjściu z Egiptu (I Król. 6:1). Jest to data nominalna, bo autor liczy 12 pokoleń mnożąc je przez biblijny opis 40 lat jako pokolenia. Ale ten okres jest zbyt długi, gdyż nawet w tamtych czasach pokolenie należy liczyć jako lat 30. To by dawało 12 pokoleń = 360 lat, a 360 lat po 1330 p.n.e przenosi nas do ok. 970 p.n.e.

Większość naukowców uważa, że Świątynię wzniesiono ok. 950 p.n.e, co daje zbliżony wynik. Czy to też jest dowodem Eksodusu? Nauka nie daje dowodu, ale go uprawdopodabnia.

Tłum. Red.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 18 Maj, 2019, 13:32
Xevres czy możesz podać linki do opracowań?

1. Dowody na niewolę Izraela w Egipcie
2. Zalanie armii Egiptu przez morze

Nie, internety mnie osobiście nie kręcą. Wole lecieć, nurkować, zobaczyć coś na własne oczy. Mi nikt nigdy kitu nie wmówi, że Izraelici nie przeszli przez morze. Zamiast smażyć się nad morzem co roku to może warto oszczędzić pieniążki i lecieć tam i zobaczyć coś.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 18 Maj, 2019, 13:47
Nie, internety mnie osobiście nie kręcą. Wole lecieć, nurkować, zobaczyć coś na własne oczy. Mi nikt nigdy kitu nie wmówi, że Izraelici nie przeszli przez morze. Zamiast smażyć się nad morzem co roku to może warto oszczędzić pieniążki i lecieć tam i zobaczyć coś.

 :) Gdzie nurkowałeś i co widziałeś?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 18 Maj, 2019, 13:57
Nie, internety mnie osobiście nie kręcą. Wole lecieć, nurkować, zobaczyć coś na własne oczy. Mi nikt nigdy kitu nie wmówi, że Izraelici nie przeszli przez morze. Zamiast smażyć się nad morzem co roku to może warto oszczędzić pieniążki i lecieć tam i zobaczyć coś.
Nie mówię że nie przeszli... tylko proszę o poparcie źródłami zewnętrznymi.

Nie chcę też podważać Twojej wiedzy bo Cie najzwyczajniej nie znam osobiście - jednak ciekawi mnie jak sobie radzisz z datowaniem odnajdowanych w otchłaniach artefaktów, czy jakoś je katalogujesz - tworzysz zbiory?

Czy tylko okiem rzuciłeś? ;)

Zapewne wielu też było tam przed Tobą np. "Archeologów" - zapodaj jakieś materiały? Mogą być nawet Twoja dokumentacja fotograficzna, opracowania, wyniki analiz i badań.


PS
Chyba  że znalazłeś tam cudowny "sandał" z przebiegiem 40l dreptania który do dziś w cudowny sposób się nie zużył - wtedy nie mam dalszych pytań. I sam się ukarzę za swoją niewiarę.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 18 Maj, 2019, 14:34
:) Gdzie nurkowałeś i co widziałeś?

https://www.google.pl/maps/place/Qesm+Nwebaa,+Synaj+Południowy,+Egipt/@29.3786845,34.8134995,12z/data=!4m2!3m1!1s0x15aaa16b4b4ced59:0x5360131ed1848699

Mam nadzieje ze dobrze zaznaczyłem. Wąski pas głęboki maks na kilka metrów i szeroki na kilkadziesiąt łączy te cześć z druga strona. Do dziś na dnie leżą rafy koralowe w kształcie kół rydwanów itp a ludzie wyciągają tam różne artefakty egipskie.

Nie mówię że nie przeszli... tylko proszę o poparcie źródłami zewnętrznymi.

Nie chcę też podważać Twojej wiedzy bo Cie najzwyczajniej nie znam osobiście - jednak ciekawi mnie jak sobie radzisz z datowaniem odnajdowanych w otchłaniach artefaktów, czy jakoś je katalogujesz - tworzysz zbiory?

Czy tylko okiem rzuciłeś? ;)

Zapewne wielu też było tam przed Tobą np. "Archeologów" - zapodaj jakieś materiały? Mogą być nawet Twoja dokumentacja fotograficzna, opracowania, wyniki analiz i badań.


PS
Chyba  że znalazłeś tam cudowny "sandał" z przebiegiem 40l dreptania który do dziś w cudowny sposób się nie zużył - wtedy nie mam dalszych pytań. I sam się ukarzę za swoją niewiarę.

Oszczędź 5-8 tys i poleć tam gdzie wskazałem, nurkuj popatrz co tam jest i wierz Biblii, nie myli się. Mi wierzyć nie musisz, przekonaj sie na własne oczy, ze zapis Biblijnej relacji o przejściu przez morze jest prawdziwy. Mi się z internetowymi poszukiwaczami średnio chce gadać bo nigdzie nie byli, guzik widzieli a mądrzą się jak by co najmniej pół świata zwiedzili.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 18 Maj, 2019, 14:55
 :) Xevres nie wiem do kogo kierujesz to swoje "Mi się z internetowymi poszukiwaczami średnio chce gadać bo nigdzie nie byli, guzik widzieli a mądrzą się jak by co najmniej pół świata zwiedzili". O co chodzi? To wyeaz Twej chęci na kolejną gównobórzę. Piszesz że nie chce Ci się gadać a jednak gadasz. Skoro sam zapodajesz jakieś stwierdzenia to nie dziw się, że ktoś z ciekawości chce dopytać. Nie interpretuj od razu, że pytanie to wymądrzanie się. Pytanie to pytanie i tyle, przynajmniej ja tak mam. O kołach na dnie Zatoki Akaba czytałem gdzieś lub widziałem filmik. Jeśli masz jakieś swoje fotki to fajnie by było byś je tu wrzucił. Ty widziałeś to, ktoś inny tamto, jeszcze inny wie coś na taki temat a kolejny na owaki...  ;)
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 18 Maj, 2019, 15:04
:) Xevres nie wiem do kogo kierujesz to swoje "Mi się z internetowymi poszukiwaczami średnio chce gadać bo nigdzie nie byli, guzik widzieli a mądrzą się jak by co najmniej pół świata zwiedzili". O co chodzi? To wyeaz Twej chęci na kolejną gównobórzę. Piszesz że nie chce Ci się gadać a jednak gadasz. Skoro sam zapodajesz jakieś stwierdzenia to nie dziw się, że ktoś z ciekawości chce dopytać. Nie interpretuj od razu, że pytanie to wymądrzanie się. Pytanie to pytanie i tyle, przynajmniej ja tak mam. O kołach na dnie Zatoki Akaba czytałem gdzieś lub widziałem filmik. Jeśli masz jakieś swoje fotki to fajnie by było byś je tu wrzucił. Ty widziałeś to, ktoś inny tamto, jeszcze inny wie coś na taki temat a kolejny na owaki...  ;)

Nie były to słowa do Ciebie a moje zdjęcia jedynie można zobaczyć u mnie w domu. Nie rozumiesz chyba tez, ze taki temat zwyczajnie nie powinien nawet zaistnieć ponieważ faktem historycznym jest to, ze Izraelici byli w niewoli Egipskiej, jestem w szoku, ze w 21 wieku, ktoś w ogóle próbuje to podważyć no ale dla niektórych żyjemy na płaskiej ziemi wiec Izraelici nie byli w niewoli... kto wie hehe
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 18 Maj, 2019, 15:06
Nie wszyscy historycy starożytni uznają za dowody, to co Ty nazywasz dowodami. Nie ma na bytność Izraela w Gegipcie dostatecznych dowodów.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 18 Maj, 2019, 15:11
Nie wszyscy historycy starożytni uznają za dowody, to co Ty nazywasz dowodami. Nie ma na bytność Izraela w Gegipcie dostatecznych dowodów.

Dlatego właśnie żałuje, ze w ogóle podejmuje czasem się dyskusji 😊 ja wysiadam skoro internetowi researcherzy maja zdanie w każdej kwestii itp 😊 ze swojej strony zachęcam do sprawdzenia slow „podróże kształcą” 😊 jak pojedziesz i zobaczysz co nie co to może nie będziesz pisać takich bajeczek dla ludzi, którzy łykają wszystko na słowo 😊 ja zachęcam, lećcie i sprawdzie, historia itp w Europie jest już strasznie zakłamana.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 18 Maj, 2019, 16:19
czy mógłbyś podać jakich konkretnych historyków to dotyczy? Czy wszyscy historycy są zgodni? Wydaje mi się, że kiedyś czytałem jakieś materiały które mogłyby potwierdzać zapisy biblijne. Zastosowany przez Ciebie typ narracji trąci z lekka stylem strażnicowym. Z publikacji WTS często dowiadywałem się, że naukowcy twierdzą..., lekarze są zdania..., historycy udowodnili...

- Nicolas Grimal - jeden z najwybitniejszych francuskich archeologów zajmujących się Egiptem
- Krzysztof Ciałowicz - wybitny archeolog i znawca sztuki starożytnego Egiptu

Nie znam żadnego archeologa który by podał jakikolwiek dowód na obecność Izralitów w niewoli Egipskiej.


Chcesz powiedzieć, ze nie ma dowodów na to ze Izraelici byli w niewoli Egipskiej? 😂😂😂 no to padłem ze śmiechu 😂
(...)
 ba, są dowody na to, ze armia Egiptu została zalana przez morze ale to trzeba gdzieś lecieć, gdzieś nurkować, coś zobaczyć, wyjść z domu

Wąski pas głęboki maks na kilka metrów i szeroki na kilkadziesiąt łączy te cześć z druga strona. Do dziś na dnie leżą rafy koralowe w kształcie kół rydwanów itp a ludzie wyciągają tam różne artefakty egipskie.

Wybacz, ale to że w wodzie znajdują się części rydwanów ma być dowodem przebywania Izraelitów w niewoli?
Zdziwiłbym się jakby tak w wodzie nie było rydwanów.
Nurkując w polskim morzu, możesz zobaczyć wraki statków, a w jeziorach samochodów - co nie dowodzi, tego, że Bóg je zatopił, aby Izraelici mogli uciec z naszego kraju.
Pokaż mi proszę jakieś opracowanie areologa (a nie internety) który łączy, te znaleziska z Izraelitami.

Kiedyś myślałem, że na pewno są jakieś dowody, ale żadnych nie znalazłem.
Zamiast czytać internety (jak piszesz) pojechałem do Egiptu odwiedzić kilka świątyń.
Szukałem jakiekolwiek wzmianki o Izraelitach przebywających w niewoli ale niestety żadnej nie znalazłem.
Miałem znakomitego przewodnika (Egipcjanin - Kopt), który, choć wierzy w to co mówi Biblia, uważa, że nie ma żadnego dowodu potwierdzającego opis Biblijny.
W książkach o Egipcie które posiadam również nie znalazłem żadnej informacji o potwierdzającej opis biblijny.

Czy to dla Ciebie jest śmieszne?
Dla mnie to było przykre, gdy się dowiedziałem, że to w co wierzę nie ma żadnego potwierdzenia naukowego.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 18 Maj, 2019, 16:46
- Nicolas Grimal - jeden z najwybitniejszych francuskich archeologów zajmujących się Egiptem
- Krzysztof Ciałowicz - wybitny archeolog i znawca sztuki starożytnego Egiptu

Nie znam żadnego archeologa który by podał jakikolwiek dowód na obecność Izralitów w niewoli Egipskiej.


Wybacz, ale to że w wodzie znajdują się części rydwanów ma być dowodem przebywania Izraelitów w niewoli?
Zdziwiłbym się jakby tak w wodzie nie było rydwanów.
Nurkując w polskim morzu, możesz zobaczyć wraki statków, a w jeziorach samochodów - co nie dowodzi, tego, że Bóg je zatopił, aby Izraelici mogli uciec z naszego kraju.
Pokaż mi proszę jakieś opracowanie areologa (a nie internety) który łączy, te znaleziska z Izraelitami.

Kiedyś myślałem, że na pewno są jakieś dowody, ale żadnych nie znalazłem.
Zamiast czytać internety (jak piszesz) pojechałem do Egiptu odwiedzić kilka świątyń.
Szukałem jakiekolwiek wzmianki o Izraelitach przebywających w niewoli ale niestety żadnej nie znalazłem.
Miałem znakomitego przewodnika (Egipcjanin - Kopt), który, choć wierzy w to co mówi Biblia, uważa, że nie ma żadnego dowodu potwierdzającego opis Biblijny.
W książkach o Egipcie które posiadam również nie znalazłem żadnej informacji o potwierdzającej opis biblijny.

Czy to dla Ciebie jest śmieszne?
Dla mnie to było przykre, gdy się dowiedziałem, że to w co wierzę nie ma żadnego potwierdzenia naukowego.

No to bardzo dziwne bo przewodnicy z których usług ja korzystałem nigdy nie twierdzili, ze Izraelczyków nie było w niewoli, pytanie tylko jakie dowody byś chciał skoro przykładowo w jednej z piramid widnieje napis po egipsku JHWH wskrzesza lub powstaje, nie ma pewności jak należy to przetłumaczyć bo język ewoluuje. Zauważ ze Egipcjanie zostali upokorzeni przez izraelitow wiec raczej nie będą się tym szczycić. Jeśli w naszych czasach, nie całe 100 lat po obozach koncentracyjnych Niemcy cenzurują zespół rammstein bo w klipie przedstawiają Niemcy jako zbrodniarzy wojennych a ogromna cześć Niemców uważa, ze obozy koncentracyjne nie były niemieckie to chcesz dowodów po kilku tysiącach lat na upokorzenie Egiptu? A mimo wszystko takie dowody istnieją. Zależy może z jakim nastawieniem się czegoś szuka. Może Bóg ewolucjonistom nie bardzo chce się objawiać bo wierzą w coś innego?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 18 Maj, 2019, 17:36
pytanie tylko jakie dowody byś chciał skoro przykładowo w jednej z piramid widnieje napis po egipsku JHWH wskrzesza lub powstaje, nie ma pewności jak należy to przetłumaczyć bo język ewoluuje.
Przede wszystkim IHWH czy musi to być imię boga? To ,że ktoś tam tak napisał to o niczym nie świadczy. To tak jak Mega Wąż 9.

No to bardzo dziwne bo przewodnicy z których usług ja korzystałem nigdy nie twierdzili, ze Izraelczyków nie było w niewoli, 
No ładnie, przewodnicy autorytetem. Przecież to pracownik ,który dostaje kasę i ma mówić to co mu każą. A jak nie to wynocha, znajdzie się inny.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 18 Maj, 2019, 18:24
(...) Jeśli w naszych czasach, nie całe 100 lat po obozach koncentracyjnych Niemcy cenzurują zespół rammstein bo w klipie przedstawiają Niemcy jako zbrodniarzy wojennych a ogromna cześć Niemców uważa, ze obozy koncentracyjne nie były niemieckie (...)

Xevres  , coraz  bardziej  tracisz  wiarygodnosc ...

 1.  Rammstein  byl  w przeszlosci  czesto  cenzurowany za  tresci  pornograficzne i  pochwalajace  przemoc  ale nigdy  za przedstawianie  Niemcow jako zbrodniarzy wojennych  .  Ich  nowy klip  Deutschland  jest  krytykowany  za  instrumentalizacje  i trywializacje  Holokaustu .

2 .  W  ciagu  mojego  30-letniego  juz pobytu  w  Rajchu  , NIGDY  nie  spotkalem sie ze zdaniem  ze  obozy koncentracyjne  nie byly niemieckie .
Nawet  najskrajniejsi  prawicowcy  czy  neonazisci   tak  nie  twierdza .
Poza  tym  juz dzieciaki  w szkolach  do znudzenia  uczone  sa  o  III Rzeszy  i Holokauscie   a  telewizja  publiczna  pokazuje  czesto  programy  w tym temacie ...

Masz jakies  zrodla  potwierdzajace  twoje  "rewelacje " ?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 18 Maj, 2019, 18:52
A może coś w biblii jest napisane?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 18 Maj, 2019, 18:54
Xevres  , coraz  bardziej  tracisz  wiarygodnosc ...

 1.  Rammstein  byl  w przeszlosci  czesto  cenzurowany za  tresci  pornograficzne i  pochwalajace  przemoc  ale nigdy  za przedstawianie  Niemcow jako zbrodniarzy wojennych  .  Ich  nowy klip  Deutschland  jest  krytykowany  za  instrumentalizacje  i trywializacje  Holokaustu .

2 .  W  ciagu  mojego  30-letniego  juz pobytu  w  Rajchu  , NIGDY  nie  spotkalem sie ze zdaniem  ze  obozy koncentracyjne  nie byly niemieckie .
Nawet  najskrajniejsi  prawicowcy  czy  neonazisci   tak  nie  twierdza .
Poza  tym  juz dzieciaki  w szkolach  do znudzenia  uczone  sa  o  III Rzeszy  i Holokauscie   a  telewizja  publiczna  pokazuje  czesto  programy  w tym temacie ...

Masz jakies  zrodla  potwierdzajace  twoje  "rewelacje " ?

Ok to Rosjanie wypierają Katyń. Jest mnóstwo przykładów gdzie dany kraj wypiera historie.

Przede wszystkim IHWH czy musi to być imię boga? To ,że ktoś tam tak napisał to o niczym nie świadczy. To tak jak Mega Wąż 9.
No ładnie, przewodnicy autorytetem. Przecież to pracownik ,który dostaje kasę i ma mówić to co mu każą. A jak nie to wynocha, znajdzie się inny.

Nooo masz racje, niezwykle ciekawe co napisałeś, jestem pod ogromnym wrażeniem, wow!
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 18 Maj, 2019, 19:57
Tetragram pojawia się dwukrotnie w egipskich spisach topograficznych z XIV oraz XIII w. p.n.e. Obejmowały one wykaz miejsc, które faraon uważał za podległe swej władzy. Po raz pierwszy tetragram  występuje w spisie z Soleb wykonanym ok. 1400 r. p.n.e. za Amenhotepa III (1417-1379)[1]. Wymienia on miejsca w Syrii i Kanaanie. Po raz drugi JHWH pojawia się w spisie z Amarah z czasów Ramzesa II (1304-1237), który może być tylko kopią poprzedniego, gdyż faraonowie nieraz kopiowali spisy topograficzne swoich poprzedników. W obu tych spisach występuje w Kanaanie miejsce zwane „kraj Szasu Jahwe”[2]. W tej nazwie pojawia się tetragram JHWH. Egipcjanie mianem „Szasu” określali semickich nomadów[3], do jakich można było zaliczyć Izraelitów, gdyż przez 40 lat wędrowali po pustyni, żyjąc w namiotach, zanim weszli do Kanaanu.


OK... Tylko JHWH jest użyte w konkretnym kontekście wskazującym na Izraelitów żyjących poza granicami Egiptu a nie jako niewolników wewnątrz Państwa Faraonów.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 18 Maj, 2019, 20:28
Znalazłem artykuł na ten temat na forum Żydowskim. Wprawdzie autor także potwierdza brak materialnych dowodów na  bytność Izraelitów w Egipcie, lecz w sposób logiczny to tłumaczy(przynajmniej dla mnie). Jednakże kopii kruszyć nie będę.

 
Święto Pesach zaczyna się w roku 2019 wieczorem 19 kwietnia (piątek) i trwa do wieczora w sobotę 27 kwietnia.Co upamiętnia święto Pesach?
Uzyskanie wolności, Wyjście Hebrajczyków (Izraelitów, Żydów) z Egiptu, cuda, które uczynił Bóg, aby zakończenie niewoli w Egipcie stało się możliwe. Bóg zsyłał na Egipt plagi, aby zmusić faraona do uwolnienia Hebrajczyków z niewoli. Zaraz po tym, gdy rozpoczęła się ostatnia plaga, faraon ogłosił, że Hebrajczycy mogą opuścić Egipt. Uczynili to w takim pośpiechu, że ciasto, które przygotowywali na chleb, nie miało czasu, aby wyrosnąć. Wyszli więc w tę noc z Egiptu z ciastem niegotowym, z którego można było zrobić tylko cienki placek – macę. Po siedmiu dniach uciekinierzy przeszli przez Morze Czerwone (Trzcinowe lub Sitowia), a po czterdziestu dziewięciu dniach, u podnóża góry Synaj, otrzymali od Boga Torę. Po czterdziestu latach osiągnęli Ziemię Obiecaną.
Czy opisana w Torze historia wyzwolenia Żydów z niewoli egipskiej i ich wędrówki do Kanaan jest historycznie prawdziwa? Tego po prostu nie da się stwierdzić z całkowitą pewnością, chociaż istnieje wiele teorii, które starają się uzasadnić historyczność tego wydarzenia. Nie ma jednak, jak dotąd, dowodów archeologicznych na obecność Żydów na Półwyspie Synajskim zmierzających z Egiptu do Kanaanu przed około 3250 laty, ale przecież wiadomo, że nieobecność materialnych dowodów na jakieś historyczne wydarzenie nie jest dowodem nieobecności tego wydarzenia w historii.
Żydzi – przebywający na pustyni przez czterdzieści lat – nie musieli przecież wcale zostawić takich śladów materialnych swojej wędrówki, aby były one do odnalezienia po ponad trzech tysiącach lat. Po wielu cywilizacjach, które trwały w stałych miejscach przez wielokrotnie dłuższy czas, nie sposób odnaleźć istotnych śladów, jak więc można oczekiwać dowodów na czterdzieści lat wędrowania Żydów, którzy podczas przemieszczania się po pustyni nie wytwarzali zapewne wielu przedmiotów, mających szanse przetrwać aż do dziś?
Czy historia przedstawiona w Torze jest prawdziwa, czy – jak uważają niektórzy – jest jedynie mitem, nie da się więc zweryfikować przy pomocy dowodów rzeczowych.
Zastanawiając się nad historią Wyjścia opowiedzianą w Torze, warto jednak zwrócić uwagę na jedną bardzo charakterystyczną sprawę, która może zawierać argumenty za autentycznością opisywanych wydarzeń. Jeżeli bowiem opowieść ta miałaby być mitem, zmyśloną historią głoszącą narodziny narodu, a nie historyczną prawdą, to dlaczego zawiera ona tyle niepochlebnych obrazów Żydów i dlaczego przypisuje tyle zasług ludziom, którzy nie byli Żydami?

Na początku pojawia się córka faraona – oczywiście Egipcjanka – która ratuje małego Moszego; później midianicki kapłan – Jitro, teść Moszego, naucza go i radzi mu, jak rządzić Hebrajczykami. Wcześniej jeszcze dowiadujemy się o dwóch położnych – prawdopodobnie były one Egipcjankami (choć np. Raszi uważa inaczej) – które odmawiają wypełnienia rozkazu faraona i nie mordują  hebrajskich niemowląt. Nawet Mosze wychowywany jest jako Egipcjanin (natomiast, paradoksalnie, człowiekiem, który mu grozi denuncjacją i powoduje, że musi on uciekać z Egiptu –  jest Hebrajczyk).

W kontraście do tych postaci, znaczna część Żydów prezentowana jest przez Torę w opisie Wyjścia jako grupa ludzi wiecznie narzekających, małostkowych, niewdzięcznych, niezasługujących na wolność, którą daje im Bóg. Ich postawa jest momentami tak oburzająca, że Bóg postanawia ich zniszczyć i dopiero prośby Moszego powstrzymują te plany. Narzekają na uciążliwość wędrówki, z nostalgią wspominają zalety niewoli, mają pretensje o złe lub monotonne wyżywienie, nawet cudownie zsyłana na pustyni manna im się nudzi - zachowują się momentami jak uciążliwi i rozkapryszeni klienci biura podróży na wczasach w Hurgadzie.

Jeżeli historia Wyjścia byłaby mitem, to naturalne byłoby przedstawianie jej bohaterów jako ludzi o imponującej, heroicznej postawie, a nie jako grupy niewdzięczników, którzy po tych wszystkich cudach, jakie uczynił dla nich Bóg, łącznie z rozdzieleniem Morza Czerwonego i zatopienia w nim armii egipskiej – odlewają złotego cielca.

To, że Żydzi przedstawieni zostali w sposób w znacznym stopniu krytyczny, sugeruje mocno, że fakt ten wynika z realizmu opowieści o Wyjściu, a nie z tendencji do kreowania mitologicznej, wspaniałej przeszłości narodu żydowskiego. Wydaje się, że tylko opowieść relacjonującą prawdziwe wydarzenia mogło być stać na taki obiektywizm.


Paweł Jędrzejewski
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 18 Maj, 2019, 20:57
Ciekawe spojrzenie, jeden z badaczy powiedział że nie da się jednoznacznie potwierdzić że tak to był ten Juzef, Ten Mojżesz i Ci konkretni Izraelici - ale można próbować to uprawdopodobnić.

I logiką można znaleźć kilka sposobów na to.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 18 Maj, 2019, 22:50
- Nicolas Grimal - jeden z najwybitniejszych francuskich archeologów zajmujących się Egiptem
- Krzysztof Ciałowicz - wybitny archeolog i znawca sztuki starożytnego Egiptu

Nie znam żadnego archeologa który by podał jakikolwiek dowód na obecność Izralitów w niewoli Egipskiej.
...


Czy nieznajomość argumentów przemawiających za obecnością wynika z tego, że ich nie badałeś czy nie przyjąłeś za przekonujące?

Twój cytat z pierwszego wpisu bez podanego źródła:
Wnioski historyków:
"Wśród historyków panuje konsensus, że Biblia nie zawiera poprawnego opisu początków Izraela. Nie ma śladów rzekomej obecności Izraelitów w Starożytnym Egipcie, Synaj pozostawał niezamieszkany przez całe drugie tysiąclecie p.n.e. W KadeszBarnea nie znaleziono oznak ludzkiej aktywności starszych niż sama monarchia Izraelitów. Ponad 100 lat badań archeologicznych i egiptologicznych nie wykazało niczego co mogłoby być powiązane z egipską niewolą, ucieczką i późniejszą wędrówką, a archeologowie generalnie zgadzają się, że Izraelici pochodzą z Kanaanu."


to cytat z wikipedi urwany przed kolejnym zdaniem:
"Niektórzy badacze wskazują jednak, iż brak źródeł archeologicznych nie wyklucza uznania m.in. przemieszczenia grup ludności z obszaru Kanaanu do Egiptu, późniejszego przemieszczenia się części z nich z powrotem do Kanaanu jako protoplastów ludu izraelskiego (podając jednocześnie źródła, które tego nie wykluczają)" [odsyłacz do A. Piwowar, Historia Izraela czasów Starego Testamentu, Lublin 2013, s. 37-51wraz z przywołaną tam literaturą.]

Czy badałeś już tamto źródło i tamta ewentualna argumentacja jest na tyle licha, że ją odrzuciłeś?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 18 Maj, 2019, 23:28
Ciekawe spojrzenie, jeden z badaczy powiedział że nie da się jednoznacznie potwierdzić że tak to był ten Juzef, Ten Mojżesz i Ci konkretni Izraelici - ale można próbować to uprawdopodobnić.

I logiką można znaleźć kilka sposobów na to.
 

Jaki problem w tym wszystkim widzicie ?
Rzemieślnik coś wyrzezbi w kamieniu lub w drewnie - a kapłan to poświęci .
- i po poświęceniu dzieła takiego - można , a nawet trzeba się modlić do tego  ::)
Np. do muzeum chodzi się po to aby podziwiać dzieła sztuki
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Krystian w 19 Maj, 2019, 00:15

Chcesz powiedzieć, ze nie ma dowodów na to ze Izraelici byli w niewoli Egipskiej? 😂😂😂 no to padłem ze śmiechu 😂 im dłużej żyje na tym świecie tym bardziej widzę jedno: DEZINFORMACJA, to metoda, która jest dziś stosowana w każdym aspekcie związanym z Biblia itp. Przykre, ze ludzie, którzy czytają tylko internety potem uważają, ze nie ma dowodów na niewolę w Egipcie, ba, są dowody na to, ze armia Egiptu została zalana przez morze ale to trzeba gdzieś lecieć, gdzieś nurkować, coś zobaczyć, wyjść z domu a przecież pada, zła pogoda i drogo to poczytam internety i będę powtarzał coś co inni przeczytali w internetach i ja w to uwierzę i będę to głosił jako jedyna prawdę bo przecież w internetach pisali... eh... naprawdę nie wiem sam czy to powód do śmiechu czy smutku, ze ludzie tak łatwo dają się nabrać.
Bardzo Cię lubię czytać.
Masz dużą wiedzę  :)
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 19 Maj, 2019, 01:04
Czy nieznajomość argumentów przemawiających za obecnością wynika z tego, że ich nie badałeś czy nie przyjąłeś za przekonujące?

"Niektórzy badacze wskazują jednak, iż brak źródeł archeologicznych nie wyklucza uznania m.in. przemieszczenia grup ludności z obszaru Kanaanu do Egiptu, późniejszego przemieszczenia się części z nich z powrotem do Kanaanu jako protoplastów ludu izraelskiego (podając jednocześnie źródła, które tego nie wykluczają)" [odsyłacz do A. Piwowar, Historia Izraela czasów Starego Testamentu, Lublin 2013, s. 37-51wraz z przywołaną tam literaturą.]

Czy badałeś już tamto źródło i tamta ewentualna argumentacja jest na tyle licha, że ją odrzuciłeś?

Nieznajomosc argumentow wynika z tego, że nie znalazłem informacji o żadnych źródłach archeologicznych, które by potwierdzały obecność izralitow w niewoli i wyjście z Egiptu. Potwierdza to fragment który zacytowałes.

Książki księdza Andrzeja Piwowara wydanej 6 lat temu nie czytałem.
https://www.kul.pl/art_3993.html
Nie jest on jednak archologiem/egiptologiem.
Jestem ciekawy czy, a jeśli tak, to jakie, podaje dowody na prawdziwość opisu biblijnego o Egipcie.

Żeby była jasność. Nie napisalem, że historycy uważają, że  Izralici nie byli w niewoli, napisałem jedynie, że jest brak źródeł archologicznych na to.
Dla mnie takie źródła były by dowodami.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Maj, 2019, 02:20
Plagi Egipskie już potwierdzono naukowo - takie zjawiska naturalne wystąpiły po wybuchu i erupcji wulkanu na wyspie Santorin ,super wulkan nie opodal obecnej Grecji
Platon o tym pisał (o zatopionym królestwie Atlantydy)
W Biblii opisano tę katastrofę jako 10 plag , które spadły na Egipt
Zagładzie w ten czas uległa cała kultura i cywilizacja Minojska
A Izraelici opuścili Egipt, przeszli Morze Czerwone i osiedlili się na terenach dawnego Kananu.
Na to już są dowody naukowe i potwierdzone .
Kto chce się więcej dowiedzieć na ten temat to niech sobie poszpera w necie .
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 08:17
Na You Tube można zobaczyć - Zatopione rydwany armii faraona- widać dowody exodusu.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: abece w 19 Maj, 2019, 08:26
A tam internetowe info.
Żaden net, żaden YT.
Samemu osobiście trzeba nurkować i na własne oczy zobaczyć.
Pisząc powyższe, trzymam się podanych w wątku sugestii.

Temat bardzo ciekawy.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 08:40
A tam internetowe info.
Żaden net, żaden YT.
Samemu osobiście trzeba nurkować i na własne oczy zobaczyć.
Pisząc powyższe, trzymam się podanych w wątku sugestii.

Temat bardzo ciekawy.
Pozdrawiam.
Wszystko można uznać za manipulacje jak i za dowody.
Jedni mówią że 2 wieże to sprawa Arabów a inni że CIA.
Jedni mówią że Kennedy to sprawa Rosjan a inni że  CIA.
A to było przecież tak niedawno a co dopiero sięgać do czasów exodusu.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: abece w 19 Maj, 2019, 08:47
Wszystko można uznać za manipulacje jak i za dowody.
Jedni mówią że 2 wieże to sprawa Arabów a inni że CIA.
Jedni mówią że Kennedy to sprawa Rosjan a inni że  CIA.
A to było przecież tak niedawno a co dopiero sięgać do czasów exodusu.
Dokładnie.
Zgadzam się z Tobą.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 19 Maj, 2019, 08:48
A tam internetowe info.
Żaden net, żaden YT.
Samemu osobiście trzeba nurkować i na własne oczy zobaczyć.
Pisząc powyższe, trzymam się podanych w wątku sugestii.

Temat bardzo ciekawy.
Pozdrawiam.

Jak byś zobaczył to na własne oczy to nie miał byś najmniejszej wątpliwości, ze Żydzi przeszli przez morze a za nimi została zatopiona armia Egiptu. Ba, plaża na jakiej koczowali, rzeczywiście ze strategicznego punktu widzenia była zwykłą pułapką. Wąski wąwóz który tam prowadzi był jedyna droga wyjścia. Opis Biblijny jest bardzo precyzyjny i brak w nim sprzeczności.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 09:20
Jak byś zobaczył to na własne oczy to nie miał byś najmniejszej wątpliwości, ze Żydzi przeszli przez morze a za nimi została zatopiona armia Egiptu. Ba, plaża na jakiej koczowali, rzeczywiście ze strategicznego punktu widzenia była zwykłą pułapką. Wąski wąwóz który tam prowadzi był jedyna droga wyjścia. Opis Biblijny jest bardzo precyzyjny i brak w nim sprzeczności.
Też skłaniam się do prawdziwości exodusu Żydów,po co ten wysiłek by fałszować historię i to własną.? A co do..
Kół rydwanu na dnie morza widać wyrażnie na filmie-pytanie czemu tego się nie bada,tylko z góry zakłada się że to manipulacja,fałsz.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: abece w 19 Maj, 2019, 09:21
Jak byś zobaczył to na własne oczy to nie miał byś najmniejszej wątpliwości, ze Żydzi przeszli przez morze a za nimi została zatopiona armia Egiptu. Ba, plaża na jakiej koczowali, rzeczywiście ze strategicznego punktu widzenia była zwykłą pułapką. Wąski wąwóz który tam prowadzi był jedyna droga wyjścia. Opis Biblijny jest bardzo precyzyjny i brak w nim sprzeczności.
Xevres bez złych intencji będzie mój komentarz.
Chodzi o to, że argument, który podnosisz, by polecieć, nurkować, na własne oczy zobaczyć, jest nie dla wszystkich wykonalny.
Nie chodzi tu o uzbieranie sobie 5 - 8 tysięcy, lenistwo, czy co tam jeszcze..
Taki argument odpada, gdybyś np. pisał tak do ludzi z ograniczeniem ruchowym, albo w ogóle z innymi problemami zdrowotnymi, a interesującymi się konkretnie tym tematem.

To co odrzucić internety, książki, filmy,
prace naukowców, historyków, archeologów przekazane np. w "internetach" są bez wartości? bo oglądający, czytający, interesujący się tematem tam nie był, nie zobaczył na własne oczy z jakichkolwiek powodów?

Nie no, tak nie można argumentowac.
Ktoś "wykonał robotę", a wiedzę przekazuje dalej poprzez dostępne nośniki umożliwiające innym poznanie.
Gdybyś Ty dał film na YT z Twojej wyprawy, gdzie nurkowales, to co? Wysmiac "internety"?
Jakby nie było, to przecież zawsze jakiś dokument😊.

Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 19 Maj, 2019, 09:57
Xavres - z jakiego powodu nie możesz określić co tam dokładnie widziałeś?

No bo nie twierdzę że opis z Biblii to bujda - jednak dopuszcza myśl że może się różnić od rzeczywistości, może opisywać prawdziwe miejsca, ale jeszcze trzeba dowodów na prawdziwość zdarzeń w tych miejscach.

Może ktoś wie:

1. Ile znaleziono rydwanow na dnie morza?
2. Ile z nich wydobyto?
3. Na jaki okres określono ich wiek? (to chyba istotne żeby potwierdzić czy to TE rydwany? A co jeśli pochodzą z czasów gdy Izrael miał się już dobrze jako Państwo np za czasów Dawida lub Salomona? )

Historia jest bardziej złożona od wycinka przedstawionego w Biblii.

Dodajmy jeszcze temat Hyksosów - również ludu semickiego wypedzonego z Egiptu - który zajmowali polnocny Egipt i byli nieźle tam ustawieni.

Przyznam nie oglądałem filmów na YT na kanałach "ukryta prawda" "rząd ukrywa fakty" "teorie spiskowe" "dowody na UFO" "magia i tajemnica" itp.

Oraz odpuściłem czytanie stron o podobnie brzmiących tytułach.

Ciekawe że wszędzie w grafikach występują jedynie 3 identyczne zdjęcia.... Czyżby to była taka mini armia faraona?

Z żalem piszę że nie znalazłem archeologicznych opracowań na ten temat. Jeśli takowe jednak posiadacie to proszę o podanie linków - to chyba będzie prostsze niż przeżucać się teoriami.

Natknąłem się na jeden ciekawie brzmiący artykuł na ten temat - polecam zacząć czytanie jednak od ostatniego akapitu: https://divers24.pl/15857-morze-czerwone-odnaleziono-slady-egipskiej-armii-z-czasow-biblijnych/

Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 19 Maj, 2019, 10:44
1. Ile znaleziono rydwanow na dnie morza?
2. Ile z nich wydobyto?
3. Na jaki okres określono ich wiek? (to chyba istotne żeby potwierdzić czy to TE rydwany? A co jeśli pochodzą z czasów gdy Izrael miał się już dobrze jako Państwo np za czasów Dawida lub Salomona? )
Po takiej zatopionej armii powinno tam być cmentarzysko rydwanów, ale i kości ludzkich.

Jeszcze będąc świadkiem, gdy czytałem o tych plagach egipskich i o zgładzeniu egipskiej armii zastanawiałem się nad tym dlaczego nikt wtedy nie zaatakował Egiptu i nie podbił go? Przecież takie terytorium musiało być łakomym kąskiem dla ościennych państw. A po takiej klęsce to po prostu tak, jakby wejść po swoje.

Kolejna sprawa, która mnie zastanawiała, to ta, że została podana liczebność Izraela - kilka milionów, a nie ma mowy o tym ilu było tam Egipcjan. Zawsze mnie to dziwiło dlaczego podano liczebność jednych, a nie podano liczebności drugich. 2 miliony to w tamtych czasach naprawdę spora masa ludzi.

Podejrzewam, że było ich o wiele mniej, niż to podaje Biblia, może kilka, kilkanaście tysięcy i nie przechodzili przez Morze Czerwone, ale jak uważają niektórzy przez "Morze Trzcin" czy też "Morze Sitowia". A reszta to legendy, który niczym w głuchym telefonie rosną z pokolenia na pokolenie.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: MX w 19 Maj, 2019, 11:09
(...)
Nurtowało mnie pytanie:
Jak to możliwe, że Jehowa po wyjściu Izraelitów z niewoli kazał im zbudować świątynie przypominającą świątynie fałszywych bogów?
(...)
Nieścisłość ? Jeżeli powątpiewa się w bytność Izraelitów w Egipcie, to na jakiej podstawie ich świątynia była podobna do "fałszywych bogów" (Egipskich ?) ?



MX - koniec - MX
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 19 Maj, 2019, 11:18
Plagi Egipskie już potwierdzono naukowo

Śmierć pierworodnych w całym Egipcie też?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 11:23
Śmierć pierworodnych w całym Egipcie też?
A masz dowody że nie?
Proszę o żródła.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 19 Maj, 2019, 11:26
A masz dowody że nie?
Proszę o żródła.

A masz dowody, że nie ma czajnika Russella?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Czajniczek_Russella
Proszę o źródła.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 19 Maj, 2019, 11:35
Nieścisłość ? Jeżeli powątpiewa się w bytność Izraelitów w Egipcie, to na jakiej podstawie ich świątynia była podobna do "fałszywych bogów" (Egipskich ?) ?



MX - koniec - MX

Uorawdopadabnia to, a nie potwierdza że było dokładnie tak jak opisano w Biblii.

Wyciągnąłeś wniosek potwierdzający wpływ religii Egiptu na kształtowanie się wczesnego kultu JHWH

Jednocześnie poddając w wątpliwość żetelność relacji że to Bóg podał jak ma wyglądać przybytek... jak w domino....
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 11:52
A masz dowody, że nie ma czajnika Russella?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Czajniczek_Russella
Proszę o źródła.

Dialog kosmonauty z neurochirurgiem:
-gdy wyleciałem poza Ziemię stwierdziłem że Boga nie widzę więc go nie ma!
-a ja gdy operuję mózg nie widzę ani snów ani myśli ale jestem pewien że ONE tam są.

Może ten czajniczek tam gdzieś lata,
Kto by przypuszczał z krańców wszechświata że jest czajniczek-planeta o nazwie Ziemia z jej życiem -Russell napewno by zaprzeczył.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 19 Maj, 2019, 12:19
Śmierć pierworodnych w całym Egipcie też?

Zniszczenie sodomy i gomory tez, potop tez, pomieszanie języków i wieża babel tez, tez tez tez.

To ze dołączyłeś do grona sceptyków wierzacych innym sceptykom, którzy zazwyczaj nie chcieli zwyczajnie uznać Biblii za pochodząca od Boga, nie zmienia faktu, ze te wydarzenia miały miejsce itp. Nie chcesz tego uznać to nie , Twój wybór. Piękno Boga polega na tym, ze dał nam wolna wole. Wszyscy widzimy to samo na ziemi a jednak nie każdy wierzy Biblii, trudno.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 19 Maj, 2019, 12:30
A masz dowody że nie?
Proszę o żródła.
Jesteś poważny? Ma przedstawić dowody na coś, co się nie wydarzyło?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 12:38
Jesteś poważny? Ma przedstawić dowody na coś, co się nie wydarzyło?
Skąd wiesz że się nie wydarzyło?
Biblia pisze że się wydarzyła plaga śmierci pierworodnych.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 19 Maj, 2019, 12:38
Jesteś poważny? Ma przedstawić dowody na coś, co się nie wydarzyło?

Wydarzyło. Ludzie myślą, ze będą dowody na każde wydarzenie historyczne. Zdecydowanie takich dowodów nie będzie po tylu tys lat. No ale ewolucjoniści uważają, ze skoro istnieją „dowody” na rzeczy z przed milionów lat to te pare tys lat to pikus. No niestety, nie ma dowodów na miliony lat a kilka tys to bardzo dużo i trudno pewne rzeczy udokumentować, szczególnie, ze ówczesne nośniki danych były dość prymitywne.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Kleryk w 19 Maj, 2019, 13:15
Wszyscy widzimy to samo na ziemi a jednak nie każdy wierzy Biblii, trudno.

Odrzucenie biblii, nie oznacza odrzucenia Boga.
Na świecie żyją miliardy ludzi odrzucających Biblię a wierzących w Boga.
Ale to trzeba pojechać, zwiedzić różne kraje i porozmawiać z ludźmi którzy mają inny obraz świata, a nie siedzieć w internetach i uważać, że moja racja jest mojsza :)
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Maj, 2019, 13:49
mtg:
Zamierzenie Mojżesza było jednym z najniezwyklej szych, najśmielszych, jakie człowiek powziął kiedykolwiek.
Wyrwać lud spod jarzma narodu tak potężnego jak egipski; poprowadzić go na podbój kraju zajętego przez ludność wrogą i lepiej uzbrojoną; wieść go przez dziesięć, dwadzieścia, czy czterdzieści lat po pustyni, palić go pragnieniem, wyczerpywać głodem ; drażnić go, jak rumaka
pełnej krwi, strzałami Hetitów i Amalecytów, gotowych rozbić go na miazgę; wyodrębnić go z jego namiotem Wiekuistego, w którym spoczywała arka przymierza, spośród narodów bałwochwalczych, narzucić mu jego różdżką ogniową kult jedynego Boga i wpoić w niego taki lęk przed tym Bogiem, takie ubóstwianie go, aby wcielił się On w niego, aby stał się jego symbolem narodowym, celem wszystkich jego dążeń i jego racją bytu; takim było niesłychanie śmiałe dzieło Mojżesza.
Wyjście z Egiptu było na długo naprzód obmyślone i przygotowane przez proroka, przez głównych wodzów izraelskich i przez Jetrę. Dla wprowadzenia w czyn swojego zamierzenia skorzystał Mojżesz z chwili, kiedy Menefta, dawny jego towarzysz studiów, obecny faraon, zajęty był odpieraniem groźnego najazdu króla Libijczyków, Mermaiu. Cała armia egipska, skoncentrowana na Zachodzie kraju, nie mogła powstrzymać Hebrajczyków i masowa ich emigracja dokonała się bez przeszkody.
Oto już Beni-Izrael w drodze. Długi sznur karawan, z mnóstwem wielbłądów objuczonych namiotami, z niezliczonymi stadami bydła, przygotowuje się do okrążenia morza Czerwonego. Jest ich  tylko kilka tysięcy ludzi.
Z czasem rzesze wychodźcze się  pomnożą "wszelkiego rodzaju ludzie" - mówiąc słowami Biblii:
Chanaańczycy, Edomici, Arabowie, Semici różnych szczepów, pociągnięci i olśnieni przez proroka pustyni, który wzywa ich wszystkich stron świata, aby urobić ich na swoją modłę.

Jądro tego ludu tworzy Beni-Izrael, lud prawy, ale twardy, uparty i buntowniczy. Wodzowie jego, hagowie, wpoili mu kult Boga Jedynego, który stał się u nich wzniosłą tradycją patriarchalną.
Lecz u tych natur pierwotnych i gwałtownych jest monoteizm zaledwie uświadomieniem wyższym i niestałym. Gdy tylko budzą się w nich złe ich żądze, instynkt politeizmu, tak zrozumiały u człowieka, bierze znów górę.
Wpadają wówczas ponownie w gminne zabobony, w hołdowanie czarnoksięstwu i bałwochwalcze praktyki narodów sąsiadujących z Egiptem i Fenicją, które Mojżesz będzie zwalczał prawami drakońskimi.
Dokoła proroka rządzącego tym ludem gromadzi się grupa kapłanów pod przywództwem Aarona, brata jego we wtajemniczeniu oraz prorokini, Marii, która uosabia już w Izraelu wtajemniczenie żeńskie.
Grupa ta tworzy stan kapłański. Wraz z nimi skupia się dokoła proroka Iewy siedemdziesięciu starszych wybranych lub wtajemniczonych świeckich, którym powierzy Mojżesz swoją doktrynę tajemną oraz tradycję ustną, odda w ich ręce część swojej władzy, uczyni ich parokrotnie uczestnikami natchnień swoich i swoich widzeń.
W środku tej grupy niesiona jest arka złota, której pomysł wziął Mojżesz ze świątyń egipskich, gdzie służyła ona  za miejsce ukrywania ksiąg teurgicznych; przekształcił ją jednak na nową modłę, zgodną o osobistymi jego zamierzeniami.

Arkę Izraela wieńczą cztery cheruby złote podobne do sfinksów i przypominające cztery stworzenia symboliczne z widzenia Ezechielowego. Jedno ma głowę lwa, drugie - byka, trzecie - orła, a ostatnia – ludzką. Symbolizują one cztery żywioły wszechświata: ziemię, wodę, powietrze i ogień, a także cztery światy, wyrażone przez cztery litery boskiego tetragramu.
Skrzydła cherubów okrywają złoty stół arki, tzw. ubłagalnię. Arka ta stanie się narzędziem zjawisk elektrycznych i świetlnych, które będą dziełem magii Ozyrysowego kapłana. Zjawiska te, wyolbrzymione przez legendę, będą źródłem opowieści biblijnych.
W arce złotej mieści się nadto Sefer Bereszyt, czyli księga kosmogonii, ułożona przez Mojżesza egipskim pismem hieroglificznym, oraz laska czarnoksięska proroka, nazwana w Biblii różdżką. Zawarta w niej też będzie księga przymierza czyli przykazania z góry Synaj. Mojżesz nazwie arkę tronem Aelohima; bowiem złożona w niej jest święta tradycja, posłannictwo Izraela, myśl Iewy.

Jaki ustrój polityczny dał Mojżesz swojemu ludowi?
Co do tego przytoczyć należy jeden z najciekawszych ustępów Biblii (Exodus). Ustęp ten tym bardziej sprawia wrażenie nader starożytnego i autentycznego, że wykazuje słabe strony Mojżesza , jego dumę kapłańską i skłonność do tyranii teokratycznej , którą pokonywał w sobie etiopski jego mistrz.
"I stało się nazajutrz, że usiadł Mojżesz, aby sądzić lud. I stał lud przed Mojżeszem od poranka aż do wieczora. A widząc teść Mojżesza wszystko, co on czynił z ludem, rzekł:
- Cóż to jest, co ty czynisz z ludem? czemuż ty sam siedzisz, a lud wszystek stoi przed tobą od poranka aż do wieczora?
Tedy Mojżesz odpowiedział teściowi swemu: Przychodzi lud do mnie, aby się radził Boga.
Gdy sprawę jaką mają, przychodzą do mnie, a rozsądzam ich, oznajmiając ustawy Boże i prawa Jego.
Za tym rzekł teść Mojżeszowi do niego: Niedobra rzecz, którą ty czynisz. Na pewno ustaniesz, i ty i lud twój, który jest z tobą, bo nazbyt ciężka to rzecz nad siły twoje; nie będziesz jej mógł ty sam podołać. Przeto usłuchaj teraz głosu mego, poradzę ci, a będzie Bóg z tobą; stój ty za lud przed Boga, a sprawy odnoś do Boga.
A nauczaj ich też ustaw i praw, oznajmiając im drogę, którą by chodzić i dzieło, które by czynić mieli. Obierz też z całego ludu mężów statecznych, bojących się Boga, mężów prawdomównych, którzy by nienawidzili zysków nieuczciwych, postanów z nich przełożonych, tysiączników, setników, pięćdziesiętników i dziesiętników.
I niech na każdy czas lud sądzić będą: a gdy będzie rzecz wielka, odniosą ją do ciebie, a każdą rzecz małą sądzić będą sami; tedy ulżą tobie, gdy poniosą część ciężaru z tobą.
Jeśli to uczynisz, a rozkaże ci to Bóg, będziesz mógł ostoić się i wszystek lud na miejsce swoje powróci w pokoju.
I usłuchał Mojżesz rady świekra swojego, a uczynił
Wszystko, jako mu on powiedział".

Z ustępu tego wynika, że w ustanowionym przez Mojżesza ustroju Izraela władza wykonawcza uważana była za wypływ władzy sądowniczej i podporządkowana kontroli władzy kapłańskiej. Takim był sposób rządzenia, przekazywany przez Mojżesza następcom jego w myśl mądrej rady Jetry. Takim też pozostał za Sędziów, od Jozuego do Samuela, aż do przywłaszczenia władzy przez
Saula. Czasu królów zatracać zaczęło poniżone kapłaństwo tradycję Mojżeszową, która, utrzymana została jedynie przez proroków.
Zaznaczyliśmy już, że Mojżesz nie był patriotą, lecz jedynie poskromicielem ludów, mającym na względzie losy ludzkości całej.
Lud Izraela był dla niego tylko narzędziem, celem jego była religia powszechna i myśl jego ulatywała ponad głowami koczowników w przyszłość.

Od wyjścia z Egiptu aż do śmierci Mojżesza była cała historia narodu Izraelskiego długą walką między prorokiem a Jego ludem.
Mojżesz poprowadził plemiona izraelskie najpierw na Synaj, równinę bezpłodną, rozciągającą się u stóp wyżyny , poświęconej przez wszystkich Semitów Aelohimowi i będącej dla samego Mojżesza miejscem objawienia.
Na tym samym miejscu, na którym Geniusz proroka owładnął nim, chciał prorok owładnąć ludem swoim i wycisnąć na czole jego piętno Iewy: dziesięcioro przykazań. potężną syntezę prawa moralnego, uzupełnienie prawdy tajemnej, ukrytej w hermetycznej księdze arki.

Nic bardziej tragicznego nad pierwszą tę rozmowę proroka z jego ludem. Zachodziły tam sceny dziwne, krwawe, straszliwe, pozostawiające niby odcisk rozpalonego żelaza na udręczonym ciele Izraela. Łatwo, pod wyolbrzymieniem legendy biblijnej, domyśleć się możliwej rzeczywistości faktów.
Wybrane plemię rozłożyło się obozem na płaskowzgórzu Faranu, u wejścia do dzikiego wąwozu, prowadzącego do skał Serbalskich. Groźny szczyt Synaju góruje nad tym gruntem kamienistym, wulkanicznym, wstrząsanym wybuchami.
Wobec wszystkiego zgromadzonego ludu oznajmia Mojżesz uroczyście, że idzie na górę Synaj, aby zasięgnąć rady Aelohima i że przyniesie stamtąd prawo pisane na tablicy kamiennej. Rozkazał ludowi, by czuwał i pościł i czekał na niego w czystości i modlitwie.
Arkę przenośną, którą okrywa namiot cymborium, pozostawia pod ochroną siedemdziesięciu Starszych, po czym znika w wąwozie, zabierając jedynie swego wiernego ucznia imieniem Jozue.

Mijają dni - Mojżesz nie wraca. Lud niepokoi się zrazu, a potem szemrze:
"Przecz było przywodzić nas na tę puszczę okrutną i wydać na łup Amalecytom? Przyobiecał nam Mojżesz, że powiedzie nas do ziemi Chanaańskiej , mlekiem i miodem płynącej, a oto mrzemy na puszczy. Lepsza była niewola w Egipcie, niźli to życie nędzne . Dałby Bóg, abyśmy mieli jeszcze mięsiwa owe, które tam spożywaliśmy. Jeśli Bóg Mojżesza jest prawdziwym Bogiem, niech to okaże , niech rozproszeni będą wszyscy jego wrogowie i niech wnijść nam da natychmiast do ziemi obiecanej". Szemrania te potęgują się wciąż; lud się buntuje; starsi nawet udział w tym biorą.

A oto występuje grupa kobiet, szepczących i szemrających między sobą. Są to Moabitanki, czarnoskóre, o ciałach gibkich i kształtach pełnych, nałożnice czy służebnice wodzów Edonitańskich , sprzymierzonych z ludem Izraeiskim. Przypominają sobie, że były kapłankami Astarty i że odprawiały orgie 'ku czci bogini w świętych lasach kraju rodzinnego. Czują, że wybiła godzina odzyskania utraconej władzy.
Przychodzą, strojne w złoto i jaskrawe materie, przychodzą z uśmiechem na ustach, niby sznur pięknych wężów, wychodzących spod ziemi i połyskujących w słońcu falistymi kształtami swoimi o metalicznych odblaskach. Przyłączają się do zbuntowanych, wpatrują się w nich wzrokiem płomiennym, oplatają ich ramionami, na których pobrzękują kolce miedziane i kuszą ich mową uwodzicielską:
"Kim że jest ów kapłan z Egiptu? Kim Bóg jego? Umarł pewnie na Synaju. Nie on powiedzie plemiona do Chanaanu.
Dzieci Izraela wzywać winny bogów moabitańskich: Belfegora i Astartę! To są prawdziwi bogowie cuda czyniący. Oni to powiodą ich do ziemi Chanaańskiej".

Zbuntowani słuchają mowy Moabitanek; jedni podniecają drugich i oto rozbrzmiewa okrzyk tłumu: "Aaronie'', uczyń nam bogi, które by szły przed nami, bo Mojżeszowi, mężowi temu, który nas wywiódł z ziemi Egipskiej, nie wiemy, co się stało".
Aaron daremnie usiłuje uspokoić tłum. Moabitanki przywołują kapłanów fenickich, przybyłych z karawaną i przynoszą wyciosany z drzewa posąg Astarty i stawiaJą go na kamiennym ołtarzu.
Zbuntowani zmuszają Aarona, grożąc mu śmiercią, aby oddał cielca złotego, jedną z postaci Belfegora. Poświęcają byki kozły na' ofiarę całopalną obcym bogom i zasiadają do jadła i picia. Rozpoczynają się dokoła bałwanów tańce lubieżne, prowadzone przez Moabitanki przy dźwiękach neblów, kinnorow i tułumbasów, wprawianych w ruch przez niewiasty.
Daremnie usiłowało siedemdziesięciu Starszych, wybranych przez Mojżesza, powstrzymać łajaniem to rozprzężenie.
Teraz siadają oni na ziemi, nakrywszy głowy workami popiołu . Skupieni dokoła ubłagalni arki, słuchają z przerażeniem dzikich okrzyków, śpiewów lubieżnych, wzywania bogów wyklętych, demonów rozwiązłości okrucieństwa. Widok tego ludu, tonącego w rozpuście i buntującego się przeciw Bogu swemu napełnia ich odrazą. Co się stanie z Arką, Księgą i Izraelem, jeśli Mojżesz nie powróci?
Mojżesz wraca jednak. Z długiego swojego zamknięcia się w sobie, z osamotnienia swojego na górze Aelohima przynosi on Zakon wypisany na tablicach kamiennych.
Przyszedłszy do obozu, widzi tańce, bachanalie ludu swojego przed posągami Astarty i Belfegora. Na widok kapłana Ozyrysowego, proroka Aelohima, przerywają się tańce, obcy kapłani uciekają, zbuntowanych opanowuje niepokój. Wre gniew w Mojżeszu jak ogień pożerający. Rozbija tablice kamienne i czuje się, że rozbiłby cały ten lud i że Bóg nim owładnął.

Drży lud Izraelski; na dnie oczu rokoszan, ukryta pod lękiem, czai się nienawiść. Jedno słowo, jeden ruch, zdradzający anarchię podniesie przeciw niemu tysiące łbów swoich i gradem kamieni zmiecie arkę świętą, proroka i jego ideę.
Ale Mojżesz stoi niewzruszenie, a za nim potęgi niewidzialne, które go strzegą. Rozumie on, że należy przede wszystkim wznieść na własne wyżyny dusze siedemdziesięciu wybranych, a przez nich lud cały. Wzywa Aelohima - Iewę, Ducha męskiego, Ogień pierwotny z głębi duszy własnej i z głębi nieba.
- Zbliżcie się do mnie, wy siedemdziesięciu! - woła Mojżesz. Weźmiecie arkę, i udacie się wraz ze mną na górę Bożą. A zaś lud ten niech czeka i drży. Przyniosę mu sąd Aelohima. .
Kapłani-lewici wyjmują z namiotu arkę złotą spowitą w zasłony i orszak siedemdziesięciu znika wraz z prorokiem w wąwozie Synaju. Nie-wiadomo, kto drży bardziej:
czy lewici przed tym, co mają zobaczyć, czy lud przed karą, którą zawiesił Mojżesz nad ich głowami niby miecz niewidzialny.
Gdyby można było wymknąć się ze straszliwych rąk tego kapłana Ozyrysowego, tego proroka nieszczęsnego mówią buntownicy. I połowa obozu zwija pospiesznie namioty, siodła wielbłądy i szykuje się do ucieczki.

Gdy oto zmierzch dziwny, zasłona kurzawy zaciąga niebo, ostry wiatr dmie od Morza Czerwonego, pustynia przybiera barwę płową i ściemnioną, poza Synajem gromadzą się wielkie chmury. W końcu niebo staje się zupełnie czarne.
Dmący wiatr nawiewa fale piasku, błyskawice rozdzierają potokami deszczu skłębione dokoła Synaju chmury.
Niebawem olśniewa niebo błysk gromu; ryk jego, odbity o ściany wszystkich wąwozów górskich, rozlega się po obozie wielokrotnymi wybuchami, czyniąc łomot przeraźliwy.
Lud nie wątpi już, że to gniew Aelohima, wywołany przez Mojżesza. Córki Moabskie znikły.
Lud obala bałwany bożków, wodzowie padają na ziemię, dzieci i kobiety kryją się pod brzuchy wielbłądów . Trwa to noc całą, cały dzień. Piorun spada na namioty, zabija ludzi i zwierzęta, i wciąż jeszcze rozlegają się huki gromu.
Ku wieczorowi słabnie burza, chmury dymią się jednak ciągle na szczycie Synaju, a niebo pozostaje czarne.
Ale oto u wejścia do obozu ukazuje się ponownie siedemdziesięciu Starszych z Mojżeszem na czele. W mdłym świetle zmierzchu oblicze proroka i jego wybranych promienieje światłem nadziemskim, jak gdyby przynosili oni na twarzach swoich olśniewający odblask wizji wzniosłej.
Na arce złotej, na cherubach o skrzydłach ognistych, widać błysk elektryczny, jak kolumna fosforyzująca. Na ten widok niezwykły starszyzna i lud , mężczyźni i niewiasty, padają z dala na twarz.

Niech ci, którzy są za Wiekuistym, zbliżą się do mnie - rzekł Mojżesz.
Trzy czwarte starszyzny Izraelskiej skupia się dokoła Mojżesza inni ukryci są w swoich namiotach.
Wówczas występuje prorok i rozkazuje wiernym swoim wyciąć wszystkich przywódców buntu oraz kapłanki Astarty ażeby  drżał Izrael po wsze wieki przed Aelohimem, aby pamiętał o Zakonie danym na górze Synaj i jego pierwszym przykazaniu:
"Jam jest Przedwiecznym Bogiem twoim który cię wywiódł z ziemi Egipskiej z domu niewoli. Nie będziesz miał innego Boga przede mną. Nie  czyń sobie obrazu rytego ani żadnego podobieństwa rzeczy tych, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko i które są w wodach pod ziemia''
Tak właśnie wielką grozą i  niezmierną tajemniczością narzucił Mojżesz ludowi swemu zakon swój, swoją religię.
Echo tych przeżyć odnajdujemy w przytaczanych w opowieści biblijnej rozmowa proroka z jego Bogiem, które zdają się ujawniać to, co zachodziło w głębi jego duszy.

Według Pięcioksiągu  wychodzi Mojżesz zwycięsko, wszystkie przeszkody spełniają się przez cuda nieprawdopodobne Jehowy, pojmowany jako Bóg osobowy, jest zawsze na jego usługi. Ukazuje się on na błaganie, w postaci obłoku świetlanego zwanego chwałą Pana.  Mojżesz sam tylko może się doń zbliżyć; niepowołanych czeka tam śmierć.
Natomiast w namiocie, w którym mieści się arka, odgrywa w opowieści biblijnej rolę niejako baterii elektrycznej olbrzymich rozmiarów, która naładowana mocą Jehowy poraża masy ludzkie.
Wybuch jej zabija za jednym zamachem synów Aarona, dwustu pięćdziesięciu stronników Korego i Datana, wreszcie czternaście tysięcy ludzi.
Nadto wywołuje Mojżesz w oznaczonej godzinie trzęsienie - raczej rozstąpienie się ziemi, która pochłania trzech buntowniczych wodzów z namiotami ich i rodzinami.

Opowieść ta tchnie poezją straszliwą o rozmachu imponującym. Tyle jest w niej jednak przesady, cechuje ją charakter tak wyraźnie legendarny, że niedorzecznością byłoby wprost rozważać kwestię jej prawdziwości. Nad wszystko zaś nadaje opowieściom tym charakter egzotyczny wola Boga gniewnego i zmiennego, jaką odgrywa w nich Jehowa. Zawsze gotów on piorunować i niszczyć,
gdy przeciwnie Mojżesz uosabia mądrość i miłosierdzie.
Podobnie dziecinne i tak niezgodne z pojęciem boskości wyobrażane o istocie Najwyższej, równie jest obce świadomości wtajemniczonego przez Ozyrysa, jak świadomości Chrystusa.

Olbrzymia ta przesada zdaje się wszakże być wynikiem pewnych zjawisk, związanych z darem czarnoksięskim Mojżesza ze stanowiska teozofii wyrozumowanej oraz wyjaśnionych punktów wiedzy tajemnej.
Starożytność nie tylko Mojżeszowi przypisywała zdolność wywoływana napięciem woli potężnych wtajemniczonych zjawisk elektrycznych w rozmaitych postaciach.
Tradycja chaldejska przypisywała te zdolności magom, tradycja grecka i łacińska niektórym kapłanom Jupitera i Apollina.

W podobnych wypadkach zjawiska te należą istotnie do rzędu elektrycznych. Inna wszakże , bardziej subtelna i bardziej rozlana we wszechświecie siła, którą wielcy wtajemniczeni umieli przyciągać, ześrodkowywać i zużytkowywać , wprowadzać miała tutaj w ruch elektryczność atmosfery ziemskiej.
Siła ta nosi u bramanów nazwę akasa, magowie chaldejscy zwą ją ogniem pierwotnym, kabaliści średniowieczni wielkim czynnikiem czarnoksięskim. W nauce współczesnej mogłaby ona być nazwana siłą lotną. Można bądź przyciągać ją bezpośrednio, bądź wywoływać za pośrednictwem czynników niewidzialnych, świadomych lub półświadomych, których pełna jest atmosfera ziemska i które umie wykorzystać wola magów.
W teorii tej nie ma nic sprzecznego z racjonalistycznym pojmowaniem wszechświata; jest ona nawet nieodzowną dla wytłumaczenia mnóstwa zjawisk, które bez tego pozostałyby niewytłumaczonymi.
Dodać jedynie należy, że zjawiskami tymi rządzą prawa niewzruszone, pozostające zawsze w stosunku do intelektualnej , moralnej i magnetycznej siły adepta.
Rzeczą anty racjonalną i anty filozoficzną byłoby wprowadzanie w ruch przez jakąkolwiek istotę ludzką praprzyczyny, Boga. Anty racjonalną i anty filozoficzną byłaby też działalność bezpośrednia praprzyczyny, spowodowana przez ową istotę, co równałoby się utożsamianiu tej ostatniej z Bogiem.
Człowiek względnie tylko wznieść się może do Boga myślą , modlitwą, czynem lub ekstazą.
Działalność swoją we wszechświecie sprawuje Bóg pośrednio tylko i hierarchicznie na podstawie niezmiennych praw, powszechnych, oddających myśl jego, jak również przez członków społeczności ziemskiej i boskiej, którzy są jego częściowymi stosunkowymi przedstawicielami w bezkresie przestrzeni i czasu.

Przedstawiając punkty te, uważam za rzecz zupełnie możliwą, aby Mojżesz, któremu pomocne były opiekujące się nim potęgi duchowe i który posiada w wysokim stopniu zdolność kierowania siłą lotną, mógł posługiwać się arką, jako rodzajem zbiornika, ze rozśrodkowywacza przyciągającego,
celem wywoływania zjawisk elektrycznych o sile piorunującej**. Odzież lniana, jaką przywdziewał on, jego kapłani i powiernicy, jak również wonności, których używali, izolowały ich skutecznie i broniły przed wybuchami ognia lotnego. Zjawiska te mogły być wszakże rzadkie tylko i ograniczone. Legenda kapłańska wyolbrzymiła je.
Wystarczać musiało Mojżeszowi porażenie za pomocą wyładowania fluidu kilku opornych wodzów lub buntowniczych kapłanów dla sterroryzowania i zupełnego poskromienia ludu.

Znalezione z starożytnej historii:
 'Siła akasa
**Dwukrotnie odparty został w tych samych warunkach atak na świątynię Delfijską.
W roku 480 przed Chr. zaatakowały ją armie Xerxesa , lecz cofnęły się przerażone burzą, które towarzyszyło buchanie płomieni z ziemi oraz spadanie wielkich brył skalnych (Herodot).

W roku 279 przed Chr. zaatakowana została świątynia ponownie najazdem Galów  i Kymrysów.
Nieliczna garstka Foreańczyków broniła miasta.
Barbarzyńcy natarli, alew chwili kiedy wtargnąć mieli do świątyni, rozszalała się burza i Floreńczycy pokonali Gallów. ( Piękna opowieść o Historii Gallów Am. Thierry ks. II)

Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 19 Maj, 2019, 14:31
Odrzucenie biblii, nie oznacza odrzucenia Boga.
Na świecie żyją miliardy ludzi odrzucających Biblię a wierzących w Boga.
Ale to trzeba pojechać, zwiedzić różne kraje i porozmawiać z ludźmi którzy mają inny obraz świata, a nie siedzieć w internetach i uważać, że moja racja jest mojsza :)

Oczywiście, ze wierzą w Boga mimo, ze nie znają Biblii gdyż podczas budowy wierzy babel obraz stworzenia się wypaczył, natomiast naród Izraelski, który wywodzi się od jedynego posłusznego nakazowi Bożemu człowieka, zwyczajnie nie miał pomieszanego języka i dlatego to Biblia jest księga gdzie znajdziesz prawdę o stwarzaniu, potopie itp. Ale to trzeba przestać czytać sceptyków i zacząć czytać źródła historyczne i zwyczajnie dodać fakty. Kiedyś przekonasz się, ze Xevres to był ten co mówił takie rzeczy ale wolales sie z niego śmiać.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Maj, 2019, 15:06
mtg: znalezione w necie
Kiedy nastąpiło wyjście z Egiptu?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Według jednych nastąpiło to po okresie Hyksosów - miało wtedy miejsce prześladowanie Izraelitów. Byłoby to około r. 1448.
Inni autorzy łącz wyjście Izraelitów z Egiptu z okresem Tell el-Amarna; faraonem był wtedy Amenofis (Amenhotep IV: 1356-1340) zwany te Echnatonem.
Trzecia hipoteza wychodzi od ucisku protoizraelitów za panowania Ramzesa II (1279-1213) i Setiego I (1294-1279). Wyjście Izraela z Egiptu mogło mie związek z panowaniem tych władców - miało więc miejsce w XIII w.
Wielu autorów opierając się na danych zaczerpniętych z odkryte archeologicznych argumentuje, że wyjście miało miejsce później, w XII w. To wydaje się najbardziej prawdopodobne.

Problem pojawia si z chwilą, gdy przyjmiemy - za większości autorów - że były dwa wyjścia z Egiptu, oddzielone w czasie. Przemawia za tym fakt, że Biblia mówi o drodze okrężnej (Wj 13,17nn) oraz drodze północnej (filistyńskiej).
Za tymi tradycjami kryje sie dwa odrębne wydarzenia, dwa wyjścia:
jedno łączy się z tradycj o wypędzeniu z Egiptu (droga północna),
drugie z tradycją o ucieczce.
Redakcja Pięcioksięgu połączyła te dwa wyjścia w jedno.
Czy miało miejsce pościg ze strony Egipcjan?
W źródłach egipskich nie znajdujemy żadnej wiadomości ani o pościgu ani o tym, że faraon zginął w morzu.
W sumie trzeba stwierdzić, że szczegóły dotyczące wyjścia z Egiptu i przejścia przez pustynie i morze nie maj charakteru historycznego, lecz legendarny upiększający dodatkami literackimi historyczny fakt pobytu i wyjścia z Egiptu dwóch grup izraelskich w dwóch różnych okresach.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Maj, 2019, 15:08
Odrzucenie biblii, nie oznacza odrzucenia Boga.
Na świecie żyją miliardy ludzi odrzucających Biblię a wierzących w Boga.
Ale to trzeba pojechać, zwiedzić różne kraje i porozmawiać z ludźmi którzy mają inny obraz świata, a nie siedzieć w internetach i uważać, że moja racja jest mojsza :)
Masz rację. Ja odrzuciłem biblię a Boga, Mega Węża 9 wierzę.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 19 Maj, 2019, 15:22
Masz rację. Ja odrzuciłem biblię a Boga, Mega Węża 9 wierzę.

Nooooo to jest bardzo trafna myśl, bardzo mądre! Podziwiam Cię serio!
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: wrzesien w 19 Maj, 2019, 15:30


Piękno Boga polega na tym, ze dał nam wolna wole. Wszyscy widzimy to samo na ziemi a jednak nie każdy wierzy Biblii, trudno.

Wolną wolę zawdzięczamy Szatanowi. Wcześniej ludzie nie znali dobra i zła. Ślepo wykonywali to co mieli zrobić. Dopiero wyjście spod dyktanda spowodowało że stali się ludźmi, a nie inteligentnymi udomowionymi zwierzętami.
Wg Biblii oczywiście.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Maj, 2019, 15:54
A wg Boga Mega Węża 9 ludzie od samego początku wiedzieli co jest dobre a co jest złe.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 19 Maj, 2019, 16:08
Oczywiście, ze wierzą w Boga mimo, ze nie znają Biblii gdyż podczas budowy wierzy babel obraz stworzenia się wypaczył, natomiast naród Izraelski, który wywodzi się od jedynego posłusznego nakazowi Bożemu człowieka, zwyczajnie nie miał pomieszanego języka i dlatego to Biblia jest księga gdzie znajdziesz prawdę o stwarzaniu, potopie itp. Ale to trzeba przestać czytać sceptyków i zacząć czytać źródła historyczne i zwyczajnie dodać fakty. Kiedyś przekonasz się, ze Xevres to był ten co mówił takie rzeczy ale wolales sie z niego śmiać.

Stary - teraz to już trochę Cię poniosło...

Może i Adam z Ewą mówili po Hebrajsku? A ludzie w raju będą znowu używali tej czystej mowy 😂

Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: WIDZĘ MROKI w 19 Maj, 2019, 16:28
Tytuł jednego z ostatnich artykułów na JW
Starożytna płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną
https://www.jw.org/pl/nauki-biblijne/historia/plaskorzezba-egipska-potwierdza-relacje-biblijna/

(https://i.imgur.com/RDg8Rhv.jpg)

Czytając sam tytuł można by wnioskować, że relacja Biblijna dotycząca Egiptu została tym odkryciem potwierdzona.
Jednak dokładnie czytając artykuł dowiadujemy się, że chodzi tutaj o płaskorzeźbę, na której widać jak, jak Amon przyprowadza do Sziszaka ponad 150 związanych jeńców.
Co potwierdza jedynie to, że Sziszaka napadł na Judę. To i tylko to, nic więcej.
Wydarzenie to miało miejsce kilkaset lat po wyjściu Izraelitów z niewoli, które nie ma żadnego potwierdzenia historycznego.

Wnioski braci:
Wnioski historyków:
"Wśród historyków panuje konsensus, że Biblia nie zawiera poprawnego opisu początków Izraela. Nie ma śladów rzekomej obecności Izraelitów w Starożytnym Egipcie, Synaj pozostawał niezamieszkany przez całe drugie tysiąclecie p.n.e. W KadeszBarnea nie znaleziono oznak ludzkiej aktywności starszych niż sama monarchia Izraelitów. Ponad 100 lat badań archeologicznych i egiptologicznych nie wykazało niczego co mogłoby być powiązane z egipską niewolą, ucieczką i późniejszą wędrówką, a archeologowie generalnie zgadzają się, że Izraelici pochodzą z Kanaanu."

Temat Egiptu bardzo mnie interesował.
Miałem możliwość zobaczy kilka rożnych świątyń tamtejszych Bogów.
Zauważyłem bardzo duże podobieństwa pomiędzy Świątynią Jehowy a Świątyniami Egipskimi.

Nurtowało mnie pytanie:
Jak to możliwe, że Jehowa po wyjściu Izraelitów z niewoli kazał im zbudować świątynie przypominającą świątynie fałszywych bogów?

Przeczytałem kilka książek o Egipcie i pojawiło się kolejne pytanie.
Dlaczego tak dokładna chronologia egipska nie zgadza się z Biblijną?

Jakie są Wasze odpowiedzi na te pytania?

(https://i.imgur.com/YRvEnUC.jpg)

Płaskorzeźby w Egipcie potwierdzają coś zgoła odmiennego, a już na pewno nie potwierdzają tego co opisuje Biblia.

Z drugiej strony Omylni nieomylni z Warwick, mieli już kilka spraw o zafałszowanie tego co niektórzy uczeni piszą, dla poparcia swych teorii. Wyrywają z kontekstu, by ich teza była słuszna, podczas gdy po przeanalizowaniu faktów, wynik diametralnie inny.

Warwick w wielu kwestiach, historycznych, wykopaliskowych jest tendencyjny, wręcz kłamiący.

Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 19 Maj, 2019, 17:29
Oczywiście, ze wierzą w Boga mimo, ze nie znają Biblii gdyż podczas budowy wierzy babel obraz stworzenia się wypaczył, natomiast naród Izraelski, który wywodzi się od jedynego posłusznego nakazowi Bożemu człowieka, zwyczajnie nie miał pomieszanego języka i dlatego to Biblia jest księga gdzie znajdziesz prawdę o stwarzaniu, potopie itp. Ale to trzeba przestać czytać sceptyków i zacząć czytać źródła historyczne i zwyczajnie dodać fakty. Kiedyś przekonasz się, ze Xevres to był ten co mówił takie rzeczy ale wolales sie z niego śmiać.

 Hmm...     Cos  tu  mieszasz  Xevres ... Od jakiego  poslusznego  Bogu  czlowieka  ma sie  niby  wywodzic Izrael ?
 Wedlug  Biblii  , od  Abrahama ...  Ale  co on  mial  wspolnego  z wieza  Babel ?
Czy moze  masz na mysli  Noego  ?    Ale  czy Noe  mowil  po  hebrajsku  ?
 
Bierzesz  naprawde  serio  ta  legende  jako przyczyne  istnienia  roznych  jezykow  na ziemi  ?
I o  jakich  zrodlach  HISTORYCZNYCH   , potwierdzajacych  to  wszystko    jest  tutaj  mowa ?   
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 18:17
Legenda sama z siebie raczej się nie bierze-musiał być jakiś powód,początek tej legendy mający znamiona rzeczywistego faktu.
Skoro w wielu podaniach,w wielu kulturach jest mowa choćby o potopie to najwyrażniej miało to miejsce na naszej Ziemi.
A jak listonoszu można wytłumaczyć różnorodność języków,by tak śmiało twierdzić że wieża to fikcja?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Xevres w 19 Maj, 2019, 18:24
Hmm...     Cos  tu  mieszasz  Xevres ... Od jakiego  poslusznego  Bogu  czlowieka  ma sie  niby  wywodzic Izrael ?
 Wedlug  Biblii  , od  Abrahama ...  Ale  co on  mial  wspolnego  z wieza  Babel ?
Czy moze  masz na mysli  Noego  ?    Ale  czy Noe  mowil  po  hebrajsku  ?
 
Bierzesz  naprawde  serio  ta  legende  jako przyczyne  istnienia  roznych  jezykow  na ziemi  ?
I o  jakich  zrodlach  HISTORYCZNYCH   , potwierdzajacych  to  wszystko    jest  tutaj  mowa ?

Ja wiem, ze kreacjoniści dziś uważani są za naiwnych, nie przeszkadza mi to zupełnie. Tak, jestem przekonany, ze Bóg pomieszał języki przy wieży babel. I tak, sadze, ze Adam z Ewa mówili po hebrajsku tak jak ludzie do wieży babel. I jest mi to tak obojętne co inni o mnie myślą z tego powodu jak zeszłoroczny śnieg, po śmierci przekonamy się kto miał racje i tyle.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 18:34
 :
Ja wiem, ze kreacjoniści dziś uważani są za naiwnych, nie przeszkadza mi to zupełnie. Tak, jestem przekonany, ze Bóg pomieszał języki przy wieży babel. I tak, sadze, ze Adam z Ewa mówili po hebrajsku tak jak ludzie do wieży babel. I jest mi to tak obojętne co inni o mnie myślą z tego powodu jak zeszłoroczny śnieg, po śmierci przekonamy się kto miał racje i tyle.
Według logiki język angielski jest najbardziej znany,a więc w raju rozmawiano chyba po angielsku. ??? ;)
Rodowód Jezusa ciągnie się aż do Adama-Jezus mówił zdaje się w języku hebrajskim-więc i Adam  podobnie.
Nasz Mieszko mówił po polsku i nic chyba dziwnego że my mówimy dalej po polsku.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 19 Maj, 2019, 18:41
Ja wiem, ze kreacjoniści dziś uważani są za naiwnych, nie przeszkadza mi to zupełnie. Tak, jestem przekonany, ze Bóg pomieszał języki przy wieży babel. I tak, sadze, ze Adam z Ewa mówili po hebrajsku tak jak ludzie do wieży babel. I jest mi to tak obojętne co inni o mnie myślą z tego powodu jak zeszłoroczny śnieg, po śmierci przekonamy się kto miał racje i tyle.


Odpadam z dyskusji - szkoda że nie dałeś odpowiedzi na temat tych znalezisk z dna Morza Czerwonego - naprawdę byłem Ciekaw.

Cóż...pewnie na ich temat niewiele wiesz bo ich po prostu nie ma.

Nt Izraela w Egipcie, języków i Babel widzę podobny poziom merytoryczny dyskusji = 0

Dobrej niedzieli!

PS.

Dziękuję tym którzy załączyli źródła zewnętrzne - zawsze to z tyłu głowy więcej danych 😉

PS2

Xavres - piszesz ze jest Ci obojętne ci Inni o Tobie myślą... wydawało mi się że to wątek o zagadnieniu historycznym a nie personalny. Ja tam na przykład nie myślałem o Tobie a skupiałem się na ciekawym zagadnieniu historycznym.

Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Maj, 2019, 18:46
Śmierć pierworodnych w całym Egipcie też?
 
Naukowcy (niektórzy) tłumaczą to spożywaniem przez pierworodnych Egipcjan ziarna skażonego sporyszem (to taki toksyczny grzyb bytujący na zamokniętym ziarnie zbóż ) . Izraelici w tym czasie jedli tyko mięso z baranków i nikt nie zmarł na zatrucie sporyszem . Bóg ich wcześniej ostrzegł poprzez Mojżesza .
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 19 Maj, 2019, 18:52
:Według logiki język angielski jest najbardziej znany,a więc w raju rozmawiano chyba po angielsku. ??? ;)
Rodowód Jezusa ciągnie się aż do Adama-Jezus mówił zdaje się w języku hebrajskim-więc i Adam  podobnie.
Nasz Mieszko mówił po polsku i nic chyba dziwnego że my mówimy dalej po polsku.

W jakim jezyku mówił przodek naszego Mieszka żyjący 2000lat wcześniej?

Wyłączam się - cześć!
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 19:02
W jakim jezyku mówił przodek naszego Mieszka żyjący 2000lat wcześniej?

Wyłączam się - cześć!
To w jakim mówił języku Mieszko 1000 lat wcześniej jak MY
Uświadom mnie i wtedy się pożegnaj czy wszystko muszę wiedzieć?.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 19 Maj, 2019, 19:08
To w jakim mówił języku Mieszko 1000 lat wcześniej jak MY
A nie jego przodek który na starcie był w Edenie jak relacjonuje Biblia. ?
Uświadom mnie i wtedy się pożegnaj czy wszystko muszę wiedzieć?.

Nie bardzo rozumiem pytanie, możesz inaczej sformułować?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 19:09
Nie bardzo rozumiem pytanie, możesz inaczej sformułować?
W jakim języku mówił Mieszko?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 19 Maj, 2019, 19:13
Legenda sama z siebie raczej się nie bierze-musiał być jakiś powód,początek tej legendy mający znamiona rzeczywistego faktu.
Skoro w wielu podaniach,w wielu kulturach jest mowa choćby o potopie to najwyrażniej miało to miejsce na naszej Ziemi.
A jak listonoszu można wytłumaczyć różnorodność języków,by tak śmiało twierdzić że wieża to fikcja?

No , oczywiscie  ...   Ta  praprzyczyna  dla  legendy  o wiezy  Babel  byly  konkretnie  istniejace  zikkuraty  , ktore  na tamte czas  byly  gigantyczne   i na pewno  robily  na  owczesnych  pasterzach   niesamowite  wrazenie .  Mozliwe , ze  autor  tej  relacji  znal  jakies opowiadanie  o  niedokonczonej  budowli   a  reszte sobie   dospiewal  .... Tu na Wiki pare hipotez lhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%BCa_Babel (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%BCa_Babel)
Znaleziska archeologiczne  potwierdzaja  rowniez  wystepowanie   potopu  w okolicach  Mezopotamii    , a   reszta  to
juz  zabawa  w "gluchy telefon"   przez  wiele pokolen  az  wylonila sie  z tego  ostateczna  wersja ...

A wiec , nie uwazam  relacji  biblijnej  za calkowita  fikcje  ,  ale   bardziej  za  mieszanke  faktow  i legend  ; podobnie zreszta  jak  cala  Biblie .

Skad  zatem  wziely  sie jezyki ?   Jak znajde  na to  wiarygodna i udokumentowana odpowiedz  to dostane  nagrode Nobla  i nie  bede musial   listow  roznosic ... ;D

A tak  bardziej  powaznie  , to  lingwisci  i historycy ciagle  jeszcze szukaja  prajezyka  z ktorego  rozwinela sie  reszta jezykow   i  efekt  jest raczej  mizerny ...   
Faktem jest , ze jezyki  powstaja w dalszym ciagu   a nastepuje to  poprzez   mieszanie sie  roznojezycznych  kultur .
W Polsce   takim  fajnym  przykladem na to  zjawisko jest  jezyk  slaski  , mieszanka  polskiego , niemieckiego , czeskiego  i  Bog wie jakiego  jeszcze .

A tu  dla rozluznienia  atmosfery  cos dla  poliglotow : co to znaczy ?

 1  .Luknij przez windou   czy moja kara  na  stricie stoi  .

  ;) ;) ;)


 
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Maj, 2019, 19:17
W jakim jezyku mówił przodek naszego Mieszka żyjący 2000lat wcześniej?

Podobno Mieszko miał dziadka Wikinga a ten rozmawiał w języku Staroceltyckim , bądz po Norwesku (ale kto to wie ?) ..
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Drengr w 19 Maj, 2019, 19:20
Podsumowując, język polski wywodzi się z języka praindoeuropejskiego i powstał z zachodniego wariantu języka prasłowiańskiego, z dialektu lechickiego.

Przystępnie to opisuje ten artykuł:
https://polszczyzna.pl/skad-wzial-sie-jezyk-polski/
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 19:37
Podsumowując, język polski wywodzi się z języka praindoeuropejskiego i powstał z zachodniego wariantu języka prasłowiańskiego, z dialektu lechickiego.

Przystępnie to opisuje ten artykuł:
https://polszczyzna.pl/skad-wzial-sie-jezyk-polski/
A ten praindoeuropejski język ma też zapewne jakieś korzenie.
Śmiem przypuszczać że lingwiniści kiedyś nam zapodadzą ostateczny pierwszy język
Jakim posługiwał się pierwszy człowiek zwany przez Biblię-Adamem.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Maj, 2019, 19:46
To dla czego ja nie mogę dogadać się z hindusem , holendrem , francuzem , grekiem , i norwegiem ?
Geny mamy w 99.9 % te same.
To znaczy "mowa ciała" jest wspólna dla wszystkich narodów i plemion "homo sapiens" .
Tak powstał nasz gatunek ludzki i globalizacja współczesna .
- to dobrze , czy złe ?/?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 20:27
To dla czego ja nie mogę dogadać się z hindusem , holendrem , francuzem , grekiem , i norwegiem ?
Geny mamy w 99.9 % te same.
To znaczy "mowa ciała" jest wspólna dla wszystkich narodów i plemion "homo sapiens" .
Tak powstał nasz gatunek ludzki i globalizacja współczesna .
- to dobrze , czy złe ?/?
Geny świadczą o anatomii,fizyczności a nie umiejętnościach nabytych po urodzeniu a takimi są języki jakimi operujemy.
Globalizacja jest wspaniała-jedna kultura,jeden język,jeden BÓG-ale to przyszłość jak zapowiada BIBLIA.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Maj, 2019, 20:30
Ja wiem, ze kreacjoniści dziś uważani są za naiwnych, nie przeszkadza mi to zupełnie. Tak, jestem przekonany, ze Bóg pomieszał języki przy wieży babel. I tak, sadze, ze Adam z Ewa mówili po hebrajsku tak jak ludzie do wieży babel. I jest mi to tak obojętne co inni o mnie myślą z tego powodu jak zeszłoroczny śnieg, po śmierci przekonamy się kto miał racje i tyle.
A ja jestem przekonany ,że jest to zasługa Boga Mega Węża 9. Bo on stwarzając ludzi rozmieścił ich w różnych zakątkach ziemi i każdy miał swój język.Dotyczy to także koloru skóry.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 20:35
A ja jestem przekonany ,że jest to zasługa Boga Węża Mega 9.
Podaj żródła swojego przekonania,chciałbym te zasługi Boga Węża Mega 9- poznać.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Maj, 2019, 20:36
To dla czego ja nie mogę dogadać się z hindusem , holendrem , francuzem , grekiem , i norwegiem ?
Geny mamy w 99.9 % te same.

Bo się tych języków nie nauczyłeś.

Podaj żródła swojego przekonania,chciałbym te zasługi Boga Węża Mega 9 poznać.
Jakie źródła ?Wystarczy ,że ja w to wierzę.Zasługi to stworzenie człowieka, ziemi ,roślinności zwierzęta.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 20:41
Bo się tych języków nie nauczyłeś.
Jakie źródła ?Wystarczy ,że ja w to wierzę.
A to wszystko tłumaczy.
Jak to mówią... wiara przenosi góry.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Maj, 2019, 20:49
Geny świadczą o anatomii,fizyczności a nie umiejętnościach nabytych po urodzeniu a takimi są języki jakimi operujemy.
Globalizacja jest wspaniała-jedna kultura,jeden język,jeden BÓG-ale to przyszłość jak zapowiada BIBLIA.
 
A już chciałem dać Ci lubika za wypowiedz Twą o genach .
- o globalizacji Jezus powiadał ; "nastanie jeden pasterz i jedna owczarnia" - a tu mowa o "Królestwie Bożym" .
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Maj, 2019, 20:55
 

- o globalizacji Jezus powiadał ; "nastanie jeden pasterz i jedna owczarnia" - a tu mowa o "Królestwie Bożym" .
Bóg Mega  Wąż 9 nie obiecuje tylko tak jak Jezus.Nie puszcza słów na wiatr. Już 2000 tyś lat i ni hu, hu nie widać tych obiecanek.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 21:00
 
A już chciałem dać Ci lubika za wypowiedz Twą o genach .
- o globalizacji Jezus powiadał ; "nastanie jeden pasterz i jedna owczarnia" - a tu mowa o "Królestwie Bożym" .
A tak liczyłem na tego lubika.
Mowa O GLOBALIZACJI  nie zaprzecza to "Królestwu Bożemu"
A co Cię powstrzymało od lubika?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Maj, 2019, 21:03
To ja Tobie dam tego lubika. :)
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 19 Maj, 2019, 21:09
Skąd wiesz że się nie wydarzyło?
Biblia pisze że się wydarzyła plaga śmierci pierworodnych.
W Koranie pisze, że meteoryty zostały stworzone, aby ukamienować śledzące ludzi demony. Udowodnij, że to nieprawda. Nie wierzysz? A chyba nie zaprzeczysz istnieniu meteorytów? To jest mniej więcej ta sama logika, którą stosujecie z Xevresem wobec swoich oponentów.

A gdybyś nie wierzył w naukowość Koranu to proszę tutaj masz (http://www.planetaislam.com/islam/wiedzanaukowa.html) dowody wyłożone, jak na dłoni. ;)

szczególnie, ze ówczesne nośniki danych były dość prymitywne.
Ale o potopie na przykład możemy poczytać nie tylko z Biblii mimo iż ówczesne nośniki danych były jeszcze prymitywniejsze niż te w czasach Egiptu. A przecież ponoć dokonało się coś niezwykłego, coś przerażającego, Bóg Jahwe poddał eksterminacji całą armię faraona, unicestwił rolnictwo (wybił zarówno zwierzęta, jak i rośliny pastewne). Wodę skaził. Ludzi, którzy przeżyli skazał na zagładę z głodu, bądź z chorób; w najlepszym przypadku na niewolę ościennych narodów... Jednak tak się nie stało... i to jest o wiele większym cudem (jeżeli wydarzenia z Biblii to prawda) niż te całe przejście przez Morze Trzcin, czy nawet Morze Czerwone. Dlaczego przetrwał naród egipski? To mnie ciekawi, jakim cudem? I dlaczego nikt inny tego nie opisał. Nie mówię oczywiście o Egipcjanach, bo ci byli zdruzgotani, ale co z ich sąsiadami? Wkroczenie w żywot ludzi takiego Boga, jak Jahwe musiało zrobić wrażenie na każdym.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Maj, 2019, 21:36
A tak liczyłem na tego lubika.
Mowa O GLOBALIZACJI  nie zaprzecza to "Królestwu Bożemu"
A co Cię powstrzymało od lubika?

Mówisz i masz nawet dwa lubiki  :) :)-(  :-* :-*) .
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 21:37
W Koranie pisze, że meteoryty zostały stworzone, aby ukamienować śledzące ludzi demony. Udowodnij, że to nieprawda. Nie wierzysz? A chyba nie zaprzeczysz istnieniu meteorytów? To jest mniej więcej ta sama logika, którą stosujecie z Xevresem wobec swoich oponentów.

A gdybyś nie wierzył w naukowość Koranu to proszę tutaj masz (http://www.planetaislam.com/islam/wiedzanaukowa.html) dowody wyłożone, jak na dłoni. ;)
Ale o potopie na przykład możemy poczytać nie tylko z Biblii mimo iż ówczesne nośniki danych były jeszcze prymitywniejsze niż te w czasach Egiptu. A przecież ponoć dokonało się coś niezwykłego, coś przerażającego, Bóg Jahwe poddał eksterminacji całą armię faraona, unicestwił rolnictwo (wybił zarówno zwierzęta, jak i rośliny pastewne). Wodę skaził. Ludzi, którzy przeżyli skazał na zagładę z głodu, bądź z chorób; w najlepszym przypadku na niewolę ościennych narodów... Jednak tak się nie stało... i to jest o wiele większym cudem (jeżeli wydarzenia z Biblii to prawda) niż te całe przejście przez Morze Trzcin, czy nawet Morze Czerwone. Dlaczego przetrwał naród egipski? To mnie ciekawi, jakim cudem? I dlaczego nikt inny tego nie opisał. Nie mówię oczywiście o Egipcjanach, bo ci byli zdruzgotani, ale co z ich sąsiadami? Wkroczenie w żywot ludzi takiego Boga, jak Jahwe musiało zrobić wrażenie na każdym.
O ile wiem Koran powstał za czasów Mahometa-a ten człowiek- pedofil- nie jest dla mnie autorytetem.
Wybacz!
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Maj, 2019, 21:49
A to wszystko tłumaczy.
Jak to mówią... wiara przenosi góry.
 
- i wiara przenosi ludzi w góry
Np. w góry uciekają wszyscy wierzący radykalnie od wieków aby się ukryć i chronić przed prześladowcami swymi .
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 22:07
 
- i wiara przenosi ludzi w góry
Np. w góry uciekają wszyscy wierzący radykalnie od wieków aby się ukryć i chronić przed prześladowcami swymi .
A jakiś przykład oprócz Izraelitów skoro piszesz że "w góry uciekają wszyscy wierzący"?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 19 Maj, 2019, 22:17
O ile wiem Koran powstał za czasów Mahometa-a ten człowiek- pedofil- nie jest dla mnie autorytetem.
Wybacz!
Łatwa wymówka, ale przy okazji pokazuje czym się w życiu kierujesz: autorytetami zamiast uczciwością intelektualną. Zastanowiłeś się w ogóle nad którymś z pytań, które zadałem?

A co do proroka Islamu, serio, myślisz że Biblię spisywali, jacyś bardziej moralni ludzie od Mahometa? Ile lat miała Maryja, gdy ją zapłodnił Duch Święty? Pewnie wstyd się nawet domyślać, ale im bardziej się cywilizujemy to tym wiek Marii coraz bardziej wzrasta.

Ale NT to i tak czasy bardziej nam współczesne. Wystarczy pomyśleć ile lat miały branki wojenne - dziewice - które Żydzi najpierw osierocali, później nie wiem, chyba robili jakiś test dziewictwa małym dziewczynkom i jak miały szczęście/nieszczęście nimi być to hejka do haremu, a jak nie to pod nóż, może miecz. Na serio Reskator, niezłe autorytety sobie wybrałeś.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 19 Maj, 2019, 22:39
A jakiś przykład oprócz Izraelitów skoro piszesz że "w góry uciekają wszyscy wierzący"?

Góry były do tej pory najlepszym bastionem i schronieniem - ale technologia współczesna nie daje im szans ukrycia się (np. drony, satelity itp.) ..
- "prawdziwi świadkowie chronią się w organizacji , która jest arką i wysoką wierzą " ,"tam się uchroni sprawiedliwy i zło go nie dosięgnie" .
Dawid pisał o tem ; "choć bym chodził ciemną doliną , zła się nie ulęknę bo Ty (i wy) jesteś (jesteście) ze mną " ..
Ale to już każdy niech rozważy w sercu swym (i mózgu) co jest dla niego dobre .



A co do proroka Islamu, serio, myślisz że Biblię spisywali, jacyś bardziej moralni ludzie od Mahometa? Ile lat miała Maryja, gdy ją zapłodnił Duch Święty? Pewnie wstyd się nawet domyślać

Historycy oceniają wiek Marii jak urodziła syna na 13/14 lat  :o
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Maj, 2019, 22:39
Łatwa wymówka, ale przy okazji pokazuje czym się w życiu kierujesz: autorytetami zamiast uczciwością intelektualną. Zastanowiłeś się w ogóle nad którymś z pytań, które zadałem?

A co do proroka Islamu, serio, myślisz że Biblię spisywali, jacyś bardziej moralni ludzie od Mahometa? Ile lat miała Maryja, gdy ją zapłodnił Duch Święty? Pewnie wstyd się nawet domyślać, ale im bardziej się cywilizujemy to tym wiek Marii coraz bardziej wzrasta.

Ale NT to i tak czasy bardziej nam współczesne. Wystarczy pomyśleć ile lat miały branki wojenne - dziewice - które Żydzi najpierw osierocali, później nie wiem, chyba robili jakiś test dziewictwa małym dziewczynkom i jak miały szczęście/nieszczęście nimi być to hejka do haremu, a jak nie to pod nóż, może miecz. Na serio Reskator, niezłe autorytety sobie wybrałeś.
A jakie to sobie autorytety wybrałem by to Cię gorszyło?
Masz jakieś żródła dowody że Biblie spisywali ludzie pokroju Mahometa -człowieka- starca żeniacego się się z 6-letnim dzieckiem?
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Terebint w 19 Maj, 2019, 22:51
Przecież już przedstawiłem ci przykład z Biblii ale tak jak to bywa ty już wybrałeś.

Co do autorytetu to człowiek dorosły nie powinien ich mieć, to jest domena dzieci i osób dorastających. Z mojej strony EOT. Widzę, nad żadnym pytaniem się nie zastanowiłeś, nie raczyłeś na żadne odpowiedzieć,  gdyż tak czy to świadkowie, czy katolicy patrzysz z perspektywy człowieka, który już wie. A to nie buduje fundamentu do dyskusji. Ale nie mówię, że nie ma nadziei. Sam jeszcze pewnie przez 5 lat jechałem na tych samych wgranych torach pseudointelektualnych.
Tytuł: Odp: Czy płaskorzeźba egipska potwierdza relację biblijną? Kolejna próba manipulacji
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 14 Czerwiec, 2019, 01:19
Jakie są Wasze odpowiedzi na te pytania?

Skoro pytasz, to odpowiem. Z racji poruszenia różnych spraw , musisz znieść przeskoki myślowe.
Oczywiście odnoszę się przede wszystkim do Twojego pierwszego postu. Całość wątku przeczytałem.

Więc od początku. Jakaś rzeźba lub inne odkryte atrakcje zawsze są pożywką dla pewnych środowisk religijnych (w tym wypadku).
ŚJ nie są jakimś wyjątkiem. Wystarczy, ze ktoś coś odkopie i utożsami, i to jest wystarczający argument dla wierzących w to coś, że nauka to coś potwierdza. Jakiś historyk z I w n.e. wspomniał o niejakim Jezusie i jego gangu. Być może napisał, że ówczesne władze nie darzyły go sympatią. I to jest wystarczający dowód na to, ze Jezus jednak istniał, bo potwierdzają to źródła pozabiblijne, czyli świeckie. Co prawda nie wiadomo jakim uniwerkiem jagielońskim z kierunkiem historycznym legitymował się ów historyk z I w n.e. Co nie podważa tego, że opisał co widział lub słyszał. Pisarza/pisarzy ewangelii też można zaliczyć do historyków. Przynajmniej niektórzy opisywali sprawy jako naoczni świadkowie.
Tak więc każde odkrycie archeologiczne będzie w pewnych środowiskach potwierdzać całą relację świętych ksiąg. To jest taka manipulacja. Mówisz w pierwszej części zdania coś, co miało niezaprzeczalnie miejsce (są na to dowody), a w dalszej części opowiadasz bajki. I ludzi przekonuje ta pierwsza część, którą są w stanie sprawdzić, a dalej naiwnie w bajki wierzą. Bo jak początek jest prawdziwy, to dalsza część też musi być prawdziwa. Proste narzędzie manipulacyjne.

Teraz budownictwo. W Egipcie jest sporo lepiej lub gorzej zachowanych zabytków. A widziałeś jakiś pozostałości po świątyni Salomonowej? Zakładam, że rozumiesz, iż JHWH dobrze się czuł mieszkając przez 5 wieków pod namiotem. I tylko ograniczył się do sporządzenia projektu dla ambicjonalnych planów budowlanych swojego rumianego ziemskiego koleżki.
Teraz przykład. Powiedzmy za 1000 lat prowadzą wykopaliska w Poznaniu i Lyonie. Odkrywają te same pozostałości po budownictwie wielkopłytowym. Plotka głosi, że to Francuzi wymyślili tę technologię. Archeolog stwierdzi: jeden naród, jedna kultura, jeden język. Ekonomista powie: handlowali technologią, patentami, pomysłami. Psycholog rzecze: synchroniczność.
Jak rozstrzygnąć taki związek między budowlami starożytnymi? Oraz pytanie: dlaczego świątynia salomonowa była ukierunkowana właśnie w taki sposób względem stron świata? Czy wschód wyznaczali na podstawie równonocy, czy tak na oko. Tzw 'Dzień Dobry Słoneczko' może być jakąś wskazówką.

Teraz grzebanie w piachu. Jest wiele wariantów. Napiszę tylko niektóre.
Kopali i znaleźli, ale nie ujawniają, aby nie wzrósł fundamentalizm religijny. I odmiana tego: znaleźli i nie ujawniają, żeby wszystkie religi nie upadły w przeciągu godziny.
Kopali metr obok i za płytko - dlatego nic nie wykopali.
Szukali ceramiki, a kompletnie nie zważali na kości.
Może jeszcze odkopią; piśmiennictwo z Qumran też dojrzewało do odkrycia.
Swoją drogą powinni trochę pozostałości ludzkich odkryć. Zwłaszcza w tym klimacie. Strażnicowo przyjmijmy 3 miliony ludzi. Tej całej wielkiej zmieszanej społeczności nie liczę. Od pewnego pułapu wiekowego mieli przez te 40 lat umrzeć wszyscy. Gdzieś ich chowano. W pisaku, w jaskiniach. Nie trzeba znaleźć 2 milionów szkieletów. Ale ta liczba sugeruje, że chociaż coś szczątkowego. Podobny dylemat jest z innymi 6 milionami, gdzie taśma produkcyjna była zorganizowana na zasadzie rampy, komory gazowej, krematorium. Ale nigdzie nie doczytasz, w tej starożytnej historii i nowożytnej, że ktoś miał młynki do kości. Na Synaju są wspaniałe warunki do przechowania przynajmniej niektórych elementów ciała ludzkiego. O całej rzeszy zwierząt nie wspomnę, bo to oddzielny temat.

A teraz Panie i Panowie.Jeśli się będziecie bawić w poszukiwanie wiedzy, to nie skończcie jak szambonurki nuweibiane zasysające muł z YT. Zatrzecie się i stracicie wiarygodność, merytoryczność. Dodatkowo, będziecie gonić własny ogon w postaci wyśmiewania czyjejś wiedzy z Internetu, gdy sami będziecie wciągać internetowe błoto. To bardzo niebezpieczne.
Jeśli chcecie ponurkować, to nie dziwcie się, że zobaczycie czołgi, kible ( tzw porcelanowe kuwety) statki, a nawet zatopione z premedytacją statki. Jeśli ktoś zobaczy samolot, to proszę o fotkę. O rydwanach nawet nie wspomnę. Tylko proszę nie kazać mi przyjeżdżać do siebie w celu obejrzenia zdjęć. Jestem wybitny domator.
Jak będziecie nurkować, to uważajcie na tzw 'trzepotanie barbary'. To ucisk w uszach. Powiedzmy, że jeśli ktoś odczuje to na 10 m, to niech powoli w spokoju bije do góry. W takim spokoju, aby obserwować reakcję organizmu. Czyli gdzie się ucisk kończy. Być może trzeba się będzie ewakuować na peryskopową. Chwila odpoczynku, i znowu kolejna próba. Jeśli ktoś się przyzwyczai na tych przysłowiowych 10 m, to po jakimś czasie metr niżej, tak dla sprawdzianu. Jeśli ktoś po kilku próbach dalej będzie odczuwał dyskomfort, to pozostaje odpoczynek do dnia następnego. Później ta sama procedura. Jeśli po kilku dniach nic się nie zmieni, i na 10 m jest ból, to może oznaczać, nie macie predyspozycji fizjologicznych do schodzenia głęboko (większość ludzi tego nie ma), albo z wiekiem te zdolności umarły na rzecz starości.

A jeszcze coś miałem napisać. Dziwne budownictwo w Egipcie jest cypryjskie. Aaron na tym się nie zna. Pomylił ostatnio neogotyk z gotykiem. A ja nie pamiętam czy Egipt Cyprowi, czy na odwrót. Syndrom setnej małpy załatwia temat galowo.

Nie pisałem tego, więc teraz napiszę. Adam z Ewą mówili w Jidisz. Bo to żydzi byli.

Nigdy nie pomylcie wiedzy z wiarą. Cienka granica. Stańcie kiedyś nad słupkiem granicznym w jewro kołchozie. Jedną nogą w jednym Państwie, drugą nogą w drugim Państwie. Niczym Jezus z ks. Objawienia - jedną nogą w morzu a drugą na lądzie. Poczujecie pierw po nogach, a potem po kości ogonowej, dalej po kręgosłupie, i docelowo w szyszynce, jaka to jest cienka granica.
Broń Boże, nie sprawdzajcie tego na pasie ziemi niczyjej. Raz, że takiego rozkroku nikt nie zrobił. A dwa, to jest strefa śmierci.